A ja mojej wysterylizowanej kotce przywlokłam kociaka z zaropiałymi oczami, którego nikt nie chciał. Ona też na początku go nie chciała. Oczy wyleczyłam. A kotka po kilku tygodniach kociaka zaadoptowała:) Kociak ssał puste sutki, kotka cudownie mrałczała, obejmując nieboraka łapkami i wylizując go pełna kociej miłości! Dziś "mama" ma 8 lat, a "córka" 6 i wciąż kochają się na zabój! Zwierzęta są wspaniałe!:)
To, co piszesz, to prawda. Podobną historię mam na zdjęciach (niestety nie na filmie). "Stary" kocur przygarnął przybłąkaną kotkę, którą znaleźliśmy, przestraszoną, w pobliskich krzakach. Na początku, też był problem "dominacji", a potem nadopiekuńczości. Do sterylizacji Zuzi miałem wątpliwości. Ale Szrek (stary kocur) w "marcu", chodził na kotki w okolicy, a bronił Zuzi przed obcymi kocurami. Mam zdjęcia, które muszę gdzieś pokazać, bo nikt by nie uwierzył w taką kocią bezinteresowną miłość.
Super historie. U mnie z kolei jest cała kocia rodzina babcia, mama i córki dwie. Dużo kotów rozdałem więc te dwie babcia i mama córek to już są kocie matrony obecnie wysterylizowane ale było tak że miały z 6 kociąt które skrupulatnie rozdawaliśmy. Zostawiliśmy dwie córki młodszej kotki takie tricolor Pyza i Psotka. A i starsze koty zostały. Później czasami zdarzało mi się znaleźć koty albo wziąć od kogoś kto ma gorsze warunki. Moje kocice były dość wyrozumiałe dla przybłęd, czasem na początku matkowały ale z coraz nowszymi kotami jakoś mniej tym bardziej że kociak był najczęściej przejściowy i trafiał do innego domu.
Ja posiadam kotkę ,,jedynaczkę,, , którą chętnie przygarnęłam jak była kociątkiem. Jest z nami (ze mną i partnerem) już prawie 2 lata i jest to pocieszna, kochana kicia, którą bardzo kochamy. Bawi się z nami, śpi z nami, wychodzi na podwórko itp. ogólnie spędza z nami dużo czasu. Jest szczęśliwym kotem, ale zauważyłam że brakuje jej kociego towarzystwa, bo kiedy wychodzę z nią na dwór to szuka swoich kolegów i koleżanek do zabawy. I właśnie rozmyślamy nad drugim kotem. Chcemy jej wziąć jakiegoś kolegę, ale ona jest bardzo terytorialna i nie wiemy jak zareaguje na nowego. W końcu nasze mieszkanie to jej królestwo i zawsze ona była najważniejsza, wszystko jest jej i tylko jej, a po dokoceniu będzie musiała się wszystkim dzielić 😁
Wprowadzenie nowego kota wymaga trochę pracy, ale warto ;) Polecam poczytać jak wprowadzić nowego kota, bo to nie jest takie hop siup, przyniosłem i jest. W necie jest sporo materiałów na ten temat. Powodzenia życzę i 3mam kciuki.
