4:52 Gość świeci się jak choinka w święta, a i tak dwa pojazdy mu praktycznie przejeżdżają po stopach. A przed policjantem są tłumaczenia, że jakby był pieszy to oni by się zatrzymali bo przecież wszystko dobrze widzą.
8:30 za kompletny brak zrozumienia popełnionego wykroczenia powinno nie być 200zl i 10 punktów tylko zatrzymane prawo jazdy i sporządzony wniosek do sądu, jeśli on mu nie będzie wstanie wytłumaczyć to może w obawie przed kolejnym zdawaniem egzaminu się ogarnie.
Sąd nie będzie w stanie ... Ja bym się nawet nie zdziwił gdyby ten z BMW był sędzią na co dzień orzekającym ws BRD albo biegłym sądowym w zakresie brd ... Ewentualnie policjantem wrd z Torunia
Brawo dla Pana który tak sprawnie i z narażeniem życia stara się przeprowadzać pieszych. To oczywiście absurd, że takie osoby są potrzebne, ale wielki szacunek dla niego!
W 1992 roku byłam pierwszy raz w Niemczech. Jadąc tam rowerem ścieżką rowerową zbliżałam się do pasów - jakieś 30 metrów. Kierowca jadący zatrzymał się przed pasami i czekał aż ja przejadę i dopiero ruszył. Dla mnie wtedy to było coś niesamowitego! Ktoś stanął i czekał aż dojadę i przejadę przez ulicę! Zawsze będąc za granicą czułam tą kulturę dla drugiego człowieka, czego u nas brak. Ci kierowcy, którzy nie respektują przepisów ruchu drogowego nie szanują własnego życia, nie mówiąc już o cudzym!!!
Masz rację, tam całkiem inna kultura na ulicach. Do do filmu, to 0.55 - dlaczego piesi idą pewni siebie i nie patrzą czy aby przejście bezpieczne (są pewni, że na przejściu nigdy, nikomu nic złego się nie stanie i kierowcy są 100% idealni...).
To nie kultura jazdy. To dotkliwe kary tak działają. Cofnij się jakieś 20 lat , to zobaczysz że i u nas kierowcy się bali mandatów. A dlaczego? Proste stawki mandatów nie zmieniły się od 20 lat. Najwyższy wynosi 500 złociszy. Gdy je wprowadzali było to mniej więcej równe najniższej krajowej. Dziś najniższa krajowa wynosi 2250 brutto, czyli około 1600 netto. Na dodatek tam jest sporo przewinień za które na dzień dobry zatyrzymuje się prawko, a u nas... tylko za ponad +50km/h w zabudowanym.
Nie lubie policji ale tego policjanta lubie on tak wytlumaczy dobrze co i jak tylko na niego patrza jak na wariata pozdrawiam pana policjanta jechac z tymi kierowcami
To spójrz ilu pseudo znawców uważa inaczej ua-cam.com/video/WKv9xRd97Qg/v-deo.html Powiem krótko czytając tamte komentarze, aż boję się wsiadać do samochodu.
Przeraził mnie widok tego przejścia, ograniczenie prędkości, zakaz wyprzedzania i jeszcze Pan do pomocy. Kiedy to buractwo na drogach się skończy i będzie się zwracać uwagę na innych uczestników nie tylko kierujących. Tłumaczenia tego ostatniego kierowcy to jakiś kabaret.
Michal Grabowski Ma chłopisko cierpliwość wysłuchiwać tych debilnych wymówek.Lepiej żeby sie nie wydurniali z tymi wypowiedziami,bo takich kretynów z siebie robią że ręce opadają.
Dwujezdniowa jezdnia, kilkaset metrów lub więcej, kilka przejść dla pieszych, na prawym pasie korek, jadę lewym bo będę na końcu skręcał w lewo, przede mną śmiga opelek i hamuje przed każdym przejściem! Nie ma tam pieszych a On zwalnia! Serce rośnie. Myślę, że On też ogląda Państwa programy.
5:25 pokazuje dobitnie że ten człowiek jest tam potrzebny. Nissan by walnął tych ludzi na pasach z pełną prędkością, bo nie miał zamiaru się zatrzymać. Dopiero gdy zobaczył 'przeprowadzacza', hamował naprawdę mocno, aż samochód zanurkował.
Świetny program. Dzięki Wam jestem "na bieżąco" z najnowszymi przepisami ruchu drogowego. Ciekawi prowadzący - uwielbiam słuchać Pana Marka. Czekam na kolejne odcinki.
Polacy nie mają pokory, hahahahahaha tłumaczą policjantowi że mają wszystko pod kontrolą, nic bardziej mylnego, i co powie kierowca po potrąceniu pieszego, oj zdarzyło się jeden raz, już więcej się nie zdarzy ??????? " NIE " nie wolno wyprzedać na przejściach i bezpośrednio przed przejściem koniec kropka, wbijcie sobie to do tych tępych głów
Prędzej kota szczekać nauczycie, niż "baranokierowców", że nie wyprzedza się "przed" i " na" przejściu dla pieszych. Może niektórzy tego już nie zrobią ze strachu przed mandatem i punktami. Ale żeby jeszcze zrozumieli, dlaczego tak nie wolno - uuuuuu... To już zbyt ciężkie na niektóre zakute łby...
Pani Beato, Panie Marku. Tego typu zachowania to nie jest zmora krakowskich ulic, to ogólnokrajowa masakra. Co najlepsze w tym wszystkim jest to, że żaden z tych, którzy popełniają to wykroczenie, nie zdaje sobie sprawy z tego co robi, a ten pan filozof zatrzymany przez funkcjonariuszy z Krakowa to najwyraźniej kwalifikuje się do zatrzymania prawa jazdy.
Powiem tak: W czasie moich 15 godzin praktycznych na kursie, moja instruktorka ani razu NIE nacisnęła pedał hamulca gdy tylko dojeżdżaliśmy do przejścia dla pieszych. A mogła by chociaż raz dla przykładu tak zrobić i wytłumaczyć o co tak naprawdę z tymi pieszymi chodzi. Gdyby nie ten program to tak samo bym wyprzedzał jak inni. Teraz to się pilnuję i staram naprawdę "zwracać ta szczególną uwagę"!!!
nie mieszkam w pl od kilkunastu lat,widze jak w kraju w ktorym mieszkam sa respektowane przepisy ruchu drogowego,oczywiscie ze z 10% kierujacych olewa przepisy i zasady ale w porownaniu do polskich kierowcow jest tu super! ostatnio bedac w pl jechalem z mama ktora prowadzila auto i bardzo sie oburzyla gdy zwrocilem jej uwage aby przepuscila piesza ktora byla juz na tzw zebrze...''niech ona uwaza''!
Dorobkiewicz i pan świata z BMW nie pojmował, nie pojmuje i nie pojmie tego co tak naprawdę spieprzył. Wymyśla jakieś bzdury że szli "fifty fity"... ta jasne, śmignął obok jak rakieta lecz zamiast powiedzieć przepraszam zawaliłem, to tworzy jakieś swoje wizje. Do pełnego obrazu powinien dopowiedzieć, bo jestem "the beściak" mam drogą furę, więc niech wszyscy spieprzają mi z drogi, bo mnie przepisy nie obowiązują :) P.S. Uważam, że powinien dostać 500zł a nie 200zł mandatu.
On szedł fifti fifti z fordem, on miał czwórkę z geografii w szkole i takiemu się nie przetłumaczy dopóki prawa jazdy nie straci albo kogoś nie zabije na przejściu
A przede wszystkim jest małym/średnim przedsiębiorcą i on się zna najlepiej na wszystkim bo każdego dnia musi kombinować w każdej sferze swojego życia i nawet policjantowi nie odpuści.
To i tak za mało jak za takie wykroczenie. Taki manewr jest na tyle niebezpieczny, że powinien nosić znamiona umyślnej chęci zabójstwa i tak być rozstrzygany.
Ja mam nadzieję, że ten pan, który ratuje życie, bo tak to można nazwać pozwalając bezpiecznie przejść przez PRZEJŚCIE DLA PIESZYCH zarabia 4-5k. Sam naraża swoje życie, bo barany znaleźli prawo jazdy w czipsach. Dobrym przykładem jest "kierowca" czarnego pojazdu (marka oczywiście przypadkowa :D) No, no, no, no... no. Wypowiada się jak nieuk, tłumaczy się w bezsensowny sposób, nie jest świadom tego co zrobił, co się dzieje wokół niego i tego z jaką prędkością się porusza... Temat przejść dla pieszych jest wałkowany i wałkowany powinien być jeszcze częściej. Dodam to co pisałem we wcześniejszym materiale, mandaty są za niskie!! :) Pozdrawiam. :)
Ten facet z tego BMW to niezły typ, nic nie rozumie a nawet nie stara się zrozumieć. Najlepiej jest interpretować po swojemu... Ehhh "typowy polski janusz" mam lepsze auto to wszystko mi wolno dramat
2:40 - 3:10 Dla mnie logiczne i oczywiste. Ale parę razy zostałem w takiej sytuacji strąbiony przez jełopa, który ledwo się wyrobił, żeby mi nie wjechać w dupę. Zaznaczam, że nie hamowałem ostro. A pana policjanta szczerze podziwiam za opanowanie i cierpliwość, z jaką tłumaczy każdemu debilowi, na czym polegał jego błąd. Wątpię, czy ja bym dał radę tak cały dzień. Tym bardziej, że niektórzy snują takie teorie, że nie wyrabiam ze śmiechu...
Doswiadczenie pokazuje ze mozna bic pala, ale nie zaboli dopoki nie uderzy sie po kieszeni;2000 zl za wyprzedzanie przed i na pasach....poplacze nad strata miesiac, moze rok, ale zapamieta na dlugo.
Oraz 2000 dla pieszego za przejście na czerwonym lub nie na pasach na 2-pasmówce np. na Alejach lub na Opolskiej/Bora - nie raz takich samobójców widziałem.
