BTW - mix SF+Fantasy był popularny w tamtych latach. Ze znanych to cała seria Might and Magic od 3DO używała tego motywu. To dopiero chyba późne lata 90 dały ostre rozerwanie.
Jedną z rzeczy które tak lubię w Planescepach jest to, że przeciwnicy są często wręcz obłędnie potężni, tak bardzo, że wymagają od graczy kreatywnych rozwiązań, bo zwyczajnie nie da się ich ubić. Wiadomo, wszystko zależy od scenariusza i DMa, ale kto normalny będzie chciał bić cokolwiek w takiej Bytopii. Nikt, prawda, że nikt? Super, że odświeżają, ale nie ukrywam, że wolałabym dalszy rozwój tego settingu zamiast odgrzewania, ale spoko prezentacja, Banaś zachęcił!
Planescape ma jedne z najciekawszych przygód w D&D i wcale nie polegają na walce z epickimi i boskimi istotami. Acz nie odpowiadają one na pytania lorowe, tak niestety jak Numenera. Ale moje serduszko najbardziej należy do Al-Qadim.
@@tjgt prawda! a pustynia to przecież tak przerażające miejsce (kto był ten wie), że nic tylko posadzić tam graczy i kazać im grać survival (no przynajmniej do czasu gdy dolevelują do Create Water). Wszystkie te Schwarzwaldy korzeniami się nakrywają, ot co!
Tak formalnie. W starych DDkach podstawą w uzyskiwaniu expa było przeniesienie bogactwa z ruin, dziczy, lochów itd. do cywilizacji. Metoda nie grała roli. Czyli czy zabierzesz skradaniem czy walką to Mistrza to nie obchodziło
@Michał tak z innej beczki. Mówiłeś kiedyś że prowadziłeś Rime of the Frostmaidden. W skali od 1 -10 paskudnie dużo z tym jest roboty żeby to poprowadzić? Bo widzę podzielone opinie w internecie 😅
Nigdy nie grałem w dedeki, ale od jakiegoś czasu zagłębiam się w to uniwersum i zaczyna mi się podobać. Ale mojemu MG się nie widzi, więc póki co mam tylko szaleństwo ZC i brak nadziei WFRP😅
lol... na razie dosłuchałem do Lost City... i moja myśl nasuwa się od razu taka: nie dość, że jak już człowiek włączy radio to same remake'i teraz robią, to i nawet w podobno kreatywnym obszarze RPG będą teraz odgrzewać stare moduły, bo nie umieją już nic nowego dobrego zaprojektować? Tak samo w filmach, rzadko coś dobrego teraz wychodzi. Jakiś kryzys kreatywności mamy globalnie?
"Najbardziej lubimy piosenki, które już znamy" 🙃 Plus generalnie panuje w sieci consensus, że nowe przygody autorskie od Wizardów trochę odstają poziomem, więc nie dziwne, że w obliczu takiej informacji zwrotnej sięgają po klasykę. Myślę, że można to, tak jak mówisz, nazwać pewnym kryzysem kreatywności. /Banaś
Ten w Ravenloft jest właściwie do całkowitego przepisania - wygląda, jakby napisał im go jakiś średnio ogarnięty stażysta. Pewnie zastąpie czymś innym. Pierwszy loch też pozostawia wiele do życzenia ale ten akurat już sobie zmodyfikowałem grając z lokalną ekipą swoją. Pozostałe lochy są nierówne, od naprawdę świetnych (Eberron, Planescape), przez poprawne (Greyhawk) aż po wymagające sporych poprawek ale z miodnym konceptem (Dragonlance i Avernus). Ravenloft, niestety, odstaje. A szkoda, bo to mój ulubiony setting 😅 /Banaś
Brzmi jak zbiór ciekawych pomysłów. Chociaż nie rozgrywam gotowców w dedekach. Moi gracze po prostu nie przepadają za tego typu rozgrywką. Wolą sobie odpalić BG3, czy inny tytuł cRPG, niż grać taką sesje. Lepiej dla nich grać najprostsze fabuły, które są zrodzone z historii i ambicji ich postaci, niż najciekawszą przygodę autorską. W innych systemach śmiało rozgrywamy gotowce, dobrze się przy tym bawiąc wszyscy ale w D&D no to po prostu nie chcą i już :)
Nie rozumiem dlaczego granie gotowych przygód do DeDeków miałoby się wykluczać z rozgrywaniem wątków własnych postaci graczy ale no... Każdemu jego RPG! /Banaś
@@tjgt Musiałem wywalać 3/4 fabuły i wrzucać to co ich interesowało, bo inaczej olewali scenariusz xd Uznałem, że to nie ma sensu. No taka ekipę mam teraz do grania i niewiele mogłem na to poradzić
BTW - mix SF+Fantasy był popularny w tamtych latach. Ze znanych to cała seria Might and Magic od 3DO używała tego motywu. To dopiero chyba późne lata 90 dały ostre rozerwanie.
No no no, zapowiada się naprawdę ciekawie. Może do czasu kiedy wyjdzie, skończą się kampanię gdzie jestem graczem i zaopatrzę się w to cudo
A jednak wychodzi tak szybko, że trochę się wstrzymam z kupnem
Haha mieliśmy pisać że premiera już jutro :P
Jedną z rzeczy które tak lubię w Planescepach jest to, że przeciwnicy są często wręcz obłędnie potężni, tak bardzo, że wymagają od graczy kreatywnych rozwiązań, bo zwyczajnie nie da się ich ubić. Wiadomo, wszystko zależy od scenariusza i DMa, ale kto normalny będzie chciał bić cokolwiek w takiej Bytopii. Nikt, prawda, że nikt?
