Likwidacja większości OBRów w PL z dorobkiem naukowym po 89 XX w., na szczęście nie udała się do końca naszym / obcym „reformatorom” - o czym świadczy Wasza praca. Brakuje jedynie rozliczenia tego co straciliśmy, w tym rozwiązań techniczno - naukowych, skopiowanych i produkowanych później jako Ich własne. Pozdrawiam
Fajnie. Ja bym pomyślał jeszcze o ergonomii zestawu. Mniej wystających elementów. Otwieram jednym ruchem i natychmiast mam zestaw gotowy do namierzania. Coś jak Stinger. Żadnych doczepianych gadżetów, wszystko zintegrowane w jedną całość...
Zwiększyć zasięg, Ukraińcy mieli ogromny problem na Zaporożu kiedy russskie heli ostrzeliwały ich pozycje przy użyciu pocisków Wichr, o zasięgu 10-11 km. Nie zawsze uda się ustawić duże systemy obrony przeciwlotniczej tak blisko linii frontu... i nie zawsze jest to możliwe. Kolejny Piorun musi mieć zwiększony zasięg, na początku do 10 - 12 km... a potem trzeba pójść dalej. Rozumiem że manpadsy mają ograniczone możliwości i to 8 km też by nie wystarczyło, w tamtych warunkach... ale trzeba zrobić kolejny krok, żeby stworzyć pociski o spodziewanym zasięgu, bo moskiewscy też nie będą stali w miejscu przez kolejne 10 - 15 lat. Wojna się skończy, swój naród mają w głębokim poważaniu, więc przez kolejne lata cała kasa pójdzie do kieszeni putlera, do oligarchów... i na zbrojenia. Nawet oni wyciągają wnioski z obecnej wojny, nic nie stoi w miejscu... po tym wszystkim będą mieli sporego kaca i nadejdzie ten dzień kiedy będą się chcieli zemścić. Na pewno czują się upokorzeni. Tylko że tym razem użyją bardziej zaawansowanej broni. Nawet jeżeli naród będzie umierał z głodu to i tak to zrobią, i przeznaczą więcej kasy na swoją armię. Nie wierzmy w to że same sankcje ich przed tym powstrzymają, w Chinach , w Indiach, w Iranie też są odpowiedni ludzie którzy pomogą im w zdobyciu nowych technologii, nowych zdolności. Nie czarujmy się, trzeba się zbroić ... bo w przeciwnym razie linia obrony na Wiśle stanie się faktem, zanim nasi sojusznicy z NATO "pośpieszą" nam z pomocą. Perspektywa odbijania terenu o powierzchni 1/3 obecnej Polski... jest podobna do tej jaką terazh mają przed sobą Ukraińcy. I nawet jeżeli wspólnie z Jankesami tego dokonamy i odbijemy wszystko, to po wielu miastach i wsiach pozostaną tylko zgliszcza i tysiące zamordowanych cywilów. Zbroić się, zbroić i jeszcze raz zbroić... i już teraz myśleć o własnym lub wspólnym (np. z Koreańczykami) programie atomowym, bez oglądania się na groźby sojuszników czy na nigdy niekończące się modły o nuclear sharing. Atomówki są już na Białorusi, nie wiemy czy nie ma ich także w obwodzie kaliningradzkim. My, Ukraina po raz trzeci i państwa bałtyckie... wszyscy pójdziemy pod nóż jako pierwsi. Pamiętam kiedy podczas jednego z ostatnich zgromadzeń NATO minister obrony Estonii pytała o zapis dotyczący nawet 180 dni przez które będą musieli czekać na pomoc sojuszników. Kiedy powtórzyła że takie małe państwo jak Estonia nie wytrzyma nawet 2 - 3 tygodni otrzymała tylko lakoniczne, niesprecyzowane odpowiedzi. Tak to działa, dlatego więc lepiej - czekając na pomoc... skutecznie bronić swoich granic. Nikt nie wie jak rozwinie się sytuacja, może za te 10 - 15 lat Chińczcy i russscy zaatakują jednocześnie, Chiny - Tajwan a russscy - swoich zachodnich sąsiadów. A wtedy Ameryka może mieć dużo mniejsze możliwości żeby pomóc Europie, Europie której zachodnie państwa śpią spokojnie i są praktycznie rozbrojone. Jedyna nadzieja w ich marynarce wojennej i wojskach lotniczych... a potem niektórzy się dziwią że mocno stawiamy na wojska lądowe. Oczywiście programy Wisła, Narew, Pilica też mają priorytet ale na morzu i w powietrzu chyba nie zdążymy przed 2035 -2040 rokiem, na tyle żeby czuć się naprawdę bezpiecznie. Nie jesteśmy w stanie nadrobić ogromnych zaległości nawet w 15 - 20 lat, wszystko ma swoje granice... możliwości. S.
Popieram, choc jesli chodzi o pozyskanie bronii jadrowej to nie takie proste. Najlepsze jest to, ze od strony technicznej najlatwiejsze. Najwiekszy problem to potencjalne sankcje z zachodu i pretekst do ataku prewencyjnego ze wschodu. Gdybysmy rozpoczeli taki program to momentalnie USA odetnie nas od dostaw bronii i srubek do ich naprawy. Turcji przyblokowano zakup F35 za sam zakup S400 i szybciutko zostali doprowadzeni do pionu. Zakladajac jednak, ze sie szarpniemy na niezaleznosc to podstawowe pytanie jest czym my to chcemy przenosic bo nie robimy nawet rakiet sredniego zasiegu, a co dopiero na kilka tysiecy kilometrow. Na moje oko najlatwiej by bylo kupic od Iranu i sie nie chwalic ale takie sprawy szybko wychodza na swiatlo dzienne. Mozna by np. wyslac naukowcow do Koreii na wspolne badania i zwalic na nich odpowiedzialnosc bo USA ich lubi i "nie zbije". To jednak nie zmienia faktu, ze jak posiadziemy ta bron to bedziemy wystawieni na ataki z obu stron.
