Jako rodowity Karkonoszanin musze napisac, ze tak w sumie troche was oscamowali bo w Karkonoszach nie ma w zasadzie zadnych dan regionalnych i dają tu po prostu mieszanine polskiej kuchni z malymi akcentami slasko-podhalanskimi. Na przyszłość - fajną restauracją w regionie jest "Pawilon Norweski w Jeleniej Górze". Fajny odcinek jak zawsze, pozdrowienia z Karkonoszy 😅
Dokladnie - czego sie spodziewał po "klusce karkonoskiej" - jak kazda inna kluska w polsce sklada sie z - kluski, mięsa, braku smaku, smrodu, braku przypraw, niska jakość mięsa, skwarek, tluszczu - czyli nie warto jeść :)
eeej... są.... dania z gulasz z owcy, pieczona gąska(gdzie jedyną przyprawą jest pieprz i sól), z tym, że wtedy to było jedzenie biedoty, a spróbuj teraz mięso owcze kupić.
Po pobycie w karpaczu możecie powiedzieć, że... dalej nie próbowaliście karkonoskiej kuchni tradycyjnej bo czegoś takiego obecnie nie ma. ten obszar był ~100% Niemiecki przez wiele stuleci i nawet jak istniała jakaś tradycja to obecnie ona umiera w niemieckich domach spokojnej starości.
@@Dzk94no to jak to takie typowe, że cały region wykształca swój własny styl kulinarny w ciągu zaledwie 50 lat, to proszę wymień chociaż jeden regionalny styl kulinarny (i jego dania) które powstały w ciągu ostatnich 50 lat ;)
Chlebek do żuru/żurku musi być, mniam 🥰 No i ja to piekę kiełbaskę białą na grill'u do żurka, dodaje właśnie tego pieczonego "wędzonego" smaku i nie jest "glutowata".
Jako mieszkaniec Karpacza stwierdzam z całą mocą, że te dania mają guzik wspólnego z potrawami regionalnymi ..... W Karpaczu na siłę teraz próbuje się tworzyć różne tradycje typu ,,podklejanie się pod tradycje rodem z Tatr itp" .
Ja pochodzę z Wielkopolski. Kocham dobrą kuchnie. I nauczona jestem, że nie nazwa dania, ale smak ma znaczenie. Zupy na bazie kapusty to kapuśniak. Jesienią i zimą z kwaszonej kapusty. Na wiosne z młodej. Żur to dla mnie kwaszona mąka żytnia i na jej bazie robimy zupę zwaną, żurkiem. Zakwas pszenny, to baza do białego barszczu. No i najważniejsze, czyli jak mówiłam wcześniej, liczy się smak i produkt. Dobrej jakości mięso na obiad, daje dobrej jakości podstawę zupu. Lepsza zupa na samych dobrych kościach, niż z dodatkiem wyrobów kiełbasopodobnych. Również można zrobić pyszną zupę na samych warzywach. To kwestia produktu i jego obróbki. Dla mnie, miesożercy jest to jednak bardziej pracochłonne.
Według savoir vivre drób można bez obaw jeść rękoma(części z kośćmi). Nie wiem czemu ludzie męczą się widelcem. Od razu kojarzy mi się sytuacja gdzie Jenefer zmuszała Geralda do jedzenia kurczaka widelcem 😅
Jeśli chcielibyście kontynuować odczarowywanie podejścia do kaczki to całym sercem polecam Czarną Kaczkę w Krakowie. Cena za połówkę podobna. Jest też cała, faszerowana. Obsługa na najwyższym poziomie, po podaniu pomogą pokroić nożycami do mięsa. Myślę, że bylibyście zadowoleni z wizyty :)
@@looneytunes1804U mnie całe życie się jadło z ziemniakami, ale nigdy mi to nie podchodziło, zaczęłam jeść bez i myślałam, że tylko ja "wydziwiam". Dobrze wiedzieć, że nie😆
Księżulo nie wiesz że po zatruciu trzeba iść na parę dni na dietę by żołądek odpoczoł i się zagoił. Nic smażonego nic tłustego bo sobie żołądek podrażniasz. Najlepiej gotowany rosołek na ryżu z dużą ilością marchewki i sucharki przez 2 dni i ciepła gorzka cherbatka. Wojtek najprawdopodobniej te kluski nadziewane farszem były zrobione ze świeżougotowanych ziemniaków z tąd dużo skrobi i efekt zaklejania gdy jadłeś. Najlepsze były by z ziemniaków z dnua poprzedniego lub 2 dni wcześniej ugotowanych a potem przetworzonych na kluski. Niestety dodanie większej ilości mąki nic by tu nie pomogło a zaszkodziło by bo kluski stały by się twarde i nie smaczne. Skwarki mogli dodać do farszu wtedy byłby bardziej wilgotny. Pozdro Chłopaki i dbajcie o siebie życzę wam dużo zdrówka
@@Inktvis_777 No mieszkam w Niemczech to po polsku dużo nie mówię. Bardzo dużo dzieci urodzonych w Niemczech nue mówi dobrze po polsku. Ale skond mugłbyś wiedzieć siedząc całe życie w polsce.
Pochodzę z Jeleniej Góry i nie kojarzę, abyśmy mieli kuchnię regionalną 🤔. Raczej u nas jest wszystkiego po trochu. Od siebie mogę polecić burgery przy Różyckiego w Jeleniej 🥰
lepiej nic nie polecać :( Napisałam długi komentarz o tym, że nie ma u nas kuchni regionalnej, z czego to wynika i poleciłam dosłownie dwa miejsca w regionie. Widzę właśnie, że skasowano moją wypowiedź :( Chyba ktoś odebrał to jako reklamę, a nie było to moim zamiarem. Ot, zwykłe miejsca polecone :(
Duch gor?? Tez jest taka knajpka i ma klimat goralski polecam zawsze jak jestem w karpaczu jem tam obiadek z rodzina ... Jest klimat i z okien widac stok
Kuchnia regionalna na dolnym Śląsku…. Kuchnia to ludzie a skoro ludzie na tych terenach zamienili się miejscami to ciężko tu szukać jakiejkolwiek typowej kuchni. Więc jest kuchnia polska wraz z wpływami kuchni czeskiej i niemieckiej. A te kluski to jakiś wymysł i pierwsze słyszę o czymś takim.
Nigdy nie rozumiem, dlaczego w niektórych restauracjach puszczają tak głośno muzykę. To tak masakrycznie przeszkadza. Chcesz pogadać i nie słyszysz własnych myśli, bo tak nawalają z tych głośników.
Mocno musiało ciebie przetrzepać. Blady, oczy podkrążone. W latach 8x pamiętam, że na dworcowych barach(nie wielu miało samochody i głównie PKP lub PKS) do flaków, żurku (celowo tak piszę), bigosu to były dawane pyszne bułki (teraz trudno o takie).
