Wow, brawo mati. Od siebie dodam, że nigdy nie dotknąłem i mam nadzieję, że nie dotknę papierosa. Powodzenia, bo całkiem możliwe, że przyjdą jeszcze gorsze dni
Super robota, gratuluję :) Trwaj dalej w Twoim postanowieniu. Pierwsze tygodnie najgorsze, jednak z każdym kolejnym dniem jest lepiej. Pamiętaj tylko o jednym. Jak już nabierzesz pewności siebie, poczujesz się pewny, że nie palisz. W sytuacji, gdy ktoś Ci zaproponuje "dawaj, jednego tylko zapal" to nigdy nie ma czegoś takiego jak "tylko jeden papieros". Od jednego zabawa i ciąg zaczyna się od nowa, cały głód budzi się na nowo i wraca, dlatego jedyne o czym pamiętaj raz na zawsze: nie ma czegoś takiego jak tylko jeden papieros. Jeżeli będziesz przestrzegał tej zasady to nigdy nie wrócisz do nałogu :)
Paliłem 10 lat. W trakcie studiów wszystkim mówiłem, że rzucę po obronieniu magistra, tak też zrobiłem i w chwili obecnej nie palę 4 miesiące i nie sądzę żebym do tego wrócił, choć początki nie były proste. W chwili obecnej zzuję się o wiele lepiej, a i pieniądz zostaje w kieszeni. Tobie Mati również życzę wytrwałości, a jeśli przyjdzie Ci pomysł żeby znowu zapalić to polecam przeczytać "Prosty sposób na rzucenie palenia" Allena Carra. Mnie ta książka umocniła w postanowieniu, a wielu znajomym pomogła rzucić.
Pamiętam jak dziś, jak parę lat temu moja mama zapytała się mnie co bym chciał na dzień dziecka, odpowiedziałem jej ,że chciałbym żeby przestała palić. I przestała, szczęśliwie już 10 lat nie pali.
Brawo Mati, ja tak samo rzuciłem z dnia na dzień, bez żadnych tabletek, grunt to dobre nastawienie, wszystko jest w naszych głowach, jeżeli sie człowiek nastawi, że mu dobrze z z tym że rzucił palenie to nie zapali, jeśli bedzie cały czas myslał o tym jak mu jest źle bez palenia, to zacznie palić prędzej czy poźniej. U mnie ten wzrost apetytu trał trochę dłużej, jadłbym wszystko, dlatego że wraca smak i węch i człowiek na nowo odkrywa jak cos zajebiście smakuje :) no i nie da sie przejść normalnie obok śmietnika bo czuje teraz 3razy więcej i mnie cofa :)
Gratulacje ;) Sam rzuciłem po 10 latach, po prostu któregoś dnia oddałem resztę fajek znajomemu mówiąc że rzucam i od tego dnia ani nie zapaliłem, ani o paleniu już nie myślałem, wszystko siedzi w naszej głowie, fizyczne uzależnienie to chyba z 1% problemu :) I też najbardziej byłem zaskoczony tym że w ogóle od tego dnia nigdy mi ich nie brakowało
Mógłbyś robić takie vlogi regularnie, przyjemnie się Ciebie słucha, tylko praca kamery i ostrość szwankowała, ale wiadomo- warunki polowe. Bardzo się cieszę, że rzucasz palenie trzymaj się! Co następne, może fitness? (nie mówię tego złośliwie, tylko fajnie jest Cię widzieć pełnego energii, a sport wpływa bardzo dobrze na samopoczucie i zdrowie)
Oczywiście życzę sukcesów:) natomiast ja rzuciłem na 4 lata i znów zacząłem... na swoim kawalerskim. Prawda jest taka że trzeba się pilnować cały czas... jeden papieros czesto wystarcza żeby znów zacząć. Teraz jestem znów na etapie rzucania palenia ale już o nowe przemyślenia.
Gratulacje. W moim przypadku było podobnie. Może nie byłem osobą, która paliła 20 lat, ale mimo wszystko byłem na tyle uzależniony, że w przypadku jak nie miałem możliwości zapalenia papierosa, byłem na tyle zdesperowany, że potrafiłem dopalać kiepy w popielniczce, aby wziąć tego bucha lub dwa. Prób rzucenia było mnóstwo. Te bardziej kreatywne to na pewno wpieprzanie słodyczy w momencie głodu nikotynowego, czyli jakieś lizaki, gumy itp. Dogadywanie się z ziomkiem, że rzucamy, ale w momencie kiedy on nie dawał rady to w sumie motywacja z własnej strony znikała. Najefektywniejszym próbą przed tą właściwą było przeczytanie książki bodajże Allen Carr'a, która rzeczywiście pomogła mi i nie paliłem jakieś 3-4 tygodnie. Potem przez własną głupotę i pod wpływem alkoholu zapaliłem i wystarczył właściwie jeden papieros, aby wrócić do nałogu. Dlatego Mateuszu pamiętaj, że teraz to nie jest tak jak na początku, że aby się uzależnić trzeba było jednak trochę tego tytoniu wypalić. Teraz wystarczy, że weźmiesz przysłowiowego bucha i prawdopodobnie wrócisz do tego syfu. Cały paradoks z tego, że właściwie jak Ty, rzuciłem mówiąc tak nagle samemu sobie... Koniec. Tak totalnie spontanicznie. I to było najefektywniejsze. Najciekawsze w moim przypadku było to, że tak prosta technika, tak mocno wbiła mi się w świadomość, że w momencie jak miałem np. sen że zapalam fajkę, to budziłem się w środku nocy z przerażeniem jakoby był to jakiś horror :D. Teraz jest ponad 4 lata jak rzuciłem i widzę tylko same plusy podjęcia takiej decyzji. Trzymaj się :)
z tym jednym buchem to przesada, miesiąc po rzuceniu po%% przy ognisku poszło pół paczki i następnego dnia nic mi nie było, dopiero 2 miesiące w domu (wakacje u rodziny) z 2 palącymi spowodowało powrót na 3 tygodnie ale po powrocie do siebie znowu rzuciłem. Minął miesiąc i nadal jest ok, więc wszystko zależy od człowieka. Jeśli mkr rzucił z dnia na dzień bez tabletek to nawet jak zapali całego po jakimś czasie to mała szansa że wróci do nałogowego palenia.
