Czereśnie u mnie w warzywniaku kosztują 17 kg za 1 kg. A dziś kupiłem w markecie ananasa z Kostaryki za 4 zł za 1 kg. Ananas przebył kilkanaście tysięcy km do Polski, a czereśnie są rodzimymi owocami. I gdzie tu logika???!!!
Tanie, egzotyczne owoce z tzw. krajow rozwijajacych sie maja taka cene, a nie inna, czesto wlasnie ze wzgledu na to skad pochodza. Najczesciej jest to kraj o niskim PKB w cieplej strefie klimatycznej, gdzie produkty sa niedrogie ze wzgledu na kiepska tamtejsza gospodarke. No i jesli cos, co przyjechalo z tak daleka jest tak tanie, to najczesciej oznacza ze zbiory i wysylka odbyly sie kosztem pracownikow na najnizszym szczeblu przedsiebiorstwa. Niski standard zycia i wysoki procent bezrobocia w danym kraju prowadza do wyzysku pracownikow, dlugich godzin w nieregulowanych warunkach pracy oraz czesto na plantacjach zatrudniane sa tez nielegalnie dzieci. W tym momencie kazdy produkt, na ktory decydujemy sie wydac nasze pieniadze, ma konotacje polityczne i socjo-ekonomiczne. Najprawdopodobniej te czeresnie polskie zostaly zebrane i dystrybuowane przy uzyciu lepiej oplaconej sily roboczej, niz ananasy w Kostaryce. Plus jesli byly do kupienia w malym warzywniaku to cena mogla byc wyzsza poniewaz ta malutkie przedsiebiorstwo, ktorego przetrwanie zalezy od ludzi takich jak Pan/i, a nie siec supermarketow, ktora moze sobie pozwolic na nizsze ceny. Uwazam za sluszne wspieranie malych, lokalnych przedsiebiorcow, nawet jesli to oznacza ze zaplacimy troche wyzsza cene (oczywiscie jesli mamy taka mozliwosc). Jesli chodzi o produkty niedostepne w naszej strefie klimatycznej to jasne, nie mamy wyboru jak kupic zagraniczne. Wiem, ze organiczne produkty wiaza sie z pewnym certyfikatem gdzie standardy zatrudnienia i uprawy sa regulowane.
Tu raczej nie chodzi o to, że jak coś bez mięsa to nie będzie miało smaku, bo właśnie dobrze przyprawione warzywa są pyszne. Tylko tu jest kwestia sytości, po weganskim jedzeniu padam na twarz, po daniu z mięsem jestem najedzona i mam energię cały dzień
@@justyna2216 nie narzucam nikomu, swych racji, wręcz przeciwnie niech każdy robi to co mu sumienie podpowiada, lecz pisanie, iż 'mięsko musi być' może wskazywać na to, że osoba jest zamknięta na swoją ideologię.
Homo sapiens doznał nagłego wzrostu inteligencji kiedy zaczął polować i jeść mięso. Żadne zwierze roślinożerne nie ma takiej inteligencji co mięsożerne
Czereśnie u mnie w warzywniaku kosztują 17 kg za 1 kg. A dziś kupiłem w markecie ananasa z Kostaryki za 4 zł za 1 kg. Ananas przebył kilkanaście tysięcy km do Polski, a czereśnie są rodzimymi owocami. I gdzie tu logika???!!!
Tanie, egzotyczne owoce z tzw. krajow rozwijajacych sie maja taka cene, a nie inna, czesto wlasnie ze wzgledu na to skad pochodza. Najczesciej jest to kraj o niskim PKB w cieplej strefie klimatycznej, gdzie produkty sa niedrogie ze wzgledu na kiepska tamtejsza gospodarke. No i jesli cos, co przyjechalo z tak daleka jest tak tanie, to najczesciej oznacza ze zbiory i wysylka odbyly sie kosztem pracownikow na najnizszym szczeblu przedsiebiorstwa. Niski standard zycia i wysoki procent bezrobocia w danym kraju prowadza do wyzysku pracownikow, dlugich godzin w nieregulowanych warunkach pracy oraz czesto na plantacjach zatrudniane sa tez nielegalnie dzieci. W tym momencie kazdy produkt, na ktory decydujemy sie wydac nasze pieniadze, ma konotacje polityczne i socjo-ekonomiczne. Najprawdopodobniej te czeresnie polskie zostaly zebrane i dystrybuowane przy uzyciu lepiej oplaconej sily roboczej, niz ananasy w Kostaryce. Plus jesli byly do kupienia w malym warzywniaku to cena mogla byc wyzsza poniewaz ta malutkie przedsiebiorstwo, ktorego przetrwanie zalezy od ludzi takich jak Pan/i, a nie siec supermarketow, ktora moze sobie pozwolic na nizsze ceny. Uwazam za sluszne wspieranie malych, lokalnych przedsiebiorcow, nawet jesli to oznacza ze zaplacimy troche wyzsza cene (oczywiscie jesli mamy taka mozliwosc). Jesli chodzi o produkty niedostepne w naszej strefie klimatycznej to jasne, nie mamy wyboru jak kupic zagraniczne. Wiem, ze organiczne produkty wiaza sie z pewnym certyfikatem gdzie standardy zatrudnienia i uprawy sa regulowane.
Ona jest Wspaniala Kobieta!
SUPER!
Uwielbiam Jadlonomie po Polsku !
Pełną chemi.brawo
@@satimatii6562 a co jest bez chemii??
Ta kobieta łamie wszelkie negatywne stereotypy, odnośnie wegan/wegetarian!
Super super super!!!
A czemu bez maseczki 🧐🧐🧐
No właśnie! 🧐😷
Tu raczej nie chodzi o to, że jak coś bez mięsa to nie będzie miało smaku, bo właśnie dobrze przyprawione warzywa są pyszne.
Tylko tu jest kwestia sytości, po weganskim jedzeniu padam na twarz, po daniu z mięsem jestem najedzona i mam energię cały dzień
Wystarczy dobrze zbilansowana dieta wegańska. Ja daje rade 5 lat i nawet w ciąży.
Najzdrowsza z mozliwych diet.
dieta bez mięsa jest jak sex bez wkładania
@@rrrxp puknij się w głowę!
@@Diablica-dk9oc w którą?
@@rrrxp i na dodatek mało inteligentny
Najzdrowsza dieta tego roku to dieta śródziemnomorska
W post w sam raz.
Warzywne zupy pycha. Lisciaste warzywa, kotlety z fasoli, curry . Na UA-cam jest duzo przepisow.
3 xD
1
Nie tym razem sherloku
mięsko musi być
Jeju, ludzie macie klapki na oczach😔
@@rosesnoperead zarówno Ty jak i główny komentujący się mylicie. Niech każdy je to co lubi i nie narzuca innym swojej racji.
@@justyna2216 nie narzucam nikomu, swych racji, wręcz przeciwnie niech każdy robi to co mu sumienie podpowiada, lecz pisanie, iż 'mięsko musi być' może wskazywać na to, że osoba jest zamknięta na swoją ideologię.
@@rosesnoperead Prędzej weganizm to ideologia niż dieta tradycyjna( mięso, nabiał itp.)
Homo sapiens doznał nagłego wzrostu inteligencji kiedy zaczął polować i jeść mięso.
Żadne zwierze roślinożerne nie ma takiej inteligencji co mięsożerne
1