Karabin na czołgi - co potrafiły PTRD i PTRS?
Вставка
- Опубліковано 18 чер 2021
- Polecam książkę Marka Solonina: www.empik.com/jak-zwiazek-rad...
Mój Patronite - patronite.pl/marcinstrzyzewsk...
Mój PayPal - www.paypal.com/paypalme/marci...
Podcast - bit.ly/3dQvB4Y
Kanał autora intro - bit.ly/2QugTqX
Moje książki na lubimyczytac.pl - bit.ly/2G2HG4C
Mój Facebook - dziewiatezycie
Instagram - tenstrzyzewski
Wybrane źródła i lektura dodatkowa:
• "Почему я не люблю ПТР...
phw.org.pl/ur-urugwaj-polski-k...
• Video
• Reversed & K Bullets
• Оружие Победы. Противо...
mir24.tv/articles/16401583/or...
iremember.ru/memoirs/artiller...
iremember.ru/memoirs/pekhotin...
iremember.ru/memoirs/pekhotin...
iremember.ru/memoirs/pekhotin...
kalashnikov.media/article/wea...
www.polska1918-89.pl/pdf/kara...
Kanał kulturowo historyczny profesjonalnie zrealizowany aż miło oglądać
Koleś głupoty wyplata, wprowadza w błąd widza, nie kuma że pocisk to cześć naboju :(
@@paniskonayoutube na tyle na ile mógł przygotował się merytorycznie do odcinka. To, że Ty jesteś ekspertem i uważasz się za znawcę tematu nie oznacza, że każdy kto rusza tę dziedzinę musi być alfą i omegą. Jak wiesz więcej albo masz rozbieżne zdanie, po prostu napisz o tym.
@@paniskonayoutube a niby część czego??? W naboju scalonym.
Moj śp. dziadek (1917-1997) był już w WP strzelcem rusznic PTR. Zapisano w jego książeczce wojskowej (odpis z 31.12.1949 r. R.K.U. Szczecinek):
Nazwa spec. wojskowej: obsługa rusznic p-panc, dowódca drużyny. Przebieg służby: 17.IV.1941 wciel. do Armii Czerwonej jako strzelec, 14.VIII.1943 r. przenieś. do W.P. - 4 p.p. - komp. p. panc. P.T.R., X.44 r. mianow. kapralem, działonowy p.panc., 4.X.45 przenieś. do 24 Okręg Magaz. Żywność. - konwojent, 20.III.46 zdemobilizowany (zapis oryginalny z książeczki).
Zbyt mały byłem by pytać o szczegóły, dziadek bardzo mało mówił o wojnie, zawsze powtarzał, że to cud (los) że przeżył. Pamiętam jedyną historię o PTR: gdzieś na Wale Pomorskim zdobywali kolejną miejscowość i dokuczało im gniazdo niemieckiego karabinu maszynowego. Dziadek dwukrotnie strzelił w jego kierunku, raz uszkodził sam karabin, drugim strzałem zabił niemieckiego żołnierza. Powiedział, że ciało trafionego biedaka rozpadło się. Pozdrawiam
Dziękuję za ciekawe uzupełnienie tematu
Piękny wykład. Jak zwykle super!
Zwykły karabin ok 2800-3800J (nie karabinek), Kb Ur 12000J (ja się doliczam nieco mniej, fizyka), PTRD/PTRD 14.5 31000J, zupełnie inna konstrukcja pocisku niż Kb Ur, w 1941 jeszcze całkiem skuteczna broń. Fakt, był to schyłek karabinów ppanc, grubości pancerza czołgó rosła
Nie tylko grubość pancerza rosła ale także skuteczność środków czołgowych i taktyka ich osłaniania. A co do samego wyliczania energii - porównujemy energię początkową a jest jeszcze istotny sposób jej przekazywania na cel. I w tym przypadku prędkość pocisku i jego kształt ma bardzo istotne znaczenie. Pociski PTR były ciężkie i wolne w porównaniu z pociskiem KbUR. Do przebicia wykorzystywały podkalibrowy rdzeń, a KbUR formował taki "rdzeń" z przebijanego pancerza.
