Czy kojarzycie sytuacje kiedy jedna płytka na podłodze/chodniku jest źle położona i psuje cały wzór? Własnie tak odbieram ten budynek. Często dziwią mnie te zachwyty nad kiepskimi realizacjami. Czy nowoczesna architektura jest jak sztuka? Zbudować obojętnie co i dopisywać do tego na siłę całą filozofie. Wystarczy trochę surowego betonu i juz mozna kontemplować w zadumie nad jego głębią przekazu:]
To niestety jest dość typowa sytuacja. Projekt był inny, ale inwestor wymusił oszczędności. Trochę inne szkło, nieco tańsze, ale ta niby drobna oszczędność zmieniła fakturę i rysunek bryły. Ktoś się oburzy, że architekt mógł się nie zgodzić. Gdzie tam.... Ale zarzut aryon55, że zbudowali cokolwiek i dopisali do tego filozofię musimy oprotestować. Przekonanie władz banku do tego kształtu musiało być trudne. Jakkolwiek oceniamy efekt, pracownia była przekonana do słuszności tej właśnie koncepcji.
Wstępne projekty były inne. Szklana, jednolita elewacja, miała odbijać ceglaną fasadę kościoła franciszkanów. Niestety - zastosowano inny rodzaj szkła, a elewację przedzielono na dwie części i efekt poszedł się paść. Powstał nieciekawy budynek w nieciekawym miejscu, a szklana elewacja wygląda na niezmiennie brudną.
Czy kojarzycie sytuacje kiedy jedna płytka na podłodze/chodniku jest źle położona i psuje cały wzór? Własnie tak odbieram ten budynek.
Często dziwią mnie te zachwyty nad kiepskimi realizacjami. Czy nowoczesna architektura jest jak sztuka? Zbudować obojętnie co i dopisywać do tego na siłę całą filozofie. Wystarczy trochę surowego betonu i juz mozna kontemplować w zadumie nad jego głębią przekazu:]
To niestety jest dość typowa sytuacja. Projekt był inny, ale inwestor wymusił oszczędności. Trochę inne szkło, nieco tańsze, ale ta niby drobna oszczędność zmieniła fakturę i rysunek bryły. Ktoś się oburzy, że architekt mógł się nie zgodzić. Gdzie tam.... Ale zarzut aryon55, że zbudowali cokolwiek i dopisali do tego filozofię musimy oprotestować. Przekonanie władz banku do tego kształtu musiało być trudne. Jakkolwiek oceniamy efekt, pracownia była przekonana do słuszności tej właśnie koncepcji.
Wstępne projekty były inne. Szklana, jednolita elewacja, miała odbijać ceglaną fasadę kościoła franciszkanów. Niestety - zastosowano inny rodzaj szkła, a elewację przedzielono na dwie części i efekt poszedł się paść. Powstał nieciekawy budynek w nieciekawym miejscu, a szklana elewacja wygląda na niezmiennie brudną.