@@Ligooo Ale po co siegac, po cos, co udalo sie wyeliminowac z zycia !!! A to ogromny sukces..!!! Po co siegac po trucizne...😢😢 Palilam 25 lat.., 28 lat nie pale.., a pracowalam w knajpie gdzie ludzie kopcili jak lokomotywa spalinowa.., ale nigdy nie mialam ochoty juz zapalic..!!✌🏽✌🏽 WARTO NIE ZAPALIC..😂😅
Mialem podobnie po 6 latach, pojechaliśmy ze znajomymi nad wode i kumpel cos dojebal z paleniem do mnie i tak z dnia na dzien rzucilem. Mija juz 4 rok bez palenia. Gratulacje i powodzenia :D
ja jarałem jakoś 2 lata, nawet nie wiem kiedy zacząłem bo zaczęło się od popalania przy piwku, a później już poszłooo. Teraz już nie pale od półtora tygodnia, ale to po przesłuchaniu audiobooka o rzucaniu palenia :p Były tam wyszczególnione wszystkie wymówki dlaczego palimy i obalone, bardzo mi to pomogło, i rzuciłem palenie bez żadnych problemów, i nie myślę o tym jak o heroicznym czynie, tylko jako o zaprzestaniu karmienia nikotynowego potwora, bo gdy zapaliłem pierwszego papierosa nigdy nie złożyłem przysięgi, że będe od tego uzależniony do końca życia, i będe musiał palić po kilka petów dziennie. I jak wytrwałeś bez nałogu do tej pory?
Dużo znam osób, co zrobiła tak jak Ty, po prostu przestała palić. Ale naprawdę szacunek, że pokazałeś, że po takim okresie jak Ty rzuciłeś i się Tobie udało. Pozdrawiam
Moi rodzice palii przez ponad 20 lat chyba 25 oboje też po 2 paczki i tak samo rzucili "z dnia na dzień" bez plastrów cudów nie widów więc to chyba po prostu tak działa Mati, gratulacje w dokonaniu i życzę powodzenia na "nowej drodze życia" xD
Niestety trzeba się pilnować całe życie. Obecnie palę 4-5 lat po 13 latach przerwy. W 2002 paliłem ponad 50 papierosów dziennie. Nałóg budził mnie nawet w nocy. Zapaliłem dwa w pokoju i w tym dymie szedłem spać. Jak wróciłem do nałogu...? Miałem "świetny" rok, kumulacja mi się trafiła. Bardzo trudny rok w firmie, problemy osobiste, zdrowie, dorastające nastolatki itd. Na chwilę obecną nie palę już 17 godzin. Mam nadzieję że się utrzymam 😁 Pozdro
Gratulacje ja też nie pale 20 dni i jestem mega szczęśliwa i nie chce palić mam nadzieję że też mi się uda co i tobie życzę wytrwałości bez papierosa 👌💪👍
Gratki też już 10 dni nie palę :D wydaje mi się, że jak wstaniesz rano i nie zapalisz to jest to najbardziej przełomowy moment. Także nie biorę żadnych środków farmakologicznych. Podobnie odczuwam cały proces zaprzestania palenia :) Na pewno na plus lepszy węch i smak. Pozdrawiam
Zawsze mnie dziwiły osoby uzależnione, a szczególnie uzależnione od substancji, które nie uzależniają fizycznie. Wystarczy sobie powiedzieć "nie", mieć samokontrolę. A jeżeli chodzi o substancje uzależniające fizycznie, to wiadomo - po odstawieniu organizmowi będzie brakowało tego i będą pewnie niedogodności, których nie można kontrolować, ale trzeba przeboleć (chyba, że grozi śmiercią, bo i tak może być, wtedy potrzeba inaczej podejść do tematu chociażby stopniowaniem). Te plastry są takim stopniowaniem, ale można też ograniczać palenie i zbiegiem czasu przestanie się palić. Gratuluję pracy nad sobą i nagłego przełamania się :)
@Marcin Walińczak- I jak podziałało na Ciebie? Ja mam 8 dzień kuracji i Tabex naprawdę robi robotę. Co prawda wolny jeszcze nie jestem, ale mam nadzieję, że już wkrótce będę.
Ja przestałem palić po wyjściu z siłowni... Po porostu nie chciało mi sie palić i do tej pory nie chce.. Więc polecam każdemu dobry morderczy trening u mnie poskutkowało...
