😱😱😱ALE WTOPA ⚠⚠⚠ W 2:34 opowiadam straszliwe głupoty! Że niby 1 kW to 1,5 KM. A to nieprawda. 1 kW = 1,36 KM Bardzo przepraszam, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Pozdrawiam Piotr
Muszisz wrocić do śpiewania Piotrze! A co do uprawnień to ostatnio znalazłem swój patent Żeglarza Jachtowego po 12 latach nieużywania go! ;) Ale racja! Umiejętności to podstawa!
A co nas obchodzą problemy Policji? Skoro łódka ma ograniczoną prędkość, to ma. Pewnie producent to ogarnia. Szczerze mówiąc nie zastanawiałem się nad tym szczegółowo.
@@MorkaPl Mam jacht z silnikiem 20KM płynie góra 15km/g. Nie jest konstrukcyjnie ograniczona. Silnik wymaga patentu. Czyli legalnie pływam czy nie bez patentu? Gabaryty mieszczą się do pływania bez patentu. Temat ciekawy ale nikt nic nie wie.
Nie wymaga patentu moim zdaniem. Nie masz możliwości rozwinąć prędkości większej niż 15 km/h, silnik poniżej 75 kW, długość poniżej 13 m. Spełniasz wszystkie wymagania? Spełniasz. Patentu mieć nie musisz. Na 20 KM zdarzało mi się pływać znacznie szybciej, ale to zależy od konstrukcji łodzi. Jak na Twojej się nie da, to właśnie jest to ograniczenie konstrukcyjne.
Witam! Mam dwa pytania odnośnie takiego pływania. 1. Czy takie łodzie np do 10kW mają w dowodzie jakoś zaznaczone że można nimi pływać bez patentu? 2. Co w przypadku gdy płyniemy po Odrze i zatrzyma nas niemiecka policja?
Cześć! Nie masz obowiązku rejestracji łodzi o mocy silnika poniżej 7,5 m długości i mocy poniżej 15 kW. Nie mniej jednak jeśli zamierzasz pływać poza Polską, to ten obowiązek rejestracji jest. Nie ma w dowodzie rejestracyjnym żadnej informacji jakie trzeba mieć uprawnienia do prowadzenia łodzi, czy też że ich nie trzeba mieć. Natomiast co do kontroli służb obcego kraju na ich terytorium, ciężko mi się wypowiedzieć. Tutaj musiałbym zapytać prawnika. Dopóki będziesz pływał po wodach terytorialnych Polski, to nie musisz mieć uprawnień na takie łódki, ale na "zagranice" to ja bym zrobił sobie sternika i święty spokój.
Pod koniec lat 80-tych byłem na spływie Regą i myśleliśmy, że dopłyniemy aż do morza. Nestety dopłynęliśmy tylko do mostu w Mrzeżynie, dalej nam nie pozwolono. Pytanie- czy coś się zmieniło ? A konkretnie czy gdy popłynę znów Regą w moim kanu to wolno mi zakończyć na bałtyckiej plaży ? ( zakładajac oczywiście, że akurat nie ma sztormu )
Cześć! tak zmieniło się od tego czasu, nie ma już PRL-u. O ile nie ma zamkniętych stref (czytamy ostrzeżenia nawigacyjne), to pływaj sobie ile wlezie. Również z dopływaniem do plaż (bywają małymi żaglówkami takie rejsy od czasu do czasu)
W takim razie mam pytanie :) Może Panu uda się rozwikłać tą zagadkę. Jeżeli nie posiadając uprawnień można prowadzić jacht żaglowy o długości 7,5m i tutaj jest kropka. Czyli rozumiem że bez limitów odległości od brzegu na wodach morskich oraz zarówno w dzień jak i w nocy. To czy posiadając patent żeglarza jachtowego nasze uprawnienia się (oczywiście w zakresie jachtów do 7,5m) zmniejszają czyli możliwość żeglowania w odległości 2Mm od brzegu oraz tylko w porze dziennej? Czy też w zakresie do 7,5m jest wolna amerykanka a dopiero od 7,5m mają zastosowanie obostrzenia dotyczące uprawnień żeglarza jachtowego?