@@dejavujanus Dlaczego zaraz pretekst? ;) Przecież my graniczymy ze ZBiR-em który właśnie rozlokował tę broń pod naszym nosem i ciągle nas prowokuje. Przecież sami wiedzą co robią. My nie mamy zamiaru nikogo atakować, czy tym bardziej częstować kogoś bronią atomową... ale dlaczego to my mamy być mięsem armatnim? To właśnie najlepszy moment żeby ogarnąć ten temat. Jankesi się wk...wią ale nie odetną dostaw. Jesteśmy państwem frontowym i nawet Niemcy będą przeciw... temu żeby znów stać się granicą NATO. Iran oczywiście odpada ale takie prace są możliwe. Turcy oberwali od ruskich ponieważ zakupili sprzęt specjalnego przeznaczenia od moskwy, stąd sankcje. Ja wiem że jeszcze 20 - 30 lat temu państwa NATO różnymi kanałami przejmowały (kupowały) różnego rodzaju broń od moskwy, ale w XXI wieku to się już skończyło. Handel trwał w najlepsze, ale w drugą stronę i tu to Francuzi i Niemcy powinni zostać zbanowali... ale nie zostali. Kompozytowy pancerz w T-14 to na 99 % następstwo technologii produkcji kompozytów które Andżela sprzedała russkim pod stołem. Kiedy dowiedzieli się o tym Angole byli mocno wkur... ni, to były ich projekty, ich projekty których początki sięgają wspólnego programu budowy czołgu, po którym Jankesi, Brytyjczycy i Niemcy rozeszli się i zbudowali własne... ale Chobham pozostał w Brytanii, do czasu. Francuzi, pomiędzy rokiem 2009 a 2020 przekazali ( sprzedali, wymienili na coś innego i robili to już znacznie wcześniej) moskalom swoje najnowsze technologie dotyczące elektroniki. Część technologii stealth też przedostała się właśnie z Niemiec. I to jest tylko wierzchołek góry lodowej bo prawdopodobnie wszystko było robione pod stołem, kiedy wypłynęły informacje na temat częsci tych interesów to Amerykanie też opier...li zachodnią Europę ale po cichu, kanałami dyplomatycznymi.... choć ten proceder nadal ma miejsce. Dlatego że było już po fakcie i nikt nie potrzebował wielkiej, międzynarodowej kłótni wewnątrz NATO. Transakcja Turków z russskimi była nagłośniona zanim w ogóle do niej doszło, ponieważ Ankara w przeciwieństwie do Berlina i Paryża mówiła o tym dokładnie. Stąd prewencyjna i głośna reakcja Ameryki. Po prostu Erdogan to świr, choć jest faktem że Turcy znakomicie rozwijają własny przemysł zbrojeniowy, już teraz są bardzo bliscy statusu Francji czy Korei które 85 % własnej broni produkują same. Oczywiście korzystają z niektórych zagranicznych licencji ale wykorzystują je do budowy własnych konstrukcji. Ja wiem że przejęcie pewnych technologii nie oznacza że russscy będą zdolni do ich skutecznego wykorzystania od razu, to jest wiadome... ale parada z 2016 roku, kiedy raptem pokazano kilkanaście nowych rodzajów broni nie była przypadkowa. OK, dopiero raczkują... te wszystkie Sarmaty, Su-57, Armaty, Kurgańce czy inne Koalicje istnieją na razie tylko w kilku sztukach... ale czas płynie, nie wierzę w to że to tylko papierowe konstrukcje. Wszystko rozbija się o brak pewnych zdolności, które w końcu do nich dotrą... z zachodniej Europy, z Chin, z Indii... nieważne skąd. I wtedy znów rozpocznie się wyścig. A jeżeli chodzi o nas to Koreańczycy już dysponują umiejętnościami do budowy rakiet dalekiego zasięgu, wystarczającego żeby zniszczyć wszystko od Grodna aż po Ural, nawet je posiadają. Ja nie piszę o dzisiaj, ale trzeba się do tego przygotować, wyrobić sobie pozycję państwa z którym trzeba rozmawiać, którego zdanie jest istotne. To wszystko, zamiast poklepywania po plecach. I dodam jeszcze że im bardziej Niemcy i Francuzi będą naciskali na federalizację Europy... tym bardziej Jankesi będą przymykali oko na nasze (ewentualne) badania, a może nawet nam w tym pomogą. Wiedzą świetnie że Europa jako jedno wspólne państwo oznacza powolny koniec istotnych dla Ameryki wpływów na naszym kontynencie. Nie jestem marzycielem, wiem że Polska nigdy nie będzie w pełni niezależnym państwem, nie przy tym fatalnym geopolitycznym położeniu, w sytuacji kiedy zarówno Niemcy jak i Rosja wolą się przyjaźnić wzajemnie, między sobą... a nie z nami. I żadne traktaty tego nie zmienią. Ja jednak wolę żeby naszych najważniejszych interesów pilnował wujek Sam niż niedorozwinięci zachodni przyjaciele. Naiwni ludzie którzy wszyscy razem posiadają mniej czołgów, armatohaubic, wyrzutni rakietowych niż my... zamierzamy posiadać jako jedno państwo. W czym mogą nam pomóc kiedy russski zapuka do drzwi? Wyślą nam 150 tanków, 30 AHS i 15 tysięcy wojska... i to po dwóch czy trzech tygodniach? Jedyne na co można liczyć to ich zdolności jakie posiadają na morzu i w powietrzu... to na pewno ważne ale wszystko i tak zależy od liczb. Jednobiegunowy świat, z jednym hegemonem (USA) lub max z dwoma (USA i Chiny) to nasza jedyna szansa. Świat wielobiegunowy to będzie jeden wielki bur...el, i zmusi nas do kilkakrotnie większych planów zbrojeniowych niż ten który mamy dzisiaj... i o którym już mówi się że jest bardzo mocno przesadzony. Dziwne że mówi się tak głównie w Niemczech, we Francji, w Holandii i w Belgii... naprawdę dziwne. ;) Wschód Europy a także Skandynawowie, Brytyjczycy, Włosi, Hiszpanie i Turcy mają nieco inne zdanie. Nie chcę żebyśmy opuszczali Unię, chcę Polski w UE, jako część kultury Zachodu ale musimy być twardzi. Najpierw mieliśmy mieć szlaban na NATO, tak obiecywali russskim nasi zachodni koledzy jeszcze w 1994 roku, później mieliśmy bana na tarczę przeciwlotniczą/rakietową... i jakoś powolutku robiliśmy krok do przodu. Teraz też tak będzie, poczekamy ca 10 - 15 lat kiedy Chiny i znów Rosja staną się jeszcze silniejsze i wystąpią z pozycji siły... wtedy Zachód (tzn. Stany) sam nam da tę broń, w prezencie... o ile wcześniej sami jej nie pozyskamy. Na razie broń nuklearna znajduje się w Niemczech, w W.Brytanii, we Francji, we Włoszech i w Holandii, czyli wszędzie tylko nie tam gdzie naprawdę jest potrzebna. Zachód czuje się bezpiecznie , są pięknie oddzieleni od russskiego miru. Polska, Słowacja, Czechy, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Turcja, państwa bałtyckie.... piękny bufor. Są takie chwile kiedy trzeba pójść na całość, i nie chodzi o wywołanie WW3 ale właśnie o zapobiegnięcie takiej sytuacji, broń nuklearna w Polsce to właśnie taki złoty środek. Wszystko skończy się na konwencjonalnej konfrontacji, jeżeli w ogóle do niej dojdzie. I oby nigdy do tego nie doszło. Albo bieda rozwiązanie w postaci nuclear sharing albo róbmy swoje, nie ma innego wyjścia i Amerykanie też muszą o tym pomyśleć, chyba że przeniosą swoje wyrzutnie z Niemiec do Polski.:)) Pozdrawiam - S.
@@ColonelStanley Jesli chodzilo o pretekst to w sensie podobnym do kryzysu kubanskiego. USA nie chciala wrogiego atomu bezposrednio pod swoja granica bo nie zdazyliby zareagowac w razie ataku. To samo jest w naszym przypadku. Pretekst mozna tez rozumiec jako szczebel w drabinie eskalacji co moze prowadzic do uderzenia wyprzedzajacego. Tu pojawia sie tez pytanie czy Polacy zrozumieja dlaczego chcemy sie narazac bo to jednak nie jest kolejny czolg lub samolot. Czy znajdzie sie na tyle charyzmatyczny przywodca w Polsce i bedzie mial kohones zeby pozyskac atom?
