W Stanach jest kilkadziesiąt masztów o wysokości 627 m. i nie jeden upadł. Ale nasz z 646 m. niestety był jedyny, ale w księdze rekordów Guinnessa. Gdy przejeżdżałem Autosanem szosą obok, to czubek, z przeciwległego rzędu siedzeń widać było w bocznych górnych oknach. Budził respekt zwłaszcza z tą pajeczyną odciągów.
Odważni ludzie, włazić i montować coś, co nie wiadomo, czy się nie posypie. Kiedyś ludzie potrafili wznosić takie konstrukcje z minimalnymi zabezpieczeniami i dawali radę, szacun☺
w jednym reportażu nazwano projektanta owej konstrukcji geniuszem, poniekąd jest to prawda, ale z drugiej strony popełniono błąd w konstrukcji która nie przewidywała płynnej, swobodnej i bezpiecznej wymiany odciągów, ponieważ uchwyty w maszcie jak i w kotwie w ziemi do których to przypięta była lina, była zaprojektowana tylko pod jedną linę , moim zdaniem ( choć nie jestem ekspertem) w maszcie jak i kotwie powinny był po dwa uchwyty dla lin odciągowych, jeden byłby oczywiście zajęty przez linę pracującą a drugi uchwyt pozostałby wolny pod nową linę podczas wymiany starej, w samym momencie wymiany nowa lina byłaby delikatnie naciągana a stara powoli luzowana po to, aby siły naciągowe równoważyłyby się co zapewniałoby pełną stabilność masztu , a owa konstrukcja nie była zaprojektowana pod jakąkolwiek wymianę lin odciągowych, dopiero podczas wymiany zaczynano myśleć jak tego dokonać, kombinatorstwo linami zastępczymi spowodowało to co się stało w 1991 roku...
Masz rację powinny być drugie kotwienia dla nowych odciągów. Bo jak założyć nowe odciągi? W miejsce tych zużytych? Przecież już usunięcie jednej liny to wielkie przeciążenie całej konstrukcji.
"no żaden z panów nie może mi nic powiedzieć na temat...... a była pani może u góry...... " ,nic dodać i nic ując!!. Ona była tam potrzebna jak stonka na ziemniaku. Piękna riposta. 600m nad ziemią i ten koleś co kręci przy naciągu liny. Nie ma takich pieniędzy za które bym to robił. Nie boję się wysokości, ale przy napinaniu liny wszystko jest możliwe i świadomość tego by mnie zatrzymała z pracą.
An impressive structure, somehow the engineer of the project didn't know he was building the world's tallest structure at the time, at least according to Kult America. I admire the men & women who were building the structure. Sad to see the tower fall due to poor maintenance. Wish it got more recognition from people and schools.
Interesting History,die Geschichte hinter diesem Giganten ist wirklich beeindruckend und irgendwie unheimlich. Der Blick bei 8:48 in die Tiefe ist einfach unfassbar.
@@tomwodz2 Nie był. W 1991 roku padł sojuz. Ruscy używali tego masztu do łączności z okrętami podwodnymi, na falach bardzo długich (VLW, very long wawes), jak padł sojuz, padł i maszt w Gąbinie.
@rcnkonstantynow warto by było dodać w opisie filmu - że maszt ten dzierżył status najwyższej budowli lądowej na świecie w latach 1974-91 (aż do zawalenia w trakcie remontu) - i rekord ten został pobity dopiero przez Burj Khalifa w Dubaju w 2008r.
Wow pani ma zawodowy kurs BHP, czapka z głowy, szacun. 🤣 Jak była taka odważna to mogła spróbować wejść na górę, ciekawe na ilu metrach by miała pełne gacie, na 20 ? 🤣
i jeszcze te wywiady ze oni słychaja w tych garniturach co im bliscy, zycza, to jest mistrzostwo, sam bym tego tak nie wymysł ( bo za głupi jestem a czasy zbyt odległe a takiej wierzy juz nie bedzie :(((((((((
Widac, ze bhpowca tam nie bylo a pani psycholog albo nie miala posluchu albo ekipa byla tak najebana, ze nie byla w stanie nic sensownego powiedziec. Pierdolnelo tak jak i ustroj...
