Grudzień ’70 w Szczecinie oczami bezpieki - cykl Tajemnice Wywiadu

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 26 жов 2024

КОМЕНТАРІ • 5

  • @pawebandzio471
    @pawebandzio471 3 роки тому +8

    Wyjechałem ze Szczecina15 grudnia 1970r.
    Widziałem w styczniu 1971r. Wypalony Budynek Komitetu Wojewódzkiego PZPR - to był "piękny widok"

  • @arturadamski71
    @arturadamski71 3 роки тому +2

    Bardzo ważne prostowanie utrwalonych fałszów, polegających głównie na pomijaniu roli Porozumienia Katowickiego, nie mniej ważnego od Gdańskiego.

  • @michaelpaduch2917
    @michaelpaduch2917 Рік тому

    "Pogrzeb w nocy był. Ciemno było jak nie wiem co. W nocy przyjechali z pytaniem takim, czy mamy chęć uczestniczyć w pogrzebie? No i wybrali tylko, że mogła pojechać mama, ojciec i ciotka z wujkiem, no i jedno z nas z rodzeństwa. No i trafiło na mnie, że mnie wzięli. Pojechaliśmy na ten cmentarz. Stały już tak trumny ustawione. Zobaczyłem tam ludzi pozawijanych w te prześcieradła białe. Leżeli na dużym takim ciężarowym samochodzie (…) Trumny stały oparte o drzewo. Przy tych drzewach były postawione trumny. Nikt nie był ubrany, wszyscy byli zawinięci w prześcieradło. Jadzi trumna już była postawiona przy grobie i był dół wykopany. Nie chcieli na początku otworzyć tej trumny, ale jakoś dali się przekonać i otworzyli. Zobaczyliśmy, że to jest Jadzia i pochowali ją. Tylko jeszcze przerwę zrobili, bo pytam się, gdzie jest ksiądz? Mówią, że nie ma. W końcu przyszedł jakiś chyba przebrany za księdza, bo miał policyjne buty. Bardzo szybko to trwało. Dopiero na drugi dzień był drugi pogrzeb przy tym zakopanym grobie. Ksiądz odprawił mszę."