UWAGA! W przygotowanie w/w materiału włożyłem dużo czasu i wysiłku, jeżeli Wam się spodobał to prośba o wejście w link: ua-cam.com/video/5IbsLRZRU6c/v-deo.html I obejrzenie dosłownie 10s z godzinnego epickiego materiału o walkach na OWB jaki przygotowałem. Inny temat, format ale może Wam się również spodoba.
Hoj z upaina zydzi sie rosji boja i strasza polaczkow a co to dla putina za problem przejsc po sojuszniczej bialorusi gdyby chcial i moze wzmocnic swoja armie na bialorusi !!!
to było o poborowych jak ja czy kamizel których by po 3mcach przydzielono do tej funkcji. Jeżeli wyszedł skrót myślowy niefortunny to przepraszam zawodowych ładowniczych w SZ RP rzecz jasna.
Bardzo fajny odcinek. Dobry pomysł żeby podsumować na czym obecnie stoimy i czego się spodziewamy w przyszłości, patrząc przez pryzmat Ukrainy. Elegancko
Ważne Ważne - ilość rakiet w zapasie jest ważna a nie ilość wyrzutni - Himarsy potrafią bardzo szybko przeładować i mogą wystrzelić kilka razu dziennie więc i tak teoretycznie i potencjalnie jeśli będzie dosyć celów to w 3 dni Himarsy mogą wystrzelać cały Polski zapas rakiet
To o czym ludzie zapominają to o fakcie że Polska wciąż będzie używać rakiet 122mm. Duża ilość w sumie tanich wyrzutni, to pochodna faktu że mają one przede wszystkim zastąpić Grady. A zdolność do odpalania lepszych rakiet. To taki bonus. Co więcej zwiększa to elastyczność operacyjną, bo przerzucać będzie trzeba tylko amunicję.
Świetne wieści Panie Jarosławie! Trochę zaskakuje mnie idea małych BR. Liczyłem, że - zgodnie z rozdmuchanymi programami - będzie to 3dr po 18 WR HOMAR-A, czyli 54 na BR - a tu tylko 18! IMO to mało i powinno być co najmniej 2-3dr x 12WR. No ale to jeszcze się wykluwa, więc zobaczymy... Dzięki!👍
No tak, ale z tego co mowi Jarek, te brygady po 18 wyrzutni maja byc dedykowane do strzelania rakietami taktyczno-operacyjnymi, na 300 km i wiecej. Ile jestesmy w stanie kupc takich pociskow? 1000 to juz bedzie wypas.
@@Suli. logistyka bardziej pasuje mi do Boginii, już pomijając rodzaj żeński ale tak jak w domu masz wszystko ogarnięte i spokojnie możesz jako Bóg naparzać się z kolegami pod monopolowym a na koniec dnia ciepła zupka czeka 😜 taki żarcik całkiem nieśmieszny …
W wojskowości jedno jest pewne - jakbyśmy się dobrze nie przygotowali to przyszła wojna i tak nas zaskoczy, ale dobrze, że przynajmniej obecne zakupy są systemowo przemyślane.
coś kiedyś czytałem, że chyba jakieś 1200 km zakupiliśmy, w 2019 roku? co to było, nie pamiętam. najpierw kupiliśmy o zasięgu 300 km i potem 1200. jeśli mi się zdawało to niech mnie ktoś poprawi, żebym nie siał szkodliwego huraoptymizmu. pzdr.
Targeting to proces a nie jakiś system sprzętowy, także nie ma potrzeby być zaniepokojonym, bo zależy od poziomu wyszkolenia żołnierzy, zgoda że dobry BMS połączony z Topazem może w sposób istotny skrócić czasy reakcji.
Merytorycznie super gratulacje wiedzy, miło słychać ja słucham w aucie albo słuchawki w domu muszę powiedzieć że słychać buczenie wentylatory z kompa ( mikrofon wyłapuje wszystko) pozdrawiam a co do komputera na pewno da się wyciszyć albo wymianę wentylatory na bardzo ciche ( ten szum głowę rozsadza a oglądam wszystkie odcinki ) ,
8:40 - to piękna sprawa, tylko przypominam że 400 i 600 mm pociski Koreańskie NIE ISTNIEJĄ. Natomiast to, że się wpisuje, to jasne bo Korea Płd ma w sumie identyczny problem - przeciwnik dysponujący przewagą ilościową i nawet podobnymi systemami co nasz przeciwnik. Korea też proponowała opracowanie 230mm rakiety z silnikiem strumieniowym o zasięgu 200+ km. No i widać, że przynajmniej dla tej ciężkiej rakiety potrzebny jest niezależny od GPS układ naprowadzania końcowego. Natomiast nie ma się co nakręcać - oby chociaż drugie 180 K2 zamówiono, abyśmy mieli dwie pełne dywizje na każdym modelu czołgu. 23:00 - koncepcja korzystania z Serbskiej amunicji w wojnie z Rosją xD
Bardzo dobry materiał. Im wiecej materiałów bez kamizeli tym lepiej. Po tym co ostatnio wyczynia na X powinieneś całkiem zaprzestać z nim nagrywania - wszystko robi dla atencji, a wiedzy bez patrzenia w komputer zero.
wrzuce kilka łyżek dziekciu do tej beczki miodu. Kupilismy ogromna ilosc wyrzutni rakietowych na kredyt z Korei nie zapewniajac sobie mozliwosci produkcji rakiet o zasiegu 80 km i wiecej aby miec zdolnosc niszczenia ruskiej logistyki ,punktow napraw sprzetu itp.Teraz negocjujemy z Koreą mozliwosc produkcj tych rakiet , to powinno byc wynegocjoiwane odrazu przy zakupie wyrzutni w tedy mielismy lepszą pozycje negocjacyjną a teraz jeśli się uda wynegocjowac (USA mogą blokowac skoro sami nie pozwolili nam na produkcję) to przepłacimy .Druga sprawa to kompleks rozpoznawczy bysmy wiedzieli do czego strzelamy na odległosc powyżej 100 km .Tu ponownie USA mogą nas blokowć gdyż moga chciec kontrolowc poziom eskalacji tak jak na Ukrainie bysmy nie strzelali po fabrykach w rosji .Liczenie ze amerykanie nam dadza rozpoznanie i jeszcze rakiety w takie ilosci by kazda wyrzutnia miała czym strzelac to chyba delikatnie mówiąc nadmierny optymizm
Jaki jest sens zmniejszania załogi haubicy skoro tych samych ludzi trzeba dodać w logistyce? Co to daje armii, że do każdego zadania trzeba ściągać ludzi z innego łańcucha dowodzenia? Przeładowanie może faktycznie załatwić zautomatyzowany pojazd ładujący, zgoda. Ale czy 2-3 osobowa załoga poradzi sobie chociażby z wymianą/naprawą gąsienicy?
@@MightyHuzarion No właśnie nie będzie tak dużej oszczędności. Zamiast 500 ludzi na Krabach będziesz mieć 200 na "AHS-N" i kolejnych 200 pod innym dowództwem czekających na wezwanie żeby przeładować czy pomóc w naprawie. Czym oni będą jeździć? Terenówkami? Ciężarówkami? Zawsze będzie to oznaczać opóźnienie i ktos będzie na kogoś czekać stając się niepotrzebnie celem. I to wszystko trzeba będzie zgrac jakims systemem wymagajacym łączności co wprowadza kolejny szczebel komplikacji tym bardziej, że logistyka i jedn liniowe podlegaja innym łańcuchom dowodzenia. W tej chwili logistyka może działać niezależnie, przygotowywać składy i tylko wskazywać skąd AHSy mają to wszystko zabrać. Dlatego widzę więcej sensu w pojazdach całkowicie bezzałogowych niż w tych cudownych "oszczędzaczach" z małą załogą. PZH2000 też miał cudownie zastąpić całą baterię haubic tylko niestety się okazało, że w realnej walce jak strzelasz 4x szybciej to lufa sie grzeje 4x bardziej i przez to zużywa 6x szybciej. A jak się zepsuje to tracisz nie jedno działo a równowartość całej baterii.