Cześć! Piotr mam na imię. Ciekawe pytanie. Jak dla mnie, tak jak ja rozumiem to rozporządzenie, to do 7,5 m można śmigać bez uprawnień, bez żadnych ograniczeń co do odległości od brzegu. Można nawet w nocy. Nie ma uprawnień i już. No a jak coś ma więcej niż 7,5 m to już trzeba mieć kwit. Żeglarz pozwala do 12 m w porze dziennej i z ograniczeniem akwenów, a mors już bez żadnych ograniczeń. Tak to rozumiem. Mam nadzieję, że pomogłem? Kolejne filmy zrobię chyba o uprawnieniach i to jest ciekawy przypadek. Pozdrawiam Piotr
@@MorkaPl dziękuję za odpowiedź. Czyli rozumiemy to raczej podobnie :) czekam w takim razie na kolejne filmiki. Korzystając z okazji gratuluję kanału i dobrych filmików.
Tak, mocno się walnąłem w przeliczeniu - opisałem to w przypiętym komentarzu. A Kajko i Kokosz - moja ulubiona seria. Chyba nawet bardziej ich lubię od Asterixa i Obelixa :) Pozdrawiam Piotr
Będzie trzeba film nakręcić od nowa.. W 9:23 mówię o tzw. houseboatach bez uprawnień, że można nimi na śródlądziu tylko bez uprawnień. A tu niespodzianka. Szykując się do innego filmu dotarłem do zapisu w Ustawie o bezpieczeństwie morskim, i w art. 62 punkt 5 znalazłem zapis, że na morskich wodach wewnętrznych też można nimi uprawiać żeglugę bez uprawnień. Za wprowadzenie w błąd przepraszam, przy okazji nakręcę nowy poprawiony odcinek. Za mój ewidentny błąd przepraszam! Piotr Lewandowski Link do ustawy: isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=wdu20112281368
Taką granicę postawiono w rozporządzeniu. Czy mało, czy dużo, to już nie mnie oceniać. Znałem „małolatów”, którzy sobie świetnie radzili i byli odpowiedzialni, a znałem też i „pełnolatów”, którym bym rowerka wodnego nie powierzył :)
@@MorkaPl w sumie racja niektórzy wcześniej a niektórzy później dorastają a tak w ogóle to jak daleko się wypływa na egzaminie i czy można w 1 dzień wszystko ogarnąć bo widziałem takie kursy z egzaminem
Na sternika motorowodnego praktykę ogarniesz w jeden dzień, ale wcześniej jest trochę teorii. I moim zdaniem teorii z praktyką w jeden dzień nie ogarniesz. U nas robimy to tak, że mamy swój autorski e-learning. Uczysz się swoim tempem, wtedy kiedy masz na to czas i ochotę. Jest tam mnóstwo animacji i filmów i nauka idzie. A praktyka i egzamin jednego dnia. Na egzaminie wypływam przeważnie blisko, bo sprawdzam głównie manewry, których kandydaci się nauczyli na kursie. Tak, że jakby co - zapraszam. Pływanie to fajna przygoda.
😱😱😱ALE WTOPA ⚠⚠⚠
W 2:34 opowiadam straszliwe głupoty!
Że niby 1 kW to 1,5 KM. A to nieprawda.
1 kW = 1,36 KM
Bardzo przepraszam, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.
Pozdrawiam
Piotr
Ważne że sam wyłapałeś 😁
@@etmr76 - kolega Zbyszek Łasica był szybszy :) Ale na szczęście szybko znalezione.
Pozdrawiam
Piotrek
Witam, oglądam to po raz pierwszy i aż mnie wcięło w fotel 😉
@@norbertstolarczyk - ano kamera mała, a potrafi zestresować jak prawdziwa, telewizyjna ;)
@@MorkaPl czasem tak jest, nawet przy montażu można babola pominąć.
Aha teraz dobrze wytłumaczone , i to co mnie interesowało teraz wiem. Dzięki , tez bywam w Szczecinie
No to się cieszę.
A ze Szczecina pochodzi moja żona :)
Pozdrawiam
Piotr
Muszisz wrocić do śpiewania Piotrze! A co do uprawnień to ostatnio znalazłem swój patent Żeglarza Jachtowego po 12 latach nieużywania go! ;) Ale racja! Umiejętności to podstawa!
