Przykazania Mechanika. Akumulatory.
Вставка
- Опубліковано 18 лют 2023
- Nagrałem sytuację jaką miałem miejsce u siebie w firmie i była ona związana z reklamowanym nowym akumulatorem, wykonanym w technologii AGM.
Uważam, że ten filmik powinien obejrzeć każdy mechanik od początku do końca, może nawet kilka razy.
Unikniemy wtedy nieporozumień i nieprzyjemności.
#akumulator #reklamacja #rozładowanie #AGM #ładowanie #pojemność #Varta #Banner #OEM - Авто та транспорт
Super kanał.
Super.
Mam akumulator z tej serii OEM Mercedes AGM/VRLA, ale większy 92Ah otrzymałem go też z nieuzasadnionej reklamacji.Jest mega sprawny i będzie jeszcze długo służył.
Rozumiem, że reklamacja została uznana?
@@krzysztofk5277 Akumulator dostałem od Roberta M. w linku co nie co o tym akumulatorze z reklamacji ua-cam.com/video/rMCobhM7N94/v-deo.html
20 lat siedzę w akumulatorach i niestety tak jest w większości przypadków reklamacyjnych. Odnosi rozładowany z wachlarzem epitetów co to za g***o, szajs i w ogóle zabierać i pieniądze oddawać. Aku trafia na stanowisko serwisowe na którym się okazuje że aku był zwyczajnie rozładowany. Sprawdzony, testowany, trzyma wszystkie parametry, przyczyna rozładowania nie tkwi w akumulatorze a pojeździe lub niewłaściwej jego eksploatacji (diesel i dojazdy do pracy 800 metrów, po czym stoi kolejne 8-10h) czyli notorycznie niedoładowany. I teraz dzwonisz do klienta komunikując że aku jest sprawny to dostają białej gorączki i wysłuchujesz kolejnych historii jak to on kupił inny akumulator u konkurencji (w poniedzialek) i działa już 5 dni a ten złom w piątek jak zgasił auto to w poniedziałek już nie odpalił. Jest piątek, prawie 16ta, nie chcesz sobie nerwów popsuć na weekend. Poniedziałek rano, 8ma a pod bramą już stoi auto klienta. Grzeczny i potulny jak baranek przyjechał odebrać Aku "bo tamten musi oddać na reklamacje bo też o 7mej nie zapalił i musiał z kabli od sąsiada. Ogarniasz temat, wstawiasz na kawę, odbierasz maile, pierwszy telefon przed 9tą "panie co za g***o nie akumulator, ledwo miesiąc i już dzisiaj nie zapalił"... I się znowu zaczyna...
Kolejna dość duża grupa reklamacji to sa akumulatory "po mechanikach" i warsztatach właśnie gdzie klient odstawił auto na jakiś serwis, tam np po wymianie filtra paliwa nie odpowietrzyli prawidlowo układu albo nie podpieli czegoś tylko chechłali do upadłego na rozruszniku 5min podając plaki i inne cuda w dolot. Po takiej sesji Aku jest praktycznie trupem.
To co napisałeś dobrze oddaje rzeczywistość. Kiedyś słyszałem, że w handlu (obsługa klineta) człowiek powinien spędzić max. 8 lat bo to ciężka psychicznie praca. Dzisiaj za wiele powstających usterek w samochodzie na początku obwinia się akumulator - od rozrusznika, poprzez pompę paliwa, wtryskiwacze, świece i wiele innych. Dlatego Ci co sprzedają przez internet mają dobrze bo w przypadku niezasadnej reklamacji można podejść do klienta metodycznie.
Dobry film i oddający rzeczywistość. Jedyne co budzi wątpliwości, to pomiar pojemności z obliczeniami. Proponuję jeśli już chcemy mierzyć pojemność robić to jak się należy, bo rozładowywanie byle jakim prądem, w byle jakiej temperaturze a potem próba obliczania bardzo fałszuje wynik. Te obliczenia są teoretyczne i w praktyce się nie sprawdzają.
Prąd 10A, zastosowany wzór jest powszechnie przyjęty w nauce. Temperatura działała na niekorzyść pojemności, więc realnie ma jeszcze większą pojemność. Ta wartość oddaje dolną granicę.
Witam, co sądzisz o akumulatorze AGM 105Ah 12V Marathon M12V105FT
Masz jakieś doświadczenia z tymi akumulatorami?
Witam, tego typu akumulatory to dla mnie nisza, ale z tego co wyczytałem to może być dobry akumulator, bo waga jak i cena spora.
