Szczerze polecam! Za granicą jest to bardzo, bardzo popularne urządzenie. Jeśli dobrze wyregulowane to ani nie brudzi opony, ani felgi. Od kwietnia 2015 zrobilem ponad 8000 tyś km bez zabiegów przy łańcuchu. Dodam, że XJR 1300 przy swoim momencie obrotowym potrafi skutecznie wyciągac łańcuch... Przeczyściłem go tylko raz pożądnie wiosna ale nie wiem czy wogóle było to konieczne. Dodam, że jeżdżę cały rok, często w deszczu - Anglia...Cena 500PLN to normalna cena jaką trzeba za ten system zapłacić za granicą. W każdym przyszłym motocyklu bez wału kardana na pewno będę montował. Komentarze w stylu "czy to tak trudno spryskać łańcuch" podejrzewam pochodza od osób ktore jeżdżą tylko w piękną pogodę w sezonie i nie wykorzystuja motocykla również jako narzędzia np. środek transportu do pracy. Pozdrawiam
Video motobanda jak zawsze świetne. Jednak odnośnie produktu.. nigdy bym tego nie zamontował w mojej Kawce. Zabawa na światłach manetką, zapominamy, olej cieknie, wszystko ujebane, nie chce myśleć jakby olej dostał się pod gume. Moto potrzebuje miłości, a 2 min smarowania napedu nikogo nie zbawi.
Chłopaki a znacie motocykl MZ ETZ 250 i inne MZ ? Tam jest rozwiązanie IDEALNE , łańcuch zamknięty w hermetycznej obudowie, chroniony przed wodą , piaskiem , i pyłem. Smar się nakłada do tej obudowy i tyle. Żywotność łańcucha jest dłuższa niż życie silnika...:D . Całość to obudowa na tylną zębatkę plus prowadnica na łańcuch. Koszt tejże obudowy to 100 zł :) Również wystarczna na całe zycie motocykla :) Dziwi mnie że nik nie stosuje w dziesiejszych czasach takie rozwiązanie w motocyklach turystycznych :)
Miałem coś podobnego w jawie 350 ts prowadnica łańcucha była gumowa i łatwo było ustalić napięcie łańcucha. Napęd wieczny, ale kto by na tym zarobił? Stara prawda po raz kolejny, kto smaruje ten jedzie, w zzr 1100 od 24 tys km raz naciagalem łańcuch. Wystarczy smarować a ten wynalazek to nie wiem czy coś wart bo koszta oleju do niego są podobne jak spreju do łańcucha a odpada nam koszt zakupu.
W simsonach to samo jest. Dodatkowo olej z wałka zdawczego powoli się dostaje na łańcuch. Czemu nie ma tego w nowych motocyklach? Myślę że inne prędkości łańcucha i może długość mają znaczenie.
Mój łańcuch ma już 24 tys. km za sobą i wygląda bardzo dobrze. Smaruję olejem przekładniowym 80w90. Za każdym razem kiedy widzę, że robi się suchy, czyszczę i wtedy smaruję olejem. Operację trzeba powtarzać w zależności od tego jak często jeździ się w deszczu. Kto smaruje ten jedzie, proste:).
Lou Cipher Słyszałem że to jest szalenie niezdrowe dla środowiska , jedna kropla oleju zanieczyszcza tysiąc litrów wody, pytanie czy olej w spraju jest zdrowszy?
Przy łańcuchu oringowym olej i tak nie wniknie do łańcucha. Poza tym cena urządzenia jest z kosmosu. Plastikowa butelka i metr wężyka za 500 zł. Plus olej, który oczywiście musi być firmowy, bo tylko taki się nadaje.
Lepiej gdy łańcuch jest suchy jak wiór jak ma byc tak zaolejony. W dodatku caly ten olej trafia na drogę:(( To pył ktory przykleja sie do łańcucha niszczy nasz naped. Dlatego po nasmarowaniu łańcucha trzeba go wytrzeć do sucha. Pył w większości sklada sie z krzemionki ktora jest bardzo twarda i najbardziej trada stal poddaje się. Są uszczelnione łańcuchy ktore mają pierścienie uszczelniające które wytrzymują wiecej. Tylko mają większe opory i nie zaleca się ich stosować w motocyklach 125. Gdy jeździmy tez po polnych drogach taki układ olejnia może tylko skrócić żywotność napedu.