U mnie to Bombki po pół roku dołaczył Filipek-kotek ślepaczek. No spięcia były i do ostre ale kotły się dotarły chociaż i teraz czasami z Bombki sierść leci. Fifi mimo że nie widzi nie da sobie w kaszę dmuchać :)
Bardzo dobry film ja majac poltora roczna kotke przygarnelam malego kotka i chociaz leczenie weterynaryjne sporo mnie kosztowalo to nie zaluje gdy obserwuje moje radosne bawiace sie kotki . Pozdrawiam pana o dobrym sercu :-) 😄🐺🐯🐱😃
Bardzo ciekawy filmik i super narracja. Ciekawa tylko jestem, czy koty były poddane: ona sterylizacji, on kastracji :-) Mam dwa kotki, ją i jego, są z jednego miotu. Do piątego roku życia kochały się bardzo, a od trzech lat, co jakiś czas skutecznie się zwalczają, nawet doszło do poważnego ugryzienia z infekcją. Nie są zdolne do reprodukcji, a jednak najwidoczniej chodzi o wydzielanie feromonów przez kotkę, które prowokują kocura. Prawdopodobnie będę musiała zgodzić się na podanie kotce odpowiednich hormonów. Pozdrawiam serdecznie :-))
Wydaje mi się, że duży kot lepiej będzie tolerował nowego kota jeśli on będzie mały. U mnie to się sprawdziło. Pierwszy raz dokociłem dużym kotem, kot rezydent tak się go bał, że dostał z nerwów biegunki, by mi\się wykończył, ten nowy kocur blokował mu nawet dostęp do jedzenia, rezydent siedział ciągle w kącie i bał się wyjść nawet do kuwety i niestety musiałem dużego kota oddać bo nie mogłem pozwolić, żeby kot który już u mnie był się mi wykończył. Po kilku miesiącach spróbowałem ponownie dokocić malutkim kotkiem i to był strzał w 10. Na początku rezydent troszkę na niego posyczał ale migiem go zaakceptował, bo wiedział, że nie ma konkurenta w tak małym kotku, to on go ustawiał do pionu jak mu coś nie pasowało. Teraz mały kotek jest większy od rezydenta ale już się znają więc nie ma problemu:).
Mam alergię na sierść i mam dwie kotki ;trzecia odeszła we wrześniu.I warto się pomęczyć z alergią .Są tak kochane,że to prawda,że "DOM BEZ KOTA TO GŁUPOTA ".
Też mam alergię na koty i mam też dwa kocury, ciągle chodzi oczyszczacz powietrza i powiem szczerze, że trochę pomaga łagodzić objawy alergii ale i tak mam nos ciągle zapchany (raz mniej raz bardziej). Pomimo tego moich kotów nigdy nie oddam, serce by mi chyba pękło.
Ja mam takie pytanko czy ktoś ma pojęcie jak nauczyć młodego kota żeby srał do kuwety a nie do kąta na wykładzine? Prosze niech ktoś chociaż powie jakich zapachów nie lubią koty ale dla nas ludzi są one przyjemne może to pomoże a i prosze żeby to był zapach natyle przyjemny dla nosa żeby moja matka mogła na nich spać bo muj nowy młodszy kot nie dość że sra do trudno dostępnego dla mnie a tymbardziej dla mojej mamy kąta na wykładzine to jeszcze sika na gądre mojej mamy i oczywiście ja to musze prać prosze plecy mnie bolą od noszenia plecaka w szkole i jeszcze pranie po młodej prosze pomocy
Prosze kupic w sklepie zoologicznym zooplus.com.pl dyfuzor do kontaktu Feliway® Optimum.Zalatwianie potrzeb fizjologicznych poza kuweta moze byc spowodowane stresem,jesli w domu jest wiecej kotow to musi byc tez wiecej kuwet (kazdy ma swoja)prosze tez zwrocic uwage czy zwirek w kuwecie jest odpowiednio czesto wymieniany.
Hmm.. Nie zastanawiałem się nad tym i nie wiem jak ją określić :] Faktem jest, że ustawia wszystkich w domu, ale z drugiej strony ładuje się na ręce, strzela baranki i ogólnie jak chce jest słodka. Jak chce, bo jak nie to i pazura użyje i nasyczy. Czasami ma "gorsze dni", ale nie określiłbym tego jako okropne. Szanuję ją jaka jest. Kocurek też nie lepszy z reszta ;) To moje pierwsze zwierzaki i raczej ich nie ułożyłem, a bardziej mam je takie jak natura dała.
A ma pani koty ?Bo chyba pani nie rozumie,że mają one swoje charakteru,i muszą stworzyć stado - rodzinę i zaznaczyć,co komu wolno,i stworzyć chierarchię - jak to w stadzie.Nic nie pomoże,muszą swoje porachunki załatwić same.