@@MrOprawca1978 Widać od razu żeś wychowany za komuny, dla was nie liczyło się nic innego niż dobro kraju prawda? Kraju, który tak ochoczo rozkradaliście :)
Do @DonPablo, wpis z 03-12-2021 15:56 Tak jest. Mało tego. W 1989 roku miałem lat 11 i zdradzę ci, że byłem pułkownikiem SB i majorem WSW, choć łączenie tych funkcji było zabronione, ale stąd mam teraz ponad 20 tysięcy PLN emerytury i to pobierane już 32 rok. Co nie zmienia faktu, że w tymże samym 1989 roku, niejaki Jarosław Wilhelmowicz Kwaczyński był już od 18 lat magistrem i od 13 lat doktorem prawa, a obie swoje prace, magisterską i doktorat pisał nie u byle kogo, tylko u samego Kierownika Katedry Prawa Radzieckiego UW, sekretarza prezydium PZPR na UW oraz majora wojsk politycznych, z-cy d-cy brygady ds. polityczno-wychowawczych w 1 Dywizji im. T. Kościuszki (tej najbardziej zaeNKaWuDzonej ze wszystkich) 1 Armii WP dowodzonej przez Z. Berlinga. Tym panem był niejaki Stanisław Ehrlich, który w 1939 roku, jako oficer rezerwy, uciekł do ZSRR (!!!!) by tam zostać oficerem-politrukiem w marionetkowej, stalinowskiem armii Berlinga. Oto szczegółowe dane tego agenta nie tylko NKWD ale i żydowskiej międzynarodówki (jak jego dziadek i ojciec, zresztą): pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Ehrlich Czuwaj, towarzyszu! Zawsze gotów! Lenin wiecznie żywy! Cześć jego trzem czaszkom, które znajdują się w Muzeum Lenina w Poroninie!
@@MrOprawca1978 A co do tego ma Kaczyński i reszta tych wypocin? Radzę bardziej patrzeć na siebie niż na kraj, bo się obudzisz w swoim kraju na stare lata z 2000zł emerytury...
do @DonPablo, wypowiedź z 03-12-2021 17:03: Skoro piszesz już o komuchach, to wskazałem ci już dwóch - Kaczora i jego promotora, Kierownika Katedry Prawa Radzieckiego UW, sekretarza prezydium PZPR na UW oraz majora wojsk politycznych, z-cy d-cy brygady ds. polityczno-wychowawczych w 1 Dywizji im. T. Kościuszki 1 Armii WP dowodzonej przez Z. Berlinga, czyli Stanisława Ehrlicha. Ale mogę i więcej - chociażby pisowski minister gospodarki z lat 2005-2007, niejaki towarzysz Jasiński, członek PZPR do samego jej końca w 1990 roku, tenże sam, który w 2006 roku podpisał z Gaspromem bardzo niekorzystną dla Polski umowę gazową i nawet się do tego rozbrajająco dziennikarzom przyznał, że podpisał umowę ale jej nie czytał, bo nie miał czasu. Tenże sam towarzysz Jasiński był w latach 80-tych Kierownikiem Wydziału Spraw Wewnętrznych w Płocku. pl.wikipedia.org/wiki/Wojciech_Jasi%C5%84ski_(polityk) Czuwaj, Towarzyszu! Partia przewodnią siłą narodu!
rok za wcześnie zbudowali byle jak, byle partia była zadowolona, a potem o wiele lat za wcześnie maszt upadł, bo też był byle jak konserwowany, byle jak to było hasło PRL
@@Radeon003 Dokładnie. Fale długie do przeżytek. Polskie Radio możesz odbierać wszędzie na świecie przez internet, albo z satelity. Współczesne odbiorniki radiowe rzadko mają w ogóle przełącznik AM/FM. Więc po co?
@@5Dale65 Oj. Mój post po 5 latach :). Po co budować? Jest jeden powód. Dla którego nadal stoją maszty PR1. Lub inne nadajniki AM na świecie. Stan klęski, kataklizm (inny niż wojna). W całym kraju brak prądu, wielka powódź, huragan. Wystarczy że w promieniu 100-200 km zabraknie prądu to niczego nie da się odebrać (FM ma zasięg 50-100 km). Żadnej informacji przekazać. Wydaje się nieprawdopodobne? Świat idzie w kierunku kiedy to jest co raz bardziej realne. A do odbioru AM wystarcza najprostsze radio na baterie. I pewnie dlatego nadal stoją maszty...
