Marianczello, mam taki pomysł. Może na końcu partii dałbyś takie zrzuty z analizy stockfisha? Wykres przewagi przez całą partię i dokładność/ilość błędów, niedokładności?
Gambit królewski to moje ulubione otwarcie (mam ok. 1300 oczek na chess.com). Mało kto to grywa, więc na moim poziomie przeciwnicy tego nie znają. A co za tym idzie, gra nie idzie na teorię debiutów (bo wtedy bym przegrał), tylko na uderzenia taktyczne. I robią się z tego otwarte, agresywne partie, które gra się z przyjemnością. Polecam!
Do 1800 praktycznie zawsze działa a do tego zawsze fun. Osobiście mam rozegranych ok. 1000 KG. Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało wg mnie to jest najlepsze otwarcie do nauki dla początkujących. Do tego działa zaskakująco dobrze, kiedy musisz grać na papierze ze znacznie silniejszym rywalem. Jednak z tym, że mało kto grywa to się mylisz, bo KG jest popularne na niższych elo. Zobacz tu www.openingtree.com/. 2. f4 ma 3.5 miliona gier w bazie. W rzeczywistości zdecydowana większość graczy zna trochę teorii, ale właśnie "trochę" jest tu kluczowe. KG ma tak absurdalną ilość wariantów, że na niższym elo nikomu się nie chce wgłębiać za mocno w teorię jakiegokolwiek wariantu. Do tego nikt nie zna jedynego, kilkunastu ruchowego wariantu, który uznawany jest za refutacje KG. Gdy połączysz te dwa fakty okazuje się, że na niższym elo KG to w rzeczywistości jedno z najlepszych dostępnych otwarć. Do tego masz różnorodność pozycji i jest to niesamowicie efektywne otwarcie do treningu wielu umiejętności szachów. Oczywiście jest też wada - jak mocno spartaczysz wcześnie to nie stoisz gorzej tylko po prostu przegrywasz ^^ Z drugiej strony ma to też zaletę, że uczy dokładności i zwalcza "leniwe" ruchy, które są zmorą początkujących. Tak czy siak, wybrałeś na pewno znakomicie. Jakby ci się trafił Cunningham to polecam Bertina. Na poziomie 1300 absolutnie nikt nie zna teorii, chyba że sam gra KG białymi. A jak się nie zna refutacji to białe mają tam 60%-65% WR i oczywiście jest super fun.
12:11 skoczek na d6 to nie jest rozwiązanie? Czy wtedy najpierw wchodzi ruch białych, wieża na d1 i wtedy jest związanie? Pytam, bo chcę wiedzieć, jakby się to skończyło, a nie jestem dobrym graczem w szachy, stąd pytanie.
Czarne tracą wymianę. Nd6 Ba6+ Kc7 Nc4. Dodatkowo białe mogą związać po wymianie skoczków wieżę ruchem Rd1 i wymienić wszystkie figury zostając z ekstra białopolowym gońcem.
Ten, który coś spieprzył to partacz. Można coś zatem spartAczyć, a nie spartOczyć. Pozdrawiam. Edit: No, chyba, że chodzi o "spartolić" jako hybryda określenia spartaczyć i spier..lić 😜
chciałbyś może zacząć komentować partie na nieco niższym poziomie? mówię tutaj o zawodach polchamps, także myślę, że fajnie byłoby pooglądać twój komentarz do gry nieco słabszych zawodników
Czarne wiedzą jak grać, taaa, wczoraj właśnie to grałem czarnymi. Najgorsza partia w życiu. Chyba dokładność na poziomie 30-40% :/. Pamiętałem tylko tę linię z Hetmanem, po goniec C4. A zagrał skoczkiem :D. Muszę sobie to przypomnieć. Tak wszyscy powtarzają, że tego się nie gra, że rzeczywiście tego nie studiowałem :D. Takie partie bolą najbardziej, gdy nie znamy teorii i gramy jak osły. Uczcie się na cudzych błędach. Bo własne bolą najbardziej.
Jak nie wiesz nic o KG to nawet się nie waż brac tego piona na f4 chyba, że grasz zaraz potem g5 i g4 to może przeżyjesz próbę rzezi w Muzio. Inaczej to jest prawie samobójstwo. Jak nie znasz teorii to graj 3. d6 i rozwijaj ostrożnie, pomału figury. Skończysz w czymś co przypomina Ruy Lopeza z bardzo statyczną grą i minimalną przewagą białych. Nie trzeba znać tam żadnej teorii, tylko uważać na drobne sztuczki i tyle. Owszem, stoisz trochę gorzej, ale nie masz żadnego ryzyka i masz spokojną partię. A co do niegrania to 2. f4 jest 2 najpopularniejszym ruchem po 2. Nf3. Może i się nie gra na wysokim elo, ale na niskim owszem xd Btw. 30-40% czarnymi przeciw KG jak znasz 0 teorii to nie jest aż tak źle. Zdarza się gorzej xd
@@DonFreeq dziś już wiem o czym piszesz 😁. Po prostu dawno tego nie grałem, bo wszyscy mówią, że niepoprawne. Właśnie nie wziąłem tego piona, no i robiłem wszystko żeby wjechać hetmanem. Wyszło żenująco źle. Nadrobiłem teorię i już wiem jak grać czarnymi. Białymi tego nie zagram. Ja spokojnym gościem jestem, włoska, hiszpańska, francuska, jak sycylijska, to otwarta, obrona rosyjska, wiedeńska. Dobrze gram białymi skandynawską. Nie lubię gambitów. Kontrgsmbitów tym bardziej, łatwo o babole, trzeba dobrze znać teorię. Dzięki za rady, może kiedyś popróbuję. Na pewnym poziomie już musisz znać teorię. Chyba, że lubisz widowisko przegrywać, to można iść na spontan. Pozdrawiam.
@@mitu1830 Wiesz, wszystko zależy na jakim poziomie. KG jest teoretycznie niepoprawne, ale tylko w jednej, jedynej linii. Na niższym elo, gdzie ludzie znają słabo lub b. przeciętnie teorie to jedno z najlepszych możliwych otwarć. To, że znasz kilka ruchów teorii w 1 z x możliwych odpowiedzi nie znaczy, że znasz teorie wystarczająco, a ludzie wychodzą z takiego założenia. Akurat gra przeciwko Skandynawskiej to nie jest żaden problem =D Nie wiem czy obiło ci się o uszy, ale swego czasu zanalizowano Skandynawską z Qxd5 Nc3 superkomputerami, bodajże NASA. W efekcie po kilku dniach pracy silniki wyskoczyły z odpowiedzią, że Qd8 to jest +2.1, Qa5 +1.8 a Qd6 +1.4. Skandynawska z Qxd5 jest zwyczajnie bardziej niepoprawna niż KG choć refutacje są absurdalnie trudne bo wymagają znajomości nieziemskiej ilości wariacji. Nie zmienia to jednak faktu, że obiektywie Qxd5 Scandi to szajs ^^ A co do znajomośc teorii... nie zgodziłbym się. Ja swoją 1 partię rapid OTB przeciw jakiemuś 1850 wygrałem w KG, gdzie nie znałem teorii poza 2-3 liniami. W tym turnieju ugrałem ponad 50%, a nie znałem żadnych otwarć dalej niż pierwsze 4-5 ruchy. Średnia przeciwników była coś pod 2100. Zdarzali się nawet IM'owie co znali raptem 3-4 otwarcia z obu stron oraz tacy co w przed komputerowej erze nigdy nie przeczytali żadnej książki szachowej. Teoria jest bardzo przydatna, ale nie jest niezbędna. No chyba, że masz na myśli profesjonalny poziom, ale wątpię.
