Siedzę dzisiaj w korpo i programuję. Gdyby nie Colobot, tak by nie było. Nie przerysowuję. Z programowaniem zetknąłem się dzięki Colobotowi i zakochałem się w tym temacie od razu. Ta gierka wyznaczyła moją ścieżkę w życiu. Majstersztyk. Na zawsze pozostanie w moim sercu.
O kurłacz, tego się tu nie spodziewałem! To jedna z moich ulubionych gier z dzieciństwa! No i była to moja pierwsza styczność z programowaniem więc też plus :d
dosłownie tydzień temu myślałem o tym "o, ciekawe dlaczego arhn nie ma jeszcze recki colobota i little fighter 2", dzięki. Pamiętam jak w podstawówce przyszedłem do kafejki z płytą colobota i straciłem większość czasu na jego instalację, pograłem może z 10min i po pieniądzach :D
O, jak miło, materiał o grze dzieciństwa, do której sentyment wraca mi średnio... co miesiąc i dość nie mam już tak od 2003 r., gdy mniej więcej tę grę poznałem z płyty KD i potem z pełnej wersji na płycie KŚ:Gry. :) Jako współzałożyciel i były członek TerranovaTeam oraz społeczności ICC jeszcze pamiętający czasy starego forum PPC to muszę podziękować i pogratulować osobom odpowiedzialnym za ten kanał za przygotowanie tego materiału. Z tego co wiem i obserwuję na Githubie, projekt Colobot: Gold Edition nadal żyje powoli i po staremu, mimo rzadkich updatów. Liczę na to, że będzie nadal żył i że kiedyś będę mógł spojrzeć na tę grę i powiedzieć sobie i bliskim, że zawiera w sobie cząstki mojej młodzieńczej kreatywności moderskiej i że gdyby nie ja oraz kilku innych osób ze społeczności, to pozostała by całkowicie zapomniana gdzieś na internetowym wysypisku budżetowych gier z gazet, a kod źródłowy zostałby zamknięty gdzieś na dyskach oryginalnych twórców. Bez geniuszu szwajcarskiego studia EPSITEC nie byłbym tym, kim jestem teraz i za to też jestem wdzięczny. Ich gry miały "to coś", a Colobot i BuzzingCars to już w ogóle ich dwa szczyty pomysłowości jeśli chodzi o niegłupie gry dla dzieci (także tych wiecznych jak ja). No i bez uczestniczenia na forach nigdy bym się zapewne nie zainteresował gamedevem jako takim. Na koniec chciałbym pozdrowić redakcję arhn eu za poruszenie mojej nostalgii i kolegów z TerranovaTeam. Gamedev jest trudną sztuką i sam fakt tego, że nadal mimo braku profesjonalnego doświadczenia i wielkiej liczby członków są w stanie ten projekt utrzymywać i rozwijać na wielu platformach jest godny podziwu. Tak trzymać!
Chciałbym się odnieść do słów Archona, że grę nadgryzł ząb czasu! Jestem twórcą nowych, zremasterowanych tekstur do gry Colobot: Gold oraz byłym członkiem TerranovaTeam pod pseudonimem "Adrian". Moje tekstury przez pewien czas były domyślne, ale w wyniku jakieś idiotycznej decyzji ze strony administracji TT zostały uznane jako "niekanoniczne" i zostały zdegradowane do formy opcjonalnego moda. Całe to towarzystwo TerranovaTeam skutecznie zniechęciło mnie do dalszego wspierania tytułu, ponieważ w trakcie swojego istnienia (od 2012) sukcesywnie pozbywano się aktywnych i ważnych członków. Jakiekolwiek pomysły były spychane i odkładane na później a zapał gasł z roku na rok. Reżyser projektu (pozdro Raptor) został wyrzucony, ja wyrzuciłem się sam. Inni odeszli bo mieli dosyć. Chłopak od modeli 3D w ciągu 10 lat zrobił połowę modeli po czym więcej mu się nie chciało. Dźwiękowiec zrobił chamskie remiksy oryginalnych utworów i objął rolę samozwańczego przywódcy grupy, a obecnie nic już się tam nie robi. Wielka szkoda Archon, bo czekałem na review Colobota z moimi teksturami a niestety już nigdy go nie uświadczę. Pozdrawiam wszystkich fanów, a dla zainteresowanych zostawiam link do mojego githuba z teksturami. github.com/bayerchemistry/colobot-hd-raster ~Adrian
Czapki z głów, szkoda że zazwyczaj grupy moderskie maja taki lifecycle, gdzie osoby zaangażowane mocno w projekt są odsuwane na drugi plan w imię ego samozwańczych "nadzorców" (pozdrawiam dzieje khorinis). Pewnie już Ci się nie będzie chciało tego robić, ale super by było pokazać w readme jak te tekstury wyglądają w grze ;)
@@igornowosad909 czasami na gameplayach ze starszego "golda" widać nowe tekstury. są zrobione niemal 1:1 co do oryginału z pewnymi wyjątkami. kupę czasu na to poświęciłem po czym powiedziano że nie ma być rasterów i po co to w ogóle robić bo użyjemy wektory. Od tych słów mija 8 lat a ani wektorów ani moich tekstur nie ma. A Tobie i wszystkim polecam zagrać w Golda, i na własnych oczach się przekonać jaka jest różnica graficzna.. Jedyną jego zaletą jest to że odpala na współczesnych maszynach i ma tak powalające funkcje jak autozapis oraz poczwórny MSAA na teksturach mniejszych od współczesnych awatarów ;)
Aż dziwne że w tyłu poradnikach z programowania, nigdzie nie wspominali o tej grze. Zawsze chciałem się nauczyć programować, i szczerze pierwszy raz słyszę o tej produkcji, na bank spróbuję. Dzięki za materiał💪
Stare konsolki komputery itp maja dalej moc energię aż nie mogę się ogarnąć jak widzę taki sprzęt ciarka przechodzi ❤❤❤❤ stare gry miały moc i grało się z całym osiedlem banda kumpli na chacie i platformówki Np Mario, contra, joymac