No właśnie, pytanie. Czy to akumulator na 1-szy montaż, czy też tzw. OEM, do kupienia głównie w ASO lub sporadycznie w innych punktach. Krążą bowiem niezupełnie potwierdzone opinie, że OEM to już nie ta sama jakość co aku idące po raz pierwszy pod maskę. Tak czy owak nie ma to związku z akumulatorem z filmu, który po prostu był źle eksploatowany. Tak się zastanawiam, czy w przypadku gdy są widoczne / stwierdzone problemy z instalacją nie powinno się dokonać odpowiedniego wpisu do książki gwarancyjnej, uprzednio informując o tym klienta żeby nie było nieporozumień? Bo tak jak teraz jest "boksowanie" się, przy wpisie sytuacja by była jasna, że klient kupuje aku na własną odpowiedzialność mając świadomość, że stan instalacji może spowodować anulowanie gwarancji lub odrzucenie roszczeń z tytułu rozładowania.
1) Klient po pierwszej reklamacji miał świadomość, że wina jest w samochodzie. Ogólnie jeżeli ktoś kupuje u mnie akumulator to nie mam obowiązku prawnego i technicznego informowania gdzie jest przyczyna problemu rozładowywania akumulatora. Mam obowiązek rozpatrzyć reklamację samego akumulatora. Miałem już klienta który domagał się abym mu określił co psuje mu akumulator. Gdyby było takie prawo, to sam bym kupował co dwa lata nowy akumulator tylko po to żeby sprzedający naprawiał mi za darmo pojazd.
2) Ludzie różne rzeczy gadają nie podając faktów i siejąc zamęt. Jeżeli akumulator czymś się różni to niech podadzą fakty - niech przynajmniej porównają wagowo. Akurat trafiały mi się te z samochodów OEM ale jakoś przegapiłem problem żeby je porównać.
@@krzysztofk5277 A nie nie, trochę się nie zrozumieliśmy. Chodziło wyłącznie o stwierdzenie faktu problemu bez jego diagnostyki, bo to już klient musi sobie ogarnąć we własnym zakresie.
Brawo dobry materiał, ciekawi mnie jak ktoś stwierdził uszkodzoną celę? Przecież każde urządzenie pomiarowe pokazało by uszkodzoną celę, czy przez podwyższona rezystancję, ciekawe jak to stwierdzili?
Tester im pokazał, chociaż jak klient przyjechał na problem z poborem prądu to powinni wiedzieć, że trzeba akumulator naładować.
@@krzysztofk5277 no ok, że tester, ale to każdy tester by to pokazał a skoro, żaden inny tester tego nie wykazał? To jak do tego doszli, nie chodzi, że się czepiam, ale w filmie widać używany tester i wydaje mi się że powinien pokazać że uszkodzoną jest cela, sam posiadam konnowei kw600, i jeżeli trafia się Aku z uszkodzoną cela podaje taką informację niezależnie od naładowania akumulatora, pokazuje też co należy zrobić , ładuj, do wymiany, ładuj reset, itp . Dlatego mnie to zastanawia.
@@krzysztofwanga7557 wielu mechaników wie o akumulatorze tyle, że jest. Wierzą bezgranicznie testerowi, chociaż powinni akumulator naładować. Ogólnie tester to zgaduję czy jest zwarcie.
@@krzysztofk5277 no tak, tylko czy naprawdę tester coś takiego pokazał, czy to tylko stwierdzenie mechanika, moim 12V Aku sprawdzałem około 100 i na jednym 45ah tylko pokazywał uszkodzoną celę ale jednej nie dawało się w żaden sposób poprawić, uznałem wskazanie za prawidłowe. W takiej sytuacji po moim przykładzie tester nie pokazał uszkodzonej celi a ewentualnie uszkodzoną baterie, a ta była nadmiernie rozładowana,, więc to by wskazywało że tester miał duże ograniczenia zakresów pomiaru, nawet w bateriach trakcyjnych gdzie ogniwa wyciskały masę na zewnątrz nie pokazało mi zwarcia. A tych testuje miesięcznie ze 100. Mi kiedyś mechanik tak wmawiał, że może być cela, że on wymieni mi Aku, podziękowałem pomogłem sobie drugim Aku , a akumulator chodzi już rok od zdarzenia i ma 98% sprawności drugi w tym samym aucie miał 67 do wymiany agm teraz ma 92% i też rok pracuje. Co chciał mechanik? Na to pytanie nie znam odpowiedzi.