Hmmm jak chodzi o kwasnice uwielbialem zjesc w restauracji noclegi Ruczaj w Nowym Targu na wylocie w strone Czarnego Dunajca w latach 2018/2019/2020 ta kwasnica byla tak samo idealnie smaczna jak ta ktora za dziecinstwa jadlem u gaździny gdzie nocowalismy na wyjazdach z rodzina w tatry , byla ta kwasnica podawana z zeberkami w talezu nie wiem jak teraz bo skonczylem z zyciem na torbach
Byłem w Sowiduchu z moją lejdi dwa lata temu i w tamtym roku bardzo chętnie tam wróciliśmy. Jedzonko było bardzo smaczne, drinki jak i piwko również. Momentami trzeba było trochę długo czekać na obsługę ale podczas naszych wizyt tylko do tego można było się przyczepić. Co do cen: jak to w górach.. Chociaż w wielu miejscach bywa drożej 😁
Karkonosze,nazwa wywodząca się od okolicznych tubylców którzy nosili duże obciążenia na . . .KARKACH.Dziękuję (KARK-NOSZĘ =KARKONOSZE)bardzo mili ludzie.Natomiast jeżeli chodzi o KARPACZ to jest taki niuansik,zjedzono jedną literkę ,a mianowicie P.Karpacz znaczy KARP-PACZ (patrz po ichniemu)nie wiem czy tu chodziło o kłusownictwo
Dopiero sie tutaj odradza kuchnia regionalna, jednym z przedstawicieli jest Schlesisches Himmelreich / Śląskie niebo -> Ja jadlem w Browarze Miedzianka. Jest tez dostepny we Wrocku. Inna rzecza jaka tu sie jada to Pstrag Klodzki - koniecznie swiezo wyjety z wody z jednej ze smazalni. Oraz Karp milicki - to wiadomo gdzie szukac. Ryby musza byc swieze, z gospody przy hodowli!
Mój ukochany Karpacz 😊 też byłam w tej restauracji i jadłam kaczkę. Również miałam mieszane odczucia odnośnie jedzenia. Może kiedyś uda mi się Was tam spotkać 😊
Kochani, jak będziecie na mazurach musicie zajrzeć do lokalu Ciepłe Kluchy w Mrągowie. Kraftowe, robione od podstaw jedzenie regionalne i nie tylko. Obsługa supermiła, lokal mikro, dosłownie dwa stoliki. Wracając z Rynu przypadkiem odkryłem to miejsce. Pierwszy raz w życiu jadłem kardacze [ kartacze?] .... w Ich wydaniu, niebo w gębie.. Chinkali polecone też mega smaczne, ten lokal dla mnie to złoto. Obowiązkowy przystanek w drodze na lub z naszych wielkich jezior. Smaczności!
Zawsze się zastanawiam jaka to przyjemność dłubać w kościach i to obgryzać. Albo zjadać te glutowate części i chrząstki. Serio na poważnie się pytam, bo widzę że wszyscy 40+ się tym zachwycają, tymczasem ja wolałabym zjeść bułke lub napić się wody niż jeść coś co ma tak obrzydliwą konsystencje i/lub jest dosłownie pozbawione wszelkiej struktury i smaku
Karkonosze i dania regionalne? To są dania typu misz masz. Połączenia wszystkich kuchni. Nie ma żadnych regionalnych dań ponieważ takie nie istnieją w tej części naszego kraju.
Jestem z Jeleniej Góry przyznam, że NASZYM problemem w Karkonoszach, jest BRAK kuchni regionalnej. Nasz region, to głównie przesiedleńcy powojenni. Więc miesza się u nas kuchnia wschodnia + mieszanka z całego kraju. Ale takiej prawdziwej kuchni Karkonoskiej, to u nas nie ma. Jeśli będziecie ponownie w naszym regionie, to od strony Wrocławia, jadąc do Jeleniej Góry, jest w Kaczorowie restauracja, która podaje dania z dziczyzny, jest bardzo dobre, ale ponoć dość tłusta. W samej Jeleniej Górze jest na Placu Ratuszowym restauracja Metafora, w której podają doskonałe pierogi z nadzieniem z kaczki, oraz placka po węgiersku. Normalnie nie jem mięsa, ani nabiału, ale jak mnie czasem najdzie ochota, tam zamawiam czasem tego placka :)
Tak jak i w Wielkopolsce, Małopolsce, Kujawach, Pomorzu, Warmii, Mazurach, Mazowszu, Podlasiu, Podolu, Podkarpaciu.... Od 50 lat. Nie chodzi się też w tradycyjnych strojach, nie mówi gwarą. Aaa, nie zauważyłeś tych zmian, "znafffco"?
Jako osoba która bywała i w Karpaczu i w Zakopanem, wolę Karpacz zdecydowanie; a to fajne ścianki wspinaczkowe tam są, klimat i ukształtowanie terenu. Jedzenie w normie - bez szału, ale o regionalne przysmaki to trudno było - raczej na nic typu regionalne specjały nie trafiłam. Ale i tak Karpacz jest dobrym miejscem. O wejściu na Śnieżkę i rzucie beretem do Czech nie zapominając. Zakopane jest przereklamowane, nie wróciłabym tam za żadne pieniądze, zatrułam się tam dwukrotnie jedzeniem właśnie, najśmieszniejsze że raz oscypkiem z żurawiną XD
Jak karkonosze to tylko i wylacznie Karczma Kamienna w Czarnym Borze. Tam to jest majstersztyk, zupa gulaszowa, zurek, zupa koperkowa i wszystko na drugie danie. Zawsze jak jestem na dolnym slasku to zajezdzam i jeszcze nigdy, doslownie nigdy nie bylem czyms zawiedziony
Te tradycyjne potrawy to częściowo niemieckie pozostałości. Poza tym kuchnia góralska zawsze była ciężka, prosta, przygotowana z dostępnych lokalnie składników - nie bez powodu tyle górali emigrowało w XIX i XX wieku...mączne potrawy, kapuściane, mięso wykorzystywane do ostatka w każdej części.
Moim zdaniem nie ma kuchni karkonoskiej. Po wojnie wszystkich wysiedlili a przyjechali ludzie z całej Polski. Kuchni niemieckiej, czy nawet czeskiej to tam nie ma. To typowy brak kultury ludowej Ziem Odzyskanych...
Karpacz❤ Wiem, że każdy kocha Zakopane czy Szklarską, ale moje serce należy właśnie do Karpacza. Ale szczerze? W takich restauracjach nie za bardzo mi smakowało, wolę iść do takich mniejszych lokali, polecam iść do tej po rewolucjach Gesslerowej.
Wyglądacie obaj nienajlepiej! Wojek masz sińce pod oczami. Rozumiem, że to kwestia stylu życia. Dajcie sobie obaj trochę czasu. Niech wasze kobiety, mamy i babcie trochę Was odbudują.