Fajnie, że u Was na południu tak pięknie ten temat wciąż piłujecie- wyprzedzania na przejściu. Tyle, że na północy kraju policja co notorycznie się ustawia w wielu miejscach gdzie takie przejścia właśnie są, pomiędzy „suszarką” a autem „łapanym” ma ten przepis w głębokim poważaniu i interesuje ich tylko prędkość, no może czasem jak ktoś się na przejściu pojawi i nie może przejść. I tyle z tej edukacji kierowców nieznających przepisów. Pozdrawiam.
W niektórych zawodach wymagają (testy) na tzw. podzielność uwagi. Jak widać policji to nie dotyczy, a szkoda. Nie wymagajmy zbyt wiele. Oni jak mają akcję "prędkość" to łapią za prędkość, jak chronią NURDów (taki lud na wymarciu) to patrzą tylko czy ktoś nie wyprzedza. Razem, to nie da się, z resztą w mieście bardziej im się opłaca łapać za wyprzedzanie na i przed przejściami. Taki taryfikator.
Ahh te dzbany z BMW, mózg tak pusty jak ten bidon na dachu ;D Dlaczego nie zostanie wprowadzone udogodnienie dla NAS WSZYSTKICH i Policji, żeby w sytuacji, kiedy "winny" nie rozumie przepisu, jaki złamał, ZABIERANE było PRAWO JAZDY od razu na okres 3 miesięcy, wraz z obowiązkowym ponownym przejściem egzaminu PJ.
Zartuje pan naprawde mo{ze mi pan zabrac prawo jazdy?- pyta sie kierowca ktory przed paroma sekundami prawie ze zabil goscia na przejsciu. Nie widzialem pieszego.
Pytanie, w jakiej odległoci przed przejściem dla pieszych zaczyna się zakaz wyprzedzania, stwierdzenie "bezporednio przed" jest zbyt płynne i może rodzić kontrowersje i dawać dowolność policjantowi w wymierzaniu kary. I nie bronie tutaj osób faktycznie wyprzedzających na lini pasów. a co jeśli jesteśmy 10 lub 15m od przejścia, a może ten obszar zaczyna się już 20m przed?
@@danzel132 Poprostu jak widzisz przejscie, to nie ważne, czy 5, 10, czy 100m. Poprostu zwolnij, przejedz i wróć do swojej prędkości. Mi na kursie powtarzali, że około 50m przed przejsciem już nie wyprzedzać. Jako margines bezpieczeństwa.
Najczęściej jest tam kawałek ciągłej, czasem nawet podwójnej. Tutaj to może być ok. 15 m, które obejmują obszar skrzyżowania o ruchu niekierowanym. Poza tym im szybciej jedziesz Ty i wyprzedzany tym tych metrów będzie więcej.
@@Erlkonig24Prawo jest prawo. Nie popieram wyprzedzania ani omijania na przejsciach ale w tej sytuacji należało się 200 i tyle. Jak by ten sam mondry policjant złapał Cię na niezatrzymaniu się na znaku STOP bo prędkość to tylko 0,4 km/h, to jakie by było Twoje wytłumaczenie.
@@Erlkonig24Prawo jest prawo. Nie popieram wyprzedzania ani omijania na przejsciach ale w tej sytuacji należało się 200 i tyle. Jak by ten sam mondry policjant złapał Cię na niezatrzymaniu się na znaku STOP bo prędkość to tylko 0,4 km/h, to jakie by było Twoje wytłumaczenie.
Ja mam tylko taką sugestie stylistyczną co do skuteczności przekazu. "Piesi ponosili śmierć", ponieść to można torby ze sklepu albo dziecko na baranach. Do takich właśnie baranów którzy uważają że taki przejazd jest 'w porządku' trzeba grzmieć drukowanymi literami "ZABIJACIE LUDZI NA PASACH", inaczej nie dotrze.
Boże, co tu się wyprawia... ten z ML-em pojechał udając że nie widzi. Ten z białego Juke w miejscu ograniczenia prędkości do 40, zakazie wyprzedzania, i zbliżający się do przejścia - został mocno zaskoczony panem z lizakiem ! O_o
Wlasnie taki przyklad z tym gosciem od beemki, tlumacz ze tak nie wolno argumentujac tak jak trzeba ale on i tak wie lepiej i juz. Niestety w Polsce juz tak bedzie, tysiacom Januszow nie wytlumaczysz bo wiedza lepiej. Trzeba napierdzielic swiatel na kazdym przejsciu i juz.
Skladanie zdań idzie słabo, ręce próbują nadrobić braki w głowie a spodziewasz się jakichś cudów. To był osobnik zdecydowanie poniżej średniej krajowej w rozumowaniu, a pomóc takiemu tylko poprzez skierowanie na ponowny kurs PJ.
4:55 USIŁOWANIE ZABÓJSTWA! Przejazd mimo czerwonego! 5:01 W tym i jeszcze w innych fragmentach za długie zatrzymanie pojazdów - nie rozumiem tego! 5:21 ". . . ten Pan nie musiałby tutaj marznąć. Dobrze, że się tak stało, chwalimy policję . . ." Wyrwane z kontekstu :-D Za mała kara dla bmw! On chce być mądrzejszy - interpretuje po swojemu, a potem krew leje się na polskich drogach! 9:03 7 wyprzedzań w zasadzie pod rząd - SZOK!!! REKORD chyba w tym programie. 9:39 Z mojego doświadczenia w tamtym miejscu taxi ma przeważnie wolny pas, więc pędzą! Jak to się kończy? Oczywiście jak na materiale: niebezpieczeństwo lub ostre hamowanie do połowy przejścia.
Że dużo kierowców wyprzedza na przejściach dla pieszych wynika też z tego że nie są uczeni na kursie prawidłowego zachowania. Stworzono warunki takie że osoby uzyskujące uprawnienia instruktora nauki jazdy mają sami skąpą praktykę i otwierają.szkoły nauki jazdy. Osoba która zdobyła prawo jazdy i posiada je przez dwa lata nie jeżdżąc samochodem bo pracuje w innym zawodzie idzie na.kurs instruktora nauki jazdy i po jego zdaniu uzyskuje uprawnienia instruktora nauki jazdy a taki instruktor nie posiada żadnej praktyki w ruchu drogowym i takie osoby szkolą na kursach kierowców przecież należy dążyc do tego że osoba ubiegająca się o uprawnienia instruktora to po zdobyciu prawa jazdy to powinni miec staż w jeżdżeniu co najmniej dwa lata i dopiero ubiegac się o uprawnienia instruktora a nie jak to ma miejsce obecnie . Jeżeli takie osoby bedą szkolic kierowcow to to poziom wyszkolenia kierowcow bedzie niski i to nalezałoby zmienic.
Przyczyny? 1. Brak wyobraźni. 2. Brak empatii. 3. Społeczne przyzwolenie (a nawet zachęta) na łamanie przepisów. 4. Myślenie, że jak zdało się prawko, to już wszystko wiemy. To jest dopiero TOTALNA BZDURA.
Niestety jesteśmy 100 lat za takimi Niemcami nie tylko finansowo i technologicznie ale i kulturowo. Co widać na drogach. Tak jak piszesz brak poszanowania przepisów, kultury itd to się szybko nie zmieni a nawet powiem tak jeśli przepisy nadal będą tak liberalne to będzie to rosło.
-Niskie kary -Ubezpieczanie nie pojazdów, a osób z okresleniem jakim autem będzie sie poruszała konkretna osoba W UK na drodze nie narozrabiasz, a to niby taki dziki kraj.
Dodam jeszcze 'brak poczucia nieuchronności kary za wykroczenie'. Gdyby taki pan zapłacił raz i drugi i w krótkim czasie stracił 20 punktów, widziałby znak przejścia dla pieszych już z odległości pół kilometra i pilnował przepisu. To właśnie powinno być karane przez policjantów, nie wyłącznie przekraczanie prędkości. Załuję że w moim mieście nie są robione od czasu do czasu takie akcje jak w Krakowie.
Możesz to zgłosić jest taka aplikacja pt mapa zagrożeń itd . Niestety sporo ludzi "zdało" egzamin na prawo jazdy nie mając pojęcia o przepisach tak tak u nas to możliwe.
@@agen-t sądownictwo w Polsce to ostatni bastion komunistycznych czasów. Robią promocję dla patologii niskimi wyrokami. Za pobicia ze skutkiem śmiertelnym 3 latka w Polsce się dostaje, za zabicie kogoś wyprzedzając na czołwkę, czy pasach, zawiasiki tylko. Nie będzie dobrze, do póki te czerwone szmaciarze będą Nas sądzić.
4:14 Jak mieszkałem jeszcze w Niemczech jako mały szczyn, to własnie dostałem kamizelkę, lizak od szkody i przeprowadzałem dzieci przez pasy.... Nie wiem czy to dzis jeszcze dziala... ale jakdla mnie fajna sprawa.... szczególnie w obrębie szkol....
Działa, choć zdaje mi się, że nie jest już tak powszechne jak kiedyś (być może ze względu na wzrost liczby przejść ze światłami). Można sobie wyszukać "Pan Stopek".