@@dejavujanus Rozumiem, ale powoli budujemy naszą tarczę opl/opr, oprócz niej są jeszcze dwie stacje dalekiego zasięgu w Redzikowie i w drugiej miejscowości na południu kraju, której nazwy nie wymienię... do czasu aż ta informacja pojawi się w oficjalnym obiegu. Do tego dochodzą poważne, zakulisowe rozmowy o 2 - 3 bateriach systemów THAAD - ER... kiedy Amerykanie ostatecznie skończą próby poligonowe. SM-3, THAAD-ER, Patriot... Także pojawia się spory potencjał żeby bronić naszej ziemi również przeciwko rakietom przenoszącym głowice jądrowe. Piszesz o kryzysie kubańskim, ale my przecież właśnie teraz mamy taki kryzys. Obca broń nuklearna znajduje się tuż za naszą granicą... i nie oddziela nas morze. Właśnie teraz jest najlepszy moment żeby głośno poruszyć ten temat albo samemu rozpocząć prace, btw być może my już je rozpoczęliśmy ale to bardzo wczesny etap i jest na razie realizowany przy cichym wsparciu Jankesów. Nikt nawet się nie drże, bo na razie nie ma o co. Być może za rok, dwa powiedzą nam - koniec, zawieszamy te badania.... ale teraz jest najlepszy moment, kiedy rosja jest mocno osłabiona i nawet sam putler nie czuje się pewnie na swoim stanowisku. Nie ma takiej możliwości żeby russcy przez najbliższe, przynajmniej 5 lat zaryzykowali jakiekolwiek działania wyprzedzające przy użyciu broni ostatecznej. Oni nie straszą nas, oni straszą Niemców, Francuzów, Holendrów... nie nas. Przecież oni właśnie teraz odtworzyli "swoją Kubę" na terenie Białorusi... i tu nasi rządzący powinni być bardzo stanowczy, tu sami Amerykanie powinni jasno określić że albo nie ma atomu na granicy NATO i Rosji/Białorusi... albo atom zostanie podarowany Polsce, niezależnie od tego pod jaką postacią... To właśnie teraz trzeba o tym stanowczo poinformować cały świat - tak, już to robimy... albo dajcie nam namiastkę, choćby w postaci nuclear sharing. W przeciwnym przypadku to wszystko odbędzie się naszym kosztem. Ile jeszcze potrwa ta wojna, zanim skończy się smutnym pokojem albo zamrożeniem konfliktu? Pół roku, rok? A potem wszyscy powoli zapomną.... i wtedy dopiero jakiekolwiek ambicje Polski, a także nasze obawy będą pomijane przy każdej dowolnej okazji - szczyt NATO, spotkania głów państw, itp, itd. Zachód będzie chciał mieć święty spokój a rosja tak jak było zawsze... będzie wszystkich szantażowała. Nas będą oskarżać o eskalację konfliktu już nie tylko russscy ale także Amerykanie.... i nawet Ukraińcy którzy nie będą chcieli powtórki z lutego 2022. Tak będzie wyglądał świat. Jestem niemal pewny że jeżeli russscy poślą na nas bombki to Zachód nie odpowie tym samym, tak jak teraz na groźby użycia takiej broni odpowiada (głosem prezydenta Stanów) że odpowie wielkim atakiem konwencjonalnym. Fajnie.... naprawdę wspaniale mieć zmiecione z powierzchni ziemi połowę kraju, w zamian za to że NATO zajmie obwód kaliningradzki czy Krym. Nie jest to wesoła perspektywa. Wiesz, nigdy nie głosowałem na PiS ale tym razem chyba jednak to zrobię, ponieważ nie wierzę żeby jakakolwiek inna siła, partia była do tego zdolna. Wiem że to świry, ale potrafią być bezczelni i głośno drzeć ryja. Czasami to bywa skuteczne. Do czasu aż nie będziemy względnie bezpieczni mam gdzieś opinię Zachodu o wewnętrznej polityce tej partii... No, po prostu zrobię to. Głosowałem na to samo środowisko polityków od czasów KLD aż po PO, przez 20 lat byłem tzw. liberałem. Klich i Siemioniak doprowadzili mnie do płaczu i obawiam się że zrobią mi powtórkę z rozrywki. W 2015 zagłosowałem na Kukiza, i znów dostałem ostrego klapsa w twarz. Służyłem przez ponad ćwierć wieku, wiem ile burdelu w armii narobił PiS, ale w tym aspekcie PO dokonało niemożliwego.... i ich przebiło. Naprawdę, ten chory Macierewicz zrobił mniej złego niż ci dwaj których wymieniłem, sam nie wiem jak to w ogóle jest możliwe... żeby przebić Antoniego. Już pomijam Szmajdzińskiego, tego złodzieja, z postkomuchami generalnie nie rozmawiam. Dość ciepło wspominam Onyszkiewicza, miło nas reprezentował zagranicą, choć tu na miejscu miał małe pojęcie o naszej armii. Niezależnie od tego czy PiS wykorzystuje zbrojenia w celach czysto propagandowych, podczas kampanii wyborczej... i zwiną wszystko jeżeli wygrają kolejne wybory, czy też jest inaczej i pójdą za ciosem to i tak zrobili dużo więcej dla tej armii niż Szmajdziński, Klich i Siemioniak razem wzięci. Poza tym bardzo dobrze zareagowali na wybuch wojny, z Tuskiem mieliśmy pewne problemy, i w Gruzji - 2008, i w Ukrainie - 2014, więc nie wiem co wydarzyłoby się teraz. Tę wojnę PiS wykorzystał do naprawdę poważnego przyśpieszenia zbrojeń, można to nazwać rewolucją (choć nie wszystkie liczby są właściwe, ale to już inna sprawa). Szkoda że jestem w rezerwie, bo częściej pojeździłbym sobie Żmiją... a tak to tylko przy okazji świąt jednostki. :)) Ja zaczynałem od "krótkiego" rekonesansu w Afganistanie (Bośni nie wliczam, bo nie da się tego porównać) ale pamiętam jak witaliśmy nasz kontyngent w Iraku, w 2004 roku. To był czysty wstyd, nasi kumple Jankesi nie mogli uwierzyć, powstało wiele żartów o tym "lądowaniu". Wstyd jak cholera, i jeszcze to nasze dowództwo, szkoda pisać. My już wtedy mieliśmy dłuższe włosy i brody, niezła jazda była z tego powodu ale dopiero Amerykanie musieli wyjaśnić naszym pustym generalskim łbom że czasami tak trzeba, że czasami oddziały większe liczebnie niż pluton muszą działać "nawet" w cywilkach, itp, itd. Mam już dość tego wstydu. Zresztą, to już tylko historia. Teraz powinniśmy głośno krzyczeć, zanim opadnie dym i wszyscy powrócą do "business as usual". To jest nasz obowiązek. Pozdrawiam - S.
@@dejavujanusZadnego ataku ze wchodu by nie bylo. Bo niby czemu? To nie takie proste - wojna NA ukrainie to pokazuje. Oczywiscie ze zachod by marudzil. Ale dosc szybko by przestal. Trzeba caly czas pamietac że NIKT INNY NIE ZADBA O NAS TAK JAK MY SAMI O SIEBIE.
W sprawie Pirata to jak powiedzieć bardzo dużo ale nie powiedzieć nic. Konkurencja jest duża i Pirat widać pod jakimiś naciskami idzie w odstawkę. Zamiast tego kupujemy z zagranicy...
Zespol, ktory pracuje nad piorunem niech dziala dalej ale jak najszybciej stworzyc taki, ktory bedzie tworzyl rakiety dalekiego zasiegu. Bez tego to sobie mozemy skoczyc i nadmuchac.
Czy helikoptery szturmowe maja uzasadnienie w epoce dronow i recznych wyrzutni rakiet? Jaki jest przewidywany czas zycia podczas operacji szturmowej, ktokolwiek wie?
"Czy helikoptery szturmowe maja uzasadnienie w epoce dronow i recznych wyrzutni rakiet? " Tak, te z pociskami o zasięgu kilkunastu kilometrów. Czyli izraelskie, rosyjskie, nie natowskie.
Duma że mamy takie firmy w Polsce. Szkoda że potrzeba było wojny na Ukrainie żeby nasz MON docenił polski potencjał. Aż żal patrzeć jak Sztab Generalny próbuje uwalić Pirata i promuje Javeliny...
Jak już kiedyś pisałem, do Programu PUSTELNIK PIRAT się nie nadaje.Lepiej kupić tymczasowo od LIG Nex1 The Raybolt, taki dużo tańszy Javelin. W miedzy czasie dopracowywać Moskita SR do PUSTELNIKA a MOSKIT LR zastąpiłby PPK SPIKE. Opracowywałbym także pociski typu Brimstone. Co do pirata, to ma on samonaprowadzanie półaktywne na cel podświetlony laserowo, czyli nieciekawe, podatne na zakłucenia. Lepiej było pójść w samonaprowadzanie aktywne na cel podświetlony laserowo. Co do pioruna to niech opracują na inne paliwo rakietę, bo smuga zdradza pozycję strzelca.
Chciałbym mieć ułamek intelektu i wiedzy osób zaangażowanych w inżynierii tych fajerwerków. Niestety jestem muzykiem i filologiem i na uj się nadaję dla Polski. xD Echhhh
Bo to wina humanistów z PIS a nie świetnych inżynierów. Poczytaj kiedy powstał pierwszy laser w Polsce a kiedy na świecie. Nie chodzi o technologie ale o spięcie jej z przemysłem.
