To będzie mój pierwszy komentarz na Twoim kanale. Jak powiedziałaś, że Piotr wyjeżdżał z mieszkania i tułał się sam po mieście na wózku, żeby tylko uniknąć tego, co ma we własnym domu to zabolało mnie serce. Niepełnosprawny człowiek kochał i dał szansę kobiecie z marginesu, a ona go zabiła. Jeśli istnieje piekło, to Joanna powinna siedzieć w jego najdalszym zakątku.
Piekło złożone jest z sześcianów na metr kwadratowy" podlogi" i wysoki na ok 170/?/. Trudno zidentyfikować materiał. W kazdym z nich płonie ogień, ktory pali ale nie spala. Osoby w tych sześcianach stoją i spalane są do kości. Następnie znów pojawia sie na nich ciało aby znów spłonąć. I tak na wieczność. Taki opis dał Amerykanin, który a stanie śmierci klinicznej, tam właśnie się znalazł. On tez miał tam sie znalezc po smierci ale uratowany, wyszedł ze szpitala i zapadł na głęboka depresję, po tym co zobaczył, a był ateistą i nie sądził, ze po śmierci cokolwiek istnieje. Podkast Bryan Melvin.
Dziekuje Pani Justyno za ta historie. Znalem Piotra, co prawda tylko z widzenia. Uczylem sie z nim w jednej szkole z oddziałami integracyjnymi. Dodatkowo Piotr byl ministrantem w parafi do ktorej nalezalem. Zawsze oddany, pomocny. To bylo widac golym okiem. Zrzeszał w okół siebie osoby z niepełnosprawnościami. Ponadto mieszkaliśmy na jednym osiedlu w Olsztynie. Ta historia jest mi szczególnie bliska. Do dzis widze blok w ktorym mieszkał, widze tez parafie. Miejsce w ktorym oprawcy zakatowali Piotra dzis nie przypomina miejsca sprzed lat. Wczesniej teren podmokly, wysokie trawy, pustostan (w ktorym zginął). Dzis w tym miejscu znajduje sie nowobudowane osiedle, na ktorym zreszta mieszkam. Olbrzymia tragedia. Pokoj jego duszy.
Ciężko by znaleźć druga, równie naiwną i dającą się gnoic osobę w całym wszechświecie. Przykro mi, ale on do siebie nie miał żadnego szacunku, nie mógł oczekiwać szacunku od tej kobiety
Zawsze jest mi smutno kiedy słyszę o tej sprawie. Bardzo przykro, że tak dobry człowiek jak Pan Piotr spotkał na swojej drodze taką osobę ;/ Zapłacił za to najwyższą cenę ;(
Jestem w takim szoku!!!! Juz po zdjęciu poznałam, że wieeele lat spotykałam Piotra na spotkaniach na młodzieżówkach na Nagórkach. To było 11 lat temu. Nawet nie wiedziałam że nie żyje. To był baaaardzo dobry i radosny chłopak! Codziennie na Mszy na 7:00...
@M C niestety masz rację strach być dobry bo dobro idzie ze "ślepota" niestety 😥 ludzie dobrze wiele nie widzą 😢 to jest przykre co ona mu zrobiła jak mogła gdzie było jej sumienie wtedy on tyle dał jej a ona taka krzywdę mu zrobiła 😥 (*)
Znałam Piotra, jestem z Olsztyna. To był bardzo ciepły i samodzielny Człowiek. Kiedy dowiedziałam się o jego śmierci długo nie mogłam się otrząsnąć. Dziękuję za ten podcast
Jesliby Piotrowi pozwolili byc ksiedzem, to pewnie by zyl do tej pory. Dobry czlowiek trafil na dwojke psychopatow. Takie osoby nie powinny sie rozmnazac. Miejmy nadzieje, ze dozywocie - to prawdziwe dozywocie, a nie, ze wyjda za kilka lat za "dobre sprawowanie". Dziekuje Justyno za podcast.
Bardzo dobry punkt! Powinno się coś zmienić w tych zasadach przyjmowania w stan kapłański, bo tu widać człowiek miał prawdziwe powołanie i nie mógł pójść tą drogą
Jestem pod wrażeniem, ile osób znało pana Piotra. Jestem z Poznania, ale jeśli jesteście z Olsztyna, to zapalcie świeczkę na Jego grobie. Ten człowiek naprawdę zasługuje na naszą pamięć.
Historia z mojego miasta. Gdy sięgam wspomnieniem do czasów wczesnonastoletnich przypominam sobie Pana Piotra- należeliśmy do tej samej parafii- tym bardziej smutno się słucha... ale warto pamiętać. Żyjemy dopóki żyje pamięć o nas.
Przykre i smutne bardzo, ze na drodze dobrego człowieka staje zło ...... Słuchałam historii Piotra ze łzami w oczach. Ten człowiek oczekiwał miłości i ciepła kobiety, która pokochał całym sercem a w zamian otrzymał zdradę i smierć.
Nie pokochał kobiety tylko swoje wyobrażenie o niej. Nie znając jej w ogóle przysiągł, że nie opuści jej aż do śmierci i chcąc nie chcąc dotrzymał słowa:-( Bardzo smutne.
@@izakiem8486 tego nie wiem, pewnie najczęściej robią to siostry zakonne, ale co to ma do rzeczy. Odpowiadałem na twierdzenie, że "kościół (nie księża, a kościół) nie ma zwyczaju brać ciężaru na siebie". Twierdzenie to jest absurdalne, ale rozumiem, że na kanale Justyny łatwo może wpaść na żyzny, antyklerykalny grunt.
@@paweratajczyk6145 Co to ma do rzeczy? Otóż ma. Księża pomagają, ale cudzymi rękami i za cudze pieniądze. To dość wygodne. Poza tym są formowani tak, ze bardzo często uważają się za lepszych od innych. Kościół prowadzi hospicja, ale to nie znaczy, że księża biorą na siebie ciężar opieki nad chorymi, a to wynikało z Twojej wypowiedzi.
Za każdym razem kiedy słucham tej historii kraje mi się serce :( .Bo nie wiem kim trzeba być jakim zwyrodnialcem zeby zabić kogoś kto nawet nie może sie obronić,kogoś kto miał serce na dłoni i mimo swojej niepełnosprawności był gotów podzielić się całym sobą,swoim zyciem,mieszkaniem,poczuciem wartości. Ilu ludzi byłoby wdzięcznych za takie serce.... Ta kobieta tak naprawdę nie kochała nikogo,kompletnie nikogo myślała tylko o sobie i swoich prymitywnych potrzebach,swojego kochanka i jego kolege też wykorzystała,a oni byli zbyt prymitywni żeby to zrozumieć i co gorsza żeby odmówić,ale jak to moja babcia mówiła "przechlane mózgi" taka jest niestety prawda. Bardzo dobrze opracowane,jak zawsze-pozdrawiam.
Jestem w totalnym szoku nie ze względu na samą zbrodnię, ale ze względu na to, na co pozwolił sobie Piotr i to w zaledwie parę-paręnaście miesięcy znajomości. To nie "okrutny los" postawił na jego drodze tą paskudną kobietę - to on sam ją wpuścił do swojego życia - nie był bezbronną, nieświadomą owieczką, ale dorosłym odpowiedzialnym człowiekiem. Pozwolił sobie na jedną zdradę, na drugą, na takie totalnie upokarzające akcje w swoją stronę... no litości. Jak ona miała go szanować, jak on sam siebie nie szanował? Potem jeszcze proponuje jej, że weźmie szóste dziecko... Serioooooo? Gdzie on miał jakikolwiek honor? Dodatkowo on wszystko utrzymywał finansowo, będąc na wózku? Powinien od razu - gdy tylko zobaczył pierwsze ostrzegawcze lampki - zakończyć znajomość, a nie przyjmować pod swój dach kobietę z kilkorgiem dzieci. Trafił, niestety, na psychopatkę, a powinien trafić na porządną terapię. Szkoda człowieka.