Ja nie mogę, jak tak oglądam państwa programy i widzę jak niektórzy ludzie jeżdżą to mam wrażenie, że na każdym przejściu powinien być zatrudniony taki człowiek. Mandat za takie coś 200 do 500 i 10 pkt., a dopiero jak wejdzie na pasy to do sądu o zabranie prawka. Polskie prawo jest zdecydowanie za łagodne. W Nemczech coś takiego jest nie do pomyślenia, bo tu gdzie mieszkam - Ulm, miasto wielkościowo między Krakowem, a Tarnowem praktycznie nie posiada oznaczeń pionowych informujących o tym, że znajduje się w pobliżu przejście dla pieszych. Co prawda przez większość czasu ruch kierowany jest sygnalizatorami świetlnymi. Ale w nocy sprawa się komplikuje, ponieważ od 22 do 6 sygnalizacja jest wyłączona, a w weekendy nawet szybciej. Większość dróg posiada jezdnie o dwóch pasach w jedną stronę, a przelotowa prędkość to 60km/h. Żeby było śmieszniej w całym mieście nie spotkałem się jeszcze z miejscem w którym zostałoby zastosowane przejście typu "zebra". Zazwyczaj jest to po korytarz z dwiema poprzecznymi liniami po bokach jak w linku www.cyrkulewski.pl/travel/view/nytrip-germany-hamburg.html (zd. nr.10). W nocy bardzo mało widoczne są takie przejścia. Jednak od ponad dwóch lat jak tu mieszkam nie dość, że nie byłem światkiem takiego zdarzenia, to nawet o takim nie słyszałem, a nocą jeżdżę często. Ruch jest mniejszy - zwłaszcza pieszych, ale nie można powiedzieć, że go nie ma. Znowu rozpisałem się na pół strony. Tak czy inaczej - Brawo Polsko.
Niestety, takie zachowanie jakie prezentuje p. Dworak, w 2:51 jest tak rzadko spotykane. Gdy nie jest widoczne w pełni przejście dla pieszych, wtedy zatrzymuję się tj. to pokazano albo ledwo się toczę przed takim przejściem, bo zdaje sobie sprawę, że gdybym jechał przepisowe 50 km/h, a pieszy akurat by wszedł co może się tak zdarzyć, wtedy nie mam kompletnie szans na wyhamowanie nawet w idealnych warunkach. Z doświadczenia na polskich drogach, bardzo rzadko spotykam się z taką praktyką, a nie raz zdarza się, że ktoś za mną trąbi, bo niby po co ja się zatrzymuję(?!) W dużej mierze, z braku wyobraźni mamy takie statystyki drogowe jakie mamy.
kary za wyprzedzanie na przejściu powinny być duzo większe, cebulactwo zawsze się spieszy ale jest obudowane w blachę a pieszy nie, 30 lat jeżdżę i jakoś nigdy nigdzie nie spóźniłem się dlatego ze kogoś na przejściu puściłem.
Pytanie do pana prowadzącego. Dlaczego w jednym odcinku za wyprzedzanie na pasach policjant ZABIERA prawo jazdy osobie ,która wie ,że źle zrobiła i zrozumiała swój błąd a w innym odcinku TEN SAM POLICJANT komuś kto NIC NIE ROZUMIE, nie widzi nic złego w tym co zrobił, kłuci się z policjantem i dostaje mandat 200zł? Panie prowadzący gdzie tutaj sprawiedliwość? Kara powinna być taka sama niezależna od widzimisię policjanta!
@Altruista1986 policjant nie zabiera prawa jazdy dla swojego "widzi mi się". To zależy głównie od tego czy na przejściu był już pieszy, czy dopiero wszedł albo czy tylko wyprzedziliśmy auto na przejściu (lub przed) bez pieszych
Wydaje mi się, że to jest zależne od sytuacji - w przypadku zagrożenia życia (tzn. wyprzedzanie na skrzyżowaniu, na którym jest już pieszy) zabiera się prawko, w momencie, gdy podczas wyprzedzania na przejściu pieszy stoi przed nim jest wyższy mandat (tak jak to było w przypadku dostawczaka), a w momencie samego wyprzedzania przed przejściem jest najniższa kara, ponieważ nie było pieszego - nie było teoretycznie zagrożenia (czyli taki mandat pouczający). Czy jest to sprawiedliwe - cóż, osobiście wolałbym, aby każdy mandat był obligatoryjny ale w jednej formie (najbardziej surowej) bez względu na podział wg. powyższych sytuacji. Osobiście również mam często obawy podczas przepuszczania pieszego na pasach, że skończy się to dla niego groźnym wypadkiem...
Polskie drogi to jakaś masakra. Przez prawie dwa lata poruszałem się regularnie po Holandii, niedawno wróciłem do Polski i przez pierwsze dwa tygodnie miałem autentyczne wrażenie, że WSZYSCY chcą mnie zabić. Normalnie jak jakiś zorganizowany zamach tylko na moje życie. Wyprzedanie na trzeciego w myśl zasady "majo pobocze, zjado mi", jazda na zderzaku, jazda na czerwonym, "szeryfostwo", blokowanie lewego pasa, blokowanie skrzyżowań, nieumiejętność jazdy po rondach i "na zamek", nagminne łamanie ograniczeń prędkości, parkowanie na chama, "zamulanie" na zielonym świetle, brak pojęcia o tym, że skrzyżowanie odwołuje ograniczenie prędkości, kompletne niedbalstwo o stan techniczny i oświetlenie auta, nieoświetleni piesi i rowerzyści. Ze skrajności w skrajność. Od niedzielnych kierowców, którzy nie powinni siadać za kółko, przez sebixów z audiczek/betek (niepotrzebne skreślić lub zastąpić :) ) po panów "fifty fifty" i tipsiar z białych suvów. Drama. Czasami, ale bardzo rzadko widać poprawę.
Też marginalizowaną zmorą dróg jest zmiana pasa ruchu przed przejściem lub skrzyżowaniem. Czasem to odbywa się na linii przerywanej czasem już na ciągłej. Manewr ten zmusza jadącego pasem na który wjeżdża niespidziewanie taka osoba do zwiększenia siły hamowania, podchodzi to pod wymuszenie pierwszeństwa i może skutkować najechaniem. Inną zmorą też jest cwaniactwo. Zamiast stać i czekać w korkach wielu kierowców wjeżdża na sąsiedni pas, udaje zagubionych i liczy na łaskawość. Niestety blokują przy tym inne pasy, a czasem zaskakują kierowców już po nich jadących.
@@panadrian1156 tutaj akurat był znak gdzieś ok 100m przed :P ale przypuśćmy że jest 50m to przecież przy 50km/h 50m to się pokonuje w nie całe 4 sekundy to tak ciężko tyle zaczekać i za przejściem wyprzedzić? a jak jest 70 dopuszczalna to jeszcze mniej
Akcja dobra i na pewno potrzebna ale dodatkowo przydało by się sprecyzować w prawie co znaczy przed przejściem, jest to: 50, 100 metrów czy może patrzymy na odległość i prędkość bo sama subiektywna ocena policjanta jest trochę naciągana. Jakby było to konkretnie sprecyzowane to gość na końcu materiału by się najpewniej nie kłócił i nie próbował nic udowadniać, a tak to mu się nie dziwie. Z jego perspektywy mogło to wyglądać tak, że nim wyprzedził pojazd dobrze widział przejście oraz to że jest puste, a prędkość pozwalała mu na wyhamowanie w razie gdyby było inaczej.
co ty pleciesz? Nie ważne czy widział czy przejście jest puste czy nie, w prawie jest jasno opisane, że na i przed przejściem nie wolno wyprzedzać i koniec kropka
@@martinsgall Coś mi się wydaje, że Kolega nie ma prawka. Bo jeśli się jeździ i uważa na takie przejścia, naprawdę nie ma problemu z określeniem, co znaczy BEZPOŚREDNIO PRZED. Zauważasz znak takiego przejścia - zdejmujesz nogę z gazu, dostosowujesz prędkość do samochodów obok i uważasz na pieszych. Proste. Tyle że trzeba ten przepis znać i chcieć go stosować.
@@martinsgall ?? Ty się dobrze czujesz? ci co potrącili na pasach też tak mówili jak ty, że bzdurny, przepis, że powinno to być tylko jak piesi są, ale później wypadek i jakoś tych pieszych nie widzieli
@@biebrzanska6186 i tu dochodzimy do sedna sprawy, według ciebie przed przejściem to moment w którym dojrzysz znak przejścia dla pieszych, gdzie znak w mieście jest do 100metrow. Dla innego będzie to od momentu w którym przekroczy znak, dla jeszcze innego będzie to moment w którym jest pewny że zdąży wychamowac, dla kierowców tirów, którzy zwykle mają dobrą widoczność z góry i zawsze się spieszą będzie to jeszcze inny moment. Dla ciebie jest to od momentu zobaczenia znaku a może policjant uzna że już 200 metrów przed nie można wyprzedać, choć ty dostrzeżesz znak zaledwie 100 metrów przed bo coś ci go zasłoni. Gdy widzisz rowerzystę jadącego 5km/h i znajdujesz się np 150 metrów przed przejściem i widzisz że nikt na przejściu nie stoi to co robisz ? Jedziesz za nim 5km/h ?. Ogólnie zasada jest prosta przejezdzajac przez przejście musisz być pewny że nikogo na nim nie ma i jechać taką prędkością abyś dał radę wychamowac przed przejściem do momentu aż się upewnisz że jest puste. A z naszymi przepisami jest taki problem że są niedoprecyzowane przez co każdy może je interpretować jak chce i później każdy sąd też interpretuje jak chce albo co gorsza jak mu się bardziej opłaca.
Nie no z tym gościem z lizakiem na przejściu to już absurdalna paranoja! Z drugiej strony gdyby tam stała policja i chciała wlepiać mandaty to zaraz zrobiłby się korek bo co trzeciego by pewnie zatrzymywali -_- MASAKRA!
Ależ ten Policjant ma cierpliwość. Takim cwaniakom co dyskutują, że on łamie przepisy ale "bezpiecznie" i ogolnie te przepisy sa bez sensu to powinni od razu prawo jazdy na pol roku zabierac.
ja nie rozumiem jednej rzeczy my mamy oznaczone przejścia dla pieszych i nie umiemy zachować szczególnej ostrożności a za granicą w Niemczech czy Holandii nawet często unika się wymalowywania przejść dla pieszych na jezdni. Ma to uczyć kierowców ostrożnej jazdy z bezpieczną prędkością, niezależnie od odcinka drogi . I tam nie ma takich problemów jak u nas ze nikt nie przepuści pieszego bo polscy kierowcy uważają ze wtargnął na przejście zresztą widać po statystykach że za granicą kierowcy umieją jeździć a co ciekawe u nich jest większa zdawalność egzaminów (ja bezwzględnie przepuszczam zawsze pieszych nie zbawi mnie minuta czy 2 )
motofan [PL] mnie zastanawia fakt, czemu nie tylko na drodze nie potrafimy być mili i uprzejmi na codzień. Używanie słów - proszę, przepraszam, dziękuje to jakaś abstrakcja. Poziom wkurwienia/złości u ludzi na codzień jest niewyobrażalna czasami. Nie mam pojęcia skąd to się bierze.