@@krzysztofwanga7557 widziałem wydruk, tester pokazał, że była uszkodzona cela. Ale pamiętajmy, że porządny tester powinien się spytać w trakcie testu czy akumulator naładowany. Tester działa na zasadzie pewnych algorytmów: napięcie, prąd rozruchowy, rezystancja - dla testera nie ma znaczenia czy akumulator jest naładowany czy rozładowany - jeżeli akumulator jest rozładowany do 10,5V to tester może pokazać - uszkodzona cela. Mechanicy często posługują się słowem zwarcie, wiem to bo czasami odsyłają klienta po akumulator do mnie i mówią mu zwarcie. Dla nich akumulator niesprawny ma wadę w postaci zwarcia i tyle. U mnie w ciagu całej działalności tester tylko raz powiedział prawdę - uszkodzona cela.
Klient powinien wrócić i przeprosić bo koniec końców i tak dojdzie do jedynego słusznego wniosku, że to wina samochodu. Pozdrawiam
Bardzo dobra robota👍Znam przypadek jak mechanik wymienił aku sprawny( 2 letni ) na nowy bo stwierdził że przyczyną falowania obrotów w aucie jest niesprawny i za duży aku.
Albo, że akumulator nie był z nalepką np. BMW a miał napis Varta, a dla BMW robi np. Varta (bo praktycznie wszyscy producenci samochodów na świecie nie mają własnych fabryk akumulatorów). Dla mnie czasami tłumaczenia mechaników, że pojazd źle funkcjonuje bo ma za duży akumulator lub nie ma akumulatora z napisem danego producenta samochodu są wyssane z palca. To tak jakby powiedzieć, że w akumulatorze z napisem marki BMW a napisem np. Mercedes panują inne zjawiska fizyczne - a przecież one są takie same.....
W jakiej części kraju masz tą działalność/sklep?
Mazowieckie
@@krzysztofk5277 A można wiedzieć jakie miasto?
@@Darek80 chciałbym rozdzielić to co pokazuję na ekranie a to co robię w pracy ;)
@@krzysztofk5277 OK, szanuję i pozdrawiam.
Też to przerabiałem , mechanik nie odpowiada za gwarancję i powinien zachować swoje uwagi dla siebie a nie nakręcać negatywnie klienta , nie powinno też się wierzyć ślepo miernikom jeśli nie zna się na akumulatorach .
Ogólnie mechanik powinien wiedzieć, że nie robi się testów na rozładowanym akumulatorze. Klient pojechał do naprawy na naprawę poboru prądu w pojeździe, to mechanik już powinien wiedzieć, że akumulator może być rozładowany. Ale ogólnie klient pochwalił się mi, że zakupił u nich nowy akumulator - tak więc teraz klient też będzie walczył u mnie żeby uznać reklamację bo wydatek na 2xAGM 70Ah to trochę kosztowna rzecz. Pech chciał, że to był dwutygodniowy akumulator a w dwa tygodnie zajechać nawet najtańszy akumulator to trudna sztuka, nie mówiąc o wyższej półce.
@@krzysztofk5277 To mamy jasność , mechanik chciał zarobić sprzedając swój akumulator , nakręcił klienta przeciwko tobie , ja bym poinformował klienta o tym jak mechanik go zmanipulował i zasugerował zwrot akumulatora mechanikowi za błędną diagnozę a raczej oszustwo .
@@akusolarplusakumulatory Czasami jestem zmęczony tłumaczeniem pewnych rzeczy. W tej sprawie zostanie rozpatrzona reklamacja, wydany protokół, to co zrobi klient to już jego sprawa, może równie dobrze we mnie uderzyć - chociaż byłoby to bez sensu...
Jak zakończyła się historia tego akumulatora?
Ogólnie dobrze, znaleziono "złodzieja" poboru prądu (okazał się jakiś element uszkodzony przez kwas z poprzedniego akumulatora). Klient jeździ i będzie jeszcze jeździł....
@@krzysztofk5277
Czyli kierowca się naprostował i nie miał już do Ciebie pretensji o akumulator?
@@trustnoone3864 dokładnie tak. A tego klienta nie obchodziło, że ma ogromny pobór prądu spowodowany orzez usterkę zewnętrzne. Tak naprawdę głównym winowajcą to była osoba która mu sprzedała pojazd. Według mnie problemy z samochodem mogą się jeszcze nie skończyć bo kwas już zaczął wyżerać inne urządzenia....