generalnie w naszym Urze chodziło uproszczenie produkcji - stąd zastosowanie kalibru 7,92, jak w Mauserkach, ale za to wielką łuską :) i tak, sposób penetracji pancerza był inny w obu wypadkach. Swoją drogą, współczesne czołgi są wykładane wewnątrz osłonami przeciwodłamkowymi (oczywiście chodzi o penetrację pociskiem czołgowym, bo obecnie rusznica,kb papanc to może tylko w walnieciu w optyke by miał sens, ale one nie były super celne), i aż dziwie się, że w 2WŚ nikt na to nie wpadł by takie coś zastosować, co czyniłoby prawie każdy kb ppanc wówczas bezużytecznym
@@Dollar1998 Podczas II WS już trochę eksperymentowano z niemetalicznymi materiałami zw z pancerzem, głownie Niemcy, ale tego nie było, fakt. Co do skuteczności wybijania rdzenia ... większym problemem w wojennej produkcji był odmienny skład i obróbka stali z różnych dostaw / okresów. Niemiecka stal się pogarszała 44-45 (w tym kruchość), radziecka przeciwnie
O karabinie raczej nie powinno się mówić, gdyż podobnie jak Ur i wzorowane na nim PTRD i PTRS oraz niemiecki PzB używany zadziwiająco długo raczej ze wzgledu na pomysłowość konstrukcji pocisków ppanc, pomimo że p Faust był już w uzytku. Ja mam większy problem z klasyfikacją BOYS gdyż tam w konstrukcji była potężna sprężyna której efekt odrzutu chyba robił więcej ofiar u strzelcA
@@tukuertus8237 przede wszystkim to sposob prowadzenia wojny ulegl zmianie, a nie technika czolgow. niemcy mieli gorsze maszyny [39/40] i wcale nie mieli ich duzo, ale oni jako pierwsi stworzyli prawilne wojska pancerne tzw pancerna piesc. dodatkowo polowe sukcesu odnosili dzieki wspolpracy wojsk ladawych i powietrznych.
Świetny film, cieszę się, że podjąłeś się tego tematu :)
Bardzo przyjemnie się ogląda. Cieszę się, że tu trafiłem
UR działa zależnie od grubości pancerza.
Jak trafił na cienki pancerz to go przebił wybijając dziurę rażąc odłamkami. Tam leciało tyle odłamków które rykoszetowały w środku. Jak pancerz był grubszy to się uwypuklał do środka i też go rozrywało i sypało odłamkami. Pierwsza wersja była bardziej śmiercionośna. Ur strzelał bardzo szybkim pociskiem duża naważka materiału miotającego działająca na długim odcinku lufy (ważna jest też prędkość narastania ciśnienia bo musi być kompensowane zwiększanie objętości za pociskiem a pocisk musi być dalej napędzany), (energia to mv^2 więc ta rosła proporcjonalnie do kwadratu prędkości pocisku) i miał relatywnie dużą energie takie odłamki pancerza mogły być nawet rozgrzane do czerwoności.
Sprawa zacięć jest raczej prosta. To nie zamek się zacinał a duży ładunek miotający był w stanie przy słabej jakości wykonania komory nabojowej rozepchać łuskę i zablokować łuskę w komorze a nie zamek.
Pan Marcin potrafi każdy włos podzielić na czworo. A potem każdą taką ćwiartkę dodatkowo jeszcze na kilka sposobów.
Miło się słuchało.
Bardzo ciekawy materiał! Dzięki 😊👏
No i świetny materiał na temat który nie jest poruszany przez inne osoby.
Bardzo dobry odcinek. Lubię historię i ciekawostki wojskowe z nią związane, choć nie mam przeszkolenia wojskowego. Ten film spodobał mi się, bo wiąże wiele wątków do których niewątpliwie trzeba się było "dokopać". Zestawienie wszystkiego razem daje obraz pola walki, a nawet odczuć tych którzy mogli się tam znaleźć. Dobra robota.
Prezentacja jest przygotowana bardzo profesjonalnie i rzetelnie dlatego "Łapka w górę" z mojej strony. Gratuluję i czekam na następne prezentacje.
Nie spodziewałem się takego materiału tutaj, można się dowiedzieć więcej niż na niektórych kanałach poświęconych stricte broni. Robota jak zawsze świetna. 2:05 niezła wstawka z war thundera xD
Miarodajna
Nie jest pan specem od broni i uzbrojenia a pomimo tego stworzył pan film lepszy i bardziej fachowy niż 90% „ specjalistów „ od militariów .
Szwajcarsko-niemiecki Solothurn S-18/100, miał już kaliber 20 mm i z węgierskim nabojem APHE-T V_p=735 m/s i przebijał płytę stalowa 20mm pochylona 60 stopni z 100m. Podobnież japńskie monstrum: Type 97 kal. 20 mm energia początkowa: 47 kJ i przebijał: 30 mm z odległości 350 m i
20 mm z odległości 700 m Największą wadą nowej broni była duża masa i wymiary. Karabin był przenoszony przez cztery osoby. W tym celu mocowano do karabinu specjalne uchwyty zwiększające masę broni w położeniu transportowym do 67,5 kg. Grupa czterech osób z karabinem Typ 97 stanowiła duży, przyciągający uwagę cel.
Bardzo ciekawe, dziękuję
Świetnie się takie filmy ogląda
Super materiał 👌 wyjaśnione co i jak z kulturą 😁
Na ile wiem to strzelanie do nadal jadących czołgów, które miały w środku martwą załogę było powszechne, zarówno w Urze jak i w innych konstrukcjach.
Dzięki za profesjonalny materiał.
Świetnie jak zawsze!
Bardzo ciekawe. Profesjonalnie przedstawione. Dziękuję.
