opisałeś początki Corey'a Taylora w Slipknot, ale warto zaznajomić się z jego początkami w Stone Sour i z fenomenalnym demo z 1994 roku, gdzie miał jeszcze przepiękny, niezniszczony głos i wyciągał nieziemsko wysokie tony. "Can't Believe" pokazuje ówczesną skalę jego głosu. To było jeszcze długo przed dołączeniem do Slipknota.
Tak jest ,Corey to mistrz świata wokalu,fascynuje mnie to jak płynnie od śpiewu przechodzi w ten swój charakterystyczny ryk,ja tak nie potrafię,próbowałem ale gardło mi wysiada,nie mam techniki więc nic dziwnego,tego to się trzeba nauczyć ale najpierw mieć talent...pięknie też i wzruszająco potrafi śpiewać Corey,na ostatniej płycie Slipknota utwór otweirający album jest kapitalny i niezwykle nastrojowy a potem zaczyna się rzeznia...nie wiem dlaczego wielu uważa ten album Slipknota za słaby ,dla mnie jest zajebisty!
Nigdy zbytnio nie słuchałam Slipknota, ale ze względu na to, że lubię Korna i Deftones to ten Slipknot zawsze się gdzieś tam przewijał. Pierwszy raz doceniłam możliwości wokalne Coreya dosyć późno, bo przy A Different World - Korna. Mimo, że jestem olbrzymią fanką Jonathan a, to Corey go po prostu miażdży w tym utworze. Niesamowita głębia głosu możliwości wokalne ❤️ Swoją drogą chętnie zobaczyłabym taki film o Jonathanie Davisie i Chino Moreno ❤️
Bardzo dobry film. Chętnie zobaczył był film o Floor Jansen, kobieta jest umniejszana w Nightwish, bo śpiewa po Tarji, do tego ten materiał na którym śpiewa jest mocno średni, ale dziewczyna robi robotę i jest niesamowita. Dzięki za kolejny świetny materiał 😉.
Może propozycja dziwna ale jestem szalenie ciekawy twojej analizy Zenka Kupatasy z Kabanosa którego jestem fanem, Zenek też miał epizod gdzie musiał brać lekcje jak wykorzystywać swój głos. Fajnie by było zobaczyć o nim odcinek 🔥
Chętnie obejrzał bym tego typu analizę głosu Marilyna Mansona. Pomijając nawet fakt że to mój ulubiony wykonawca, uważam że jest to ciekawy przypadek warty omówienia. Mam nadzieję że kiedyś zrealizujesz taki odcineczek 😊
To ja ponownie zaproponuję Chino z deftones/crosses bo sporo materiału jest do porównania i omówienia. A druga propozycja to Vassel ze sleep token. W tym przypadku moim zdaniem mamy do czynienia z wokalistą wybitnym.
Ja przekornie trochę.Skoro przywołałeś Maestro Ronniego, to polecę nagrania z ostatniej trasy w jego życiu. Z zespołem Heaven& Hell ( Black Sabbath ze zmienioną nazwą ,by Ozzy się nie denerwował) 2009 rok. 67- letni Dio jest już chory na raka żołądka.Umiera16 maja 2010.
Genialny wokalista, uwielbiam Slipknota ale to co on w Stone Sour robi mnie rozwala. Z jednej strony cover Wicked Game gdzie bez problemu śpiewa te wysokie partie czy Song #3 z genialną chrypą. Z drugiej strony Red City, którego część jest najbardziej brutalnym fragmentem jaki zaśpiewał. Nie wiem czy jest coś czego on nie potrafi zaśpiewać. Może nie do tej serii ale ciekawa mogłaby być analiza Courtney LaPlante, która tak samo dobrze jak nie lepiej przełącza się między screamami i czystymi wokalami.
Mówisz, że Corey na nagraniach z czasów debiutu i "Iowy" nie oszczędza się i tu masz rację. Na początku Corey sam o sobie mówił, że choć miał kawał zajebistego głosu, to jednak strasznie go rujnował na koncertach. Potem za czasów dwóch pierwszych płyt zrobił z tego landmark, zdzierał gardło co pasowało od ogólnego szaleństwa debiutu, jak i do dekadenckiej stylistyki "Iowa". Prawdopodobnie potem, gdy Slipknot zaczął więcej eksperymentować, Corey zastanowił się chwilkę i doszedł do wniosku, że może warto byłoby trochę więcej tej melodyjności ze Stone Sour wszczepić w podatną na eksperymenty muzykę Slipknota. Po wydaniu "Vol. 3" to już najpewniej była kwestia czasu, aż wokalista sam z siebie zacznie się wyrabiać.