Super filmik i oczywiste gratilacje z mojej strony. Tylko nie próbuj, bo odpalisz jednego, parę razy pociągniesz i wypierd..lisz i kur...a jakie to nie dobre, jaki ja byłem głupi, że paliłem. Tak było po moich dwóch miesiącach niepalenia, minęły 3 miesiące i znowu zapaliłem, żeby sobie udowodnić jakie to nie dobre i faktycznie to samo co wcześniej, potem co tydzień jednego, żeby sobie uświadomić jak to k...rwa mogłem palić i jaki efekt, nawet nie wiem w którym momencie zacząłem regularnie kupować te niedobre kurestwo. Po tygodniu zajarzyłem, że ja znowu palę i tak jest do dziś, ale podejmę kolejną próbę. Faktycznie to co mówisz jest prawdą. Ja jak odstawiłem fajki, to pierwsze 2 tygodnie czułem się tak źle, że ciężko to opisać. Trzymaj się mocno i nie daj się. Sory edytowałem, nie zajarzyłem daty tego filmiku, ale komentarza nie usuwam ku przestrodze innym próbującym.
Polecam książkę Allen Carr - Prosty sposób na rzucenie palenia. Jest też w wersji audiobook. Mi udało się po 15 latach rzucić z dnia na dzień. Polecam.
Miałem tak samo, że mnie to męczyło niby chciałem rzucić, ale jednak jakoś nie mogłem się do tego zabrać aż w końcu rzuciłem po 10 latach palenia i nie palę od 2 miesięcy, ale palić mi się chciało przez około 1.5 miesiąca, więc mam wrażenie, że przestałem być palaczem dopiero 2 tygodnie temu, bo od około tego czasu mnie nie ciągnie do papierosów. Pozostało życzyć wytrwałości w postanowieniu.
Ja nie pale 3 miechy, rzucałem całe dwa dni za pomocą tabletek "Tabex" bo wyskoczyły mi tak zwane efekty nie pożądane, długa lista mi wyskoczyła, tak w skrócie.Generalnie to tabletki spełniły swoje zadanie chociaż w małej części, bo nie chciało mi się palić 4 dni.Przez miesiąc nałóg mnie atakował żebym sięgnął po fajkę ale później już z górki, jestem po imprezie z mocnym alko i palaczami więc najważniejsza próba za mną :). Z tym że nie chciało Ci się palić to mnie też dziwi bo często jest tak że nałóg atakuje przez miesiąc najmocniej, ale z drugiej strony widzę że po 20 latach rzucanie palenia to nie zły hardcor, przynajmniej w Twoim wykonaniu, ja paliłem 6 (leciało 7) lat i jedyne efekty odstawienia, to takie że przez miesiąc mnie kusiło żebym zapalił. Mam nadzieje że już raz na zawsze rzucę to palenie bo próbowałem już 3 razy, raz wytrzymałem pół roku i wróciłem :/. Generalnie to życzę powodzenia w rzucaniu bo te fajki to wielki syf.Tak jak mówisz, nic z tego nie ma, tylko się śmierdzi jak popielniczka, atakuje cały organizm i wydaje się na to kupę siana.Prawię każdy palacz myśli o tym żeby rzucić ale zasłania się formułką "Palę bo lubię" a tak na prawdę to palisz bo jesteś uzależniony :).
Filmik fajny, bo o rzucaniu palenia itd. ale ta miniaturka jest bardziej rakowa niż te 20 lat fajek xD Ale ze względu na kontekst filmiku można przymknąć oko nie? ;)
Ja chciałem rzucić palenie, nie zapalilem nic prawie przez dwa miesiące i chuj, później mnie coś ostro wkurwilo i zacząłem znów palić aż do dzisiaj. Więc jak ktoś mi mówi że nie pali dwa tygodnie to w cale mnie to nie rusza :D
Gratulacje Mati i (nie tylko w moim imieniu, ale również większości (jak nie wszystkich) twoich widzów) trzymamy kciuki, abyś ten nowy standard swojego życia utrzymał na zawsze. Kciuk w górę za zdrowie Matiego.
paliłem 6 lat, z dnia na dzień rzuciłem bo moja paczka (chesterfield'ów click'ów) podrożała. tak już trzymam od lutego i czasem na imprezie jak wejdą % to mnie korci ale jak pomyślę o tych nieprzespanych nocach i tym wyrzuconym hajsie w błoto, to zaraz się ogarniam. współczuję wszystkim, którzy po jakimś dłuższym czasie mają zamiar rzucić. paru znajomych poszło za ciosem jak zobaczyli, że to nie jest trudne, inni się trują ale za swoje pieniądze i swoje zdrowie. pozdrawiam nie palących :> ps. efajka od czasu do czasu nie jest zła, byle nie była wasza czyli po kilku buchach ją oddajesz i nie masz powrotu :>
Nie daj się temu już więcej. I nie myśl o tym żeby wytrzymać rok. Po prostu musisz przyjąć mentalność, że rzucasz na zawsze. Szkoda zdrowia kasy i w ogóle to upokarzające, że jest się uzależnionym od czegokolwiek [lub kogokolwiek] ;)
Zmieniaj swoje życie, rób rzeczy różne, aż znajdziesz takie ktore lubisz . Ruszaj dupxko na dwor i odolnie zacnzij sie ruszać aktywnsoc fizyczna pomaga. Problemem jest zmuszenie się do tego wszytkiego... I spotykaj się z "ludziami" którzy mają pasje ktore wydajs sie ci ciekawe czy tam co.