Bo Polak gdy wsiada do samochodu to ma wrażenie że wsiadł do pociągu. Usiąść wygodnie w fotelu, muzyczka i jazda do celu bez żadnego zwalniania , ustępowania jakiegoś pierwszeństwa aby do przodu!
Niedawno na zakopiance jechałem prawym pasem z prędkością około 60 km/h.Lewym wyprzedził mnie na przejściu dla pieszych oznakowany radiowóz policji nie korzystający z sygnałów pojazdu uprzywilejowanego po czym kierowca jego skręcił w prawo bez kierunkowskazu.Proszę pana Dworaka o komentarz w tej sprawie.
Mnie tylko zastanawia jak to jest, że można się tak chwalić brakiem znajomości przepisów na które niby ma się papier i nie ponosić z tego tytułu żadnych konsekwencji.
Odbierać prawo jazdy za taki występek i wysyłać na ponowny egzamin.Znam osobiście osobę potrąconą na przejściu dla pieszych w takiej sytuacji.Masakra co dzieje się na drogach.
@@piotrpakua7650 ale właśnie chodzi o to że ja przepuszczałem pieszego i byłem wyprzedzany. nie ja bym stukną tą osobe no ale można powiedzieć że puściłem ją na przejście. raz nawet matke z wózkiem.
BMK plus wygadanie i już prawko nie zatrzymane. Oj jakże wybiórczo, ale ładnie pokazane, że prawo egzekwowane przez stróżów prawa nie jest równe dla wszystkich. Brawo my.
Weź zamiast przed komputerem to usiądź z kodeksem ruchu drogowego i go przeczytaj ze ZROZUMIENIEM (uwaga słowo klucz) i dowiedz się proszę kiedy można zatrzymać prawko za podobne wykroczenie. Jak przeczytasz uważnie to dowiesz się że nie ma tam wzmianki o BMW i wygadaniu. I odrzuć te teorie spiskowe o bombie na pokładzie i wynajętym zabójcy na finale WOŚP (uwaga celowy zabieg mający na celu trafienie w preferencje polityczne) wypij wyciskany sok, przejdź się na powietrzu, zacznij myśleć i żyć.
@@ekhm mało tego, musiałby zmusić pieszego do zatrzymania się, zmniejszenia prędkości przechodzenia lub zmiany jego kierunku na przejsciu, lub doszłoby do kontaktu pieszego z pojazdem. No ale teraz to już nie przeczyta kodeksu przez Ciebie...😛😉
.a wystarczyło przeczytać moją wypowiedź, z dystansem i nie szukać podtekstów politycznych i wówczas niepotrzebne byłoby silenie się na tłumacza mojego postu.
niech pan z bełemwu podyskutuje na Słowacji - moze trzeba zabierać prawo jazdy i kierować na ponowne sprawdzenie kwalifikacji i tak do skutku może kasa nauczy jeździć
Wracając do tematu oznakowanych i nieregulowanych sygnałami przejść da pieszych, podobno [zasłyszane] jeszcze trafiają się tacy instruktorzy w szkołach Jazdy, którzy potrafią poinformować swoich kursantów: "abyś miał czyste sumienie i nie musiał widzieć jak ktoś inny zabija pieszego na twoich oczach, któremu umożliwiłeś wejście na przejście - jedź dalej".
I słusznie uczą. Nie tak dawno w moim mieście kierowca zatrzymał się i wpuścił pieszego przed siebie. Następnie sam go zabił rozjeżdżając. Na jego samochód najechał inny pojazd. Odbity z impetem wjechał na pieszego. Pomijając teraz kwestie prawne kierowca na całe życie będzie miał problem- gdyby nie zatrzymał się to pieszy by żył.
@@margplsr3120 Dokładnie tak, nie czytali go. W Polsce uczysz się na egzamin, a nie do świadomej i bezpiecznej jazdy. Na egzaminie jest wiele pytań, z których prawdopodobnie nigdy w praktyce nie skorzystasz, a są pomijane tak istotne kwestie, jak np omawiane tutaj wyprzedzanie na przejściach
Mateusz Życzyński co za różnica co jest na egzaminie - egzmian nie pokryje wsz pytan ale Twoim psim OBOWIAZKIEm jezeli chce wsiasc za kolko jesy poznanie przepisow , znakow etc - przeczytanie kodeksu i nauczenie sie go. To nie jest fizyka jądrowa. A jak ktos jest nieodpowiedzialny to niech w ogole nie stara sie o prawko
Jestem kierowcą autobusu miejskiego w Tychach i z przykrością muszę stwierdzić, że na polskich drogach kierowcy nie potrafią jeździć. Omijanie i wyprzedzanie przed przejściem to norma. Za takie manewry powinni zabierać uprawnienia od razu. Zbyt łatwo jest uprawnienia w Polsce uzyskać i zbyt trudno jest je utracić. Jak to jest, że ci, którzy w Polsce jeżdżą "szybko i bezpiecznie" na zachodnich drogach potrafią jeździć przepisowo. Czyżby to powodowały mandaty w Euro?
Mandaty też, ale nie tylko. To co mi się podobało "na zachodzie" to płynność i równość jazdy. Jak jedziemy 50 to jedziemy wszyscy 52-55. Nie jak u nas - jeden 100, bo król szosy, drugi 35 bo nie wie na jakim świecie żyje. Obydwie skrajności powodują frustrację u tych, którzy chcieliby "normalnie". Kolejna rzecz to brak infrastruktury. Ale to za dużo pisania :) problem drogowy to problem całego systemu.
Przy ostatniej przedstawionej sytuacji pozwolę się nie zgodzić. Czarny samochód wyprzedza kanarkowego forda Ka. Wyprzedzanie rozpoczyna się ok 30m przed przejściem a kończy ok 10m przed. I tu pojawia się problem. W ustawie zapisany jest zakaz wyprzedzania "bezpośrednio przed przejściem" lub potocznie "tuż" przed przejściem. I bądź tu człowieku mądry. Wg mnie ten Pan JUŻ ZAKOŃCZYŁ manewr wyprzedzania "tuż" przed przejściem ! Więc sprawa jest miałka i przy dobrym adwokacie do wybronienia. A czy nie można zapisać w ustawie: że OD znaku określającego przejście dla pieszych jest zakaz wyprzedzania ?! Po co te zapisy wywołujące kontrowersje w interpretacji?!
Prawie, może masz rację! Ale wyobraź sobie z punktu widzenia pieszego: Stoi, i widzi kanarkowy Ford K wyraźnie zwalnia, czarnego jeszcze nie widzi, i wchodzi. Pieszy zostaje zgarnięty (może tylko potrącony?) przez czarnego, któremu zabraknie czasu na reakcję! Cała ta wieloletnia akcja ścigania za wyprzedzanie przed pasami ma doprowadzić do pewnej kultury jazdy: Nie zapierdalamy przed przejściami, dostosowujemy się do jadących wolniej! I nie pieprzymy, że jadąc dwa razy szybciej niż sąsiad (on 25 my 50 km/h) mamy "wszystko pod kontrolą", hamujesz i zabraknie ci 3 metry, i masz pieszego na masce!
Skoro już tak tłuczemy o tych przejściach, to ja mam inne pytanie. Jest sobie droga, dwujezdniowa, dwukierunkowa, po dwa pasy ruchu w każda stronę, jezdnie oddzielone szerokim pasem zieleni. Jadę sobie prawym pasem który jedzie nawprost, a z lewego pasa można jechać nawprost lub tez zawrócić takim łukiem poprowadzonym przez ten pas zieleni. Problem pojawia się taki, ze ta zawrotka jest 1m za niekierowanym przejściem dla pieszych właśnie. I teraz co, widzę z daleka, ze żadnych pieszych nie ma (widoczność tam jest dobra), jadę prawym pasem z zamiarem jazdy prosto, a lewym pasem przede mną jedzie pojazd zamierzający zawrócić (sygnalizuje zamiar manewru). Zawrotka jest dość wąska i pod sporym kątem, wiec pojazd ten musi już wcześniej bardzo mocno zwolnić. Czy w takiej sytuacji muszę zwalniać (bez potrzeby) do jego prędkości? On nie zwalnia, żeby ustąpić pieszym (pieszych nie ma) a w związku z planowanym manewrem. No ale jeśli nie zwolnię, to wyprzedzę go w okolicach przejścia. Wiec co zrobić? Osobna kwestia jest taka, ze zwalniając i czekając aż on będzie za przejściem, będę irytował ludzi z tylu i będę tamował ruch. Wiec?
Musisz zwolnić i dostosować prędkość do niego, bo on może zawracać a JEDNOCZEŚNIE może też właśnie ustępować pierwszeństwa jakiemuś pieszemu, którego nie widzisz
Oczywiście, że nie możesz go wyprzedzić przed i na przejściu. Czy zaraz za przejściem jest nawrotka, czy np. skrzyżowanie z drogą w prawo, a pojazd na prawym zwalnia, aby skręcić w prawo. Nie ma znaczenia.
Niestety na naszych drogach dalej jest patologia, w zeszłym tygodniu na czarnowiejskiej piesi wisieli juz na krawężniku wiec zatrzymałem się by ich przepuścić, patrze do tylu auto jest plus minus kilkanaście metrów za mną więc wyhamuje z tych 20-30 na godzinę, przy czym nie robiłem dohamowania przed przejściem dla pieszych niczym Kubica w szczycie formy na OESach a o tak zaliczyłem takiego gonga ze auto przepchnęło z1,5-2m dalej jak nie lepiej. Na szczęście nikomu się nic nie stało a piesi zdążyli przejść na druga polowe jezdni.