Wiesz co, ja nie uznaję takich tekstów. Nie uznaje krzywdzenia drugiego człowieka, bo sam sobie pozwala. Wiesz, jak mam takie osoby na drodze, jak ten Piotr, to ich bronię. Zdarzyło się kilka razy, że w grupie, i w pracy i w życiu prywatnym, spotykałam na swojej drodze takich Piotrów. I zawsze Piotrów będę bronić. A chorych, zdeprawowanych śmieci, którzy czyjąś naiwność, desperację wykorzystują, będę gnoić. Też do końca sytuacji nie znamy. Pewnie to to grało dziećmi, no i jak Piotrek na tym wózku miał wywalić z domu to to i drugi ludzki odpad? Przecież oni się mogli nawet nad nim znęcać, albo w twarz śmiać. Nie wiemy, czy to to było tam zameldowane (wtedy policja tak łatwo by nie wywaliła, sąd też ze względu na dzieci). Bardzo proszę, nie oceniamy człowieka, który zginął, tylko te ludzkie odpady, które zabiły.
Paulina, 100 % racji. Uważam, że w szkołach, już od najmłodszych lat, powinna być lekcja psychologii, głównie z zakresu psychologicznych różnic między ludźmi. Powinniśmy się obowiązkowo uczyć tego, jak "tykają" mężczyźni, a jak kobiety, żeby wiedzieć, czego można spodziewać się, czy też nie należy oczekiwać od drugiej płci i jak sobie z tym radzić. Ale przede wszystkim powinniśmy się uczyć tego, że psychopaci, osoby w różny sposób zaburzone grasują pośród nas. Tak, oni SĄ wśród nas i będą na nas czyhać! Należy uczyć się ich rozpoznawać, a następnie jak sobie z nimi radzić, umiejętnie unikać, skutecznie kończyć błędnie nawiązane znajomości. Uczyć się dbania o siebie i własne bezpieczeństwo. Nie wszyscy mają zdrowy rozsądek dany z natury, a i ten jest ograniczony, w zależności od wieku, doświadczenia, poczucia własnej wartości... Większość ludzi musi się zdrowego patrzenia na świat - uczyć. Apeluję o lekcje psychologii w szkołach!
Zawsze mam łzy w oczach, kiedy słyszę lub czytam Jego historię. Na pewno prowadziłby teraz dobre życie, gdyby nie bestie, które zdmuchnęły jego promyk życia. Oddał siebie całego, co w tych czasach jest prawie niespotykane. Mam nadzieję, że będzie się śnił co noc swoim zabójcom, aż to zniszczy im do końca psychikę.
Czasami dobry człowiek trafi na tego, który to po prostu wykorzysta. Joanna potrafiła siebie urządzić. Piotr z mieszkaniem i z pracą, dodatkowo zaopiekuje się dziećmi a ona może sprowadzać gachów. I to jeszcze zdradzała go w jego mieszkaniu. Krew się gotuje jak słyszy się co ta kobieta wyprawiała.
Po raz 3-4 słucham podcast na temat tej sprawy. Tyle samo treści znajduje się w podcastach 15-minutowych, jestem odrobinę zawiedziona, bo liczyłam na więcej informacji. Pozdrawiam
Skwituję to starym Arabskim przysłowiem, które doskonale (niestety) ale pasuje do opowiedzianej przez Panią Justynę sprawy .." Nie żałuj dziada, bo dziad odżyje i cię torbą zabije" :(
Oglądałam wczoraj program "Polskie morderczynie" o tej sprawie. Bardzo mnie poruszyła ta historia, wręcz wstrząsnęła... Zło zwyciężyło nad dobrem po raz kolejny...
Szkoda Piotra beszczelna do szpiku kości, szkoda tych dzieci miały namiastkę kochającego ojca ale niestety. Rzeczywiscie jego dobroć może ślepa obrucila się przeciw niemu samemu kiedy pierwszy raz usłyszałam o tej sprawie bardzo mnie ona poruszyła .
Kobieta patus do tego wszyscy znajomi nawet ksiądz odradzali. Najpóźniej gdy dowiedział się o aferze żony… mógł ją wyrzucić z mieszkania. Myślę, że za pomocą adwokata udało by się.
Dokładnie! Jak tylko usłyszałam, że 26 latka ma 4 dzieci i piąte w drodze z facetem, który pił i stosował przemoc, od razu zapaliła mi się czerwona lampka! Toż to zwykła patologia i założę się, że ona piła razem z nim i pewnie jego też zdradzała (co oczywiście nie usprawiedliwia przemocy). To była -przepraszam za dosadność- do cna zepsuta sucz, która potrafiła manipulować ludźmi!!! W dodatku była na tyle głupia, że nie potrafiła ogarnąć antykoncepcji i pewnie z każdym kolejnym gachem miałaby nowe dzieci, które nawiasem mówiąc w ogóle jej nie obchodziły, skoro zostawiała je pod opieką osoby na wózku i szła w tango z kochasiem! Szacunek dla tego księdza, który odmówił udzielenia im ślubu, to był mądry człowiek.
Wszystkie ofiary przemocy bez wzgledu na plec czy niepelnosprawnosc powiny byc pod taka sama opieka. Przemoc nie ma plci, a ofiara kazdy czlowiek moze zostac. Szczegolnie ludzie uczciwi nie podejrzewaja innych o niecne zamiary, dlatego nie powinno byc zadnych sekretow, mowienie glosno o przemocy, powoduje, ze nie jestesmy z tym sami, niech sie wstydzi kat , a nie ofiara. Dzieki za ten podcast. Pozdrawiam.
Po prawie rocznej przerwie od słuchania podkastow (takie tam, życiowe zawirowania), wczoraj znowu weszłam na Pani kanał... Jejku, mimo że historia niestety bardzo smutna i przykra, to tak miło się mi słuchało tego znajomego głosu... Obejrzałam na raz trzy odcinki, dziś pewnie też będę 😍😊 fajnie, że jeszcze Pani nagrywa. Wszystkiego dobrego
Bardzo ciężka historia,tak zachować się w stosunku dla tak dobrej i ciepłej osoby.Jestem z okolic Olsztyna,więc tym bardziej jest mi bliska.Dobrze,że Jacek i żona Piotra dostali dożywocie.
Pracowałam w kurii i seminarium, przyjmuje się chłopców zdrowych i ładnych. Muszą mieć charakter menadżera, nie ma to nic wspólnego z wiarą. Pozdrawiam.
DZIĘKUJĘ PANI JUSTYNO .WSTRZASAJACA SPRAWA.ZA DOBROĆ ,POMOC ,POTEM MIŁOŚĆ ZA TO WSZYSTKO ODEBRAĆ MU ŻYCIE.☹️Pozdrawiam z Roosendaal w NL i czekam na kolejny Pani podkast . Aurelia
Mój przyjaciel uczył się na księdza. Żeby zostać przyjętym do seminarium konieczna jest pełna sprawność - nie można jeździć na wózku, stracić palca, być osobą bezpłodną itd. Nie chodzi o trudność w wykonywaniu zawodu. Z tego co zrozumiałam z jego tłumaczeń chodzi raczej o to, żeby wybranie tej ścieżki nie wynikało z jakiejś ułomności czy trudności w założeniu rodziny, tylko z powołania. Nadal wydaje mi się to bez sensu, ale przekazuję, bo może to jeszcze kogoś zaciekawi.
@@karolinawadoowska7479 Bezpłodność jest dużą trudnością w założeniu rodziny. Polecam czytać ze zrozumieniem lub po prostu do końca, a nie do momentu w którym można się do czegoś przyczepić. :)
A jak sprawdzają płodność? Każą przyjść z badaniem jakości spermy? z tego co wiem, to o fakcie bezpłodności dowiadujemy się w sytuacji niemożności zajścia w ciążę. Kobietom przepisuje się antykoncepcję hormonalną nie badając wcześniej czy są płodne, a więc czy w ogóle ona ma sens.