Uwielbiam cepeliny 🥰 jadam je w Warszawie :) nigdy się nie kleiły, ciasto idealne. Raz na jakiś czas wrzuca je kuchnia verdo w Miedzeszynie, ale trzeba obserwować ich stronę na fb bo pojawiają się raz na 2 tyg. place 25 zł 😳 za dwie duże kluchy
ten wojek zna sie na jedzeniu jak ja na buddyzmie, zero pojecia o smakach i podaniu potraw, nigdy nie spotkal by dali bulke do zurku ale zurek w chlebku to juz tak, no burak nic wiecej
najlepszą kaczkę, jaką jadłam, to było kilka lat temu w restauracji Kazamaty w Nysie. polecam! wpadłam tam, ceną trochę się zdziwiłam, ale dostałam taką porcję, że jak tylko w okolicy będę, to w planach jest powrót, choćby z A4 specjalnie na tę kaczkę tam zjechać
Panie, wkręcili Was. W Karpaczu próbuje się na siłę tworzyć jakieś tradycje, a po prawdzie jeśli coś już naprawdę znanego z Karkonoszy, to wbijajcie do Smażalni w Podgórzynie, przy Stawach Podgórzynskich. Są dużo, dużo lepsze miejscówki w okolicy, niż przehypowane restauracje w Karpaczu;]
Wojtek jaki poeta, tworcze wypowiedzi. Napary z ziol i dobry rosol pomagaja na zoladek, na zatrucia. Kaczke, kurczaka ,ges, w takiej postaci z gnotkiem je sie rekoma😉 Takze werska mini ,jako przekaska skrzydelka czy palki jemy rekoma. A jesli juz koniecznie sztuccami, to jedna reka trzyma sie gnotek, a w drugiej widelec i sie zbiera nim miesko.😉 Serdecznie pozdrawiam 🥰
Jaka to kuchnia regionalna, jak to jest głównie kuchnia Polska z domieszkami dań podhalańskich. To byłe niemieckie ziemie i kuchnia jakby była tradycyjna, to by to była kuchnia niemiecka.
Tam gdzie byli wysiedleni lwowiacy to szukać w cukierniach ciastko- Napoleon. Wysokie - ròżowe, krem to białko ubijane z sokiem malinowym i kwadracik - czapeczka z ciasta francuskiego. No i powinna być gdzieś ormiańska restauracja ( orginalne szaszłyki) a może i orginalny kebab... no i lawasz chleb
Chłopaki tym żeberkiem by się dwie osoby najadły🤣 a do żuru (żurku) zawsze pieczywo. W moim regionie zdarza się tak, że zalewa się żurkiem właśnie porwaną bułe i wcina się bez ziemniaków.
Jak podaje Ages, motywem przewodnim mają być szaszłyki z kebabu z Polski - gotowe szaszłyki stamtąd uchodzą w branży za szczególnie tanie. Polska jest największym producentem mięsa z kurczaka w UE, w 2021 r. na nasz rynek przypadała jedna piąta całkowitej produkcji mięsa z kurczaka w UE. W Europejskim Systemie Wczesnego Ostrzegania Żywności (RASFF) polskie produkty drobiowe pojawiają się znacznie częściej niż np. te z Francji, która zajmuje drugie miejsce w unijnej produkcji z 13 proc.
Wg mnie ,,Sowi Duch" przereklamowany. Byłam dwa razy i za każdym bez szału. Ceny za to dość szałowe :) Zdecydowanie wolę Jaśkową Izbę lub Na pętli ,chyba tak to się nazywa? Matka albo córka Jaśkowej Izby :)
Kaczka wspaniała jest w Gdańsku restauracja Tawerna Dominikańska. Bardzo polecam obsługa super i ceny przystępne. Super jest też starter pieczywo i masło śledziowe, co moja żona nie lubi śledzi to nim się zajadała.
Uuu panie sine wory pod oczami , i problemy jelitowe , do lekarza trzeba się udać aby zlecił posiew kału, i raczej wynik będzie wiadomy, że po wykryciu bakterii , odpowiednio dobrany antybiotyk.
Pochodzę że tych rejonów, nie mamy żadnej tradycyjnej czy regionalnej kuchni w tym rejonie, większość osób to przesiedleńcy z Lwowa i terenów dzisiaj należących do ukrainy, więc popularne są różnego rodzaju pierogi, kapuśniak na wędzonych kościach lub słoninine wędzonej i barszcz biały, który jest często robiony na dudkach, więc to samo co w reszcie Polski.
Tak jak i w Wielkopolsce, Małopolsce, Kujawach, Pomorzu, Warmii, Mazurach, Mazowszu, Podlasiu, Podolu, Podkarpaciu.... Od 50 lat. Nie chodzi się też w tradycyjnych strojach, nie mówi gwarą. Aaa, nie zauważyłeś tych zmian, "znafffco"?
Marian najlepszy kontent. Konstruktywna krytyka: więcej ujęć na jedzenie, po to się ogląda a czasami za mało widać, nawet końcówka kebaba nigdy niewidziana była a tam może być samo ciasto lub sam sos
Bar Lussi...... Czy to nie były zapiekanki, które tak polecaliście? Chcą zamknąć bar, bo ponoć urzędnicy przypomnieli sobie, że zajmują pas drogowy......
@@kubakuba6173Napiszę kolejny raz, bo albo komentarz się nie pojawił albo ja go nie widzę...... Ja dostałam informację..... Nie wiem czy to był artykuł, czy mówili w wiadomościach, czy nakręcili film dokumentny, czy jakieś wspominki na internetach.... nie wiem, zatem nie wiem jakie przyświecały nagłówki.
to teraz tak...te karpackie cos z miesem to jakas wariacja na sile kartaczy/koldunow -jak kto woli. Jest takie kleiste bo pewnie praktycznie zrobione z samych gotowanych ziemniakow a powinien byc balans gotowane/surowe. Jezeli farsz jest suchy to mogli uzyc gorszego miesa (super jest do tego dania podgardle) no i musi byc gotowanie a nie smazone.Nie wpatrzylem sie co tam w srodku dokladnie sie zadzialo,ale stawiam ze mieso to jakas inna mniej nadajaca sie do tego typu dania czesc. Amen .
Klopoty żołądkowe pomoże likier mastichowy.Troche trudno kupić.Najlepiej przywieźć z Grecji , ale w internecie też jest.Zdziała cuda.Poczytać jakie ma niesamowite właściwości.
Bylam.w Karpaczu parę razy , ogólnie restauracje mają tam słabe i dość drogie . Najgorsze co tam zjadłam tto karkówka gotowana , coś strasznego , ale nie pamiętam jak to danie się nazywało. Zdecydowanie lepiej zjeść w Szkkarskiej Porębie lub Jeleniej Górze
Pytanie nie jestem specjalistą z gastronomi ale czy mięso które się griluję na kebsa itd zbyt długo stanie się z czasem zbyt twarde więć niektórzy sprzedający oddzielają mięso wczesniej aby było bardziej soczyste ? i w tym czasie poprzez brak obróbcji cieplnej dochodzą bakterię które powodują problemy? zoładkowe bo gdyby szła sprzedalność mięsa kebabowego non stop żę są klienci cały czas to i mięso było by cały czas soczyste oraz wolne od bakteri gdzie nie czeka mięso na klienta nie wiadomo jak długo?
#KSIĄŻULO musisz dać odpocząć żałądkowi bo się załatwisz. Zatrucie to nie błachostka nie lekceważ tego. #Wojtek fajnie też się biegów ogląda, bo to jest knajpa nastawiona na turystów i widać nie tylko ty to tak oceniłeś. Pozdrawiam
Osobiście mam wrażenie, że Sowiduch strasznie stracił na jakości. To nie jest ta sama restauracja, którą odwiedziłem pierwszy raz kilka lat temu. Pamiętam, że najbardziej smakowała mi pieczeń z karczku i za każdym kolejnym razem była coraz gorsza. Do tego stopnia, że podczas ostatniej wizyty na talerzu otrzymałem obeschnięte i ledwo ciepłe kawałki mięsa, po których było widać, że swoje przeleżały w oczekiwaniu na odgrzanie. Próbowałem tego dania przez 3 lub 4 kolejne sezony. Za pierwszym razem było przepyszne, za drugim pomyślałem, że to może jakaś wtopa (duży ruch lub cokolwiek), ale kolejne próby były tylko gorsze.