@@Sebastian_shs Albo jak w przypadku odbiornika detektorowego, przy bardzo silnym sygnale z mocnej radiostacji, możemy odbierać nawet bez zasilania choćby tego bateryjnego.
@@MrOprawca1978 Pierdolicie tak bo pewnie nigdy żaden z was się nie jebnął w łeb wchodząc po takiej konstrukcji, a to jest bardziej niebezpieczne niż te pasy biodrowe i linki konopne. Po takim strzale możesz stracić na chwilkę świadomość a jak to się trafi na moment przepinki to lecisz w dół. Widzę że nie macie żadnego pojęcia o pracy na wysokości skoro takie wnioski wyciągacie.
Prości ludzie znający się dobrze na swojej robocie..Nikt się nie wyższa... dzisiejszych czasach 20-latek znasz ją lepiej od starych fachowców... przynajmniej w bayerze...
Czytając na oficjalnej stronie, jakie dolegliwości miał ten maszt oraz widząc jego "jakość" wykonania to on na złom nadawał się zaraz po wyjeździe z fabryki. Nic dziwnego, że się zawalił jeśli tak ten maszt wyglądał.
Ja bzdury? Napisałem, że to wynika z oficjalnej strony masztu "W chwili zawalenia się maszt był w fatalnym stanie technicznym i katastrofa była nieunikniona. Od 1974 roku, tj. od chwili oddania do użytku tej unikatowej w skali światowej konstrukcji inżynierskiej, do 1988 r. (a wiec przez 14 lat) nie była ona poddawana zabiegom konserwacyjnym i niezbędnym remontom. Nie uwzględniono faktu, że maszt o takiej wysokości jest narażony na nieznane dotychczas przeciążenia, jak też szybsze - od zakładanego - starzenie się. Wznosząc tę konstrukcję, nie przejmowano się zbytnio problemami związanymi z bieżącą konserwacją ani też przeprowadzeniem generalnego remontu." Panie bzduro.
MROKOFILMS Napisał Pan, że w złym stanie był już po "po wyjściu z fabryki i nadawał się już wtedy na złom" Na oficjalnej stronie RCN Konstantynów pisze, że w w złym stanie były liny po 17 latach sksploatacji. To zasadnicza różnica. Bezpośrednią przyczyną katastrofy była głupota i brak doświadczena ekipy wykonującej remont. To też pisze na oficjalnej stronie, więc proszę nie zmieniać faktów i wciskać kitu.
Nie wciskam kitu tylko po tym jak to wyglądało po 17 latach dochodzę do wniosków, ze skoro nie umieli o to dbać, to nie powinno to wyjść w takim stanie z fabryki. Chodziło o rozmiary i umiejętności serwisantów oraz konstruktorów.
Obojętnie, jaki byłby to ustrój, SZACUNEK dla ludzi, którzy postawili tą konstrukcję...
Tylko szkoda ze dali to baranowi do naprawy !
stare przysłowie mówi Daj chłopu zegarek to kłonicom nakręci ! No i nakręcił !!!
jako polak jestem dumny z tej konstrukcji.
Szacunek dla ludzi. szkoda że już nie ma tej konstrukcji.
Nie tylko ZSRR w 1991 roku upadł. Jego system łączności dalekiego zasięgu, oparty o fale ultradługie, również.
Nawet gdyby stał to pewnie już nie był by w użytku.
@@STACHUrkaA może nawet by go zawalili celowo?
W Stanach jest kilkadziesiąt masztów o wysokości 627 m. i nie jeden upadł. Ale nasz z 646 m. niestety był jedyny, ale w księdze rekordów Guinnessa. Gdy przejeżdżałem Autosanem szosą obok, to czubek, z przeciwległego rzędu siedzeń widać było w bocznych górnych oknach. Budził respekt zwłaszcza z tą pajeczyną odciągów.
To samo widziałem z wycieczki do warszawy autokarem
jaki czubek z przeciwległego rzędu siedzeń? i w jakich gornych oknach było go widać?
