Z wiekiem, Ewo, wzrasta poczucie samoakceptacji, samozrozumienia, wglądu w siebie, autoempatii i nie potrzebuje się tego od nikogo z zewnątrz. Wzrasta też gotowość zrozumienia innych, wyrozumiałość dla ludzkich słabości i obniża się pryncypialność. Dostrzega się, że życie wokół i wewnątrz to odcienie szarości, a nie skontrastowana czarno-biała rzeczywistość. Ale widzi się też jaśniej dystynkcję między dobrem a złem. Kiedy byłam przed 30 i mówiła mi o tych odcieniach osoba będąca w obecnym moim wieku (61 l), tłumacząc pewne zawiłości swego losu, prychałam jak kotka. Dziś wiem, że to nie ja, lecz tamta osoba miała rację. Uszy do góry ! Ok. 60. jest nieco łatwiej samemu ze sobą. Człowiek staje się coraz bardziej człowiekiem, nabiera sznytu mądrości życiowej. Na swój użytek obmyśliłam niegdyś wyjaśnienie dlaczego tak jest, mianowicie, TAM też potrzebują dobrych i mądrych ludzi ....
Wyparcie smierci pokazuje w jakich czasach żyjemy, mimo że wojna za progiem. Ludzie ktorzy nie doswiadczali w życiu trudnych chwil mają w sobie dzieciecą potrzebę trzymania się iluzji do końca. Pachnie mi tu globalną niedojrzałością..niestety. Narcystyczna depresja to coraz czestszy problem. Wyparcie swojej starosci i ułomnosci i wszystkiego co za tym idzie jest nagminne. Ludziom pomyliła sie ludzkosc z boskością. Odnosze wrazenie że to problem ludzi z wielkich miast. Mieszkańcy wsi są bliżej ziemskich codziennych problemów i nie odlatują nadmiernie. Obserwują cykl życia i śmierci na codzień choćby obserwując swoje pola i ich sezonowe zmiany. Oddlaliliśmy się od natury i to nas zgubilo jako ludzkosc. Caly przemysl biohackingu jest na to dowodem. A celebryci po 40 ktorzy siegają gwiazd i chcą nam udowodnić że sky is the limit (Gosia Rozenek) tylko potwierdzają w jakim kierunku to zmierza. Upadek ze szczytu iluzji jest jednak nieuchronny...a ktoś kto uporczywie chce zatrzymać czas staje się karykaturą, patrz Madonna, ktora nieakceptuje starosci i stale jest w oporze do praw natury. Efekt jest taki, że tv promuje narcystyczne postawy, zatrudnia osoby czesto w manii, a zwykli ludzie popadajq w doła że tak nie potrafią. Żyjemy w bańce iluzji i czas z niej wyjsc bez zaprzeczenia i wyparcia. To trochę jakbysmy wszyscy mieli syndrom dda : nie mów co widzisz (wyparcie) , nie czuj (odciecie) nie ufaj (tryb walki i ucieczki). Żeby z tego zakletego kręgu wyjsc potrzeba akceptacji. Postawa uznania, że są rzeczy na ktore nie mamy wplywu, i zaufanie, że wszystko co nam sie przytrafia jest czymś naturalnym, bo życie wlasnie tak wygląda, a my jesteśmy jego czescią. Nurt kosmologiczny oddaje tę prawdę i warto się z nim zapoznać i uznać że czlowiek jako czesc świata przyrody, podlega prawom natury.
Fundamentalna rozmowa,ważkie tematy,uczta intelektualna i... Kilkaset wyświetleń po 4 dniach. Byle bzdura ma po minucie tysiące wyświetleń. Wszystko o ludziach.