@@krzysztofk5277
Ciekawe, czy ten klient jest taki wyszczekany w zagranicznych korporacjach, gdzie wyślą go na drzewo, jak przyjdzie z bezzasadną reklamacją.
@@trustnoone3864 W swoim życiu spotykamy różnych ludzi. Jak sprawa kończy się dobrze to schodzi ciśnienie. Plusem tej całej sytuacji było to, że ta awaria zdarzyła się na etapie kiedy akumulator był jeszcze nowy i mógł znieść kilka tygodni rozładowań...
Ludzie to zwalają winę na sprzedawców akumulatorów ana swoje auta nigdy niezwala winy
Tak często jest, chociaż są przypadki, że wina może być po stronie akumulatora.....
Pouczający odcinek. Tak jak już kiedyś panu pisałem trzeba edukować klientów. Tu ma pan świetny przykład i przekaz dla klienta jak został oszukany celowo lub nie ale jednak. Trzeba mu to uświadamić, np. jak przyjdzie zapytać co z reklamacją. Wyciąga pan opornicę mówiąc to jest rozrusznik ustawić natężenie 400A zapewne rozrusznik tyle w tym aucie nie pobiera i heja. Kwitujac krótko aku był rozładowany a mechanicy naciągnęli pana niepotrzebnie na kilka stów. Proszę zabrać będzie miał pan na zapas. Pzdr, zdaję sobie sprawę, że każdy klient cenny ale głupi, roszczeniowy i rozsiewający plotki już taki cenny nie jest. Załatwienie sprawy jak opisuję powyżej może klienta obruszyć ale na przyszłość zaprocentuje. Myślę, że nikt nie lubi być zrobiony w wała. Tak jak ten klient przez mechaników.
Ważne jest aby na końcu wszystko się ułożyło. Ja mam nadzieję, że usterka zostanie naprawiona i wszyscy będą szczęśliwi. Tak naprawdę to problem zaczął się od tego, że poprzedni właściciel, jak sprzedawał samochód, to zamontował zwykłego kwasiaka, być może w stanie tylko do odpalenia. Później to już taka nastąpiła reakcja łańcuchowa. W ogóle to poprzedni właściciel, przed sprzedażą mógł powiedzieć, że akumulator jest słaby i należy się liczyć z wymianą.....
@@krzysztofk5277 Ma pan rację, ale właściciele, użytkownicy powinni się interesować pojazdem, zwłaszcza kiedy wymienia się ten sam element w tak krótkim czasie. Ciekawe co mechanicy czy tam elektryk powiedział temu klientowi - masz pan auto naprawione, usterka elektryczna usunięta i ekstra nowy aku.?
Akumulator pomimo tortur jakie przeszedł realną pokność dla prądu C20 ma 78Ah. Analogia do pustego baku jak najbardziej uzasadniona. Mechanik ignorant. Gdybym mieszkał w poblżu chętnie bym kupił ten konkretny akumulator. On przeżyje to Volvo.
Tym bardziej, że pojemność sprawdzałem w dość niskiej temperaturze, więc zapas jeszcze jest wiekszy.
autor podaje regułę że akumulator rozładowany poniżej 10,5V trwale traci właściwości, jest to prawda bo wynika to z jego chemii, i tu rewelacja: akumulator przedstawiony w filmie był rozładowany do 4V a pan dokonał cudu niebywałego bo po pana [boskiej?] interwencji ma parametry lepsze niż znamionowe, mógłbym to wytłumaczyć ale nie wypada.
Proszę wytłumaczyć.
Nie wypada mi sluchac takiego pier dolenia goscia powyzej ktory nie wie, ze wiele tych akumulatorów ma lepsze parametry niz z fabryki mowa o akumulatorach oe. Radze poczytac fora albo poogladac testy takich kilku letnich akumulatorów ktore dalej mają 100% rozruchu. Rozładowany ponizej trwale uszkadza akumulator? Wiekszych bzdur nie czytałem. Jesli trwa to kilka godzin. To jakby rozładowac baterie w smartfonie do 3v i mowic ze po 10h sie zasiarczy... chłopie blade pojecie masz @Ja Mi. A Pana Krzysztofa praca Chapeau Bas!
Przecież to 1,5A to podstawa problemu i aż dziwne, że mechanicy to zignorowali. Psując opinię poprawnej diagnozy kogoś kto przy tym pracuje ale jednocześnie ( wie co robi). Po prostu ręce opadają na ludzi ignorantów którzy (zawsze wiedzą lepiej)?
