@@PoetawDrodze Widocznie przyzwyczaiły się do Pana obecności 🙂 Nie ma sprawy, mam nadzieję, że będę miał ciekawsze zwierzęta do uwieczniania na zdjęciach bądź filmach 🙂
Puszcza Augustowska, nie pamiętam w którym to było roku, chyba 2003, wysiadłem z pociągu Łódź-Augustów około 5 rano z zamiarem dotarcia do Płaskiej, moim środkiem lokomocji był rower, po jakimś czasie, jadąc drogą Augustów- Suwalki, dostrzegłem wielki łeb po praawej stronie w zaroślach, był to łeb łosia, zaniemówiłem, taki okaz na początek dnia! Jakiś czas dalej dostrzegłem kilka dzików nad potokiem w dole, potem wjechałem w las i na rozstaju dróg ujrzałem wielką łanię, która zahipnotyzowana obudziła się i pobiegła w zarośla, nie mogłem się nadziwić taką ilością niespodzianek, jadąc dalej wzduż Kanału Augustowskiego, bo on był moim GPS-em, trafiłem na pole namiotowe nad kanałem i postanowiłem się umyć, ogolić i doprowadzić do ludzkiego wyglądu, musiał się jednak pojawić wartownik pola w postaci jamnika, który rozdarł swą mordę budząc połowę namiotowiczów. Pojechałem dalej nie zwracając na to uwagi.
@@radoslaworelukwildlife Ja w Borach Tucholskich mam ich sporo, bez kitu. Tu wszędzie są zwierzaki. Wilki również. Bywają na okolicznych polanach bladym świtem. ;)
@@PoetawDrodze Super, nie ma to jak kontakt z dziką przyrodą. 🙂 Wilki widziałem tylko raz w życiu i to dosłownie może 2 minuty to zdecydowanie za krótko 😕 Mam nadzieję, że w przyszłości będę widywał ich częściej 🙂
Szczerze? Codziennie je widzę koło Gniazda. Tylko mam kiepski sprzęt, z ręki kręcę, to nie robota. Dzięki za wrzutkę. ;)
@@PoetawDrodze Widocznie przyzwyczaiły się do Pana obecności 🙂 Nie ma sprawy, mam nadzieję, że będę miał ciekawsze zwierzęta do uwieczniania na zdjęciach bądź filmach 🙂
Puszcza Augustowska, nie pamiętam w którym to było roku, chyba 2003, wysiadłem z pociągu Łódź-Augustów około 5 rano z zamiarem dotarcia do Płaskiej, moim środkiem lokomocji był rower, po jakimś czasie, jadąc drogą Augustów- Suwalki, dostrzegłem wielki łeb po praawej stronie w zaroślach, był to łeb łosia, zaniemówiłem, taki okaz na początek dnia! Jakiś czas dalej dostrzegłem kilka dzików nad potokiem w dole, potem wjechałem w las i na rozstaju dróg ujrzałem wielką łanię, która zahipnotyzowana obudziła się i pobiegła w zarośla, nie mogłem się nadziwić taką ilością niespodzianek, jadąc dalej wzduż Kanału Augustowskiego, bo on był moim GPS-em, trafiłem na pole namiotowe nad kanałem i postanowiłem się umyć, ogolić i doprowadzić do ludzkiego wyglądu, musiał się jednak pojawić wartownik pola w postaci jamnika, który rozdarł swą mordę budząc połowę namiotowiczów. Pojechałem dalej nie zwracając na to uwagi.
@@Sowa56 zazdroszczę takiej ilości spotkań i to jednego dnia 🙂 pozdrawiam
@@radoslaworelukwildlife Ja w Borach Tucholskich mam ich sporo, bez kitu. Tu wszędzie są zwierzaki. Wilki również. Bywają na okolicznych polanach bladym świtem. ;)
@@PoetawDrodze Super, nie ma to jak kontakt z dziką przyrodą. 🙂 Wilki widziałem tylko raz w życiu i to dosłownie może 2 minuty to zdecydowanie za krótko 😕 Mam nadzieję, że w przyszłości będę widywał ich częściej 🙂