Takiego materiału się nie spodziewałem. Świetna robota oby więcej takich filmów :)
dziękuję
Bardzo fajny materiał. Kanał co raz lepszy. Pozdrawiam
świetny, profesjonalny materiał. Wyczuwam żyłkę historyka. Świetny film, łapka w górę!
Jest i on! Gratuluje 40 000 subskrypcji!
A dziękuję
@ proszę bardzo Marcinie
Bardzo fajnie to przedstawiłeś, rób więcej tego typu smaczków
Świetny materiał, powiedziany w fachowy sposób, ze szczegółami.Brawo
Z punktu widzenia samej amunicji to zdolność pocisku do penetracji pancerza jest wypadkową takich czynników jak prędkość pocisku, jego kształt, masa, rodzaj (twardość) materiału z jakiego został wykonany oraz pole powierzchni jego przekroju poprzecznego (średnicę). Ostatecznie dąży się by pocisk miał możliwie największą prędkość, twardość oraz względnie masę (bardziej gęstość materiału) przy zachowaniu optymalnej średnicy. Świetnym przykładem takiego rozumowania jest powstanie wszelkiej maści amunicji/pocisków podkalibrowych, które w praktyce realizują taki szereg założeń.
Dobrzeżewieczór! Dzięki za kolejny swietny materiał!
Panie Marcinie świetna robota super się oglądało - dzięki 👍
Dla zasięgu
Bardzo dobry materiał. Jestem zaskoczony, bo ma charakter militarno-techniczny
Bardzo dobry, merytoryczny materiał.
dziwne że jeszcze Cię nie subskrybuję, naprawiam zatem ten błąd :). Miło i fajnie się ogląda twoje filmy :D
Naprawdę, aż miło się ogląda. Zaglądanie do kartki, to coś co najbardziej mnie ujęło.
To pierwszy filmik który oglądam na pana kanale. Zobaczę też kolejne. Subik
Mmm kolejne, pyszne danie :3
Wszystko się zgadza.
Może jakiś materiał o zabytkach lub porównanie Moskwy i Petersburga między sobą. Pod względem architektury itp.
Petersburg to raczej do Amsterdamu bo na nim był wzorowany ;) Ot taka ciekawostka :)
Ahhh druga wojna światowa: PTRD, PTRS, PTSD
Jak zwykle super materiał. Pozdrawiamy z Chin.
Jeśli można się spytać, bo tu widze człek obeznany, Jak to lud kitaju do sprawy lgbt jak i ludzi islamskiego wyznania się odnosi, także cóż to chiną kubuś puchatek uczynił iż na niego ludowa cenzura dybie
Super materiał!
Rzeczowo. Miło posłuchać.
Super kanał ,prowadzony przez pasjonata ,bardzo szczegółowe informacje jak dla mnie rewelacja.
Świetny historyczno-militarny odcinek na takie upały :). No i gratuluję z 40tysięciu subskrypcji :).
Dziękuję pieknie
Wow, naprawdę świetny odcinek, aż mi się przypomniała ta kłótnia spod odcinka o legendzie 28. Odnośnie reklamy książki to się teraz zastanawiam, bo po zakończeniu weiźdminów Sapkowskiego, chciałem przeczytać mein kampf, a teraz mam dylemat :)
Z tamtej dyskusji wyrósł temat. Jak są wątpliwości, to dobrze się przygotować i odnieść.
Co do książki, to ogólnie Solonin jest solidnym historykiem, który mocno kontruje tę bardziej oficjalną, radziecko-rosyjską historiografię, ale w duchu obiektywizmu i zdrowego rozsądku
Bardzo dokładnie fajnie sformułowane, brawo mistrzu
Dziękuję
Pozdrawiam,zdrowia zycze
UR był tak tajnym że żołnierze nie zdali instrukcji jego zastosowania - należało oddać dwa strzały: jeden w kierunku mechanika drugi w kierunku dowódcy, następnie zająć się następnym celem, Często na polu walki dochodziło do sytuacji, że do jednego celu był zużywany całe magazynek, a wóz dalej jechał stąd błędy wniosek że karabin jest nieskuteczny i zaniechanie jego użytkowania ...
Gdzies o tym czytalem , ze w 39' czolg jechal dalej mimo wybitej zalogi ( z powodu martwego machanika ,cialo naciskalo cie,lgno gazu) . Dlatgo poszla fama o nieskutecznosci UR- a
Materiał jak zwykle ciekawy i chyba pierwsza reklama o jaką nie jestem zły.