Na szczęście sprawa się dobrze zakończyła a ja się dowiedziałem, że Volvo z inteligentnym ładowaniem potrafi wpakować w czasie niecałe półgodzinnej jazdy tyle Amperów, że potrafi doładować rozładowany akumulator (akumulator aż był dość ciepły)- no i, że Varty na pierwszy montaż to dobre akumulatory.
@@krzysztofk5277 No tak ale jeżeli system ineligentnego ładowania jest w stanie odbudować całą energię akumulatora w przeciągu pół godziny to pomyśl jakim poziomem prądu traktuje w tym czasie ten (nieszczęsny) akumulator (aż znacznie podnosi się jego temperatura). Obawiam się, że tak traktowany akumulator długo nie pożyje. Przez to ineligentne ładowanie - gdzie po pół godzinnym, delikatnym słuchaniu radia wywalało mi (w nowiutkim Ford Mondeo EcoBust 1,6 turbo w benzynie), że jest niski poziom napięcia akumulatora i po dalszych 5 min. gasło wszystko i aby uruchomić samochód musiałem szukać chętnych przechodniów aby odpalić go na pych. Dwa serwisy Forda twierdziły, że wszystko jest ok i nie pomogło gdy wymieniłem akumulator taki jak był Fabrycznie 70Ah Varta Silver Calcium. Wkurzyłem się i pozbyłem się takiego rodzynka i kupiłem sprowadzonego z Niemiec (starego ale "JAREGO" z 2006r Opla Meriva A z silnikiem Z16XEP i wszystkie moje problemy sie skończyły. Na malutkim akumulatorze 45Ah StarLINE słucham sobie radia na postoju nie raz i godzinę i nie widzę znaczacego spadku napięcia i samochód odpala bez problemu. 02.04.2024 w Warsztacie u Profesora Chrisa na Kolejowej 12 w Białymstoku zrobiłem kopletne czyszczenie systemu ekologii w silnika (kanały powrotu spalin do kolektora dolotowego z klapkami wirowymi i zaworem EGR) - tak profilaktycznie, bo wszystko było OK. Potem płukanka silnika i na koniec wymiana oleju silnikowego wraz ze wszystkimi możliwymi filtrami. Również dwa razy do roku dodaję do benzyny preparat STP do czyszczenia wtryskiwaczy. A wszystko po to aby działał jak najdłużej i abym nie musiał już kupować nowości z inteligentnym ładowaniem akumulatora bo się na nim bardzo przejechałem - wszak "NIE WSZYSTKO ZŁOTO CO SIĘ ŚWIECI)!!!
@@carburator52 tylko, że we współczesnych samochodach inteligentne ładowanie to normą a z tego co czytałem to w UE wprowadzają kolejną normę dla spalin, restrykcyjniejszą.
@@krzysztofk5277 Tak, tak. Własnie dla tego zabałem o swoją Meriva A aby po pierwsze, nie mieć problemów przy kolejnych Badaniach Technicznych a po drugie aby służyła jak najdłużej w dobrej formie. Problemem na razie jest to, że nawet w nowszych samochodach ludzie potrafią wybijać katalizatory, zagłuszać zawór EGR, modyfikować mapę w sterowniku silnika, przerabiać układ wydechowy i nie przeprowadzać remontu silnika gdy ten już pali olej i wypuszcza w atmosferę niemal całą tablicę Mendelejewa, gdyż olej silnikowy do 4_tero taktu nie jest przystosowany do spalania tak jak kiedyś był DW, Mixol itp. No i te niekontrolowane wycieki oleju co widać na miejscach do parkowania. O dopuszczeniu samochodu do ruchu powinny decydować przede wszystkim jego stan techniczny a w mnieszej mierze wiek (oczywiście - bez przesady) ale juz takie pojazdy po 2000 roku jeżeli mają doprowadzone wszystko do porządku to powinny spełniać podstawowe normy aby kwalifikowały się do dopuszczenia do ruchu. W ubiegłym roku pomimo, że mój samochód ma już 18 lat i 168000 km przebiegu to pomiary wyszły wręcz idealnie. Nie po to pozbyłem się w 2018 tego (pseudo ekologicznego) Forda, który przy swej ekologii miał większe zużycie paliwa niż ta stara Meriva.
Fakt, że był bardziej dynamiczny ale cóż "NIE JESTEM RAJDOWCEM".
@@carburator52 przebieg dość atrakcyjny jak na tyle lat...