@@DonFreeq Ja w szachy zacząłem grać po trzydziestce. Potem miałem przerwę na budowę domu. To grałem w kratkę, miałem jakiegoś trenera online. Dużo mi to dało, zwłaszcza końcówki, ale potem znowu przerwa. Myślę, że jestem koło III kategorii. Teraz mam noworodka na stanie, więc ciężko regularnie grać i czytać. Kilka dni temu zagrałem skandynawską na 97,3%. Żadnej niedokładności nawet, uważam, to za sukces. Jakbym znał wszystkie warianty, popularnych otwarć, to byłbym GM. Trzeba mieć realne cele, progres, wyciąganie wniosków, nowy repertuar debiutowy i pogłębiona analiza. Zacząłem od 400 elo, teraz mam 1000 więcej. Na takie granie, starczy. To odskocznia. Fajnie jest zrealizować plan taktyczny. A nienawidzę głupich błędów. Dlatego gram 10-15 minut, żeby coś z tego było. Pozdrawiam.
@@mitu1830 Cóż, doskonale cię rozumiem, bo sam nauczyłem się grac późno, w wieku 21 lat. Kolega na studiach mnie zachęcił. Co do accuracy to nie szalałbym tak z nią, bo nie jest ciężko ją nabić wysoką. Sam preferuje 3+2 i nabijam 90%+ accuracy w co drugiej partii, co nie znaczy, że mógłbym zostać GM, bo do tego hoho i jeszcze dalej xd Pewnie nawet o IM'a byłoby straszliwie cięzko (gdyby w koncu FIDE poszło po rozum do głowy i umożliwiło zdobywanie norm w rapidzie) Ostatnio zagrałem chwilę bulleta w którym jestem koszmarny, do tego po 1,5 roku przerwy, i trafiło mi się za 1 razem 98,7% accuracy. "Trafiło" to bardzo precyzyjne określenie. GM'owie schodzą poniżej 90% może w 1 partii na 5. To tak żeby ci woda sodowa nie uderzyła za bardzo po trafieniu 97,3% ^^ Fajnie, że jesteś pewny siebie, bo to pomaga w grze, ale trochę przesadzasz myślę :P Ja osobiście uważam, że książki szachowe to strata czasu za wyjątkiem nauki otwarć, gdzie faktycznie są przydatne. Pożytek względem poświęconego czasu jest niewielki. Do tego te pisane przed erą silników są absolutnie koszmarne, więc trzeba patrzeć na date oryginalnego wydania i czy książka była weryfikowana silnikiem. Swego czasu przeczytałem 2 pozycje Dvoretskyego po angielsku (a to przecież świętość niemal) i w trakcie czytania zacząłem włosy z głowy rwać, bo uznałem że ktoś mnie nabija w butelkę. Od tego momentu zacząłem czytać z silnikiem i błędów w książce były dziesiątki, jeśli nie setki. Jesli coś czytać to tylko i wyłącznie z oryginalnym wydaniem po 2005, a najlepiej jak najświeższe. Cóż, ja w teorii zacząłem od 1840, bo to był mój 1 ranking otb w rapidzie, ale zrobiłem go na lekkim patencie więc był zawyżony. Generalnie stosowałem metodę uczenia "wszystko albo nic" bo nie chciałem poświęcać dużej ilości czasu i z perspektywy czasu myślę, że to najskuteczniejsza metoda szybkiego progresu, aczkolwiek nie każdemu będzie leżeć. Problem tylko pojawia się później, bo braki zaczynają wychodzić. Mianowicie kategoryczne "nie" wolniejszym otwarciom i końcówkom - pełna koncentracja na grze środkowej, dynamice i taktykach. Jesli jesteś w stanie zamatowac lub wygrac figurę przed końcówką wiedza o końcówkach jest zbędna. Do dzisiaj, wstyd się przyznać, nie umiem grać zbliżonych koncówek, ale trafiam je może w 1 partii na 10, więc dalej konsekwentnie udaje się omijać problem. Myślę, że można omijać końcówki aż gdzieś do poziomu 2100-2200 OTB więc dość sceptycznie podchodzę do pomysłu, że końcówki tak dużo dają. Moim zdaniem nie dają i dla nowicjuszy to totalna strata czasu, a do tego zniechęca do gry. Przy III kategorii mniejsza, ale wciąż uważam, że nie jest to specjalnie efektywne. To wciąż poziom, gdzie tak na dobrą sprawę końcówki nie mają racji bytu, bo gracze popełniają odpowiednią ilość błędów na rozstrzygnięcie partii przed końcówką. Kwestia tylko żeby wykorzystywać i prokurowac okazje. Jesli weźmiesz 2 graczy na tym samym poziomie i jeden będzie trenował przez pół roku 100% otwarcia i grę środkową, a drugi 50%/50% z końcówkami to ten drugi po tym pół roku zostanie zmieciony z szachownicy, bo nigdy nie dotrwa do momentu, kiedy ma ogromną przewagę i w efekcie będzie miał tylko 50% treningu pierwszego. Najlepszy sposób to jak to młodzież dzisiaj mówi w języku twitcha "my knight goes brrr...". Kontrolowana super agresja, h4 kiedy tylko się nadarzy okazja i całkowity burdel na kółkach. Każda partia nowe motywy, nowe struktury, potrzeba szybkiej adaptacji, wymuszone znajdowanie jedynych ruchów etc. Stawiasz się pod ścianą to znacznie szybciej się uczysz niż w komfortowych, dobrze znanych warunkach. To jak u Sun Tzu: "Tak ustaw pozycje oddziałów, aby uniemożliwić ich ucieczkę, nawet w obliczu smiertelnego zagrożenia". A że będziesz się czasem potykać (szczególnie jak zaczniesz implementować te strategię) to nic nie szkodzi. Każdy popełnia błędy, ale ważne jest żeby to przeciwnik się bał je popełnic, a nie ty ;p W końcu Judith Polgar słusznie zauważyła, że szachy w 40% to psychologia.