Ooo, akurat trafiłam tam przypadkiem w wakacje i jadłam roślinne gołąbki, były przepyszne❤ cała rodzina była bardzo zadowolona, ale próbowaliśmy tylko bezmięsnych dań plus placki ziemniaczane z gulaszem🥰
Prawdziwa kwasnica jest na baraninie znajdziecie taka przy świątyni Wang u takiej gospodyni , a te ma samych żeberkach to kapuśniaczek aczkolwiek uwielbiam obie wersje
Jako rodowity Karkonoszanin musze napisac, ze tak w sumie troche was oscamowali bo w Karkonoszach nie ma w zasadzie zadnych dan regionalnych i dają tu po prostu mieszanine polskiej kuchni z malymi akcentami slasko-podhalanskimi. Na przyszłość - fajną restauracją w regionie jest "Pawilon Norweski w Jeleniej Górze". Fajny odcinek jak zawsze, pozdrowienia z Karkonoszy 😅
Dokladnie - czego sie spodziewał po "klusce karkonoskiej" - jak kazda inna kluska w polsce sklada sie z - kluski, mięsa, braku smaku, smrodu, braku przypraw, niska jakość mięsa, skwarek, tluszczu - czyli nie warto jeść :)
My nie mamy regionalnych dań
Ciekawe, nigdy nie byłam w Waszych stronach. Wybieram się. Naprawdę nie ma ani jednego dania typowego dla Waszego regionu?
eeej... są.... dania z gulasz z owcy, pieczona gąska(gdzie jedyną przyprawą jest pieprz i sól), z tym, że wtedy to było jedzenie biedoty, a spróbuj teraz mięso owcze kupić.
Oscamowali? Niebywałe! Co za przypadek!
Nie ma czegoś takiego jak kuchnia Karkonoska - a nawet jak była to się skończyła w 1945 r.
Polaków do Karpacza przywieziono w 1945 z różnych stron Polski, więc trudno tam o rodzimą kuchnię regionalną :3
Ewentualnie stare niemieckie przepisy gdzieś na strychu ale nic polskiego nie będzie
Po pobycie w karpaczu możecie powiedzieć, że... dalej nie próbowaliście karkonoskiej kuchni tradycyjnej bo czegoś takiego obecnie nie ma. ten obszar był ~100% Niemiecki przez wiele stuleci i nawet jak istniała jakaś tradycja to obecnie ona umiera w niemieckich domach spokojnej starości.
tak, bo przez 50 lat nie mozna wykształcic swojego stylu kulinarnego xdd oj Bozeee.......
@@Dzk94no to jak to takie typowe, że cały region wykształca swój własny styl kulinarny w ciągu zaledwie 50 lat, to proszę wymień chociaż jeden regionalny styl kulinarny (i jego dania) które powstały w ciągu ostatnich 50 lat ;)
@@krycha2419 kebab.
@@krycha2419 Kebaby w mazowieckim.
@@krycha2419 Prawie wszystkie fast foody powstały lub rozwinęły się po wojnie -więc dużo z nich ma ok. 50 lat.
Chlebek do żuru/żurku musi być, mniam 🥰 No i ja to piekę kiełbaskę białą na grill'u do żurka, dodaje właśnie tego pieczonego "wędzonego" smaku i nie jest "glutowata".
żur, żurek i biała kiełbasa z grilla to karkonoskie potrawy?
Jako mieszkaniec Karpacza stwierdzam z całą mocą, że te dania mają guzik wspólnego z potrawami regionalnymi ..... W Karpaczu na siłę teraz próbuje się tworzyć różne tradycje typu ,,podklejanie się pod tradycje rodem z Tatr itp" .
Komercha
Jestem ze śląska i też mi się tak wydaje..:)
Z Ciebie taki mieszkaniec Karpacza ja ze Mnie Freddie Mercury 😄
@@Misiek-fh9zo no to się mylisz Mercury.......
To co polecasz w Karpaczu?
Ja pochodzę z Wielkopolski. Kocham dobrą kuchnie. I nauczona jestem, że nie nazwa dania, ale smak ma znaczenie. Zupy na bazie kapusty to kapuśniak. Jesienią i zimą z kwaszonej kapusty. Na wiosne z młodej. Żur to dla mnie kwaszona mąka żytnia i na jej bazie robimy zupę zwaną, żurkiem. Zakwas pszenny, to baza do białego barszczu. No i najważniejsze, czyli jak mówiłam wcześniej, liczy się smak i produkt. Dobrej jakości mięso na obiad, daje dobrej jakości podstawę zupu. Lepsza zupa na samych dobrych kościach, niż z dodatkiem wyrobów kiełbasopodobnych. Również można zrobić pyszną zupę na samych warzywach. To kwestia produktu i jego obróbki. Dla mnie, miesożercy jest to jednak bardziej pracochłonne.
a ty co pijana ?
Kwaszona to z octem,kiszona to naturalna tylko z dobrą,kamienną solą.
Kwaszona to taki scam aby na szybko zrobić
Według savoir vivre drób można bez obaw jeść rękoma(części z kośćmi). Nie wiem czemu ludzie męczą się widelcem. Od razu kojarzy mi się sytuacja gdzie Jenefer zmuszała Geralda do jedzenia kurczaka widelcem 😅
dokładnie. i wtedy nie ma narzekania, że jest mało mięsa :)
Jeśli chcielibyście kontynuować odczarowywanie podejścia do kaczki to całym sercem polecam Czarną Kaczkę w Krakowie. Cena za połówkę podobna. Jest też cała, faszerowana. Obsługa na najwyższym poziomie, po podaniu pomogą pokroić nożycami do mięsa. Myślę, że bylibyście zadowoleni z wizyty :)
"Nie chcę znowu się źle czuć" -Książulo, Zakopane 2024 :D
Widac ze Warszawiaki bo zdziwieni tym, ze sie zurek z chlebem je. 😎
W moim regionie zurek z chlebem to norma, ale z ziemniakami?? 🙄
u mnie i z tym i z tym@@looneytunes1804
@@looneytunes1804U mnie całe życie się jadło z ziemniakami, ale nigdy mi to nie podchodziło, zaczęłam jeść bez i myślałam, że tylko ja "wydziwiam". Dobrze wiedzieć, że nie😆
Nie, że się je, tylko, że tak podają w restauracji.