Hej, natknąłem się na twój film. I co rzuciłeś na stałe? Pytam, bo dziś jest mój 30 dzień bez fajki i zastanawiam się czy uda mi się...Paliłem (Palę?) ponad 30 lat. Pozdrawiam
@@Rughaath nie do końca, z każdego uzależnia można wyjść, ma się potem wieksze skłonności do ponownego popadnięcia w nałóg ale nie jest to równoznaczne z byciem uzależnionym, a co do komentarza
Pozytywny człowiek ale mało przekonujący choć by tym że dwa tygodnie niepalenia to żaden wyczyny ja wróciłem do 2 paczek dziennie po 4 latach niepalenia.Przekaz tego człowieka dość chaotyczny,spontaniczny bardziej.Nie ma tu żadnego planu, strategii rzucania.Mnie nie przekonał.Ale szacunek za szczerość bo zawsze mógł powiedzieć że nie pali dwa lata co by nabiło oglądalność.Pozdrawiam
ja się przestawiłem z normalnych na E, czuje się lepiej, ale wiem ze nie dam rady tego rzucić, odstawienie nikotyny na 24 powoduje u mnie zamuł i "swędznie?" w płucach
Tak tylko napomknę, że "swędzenie" w płucach to może być przejaw obturacyjnej choroby płuc. Jeżeli palisz to dodatkowo jesteś w grupie szczególnego ryzyka rozwoju chorób układu oddechowego. Zalecam przebadanie się.
@@Orionek549 to nie to, normalnie nic nie jest, swędzenie, tak to nazwałem, to dziwnie uczucie, nigdy nie próbowałem rzucić więc może to jest po prostu mocna chęć zapalenia, po 48 mija
Zajebisty green screen
FAJLIPY. Xd Jebłem xd
XDDDDDDD
Wow, brawo mati. Od siebie dodam, że nigdy nie dotknąłem i mam nadzieję, że nie dotknę papierosa. Powodzenia, bo całkiem możliwe, że przyjdą jeszcze gorsze dni
Super robota, gratuluję :)
Trwaj dalej w Twoim postanowieniu. Pierwsze tygodnie najgorsze, jednak z każdym kolejnym dniem jest lepiej. Pamiętaj tylko o jednym. Jak już nabierzesz pewności siebie, poczujesz się pewny, że nie palisz. W sytuacji, gdy ktoś Ci zaproponuje "dawaj, jednego tylko zapal" to nigdy nie ma czegoś takiego jak "tylko jeden papieros". Od jednego zabawa i ciąg zaczyna się od nowa, cały głód budzi się na nowo i wraca, dlatego jedyne o czym pamiętaj raz na zawsze: nie ma czegoś takiego jak tylko jeden papieros. Jeżeli będziesz przestrzegał tej zasady to nigdy nie wrócisz do nałogu :)
Paliłem 10 lat. W trakcie studiów wszystkim mówiłem, że rzucę po obronieniu magistra, tak też zrobiłem i w chwili obecnej nie palę 4 miesiące i nie sądzę żebym do tego wrócił, choć początki nie były proste. W chwili obecnej zzuję się o wiele lepiej, a i pieniądz zostaje w kieszeni. Tobie Mati również życzę wytrwałości, a jeśli przyjdzie Ci pomysł żeby znowu zapalić to polecam przeczytać "Prosty sposób na rzucenie palenia" Allena Carra. Mnie ta książka umocniła w postanowieniu, a wielu znajomym pomogła rzucić.
Pamiętam jak dziś, jak parę lat temu moja mama zapytała się mnie co bym chciał na dzień dziecka, odpowiedziałem jej ,że chciałbym żeby przestała palić. I przestała, szczęśliwie już 10 lat nie pali.
To pięknie sobie zażyczyłeś ❤️
Jak to mówil, pewien grubszy pan (nie Mati)
"Rzucanie palenia jest bardzo łatwe. Robiłem to setki razy"
Brawo Mati, ja tak samo rzuciłem z dnia na dzień, bez żadnych tabletek, grunt to dobre nastawienie, wszystko jest w naszych głowach, jeżeli sie człowiek nastawi, że mu dobrze z z tym że rzucił palenie to nie zapali, jeśli bedzie cały czas myslał o tym jak mu jest źle bez palenia, to zacznie palić prędzej czy poźniej. U mnie ten wzrost apetytu trał trochę dłużej, jadłbym wszystko, dlatego że wraca smak i węch i człowiek na nowo odkrywa jak cos zajebiście smakuje :) no i nie da sie przejść normalnie obok śmietnika bo czuje teraz 3razy więcej i mnie cofa :)
Gratulacje ;)
Sam rzuciłem po 10 latach, po prostu któregoś dnia oddałem resztę fajek znajomemu mówiąc że rzucam i od tego dnia ani nie zapaliłem, ani o paleniu już nie myślałem, wszystko siedzi w naszej głowie, fizyczne uzależnienie to chyba z 1% problemu :)
I też najbardziej byłem zaskoczony tym że w ogóle od tego dnia nigdy mi ich nie brakowało
Mógłbyś robić takie vlogi regularnie, przyjemnie się Ciebie słucha, tylko praca kamery i ostrość szwankowała, ale wiadomo- warunki polowe. Bardzo się cieszę, że rzucasz palenie trzymaj się! Co następne, może fitness? (nie mówię tego złośliwie, tylko fajnie jest Cię widzieć pełnego energii, a sport wpływa bardzo dobrze na samopoczucie i zdrowie)
Oczywiście życzę sukcesów:) natomiast ja rzuciłem na 4 lata i znów zacząłem... na swoim kawalerskim. Prawda jest taka że trzeba się pilnować cały czas... jeden papieros czesto wystarcza żeby znów zacząć. Teraz jestem znów na etapie rzucania palenia ale już o nowe przemyślenia.