Piona, ja też :D Najlepsze, gdy rywale używają któregoś z bodajże dwóch sposobów (oba przerobiłem ze stokrybą) na danie ci znaczącej przewagi już w debiucie, a ty to wykorzystujesz :)
@@KajtekKostnica nie pomyślałem żeby przerobić to że stockrybą, Tak naprawdę to wymyśliłem swój własny debiut po przyjętym gambicie (po nieprzyjętym nie wiem co grać) który już raczej na pewno istnieje w teorii
@@Krol_mappingu Zobacz sobie te linie. W jednej chodzi o tryhardowanie w obronę piona po przyjętym (piony przeciwnika na f4, g5 i f6 - na pewno widziałeś takie odjaniepawlanie) - poświęcamy skoczka na g5 i szachujemy hetmanem. Szansa wygrania wieży z h8, a nawet jeśli nie, przewaga dla białych i tak jest. W drugiej mamy piony na e4 i f5, jeśli przeciwnik ma swoje na e5 i f6 (czyli odrzucił). Też wdzieramy sie hetmanem - szansa na szach z odsłony oraz na zbicie pionem wieży na h8 i jednoczesną promocję tamże.
@@KajtekKostnica Panie, później na szachownicy w internecie sobie zobaczę twoje warianty bo mnie ciekawią, a nie pamiętam tych e5 c3 i tak dalej (numeracji pól) A i nie widziałem wcale takiego tryhardowania, być może dlatego że nie atakuję tego pionka od razu, tylko potem, po cichu idąc pionkiem o 2 pola do przodu, odsłaniając gońca, zresztą wiesz bo sam grasz
Kiedy zamknęli nam firmy, milczeliśmy. Kiedy zabronili oddychać świeżym powietrzem, milczeliśmy. Kiedy zamknęli szpitale przed chorymi, milczeliśmy. M Zamknęli nam cmentarze Skazali na śmierć przewlekle chorych Zabraniają spotkań w święta Zamknęli nasze dzieci w domach Zamknęli seniorów Zabronili odwiedzać w szpitalu krewnych i bliskich Zabronili matkom dostępu do dziecka po porodzie Zabronili rodzicom odwiedzać chore dzieci w szpitalach Zakładamy dzieciom szmaty na twarz generując choroby i hamując rozwój mózgu. Niszczymy im psychikę zabraniając wychodzenia z domu do godz. 16ej, pozbawiając kontaktów z rówieśnikami, ucząc, że nie wolno zbliżać się do ludzi, nie wolno ich dotykać. Brak dotyku to zniszczenia w psychice. Zabronili spotkań. Ustalili za nas, że będą wstrzykiwać chemię do naszych organizmów Wprowadzili bezprawie Pozbawili prawa do bycia PODMIOTEM prawa Pozbawili człowieczeństwa Pozbawili godności A MY SIĘ NIE OBUDZILIŚMY Naiwnie wierzymy, ze to zaraz się skończy. Wbrew logice wierzymy notorycznym kłamcom, że kolejny raz nas nie oszukają. Negujemy fakty. Ileż razy pisałem, że będzie drugi lockdown na jesień, że będzie trzeci na wiosnę. Nie wierzyliście. Drugi już jest. Trzeci będzie. Potem czwarty. Cały następny rok będzie taki sam jak obecny. A potem kolejny. A Wy będziecie sią nadal łudzić, że tym razem to już ostatnie zamknięcie. Wyłączcie telewizory. Posłuchajcie mediów niezależnych. Poszukajcie materiałów. To wszystko jest zaplanowane od dawna. FAŁSZYWE TESTY = FAŁSZYWA PANDEMIA Fałszywa pandemia = zasłona dymna dla wprowadzania NWO Możemy to powstrzymać masowymi gigantycznymi protestami. W przeciwnym razie będzie dokładnie to, co przewiduje scenariusz. W skrócie - wszystko co ważne na świecie jest ustalane przez światowe agendy, których nazwy ładnie brzmią, a które tak naprawdę służą do realizacji celów ustalonych i finansowanych przez globalistów. Oczywiście zawsze musi być jakaś zasłona dymna dla odwrócenia uwagi. Kluczowe agendy to Grupa Bildenberg (steruje politykami i mediami), Bank Rozrachunków Międzynarodowych (co dwa tyg. spotkania szefów banków centralnych w Bazylei), Światowe forum ekonomiczne, Światowe forum żywności, Światowa organizacja zdrowia. Wszystkie te agendy opłacane są przez Fundacje Rotschildów, Rokefelerów, Gatsa, Morgana, Sorosa itd. Wystarczy poczytać, posłuchać, jakie tematy na tych agendach są poruszane. I tak w telegraficznym skrócie 1. Fundacja Rokefelera - rok 2010 - dokument „Scenariusze przyszłości technologii i rozwoju międzynarodowego” - scenariusz LOKSEPS przewiduje a. Światowa pandemia b. Wzmocnienie władzy wykonawczej c. Regularne szczepienia d. Całkowitą kontrolę społeczeństw przez państwo e. Maksymalną redukcję własności prywatnej f. Przejście na pracę zdalną i nie wychodzenie z domów g. Dochód gwarantowany w zamian za umorzenie długów (po upadku firm) h. Całkowity upadek branży turystycznej I ostatni punkt bardzo ciekawy w tym scenariuszu a mianowicie: i. JESZCZE WIĘKSZY UCISK ze strony rządów po zakończeniu pandemii 2. Światowe Forum Ekonomiczne założone przez Klausa Schwaba. Co Schwab postuluje? a. Scanowanie mózgów jako warunek podróżowania b. Wszczepianie czipów współpracujących z mózgiem Facet mówi o tym i na forum i napisał książkę w roku 2019 „Czwarta rewolucja przemysłowa” 3. Jakie były główne tematy Światowego Forum Ekonomicznego w tym roku (lipiec 2020) Wielki reset żywności do roku 2030. Czyli co konkretnie? a. Żywność modyfikowana genetycznie b. Wycofanie mięsa i produkowanie sztucznego mięsa i białek c. Wspomaganie lekami i chemią przemysłową oczywiście dla wspierania zdrowia 4. Co mówi WHO. Co chwila mówi cos innego, niejednokrotnie sobie zaprzecza, ale taki ma cel - dezinformować. Ale uważny obserwator wyłapie to co istotne. Pomimo szczepionki nie zmieni się system obostrzeń - to w ubiegłym tyg W tym tygodniu jeden z dyr. zapowiedział trzecią falę covidu, a więc mamy już potwierdzenie tego, co w maju mówił Soros ( że będzie trzecia fala) czyli trzeci lockdown na wiosnę. Któż może to lepiej wiedzieć niż pomysłodawcy i twórcy pandemii?! 