@@JanJan-fs8mw Autosan h9-03 ma pod dachem długie półokrągłe okienka. Siedząc po prawej stronie, widać było w okienkach z lewej strony.
Odważni ludzie, włazić i montować coś, co nie wiadomo, czy się nie posypie. Kiedyś ludzie potrafili wznosić takie konstrukcje z minimalnymi zabezpieczeniami i dawali radę, szacun☺
Za jakieś 50lat Polska zniknie z map tak jak ten maszt. Jedni walczyli żeby zbudować drudzy teraz zburzyć.
@@elektromechanik kiedyś było takie marzenie komunistów, ale nie ma takiej opcji 😂
@@elektromechanik nie zniknie . 17 lat już buduję telekomunikacje w Polsce , damy radę :)
@@jacekbolec7377marzenie komunistów to jakie było solidarnościowczów?
Respect Szacun dla ludzi zwyklych ludzi ktorzy tworza wielkie Historie ! Czesc ich Pamieci .
Jaja to musiał mieć operator kamery, aby tam wjechać i filmować.
I myślisz, że po co by je tam miał zabierać? Nie lepie na ziemi było zostawić? Potłukły by sie.
Dostał przykaz z góry to już nie było odwrotu xD
w jednym reportażu nazwano projektanta owej konstrukcji geniuszem, poniekąd jest to prawda, ale z drugiej strony popełniono błąd w konstrukcji która nie przewidywała płynnej, swobodnej i bezpiecznej wymiany odciągów, ponieważ uchwyty w maszcie jak i w kotwie w ziemi do których to przypięta była lina, była zaprojektowana tylko pod jedną linę , moim zdaniem ( choć nie jestem ekspertem) w maszcie jak i kotwie powinny był po dwa uchwyty dla lin odciągowych, jeden byłby oczywiście zajęty przez linę pracującą a drugi uchwyt pozostałby wolny pod nową linę podczas wymiany starej, w samym momencie wymiany nowa lina byłaby delikatnie naciągana a stara powoli luzowana po to, aby siły naciągowe równoważyłyby się co zapewniałoby pełną stabilność masztu , a owa konstrukcja nie była zaprojektowana pod jakąkolwiek wymianę lin odciągowych, dopiero podczas wymiany zaczynano myśleć jak tego dokonać, kombinatorstwo linami zastępczymi spowodowało to co się stało w 1991 roku...
Masz rację powinny być drugie kotwienia dla nowych odciągów. Bo jak założyć nowe odciągi? W miejsce tych zużytych? Przecież już usunięcie jednej liny to wielkie przeciążenie całej konstrukcji.
Szacunek za garść fachowej wiedzy i odrobinę sensownych i logicznych przemyśleń.
Pozdrawiam.
Marius[R]
"no żaden z panów nie może mi nic powiedzieć na temat...... a była pani może u góry...... " ,nic dodać i nic ując!!. Ona była tam potrzebna jak stonka na ziemniaku. Piękna riposta. 600m nad ziemią i ten koleś co kręci przy naciągu liny. Nie ma takich pieniędzy za które bym to robił. Nie boję się wysokości, ale przy napinaniu liny wszystko jest możliwe i świadomość tego by mnie zatrzymała z pracą.
Naciąg liny był na dole. www.rcnkonstantynow.pl zapraszam :)
Jeden z nich żyje i nadal zajmuje się konstrukcjami w wieku 70 lat, bo to mój kierownik
To pozdrów go od nas, którzy oglądając to po tylu latach nadal są zdumieni i pełni podziwu dla pracy jego i jego kolegów.
a gdzie teraz pracuje?
No gdzie 📍❓
100% respektu dla tego człowieka!!!!!
Pozdrów go od młodych ekip!!!!!
No właśnie w jakim mieście czy też miejscowości działa i jak ma na imię ?
Super czasy, super maszt !!! Szkoda, że go nie ma ...
no czasy to tak średnio-super ;)
Czasy zajebiste, solidaruchy niech gniją
An impressive structure, somehow the engineer of the project didn't know he was building the world's tallest structure at the time, at least according to Kult America. I admire the men & women who were building the structure. Sad to see the tower fall due to poor maintenance. Wish it got more recognition from people and schools.