Żadnego śpiewania :) Przynajmniej u mnie. Lepiej nie :)
Ograniczenie konstrukcyjne np silniki 30KM. Jak rozumieć ograniczenie? Kto to nadaje? Jak Policja sprawdzi konstrukcyjne prędkość?
A co nas obchodzą problemy Policji? Skoro łódka ma ograniczoną prędkość, to ma. Pewnie producent to ogarnia. Szczerze mówiąc nie zastanawiałem się nad tym szczegółowo.
@@MorkaPl Mam jacht z silnikiem 20KM płynie góra 15km/g. Nie jest konstrukcyjnie ograniczona. Silnik wymaga patentu. Czyli legalnie pływam czy nie bez patentu? Gabaryty mieszczą się do pływania bez patentu. Temat ciekawy ale nikt nic nie wie.
Nie wymaga patentu moim zdaniem. Nie masz możliwości rozwinąć prędkości większej niż 15 km/h, silnik poniżej 75 kW, długość poniżej 13 m. Spełniasz wszystkie wymagania? Spełniasz. Patentu mieć nie musisz.
Na 20 KM zdarzało mi się pływać znacznie szybciej, ale to zależy od konstrukcji łodzi. Jak na Twojej się nie da, to właśnie jest to ograniczenie konstrukcyjne.
@@MorkaPl Tez tak myślę... Ale temat ciekawy...
Witam! Mam dwa pytania odnośnie takiego pływania. 1. Czy takie łodzie np do 10kW mają w dowodzie jakoś zaznaczone że można nimi pływać bez patentu? 2. Co w przypadku gdy płyniemy po Odrze i zatrzyma nas niemiecka policja?
Cześć!
Nie masz obowiązku rejestracji łodzi o mocy silnika poniżej 7,5 m długości i mocy poniżej 15 kW. Nie mniej jednak jeśli zamierzasz pływać poza Polską, to ten obowiązek rejestracji jest.
Nie ma w dowodzie rejestracyjnym żadnej informacji jakie trzeba mieć uprawnienia do prowadzenia łodzi, czy też że ich nie trzeba mieć.
Natomiast co do kontroli służb obcego kraju na ich terytorium, ciężko mi się wypowiedzieć. Tutaj musiałbym zapytać prawnika. Dopóki będziesz pływał po wodach terytorialnych Polski, to nie musisz mieć uprawnień na takie łódki, ale na "zagranice" to ja bym zrobił sobie sternika i święty spokój.
Pod koniec lat 80-tych byłem na spływie Regą i myśleliśmy, że dopłyniemy aż do morza. Nestety dopłynęliśmy tylko do mostu w Mrzeżynie, dalej nam nie pozwolono. Pytanie- czy coś się zmieniło ? A konkretnie czy gdy popłynę znów Regą w moim kanu to wolno mi zakończyć na bałtyckiej plaży ? ( zakładajac oczywiście, że akurat nie ma sztormu )
Cześć!
tak zmieniło się od tego czasu, nie ma już PRL-u.
O ile nie ma zamkniętych stref (czytamy ostrzeżenia nawigacyjne), to pływaj sobie ile wlezie. Również z dopływaniem do plaż (bywają małymi żaglówkami takie rejsy od czasu do czasu)
W takim razie mam pytanie :) Może Panu uda się rozwikłać tą zagadkę. Jeżeli nie posiadając uprawnień można prowadzić jacht żaglowy o długości 7,5m i tutaj jest kropka. Czyli rozumiem że bez limitów odległości od brzegu na wodach morskich oraz zarówno w dzień jak i w nocy. To czy posiadając patent żeglarza jachtowego nasze uprawnienia się (oczywiście w zakresie jachtów do 7,5m) zmniejszają czyli możliwość żeglowania w odległości 2Mm od brzegu oraz tylko w porze dziennej? Czy też w zakresie do 7,5m jest wolna amerykanka a dopiero od 7,5m mają zastosowanie obostrzenia dotyczące uprawnień żeglarza jachtowego?
Cześć!
Piotr mam na imię.
Ciekawe pytanie.