@@MightyHuzarion A kto naprodukuje te jednorazowe haubice? Już teraz produkcja jest tak kosztowna i czasochłonna, że nikt na świecie nie jest w stanie odtwarzać strat w skali wojennej. A cała ta automatyzacja powoduje tylko zwiększenie kosztu i czasochłonności produkcji. Alianci w trzy miesiące w Normandii stracili 4000 pojazdów pancernych i 4000 samolotów. Dziś stratę 100 pojazdów traktuje się jako katastrofę.
@@maciejpomianowski8390 Myślę że celem nie jest zmniejszenie załogi, ale zwiększenie niezawodności szybkiego krótkotrwałego ostrzału. Ładowniczy wciąż będzie potrzebny do przeładowania magazynka. Szczególnie jak ogień będzie prowadzony stacjonarnie.
Dzięki jak zwykle super : to może jednak ta współpraca z Koreą wykluje jakiś Krab2 z tym automatem i dłuższą lufą ( i co roku 50 do 100 nowych Krabów)🎉🎉🎉🎉🎉
Do WR40 przydała by się amunicja w systemie roju, jeden pocisk ma naprowadzanie a reszta za nim podąża mogło by to nieco obniżyć cenę i zwiększyć celność IMO ale to dla dystansów 40+ bo pewnie dla mniejszych CEP jest w miarę akceptowalny.
Jedyne co jest tam stare to kaliber, nośnik i pociski o ile zmodernizowane są ok, w sam raz do nękania zgrupowania, za miast strzelać artylerią lufową to taka salwa w dodatku przenosząca większy ładunek od 155mm ma jak najbardziej sens, pociski można by też zintegrować z Homarem-K jeśli by nam nośników brakowało. @@artur92k21
@@gangliozyd owszem. Zmieniono tylko podwozie,dołożono komputer balistyczny(bo SKO tego do końca nazwać nie można) i pomalowano. To w dalszym ciągu porzadziecki złom.
@@artur92k21 akurat póki jest amunicja, to bym je wydzielił i używał do wciąż czasami użytecznego orania hektarów. A potem przerobił na HIMARSY-K - po prostu założył po 1 kontenerze z Chunmoo
@@beniaminprokaziuk8759 To nic przykrego. Po prostu rada. Szczególnie że podczas nagrywek z Talibem i choćby z Pułkownikiem Lewandowskim Jarek normalnie sobie popija więc to nie problem
Powinniśmy koniecznie spolonizować produkcję rakiet taktyczno - operacyjnych. Nie w pierwszej kolejności, priorytet powinny mieć mieć rakiety 239 mm ale docelowo powinniśmy mieć również zdolności produkcyjne "własnych" rakiet o zasięgu 300+ bo to zwiększa autonomię działania i wykorzystania tych środków a tym samym wpływa na potencjał odstraszania.
Też dodam osobny komentarz: Jareczku, popijaj coś ciepłego w trakcie monologów. Możesz to nawet wygłuszać ten moment. Dla mnie liczy się twoja wiedza, długoplanowo. ❤ Pomijaj negatywne komentarze na ten temat.
Panie Jarku temat bardzo ciekawy, fajnie przedstawiony ale warto zadbać o własne gardło. Druga sprawa to plakietki na scenie po prawej może kiedyś szybki i krótki odcinek o ścianie?
Bardzo dobry odcinek. Panie Jarku co Pan sądzi otym żeby wojsko zaadaptowało rakietę Perun jako rakiety strategiczne. Prace nad nią dobiegają końca a taka rakieta z zasięgiem od 1do 2 tysięcy km z głowica kasetową lub burzącą dala by możliwość ataku odwetowego na bardzo głębokie zaplecze (Moskwa z Kremlem 😊). Pozdrawiam
Od 23 grudnia do 2 stycznia na Lubelszczyźnie GPS w telefonie łapał lokalizację i natychmiast tracił sygnał. Trasa Okolice Lublina - Janów Lubelski. Dopiero pod koniec tego okresu do mnie dotarło co się dzieje.
Co do perspektywy art. luf. To myślę że przynajmniej połowa powiną być w obecnej koncepcji obsługi bo jak by nas spotkała napaść to może przyjść do braku kompetencyjneg logistyki jak tu paru praktyków mówiło konflikt wygrywa się rezerwami Pozatym powinien być zapas tak 5-30% by realnie utrzymać pełną gotowość Tutaj przykładów nadmiar
A czemu się tak uparliśmy na AHS na gąskach? Część oowinna być na kołach np dla brygad ZMOT. Czy zamierzamy trzymać te DANY w nieskończoność? Brygady artylerii też mogłyby mieć cześć na kołach - taniej w eksploatacji i duża mobilność operacyjna.
ZMOT używa moździerzy. Artyleria z zasady operuje w sposób nieco oderwany of głównych batalionów. Np. Muszą wślizgnąć się na pobliskie wzgórza. W sumie artyleria ciągniona miała by tu więcej sensu. Artyleria samobieżna raczej operuje samodzielnie.
Wszystko się rozchodzi o amunicję i rezerwy sprzętu. Tylko przy zmniejszeniu ilości załogi, powoduje zwiększenie ludzi w logistyce. Ktoś musi załadować amunicję do wozu. Zawsze można kraba dwa już obmyślać.
Ok ale.. przy dłuższym konflikcie automatyka pada i będą się liczyć rozwiązania funkcjonalność, poszedłbym w amunicję a nie w automatyzację. Da to zasięg i celność i skuteczność.
Przydał by się film o produkcji amunicji w Polsce, fajnie było by poznać informacje co nas ogranicza np. w produkowaniu 50k pocisków 155mm miesięcznie i co możemy w tym temacie zrobić.
Oczywiście chodzi tu też o rakiety do Chumno, Himarsów, wszystkich systemów plot które opracowujemy. Ew. opracowania własnej rakiety która by mogła być wystrzelona z Chumno/Himarsa.
Może konstruktorzy pracują nad wieżą bezobsługową do Kraba? Amunicja i ładunki w formie pakietowej ładowane w krótkim czasie do zasobnika amunicyjnego na wieży. Rozpraszając produkcję może reaktywować Łabędy, tylko pod nowym zarządem. Nawet jako oddział HSW. Powinny być jeszcze ze 2 miejsca prodkcyjne. Tak samo MESKO powinno mieć kilka oddziałów na terenie kraju. W zamierzchłych czasach komuny w każdym dużym zakładzie były wydziały S. Pilmet wrocławski oprócz opylaczy dla rolnictwa produkował amunicję 7,62 do kałachów. ZACH METALCHEM w Opolu miał wydział tłoczni "S" z prasą o nacisku 20tyś. ton. itd. Dzisiaj zakładów które mają wydzielone wydziały S praktycznie nie ma. One często produkowały jakieś części, które były składane w innym miejscu. Często nie wiedziano do jakiego sprzętu wojskowego są to detale. Dzisiaj czasem prywatne firmy podejmują się kooperacji z finalnym producentem. Sam pracowałem w firmie gdzie produkowaliśmy jakieś części do POPRADÓW na zlecenie PIT-RADWAR. Możliwości wykonawcze są. Zwłaszcza jeśli chodzi o posiadane obrabiarki CNC najnowszej generacji. Większość materiałów też nie stanowi problemu. Reasumując. Dzisiaj zagęszczenie zakładów w południowo-wschodniej Polsce jest wręcz niebezpieczne z punku widzenia bezpieczeństwa. Pozdrawiam
Zmiany wynikają z praktyki. Problemem Panzerchaubitze 2000 jest to że jest przekombinowany i w sumie nie pomyślano go do długotrwałego użycia. Jednak praktyka dowodzi że sama taktyka: Podjedź. Wystrzel jak najwięcej, jak najszybciej i spadaj. Jest słuszna. Ładowniczy tu nie wydoli. No ale taka jednostka musi też być łatwa w konserwacji i przeładowaniu. Co silną stroną Niemców nie jest.