Czekam na następny materiał
dziękuję
Historycy spekulują, że żołnierze nie do końca wiedzieli jakie spustoszenie Ur może zrobić i strzelali do czołgu, w którym nikt już nie żył ale czołg jeszcze jechał bo kierowca osunął się na drążki. Nawet jeśli byłaby to nieprawda i aby całkiem unieszkodliwić czołg naprawdę potrzeba było wielu strzałów to trzeba pamiętać, że wyeliminowanie nawet jednego członka załogi, który jest wyspecializowany w swojej roli znacznie osłabia możliwości bojowe maszyny i w związku z tym naprawdę nie trzeba było zabijać zabijać wszystkich wewnątrz czołgu aby uznać cel za niezkodliwy i zająć się następnym a żołnierze pewnie strzelali aż nie przestał się poruszać,bo nie wiedzieli, że wewnątrz jest już tylko jeden czy dwóch wrogów a tak nie mogą za wiele zdziałać.
Dziękuję i pozdrawiam
Dla zasiegu 😊
Extra materiał.
Pozdrawiam
dziękuję
A może by poruszyć temat „dlaczego w Rosji jest tak dużo sieci trolejbusowych” albo odcinek o tramwaju KTM-5 którego wyprodukowano najwiecej na świecie jeśli chodzi o liczbę jednego modelu tramwaju
Popieram
Nie jest to zły temat
Ciekawe dlaczego tylko jeden model
@@wawrzynzatorski5631 bo był tak wytrzymały jak t-34 😉
@@wawrzynzatorski5631 był prosty i tani, a jednocześnie uniwersalny i spełniający podstawową funkcję. Równie dobrze można zapytać czemu wyprodukowano tyle en57 czy fiatów 126p.
Obydwie opinię na temat pocisku Ura są prawdziwe, przy cienkim pancerzu wyywa czop przy grubszym przenosi energię wyrywając odłamki po drugiej stronie płyty
Ur to naprawdę kawał Polskiej historii i świetna broń!
Ciekawy temat na temat tzw "karabinów przeciwpancernych" :)
bardzo ciekawie opowiadasz
mój dziadek był strzelcem rusznicy i opowiadał o dużym odrzucie, strzelali wraz z amunicyjnym na zmianę po 5 razy, narzekał na dużą masę i niewygodę w transporcie, natomiast chwalił celność
@@haimcukerman1012 nie ten co wracał z Syberii do Polski a innej możliwości nie było a rusznice były na wyposażeniu i I i II armii LWP (polecam więcej książek historycznych a mniej propagandy)
@@haimcukerman1012 O bolszewikach to powinieneś ty wiedzieć dużo twoje nazwisko wskazuje że twój przodek prawdopodobnie był jednym z nich, jak większość czerwonych z israela,.
Bardzo fajny kanał historyczny.Strzelałem z tego radzieckiego karabinu przeciwpancernego w grze call of duty 1 albo 2 gdy wcielalem się w czerwono armiste w walkach o jakiś budynek podczas bitwy Stalingradzkiej.Pamiętam że po zdobyciu budynku z moim oddziałem musiałem odeprzeć kontratak Niemców,a potem właśnie dostałem tego PTS-a by odeprzeć atak kilku czołgów.Emocje i misja były zajebiste 😁😉,ale faktycznie musiałem nieźle się nastrzelać do każdego czołgu by go unieruchomić lub zniszczyć😝😝 Także twórcy zadbali o realizm zgodny jak widać z relacjami samych żołnierzy radzieckich jak ta broń faktycznie się sprawowała przeciwko niemieckim maszynom...
To była jedynka;-)
Podoba mi się dokładność. Dla większości nie bardzo istotna. Mnie się materiał podobał. Nie strzelałem z takiego karabinu, ale wystarcz sobie wyobrazić co czuł żołnierz jak ktoś strzelał z SWD striłecka wintowka dragunowa -karabin strzelca wyborowego. kal.7,62 o zwiększonym ładunku prochowym. Ja po pierwszym strzelaniu miałem siniaka na prawym barku - bo nie docisnąłem broni. Dla osób nie mających do czynienia z wojskiem to trudne do wyobrażenia. Pozdrowionka :-)
Ciekawy temat, szczególnie o zastosowaniu optyki na rusznicach. W jednej z książek Wiktora Suworowa wspomina on o użyciu rusznicy z optyką i systemem wytłumiania/przekierowania dźwięku jako karabinu snajperskiego do wykonywania wyroków. Nazwa kodowa tej broni to Stalinowski Grom 👍😁
Film super. Dobrze, że zwrócił Pan uwagę na czynnik ludzki. Ponadto jako artylerzysta praktyk i to specyficzny bo znający obsługę z dwóch stron tj. Jako dowódca obsługi 85 mm ppanc.armaty dywizyjnej wz 44 strzelałem do zbliżających się tarcz imitujących czołg, a później jako dowódca 122 mm haubicy samobieżnej goździk( gąsieńicowe podwozie czołgowe) miałem okazję obserwować z jaką prędkością zbliżamy się do celu. 45 km/h tj przebyte 750 m w ciągu 1 min i bardzo często warunki terenowe i topograficzne znacznie ograniczają widoczność. Dodatkowo miałem okazję strzelać RGPpanc i obserwować strzelanie z SPG9 . Podsumowując, popadnięcie pierwszym pociskiem do zbliżającego się celu jest bardzo trudne i często kończy się rozjechaniem stanowiska bojowego przez czołg.
