🎞 Minolta 9000 - camera review, photos, analog photography - Analog Photography
Вставка
- Опубліковано 18 вер 2024
- Minolta 9000 - the first professional camera with automatic focus. Today it is still a great camera and I enjoy taking photos with it.
I invite you to watch the video - Paweł Horąży - Analog Photography
I use:
✅ negatives: www.ceneo.pl/2...
✅ developer: www.ceneo.pl/9...
I record videos:
- Canon M5 - www.ceneo.pl/F...
- Canon 6D Mark II - www.ceneo.pl/5...
- Yongnuo YN900 lamps - www.ceneo.pl/; Szukaj-yongnuo+yn900#crid=434894&pid=23293
- only on SanDisc cards - www.ceneo.pl/T... Szukaj-sandisk#crid=434895&pid=23293
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
You can become a Patron of the channel:
➡️ patronite.pl/F...
or buy me a virtual coffee:
➡️ buycoffee.to/p...
or buy some gadget related to the Channel:
➡️ fotografiajest...
or support the creation of videos directly:
➡️ paypal.me/PHorazy
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
🚩 "Photography is Cool" channel
➡️ / fotografiajestfajna
#Analogs, #AnaloguePhotography, #Analog
Production, photos and implementation: Paweł Horąży, Dorota Milerowicz
Music: Scott Buckley - www.scottbuckl...
Bardzo lubię Twoje filmy
Kolejny znakomity film o mojej ulubionej marce. Może w przyszłości o ROKKOR-ach? Pozdrawiam.
Za małą wiedzę mam o obiektywach Minolty :)
Minolta 9000 AF miała ręczny naciąg, gdyż ówczesna technologia nie pozwalała robić małych, szybkich i cichych aparatów z automatycznym przesuwem filmu. Dlatego każdy reporter zaopatrzał się w motor, który dawał szybkość i wydajność dużo wyższą niż w przypadku zintegrowanego silnika. Trzeba również dodać, iż mimo, że te aparaty były relatywnie napakowane elektroniką, to jednak do dziś działają niezawodnie, czego nie można powiedzieć o następnych modelach z lat 90-tych. Jedynymi mankamentami tego modelu były notorycznie wylewające się wyświetlacze ciekłokrystaliczne. Poza tym aparat dawał w pełni skuteczny i dopracowany układ AF, którym faktycznie można było robić zdjęcia i można to robić nawet dziś. Duży plus za ogromny i jasny wizjer z normalną matówką. Kilka lat fotografowałem w systemie Minolta A lecz porzuciłem z powodu wyjątkowo słabych modeli cyfrowych (Sony A). Do tego obiektywy, mimo że charakteru odmówić im nie można było, miały swój rodowód jeszcze w latach 70-tych. Słabo pracowały pod światło i miały po prostu mizerny kontrast.
Minolta 7000 miała naciąg silnikiem, który był wykonany w technologii pozwalającej wykonanie małego, szybkiego i cichego aparatu z automatycznym przesuwem filmu ;-) 9000 był sprzętem "pro", co zawsze mogło oznaczać to, co producent chciał aby oznaczało - jeszcze nie był to moment, kiedy każdy aparat musiał posiadać naciąg automatyczny (np. taki Nikon f501 miał naciąg silnikiem, ale powrotny korbką), ale jeśli ktoś chciał, to mógł dokupić dodatkowy silnik za profesjonalne pieniądze.
Dziękuję.
Nie kręcą mnie te plastikowe pud📷ełka z jednodniową elektroniką dlatego we wtorek odbieram piękną Yashice Minister -D edycja druga 😍.
Btw:
Ale sama Minolta 9000 to rzeczywiście piękny i bardzo zaawansowany aparat do wszystkiego. I jak ktoś nie chce walczyć ze sprzętem tylko robić analogowe zdjęcia to jak najbardziej warto go kupić.
Jedynie co różni go od cyfraków to brak głupiego LCD i to, że zdjęcia nie można od razu zobaczyć. Ale po co. To przecież fotografia analogowa.
Zawsze gdy w 🇺🇸 filmach z lat 80 czy 90 pojawiał się aparat z AF. Szczena mi opadała. I ten dźwięk lustra jak i przesuwu filmu przez silnik. Od razu wiedziałeś, że to prawdziwy aparat. Kadrujesz i strzelasz. I gotowe.
Gdyby mój śp. ojciec w 1985 roku posiadał taką Minoltę ( abstrakcja w PRL-u). Zamiast zdjęć z Zenita E z charakterystycznym pomarańczowym zafarbem filmów ORWO. Byłoby dziś mnóstwo pięknych ujęć z kraju jak i z licznych zagranicznych podróży jego i naszej 4 osobowej rodziny.