@@cya3mdirl158 Jeszcze trzeba mieć przemysł aby coś w nim spinać ! Może trzeba poczytać, kto wyprzedawał przemyśł o braku inwestycji i modernizacji już nie wspominając !
prowadzacy nie jest dziennikarzem , jest komandorem rezerwy i wieloletnim przedstawicielem polski w grupach roboczych nato , zna sie mega na wojskowosci
Ciekawe, że Pan prezes uciekł od odp. na pytanie na temat gotowości do produkcji Pirata... Z jednej strony poprawność polityczna i chęć dalszych kontraktów na prace rozwojowe, a z drugiej może jednak nie jest aż tak różowo z tą gotowością do produkcji?
Dajcie już spokój. O Piorunie 2 czy o PK-6 to ja słyszę już od prawie 10 lat i nic z tego nie wynika. MON nie jest zainteresowany polskimi produktami bo polski producent nie da łapówki pod stołem a koreański czy turecki da i to nie małą na dowolnie wybrane konto. Myślę, że teraz rozumiecie skąd to nagłe zainteresowanie ultra-gigantycznymi zakupami w Korei a minimalne zakupami w Polsce?
@@rabarbarsodko-kwasny3865 No właśnie zamiast pirata Błaszczak kupuje od Amerykanów licencję na javelina. Będziemy montownią javelinów a utopimy produkcję własnych PPK.
Facet specjalizuje się w systemach naprowadzania i obsesyjnie zawęża rozwój pocisku do tego aspektu, hamując rozwój produktu. Klasyczny przykład 'mafii technologicznej' u szczytów władzy korporacyjnej. Największym problemem manpadsów jest to, że nie gwarantują śmierci pilota. Nie może być tak że trafiamy SU-25 gościu sobie leci kilka kilometrów i katapultuje się nad polanką po czym znajdują go swoi. Albo i nie swoi ale przeżyje. Pilot powinien mieć świadomość że w 90% od VSHORADA zginie. Drugim problemem jest niski PUŁAP oddziaływania, w tym celu brakuje piorunowi silnika startowego, nie żeby uzyskać prędkość bo się głowica będzie nagrzewać, nie żeby uzyskać zasięg bo niewiele ponad te 6-7 km da się wykorzystać, ale pułap 7km powinien być osiągalny z łatwością a nie jest, nawet strzelając z małej ciężarówki iveco.
Nazwa wyrobu ---- ma bardzo duże ZNACZENIE!!! Panie prezesie.... do tego wzornictwo! i nowatorska reklama na targach...a nie rury na tle jakiś flag... do tego nazwa na wyrobie widoczna nowoczesna i bardzo wpadająca w oko! Nazwa jest super symbol pioruna aż się prosi!
😂 Chcecie uczynić hellfire 😂 system grad mieszaj rakiety kasetowa fosforowy i brudna xd nic nie da rady 😂 to jest polska tu się jak napada to się umiera 😂
Nie rozśmieszajcie ludzi, wy możecie sobie zaprojektować super hiper duper najcudowniejszą rakietę na świecie z precyzyjnym systemem naprowadzania, ale nie będzie was po tygodniu stać na ich używanie. Czemu? Bo wyprodukowanie półporzewodnikowych urządzeń typu akceleratory, kamery i żyroskopy dla kogoś kto potrafi je sam zbudować to koszt kilku groszy, dla was będzie to koszt kilkuset może kilku tysięcy dolarów. Ostatnio PISdeczki ogłosiły nowe prawo, zakaz robienia zdjęć i kamerowania obiektów wojskowych, poczty, komendy policji etc. Problem jest taki, że to są idioci żyjący 100 lat za murzynami i teraz trzeba wyrzucić 99,9% myszy komputerowych w tych obiektach, tak, bo te najtańsze są wyposarzone w kamerę, która skanuje podłoże, wyprodukowanie takiej myszy to koszt poniżej 1 złotego, ma zainstalowaną kamerę niskiej rozdzielczości 64x64 punkty oraz procesor DSP, który wykrywa wektor zmiany ruchu obrazu, widziałem drona, którego system naprowadzania na cel był z wykorzystaniem takiego czipa, dla krajów jak USA i Chiny gdzie potrafią to produkować koszt elektronicznego systemu naprowadzania drona to jak koszt spalenia zapałki, bo trochę soczewek kosztuje tyle co słoik po korniszonach no i pomijalny zupełnie koszt elektroniki, dla was wystrzelenie każdej rakietki to będzie zadłużenie kolejnego nienarodzonego jeszcze obywatela na 10 lat. Nie warto nawet się chwalić idioci, że próbujecie, wasi dyletanci pewnie nie wiedzą że Chinom już holenderskie ASML nie jest do niczego potrzebne, mają własne SMIC, które naświetla chipy w rozdzielczości 7nm, dla nich najdroższym elementem rakiety naprowadzanej elektronicznie jest teraz paliwo, dla was to najtańszy element :D
Dziękujemy za ta wspaniala technologie! Całe szczescie, ze mamy takich inzynierow. 👍🏻
Szefie
Kocham was i dumny jestem
Tak trzymać
Absolwent MEiL politechnika Warszawska
Szok az milo posluchac👍😁
Brawo dla Pana doktora i całego zespołu MESKO!
Laser to jest broń przyszłości i to jest nam potrzebne -wtedy każde mocarstwo będzie bezradne -tak jak mówił kiedyś Tesla
Niby dlaczego miałoby być bezradne? Wymyślą systemy obrony przed laserami.
@@bloodknight2512 przed specjalnym laserem o odpowiedniej mocy nie ma obrony
Mógłbyś wyjaśnić czym jest "specjalny laser"? Do tej pory myślałem, że laser to laser, może o czymś nie wiem 😂
@@bloodknight2512 są różne rodzaje lasera-ale to dużo pisania żeby wytłumaczyć
@@sawektrendy4883Tak zrobimy czarny laser i niewidzialny o takim paśmie by go gały nie widziały.😮
Likwidacja większości OBRów w PL z dorobkiem naukowym po 89 XX w., na szczęście nie udała się do końca naszym / obcym „reformatorom” - o czym świadczy Wasza praca. Brakuje jedynie rozliczenia tego co straciliśmy, w tym rozwiązań techniczno - naukowych, skopiowanych i produkowanych później jako Ich własne. Pozdrawiam
Powinnismy inwestowac ogromne pieniadze w Mesko zamiast szukac zamiennikow za granica....
Tak to jest przyklad dla reszty.Modrze ruszycz Glowa.Najwysze uznania podzienkowania Dla kierownictwa Zakladu.
Fajnie. Ja bym pomyślał jeszcze o ergonomii zestawu. Mniej wystających elementów. Otwieram jednym ruchem i natychmiast mam zestaw gotowy do namierzania. Coś jak Stinger. Żadnych doczepianych gadżetów, wszystko zintegrowane w jedną całość...
Daliście nam lepszą rakietę niż Stinger,pora dać nam lepszą rakietę niż Sidewinder 9x
Rozwój to jedno, oferta to drugie, ale najważniejsze są zamówienia dla NASZEJ ARMII. SĄ?
Są
Myślę że trzeba też pomyśleć o czymś ciut większym.
Kiedy bedziemy mieli wlasna rakiete balistyczna `?
Ciekawe - dziękuję i pozdrawiam .
