Parawaning, czyli miasto w pigułce | Architecture is a good idea

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 21 січ 2025

КОМЕНТАРІ • 99

  • @planetafaktow
    @planetafaktow 9 років тому +54

    Jeden z najwartościowszych kanałów na polskim UA-cam. Architektoniczne Polimaty :-)

    • @zenekbombalina4360
      @zenekbombalina4360 9 років тому

      +Jacek Makarewicz Tylko subów za mało jak na taką fajną treść. :)

    • @ununpent
      @ununpent 8 років тому

      +Jacek Makarewicz Tylko Polimaty są wtórne, a AIAGI od początku do końca oryginalne. ;)

  • @TheEmerhh
    @TheEmerhh 9 років тому +151

    Boże, jaki ten odcinek jest dobry!!!

    • @terminatriks
      @terminatriks 7 років тому +4

      Bardzo dobry odcinek, jednak wydaje mi się, że Twoje wnioski wykraczają trochę poza możliwości wnioskowania na podstawie tak uproszczonego modelu. Sam mówiłeś, że ceną dobrego miejsca jest sen (a więc dyskomfort związany ze wcześniejszym wstaniem, ograniczaniem aktywności w nocy dnia poprzedniego itp.), ale ma on znaczenie tylko w przypadku akumulacji pierwotnej (zajęcia miejsca na plaży), potem natomiast brakuje możliwości wymiany nieruchomości na inne dobra, a tym samym niemożliwe jest np. odkupienie fragmentu plaży i zagospodarowanie go przez nabywcę w celu zwiększenia jego wartości użytkowej, a tym samym rynkowej, by mógł odnieść zysk (boisko, lepszy układ dróg, przestrzeń dla dzieci). Tak więc organizacja takiej przestrzeni, na tę o większych wartościach użytkowych przypomina raczej warunki spółdzielcze lub komuny, gdzie uczestnictwo jest dobrowolne i wymaga zgody niemotywowanej bezpośrednią zapłatą, a dostrzeżeniem przyszłych korzyści przez wspólnotę (członkowie dokonują sami inwestycji - pojawia się ryzyko). Nie ma więc pieniądza, rodzą się trudności organizacyjne związane z oporem nieprzekonanych do zysku (np. nie lubię grać na plaży w siatkę, więc nie przesunę swojego parawanu by wygospodarować miejsce na boisko, a być może za odpowiednią zapłatą ta osoba by to uczyniła, pewnie wystarczyłyby dwa pączki i cola), ktoś kto organizuje przestrzeń (lider) robi to bez mierzalnych korzyści (w pieniądzu), a ponadto efekt jego działań jest skrajnie nietrwały (zbyt krótki czas symulacji). Więc moim zdaniem problemem tego modelu jest brak pieniądza i zbyt krótki okres symulacji, zdaje się natomiast dobrze pokazywać pierwotną akumulację wartościowej przestrzeni. Być może gdyby zwiększyć okres symulacji, wykształciłaby się większa wspólnota, jakaś waluta i większa wspólnota celów, a tym samym lepsza organizacja. Co myślisz o tym? A już abstrahując od modelu, lepszą infrastrukturę mógłby przygotować zarządca plaży, mogłoby to zwiększyć wartość jego plaży w oczach klientów.

  • @motomajster
    @motomajster 9 років тому +44

    Chociaż jedna osoba umiejąca wyjaśni to zjawisko z sensem bez nabijania się z kogokolwiek. W sumie wszystko sprowadza się do zakorzeninych odruchów pierwotnych. Swoją drogą właśnie takie proste myślenie kieruje tymi Januszami plaży i wszystko zaczęło trzymać się kupy ;) Like it;)

  • @Kakadaio
    @Kakadaio 9 років тому +12

    Świetny odcinek! Korelacja między parawaningiem a brakiem planowania przestrzennego miast - chyba jako pierwszy w taki sposób to ukazałeś!

  • @dagmarapiszcz4193
    @dagmarapiszcz4193 9 років тому +6

    cudowny odcinek! mam nadzieję, że również będzie po ang, taki Polski ewenement, tak ciekawie przedstawiony warto pokazać komuś z zagranicy ;)

  • @DominikRoszkowski
    @DominikRoszkowski 9 років тому +9

    Wow, zupełnie niespodziewane, niecodzienne podejście do głośnego ostatnio tematu. Duże dzięki za impuls do zastanowienia :)

  • @eithel85
    @eithel85 7 років тому

    Jeden z lepszych odcinków. Zawsze patrzyłam na to zjawisko od strony psychologicznej/socjologicznej, a tu takie świeże (jak dla mnie) spojrzenie. Dziękuję.

  • @dzonybigut1
    @dzonybigut1 9 років тому +3

    Z tego co mi wiadomo, część z tych parawanów zostaje tam na noc a więc ich właściciele godzą się nawet z ryzykiem ich utraty, byle tylko zwiększyć szanse na dostęp do wybranej lokalizacji. Świetny odcinek. Koszula też jakby w parawany.

  • @UrszulaJakubowska
    @UrszulaJakubowska 9 років тому +2

    Gratuluję, co co Państwo robicie jest super, życzę cierpliwości, wytrwałości bo na pewno osiągniecie sukces. Serdecznie pozdrawiam.

  • @flowerpower7590
    @flowerpower7590 9 років тому +9

    Porównanie trafione w punkt. Gratuluje, super odcinek.

  • @kalwinek
    @kalwinek 8 років тому

    wyjątkowo trafne porównanie! rewelacja, takie argumenty muszą trafić do większości - postaram się to wykorzystać :)

  • @JacekRWielkaPolska
    @JacekRWielkaPolska 9 років тому +6

    Świetne porównanie,nie myślałem o tym zagadnieniu pod takim kątem:)

  • @eveningo
    @eveningo 9 років тому

    To zdecydowanie najlepszy odcinek. A myślałem, że pół godziny o Wenecji tak szybko nie przebijesz.