Miałem okazję prowadzic 2S1, ale nigdy strzelać. Pozdrawiam
@ Miałem okazję sprawować wszystkie funkcje oprócz mech.kierowcy. A teraz jak Pan może kojarzy nadrabiam oglądanie starych filmów z kanału.
@@marekopata8109 jakby chciał Pan kiedyś opowiedzieć o doświadczeniach z używania tego sprzętu, to mogłoby być ciekawą bazą dla odcinka o goździki
Mój mail tenstrzyzewski@gmail.com, jakby miał Pan ochotę
Dziękuję, to dla mnie zaszczyt. Już odpisałem.
Fajny wyklad.
Super material , poprawny merytorycznie , podziwiam i ogladam
Witam ponownie
Propsy za korzystanie z omnicalculatora. :)
Super.
@Marcin Strzyżewski, cieszy mnie, że czytałeś Sołonina, ja ze swojej strony dodał bym jeszcze Bieszanowa. Obydwaj autorzy doskonale obalaja mity frontu wschodniego, a konkretnie Barbarossy.
Marcinie! odcinek raczej dla szczególnych miłośników uzbrojenia w trakcie II WŚ ... ale przebrnąłem do końca :) wróćmy może do podróży i odkrywania nowych rzeczy i miejsc :)
Ten fragment, który Pan przytoczył w 3:49 można zinterpretować też w inny sposób, niż Pan to uczynił. Bo to, ze było kilka przebić, to nie oznacza, ze już pierwsze z nich nie zabiło załogi. Strzelec po prostu mógł nie widzieć efektów swoich strzałów, i dlatego też mógł strzelać dalej, mimo że pierwszy strzał mógł już zabić załogę.
Jestem jednak pod wrażeniem pracy jaką Pan wykonał w tym odcinku.
Jak już jesteśmy przy drugie wojnie światowej to może coś o radzieckim potworku KW-220
W ogole o serii KW, bo nie bylo ich az tak wiele.
@@mattpaturej90 może nie konkretnie jedna linia, tylko generalnie o smaczkach sowieckiej technologii militarnej jak i cywilnej. Chociażby odrzutowy trał przeciwminowy Progrew-T, czy cywilnych projektach szybkiej kolei w odpowiedzi na TGV. No wszystko zależy od Marcina, co uzna za ciekawe by nam przekazać.
No kurcze, jakby mi ktoś godzinę temu powiedział, że obejrzę półgodziny materiał na temat broni to bym go wyśmiała. Opowiadasz tak ciekawie, że pewnie i streszczenie całej "Mody na sukces" bym wysłuchała
Nie oglądałem nigdy
Serdecznie pozdrawiam wszystkich:)
Często było tak że pierwszy pocisk UR zabijał załogę ale czołg jechał dalej kolejne strzały nic nie dawały, bo załoga była martwa. W końcu stawał i było 5 dziur. Która zabiła? Ta broń nie zatrzymywała pojazdu, tak jak Pan powiedział. To była dobra broń na tak cienkie pancerze i dobra na owe czasy.
Po zatem dobrze mowisz , Brawo !
Super
Świetny materiał, niezwykle profesjonalny.
Jestem pełen podziwu dla pana warsztatu.
Znakomicie się ogląda i słucha pańskie wykłady.obrazowo
Tak na marginesie.
Jest na YT wywiad z kombatantem, ułanem z wojny obronnej w 1939 który był operatorem tej broni.
Ciekawie opowiada o codziennej praktyce obsługi i transportu tej broni.
Wbrew pozorom to niezwykle ważne zagadnienie l, bo strzelnica strzelnicą a w praktyce taki ogromny karabin był bardzo nieporęczny dla stosunkowo niedużego ułana i jego konia.
(Przed wojną w kawalerii rekruci przychodząc do wojska byli bardzo często niedożywieni i dopiero armia ich odkramiała i tam nabierało tężyzny fizycznej. Opowiadał o tym między innymi kawalerzysta z 1939 pan Henryk Prais bardzo obrazowo. Warto zerknąć bądź przeczytać wywiad z nim.
Wywiad z żołnierzem września 1939, operatorem Ur
ua-cam.com/video/TnZvRoLW99Y/v-deo.html
To jest właśnie to, że kanapowi generałowie często skupiają się na kwestiach takich jak tu ile mm z jakiej odległości przebijał. A na żywo ważne jest też wszystko dookoła. Właśnie waga, łatwość obsługi, wygoda, dostępność amunicji, drobne odchyły od poligonowych norm, które wpływały na skuteczność pocisku, stres wywołany bliskością broni pancernej itd itd.
@ Bardzo celne uwagi.
Sam biegałem sportowo z karabinkiem stąd miałem okazję tego doświadczyć na własnej skórze.
Co innego papierowe tabelki a a co innego praktyka jak np biegnie się na zawodach przez piach, w upale, po wykrotach, na tak zwanej patelni na WAT.