Ja jem z ziemniakami a zajadam chlebem bądź bułką 🙆🏻
Pozdro z wlkp 👊🏻
Księżulo nie wiesz że po zatruciu trzeba iść na parę dni na dietę by żołądek odpoczoł i się zagoił. Nic smażonego nic tłustego bo sobie żołądek podrażniasz. Najlepiej gotowany rosołek na ryżu z dużą ilością marchewki i sucharki przez 2 dni i ciepła gorzka cherbatka. Wojtek najprawdopodobniej te kluski nadziewane farszem były zrobione ze świeżougotowanych ziemniaków z tąd dużo skrobi i efekt zaklejania gdy jadłeś. Najlepsze były by z ziemniaków z dnua poprzedniego lub 2 dni wcześniej ugotowanych a potem przetworzonych na kluski. Niestety dodanie większej ilości mąki nic by tu nie pomogło a zaszkodziło by bo kluski stały by się twarde i nie smaczne. Skwarki mogli dodać do farszu wtedy byłby bardziej wilgotny. Pozdro Chłopaki i dbajcie o siebie życzę wam dużo zdrówka
Z tąd
Przełoży ktoś na polski?
Cherbatka?
@@Inktvis_777 No mieszkam w Niemczech to po polsku dużo nie mówię. Bardzo dużo dzieci urodzonych w Niemczech nue mówi dobrze po polsku. Ale skond mugłbyś wiedzieć siedząc całe życie w polsce.
Pozatym jeden już ostatnio umarł i jadł mega ostre rzeczy. Ale was zdrowie Wojtka i Księżula chyba nie obchodzi
Pochodzę z Jeleniej Góry i nie kojarzę, abyśmy mieli kuchnię regionalną 🤔. Raczej u nas jest wszystkiego po trochu. Od siebie mogę polecić burgery przy Różyckiego w Jeleniej 🥰
lepiej nic nie polecać :( Napisałam długi komentarz o tym, że nie ma u nas kuchni regionalnej, z czego to wynika i poleciłam dosłownie dwa miejsca w regionie. Widzę właśnie, że skasowano moją wypowiedź :( Chyba ktoś odebrał to jako reklamę, a nie było to moim zamiarem. Ot, zwykłe miejsca polecone :(
Mogliście iść do Liczyrzepy bo akurat ta knajpa ma certyfikat odnosnie dań regionalnych.
Potwierdzam to najbardziej autentyczna pozycja byłem wiele razy
Duch gor?? Tez jest taka knajpka i ma klimat goralski polecam zawsze jak jestem w karpaczu jem tam obiadek z rodzina ... Jest klimat i z okien widac stok
Kuchnia regionalna na dolnym Śląsku…. Kuchnia to ludzie a skoro ludzie na tych terenach zamienili się miejscami to ciężko tu szukać jakiejkolwiek typowej kuchni. Więc jest kuchnia polska wraz z wpływami kuchni czeskiej i niemieckiej. A te kluski to jakiś wymysł i pierwsze słyszę o czymś takim.
Nigdy nie rozumiem, dlaczego w niektórych restauracjach puszczają tak głośno muzykę. To tak masakrycznie przeszkadza. Chcesz pogadać i nie słyszysz własnych myśli, bo tak nawalają z tych głośników.
Muzyką ukrywa się głosy z zaplecza/kuchni, dużo zależy również od wokalnosci kucharza
Głośna muzyka ma wyganiać klientów - zje i pójdzie, tak jak w marketach.
Ksiazulo zatrucie zatruciem ale chyba gastroskopia w niedługim czasie niestety będzie konieczna
Och, jakże ja lubię, kiedy telefon daje mi sygnał, że Wojek lub Książulo coś wrzucili do YT ❤❤❤
Alerty, alerty, alerty. Radzę je wyłączyć. Dla własnego dobra a zdradzę Ci po wejściu na YT film Ci wyskoczy na głównej. 😊
Serio
No nie obydwu panów ogląda się na równo
@@matialigator2997sam se wyłącz
opierdoliłbyś kiełbachę :)?
Mocno musiało ciebie przetrzepać. Blady, oczy podkrążone.
W latach 8x pamiętam, że na dworcowych barach(nie wielu miało samochody i głównie PKP lub PKS) do flaków, żurku (celowo tak piszę), bigosu to były dawane pyszne bułki (teraz trudno o takie).
A co się dziwisz żre kule mocy i parówki i inne śmieci, nie długo wyjebie kopyta, a z nim masy które jedzą to co oni.
@@green_kris420pl8Taką ma pracę
Kebaby onkologiczne.
Hmmm jak chodzi o kwasnice uwielbialem zjesc w restauracji noclegi Ruczaj w Nowym Targu na wylocie w strone Czarnego Dunajca w latach 2018/2019/2020 ta kwasnica byla tak samo idealnie smaczna jak ta ktora za dziecinstwa jadlem u gaździny gdzie nocowalismy na wyjazdach z rodzina w tatry , byla ta kwasnica podawana z zeberkami w talezu nie wiem jak teraz bo skonczylem z zyciem na torbach
Kochani może zróbcie na odmianę poprostu powrót do barów mlecznych aby wasze żołądki trochę odpoczeły😊. Dużo zdrowia 😚
mieszkam całe życie w Karkonoszach i pierwszy raz słyszę o kluskach karkonoskich, ściema dla turystów w Karpaczu
Witam. No to dla odmiany ja zapodam żart zagadkę:
Jakie jest najpopularniejsze danie w Karpaczu ?
Oczywiście Karpaczio (Carpaccio) :P
Pozdrawiam.
Piwo to chyba warzą a nie pędzą :D kozak filmik, pozdro chłopaki!
Dokładnie BIOTAD PLUS team💪💪
Pędzą chuju czyli sprzedają , produkują lub robią a ważyć to sie ważą na wadze , bo warzenie to cykl fermentacji a całość to produkcja
pędzi to się bimber :D
@@sprinter3022co ty od razu ziomka od chujów lecisz XDDD
@@sprinter3022warzenie to proces produkcji piwa xD ważyć to można zmieniaki na wadze co najwyżej
4:55 słyszę "Carry On My Wayward Son" zespołu Kansas - ciekawe, że takie klasyki można usłyszeć w polskich Karkonoszach 👍
Yes I love this song.
Aż mi się Supernatural przypomniało
Wow! Co za ucho. I pewnie tez niezle sluchawki.Albo ja mam takie kiepskie :) Szacun.
Mnie również, dobry serial.@@ardehel
@@MichalPelkaJa mam takie lipne douszne i tez poznałem xD
Byłem w Sowiduchu z moją lejdi dwa lata temu i w tamtym roku bardzo chętnie tam wróciliśmy. Jedzonko było bardzo smaczne, drinki jak i piwko również. Momentami trzeba było trochę długo czekać na obsługę ale podczas naszych wizyt tylko do tego można było się przyczepić.
Co do cen: jak to w górach..
Chociaż w wielu miejscach bywa drożej 😁
Karkonosze,nazwa wywodząca się od okolicznych tubylców którzy nosili duże obciążenia na . . .KARKACH.Dziękuję (KARK-NOSZĘ =KARKONOSZE)bardzo mili ludzie.Natomiast jeżeli chodzi o KARPACZ to jest taki niuansik,zjedzono jedną literkę ,a mianowicie P.Karpacz znaczy KARP-PACZ (patrz po ichniemu)nie wiem czy tu chodziło o kłusownictwo
Dopiero sie tutaj odradza kuchnia regionalna, jednym z przedstawicieli jest Schlesisches Himmelreich / Śląskie niebo -> Ja jadlem w Browarze Miedzianka. Jest tez dostepny we Wrocku. Inna rzecza jaka tu sie jada to Pstrag Klodzki - koniecznie swiezo wyjety z wody z jednej ze smazalni. Oraz Karp milicki - to wiadomo gdzie szukac. Ryby musza byc swieze, z gospody przy hodowli!