Zwiększyć zasięg, Ukraińcy mieli ogromny problem na Zaporożu kiedy russskie heli ostrzeliwały ich pozycje przy użyciu pocisków Wichr, o zasięgu 10-11 km. Nie zawsze uda się ustawić duże systemy obrony przeciwlotniczej tak blisko linii frontu... i nie zawsze jest to możliwe. Kolejny Piorun musi mieć zwiększony zasięg, na początku do 10 - 12 km... a potem trzeba pójść dalej. Rozumiem że manpadsy mają ograniczone możliwości i to 8 km też by nie wystarczyło, w tamtych warunkach... ale trzeba zrobić kolejny krok, żeby stworzyć pociski o spodziewanym zasięgu, bo moskiewscy też nie będą stali w miejscu przez kolejne 10 - 15 lat. Wojna się skończy, swój naród mają w głębokim poważaniu, więc przez kolejne lata cała kasa pójdzie do kieszeni putlera, do oligarchów... i na zbrojenia. Nawet oni wyciągają wnioski z obecnej wojny, nic nie stoi w miejscu... po tym wszystkim będą mieli sporego kaca i nadejdzie ten dzień kiedy będą się chcieli zemścić. Na pewno czują się upokorzeni. Tylko że tym razem użyją bardziej zaawansowanej broni. Nawet jeżeli naród będzie umierał z głodu to i tak to zrobią, i przeznaczą więcej kasy na swoją armię. Nie wierzmy w to że same sankcje ich przed tym powstrzymają, w Chinach , w Indiach, w Iranie też są odpowiedni ludzie którzy pomogą im w zdobyciu nowych technologii, nowych zdolności. Nie czarujmy się, trzeba się zbroić ... bo w przeciwnym razie linia obrony na Wiśle stanie się faktem, zanim nasi sojusznicy z NATO "pośpieszą" nam z pomocą. Perspektywa odbijania terenu o powierzchni 1/3 obecnej Polski... jest podobna do tej jaką terazh mają przed sobą Ukraińcy. I nawet jeżeli wspólnie z Jankesami tego dokonamy i odbijemy wszystko, to po wielu miastach i wsiach pozostaną tylko zgliszcza i tysiące zamordowanych cywilów. Zbroić się, zbroić i jeszcze raz zbroić... i już teraz myśleć o własnym lub wspólnym (np. z Koreańczykami) programie atomowym, bez oglądania się na groźby sojuszników czy na nigdy niekończące się modły o nuclear sharing. Atomówki są już na Białorusi, nie wiemy czy nie ma ich także w obwodzie kaliningradzkim. My, Ukraina po raz trzeci i państwa bałtyckie... wszyscy pójdziemy pod nóż jako pierwsi. Pamiętam kiedy podczas jednego z ostatnich zgromadzeń NATO minister obrony Estonii pytała o zapis dotyczący nawet 180 dni przez które będą musieli czekać na pomoc sojuszników. Kiedy powtórzyła że takie małe państwo jak Estonia nie wytrzyma nawet 2 - 3 tygodni otrzymała tylko lakoniczne, niesprecyzowane odpowiedzi. Tak to działa, dlatego więc lepiej - czekając na pomoc... skutecznie bronić swoich granic. Nikt nie wie jak rozwinie się sytuacja, może za te 10 - 15 lat Chińczcy i russscy zaatakują jednocześnie, Chiny - Tajwan a russscy - swoich zachodnich sąsiadów. A wtedy Ameryka może mieć dużo mniejsze możliwości żeby pomóc Europie, Europie której zachodnie państwa śpią spokojnie i są praktycznie rozbrojone. Jedyna nadzieja w ich marynarce wojennej i wojskach lotniczych... a potem niektórzy się dziwią że mocno stawiamy na wojska lądowe. Oczywiście programy Wisła, Narew, Pilica też mają priorytet ale na morzu i w powietrzu chyba nie zdążymy przed 2035 -2040 rokiem, na tyle żeby czuć się naprawdę bezpiecznie. Nie jesteśmy w stanie nadrobić ogromnych zaległości nawet w 15 - 20 lat, wszystko ma swoje granice... możliwości. S.
Popieram, choc jesli chodzi o pozyskanie bronii jadrowej to nie takie proste. Najlepsze jest to, ze od strony technicznej najlatwiejsze. Najwiekszy problem to potencjalne sankcje z zachodu i pretekst do ataku prewencyjnego ze wschodu. Gdybysmy rozpoczeli taki program to momentalnie USA odetnie nas od dostaw bronii i srubek do ich naprawy. Turcji przyblokowano zakup F35 za sam zakup S400 i szybciutko zostali doprowadzeni do pionu.
Zakladajac jednak, ze sie szarpniemy na niezaleznosc to podstawowe pytanie jest czym my to chcemy przenosic bo nie robimy nawet rakiet sredniego zasiegu, a co dopiero na kilka tysiecy kilometrow.
Na moje oko najlatwiej by bylo kupic od Iranu i sie nie chwalic ale takie sprawy szybko wychodza na swiatlo dzienne. Mozna by np. wyslac naukowcow do Koreii na wspolne badania i zwalic na nich odpowiedzialnosc bo USA ich lubi i "nie zbije". To jednak nie zmienia faktu, ze jak posiadziemy ta bron to bedziemy wystawieni na ataki z obu stron.
@@dejavujanus Dlaczego zaraz pretekst? ;) Przecież my graniczymy ze ZBiR-em który właśnie rozlokował tę broń pod naszym nosem i ciągle nas prowokuje. Przecież sami wiedzą co robią. My nie mamy zamiaru nikogo atakować, czy tym bardziej częstować kogoś bronią atomową... ale dlaczego to my mamy być mięsem armatnim? To właśnie najlepszy moment żeby ogarnąć ten temat. Jankesi się wk...wią ale nie odetną dostaw. Jesteśmy państwem frontowym i nawet Niemcy będą przeciw... temu żeby znów stać się granicą NATO. Iran oczywiście odpada ale takie prace są możliwe. Turcy oberwali od ruskich ponieważ zakupili sprzęt specjalnego przeznaczenia od moskwy, stąd sankcje. Ja wiem że jeszcze 20 - 30 lat temu państwa NATO różnymi kanałami przejmowały (kupowały) różnego rodzaju broń od moskwy, ale w XXI wieku to się już skończyło. Handel trwał w najlepsze, ale w drugą stronę i tu to Francuzi i Niemcy powinni zostać zbanowali... ale nie zostali. Kompozytowy pancerz w T-14 to na 99 % następstwo technologii produkcji kompozytów które Andżela sprzedała russkim pod stołem. Kiedy dowiedzieli się o tym Angole byli mocno wkur... ni, to były ich projekty, ich projekty których początki sięgają wspólnego programu budowy czołgu, po którym Jankesi, Brytyjczycy i Niemcy rozeszli się i zbudowali własne... ale Chobham pozostał w Brytanii, do czasu. Francuzi, pomiędzy rokiem 2009 a 2020 przekazali ( sprzedali, wymienili na coś innego i robili to już znacznie wcześniej) moskalom swoje najnowsze technologie dotyczące elektroniki. Część technologii stealth też przedostała się właśnie z Niemiec. I to jest tylko wierzchołek góry lodowej bo prawdopodobnie wszystko było robione pod stołem, kiedy wypłynęły informacje na temat częsci tych interesów to Amerykanie też opier...li zachodnią Europę ale po cichu, kanałami dyplomatycznymi.... choć ten proceder nadal ma miejsce. Dlatego że było już po fakcie i nikt nie potrzebował wielkiej, międzynarodowej kłótni wewnątrz NATO. Transakcja Turków z russskimi była nagłośniona zanim w ogóle do niej doszło, ponieważ Ankara w przeciwieństwie do Berlina i Paryża mówiła o tym dokładnie. Stąd prewencyjna i głośna reakcja Ameryki. Po prostu Erdogan to świr, choć jest faktem że Turcy znakomicie rozwijają własny przemysł zbrojeniowy, już teraz są bardzo bliscy statusu Francji czy Korei które 85 % własnej broni produkują same. Oczywiście korzystają z niektórych zagranicznych licencji ale wykorzystują je do budowy własnych konstrukcji. Ja wiem że przejęcie pewnych