@@TheRezro i dalej Krabooos się łudzą, że tak jest. Jeżeli w W OGÓLE PzH2000 mają problem - co jest WĄTPLIWE - to co najwyżej mają go UKRAIŃSKIE egzemplarze. Po prostu leczenie kompleksów.
@@TheRezro Już w czasie II wojny światowej Niemcy przekombinowali w budowie czołgów. Przez to nie mogli ich produkować dużo i cierpiały na niezawodność. T34 był relatywnie prosty i lekki. Był bardziej mobilny. W bezpośrednim starciu 100 T34 10 Tygrysami, te ostanie nie miały szans. Jeśli dobrze pomyśleć, to można sobie wyobrazić pakiety z amunicją i ładunkami ładowane do zasobnika za wieżą. Automat pobiera wybrany pocisk i ładunek miotający, i pakuje do zamka. Ewentualne trafienie w zasobnik nie niszczy podwozia z załogą. Do wymiany jest ewentualnie cała wieża. Problemem np. w Ukrainie jest ilość oddawanych strzałów i zużywanie się luf. Ponoć w Krabach i tak wytrzymują dużo dłużej niż pisze norma. Ale obniża to celność. Automat ładowania to jedno ale pozostaje maksymalne uproszczenie wymiany luf i ich dostępność. Powinna być możliwość jej szybkiej wymiany w warunkach polowych. Kultura techniczna u Ukraińców jest kiepska, a nawet pewnie jak załoga zgłasza konieczność wymiany lufy, to dowódca dywizjonu artylerii każe strzelać dalej. Podam przykład sprzed wielu lat. W Polsce produkowano ciężarówki i ciągniki siodłowe z licencyjnymi silnikami Leylanda. Wszyscy kleli jakie są do dupy. Te same samochody spotkałem w NRD, w mleczarni, w Berlinie gdzie pracowałem. Rozmawiałem z kierowcami. Oni chwalili te samochody. Dokładnie w przewidzianych interwałach robili drobiazgowe przeglądy i wymieniali na nowe wszystkie zużyte i podejżane części. Lali najlepszy możliwy olej. Nie czekali aż padną wtryskiwacze, czy pompa wtryskowa. Wymieniali na nowe wtedy gdy kazała instrukcja serwisowa itd. Między przeglądami te auta w ogóle nie psuły się. To samo dotyczy na 100% naszego Kraba i każdego nowoczesnego sprzętu, który otrzymuje Ukraina.
W sytuacji kiedy słusznie kupiliśmy już 218 wyrzutni Chunmoo zakup jeszcze 500 wyrzutni Himars wydaje się być mało racjonalny przede wszystkim kosztowo, jednak mieć powinniśmy 400-500 sztuk poważnych wyrzutni artylerii rakietowej, dlatego jeśli nowy MON zredukuje ilość wyrzutni Himars do poniżej 100 jak możemy usłyszeć w materiale będzie to niewybaczalne.
Komar K :) W sumie to dziwi czemu komara dalej nie rozwijali... wyrzutnia fajna, lekka. O małej głowicy ale to nie miało służyć do zwalczania czołgów. Przynajmniej było to coś czego można było skrzynkę przynieść na pozycję i na te powiedzmy 200m BMP nie podjedzie, a i w budynki przywalić to mogło, jakieś okna itp. Mogli to zrobić trochę utuczyć dać płaszcz odłamkowy i zrobić uniwersalną taką rakietę.
@@MightyHuzarion można a nawet trzeba - samolikwidatory dodać. z tym był problem wcześniej. Ale poza tym można zrobić to z nowszych materiałów, zmodernizować głowicę żeby generowała odłamki, poprawić ergonomię. I klepać w tysiącach żeby były dostępne każdemu żołnierzowi który uzna że potrzebuje takiego. A jak przyjdzie W to sie zrobi volkssturm :P.
Nie tak dawo wszystkie mądre głowy pisały ze czołgi to przezytek .....teraz słysze co będzie i jakie sa perspektywy AHS za 15 lat.Pozwole sie nie zgodzić.Konflikt na UA pokazał , ze kazdy sprzet który strzela jest przydatny nawet 50-letni.Po wtóre obawiam sie ze za 15 lat układ sił będzie juz zupełnie inny i moze okazac sie ze to co mamy i pozyskalismy teraz za owe 15 lat będzie na wagę złota.
Powinniśmy zamiast homara A dokupić drugie tyle Homara K by nawał artylerii był przytłaczajacy.a trzeba mieć też zapas by uzupełniać straty czyli minimum 20%
My już mamy zamówioną gigantyczną ilość sprzętu a HIMARS'ów potrzebujemy do działań na poziomie NATO. Oczywiście kwestią otwartą jest ile w sumie? Obecnie zamówienie na Homary-K maksuje cztery dywizje które mamy. Ale jak powstaną nowe, to wtedy oczywiście domówi się braki. Nie wiem jaki sens miała by likwidacja Homarów-A?
@@TheRezro my to powinniśmy mieć nie 6 ale 12 dywizji. Bo NIKT W EUROPIE NAM NIE POMOZE,... Powinniśmy mieć 4-6 dywizji w pełni obsadzonych i kolejne 6 skadrowanych do rozwinięcia mobilizacyjnego. Tego sprzętu potrzebujemy masę bo kto będzie nam go dostarczał? Patrzmy i uczmy się co się dzieje z Ukrainą wszyscy dali jej sprzęt i co wygrała? Nie bo dostała zbiór sprzetu, bez zabezpieczenia, co ciężko pożenic by miał logiczna kompatybilność. Też nie mieli poboru więc po mobilizacji i 3 miesiecznym szkoleniu wysyłają nie do walki tylko na śmierć bo taki rzolnierz nie ma zadnego przygotowania. Gdyby przywrócić pobór mloody człowiek nie tylko by się nauczył odpowiedzialności, życia, zebrał doświadczenie ale też zarobiłby pierwsze pieniądze. Część chętnie może i by została zawodowymi żołnierzami. I wtedy podczas mobilizacji mamy dobrze wyszkolona armię. Przykładem chociażby Finlandia - pokazuje że się da.
3:30 wyrzutnie langusty to te niezniszczalne, skoro nie trzeba mieć zadnego zapasu a skonstruowanie nowych w razie czego zapewne zajełoby optymistycznie kilka miesiecy takie zakupy, wszystko w jednostkach i zadnej rezerwy, dobry pomysł na wojenke dwutygodniową
Ogladam Pana czesto ale mam pewne obawy co do podawania informacji o ilosci ( dokladnej) sprzetu jaki kupujemy czy wrecz mamy lub bedziemy mieli na wyposazeniu armii?
Czyli bardzo dobrze? GMLRS'y maj naprowadzanie bezwładnościowe. Fakt, spada ich celność. Ale cały problem jest rozdmuchany jak wszystkie Ruski Stronk memy.
@@TheRezro I tak i nie, bo nie znamy szczegółów. Jak ktoś poszedł na skróty i GPS uznał - choćby za pmocą if-a w kodzie- za wazniejszy, to do czasu patcha może być różnie. I nie bez powodu Izraelczycy wymyślili EPIKa- dla "GPS contested environments". Za mało wiadomo jak wygląda korygowanie GMLRSa i jaki układ ma w nim jaką rolę - możlie, że np. lepszym rozwiązaniem będzie odłączenie GPSs na ostnich - nie wiem 10% - trajektorii. W sumie to nawet nie wiem, czy GMLRS w locie się obraca, bo sprawę najpewniej i tak załatwi antena kierunkowa.