  • @CiekawyNieznanego
    @CiekawyNieznanego 9 років тому +2

    Super odcinek, też zauważyłem to na plażach nawet nad jeziorami. Gdzie robi się bardzo ciasno to nikt nie zostawia nawet przejścia, a później krzyczą żeby koca nie deptać, że kultury bydło nie ma.

  • @kasiatoya
    @kasiatoya 9 років тому

    Świetny odcinek! Bardzo lubię te o urbanistyce. Fajne nawiązanie do chaosu urbanistycznego dalekowschodnich miast.

  • @zbigniewczarnecki2769
    @zbigniewczarnecki2769 9 років тому

    Bardzo ciekawie przedstawiona forma architektoniczna, rzadko oglądam tego typu filmiki ale ten, to majstersztyk ! Pozdrawiam

  • @masterqbaPL
    @masterqbaPL 9 років тому +2

    Bardzo fajne podejście do tematu! :) z tej perspektywy w nie co śmiesznym świetle aczkolwiek bardzo logicznym, można dostrzec naprawdę dużo. Interesujący materiał! :D

  • @michateos4179
    @michateos4179 9 років тому +6

    Porównanie genialne jest. Spokojnie można by z niego jakąś fajniejszą pracę napisać.

  • @aznaczya
    @aznaczya 8 років тому

    Genialny pomysl na odcinek. Wartosc spojrzenia architekta.

  • @deXXXXter2
    @deXXXXter2 9 років тому +35

    Wg mnie o jeszcze lepszym przykładem miasta w pigułce są festiwale, np Woodstock. Przypominają one bardzo mocno parawanowe (o których piszesz) lub spontaniczne 'fawelowe' układy. Miasto takie powstaje na nieco dłużej, na większej powierzchni (z dłuższym dojściem) i dla większej ilości ludzi, więc tworzą się tam wąskie alejki, ale i szerokie, główne ulice, bo ludzi jest od groma. Można zaobserwować nawet takie zjawiska jak urbanizacja bardziej atrakcyjnych miejsc pod lasami i degradacja centrum przy głównej 'autostradzie' festiwalu, gdzie zawsze jest tłocznie i zakurzenie, gdzie namiotów często nie ma. Tutaj też czas rezerwacji ma znaczenie, jak przyjedziesz wcześniej, będziesz miał najlepsze miejsce ;)
    Proszę bardzo: s2.wosp.org.pl/uploaded/files/images/PW2014_Michal_Sandecki_Woodstock_z_gory_46.jpg :D
    www.gazetalubuska.pl/apps/pbcsi.dll/bilde?NewTbl=1&Site=GL&Date=20110811&Category=PRZYSTANEK_WOODSTOCK&ArtNo=617859188&Ref=PH&Item=1&MaxW=670&MaxH=600&border=0
    lh6.ggpht.com/_Vyypda8bJiE/Sl0K61d5joI/AAAAAAAAACM/m_nw01T32mw/woodstock%20z%20lotu%20ptaka.jpg
    Polecam wizytę, chociażby z tego ekstremalnie nerdowskiego powodu ;)
    Natomiast parawaning porównałbym bardziej do zjawiska polskiej deweloperki ;)

    • @noisss1000
      @noisss1000 9 років тому +2

      +Radosław Gajda czyli jednak powstaje jakaś samoistna urbanistyka. Ludzie na tym "wolnym rynku" jakoś się dogadują, że tędy przebiegnie arteria komunikacyjna, jedna z tez odcinka jest przez to nieprawdziwa.

    • @danieldudek8606
      @danieldudek8606 9 років тому

      +noisss1000 Tu się nikt nie dogaduje. Często jest to kwestia przypadku. Po prostu chaos. I o ile na plaży da się jakoś z tym żyć tzn. z ograniczonym lub żadnym dostępem do usług (np. toaleta), o tyle w miastach budowanych w ten sposób życie jest trudne i jego koszty mogą niekiedy przewyższać profity płynące z centralnej lokalizacji.
      PS: +Radosław Gajda - kolejny świetny odcinek!

    • @noisss1000
      @noisss1000 9 років тому +4

      Daniel Dudek ale ja się nie kłócę z tym, czy lepsze są miasta "organiczne" czy odgórnie zaprojektowane, tylko z tym, że urbanistyka bez urbanistów również istnieje a w programie padła teza, że nie. Osobiście podoba mi się różnorodność, uwielbiam arabskie miasta właśnie za te skomplikowane labirynty pełne zaułków, ale uwielbiam też miasta zaprojektowane według sensownych założeń zaczynając od krakowskiej starówki. Nie chciałbym, żeby każde miasto na świecie cechował chaos, nie chciałbym też żeby każde miasto na świecie musiało być tak skrajnie uporządkowane jak byle dziura w Holandii.

    • @danieldudek8606
      @danieldudek8606 9 років тому

      +noisss1000 rozumiem. ps: w Krakowie nie ma starówki. to słowo to warszawianizm ;) w Krakowie jest stare miasto :)

    • @cyrkielnetwork
      @cyrkielnetwork 9 років тому

      +deXter2 Obawiam się, że zarówno chaos na plaży jak i na festiwalach muzycznych to typowo polska specyfika:
      Burnig Man/Black Rock City: upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d9/2005-Black-Rock-City.jpg
      Tomorowland/Dreamville: dbr.fm/wp-content/uploads/2014/07/kevinverkruijssen_20140717-9455.jpg
      I tak jakby co, plaża we Włoszech: www.thisiscolossal.com/wp-content/uploads/2014/09/bernhard-1.jpg

  • @annak4072
    @annak4072 7 років тому +1

    zjawiskowy odcinek!!!!znowu 2-ga w nocy a ja nie śpię. ...