@@anakaa3888 No tak, tylko że o tym dowiadujesz się zazwyczaj po ślubie i zaczynasz się badać gdy po dłuższym czasie nie udaje zajść się w ciążę. Wtedy jednak ma się już rodzinę.
Mieszkałam na Nagórkach w tym okresie kiedy Piotr został zamordowany. Nie znałam go osobiście, ale wiem że w okolicy był postacią rozpoznawalną. Mój balkon wychodził na zagajnik w którym znaleziono jego ciało. Teraz chyba stoi tam Lidl. Wszysycy byliśmy wstrząśnieci tym co go spotkało.
Przerażająca historia. Bardzo żal tego człowieka, który zakochał się w kobiecie, tak bardzo ją wspierał i akceptował, a ta tak mu się odpłaciła... straszne.
Wiem, że są rodziny, które mają 5-6 dzieci i są normalne. Jednak niestety często kończy się to w inny, tragiczny sposób. Od razu przypomniała mi się sprawa Szymonka z Cieszyna/Będzina... piątka dzieci tam, tu kolejne z nowym partnerem... przykro, że takiemu dobremu człowiekowi na drodze życia stanęła tak okrutna baba....
W kontekście niepełnosprawności - jak najbardziej jest możliwe w wyniku błędu medycznego chłopak został sparaliżowany. Dla usystematyzowania, nie chodzi tutaj o uraz kręgosłupa sensu stricto, a jak się domyślam raczej uszkodzenie rdzenia kręgowego, w wyniku niewłaściwego podania znieczulenia. Rdzeń kręgowy jest niczym autostrada dla informacji przechodząchodzacy z/do naszego ciala z/do mózgu. Tego rodzaju uszkodzenia mają charakter trwały - nie opracowano żadnej metody o udowodnionych skutkach, która daje możliwość odbudwania połączeń nerowowych (chociaż od wielu lat stale podejmuje się próby - raz komórkami macierzystymi, raz specjalistycznymi chipami elektrostymulacyjnymi - nadal są to terapie o charakterze ekperymentalnym, które nie dają gwarancji pozytywnych efektów). Stopień paraliżu uwarunkowany jest wysokością uszkodzenia oraz jego stopniem/rodzajem (niejednokrotnie osoby z urazem na tym samym poziomie, mogą mieć różną sprawność - zarówno jeśli chodzi o strefę ruchową, czuciową, odruchy). Osoby z urazami niskimi zachowują w dużej części sprawność tułowia, osoby z urazami wysokimi (uszkodzenie piersiowe i szyjne) często mają bardzo ograniczoną sprawność tułowia, w przypadku urazów szyjnych - również dłoni i rąk. Możliwe są też jednak np. urazy szyjne, które powodują uraz dłoni, ale nie wykluczają możliwości chodzenia, albo powoduja paraliż jedynie jedej ręki. Fizjoterapia, to głownie rehabilitacja funkcjonalna i społeczna, a więc wszystkie działania mające na celu maksymalnie usamodzielnienie osoby (istotne jest więc wzmacnianie mięśni, które nie są sparaliżowe, a niejako muszą zastąpić całą resztę ciała) oraz trzymanie jej w dobrej kondycji psychicznej i fizycznej, tak by cieszyła się dobrym zdrowiem i szybko wróciła do życia sprzed wypadku.
Piotr był w swojej "dobroduszności" (w tej katolickiej wersji, gdzie całkowicie poświęcasz siebie dla innych) również bezgranicznie naiwny. Chciał zwyczajnie kochać i być kochanym (jak każdy człowiek) a jego niepełnosprawność dodawała tej potrzebie desperacji i zupełnego zaniku zdrowego rozsądku - wystarczy, że ktoś go "chciał", a on był w stanie poświęcić dla tej osoby absolutnie wszystko.
Tak, ta katolicka wersja często zaprowadza ludzi w ślepy zaułek. Tak samo trwają w "przemocowych" małżeństwach, bo przed ołtarzem obiecali sobie, że w zdrowiu i w chorobie itd. Przed Bogiem i księdzem przysięgała, to będzie pozwalać na to, żeby mąż ją codziennie bił. Nie o to chodzi, otwórzmy oczy!
Najgorsza dla mnie jest świadomością to ,że ktoś taki ,jak pseudoludzie ( bo tak ich nazwę) zabili człowieka na wózku inwalidzkim ,bez możliwości bronienia się w pełni ! Słucham historii opowiadanych przez Justynę,ale ta wstrząsnęła mną najbardziej,gdyż mój dziadek świętej pamięci kupę lat swojego życia spędził na wózku . Szanuję Cię , Justynko,że masz siłę ,by nie przeklinać podczas swoich opowiadań, bo ja bym się chyba nie powstrzymała... Świec Panie ,nad dusza Piotra 🥺😞💔💔💔
Tak, znam te sprawę. Chłopak przygarnął Joannę z dziećmi. Oddał im serce i pokochał. Niestety kobieta mu się odpłaciła w sposób, że stracił życie. I miej tu człowieku dobre serce? Szokująca sprawa.
Też nie rozumiem dlaczego nie mógł zostać księdzem sam potrzebował pomocy a chciał udzielać jej innym ,życie go skrzywdziło okropnie i jeszcze na dodatek rozszczeniowa żona, to za dużo jak na jedną osobę. Strasznie mi żal Piotra 😢
Sprawa znana. Bardzo smutna. Jednak wiem z wywiadów z jego przyjaciółmi, ze kazdy, ale to kazdy odradzał mu związek w tą kobietą i nie posłuchał, co mogli jeszcze zrobić. Spotkał na swojej drodze bezdusznego potwora… Szkoda, ze przejrzał na oczy po fakcie.
Mała poprawka Justyno. Na pierwszej rozprawie sąd sąd w Olsztynie skazał Joannę G. i Jacka P. na dożywocie, zaś Łukasza K. na 15 lat więzienia. Obrońcy odwołali się od tego wyroku. Sąd w Białymstoku w środę złagodził karę dożywocia na 25 lat więzienia, uzasadniając, że oboje oskarżeni nie są całkowicie zdegenerowani, rokują możliwość poprawy w przyszłości i nie powinni być zupełnie eliminowani ze społeczeństwa. Trzeciemu ze skazanych utrzymał dotychczasową karę. (Źródło Gazeta Wyborcza)
Niemożność zostania księdzem jeśli jest się osobą niepełnosprawną wynika z prawa kanonicznego. Niepełnosprawność zawsze była czynnikiem dyskwalifikującym. 20 lat temu, w liceum ksiądz tłumaczył nam to tym, że kapłaństwo i jego ciężary (np celibat) mają być świadomym wyborem, wyrzeczeniem, a nie np. jedną z niewielu opcji dla takiej osoby. Oczywiście uważam, że to jest przepis nieprzystający do naszych czasów, ale w Kościele obowiązuje prawo kanoniczne (genezy należy szukać w "Księdze Kapłaństwa"). Nakazuje ono kandydatowi przedstawienie zaświadczenia o nienagannym stanie zdrowia, analogicznie do zaświadczenia wymaganego zgodnie z prawem świeckim od np. wojskowych czy policjantów.
Warto dodać, że to prawo nie jest bezwzględne, bo ostatecznie rektor danego seminarium decyduje, czy niepełnosprawność konkretnego kandydata jest na tyle poważna, żeby go odrzucić. Ks. Jan Kaczkowski został odrzucony przez swój stan zdrowia w kilku seminariach, aż w końcu trafił do tego, w którym go przyjęli. Widocznie udało mu się przekonać rektora, że czuje się powołany pomimo choroby, a nie przez nią. Z tym że sprawa robi się bardziej skomplikowana, kiedy kandydat jeździ na wózku, bo dochodzi kwestia czysto praktyczna. Mało która plebania jest dostosowana dla osoby niepełnosprawnej, za to wiele takich, gdzie ksiądz jest zupełnie sam na plebanii i musi ogarniać wszystko od przyrządzania posiłków po niezbędne remonty. Ksiądz musi być w pełni dyspozycyjny, tak żeby mógł pełnić posługę w dowolnym miejscu, gdzie akurat brakuje księdza, a nie tylko tam, gdzie mu pasuje.
