Ten filmik jest reuplodem. Po wyeksportowaniu pliku i wgraniu na YT okazało się, że po aktualizacji softu program podmienił czcionki i powiększył je nawet kilkukrotnie. Problem polegał na tym, że nie było błędu ani informacji, a widok na projekcie nie odpowiadał gotowemu plikowi. Innymi słowy: w programie do montażu wszystko wygląda ok, po eksporcie do formatu filmu: katastrofa. Naprawienie błędów jest bardzo trudne z tego samego powodu, bo to, co widzę na projekcie nie odpowiadało widokowi w filmie, więc zauważenie czegoś na filmie nie pozwala na łatwą korektę w projekcie... To jest praca po omacku, ale "gorszy" filmik został zdjęty i teraz oglądacie właśnie drugi. Starałem się wyczyścić tyle, na ile mogłem bez zakładania projektu na nowo. Udało się namierzyć wadliwy font, który był podkładany, także problem jest jednorazowy i jesteśmy tego świadomi, mimo tego nie dało rady wyeliminować wszystkich błędów. Nawet jak coś nie jest moją winą, to jest moją odpowiedzialnością. Tutaj nawet nie chodzi o to, że są 2 napisy krzywe, a o to żebyście nie pomyśleli że " o mają wywalone, nawet im się nie chce sprawdzić napisów". Tutaj sprawa jest bardziej skomplikowana i to jednorazowy bug z podmianą czcionek przez program. TLDR: mogą pojawić się problemy z napisami, bug z podmianą czcionek na eksporcie w programie na montażu; ciężko było to poprawić, poprawiłem co mogłem bez zakładania nowego projektu i teraz oglądacie reupload, bo pierwszy film zdjąłem z kanału. MIŁEGO OGLĄDANIA i żeby Was w oczy za bardzo nie kuło!
Z rzeczy, które jeszcze poszły nie tak: Abbie narysowała się umorusana czerwoną substancją. Było to bardziej zabawne niż makabryczne, ale discord uniemożliwiał przesłanie tego obrazka, więc z obawy przed tym, że YT mógłby mieć podobne filtry, przygotowaliśmy "czystą" wersję Abbie, którą właśnie oglądacie, bo to też było podmienione. Liczba problemów, które mogą wyskoczyć podczas składania odcinka w całość jest więc niewyobrażalna i nigdy nie wiadomo czego się spodziewać ;)
Bardzo fajny kanal! Wpadlam z ciekawosci, bo francuski juz znam :p Bardzo przyjemny sposob przekazywania wiedzy ;) Swoja droga to nie wiedzialam, ze istnieje slowo "vampiresse" bo w kazdym filmie i serialu, ktory ogladalam (jestem maniaczka wampirow ;p) kobiety mowily o sobie "je suis un vampire" ;p
To polecam zobaczyć filmik o trybach warunkowych, bo to będzie już nieco bardziej zaawansowane. Ogólnie chciałbym "odchować" publiczność i robić materiały na wyższych poziomach niż A1 i A2, więc każdy filmik powiniene podnosić poziom widzów (i wdzek). Co do wampirów: to właśnie dlatego, że we francuskim (i angielskim) jest wyższa tolerancja epicenów i nie trzeba precyzować płci potworów (ogre i ogresse- to jest bardzo stara końcówka fleksyjna). Dla smoczyc: dracène albo dragonne ; angielski dragoness. Zombie jest za to epicenem chyba w każym języku ;) i chyba po polsku ma rodzaj nijaki.
Dziękuję za ponowne kliknięcie. Napisałem w komentarzu historyjkę o tym, czemu Abbie ma "ocenzurowaną" podobiznę, więc masz bonus za ponowne wejście. Problemem było to, że po aktualizacji softa domyślną czcionkę Good Pro szlak trafil podmieniło mi na Monserrat z dolnego tekstu i szczytało jej wlaściwości? Nie wiem, ale wszystkie napisy starałem się podmienić i teraz wiem dokładnie gdzie jest problem i na co zwrócić uwagę. Żadnego alertu o błędzie nie było, żadnej informacji o błędzie, na projekcie cacy, a potem na yt patrzę jak napisy są o 300% więcej. Najpierw myślałem, że to jakoś przegapiłem, bo to hot button issue było długie, ale nawet pojedyncze słowa się potem w kadr już nie mieściły. Niestety to była taka kumulacja błędów, że trzeba było to usunać i naprawić. Zrobiłbym to szybciej, ale musiałem pójść do pracy na wieczorne zajęcia (akurat robiliśmy conditionnel, także popchnie to scenariusz do przodu).