Panie Wolski niech pan poda koszt tych rakiet i amunicji do Krabuw Abramów Homarów Himarsow Apaczy F 35 to miliardy dolarów więcej niż zakop tego sprzętu skąd pieniądze.Same pociski 155 w ilości 300000 sztuk na 10 dni walki to 10 miliardów złotych.
Bardzo dobrze, ze kupiono gotowe sysrtemy czy z USA czy z Korei. Czemu? Bo nie wierze w lokalna produkcje ktora dawalaby efekty w 2-3 lata. Mineloby 10-15 lat i dalej by "prototypowano". Tak jak nie wierze w Borsuka. To ze buduje sie ich kilka teraz, potem znowu kilka to nie produkcja dla wojska. Oby szybko powstal ciezki BWP na bazie K9 i nowej wiezy.
Pytanie do przyszłej części lotniczej: czy w związku z faktem iż mamy w kraju produkcję niekierowanych pocisków rakietowych 70mm, planuje się ich integrację z FA50PL i ew. czy jest sens przenoszenia tego typu pocisków przez te myśliwce? (sprawdziłem iż FA50 są w stanie przenosić taką broń)
@@TheRezro Tak, zdaję. Na wstępie muszę zaznaczyć że jestem laikiem w temacie zbrojeniówki, na mój rozum wyższa prędkość początkowa jaką zapewnia FA50 względem śmigłowców, poskutkowała by większym zasięgiem pocisku 70mm. Zakładam oczywiście że służył by on atakowaniu celów lądowych.
To przeżytek. Za małe, by warto było pakować w nie jakieś moduły kierowania czy inteligencji, a bez tego są dramatycznie mało celne. Zasięg też do kitu. Nikt dziś nie narazi samolotu wartego dziesiątki milionów dolców, by sobie polatał nisko nad polem bitwy i postrzelał z takich śmiesznych rakietek albo co gorsze działka do piechoty czy czegoś innego. To była broń epoki przeciwlotniczej artylerii lufowej i ewentualnie pierwszych, niezbyt bystrych pocisków naramiennych, które dawało się ogłupić flarami. Dziś to jak dać wojsku śrutówkę i posłać na pole bitwy, gdzie połowa uczestników to albo snajperzy, albo artylerzyści.
@@adamszangala4764 tak też przeczuwałem, niemniej fajnie by posłuchać opinii pana Kamizeli na ten temat 😊 A przy okazji, jak wygląda współcześnie użycie tego typu rakiet na śmigłowcach?
@@marcinstudzinski682 Też trochę słabo, choć śmigłowce nadal projektuje się jako uzbrojone w działka i niektórzy mają nadzieję, że powalczą na bliski dystans. Pewnie w wojnach z jakimiś talibami - powalczą. I tam się taka tania amunicja z rakiet niekierowanych jeszcze przyda. Ale wojna ukraińska pokazała póki co tragiczny regres śmigłowca jako czegoś więcej niż szybko się poruszająca platforma do przenoszenia bardzo daleko strzelających rakiet. W tej roli jeszcze się one sprawdzają. Może w jakimś terenie o ciaśniejszym pokryciu, gdzie jest sporo lasów, górek, zabudowań - taki zwinny helikopter nadal powalczy stosując działko, a więc i niekierowane rakiety. Ale i w takich warunkach może oberwać tak rakietą klasy Pioruna (jak wiemy - skuteczne są) jak choćby z działka bwp czy nawet armaty czołgowej. Więc trochę czarno widzę dla śmigłowców w ich klasycznym, szturmowym ujęciu. Tak samo opancerzone samoloty odeszły do historii. I teraz jeśli walczą, to z możliwie daleka, spoza zasięgu broni na tyle lekkiej, że przed nią chroni pancerz a niekierowane pociski dają jakieś szanse na trafienie. Wiem, że rakietami zbliżonego do 70 mm kalibru na Ukrainie z samolotów strzelają - ale w jakimś rozpaczliwym stylu, z tak daleka, że jest to bardziej symbol niż próba trafienia w cokolwiek. Ot, powierzchniowy ostrzał jakiegoś rejonu. Bez sensu raczej, biorąc pod uwagę, że samolot drogo kosztuje.
UWAGA! W przygotowanie w/w materiału włożyłem dużo czasu i wysiłku, jeżeli Wam się spodobał to prośba o wejście w link: ua-cam.com/video/5IbsLRZRU6c/v-deo.html
I obejrzenie dosłownie 10s z godzinnego epickiego materiału o walkach na OWB jaki przygotowałem. Inny temat, format ale może Wam się również spodoba.
Przydał by się dłuższy odcinek z MRU
Super te ROZDZIAŁY w opisie filmu robisz, też zacząłem to robić w swoich filmach, dzięki za patent.
9:41 Super, bo po ten towar moze sie ustawic kolejka z panstw uzywajacych 122mm.
🎉😢
Hoj z upaina zydzi sie rosji boja i strasza polaczkow a co to dla putina za problem przejsc po sojuszniczej bialorusi gdyby chcial i moze wzmocnic swoja armie na bialorusi !!!
Super seria o wnioskach i zakupach, Panie Jarku. Satysfakcjonujący materiał. 👍
Świetny odcinek! Dobrze wytłumaczone co, po co, gdzie, jakie i kiedy. Krótko zwięźle i na temat.
Pozdrawiam i do następnego.
Słucham z przyjemnością, ilość detali, merytoryczność, uwielbiam ten kanał 😊
Dzięki za wyjaśnienie zależności potrzeb względem zakupów i oczekiwań. Szacunek dla wiedzy i merytoryczności.....
Dziękuję za wyczerpujące informacje.
W imieniu działonowych i ładowniczych.....dziękuję za miłe słowa...😁
to było o poborowych jak ja czy kamizel których by po 3mcach przydzielono do tej funkcji. Jeżeli wyszedł skrót myślowy niefortunny to przepraszam zawodowych ładowniczych w SZ RP rzecz jasna.
haha...mnie to nie rusza akurat...ale w wojsku jak to w wojsku....już gdzie nie gdzie zacznie się polewka kumatych z niekumatych itp.@@wolskiowojnie
Dziękuję za program. Ciekawy i czytelny sposób nawet dla takiego laika jak ja. Proszę o jeszcze 😊
Super
Bardzo fajny odcinek. Dobry pomysł żeby podsumować na czym obecnie stoimy i czego się spodziewamy w przyszłości, patrząc przez pryzmat Ukrainy. Elegancko
Dziękuję
Dziękuję za materiał.
Ważne Ważne - ilość rakiet w zapasie jest ważna a nie ilość wyrzutni - Himarsy potrafią bardzo szybko przeładować i mogą wystrzelić kilka razu dziennie więc i tak teoretycznie i potencjalnie jeśli będzie dosyć celów to w 3 dni Himarsy mogą wystrzelać cały Polski zapas rakiet
To o czym ludzie zapominają to o fakcie że Polska wciąż będzie używać rakiet 122mm. Duża ilość w sumie tanich wyrzutni, to pochodna faktu że mają one przede wszystkim zastąpić Grady. A zdolność do odpalania lepszych rakiet. To taki bonus. Co więcej zwiększa to elastyczność operacyjną, bo przerzucać będzie trzeba tylko amunicję.
Dzięki.
Komentarz prozasięgowy gdyż cykl wydaje się istotny i ciekawy.
Jak zwykle super merytorycznie. Dzięki za szczegółowy opis.
Pozdrawiam w nowym roku
Dziękuję i pozdrawiam!
Świetne wieści Panie Jarosławie! Trochę zaskakuje mnie idea małych BR. Liczyłem, że - zgodnie z rozdmuchanymi programami - będzie to 3dr po 18 WR HOMAR-A, czyli 54 na BR - a tu tylko 18! IMO to mało i powinno być co najmniej 2-3dr x 12WR. No ale to jeszcze się wykluwa, więc zobaczymy... Dzięki!👍
No tak, ale z tego co mowi Jarek, te brygady po 18 wyrzutni maja byc dedykowane do strzelania rakietami taktyczno-operacyjnymi, na 300 km i wiecej. Ile jestesmy w stanie kupc takich pociskow? 1000 to juz bedzie wypas.