Ja tylko dodam, abstrahując od jego niszczenia głosu itp., że właśnie te wrzaski Corey'a z pierwszych płyt były tym co uwielbiałem. Ta moc i dzikość z nich wypływająca były po prostu fenomenalne. Podobnie jak w przypadku pierwszych albumów Korn'a i np. kawałka "Good god". Boże... jak on tam wspaniale darł ryja. Żadnych innych zespołów nie kojarzę z tak pełnym emocji, realnie wściekłym i autentycznym wrzaskiem. Wszelkie niedoskonałości tego wrzasku dla mnie były atutem bo dodawały mu autentyczności. I o ile może na koncertach to zabijało jego śpiew, na pewno rujnowało to jego struny głosowe, to i tak dla mnie było to coś genialnego i czego mi obecnie brakuje.
To samo co Coreya chyba dotknęło Chada Greya z Mudvayne. Jego wokal na początku kariery z legendarnym występem w kawałku Dig z 2001 na Ozzfeście to była potęga. Ledwie po kilku latach, bo już 2005 nie dawał rady nawet wykrzyczeć całych słów.
Chlopie, to ze ktos zaspiewal czyjas piosenke to nie znaczy, ze sa zaspiewal dobrze. Bo ten fragment od Dio to i Ty lepiej spiewasz ale nadal kaleczysz.
Jprd kiedys nikt tego nie analizowal scream czy growl plus muzyka Joey brzmial jak pralka plys sekcja rytmiczna w 2000 roku kazdy miał to gdzieś i sie bawil na koncertach po prostu bo każdy sie bawil ale chlopie nie porownuj sie do Slipknota
opisałeś początki Corey'a Taylora w Slipknot, ale warto zaznajomić się z jego początkami w Stone Sour i z fenomenalnym demo z 1994 roku, gdzie miał jeszcze przepiękny, niezniszczony głos i wyciągał nieziemsko wysokie tony. "Can't Believe" pokazuje ówczesną skalę jego głosu. To było jeszcze długo przed dołączeniem do Slipknota.
Can't Believe i Simple Woman - tam też świetnie wysoko śpiewał - uwielbiam te dwa kawałki.
@@Smagal prawda!
Chętnie zobaczyłbym Tilla Lindemanna!
Super pomysł z analizą głosu i mega dobrze, sie Ciebie słucha 😊
No według mnie głos i skill Coreya jest top 1 na rynku muzycznym 🖤🖤🖤
Tak jest ,Corey to mistrz świata wokalu,fascynuje mnie to jak płynnie od śpiewu przechodzi w ten swój charakterystyczny ryk,ja tak nie potrafię,próbowałem ale gardło mi wysiada,nie mam techniki więc nic dziwnego,tego to się trzeba nauczyć ale najpierw mieć talent...pięknie też i wzruszająco potrafi śpiewać Corey,na ostatniej płycie Slipknota utwór otweirający album jest kapitalny i niezwykle nastrojowy a potem zaczyna się rzeznia...nie wiem dlaczego wielu uważa ten album Slipknota za słaby ,dla mnie jest zajebisty!
Może by tak Serj Tankian? Wokalista System of a Down, on tez mial swojego czasu problemy z glosem co wylalo sie niemałym hejtem
Alkohol i szlugi pali do teraz, nie chcial rozwalic sobie strun
Fajnie opowiadasz o moich klimatach! Pozdro!
Dzięki i również pozdrawiam
Nigdy zbytnio nie słuchałam Slipknota, ale ze względu na to, że lubię Korna i Deftones to ten Slipknot zawsze się gdzieś tam przewijał. Pierwszy raz doceniłam możliwości wokalne Coreya dosyć późno, bo przy A Different World - Korna. Mimo, że jestem olbrzymią fanką Jonathan a, to Corey go po prostu miażdży w tym utworze. Niesamowita głębia głosu możliwości wokalne ❤️
Swoją drogą chętnie zobaczyłabym taki film o Jonathanie Davisie i Chino Moreno ❤️
Corey
Bardzo dobry film. Chętnie zobaczył był film o Floor Jansen, kobieta jest umniejszana w Nightwish, bo śpiewa po Tarji, do tego ten materiał na którym śpiewa jest mocno średni, ale dziewczyna robi robotę i jest niesamowita. Dzięki za kolejny świetny materiał 😉.