  • @TreflowaDama
    @TreflowaDama 8 років тому

    Ciekawie porównane i opowiedziane co do kocepcji miast. Dla mnie od najmłodszych lat parawany służyły tylko i wyłącznie do osłony przed wiatrem, który nad Bałtykiem był w różny sposób dokuczliwy i upierdliwy. Nie ogradzalismy się od ludzi. Nad innymi morzami nie było potrzeby ożywania parawanu tylko parasola ! Pozdrowienia

  • @Damianoss1000
    @Damianoss1000 9 років тому +1

    Mega odcinek. Jak zobaczyłem to zdjęcie pierwszy raz to moją pierwszą myślą było miasto i relacja między polskimi miastami, wsiami i polską plażą,

  • @rocheuro
    @rocheuro 7 років тому +2

    świetne! mądry gość

  • @ghjmar1
    @ghjmar1 9 років тому +3

    ciekawy odcinek - jak zwykle

  • @kashka19941
    @kashka19941 9 років тому +10

    Nie rozumiem co jest takiego atrakcyjnego w pierwszym rzędzie, przecież brzegiem morza ciągle spacerują ludzie. No ale jestem z Gdańska, więc pewnie inaczej postrzegam polskie morze. ;)
    Odcinek jak zawsze bardzo ciekawy i do tego na czasie. Super!

    • @bdshke
      @bdshke 7 років тому +2

      Kasia Boniecka też tego nie rozumiem. Od groma ludzi, ciągle ktoś chlapie, głośno i często zawiewa woda lub piachem. Rzadko plażuję, ale jak już to robię to idę gdzieś dalej, gdzie jest mniej ludzi bo nie ma tam żadnych problemów, mają je ci którzy blokują dostęp do morza i się wkurzają, że piachem na nich sypie gdy się przydzieram między ich parawanami ;)

  • @marcymarcy2374
    @marcymarcy2374 9 років тому +1

    Dobry pomysł na wakacyjny odcinek!

  • @ogrodnakamieniu
    @ogrodnakamieniu 8 років тому +1

    (przepraszam za język) zajebisty pomysł na odcinek. a ten z koleji wyszedł też trochę zabawny. dzięki!

  • @AliantkaM
    @AliantkaM 9 років тому

    Bardzo intrygujące porównanie :)

  • @Brutus__
    @Brutus__ 3 роки тому

    Jak na plażę, to tylko w miejsca mało uczęszczane. Plaża np. w Jastarni dokładnie tak wygląda, ale jak się przejdzie kawałek dalej, w jedną czy drugą stronę, to się robi luźniej - kwestia po prostu przejścia się, ale niestety każdy chce być przy wyjściu/wejściu, najbliżej miejscowości. Faktycznie, że najlepsze miejsca (wg tych z parawanami) są najbliżej wody, choć nie da się mieć miejsca, gdzie równocześnie będzie się moczyło nogi. Nie nad morzem, są za duże fale i za mokry piasek, a samym brzegiem przechodzą ludzie. I to jest właśnie taki ciąg komunikacyjny na plaży, czasem jeden z nielicznych.

  • @mvikinga
    @mvikinga 9 років тому

    o wow, mega ciekawe. więcej urbanistyki na kanale!!! :)

  • @tomaszgasek9365
    @tomaszgasek9365 9 років тому +1

    Nie jestem ani architektem ani urbanistą, więc nie mam takiej wiedzy jak Pan, ale spróbuję wdać się w polemikę.
    Twierdzi Pan, że gdyby pozostawić rozwój miast niewidzialnej ręce rynku, to miasta stałyby się fawelami lub czymś w rodzaju parawaningu. Śmiem wątpić, ponieważ nie wydaje mi się, żeby centrami miast zarządzali tzw. Janusze i Grażyny, tylko byliby to w większości biznesmeni, którym zależałoby na zachowaniu ładu i składu, czy z powodów estetycznych czy po prostu praktycznych.
    Na wolnym rynku ludzie ze sobą współpracują, ba nawet muszą ze sobą współpracować, aby przetrwać. Dlatego też właścicielom budynków, posiadłości, placów czy dróg będzie zależało na tym, aby wszystko było przejezdne oraz zadbane, bo w tylko w ten sposób miasto może się rozwijać, a jego mieszkańcy wzbogacać się. Gdyby wyżej wymienione warunki nie były spełnione, to miasta mogłaby czekać stagnacja czy nawet stopniowy upadek, bo handel czy świadczenie usług byłyby utrudniune, nie mówiąc już nawet o przemyśle, a co za tym idzie, następowałoby stopniowe wyludniane się miast. Przykładowo właściciel osiedla mieszkaniowe nie może sobie pozwolić, aby jego teren zamienił się w fawele, bo ludzie nie będą chcieli żyć w takim miejscu. Dodatkowo gdyby nie było doprowadzonej drogi do tego osiedla, również to nie wpłynęłoby pozytywnie na zamieszkanie, a co za tym idzie na zysk dla właściciela, a o to właśnie wolnym rynku chodzi. Właściciele dróg dochądzących do tego osiedla, aby zmaksymalizować swoje zyski, musieliby zapewnić przejezdność tychże dróg oraz bezpieczeństwo na nich. Aby funkcjonowało osiedle, w pobliżu musi być usytuowany jakiś zakład pracy lub nawet kilka. Właścicielowi osiedla będzie zależeć na tym, żeby jego teren miał dobre połączenie z zakładem pracy, podobnie będzie w przypadku właściciela zakładu. Mógłbym tak długo pisać, ale wydaję mi się, że wie Pan o co chodzi.
    Na wolnym rynku równie dobrze może zdarzyć się sytuacja, w której całe centrum/dzielnica miasta będzie należało do jednej osoby bądź firmy i będzie zarządzane w sposób podobny jak teraz czy może nawet w lepszy. Na prawdę nie powinniśmy spłycać tego problemu i go uogólniać. Wolny rynek przewiduje mnóstwo możliwości.
    Na koniec chciałbym się odnieść do faweli w Rio i miast na bliskim wschodzie. Nie panuje w nich wolny rynek, a więc nie możeby stwierdzić, że działa tam niewidzialna ręka rynku. Natomiast mogę się zgodzić z Panem w kwestii biedniejszych miejscowości czy dzielnic, możliwe że tam panowałby parawaning, ale tak jak pisałem wcześniej, nie sądzę żeby był on regułą.
    Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