@@helenamichalec4799 Mam 3 koty,a miałam 4 do niedawna... Prowadzę dom tymczasowy.Wiem doskonale że hierarchia musi być.Ale nie dopuszczam do walk i zranień.No prychanie i "siła spojrzenia" dozwolona...
@@helenamichalec4799 Ale walki prowadzące do poranienia przeciwnika są niedopuszczalne.Przeciez żaden z adoptujących nie chce mieć kota agresywnego na "swoim" terenie... Hierarchia tak-bojki nie.
Agnieszka Chmiel.Zgadzam się z panią.Mam cały czas dwa,trzy kićki,wszystkie znajdy "po przejściach".I gdy się trafią dwa ,które się nie znoszą,nie jestem w stanie upilnować ich przez 24g.Bo się wręcz szukają,by zapolować .Albo czatują sprytnie ukryte "na wroga" .
A ja mojej wysterylizowanej kotce przywlokłam kociaka z zaropiałymi oczami, którego nikt nie chciał. Ona też na początku go nie chciała. Oczy wyleczyłam. A kotka po kilku tygodniach kociaka zaadoptowała:) Kociak ssał puste sutki, kotka cudownie mrałczała, obejmując nieboraka łapkami i wylizując go pełna kociej miłości! Dziś "mama" ma 8 lat, a "córka" 6 i wciąż kochają się na zabój! Zwierzęta są wspaniałe!:)
To, co piszesz, to prawda. Podobną historię mam na zdjęciach (niestety nie na filmie). "Stary" kocur przygarnął przybłąkaną kotkę, którą znaleźliśmy, przestraszoną, w pobliskich krzakach. Na początku, też był problem "dominacji", a potem nadopiekuńczości. Do sterylizacji Zuzi miałem wątpliwości. Ale Szrek (stary kocur) w "marcu", chodził na kotki w okolicy, a bronił Zuzi przed obcymi kocurami. Mam zdjęcia, które muszę gdzieś pokazać, bo nikt by nie uwierzył w taką kocią bezinteresowną miłość.
Super historie. U mnie z kolei jest cała kocia rodzina babcia, mama i córki dwie. Dużo kotów rozdałem więc te dwie babcia i mama córek to już są kocie matrony obecnie wysterylizowane ale było tak że miały z 6 kociąt które skrupulatnie rozdawaliśmy. Zostawiliśmy dwie córki młodszej kotki takie tricolor Pyza i Psotka. A i starsze koty zostały. Później czasami zdarzało mi się znaleźć koty albo wziąć od kogoś kto ma gorsze warunki. Moje kocice były dość wyrozumiałe dla przybłęd, czasem na początku matkowały ale z coraz nowszymi kotami jakoś mniej tym bardziej że kociak był najczęściej przejściowy i trafiał do innego domu.
Ja mam 4 koty oczywiscie znalezione..karmione buteleczką ....teraz juz są duze...kochane i wdzięczne
Wykazała się Pani nie tylko dobrym sercem ale także wieeeeelką cierpliwością. Pozdrawiam serdecznie
Wspaniale kochane koteczki!
Ja posiadam kotkę ,,jedynaczkę,, , którą chętnie przygarnęłam jak była kociątkiem. Jest z nami (ze mną i partnerem) już prawie 2 lata i jest to pocieszna, kochana kicia, którą bardzo kochamy. Bawi się z nami, śpi z nami, wychodzi na podwórko itp. ogólnie spędza z nami dużo czasu. Jest szczęśliwym kotem, ale zauważyłam że brakuje jej kociego towarzystwa, bo kiedy wychodzę z nią na dwór to szuka swoich kolegów i koleżanek do zabawy. I właśnie rozmyślamy nad drugim kotem. Chcemy jej wziąć jakiegoś kolegę, ale ona jest bardzo terytorialna i nie wiemy jak zareaguje na nowego. W końcu nasze mieszkanie to jej królestwo i zawsze ona była najważniejsza, wszystko jest jej i tylko jej, a po dokoceniu będzie musiała się wszystkim dzielić 😁
Super! Właśnie trochę mnie uspokoił ten filmik. Może się zdecydujemy na drugiego kota w końcu.