5. Wielki reset. Na wiosnę wszyscy krzyczeli, że to teorie spiskowe. Dziś o wielkim resecie mówią wszyscy - reset gospodarki, reset systemu finansowego, reset żywności, reset cywilizacji i kultury bycia i zachowań międzyludzkich. Nie będzie własności prywatnej, obywatel będzie własnością państwa, nie będzie rodziny, o dzieciach decydować ma państwo - po to od lat 90 promuje się LGBT i rozbijanie rodzin. Mamy setki artykułów i postów a nawet książek w tym temacie 6. Czy teorie spiskowe. a. W Chinach testuje się obecnie system totalnej kontroli obywateli przez 24h/ dobę - po co? b. Elan Musk wyprowadza na orbitę kilkadziesiąt tysięcy satelitów dla sieci 5G i kontroli każdego cm Ziemi c. UE ogłasza Biometryczny Cyfrowy Dowód Tożsamości oparty na technologii blockchain tej samej od kryptowalut i technologii 5G d. Coraz więcej informacji o tym, że bez szczepionki obywatel straci możliwość korzystania z komunikacji (kolejne linie lotnicze, ale to pójdzie dalej) e. W UK pojawiaj się informacje coraz częściej o tym, że „dwukrotny negatywny test na covid wykonany w tygodniu” będzie przepustką do wolności Rozumiecie to? Wykonasz dwa testy i oba wyjdą negatywnie to będziesz mógł wyjść z domu! I naród Jeszcze pewnie będzie dziękował władzy za przywilej wyjścia z domu Czy Wy rozumiecie co się dzieje?! f. E. Musk pracuje nad technologią Neuraling - czyli połączenie czip - mózg (dokładnie to proponuje wspomniany wcześniej Klaus Schwab) g. MFW (ten sam, który zapłacił państwom za wprowadzenie lockdown) poinformował na swoich stronach, że koniec pandemii nastąpi 31 marca 2025r Zwróćcie uwagę na ten fakt i przestańcie się łudzić, że za miesiąc lub dwa ten obłęd się skończy Śpijmy dalej. Zamiast wyjść z d..y, w której jako społeczeństwo się znaleźliśmy, szukajmy dalej jak się w niej urządzić. Czytam co chwila nawoływania w stylu „kupcie coś na wynos i wesprzyjcie restauratorów” , „kupcie znicze i wesprzyjcie … „. A ja się pytam, czy restaurator zapłaci czesne w zamkniętym przedszkolu, czy ten od zniczy kupi bilet do zamkniętego kina, żeby wesprzeć właściciela? Ludzie - OBUDŹCIE SIĘ. TO WSZYSTKO SIĘ DZIEJE NAPRAWDĘ. Najwyższy czas stanąć w obronie wolności. Właściciele hoteli, restauracji, kin, dyskotek, ftness, przewoźnicy - branża turystyczna ma przestać istnieć. Ile lokdownów w kolejnym roku przetrzymacie? I będziecie za każdym razem prosić rząd o jałmużnę? Nie macie jaj? Nie macie godności? Nie macie ODWAGI CYWILNEJ? Boicie się ruszyć tyłek na protest? Będzie Wam lepiej jak zbankrutujecie? Nauczyciele - boicie się kuratorium?! Lekarze - boicie się Izby Lekarskiej? Prawnicy - boicie się Ziobry? "Kowalski z Nowakiem" - boicie się madatu?! Jako ludzie - jako CZŁOWIEK - nie macie swojej godnosci?! My nie mamy dziękować za to że "poluzowali " i dali nam trochę swobody ...mamy BYC WOLNI. TO NASZE NIEZBYWALNE PRAWO Czy Wy nie rozumiecie, ze swoim dzieciom szykujecie niewolnictwo, że działacie przeciw sobie?! Kiedyś wasze wnuki zapytają każdego z Was/ Nas - „dziadku, gdzie byleś jak wprowadzali niewolnictwo?!’ I co powiemy, że ukryliśmy ze wstydu twarz za szmatą, bo nie mieliśmy odwagi BYĆ CZŁOWIEKIEM?!!!
WDŻ z Marianem to jest to
Biję konia, walę damę.
@@matriks4005 nie odwrotnie?
@@Krzynio haha
zależy jak kto ma i jak kto woli xD
uuuuuu idealnie królu umilasz nam e-lekcje
Hm... W pierwszej chwili przeczytałem to nieco inaczej niż "e-lekcje".
@@mrbearinlair1868 hehe specjalnie tak to napisałem
Marianczello jest nauczycielem, uważaj, or he will kick your ass
+1
Dziękuję za material
12:46 Dobrodzieju powinieneś wspomnieć, że po Stockfishowym Wf8 i tak spada jakość po Ga6 szachu z odsłony Sf7
Ej bo wiesz marianczello, 1 kwietnia się zbliża, więc może i sandomierski będzie albo bongcloud? Bo ja już od ponad tygodnia czekam
Ja twoje filmy oglądam leżąc na łóżku😆. Dzięki tym filmikom pokochałem szachy. Dzięki i pozdrawiam.
Idelanie, właśnie zrobiłem kanapki. Miłego weekendu Złodzireje.
Idealnie pod pizzę :)
Marianczello, mam taki pomysł. Może na końcu partii dałbyś takie zrzuty z analizy stockfisha? Wykres przewagi przez całą partię i dokładność/ilość błędów, niedokładności?
Najlepszym nauczycielem lekcji z danych roku 2021 zostaje... MARIANCZELLO DOMINONI!
Marianczello królu 💯💥👍
O jasny gwint, jaki głos w mikrofonie
3:17
ale w zasadzie dlaczego nie można bronić się poprzez G3?
lapa w gore i ogladam
Gambit królewski to moje ulubione otwarcie (mam ok. 1300 oczek na chess.com). Mało kto to grywa, więc na moim poziomie przeciwnicy tego nie znają. A co za tym idzie, gra nie idzie na teorię debiutów (bo wtedy bym przegrał), tylko na uderzenia taktyczne. I robią się z tego otwarte, agresywne partie, które gra się z przyjemnością. Polecam!
Do 1800 praktycznie zawsze działa a do tego zawsze fun. Osobiście mam rozegranych ok. 1000 KG. Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało wg mnie to jest najlepsze otwarcie do nauki dla początkujących. Do tego działa zaskakująco dobrze, kiedy musisz grać na papierze ze znacznie silniejszym rywalem. Jednak z tym, że mało kto grywa to się mylisz, bo KG jest popularne na niższych elo. Zobacz tu www.openingtree.com/. 2. f4 ma 3.5 miliona gier w bazie.