    • @tomaszgasek9365
      @tomaszgasek9365 9 років тому +1

      ***** Myślę, że po prostu inaczej definiujemy pewne pojęcia. Regulacją dla mnie jest odgórne, ustawowe ograniczenie wolności, natomiast te prawa, o których Pan pisze, są związane z prawem własności. Jeżeli ktoś zgadza się na wynajęcie/kupno mieszkania, które leży na/przy terenie należącym do kogoś innego, to musi się ta osoba "dostosować" do innych. Jeżeli właściciel domu chciałby korzystać z drogi, która należy do kogoś innego, musiałby wnieść stosowną opłatę. Nie nazywam tego ograniczeniem wolności, bo prawo własności na tym właśnie polega, jeżeli ktoś chce korzystać z usług, produktów itp. innego właściciela, to musi zawrzeć z nim umowę (która oczywiście jest dobrowolna), w ramach której będzie uiszczał stosowną opłatę lub cokolwiek innego (np. barter). Natomiast pobieranie opłat na jakimś terenie wbrew woli wszystkich mieszkańców (np. podatki) w celu np. utrzymania dróg na tym terenie, taka sytuacja byłaby ograniczeniem wolności.

  • @jkbjnz
    @jkbjnz 9 років тому +2

    Wywód trafiony w punkt. Szkoda, że historia urbanistyki nie była tak przystępnie podana na studiach.

  • @Kostek606
    @Kostek606 9 років тому

    Dlatego też, gdy tylko jestem na plaży, rozbijam się pod płotem. Fakt, do wody jest trochę dalej, ale mogę się spokojnie wyspać i korzystać ze wszystkich dostępnych atrakcji. Porównałbym to z obecnym osiedlaniem się w średniej wielkości miasteczkach, uciekaniem z dużych miast i modą budowania się na podmiejskich osiedlach jednorodzinnych.

  • @Yenna123456
    @Yenna123456 7 років тому

    jak zwykle, bardzo ciekawy odcinek :)

  • @filipex1001
    @filipex1001 9 років тому

    I paradoksalnie te miejsca najlepsze, później odcięte są od usług, komunikacji i przez to stają się już nie atrakcyjne. Jeśli chodzi o plażę to mogłyby być sektory, coś w rodzaju działek. Wtedy ścieżki, boiska miałyby gdzie stać, a ludzie przychodzący wcześniej mieli by te swoje wtedy już najlepsze miejsca z dojściem do morza, wejścia tudzież boiska. ;) Ciekawy film.

  • @jareczekkkkkk
    @jareczekkkkkk 9 років тому +1

    To może czas na odcinek o rozlewaniu polskich miast?

  • @ukaszCelinskiDrozd
    @ukaszCelinskiDrozd 9 років тому +1

    Czy aby na pewno wolność stawiania czego się chce i jak się chce na własnej działce by sprawiła takie problemy? Ja rozumiem działkę, jako ten kawałek przestrzeni, który jest już wydzielony po odjęciu miejsca na drogę i chodnik. Czyli to co jest zamknięte w środku mojego ogrodzenia. Fakt, że jak by była całkowita wolność to niektórych mogłoby ponieść i np. wejście zrobiliby maksymalnie utrudnione, ale w końcu każdy powinien być panem swojego losu i jeśli myśli o utrudnieniu wejścia do swojego domu a zapomina, że np. lekarz z ratownikami też może potrzebować przybyć na ratunek to już jego wina. No i oczywiście powinny być też jakieś przepisy odnośnie tego aby jeden sąsiad budując dom nie szkodził drugiemu (np. stawiając blok ze ścianami zewnętrznymi na granicach działki itp.). Ale poza tym, to w końcu buduję dom dla siebie a nie dla urzędnika i to ja będę w nim mieszkał i ponosił konsekwencje. Ewentualnie można wydawać dobre rady przy budowaniu tak aby osoba nie doświadczona nie popełniła błędów.
    Się rozpisałem, ale odcinek jak zawsze super.

    • @ukaszCelinskiDrozd
      @ukaszCelinskiDrozd 9 років тому +2

      ***** Nie no taką urbanistykę to ja rozumiem. Nie rozumiem tylko różnych zakazów typu: nie możesz wyciąć drzewa. Musisz uzyskać pozwolenie na zamurowanie okna, albo wybicie nowego czy zrobienie tarasu i inne tego typu głupoty. Miałem (nie)przyjemność gościć Pana z urzędu, który został nasłany na mnie bo robiłem remont domu. Moje szczęście w tym jest tylko takie, że przypadkiem remont, który robiłem przywracał dom do stanu jaki był narysowany na planach (a robiłem to nieświadomie). Ale już zgłoszenie na wylanie posadzki pod garaż blaszany musiałem zrobić, ale jak bym garaż umieścił na płytach chodnikowych i stałby tak to podobno bez zgłoszenia (nie ważne było co będzie w środku).