Bardzo ważne są też kąty i odległości i pancerze warstwowe z elementow konstrukcyjnych i wyposażenia jak pan to skutecznie wypunktował w swoim wykładzie.
W praktyce robi to ogromną, zasadniczą różnicę.
No i jakość faktyczna broni, pocisków, ich sposób przechowywania oraz zużycie elementów jak pan to słusznie zaznaczył na wykładzie także ma bardzo duże znaczenie.
A tabelki z danych technicznych producenta broni, papier ma to do siebie że przyjmie wszystko. ;-)
A życie swoje
Po poprzednim odcinku zacząłem szukać informacji o PTR, ale wiele materiałów było po rosyjsku, a mój poziom znajomości tego języka powoduje, że zajęłoby mi rozgryzienie tego zbyt wiele czasu (którego zabrakło). Dlatego bardzo dziękuję, że się tym zająłeś.
Z odcinka wynika, że PTR choć z samej budowy broni była bardzo podobna do URa, to jednak postawili na zupełnie inną amunicję, więc i efekt trafienia był inny.
15:42 "[...] były dwa warianty tego naboju 14,5x114 używanego w tamtych czasach: _B32 zapalający ze stalowym rdzeniem i BS41 z rdzeniem z węglika wolframu - on także był zapalający._ "
Z tego wynika, że sowieci używali tylko twardych rdzeni, co jest zupełną przeciwnością filozofii działania rusznicy wz. 35 UR, do której używano pocisków z miękkim, ołowianym rdzeniem. I z tego wynikały nieporozumienia w komentarzach pod poprzednim filmem. Wielu (w tym ja) pisało o broni, którą w jakiś sposób kojarzą dyskutując na temat broni, której (jak się okazało) zbytnio nie znają. Zastanawiające, czemu zatem taka wielka różnica, skoro sowieci przy projektowaniu swoich rusznic p.panc. korzystali z dorobku Polaków, użyli zupełnie innej amunicji. Może z powodu tego, że UR był utrzymywany aż w takiej tajemnicy?
W każdym razie dzięki Twojej wielkiej pracy polegającej na przekopywaniu się przez źródła dowiedzieliśmy się wiele nowego o tym kawałku wyposażenia sowietów. Dziękuję.
23:55 "[...] musieli korzystać z otwartych przyrządów celowniczych, czyli [...] muszki i szczerbinki, co nie ułatwiało celowania."
Wiadomo, nie po tej stronie byli tacy giganci, jak Simo Häyhä ;)
26:39 "[...] był drugi efekt psychologiczny[...] W momencie, w którym dany oddział piechoty wie, że nie posiada żadnej broni przeciwpancernej i widzi nadciągające czołgi, to byłoby z ich strony głupie, gdyby nie uciekli"
Na to Stalin znalazł receptę - zaczął oddziały wyposażać w oddziały NKWD.
29:23 "[...] ponieważ nie była to broń na tyle celna, żeby dobrze sprawdzała się w roli broni snajperskiej."
Oj, przy tak długiej lufie? Nawet przy znanej radzieckiej niedokładności przy produkcji czegokolwiek bardziej chyba chodzi o przyrządy celownicze, o których było wcześniej.
Najbardziej chyba znanym przypadkiem skutecznego użycia rusznicy wz. 35 UR było ubicie (poprzez strzał w głowę, która miała eksplodować jak arbuz) dowódcy niemieckiego oddziału, co poskutkowało pójściem tego oddziału w rozsypkę w wyniku utraty dowódcy i efektu psychologicznego.
Co do różnicy między pociskiem z UR i tym z twardym rdzeniem.generalnie twardy rdzeń lepiej się nadaje do przebijania pancerza. Gdyby w Urze zastosować taki nabój, przebijałaby grubszy pancerz. Tylko że wtedy, w walce z PZ I i II nie było takiej potrzeby, a sądząc po cytowanym fragmencie artykułu, powstawała dzięki takiej konstrukcji większa dziura w pancerzu i więcej odłamków. Sam pocisk był też przez to tańszy w produkcji,więc to była że strony Polaków rozsądna decyzja. Tak samo, jak rozsądnie było w 41. Do Pz III i IV strzelać pociskami z twardym rdzenieml
@ Ale skoro UR radził sobie świetnie z pancerzami Pz I i II (a podobno radził sobie również z Pz III i Pz IV) przy o połowę (ponad) niższej energii pocisku, to czy PTR z miękkim pociskiem przy swojej większej energii nie sprawiłby się równie dobrze przy grubszych pancerzach? Raczej powinien, jednak z jakiś powodów postawiono na twarde rdzenie. Ale to już był schyłek rusznic p.panc. ze względu na coraz grubsze pancerze.