Właśnie pakuję rzeczy do kartonów (przeprowadzka) i wczoraj przypadkiem znalazłem płytę z Colobotem właśnie (z jakiegoś czasopisma). Bardzo miło wspominam tę grę i swoje pierwsze kroki w próbach napisania programu do namierzania i ubijania mrówek (czy tam innego przeciwnika) który tam łaził. Piękne wspomnienia :)
To wideo to dla mnie niemałe zaskoczenie, a samą grę bardzo lubiłem i przeszedłem wielokrotnie w czasach gimnazjalnych. Programowania się co prawda nie nauczyłem(głównie sklejałem ze sobą gotowe kody z gry, żeby roboty zbierały mi surowce albo ładowały ogniwa do wież), ale zabawa była przednia i zostawiła sporo wspomnień, do których zawsze miło się wraca. Do gry co prawda również wracało się przyjemnie, bo pamiętam, że grałem w to jeszcze chociażby przed pandemią, ale dziś mimo nostalgii już jakoś tak bardzo do niej nie ciągnie. Myślę, że przydałby się tej grze mały lifting wizualny, wtedy z ciekawości chętniej by się do niej zajrzało, żeby zapoznać z odświeżonym dizajnem :D
Swoją drogą mozna łatwo za pomocą edytora tekstu podmieniać obiekty w danym poziomie i dodawać potrzebne zasoby na start. Odkrylem to z nudów jak mialem awarie internetu jakoś w 2004 czy 2005 roku. Za pomocą painta mozna było tez modyfikować mapy zasobów czy nawet odcieniami szarości wysokości planszy które sa jako obrazy w plikach gry
Cudna gra. Zagrywałem się długo w wersję demonstracyjną gdzie z tego co pamiętam była tylko misja na Ziemi. Potem w Komputer Świat Gry w nr 10/2003 pojawiła się jej pełna wersja. Część związana z kodowaniem była dla mnie przeszkadzajką i nie do końca rozumiałem bardziej skomplikowane zasady. A kilka lat później sam poznałem programowanie i stało się to moim zawodem :D Potem KŚG wydało chyba też Ceebota.
Ale klasyk ;) Przeszedłem gdzieś w okolicach gimnazjum i wstyd się przyznać ale nie napisałem wtedy ani kawałka kodu a dziś… jestem programistą :D Świetna gra!
W 2002 roku grę kupiła mi ciocia (bo edukacyjna, to trzeba). Lata przeleżała na półce, a parę lat temu ze zdumieniem odkryłem, że pierwszą przygodę z programowaniem zaliczyłem nie na studiach, a właśnie wtedy. Gdzieś w odmętach mieszkania leży jeszcze pudełkowa wersja razem z instrukcją :P
Ja to samo. Brałem je po to bym mógł sam jeździć swoim robotem. Tak poza tym to trzeba było je blokować na drodze, stawiać przedmioty bo próbowały cie ominąć żeby tylko wyjąć ich baterie. Fajna zabawa :D
Kiedyś za dzieciaka przyszedłem do kumpla, żeby się pobawić. Gdy wszedłem do jego pokoju, to zauważyłem, że gra w jakąś fajną grę z kosmonautami. Spytałem się go czy mi ją pożyczy, a gdy ten się zgodził, to ruszyłem do domu po pendrive'a i skopiowałem skrót gry na tenże nośnik wraz z jakąś grą o łowcy wampirów. Jakież było moje zdziwienie, że pomimo moich wysiłków, gra nie odpalała się. A teraz się dowiedziałem, jaki jest w ogóle jej tytuł.
Ta gra oraz O.K English (nauka angielskiego z Looney Tunes) doprowadziły mnie do tego gdzie jestem. Do pracy w IT. Najlepiej zainwestowane pieniądze przez rodziców :D
Aż mi głupio, że dopiero teraz oglądam ten materiał. ColoBot to jedna z pierwszych gier, w jakie w życiu grałem. Oczywiście jako pięcioletni brzdąc nie miałem pojęcia o co w niej chodzi, ale ręczne sterowanie robotami było strasznie przyjemne. Spóźnione dzięki za kolejny fajny film!
Atari 2600 rządzi. Też było moim pierwszym sprzętem. Potem było legendarne c64 otrzymane gdzieś jakoś w spadku po kimś na urodziny. Ledwie pamiętam czasy kiedy w moich okolicach działała piracka rozgłośnia radiowa zajmująca się wyłącznie nadawaniem gier na "kaseciaki". Piękne wspomnienia
O Panie. Ależ mi przypomnieliście o tym pięknym tytule. Pamiętam jak w ostatnich klasach podstawówki zarywałem nocki próbując przejść najpierw całą grę ręcznie, używając gotowych programów, a potem już w gimnazjum również zarywałem nocki ale tym razem przechodząc grę pisząc programy robotom gdzie tylko się dało. Piękne czasy i super gra.🙂
Nic dodać, nic ująć. Dokładnie tak zapamiętałem tę grę. Na początku zabawa i przygoda oraz nienachalnie podsuwane programowanie, które samo z siebie wciąga, by początkowo ułatwiać sobie życie, a potem w ogóle móc przejść grę. Każda udana modyfikacja programu czy stworzenie nowego cieszyły. Ech :) Tęsknię za tymi odczuciami!
akurat myślałem o tej grze, tylko za chiny nie mogłem przypomnieć sobie jak się to nazywało. Jeszcze sobie przypomniałem o ostatnim queście, gdzie trzeba było walczyć z matką roju, przy użyciu jakiegoś działa oraz tarczy elektronicznej, żeby nie dostawać obrażeń od chyba grzybów... I wszystko było zasilane atomowymi bateriami To mi teraz przywróciłeś wspomnienia
Kurczę, nie sądziłem że ktoś dzisiaj jeszcze o tej grze pamięta! Pamiętam, że grałem w to w podstawówce z pożyczonej od kolegi płytki. Dużo nie pograłem ale pamiętam moją ekscytację na fakt, że mogłem pograć jako kosmonauta 😁
Kojarzę ją, przeszedłem ją wiele razy i chyba po tym materiale niedługo będzie kolejny raz. Super materiał swoją drogą. Tak na marginesie to szkoda, że więcej firm nie decyduje się na taki krok jak zrobiła firma odpowiedzialna za Colobota. Chodzi tutaj oczywiście o udostępnienie kodu źródłowego po latach. Dzięki temu kultowe tytuły mogą dalej być rozwijane i ulepszane, a przede wszystkim zachowywane.