Gratulacje. W moim przypadku było podobnie. Może nie byłem osobą, która paliła 20 lat, ale mimo wszystko byłem na tyle uzależniony, że w przypadku jak nie miałem możliwości zapalenia papierosa, byłem na tyle zdesperowany, że potrafiłem dopalać kiepy w popielniczce, aby wziąć tego bucha lub dwa. Prób rzucenia było mnóstwo. Te bardziej kreatywne to na pewno wpieprzanie słodyczy w momencie głodu nikotynowego, czyli jakieś lizaki, gumy itp. Dogadywanie się z ziomkiem, że rzucamy, ale w momencie kiedy on nie dawał rady to w sumie motywacja z własnej strony znikała. Najefektywniejszym próbą przed tą właściwą było przeczytanie książki bodajże Allen Carr'a, która rzeczywiście pomogła mi i nie paliłem jakieś 3-4 tygodnie. Potem przez własną głupotę i pod wpływem alkoholu zapaliłem i wystarczył właściwie jeden papieros, aby wrócić do nałogu. Dlatego Mateuszu pamiętaj, że teraz to nie jest tak jak na początku, że aby się uzależnić trzeba było jednak trochę tego tytoniu wypalić. Teraz wystarczy, że weźmiesz przysłowiowego bucha i prawdopodobnie wrócisz do tego syfu. Cały paradoks z tego, że właściwie jak Ty, rzuciłem mówiąc tak nagle samemu sobie... Koniec. Tak totalnie spontanicznie. I to było najefektywniejsze. Najciekawsze w moim przypadku było to, że tak prosta technika, tak mocno wbiła mi się w świadomość, że w momencie jak miałem np. sen że zapalam fajkę, to budziłem się w środku nocy z przerażeniem jakoby był to jakiś horror :D. Teraz jest ponad 4 lata jak rzuciłem i widzę tylko same plusy podjęcia takiej decyzji. Trzymaj się :)
rXMaster nagraj the hunter bo czekam i czekam :D
z tym jednym buchem to przesada, miesiąc po rzuceniu po%% przy ognisku poszło pół paczki i następnego dnia nic mi nie było, dopiero 2 miesiące w domu (wakacje u rodziny) z 2 palącymi spowodowało powrót na 3 tygodnie ale po powrocie do siebie znowu rzuciłem. Minął miesiąc i nadal jest ok, więc wszystko zależy od człowieka. Jeśli mkr rzucił z dnia na dzień bez tabletek to nawet jak zapali całego po jakimś czasie to mała szansa że wróci do nałogowego palenia.
@@Ligooo Ale po co siegac, po cos, co udalo sie wyeliminowac z zycia !!! A to ogromny sukces..!!! Po co siegac po trucizne...😢😢 Palilam 25 lat.., 28 lat nie pale.., a pracowalam w knajpie gdzie ludzie kopcili jak lokomotywa spalinowa.., ale nigdy nie mialam ochoty juz zapalic..!!✌🏽✌🏽 WARTO NIE ZAPALIC..😂😅
Mialem podobnie po 6 latach, pojechaliśmy ze znajomymi nad wode i kumpel cos dojebal z paleniem do mnie i tak z dnia na dzien rzucilem. Mija juz 4 rok bez palenia. Gratulacje i powodzenia :D
ja jarałem jakoś 2 lata, nawet nie wiem kiedy zacząłem bo zaczęło się od popalania przy piwku, a później już poszłooo. Teraz już nie pale od półtora tygodnia, ale to po przesłuchaniu audiobooka o rzucaniu palenia :p Były tam wyszczególnione wszystkie wymówki dlaczego palimy i obalone, bardzo mi to pomogło, i rzuciłem palenie bez żadnych problemów, i nie myślę o tym jak o heroicznym czynie, tylko jako o zaprzestaniu karmienia nikotynowego potwora, bo gdy zapaliłem pierwszego papierosa nigdy nie złożyłem przysięgi, że będe od tego uzależniony do końca życia, i będe musiał palić po kilka petów dziennie. I jak wytrwałeś bez nałogu do tej pory?
3:56 wybrałeś 6 armor dałeś stronnikom +1 do ataku czy dobrałeś kartę?
Dokładnie najbardziej bezużyteczna używka ze wszystkich, która nic nie daje. Props, że rzuciłeś po takim czasie palenia.
Ten moment kiedy idziesz kupić swoją pierwszą paczkę fajek i uświadamiasz sobie ze juz jesteś nałogowcem
"wolę się napić piwa niż zapalić papierosa..." I to i to jest uzależnieniem!!! To się nazywa Alkoholizm. Pozdrawiam.