Mój ukochany Karpacz 😊 też byłam w tej restauracji i jadłam kaczkę. Również miałam mieszane odczucia odnośnie jedzenia. Może kiedyś uda mi się Was tam spotkać 😊
Jestem Karpaczaninem i w hebie Karpacza jest pstrąg a nie kaczka! Nie jesteśmy na Mazurach! Nie polecam jedzenia w Karpaczu. Dymanie turystów!
-Co przywiozłeś z Karpacza?
-Wsponienie z oblężenia sracza.
-Pytałem o pamiątki.
-Garść strupów z podrażnionej d….
Kochani. Nie czepiajcie sie cen treściwych zup skoro nie czepiacie sie cen ramenu np. Dla mnie taki żur z dodatkami jest jak polski ramen.
Kochani, jak będziecie na mazurach musicie zajrzeć do lokalu Ciepłe Kluchy w Mrągowie. Kraftowe, robione od podstaw jedzenie regionalne i nie tylko. Obsługa supermiła, lokal mikro, dosłownie dwa stoliki. Wracając z Rynu przypadkiem odkryłem to miejsce. Pierwszy raz w życiu jadłem kardacze [ kartacze?] .... w Ich wydaniu, niebo w gębie.. Chinkali polecone też mega smaczne, ten lokal dla mnie to złoto. Obowiązkowy przystanek w drodze na lub z naszych wielkich jezior. Smaczności!
Ojjj Panowie widzę że jak zobaczycie kości to już bee...Żeberko normalnie do obgryzienia ;))
Nie to żeberko. Jadłem tam tą kwasnice i nie ma tam co obgryzac. Słaba jak na tą cenę. Kość tylko dla bajeru.
przyzwyczajeni do dań luzowanych.
Zawsze się zastanawiam jaka to przyjemność dłubać w kościach i to obgryzać. Albo zjadać te glutowate części i chrząstki. Serio na poważnie się pytam, bo widzę że wszyscy 40+ się tym zachwycają, tymczasem ja wolałabym zjeść bułke lub napić się wody niż jeść coś co ma tak obrzydliwą konsystencje i/lub jest dosłownie pozbawione wszelkiej struktury i smaku
@@goldfreya4192 No woda i bułka to mają nieskończoną głębie smaku i wieloplatformową strukturę ... XD
@@cementary no przynajmniej nie taką że wywołują odruchy wymiotne przez to że mają strukturę nieregularnego gluta z miejscowo twardszymi częściami
Karkonosze i dania regionalne? To są dania typu misz masz. Połączenia wszystkich kuchni. Nie ma żadnych regionalnych dań ponieważ takie nie istnieją w tej części naszego kraju.
Jest prosty sposób na spróbowanie regionalnej kuchni z Karkonoszy...po prostu jedzcie na drugą stronę granicy tam jest pysznie smaczno i ceny niższe.
ksiazula to chyba po tych dobrych kebabach w zakopanem sponiewieralo xd
Wydaje mi się, że to było nagrywane w tym samym czasie co był kebab Muala u Pani tiktokerki właśni też w Karpaczu czyli przed Zakopanem jeszcze
to znaczy oni najpierw nagrywali Karpacz a później Zakopane
A ty myślisz że ile organizm pociągnie żrąc śmieci.
@@piotr1556 ale film jest co tydzień, a nie codziennie
@@LukaszKopeiro Ale te filmy nie sa wrzucane w ten sam dzien gdy byly nagrywane. Oni nagrywaja odcinki wczesniej
Jestem z Jeleniej Góry przyznam, że NASZYM problemem w Karkonoszach, jest BRAK kuchni regionalnej. Nasz region, to głównie przesiedleńcy powojenni. Więc miesza się u nas kuchnia wschodnia + mieszanka z całego kraju. Ale takiej prawdziwej kuchni Karkonoskiej, to u nas nie ma. Jeśli będziecie ponownie w naszym regionie, to od strony Wrocławia, jadąc do Jeleniej Góry, jest w Kaczorowie restauracja, która podaje dania z dziczyzny, jest bardzo dobre, ale ponoć dość tłusta. W samej Jeleniej Górze jest na Placu Ratuszowym restauracja Metafora, w której podają doskonałe pierogi z nadzieniem z kaczki, oraz placka po węgiersku. Normalnie nie jem mięsa, ani nabiału, ale jak mnie czasem najdzie ochota, tam zamawiam czasem tego placka :)
I jeszcze jedno, u nas nie ma pastwisk do wyprowadzania owiec w góry :) Nigdzie nie zobaczysz Bacy :) To wszystko jakieś slogany reklamowe :)
Tak jak i w Wielkopolsce, Małopolsce, Kujawach, Pomorzu, Warmii, Mazurach, Mazowszu, Podlasiu, Podolu, Podkarpaciu.... Od 50 lat. Nie chodzi się też w tradycyjnych strojach, nie mówi gwarą. Aaa, nie zauważyłeś tych zmian, "znafffco"?
3 dychy za zupe??? To u Geslerowej w bukowinie sa tansze. Rozboj w bialy dzien.
Górale to zdziercy totalni, najgorzej ze ludzie daja sie robic dalej na to.. Booooo przecież są na urlopie
Jako osoba która bywała i w Karpaczu i w Zakopanem, wolę Karpacz zdecydowanie; a to fajne ścianki wspinaczkowe tam są, klimat i ukształtowanie terenu. Jedzenie w normie - bez szału, ale o regionalne przysmaki to trudno było - raczej na nic typu regionalne specjały nie trafiłam. Ale i tak Karpacz jest dobrym miejscem. O wejściu na Śnieżkę i rzucie beretem do Czech nie zapominając. Zakopane jest przereklamowane, nie wróciłabym tam za żadne pieniądze, zatrułam się tam dwukrotnie jedzeniem właśnie, najśmieszniejsze że raz oscypkiem z żurawiną XD
Panie, piwa to się nie pędzi a warzy :D
Pędzi się gęsi na polu
Pędzi to się bimber w piwnicy.
NAjlepszy żur i barszcz jadłem w beszczadach. Wojek jedźcie na podlasie na kartacze. To jest miazga.
Kartacze to niebo 💗
Na podlasie to się jedzie na babę ziemniaczaną 😎
Kaczka super w Soul Kitchen Warszawa albo po pekińsku Pańska 85.
Jak karkonosze to tylko i wylacznie Karczma Kamienna w Czarnym Borze. Tam to jest majstersztyk, zupa gulaszowa, zurek, zupa koperkowa i wszystko na drugie danie. Zawsze jak jestem na dolnym slasku to zajezdzam i jeszcze nigdy, doslownie nigdy nie bylem czyms zawiedziony
Te tradycyjne potrawy to częściowo niemieckie pozostałości. Poza tym kuchnia góralska zawsze była ciężka, prosta, przygotowana z dostępnych lokalnie składników - nie bez powodu tyle górali emigrowało w XIX i XX wieku...mączne potrawy, kapuściane, mięso wykorzystywane do ostatka w każdej części.