Ciekawy materiał,dobrze było się dowiedzieć jak wygada kwestia artylerii i wojsk rakietowych w Wojsku Polskim
Pozdrawiam
Cieszę się, że wojsko tak przemyślało kwestie artylerii, oby tak dalej.
Jeszcze tylko ktoś z głową by się za helikoptery wziął.
Hejka. Jak najbardziej plusik i dzieki za zebranie tych informacji. Pozdrawiam
No i oglądamy
Dobranoc...Pozdro z Oleśnicy/ od czasu do czasu/.
Super 😊
Wielkie dzięki Pozdrawiam
Bravo
Jak zwykle - przeciekawe
Nasyciłem się informacjami o Bogu Wojny przynajmniej na tydzień 😊 dzięki za ciekawy materiał 👍 pozdrawiam
Bogiem Wojny jest logistyka. Artyleria to Król Wojny i ostateczny argument królów.
@@Suli. logistyka bardziej pasuje mi do Boginii, już pomijając rodzaj żeński ale tak jak w domu masz wszystko ogarnięte i spokojnie możesz jako Bóg naparzać się z kolegami pod monopolowym a na koniec dnia ciepła zupka czeka 😜 taki żarcik całkiem nieśmieszny …
W wojskowości jedno jest pewne - jakbyśmy się dobrze nie przygotowali to przyszła wojna i tak nas zaskoczy, ale dobrze, że przynajmniej obecne zakupy są systemowo przemyślane.
Nie jestem specem ale wydaje mi się, że warto pomyśleć o rakietach o zasięgu ok. 1000-1500 km
1500 nadal nie sięga do Uralu.
@@longinzaczek5857 To tylko na początek.
coś kiedyś czytałem, że chyba jakieś 1200 km zakupiliśmy, w 2019 roku? co to było, nie pamiętam. najpierw kupiliśmy o zasięgu 300 km i potem 1200. jeśli mi się zdawało to niech mnie ktoś poprawi, żebym nie siał szkodliwego huraoptymizmu. pzdr.
Jak zawsze dobry i rzetelny materiał. Super:)
Dziękuję za ciekawy materiał.
Targeting to proces a nie jakiś system sprzętowy, także nie ma potrzeby być zaniepokojonym, bo zależy od poziomu wyszkolenia żołnierzy, zgoda że dobry BMS połączony z Topazem może w sposób istotny skrócić czasy reakcji.
System opiera się na sprzęcie i najgenialniej wyszkoleni komandosi zaopatrzeni w lornetki plus trąbki sygnałowe nie dadzą rady.
Dzięki Kolejny świetny materiał.
Ta sanacja to sensacja.
ciekawy odcinek
Komentarz taktyczny. A materiał ciekawy jak zwykle.
Dziękuję p.J.Wow lsky god job .Artyleria polska w renesansie-brzmi świetnie
Merytorycznie super gratulacje wiedzy, miło słychać ja słucham w aucie albo słuchawki w domu muszę powiedzieć że słychać buczenie wentylatory z kompa ( mikrofon wyłapuje wszystko) pozdrawiam a co do komputera na pewno da się wyciszyć albo wymianę wentylatory na bardzo ciche ( ten szum głowę rozsadza a oglądam wszystkie odcinki ) ,
Dziękuję za ciekawe podsumowanie, trzymam kciuki za program szczerbiec😊
Bardzo fajny materiał.Dzięki za wiedzę i wykonaną pracę.
Dobra robota. Jak zawsze. Dzięki wielkie
Człowiek ogląda Wiadomości, przepraszam 19.30, a tam P. Wolski, Płk Lewandowski, no proszę. Tak trzymać!
Ciekawy odcinek
Super seria! A czy mógłby Pan opublikować grafikę podsumowującą z liczbami ile czego będziemy mieli pls. :) (wszystko łącznie z trzech odcinków)
Pozdrawiam👍.
8:40 - to piękna sprawa, tylko przypominam że 400 i 600 mm pociski Koreańskie NIE ISTNIEJĄ. Natomiast to, że się wpisuje, to jasne bo Korea Płd ma w sumie identyczny problem - przeciwnik dysponujący przewagą ilościową i nawet podobnymi systemami co nasz przeciwnik. Korea też proponowała opracowanie 230mm rakiety z silnikiem strumieniowym o zasięgu 200+ km. No i widać, że przynajmniej dla tej ciężkiej rakiety potrzebny jest niezależny od GPS układ naprowadzania końcowego. Natomiast nie ma się co nakręcać - oby chociaż drugie 180 K2 zamówiono, abyśmy mieli dwie pełne dywizje na każdym modelu czołgu. 23:00 - koncepcja korzystania z Serbskiej amunicji w wojnie z Rosją xD
Lets gooooooo!!!!!
Bardzo dobry materiał. Im wiecej materiałów bez kamizeli tym lepiej. Po tym co ostatnio wyczynia na X powinieneś całkiem zaprzestać z nim nagrywania - wszystko robi dla atencji, a wiedzy bez patrzenia w komputer zero.
🎉dobry material, dzieki👍
wrzuce kilka łyżek dziekciu do tej beczki miodu. Kupilismy ogromna ilosc wyrzutni rakietowych na kredyt z Korei nie zapewniajac sobie mozliwosci produkcji rakiet o zasiegu 80 km i wiecej aby miec zdolnosc niszczenia ruskiej logistyki ,punktow napraw sprzetu itp.Teraz negocjujemy z Koreą mozliwosc produkcj tych rakiet , to powinno byc wynegocjoiwane odrazu przy zakupie wyrzutni w tedy mielismy lepszą pozycje negocjacyjną a teraz jeśli się uda wynegocjowac (USA mogą blokowac skoro sami nie pozwolili nam na produkcję) to przepłacimy .Druga sprawa to kompleks rozpoznawczy bysmy wiedzieli do czego strzelamy na odległosc powyżej 100 km .Tu ponownie USA mogą nas blokowć gdyż moga chciec kontrolowc poziom eskalacji tak jak na Ukrainie bysmy nie strzelali po fabrykach w rosji .Liczenie ze amerykanie nam dadza rozpoznanie i jeszcze rakiety w takie ilosci by kazda wyrzutnia miała czym strzelac to chyba delikatnie mówiąc nadmierny optymizm
Super analizy
Jaki jest sens zmniejszania załogi haubicy skoro tych samych ludzi trzeba dodać w logistyce? Co to daje armii, że do każdego zadania trzeba ściągać ludzi z innego łańcucha dowodzenia? Przeładowanie może faktycznie załatwić zautomatyzowany pojazd ładujący, zgoda. Ale czy 2-3 osobowa załoga poradzi sobie chociażby z wymianą/naprawą gąsienicy?
@@MightyHuzarion No właśnie nie będzie tak dużej oszczędności. Zamiast 500 ludzi na Krabach będziesz mieć 200 na "AHS-N" i kolejnych 200 pod innym dowództwem czekających na wezwanie żeby przeładować czy pomóc w naprawie. Czym oni będą jeździć? Terenówkami? Ciężarówkami? Zawsze będzie to oznaczać opóźnienie i ktos będzie na kogoś czekać stając się niepotrzebnie celem. I to wszystko trzeba będzie zgrac jakims systemem wymagajacym łączności co wprowadza kolejny szczebel komplikacji tym bardziej, że logistyka i jedn liniowe podlegaja innym łańcuchom dowodzenia. W tej chwili logistyka może działać niezależnie, przygotowywać składy i tylko wskazywać skąd AHSy mają to wszystko zabrać. Dlatego widzę więcej sensu w pojazdach całkowicie bezzałogowych niż w tych cudownych "oszczędzaczach" z małą załogą. PZH2000 też miał cudownie zastąpić całą baterię haubic tylko niestety się okazało, że w realnej walce jak strzelasz 4x szybciej to lufa sie grzeje 4x bardziej i przez to zużywa 6x szybciej. A jak się zepsuje to tracisz nie jedno działo a równowartość całej baterii.