32 lata? Panie, wyglądasz pan na 40 parę lat xD
Dużo znam osób, co zrobiła tak jak Ty, po prostu przestała palić. Ale naprawdę szacunek, że pokazałeś, że po takim okresie jak Ty rzuciłeś i się Tobie udało. Pozdrawiam
Też miałem wiele propozycji w życiu kiedy jakiś kolega chciał ze mną zapalić ale zawsze odmawialem, zawsze się odmawia pamiętajcie
😂😂😂 spodziewałam się usłyszeć "i nie palę już 2 lata" 😂😂😂
Moi rodzice palii przez ponad 20 lat chyba 25 oboje też po 2 paczki i tak samo rzucili "z dnia na dzień" bez plastrów cudów nie widów więc to chyba po prostu tak działa Mati, gratulacje w dokonaniu i życzę powodzenia na "nowej drodze życia" xD
Niestety trzeba się pilnować całe życie. Obecnie palę 4-5 lat po 13 latach przerwy. W 2002 paliłem ponad 50 papierosów dziennie. Nałóg budził mnie nawet w nocy. Zapaliłem dwa w pokoju i w tym dymie szedłem spać. Jak wróciłem do nałogu...? Miałem "świetny" rok, kumulacja mi się trafiła. Bardzo trudny rok w firmie, problemy osobiste, zdrowie, dorastające nastolatki itd. Na chwilę obecną nie palę już 17 godzin. Mam nadzieję że się utrzymam 😁 Pozdro
Gratulacje ja też nie pale 20 dni i jestem mega szczęśliwa i nie chce palić mam nadzieję że też mi się uda co i tobie życzę wytrwałości bez papierosa 👌💪👍
Gratki też już 10 dni nie palę :D wydaje mi się, że jak wstaniesz rano i nie zapalisz to jest to najbardziej przełomowy moment. Także nie biorę żadnych środków farmakologicznych. Podobnie odczuwam cały proces zaprzestania palenia :) Na pewno na plus lepszy węch i smak. Pozdrawiam
Gratuluję Mateuszu! Trzymam kciuki żebyś już nie wrócił do palenia. 😀
wlasnie ogladam z papierosem w reku
To ja też się pochwalę: 25 lipca rzuciłem po 12 latach palenia:) średnio paczka dziennie, a od ponad dwóch miesięcy ani jednego fajka:)
Ale pewnie parę kilo wpadło
Może 2 albo 3... no góra 7 ;)
Oby tak dalej bro powodzenia
Super gratuluję ja już 24h wszystko przede mną
Jeszcze nie gratuluję, ale życzę wytrwałości :)
Jestem szczęśliwszy
Nagrywa fun deck
Normalnie nowy MKR.
Tak trzymać 👍
Naprawdę Ci gratuluję Mati!! :D. Cieszę się razem z tobą :D
Jeden z najbardziej pozytywnych filmów na Twoim kanale! Gratulacje i wytrwałości Mateuszu! :))))
Zawsze mnie dziwiły osoby uzależnione, a szczególnie uzależnione od substancji, które nie uzależniają fizycznie. Wystarczy sobie powiedzieć "nie", mieć samokontrolę. A jeżeli chodzi o substancje uzależniające fizycznie, to wiadomo - po odstawieniu organizmowi będzie brakowało tego i będą pewnie niedogodności, których nie można kontrolować, ale trzeba przeboleć (chyba, że grozi śmiercią, bo i tak może być, wtedy potrzeba inaczej podejść do tematu chociażby stopniowaniem). Te plastry są takim stopniowaniem, ale można też ograniczać palenie i zbiegiem czasu przestanie się palić. Gratuluję pracy nad sobą i nagłego przełamania się :)
Jutro kończę 34 lata i postanowiłem rzucic. Nie mam silnej woli więc kupiłem Tabex. Może tym razem się uda
@Marcin Walińczak- I jak podziałało na Ciebie? Ja mam 8 dzień kuracji i Tabex naprawdę robi robotę. Co prawda wolny jeszcze nie jestem, ale mam nadzieję, że już wkrótce będę.
Gratulacje mkrr3😁 ja jeszcze niestety jestem w gronie palaczy. Powodzenia w trzymaniu się swojego postanowienia 😁
Ja przestałem palić po wyjściu z siłowni... Po porostu nie chciało mi sie palić i do tej pory nie chce.. Więc polecam każdemu dobry morderczy trening u mnie poskutkowało...
Super filmik i oczywiste gratilacje z mojej strony. Tylko nie próbuj, bo odpalisz jednego, parę razy pociągniesz i wypierd..lisz i kur...a jakie to nie dobre, jaki ja byłem głupi, że paliłem. Tak było po moich dwóch miesiącach niepalenia, minęły 3 miesiące i znowu zapaliłem, żeby sobie udowodnić jakie to nie dobre i faktycznie to samo co wcześniej, potem co tydzień jednego, żeby sobie uświadomić jak to k...rwa mogłem palić i jaki efekt, nawet nie wiem w którym momencie zacząłem regularnie kupować te niedobre kurestwo. Po tygodniu zajarzyłem, że ja znowu palę i tak jest do dziś, ale podejmę kolejną próbę. Faktycznie to co mówisz jest prawdą. Ja jak odstawiłem fajki, to pierwsze 2 tygodnie czułem się tak źle, że ciężko to opisać. Trzymaj się mocno i nie daj się. Sory edytowałem, nie zajarzyłem daty tego filmiku, ale komentarza nie usuwam ku przestrodze innym próbującym.
Polecam książkę Allen Carr - Prosty sposób na rzucenie palenia. Jest też w wersji audiobook. Mi udało się po 15 latach rzucić z dnia na dzień. Polecam.