Mam cbr 1000f z 1991,na zestawie napędowym przejechałem 40tyś. Smarowałem go sprajami motula castrola ipona belray co 500 na suchym i co 300 jak jeżdziłem w deszczu.
Jeśli ktoś jeździ turystycznie, pokonuje na raz po paręset kilometrów to jak najbardziej to się sprawdzi, ale dla zwykłego użytkownika miasto/trasa krótkie weekendowe wypady wg mnie nie ma to sensu, poza tym lepiej jest co jakiś czas zajrzeć do łańcucha i go porządnie wyczyścić z pyłu i piasku, bo do tego oleju na pewno będzie się wszystko chętnie przyklejać.
Miałem to w moto i łańcuch był cały czas czysty, o przedniej zębatce i okolicy nie wspomnę, gdzie przy smaże żeby czyścić dłubiesz śrubokrętem. Teraz przez 4 lata miałem kardana więc zapomniałem o łańcuchu ale tak się składa że w garażu znowu pojawił się "łańcuchowiec" i nie zastanawiam się czy kupić tylko który model wybrać(niekoniecznie scottoliler bo Polaki też coś podobnego zaczęli robić). Lejesz oliwkę (ja lałem 75w90 do manualnych skrzyń biegów bo oryginał był trudniej dostępny niż teraz i chyba znacznie droższy?) i latasz , pal licho smarowanie ale babrania w smarze z piachem mam już dosyć po robocie.
Spoko. 500 zł za trochę wężyka i zaworek. Wystarczy litr oleju przekładniowego za 15 zł który wystarczy na kilka sezonów a zestaw napędowy na 60 tys. Ja swojego nie naciagalem od 25 tys. Motocykl ma sto koni w dodatku czasami z pasażerem.
Masz racje. Mnie chodzilo o to że pokazana i najczęściej używana jest jedna dysza ktora smaruje np lewą strone lancucha a przecież jest jeszcze druga strona oringow.
Jako naczelny hejter pozwolę sobie zauważyć....czy tak trudno co jakiś czas prysnąć ten jebany łancuch smarem o cenie nie wspomne. A materiał i wykonanie sztosik jak zwykle!
To jest dla osób, którym bardzo się tego nie chce robić - bo mają ciekawsze rzeczy do robienia niż siedzenie przy moto w garażu. I zapewne dla nich taki produkt to doskonała alternatywa. Zatankować zbiorniczek oleju na początku sezonu i zapomnieć :)
Jak latasz w koło komina to spoko. Ja zrobiłem właśnie prawie 4000km w trasie w ciągu 1.5tyg smarowałem łańcuch 2-3 razy dziennie. "Oddałbym nerkę" za to urządzenie. Jeśli masz czas w domu, rękawiczki i cień to spoko ale robiłem to w trasie, 30 stopni pełna żarówa potem mycie rąk na stacji paliw......
takie coś kosztuje 500zł? zakładając że urządzenie działa czysto mechanicznie bez elektroniki to można coś takiego wykonać za mniej jak 10zł :) dobry patent
Coś tu się nie zgadza. Olejarka podaje olej cały czas kiedy silnik pracuje, w tym na biegu jałowym, ponieważ to właśnie na biegu jałowym i na wolnych obrotach producent zaleca regulację olejarki do wydatku oleju 1 xmin^-1.
