Nie Mogę Znaleźć Dziewczyny - Ciągle Trafiam Na Nieodpowiednie Kobiety, Żadna Mi Się Nie Podoba
Вставка
- Опубліковано 12 вер 2024
- Jak-Zdobyc-Dzi... - nie mogę znaleźć dziewczyny. Ciągle trafiam na nieodpowiednie kobiety. Żadna dziewczyna mi się nie podoba, mimo swobody w ich poznawaniu. Co robić, gdy ciągle trafiasz na nieodpowiednie kobiety i nie możesz znaleźć dziewczyny. Jak znaleźć przyczyny tej sytuacji i ustalić rozwiązania. Ponad to w tym nagraniu dowiesz się:
- Jak usprawnić selekcję przed podejściem, aby ograniczyć nieodpowiednie kobiety do minimum.
- W jakich miejscach ciężko znaleźć normalne kobiety w przypadkowy sposób
i lepiej je ograniczyć, a z jakich lepiej w ogóle zrezygnować.
- Co zrobić, gdy nie mogę znaleźć dziewczyny, ciągle trafiam na nieodpowiednie kobiety.
- Jak szukać kobiet naturalnie wyglądających, które są potencjalnie normalne.
- Jak zmienić priorytety, aby się nie denerwować brakiem odpowiedniej kobiety.
- Jak sprawdzić czy Twoje wymagania są wygórowane.
** PYTANIE CZYTELNIKA: "Nie mogę znaleźć dziewczyny i ciągle trafiam na nieodpowiednie kobiety, mimo swobody w zagadywaniu i ponad 70 randkach w 2022 roku. Co zmienić, aby znaleźć właściwą dziewczynę?" **
*** MOJA ODPOWIEDŹ:
To normalne, że większość ludzi ma jakieś problemy ze sobą.
Nie mogę znaleźć dziewczyny - ciągle trafiam na nieodpowiednie - jak usprawnić selekcję przed podejściem?
Ciągle trafiam na nieodpowiednie kobiety i nie mogę znaleźć dziewczyny. Jedyne, co możesz spróbować usprawnić, to selekcję tych kobiet przed podejściem i miejsca do poznawania, czyli jeśli poszedłeś na 70 pierwszych randek i same prawie toksyczne, nieodpowiednie, nie wystarczająco atrakcyjne z osobowości, to np. zrezygnuj
z poznawania przez Internet to raz, bo Internet z założenia przyciąga ludzi z problemami w realnym życiu.
To zaoszczędzi sporo czasu albo chociaż zmień portale na jakieś bardziej tematyczne, branżowe, biznesowe a nie korzystaj z tych stricte towarzyskich.
Nie mogę znaleźć dziewczyny - odpowiednie kobiety ciężko spotkać zupełnie przypadkowo na ulicy lub w klubie.
Podobnie selekcjonuj zarówno miejsca do poznawania nowych ludzi, jak i z daleka i od pierwszych kilku sekund obserwuj, czy dana dziewczyna należy to tych potencjalnie normalnych.
Np. tak totalnie przypadkowo ciężko jest trafiać normalne dziewczyny, np. na ulicy czy w klubie. Jak masz wypracowaną gadkę i trochę szczęścia, to może się zdarzać 10% do maksymalnie 30%, bo reszta i tak jest zajęta w tak losowych miejscach, ale też nie wiadomo, czy mimo dobrego pierwszego wrażenia, ona nie okaże się jakaś roszczeniowa itp. na pierwszym i kolejnych spotkaniach.
Nie mogę znaleźć dziewczyny, bo same nieodpowiednie - szukaj kobiet naturalnie wyglądających.
Jak szybciej rozpoznawać nieodpowiednie kobiety?
Sporo już można przewidzieć po tym, jakie ma paznokcie, buty, makijaż, ubiór, fryzurę, czasami pozory mogą mylić, ale często się to sprawdza.
Dzięki temu będziesz o wiele szybciej rozpoznawał i odpuszczał potencjalnie niewłaściwe, nieodpowiednie kobiety, a więcej energii przeznaczał na te potencjalnie normalne.
Podobnie z tymi miejscami, staraj się zaangażować w jakieś grupy zainteresowań typu beskidomaniacy albo organizacje językowe, biznesowe, sprzedażowe, kulturowe, taneczne, sportowe itp. abyś otaczał się ludźmi, których interesuje coś więcej w życiu niż czubek swojego nosa i wykorzystywanie innych, dowartościowanie, plotkowanie czy imprezowanie.