technologii nie oznacza że russscy będą zdolni do ich skutecznego wykorzystania od razu, to jest wiadome... ale parada z 2016 roku, kiedy raptem pokazano kilkanaście nowych rodzajów broni nie była przypadkowa. OK, dopiero raczkują... te wszystkie Sarmaty, Su-57, Armaty, Kurgańce czy inne Koalicje istnieją na razie tylko w kilku sztukach... ale czas płynie, nie wierzę w to że to tylko papierowe konstrukcje. Wszystko rozbija się o brak pewnych zdolności, które w końcu do nich dotrą... z zachodniej Europy, z Chin, z Indii... nieważne skąd. I wtedy znów rozpocznie się wyścig. A jeżeli chodzi o nas to Koreańczycy już dysponują umiejętnościami do budowy rakiet dalekiego zasięgu, wystarczającego żeby zniszczyć wszystko od Grodna aż po Ural, nawet je posiadają. Ja nie piszę o dzisiaj, ale trzeba się do tego przygotować, wyrobić sobie pozycję państwa z którym trzeba rozmawiać, którego zdanie jest istotne. To wszystko, zamiast poklepywania po plecach. I dodam jeszcze że im bardziej Niemcy i Francuzi będą naciskali na federalizację Europy... tym bardziej Jankesi będą przymykali oko na nasze (ewentualne) badania, a może nawet nam w tym pomogą. Wiedzą świetnie że Europa jako jedno wspólne państwo oznacza powolny koniec istotnych dla Ameryki wpływów na naszym kontynencie. Nie jestem marzycielem, wiem że Polska nigdy nie będzie w pełni niezależnym państwem, nie przy tym fatalnym geopolitycznym położeniu, w sytuacji kiedy zarówno Niemcy jak i Rosja wolą się przyjaźnić wzajemnie, między sobą... a nie z nami. I żadne traktaty tego nie zmienią. Ja jednak wolę żeby naszych najważniejszych interesów pilnował wujek Sam niż niedorozwinięci zachodni przyjaciele. Naiwni ludzie którzy wszyscy razem posiadają mniej czołgów, armatohaubic, wyrzutni rakietowych niż my... zamierzamy posiadać jako jedno państwo. W czym mogą nam pomóc kiedy russski zapuka do drzwi? Wyślą nam 150 tanków, 30 AHS i 15 tysięcy wojska... i to po dwóch czy trzech tygodniach? Jedyne na co można liczyć to ich zdolności jakie posiadają na morzu i w powietrzu... to na pewno ważne ale wszystko i tak zależy od liczb. Jednobiegunowy świat, z jednym hegemonem (USA) lub max z dwoma (USA i Chiny) to nasza jedyna szansa. Świat wielobiegunowy to będzie jeden wielki bur...el, i zmusi nas do kilkakrotnie większych planów zbrojeniowych niż ten który mamy dzisiaj... i o którym już mówi się że jest bardzo mocno przesadzony. Dziwne że mówi się tak głównie w Niemczech, we Francji, w Holandii i w Belgii... naprawdę dziwne. ;) Wschód Europy a także Skandynawowie, Brytyjczycy, Włosi, Hiszpanie i Turcy mają nieco inne zdanie. Nie chcę żebyśmy opuszczali Unię, chcę Polski w UE, jako część kultury Zachodu ale musimy być twardzi. Najpierw mieliśmy mieć szlaban na NATO, tak obiecywali russskim nasi zachodni koledzy jeszcze w 1994 roku, później mieliśmy bana na tarczę przeciwlotniczą/rakietową... i jakoś powolutku robiliśmy krok do przodu. Teraz też tak będzie, poczekamy ca 10 - 15 lat kiedy Chiny i znów Rosja staną się jeszcze silniejsze i wystąpią z pozycji siły... wtedy Zachód (tzn. Stany) sam nam da tę broń, w prezencie... o ile wcześniej sami jej nie pozyskamy. Na razie broń nuklearna znajduje się w Niemczech, w W.Brytanii, we Francji, we Włoszech i w Holandii, czyli wszędzie tylko nie tam gdzie naprawdę jest potrzebna. Zachód czuje się bezpiecznie , są pięknie oddzieleni od russskiego miru. Polska, Słowacja, Czechy, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Turcja, państwa bałtyckie.... piękny bufor. Są takie chwile kiedy trzeba pójść na całość, i nie chodzi o wywołanie WW3 ale właśnie o zapobiegnięcie takiej sytuacji, broń nuklearna w Polsce to właśnie taki złoty środek. Wszystko skończy się na konwencjonalnej konfrontacji, jeżeli w ogóle do niej dojdzie. I oby nigdy do tego nie doszło. Albo bieda rozwiązanie w postaci nuclear sharing albo róbmy swoje, nie ma innego wyjścia i Amerykanie też muszą o tym pomyśleć, chyba że przeniosą swoje wyrzutnie z Niemiec do Polski.:)) Pozdrawiam - S.
@@ColonelStanley Jesli chodzilo o pretekst to w sensie podobnym do kryzysu kubanskiego. USA nie chciala wrogiego atomu bezposrednio pod swoja granica bo nie zdazyliby zareagowac w razie ataku. To samo jest w naszym przypadku. Pretekst mozna tez rozumiec jako szczebel w drabinie eskalacji co moze prowadzic do uderzenia wyprzedzajacego.
Tu pojawia sie tez pytanie czy Polacy zrozumieja dlaczego chcemy sie narazac bo to jednak nie jest kolejny czolg lub samolot. Czy znajdzie sie na tyle charyzmatyczny przywodca w Polsce i bedzie mial kohones zeby pozyskac atom?
@@dejavujanus Rozumiem, ale powoli budujemy naszą tarczę opl/opr, oprócz niej są jeszcze dwie stacje dalekiego zasięgu w Redzikowie i w drugiej miejscowości na południu kraju, której nazwy nie wymienię... do czasu aż ta informacja pojawi się w oficjalnym obiegu. Do tego dochodzą poważne, zakulisowe rozmowy o 2 - 3 bateriach systemów THAAD - ER... kiedy Amerykanie ostatecznie skończą próby poligonowe. SM-3, THAAD-ER, Patriot... Także pojawia się spory potencjał żeby bronić naszej ziemi również przeciwko rakietom przenoszącym głowice jądrowe. Piszesz o kryzysie kubańskim, ale my przecież właśnie teraz mamy taki kryzys. Obca broń nuklearna znajduje się tuż za naszą granicą... i nie oddziela nas morze. Właśnie teraz jest najlepszy moment żeby głośno poruszyć ten temat albo samemu rozpocząć prace, btw być może my już je rozpoczęliśmy ale to bardzo wczesny etap i jest na razie realizowany przy cichym wsparciu Jankesów. Nikt nawet się nie drże, bo na razie nie ma o co. Być może za rok, dwa powiedzą nam - koniec, zawieszamy te badania.... ale teraz jest najlepszy moment, kiedy rosja jest mocno osłabiona i nawet sam putler nie czuje się pewnie na swoim stanowisku. Nie ma takiej możliwości żeby russcy przez najbliższe, przynajmniej 5 lat zaryzykowali jakiekolwiek działania wyprzedzające przy użyciu broni ostatecznej. Oni nie straszą nas, oni straszą Niemców, Francuzów, Holendrów... nie nas. Przecież oni właśnie teraz odtworzyli "swoją Kubę" na terenie Białorusi... i tu nasi rządzący powinni być bardzo stanowczy, tu sami Amerykanie powinni jasno określić że albo nie ma atomu na granicy NATO i Rosji/Białorusi... albo atom zostanie podarowany Polsce, niezależnie od tego pod jaką postacią... To właśnie teraz trzeba o tym stanowczo poinformować cały świat - tak, już to robimy... albo dajcie nam namiastkę, choćby w postaci nuclear sharing. W przeciwnym przypadku to wszystko odbędzie się naszym kosztem. Ile jeszcze potrwa ta wojna, zanim skończy się smutnym pokojem albo zamrożeniem konfliktu? Pół roku, rok? A potem wszyscy powoli zapomną.... i wtedy dopiero jakiekolwiek ambicje Polski, a także nasze obawy będą pomijane przy każdej dowolnej okazji - szczyt NATO, spotkania głów