Jezeli chodzi o zniszczony bezpowrotnie głos... Tom Waits udowodnił, że to nie koniec świata. 😁
Może propozycja dziwna ale jestem szalenie ciekawy twojej analizy Zenka Kupatasy z Kabanosa którego jestem fanem, Zenek też miał epizod gdzie musiał brać lekcje jak wykorzystywać swój głos. Fajnie by było zobaczyć o nim odcinek 🔥
Zenek jest petarda, dałabym wszystko za koncert Kabanosa ❤
Super odcinek. Chętnie bym obejrzał materiał na temat Willa Ramosa z Lorna Shore.
Ooooo, Will to jakiś kosmita
@@Potega_wokalu Wcale nie kosmita. To diabeł z piekła. Jeden z najlepszych w tym gatunku.
spoko odcineczek dawaj nastepnym razem Dave'a Mustaina
Chętnie obejrzał bym tego typu analizę głosu Marilyna Mansona. Pomijając nawet fakt że to mój ulubiony wykonawca, uważam że jest to ciekawy przypadek warty omówienia. Mam nadzieję że kiedyś zrealizujesz taki odcineczek 😊
No i btw. Świetne podejście do realizacji tematu i dobra robota, przyjemnie się słuchało.
Ooo, Mason leci do listy, może będzie następny :)
@@Potega_wokalu zajebiście ♥
Jest w końcu jednym z członków Slipknot, mordoru w którym nie ma miejsca na błędy ^^
Witam.Czekam na odcinek o Oleyu 😃 pozdrawiam.
To ja ponownie zaproponuję Chino z deftones/crosses bo sporo materiału jest do porównania i omówienia. A druga propozycja to Vassel ze sleep token. W tym przypadku moim zdaniem mamy do czynienia z wokalistą wybitnym.
Skoro był Corey Taylor, to może Phil Anselmo. Jeżeli chodzi o zmianę głosu z wiekiem, to świetny przykład. Pozdrawiam. 💪
Ja przekornie trochę.Skoro przywołałeś Maestro Ronniego, to polecę nagrania z ostatniej trasy w jego życiu. Z zespołem Heaven& Hell ( Black Sabbath ze zmienioną nazwą ,by Ozzy się nie denerwował) 2009 rok. 67- letni Dio jest już chory na raka żołądka.Umiera16 maja 2010.
Tim McIlrath z Rise Against tak samo, porównaj se utwór Give It All z pierwszych lat z aktualnymi koncertami
Siemanko, jak zawsze fajnie zobaczyc kolejna analizę, może Jack Rzeźnik z Go Go Dolls? Albo z polskiego podwórka może Krzysztof Grabaż Grabowski?
Genialny wokalista, uwielbiam Slipknota ale to co on w Stone Sour robi mnie rozwala. Z jednej strony cover Wicked Game gdzie bez problemu śpiewa te wysokie partie czy Song #3 z genialną chrypą. Z drugiej strony Red City, którego część jest najbardziej brutalnym fragmentem jaki zaśpiewał. Nie wiem czy jest coś czego on nie potrafi zaśpiewać.
Może nie do tej serii ale ciekawa mogłaby być analiza Courtney LaPlante, która tak samo dobrze jak nie lepiej przełącza się między screamami i czystymi wokalami.
Mówisz, że Corey na nagraniach z czasów debiutu i "Iowy" nie oszczędza się i tu masz rację. Na początku Corey sam o sobie mówił, że choć miał kawał zajebistego głosu, to jednak strasznie go rujnował na koncertach. Potem za czasów dwóch pierwszych płyt zrobił z tego landmark, zdzierał gardło co pasowało od ogólnego szaleństwa debiutu, jak i do dekadenckiej stylistyki "Iowa". Prawdopodobnie potem, gdy Slipknot zaczął więcej eksperymentować, Corey zastanowił się chwilkę i doszedł do wniosku, że może warto byłoby trochę więcej tej melodyjności ze Stone Sour wszczepić w podatną na eksperymenty muzykę Slipknota. Po wydaniu "Vol. 3" to już najpewniej była kwestia czasu, aż wokalista sam z siebie zacznie się wyrabiać.
