A dla mnie jest wspaniałe wole mówienie - bo można w spokoju i za pierwszym razem zrozumieć o co chodzi. Na innych kanałach muszę zwalniać do nawet 0.5 bo nie mogę tego zrozumieć ponieważ jest za dużo nagromadzonych wiadomości na minutę. To jeszcze nie wszystko, że zwalniam do 0.5, ja jeszcze co chwila cofam bo nie mogę zapamietać tych informacji. Mam więc do 0.5 i jeszcze co chwilę cofam po kilkanaście razy, a dodam, że jak zwalniam to słyszę jakby jakiś potwór mówił a nie miła pani. Wolę więc przyśpieszać za wolne gadanie a nie zwalniać za szybkie. Pozdrawiam.
Interpretacje dosyć karkołomne i kuriozalne. Książka nie jest o "czasach Stalina", choć powstała w latach "czarnego stalinizmu" i osadzona jest w rzeczywistości tamtych lat. Równie dobrze akcja mogłaby się dziać w Warszawie AD 2022 i byłoby równie wiele spostrzeżeń o głupocie, zachłanności, podłości, okrucieństwie ludzi. Tamta, stalinowska rzeczywistość jest tylko tłem dla prowokacyjnych rozważań o ludzkiej małości i wielkości, relatywiźmie prawd i norm i tajemnicy "ostatecznego rzeczy porządku".
Jeszcze dodam, że obrzydliwie głupia teza na końcu o potrzebie tyrana dla literackiego dzieła. To było jedno z podłych argumentów polskich komunistów w okresie przełomu, że komuna była okresem sprzyjającym dla twórczości wyższego formatu. Puknij się Lewandowski w łeb - sądzisz, że Bułhakow pisałby dzisiaj przyziemny szajs?
Jako 3112 członek Massolitu donoszę uprzejmie, że opracowałem całkiem szczegółowy spis osób dramatu w MiM. Świetna metoda na dogłębne poznanie dzieła!!
Każde prawdziwe dzieło z tych, co to nawet rzucone na stos nie spłoną - może być odebrane na bilion sposobów i na tyleż sposobów odczytane. Ot, na przykład - jako moskiewskie przygody 'Drużyny A'. Czy Woland nie przypomina trochę Hannibala Smitha? Czy Asasello nie jest podobny do BA? Mistrz i jego Małgosia wciąż żyją pośród nas i chwała za to Panu Michałowi B.!
Mistrz... to rzecz fascynująca. Wielki hołd, złożony kobiecie - a nawet dwu kobietom. Małgorzata idąca 'w diabły', czy raczej do Diabła po miłość swego życia i Mistrz zupełnie niewart tego określenia. Ja zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie zabrał Małgorzaty i powieści, i nie wyjechał z Raju Krat dokąd oczy poniosą, choćby tu do nas, do Polski!?
Straszna jest nie tyle książka, co niektóre próby jej pojmowania. Widać to niestety na deskach licznych scen; podobnie, jak nasz Pan Tadeusz, tak i Mistrz ze swą Małgorzatą nie mają szczęścia, zwłaszcza do Melpomeny. Dziesiąta muza radzi sobie lepiej (nasz miniserial to jak dotąd najlepsza adaptacja MiM, a widziałem też parę innych).
Proszę Pana: Dla kogo pracował tzw Trockij , tzw Stalin, tzw Putin i inni aktorzy wybierani na pierwszych w USA , UE itd ...wojna elit i sterowanie elitami: praca SS a władza......a władza duchowa...z filmu Borto: ...symbolicznie odrzucenie pierścienia przez SS-mana....może pan to rozwinąć...Kto włada rządami...???!!!
Oj, ojej! Wielkie czystka Stalin najstraszniejsze czasy w czasach ludzkości. Ojejej!!! Boooli, straszne, strasznie boooli. Ajajaj! Weles oj najstraszniejsze czasy!! Ojej tortury!!!! Ojej Nixon tylko szczerze!!! Najstraszniejsze czasy!!! Boooli! Ojejej jej!!! Pół pot najstraszniejsze czasy!!! Ojejej!!! Pierdolenie Po ProzniczyKorowjewGribojedow Ich Co za cymbał!!!ojejej!
Dzięki Ci, Technologio, że można to przyspieszyć!
A dla mnie jest wspaniałe wole mówienie - bo można w spokoju i za pierwszym razem zrozumieć o co chodzi. Na innych kanałach muszę zwalniać do nawet 0.5 bo nie mogę tego zrozumieć ponieważ jest za dużo nagromadzonych wiadomości na minutę. To jeszcze nie wszystko, że zwalniam do 0.5, ja jeszcze co chwila cofam bo nie mogę zapamietać tych informacji. Mam więc do 0.5 i jeszcze co chwilę cofam po kilkanaście razy, a dodam, że jak zwalniam to słyszę jakby jakiś potwór mówił a nie miła pani. Wolę więc przyśpieszać za wolne gadanie a nie zwalniać za szybkie. Pozdrawiam.
Śpieszy ci się? Na cmentarz zdążymy wszyscy.
Uwielbiam te książkę. Teraz słucham audiobooka w interpretacji Wiktora Zborowskiego. Majstersztyk!