Tego Pana można słuchać w nieskończoność. I to się nigdy nie znudzi :)
Ukłon w stronę pana Tomasz za wnikliwy sposób myślenia, operowanie słowem i wiedzę 💪
Z wiekiem, Ewo, wzrasta poczucie samoakceptacji, samozrozumienia, wglądu w siebie, autoempatii i nie potrzebuje się tego od nikogo z zewnątrz. Wzrasta też gotowość zrozumienia innych, wyrozumiałość dla ludzkich słabości i obniża się pryncypialność. Dostrzega się, że życie wokół i wewnątrz to odcienie szarości, a nie skontrastowana czarno-biała rzeczywistość. Ale widzi się też jaśniej dystynkcję między dobrem a złem. Kiedy byłam przed 30 i mówiła mi o tych odcieniach osoba będąca w obecnym moim wieku (61 l), tłumacząc pewne zawiłości swego losu, prychałam jak kotka. Dziś wiem, że to nie ja, lecz tamta osoba miała rację. Uszy do góry ! Ok. 60. jest nieco łatwiej samemu ze sobą. Człowiek staje się coraz bardziej człowiekiem, nabiera sznytu mądrości życiowej. Na swój użytek obmyśliłam niegdyś wyjaśnienie dlaczego tak jest, mianowicie, TAM też potrzebują dobrych i mądrych ludzi ....
Bardzo głębokie spojrzenie na nasze życie, otarte z cukierkowego pudru
7:20 "przestrzeń nowego komfortu - bezradność" (EK). Ciekawa myśl, coś jest na rzeczy.
6:35 "odnaleźć powód żeby być sobą" (EK). Nie ma takiego powodu i nie może być. Ale też do niczego nie jest potrzebny ;)
Wyparcie smierci pokazuje w jakich czasach żyjemy, mimo że wojna za progiem. Ludzie ktorzy nie doswiadczali w życiu trudnych chwil mają w sobie dzieciecą potrzebę trzymania się iluzji do końca. Pachnie mi tu globalną niedojrzałością..niestety.
Narcystyczna depresja to coraz czestszy problem. Wyparcie swojej starosci i ułomnosci i wszystkiego co za tym idzie jest nagminne. Ludziom pomyliła sie ludzkosc z boskością.
Odnosze wrazenie że to problem ludzi z wielkich miast.
Mieszkańcy wsi są bliżej ziemskich codziennych problemów i nie odlatują nadmiernie. Obserwują cykl życia i śmierci na codzień choćby obserwując swoje pola i ich sezonowe zmiany.
Oddlaliliśmy się od natury i to nas zgubilo jako ludzkosc. Caly przemysl biohackingu jest na to dowodem.
A celebryci po 40 ktorzy siegają gwiazd i chcą nam udowodnić że sky is the limit (Gosia Rozenek) tylko potwierdzają w jakim kierunku to zmierza. Upadek ze szczytu iluzji jest jednak nieuchronny...a ktoś kto uporczywie chce zatrzymać czas staje się karykaturą, patrz Madonna, ktora nieakceptuje starosci i stale jest w oporze do praw natury.
Efekt jest taki, że tv promuje narcystyczne postawy, zatrudnia osoby czesto w manii, a zwykli ludzie popadajq w doła że tak nie potrafią. Żyjemy w bańce iluzji i czas z niej wyjsc bez zaprzeczenia i wyparcia.
To trochę jakbysmy wszyscy mieli syndrom dda : nie mów co widzisz (wyparcie) , nie czuj (odciecie) nie ufaj (tryb walki i ucieczki). Żeby z tego zakletego kręgu wyjsc potrzeba akceptacji.
Postawa uznania, że są rzeczy na ktore nie mamy wplywu, i
zaufanie, że wszystko co nam sie przytrafia jest czymś naturalnym, bo życie wlasnie tak wygląda, a my jesteśmy jego czescią.
Nurt kosmologiczny oddaje tę prawdę i warto się z nim zapoznać i uznać że czlowiek jako czesc świata przyrody, podlega prawom natury.
Go
Fundamentalna rozmowa,ważkie tematy,uczta intelektualna i... Kilkaset wyświetleń po 4 dniach. Byle bzdura ma po minucie tysiące wyświetleń. Wszystko o ludziach.