W rzeczywistości zdecydowana większość graczy zna trochę teorii, ale właśnie "trochę" jest tu kluczowe. KG ma tak absurdalną ilość wariantów, że na niższym elo nikomu się nie chce wgłębiać za mocno w teorię jakiegokolwiek wariantu. Do tego nikt nie zna jedynego, kilkunastu ruchowego wariantu, który uznawany jest za refutacje KG.
Gdy połączysz te dwa fakty okazuje się, że na niższym elo KG to w rzeczywistości jedno z najlepszych dostępnych otwarć. Do tego masz różnorodność pozycji i jest to niesamowicie efektywne otwarcie do treningu wielu umiejętności szachów.
Oczywiście jest też wada - jak mocno spartaczysz wcześnie to nie stoisz gorzej tylko po prostu przegrywasz ^^
Z drugiej strony ma to też zaletę, że uczy dokładności i zwalcza "leniwe" ruchy, które są zmorą początkujących.
Tak czy siak, wybrałeś na pewno znakomicie. Jakby ci się trafił Cunningham to polecam Bertina. Na poziomie 1300 absolutnie nikt nie zna teorii, chyba że sam gra KG białymi. A jak się nie zna refutacji to białe mają tam 60%-65% WR i oczywiście jest super fun.
omów wszystkie warianty bongclouda pls Marianczello
Tak, idealny debiut dla wszystkich: Le Boncloud na 1 kwietnia
@@kapciuchkapciowaty1130 Na 1 kwietnia jest już zaplanowane omówienie gambitu sandomierskiego.
Najlepszy opening golden time się nie umywa
11:02 dlaczego nie goniec g4 na związanie? skoczek chyba spada?
potwierdzone ze stockfishem - to by było najlepsze zagranie, choć skoczek nie spada od razu
też sie zastanawiałem
Göteborg ze szwedzkim akcentem czyta się "jetebori" 😉
Marian uczy się nawet wymawiać nazwę miasta na materiał i to się nazywa profesionalne przygotowanie do filmów !
Tak się składa że źle wymówił, bo po szwedzku wymawia się "jettebore"
@@inaczejtvai wazne że przynajmniej się starał
12:00 Jeszcze są widły na c6 i leci pion na a7, którego nie ma jak bronić, bo spada wieża. A potem poleci następny pion na b6.
12:11 skoczek na d6 to nie jest rozwiązanie? Czy wtedy najpierw wchodzi ruch białych, wieża na d1 i wtedy jest związanie? Pytam, bo chcę wiedzieć, jakby się to skończyło, a nie jestem dobrym graczem w szachy, stąd pytanie.
Czarne tracą wymianę. Nd6 Ba6+ Kc7 Nc4. Dodatkowo białe mogą związać po wymianie skoczków wieżę ruchem Rd1 i wymienić wszystkie figury zostając z ekstra białopolowym gońcem.
@@DonFreeq dziękuję pięknie za wyjaśnienie 😊
Czy Yerba w dłoni jest akceptowalna mistrzu Marianie?
Ja oglądam w samochodzie, więc ciężko mnie będzie zrzucić z krzesła xd ale dajmy partii szansę,może jej się uda :)
13:13 Ga6 Kc7 Sxf7 szach .Po Kc6 bijemy wieże z szachem .Po sd6 jest e7 i zdobywamy .
mam pomysł, możesz przy nazwiskach dawać emotke białego i czarnego pionka to każdy będzie zawsze wiedział kto czym gra. Pozdrawiam
Jakby coś, to ten który jest pierwszy wymieniony w tytule gra białymi.
@@KJ-xl1mq aaaa ok
dzienki
0:30 na kiblu. (Spadłem)
Kawka zrobiona, patrzę ,,Kanał Marianczello Dominoni dodał nowy film...". No to siadamy i oglądamy!
0:30 ja osobiście sie posrałem pozdrawiam
Poproszę tego mema
Marianczello kiedy będzie partia Wilhelma Steinitza?
A Ty "na czym" oglądasz filmy Mariana?
Nie znoszę gambitów bo ich nie umiem, ale kiedyś się nauczę. Chociaż gambit wampirzy czasem grywam i jest zabawnie, dość chaotycznie
Ja czekam na gambit prezesa.
To niezły WDŻ ;)
Gambit królewski, gram w blitzach i nawet działa.
💪❣️
btw. Jest jakiś discord Marianczellistów?
dlaczego Hetman nie mógł odejść na d3?
Ten, który coś spieprzył to partacz. Można coś zatem spartAczyć, a nie spartOczyć. Pozdrawiam.
Edit: No, chyba, że chodzi o "spartolić" jako hybryda określenia spartaczyć i spier..lić 😜
Chyba było oglądane "Na noże"
chyba było grane na ruskich serwerach "na noży"
Spoko film. Spielman spoko, szachy spoko, a ta gra nienormalna😛
Chemia z Marianczello, zdam mature
7:37 nic się nie dzieje bo goniec gije G5 na WDŻ
0:24 ja siedzę na tronie
Mnie ta partia z kibla zrzuciła ;)
Marianczello może jakiś Special na wieczór z kakalem bądź mlekiem w ręku?
lux (:
0:24
0:25 chyba z sosnowego taboretu z przed 13 wieku
chciałbyś może zacząć komentować partie na nieco niższym poziomie? mówię tutaj o zawodach polchamps, także myślę, że fajnie byłoby pooglądać twój komentarz do gry nieco słabszych zawodników
Wersalka
Gambit króewski czyli jak grajac czarnymi w 3 ruchach stracic wieze xd
Czarne wiedzą jak grać, taaa, wczoraj właśnie to grałem czarnymi. Najgorsza partia w życiu. Chyba dokładność na poziomie 30-40% :/. Pamiętałem tylko tę linię z Hetmanem, po goniec C4. A zagrał skoczkiem :D. Muszę sobie to przypomnieć. Tak wszyscy powtarzają, że tego się nie gra, że rzeczywiście tego nie studiowałem :D. Takie partie bolą najbardziej, gdy nie znamy teorii i gramy jak osły. Uczcie się na cudzych błędach. Bo własne bolą najbardziej.
Jak nie wiesz nic o KG to nawet się nie waż brac tego piona na f4 chyba, że grasz zaraz potem g5 i g4 to może przeżyjesz próbę rzezi w Muzio. Inaczej to jest prawie samobójstwo. Jak nie znasz teorii to graj 3. d6 i rozwijaj ostrożnie, pomału figury. Skończysz w czymś co przypomina Ruy Lopeza z bardzo statyczną grą i minimalną przewagą białych. Nie trzeba znać tam żadnej teorii, tylko uważać na drobne sztuczki i tyle. Owszem, stoisz trochę gorzej, ale nie masz żadnego ryzyka i masz spokojną partię.