Liczyrzepy i ich zupa górska to sztos - szkoda, ze tam Was nie bylo bo w karcie bardzo duzy wybór tutejszej kuchni.
0% cussing
0% drugs
0% violence
100% masterpiece
Moim zdaniem nie ma kuchni karkonoskiej. Po wojnie wszystkich wysiedlili a przyjechali ludzie z całej Polski. Kuchni niemieckiej, czy nawet czeskiej to tam nie ma. To typowy brak kultury ludowej Ziem Odzyskanych...
Była taka kuchnia, ale młodzi nie kultywowali i zanikła, jak i w innych regionach Polski.
Przesalanie wszystkiego można zdarzyć się, gdy kucharz jest w podeszłym wieku. Smak się stępia i może nie odczuwać prawidłowo stopnia slonosci.
Ja lubie kaczke. Niestety zrobienie dobrej kaczki zajmuje okolo 4 godzin a miesa jest zawsze malo. Najlpiej kupic nogi lub cwiartki i je zrobic.
Karpacz❤ Wiem, że każdy kocha Zakopane czy Szklarską, ale moje serce należy właśnie do Karpacza. Ale szczerze? W takich restauracjach nie za bardzo mi smakowało, wolę iść do takich mniejszych lokali, polecam iść do tej po rewolucjach Gesslerowej.
Właśnie szukałem czegoś do oglądania i akurat w tym momencie wleciał odcinek od Wojka ❤
Bardzo dobra kaczka i gęś jest w Gę, Gę w Polajewie , niedaleko Poznania I na dodatek po kuchennych rewolucjach ale polecam bardzo.
6:02 Żurek jedzony po mokrych ustach Wojka, podziwiam księciula.....chyba wolę chrząstkę z kiełbasie.....
Wyglądacie obaj nienajlepiej! Wojek masz sińce pod oczami. Rozumiem, że to kwestia stylu życia. Dajcie sobie obaj trochę czasu. Niech wasze kobiety, mamy i babcie trochę Was odbudują.
Oj chłopaki Mazurkowa Chata w Jeleniej, to jest żarcie❤
Uwielbiam cepeliny 🥰 jadam je w Warszawie :) nigdy się nie kleiły, ciasto idealne. Raz na jakiś czas wrzuca je kuchnia verdo w Miedzeszynie, ale trzeba obserwować ich stronę na fb bo pojawiają się raz na 2 tyg. place 25 zł 😳 za dwie duże kluchy
ten wojek zna sie na jedzeniu jak ja na buddyzmie, zero pojecia o smakach i podaniu potraw, nigdy nie spotkal by dali bulke do zurku ale zurek w chlebku to juz tak, no burak nic wiecej
najlepszą kaczkę, jaką jadłam, to było kilka lat temu w restauracji Kazamaty w Nysie. polecam! wpadłam tam, ceną trochę się zdziwiłam, ale dostałam taką porcję, że jak tylko w okolicy będę, to w planach jest powrót, choćby z A4 specjalnie na tę kaczkę tam zjechać
Panie, wkręcili Was. W Karpaczu próbuje się na siłę tworzyć jakieś tradycje, a po prawdzie jeśli coś już naprawdę znanego z Karkonoszy, to wbijajcie do Smażalni w Podgórzynie, przy Stawach Podgórzynskich. Są dużo, dużo lepsze miejscówki w okolicy, niż przehypowane restauracje w Karpaczu;]
Wojtek jaki poeta, tworcze wypowiedzi. Napary z ziol i dobry rosol pomagaja na zoladek, na zatrucia. Kaczke, kurczaka ,ges, w takiej postaci z gnotkiem je sie rekoma😉 Takze werska mini ,jako przekaska skrzydelka czy palki jemy rekoma. A jesli juz koniecznie sztuccami, to jedna reka trzyma sie gnotek, a w drugiej widelec i sie zbiera nim miesko.😉 Serdecznie pozdrawiam 🥰
.Ksiazulo, daruj sobie nagrywanie, odoczywaj, pij herbatki ziolowe.. mu tu poczekamy! Wazne, zebys byl zdrowy. Wojek dobra robota!
Pozdrawiam wszystkich widzów jacy tak jak ja uwielbiają mięso kaczki! Jest pyszne i nie da się z niczym porównać. Za dobrą kaczką pójdę w ogień. :D
Nie jadam kaczego wolę kaczki chodowac dla jaj i towarzystwa ale nigdy pod 🔪🔪
Śmierdzi i tłuste, współczuję
Wolę gęsinę, aczkolwiek kaczka też jest ok.
Ja lubię i kaczkę i gęsinę. Mniam 😊
pozdrowienia ze Słowacji 🇸🇰🤝🇵🇱
Atak słowacki na Polskę. II wojna światowa, kampania wrześniowa. Słowacko-niemieckie
Tą restauracja to niezła padaka. Miseczka pomyji zwana żurkiem 29zł😂 Co tam złoto dali????Aaa to jest ro po rewolucjach i dalej padaka
Jaka to kuchnia regionalna, jak to jest głównie kuchnia Polska z domieszkami dań podhalańskich. To byłe niemieckie ziemie i kuchnia jakby była tradycyjna, to by to była kuchnia niemiecka.
Tam gdzie byli wysiedleni lwowiacy to szukać w cukierniach ciastko- Napoleon. Wysokie - ròżowe, krem to białko ubijane z sokiem malinowym i kwadracik - czapeczka z ciasta francuskiego.
No i powinna być gdzieś ormiańska restauracja ( orginalne szaszłyki) a może i orginalny kebab... no i lawasz chleb
"ksionrzulo został nieźle przeorany..."
"Nie jesteśmy fanami kaczki"
Ach te podteksty polityczne!😅😅
Chłopaki tym żeberkiem by się dwie osoby najadły🤣 a do żuru (żurku) zawsze pieczywo. W moim regionie zdarza się tak, że zalewa się żurkiem właśnie porwaną bułe i wcina się bez ziemniaków.
Książulo nam marnieje😮 chłopaki trzymajcie się nam ❤
Kozak filmik, pozdro chłopaki!
Mazurkowa Chata - tam jest najlepsze jedzenie 😄
Jak podaje Ages, motywem przewodnim mają być szaszłyki z kebabu z Polski - gotowe szaszłyki stamtąd uchodzą w branży za szczególnie tanie. Polska jest największym producentem mięsa z kurczaka w UE, w 2021 r. na nasz rynek przypadała jedna piąta całkowitej produkcji mięsa z kurczaka w UE. W Europejskim Systemie Wczesnego Ostrzegania Żywności (RASFF) polskie produkty drobiowe pojawiają się znacznie częściej niż np. te z Francji, która zajmuje drugie miejsce w unijnej produkcji z 13 proc.
Wg mnie ,,Sowi Duch" przereklamowany. Byłam dwa razy i za każdym bez szału. Ceny za to dość szałowe :) Zdecydowanie wolę Jaśkową Izbę lub Na pętli ,chyba tak to się nazywa? Matka albo córka Jaśkowej Izby :)
Kaczka wspaniała jest w Gdańsku restauracja Tawerna Dominikańska. Bardzo polecam obsługa super i ceny przystępne. Super jest też starter pieczywo i masło śledziowe, co moja żona nie lubi śledzi to nim się zajadała.