To była pierwsza rzecz, którą ja, a w zasadzie moi rodzice za moją namową kupili przez internet z wysyłką do domu. To był jakoś 2001-2 rok, miałem 7 lat. Pamiętam lekki stresik czy w ogóle przyjdzie, czy to całe kupowanie przez internet to nie jakieś oszustwo, ale na szczęście okazało się, że nie! Co wtedy wcale nie było takie oczywiste :D Spędziłem w tej grze niesamowitą ilość godzin, aż się łezka w oku kręci ;)
Archon, teraz mi zaimponowales. Cebot czy raczej Colobot to była moja pierwsza gra RPG z gazetki na pierwszego kompa z Duronem 800Mhz. Jeszcze wtedy miałem wersję demo gdzie po księżycu był koniec, ale ogarnąłem pełną wersję i nie godziny, a dni budowałem bazy 😂 łapa w górę mordeczko
I to jest właśnie klucz do sukcesu gry edukacyjnej. Nie można wymuszać nauki nowych rzeczy. Powinna ona przyjść sama, po kryjomu pokazać coś nowego. Bo większość z nas nie lubi się uczyć, a jednocześnie lubi poznawać nowe rzecz - a przecież często to to samo :). Ja też zagrywałem się w Colobota w dzieciństwie i próbowałem poskładać parę linii kodu, żeby zautomatyzować część czynności, ale nigdy nie udało mi się jej przejść. Chyba czas na powrót do tej pozycji :D
Pamiętam jak z bratem graliśmy w tą grę, bardzo nam się podobała. Niestety przy którejś tam misji natrafiliśmy na bud, który wyłączał całą grę i nie można było go ominąć. Ahhh te stare czasy, gdzie nie było patchy i taka przeskoda uniemożliwiała przejście gry.
Kiedyś kupiłem jeden z egzemplarzy „Cyber mycha” i na płycie cd znalazłem ta perełkę. Wiele czasu spędziłem z ta gra. Przez jakiś czas jako dziecko bałem się mrówek, po jednej z tropikalnych plansz 😂 Najlepsze jest to, że w tej grze można było edytować mapki za pomocą painta
Od lat, OD LAT co jakis czas przypominam sobie tę grę, ale za cholere nie mogłem przypomnieć sobie tytułu. A tu nagle w feedzie COLOBOT od Archona. DZIĘKI! Niedawno podobna sytuacja z kanałem click4gameplay i grą JRPG Sudeki....to chyba jedyne gry dzieciństwa, których tytuły zapomniałem. Od dziś mogę już spać spokojnie XD
dorastałem z tą grą, chociaż w tamtym czasie byłem zbyt młodym gówniarzem aby zrozumieć i docenić sztukę programowania, którego uczy gra. Obecnie zastępuje mi ją poniekąd współczesne Space Engineers, gdzie jeśli bardzo chcąc można tak jakby odtworzyć pewne mechaniki z Colobota
O matko grałem w to!! Zupełnie jej nie ogarniałem ale i tak grało się zajebiście. W dodatku chyba miałem tylko domówkę ale wspomnienia i tak wróciły :O
Bawię się w programowanie od około 6 lat Autentycznie pierwszy raz zobaczyłem tę grę u Ciebie To jest naprawdę najbardziej kreatywna i łamiąca głowę gra, jaką widziałem Pokazałem ją mojemu znajomemu (który uczył się jedynie programować, ale to porzucił) około 20 minut po obejrzeniu materiału i teraz siedzimy cały czas nad kodem aby zautomatyzować każdą najmniejszą rzecz jaką można xD Świetna gra i dziękuję z całego serduszka, że postanowiłeś ją pokazać większej ilości osób
Jak pewnego dnia pojawi się tu tak niszowa produkcja jak Robot Arena 2 to w zasadzie będzie już pełny pakiet mojego dzieciństwa... PS jakie to szczęście że współczesne gry może i nie są znacząco lepsze od tych dawnych ale znacząco lepszy jest do nich dostęp!
Kurde czekałem kiedy będzie w retro 🙋 gra dzieciństwa istny majstersztyk może i nie umiałem programować ale sama budowa bazy znajdowanie surowców to było coś a jak znajomy zaprogramował roboty i robiły kursy po surowce i same się lądowały to był efekt wooow plus te latające maszyny jetpack 😮
Dzięki Wam przypomniałem sobie jak nazywała się ta gra, próbowałem ją znaleźć jakiś czas temu ale szukając naokoło było ciężko, dzięki bardzo :D Troche inaczej zapamietałem tą grę, raczej jako bardziej gre w której chodziło o zabijanie wielkich mrówek (których za dzieciaka się bałem :P )
nie znam tego, ale kurde nie pogardziłbym jakby dzisiaj wydano coś opierającego się na tym pomyśle. Usprawnianie rzeczy dlatego, żeby było nam wygodniej, brzmi dla mnie jak Factorio, a połączenie czegoś takiego z fajnym uczeniem się języka brzmi super!
Co żeś mi przypomniał! Miałem. Demo tej gry kiedyś na płycie, pamiętam że z kuzynem za cholerne nie wiedzieliśmy o co wtej grze chodzi, i tylko lazilismy xD
Nigdy nie grałem. W podstawówce w tamtym okresie to rysowanie w paincie i przepisywanie tekstu do worda z odpowiednim formatowaniem. A i chyba w szkole też programy do nauki szybkiego pisania
Grałem w demo dodawane do jakiejś gazety, gdy chodziłem do szkoły podstawowej i od lat jej szukałem ale nie znałem tytułu aż do dziś gdy trafiłem na ten film
Do dzisiaj pamiętam jak ogrywałem setki razy demo. Potem kupili mi colobota rodzice za niecałe 20 złotych. Była to też moja pierwsza styczność z programowaniem. Niestety nie zostałem programistą, ale przynajmniej byłem na studiach informatycznych :P
Grałem w ją za dzieciaka, gdy była dołączona jako pełniak do Komputer Świat Gry. Z tego, co pamiętam to udało mi się dojść do bodajże trzeciej misji i to mając poradnik z KSG na kolanach, ale radość, jaka temu towarzyszyła była nieziemska. Żadne dotychczasowe doświadczenie growe nie dało mi takiej satysfakcji i dumy, jak sprawienie przy pomocy własnego programu, by robocik podleciał po kawałek tytanu, dostarczył go gdzie trzeba i podleciał po nową baterię.