Nie mogę znaleźć dziewczyny - zmień priorytety na towarzyskie życie zamiast szukania dziewczyny na siłę.
Zmień nieco priorytety, buduj życie towarzyskie, poznawaj kobiety bardziej przy okazji, nie szukaj nadmiernie, na siłę, kieruj się zasadą, że miłość przychodzi znienacka, gdy oczywiście stwarzamy sobie okazje do jej poznania.
To nie jest wyścig i jak nie znajdziesz tej właściwej w tym roku, to w następnym itd.
Nie mogę znaleźć dziewczyny - jak sprawdzić czy Twoje wymagania są wygórowane?
Przeanalizuj, do czego Ci potrzebna kobieta i jakie jej cechy są nienegocjowalne, a jakie są opcjonalne lub mogą się rozwinąć z czasem, co pozwoli zweryfikować, czy faktycznie nie oczekujesz zbyt wiele.
Nie mogę znaleźć dziewczyny:
Pamiętaj również, że wartościowe kobiety mają dokładnie te same problemy i też nie chcą być same ani z jakimś przygłupem, więc ciężko im znaleźć kogoś normalnego i tak samo często same mają tego dosyć (wiem, bo często rozmawiam z kobietami na ten temat).
Jest to nawet bardzo dobry temat do żartów i rozmowy, że rozumiesz jej sytuację
i generalnie wiesz, jak to wygląda z ludźmi, że nigdy nie wiadomo, na kogo się trafi, więc lepiej być ostrożnym i sam masz takie podejście, że masz ograniczone zaufanie.
Pamiętaj:
- "Nie musisz znajdywać co tydzień odpowiedniej kobiety. Wystarczy, że znajdziesz jedną właściwą kobietę i zatrzymasz ją przy sobie."
Podziel się swoim doświadczeniem o tym, co zrobić, gdy nie mogę znaleźć dziewczyny i ciągle trafiam na nieodpowiednie kobiety.
Faktycznie, lepiej być samym niż z niewłaściwą kobietą. Po co się męczyć i denerwować?
Presja społeczna i dopływ dopaminy robi swoje
Jak ktoś nie umie z kobietami to z każdą będzie się męczył. Nie ma żadnych ideałów.
U mnie było podobnie ,czasem randka co tydz i nic z tego nie wychodziło ,dopiero po pracy nad sobą i przepracowaniu pewnych rzeczy wiedziałem jakiej kobiety szukać ,z jakim charakterem i wyglądem no i udało się taką poznać ,jesteśmy razem już jakieś 8 miesięcy i wszystko się układa :)
To super, a gdzie się poznaliście, bo to często jest problemem dla wielu osób.
@@12Randek wiesz co poznaliśmy się na grupie na Instagramie dla singli katolików ,tak przez przypadek tam trafiłem i mówię a co mi tam wpisze się pod kom i okazało się że było warto bo tam naprawdę można poznać wartościową osobę .
Cześć, jestem autorem tekstu który przeczytał Paweł. Co masz na myśli po przepracowaniu pewnych rzeczy? może faktycznie gdzieś popełniam błąd. Ostatnio też rozmawiałem z ziomami i koleżankami i też doszlismy do wniosku aby znalezc zone gdzies wsrod katolikow. Jest takie coś jak Festiwal Życia - rozwazam aby tam pojechac ;)
@@gregoriooo77 ja powiedziałbym ze wiejesz desperacją. Tyle spotkań z dziewczynami z neta które są przecietne.
@@gonzalonavas1886 o nie wiedziałem, że są wgl takie grupy :)
no faktycznie mozna sie wypalic po takiej ilosci w rok
niestety, takich jakiej ty szukasz to jest mało i ot cała filozofia dlaczego Tobie "nie wychodzi"
Paweł masz duży wpływ na mój rozwój i teraz praktyka oraz edukacja dzienkuje
Tez mam ten problem, choc az takiego powidzenia i rozchwytywania to nie mam😉, , problem w tym ze atrakcyjne kobiety po 30 tce to juz zwykle nie nadaja sie do swiazkow (
❤❤❤❤
Paweł masz racje nauka nie idzie w las.