Ale to przejście dla pieszych z osobą kierującą ruchem jest o ruchu kierowanym, bo jest osoba kierująca ruchem. Natomiast znak B-25 jest umieszczony nieprawidłowo*, czyli... zgodnie z prawem jednak można wyprzedzać**? * Zgodnie z pkt 3.2.26 załącznika nr 1 - Szczegółowe warunki techniczne dla znaków drogowych pionowych i warunki ich umieszczania na drogach do Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach. ** www.saos.org.pl/judgments/269468 - wyrok sądu w sprawie wyprzedzania i nieprawidłowo umieszczonego znaku B-25.
Kiedy w końcu zrobią przepis, żeby obligatoryjnie za takie wykroczenia zabierać prawo jazdy na conajmniej 3 miesiące, tak jak w przypadku przekroczenia prędkości o 50km/h w mieście, a dwa niech w końcu zrobią coś z mandatami, a nie straszą śmiesznymi 200 czy 500zł za tak poważne wykroczenie.
W Szwecji jest tak że otwierając drzwi od strony kierowcy czuć d Ciebie alkohol ( nie ważne ile wypiłeś) policja zabiera prawko, dostajesz 3 m-ce więzienia i duża grzywna do zapłaty! Kiedyś kolega Polak zszedł w papciach po papierosy do auta, a wypił piwo, policja przechodziła, podeszła i chcieli go zamknąć, ale dobrze że sąsiad Szwed poszedł za nim i wyjaśnił policji że kolega nie chciał jechać, że jest w papciach. Od tej pory kolega nigdy nie schodzi do auta, choćby nie wiadomo co zapomniał, chociaż gdyby otwierał drzwi od strony pasażera nic by nie zrobili.
Tez dobrze widoczny znak,ale dla mnie najlepsze sa oswietlone przejscia dla pieszych,lub same swiatelka migajace jak ktos sie zbliża do przejścia. Te swiatelka juz nie raz mi pomogły,bo jak bylo ciemno to nie widać pieszego,a jak jeszcze deszcz pada to widoczność tez jest ograniczona..
Ja na miejscu tego policjanta, to za takie stanie i słuchanie bezczelnego kierowcy, co nie rozumie jak bardzo niebezpieczny manewr wykonuje, oznajmiłbym gościowi że za takie gadki zamiast 200zł to ma 500zł, żeby na przyszłość miał nauczke
do prowadzącego... nie mam nic do jego wiedzy, ale z jednej strony chwali Pan krakowskich kierowców co do jazdy na suwak (inni kierowcy z Polski wg Pana nie stosują sie do tej zasady), ale z kolei wasi "drajwerzy" wyprzedzają na przejściu na pieszych lub bezpośrednio przed... więc?
Mnie w szkole pani od matematyki chwaliła, że bardzo dobrze sobie radzę i jestem bystry, a pani od polskiego karciła, że brzydko pisze i nie czytam lektur, więc? Nie każdy wszystko wie i wszystko umie, ale to ze w Krakowie (i ogólnie Małopolsce) jazda na suwak działa lepiej niż w innych częściach Polski, np na Śląsku, to prawda. Nie oznacza to że w Krakowie są sami mistrzowie kierownicy którzy nie popełniają tak prostych błędów jak wyprzedzanie na przejściu dla pieszych...
We Francji w okręgu Paryskim ludzie kierujący ruchem to standard, natomiast łamanie przepisów jest nagminne. Polskiej policji zabrakłoby bloczków mandatowych.
Co gdybyśmy na wszystkich ulicach w Krakowie dwupasmowych tuż przed przejsciem dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej, postawili bLOKADE jednego pasa jak w tym linku 00:43 ( ua-cam.com/video/dOs93RLgMfo/v-deo.html ) !!! PYTAM POWAŻNIE!! Pieszy miałby zagrożenie tylko w postaci jednego samochodu(jeden pas) a nie dwóch( dwa pasy). Skróciłoby to także droge jaką pieszy musi przebyć z jednej strony na drugą! Przecież to jest idealny sposób ochrony pieszego. Reasumując: - pieszy ma krótszą drogę, kierujacy pojazd już nie musi sie bać, że wyminie pojazd sąsiedni tuż przed przejściem dla pieszych lub na nim. ( bo mamy tylko jeden pas przejazdu. PROSZE NIE MÓWIC ŻE TO ZAKORKUJE MIASTO! BO miasta zakorkowanego nie da sie zakorkować.
juz to widze na alejach jeden pas w tym miejscu, jeżeli uważasz ze zakorkowanego miasta nie da sie zakorkować to moze zmienilbys zdanie gdybys zamiast 20 minut musial tam sie slimaczyc 40-50
4:52 Gość świeci się jak choinka w święta, a i tak dwa pojazdy mu praktycznie przejeżdżają po stopach. A przed policjantem są tłumaczenia, że jakby był pieszy to oni by się zatrzymali bo przecież wszystko dobrze widzą.
Trzeba gościa wyposażyć w kamerkę i karać tych "rajdowców" !
Nie ogarniam skąd ten policjant ma tyle cierpliwości.
Możliwe że kwestia kamery zwiększa jego cierpliwość
To nie cierpliwość, to przyzwyczajenie
8:37
- A ja uwazam, ze tam wyprzedac Panu nie wolno.
Ten policjant jest niesamowity. Merytoryczny, spokojny, zdecydowany.
8:30 za kompletny brak zrozumienia popełnionego wykroczenia powinno nie być 200zl i 10 punktów tylko zatrzymane prawo jazdy i sporządzony wniosek do sądu, jeśli on mu nie będzie wstanie wytłumaczyć to może w obawie przed kolejnym zdawaniem egzaminu się ogarnie.
Sąd nie będzie w stanie ... Ja bym się nawet nie zdziwił gdyby ten z BMW był sędzią na co dzień orzekającym ws BRD albo biegłym sądowym w zakresie brd ... Ewentualnie policjantem wrd z Torunia
Typowy burok z Bóg Mnie Wybrał.
Brawo dla Pana który tak sprawnie i z narażeniem życia stara się przeprowadzać pieszych. To oczywiście absurd, że takie osoby są potrzebne, ale wielki szacunek dla niego!
Dla takich wielki szacunek. Ilu już takich "stopków" zginęło próbując bezpiecznie przeprowadzać dzieci koło szkół
W 1992 roku byłam pierwszy raz w Niemczech. Jadąc tam rowerem ścieżką rowerową zbliżałam się do pasów - jakieś 30 metrów. Kierowca jadący zatrzymał się przed pasami i czekał aż ja przejadę i dopiero ruszył. Dla mnie wtedy to było coś niesamowitego! Ktoś stanął i czekał aż dojadę i przejadę przez ulicę! Zawsze będąc za granicą czułam tą kulturę dla drugiego człowieka, czego u nas brak. Ci kierowcy, którzy nie respektują przepisów ruchu drogowego nie szanują własnego życia, nie mówiąc już o cudzym!!!
Masz rację, tam całkiem inna kultura na ulicach. Do do filmu, to 0.55 - dlaczego piesi idą pewni siebie i nie patrzą czy aby przejście bezpieczne (są pewni, że na przejściu nigdy, nikomu nic złego się nie stanie i kierowcy są 100% idealni...).
To nie kultura jazdy. To dotkliwe kary tak działają. Cofnij się jakieś 20 lat , to zobaczysz że i u nas kierowcy się bali mandatów. A dlaczego? Proste stawki mandatów nie zmieniły się od 20 lat. Najwyższy wynosi 500 złociszy. Gdy je wprowadzali było to mniej więcej równe najniższej krajowej. Dziś najniższa krajowa wynosi 2250 brutto, czyli około 1600 netto. Na dodatek tam jest sporo przewinień za które na dzień dobry zatyrzymuje się prawko, a u nas... tylko za ponad +50km/h w zabudowanym.
Jaki filozof w tym Bmw :D
📁...zatrzymalibyśmy Panu prawo jazdy.
└📂...żartuje Pan?
└📁...nie.
└📁 ...naprawdę?
└📁 ...tak.
Nie lubie policji ale tego policjanta lubie on tak wytlumaczy dobrze co i jak tylko na niego patrza jak na wariata pozdrawiam pana policjanta jechac z tymi kierowcami
Ten policjant to powinien być beatyfikowany
Mój ulubiony Pan policjant
To spójrz ilu pseudo znawców uważa inaczej ua-cam.com/video/WKv9xRd97Qg/v-deo.html
Powiem krótko czytając tamte komentarze, aż boję się wsiadać do samochodu.
Przeraził mnie widok tego przejścia, ograniczenie prędkości, zakaz wyprzedzania i jeszcze Pan do pomocy. Kiedy to buractwo na drogach się skończy i będzie się zwracać uwagę na innych uczestników nie tylko kierujących. Tłumaczenia tego ostatniego kierowcy to jakiś kabaret.
@@rafal1813 ogólnie to w głowie się nie mieści, jakie ludzie mają podejście i w jakich warunkach przyszło nam jeździć
Michal Grabowski Ma chłopisko cierpliwość wysłuchiwać tych debilnych wymówek.Lepiej żeby sie nie wydurniali z tymi wypowiedziami,bo takich kretynów z siebie robią że ręce opadają.
Dwujezdniowa jezdnia, kilkaset metrów lub więcej, kilka przejść dla pieszych, na prawym pasie korek, jadę lewym bo będę na końcu skręcał w lewo, przede mną śmiga opelek i hamuje przed każdym przejściem! Nie ma tam pieszych a On zwalnia! Serce rośnie. Myślę, że On też ogląda Państwa programy.
Oj! No , może dwupasmowa, taka "letka zmyłka" (Ale jechałem poprawnie!)
5:25 pokazuje dobitnie że ten człowiek jest tam potrzebny.