@@MightyHuzarion A kto naprodukuje te jednorazowe haubice? Już teraz produkcja jest tak kosztowna i czasochłonna, że nikt na świecie nie jest w stanie odtwarzać strat w skali wojennej. A cała ta automatyzacja powoduje tylko zwiększenie kosztu i czasochłonności produkcji. Alianci w trzy miesiące w Normandii stracili 4000 pojazdów pancernych i 4000 samolotów. Dziś stratę 100 pojazdów traktuje się jako katastrofę.
@@maciejpomianowski8390 Myślę że celem nie jest zmniejszenie załogi, ale zwiększenie niezawodności szybkiego krótkotrwałego ostrzału. Ładowniczy wciąż będzie potrzebny do przeładowania magazynka. Szczególnie jak ogień będzie prowadzony stacjonarnie.
Pozdrawiam 🎄
Nie ma się co czarować . Podarowaliśmy stare ale jeszcze działające. Reszta z naszych choć była w ewidencji, już nie działała
Fajny program
Też to zauważył on się dławi
ciekawy materiał, łapka w górę poszła :)
Dzięki jak zwykle super : to może jednak ta współpraca z Koreą wykluje jakiś Krab2 z tym automatem i dłuższą lufą ( i co roku 50 do 100 nowych Krabów)🎉🎉🎉🎉🎉
No bo jak my potrzebujemy 500 krabów to Ukraina pewnie też.
Rumunia też by chciała pewnie
Pozdrawiam serdecznie panie Jarku i trzeba było dorobić ściane na tamte za panem-zresztą ja już o tym pisałem
Lajk I parę słów dla algorytmu. Pozdrawiam i dzięki za ciekawy materiał.
Do WR40 przydała by się amunicja w systemie roju, jeden pocisk ma naprowadzanie a reszta za nim podąża mogło by to nieco obniżyć cenę i zwiększyć celność IMO ale to dla dystansów 40+ bo pewnie dla mniejszych CEP jest w miarę akceptowalny.
Miejsce WR40 jest na złomie a nie w nowoczesnej armii. Niektóre z nich mają prawie 60 lat.
Jedyne co jest tam stare to kaliber, nośnik i pociski o ile zmodernizowane są ok, w sam raz do nękania zgrupowania, za miast strzelać artylerią lufową to taka salwa w dodatku przenosząca większy ładunek od 155mm ma jak najbardziej sens, pociski można by też zintegrować z Homarem-K jeśli by nam nośników brakowało. @@artur92k21
@@artur92k21wr40 langusta to Polska modernizacja, pomyliłeś bm21
@@gangliozyd owszem. Zmieniono tylko podwozie,dołożono komputer balistyczny(bo SKO tego do końca nazwać nie można) i pomalowano. To w dalszym ciągu porzadziecki złom.
@@artur92k21 akurat póki jest amunicja, to bym je wydzielił i używał do wciąż czasami użytecznego orania hektarów. A potem przerobił na HIMARSY-K - po prostu założył po 1 kontenerze z Chunmoo
Jarek weź pij wodę podczas tych monologów bo te Twoje przełykanie śliny aż boli gdy się na to patrzy 😅
Potwierdzam ....
Przykro mi było to pisać ale pełna zgoda
To nie patrz ... nie ma musu... A jeśli potrafisz lepiej to nagraj filmik - chętnie popatrzę ....
@@beniaminprokaziuk8759 To nic przykrego. Po prostu rada. Szczególnie że podczas nagrywek z Talibem i choćby z Pułkownikiem Lewandowskim Jarek normalnie sobie popija więc to nie problem
Ciobyć
Powinniśmy koniecznie spolonizować produkcję rakiet taktyczno - operacyjnych. Nie w pierwszej kolejności, priorytet powinny mieć mieć rakiety 239 mm ale docelowo powinniśmy mieć również zdolności produkcyjne "własnych" rakiet o zasięgu 300+ bo to zwiększa autonomię działania i wykorzystania tych środków a tym samym wpływa na potencjał odstraszania.
Też dodam osobny komentarz: Jareczku, popijaj coś ciepłego w trakcie monologów. Możesz to nawet wygłuszać ten moment.
Dla mnie liczy się twoja wiedza, długoplanowo. ❤
Pomijaj negatywne komentarze na ten temat.
Panie Jarku temat bardzo ciekawy, fajnie przedstawiony ale warto zadbać o własne gardło. Druga sprawa to plakietki na scenie po prawej może kiedyś szybki i krótki odcinek o ścianie?
Dla zasięgu siedem słów jeszcze trzy słowa 😉
...ta ostatnia ,,plamka" zagłuszania GPS z Królewca nie była taka mała ;)
Bardzo dobry odcinek. Panie Jarku co Pan sądzi otym żeby wojsko zaadaptowało rakietę Perun jako rakiety strategiczne. Prace nad nią dobiegają końca a taka rakieta z zasięgiem od 1do 2 tysięcy km z głowica kasetową lub burzącą dala by możliwość ataku odwetowego na bardzo głębokie zaplecze (Moskwa z Kremlem 😊). Pozdrawiam
A co z zakłóceniami GPSu które ostatnio wystąpiły w północnej Polsce, Litwie, Łotwie, dużej części Bałtyku czy nawet w południowej Szwecji?
Kosiniak to załatwi...😢😂😂😂😂
Piciski nakierowywanie na sygnał zaklucacza
Od 23 grudnia do 2 stycznia na Lubelszczyźnie GPS w telefonie łapał lokalizację i natychmiast tracił sygnał. Trasa Okolice Lublina - Janów Lubelski. Dopiero pod koniec tego okresu do mnie dotarło co się dzieje.
Nie jest wielką tajemnicą że Ruscy mają stacje zagłuszania w Królewcu.
Co do perspektywy art. luf. To myślę że przynajmniej połowa powiną być w obecnej koncepcji obsługi bo jak by nas spotkała napaść to może przyjść do braku kompetencyjneg logistyki
jak tu paru praktyków mówiło konflikt wygrywa się rezerwami
Pozatym powinien być zapas tak 5-30% by realnie utrzymać pełną gotowość
Tutaj przykładów nadmiar
A czemu się tak uparliśmy na AHS na gąskach? Część oowinna być na kołach np dla brygad ZMOT. Czy zamierzamy trzymać te DANY w nieskończoność? Brygady artylerii też mogłyby mieć cześć na kołach - taniej w eksploatacji i duża mobilność operacyjna.
ZMOT używa moździerzy. Artyleria z zasady operuje w sposób nieco oderwany of głównych batalionów. Np. Muszą wślizgnąć się na pobliskie wzgórza. W sumie artyleria ciągniona miała by tu więcej sensu. Artyleria samobieżna raczej operuje samodzielnie.
Wszystko się rozchodzi o amunicję i rezerwy sprzętu. Tylko przy zmniejszeniu ilości załogi, powoduje zwiększenie ludzi w logistyce. Ktoś musi załadować amunicję do wozu. Zawsze można kraba dwa już obmyślać.
Super odcinek. Świetne wytłumaczenie laikom takim jak ja i inni, po co, ile, i dlaczego. Śliczne dzięki za to. Łapka w górę poszła jak zawsze. PZDR
👍👍👍
Kanał super, po całym dniu pracy filmik z kanału WoW - złoto :D.