Hej, ostatnio miałem sytuacje, w której dziewczyna, z którą mam staż 4 spotkań chciała, abym podwiózł ją, a także jej koleżankę samochodem w jedno miejsce (w dniu, w którym nie mieliśmy ustalonej żadnej randki). Czy warto się zgadzać na takie prośby? Moim zdaniem byłoby to ustawianie się w pozycji sługusa/szofera. Co o tym sądzisz?
Tak, najrozsądniej jest wykorzystać kontakt z jej strony do umówienia spotkania, czyli: "Chętnie, ale akurat jestem zajęty/nie mogę/nie da rady/nie ma mnie/mam już inne plany, ale skoro już rozmawiamy, to możemy się spotkać we wtorek o 18 na rynku, dasz radę?" i ustal spotkanie sam na sam. Nie bądź chłopakiem na posyłki, na zawołanie, ale odnotuj, że być może ona szukała pretekstu do kontaktu z Tobą i spotkania, że może jest już gotowa na kolejne spotkanie, a może bawi się chłopakami i szuka sługusów, czas pokaże.
@@12Randek Hej, dzięki bardzo za pomoc.
Sytuacja była trochę jednak inna, może trochę źle się wyraziłem. Spotkanie już mieliśmy ugadane wcześniej na konkretny termin. Ona po prostu przy kolejnym kontakcie chciała dodatkowo, bym dzień przed spotkaniem ją i jej koleżankę podwiózł. Na początku się spytała, czy jestem zajęty w niedzielę wieczorem, a ja odpowiedziałem, że mam w sumie wolny czas (bo myślałem, że na ten dzień chciała zmienić datę spotkania), dopiero później wypaliła, czy ją podwiozę i się musiałem jakoś wykręcać, na zasadzie, że ,,wolę na razie spotykać się sam na sam". :)
Dzięki, pozdrawiam!
To wtedy powinieneś zdecydować, ile Ciebie i ją to będzie kosztowało i spytaj np. "A co ja będę z tego miał? :D" i zobacz, co Ci zaproponuje, a gdyby nic sensownego nie wymyśliła, to jej wymyśl, żeby ugotowała obiad albo upiekła ciasto. Jeśli już ją pocałowałeś w usta, to można by się zgodzić na podwiezienie jej, jeśli ona zaoferowała coś miłego w zamian. W ten sposób też sprawiłbyś dobre wrażenie, że można na Ciebie liczyć w razie czego. Poniżej 5 spotkań i bez pocałunku w usta, to na pewno bym się nie zgadzał i wręcz bym żartował, że przecież może zadzwonić na taksówkę lub ubera oraz, że nie jestem szoferem. A jeśli powyżej 5 spotkań i po pocałunku w usta, to można się zgodzić, jeśli to nie jest dla Ciebie jakiś istotny wysiłek, tylko akurat masz czas, w normalnych godzinach i chodzi o 10 km w jedną stronę, to spoko, a np. większe dystanse i po nocach, to już niekoniecznie, chyba że ona zaoferuje coś ciekawego w zamian. Pytanie też, gdzie miałbyś ją zawieźć, bo jak do klubu muzycznego, to bez sensu drzewo do lasu wozić i po co jej pomagać w tym, a może miała urodziny koleżanki czy coś i potrzebowała małej przysługi. Także to nie jest tak, że kategorycznie się nie zgadzamy na wszelkie prośby o przysługi, jak jakiś macho boy, tylko trzeba ocenić na podstawie, co Ty będziesz z tego miał oraz czy ona próbuje Cię naciągnąć na coś i sprawdzić czy jesteś frajerem czy faktycznie potrzebuje przysługi oraz przy okazji sprawdza, czy można w razie czego na Ciebie liczyć, jak na chłopaka. Jak już odmówiłeś, to ok, nic się nie stało, bo ona po 4 spotkaniach nie ma prawa oczekiwać od Ciebie żadnych przysług ani traktowania jej, jak stałej dziewczyny. Te 5 spotkań to takie totalne minimum, normalnie to 10 spotkań zajmuje uzyskanie takich przywilejów, żeby ją podwozić, ale w drodze wyjątku, gdy wszystko idzie dobrze, to można i po 5 spotkaniach.
@@12Randek mądrze piszesz :)
Hej. Mam pewien problem.
Jestem z narzeczona 2 lata, od niedawna mieszkamy razem.