Jestem tak wyczulony na ten syf, że na sam zapach reaguję jak Ogiński na parówki :')
Ja rzuciłem rok i dziś minęło 10 miesięcy :D trzymajmy kciuki za rzucających!
mi 1 Października minęło 11 miesięcy jak nie palę. 3mam za Ciebie kciuki ;)
Mój mąż rzucił palenie po 47 latach. Z powodu POCHP. Nie jest łatwo ale się dało. Jesteśmy zadowoleni. 🌻💮🌹
Gratulacje ^^ Będziesz zdrowszy i Twoje płuca będą Ci wdzięczne ;) A co z deską?
Btw moi babcia też rzuciła od tak palenie po raku krtani dziadka...
0:10 Panie Toudi wrócił to go wystrzelcie jeszcze raz.
Miałem tak samo, że mnie to męczyło niby chciałem rzucić, ale jednak jakoś nie mogłem się do tego zabrać aż w końcu rzuciłem po 10 latach palenia i nie palę od 2 miesięcy, ale palić mi się chciało przez około 1.5 miesiąca, więc mam wrażenie, że przestałem być palaczem dopiero 2 tygodnie temu, bo od około tego czasu mnie nie ciągnie do papierosów. Pozostało życzyć wytrwałości w postanowieniu.
Ja nie pale 3 miechy, rzucałem całe dwa dni za pomocą tabletek "Tabex" bo wyskoczyły mi tak zwane efekty nie pożądane, długa lista mi wyskoczyła, tak w skrócie.Generalnie to tabletki spełniły swoje zadanie chociaż w małej części, bo nie chciało mi się palić 4 dni.Przez miesiąc nałóg mnie atakował żebym sięgnął po fajkę ale później już z górki, jestem po imprezie z mocnym alko i palaczami więc najważniejsza próba za mną :).
Z tym że nie chciało Ci się palić to mnie też dziwi bo często jest tak że nałóg atakuje przez miesiąc najmocniej, ale z drugiej strony widzę że po 20 latach rzucanie palenia to nie zły hardcor, przynajmniej w Twoim wykonaniu, ja paliłem 6 (leciało 7) lat i jedyne efekty odstawienia, to takie że przez miesiąc mnie kusiło żebym zapalił.
Mam nadzieje że już raz na zawsze rzucę to palenie bo próbowałem już 3 razy, raz wytrzymałem pół roku i wróciłem :/.
Generalnie to życzę powodzenia w rzucaniu bo te fajki to wielki syf.Tak jak mówisz, nic z tego nie ma, tylko się śmierdzi jak popielniczka, atakuje cały organizm i wydaje się na to kupę siana.Prawię każdy palacz myśli o tym żeby rzucić ale zasłania się formułką "Palę bo lubię" a tak na prawdę to palisz bo jesteś uzależniony :).
@Damik- Wytrwałeś do tej pory?
To teraz czekam jeszcze na film : RZUCIŁEM GRANIE W HEARTHSTONE PO 20 LATACH! Kappa
Gratulacje, że udało ci się zacząć nie palić, teraz tylko utrzymaj ten stan i będzie git ;)
Tyje się po rzuceniu palenia to normalne Mateuszku. Gratuluje :D Ja nigdy nie paliłam i nie mam zamiaru próbować.
Wincyj filmów z lasu :D! bardzo mnie sie podobaja tego typu filmy :)
Mega gratuluję :) tak trzymaj!
Serdecznie gratulacje, oby tak dalej!!! 👏
Filmik fajny, bo o rzucaniu palenia itd. ale ta miniaturka jest bardziej rakowa niż te 20 lat fajek xD
Ale ze względu na kontekst filmiku można przymknąć oko nie? ;)
Trzymam kciuki Mati... dasz radę. ^^
Ja chciałem rzucić palenie, nie zapalilem nic prawie przez dwa miesiące i chuj, później mnie coś ostro wkurwilo i zacząłem znów palić aż do dzisiaj. Więc jak ktoś mi mówi że nie pali dwa tygodnie to w cale mnie to nie rusza :D
Mati nie pamiętasz być może najważniejszego zdania dzięki któremu rzuciłeś palenie xD
Gratulacje Mati i (nie tylko w moim imieniu, ale również większości (jak nie wszystkich) twoich widzów) trzymamy kciuki, abyś ten nowy standard swojego życia utrzymał na zawsze.
Kciuk w górę za zdrowie Matiego.
Gratulacje i tak trzymaj!
paliłem 6 lat, z dnia na dzień rzuciłem bo moja paczka (chesterfield'ów click'ów) podrożała. tak już trzymam od lutego i czasem na imprezie jak wejdą % to mnie korci ale jak pomyślę o tych nieprzespanych nocach i tym wyrzuconym hajsie w błoto, to zaraz się ogarniam. współczuję wszystkim, którzy po jakimś dłuższym czasie mają zamiar rzucić. paru znajomych poszło za ciosem jak zobaczyli, że to nie jest trudne, inni się trują ale za swoje pieniądze i swoje zdrowie. pozdrawiam nie palących :>
ps. efajka od czasu do czasu nie jest zła, byle nie była wasza czyli po kilku buchach ją oddajesz i nie masz powrotu :>
Nie daj się temu już więcej. I nie myśl o tym żeby wytrzymać rok. Po prostu musisz przyjąć mentalność, że rzucasz na zawsze. Szkoda zdrowia kasy i w ogóle to upokarzające, że jest się uzależnionym od czegokolwiek [lub kogokolwiek] ;)
Gratulacje Emkaerku, oby tak dalej :D
Świetny materiał, gratulacje Mateuszu!