@@PraktycznaTeoria a tam. Jak ja dałem radę nauczyć się francuskiego, to każdy da xD Ps. Nie przejmuj się aż tak błędami Darek. One zawsze się zdarzają. Taka złośliwość rzeczy martwych
Dzięki. Tam nadal są błędy i literówki, ale te napisy to była taka skala błędów, że to wymagało interwencji. Jak powiem "słowi" zamiast "słowu" czy coś to luz, no ale nie połowa napisów poza ekranem xD
Wiesz, że nie znam japońskiego, ale bardzo cieszę się, że oglądasz, bo staram się zadbać o osoby nieuczące się francuskiego. Takie ciekawostki właśnie wychodzą, jak się zestawi języki, że dla niektórych można bardzo łatwo usunąć rodzaj, a dla innych, jak np. dla języków romańskich czy słowiańskich rodzaj jest właściwie wbudowany w całość gramatyki. Po francusku rodzaj pokazują rodzajniki i przymiotniki, a po polsku przymiotniki i nawet czasowniki. Intrygujące jest to, jak część anglofonów rzutuje swój język na inne i zakłada, że inne języki też nie mają rodzaju. Swoją drogą po polsku mamy właściwie 5 rodzajów, bo jeszcze dochodzi liczba mnoga: męskoosobowe rzeczowniki i niemęskoosobowe. Nie wiem w takim razie jak biedni Japończycy dają sobie z czymś takim radę...
@@PraktycznaTeoria W językach azjatyckich generalnie brakuje czegoś co można by nazwać gramatyką z punktu widzenia indoeuropejskiego, mandaryński i tajski nie posiadają czasów gramatycznych, rodzajów ani liczby, nic się nigdy nie odmienia, japoński zaszalał i ma aż dwa czasy gramatyczne, ale również bez liczby i rodzajów a czasowniki nie odmieniają się przez osoby.
Ten filmik jest reuplodem. Po wyeksportowaniu pliku i wgraniu na YT okazało się, że po aktualizacji softu program podmienił czcionki i powiększył je nawet kilkukrotnie. Problem polegał na tym, że nie było błędu ani informacji, a widok na projekcie nie odpowiadał gotowemu plikowi. Innymi słowy: w programie do montażu wszystko wygląda ok, po eksporcie do formatu filmu: katastrofa. Naprawienie błędów jest bardzo trudne z tego samego powodu, bo to, co widzę na projekcie nie odpowiadało widokowi w filmie, więc zauważenie czegoś na filmie nie pozwala na łatwą korektę w projekcie... To jest praca po omacku, ale "gorszy" filmik został zdjęty i teraz oglądacie właśnie drugi. Starałem się wyczyścić tyle, na ile mogłem bez zakładania projektu na nowo. Udało się namierzyć wadliwy font, który był podkładany, także problem jest jednorazowy i jesteśmy tego świadomi, mimo tego nie dało rady wyeliminować wszystkich błędów. Nawet jak coś nie jest moją winą, to jest moją odpowiedzialnością. Tutaj nawet nie chodzi o to, że są 2 napisy krzywe, a o to żebyście nie pomyśleli że " o mają wywalone, nawet im się nie chce sprawdzić napisów". Tutaj sprawa jest bardziej skomplikowana i to jednorazowy bug z podmianą czcionek przez program.
TLDR: mogą pojawić się problemy z napisami, bug z podmianą czcionek na eksporcie w programie na montażu; ciężko było to poprawić, poprawiłem co mogłem bez zakładania nowego projektu i teraz oglądacie reupload, bo pierwszy film zdjąłem z kanału.
MIŁEGO OGLĄDANIA i żeby Was w oczy za bardzo nie kuło!
Z rzeczy, które jeszcze poszły nie tak: Abbie narysowała się umorusana czerwoną substancją. Było to bardziej zabawne niż makabryczne, ale discord uniemożliwiał przesłanie tego obrazka, więc z obawy przed tym, że YT mógłby mieć podobne filtry, przygotowaliśmy "czystą" wersję Abbie, którą właśnie oglądacie, bo to też było podmienione. Liczba problemów, które mogą wyskoczyć podczas składania odcinka w całość jest więc niewyobrażalna i nigdy nie wiadomo czego się spodziewać ;)
Bardzo fajny kanal! Wpadlam z ciekawosci, bo francuski juz znam :p Bardzo przyjemny sposob przekazywania wiedzy ;) Swoja droga to nie wiedzialam, ze istnieje slowo "vampiresse" bo w kazdym filmie i serialu, ktory ogladalam (jestem maniaczka wampirow ;p) kobiety mowily o sobie "je suis un vampire" ;p
To polecam zobaczyć filmik o trybach warunkowych, bo to będzie już nieco bardziej zaawansowane. Ogólnie chciałbym "odchować" publiczność i robić materiały na wyższych poziomach niż A1 i A2, więc każdy filmik powiniene podnosić poziom widzów (i wdzek).