Tak, ale z tego co pamiętam to po wylądowaniu na księżycu i tak statek był pusty XD I to w sumie była wada Colobota, że nie można było sobie robić zapasów, tylko na każdej planecie otrzymywałeś konkretny zestaw.
Bardzo lubiłem tę grę. Chyba mój pierwszy przypadek kiedy musiałem użyć funkcji trygonometrycznej. Potrzebna była do obliczenia kąta nachylenia działka. Szkoda że ten gatunek ma tak mało przedstawicieli. Od siebie polecę jeszcze Autonauts, a w szczególności drugą część Autonauts Pirates vs bots. Prostsze programowanie w scrach i aż chciałoby się móc pisać w normalniejszym języku, to i tak są to bardzo fajne tytuły.
Pamiętam Colobota i bardzo cenię, ale z tego co pamiętam udało mi się przejść grę głównie manualnie :D Jako, że za świeżego nastolata kulało się z angielskim to trzeba było kombinować. To jest coś ,co cenię w starych grach, bo te obecne coraz nowsze produkcje sprawiają, że mi się już coraz mniej chce wysilać, co raczej nie jest pozytywnym akcentem...
Miałem tę grę z CD-Action. Co prawda sam nic nie pisałem, ale łączyłem albo zmieniałem inne programy by robiły to co chciałem. Fajnie się w to kiedyś grało.
Człowiek dosłownie dzisiaj po tylu latach sobie przypomniał o tej grze i ją zainstalował, a tu kilka godzin później wlatuje odcinek o niej. Jak to wszystko działa to ja nie wiem.
Reklama: Weź udział w konkursie w ramach Wyzwania mBanku i wygraj kasę! bit.ly/Wyzwanie_mBanku_arhn
A może gra strategiczna z pociągami tzw. Locoland
Siedzę dzisiaj w korpo i programuję.
Gdyby nie Colobot, tak by nie było. Nie przerysowuję. Z programowaniem zetknąłem się dzięki Colobotowi i zakochałem się w tym temacie od razu.
Ta gierka wyznaczyła moją ścieżkę w życiu. Majstersztyk. Na zawsze pozostanie w moim sercu.
To bylo gowno jak chuj nic nie wiadomo bylo co zrobic
Colobot na zawsze w serduszku
Grałem w nią jako dziecko, a raczej próbowałem. Nie miałem zielonego pojęcia o co w niej chodzi i jak w nią grać
Podobnie😂
To samo miałem 🤣
Przeszedłem za dzieciaka, marzyłem o większej ilości misji i jeszcze bardziej rozbudowanych mapach.
Pamiętam jak przechodziłem razem z kuzynem nie umieliśmy programować tych robotów ale przeszliśmy całą grę 😅
Tak samo. Był na płycie z demówkami z kaczora donalda, którą odpalałem u każdego kto miał komputer bo sam jeszcze nie miałem :D
O kurłacz, tego się tu nie spodziewałem!
To jedna z moich ulubionych gier z dzieciństwa!
No i była to moja pierwsza styczność z programowaniem więc też plus :d
dosłownie tydzień temu myślałem o tym "o, ciekawe dlaczego arhn nie ma jeszcze recki colobota i little fighter 2", dzięki. Pamiętam jak w podstawówce przyszedłem do kafejki z płytą colobota i straciłem większość czasu na jego instalację, pograłem może z 10min i po pieniądzach :D
Little Fighter 2 też będzie niedługo!
Nie wierzę, że w końcu doczekałem się odcinka o jednej z moich ulubionych gier z dzieciństwa !
O, jak miło, materiał o grze dzieciństwa, do której sentyment wraca mi średnio... co miesiąc i dość nie mam już tak od 2003 r., gdy mniej więcej tę grę poznałem z płyty KD i potem z pełnej wersji na płycie KŚ:Gry. :)
Jako współzałożyciel i były członek TerranovaTeam oraz społeczności ICC jeszcze pamiętający czasy starego forum PPC to muszę podziękować i pogratulować osobom odpowiedzialnym za ten kanał za przygotowanie tego materiału. Z tego co wiem i obserwuję na Githubie, projekt Colobot: Gold Edition nadal żyje powoli i po staremu, mimo rzadkich updatów. Liczę na to, że będzie nadal żył i że kiedyś będę mógł spojrzeć na tę grę i powiedzieć sobie i bliskim, że zawiera w sobie cząstki mojej młodzieńczej kreatywności moderskiej i że gdyby nie ja oraz kilku innych osób ze społeczności, to pozostała by całkowicie zapomniana gdzieś na internetowym wysypisku budżetowych gier z gazet, a kod źródłowy zostałby zamknięty gdzieś na dyskach oryginalnych twórców. Bez geniuszu szwajcarskiego studia EPSITEC nie byłbym tym, kim jestem teraz i za to też jestem wdzięczny. Ich gry miały "to coś", a Colobot i BuzzingCars to już w ogóle ich dwa szczyty pomysłowości jeśli chodzi o niegłupie gry dla dzieci (także tych wiecznych jak ja). No i bez uczestniczenia na forach nigdy bym się zapewne nie zainteresował gamedevem jako takim.