W punkt
Ja tylko dodam, abstrahując od jego niszczenia głosu itp., że właśnie te wrzaski Corey'a z pierwszych płyt były tym co uwielbiałem. Ta moc i dzikość z nich wypływająca były po prostu fenomenalne. Podobnie jak w przypadku pierwszych albumów Korn'a i np. kawałka "Good god". Boże... jak on tam wspaniale darł ryja. Żadnych innych zespołów nie kojarzę z tak pełnym emocji, realnie wściekłym i autentycznym wrzaskiem. Wszelkie niedoskonałości tego wrzasku dla mnie były atutem bo dodawały mu autentyczności. I o ile może na koncertach to zabijało jego śpiew, na pewno rujnowało to jego struny głosowe, to i tak dla mnie było to coś genialnego i czego mi obecnie brakuje.
Robb Flynn - Machine Head
To samo co Coreya chyba dotknęło Chada Greya z Mudvayne. Jego wokal na początku kariery z legendarnym występem w kawałku Dig z 2001 na Ozzfeście to była potęga. Ledwie po kilku latach, bo już 2005 nie dawał rady nawet wykrzyczeć całych słów.
Corey zajebista barwa głosu. Technicznie też bardzo dobry. Najbardziej lubię go w balladach stone sour.
Skoro Corey Taylor to mistrz świata to może ocenisz Maynarda Jamesa Keenana z Toola?
Byłeś na koncercie na zywo ?
Happysad czy Slipknot?
@@Potega_wokalu Slipknot?
@@kosid1 tak byłem, bardzo dawno temu na wacken festiwal chyba?
@@Potega_wokalu ja byłem w Birmingham jakieś 7 lat temu i niestety rzeczywistość przerosła oczekiwania
Vol 3 to jest jedna z najlepszych plyt w historii
Zgadzam się
a może na tapetę layne staley z alice in chains?
Chętnie
Phil Anselmo !
Oo tak
czekam na Jinjer i Tatiane
Pytanie, palisz papierosy?
Paliłem 20 lat, teraz palę icosa
Dość nietypowo - może Jon Bon Jovi ? Mega głos ale z czasem mu poleciał.
Jest już na kanale :D
ua-cam.com/video/lSjclIuO3NA/v-deo.htmlsi=ho515joEZRnIudNb
@@Potega_wokalu wybacz, od nie dawna tu i jak przeglądałem co masz na kanale to nie zauważyłem.
:)
@@merenre21 ależ nie szkodzi, po prostu podsylam linka, baw się dobrze i pozdrawiam
Kuba kawalec Happysad analiza
Chlopie, to ze ktos zaspiewal czyjas piosenke to nie znaczy, ze sa zaspiewal dobrze. Bo ten fragment od Dio to i Ty lepiej spiewasz ale nadal kaleczysz.
@@ukaszmitera9541 aha... Ok😅
Tylko kto by wiedzial o stone sour gdyby nie Slipknot?
Skoro najlepsi zagraniczni wokaliści na kanale to może analiza Mylesa Kennedy :) powinno być co omawiać
Jprd kiedys nikt tego nie analizowal scream czy growl plus muzyka Joey brzmial jak pralka plys sekcja rytmiczna w 2000 roku kazdy miał to gdzieś i sie bawil na koncertach po prostu bo każdy sie bawil ale chlopie nie porownuj sie do Slipknota
Kto się porównuje do Slipknota 😅
Myślałem że ty do Coreya 😂
To źle myślałeś
,-,.,,, masz trochę interpunkcji, przyda się następnym razem
@@karolinak6014 bijesz do mnie ?
jego gdziesz czytalem zgwalcil j jak byl modziak facet to moglo wplynac na jego darcie
Myślisz z Davisem z Korna
Dokładnie, chodzilo o Jonatana raczej
@@jacekwalewski1233 wpisz sobie corey from slipknot was seksual abused by men i wyskoczy ci tekst z 2017 o ktorym on sam mówi o co chodzilo