Struzik zorganizował protest przeciwko odbudowie wywróconego masztu i tak został politykiem i dotychczas knuje przeciwko Polsce.
Brave men.Much respect.
Interesting History,die Geschichte hinter diesem Giganten ist wirklich beeindruckend und irgendwie unheimlich. Der Blick bei 8:48 in die Tiefe ist einfach unfassbar.
Gdyby nie dali tego masztu. Bałwanom do naprawy, to on stałby do dziś.
To nie był przypadek, kolego.
@@MrOprawca1978 ?
It wouldn't still be standing today, it was cheaply built
@@MrOprawca1978Oczywiście że był. A wszystkie teorie spiskowe są zmyślone. To polska głupota i niekonsekwencja zniszczyła tą wspaniałą konstrukcje.
@@tomwodz2 Nie był. W 1991 roku padł sojuz. Ruscy używali tego masztu do łączności z okrętami podwodnymi, na falach bardzo długich (VLW, very long wawes), jak padł sojuz, padł i maszt w Gąbinie.
@rcnkonstantynow warto by było dodać w opisie filmu - że maszt ten dzierżył status najwyższej budowli lądowej na świecie w latach 1974-91 (aż do zawalenia w trakcie remontu) - i rekord ten został pobity dopiero przez Burj Khalifa w Dubaju w 2008r.
Super dzięki wielkie za kawał historii 🙂
Wow pani ma zawodowy kurs BHP, czapka z głowy, szacun. 🤣
Jak była taka odważna to mogła spróbować wejść na górę, ciekawe na ilu metrach by miała pełne gacie, na 20 ? 🤣
Ale przystojna babka. Ja pierdziu
i jeszcze te wywiady ze oni słychaja w tych garniturach co im bliscy, zycza, to jest mistrzostwo, sam bym tego tak nie wymysł ( bo za głupi jestem a czasy zbyt odległe a takiej wierzy juz nie bedzie :(((((((((
Widac, ze bhpowca tam nie bylo a pani psycholog albo nie miala posluchu albo ekipa byla tak najebana, ze nie byla w stanie nic sensownego powiedziec.
Pierdolnelo tak jak i ustroj...
- to może inaczej zapytam, co jest najcięższe w waszej pracy?
- młotek.
Polak to potrafi...
to montowane było przez hanysów, a oni nie są Polakami.
Super materiał. Ten samolot.....
Ten śmigłowiec...
@@JanJan-fs8mw18:24 to śmigłowiec???😅😊,🤗🤦♂️🤦♂️
@@KRAPKOWICE0007 17:35
No BHP to na na najwyższym światowym poziomie pas do pracy w podparciu
Jak się stawia obiekt o strategicznym znaczeniu dla kraju, to żadne bhp nie ma znaczenia.
@@MrOprawca1978 Widać od razu żeś wychowany za komuny, dla was nie liczyło się nic innego niż dobro kraju prawda? Kraju, który tak ochoczo rozkradaliście :)
Do @DonPablo, wpis z 03-12-2021 15:56 Tak jest. Mało tego. W 1989 roku miałem lat 11 i zdradzę ci, że byłem pułkownikiem SB i majorem WSW, choć łączenie tych funkcji było zabronione, ale stąd mam teraz ponad 20 tysięcy PLN emerytury i to pobierane już 32 rok. Co nie zmienia faktu, że w tymże samym 1989 roku, niejaki Jarosław Wilhelmowicz Kwaczyński był już od 18 lat magistrem i od 13 lat doktorem prawa, a obie swoje prace, magisterską i doktorat pisał nie u byle kogo, tylko u samego Kierownika Katedry Prawa Radzieckiego UW, sekretarza prezydium PZPR na UW oraz majora wojsk politycznych, z-cy d-cy brygady ds. polityczno-wychowawczych w 1 Dywizji im. T. Kościuszki (tej najbardziej zaeNKaWuDzonej ze wszystkich) 1 Armii WP dowodzonej przez Z. Berlinga. Tym panem był niejaki Stanisław Ehrlich, który w 1939 roku, jako oficer rezerwy, uciekł do ZSRR (!!!!) by tam zostać oficerem-politrukiem w marionetkowej, stalinowskiem armii Berlinga. Oto szczegółowe dane tego agenta nie tylko NKWD ale i żydowskiej międzynarodówki (jak jego dziadek i ojciec, zresztą): pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Ehrlich
Czuwaj, towarzyszu! Zawsze gotów! Lenin wiecznie żywy! Cześć jego trzem czaszkom, które znajdują się w Muzeum Lenina w Poroninie!