Problem polega na tym, ze nasz zwiazek zaczal od 8 miesiecy, a zwlaszcza w ostatnich 2 miesiacach mocno cierpiec, z powodu pracy. Moja narzeczona podjela prace, po studiach, w zawodzie, ktora okazala sie byc rozczarowaniem, ogromnym stresem, polega na pracy z ludźmi, a oni są denerwujacy, roszczeniowi, do tego praca jest bardzo odpowiedzialna. Przez to nienawidzi ta prace, a jak ma tam isc to az tak tego nie chce, chce jej sie plakac. Moglaby zmienic ta prace ale ta jest naprawde dosc dobrze platna jak na nasz kraj, a chcemy zbierac na wlasne mieszkanie.
Pracuje 40h tygodniowo, no i tu zaczyna sie problem. Po pracy wraca bardzo zmęczona, troche fizycznie ale zwlaszcza psychicznie, mysle ze przez ten stres.
Nie wiem czym to jest spowodowane, ale wracajac po pracy nie ma na nic sily, jedyne co robi przez te 2 miesiace to praktycznie CALY CZAS spedza po pracy na telefonie, scrollujac facebooka, youtube. To mnie bardzo martwi, ze to jej jedyna forma relaksu po pracy. Oczywiscie ze mna tez porozmawia, poprzytulamy sie troche, ale ja tez potem cos ide porobic dla siebie, np. poćwiczyc a ona wtedy od razu telefon. Często jej doskwiera bol karku, plecow, bo sie czasem garbi w tej pracy, ale jak mowie by pocwiczyla, pomasowala te miesnie to jej sie nie chce.
W dodatku ja tez po pracy jestem bardzo zmeczony i zestresowany, i dochodzi do sytuacji, ze choc ja mam ochote, ona nie ma ochoty i nawet sily na seks.
Nie wiem co robic, w niedziele i sobote nie chce jej sie zbytnio nigdzie wychodzic, na randki, bo najlepiej sie czuje w domu i wtedy czuje ze odpoczywa od tego wyscigu i stresu.
Nie wiem co z tym zrobic. Nasze zycie wyglada tylko praca-spanie-praca-spanie.
Pomozesz jakos?
Aha, jeszcze jak po pracy wraca, codziennie chce by ją masowac, a ja jestem zmeczony tez nie mam sily na to, a nie wiem jak jej powiedziec ze nie mam sily bo nie chce wyjsc na slabego. A jak sie tak ciagle godze, to czuje sie jak pantofel
Odnośnie tego, że codziennie ją masujesz, to pytanie, co ona dla Ciebie robi? Staraj się to zbalansować, że np. raz ona Ciebie masuje, a raz Ty ją albo np. co drugi raz, jak ją masujesz, to powinno ją tak zrelaksować, że nie powinno być problemu ze współżyciem seksualnym, bo to przecież też relaks. Wcześniejsza część pytania odnosi się bardziej do życia zawodowego i przedstawiłeś taki tradycyjny obrazek niewolniczej pracy etatowej, która właśnie obciąża organizm w taki sposób, jak opisałeś. Rozwiązaniem jest zdobycie kwalifikacji, które pozwolą przejść na bardziej elastyczne godziny pracy, a do tego czasu dbanie o odpowiedni sen, odżywianie, ćwiczenia. Na pewno powinna z Tobą ćwiczyć w soboty, to zrób z nią rozgrzewkę w domu albo na boisku i potem 4 serie po 10-20 powtórzeń przysiadów, pompek/damskich pompek, podciągania/opuszczania na drążku, opcjonalnie wykroków, a oprócz tego możecie sobie porzucać do kosza albo pójść na rower tego samego dnia lub w niedzielę. Takie rzeczy się robi dla zdrowia, aby uniknąć osteoporozy, artrofii, problemów z ciśnieniem, krzywym kręgosłupem itd. Dzięki temu ona również zainteresuje się zdrowym odżywianiem i ćwiczeniami, że np. zacznie chodzić dodatkowo w tygodniu na jakiś fitness. A jak Ty w weekend pozwalasz wam na siedzenie na czterech literach, to co z Ciebie za lider. Idziesz poćwiczyć w sobotę po śniadaniu, a ona idzie z Tobą, bo inaczej się rozchoruje i koniec tematu. Jak będzie nadal się dąsać, to powiedz, żeby chociaż się ruszyła popatrzeć, jak Ty ćwiczysz. A jak dalej będzie odmawiać, to dalej ją ciśnij, że ma wyłączyć Internet w telefonie i przestać nad nim ślęczeć, bo to się przerodziło w uzależnienie i nie masz zamiaru patrzeć, jak ona się cofa w rozwoju. Jakieś wartościowe filmy na YT czy dokumentalne czy rozrykowe, to też Twoje zadanie, aby z nią oglądać, np. South Park You Have Zero Friends oraz South Park Hobbit, na TedEx: "Sheryl Turkle Together But Alone" itd. musisz ją zajawić samorozwojem i dawać dobry przykład.