Ja, dopiero po wysłuchaniu audiobooka w wykonaniu Wiktora Zborowskiego, doceniłem piękno tej książki i mistrzostwo Bułhakowa.
Interpretacje dosyć karkołomne i kuriozalne. Książka nie jest o "czasach Stalina", choć powstała w latach "czarnego stalinizmu" i osadzona jest w rzeczywistości tamtych lat. Równie dobrze akcja mogłaby się dziać w Warszawie AD 2022 i byłoby równie wiele spostrzeżeń o głupocie, zachłanności, podłości, okrucieństwie ludzi. Tamta, stalinowska rzeczywistość jest tylko tłem dla prowokacyjnych rozważań o ludzkiej małości i wielkości, relatywiźmie prawd i norm i tajemnicy "ostatecznego rzeczy porządku".
Jeszcze dodam, że obrzydliwie głupia teza na końcu o potrzebie tyrana dla literackiego dzieła. To było jedno z podłych argumentów polskich komunistów w okresie przełomu, że komuna była okresem sprzyjającym dla twórczości wyższego formatu. Puknij się Lewandowski w łeb - sądzisz, że Bułhakow pisałby dzisiaj przyziemny szajs?
Brawo, brawo dla Pana! Przynajmniej ktoś doszedł do tego.
to jest genialna pozycja, a "Martwe Dusze" Gogola też mnie uwiodła
Komentator cedzi słowa, aż to staje się nudne, więc po 2 minutach wyłączyłem...
Jako 3112 członek Massolitu donoszę uprzejmie, że opracowałem całkiem szczegółowy spis osób dramatu w MiM. Świetna metoda na dogłębne poznanie dzieła!!
Proszę wspomnieć o wątku biblijnym. Mistrza i Małgorzaty.
Podobał mi się dowcip o Związku Radzieckim 😁
Jeszcze jest Yugosłowiańska ekranizacja ,, Mistrza i Małgorzaty,,
Każde prawdziwe dzieło z tych, co to nawet rzucone na stos nie spłoną - może być odebrane na bilion sposobów i na tyleż sposobów odczytane. Ot, na przykład - jako moskiewskie przygody 'Drużyny A'. Czy Woland nie przypomina trochę Hannibala Smitha? Czy Asasello nie jest podobny do BA? Mistrz i jego Małgosia wciąż żyją pośród nas i chwała za to Panu Michałowi B.!
Miałam dokładnie tak samo, 15 razy, mam wrażenie że znałam na pamięć ❤
Mistrz... to rzecz fascynująca. Wielki hołd, złożony kobiecie - a nawet dwu kobietom. Małgorzata idąca 'w diabły', czy raczej do Diabła po miłość swego życia i Mistrz zupełnie niewart tego określenia. Ja zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie zabrał Małgorzaty i powieści, i nie wyjechał z Raju Krat dokąd oczy poniosą, choćby tu do nas, do Polski!?
👍...
👊❤➕🇵🇱➕❤👊
❤❤❤❤❤
Co pół godziny jedno słowo.
Mam to samo z tymi związkami, w książce literatów, u mnie artystów plastyków😁
Straszna jest nie tyle książka, co niektóre próby jej pojmowania. Widać to niestety na deskach licznych scen; podobnie, jak nasz Pan Tadeusz, tak i Mistrz ze swą Małgorzatą nie mają szczęścia, zwłaszcza do Melpomeny. Dziesiąta muza radzi sobie lepiej (nasz miniserial to jak dotąd najlepsza adaptacja MiM, a widziałem też parę innych).
Proszę Pana: Dla kogo pracował tzw Trockij , tzw Stalin, tzw Putin i inni aktorzy wybierani na pierwszych w USA , UE itd ...wojna elit i sterowanie elitami: praca SS a władza......a władza duchowa...z filmu Borto: ...symbolicznie odrzucenie pierścienia przez SS-mana....może pan to rozwinąć...Kto włada rządami...???!!!
Putin? Putin nie jest ich aktorem i dlatego taką szerzą nienawiść do niego. Stalin też chyba nie był ich aktorem, ale Hitler z pewnością tak.
Rosjanie nakrecili dwa razy "Mistrza i Malgorzate" Ten drugia ekranizacja est z roku 1994.
Nakręcili też serial w 2005 roku.
Modny autor ostatnio u jutuberów - ua-cam.com/video/OeLSVv2P7Iw/v-deo.html
Ja podchodzlam do tej książki wielokrotnie, ale za każdym razem mnie od niej odrzuca. Nie jestem w stanie jej przeczytać do końca.
Można i tak. Ja z kolei obejrzałem naszą adaptację telewizyjną (z 1988 roku) i wpadłem po uszy!!!
Oj, ojej! Wielkie czystka Stalin najstraszniejsze czasy w czasach ludzkości. Ojejej!!! Boooli, straszne, strasznie boooli.
Ajajaj! Weles oj najstraszniejsze czasy!! Ojej tortury!!!!
Ojej Nixon tylko szczerze!!! Najstraszniejsze czasy!!! Boooli!
Ojejej jej!!! Pół pot najstraszniejsze czasy!!!
Ojejej!!! Pierdolenie Po ProzniczyKorowjewGribojedow
Ich
Co za cymbał!!!ojejej!