@@MrOprawca1978 A co do tego ma Kaczyński i reszta tych wypocin? Radzę bardziej patrzeć na siebie niż na kraj, bo się obudzisz w swoim kraju na stare lata z 2000zł emerytury...
do @DonPablo, wypowiedź z 03-12-2021 17:03: Skoro piszesz już o komuchach, to wskazałem ci już dwóch - Kaczora i jego promotora, Kierownika Katedry Prawa Radzieckiego UW, sekretarza prezydium PZPR na UW oraz majora wojsk politycznych, z-cy d-cy brygady ds. polityczno-wychowawczych w 1 Dywizji im. T. Kościuszki 1 Armii WP dowodzonej przez Z. Berlinga, czyli Stanisława Ehrlicha. Ale mogę i więcej - chociażby pisowski minister gospodarki z lat 2005-2007, niejaki towarzysz Jasiński, członek PZPR do samego jej końca w 1990 roku, tenże sam, który w 2006 roku podpisał z Gaspromem bardzo niekorzystną dla Polski umowę gazową i nawet się do tego rozbrajająco dziennikarzom przyznał, że podpisał umowę ale jej nie czytał, bo nie miał czasu. Tenże sam towarzysz Jasiński był w latach 80-tych Kierownikiem Wydziału Spraw Wewnętrznych w Płocku. pl.wikipedia.org/wiki/Wojciech_Jasi%C5%84ski_(polityk)
Czuwaj, Towarzyszu! Partia przewodnią siłą narodu!
rok za wcześnie zbudowali byle jak, byle partia była zadowolona, a potem o wiele lat za wcześnie maszt upadł, bo też był byle jak konserwowany, byle jak to było hasło PRL
super !
zony szanuja , mezowie pracuja Pani psycholog słucha i wjezdza na góre maszt sie wznisi, co chciec wiecej, a potem katastrofa ..... czemu???
Bo nie wystarczy radośnie zbudować, trzeba też potem utrzymać. Tego PRL niestety nie potrafił, ale za to pierwsze opanował do perfekcji.
W którym roku padł ten maszt? A ZSRR w którym? Zestaw jedno do drugiego - i masz odpowiedź.
Jestem ciekaw czy ktoś w Polsce mialby dziś wiedzę aby zaprojektować taki maszt i zebrać zespół który mógłby coś takiego wybudować.
Dziś mogli by postawić większy, lepszy, nowszy. Tylko po co.
Przepraszam czy wątpisz w dzisiejszą edukację?
@@Radeon003 Dokładnie. Fale długie do przeżytek. Polskie Radio możesz odbierać wszędzie na świecie przez internet, albo z satelity. Współczesne odbiorniki radiowe rzadko mają w ogóle przełącznik AM/FM. Więc po co?
@@5Dale65 Oj. Mój post po 5 latach :). Po co budować? Jest jeden powód. Dla którego nadal stoją maszty PR1. Lub inne nadajniki AM na świecie. Stan klęski, kataklizm (inny niż wojna). W całym kraju brak prądu, wielka powódź, huragan. Wystarczy że w promieniu 100-200 km zabraknie prądu to niczego nie da się odebrać (FM ma zasięg 50-100 km). Żadnej informacji przekazać. Wydaje się nieprawdopodobne? Świat idzie w kierunku kiedy to jest co raz bardziej realne. A do odbioru AM wystarcza najprostsze radio na baterie. I pewnie dlatego nadal stoją maszty...
@@Sebastian_shs Albo jak w przypadku odbiornika detektorowego, przy bardzo silnym sygnale z mocnej radiostacji, możemy odbierać nawet bez zasilania choćby tego bateryjnego.
Szacunek!
A pewna radziecka antena 10km od pewnej elektrowni na Ukrainie stoi po dziś dzień...
słucham i słucham i słucham
15:50 Mam ten biały kask i fragment liny naciągowej.