Wprowadzenie nowego kota wymaga trochę pracy, ale warto ;) Polecam poczytać jak wprowadzić nowego kota, bo to nie jest takie hop siup, przyniosłem i jest. W necie jest sporo materiałów na ten temat. Powodzenia życzę i 3mam kciuki.
@@dextermolly750 bo
U mnie to Bombki po pół roku dołaczył Filipek-kotek ślepaczek. No spięcia były i do ostre ale kotły się dotarły chociaż i teraz czasami z Bombki sierść leci. Fifi mimo że nie widzi nie da sobie w kaszę dmuchać :)
Piękna tricolorka
Super film
Koty sà cudowne❤❤❤
super filmik:) wrzucam do playlisty! pozdr:)
Wspaniały komentarz.Dziękuję.
Ja również dziękuję. Widzę, że kociarze są nadzwyczaj dobrze wychowani :]
Głos jak z ukrytej prawdy 😁 uwielbiam koty ,są wspaniałe 😘
❤❤❤
Super film i świetnie rady 😀
Bardzo dobry film ja majac poltora roczna kotke przygarnelam malego kotka i chociaz leczenie weterynaryjne sporo mnie kosztowalo to nie zaluje gdy obserwuje moje radosne bawiace sie kotki . Pozdrawiam pana o dobrym sercu :-) 😄🐺🐯🐱😃
Pana :] Kobiecy głoś na filmie to tylko syntezator mowy, kojarzył mi się z głosem Czubówny co idealnie pasuje do filmu "przyrodniczego" ;)
Bardzo ciekawy filmik i super narracja. Ciekawa tylko jestem, czy koty były poddane: ona sterylizacji, on kastracji :-)
Mam dwa kotki, ją i jego, są z jednego miotu. Do piątego roku życia kochały się bardzo, a od trzech lat, co jakiś czas skutecznie się zwalczają, nawet doszło do poważnego ugryzienia z infekcją.
Nie są zdolne do reprodukcji, a jednak najwidoczniej chodzi o wydzielanie feromonów przez kotkę, które prowokują kocura.
Prawdopodobnie będę musiała zgodzić się na podanie kotce odpowiednich hormonów.
Pozdrawiam serdecznie :-))
Super,dziękuję!
Cudowny efekt:) na poczatku nie wygladalo, zeby mialo cos z tego byc.
Wydaje mi się, że duży kot lepiej będzie tolerował nowego kota jeśli on będzie mały. U mnie to się sprawdziło. Pierwszy raz dokociłem dużym kotem, kot rezydent tak się go bał, że dostał z nerwów biegunki, by mi\się wykończył, ten nowy kocur blokował mu nawet dostęp do jedzenia, rezydent siedział ciągle w kącie i bał się wyjść nawet do kuwety i niestety musiałem dużego kota oddać bo nie mogłem pozwolić, żeby kot który już u mnie był się mi wykończył. Po kilku miesiącach spróbowałem ponownie dokocić malutkim kotkiem i to był strzał w 10. Na początku rezydent troszkę na niego posyczał ale migiem go zaakceptował, bo wiedział, że nie ma konkurenta w tak małym kotku, to on go ustawiał do pionu jak mu coś nie pasowało. Teraz mały kotek jest większy od rezydenta ale już się znają więc nie ma problemu:).
Mam alergię na sierść i mam dwie kotki ;trzecia odeszła we wrześniu.I warto się pomęczyć z alergią .Są tak kochane,że to prawda,że "DOM BEZ KOTA TO GŁUPOTA ".