państw, itp, itd. Zachód będzie chciał mieć święty spokój a rosja tak jak było zawsze... będzie wszystkich szantażowała. Nas będą oskarżać o eskalację konfliktu już nie tylko russscy ale także Amerykanie.... i nawet Ukraińcy którzy nie będą chcieli powtórki z lutego 2022. Tak będzie wyglądał świat. Jestem niemal pewny że jeżeli russscy poślą na nas bombki to Zachód nie odpowie tym samym, tak jak teraz na groźby użycia takiej broni odpowiada (głosem prezydenta Stanów) że odpowie wielkim atakiem konwencjonalnym. Fajnie.... naprawdę wspaniale mieć zmiecione z powierzchni ziemi połowę kraju, w zamian za to że NATO zajmie obwód kaliningradzki czy Krym. Nie jest to wesoła perspektywa. Wiesz, nigdy nie głosowałem na PiS ale tym razem chyba jednak to zrobię, ponieważ nie wierzę żeby jakakolwiek inna siła, partia była do tego zdolna. Wiem że to świry, ale potrafią być bezczelni i głośno drzeć ryja. Czasami to bywa skuteczne. Do czasu aż nie będziemy względnie bezpieczni mam gdzieś opinię Zachodu o wewnętrznej polityce tej partii... No, po prostu zrobię to. Głosowałem na to samo środowisko polityków od czasów KLD aż po PO, przez 20 lat byłem tzw. liberałem. Klich i Siemioniak doprowadzili mnie do płaczu i obawiam się że zrobią mi powtórkę z rozrywki. W 2015 zagłosowałem na Kukiza, i znów dostałem ostrego klapsa w twarz. Służyłem przez ponad ćwierć wieku, wiem ile burdelu w armii narobił PiS, ale w tym aspekcie PO dokonało niemożliwego.... i ich przebiło. Naprawdę, ten chory Macierewicz zrobił mniej złego niż ci dwaj których wymieniłem, sam nie wiem jak to w ogóle jest możliwe... żeby przebić Antoniego. Już pomijam Szmajdzińskiego, tego złodzieja, z postkomuchami generalnie nie rozmawiam. Dość ciepło wspominam Onyszkiewicza, miło nas reprezentował zagranicą, choć tu na miejscu miał małe pojęcie o naszej armii. Niezależnie od tego czy PiS wykorzystuje zbrojenia w celach czysto propagandowych, podczas kampanii wyborczej... i zwiną wszystko jeżeli wygrają kolejne wybory, czy też jest inaczej i pójdą za ciosem to i tak zrobili dużo więcej dla tej armii niż Szmajdziński, Klich i Siemioniak razem wzięci. Poza tym bardzo dobrze zareagowali na wybuch wojny, z Tuskiem mieliśmy pewne problemy, i w Gruzji - 2008, i w Ukrainie - 2014, więc nie wiem co wydarzyłoby się teraz. Tę wojnę PiS wykorzystał do naprawdę poważnego przyśpieszenia zbrojeń, można to nazwać rewolucją (choć nie wszystkie liczby są właściwe, ale to już inna sprawa). Szkoda że jestem w rezerwie, bo częściej pojeździłbym sobie Żmiją... a tak to tylko przy okazji świąt jednostki. :)) Ja zaczynałem od "krótkiego" rekonesansu w Afganistanie (Bośni nie wliczam, bo nie da się tego porównać) ale pamiętam jak witaliśmy nasz kontyngent w Iraku, w 2004 roku. To był czysty wstyd, nasi kumple Jankesi nie mogli uwierzyć, powstało wiele żartów o tym "lądowaniu". Wstyd jak cholera, i jeszcze to nasze dowództwo, szkoda pisać. My już wtedy mieliśmy dłuższe włosy i brody, niezła jazda była z tego powodu ale dopiero Amerykanie musieli wyjaśnić naszym pustym generalskim łbom że czasami tak trzeba, że czasami oddziały większe liczebnie niż pluton muszą działać "nawet" w cywilkach, itp, itd. Mam już dość tego wstydu. Zresztą, to już tylko historia. Teraz powinniśmy głośno krzyczeć, zanim opadnie dym i wszyscy powrócą do "business as usual". To jest nasz obowiązek. Pozdrawiam - S.
@@dejavujanusZadnego ataku ze wchodu by nie bylo. Bo niby czemu? To nie takie proste - wojna NA ukrainie to pokazuje. Oczywiscie ze zachod by marudzil. Ale dosc szybko by przestal.
Trzeba caly czas pamietac że NIKT INNY NIE ZADBA O NAS TAK JAK MY SAMI O SIEBIE.
Bardzo ciekawy materiał. Brawo Mesko. Pan prowadzący powinien mówić trochę wolniej.
Czy za sukcesami Mesko nie stoi przypadkiem IOE WAT w sumie jeśli chodzi o optoelektronike to tam powstal pierwszy polski laser
Dziękuję
Grzmot czy Blyskawica jako Piorun NG? Jaki zakres celow i ich osiagow? Wyzwania rosna.
W sprawie Pirata to jak powiedzieć bardzo dużo ale nie powiedzieć nic. Konkurencja jest duża i Pirat widać pod jakimiś naciskami idzie w odstawkę. Zamiast tego kupujemy z zagranicy...
Zespol, ktory pracuje nad piorunem niech dziala dalej ale jak najszybciej stworzyc taki, ktory bedzie tworzyl rakiety dalekiego zasiegu. Bez tego to sobie mozemy skoczyc i nadmuchac.
takich 155 mm potrzeba miliony sztuk...
Jest kasa można wszystko.
Proponuję nazwy "BŁYSKAWICA", "BEŁT",
Murem za polskim mundurem!!!
👍
KIEDY BĘDZIE GRZMOT!!!!JEST POTRZEBNY!!! JUŻ TERAZ BY WDRORZYĆ DO PRODUKCJI TO BARDZO WAŻNE!!!! DZIEKUJAMY PANIE JANUSZU!!!!!❤❤
U schyłku i diametralnie klarownych prognoz w dorobku nie występują w domenie nazw chrematonim tj. Perun , Pilot , Pacior , Tonitrus.Opracowanie 20km
Dużo słów...NIC o losie Pirata....
Czy helikoptery szturmowe maja uzasadnienie w epoce dronow i recznych wyrzutni rakiet? Jaki jest przewidywany czas zycia podczas operacji szturmowej, ktokolwiek wie?
"Czy helikoptery szturmowe maja uzasadnienie w epoce dronow i recznych wyrzutni rakiet? "
Tak, te z pociskami o zasięgu kilkunastu kilometrów. Czyli izraelskie, rosyjskie, nie natowskie.
@@krzysztofbosak7027 Mozesz troche wiecej o tych Radzieckich helikopterach ktore sa uzbrojone w bron rakietowa o zasiegu kilkunastu km?
@@pawel5280 Nie. Spierdalaj do wikipedii, potem do książek, potem będziemy rozmawiać.
@@krzysztofbosak7027 Nastepna ruska onuca I bajki o wunderwaffen
@@krzysztofbosak7027 Większość Natowskich śmigłowców szturmowych jest w stanie przenosić rakiety Hellfire ( range 11km ) O czym ty mówisz?
Duma że mamy takie firmy w Polsce. Szkoda że potrzeba było wojny na Ukrainie żeby nasz MON docenił polski potencjał. Aż żal patrzeć jak Sztab Generalny próbuje uwalić Pirata i promuje Javeliny...
Dziękuję, ale po co tyle szczegółów, Moskwa bardzo lubi takie szczegóły.....
Ale im to nic nie da. Jakoś mieli całe linie produkcyjne Renault u siebie i nie potrafią zrobić samochodu.
Jak już kiedyś pisałem, do Programu PUSTELNIK PIRAT się nie nadaje.Lepiej kupić tymczasowo od LIG Nex1 The Raybolt, taki dużo tańszy Javelin. W miedzy czasie dopracowywać Moskita SR do PUSTELNIKA a MOSKIT LR zastąpiłby PPK SPIKE. Opracowywałbym także pociski typu Brimstone. Co do pirata, to ma on samonaprowadzanie półaktywne na cel podświetlony laserowo, czyli nieciekawe, podatne na zakłucenia. Lepiej było pójść w samonaprowadzanie aktywne na cel podświetlony laserowo. Co do pioruna to niech opracują na inne paliwo rakietę, bo smuga zdradza pozycję strzelca.
rakieta powinna być odporna na wszelki zakłócenia a jej celem powinno być główne zródło ciepła
Najlepiej wstawić kamerę multispektralną plus sztuczna inteligencja...😁
@@PanProper dobry pomysł
Technologie rakiet plot do 13 km są w Polsce a ....gdzie w tym wszystkim jest MON i zamowienia?