Montaż rusztowań na 100 metrach przy tym to pikuś 😮😅 aż cianie mi sie na usta o ja pie....ole😅
7:09 te spawy w prawym dolnym rogu OMG 😮😮😮😱😱😱...
W spawie liczy się przetop, a nie piękno wizualne..
Dlaczego zlikwidowano stronę internetową rcnkonstantynów ?
Bo nie miał kto jej utrzymać
Operator kamery był nachlany a ten co podkładał dźwięk naćpany.
Dobrze że byli w kaskach
Dokładnie. Jakby spadł w kasku z tych 600 paru metrów, to nic by mu się nie stało. A bez kasku - trup na miejscu.
@@MrOprawca1978 Pierdolicie tak bo pewnie nigdy żaden z was się nie jebnął w łeb wchodząc po takiej konstrukcji, a to jest bardziej niebezpieczne niż te pasy biodrowe i linki konopne. Po takim strzale możesz stracić na chwilkę świadomość a jak to się trafi na moment przepinki to lecisz w dół. Widzę że nie macie żadnego pojęcia o pracy na wysokości skoro takie wnioski wyciągacie.
16:11 Tarantino!
Nie! Tamtaradejko!
🤣
Ta babka trochę taka pyska..
Na poziomie ziemi "mam kurs BHP" a wystarczyła zmiana na szczycie masztu w 16:04 to wyraz twarzy pani psycholog mówi samo za siebie.
Był najwyższy a został najdłuższy.
Bardziej od tego jak montowali interesuje mnir jak to nagrywali
ale wtedy ludzie wstydliwi byli :)
@@audio_poetry - może się bali, że wyniki tych wideo-ankiet zostaną pokazane przełożonym
Prości ludzie znający się dobrze na swojej robocie..Nikt się nie wyższa... dzisiejszych czasach 20-latek znasz ją lepiej od starych fachowców... przynajmniej w bayerze...
Bo się bali, że w mikrofonie jest wbudowany alkomat.
@@MrOprawca1978 co ty pierdolisz
@@Mareluka Nie widziałeś żarówki w latarce z alkometrem? Dzieciak...
4:47
TEN PRZY STOLIKU TO MIESZKO PIERWSZY FIRST
Mendowato z buźki patrzyło. Narcyz jakiś.
Czytając na oficjalnej stronie, jakie dolegliwości miał ten maszt oraz widząc jego "jakość" wykonania to on na złom nadawał się zaraz po wyjeździe z fabryki. Nic dziwnego, że się zawalił jeśli tak ten maszt wyglądał.
Totalne bzdury opowiadasz
Ja bzdury? Napisałem, że to wynika z oficjalnej strony masztu "W chwili zawalenia się maszt był w fatalnym stanie technicznym i katastrofa była nieunikniona. Od 1974 roku, tj. od chwili oddania do użytku tej unikatowej w skali światowej konstrukcji inżynierskiej, do 1988 r. (a wiec przez 14 lat) nie była ona poddawana zabiegom konserwacyjnym i niezbędnym remontom. Nie uwzględniono faktu, że maszt o takiej wysokości jest narażony na nieznane dotychczas przeciążenia, jak też szybsze - od zakładanego - starzenie się. Wznosząc tę konstrukcję, nie przejmowano się zbytnio problemami związanymi z bieżącą konserwacją ani też przeprowadzeniem generalnego remontu." Panie bzduro.
MROKOFILMS Napisał Pan, że w złym stanie był już po "po wyjściu z fabryki i nadawał się już wtedy na złom" Na oficjalnej stronie RCN Konstantynów pisze, że w w złym stanie były liny po 17 latach sksploatacji. To zasadnicza różnica. Bezpośrednią przyczyną katastrofy była głupota i brak doświadczena ekipy wykonującej remont. To też pisze na oficjalnej stronie, więc proszę nie zmieniać faktów i wciskać kitu.
Nie wciskam kitu tylko po tym jak to wyglądało po 17 latach dochodzę do wniosków, ze skoro nie umieli o to dbać, to nie powinno to wyjść w takim stanie z fabryki. Chodziło o rozmiary i umiejętności serwisantów oraz konstruktorów.
@@MROKOFILMS Źle Pan myśli.
Durny film