Joanna zamiast cieszyc sie, ze w koncu trafila na dobrego i kochajacego meza odplacila mu sie zbrodnia, brak slow!!!😡😡😡Mi rowniez zal Pana Piotra 😭😭😭, nie zasluzyl na taki los!!!😭😭😭.- Dominika.
Znieczulenie zewnatrzoponowe jest stosowane czesto przy długich i bolesnych porodach. Prawdą jest to ze źle wykonany zabieg lub jakikolwiek ruch pacjenta np. niespodziewany głębszy oddech czy skurcz podczas aplikowania igly do kręgosłupa może spowodować calkowity paraliż/ niedowład. Dlatego też pacjent przed wzięciem tego rodzaju znieczulenia musi podpisać zgodę pod lista możliwych komplikacji.
Człowiek będący wolontariuszem i pomagający na codzień z patologicznymi sytuacjami sam wpada w patologiczny i toksyczny związek z powodu którego traci życie. Smutna ironia, smutna i tragiczna :(
Znam te sprawę ale dziękuję za Twoje przedstawienie jej.Było miło jej wysłuchać.Choć sprawa bardzo przykra.Chciał kochać i być kochanym a trafił na monstrum.😥😢😈 Diablica w ludzkiej skórze.Dziękuję.
Powinni wszyscy NIGDY nie wyjść na wolność.
To będzie mój pierwszy komentarz na Twoim kanale. Jak powiedziałaś, że Piotr wyjeżdżał z mieszkania i tułał się sam po mieście na wózku, żeby tylko uniknąć tego, co ma we własnym domu to zabolało mnie serce. Niepełnosprawny człowiek kochał i dał szansę kobiecie z marginesu, a ona go zabiła. Jeśli istnieje piekło, to Joanna powinna siedzieć w jego najdalszym zakątku.
Bardzo dobrze ujęte! Bardzo smutna historia 😢
To samo, ten fragment sprawił, że bardzo posmutniałam
Piekło złożone jest z sześcianów na metr kwadratowy" podlogi" i wysoki na ok 170/?/. Trudno zidentyfikować materiał.
W kazdym z nich płonie ogień, ktory pali ale nie spala. Osoby w tych sześcianach stoją i spalane są do kości.
Następnie znów pojawia sie na nich ciało aby znów spłonąć. I tak na wieczność.
Taki opis dał Amerykanin, który a stanie śmierci klinicznej, tam właśnie się znalazł. On tez miał tam sie znalezc po smierci
ale uratowany, wyszedł ze szpitala i zapadł na głęboka depresję, po tym co zobaczył, a był ateistą i nie sądził, ze
po śmierci cokolwiek istnieje. Podkast Bryan Melvin.
Dokładnie. Aż zakuło...
G😅g😅
Pamiętam Piotra, gdyż wszystko wydarzyło się na moim osiedlu.To był bardzo samodzielny człowiek i od nikogo nie oczekiwał pomocy.
Nagórki... też go pamiętam :-(
Również wychowałam się na Nagórkach, kojarzyłam go z okolicy i z Kościoła :(
I ja także Nagórki i także pamiętam Pana Piotra. Przykra historia.
Chodziłam z nim do szkoły. To był zawsze mega pogodny człowiek. Strasznie przykre, co go spotkało.
Dziekuje Pani Justyno za ta historie.
Znalem Piotra, co prawda tylko z widzenia. Uczylem sie z nim w jednej szkole z oddziałami integracyjnymi. Dodatkowo Piotr byl ministrantem w parafi do ktorej nalezalem. Zawsze oddany, pomocny. To bylo widac golym okiem. Zrzeszał w okół siebie osoby z niepełnosprawnościami. Ponadto mieszkaliśmy na jednym osiedlu w Olsztynie. Ta historia jest mi szczególnie bliska. Do dzis widze blok w ktorym mieszkał, widze tez parafie. Miejsce w ktorym oprawcy zakatowali Piotra dzis nie przypomina miejsca sprzed lat. Wczesniej teren podmokly, wysokie trawy, pustostan (w ktorym zginął).
Dzis w tym miejscu znajduje sie nowobudowane osiedle, na ktorym zreszta mieszkam. Olbrzymia tragedia. Pokoj jego duszy.
Szkoda, że nie trafił na podobną sobie kobietę. Byliby uroczą parą i dobrymi rodzicami. Wielka to strata.
@@trypraying. pie*dol się ;*
Ciężko by znaleźć druga, równie naiwną i dającą się gnoic osobę w całym wszechświecie. Przykro mi, ale on do siebie nie miał żadnego szacunku, nie mógł oczekiwać szacunku od tej kobiety
@@AtomicAnarchyShop miłość niestety potrafi zaślepic. I życzę aby Pani nigdy nie doświadczyła przemocy od osoby, którą kocha
@@Plutos_Child69 już delikwent zgłoszony jako propagowanie terroryzmu ✌
zapomniał, albo nie wiedział, że nie wchodzi się w żadne relacje z patologią
Zawsze jest mi smutno kiedy słyszę o tej sprawie. Bardzo przykro, że tak dobry człowiek jak Pan Piotr spotkał na swojej drodze taką osobę ;/ Zapłacił za to najwyższą cenę ;(
Taka obrzydliwa puszczająca się lafirynda bez żadnej empatii nie zasługuje na miano osoby.
Czytam komentarze, ile osób znało Piotra, niesamowite
Jestem w takim szoku!!!! Juz po zdjęciu poznałam, że wieeele lat spotykałam Piotra na spotkaniach na młodzieżówkach na Nagórkach. To było 11 lat temu. Nawet nie wiedziałam że nie żyje. To był baaaardzo dobry i radosny chłopak! Codziennie na Mszy na 7:00...
@Rafał gorebrazil jak się jest młodym, to 11 lat to wieeele lat. :)
@Rafał gorebrazil wiele lat odnosiło się do spotkań;) ze wiele lat go spotykałam.
Ja tez jestem w szoku. Widywalam Pana Piotra i tez nie wiedziałam, że nie żyje...
@M C niestety masz rację strach być dobry bo dobro idzie ze "ślepota" niestety 😥 ludzie dobrze wiele nie widzą 😢 to jest przykre co ona mu zrobiła jak mogła gdzie było jej sumienie wtedy on tyle dał jej a ona taka krzywdę mu zrobiła 😥 (*)
30,40,50 to nie jest wiele lat, wiele to 100,110,120
Pamiętam tę sprawę..... opisywałam ją jako dziennikarz. Wiele osób znało Piotra, gdyż był bardzo aktywnym i znanym w społeczności olsztyńskiej
Znałam Piotra, jestem z Olsztyna. To był bardzo ciepły i samodzielny Człowiek. Kiedy dowiedziałam się o jego śmierci długo nie mogłam się otrząsnąć. Dziękuję za ten podcast
Jesliby Piotrowi pozwolili byc ksiedzem, to pewnie by zyl do tej pory. Dobry czlowiek trafil na dwojke psychopatow. Takie osoby nie powinny sie rozmnazac. Miejmy nadzieje, ze dozywocie - to prawdziwe dozywocie, a nie, ze wyjda za kilka lat za "dobre sprawowanie". Dziekuje Justyno za podcast.