Jak dla mnie, tak jak ja rozumiem to rozporządzenie, to do 7,5 m można śmigać bez uprawnień, bez żadnych ograniczeń co do odległości od brzegu. Można nawet w nocy. Nie ma uprawnień i już.
No a jak coś ma więcej niż 7,5 m to już trzeba mieć kwit. Żeglarz pozwala do 12 m w porze dziennej i z ograniczeniem akwenów, a mors już bez żadnych ograniczeń.
Tak to rozumiem. Mam nadzieję, że pomogłem?
Kolejne filmy zrobię chyba o uprawnieniach i to jest ciekawy przypadek.
Pozdrawiam
Piotr
@@MorkaPl dziękuję za odpowiedź. Czyli rozumiemy to raczej podobnie :) czekam w takim razie na kolejne filmiki. Korzystając z okazji gratuluję kanału i dobrych filmików.
Kajko i Kokosz, Na wczasach.
Coś nie tak z przeliczeniem 10kW na KM, 1kW to ~1,36KM, a więc 10kW to ~13,6KM. W testach na sternika to jest:)
Tak, mocno się walnąłem w przeliczeniu - opisałem to w przypiętym komentarzu.
A Kajko i Kokosz - moja ulubiona seria. Chyba nawet bardziej ich lubię od Asterixa i Obelixa :)
Pozdrawiam
Piotr
@@MorkaPl faktycznie, nie zauważyłem, bo ja praktycznie nie czytam komentarzy:)
Kajko i Kokosz to też moja ulubiona lektura z czasów młodości.
Będzie trzeba film nakręcić od nowa.. W 9:23 mówię o tzw. houseboatach bez uprawnień, że można nimi na śródlądziu tylko bez uprawnień. A tu niespodzianka. Szykując się do innego filmu dotarłem do zapisu w Ustawie o bezpieczeństwie morskim, i w art. 62 punkt 5 znalazłem zapis, że na morskich wodach wewnętrznych też można nimi uprawiać żeglugę bez uprawnień. Za wprowadzenie w błąd przepraszam, przy okazji nakręcę nowy poprawiony odcinek.
Za mój ewidentny błąd przepraszam!
Piotr Lewandowski
Link do ustawy: isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=wdu20112281368
ale 10 kW to 13,6 KM :)
A faktycznie!
Ale błąd!
A jak to wygląda w niemczech? Albo w holandii?
Nie orientuję się.
Może to jest pomysł, żeby sprawdzić.
Pozdrawiam
Piotr
Czy patent jest ważny na określony czas jak się go zda (na kilka lat) czy na zawsze
Cześć!
Bezterminowo. Czyli raz i już. Na zawsze.
Pozdrawiam
Piotr
Myślałem że 1 kW to 1.36 KM ...
I bardzo dobrze myślałeś. Dlatego swój błąd poprawiłem w komentarzu.
No kurde prawie szanta wyszła hehe
:) dobrze, że słów zwrotki nie pamiętam :)
I czy od 14 lat to nie jest trochę za młody wiek by prowadzić taki sprzęt
Taką granicę postawiono w rozporządzeniu. Czy mało, czy dużo, to już nie mnie oceniać. Znałem „małolatów”, którzy sobie świetnie radzili i byli odpowiedzialni, a znałem też i „pełnolatów”, którym bym rowerka wodnego nie powierzył :)
@@MorkaPl w sumie racja niektórzy wcześniej a niektórzy później dorastają a tak w ogóle to jak daleko się wypływa na egzaminie i czy można w 1 dzień wszystko ogarnąć bo widziałem takie kursy z egzaminem
Na sternika motorowodnego praktykę ogarniesz w jeden dzień, ale wcześniej jest trochę teorii. I moim zdaniem teorii z praktyką w jeden dzień nie ogarniesz.
U nas robimy to tak, że mamy swój autorski e-learning. Uczysz się swoim tempem, wtedy kiedy masz na to czas i ochotę. Jest tam mnóstwo animacji i filmów i nauka idzie. A praktyka i egzamin jednego dnia.
Na egzaminie wypływam przeważnie blisko, bo sprawdzam głównie manewry, których kandydaci się nauczyli na kursie.
Tak, że jakby co - zapraszam. Pływanie to fajna przygoda.