  • @Decontis86
    @Decontis86 9 років тому +1

    Oczywiście, że na swojej ziemi każdy powinien móc budować co chce, jaki to ma związek z zabudową skoro ulice są państwowe i to one zapewniają przepływ ludzi i produktów. Oczywiście budowle takie nie mogłyby zagrażać nikomu poza terenem działki, ale to oczywiste. :) Przekupny urzędnik i tak wyda pozwolenie na wszystko więc prawo zakazujące budowania na swojej ziemi prowadzi co najwyżej do korupcji.

  • @ciu007ul
    @ciu007ul 7 років тому

    Urbanistyka jako moralizatorstwo - świetne :)

  • @EvenWinter
    @EvenWinter 6 років тому +1

    Dlatego podobają mi się miasta amerykańskie robione pod linijkę, a nie bloki, każdy innego dewelopera, odgrodzone tak, że nie przejedziesz autem chociaż stoisz obok bloku do którego chcesz wejśc. Ale najgorsze są ulice na których parkują auta na jezdni, bo bramy są równo z chodnikiem, zamiast wpuścić je 3m w głąb posesji.

  • @paulinatroska5717
    @paulinatroska5717 3 роки тому

    Kto zimą 2021? 😵 kocham Good idea , nie przejdę obojętnie, nawet obok plażowych tipow jak parawaningowac nad Wisła- „nad Bałtykiem” w listopadzie 6 lat później

  • @szymonmaksimczuk5228
    @szymonmaksimczuk5228 6 років тому

    Niesamowita wręcz analogia.

  • @TehKorwinMikke
    @TehKorwinMikke 9 років тому

    7:15 chyba trochę błędnie powiedziane - najważniejsze jest sprzedawanie działek tak, aby wszędzie był wygodny dostęp, a nie sama zawartość działek.

  • @jacekmajchrzak7107
    @jacekmajchrzak7107 9 років тому +1

    Jest pierwsza gra o parawaningu. Można potrenować na sucho rozstawianie parawanów. A za rok wiadomo - nikt nam nie podskoczy ;)
    play.google.com/store/apps/details?id=com.igero.my.beach

  • @pannanika92
    @pannanika92 9 років тому

    Genialne! :D

  • @saksophoneMAN
    @saksophoneMAN 9 років тому +8

    Nigdy nie zajmowałem się urbanistyką - nic o niej nie czytałem (no, może grałem trochę w sim city 4 :) ) etc. ale z każdym odcinkiem zaczynam doceniać ją i powiązany z nią utylitaryzm. Szkoda, że obecni developerowie budują nowoczesne osiedla bez tego ogólnego zamysłu czyli zapewnienia mieszkańcom podstawowych usług społecznych i tego, aby osiedle współpracowało z istniejącą już tkanką miejską.

  • @jarosawrzepecki
    @jarosawrzepecki 7 років тому

    Mistrzowska obserwacja i puenta!

  • @grazynafrankiewicz-kabzins8142

    Trzeba mieć nadzieję, że włodarze miast nadbałtyckim, dokonają urbanizacji plaż w postaci zakazu parawaningu pod groźbą kary. 😃 Wówczas plaża odzyska swoje dawne funkcje i urok, chociaż przyznam, że dla mnie plaża nigdy nie kojarzyła się z wypoczynkiem, wręcz przeciwnie.

  • @wojciechkaamarz8919
    @wojciechkaamarz8919 6 років тому

    ale ja naprawdę dwa razy rozbiłem parawan z powodów wiatrów.... ale ponieważ parawan nie spełniał funkcji, zacząłem najmować kosze.... I wcale nie trzeba przychodzić rano. Wystarczy wziąć urlop w czerwcu lub we wrześniu - plaże prawie puste.

  • @Wszystkozajeteaaaaaa
    @Wszystkozajeteaaaaaa 9 років тому +1

    Coś w tym jest!

  • @tomek-u7w5f
    @tomek-u7w5f 9 років тому

    Na prywatnej działce właściciel zawsze może wytyczyć drogę przejazdową - nie trzeba stawiać płotu od granicy do granicy :)

  • @pracus1000
    @pracus1000 9 років тому +4

    Doceniam kreatywność porównania, ale ciężko się z nim zgodzić, mając jako takie rozeznanie w filozofii systemów społecznych, czy filozofii rynku.
    Otóż, jak słusznie zauważyłeś, parawanowe miasteczko powstaje i ginie w jeden dzień. Na jego terenie nie zdążą zatem zajść jakiekolwiek procesy, które uwalniałyby w sposób znaczący potrzeby "nabywców" tych wszystkich terenów.
    W rzeczywistym świecie to właśnie - powiedziałbym, że wręcz odwrotnie do tego, co sugerujesz powyżej - świadomość, sygnalizacja i rozeznanie potrzeb poszczególnych jednostek, tworzących społeczność, są/byłyby motorem do tworzenia usług i komunikacji z tymi usługami. Kolokwialnie rzecz ujmując: w rzeczywistym świecie nikt nie naje się snem, którym tu płaci za miejsce pod parawan, a właśnie działaniem, które jest odpowiedzią rynkową na potrzeby innych. Także potrzeby zdrowotne, edukacyjne, a przede wszystkim komunikacyjne.
    Pozdrawiam!
    Fan kanału, również architekt.