Bardzo dobry punkt! Powinno się coś zmienić w tych zasadach przyjmowania w stan kapłański, bo tu widać człowiek miał prawdziwe powołanie i nie mógł pójść tą drogą
@@mariapodwysocka2011 miał prawdziwe powołanie i skończył w małżeństwie;)
Gustaw-powołanie nie równa się braku pociągowi do kobiet. Nieraz to myślenie zerojedynkowe u ludzi mnie zadziwia
Jestem pod wrażeniem, ile osób znało pana Piotra. Jestem z Poznania, ale jeśli jesteście z Olsztyna, to zapalcie świeczkę na Jego grobie. Ten człowiek naprawdę zasługuje na naszą pamięć.
Historia z mojego miasta. Gdy sięgam wspomnieniem do czasów wczesnonastoletnich przypominam sobie Pana Piotra- należeliśmy do tej samej parafii- tym bardziej smutno się słucha... ale warto pamiętać. Żyjemy dopóki żyje pamięć o nas.
Przykre i smutne bardzo, ze na drodze dobrego człowieka staje zło ...... Słuchałam historii Piotra ze łzami w oczach. Ten człowiek oczekiwał miłości i ciepła kobiety, która pokochał całym sercem a w zamian otrzymał zdradę i smierć.
Nie pokochał kobiety tylko swoje wyobrażenie o niej. Nie znając jej w ogóle przysiągł, że nie opuści jej aż do śmierci i chcąc nie chcąc dotrzymał słowa:-( Bardzo smutne.
Dopiero po tym odcinku sobie na stare lata uświadomiłam, że przenigdy w życiu nie widziałam księdza np. na wózku inwalidzkim...
Ta instytucja nie ma zwyczaju brać ciężaru na siebie.
@@mambadzieciom2623 Nieee, wcale, wcale kościół nie prowadzi 1/3 hospicjów w Polsce, wcale!
@@paweratajczyk6145 a księża osobiście opiekują się chorymi czy zlecają to personelowi? Najczęściej kobietom?
@@izakiem8486 tego nie wiem, pewnie najczęściej robią to siostry zakonne, ale co to ma do rzeczy. Odpowiadałem na twierdzenie, że "kościół (nie księża, a kościół) nie ma zwyczaju brać ciężaru na siebie". Twierdzenie to jest absurdalne, ale rozumiem, że na kanale Justyny łatwo może wpaść na żyzny, antyklerykalny grunt.
@@paweratajczyk6145 Co to ma do rzeczy? Otóż ma. Księża pomagają, ale cudzymi rękami i za cudze pieniądze. To dość wygodne. Poza tym są formowani tak, ze bardzo często uważają się za lepszych od innych. Kościół prowadzi hospicja, ale to nie znaczy, że księża biorą na siebie ciężar opieki nad chorymi, a to wynikało z Twojej wypowiedzi.
Za każdym razem kiedy słucham tej historii kraje mi się serce :( .Bo nie wiem kim trzeba być jakim zwyrodnialcem zeby zabić kogoś kto nawet nie może sie obronić,kogoś kto miał serce na dłoni i mimo swojej niepełnosprawności był gotów podzielić się całym sobą,swoim zyciem,mieszkaniem,poczuciem wartości.
Ilu ludzi byłoby wdzięcznych za takie serce....
Ta kobieta tak naprawdę nie kochała nikogo,kompletnie nikogo myślała tylko o sobie i swoich prymitywnych potrzebach,swojego kochanka i jego kolege też wykorzystała,a oni byli zbyt prymitywni żeby to zrozumieć i co gorsza żeby odmówić,ale jak to moja babcia mówiła "przechlane mózgi" taka jest niestety prawda.
Bardzo dobrze opracowane,jak zawsze-pozdrawiam.
Małżeństwo nie może być misją ratunkową. To zawsze się źle kończy.
Jestem w totalnym szoku nie ze względu na samą zbrodnię, ale ze względu na to, na co pozwolił sobie Piotr i to w zaledwie parę-paręnaście miesięcy znajomości.
To nie "okrutny los" postawił na jego drodze tą paskudną kobietę - to on sam ją wpuścił do swojego życia - nie był bezbronną, nieświadomą owieczką, ale dorosłym odpowiedzialnym człowiekiem. Pozwolił sobie na jedną zdradę, na drugą, na takie totalnie upokarzające akcje w swoją stronę... no litości. Jak ona miała go szanować, jak on sam siebie nie szanował? Potem jeszcze proponuje jej, że weźmie szóste dziecko... Serioooooo? Gdzie on miał jakikolwiek honor? Dodatkowo on wszystko utrzymywał finansowo, będąc na wózku? Powinien od razu - gdy tylko zobaczył pierwsze ostrzegawcze lampki - zakończyć znajomość, a nie przyjmować pod swój dach kobietę z kilkorgiem dzieci.
Trafił, niestety, na psychopatkę, a powinien trafić na porządną terapię. Szkoda człowieka.
Wiesz co, ja nie uznaję takich tekstów. Nie uznaje krzywdzenia drugiego człowieka, bo sam sobie pozwala. Wiesz, jak mam takie osoby na drodze, jak ten Piotr, to ich bronię. Zdarzyło się kilka razy, że w grupie, i w pracy i w życiu prywatnym, spotykałam na swojej drodze takich Piotrów. I zawsze Piotrów będę bronić. A chorych, zdeprawowanych śmieci, którzy czyjąś naiwność, desperację wykorzystują, będę gnoić.
Też do końca sytuacji nie znamy. Pewnie to to grało dziećmi, no i jak Piotrek na tym wózku miał wywalić z domu to to i drugi ludzki odpad? Przecież oni się mogli nawet nad nim znęcać, albo w twarz śmiać. Nie wiemy, czy to to było tam zameldowane (wtedy policja tak łatwo by nie wywaliła, sąd też ze względu na dzieci).
Bardzo proszę, nie oceniamy człowieka, który zginął, tylko te ludzkie odpady, które zabiły.
Paulina, 100 % racji.
Uważam, że w szkołach, już od najmłodszych lat, powinna być lekcja psychologii, głównie z zakresu psychologicznych różnic między ludźmi. Powinniśmy się obowiązkowo uczyć tego, jak "tykają" mężczyźni, a jak kobiety, żeby wiedzieć, czego można spodziewać się, czy też nie należy oczekiwać od drugiej płci i jak sobie z tym radzić.
Ale przede wszystkim powinniśmy się uczyć tego, że psychopaci, osoby w różny sposób zaburzone grasują pośród nas. Tak, oni SĄ wśród nas i będą na nas czyhać!
Należy uczyć się ich rozpoznawać, a następnie jak sobie z nimi radzić, umiejętnie unikać, skutecznie kończyć błędnie nawiązane znajomości. Uczyć się dbania o siebie i własne bezpieczeństwo.
Nie wszyscy mają zdrowy rozsądek dany z natury, a i ten jest ograniczony, w zależności od wieku, doświadczenia, poczucia własnej wartości... Większość ludzi musi się zdrowego patrzenia na świat - uczyć.
Apeluję o lekcje psychologii w szkołach!
Zawsze mam łzy w oczach, kiedy słyszę lub czytam Jego historię. Na pewno prowadziłby teraz dobre życie, gdyby nie bestie, które zdmuchnęły jego promyk życia. Oddał siebie całego, co w tych czasach jest prawie niespotykane. Mam nadzieję, że będzie się śnił co noc swoim zabójcom, aż to zniszczy im do końca psychikę.
Czasami dobry człowiek trafi na tego, który to po prostu wykorzysta. Joanna potrafiła siebie urządzić. Piotr z mieszkaniem i z pracą, dodatkowo zaopiekuje się dziećmi a ona może sprowadzać gachów. I to jeszcze zdradzała go w jego mieszkaniu. Krew się gotuje jak słyszy się co ta kobieta wyprawiała.
Chętnie posłucham, choć znam już te sprawę. Pozdrawiam wszystkich fanów podcastow kryminalnych. Łapka w górę.💗
Znam niestety tą historię i jest ona tak potwornie smutna i niesprawiedliwa że tym razem sobie odpuszczę bo nie dam rady wysłuchać a jeszcze raz... 😥
Bardzo smutna historia😔Dobrze ,że Jego mama tego nie dożyła ….