Inna sprawa, że pokazany na filmie Pz III (chyba Pz III) z blachami chroniącymi gąsienice dużo lepiej chronił przed rdzeniami miękkimi oraz pociskami kumulacyjnymi, niż przed rdzeniami twardymi, więc powód ich montażu był inny - właśnie ze świadomości tego, że w tak prosty sposób można całkowicie zabezpieczyć się przed ostrzałem z rusznicy wz. 35 wynikało, że Polacy trzymali tę broń w takiej tajemnicy.
Panie Marcinie - mówimy gramów! Zawsze mi zwracają uwagę, pierwszy raz ja zwrócę :)
;-)
dziękuję
ja dziękuję
Najbardziej mi sie to podoba, że wtrąca jebany takie historie zwykłych żołnierzy, a ja siedzę sobie zjarany i sobię wszystko dokładnie wyobrażam jakobym był na ich miejscu. Kanał dobry w chuj, prowadzący petarda, tak trzymaj! Nawet całe reklamy oglądam
Jeśli chodzi o skuteczność butelek zapalających to była to broń bardzo skuteczna przeciw czołgom.Udowidnili to Finowie podczas Wojny Zimowej.Wadą tej broni była wątpliwa skuteczność samego jej użycia na polu walki.Piechota ściśle wspòłpracująca z czołgami osłaniała je właśnie przeciwko żołnierzom uzbrojonym w granaty przeciw pancerne i butelki z benzyną.
Czyli, że była skuteczna w warunkach poligonowych, a nieskuteczna w walce? Mogę się zgodzić z taką oceną.
@ Bardzo sytuacyjna. W lesie łatwiej podejść pod czołg niż na polu. Tylko kto normalny by to zrobił? Dlatego często spotkania piechoty z czołgami kończyły się tragicznie dla tych pierwszych jeżeli nie posiadali żadnych dział ppanc. Skuteczność granatów przeciwpancernych też nie była za wysoka, może do zrywania gąsienic... granaty/miny magnetyczne niemieckie były chyba jedną z bardziej użytecznych broni tego typu nie licząc bazooki, panzershrecka czy panzerfausta.
@@mikemandalorian9226 tak jak mówisz, pozbawiony osłony piechoty czołg w mieście mógł być wrażliwy na takie środki, nawet bardzo, w polu, przy współdziałaniu różnych oddziałów sytuacja zmieniała się doametralnie
@ Nie.Miałem na myśli że trafienie takĄ butelkĄ z płynem zapalajĄcym w przedział silnikowy czołgu była bardzo skuteczne nie jak w przypadku karabinów pepanc.Bo mamy tu do czynienia z walkĄ na bardzo bliski dystansie.Raczej o to mi chodziło.Wszystko zależało od danej sytuacji na polu bitwy.Oba rodzaje środków pepanc podlegały rygorowi sytuacyjnemu.Pamiętajmy też że 1 butelka z płynem zapalĄcym była dużo tańszym środkiem walki niż karabin pepanc.To też zalicza się do skuteczności danej broni:-).Wspomniałeś że karabiny pepanc w końcu wojny przestały być produkowane.Ale za to granaty pepanc nie.Butelki z płynem zapaljĄcym to substytut granatów pepanc kiedy ich nie masz jak to było w przypadku Armii Fińskiej.Pozdrawiam :-)
@@mikemandalorian9226 Wszystko zależało od wyszkolenia poszczególnych żołnierzy,wyspecjalizowani niszczyciele czołgów i ich stopnia determinacji.Do tego dochodziła taktyka samej walki w czołgami przy użyciu takiej broni.Np na samej linii okopów.Albo w mieście.I tak.Butelki z płynem zapalajĄcym czy granaty pepanc były łatwiejsze do użycia w walkach w mieście niż karabiny pepanc.MI chodziło łaśnie o to że jednak bytelki z płynem zapaljĄcym i granaty pepanc to jednak skuteczniejsza broń od karabinu pepanc.
Jeśli chodzi o karabin pepanc Ur.Dwie sprawy.Pierwsza to taka że nie było tak naprawdę przygotowanej instrukcji do jego użycia na polu walki.Skutkowalo to tym że był używany niezgodnie z jego rolą.A do tego żołnierze jej używający nie znali jego siły i skuteczności.Druga sprawa.Użycie bojowe karabinu pepanc Ur przypadało na czasy masowego użycia czolgòw lekkich przez Niemcòw.Więc tak naprawdę w 1939 roku ten karabin miał jeszcze duży zapas w skuteczności jego użycia.Jego pocisk rozpędzający się do 1200 m na sec zaròwno przebić pancerze lekkich czolgòw niemieckich lub w przypadku czolgòw lepiej opancerzonych spowodować poprzez uderzenie kinetyczne spowodować odpryski pancerza wewnątrz czołgu.Ogòlnie daje to pojęcie o skuteczności tej broni.
Dziękuję
Ja również
Ja wciąż chce odcinek na temat radzieckich polarników, ich wypraw, sprzętu który ze sobą mieli, problemów jakie napotykali..