Jest taki kultowy już film z 1987 roku. Sok z Żuka. Gdzie Winona Ryder biega z wypasionym czarnym Nikonem i systemową lampą zewnętrzną.
To nic, że bez AF i z ręcznym. Sam fakt jak strzelała seriami robiło wtedy na mnie piorunujące wrażenie.
Dziś ceny aparatów z AF są dużo tańsze niż te pancerne metalowe rarytasy z lat 50 i 60 czy jeszcze z lat 70.. A właśnie w latach 70 czy zwłaszcza 80 było wstydem już używać aparaty vintage.
Każdy marzył o lustrzance i najlepiej z AF. Odsyłam w tej kwestii do znakomitego kan🇬🇧ału -Before Digital.
Sam mam pięknego Pentaxa SFXn o imponujących parametrach technicznych (model z 1989 r.). Ale do tej pory leży tylko w pudełku i czeka chyba na nowego właściciela. Jak było z Chinon CP-3M (rok 1986).
Też w doskonałym stanie i szybko go sprzedałem.
Aparat był recenzowany na tym kanale.
Yashica minister D, z ekstremalnie skomplikowaną przekładnią mechaniczną do ustawiania czasów według nastaw światłomierza... Nawet chłopaki z "Yashica guys" nie byli mi w stanie pomóc, a szukam rysunku złożeniowego.
A ja dzisiaj tak na luzie, bo coś mi się skojarzyło... W Wielkiej Brytanii, właśnie luźno tłumacząc, fotograf robi fotografie, no i się zgadza. Skoro jednak u nas niemal każdy, idzie robić, a potem oglądać zdjęcia, a nie pfotografie, to tak się zastanawiam, czy nie powinien ich robić "Zdjęciograf" ?... :):)
🤣
W Wielkiej Brytanii nie robi się zdjęć tylko strzela z aparatu. Obiektywy i filmy do aparatu mają różna prędkość. Startują w jakichś wyścigach czy co?
1985 rok
Po pentaxsie z1p, minolta 9000 af, to mój drugi ulubiony aparat. Był, bo już nie fotografuję. Ale graty leżą, może jeszcze kiedyś będzie czas na zabawę w fotografa. Gdyby jeszcze powstały jakieś cyfrowe odpowiedniki kliszy fotograficznej możliwe do zamontowania w starych aparatach i nie kosztowaly majątku... Marzenia ściętej głowy. Pozdrawiam.
Kiedyś moje marzenie>nigdy go nie miałem,za to pełno katalogów o nim. Tak, katalogów/broszur, czy je się jeszcze wydaje ?:)
ISO 6400 ! Kto widział 64000 w tamtych czasach ?? Rok 1985 nie 1995
Wielki, wielki żal, że ta wspaniała firma przestała istnieć. Niby przeszła w Sony, ale to jednak coś innego.
Nie znałem tego aparatu i powiem krótko: rewelacyjny.
Twoje zdjęcia doskonale pokazują jego możliwości.
Przyszło mi na myśl, czy nie bardziej elastyczny od Nikona F100, którego mam od niedawna i jeszcze nie zdążyłem przetestować. Ale prędkość AF w Nikonie jest fenomenalna, szczególnie gdy podpięty jest zasobnik z dodatkowymi bateriami, taki zestaw mam.
Tak to już jest z tym hobby - inni mają zawsze "lepsze" aparaty... 😉
Nie tędy droga - ogarnij obiektywy do Nikona i rób zdjęcia.
Nikon F100 to zdecydowanie nowocześniejszy aparat zwłaszcza autofokus jest o całą epokę nowocześniejszy, czyli szybszy, działający przy słabszym oświetleniu i do tego nikonowski pomiar matrycowy jest świetny. Nie Minolta 9000 nie jest lepsza od Nikona F100 :)
Stoi... na półeczce. 🙂
Niby wszystko się zgadza - aparat profesjonalny i tak dalej, ale trzymając w rękach 9000 doświadczam dziwnego uczucia obcowania z przedmiotem wyjątkowo delikatnym. Minolta 7000, chociaż lżejsza, wydaje mi się jakaś taka bardziej "zwarta" i solidna - może po prostu ma mniej wystających elementów.
4:15 adaptowany
Bardzo chciałem kupić ten aparat, ale wszystkie, które widziałem w necie miały wylewający się wyświetlacz. Chyba jedyna słaba rzecz w tych aparatach.
Druga to "klejąca się" migawka :(
Niby tak... ale używam 7000 z rozlanym wyświetlaczem już chyba z 8 rok i w ogóle to nie postępuje.
@@re-cycled7993 u siebie miałem perfekcyjny wyświetlacz dopóki aparat nie spadł. minimalnie się rozlał z takimi czarnymi kropkami które po czasie......... zniknęły...