I tak już by może zbytnio nie kojarzyła
Po raz 3-4 słucham podcast na temat tej sprawy. Tyle samo treści znajduje się w podcastach 15-minutowych, jestem odrobinę zawiedziona, bo liczyłam na więcej informacji. Pozdrawiam
Powiem krótko: Dziękuję Justyna !
Jest odcinek ,,Prywatnych zbrodni " na temat tej sprawy. Bardzo bulwersującej sprawy.
Dziękuję za odcinek ;*
Jaki jest tytuł odcinka? Pozdrawiam.
Tak oglądałam.
Bardzo wartościowym człowiekiem był ten Piotr a trafił na nie właściwą kobietę
Pozdrawiam 🙂
był samotny, zdesperowany, chciał mieć kogoś bliskiego, zmanipulowała go
@@fantasiazplatkami może jej się bal…
@@Camila-yy3mh potem się na pewno też bał,ale jeszcze się umowił żeby pogadać
Skwituję to starym Arabskim przysłowiem, które doskonale (niestety) ale pasuje do opowiedzianej przez Panią Justynę sprawy .." Nie żałuj dziada, bo dziad odżyje i cię torbą zabije" :(
Bardzo często tak jest
Super że Pani jest. Że nadal mogę słuchać Pani .❤️
Brakowało mi kojącego głosu Justyny, w tym niespokojnym czasie
Dokładnie
Dokładnie 😊
Mi również 👍🏻
Dokładnie, dzięki Justyna!
Każ każ wystarczy nie słuchać podcastu
Oglądałam wczoraj program "Polskie morderczynie" o tej sprawie. Bardzo mnie poruszyła ta historia, wręcz wstrząsnęła... Zło zwyciężyło nad dobrem po raz kolejny...
Straszne, jestem z Olsztyna z Jarot i często widziałam pana Piotra bo moja ciocia mieszka na Nagórkach. Straszna historia, szkoda człowieka 😭
Szkoda Piotra beszczelna do szpiku kości, szkoda tych dzieci miały namiastkę kochającego ojca ale niestety. Rzeczywiscie jego dobroć może ślepa obrucila się przeciw niemu samemu kiedy pierwszy raz usłyszałam o tej sprawie bardzo mnie ona poruszyła .
Obróciła! 🙈
😥😥😥😰😰😰😰😥😥😥😰😰😰😰😥😥😥😰😰😰😰😰
Zaczynam słuchać i ...płaczę
Znam historię a w okolicach Jego zamieszkania i śmierci bywam niemal każdego dnia.
Znam te sprawę,bardzo przykra,szkoda ludzi o tak wielkim sercu
to jest historia z mojego miasta ....mialam okazje poznać pana Piotra dobry i uczynny człowiek ciężko uwierzyć że ktoś zamordował Go tak okrutnie
Jestem nowa u Justyny. Uwielbiam twoj podcast kochana. Pozdrawiam z Kalifornii
Bawiłam się z nim w piaskownicy. Mieszkaliśmy obok siebie ponad 20 lat. Bardzo mi go szkoda.
26 lat, czwórka dzieci, piąte w drodze, partner który bije- sory ale dla mnie to patologia od której trzeba się trzymać z daleka.
Kobieta patus do tego wszyscy znajomi nawet ksiądz odradzali.
Najpóźniej gdy dowiedział się o aferze żony… mógł ją wyrzucić z mieszkania. Myślę, że za pomocą adwokata udało by się.
Dokładnie! Jak tylko usłyszałam, że 26 latka ma 4 dzieci i piąte w drodze z facetem, który pił i stosował przemoc, od razu zapaliła mi się czerwona lampka! Toż to zwykła patologia i założę się, że ona piła razem z nim i pewnie jego też zdradzała (co oczywiście nie usprawiedliwia przemocy). To była -przepraszam za dosadność- do cna zepsuta sucz, która potrafiła manipulować ludźmi!!! W dodatku była na tyle głupia, że nie potrafiła ogarnąć antykoncepcji i pewnie z każdym kolejnym gachem miałaby nowe dzieci, które nawiasem mówiąc w ogóle jej nie obchodziły, skoro zostawiała je pod opieką osoby na wózku i szła w tango z kochasiem! Szacunek dla tego księdza, który odmówił udzielenia im ślubu, to był mądry człowiek.
Bolesne jest żenujące, naiwne uczucie dobrego kaleki. Biedne dzieci
A to że parter bije to jest obciążające dla bitej osoby? Super...
To wszystko prawda, ale każdy zasługuje na drugą szansę. Piotr postąpił dobrze, ale później już powinien zwiewać!
Wszystkie ofiary przemocy bez wzgledu na plec czy niepelnosprawnosc powiny byc pod taka sama opieka.
Przemoc nie ma plci, a ofiara kazdy czlowiek moze zostac.
Szczegolnie ludzie uczciwi nie podejrzewaja innych o niecne zamiary,
dlatego nie powinno byc zadnych sekretow, mowienie glosno o przemocy, powoduje, ze nie jestesmy z tym sami, niech sie wstydzi kat , a nie ofiara.
Dzieki za ten podcast. Pozdrawiam.
Myślę że w ostatnim czasie pojawił się kolejny temat dla Justyny na za jakiś czas..a mianowicie matka i córka z Częstochowy..
A druga sprawa to zabójstwo pani psycholog w Zakładzie karnym w Rzeszowie.
@@winogronkowinogron5821 nieciekawe
@@GustawaKlimt mnie interesuje, chociażby w kontekście niezachowanych procedur lub ich braku.
@@winogronkowinogron5821 a, to spoko. To obczaj wywiad 7mpz z dyrektorką więzienia bodajże. Jak tam były procedury niezachowane. Też do ataku doszło.
@@GustawaKlimt oglądałam 👍
Ciekawie wprowadzasz nas z życie osób o których opowiadasz , chociaż znam te historie to z zainteresowaniem wysłuchałam Twojej wersji 👍
Po prawie rocznej przerwie od słuchania podkastow (takie tam, życiowe zawirowania), wczoraj znowu weszłam na Pani kanał... Jejku, mimo że historia niestety bardzo smutna i przykra, to tak miło się mi słuchało tego znajomego głosu... Obejrzałam na raz trzy odcinki, dziś pewnie też będę 😍😊 fajnie, że jeszcze Pani nagrywa. Wszystkiego dobrego
Dzięki za Twoją pracę. Powiem że jesteś świetna na trasę w sam raz do samochodu. Uwielbiam Twój głos. Powodzenia życzę
Aż mam ciarki jak zdaję sobie sprawę, że to wszystko działo się obok mnie, jestem z Olsztyna
Dziękujemy Justyno za odcinek. Spokojnego wieczoru wszystkim! ❤️🩹
Ponownie sprawdza się zasada - sprawca przemocy staje się najbardziej niebezpieczny, kiedy ofiara próbuje wyrwać się spod jego kontroli.
w tym przypadku to mieszkanie jej uciekało
No coś Ci nie wyszło w tym komentarzu. Psycholka zawsze będzie psycholką a poprzedni mąż wiedział jak postępować z su**
@@klaranowak4691 czy ciebie popierdoliło? Mówiąc o ofierze przemocy miałam na myśli mężczyznę.
Myślałam ostatnio o tej sprawie i proszę. Chyba Justyno czytasz w myslach swoich słuchaczy
Ku
Justynko kocham to co robisz i jesteś wielka
Znałam Piotr osobiście. 😭😭😭😭😭😭😭😭
Nie mogę sobie nawet tego wyobrazić co musiały przeżywać te dzieci. Nie dość że zaniedbane, to jeszcze musiały być świadkami tych libacji…
Bardzo ciężka historia,tak zachować się w stosunku dla tak dobrej i ciepłej osoby.Jestem z okolic Olsztyna,więc tym bardziej jest mi bliska.Dobrze,że Jacek i żona Piotra dostali dożywocie.