Panie Jarku, proszę o informację na temat z biurek dla SZU
Ok ale.. przy dłuższym konflikcie automatyka pada i będą się liczyć rozwiązania funkcjonalność, poszedłbym w amunicję a nie w automatyzację. Da to zasięg i celność i skuteczność.
Cały ten problem jest rozdmuchany.
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Bardzo dobry materiał
Przydał by się film o produkcji amunicji w Polsce, fajnie było by poznać informacje co nas ogranicza np. w produkowaniu 50k pocisków 155mm miesięcznie i co możemy w tym temacie zrobić.
Oczywiście chodzi tu też o rakiety do Chumno, Himarsów, wszystkich systemów plot które opracowujemy. Ew. opracowania własnej rakiety która by mogła być wystrzelona z Chumno/Himarsa.
Może konstruktorzy pracują nad wieżą bezobsługową do Kraba? Amunicja i ładunki w formie pakietowej ładowane w krótkim czasie do zasobnika amunicyjnego na wieży. Rozpraszając produkcję może reaktywować Łabędy, tylko pod nowym zarządem. Nawet jako oddział HSW. Powinny być jeszcze ze 2 miejsca prodkcyjne. Tak samo MESKO powinno mieć kilka oddziałów na terenie kraju. W zamierzchłych czasach komuny w każdym dużym zakładzie były wydziały S. Pilmet wrocławski oprócz opylaczy dla rolnictwa produkował amunicję 7,62 do kałachów. ZACH METALCHEM w Opolu miał wydział tłoczni "S" z prasą o nacisku 20tyś. ton. itd. Dzisiaj zakładów które mają wydzielone wydziały S praktycznie nie ma. One często produkowały jakieś części, które były składane w innym miejscu. Często nie wiedziano do jakiego sprzętu wojskowego są to detale. Dzisiaj czasem prywatne firmy podejmują się kooperacji z finalnym producentem. Sam pracowałem w firmie gdzie produkowaliśmy jakieś części do POPRADÓW na zlecenie PIT-RADWAR. Możliwości wykonawcze są. Zwłaszcza jeśli chodzi o posiadane obrabiarki CNC najnowszej generacji. Większość materiałów też nie stanowi problemu.
Reasumując. Dzisiaj zagęszczenie zakładów w południowo-wschodniej Polsce jest wręcz niebezpieczne z punku widzenia bezpieczeństwa.
Pozdrawiam
Zmiany wynikają z praktyki. Problemem Panzerchaubitze 2000 jest to że jest przekombinowany i w sumie nie pomyślano go do długotrwałego użycia. Jednak praktyka dowodzi że sama taktyka: Podjedź. Wystrzel jak najwięcej, jak najszybciej i spadaj. Jest słuszna. Ładowniczy tu nie wydoli. No ale taka jednostka musi też być łatwa w konserwacji i przeładowaniu. Co silną stroną Niemców nie jest.
@@TheRezro i dalej Krabooos się łudzą, że tak jest. Jeżeli w W OGÓLE PzH2000 mają problem - co jest WĄTPLIWE - to co najwyżej mają go UKRAIŃSKIE egzemplarze. Po prostu leczenie kompleksów.
@@TheRezro
Już w czasie II wojny światowej Niemcy przekombinowali w budowie czołgów. Przez to nie mogli ich produkować dużo i cierpiały na niezawodność. T34 był relatywnie prosty i lekki. Był bardziej mobilny. W bezpośrednim starciu 100 T34 10 Tygrysami, te ostanie nie miały szans. Jeśli dobrze pomyśleć, to można sobie wyobrazić pakiety z amunicją i ładunkami ładowane do zasobnika za wieżą. Automat pobiera wybrany pocisk i ładunek miotający, i pakuje do zamka. Ewentualne trafienie w zasobnik nie niszczy podwozia z załogą. Do wymiany jest ewentualnie cała wieża. Problemem np. w Ukrainie jest ilość oddawanych strzałów i zużywanie się luf. Ponoć w Krabach i tak wytrzymują dużo dłużej niż pisze norma. Ale obniża to celność. Automat ładowania to jedno ale pozostaje maksymalne uproszczenie wymiany luf i ich dostępność. Powinna być możliwość jej szybkiej wymiany w warunkach polowych. Kultura techniczna u Ukraińców jest kiepska, a nawet pewnie jak załoga zgłasza konieczność wymiany lufy, to dowódca dywizjonu artylerii każe strzelać dalej.
Podam przykład sprzed wielu lat. W Polsce produkowano ciężarówki i ciągniki siodłowe z licencyjnymi silnikami Leylanda. Wszyscy kleli jakie są do dupy. Te same samochody spotkałem w NRD, w mleczarni, w Berlinie gdzie pracowałem. Rozmawiałem z kierowcami. Oni chwalili te samochody. Dokładnie w przewidzianych interwałach robili drobiazgowe przeglądy i wymieniali na nowe wszystkie zużyte i podejżane części. Lali najlepszy możliwy olej. Nie czekali aż padną wtryskiwacze, czy pompa wtryskowa. Wymieniali na nowe wtedy gdy kazała instrukcja serwisowa itd. Między przeglądami te auta w ogóle nie psuły się. To samo dotyczy na 100% naszego Kraba i każdego nowoczesnego sprzętu, który otrzymuje Ukraina.
W sytuacji kiedy słusznie kupiliśmy już 218 wyrzutni Chunmoo zakup jeszcze 500 wyrzutni Himars wydaje się być mało racjonalny przede wszystkim kosztowo, jednak mieć powinniśmy 400-500 sztuk poważnych wyrzutni artylerii rakietowej, dlatego jeśli nowy MON zredukuje ilość wyrzutni Himars do poniżej 100 jak możemy usłyszeć w materiale będzie to niewybaczalne.
Komar K :)
W sumie to dziwi czemu komara dalej nie rozwijali... wyrzutnia fajna, lekka. O małej głowicy ale to nie miało służyć do zwalczania czołgów.
Przynajmniej było to coś czego można było skrzynkę przynieść na pozycję i na te powiedzmy 200m BMP nie podjedzie, a i w budynki przywalić to mogło, jakieś okna itp.
Mogli to zrobić trochę utuczyć dać płaszcz odłamkowy i zrobić uniwersalną taką rakietę.
@@MightyHuzarion można a nawet trzeba - samolikwidatory dodać. z tym był problem wcześniej. Ale poza tym można zrobić to z nowszych materiałów, zmodernizować głowicę żeby generowała odłamki, poprawić ergonomię. I klepać w tysiącach żeby były dostępne każdemu żołnierzowi który uzna że potrzebuje takiego. A jak przyjdzie W to sie zrobi volkssturm :P.
@@MightyHuzarion I zupełnie spoko nadal w swojej niszy.
Nie tak dawo wszystkie mądre głowy pisały ze czołgi to przezytek .....teraz słysze co będzie i jakie sa perspektywy AHS za 15 lat.Pozwole sie nie zgodzić.Konflikt na UA pokazał , ze kazdy sprzet który strzela jest przydatny nawet 50-letni.Po wtóre obawiam sie ze za 15 lat układ sił będzie juz zupełnie inny i moze okazac sie ze to co mamy i pozyskalismy teraz za owe 15 lat będzie na wagę złota.
Powinniśmy zamiast homara A dokupić drugie tyle Homara K by nawał artylerii był przytłaczajacy.a trzeba mieć też zapas by uzupełniać straty czyli minimum 20%
My już mamy zamówioną gigantyczną ilość sprzętu a HIMARS'ów potrzebujemy do działań na poziomie NATO. Oczywiście kwestią otwartą jest ile w sumie? Obecnie zamówienie na Homary-K maksuje cztery dywizje które mamy. Ale jak powstaną nowe, to wtedy oczywiście domówi się braki. Nie wiem jaki sens miała by likwidacja Homarów-A?