Do autora tego postu: znajdź sobie chłopaka.
Ten Twój czytelnik to jakiś czadzior, alvarez. Podejrzewam, że większość słuchaczy tutaj nie była nawet na 10 randkach w roku. Ok, odsiewa je, ale czy przypadkiem nie jest zbyt wybredny? 70 pierwszych randek i żadna nic? Bez przesady, chyba że wybiera same jak się to mówi "lambadziary". Gościu, który idzie na tyle spotkań z kobietami, nie ma właściwie żadnego problemu. Porównałbym go tylko do kobiety tak wybrednej, która nie potrafi wybrać i kieruje się jedynie hipergamią.
To ja jestem tym czytelnikiem. I nie uważam się za Alvareza - choć zalezy jak to rozumiemy :D Nie słuchałes uważnie, 70 randek i jedna okazała się bardzo spoko - niestety była dobrą aktorką. Były małe red alerty ale niestety nie byłem czujny, miała tyle pozytywnych cech że starałem się nie zauwazac tych negatywnych. Swoją drogą pisała do mnie ostatnio xD Myślę że trochę błędna selekcja, za dużo przez internet... i to co mówi Paweł, za bardzo poświęciłem się randkowaniu, za bardzo na siłę szukałem zamiast budować życie towarzyskie. Myślę, że to mój główny błąd. Czy jestem wybredny? Im dłużej żyje, fakt, staję sie coraz bardziej wybredny.
Mam kolege który dziala na tinderach, ma sporo randek ale na spotkaniu jak widzi je na żywo w większości wyglądaja grubiej. Jak zagadasz na miescie to od razu widzisz kobiete i nie umowisz sie z taką a na necie maskują swoje mankamenty.
Większość kobiet jest nieztej, ziemi po prostu nic w głowie a facetami chcą sądzić bo to darmowy jeleń
Jaka jest roznica, statystycznie dla Polki, ze koles jest za stary?
A one pierd.... A jak jest że straruchem .dla kasy to muwi że to miłość
Kobieta przez "wszyscy fajni chlopacy są już zajęci" rozumieją nastepujaco A przynajmniej polki:
*wygląd twarzy i sylwetki jak u modela.
* z własnym duzm mieszkaniem najlepiej w centrum żeby Julka miala wszedzie blisko.
*własny biznes lub duza pensja np programista,prawnik,lekarz
*żeby był z wplywowej rodziny np rodziny prawnikow,politykow,samorzadowcow,lekarzy,przedsiębiorców
*mial wypasiona fure A najlepiej dwie
*chociaz ze dwa razy w roku zabieral na wypasione wakacje oczywiście zagraniczne najlepiej po za Europę(choć w ostateczności mogą być narty w Austrii czy Szwajcarii zima) żeby Julka miała co wstawiac na media społecznościowe,żeby kumpele zazdroscily
*żeby absolutnie nic nie wymagal od niej tzn zeby nie musiala pracowac zawodowo,ani broń boże w domu coś ogarnac sprzątnac czy ugotowac bo przecież facet przyjdzie z pracy to moze to zrobic lub wynajac usluge.
* żeby facet dal jej karte aby mogła się upiekszac i ciagle spotykac się na kawke sojowa z psiapsiami
*żeby facet był chodzaca encyklopedia znal odpowiedź na niemal kazde pytanie
*żeby uwielbiał jej rodzine i znajomych nawet jeśli jest to banda patusow,leni i skończonych debili.
* najlepiej żeby nie miał swoich znajomych i pasji A cały swój wolny czas jak już wroci z pracy,ogarnie dom za ksiezniczke poswiecal na jej zachcianki i jej znajomych.