A co do niegrania to 2. f4 jest 2 najpopularniejszym ruchem po 2. Nf3. Może i się nie gra na wysokim elo, ale na niskim owszem xd
Btw. 30-40% czarnymi przeciw KG jak znasz 0 teorii to nie jest aż tak źle. Zdarza się gorzej xd
@@DonFreeq dziś już wiem o czym piszesz 😁. Po prostu dawno tego nie grałem, bo wszyscy mówią, że niepoprawne. Właśnie nie wziąłem tego piona, no i robiłem wszystko żeby wjechać hetmanem. Wyszło żenująco źle. Nadrobiłem teorię i już wiem jak grać czarnymi. Białymi tego nie zagram. Ja spokojnym gościem jestem, włoska, hiszpańska, francuska, jak sycylijska, to otwarta, obrona rosyjska, wiedeńska. Dobrze gram białymi skandynawską. Nie lubię gambitów. Kontrgsmbitów tym bardziej, łatwo o babole, trzeba dobrze znać teorię. Dzięki za rady, może kiedyś popróbuję. Na pewnym poziomie już musisz znać teorię. Chyba, że lubisz widowisko przegrywać, to można iść na spontan. Pozdrawiam.
@@mitu1830 Wiesz, wszystko zależy na jakim poziomie. KG jest teoretycznie niepoprawne, ale tylko w jednej, jedynej linii. Na niższym elo, gdzie ludzie znają słabo lub b. przeciętnie teorie to jedno z najlepszych możliwych otwarć. To, że znasz kilka ruchów teorii w 1 z x możliwych odpowiedzi nie znaczy, że znasz teorie wystarczająco, a ludzie wychodzą z takiego założenia.
Akurat gra przeciwko Skandynawskiej to nie jest żaden problem =D Nie wiem czy obiło ci się o uszy, ale swego czasu zanalizowano Skandynawską z Qxd5 Nc3 superkomputerami, bodajże NASA. W efekcie po kilku dniach pracy silniki wyskoczyły z odpowiedzią, że Qd8 to jest +2.1, Qa5 +1.8 a Qd6 +1.4. Skandynawska z Qxd5 jest zwyczajnie bardziej niepoprawna niż KG choć refutacje są absurdalnie trudne bo wymagają znajomości nieziemskiej ilości wariacji. Nie zmienia to jednak faktu, że obiektywie Qxd5 Scandi to szajs ^^
A co do znajomośc teorii... nie zgodziłbym się. Ja swoją 1 partię rapid OTB przeciw jakiemuś 1850 wygrałem w KG, gdzie nie znałem teorii poza 2-3 liniami. W tym turnieju ugrałem ponad 50%, a nie znałem żadnych otwarć dalej niż pierwsze 4-5 ruchy. Średnia przeciwników była coś pod 2100. Zdarzali się nawet IM'owie co znali raptem 3-4 otwarcia z obu stron oraz tacy co w przed komputerowej erze nigdy nie przeczytali żadnej książki szachowej.
Teoria jest bardzo przydatna, ale nie jest niezbędna. No chyba, że masz na myśli profesjonalny poziom, ale wątpię.
@@DonFreeq Ja w szachy zacząłem grać po trzydziestce. Potem miałem przerwę na budowę domu. To grałem w kratkę, miałem jakiegoś trenera online. Dużo mi to dało, zwłaszcza końcówki, ale potem znowu przerwa. Myślę, że jestem koło III kategorii. Teraz mam noworodka na stanie, więc ciężko regularnie grać i czytać. Kilka dni temu zagrałem skandynawską na 97,3%. Żadnej niedokładności nawet, uważam, to za sukces. Jakbym znał wszystkie warianty, popularnych otwarć, to byłbym GM. Trzeba mieć realne cele, progres, wyciąganie wniosków, nowy repertuar debiutowy i pogłębiona analiza. Zacząłem od 400 elo, teraz mam 1000 więcej. Na takie granie, starczy. To odskocznia. Fajnie jest zrealizować plan taktyczny. A nienawidzę głupich błędów. Dlatego gram 10-15 minut, żeby coś z tego było. Pozdrawiam.
@@mitu1830 Cóż, doskonale cię rozumiem, bo sam nauczyłem się grac późno, w wieku 21 lat. Kolega na studiach mnie zachęcił.
Co do accuracy to nie szalałbym tak z nią, bo nie jest ciężko ją nabić wysoką. Sam preferuje 3+2 i nabijam 90%+ accuracy w co drugiej partii, co nie znaczy, że mógłbym zostać GM, bo do tego hoho i jeszcze dalej xd Pewnie nawet o IM'a byłoby straszliwie cięzko (gdyby w koncu FIDE poszło po rozum do głowy i umożliwiło zdobywanie norm w rapidzie) Ostatnio zagrałem chwilę bulleta w którym jestem koszmarny, do tego po 1,5 roku przerwy, i trafiło mi się za 1 razem 98,7% accuracy. "Trafiło" to bardzo precyzyjne określenie. GM'owie schodzą poniżej 90% może w 1 partii na 5. To tak żeby ci woda sodowa nie uderzyła za bardzo po trafieniu 97,3% ^^
Fajnie, że jesteś pewny siebie, bo to pomaga w grze, ale trochę przesadzasz myślę :P
Ja osobiście uważam, że książki szachowe to strata czasu za wyjątkiem nauki otwarć, gdzie faktycznie są przydatne. Pożytek względem poświęconego czasu jest niewielki. Do tego te pisane przed erą silników są absolutnie koszmarne, więc trzeba patrzeć na date oryginalnego wydania i czy książka była weryfikowana silnikiem. Swego czasu przeczytałem 2 pozycje Dvoretskyego po angielsku (a to przecież świętość niemal) i w trakcie czytania zacząłem włosy z głowy rwać, bo uznałem że ktoś mnie nabija w butelkę. Od tego momentu zacząłem czytać z silnikiem i błędów w książce były dziesiątki, jeśli nie setki. Jesli coś czytać to tylko i wyłącznie z oryginalnym wydaniem po 2005, a najlepiej jak najświeższe.
Cóż, ja w teorii zacząłem od 1840, bo to był mój 1 ranking otb w rapidzie, ale zrobiłem go na lekkim patencie więc był zawyżony.