Też mam alergię na koty i mam też dwa kocury, ciągle chodzi oczyszczacz powietrza i powiem szczerze, że trochę pomaga łagodzić objawy alergii ale i tak mam nos ciągle zapchany (raz mniej raz bardziej). Pomimo tego moich kotów nigdy nie oddam, serce by mi chyba pękło.
7:42 Moja babcia ma identyczny fotel :D
pozdrawiam :3
Fotele babcine i odbiegające od dzisiejszych standardów mebli miłych dla oka (i są okropnie niewygodne), ale wytrzymują drapanie ;)
Koty moga się zakcepotwać,tylko potrzebują czasu;)
♡♥
Slodkie Heppy End👍😍😍😍💝💖
Czytała Krystyna Czubówna xdxd
Ja mam takie pytanko czy ktoś ma pojęcie jak nauczyć młodego kota żeby srał do kuwety a nie do kąta na wykładzine? Prosze niech ktoś chociaż powie jakich zapachów nie lubią koty ale dla nas ludzi są one przyjemne może to pomoże a i prosze żeby to był zapach natyle przyjemny dla nosa żeby moja matka mogła na nich spać bo muj nowy młodszy kot nie dość że sra do trudno dostępnego dla mnie a tymbardziej dla mojej mamy kąta na wykładzine to jeszcze sika na gądre mojej mamy i oczywiście ja to musze prać prosze plecy mnie bolą od noszenia plecaka w szkole i jeszcze pranie po młodej prosze pomocy
Prosze kupic w sklepie zoologicznym zooplus.com.pl dyfuzor do kontaktu Feliway® Optimum.Zalatwianie potrzeb fizjologicznych poza kuweta moze byc spowodowane stresem,jesli w domu jest wiecej kotow to musi byc tez wiecej kuwet (kazdy ma swoja)prosze tez zwrocic uwage czy zwirek w kuwecie jest odpowiednio czesto wymieniany.
Fajny film a jeszcze lepszy komentaż. olly jak każda tricolorka ma "okropny" charakter.Czy tak zachowuje się gość.????
Hmm.. Nie zastanawiałem się nad tym i nie wiem jak ją określić :] Faktem jest, że ustawia wszystkich w domu, ale z drugiej strony ładuje się na ręce, strzela baranki i ogólnie jak chce jest słodka. Jak chce, bo jak nie to i pazura użyje i nasyczy. Czasami ma "gorsze dni", ale nie określiłbym tego jako okropne. Szanuję ją jaka jest. Kocurek też nie lepszy z reszta ;) To moje pierwsze zwierzaki i raczej ich nie ułożyłem, a bardziej mam je takie jak natura dała.
Miłośśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśść zwyciężyla
Jak można pozwolić żeby koty się raniły nawzajem????Chore
A ma pani koty ?Bo chyba pani nie rozumie,że mają one swoje charakteru,i muszą stworzyć stado - rodzinę i zaznaczyć,co komu wolno,i stworzyć chierarchię - jak to w stadzie.Nic nie pomoże,muszą swoje porachunki załatwić same.
@@helenamichalec4799 Mam 3 koty,a miałam 4 do niedawna... Prowadzę dom tymczasowy.Wiem doskonale że hierarchia musi być.Ale nie dopuszczam do walk i zranień.No prychanie i "siła spojrzenia" dozwolona...
@@helenamichalec4799 Ale walki prowadzące do poranienia przeciwnika są niedopuszczalne.Przeciez żaden z adoptujących nie chce mieć kota agresywnego na "swoim" terenie... Hierarchia tak-bojki nie.
Agnieszka Chmiel.Zgadzam się z panią.Mam cały czas dwa,trzy kićki,wszystkie znajdy "po przejściach".I gdy się trafią dwa ,które się nie znoszą,nie jestem w stanie upilnować ich przez 24g.Bo się wręcz szukają,by zapolować .Albo czatują sprytnie ukryte "na wroga" .
zamknięte chyba