Na koniec chciałbym pozdrowić redakcję arhn eu za poruszenie mojej nostalgii i kolegów z TerranovaTeam. Gamedev jest trudną sztuką i sam fakt tego, że nadal mimo braku profesjonalnego doświadczenia i wielkiej liczby członków są w stanie ten projekt utrzymywać i rozwijać na wielu platformach jest godny podziwu. Tak trzymać!
move(10);
turn(90);
grab(heart);
Gra która nauczyła mnie, że lepiej jest spędzić 3 godziny na automatyzacji zadania, które manualnie zajmuje 5 minut
Ta gra była moim pierwszym kontaktem z prostym środowiskiem programistycznym za dzieciaka jakieś 17lat temu :) Kupiłem ją z gazetą komputer świat gry
Chciałbym się odnieść do słów Archona, że grę nadgryzł ząb czasu! Jestem twórcą nowych, zremasterowanych tekstur do gry Colobot: Gold oraz byłym członkiem TerranovaTeam pod pseudonimem "Adrian". Moje tekstury przez pewien czas były domyślne, ale w wyniku jakieś idiotycznej decyzji ze strony administracji TT zostały uznane jako "niekanoniczne" i zostały zdegradowane do formy opcjonalnego moda. Całe to towarzystwo TerranovaTeam skutecznie zniechęciło mnie do dalszego wspierania tytułu, ponieważ w trakcie swojego istnienia (od 2012) sukcesywnie pozbywano się aktywnych i ważnych członków. Jakiekolwiek pomysły były spychane i odkładane na później a zapał gasł z roku na rok. Reżyser projektu (pozdro Raptor) został wyrzucony, ja wyrzuciłem się sam. Inni odeszli bo mieli dosyć. Chłopak od modeli 3D w ciągu 10 lat zrobił połowę modeli po czym więcej mu się nie chciało. Dźwiękowiec zrobił chamskie remiksy oryginalnych utworów i objął rolę samozwańczego przywódcy grupy, a obecnie nic już się tam nie robi. Wielka szkoda Archon, bo czekałem na review Colobota z moimi teksturami a niestety już nigdy go nie uświadczę. Pozdrawiam wszystkich fanów, a dla zainteresowanych zostawiam link do mojego githuba z teksturami. github.com/bayerchemistry/colobot-hd-raster ~Adrian
A jakby tak zebrać tych członków, którzy odeszli, lub zostali wyrzuceni i stworzyć projekt "Colobot Platinum Edition"?
Hah, ale mi zrobiłeś przypominanie. Kiedyś odrobinę znałem się z tym Raptorem na filmwebie
Czapki z głów, szkoda że zazwyczaj grupy moderskie maja taki lifecycle, gdzie osoby zaangażowane mocno w projekt są odsuwane na drugi plan w imię ego samozwańczych "nadzorców" (pozdrawiam dzieje khorinis). Pewnie już Ci się nie będzie chciało tego robić, ale super by było pokazać w readme jak te tekstury wyglądają w grze ;)
@@igornowosad909 czasami na gameplayach ze starszego "golda" widać nowe tekstury. są zrobione niemal 1:1 co do oryginału z pewnymi wyjątkami. kupę czasu na to poświęciłem po czym powiedziano że nie ma być rasterów i po co to w ogóle robić bo użyjemy wektory. Od tych słów mija 8 lat a ani wektorów ani moich tekstur nie ma. A Tobie i wszystkim polecam zagrać w Golda, i na własnych oczach się przekonać jaka jest różnica graficzna.. Jedyną jego zaletą jest to że odpala na współczesnych maszynach i ma tak powalające funkcje jak autozapis oraz poczwórny MSAA na teksturach mniejszych od współczesnych awatarów ;)
Aż dziwne że w tyłu poradnikach z programowania, nigdzie nie wspominali o tej grze. Zawsze chciałem się nauczyć programować, i szczerze pierwszy raz słyszę o tej produkcji, na bank spróbuję. Dzięki za materiał💪
Ale sztos. Ostatnio szukałem w YT jakiejś recenzji Colobta, ale znalazłem co najwyżej gameplaye. Fajnie posłuchać o grze z dzieciństwa.
Pierwsza i ostatnia prawdziwa gra o kosmosie!
Stare konsolki komputery itp maja dalej moc energię aż nie mogę się ogarnąć jak widzę taki sprzęt ciarka przechodzi ❤❤❤❤ stare gry miały moc i grało się z całym osiedlem banda kumpli na chacie i platformówki Np Mario, contra, joymac
Właśnie pakuję rzeczy do kartonów (przeprowadzka) i wczoraj przypadkiem znalazłem płytę z Colobotem właśnie (z jakiegoś czasopisma). Bardzo miło wspominam tę grę i swoje pierwsze kroki w próbach napisania programu do namierzania i ubijania mrówek (czy tam innego przeciwnika) który tam łaził. Piękne wspomnienia :)
To wideo to dla mnie niemałe zaskoczenie, a samą grę bardzo lubiłem i przeszedłem wielokrotnie w czasach gimnazjalnych.
Programowania się co prawda nie nauczyłem(głównie sklejałem ze sobą gotowe kody z gry, żeby roboty zbierały mi surowce albo ładowały ogniwa do wież), ale zabawa była przednia i zostawiła sporo wspomnień, do których zawsze miło się wraca.
Do gry co prawda również wracało się przyjemnie, bo pamiętam, że grałem w to jeszcze chociażby przed pandemią, ale dziś mimo nostalgii już jakoś tak bardzo do niej nie ciągnie.
Myślę, że przydałby się tej grze mały lifting wizualny, wtedy z ciekawości chętniej by się do niej zajrzało, żeby zapoznać z odświeżonym dizajnem :D
Swoją drogą mozna łatwo za pomocą edytora tekstu podmieniać obiekty w danym poziomie i dodawać potrzebne zasoby na start. Odkrylem to z nudów jak mialem awarie internetu jakoś w 2004 czy 2005 roku.
Za pomocą painta mozna było tez modyfikować mapy zasobów czy nawet odcieniami szarości wysokości planszy które sa jako obrazy w plikach gry
Cudna gra. Zagrywałem się długo w wersję demonstracyjną gdzie z tego co pamiętam była tylko misja na Ziemi. Potem w Komputer Świat Gry w nr 10/2003 pojawiła się jej pełna wersja. Część związana z kodowaniem była dla mnie przeszkadzajką i nie do końca rozumiałem bardziej skomplikowane zasady. A kilka lat później sam poznałem programowanie i stało się to moim zawodem :D Potem KŚG wydało chyba też Ceebota.
była jeszcze gra Buzzing Cars. Wydawała się bliźniacza do Colobota tylko z samochodami
Grałem w jej demo. Spoko była.
olaboga ile razy tego szukałem - za chiny nie pamiętałem nazwy,...taki prezent, dziękuję!
