@@technicznygaraz5445 Po dojechaniu do krańcówki nie możliwe jest aby mechanika układu zatrzymała się od razu.Nawet sam silnik będzie się dalej obracał wybiegiem i w tym momencie zapinasz falownik w przeciwnym kierunku (zobacz jaki to wygeneruje prąd) - to jest jedno. Drugie to zdjęcie obciążenia z falownika pod obciążeniem i ponowne zapięcie silnika - to nie zadziała bez wyłączenia prądu z przekształtnika np sygnałem enable. Brakuje logiki sterowania przekształtnikiem. A co najdziwniejsze po co rysujesz jakiś przekształtnik i zamieniasz kierunki stycznikami ? W układach posuwu lewo prawo wygląda to zupełnie inaczej.
@msdl5772 w tym modelu przekształnika nie ma możliwości zmiany obrotów (co pokażę w następnym filmie) do tego posuw jest przez przekładnię, więc nie jest pobierany duży prąd przy zmianie obrotów. Ma Pan rację, jeżeli by to działało w dużej maszynie, to był by to problem (co też mówię w kolejnym filmiku) ale tutaj sprawdziło się znakomicie. Problemem faktycznie było odwrotne do wspomnianego działanie krańcówek. Szybciej styk normalnie zamknięty był rozwierany niż styk normalnie otwarty był zwierany, i stół zatrzymywał się na krańcówce! Ale po wymianie krańcówek ( bo tamte były wiekowe) wszystko działa ok. Niestety straciłem filmik z uruchomienia tej maszyny przez wadliwą kartę pamięci. Ale filmik z połączenia układu będzie. Pozdrawiam
@@technicznygaraz5445 Generalnie unika się projektowania układów gdzie zależności czasowe opierają się na przełączeniu samych styków - częste problemy. Wystarczyło dodać np. nadstawki styczników ze stykiem delay off i już układ byłby stabilniejszy. Polecam unikać projektowania układów sterowania - bo akurat tu zadziała. Układ sterowania musi być odporny na czynniki zewnętrzne aby zapewniać jak największe bezpieczeństwo osób obsługujących w pierwszej kolejności a w drugiej niezawodność. Ja osobiście często w takich przypadkach wykorzystuję przekaźniki programowalne ze względu na to, że koszt znikomo większy a nieporównywalnie większe możliwości. Tak na marginesie zastanawiam się co to za urządzenie o którym Pan wspomina ? z opisu wynika, że ma bardzo małą bezwładność. Pozdrawiam
S1 ma dwa styki 1/2 i 3/4. Jest to momentarny przełącznik dwupozycyjny. Można uruchomić posuw w jedną lub w drugą stronę, a służy on tylko do zainicjowania startu. Wyłączenie odbywa się przez wciśnioęcie przycisku stop na falowniku, ale oczywiście można dołożyć jeden styk normalnie zamknięty np. na zasilaniu 24V
Panie, wiecej tego!
Super wiedza. Pozdrawiam
Zwykła wiedza z zakresu elektryki i automatyki. Tyle, że autor przejrzyście i zrozumiale (jak dla mnie) opowiada.
Ależ to ciekawe. Już się nie mogę doczekać następnego odcinka. Pozdro
Dobrze by było wrzucić w schemat Wyłącznik główny bezpieczeństwa przekaźnik ochronny silnika
Pozdro
Niebardzo rozumiem co oznacza "Wyłącznik główny bezpieczeństwa przekaźnik ochronny silnika"
@@technicznygaraz5445 Przekaźnik przeciążeniowy
To zadziała ale tylko na papierze :)
A dlaczego?
@@technicznygaraz5445 Po dojechaniu do krańcówki nie możliwe jest aby mechanika układu zatrzymała się od razu.Nawet sam silnik będzie się dalej obracał wybiegiem i w tym momencie zapinasz falownik w przeciwnym kierunku (zobacz jaki to wygeneruje prąd) - to jest jedno. Drugie to zdjęcie obciążenia z falownika pod obciążeniem i ponowne zapięcie silnika - to nie zadziała bez wyłączenia prądu z przekształtnika np sygnałem enable. Brakuje logiki sterowania przekształtnikiem. A co najdziwniejsze po co rysujesz jakiś przekształtnik i zamieniasz kierunki stycznikami ? W układach posuwu lewo prawo wygląda to zupełnie inaczej.
@msdl5772 w tym modelu przekształnika nie ma możliwości zmiany obrotów (co pokażę w następnym filmie) do tego posuw jest przez przekładnię, więc nie jest pobierany duży prąd przy zmianie obrotów. Ma Pan rację, jeżeli by to działało w dużej maszynie, to był by to problem (co też mówię w kolejnym filmiku) ale tutaj sprawdziło się znakomicie. Problemem faktycznie było odwrotne do wspomnianego działanie krańcówek. Szybciej styk normalnie zamknięty był rozwierany niż styk normalnie otwarty był zwierany, i stół zatrzymywał się na krańcówce! Ale po wymianie krańcówek ( bo tamte były wiekowe) wszystko działa ok. Niestety straciłem filmik z uruchomienia tej maszyny przez wadliwą kartę pamięci. Ale filmik z połączenia układu będzie. Pozdrawiam
@@technicznygaraz5445 Generalnie unika się projektowania układów gdzie zależności czasowe opierają się na przełączeniu samych styków - częste problemy. Wystarczyło dodać np. nadstawki styczników ze stykiem delay off i już układ byłby stabilniejszy. Polecam unikać projektowania układów sterowania - bo akurat tu zadziała. Układ sterowania musi być odporny na czynniki zewnętrzne aby zapewniać jak największe bezpieczeństwo osób obsługujących w pierwszej kolejności a w drugiej niezawodność. Ja osobiście często w takich przypadkach wykorzystuję przekaźniki programowalne ze względu na to, że koszt znikomo większy a nieporównywalnie większe możliwości. Tak na marginesie zastanawiam się co to za urządzenie o którym Pan wspomina ? z opisu wynika, że ma bardzo małą bezwładność. Pozdrawiam
Autorze, ile płacisz za SkyCada?
SkyCad jest darmowy, ale pełna wersja jest płatna
@@technicznygaraz5445 Ok, dziękuję za odpowiedź. Twoim zdaniem opłaca się kupić którąś z ponadstandardowych wersji?
Mam rozumieć że S1 jest tylko łącznikiem z powrotem samoczynnym bo schemat pokazuje inny ? A co z wyłączeniem ?
S1 ma dwa styki 1/2 i 3/4. Jest to momentarny przełącznik dwupozycyjny. Można uruchomić posuw w jedną lub w drugą stronę, a służy on tylko do zainicjowania startu. Wyłączenie odbywa się przez wciśnioęcie przycisku stop na falowniku, ale oczywiście można dołożyć jeden styk normalnie zamknięty np. na zasilaniu 24V