Cześć apropo tych olejarka motocyklowych to. Żadna nie zapewnia idealnego smarowania żadna bo to jest zależne od stylu jazdy i warunków panujących na trasie albo chlapia olejem albo suche nawet te sterowane komputerem bo takie są u Niemców. Ja pracuje w firmie x zajmuje sie prototypami maszyn w Niemczech obejrzałem wasz film i dało mi to do mysilenia gdyż samego mnie to wkorwia te smarowanie łańcucha posiadam cztery motocykle więc po robocie usia dłem w garażu I powiedziałem sobie kurde skoro sam krytykuje olejarki to wymysl sam coś lepszego skoro cie to wszystko wkorwia iiii mam zajęło mi to troszkę czasu ale olejarka jest doskonala pracuje z dokładnością do jednej kropli oleju Po 30 tyś km żadnego chlapania itd Niestety nie chce ujawnić tajemnicy gdyż planuje montaż olejarka w motocyklach i jestem pewien że jest lepsza jak markowych firm xxx koszt około 600 gdyż markowe podzespoły są kuresko drogie a gówna nie montuje nikomu tylko renomowane podzespoły zakładam się z wami o dobre łiski że moja olejarka jest lepsza jak to co wy zaproponujecie pozdrawiam. D.B
cudze chwalicie, swego nie znacie... specjalny olej, inny na cieplejsze dni, inny na chłodne, brak regulacji smarowania. a jest polska opcja bez tych wad, poszukajcie motooilera
Łańcuch musi być standardowo obsługiwany - smarowany środkami, które się trzymają i nie rozrzucają w czasie jazdy. Wyobraźmy sobie każdy motocykl z takim urządzeniem - droga to lodowisko (olejowisko). Ten cały olej w przyrodzie nie ginie !!!! Tu nie mozna szukac oszczednosci i wygody - ten produkt to dramat
A zapomniałem 1 kropla co 60 sekund to jest za dużo bo nie trzeba być profesorem by policzyć że to 60 kropli na godzinę i tu się pojawiają problemy i to jeszcze nic gdyż to jest minimum masakra
system "Cobra" wylatane 22 tys. km.Łańcuch naciągany ( nowe moto 750 cm3 ) co 11 tys.km opony nie zalewa ( smarowidło scottoiler -a ). Fqrwia mnie tylko moja uyebana srebrna felga przymierzam się z pomalowaniem na czarno ;-) Jak to zawsze bywa - coś za coś nie ma nic za darmo ;-))
Szczerze polecam! Za granicą jest to bardzo, bardzo popularne urządzenie. Jeśli dobrze wyregulowane to ani nie brudzi opony, ani felgi. Od kwietnia 2015 zrobilem ponad 8000 tyś km bez zabiegów przy łańcuchu. Dodam, że XJR 1300 przy swoim momencie obrotowym potrafi skutecznie wyciągac łańcuch... Przeczyściłem go tylko raz pożądnie wiosna ale nie wiem czy wogóle było to konieczne. Dodam, że jeżdżę cały rok, często w deszczu - Anglia...Cena 500PLN to normalna cena jaką trzeba za ten system zapłacić za granicą. W każdym przyszłym motocyklu bez wału kardana na pewno będę montował. Komentarze w stylu "czy to tak trudno spryskać łańcuch" podejrzewam pochodza od osób ktore jeżdżą tylko w piękną pogodę w sezonie i nie wykorzystuja motocykla również jako narzędzia np. środek transportu do pracy. Pozdrawiam
Video motobanda jak zawsze świetne. Jednak odnośnie produktu.. nigdy bym tego nie zamontował w mojej Kawce. Zabawa na światłach manetką, zapominamy, olej cieknie, wszystko ujebane, nie chce myśleć jakby olej dostał się pod gume. Moto potrzebuje miłości, a 2 min smarowania napedu nikogo nie zbawi.
To urządzenie nie jest dla każdego. W turystyce sprawdza się idealnie.
To po hu stoisz i brzęczysz na tych światłach?
przedłuża żywotność 7-krotnie w porównaniu do łańcucha smarowanego normalnie sprayem, czy nie smarowanego w ogóle?