Nissan by walnął tych ludzi na pasach z pełną prędkością, bo nie miał zamiaru się zatrzymać. Dopiero gdy zobaczył 'przeprowadzacza', hamował naprawdę mocno, aż samochód zanurkował.
Świetny program. Dzięki Wam jestem "na bieżąco" z najnowszymi przepisami ruchu drogowego. Ciekawi prowadzący - uwielbiam słuchać Pana Marka. Czekam na kolejne odcinki.
Polacy nie mają pokory, hahahahahaha tłumaczą policjantowi że mają wszystko pod kontrolą, nic bardziej mylnego, i co powie kierowca po potrąceniu pieszego, oj zdarzyło się jeden raz, już więcej się nie zdarzy ??????? " NIE " nie wolno wyprzedać na przejściach i bezpośrednio przed przejściem koniec kropka, wbijcie sobie to do tych tępych głów
-Żartuje pan??
-Nie
- Naprawdę?
- Tak
Prędzej kota szczekać nauczycie, niż "baranokierowców", że nie wyprzedza się "przed" i " na" przejściu dla pieszych. Może niektórzy tego już nie zrobią ze strachu przed mandatem i punktami. Ale żeby jeszcze zrozumieli, dlaczego tak nie wolno - uuuuuu... To już zbyt ciężkie na niektóre zakute łby...
Pani Beato,ślicznie Pani wygląda.Program też dobry i bardzo potrzebny💖💖💖
Podzielam zdanie
Pani Beato, Panie Marku. Tego typu zachowania to nie jest zmora krakowskich ulic, to ogólnokrajowa masakra. Co najlepsze w tym wszystkim jest to, że żaden z tych, którzy popełniają to wykroczenie, nie zdaje sobie sprawy z tego co robi, a ten pan filozof zatrzymany przez funkcjonariuszy z Krakowa to najwyraźniej kwalifikuje się do zatrzymania prawa jazdy.
Niestety co gorsza spora część właśnie sobie zdaje sprawę...
Każdy pieszy powinien nosić kolczatkę i rzucać przed pasy zanim przejdzie. Już chyba tylko wizja przebicia wszystkich opon może pomóc.
Ja mam lepszy pomysł: stary wózek wypełniony cegłami - pieszy nie wtargnie, a kierowca jak się nie zatrzyma... cóż... cegły nie wybaczają.
Powiem tak: W czasie moich 15 godzin praktycznych na kursie, moja instruktorka ani razu NIE nacisnęła pedał hamulca gdy tylko dojeżdżaliśmy do przejścia dla pieszych. A mogła by chociaż raz dla przykładu tak zrobić i wytłumaczyć o co tak naprawdę z tymi pieszymi chodzi. Gdyby nie ten program to tak samo bym wyprzedzał jak inni. Teraz to się pilnuję i staram naprawdę "zwracać ta szczególną uwagę"!!!
Może ta pani "instruktorka" powinna sadzić bukszpan a nie uczyć ?
@@zedcom_2 Ta pani instruktorka już nie prowadzi nauki jazdy. Z powodu braku zainteresowan
a ty nie umiesz czytac? jak mozna siąść za kierownice i do egzmianow nie znajać kodeksu, przepisow????
nie mieszkam w pl od kilkunastu lat,widze jak w kraju w ktorym mieszkam sa respektowane przepisy ruchu drogowego,oczywiscie ze z 10% kierujacych olewa przepisy i zasady ale w porownaniu do polskich kierowcow jest tu super! ostatnio bedac w pl jechalem z mama ktora prowadzila auto i bardzo sie oburzyla gdy zwrocilem jej uwage aby przepuscila piesza ktora byla juz na tzw zebrze...''niech ona uwaza''!
Czekam na również odcinek o absurdalnej ilości znaków drogowych stawianych w Polsce..
A ja na material o bezmyslnych pieszych ktorzy wymuszaja pierwszenstwo przy wejsciu na pasy. O bezmózgach którzy idą po pasach jak krowy na rzeź.
Dorobkiewicz i pan świata z BMW nie pojmował, nie pojmuje i nie pojmie tego co tak naprawdę spieprzył.
Wymyśla jakieś bzdury że szli "fifty fity"... ta jasne, śmignął obok jak rakieta lecz zamiast powiedzieć przepraszam zawaliłem, to tworzy jakieś swoje wizje. Do pełnego obrazu powinien dopowiedzieć, bo jestem "the beściak" mam drogą furę, więc niech wszyscy spieprzają mi z drogi, bo mnie przepisy nie obowiązują :)
P.S. Uważam, że powinien dostać 500zł a nie 200zł mandatu.
zamiast tego typka od zatrzymywania ruchu przed pasami powinien być policjant z wielkim bloczkiem mandatowym
To by musiało być ich ze dwudziestu, bo jeden policjant nie może zatrzymywać chyba więcej niż trzech pojazdów na raz.
A nie łatwiej by było tam sygnalizacji świetlnej ustawić? Na pewno taniej by było i nikt by nie musiał marznąć
On szedł fifti fifti z fordem, on miał czwórkę z geografii w szkole i takiemu się nie przetłumaczy dopóki prawa jazdy nie straci albo kogoś nie zabije na przejściu
A przede wszystkim jest małym/średnim przedsiębiorcą i on się zna najlepiej na wszystkim bo każdego dnia musi kombinować w każdej sferze swojego życia i nawet policjantowi nie odpuści.
a co to może mieć do rzeczy kim jest i co robi zawodowo??
fiti fifti tak na oko 2x szybciej!
3 lata temu 200 zł, dzisiaj 1500 zł !!
To i tak za mało jak za takie wykroczenie. Taki manewr jest na tyle niebezpieczny, że powinien nosić znamiona umyślnej chęci zabójstwa i tak być rozstrzygany.
Inflacja nie odpuszcza nawet o grosz
Jak czytam te komentarze to uświadamiam sobie ze bardzo wielu tzw. Kierowców nie powinno mieć prawa jazdy.
Ja mam nadzieję, że ten pan, który ratuje życie, bo tak to można nazwać pozwalając bezpiecznie przejść przez PRZEJŚCIE DLA PIESZYCH zarabia 4-5k. Sam naraża swoje życie, bo barany znaleźli prawo jazdy w czipsach.
Dobrym przykładem jest "kierowca" czarnego pojazdu (marka oczywiście przypadkowa :D) No, no, no, no... no. Wypowiada się jak nieuk, tłumaczy się w bezsensowny sposób, nie jest świadom tego co zrobił, co się dzieje wokół niego i tego z jaką prędkością się porusza... Temat przejść dla pieszych jest wałkowany i wałkowany powinien być jeszcze częściej. Dodam to co pisałem we wcześniejszym materiale, mandaty są za niskie!! :)
Pozdrawiam. :)
Ten facet z tego BMW to niezły typ, nic nie rozumie a nawet nie stara się zrozumieć.
Najlepiej jest interpretować po swojemu... Ehhh "typowy polski janusz" mam lepsze auto to wszystko mi wolno dramat
2:40 - 3:10 Dla mnie logiczne i oczywiste. Ale parę razy zostałem w takiej sytuacji strąbiony przez jełopa, który ledwo się wyrobił, żeby mi nie wjechać w dupę. Zaznaczam, że nie hamowałem ostro. A pana policjanta szczerze podziwiam za opanowanie i cierpliwość, z jaką tłumaczy każdemu debilowi, na czym polegał jego błąd. Wątpię, czy ja bym dał radę tak cały dzień. Tym bardziej, że niektórzy snują takie teorie, że nie wyrabiam ze śmiechu...
ma cierpliwość ten policjant, jak się słucha niektórych tłumaczeń, to tylko pałą lać w ten beret :P
Doswiadczenie pokazuje ze mozna bic pala, ale nie zaboli dopoki nie uderzy sie po kieszeni;2000 zl za wyprzedzanie przed i na pasach....poplacze nad strata miesiac, moze rok, ale zapamieta na dlugo.
Nie, nie 2000. Utrata czasowa uprawnień. Utrata, a nie czasowe zatrzymanie. Czyli po upływie danego czasu musiał by delikwent ponownie zdawać egzamin.
Oraz 2000 dla pieszego za przejście na czerwonym lub nie na pasach na 2-pasmówce np. na Alejach lub na Opolskiej/Bora - nie raz takich samobójców widziałem.
Fajnie, że u Was na południu tak pięknie ten temat wciąż piłujecie- wyprzedzania na przejściu. Tyle, że na północy kraju policja co notorycznie się ustawia w wielu miejscach gdzie takie przejścia właśnie są, pomiędzy „suszarką” a autem „łapanym” ma ten przepis w głębokim poważaniu i interesuje ich tylko prędkość, no może czasem jak ktoś się na przejściu pojawi i nie może przejść. I tyle z tej edukacji kierowców nieznających przepisów. Pozdrawiam.
W niektórych zawodach wymagają (testy) na tzw. podzielność uwagi. Jak widać policji to nie dotyczy, a szkoda. Nie wymagajmy zbyt wiele. Oni jak mają akcję "prędkość" to łapią za prędkość, jak chronią NURDów (taki lud na wymarciu) to patrzą tylko czy ktoś nie wyprzedza. Razem, to nie da się, z resztą w mieście bardziej im się opłaca łapać za wyprzedzanie na i przed przejściami. Taki taryfikator.
Ahh te dzbany z BMW, mózg tak pusty jak ten bidon na dachu ;D Dlaczego nie zostanie wprowadzone udogodnienie dla NAS WSZYSTKICH i Policji, żeby w sytuacji, kiedy "winny" nie rozumie przepisu, jaki złamał, ZABIERANE było PRAWO JAZDY od razu na okres 3 miesięcy, wraz z obowiązkowym ponownym przejściem egzaminu PJ.
Dzban z BMW musi mieć zawsze racje bo inaczej pomyśli że przegrał życie jak komuś przyzna racje.
Zartuje pan naprawde mo{ze mi pan zabrac prawo jazdy?- pyta sie kierowca ktory przed paroma sekundami prawie ze zabil goscia na przejsciu. Nie widzialem pieszego.