  • @Anonymous7169
    @Anonymous7169 9 років тому +9

    Co do fragmentu o walucie za którą nabywamy dom i miejsce na plaży to polecam zapoznać się z pojęciem Preferencji Czasowej.
    Przyczepiłbym się również do angażowania pojęcia wolnego rynku przy okazji plaży, ponieważ mało ma ona z nim wspólnego. Plaża nad morzem jest to od samego początku przestrzeń publiczna, czyli taka na którą pod przymusem zrzucają się wszyscy obywatele. Zatem stosunek takiego Janusza rozstawiającego parawan na plaży do tej przestrzeni jest zupełnie inny niż nabywcy jakiegoś mieszkania na nawet polskim rynku nieruchomości, który taki znowu wolny też nie jest;)

    • @Anonymous7169
      @Anonymous7169 9 років тому +5

      ***** Dziękuję za odpowiedź. Moim zdaniem to jest nadużycie lub nawet przekręcenie terminu prywatyzacja. Nie da się czegoś tymczasowo prywatyzować, albo obejmuję coś w moją własność i swobodnie tym rozporządzam albo nie. Jeżeli tak to dbam o to z całego serca żeby jak najlepiej mi służyło i tak działa wolny rynek. A jeśli nie to to nie jest tak naprawdę moje zatem nie obchodzi mnie co się z tym stanie potem i tak działali ludzie w poprzednim ustroju i ta mentalność pokutuje do teraz. Do tego tak jak napisałem wcześniej dochodzi fakt istnienia publicznej przestrzeni, która w ogóle z wolnorynkowego punktu widzenia jest dość trudna do pojęcia bo w świecie, gdzie wszystko jest sprywatyzowane nie istniałyby przestrzenie jednocześnie wspólne i niczyje na które wszyscy musimy płacić. Tak to plaża jest wspólna więc taki plażowicz czuje się w pełni uprawniony do rozłożenia parawanu bo to też jego i on tu był pierwszy i to polska publiczna plaża, natomiast na wolnym rynku byłyby plaże prywatne i to właściciel określiłby prawo na niej obowiązujące i np zakazał rozbijania parawanów, albo wytyczył boiska do siatkówki wedle własnej woli.
      Tutaj tak naprawdę to mamy do czynienia z tzw Tragedią Wspólnego Pastwiska, z tym pojęciem również polecam się zapoznać: pl.wikipedia.org/wiki/Tragedia_wspólnego_pastwiska

  • @JabmarMusic
    @JabmarMusic 4 роки тому +1

    Świetnie wyjaśniony problem na banalnym przykładzie. Nie wiem jak wpadacie na takie pomysły ale jak widzę sypią się jak z rękawa.

  • @rafanowak1398
    @rafanowak1398 8 років тому +1

    Zalecam publikację tej wspaniałej analizy na wzór "Uczyć się od Las Vega" Venturiego !

  • @MrPentacz
    @MrPentacz 6 років тому

    filmik ciekawy, ale wniosek, że miasta rządzone tylko wolnym rynkiem wyglądałyby jak zatłoczona plaża jest absurdalny. Takie miejsca jak plaża czy noclegi na woodstocku to przestrzeń wspólna, która na dodatek jest tylko tymczasowo używana a potem porzucana, w przeciwieństwie do dzielnic mieszkaniowych. Chyba oczywistym jest, że ludzie kompletnie odmiennie traktują własność prywatną od wspólnej. Oprócz tego śmiem wątpić że to samo się dotyczy tymczasowości 'zamieszkania' na plaży czy festiwalu vs stałości domu. Czy gdybyście wyjechali na wakacje pracować za granicę to byście tam na miejscu udzielali się w lokalnej wspólnocie i walczyli np. o lepszy dojazd do pracy, park/szpital w okolicy?

    • @goodidea_archi
      @goodidea_archi  6 років тому +1

      Niestety przez zmianę ustawień kanału przepadły wszystkie nasze stare odpowiedzi na podobne wątpliwości. Badania historii architektury i urbanistyki - a w szczególności ontologii architektury, raczej potwierdzają tezę, którą w tym odcinku stawiamy. Warto zobaczyć, jak wyglądają średniowieczne układy miast arabskich albo europejskie miasta przed progiem lokacyjnym. Owszem - ludzie kompletnie inaczej traktują własność prywatną od wspólnej, dlatego tak trudno im się pogodzić z tym, że muszą ze swoich prywatnych terenów wydzielić miejsce na drogi itp. W chwili ogrodzenia plaży parawanem następuje chwilowa "prywatyzacja" przestrzeni - przecież po to się ogradzamy parawanem, żeby nikt nie wszedł na ten nasz ogrodzony teren, a zatem nie traktujemy tego miejsca jako wspólnego, ale jako prywatne. Dowiązujemy się z granicą naszej "zagrody" do już stojącego parawanu dla oszczędności - dzięki temu my możemy użyć mniejszej długości parawanu do ogrodzenia większej powierzchni - znowu jest to zachowanie, które tak samo wyglądało w dawnych czasach z dowiązywaniem się murami obwodowymi do już istniejących struktur. Robiąc tak nie myślimy o tym, że może przydałoby się jakieś przejście albo jakieś miejsce na grę siatkówkę plażową - i jeśli wszyscy zrobią tak samo - dowiążą się ze swoją zagrodą do sąsiedniej i tymczasową przejmą każdy fragment plaży, to tych przejść nie będzie i nie będzie miejsca do gry w siatkówkę. Także ten wniosek nie jest absurdalny, ponieważ ludzie na plaży, zajmując w sposób nieskoordynowany wybrane przez siebie fragmenty terenu traktują je jak własność prywatną, de facto je tymczasową prywatyzując - proszę spróbować ułożyć się z kocykiem w którejś z takich parawanowych zagród i zobaczyć, czy zostanie Pan potraktowany jak użytkownik przestrzeni wspólnej, czy jednak intruz w przestrzeni prywatnej - a potem dać nam znać, jak było.