aż mię potrąchało na widok nożyka obcinającego trytytki! do tego służą obcinaczki, a najlepiej specjalne pistolety ale nie każdy ma :P
Chłopaki a znacie motocykl MZ ETZ 250 i inne MZ ? Tam jest rozwiązanie IDEALNE , łańcuch zamknięty w hermetycznej obudowie, chroniony przed wodą , piaskiem , i pyłem. Smar się nakłada do tej obudowy i tyle. Żywotność łańcucha jest dłuższa niż życie silnika...:D . Całość to obudowa na tylną zębatkę plus prowadnica na łańcuch. Koszt tejże obudowy to 100 zł :) Również wystarczna na całe zycie motocykla :) Dziwi mnie że nik nie stosuje w dziesiejszych czasach takie rozwiązanie w motocyklach turystycznych :)
Miałem coś podobnego w jawie 350 ts prowadnica łańcucha była gumowa i łatwo było ustalić napięcie łańcucha. Napęd wieczny, ale kto by na tym zarobił? Stara prawda po raz kolejny, kto smaruje ten jedzie, w zzr 1100 od 24 tys km raz naciagalem łańcuch. Wystarczy smarować a ten wynalazek to nie wiem czy coś wart bo koszta oleju do niego są podobne jak spreju do łańcucha a odpada nam koszt zakupu.
W simsonach to samo jest.
Dodatkowo olej z wałka zdawczego powoli się dostaje na łańcuch.
Czemu nie ma tego w nowych motocyklach? Myślę że inne prędkości łańcucha i może długość mają znaczenie.
@@synek555 ja leje do tego urządzenia olej od piły łańcuchowej i przez kilka lat nie ma żadnego problemu.
Mój łańcuch ma już 24 tys. km za sobą i wygląda bardzo dobrze. Smaruję olejem przekładniowym 80w90. Za każdym razem kiedy widzę, że robi się suchy, czyszczę i wtedy smaruję olejem. Operację trzeba powtarzać w zależności od tego jak często jeździ się w deszczu. Kto smaruje ten jedzie, proste:).
Lou Cipher Słyszałem że to jest szalenie niezdrowe dla środowiska , jedna kropla oleju zanieczyszcza tysiąc litrów wody, pytanie czy olej w spraju jest zdrowszy?
Przy łańcuchu oringowym olej i tak nie wniknie do łańcucha. Poza tym cena urządzenia jest z kosmosu. Plastikowa butelka i metr wężyka za 500 zł. Plus olej, który oczywiście musi być firmowy, bo tylko taki się nadaje.
to w/g Ciebie woda też nie wniknie ?
Śmiało myj myjka nic mu sie nie stanie
A to nie jest smarowanie z jednej strony tylko?
Lepiej gdy łańcuch jest suchy jak wiór jak ma byc tak zaolejony. W dodatku caly ten olej trafia na drogę:(( To pył ktory przykleja sie do łańcucha niszczy nasz naped. Dlatego po nasmarowaniu łańcucha trzeba go wytrzeć do sucha. Pył w większości sklada sie z krzemionki ktora jest bardzo twarda i najbardziej trada stal poddaje się. Są uszczelnione łańcuchy ktore mają pierścienie uszczelniające które wytrzymują wiecej. Tylko mają większe opory i nie zaleca się ich stosować w motocyklach 125. Gdy jeździmy tez po polnych drogach taki układ olejnia może tylko skrócić żywotność napedu.
Mam cbr 1000f z 1991,na zestawie napędowym przejechałem 40tyś. Smarowałem go sprajami motula castrola ipona belray co 500 na suchym i co 300 jak jeżdziłem w deszczu.
A u nas 14k w sportowej 750tce i po łańcuchu :(
Dajcie jeszcze recenzje Angielskiej oliwiarki TUTORO,jest prostsza od Scottoilera.
Cześc
Ciekawa rzecz a cbr nie miała jakoś smarowania fabrycznego łańcucha lub inne motory?
Jeśli ktoś jeździ turystycznie, pokonuje na raz po paręset kilometrów to jak najbardziej to się sprawdzi, ale dla zwykłego użytkownika miasto/trasa krótkie weekendowe wypady wg mnie nie ma to sensu, poza tym lepiej jest co jakiś czas zajrzeć do łańcucha i go porządnie wyczyścić z pyłu i piasku, bo do tego oleju na pewno będzie się wszystko chętnie przyklejać.