Pracowałam w kurii i seminarium, przyjmuje się chłopców zdrowych i ładnych. Muszą mieć charakter menadżera, nie ma to nic wspólnego z wiarą. Pozdrawiam.
"Ładnych" ???
Z jak wielkim zaangazowaniem jest Twoj przekaz. Z wielka ciekawoscia czekam na kazdy podcast. Pozdrawiam.👌👍👌
DZIĘKUJĘ PANI JUSTYNO .WSTRZASAJACA SPRAWA.ZA DOBROĆ ,POMOC ,POTEM MIŁOŚĆ ZA TO WSZYSTKO ODEBRAĆ MU ŻYCIE.☹️Pozdrawiam z Roosendaal w NL i czekam na kolejny Pani podkast . Aurelia
Praca księdza wymaga sprawności fizycznej- z tych powodów które pani wymienia :) ksiądz kaczkowski fajnie o tym mówi w jednym ze swoich nagrań na yt
Mój przyjaciel uczył się na księdza. Żeby zostać przyjętym do seminarium konieczna jest pełna sprawność - nie można jeździć na wózku, stracić palca, być osobą bezpłodną itd. Nie chodzi o trudność w wykonywaniu zawodu. Z tego co zrozumiałam z jego tłumaczeń chodzi raczej o to, żeby wybranie tej ścieżki nie wynikało z jakiejś ułomności czy trudności w założeniu rodziny, tylko z powołania. Nadal wydaje mi się to bez sensu, ale przekazuję, bo może to jeszcze kogoś zaciekawi.
Zgadza się
Zadam takie pytanie,może głupie po co księdzu umiejętności płodzenia dzieci?
@@karolinawadoowska7479 Bezpłodność jest dużą trudnością w założeniu rodziny. Polecam czytać ze zrozumieniem lub po prostu do końca, a nie do momentu w którym można się do czegoś przyczepić. :)
A jak sprawdzają płodność? Każą przyjść z badaniem jakości spermy? z tego co wiem, to o fakcie bezpłodności dowiadujemy się w sytuacji niemożności zajścia w ciążę. Kobietom przepisuje się antykoncepcję hormonalną nie badając wcześniej czy są płodne, a więc czy w ogóle ona ma sens.
@@anakaa3888 No tak, tylko że o tym dowiadujesz się zazwyczaj po ślubie i zaczynasz się badać gdy po dłuższym czasie nie udaje zajść się w ciążę. Wtedy jednak ma się już rodzinę.
Mieszkałam na Nagórkach w tym okresie kiedy Piotr został zamordowany. Nie znałam go osobiście, ale wiem że w okolicy był postacią rozpoznawalną. Mój balkon wychodził na zagajnik w którym znaleziono jego ciało. Teraz chyba stoi tam Lidl. Wszysycy byliśmy wstrząśnieci tym co go spotkało.
Jak to boli- sama myśl... Mnie obcą dla Piotra osobę... Straszna zbrodnia. Tak wiele dobrego wnosił w życie ludzie... Szkoda .. szkoda...
straszna sprawa... dziękuję za kolejny odcinek, jak zawsze dobrze cię słyszeć!
Ale mi zrobiłaś piatek😊😊😊zabieram się za słuchanie 😊
Przecież ten odcinek już był dodany wczoraj. Dziś został ponownie dodany
@@GMK1409 nie dostałam wczoraj powiadomienia, ani nie widziałam odcinka.
Justynko, piękna kobieto, dziękuję że nagrałaś kolejny odcinek ❣️ Przytulam Cię słoneczko 🌞
Dziękuję, że jesteś... Pozdrawiam serdecznie...
Dziękuję bardzo za kolejny raz p Justyno
Przerażająca historia. Bardzo żal tego człowieka, który zakochał się w kobiecie, tak bardzo ją wspierał i akceptował, a ta tak mu się odpłaciła... straszne.
Wiem, że są rodziny, które mają 5-6 dzieci i są normalne. Jednak niestety często kończy się to w inny, tragiczny sposób. Od razu przypomniała mi się sprawa Szymonka z Cieszyna/Będzina... piątka dzieci tam, tu kolejne z nowym partnerem... przykro, że takiemu dobremu człowiekowi na drodze życia stanęła tak okrutna baba....
W sytuacjach takiej patologii sąd powinien orzekać przymusową sterylizację takich kobiet
Rzadko czuje taką złość i bezradność kiedy słucham podcast....tak mi żal tego człowieka 😞
W kontekście niepełnosprawności - jak najbardziej jest możliwe w wyniku błędu medycznego chłopak został sparaliżowany. Dla usystematyzowania, nie chodzi tutaj o uraz kręgosłupa sensu stricto, a jak się domyślam raczej uszkodzenie rdzenia kręgowego, w wyniku niewłaściwego podania znieczulenia. Rdzeń kręgowy jest niczym autostrada dla informacji przechodząchodzacy z/do naszego ciala z/do mózgu. Tego rodzaju uszkodzenia mają charakter trwały - nie opracowano żadnej metody o udowodnionych skutkach, która daje możliwość odbudwania połączeń nerowowych (chociaż od wielu lat stale podejmuje się próby - raz komórkami macierzystymi, raz specjalistycznymi chipami elektrostymulacyjnymi - nadal są to terapie o charakterze ekperymentalnym, które nie dają gwarancji pozytywnych efektów). Stopień paraliżu uwarunkowany jest wysokością uszkodzenia oraz jego stopniem/rodzajem (niejednokrotnie osoby z urazem na tym samym poziomie, mogą mieć różną sprawność - zarówno jeśli chodzi o strefę ruchową, czuciową, odruchy). Osoby z urazami niskimi zachowują w dużej części sprawność tułowia, osoby z urazami wysokimi (uszkodzenie piersiowe i szyjne) często mają bardzo ograniczoną sprawność tułowia, w przypadku urazów szyjnych - również dłoni i rąk. Możliwe są też jednak np. urazy szyjne, które powodują uraz dłoni, ale nie wykluczają możliwości chodzenia, albo powoduja paraliż jedynie jedej ręki. Fizjoterapia, to głownie rehabilitacja funkcjonalna i społeczna, a więc wszystkie działania mające na celu maksymalnie usamodzielnienie osoby (istotne jest więc wzmacnianie mięśni, które nie są sparaliżowe, a niejako muszą zastąpić całą resztę ciała) oraz trzymanie jej w dobrej kondycji psychicznej i fizycznej, tak by cieszyła się dobrym zdrowiem i szybko wróciła do życia sprzed wypadku.
Ale to jednak trzeba mocno się nie postarać przy podawaniu znieczulenia aby uszkodzić rdzeń, takie wypadki są bardzo rzadkie
Piotr był w swojej "dobroduszności" (w tej katolickiej wersji, gdzie całkowicie poświęcasz siebie dla innych) również bezgranicznie naiwny. Chciał zwyczajnie kochać i być kochanym (jak każdy człowiek) a jego niepełnosprawność dodawała tej potrzebie desperacji i zupełnego zaniku zdrowego rozsądku - wystarczy, że ktoś go "chciał", a on był w stanie poświęcić dla tej osoby absolutnie wszystko.
Tak, ta katolicka wersja często zaprowadza ludzi w ślepy zaułek. Tak samo trwają w "przemocowych" małżeństwach, bo przed ołtarzem obiecali sobie, że w zdrowiu i w chorobie itd. Przed Bogiem i księdzem przysięgała, to będzie pozwalać na to, żeby mąż ją codziennie bił. Nie o to chodzi, otwórzmy oczy!
Fajnie,że rozdzielono rodzeństwo.super.
Gdzie byly dzieci kiedy joanna przyjmowala w domu kochanka? Osoby dorosle byly w to uwiklane z wlasnej woli a dzieci...