A co do odcinka to super, jak zawsze :)
Jeden z niewielu kanałów który dostaje lajka jeszcze zanim obejrzę film.
Pozdrawiam Marcina!
super
Gratuluję 40000 subskrypcji Marcin. Sam dołączyłem w połowie. Było coś koło 19000. Pracowałeś i robiłeś to co umiałeś najlepiej, no i się dorobiłeś 40000 subscribe. Brawo! I dzięki za twoją pracę 👍
Dziękuję za dobre słowo, to w sumie tak samo Wasza zasługa, jak moja
@ Bo każdy biznes budują co najmniej dwie strony: właściciel z pracownikami i klienci. Mój pierwszy materiał to ,,bitwa o AWTOWAZ". Choć zapamiętałem ciebie po ,,watniku" (przez długi czas myślałem że to był mój pierwszy film, ale w historii jest że to drugi). I dałem ci okres próbny. Na jakiś tydzień. Gdy zacząłem oglądać twój kanał , to poleciał sub. I tak zostałem do dziś :-)
Dobra sprawa !
Bardzo ciekawy materiał. Mam jednak dwie uwagi- odnośnie używania (a właściwie nieużywania) celowników optycznych Ian Mccollum mówił o tym w którymś z filmów o tym i wyjaśniał, że celność masowo produkowanej broni i amunicji skutecznie obniżała celność do punktu gdzie nie miało to sensu. Pod koniec też pojawiło się stwierdzenie, że czołgi były najmocniej opancerzone i to też delikatne niedopowiedzenie działa szturmowe i samobierzne działa przeciwpancerne miały grubszy pancerz czołowy niż czołgi na bazie których powstawały, pancerze boczne i tylne często były cieńsze ale najbardziej narażone czoła były generalnie lepiej chronione niż w czołgach
NIemiecki Panzerbuchse PzB38/39kal. 7,92 mm miał Vp= 1210 m/s, energia początkowa: 10,58 kJ pocisk przebijał 25 mm ze 100 m.
Ur 12 kJ....
15-20mm penetracji na 300m a pz III miał 30mm pancerza frontowego...
Jak dla mnie broń była dobra we wczesnej fazie IIwś(np. Obrona Polski czy Francji gdzie Niemcy mieli dużo Pz II i I) ale i wtedy wymagała dobrego przeszkolenia bo wydaje się, że by skutecznie eliminować czołg trzeba było trafiać w konkretne punkty by mieć najwyższe szanse na ranienie załogi.
Thanks
Czołg w praktyce nie ulegał zniszczeniu, natomiast pancerniacy ginęli lub zostawali ranni
wystarczyło uszkodzenie,nie trzeba od razu niszczyć żeby wyeliminować pojazd z pola walki.Dokładnie takie było zadanie tego typu broni - unieruchomić .
Taa ... jeszcze trzeba trafić i przebić pancerz . A jak już zabijesz wszystkich jednym pociskiem to jak to sprawdzisz ? Zapukasz ? Często nawet jak czołg był wyeliminowany z walki strzelcy ostrzeliwali go jeszcze długo tracąc cenną amunicje i czas.
@@hanskloss5755 A po bitwie uszkodzony czołg trafiał do polowych stacji naprawczych i następnego dnia znowu był w boju.
@@andrzejalf82 ale w bitwie już go nie było...
@@andrzejalf82 granat do środka rozwiewa wątpliwości, byłeś w wojsku?
Poznanie przez porównanie👍.... cytaty żołnierzy też świetne.
Pozdrowienia dla Pana Marcina
Wzajemnie
No, kurcze właśnie na taką reakcję w postaci filmu bardzo liczyłem. Swoją drogą pewnie nie byłoby tego tematu, gdyby nie wypuszczony nieco wcześniej filmik Historia bez cenzury na temat polskiej broni pancernej w 1939.
Kb. przeciwpancerny Boys 13,97 mm, na nabój Kynoch .55 13,97 × 99 mm Vp= 846 m/smiał enrgie początkową 21,43 kJ
Swietny material. Akurat probuje nie wykrwawic swoich czerwonoarmistow wycofujac sie przed napierajacym, pancernym walcem Wermachtu w Graviteam Tactics: Mius Front (najbardziej rozbudowany i realistyczny symulator taktycznego pola walki podczas drugiej wojny swiatowej - Combat Mission przy GT:MF to zrecznosciowka) i zastanawialem sie, dlaczego PTRD-y sa tak malo skuteczne przeciwko ciezszym pojazdom pancernym.
10:40 niekoniecznie załoga mogła by być martwa (lub nie kompletna) ale jak kierowca umrze i dalej będzie napierać to na płaskim terenie czołg będzie dalej parł do przodu, identycznie jest w samochodzie jak zaśniesz to i tak jedziesz bo konstrukcja niemieckich czołgów generalnie była podobna
Miałem okazję prowadzić pojazd tego typu i trzeba było trochę siły włożyć, żeby drążki utrzymać we właściwej pozycji