Miałem to w moto i łańcuch był cały czas czysty, o przedniej zębatce i okolicy nie wspomnę, gdzie przy smaże żeby czyścić dłubiesz śrubokrętem. Teraz przez 4 lata miałem kardana więc zapomniałem o łańcuchu ale tak się składa że w garażu znowu pojawił się "łańcuchowiec" i nie zastanawiam się czy kupić tylko który model wybrać(niekoniecznie scottoliler bo Polaki też coś podobnego zaczęli robić). Lejesz oliwkę (ja lałem 75w90 do manualnych skrzyń biegów bo oryginał był trudniej dostępny niż teraz i chyba znacznie droższy?) i latasz , pal licho smarowanie ale babrania w smarze z piachem mam już dosyć po robocie.
Spoko. 500 zł za trochę wężyka i zaworek. Wystarczy litr oleju przekładniowego za 15 zł który wystarczy na kilka sezonów a zestaw napędowy na 60 tys. Ja swojego nie naciagalem od 25 tys. Motocykl ma sto koni w dodatku czasami z pasażerem.
uważam tak samo i wolę sobie łańcuch sam olejem naoliwić a choćby i co 300 km ;-)
Zróbcie test motocykla Zumico GR1100 :D
W ten sposób jest smarowana tylko jedna strona ogniw lancucha.! A co z drugą strona ?
Łańcuch powinno się smarować od strony wewnętrznej, ponieważ od zewnętrznej siła odśrodkowa wyrzuci go na nasz wahacz zadupek itd.
Masz racje. Mnie chodzilo o to że pokazana i najczęściej używana jest jedna dysza ktora smaruje np lewą strone lancucha a przecież jest jeszcze druga strona oringow.
Aaa o to ci chodziło, to nie mam pojęcia jak jest to rozwiązane.
Jako naczelny hejter pozwolę sobie zauważyć....czy tak trudno co jakiś czas prysnąć ten jebany łancuch smarem o cenie nie wspomne. A materiał i wykonanie sztosik jak zwykle!
To jest dla osób, którym bardzo się tego nie chce robić - bo mają ciekawsze rzeczy do robienia niż siedzenie przy moto w garażu. I zapewne dla nich taki produkt to doskonała alternatywa. Zatankować zbiorniczek oleju na początku sezonu i zapomnieć :)
+motobanda ja to traktuje jako miły rytuał przed podróżą. piona Daniel i reszta Bandy
+Bednar Moto zgadzam sie z toba. Czyszczenie łańcucha, smarowanie, wymiana oleju, male serwisy to jest wlasnie cześć byca motocyklista
Jak latasz w koło komina to spoko. Ja zrobiłem właśnie prawie 4000km w trasie w ciągu 1.5tyg smarowałem łańcuch 2-3 razy dziennie. "Oddałbym nerkę" za to urządzenie. Jeśli masz czas w domu, rękawiczki i cień to spoko ale robiłem to w trasie, 30 stopni pełna żarówa potem mycie rąk na stacji paliw......
opium12345opium Przygoda :) I nie latam wkoło komina
takie coś kosztuje 500zł? zakładając że urządzenie działa czysto mechanicznie bez elektroniki to można coś takiego wykonać za mniej jak 10zł :) dobry patent
Coś tu się nie zgadza. Olejarka podaje olej cały czas kiedy silnik pracuje, w tym na biegu jałowym, ponieważ to właśnie na biegu jałowym i na wolnych obrotach producent zaleca regulację olejarki do wydatku oleju 1 xmin^-1.
karton trytytek w gratisie ?
Cześć apropo tych olejarka motocyklowych to.
Żadna nie zapewnia idealnego smarowania żadna bo to jest zależne od stylu jazdy i warunków panujących na trasie albo chlapia olejem albo suche nawet te sterowane komputerem bo takie są u Niemców.