Super materiał👍
Dzięki
Pozsro🖐️
Poczciwy, ale naiwny, trafił na monstrum.
Strasznie naiwny!
Gdyby to były jego dzieci, jestem w stanie zrozumieć ale obce dzieciaki i puszczalska żona, chamka
Widocznie strasznie mu brakowało miłości i rodziny, dlatego też mógł pójść w jej ramiona.
Tak. Glod milosci.
Dzień jest lepszy jak możemy usłyszeć Pani podkast jak kol-wiek to dziwnie zabrzmi
Najgorsza dla mnie jest świadomością to ,że ktoś taki ,jak pseudoludzie ( bo tak ich nazwę) zabili człowieka na wózku inwalidzkim ,bez możliwości bronienia się w pełni ! Słucham historii opowiadanych przez Justynę,ale ta wstrząsnęła mną najbardziej,gdyż mój dziadek świętej pamięci kupę lat swojego życia spędził na wózku . Szanuję Cię , Justynko,że masz siłę ,by nie przeklinać podczas swoich opowiadań, bo ja bym się chyba nie powstrzymała... Świec Panie ,nad dusza Piotra 🥺😞💔💔💔
Tak, znam te sprawę. Chłopak przygarnął Joannę z dziećmi. Oddał im serce i pokochał. Niestety kobieta mu się odpłaciła w sposób, że stracił życie. I miej tu człowieku dobre serce? Szokująca sprawa.
Straszne, nie do opisania, jak patrzę na jego zdjęcia...widać ogromną dobroc
Też nie rozumiem dlaczego nie mógł zostać księdzem sam potrzebował pomocy a chciał udzielać jej innym ,życie go skrzywdziło okropnie i jeszcze na dodatek rozszczeniowa żona, to za dużo jak na jedną osobę. Strasznie mi żal Piotra 😢
Dziękuję i pozdrawiam
Szkoda że czasy są teraz okrutne. Tysiące niewinnych ludzi giną na Ukrainie. Mimo wszystko cieszę się że dodałaś nowy post! ♥️
Tysiące? 🤔
@@Tomek92-92 na razie tysiące 😔
@@lewy10000 dokładnie 👏👏👏
Oby na tym pozostało
Jakie tysiące
Sprawa znana. Bardzo smutna. Jednak wiem z wywiadów z jego przyjaciółmi, ze kazdy, ale to kazdy odradzał mu związek w tą kobietą i nie posłuchał, co mogli jeszcze zrobić. Spotkał na swojej drodze bezdusznego potwora…
Szkoda, ze przejrzał na oczy po fakcie.
Dziękuję
Pamietam te sprawe. Historia ku przestrodze. By w pore ewakuowac sie z relacji. Kiedy tylko pojawi sie cos niepokojacego. Smutne bardzo.
Dziękuję za odcinek dzisiaj
Super że jesteś 👍👍👍👍👏
Mała poprawka Justyno.
Na pierwszej rozprawie sąd sąd w Olsztynie skazał Joannę G. i Jacka P. na dożywocie, zaś Łukasza K. na 15 lat więzienia. Obrońcy odwołali się od tego wyroku. Sąd w Białymstoku w środę złagodził karę dożywocia na 25 lat więzienia, uzasadniając, że oboje oskarżeni nie są całkowicie zdegenerowani, rokują możliwość poprawy w przyszłości i nie powinni być zupełnie eliminowani ze społeczeństwa. Trzeciemu ze skazanych utrzymał dotychczasową karę.
(Źródło Gazeta Wyborcza)
Potwory niestety żyją wśród nas.
Wszystkie dobre uczynki zostają ukarane... Przypomina mi się historia matki Listkiewicza...
Miłość ślepa jest...🙁
Niemożność zostania księdzem jeśli jest się osobą niepełnosprawną wynika z prawa kanonicznego. Niepełnosprawność zawsze była czynnikiem dyskwalifikującym. 20 lat temu, w liceum ksiądz tłumaczył nam to tym, że kapłaństwo i jego ciężary (np celibat) mają być świadomym wyborem, wyrzeczeniem, a nie np. jedną z niewielu opcji dla takiej osoby. Oczywiście uważam, że to jest przepis nieprzystający do naszych czasów, ale w Kościele obowiązuje prawo kanoniczne (genezy należy szukać w "Księdze Kapłaństwa"). Nakazuje ono kandydatowi przedstawienie zaświadczenia o nienagannym stanie zdrowia, analogicznie do zaświadczenia wymaganego zgodnie z prawem świeckim od np. wojskowych czy policjantów.
Tylko jak wytłumaczyć, że impotencja też może dyskwalifikować z kapłaństwa, skoro ten celibat
@@1olka3 właśnie tak jak pisze Olga - musi to wynikać z decyzji a nie braku innej opcji
Warto dodać, że to prawo nie jest bezwzględne, bo ostatecznie rektor danego seminarium decyduje, czy niepełnosprawność konkretnego kandydata jest na tyle poważna, żeby go odrzucić. Ks. Jan Kaczkowski został odrzucony przez swój stan zdrowia w kilku seminariach, aż w końcu trafił do tego, w którym go przyjęli. Widocznie udało mu się przekonać rektora, że czuje się powołany pomimo choroby, a nie przez nią.
Z tym że sprawa robi się bardziej skomplikowana, kiedy kandydat jeździ na wózku, bo dochodzi kwestia czysto praktyczna. Mało która plebania jest dostosowana dla osoby niepełnosprawnej, za to wiele takich, gdzie ksiądz jest zupełnie sam na plebanii i musi ogarniać wszystko od przyrządzania posiłków po niezbędne remonty. Ksiądz musi być w pełni dyspozycyjny, tak żeby mógł pełnić posługę w dowolnym miejscu, gdzie akurat brakuje księdza, a nie tylko tam, gdzie mu pasuje.
To ciekawe, ponieważ po prostu w życiu moze sie zdarzyć, że ksiadz ulegnie wypadkowki w wyniku, którego trafi np. Na wózek :) dzieki za info
A to że ksiądz opowiada bzdury na temat prawa kanonicznego mnie nie dziwi, księża generalnie są niedouczeni.
Joanna zamiast cieszyc sie, ze w koncu trafila na dobrego i kochajacego meza odplacila mu sie zbrodnia, brak slow!!!😡😡😡Mi rowniez zal Pana Piotra 😭😭😭, nie zasluzyl na taki los!!!😭😭😭.- Dominika.
Boże jakie przykre🥺🥺🥺
Znieczulenie zewnatrzoponowe jest stosowane czesto przy długich i bolesnych porodach. Prawdą jest to ze źle wykonany zabieg lub jakikolwiek ruch pacjenta np. niespodziewany głębszy oddech czy skurcz podczas aplikowania igly do kręgosłupa może spowodować calkowity paraliż/ niedowład. Dlatego też pacjent przed wzięciem tego rodzaju znieczulenia musi podpisać zgodę pod lista możliwych komplikacji.
Tak, jest mozliwy paraliz podczas podawania znieczulenia
Świeć Panie nad Jego Duszą...
Człowiek będący wolontariuszem i pomagający na codzień z patologicznymi sytuacjami sam wpada w patologiczny i toksyczny związek z powodu którego traci życie. Smutna ironia, smutna i tragiczna :(
😥😥😥😪😪😪😪😪😪😪😥😥😥😥😥😥
Witam w tym okrutnym czasie 😔🇺🇦
Niestety w naszym kraju jest pełno takiej patologii... margines trzeba wytępić.
Omg. Nie przyszlo mi powiadomienie.. 😒 Noc będzie udana, jest co słuchać jak chłop śpi. Dzięki Justyna
Znam te sprawę ale dziękuję za Twoje przedstawienie jej.Było miło jej wysłuchać.Choć sprawa bardzo przykra.Chciał kochać i być kochanym a trafił na monstrum.😥😢😈 Diablica w ludzkiej skórze.Dziękuję.