@@TheRezro my to powinniśmy mieć nie 6 ale 12 dywizji. Bo NIKT W EUROPIE NAM NIE POMOZE,... Powinniśmy mieć 4-6 dywizji w pełni obsadzonych i kolejne 6 skadrowanych do rozwinięcia mobilizacyjnego. Tego sprzętu potrzebujemy masę bo kto będzie nam go dostarczał? Patrzmy i uczmy się co się dzieje z Ukrainą wszyscy dali jej sprzęt i co wygrała? Nie bo dostała zbiór sprzetu, bez zabezpieczenia, co ciężko pożenic by miał logiczna kompatybilność. Też nie mieli poboru więc po mobilizacji i 3 miesiecznym szkoleniu wysyłają nie do walki tylko na śmierć bo taki rzolnierz nie ma zadnego przygotowania. Gdyby przywrócić pobór mloody człowiek nie tylko by się nauczył odpowiedzialności, życia, zebrał doświadczenie ale też zarobiłby pierwsze pieniądze. Część chętnie może i by została zawodowymi żołnierzami. I wtedy podczas mobilizacji mamy dobrze wyszkolona armię. Przykładem chociażby Finlandia - pokazuje że się da.
Autonomiczne/automatyczne brzmi pięknie do pierwszego zhakowania
3:30 wyrzutnie langusty to te niezniszczalne, skoro nie trzeba mieć zadnego zapasu a skonstruowanie nowych w razie czego zapewne zajełoby optymistycznie kilka miesiecy
takie zakupy, wszystko w jednostkach i zadnej rezerwy, dobry pomysł na wojenke dwutygodniową
Langusty to sprzęt schodzący geniuszu.
A jak z zapasami to dobrze widać w Rosji. Gromadzenie museum też mija się z celem.
tak
Czy ktoś wie na czym polega zużycie wyrzutni rurowych ( BM-21 Grad ) i jaka jest żywotność takiej wyrzutni ?
Nie jest to jakiś problem, ale lata robią swoje.
Ogladam Pana czesto ale mam pewne obawy co do podawania informacji o ilosci ( dokladnej) sprzetu jaki kupujemy czy wrecz mamy lub bedziemy mieli na wyposazeniu armii?
Pytanie jak sprawdzą się Koreańskie GMLRSY w przypadku rosyjskich zagłuszarki, czy będą sobie tak radzić jak amerykańskie
Czyli bardzo dobrze? GMLRS'y maj naprowadzanie bezwładnościowe. Fakt, spada ich celność. Ale cały problem jest rozdmuchany jak wszystkie Ruski Stronk memy.
@@TheRezro I tak i nie, bo nie znamy szczegółów. Jak ktoś poszedł na skróty i GPS uznał - choćby za pmocą if-a w kodzie- za wazniejszy, to do czasu patcha może być różnie. I nie bez powodu Izraelczycy wymyślili EPIKa- dla "GPS contested environments". Za mało wiadomo jak wygląda korygowanie GMLRSa i jaki układ ma w nim jaką rolę - możlie, że np. lepszym rozwiązaniem będzie odłączenie GPSs na ostnich - nie wiem 10% - trajektorii. W sumie to nawet nie wiem, czy GMLRS w locie się obraca, bo sprawę najpewniej i tak załatwi antena kierunkowa.
Panie Wolski niech pan poda koszt tych rakiet i amunicji do Krabuw Abramów Homarów Himarsow Apaczy F 35 to miliardy dolarów więcej niż zakop tego sprzętu skąd pieniądze.Same pociski 155 w ilości 300000 sztuk na 10 dni walki to 10 miliardów złotych.
💪
Witam. Nareszcie pozytywne wiadomości. Może kraba się zaprojektuje na te 40-60 km😊
Legnica ogląda i pozdrawia
Każdy himars powinien dostać dedykowane maskowanie mulispektralne, na różne pory roku oraz coś przeciwlotniczego
Bardzo dobrze, ze kupiono gotowe sysrtemy czy z USA czy z Korei. Czemu? Bo nie wierze w lokalna produkcje ktora dawalaby efekty w 2-3 lata. Mineloby 10-15 lat i dalej by "prototypowano". Tak jak nie wierze w Borsuka. To ze buduje sie ich kilka teraz, potem znowu kilka to nie produkcja dla wojska. Oby szybko powstal ciezki BWP na bazie K9 i nowej wiezy.
Pytanie do przyszłej części lotniczej: czy w związku z faktem iż mamy w kraju produkcję niekierowanych pocisków rakietowych 70mm, planuje się ich integrację z FA50PL i ew. czy jest sens przenoszenia tego typu pocisków przez te myśliwce? (sprawdziłem iż FA50 są w stanie przenosić taką broń)
Nie. Czy ty zdajesz sobie sprawę z jakimi prędkościami latają myśliwce?
@@TheRezro Tak, zdaję. Na wstępie muszę zaznaczyć że jestem laikiem w temacie zbrojeniówki, na mój rozum wyższa prędkość początkowa jaką zapewnia FA50 względem śmigłowców, poskutkowała by większym zasięgiem pocisku 70mm. Zakładam oczywiście że służył by on atakowaniu celów lądowych.
To przeżytek. Za małe, by warto było pakować w nie jakieś moduły kierowania czy inteligencji, a bez tego są dramatycznie mało celne. Zasięg też do kitu. Nikt dziś nie narazi samolotu wartego dziesiątki milionów dolców, by sobie polatał nisko nad polem bitwy i postrzelał z takich śmiesznych rakietek albo co gorsze działka do piechoty czy czegoś innego. To była broń epoki przeciwlotniczej artylerii lufowej i ewentualnie pierwszych, niezbyt bystrych pocisków naramiennych, które dawało się ogłupić flarami. Dziś to jak dać wojsku śrutówkę i posłać na pole bitwy, gdzie połowa uczestników to albo snajperzy, albo artylerzyści.
@@adamszangala4764 tak też przeczuwałem, niemniej fajnie by posłuchać opinii pana Kamizeli na ten temat 😊 A przy okazji, jak wygląda współcześnie użycie tego typu rakiet na śmigłowcach?
@@marcinstudzinski682 Też trochę słabo, choć śmigłowce nadal projektuje się jako uzbrojone w działka i niektórzy mają nadzieję, że powalczą na bliski dystans. Pewnie w wojnach z jakimiś talibami - powalczą. I tam się taka tania amunicja z rakiet niekierowanych jeszcze przyda. Ale wojna ukraińska pokazała póki co tragiczny regres śmigłowca jako czegoś więcej niż szybko się poruszająca platforma do przenoszenia bardzo daleko strzelających rakiet. W tej roli jeszcze się one sprawdzają. Może w jakimś terenie o ciaśniejszym pokryciu, gdzie jest sporo lasów, górek, zabudowań - taki zwinny helikopter nadal powalczy stosując działko, a więc i niekierowane rakiety. Ale i w takich warunkach może oberwać tak rakietą klasy Pioruna (jak wiemy - skuteczne są) jak choćby z działka bwp czy nawet armaty czołgowej. Więc trochę czarno widzę dla śmigłowców w ich klasycznym, szturmowym ujęciu. Tak samo opancerzone samoloty odeszły do historii. I teraz jeśli walczą, to z możliwie daleka, spoza zasięgu broni na tyle lekkiej, że przed nią chroni pancerz a niekierowane pociski dają jakieś szanse na trafienie. Wiem, że rakietami zbliżonego do 70 mm kalibru na Ukrainie z samolotów strzelają - ale w jakimś rozpaczliwym stylu, z tak daleka, że jest to bardziej symbol niż próba trafienia w cokolwiek. Ot, powierzchniowy ostrzał jakiegoś rejonu. Bez sensu raczej, biorąc pod uwagę, że samolot drogo kosztuje.
Moze mi ktos wyjasnic. Mowiac wyrzutnia mamy na mysli jeden samochod a na nim zestaw wyrzutni i jednostka jakas kompania to 4-6 samochodow ?