Pytanie, w jakiej odległoci przed przejściem dla pieszych zaczyna się zakaz wyprzedzania, stwierdzenie "bezporednio przed" jest zbyt płynne i może rodzić kontrowersje i dawać dowolność policjantowi w wymierzaniu kary. I nie bronie tutaj osób faktycznie wyprzedzających na lini pasów. a co jeśli jesteśmy 10 lub 15m od przejścia, a może ten obszar zaczyna się już 20m przed?
wystarczy zwolnić, wtedy nie ma wątpliwości
No ja właśnie dostałem na dniach taki mandat i właśnie przed przejściem;(
@@danzel132 Poprostu jak widzisz przejscie, to nie ważne, czy 5, 10, czy 100m. Poprostu zwolnij, przejedz i wróć do swojej prędkości. Mi na kursie powtarzali, że około 50m przed przejsciem już nie wyprzedzać. Jako margines bezpieczeństwa.
Najczęściej jest tam kawałek ciągłej, czasem nawet podwójnej. Tutaj to może być ok. 15 m, które obejmują obszar skrzyżowania o ruchu niekierowanym. Poza tym im szybciej jedziesz Ty i wyprzedzany tym tych metrów będzie więcej.
@@riesling5771 przed tym przejściem co jechałem nie było ciaglej
2:14
- Zatrzymalibyśmy Panu prawo jazdy.
- Żartuje Pan!
- Nie.
- Naprawdę?
- Tak.
Mikstrzowski dialog. 😂 Może coś dotrze...
w 2:24 to bym się nie zgodził, ponieważ pojazd się nie zatrzymał, więc to było wyprzedzanie a nie omijanie. Powinno być 200 i 10 punków.
mordo, ale to była prędkość rzędu 0.4 km/h. Dlaczego bronisz kierowcy, który mógłby zabić Twojego bliskiego?
@@Erlkonig24Prawo jest prawo. Nie popieram wyprzedzania ani omijania na przejsciach ale w tej sytuacji należało się 200 i tyle. Jak by ten sam mondry policjant złapał Cię na niezatrzymaniu się na znaku STOP bo prędkość to tylko 0,4 km/h, to jakie by było Twoje wytłumaczenie.
@@Erlkonig24Prawo jest prawo. Nie popieram wyprzedzania ani omijania na przejsciach ale w tej sytuacji należało się 200 i tyle. Jak by ten sam mondry policjant złapał Cię na niezatrzymaniu się na znaku STOP bo prędkość to tylko 0,4 km/h, to jakie by było Twoje wytłumaczenie.
@@robertklimek3851 kolego chodzi o to że pieszy był już na pasach w momencie ominięcia pojazdu dlatego 500
@@jarosawtreder3734 zauważ, że w tym przypadku doszło wyprzedzania a nie omijania.
fifyu fifty o dyskusja z kretynem haha jaja se z prawa o ruchu drogowym robia
lubie buraków w bmw ;) karać nie wyróżniac ;D
Ja mam tylko taką sugestie stylistyczną co do skuteczności przekazu. "Piesi ponosili śmierć", ponieść to można torby ze sklepu albo dziecko na baranach. Do takich właśnie baranów którzy uważają że taki przejazd jest 'w porządku' trzeba grzmieć drukowanymi literami "ZABIJACIE LUDZI NA PASACH", inaczej nie dotrze.
To jest DRAMAT 🙈
to jest dramat 7:19
Boże, co tu się wyprawia... ten z ML-em pojechał udając że nie widzi. Ten z białego Juke w miejscu ograniczenia prędkości do 40, zakazie wyprzedzania, i zbliżający się do przejścia - został mocno zaskoczony panem z lizakiem ! O_o
Wlasnie taki przyklad z tym gosciem od beemki, tlumacz ze tak nie wolno argumentujac tak jak trzeba ale on i tak wie lepiej i juz. Niestety w Polsce juz tak bedzie, tysiacom Januszow nie wytlumaczysz bo wiedza lepiej. Trzeba napierdzielic swiatel na kazdym przejsciu i juz.
Skladanie zdań idzie słabo, ręce próbują nadrobić braki w głowie a spodziewasz się jakichś cudów. To był osobnik zdecydowanie poniżej średniej krajowej w rozumowaniu, a pomóc takiemu tylko poprzez skierowanie na ponowny kurs PJ.
Myślę że jest lepszy pomysł. Kierować na powtórny egzamin - proste ?
4:55 USIŁOWANIE ZABÓJSTWA! Przejazd mimo czerwonego!
5:01 W tym i jeszcze w innych fragmentach za długie zatrzymanie pojazdów - nie rozumiem tego!
5:21 ". . . ten Pan nie musiałby tutaj marznąć. Dobrze, że się tak stało, chwalimy policję . . ." Wyrwane z kontekstu :-D
Za mała kara dla bmw! On chce być mądrzejszy - interpretuje po swojemu, a potem krew leje się na polskich drogach!
9:03 7 wyprzedzań w zasadzie pod rząd - SZOK!!! REKORD chyba w tym programie.
9:39 Z mojego doświadczenia w tamtym miejscu taxi ma przeważnie wolny pas, więc pędzą! Jak to się kończy? Oczywiście jak na materiale: niebezpieczeństwo lub ostre hamowanie do połowy przejścia.
Że dużo kierowców wyprzedza na przejściach dla pieszych wynika też z tego że nie są uczeni na kursie prawidłowego zachowania. Stworzono warunki takie że osoby uzyskujące uprawnienia instruktora nauki jazdy mają sami skąpą praktykę i otwierają.szkoły nauki jazdy. Osoba która zdobyła prawo jazdy i posiada je przez dwa lata nie jeżdżąc samochodem bo pracuje w innym zawodzie idzie na.kurs instruktora nauki jazdy i po jego zdaniu uzyskuje uprawnienia instruktora nauki jazdy a taki instruktor nie posiada żadnej praktyki w ruchu drogowym i takie osoby szkolą na kursach kierowców przecież należy dążyc do tego że osoba ubiegająca się o uprawnienia instruktora to po zdobyciu prawa jazdy to powinni miec staż w jeżdżeniu co najmniej dwa lata i dopiero ubiegac się o uprawnienia instruktora a nie jak to ma miejsce obecnie . Jeżeli takie osoby bedą szkolic kierowcow to to poziom wyszkolenia kierowcow bedzie niski i to nalezałoby zmienic.
Przyczyny?
1. Brak wyobraźni.
2. Brak empatii.
3. Społeczne przyzwolenie (a nawet zachęta) na łamanie przepisów.
4. Myślenie, że jak zdało się prawko, to już wszystko wiemy. To jest dopiero TOTALNA BZDURA.
Niestety jesteśmy 100 lat za takimi Niemcami nie tylko finansowo i technologicznie ale i kulturowo. Co widać na drogach. Tak jak piszesz brak poszanowania przepisów, kultury itd to się szybko nie zmieni a nawet powiem tak jeśli przepisy nadal będą tak liberalne to będzie to rosło.
-Niskie kary
-Ubezpieczanie nie pojazdów, a osób z okresleniem jakim autem będzie sie poruszała konkretna osoba
W UK na drodze nie narozrabiasz, a to niby taki dziki kraj.
Dodam jeszcze 'brak poczucia nieuchronności kary za wykroczenie'. Gdyby taki pan zapłacił raz i drugi i w krótkim czasie stracił 20 punktów, widziałby znak przejścia dla pieszych już z odległości pół kilometra i pilnował przepisu. To właśnie powinno być karane przez policjantów, nie wyłącznie przekraczanie prędkości. Załuję że w moim mieście nie są robione od czasu do czasu takie akcje jak w Krakowie.
Możesz to zgłosić jest taka aplikacja pt mapa zagrożeń itd . Niestety sporo ludzi "zdało" egzamin na prawo jazdy nie mając pojęcia o przepisach tak tak u nas to możliwe.
@@agen-t sądownictwo w Polsce to ostatni bastion komunistycznych czasów. Robią promocję dla patologii niskimi wyrokami. Za pobicia ze skutkiem śmiertelnym 3 latka w Polsce się dostaje, za zabicie kogoś wyprzedzając na czołwkę, czy pasach, zawiasiki tylko.
Nie będzie dobrze, do póki te czerwone szmaciarze będą Nas sądzić.
4:14 Jak mieszkałem jeszcze w Niemczech jako mały szczyn, to własnie dostałem kamizelkę, lizak od szkody i przeprowadzałem dzieci przez pasy.... Nie wiem czy to dzis jeszcze dziala... ale jakdla mnie fajna sprawa.... szczególnie w obrębie szkol....
Działa, choć zdaje mi się, że nie jest już tak powszechne jak kiedyś (być może ze względu na wzrost liczby przejść ze światłami). Można sobie wyszukać "Pan Stopek".
W UK nadal stosowane blisko szkół
Ja nie mogę, jak tak oglądam państwa programy i widzę jak niektórzy ludzie jeżdżą to mam wrażenie, że na każdym przejściu powinien być zatrudniony taki człowiek. Mandat za takie coś 200 do 500 i 10 pkt., a dopiero jak wejdzie na pasy to do sądu o zabranie prawka. Polskie prawo jest zdecydowanie za łagodne. W Nemczech coś takiego jest nie do pomyślenia, bo tu gdzie mieszkam - Ulm, miasto wielkościowo między Krakowem, a Tarnowem praktycznie nie posiada oznaczeń pionowych informujących o tym, że znajduje się w pobliżu przejście dla pieszych. Co prawda przez większość czasu ruch kierowany jest sygnalizatorami świetlnymi. Ale w nocy sprawa się komplikuje, ponieważ od 22 do 6 sygnalizacja jest wyłączona, a w weekendy nawet szybciej. Większość dróg posiada jezdnie o dwóch pasach w jedną stronę, a przelotowa prędkość to 60km/h. Żeby było śmieszniej w całym mieście nie spotkałem się jeszcze z miejscem w którym zostałoby zastosowane przejście typu "zebra". Zazwyczaj jest to po korytarz z dwiema poprzecznymi liniami po bokach jak w linku www.cyrkulewski.pl/travel/view/nytrip-germany-hamburg.html (zd. nr.10). W nocy bardzo mało widoczne są takie przejścia. Jednak od ponad dwóch lat jak tu mieszkam nie dość, że nie byłem światkiem takiego zdarzenia, to nawet o takim nie słyszałem, a nocą jeżdżę często. Ruch jest mniejszy - zwłaszcza pieszych, ale nie można powiedzieć, że go nie ma. Znowu rozpisałem się na pół strony. Tak czy inaczej - Brawo Polsko.