Co do wampirów: to właśnie dlatego, że we francuskim (i angielskim) jest wyższa tolerancja epicenów i nie trzeba precyzować płci potworów (ogre i ogresse- to jest bardzo stara końcówka fleksyjna). Dla smoczyc: dracène albo dragonne ; angielski dragoness. Zombie jest za to epicenem chyba w każym języku ;) i chyba po polsku ma rodzaj nijaki.
Mmm... wampirzo w tym odcinku 🧛
Zdecydowanie!
"Hey I've seen this one. It's a classic"
Dziękuję za ponowne kliknięcie. Napisałem w komentarzu historyjkę o tym, czemu Abbie ma "ocenzurowaną" podobiznę, więc masz bonus za ponowne wejście. Problemem było to, że po aktualizacji softa domyślną czcionkę Good Pro szlak trafil podmieniło mi na Monserrat z dolnego tekstu i szczytało jej wlaściwości? Nie wiem, ale wszystkie napisy starałem się podmienić i teraz wiem dokładnie gdzie jest problem i na co zwrócić uwagę. Żadnego alertu o błędzie nie było, żadnej informacji o błędzie, na projekcie cacy, a potem na yt patrzę jak napisy są o 300% więcej. Najpierw myślałem, że to jakoś przegapiłem, bo to hot button issue było długie, ale nawet pojedyncze słowa się potem w kadr już nie mieściły. Niestety to była taka kumulacja błędów, że trzeba było to usunać i naprawić. Zrobiłbym to szybciej, ale musiałem pójść do pracy na wieczorne zajęcia (akurat robiliśmy conditionnel, także popchnie to scenariusz do przodu).
I zero komentarzy na temat "wiara w nauczenie się języka francuskiego"? Właśnie tam legła ona, ta wiara.
@@PraktycznaTeoria a tam. Jak ja dałem radę nauczyć się francuskiego, to każdy da xD
Ps. Nie przejmuj się aż tak błędami Darek. One zawsze się zdarzają. Taka złośliwość rzeczy martwych
Dzięki. Tam nadal są błędy i literówki, ale te napisy to była taka skala błędów, że to wymagało interwencji. Jak powiem "słowi" zamiast "słowu" czy coś to luz, no ale nie połowa napisów poza ekranem xD
@@PraktycznaTeoria w sumie teraz do mnie doszło że ten filmik sam w sobie jest wampirem. Umarł, ale powstał z grobu
Czyli w japońskim, tajskim i mandaryńskim mamy de facto same epiceny, bo te języki nie posiadają kategorii rodzaju.
Wiesz, że nie znam japońskiego, ale bardzo cieszę się, że oglądasz, bo staram się zadbać o osoby nieuczące się francuskiego. Takie ciekawostki właśnie wychodzą, jak się zestawi języki, że dla niektórych można bardzo łatwo usunąć rodzaj, a dla innych, jak np. dla języków romańskich czy słowiańskich rodzaj jest właściwie wbudowany w całość gramatyki. Po francusku rodzaj pokazują rodzajniki i przymiotniki, a po polsku przymiotniki i nawet czasowniki. Intrygujące jest to, jak część anglofonów rzutuje swój język na inne i zakłada, że inne języki też nie mają rodzaju.
Swoją drogą po polsku mamy właściwie 5 rodzajów, bo jeszcze dochodzi liczba mnoga: męskoosobowe rzeczowniki i niemęskoosobowe. Nie wiem w takim razie jak biedni Japończycy dają sobie z czymś takim radę...
@@PraktycznaTeoria W językach azjatyckich generalnie brakuje czegoś co można by nazwać gramatyką z punktu widzenia indoeuropejskiego, mandaryński i tajski nie posiadają czasów gramatycznych, rodzajów ani liczby, nic się nigdy nie odmienia, japoński zaszalał i ma aż dwa czasy gramatyczne, ale również bez liczby i rodzajów a czasowniki nie odmieniają się przez osoby.