Generalnie stosowałem metodę uczenia "wszystko albo nic" bo nie chciałem poświęcać dużej ilości czasu i z perspektywy czasu myślę, że to najskuteczniejsza metoda szybkiego progresu, aczkolwiek nie każdemu będzie leżeć. Problem tylko pojawia się później, bo braki zaczynają wychodzić. Mianowicie kategoryczne "nie" wolniejszym otwarciom i końcówkom - pełna koncentracja na grze środkowej, dynamice i taktykach. Jesli jesteś w stanie zamatowac lub wygrac figurę przed końcówką wiedza o końcówkach jest zbędna. Do dzisiaj, wstyd się przyznać, nie umiem grać zbliżonych koncówek, ale trafiam je może w 1 partii na 10, więc dalej konsekwentnie udaje się omijać problem. Myślę, że można omijać końcówki aż gdzieś do poziomu 2100-2200 OTB więc dość sceptycznie podchodzę do pomysłu, że końcówki tak dużo dają. Moim zdaniem nie dają i dla nowicjuszy to totalna strata czasu, a do tego zniechęca do gry. Przy III kategorii mniejsza, ale wciąż uważam, że nie jest to specjalnie efektywne. To wciąż poziom, gdzie tak na dobrą sprawę końcówki nie mają racji bytu, bo gracze popełniają odpowiednią ilość błędów na rozstrzygnięcie partii przed końcówką. Kwestia tylko żeby wykorzystywać i prokurowac okazje. Jesli weźmiesz 2 graczy na tym samym poziomie i jeden będzie trenował przez pół roku 100% otwarcia i grę środkową, a drugi 50%/50% z końcówkami to ten drugi po tym pół roku zostanie zmieciony z szachownicy, bo nigdy nie dotrwa do momentu, kiedy ma ogromną przewagę i w efekcie będzie miał tylko 50% treningu pierwszego.
Najlepszy sposób to jak to młodzież dzisiaj mówi w języku twitcha "my knight goes brrr...". Kontrolowana super agresja, h4 kiedy tylko się nadarzy okazja i całkowity burdel na kółkach. Każda partia nowe motywy, nowe struktury, potrzeba szybkiej adaptacji, wymuszone znajdowanie jedynych ruchów etc. Stawiasz się pod ścianą to znacznie szybciej się uczysz niż w komfortowych, dobrze znanych warunkach. To jak u Sun Tzu: "Tak ustaw pozycje oddziałów, aby uniemożliwić ich ucieczkę, nawet w obliczu smiertelnego zagrożenia". A że będziesz się czasem potykać (szczególnie jak zaczniesz implementować te strategię) to nic nie szkodzi. Każdy popełnia błędy, ale ważne jest żeby to przeciwnik się bał je popełnic, a nie ty ;p W końcu Judith Polgar słusznie zauważyła, że szachy w 40% to psychologia.
Nie oglądam więcej partii zrzucających z krzeseł będąc na kiblu przyjacielu
Dla ludzi o mocnych nerwach?
Gram ten gambit w większości partii
(Gdy tylko mam możliwość- jestem białymi)
Piona, ja też :D
Najlepsze, gdy rywale używają któregoś z bodajże dwóch sposobów (oba przerobiłem ze stokrybą) na danie ci znaczącej przewagi już w debiucie, a ty to wykorzystujesz :)
@@KajtekKostnica nie pomyślałem żeby przerobić to że stockrybą,
Tak naprawdę to wymyśliłem swój własny debiut po przyjętym gambicie (po nieprzyjętym nie wiem co grać) który już raczej na pewno istnieje w teorii
@@Krol_mappingu Zobacz sobie te linie.
W jednej chodzi o tryhardowanie w obronę piona po przyjętym (piony przeciwnika na f4, g5 i f6 - na pewno widziałeś takie odjaniepawlanie) - poświęcamy skoczka na g5 i szachujemy hetmanem. Szansa wygrania wieży z h8, a nawet jeśli nie, przewaga dla białych i tak jest.
W drugiej mamy piony na e4 i f5, jeśli przeciwnik ma swoje na e5 i f6 (czyli odrzucił). Też wdzieramy sie hetmanem - szansa na szach z odsłony oraz na zbicie pionem wieży na h8 i jednoczesną promocję tamże.
@@KajtekKostnica Panie, później na szachownicy w internecie sobie zobaczę twoje warianty bo mnie ciekawią, a nie pamiętam tych e5 c3 i tak dalej (numeracji pól)
A i nie widziałem wcale takiego tryhardowania, być może dlatego że nie atakuję tego pionka od razu, tylko potem, po cichu idąc pionkiem o 2 pola do przodu, odsłaniając gońca, zresztą wiesz bo sam grasz
Ale nasrane tych reklam, że się oglądać nie da
Kiedy zamknęli nam firmy, milczeliśmy.
Kiedy zabronili oddychać świeżym powietrzem, milczeliśmy.
Kiedy zamknęli szpitale przed chorymi, milczeliśmy.
M
Zamknęli nam cmentarze
Skazali na śmierć przewlekle chorych
Zabraniają spotkań w święta
Zamknęli nasze dzieci w domach
Zamknęli seniorów
Zabronili odwiedzać w szpitalu krewnych i bliskich
Zabronili matkom dostępu do dziecka po porodzie
Zabronili rodzicom odwiedzać chore dzieci w szpitalach
Zakładamy dzieciom szmaty na twarz generując choroby i hamując rozwój mózgu.
Niszczymy im psychikę zabraniając wychodzenia z domu do godz. 16ej, pozbawiając kontaktów z rówieśnikami, ucząc, że nie wolno zbliżać się do ludzi, nie wolno ich dotykać.
Brak dotyku to zniszczenia w psychice.
Zabronili spotkań.
Ustalili za nas, że będą wstrzykiwać chemię do naszych organizmów
Wprowadzili bezprawie
Pozbawili prawa do bycia PODMIOTEM prawa
Pozbawili człowieczeństwa
Pozbawili godności
A MY SIĘ NIE OBUDZILIŚMY
Naiwnie wierzymy, ze to zaraz się skończy. Wbrew logice wierzymy notorycznym kłamcom, że kolejny raz nas nie oszukają.
Negujemy fakty.
Ileż razy pisałem, że będzie drugi lockdown na jesień, że będzie trzeci na wiosnę. Nie wierzyliście. Drugi już jest. Trzeci będzie. Potem czwarty.
Cały następny rok będzie taki sam jak obecny.
A potem kolejny.
A Wy będziecie sią nadal łudzić, że tym razem to już ostatnie zamknięcie.
Wyłączcie telewizory.
Posłuchajcie mediów niezależnych. Poszukajcie materiałów. To wszystko jest zaplanowane od dawna.
FAŁSZYWE TESTY = FAŁSZYWA PANDEMIA
Fałszywa pandemia = zasłona dymna dla wprowadzania NWO
Możemy to powstrzymać masowymi gigantycznymi protestami. W przeciwnym razie będzie dokładnie to, co przewiduje scenariusz.
W skrócie - wszystko co ważne na świecie jest ustalane przez światowe agendy, których nazwy ładnie brzmią, a które tak naprawdę służą do realizacji celów ustalonych i finansowanych przez globalistów. Oczywiście zawsze musi być jakaś zasłona dymna dla odwrócenia uwagi.