Ale klasyk ;) Przeszedłem gdzieś w okolicach gimnazjum i wstyd się przyznać ale nie napisałem wtedy ani kawałka kodu a dziś… jestem programistą :D Świetna gra!
W 2002 roku grę kupiła mi ciocia (bo edukacyjna, to trzeba). Lata przeleżała na półce, a parę lat temu ze zdumieniem odkryłem, że pierwszą przygodę z programowaniem zaliczyłem nie na studiach, a właśnie wtedy. Gdzieś w odmętach mieszkania leży jeszcze pudełkowa wersja razem z instrukcją :P
Uwielbiałem tą grę jako guwniak. Z wielką pasją grałem po nocach. Oprawa graficzna i klimat gry jest hipnotyzująca 😊
W koncu ktos odkopal Colobota! 🥲
Pamietam jak mialem CD z Kaczora Donalda 2002r i tam poznalem ten Kosmiczny tytul! 😁😁
Pamiętam jak z kumplem wyjmowalismy baterie z tych robotów które same jeździły po mapie na samym początku gry xD
Piękne czasy
Ja to samo. Brałem je po to bym mógł sam jeździć swoim robotem. Tak poza tym to trzeba było je blokować na drodze, stawiać przedmioty bo próbowały cie ominąć żeby tylko wyjąć ich baterie. Fajna zabawa :D
Gra mojego dzieciństwa :D Aż muszę sobie zainstalować dzisiaj :D
Kiedyś za dzieciaka przyszedłem do kumpla, żeby się pobawić. Gdy wszedłem do jego pokoju, to zauważyłem, że gra w jakąś fajną grę z kosmonautami. Spytałem się go czy mi ją pożyczy, a gdy ten się zgodził, to ruszyłem do domu po pendrive'a i skopiowałem skrót gry na tenże nośnik wraz z jakąś grą o łowcy wampirów. Jakież było moje zdziwienie, że pomimo moich wysiłków, gra nie odpalała się. A teraz się dowiedziałem, jaki jest w ogóle jej tytuł.
W końcu się doczekałem retro Colobota po Planet Blupi i podglądzie Speedy'ego Eggberta. Jedna z moich ulubionych gier dzieciństwa
Ta gra oraz O.K English (nauka angielskiego z Looney Tunes) doprowadziły mnie do tego gdzie jestem. Do pracy w IT.
Najlepiej zainwestowane pieniądze przez rodziców :D
Chłopie, dopiero teraz zrozumiałem skąd nazwa tej gry. Po dobrych 20 latach.
Nawet nie wiedziałem, że można było tam programować. Mialem ok 10 lat i grałem na kodach by to przejść xd
Aż mi głupio, że dopiero teraz oglądam ten materiał. ColoBot to jedna z pierwszych gier, w jakie w życiu grałem. Oczywiście jako pięcioletni brzdąc nie miałem pojęcia o co w niej chodzi, ale ręczne sterowanie robotami było strasznie przyjemne.
Spóźnione dzięki za kolejny fajny film!
Atari 2600 rządzi. Też było moim pierwszym sprzętem. Potem było legendarne c64 otrzymane gdzieś jakoś w spadku po kimś na urodziny. Ledwie pamiętam czasy kiedy w moich okolicach działała piracka rozgłośnia radiowa zajmująca się wyłącznie nadawaniem gier na "kaseciaki". Piękne wspomnienia
moje wspomnienia z colobotem sa takie że byłem głąbem i nie wiedziałem o co w niej chodzi
Ja najdalej doszedłem no Nowej Ziemii, ale utknąłem na jednej misji.
Wow, nie spodziewałem się tej gry tutaj, gra dzieciństwa i pierwsza styczność z programowaniem. Dwa miesiące temu sobie odświeżyłem dzięki edycji Gold
"To nie ma tak że stare są lepsze czy nowe są lepsze, jak bym miał powiedzieć co w grach lubię najbardziej to powiedział bym że nie wiem"
Gra dzieciństwa, przez długie lata nie mogłem jej znaleźć. Dzięki za jej przypomnienie.
O Panie. Ależ mi przypomnieliście o tym pięknym tytule. Pamiętam jak w ostatnich klasach podstawówki zarywałem nocki próbując przejść najpierw całą grę ręcznie, używając gotowych programów, a potem już w gimnazjum również zarywałem nocki ale tym razem przechodząc grę pisząc programy robotom gdzie tylko się dało.
Piękne czasy i super gra.🙂
Pamiętam miałem wersję demo i grałem w nią non stop. 😅
Wow, nie wierzę, że ktoś jeszcze pamięta o tej grze. Tylko pamiętam, że znałem ją pod nazwą Ceebot.
Jedna z pierwszych gier jakie pamiętam w życiu, wspominam świetnie chociaż pewnie nie robiłem tam nic poza bieganiem w kółko
Colobot był świetny. Dla mnie to pierwsze kroki z programowaniem 👌🏻
Nic dodać, nic ująć.
Dokładnie tak zapamiętałem tę grę. Na początku zabawa i przygoda oraz nienachalnie podsuwane programowanie, które samo z siebie wciąga, by początkowo ułatwiać sobie życie, a potem w ogóle móc przejść grę. Każda udana modyfikacja programu czy stworzenie nowego cieszyły.
Ech :) Tęsknię za tymi odczuciami!
akurat myślałem o tej grze, tylko za chiny nie mogłem przypomnieć sobie jak się to nazywało.
Jeszcze sobie przypomniałem o ostatnim queście, gdzie trzeba było walczyć z matką roju, przy użyciu jakiegoś działa oraz tarczy elektronicznej, żeby nie dostawać obrażeń od chyba grzybów...