*co weekend impreza w najlepszych lokalach lub wypady w gory tudzież inne ciekawe miejsca.
*najlepiej żeby nie chcial dzieci lub max 1 (bo przecież Julka swoja "wybitną"urodę straci
*żeby facet dzien w dzień miał świetny humor niczym najlepszy kabareciarz w PL bez wzgledu na to że może mieć cięższy dzien,nie nie wolno mieć facetowi gorszego dnia
*żeby dzień w dzien facet był dostarczycielem emocji i.sexu jak.Z filmow porno(i oczywoscie posiadał taki "sprzęt")bo jak nie to sobie kogoś na boku znajdzie.
*oczywiscie brunet(w najgorszym wypadku szatyn) niebiesko /zielono oki o pociaglej pieknej twarzy i cerze jak pupka niemowlaka powyzej 180cm A najlepiej mniej więcej 190 żeby mial(takie rzeczy wyczytałem o meskim ideale jeśli chodzi o wygląd na jakims babskim forum,te cechy przewijaly się najczesciej).
To tak pokrótce. Jak już spelnisz powyzsze wymagania to są szanse że bedziesz "fajnym facetem" dla niej.
A one w zamian za to.czesto nic po za cialem nie reprezentuja ani nie oferuja .
Proponuję przestać czytać fora i wyjść na miasto poznawać kobiety, aby się przekonać na własne oczy, ile jest jakich kobiet. Sam z resztą nie dysponuję cechami, które wypisałeś, a jakoś kobiety dobrze na mnie reagują, tutaj przykłady: Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl/100
@@12Randek jednak podziekuje zbyt wiele razy się zawiodłem po drugie przyzwyczaiłem się do bycia singlem, po trzecie nie mialbym dla niej nawet czasu ani ochoty (praca,moje hobby)doba i tak jest dla mnie za krotka. A po za tym żeby napic się mleka nie muszę kupować krowy ani od razu mleczarni calej. Uzerac się z tymi wszystkimi karynami...
@@12Randek po za tym te kobiety które ZNALEM I BYLEM chcialy brac slub mieć dzieci A ja slubu raczej nie chce,dzieci nie lubie. Więc po co mam kogoś unieszczesliwiac.
Mam czas na swoje pasje,zycie podróże,mam dzieki temu wiecej pieniadzy. Te związki które mialem szybko mnie nudzily to takie kiczowate sypiac cale zycie z jedna kobietą dzieci i rodzinne obiadki.
Każdy tak gada dopóki nie znajdzie właściwej kobiety, w której się naprawdę nie zakocha z wzajemnością i wtedy mogą się przydać tego typu materiały o budowaniu związku, żeby nie stracić dobrze zapowiadającej się relacji.
@@12Randek ja się nie zakochuje i nie wierze w to. Wolę żyć jak zyje i nie komplikowac sobie zycia.
Przedewszystkim trzeba zaczac od tego ze wspolczesne polki nie nadaja sie do zwiazkow maja same wymagania a same od suebie daja niewiele lub nic w zwiazku z czym warto odpiscic sobie polki i poszukac w innych krajach zony co orawda tam trz nie jest do konca dobrze z kobietami ale maja moralnosc wieksza warto rozejrzec sie za jakas czeszja,francuzja,hiszpanja,azjatka czy afrykanja lub tez kubanka itd polki dzisiaj to tragedia ......
No tak tylko nie w każdym mieście w Polsce da sie trafić na obcokrajowe dziewczyny, a zresztą w sumie nie wiem jakie są kobiety z innych krajów, jaką mają moralność i czy nie księżniczkują tak jak Polki
@@micha5447 Dzień dobry Panie Michale. Jak Pan myśli: czy jeżeli na pierwszej randce np. w McDonald's dziewczyna nie płaci za swoje frytki, tylko udaje, że gapi się w smartfona i liczy na to, aby opłacił tą pierwszą randkę w całości chłopak to byłaby to Pana zdaniem już poważna poszlaka/żółta lub czerwona flaga ostrzegawcza, że ta dziewczyna księżniczkuje i ma coś toksycznego w sobie?
Tylko gdzie szukac tej obcokrajowej?:)
Hmm te kobiety musiały być strasznie niskiej jakości zarówno fizycznie i psychicznie. Do tego pewnie non stop siedzenie na tinderach i pisanie głupot z pistymi laskami.