Super, że odświeżają, ale nie ukrywam, że wolałabym dalszy rozwój tego settingu zamiast odgrzewania, ale spoko prezentacja, Banaś zachęcił!
Planescape ma jedne z najciekawszych przygód w D&D i wcale nie polegają na walce z epickimi i boskimi istotami. Acz nie odpowiadają one na pytania lorowe, tak niestety jak Numenera. Ale moje serduszko najbardziej należy do Al-Qadim.
Si, też mam słabość do Al-Quadim! /Banaś
@@Lunar1907890 "W DnD jest za mało piachu!" Zawsze to powtarzam!
Ja to w ogóle lubię jak mi wędruje narracja gdzieś dalej niż kolejny ponury las czy samotna góra 😉
@@tjgt prawda! a pustynia to przecież tak przerażające miejsce (kto był ten wie), że nic tylko posadzić tam graczy i kazać im grać survival (no przynajmniej do czasu gdy dolevelują do Create Water). Wszystkie te Schwarzwaldy korzeniami się nakrywają, ot co!
Dostałem dzisiaj powiadomienie że preorderek jest w drodze. Poczytam i może uda się rozpocząć w weekend😊
Tak formalnie. W starych DDkach podstawą w uzyskiwaniu expa było przeniesienie bogactwa z ruin, dziczy, lochów itd. do cywilizacji. Metoda nie grała roli. Czyli czy zabierzesz skradaniem czy walką to Mistrza to nie obchodziło
Jest nieoficjalny podręcznik do 5E do Zakhary (Al-Quabim). Sam poprowadziłem na nim przygodę. Być może kiedyś się uda zagrać kampanię.
Muszę obadać. Dzięki za info! /Banaś
Kiedy będą kolejne podcasty o zmianach postaci w nowym D&D ?
Jutro :)
Jutro, jutro. Urlop Szymona nam nie pomógł z ciśnieniem materiału 😛 /Banaś
@Michał tak z innej beczki. Mówiłeś kiedyś że prowadziłeś Rime of the Frostmaidden. W skali od 1 -10 paskudnie dużo z tym jest roboty żeby to poprowadzić? Bo widzę podzielone opinie w internecie 😅
Nie prowadziłem, grałem. Szymon prowadził. Zaraz go pingne to może Ci powie 😉 /Banaś
@@tjgt dzięki!
Nigdy nie grałem w dedeki, ale od jakiegoś czasu zagłębiam się w to uniwersum i zaczyna mi się podobać.
Ale mojemu MG się nie widzi, więc póki co mam tylko szaleństwo ZC i brak nadziei WFRP😅
DDki są super więc serdecznie polecamy!
Also - DeDeki to więcej niż jedno uniwersum 😉 U mnie z miłości do Zewu wynika też miłość do Ravenloftu na przykład! /Banaś
Z tego co widzę to ten zbiór jest jeszcze dla 5.edycji nie dla nowych podręczników... czy się mylę?
Hehe, bo WotC utrzymuje, że będzie pełna kompatybilność i nie należy na to zwracać uwagi 😉
lol... na razie dosłuchałem do Lost City... i moja myśl nasuwa się od razu taka: nie dość, że jak już człowiek włączy radio to same remake'i teraz robią, to i nawet w podobno kreatywnym obszarze RPG będą teraz odgrzewać stare moduły, bo nie umieją już nic nowego dobrego zaprojektować? Tak samo w filmach, rzadko coś dobrego teraz wychodzi. Jakiś kryzys kreatywności mamy globalnie?
"Najbardziej lubimy piosenki, które już znamy" 🙃 Plus generalnie panuje w sieci consensus, że nowe przygody autorskie od Wizardów trochę odstają poziomem, więc nie dziwne, że w obliczu takiej informacji zwrotnej sięgają po klasykę. Myślę, że można to, tak jak mówisz, nazwać pewnym kryzysem kreatywności. /Banaś
A to pytanko do Vecny, które twoim zdaniem rozdziały są do bani?
Ten w Ravenloft jest właściwie do całkowitego przepisania - wygląda, jakby napisał im go jakiś średnio ogarnięty stażysta. Pewnie zastąpie czymś innym. Pierwszy loch też pozostawia wiele do życzenia ale ten akurat już sobie zmodyfikowałem grając z lokalną ekipą swoją.
Pozostałe lochy są nierówne, od naprawdę świetnych (Eberron, Planescape), przez poprawne (Greyhawk) aż po wymagające sporych poprawek ale z miodnym konceptem (Dragonlance i Avernus).
Ravenloft, niestety, odstaje. A szkoda, bo to mój ulubiony setting 😅 /Banaś
Dzięki @@tjgt
klatka schodowa na prywatnym osiedlu
Brzmi jak zbiór ciekawych pomysłów. Chociaż nie rozgrywam gotowców w dedekach. Moi gracze po prostu nie przepadają za tego typu rozgrywką. Wolą sobie odpalić BG3, czy inny tytuł cRPG, niż grać taką sesje. Lepiej dla nich grać najprostsze fabuły, które są zrodzone z historii i ambicji ich postaci, niż najciekawszą przygodę autorską. W innych systemach śmiało rozgrywamy gotowce, dobrze się przy tym bawiąc wszyscy ale w D&D no to po prostu nie chcą i już :)
Nie rozumiem dlaczego granie gotowych przygód do DeDeków miałoby się wykluczać z rozgrywaniem wątków własnych postaci graczy ale no... Każdemu jego RPG! /Banaś
@@tjgt Musiałem wywalać 3/4 fabuły i wrzucać to co ich interesowało, bo inaczej olewali scenariusz xd Uznałem, że to nie ma sensu. No taka ekipę mam teraz do grania i niewiele mogłem na to poradzić
@@blutiflowpw7966 rozumiem!