I wszystko było zasilane atomowymi bateriami
To mi teraz przywróciłeś wspomnienia
Od lat czekałem na ten materiał
Tak szczerze, to nigdy nie słyszałem o tej grze, ale sam materiał mnie zaciekawił
Kurczę, nie sądziłem że ktoś dzisiaj jeszcze o tej grze pamięta! Pamiętam, że grałem w to w podstawówce z pożyczonej od kolegi płytki. Dużo nie pograłem ale pamiętam moją ekscytację na fakt, że mogłem pograć jako kosmonauta 😁
Toś mi teraz przypomniał! 16 lat próbowałem sobie przypomnieć w co grałem mając 9 lat! Dzięki sympatyczne! 😁
Kojarzę ją, przeszedłem ją wiele razy i chyba po tym materiale niedługo będzie kolejny raz. Super materiał swoją drogą.
Tak na marginesie to szkoda, że więcej firm nie decyduje się na taki krok jak zrobiła firma odpowiedzialna za Colobota. Chodzi tutaj oczywiście o udostępnienie kodu źródłowego po latach. Dzięki temu kultowe tytuły mogą dalej być rozwijane i ulepszane, a przede wszystkim zachowywane.
TAAAK !!! Czekałem na ten materiał całe życie !
Ja nawet dwa!!
Zapomniany klasyk (przynajmniej w polsce). Jak zwykle, dzięki 'gazetkom'
To była pierwsza rzecz, którą ja, a w zasadzie moi rodzice za moją namową kupili przez internet z wysyłką do domu. To był jakoś 2001-2 rok, miałem 7 lat. Pamiętam lekki stresik czy w ogóle przyjdzie, czy to całe kupowanie przez internet to nie jakieś oszustwo, ale na szczęście okazało się, że nie! Co wtedy wcale nie było takie oczywiste :D Spędziłem w tej grze niesamowitą ilość godzin, aż się łezka w oku kręci ;)
Lubię, kiedy gry stają się ambitne i mogą nie tylko bawić, ale i uczyć!
Archon, teraz mi zaimponowales. Cebot czy raczej Colobot to była moja pierwsza gra RPG z gazetki na pierwszego kompa z Duronem 800Mhz. Jeszcze wtedy miałem wersję demo gdzie po księżycu był koniec, ale ogarnąłem pełną wersję i nie godziny, a dni budowałem bazy 😂 łapa w górę mordeczko
Wreszcie! Długo kazałeś czekać na tę grę. No ale jest retro, można się rozej... Ech, no dobra przekonałeś, instaluję :P
I to jest właśnie klucz do sukcesu gry edukacyjnej. Nie można wymuszać nauki nowych rzeczy. Powinna ona przyjść sama, po kryjomu pokazać coś nowego. Bo większość z nas nie lubi się uczyć, a jednocześnie lubi poznawać nowe rzecz - a przecież często to to samo :). Ja też zagrywałem się w Colobota w dzieciństwie i próbowałem poskładać parę linii kodu, żeby zautomatyzować część czynności, ale nigdy nie udało mi się jej przejść. Chyba czas na powrót do tej pozycji :D
Pamiętam babka od informatyki nam to puszczała w podstawówce. Rok około 2004. Szkoda że się wtedy do tego nie przyłożyłem
Pamiętam jak z bratem graliśmy w tą grę, bardzo nam się podobała. Niestety przy którejś tam misji natrafiliśmy na bud, który wyłączał całą grę i nie można było go ominąć. Ahhh te stare czasy, gdzie nie było patchy i taka przeskoda uniemożliwiała przejście gry.
O mój borze, co to za giera.
Przeszedłem Colobota bez żadnego programowania, nie mialem o tym wtedy pojęcia 😁
Już zdążyłem zapomnieć o istnieniu tego tytułu. ;) Akurat w szkole naszej nie zagościł, ale pamiętam że bardzo przypadło mi do gustu demo z CD-Action.
Ja pamiętam głównie, jak z wyzwań wygrzebałem kod na generowanie przedmiotów z niczego i zacząłem całkowicie kombinować z tym :v
Kiedyś kupiłem jeden z egzemplarzy „Cyber mycha” i na płycie cd znalazłem ta perełkę. Wiele czasu spędziłem z ta gra.
Przez jakiś czas jako dziecko bałem się mrówek, po jednej z tropikalnych plansz 😂
Najlepsze jest to, że w tej grze można było edytować mapki za pomocą painta
Oj tak! To była super gierka, choć nigdy nie nauczyłem się w niej programować. Wszystko robiłem osobiście.
Od lat, OD LAT co jakis czas przypominam sobie tę grę, ale za cholere nie mogłem przypomnieć sobie tytułu. A tu nagle w feedzie COLOBOT od Archona. DZIĘKI! Niedawno podobna sytuacja z kanałem click4gameplay i grą JRPG Sudeki....to chyba jedyne gry dzieciństwa, których tytuły zapomniałem. Od dziś mogę już spać spokojnie XD
W demie programowało się roboty by kostki tytanu sobie przenosiły co 10 metrów x)
Pełniaka miałem oryginalnego
dorastałem z tą grą, chociaż w tamtym czasie byłem zbyt młodym gówniarzem aby zrozumieć i docenić sztukę programowania, którego uczy gra.
Obecnie zastępuje mi ją poniekąd współczesne Space Engineers, gdzie jeśli bardzo chcąc można tak jakby odtworzyć pewne mechaniki z Colobota
O matko grałem w to!! Zupełnie jej nie ogarniałem ale i tak grało się zajebiście. W dodatku chyba miałem tylko domówkę ale wspomnienia i tak wróciły :O
Damn, tego tytułu się tu nie spodziewałem ♥️
Bawię się w programowanie od około 6 lat
Autentycznie pierwszy raz zobaczyłem tę grę u Ciebie
To jest naprawdę najbardziej kreatywna i łamiąca głowę gra, jaką widziałem
Pokazałem ją mojemu znajomemu (który uczył się jedynie programować, ale to porzucił) około 20 minut po obejrzeniu materiału i teraz siedzimy cały czas nad kodem aby zautomatyzować każdą najmniejszą rzecz jaką można xD
Świetna gra i dziękuję z całego serduszka, że postanowiłeś ją pokazać większej ilości osób
Jak pewnego dnia pojawi się tu tak niszowa produkcja jak Robot Arena 2 to w zasadzie będzie już pełny pakiet mojego dzieciństwa... PS jakie to szczęście że współczesne gry może i nie są znacząco lepsze od tych dawnych ale znacząco lepszy jest do nich dostęp!