    • @MrPentacz
      @MrPentacz 6 років тому

      ale te przykłady są jak rozumiem z zamierzchłych czasów i chyba ciężko na ich podstawie wnioskować, że w dzisiejszym społeczeństwie mogło by się to samo wydarzyć? Dzisiejszy przeciętny człowiek rozporządza znacznie większym majątkiem, jest wygodnicki, wykształcony. To trochę tak, jakbym próbował wykazać, że bez obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnych prawie nikt by się nie ubezpieczał, ponieważ w starożytności i średniowieczu praktycznie to się nie zdarzało. Tyle, że akurat w wypadku emerytur mamy przykłady z nowożytnej historii, gdzie prywatne ubezpieczenia się spopularyzowały przed zdominowaniem tej sfery przez państwo.
      mam jeszcze jedno zastrzeżenie co do przykładów z historii urbanistyki: czy jeśli w osadzie x oddolnie, w ramach wolnego rynku, mieszkańcy dogadają się we wspólnocie i będą świetnie zarządzać przestrzenią w ramach wybieranej i opłacanej administracji, a po wielu latach komórka odpowiedzialna za te sprawy przejdzie w ręce urzędu miasta... to takie miasto trafiłoby na listę tych 'niewolnorynkowych' i zaplanowanych ;)?

    • @goodidea_archi
      @goodidea_archi  6 років тому +1

      Ale nie trzeba wnioskować! Można spojrzeć na to, jak wygląda warszawska Białołęka, a za chwilę będzie wyglądał Chrzanów, podwarszawski Józefosław albo nowe osiedla w Krakowie. Błędy, które tam są popełniane, i które mają bardzo duży wpływ na pogorszenie komfortu mieszkańców są analogiczne do tych z zamierzchłych czasów - tutaj nic się nie zmieniło - domy cały czas trwale zajmują miejsce, mają ściany z oknami i potrzebują dojazdu, a poziom edukacji i świadomości urbanistycznej jest w Polsce hm... no porównywalny ze średniowiecznym. Polskie miasta są brzydkie i niefunkcjonalne wszędzie tam, gdzie kończą się regulacje prawne.
      Przykład z ubezpieczeniami emerytalnymi jest bardzo dobry!
      Istniał problem - ludzie na starość nie mieli z czego żyć, bo już nie mogli pracować, a potrzebowali mieszkania i jedzenia, jednak nie zawsze mogli liczyć na rodzinę - bo jej na przykład nie mieli. Więc w odpowiedzi na to zapotrzebowanie wykształciły się instytucje, które w zamian za majątek (jeśli ktoś posiadał) oferowały pomoc i utrzymanie, potem pojawiły się instytucje, które pobierały składkę z zarobków danej osoby na poczet przyszłej pomocy - czyli osoba ubezpieczająca się dobrowolnie rezygnowała z wolności dysponowania częścią własnych pieniędzy na poczet przyszłej korzyści. I dokładnie tak było też z rozwojem miast - ludzie widzieli, że pozostawione same sobie miasta rozwijają się w sposób, który np. utrudnia handel albo powoduje zawalanie się domów pod własnym ciężarem, zaczęli więc nakładać na siebie ograniczenia planistyczne i urbanistyczne, aby mieszkać w lepszym miejscu. I mógł to robić władca, zakładając miasto - wyrysować siatkę ulic, wytyczyć działki (próg lokacyjny) i do takiego zaplanowanego miasta zaprosić kupców i rzemieślników, albo mogły to robić same miasta poprzez uchwały swoich rad (świetnym przykładem jest tutaj Amsterdam i część innych miast niderlandzkich). I nie do końca rozumiemy, dlaczego uważa Pan ratusz za jakiś obcy, zewnętrzny byt - to jest właśnie ten zarząd, któremu powierzamy dbanie o ład przestrzenny. Najbardziej wolnorynkowe miasta w historii zawsze miały silne i sprawne rady miejskie :)

    • @MrPentacz
      @MrPentacz 6 років тому +1

      przepraszam, źle zrozumiałem wydźwięk odcinka. biłem się z tym, że "jak wyglądałyby prawdziwe miasta wolnorynkowe" postulując, że właśnie jak niektóre miasta niderlandzkie - zorganizowałyby sobie radę od urbanistyki itp itd. Natomiast teraz zrozumiałem, że sensem odcinka jest właśnie jak wyglądałyby bez tej planowanej urbanistyki... także chyba się zgadzamy :)
      Dziekuję za szybkie i wyczerpujące odpowiedzi - szczerze mówiąc przy tej popularności kanału nie spodziewałem się żadnej.
      PS Tak poza tym często oglądam Wasz kanał, nigdy nie miałem do tej pory zastrzeżeń, podziwiam szczególnie za wysoką wartość merytoryczną i zapał. podejrzewam, że mógł już pomóc albo wręcz zaszczepić fascynację np. architekturą wielu osobom - dziękuję!

  • @Barabass
    @Barabass 9 років тому +2

    a ode mnie pierwszy minus.
    Zdecydowanie nie rozumie Pan jak funkcjonuje wolny rynek, analiza pod tym wzgledem dosyc plytka. Wolalbym, jakby Pan zostal przy kwestiach, na ktorych sie Pan niewatpliwie zna (architektura, sztuka).
    Teraz modne jest zrzucac wszystko na wolny rynek, mimo ze patologie zwiazane sa z jego wynaturzeniem,przeinaczeniem.
    Ale co ja tam moge wiedziec, zaraz jakis Pickety wyskoczy ze swoimi pozal sie Boze madrosciami.
    Co do osadnictwa plazowego nie mam zastrzen - ciekawe spostrzezenia.