Chciałbym mieć ułamek intelektu i wiedzy osób zaangażowanych w inżynierii tych fajerwerków. Niestety jestem muzykiem i filologiem i na uj się nadaję dla Polski. xD Echhhh
Sztuczna inteligencja w nawigacji i rozpoznania
Dobra ale taką gadanine o pociskach naprowadzanych na laser to słychać od 5 lat. I nic z tego .Produkcji seryjnej dalej nie ma.
Produkcja jest, wlasciwie sie nie wyrabia. A ze nie o wszystkim mozna mowic to inna sprawa😏
Bo to wina humanistów z PIS a nie świetnych inżynierów. Poczytaj kiedy powstał pierwszy laser w Polsce a kiedy na świecie. Nie chodzi o technologie ale o spięcie jej z przemysłem.
@@cya3mdirl158 Jeszcze trzeba mieć przemysł aby coś w nim spinać ! Może trzeba poczytać, kto wyprzedawał przemyśł o braku inwestycji i modernizacji już nie wspominając !
@@cya3mdirl158Jak już wina - to tylko Tuska. 1
Prowadzący ma wadę wymowy , dawajcie ludzi z dykcją bo ten to PORAŻKA
prowadzacy nie jest dziennikarzem , jest komandorem rezerwy i wieloletnim przedstawicielem polski w grupach roboczych nato , zna sie mega na wojskowosci
@@maryjan3917 tak szczególnie jak twierdził że MW nie ma jednostek które są w stanie przepłynąć przez Przekop Mierzei dosłownie PELANA PROFESKA.
polski produkt, polski opis. Nie jakies sikiery, czy inne siusiaki. Nie zasmiecajmy j. polskiego.
Ciekawe, że Pan prezes uciekł od odp. na pytanie na temat gotowości do produkcji Pirata... Z jednej strony poprawność polityczna i chęć dalszych kontraktów na prace rozwojowe, a z drugiej może jednak nie jest aż tak różowo z tą gotowością do produkcji?
To wyślijcie wszystkie na Ukrainę za friko!!! Będziemy tacy szczęśliwi!!!
to mamy OPLOT -kę czy nie mamy ?
...waszom takom dziełem... łotporność... - cenimy poprawną polszczyznę waszych "dziennikarzy" z wadami wymowy 🤣
i g.wno powiedział o PIRACIE i APR 155 - po prostu PIS RZUND nie zainteresowany A SZKODAAAAAA....
Dajcie już spokój. O Piorunie 2 czy o PK-6 to ja słyszę już od prawie 10 lat i nic z tego nie wynika. MON nie jest zainteresowany polskimi produktami bo polski producent nie da łapówki pod stołem a koreański czy turecki da i to nie małą na dowolnie wybrane konto. Myślę, że teraz rozumiecie skąd to nagłe zainteresowanie ultra-gigantycznymi zakupami w Korei a minimalne zakupami w Polsce?
Może podasz przykład, jaki system podobny do Pirata kupiono z Korei lub gdzieś indziej ?
Ale sam przyznasz, że nie wiadomo na jakich zasadach zdecydowano co kupić i za ile, a okazja czyni złodzieja.
10 lat temu to była mowa o Gromie 2, który obecnie nazywa się Piorun...tak że coś ci się chłopczyku pomyliło...
@@rabarbarsodko-kwasny3865 No właśnie zamiast pirata Błaszczak kupuje od Amerykanów licencję na javelina. Będziemy montownią javelinów a utopimy produkcję własnych PPK.
No i znowu mącenie w sprawie produkcji pirata. PiS robie dobrze amerykańskiej zbrojeniówce i blokuje ten projekt za wszelką cenę.
Facet specjalizuje się w systemach naprowadzania i obsesyjnie zawęża rozwój pocisku do tego aspektu, hamując rozwój produktu. Klasyczny przykład 'mafii technologicznej' u szczytów władzy korporacyjnej.
Największym problemem manpadsów jest to, że nie gwarantują śmierci pilota. Nie może być tak że trafiamy SU-25 gościu sobie leci kilka kilometrów i katapultuje się nad polanką po czym znajdują go swoi. Albo i nie swoi ale przeżyje. Pilot powinien mieć świadomość że w 90% od VSHORADA zginie.
Drugim problemem jest niski PUŁAP oddziaływania, w tym celu brakuje piorunowi silnika startowego, nie żeby uzyskać prędkość bo się głowica będzie nagrzewać, nie żeby uzyskać zasięg bo niewiele ponad te 6-7 km da się wykorzystać, ale pułap 7km powinien być osiągalny z łatwością a nie jest, nawet strzelając z małej ciężarówki iveco.
NIE POLSKIE RAKIETY TYLKO UKRAIŃSKIE
Co ten Noga pierdoli? Pytanie było czy są gotowi produkować Pirata a ten coś bredzi o systemach wizyjnych.
Stare były takie genialne a teraz łapanka i do okopu za dolara poliniaki
Co tam kwiczysz, onuca?
@@PanProper Sława Bandera i do okopu za kredyt w dolarze Goju
Potszeba nam natychmiast rakiety o zasięgu 1200km. Nie wieże że nie jesteśmy w stanie je zbudować puki jest jeszcze czas
Nazwa wyrobu ---- ma bardzo duże ZNACZENIE!!! Panie prezesie.... do tego wzornictwo! i nowatorska reklama na targach...a nie rury na tle jakiś flag... do tego nazwa na wyrobie widoczna nowoczesna i bardzo wpadająca w oko! Nazwa jest super symbol pioruna aż się prosi!
😂 Chcecie uczynić hellfire 😂 system grad mieszaj rakiety kasetowa fosforowy i brudna xd nic nie da rady 😂 to jest polska tu się jak napada to się umiera 😂
Nie rozśmieszajcie ludzi, wy możecie sobie zaprojektować super hiper duper najcudowniejszą rakietę na świecie z precyzyjnym systemem naprowadzania, ale nie będzie was po tygodniu stać na ich używanie. Czemu? Bo wyprodukowanie półporzewodnikowych urządzeń typu akceleratory, kamery i żyroskopy dla kogoś kto potrafi je sam zbudować to koszt kilku groszy, dla was będzie to koszt kilkuset może kilku tysięcy dolarów. Ostatnio PISdeczki ogłosiły nowe prawo, zakaz robienia zdjęć i kamerowania obiektów wojskowych, poczty, komendy policji etc. Problem jest taki, że to są idioci żyjący 100 lat za murzynami i teraz trzeba wyrzucić 99,9% myszy komputerowych w tych obiektach, tak, bo te najtańsze są wyposarzone w kamerę, która skanuje podłoże, wyprodukowanie takiej myszy to koszt poniżej 1 złotego, ma zainstalowaną kamerę niskiej rozdzielczości 64x64 punkty oraz procesor DSP, który wykrywa wektor zmiany ruchu obrazu, widziałem drona, którego system naprowadzania na cel był z wykorzystaniem takiego czipa, dla krajów jak USA i Chiny gdzie potrafią to produkować koszt elektronicznego systemu naprowadzania drona to jak koszt spalenia zapałki, bo trochę soczewek kosztuje tyle co słoik po korniszonach no i pomijalny zupełnie koszt elektroniki, dla was wystrzelenie każdej rakietki to będzie zadłużenie kolejnego nienarodzonego jeszcze obywatela na 10 lat. Nie warto nawet się chwalić idioci, że próbujecie, wasi dyletanci pewnie nie wiedzą że Chinom już holenderskie ASML nie jest do niczego potrzebne, mają własne SMIC, które naświetla chipy w rozdzielczości 7nm, dla nich najdroższym elementem rakiety naprowadzanej elektronicznie jest teraz paliwo, dla was to najtańszy element :D
Piękny ruski trolling 😅😅😅 znaczy się boli 😂, czyli kierunek dobry.