Miałem tak samo. Liczy się afirmacja, powiedzenie na głos: Nie bede palił. To naprawdę działa :) pozdrawiam
Naprawdę wspaniała miniaturka, zastosowane wszelakie trendy
Propsuje takie filmy
Gratulacje. I jak obecnie z nałogiem ?
Kawa i browary. Fajek dalej brak :)
herbata czytaj wóda lub inny alkohol :D
@MKRR3 czy też tak masz, że jak czujesz zapach palonych papierosów to masz ochotę zapalić?
Zobaczymy po miesiącu, dwóch :) Życzę szczęścia, i obyś nie tykał tego gówna nigdy więcej :)
Mati w końcu zauważył jak spada mu ilość widzów podczas streamów gdy co chwilę robi przerwę na fajkę, więc postanowił to rzucić. :)
No, to teraz Mati robisz sześciopak :D
Ja: Mam depresję
Wszystcy moi znajomi: przestań
Ja: Dzięki, już mi lepiej ;)
Zmieniaj swoje życie, rób rzeczy różne, aż znajdziesz takie ktore lubisz . Ruszaj dupxko na dwor i odolnie zacnzij sie ruszać aktywnsoc fizyczna pomaga. Problemem jest zmuszenie się do tego wszytkiego... I spotykaj się z "ludziami" którzy mają pasje ktore wydajs sie ci ciekawe czy tam co.
@@Rughaath XD
Gratuluję mkrk
Niektorzy wracaja po meisiacu lub 2. To taki "okres probny". Powodzenia :)
Mkrr za rok" Rzuciłem Prince polo" xD
Hej, natknąłem się na twój film. I co rzuciłeś na stałe? Pytam, bo dziś jest mój 30 dzień bez fajki i zastanawiam się czy uda mi się...Paliłem (Palę?) ponad 30 lat. Pozdrawiam
Tak, nie palę od 2018 :)
Profesjonalny ten green screen
Szacun! Mati pomyśl też o zdrowym trybie życia ale nie wszystko na raz
ja zapalilem w zyciu dwa papierosy w szkole podstawowej klasa 2 od tej poty juz nic nie zapalilem :) minelo 15 lat i czuje sie z tym swietnie :D
2 tygodnie? Człowieku najlepsze przed Toba... :)
moi rodzice nie palili od 7-miu lat, a w te wakacje znowu zaczęli, fuck logic
Bo lubią :)
tak wlasnie dziala uzaleznienia
Jak raz byłeś uzależniony, to pozostajesz z tym do końca życia, czy używasz tego czegoś czy nie.
@@Rughaath nie do końca, z każdego uzależnia można wyjść, ma się potem wieksze skłonności do ponownego popadnięcia w nałóg ale nie jest to równoznaczne z byciem uzależnionym, a co do komentarza
@@Rughaath takie komentarze są strasznie demotywujące, więc mógłbyś to zachować dla siebie.
Szanuje i życzę powodzenia😀
Łapka w górę za "Las nie przyjazdny grubasom" hahah
Gratulacje za rzucenie tego gowna +1, jak się chce to można rzucić :D
Pozytywny człowiek ale mało przekonujący choć by tym że dwa tygodnie niepalenia to żaden wyczyny ja wróciłem do 2 paczek dziennie po 4 latach niepalenia.Przekaz tego człowieka dość chaotyczny,spontaniczny bardziej.Nie ma tu żadnego planu, strategii rzucania.Mnie nie przekonał.Ale szacunek za szczerość bo zawsze mógł powiedzieć że nie pali dwa lata co by nabiło oglądalność.Pozdrawiam
O czym ty piszesz? Nie przekonał do czego? Ja do niczego nie próbowałem przekonywać tylko opowiadałem historię. Po 4 latach dalej nie pale.
Teraz każdy do HS'a "Co to było za zdanie" ;)
Ja już rzuciłem🙌
Gratulacje!
Allen Carr - łatwy sposób na rzucenie palenia 90% skuteczności POLECAM - jedyny skuteczny sposób na rzucenie palenia
Mnie osobiście iqos odpowiada, co dziwne pale mniej a zwykłych praktycznie już nie mogę zapalić. Ale może dlatego że nie palilem tyle co ty :)
Gratulacje Mati
Dziś każda biorwa pali między kiełbasa dla szefa
Brawo Mati! :)
Pozdrawiam i podziwiam cie panie kochany
Gratulacje!!!
Mati masz moze taka "flegme" po rzuceniu fajek ??
ja się przestawiłem z normalnych na E, czuje się lepiej, ale wiem ze nie dam rady tego rzucić, odstawienie nikotyny na 24 powoduje u mnie zamuł i "swędznie?" w płucach
Tak tylko napomknę, że "swędzenie" w płucach to może być przejaw obturacyjnej choroby płuc. Jeżeli palisz to dodatkowo jesteś w grupie szczególnego ryzyka rozwoju chorób układu oddechowego. Zalecam przebadanie się.
@@Orionek549 to nie to, normalnie nic nie jest, swędzenie, tak to nazwałem, to dziwnie uczucie, nigdy nie próbowałem rzucić więc może to jest po prostu mocna chęć zapalenia, po 48 mija
To już wiem, czemu na Hipstagramie wrzucałeś foty z lasu :D
Gratulacje Mati! Fajki to straszne gówno a tak to będzie więcej hajsu na pakiety :p
też jestem w trakcie rzucania w sensie nie pale juz drugi tydzien , jestem z Toba , dasz rade :D