Kluczowe agendy to Grupa Bildenberg (steruje politykami i mediami), Bank Rozrachunków Międzynarodowych (co dwa tyg. spotkania szefów banków centralnych w Bazylei), Światowe forum ekonomiczne, Światowe forum żywności, Światowa organizacja zdrowia. Wszystkie te agendy opłacane są przez Fundacje Rotschildów, Rokefelerów, Gatsa, Morgana, Sorosa itd.
Wystarczy poczytać, posłuchać, jakie tematy na tych agendach są poruszane.
I tak w telegraficznym skrócie
1. Fundacja Rokefelera - rok 2010 - dokument „Scenariusze przyszłości technologii i rozwoju międzynarodowego” - scenariusz LOKSEPS przewiduje
a. Światowa pandemia
b. Wzmocnienie władzy wykonawczej
c. Regularne szczepienia
d. Całkowitą kontrolę społeczeństw przez państwo
e. Maksymalną redukcję własności prywatnej
f. Przejście na pracę zdalną i nie wychodzenie z domów
g. Dochód gwarantowany w zamian za umorzenie długów (po upadku firm)
h. Całkowity upadek branży turystycznej
I ostatni punkt bardzo ciekawy w tym scenariuszu a mianowicie:
i. JESZCZE WIĘKSZY UCISK ze strony rządów po zakończeniu pandemii
2. Światowe Forum Ekonomiczne założone przez Klausa Schwaba. Co Schwab postuluje?
a. Scanowanie mózgów jako warunek podróżowania
b. Wszczepianie czipów współpracujących z mózgiem
Facet mówi o tym i na forum i napisał książkę w roku 2019 „Czwarta rewolucja przemysłowa”
3. Jakie były główne tematy Światowego Forum Ekonomicznego w tym roku (lipiec 2020)
Wielki reset żywności do roku 2030. Czyli co konkretnie?
a. Żywność modyfikowana genetycznie
b. Wycofanie mięsa i produkowanie sztucznego mięsa i białek
c. Wspomaganie lekami i chemią przemysłową oczywiście dla wspierania zdrowia
4. Co mówi WHO. Co chwila mówi cos innego, niejednokrotnie sobie zaprzecza, ale taki ma cel - dezinformować. Ale uważny obserwator wyłapie to co istotne.
Pomimo szczepionki nie zmieni się system obostrzeń - to w ubiegłym tyg
W tym tygodniu jeden z dyr. zapowiedział trzecią falę covidu, a więc mamy już potwierdzenie tego, co w maju mówił Soros ( że będzie trzecia fala) czyli trzeci lockdown na wiosnę. Któż może to lepiej wiedzieć niż pomysłodawcy i twórcy pandemii?!
5. Wielki reset.
Na wiosnę wszyscy krzyczeli, że to teorie spiskowe. Dziś o wielkim resecie mówią wszyscy - reset gospodarki, reset systemu finansowego, reset żywności, reset cywilizacji i kultury bycia i zachowań międzyludzkich.
Nie będzie własności prywatnej, obywatel będzie własnością państwa, nie będzie rodziny, o dzieciach decydować ma państwo - po to od lat 90 promuje się LGBT i rozbijanie rodzin. Mamy setki artykułów i postów a nawet książek w tym temacie
6. Czy teorie spiskowe.
a. W Chinach testuje się obecnie system totalnej kontroli obywateli przez 24h/ dobę - po co?
b. Elan Musk wyprowadza na orbitę kilkadziesiąt tysięcy satelitów dla sieci 5G i kontroli każdego cm Ziemi
c. UE ogłasza Biometryczny Cyfrowy Dowód Tożsamości oparty na technologii blockchain tej samej od kryptowalut i technologii 5G
d. Coraz więcej informacji o tym, że bez szczepionki obywatel straci możliwość korzystania z komunikacji (kolejne linie lotnicze, ale to pójdzie dalej)
e. W UK pojawiaj się informacje coraz częściej o tym, że „dwukrotny negatywny test na covid wykonany w tygodniu” będzie przepustką do wolności
Rozumiecie to? Wykonasz dwa testy i oba wyjdą negatywnie to będziesz mógł wyjść z domu! I naród Jeszcze pewnie będzie dziękował władzy za przywilej wyjścia z domu
Czy Wy rozumiecie co się dzieje?!
f. E. Musk pracuje nad technologią Neuraling - czyli połączenie czip - mózg (dokładnie to proponuje wspomniany wcześniej Klaus Schwab)
g. MFW (ten sam, który zapłacił państwom za wprowadzenie lockdown) poinformował na swoich stronach, że koniec pandemii nastąpi 31 marca 2025r
Zwróćcie uwagę na ten fakt i przestańcie się łudzić, że za miesiąc lub dwa ten obłęd się skończy
Śpijmy dalej.
Zamiast wyjść z d..y, w której jako społeczeństwo się znaleźliśmy, szukajmy dalej jak się w niej urządzić.
Czytam co chwila nawoływania w stylu „kupcie coś na wynos i wesprzyjcie restauratorów” , „kupcie znicze i wesprzyjcie … „. A ja się pytam, czy restaurator zapłaci czesne w zamkniętym przedszkolu, czy ten od zniczy kupi bilet do zamkniętego kina, żeby wesprzeć właściciela?
Ludzie - OBUDŹCIE SIĘ. TO WSZYSTKO SIĘ DZIEJE NAPRAWDĘ.
Najwyższy czas stanąć w obronie wolności.
Właściciele hoteli, restauracji, kin, dyskotek, ftness, przewoźnicy - branża turystyczna ma przestać istnieć.
Ile lokdownów w kolejnym roku przetrzymacie? I będziecie za każdym razem prosić rząd o jałmużnę? Nie macie jaj? Nie macie godności?
Nie macie ODWAGI CYWILNEJ? Boicie się ruszyć tyłek na protest? Będzie Wam lepiej jak zbankrutujecie?
Nauczyciele - boicie się kuratorium?!
Lekarze - boicie się Izby Lekarskiej?
Prawnicy - boicie się Ziobry?
"Kowalski z Nowakiem" - boicie się madatu?!
Jako ludzie - jako CZŁOWIEK - nie macie swojej godnosci?!
My nie mamy dziękować za to że "poluzowali " i dali nam trochę swobody ...mamy BYC WOLNI.
TO NASZE NIEZBYWALNE PRAWO
Czy Wy nie rozumiecie, ze swoim dzieciom szykujecie niewolnictwo, że działacie przeciw sobie?!
Kiedyś wasze wnuki zapytają każdego z Was/ Nas - „dziadku, gdzie byleś jak wprowadzali niewolnictwo?!’
I co powiemy, że ukryliśmy ze wstydu twarz za szmatą, bo nie mieliśmy odwagi BYĆ CZŁOWIEKIEM?!!!