Z pewnością, będzie to bardzo wzruszający odcinek TZG😢 już nie mogę się doczekać 😊. Bardzo kibicuję Majce, bo to wspaniała kobieta❤…..Babcie górą ….!👍😍
Kochana Majko ❤ Napiszę tu, jakie ogromne znaczenie Ty i ta piosenka miała dla mnie (pewnie jest wiele osób, które wtedy jako dzieci przechodziły też przez piekło i dla których ta piosenka ma również szczególny wymiar) W tamtym czasie, gdy ta piosenka była na szczytach list przebojów byłam dzieckiem. Pewne czynniki zmusiły moją mamę do oddania mnie do ojca i jego nowej żony (czyli mojej macochy), kiedy miałam lat 8. Te czynniki były takie, że ojciec wyszedł z domu na imprezę i już z niej nie wrócił, bo poznał kobietę i zostawił moją mamę z dwójką małych dzieci, na skutek tego, mama podjęła pracę (magiel, z którego wracała czasem o 2 w nocy, wszystko po to, żeby siebie, nas utrzymać).... mama wracając nocami do domu zastawała mnie często śpiącą w ciuchach, kurtce i butach na łóżku, bez odrobionych lekcji. Za dnia po szkole błąkałam się po ulicach, sąsiedzi skarżyli się na to, że dwójka dzieci do godzin nocnych jest bez opieki, że "ten starszy" bije "tą młodszą" że "ona" krzyczy, wybiega z mieszkania, puka do drzwi sąsiadów krzycząc "ratunku"... ta młodsza to oczywiście ja... I tak znalazłam się w strasznym miejscu, z okropną dla mnie macochą, która była zimna, nieczuła, zdystansowana, złośliwa i mówiła mi straszne rzeczy, że nikt mnie nie kocha, ze matka mnie nie kocha, że podrzuciła mnie im, jak kukułka, która podrzuca własne jajka do innych gniazd, że nikt mnie nie chce, że matka mnie oddała bo woli mojego brata .... (dzisiaj wiem, że mama chciała mnie chronić bo stałabym się dzieckiem ulicy i co by się jeszcze że mną mogło wydarzyć, kto to wie.... A ta kobieta była przecież przyczyną wszystkiego....) Na tym wyrosłam I to niestety stanowi dziś we mnie potężną pustkę, wyłom, brak... A wtedy właśnie, często płacząc śpiewałam te słowa "A ja wolę moją mamę, co ma włosy jak atrament, zlote oczy jak mój miś i płakała rano dziś"..... Stałam w oknie i płakałam, wypatrując mojej mamy.... Jesteś mi Kochana Majko, bardzo bliska.... byłaś wtedy dla mnie taką trochę drugą mamą, która mnie rozumie I śpiewa o tym co ja czuję.... zawsze ciepła, czuła, serdeczna, rozumiejąca... Dziękuję Ci za ten utwór i za to, że jesteś.... Może to przeczytasz.... byłoby wspaniale.... myślę, że podobne znaczenie miałaś wtedy dla całej masy dzieci przeżywających swoje wielkie dramaty..... ❤❤❤
Majka, świetna ,wesoła,bardzo utalentowana Babka.Super opowiada,świetnie tańczy,da się lubić❤
W tej parze Podziwiam Michała super człowieka i trenera no tym razem przypadła mu taka gwiazda a nie inna oby doszedł do finału ❤
Z pewnością, będzie to bardzo wzruszający odcinek TZG😢 już nie mogę się doczekać 😊. Bardzo kibicuję Majce, bo to wspaniała kobieta❤…..Babcie górą ….!👍😍
Bardzo miło słuchać panią Majkę.Bardzo szczera i dającą dobra energię.Mozna panią słuchać i słuchać ❤
Mój syn, też najlepsze cechy ma po mamusi.❤
Najlepszy utwór Majki, to piosenka z Krysią Prońko, którą uwielbiam❤
Kochana Majko ❤
Napiszę tu, jakie ogromne znaczenie Ty i ta piosenka miała dla mnie (pewnie jest wiele osób, które wtedy jako dzieci przechodziły też przez piekło i dla których ta piosenka ma również szczególny wymiar)
W tamtym czasie, gdy ta piosenka była na szczytach list przebojów byłam dzieckiem. Pewne czynniki zmusiły moją mamę do oddania mnie do ojca i jego nowej żony (czyli mojej macochy), kiedy miałam lat 8. Te czynniki były takie, że ojciec wyszedł z domu na imprezę i już z niej nie wrócił, bo poznał kobietę i zostawił moją mamę z dwójką małych dzieci, na skutek tego, mama podjęła pracę (magiel, z którego wracała czasem o 2 w nocy, wszystko po to, żeby siebie, nas utrzymać).... mama wracając nocami do domu zastawała mnie często śpiącą w ciuchach, kurtce i butach na łóżku, bez odrobionych lekcji. Za dnia po szkole błąkałam się po ulicach, sąsiedzi skarżyli się na to, że dwójka dzieci do godzin nocnych jest bez opieki, że "ten starszy" bije "tą młodszą" że "ona" krzyczy, wybiega z mieszkania, puka do drzwi sąsiadów krzycząc "ratunku"... ta młodsza to oczywiście ja...
I tak znalazłam się w strasznym miejscu, z okropną dla mnie macochą, która była zimna, nieczuła, zdystansowana, złośliwa i mówiła mi straszne rzeczy, że nikt mnie nie kocha, ze matka mnie nie kocha, że podrzuciła mnie im, jak kukułka, która podrzuca własne jajka do innych gniazd, że nikt mnie nie chce, że matka mnie oddała bo woli mojego brata .... (dzisiaj wiem, że mama chciała mnie chronić bo stałabym się dzieckiem ulicy i co by się jeszcze że mną mogło wydarzyć, kto to wie.... A ta kobieta była przecież przyczyną wszystkiego....)
Na tym wyrosłam I to niestety stanowi dziś we mnie potężną pustkę, wyłom, brak...
A wtedy właśnie, często płacząc śpiewałam te słowa "A ja wolę moją mamę, co ma włosy jak atrament, zlote oczy jak mój miś i płakała rano dziś"..... Stałam w oknie i płakałam, wypatrując mojej mamy....
Jesteś mi Kochana Majko, bardzo bliska.... byłaś wtedy dla mnie taką trochę drugą mamą, która mnie rozumie I śpiewa o tym co ja czuję.... zawsze ciepła, czuła, serdeczna, rozumiejąca...
Dziękuję Ci za ten utwór i za to, że jesteś....
Może to przeczytasz.... byłoby wspaniale.... myślę, że podobne znaczenie miałaś wtedy dla całej masy dzieci przeżywających swoje wielkie dramaty.....
❤❤❤
Majka lov yuuu❤❤❤
Trzymam kciuki za Was. Pozdrawiam serdecznie.❤
Kochana jestes Majka, ale nie przerywaj Michalowi, jak mowi, probuje przynajmniej
Super fajną Majka
A ja podziwiam tancerki i tancerzy ,którzy z nimi tańczą
Mam tak samo.
Zostawila dzieciaka a teraz straszna matka .
ten syn wyglada jak.jej ojciec😅
Kiedys ją tolerowalam. ale obecnie , no NIE!!!😮😮😮
A ja nie lubię tej piosenki Są gusta i guściki Majka przesadza w pewnych tematach No nie było tak dużo wsparcia o jakim mówi Trochę skromności 😂