Uuu panie sine wory pod oczami , i problemy jelitowe , do lekarza trzeba się udać aby zlecił posiew kału, i raczej wynik będzie wiadomy, że po wykryciu bakterii , odpowiednio dobrany antybiotyk.
Uwielbiam jeść w tej restauracji, jedzonko mają pyszne 😍😁
Tyle ludzi tyle opinii. Nie trzeba się tym sugerować co mówią. Im smakuje innym nie i na odwrót.
Pochodzę że tych rejonów, nie mamy żadnej tradycyjnej czy regionalnej kuchni w tym rejonie, większość osób to przesiedleńcy z Lwowa i terenów dzisiaj należących do ukrainy, więc popularne są różnego rodzaju pierogi, kapuśniak na wędzonych kościach lub słoninine wędzonej i barszcz biały, który jest często robiony na dudkach, więc to samo co w reszcie Polski.
Tak jak i w Wielkopolsce, Małopolsce, Kujawach, Pomorzu, Warmii, Mazurach, Mazowszu, Podlasiu, Podolu, Podkarpaciu.... Od 50 lat. Nie chodzi się też w tradycyjnych strojach, nie mówi gwarą. Aaa, nie zauważyłeś tych zmian, "znafffco"?
Marian najlepszy kontent. Konstruktywna krytyka: więcej ujęć na jedzenie, po to się ogląda a czasami za mało widać, nawet końcówka kebaba nigdy niewidziana była a tam może być samo ciasto lub sam sos
Te ceny to jakiś żart prawda?
Bar Lussi...... Czy to nie były zapiekanki, które tak polecaliście? Chcą zamknąć bar, bo ponoć urzędnicy przypomnieli sobie, że zajmują pas drogowy......
Tak się kończy czytanie durnych nagłówków. Przenoszą kilka METRÓW obok
@@kubakuba6173Do mnie trafiła informacja, a nie artykuł, film dokumentalny czy fragment wiadomości.....
@@kubakuba6173Napiszę kolejny raz, bo albo komentarz się nie pojawił albo ja go nie widzę...... Ja dostałam informację..... Nie wiem czy to był artykuł, czy mówili w wiadomościach, czy nakręcili film dokumentny, czy jakieś wspominki na internetach.... nie wiem, zatem nie wiem jakie przyświecały nagłówki.
to teraz tak...te karpackie cos z miesem to jakas wariacja na sile kartaczy/koldunow -jak kto woli. Jest takie kleiste bo pewnie praktycznie zrobione z samych gotowanych ziemniakow a powinien byc balans gotowane/surowe. Jezeli farsz jest suchy to mogli uzyc gorszego miesa (super jest do tego dania podgardle) no i musi byc gotowanie a nie smazone.Nie wpatrzylem sie co tam w srodku dokladnie sie zadzialo,ale stawiam ze mieso to jakas inna mniej nadajaca sie do tego typu dania czesc. Amen .
Klopoty żołądkowe pomoże likier mastichowy.Troche trudno kupić.Najlepiej przywieźć z Grecji , ale w internecie też jest.Zdziała cuda.Poczytać jakie ma niesamowite właściwości.
Bylam.w Karpaczu parę razy , ogólnie restauracje mają tam słabe i dość drogie . Najgorsze co tam zjadłam tto karkówka gotowana , coś strasznego , ale nie pamiętam jak to danie się nazywało. Zdecydowanie lepiej zjeść w Szkkarskiej Porębie lub Jeleniej Górze
Polecam kluskę izerską w Chacie Izerskiej. Tam się ciasto nie rozpada. Mięska jest sporo i nie jest wysuszone.
Wojtek jesteś mega pozytywny ❤ super !
Pytanie nie jestem specjalistą z gastronomi ale czy mięso które się griluję na kebsa itd zbyt długo stanie się z czasem zbyt twarde więć niektórzy sprzedający oddzielają mięso wczesniej aby było bardziej soczyste ? i w tym czasie poprzez brak obróbcji cieplnej dochodzą bakterię które powodują problemy? zoładkowe bo gdyby szła sprzedalność mięsa kebabowego non stop żę są klienci cały czas to i mięso było by cały czas soczyste oraz wolne od bakteri gdzie nie czeka mięso na klienta nie wiadomo jak długo?
Ja rosół robię sobie sam. Wrzucam kostkę rosołową do japy i popijam wrzątkiem.
Panowie, piwko się warzy. A "pędzi" bimberek. Takie sprostowanie dla Wojtka. Pozdrawiam
#KSIĄŻULO musisz dać odpocząć żałądkowi bo się załatwisz. Zatrucie to nie błachostka nie lekceważ tego. #Wojtek fajnie też się biegów ogląda, bo to jest knajpa nastawiona na turystów i widać nie tylko ty to tak oceniłeś. Pozdrawiam
Osobiście mam wrażenie, że Sowiduch strasznie stracił na jakości. To nie jest ta sama restauracja, którą odwiedziłem pierwszy raz kilka lat temu. Pamiętam, że najbardziej smakowała mi pieczeń z karczku i za każdym kolejnym razem była coraz gorsza. Do tego stopnia, że podczas ostatniej wizyty na talerzu otrzymałem obeschnięte i ledwo ciepłe kawałki mięsa, po których było widać, że swoje przeleżały w oczekiwaniu na odgrzanie. Próbowałem tego dania przez 3 lub 4 kolejne sezony. Za pierwszym razem było przepyszne, za drugim pomyślałem, że to może jakaś wtopa (duży ruch lub cokolwiek), ale kolejne próby były tylko gorsze.
Ooo, akurat trafiłam tam przypadkiem w wakacje i jadłam roślinne gołąbki, były przepyszne❤ cała rodzina była bardzo zadowolona, ale próbowaliśmy tylko bezmięsnych dań plus placki ziemniaczane z gulaszem🥰
Idealnie, akurat zaczynam obiad i zastanawiałem się czy Wojek nie wrzucił czegoś nowego do obejrzenia przy jedzonku 😄
Pędzić to można do kibla po nieświeżym jedzeniu a piwo to się warzy.
Oj z bimbrem im sie pomieszało 😝
W Lublinie kaczka lepuej wypada i z wygladu zlota, kekko chrupiaca skórka jest mnie koscista, wiecej miesa, chyba inaczej zrobiona.
W Bydgoszczy żur jest droższy ......ale smak wspaniały genialny😊😊😊😊😊😊😊😊Pierogarnia😊😊😊😊😊
Prawdziwa kwasnica jest na baraninie znajdziecie taka przy świątyni Wang u takiej gospodyni , a te ma samych żeberkach to kapuśniaczek aczkolwiek uwielbiam obie wersje
Wojek, wpadaj na kaczuszkę do lubelskiej Mandragory. Jest przepyszna, będę na nią polował kolejny raz w ten weekend!!
❤❤❤❤❤ Zur Zurek Barszcz Bialy(inaczej Zalewajka) to podobne bardzo zupy. 😂 Wszystkie Amazing ❤❤❤