Kurde czekałem kiedy będzie w retro 🙋 gra dzieciństwa istny majstersztyk może i nie umiałem programować ale sama budowa bazy znajdowanie surowców to było coś a jak znajomy zaprogramował roboty i robiły kursy po surowce i same się lądowały to był efekt wooow plus te latające maszyny jetpack 😮
O KURDE, ALE NOSTALGIA!!! a nawet nie jestem z generacji boomer'ow :)
Dzięki Wam przypomniałem sobie jak nazywała się ta gra, próbowałem ją znaleźć jakiś czas temu ale szukając naokoło było ciężko, dzięki bardzo :D Troche inaczej zapamietałem tą grę, raczej jako bardziej gre w której chodziło o zabijanie wielkich mrówek (których za dzieciaka się bałem :P )
Oj, grało się. Pamiętam, że miałem mega zagwozdkę przy optymalizacji działek, żeby nie zużywała połowy baterii na jeden strzał...
Potrzeba nam więcej takich gier które z zaskoczenia wbijają nam podręcznik w plecy.
Dzisiaj to już raczej niemożliwe. Rynek gier zmienił się z rozrywki na dojenie kasy
@@stickieoficjalny Więc ucieszyłbym się z takiej gry indie.
Ooo grało się. Gdzieś mam jeszcze płytkę. Świetna gra, chyba ok 10 razy ukończona. Programowanie było mega pomysłem 💪
nie znam tego, ale kurde nie pogardziłbym jakby dzisiaj wydano coś opierającego się na tym pomyśle. Usprawnianie rzeczy dlatego, żeby było nam wygodniej, brzmi dla mnie jak Factorio, a połączenie czegoś takiego z fajnym uczeniem się języka brzmi super!
Co żeś mi przypomniał! Miałem. Demo tej gry kiedyś na płycie, pamiętam że z kuzynem za cholerne nie wiedzieliśmy o co wtej grze chodzi, i tylko lazilismy xD
Łomatko, jak ja CI dziękuje, to jedno z moich najintensywniejszych wspomnień growych z dzieciństwa :D Ależ bym w to teraz pograł! :)
Nigdy nie grałem. W podstawówce w tamtym okresie to rysowanie w paincie i przepisywanie tekstu do worda z odpowiednim formatowaniem.
A i chyba w szkole też programy do nauki szybkiego pisania
Jako dziecko nie miałem pojęcia, że można w tej grze programować 😅
Niby fundament rozgrywki, ale i tak świetnie się bawiłem.
Ile ja za dzieciaka spędziłem godzin w tej grze... To było najlepsze wejście w programowanie jakie istniało
od roku myslalem o tej grze a nie moglem przyppomniec sobie tytulu , DZIEKI !!
Grałem w demo dodawane do jakiejś gazety, gdy chodziłem do szkoły podstawowej i od lat jej szukałem ale nie znałem tytułu aż do dziś gdy trafiłem na ten film
Do dzisiaj pamiętam jak ogrywałem setki razy demo. Potem kupili mi colobota rodzice za niecałe 20 złotych. Była to też moja pierwsza styczność z programowaniem. Niestety nie zostałem programistą, ale przynajmniej byłem na studiach informatycznych :P
Grałem w ją za dzieciaka, gdy była dołączona jako pełniak do Komputer Świat Gry. Z tego, co pamiętam to udało mi się dojść do bodajże trzeciej misji i to mając poradnik z KSG na kolanach, ale radość, jaka temu towarzyszyła była nieziemska. Żadne dotychczasowe doświadczenie growe nie dało mi takiej satysfakcji i dumy, jak sprawienie przy pomocy własnego programu, by robocik podleciał po kawałek tytanu, dostarczył go gdzie trzeba i podleciał po nową baterię.
Pamiętam jak po za graniu w Colobota próbowałem z klocków budować podobne roboty ❤
JP2RTL jaki to jest MEGA klasyk 😱
Człowieka rozpiera duma, kiedy bez kodów przejdzie Dooma.
Ten uczuć kiedy w początkowej misji na Ziemi zajumałeś ogniwo atomowe z kręcących się po okolicy robotów. "Tyle energii, że ja p......e"
Tak, ale z tego co pamiętam to po wylądowaniu na księżycu i tak statek był pusty XD I to w sumie była wada Colobota, że nie można było sobie robić zapasów, tylko na każdej planecie otrzymywałeś konkretny zestaw.
Bardzo lubiłem tę grę. Chyba mój pierwszy przypadek kiedy musiałem użyć funkcji trygonometrycznej. Potrzebna była do obliczenia kąta nachylenia działka. Szkoda że ten gatunek ma tak mało przedstawicieli. Od siebie polecę jeszcze Autonauts, a w szczególności drugą część Autonauts Pirates vs bots. Prostsze programowanie w scrach i aż chciałoby się móc pisać w normalniejszym języku, to i tak są to bardzo fajne tytuły.
Grałem w to kiedyś! Tyle godzin się nad tym spędziło na robieniu zabawnych rzeczy. :D
Pomimo że pracuje jako programista, to kompletnie ominął mnie fragment z programowaniem :D
Dziwny ten no mans sky
Pamiętam Colobota i bardzo cenię, ale z tego co pamiętam udało mi się przejść grę głównie manualnie :D Jako, że za świeżego nastolata kulało się z angielskim to trzeba było kombinować. To jest coś ,co cenię w starych grach, bo te obecne coraz nowsze produkcje sprawiają, że mi się już coraz mniej chce wysilać, co raczej nie jest pozytywnym akcentem...
Miałem tę grę z CD-Action. Co prawda sam nic nie pisałem, ale łączyłem albo zmieniałem inne programy by robiły to co chciałem. Fajnie się w to kiedyś grało.
Człowiek dosłownie dzisiaj po tylu latach sobie przypomniał o tej grze i ją zainstalował, a tu kilka godzin później wlatuje odcinek o niej. Jak to wszystko działa to ja nie wiem.
Pamiętam że jedynie co robiłem tam świadomie to wyjmowanie bateryjek z jednych maszyn i wsadzanie ich do drugich xd