Ja pracuje w firmie x zajmuje sie prototypami maszyn w Niemczech obejrzałem wasz film i dało mi to do mysilenia
gdyż samego mnie to wkorwia te smarowanie łańcucha posiadam cztery motocykle więc po robocie usia
dłem w garażu
I powiedziałem sobie kurde skoro sam krytykuje olejarki to wymysl sam coś lepszego skoro cie to wszystko wkorwia
iiii mam zajęło mi to troszkę czasu ale olejarka jest doskonala pracuje z dokładnością do jednej kropli oleju
Po 30 tyś km żadnego chlapania itd
Niestety nie chce ujawnić tajemnicy gdyż planuje montaż olejarka w motocyklach i jestem pewien że jest lepsza jak markowych firm xxx koszt około 600 gdyż markowe podzespoły są kuresko drogie a gówna nie montuje nikomu tylko renomowane podzespoły zakładam się z wami o dobre łiski że moja olejarka jest lepsza jak to co wy zaproponujecie pozdrawiam. D.B
4000 rocznie? Jak nieraz w jeden dzień się tysiaka walnie
Chlopaki, a bedzie Dorsoduro 750? mam zamiar po prawku w cos takiego isc :P
To już druga osoba się pyta o to :)
Jak uda się dorwać, takiego egzotyka to tak.
motobanda Kurde, jak nie uda się wam dorwać a ja zdążę kupić to chętnie użyczę wam do testów :)
Dopisuje się jako trzeci do listy :D
cudze chwalicie, swego nie znacie... specjalny olej, inny na cieplejsze dni, inny na chłodne, brak regulacji smarowania. a jest polska opcja bez tych wad, poszukajcie motooilera
racja kupiłem motooiler - rewelacja :)
Co wy gadacie transalp 650 napęd 69 tyś ten sam 3 razy podciągany napęd smaruje belaray co 500 kilometrów.
Ależ z tego koła żeś gruchnął, aż lagi jęczą :P
Ja smaruje łańcuch co mi w ręce wpadnie i nigdy nie zrobiłem mniej jak 30 tys km trzeba by nonstop na gumie latać ny jak szybko łańcuch zniszczyć.
Łańcuch musi być standardowo obsługiwany - smarowany środkami, które się trzymają i nie rozrzucają w czasie jazdy. Wyobraźmy sobie każdy motocykl z takim urządzeniem - droga to lodowisko (olejowisko). Ten cały olej w przyrodzie nie ginie !!!!
Tu nie mozna szukac oszczednosci i wygody - ten produkt to dramat
Dokładnie łańcuch będzie żył a ile ludzi zginie od tego oleju na drodze???
Nie masz o tym szarego pojęcia.
co to za moto ?
Nowa SV650
A zapomniałem 1 kropla co 60 sekund to jest za dużo bo nie trzeba być profesorem by policzyć że to 60 kropli na godzinę i tu się pojawiają problemy i to jeszcze nic gdyż to jest minimum masakra
Sprzedam używany łańcuch ze scottoilerem po 40 tyś, GWARANCJA NA NASTĘPNE 40 TYŚ. HAHA DOBRE SIEDMIOKROTNOŚĆ DO KWADRATU
Olej spada na jezdnie i ją zanieczyszcza, może powodować że będzie śliska .
Nożykiem po lakierze ? A fe.
A łańcuch nie sra tym olejem po całym motocyklu?
sra
Nie uniknie się ubrudzen czy sprejem walisz czy scotem znajomi mają i wiem że mniej brudzi zależy jak ustawisz dawkę tyle
A potem cala felga usyfiona :/
wolę czyścić felgę z oleju niż ze smaru i wiem o czym mówię ;-)
Jak sie dobrze łańcuch nasmaruje to nie trzeba nic czyścić :D chyba ze po 1 przejeździe :D
Kropla na minute to chyba sporo
system "Cobra" wylatane 22 tys. km.Łańcuch naciągany ( nowe moto 750 cm3 ) co 11 tys.km opony nie zalewa ( smarowidło scottoiler -a ). Fqrwia mnie tylko moja uyebana srebrna felga przymierzam się z pomalowaniem na czarno ;-) Jak to zawsze bywa - coś za coś nie ma nic za darmo ;-))
coś w tym jest
500 zł?!
Pierwszy :)
moge komus moj odsprzedac
Do tej kwoty powinni dodawać trumnę.Ja bym nie zaryzykował kupna.Niech się urządzenie popsuje i podczas jazdy uświni nam oponę.Gleba murowana.