    • @Barabass
      @Barabass 9 років тому +1

      *****
      mialem pisac swoja prace, ale widze ze internet mnie potrzebuje :)
      zdecydowanie jest to zbyt bliskie spojrzenie na te sytuacje i analogii do miasta jest glebokim naduzyciem, chociazby z perspektywy czasu w jakim budowane jest miasto a jaki ludzie spedzaja na plazy.
      Nie wiem jakie sa mozliwosci zakupu kawalka plazy, moze Pan wie?
      Nietrudno sobie wyobrazic miasta, w ktorych ludzie z czasem beda chcieli uzyskac dostep do jak najwiekszej ilosci dobr, wobec czego dziko nie beda na sobie budowac, samodzielnie organizowac sie. To tak jakby zakladac, ze kazdy chce dzialac wbrew wlasnemu interesowi. Wolny rynek to nie jest anarchia,prosze tego nie mylic.

  • @peterdestination
    @peterdestination 5 років тому +1

    Parawaning można zaobserwować tylko w Polsce. Zadziwiające że takie utrudnianie sobie życia wzajemne jest wciąż legalne!?

  • @najmys
    @najmys 7 років тому

    doceniam Pałac Kultury w tle na początku :D

  • @DawidWolski
    @DawidWolski 7 років тому

    Mi parawaning i powstające tam struktury przypomniały znalezione kiedyś podczas "podróży" na Google Maps somalijskie miasta i wsie, na przykład te znajdujące się na wybrzeżu - www.google.pl/maps/@4.6553309,47.8555191,431m/data=!3m1!1e3

  • @justyna_rudzinska
    @justyna_rudzinska 9 років тому

    Ha ha, dobre! :)

  • @Kasandra-e-l
    @Kasandra-e-l 7 років тому

    jak już tak doszukujesz się analogii miast to śmigaj na woodstock, tam to dopiero metropolia się robi :D

  • @imienazwisko486
    @imienazwisko486 9 років тому

    Czy jesteś w stanie poprzeć tezę, że w mieście bez urbanistyki panowałby chaos? Wydaje mi się, że gdyby parawany nie byłyby tworem jednodniowym to "inwestorzy" chętnie wykupili by teren w okolicach gęsto zaludnionych ze względu na potencjalne zyski. Tak samo jest z infrastrukturą. Gdyby ludzie chcieli mieć dobrą infrastrukturę to wykupiliby odpowiednie działki pod nią. Miasto to nic innego jak grupa ludzi, która właśnie stara się znaleźć wspólne dobro, pokrywając wspólne koszty.

    • @Trevora321
      @Trevora321 9 років тому

      Adam Jordanek Mylisz się , nie wykupiliby, ponieważ ceny były by monopolistyczne. Dlatego właśnie np. Napoleon wprowadził podatek katastralny, ten sam podatek który proponuje np. Korwin Mikke. Autor filmu nazywa to przedstawione rozwiązanie wolnym rynkiem ale w rzeczywistości to nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem.
      Pewną symulacją wolnego rynku, czyli właśnie podatku katastralnego było by pytanie sąsiadów o pozwolenie na rozłożenie parawanu. Chcesz więc postawić parawan i pytasz sąsiada który już postawił parawan czy ci wolno postawić koło niego. Jeśli większość ci pozwala to możesz stawiać. Wówczas każdy myśląc egoistycznie dążyłby do stworzenie przejść ,dróg czy nawet boiska.

  • @arturrudolf9389
    @arturrudolf9389 2 роки тому

    To po to, żeby bydło nie łaziło mi po kocu, tylko dookoła niego.

  • @ostatni-zecer
    @ostatni-zecer 7 років тому

    Mimo miejskich pracowni urbanistycznych w miastach zaczyna się "fawelizm osiedlowy". Maksymalne upchnięcie budynków (zachowane są jedynie minima wymagane przez normy), brak sensownych ciągów pieszych (najlepiej załatwić cały ruch pieszo-jezdnią), a wyciągnięcie handlu do galerii powoduje, że jakiekolwiek usługi czy małe sklepy na osiedlach walczą o przetrwanie.
    Jak na plaży :)

  • @niemozliwosc
    @niemozliwosc 9 років тому +2

    Nonsens. Prywatne szpitale i prywatne szkoly istnieja od wiekow, wiec analogia bledna. Poza tym w rozwinietych krajach, to *najbliżsi* sąsiedzi mają najwięcej do powiedzenia na temat nowopowstajacych budynkow, a nie urzednik-urbanista.

  • @MrZiemowit98
    @MrZiemowit98 7 років тому

    ten odcinek to jeden wielki troll xd

  • @thenbenagcz3931
    @thenbenagcz3931 6 років тому +1

    Januszowo I Grazynowo nad morzem

  • @rumekB6S
    @rumekB6S 2 роки тому

    Byl pozytywizm, jest prymitywizm

  • @vincentlux
    @vincentlux 9 років тому

    Najsłabszy odcinek do tej pory. Widać Radek, że wakacje. Luz.Moja dziewczyna Cie kocha. :((

  • @JK-ym1qz
    @JK-ym1qz 2 роки тому

    Polska glupota

  • @janwilk5387
    @janwilk5387 9 років тому

    Beznadziejnie rokujący socjalista.

    • @mrbg4474
      @mrbg4474 9 років тому +2

      Jan Wilk Ja jestem za sprywatyzowaniem prawie wszystkiego włącznie z szpitalami i szkołami, ale uważam ,że każde miasto musi mieć wytyczone drogi i ogólny plan zagospodarowania.

    • @janwilk5387
      @janwilk5387 9 років тому

      MrBG +Radosław Gajda A ja jestem zdania, że należy określić zasady i ich bezwzględnie przestrzegać. Ale bez żadnych arbitralnych decyzji dotyczących poszczególnych przypadków. A tak to wygląda teraz i w historii. Zmianę zasad może powodować wyłącznie zmiana potrzeb i rozwój technologii. Ingerowanie ręczne w takie organizmy jak miasta zawsze kończyło się żle.