Niestety, takie zachowanie jakie prezentuje p. Dworak, w 2:51 jest tak rzadko spotykane.
Gdy nie jest widoczne w pełni przejście dla pieszych, wtedy zatrzymuję się tj. to pokazano albo ledwo się toczę przed takim przejściem, bo zdaje sobie sprawę, że gdybym jechał przepisowe 50 km/h, a pieszy akurat by wszedł co może się tak zdarzyć, wtedy nie mam kompletnie szans na wyhamowanie nawet w idealnych warunkach.
Z doświadczenia na polskich drogach, bardzo rzadko spotykam się z taką praktyką, a nie raz zdarza się, że ktoś za mną trąbi, bo niby po co ja się zatrzymuję(?!)
W dużej mierze, z braku wyobraźni mamy takie statystyki drogowe jakie mamy.
kary za wyprzedzanie na przejściu powinny być duzo większe, cebulactwo zawsze się spieszy ale jest obudowane w blachę a pieszy nie, 30 lat jeżdżę i jakoś nigdy nigdzie nie spóźniłem się dlatego ze kogoś na przejściu puściłem.
Pytanie do pana prowadzącego. Dlaczego w jednym odcinku za wyprzedzanie na pasach policjant ZABIERA prawo jazdy osobie ,która wie ,że źle zrobiła i zrozumiała swój błąd a w innym odcinku TEN SAM POLICJANT komuś kto NIC NIE ROZUMIE, nie widzi nic złego w tym co zrobił, kłuci się z policjantem i dostaje mandat 200zł? Panie prowadzący gdzie tutaj sprawiedliwość? Kara powinna być taka sama niezależna od widzimisię policjanta!
@Altruista1986 policjant nie zabiera prawa jazdy dla swojego "widzi mi się". To zależy głównie od tego czy na przejściu był już pieszy, czy dopiero wszedł albo czy tylko wyprzedziliśmy auto na przejściu (lub przed) bez pieszych
Wydaje mi się, że to jest zależne od sytuacji - w przypadku zagrożenia życia (tzn. wyprzedzanie na skrzyżowaniu, na którym jest już pieszy) zabiera się prawko, w momencie, gdy podczas wyprzedzania na przejściu pieszy stoi przed nim jest wyższy mandat (tak jak to było w przypadku dostawczaka), a w momencie samego wyprzedzania przed przejściem jest najniższa kara, ponieważ nie było pieszego - nie było teoretycznie zagrożenia (czyli taki mandat pouczający). Czy jest to sprawiedliwe - cóż, osobiście wolałbym, aby każdy mandat był obligatoryjny ale w jednej formie (najbardziej surowej) bez względu na podział wg. powyższych sytuacji. Osobiście również mam często obawy podczas przepuszczania pieszego na pasach, że skończy się to dla niego groźnym wypadkiem...
Duże znaczenie ma czy pieszy faktycznie był na pasach i czy było prawdziwe zagrożenie czy tylko złamanie przepisów
Jeśli pieszy został zmuszony do zwolnienia kroku było to zagrożenie bezpieczeństwa więc wtedy zabierają
@@06mateusz12 Nie zabierają tylko zatrzymują, zabrać może tylko sąd zakazując prowadzenia pojazdów.
7:28 "Weźniemy" :/ smutne to..
Polskie drogi to jakaś masakra. Przez prawie dwa lata poruszałem się regularnie po Holandii, niedawno wróciłem do Polski i przez pierwsze dwa tygodnie miałem autentyczne wrażenie, że WSZYSCY chcą mnie zabić. Normalnie jak jakiś zorganizowany zamach tylko na moje życie. Wyprzedanie na trzeciego w myśl zasady "majo pobocze, zjado mi", jazda na zderzaku, jazda na czerwonym, "szeryfostwo", blokowanie lewego pasa, blokowanie skrzyżowań, nieumiejętność jazdy po rondach i "na zamek", nagminne łamanie ograniczeń prędkości, parkowanie na chama, "zamulanie" na zielonym świetle, brak pojęcia o tym, że skrzyżowanie odwołuje ograniczenie prędkości, kompletne niedbalstwo o stan techniczny i oświetlenie auta, nieoświetleni piesi i rowerzyści. Ze skrajności w skrajność. Od niedzielnych kierowców, którzy nie powinni siadać za kółko, przez sebixów z audiczek/betek (niepotrzebne skreślić lub zastąpić :) ) po panów "fifty fifty" i tipsiar z białych suvów. Drama. Czasami, ale bardzo rzadko widać poprawę.
Łukasz Markowski Ty tylko dwa lata a wyobraź sobie moja mine jak tylko i wyłacznie jeździłem pół życia po UK (18lat)i pojechałem autem do Polski...
@@picassoenzo o stary... to jak szeregowy rzucony na Berlin, albo młokos świeżo zdesantowany do Wietnamu :)
Ja mieszkam w UK od 15 lat.
Bywam w Polsce raz w roku i zakazdyn razem czuje sie tak jak napisal
Łukasz Markowsi.
Też marginalizowaną zmorą dróg jest zmiana pasa ruchu przed przejściem lub skrzyżowaniem. Czasem to odbywa się na linii przerywanej czasem już na ciągłej. Manewr ten zmusza jadącego pasem na który wjeżdża niespidziewanie taka osoba do zwiększenia siły hamowania, podchodzi to pod wymuszenie pierwszeństwa i może skutkować najechaniem.
Inną zmorą też jest cwaniactwo. Zamiast stać i czekać w korkach wielu kierowców wjeżdża na sąsiedni pas, udaje zagubionych i liczy na łaskawość. Niestety blokują przy tym inne pasy, a czasem zaskakują kierowców już po nich jadących.
A ile to jest przed przejściem dla pieszych?
Zaczynam jazdy, więc dopytam o to :D
Z reguły od momentu w którym jest linia ciągła. Daj znać czy instruktor powiedział ci coś innego
@@panadrian1156 tutaj akurat był znak gdzieś ok 100m przed :P ale przypuśćmy że jest 50m to przecież przy 50km/h 50m to się pokonuje w nie całe 4 sekundy to tak ciężko tyle zaczekać i za przejściem wyprzedzić? a jak jest 70 dopuszczalna to jeszcze mniej
@@kacpre23PL powiedział mi to samo :D
@@panadrian1156 uf kamień z serca 😅
Ha ha ha ten z bmw jaki dzban. No nie mogę. Ręce mi opadły.
Jaki specjalista,wynika z jego gadki. Zabrać prawko.
Akcja dobra i na pewno potrzebna ale dodatkowo przydało by się sprecyzować w prawie co znaczy przed przejściem, jest to: 50, 100 metrów czy może patrzymy na odległość i prędkość bo sama subiektywna ocena policjanta jest trochę naciągana. Jakby było to konkretnie sprecyzowane to gość na końcu materiału by się najpewniej nie kłócił i nie próbował nic udowadniać, a tak to mu się nie dziwie. Z jego perspektywy mogło to wyglądać tak, że nim wyprzedził pojazd dobrze widział przejście oraz to że jest puste, a prędkość pozwalała mu na wyhamowanie w razie gdyby było inaczej.
co ty pleciesz? Nie ważne czy widział czy przejście jest puste czy nie, w prawie jest jasno opisane, że na i przed przejściem nie wolno wyprzedzać i koniec kropka
@@marekmarek7368 w prawie został określony przepis który ma chronic pieszych... a nie chronić pasy przed ich przejezdzaniem
@@martinsgall Coś mi się wydaje, że Kolega nie ma prawka. Bo jeśli się jeździ i uważa na takie przejścia, naprawdę nie ma problemu z określeniem, co znaczy BEZPOŚREDNIO PRZED. Zauważasz znak takiego przejścia - zdejmujesz nogę z gazu, dostosowujesz prędkość do samochodów obok i uważasz na pieszych. Proste. Tyle że trzeba ten przepis znać i chcieć go stosować.
@@martinsgall ?? Ty się dobrze czujesz? ci co potrącili na pasach też tak mówili jak ty, że bzdurny, przepis, że powinno to być tylko jak piesi są, ale później wypadek i jakoś tych pieszych nie widzieli
@@biebrzanska6186 i tu dochodzimy do sedna sprawy, według ciebie przed przejściem to moment w którym dojrzysz znak przejścia dla pieszych, gdzie znak w mieście jest do 100metrow. Dla innego będzie to od momentu w którym przekroczy znak, dla jeszcze innego będzie to moment w którym jest pewny że zdąży wychamowac, dla kierowców tirów, którzy zwykle mają dobrą widoczność z góry i zawsze się spieszą będzie to jeszcze inny moment. Dla ciebie jest to od momentu zobaczenia znaku a może policjant uzna że już 200 metrów przed nie można wyprzedać, choć ty dostrzeżesz znak zaledwie 100 metrów przed bo coś ci go zasłoni. Gdy widzisz rowerzystę jadącego 5km/h i znajdujesz się np 150 metrów przed przejściem i widzisz że nikt na przejściu nie stoi to co robisz ? Jedziesz za nim 5km/h ?. Ogólnie zasada jest prosta przejezdzajac przez przejście musisz być pewny że nikogo na nim nie ma i jechać taką prędkością abyś dał radę wychamowac przed przejściem do momentu aż się upewnisz że jest puste. A z naszymi przepisami jest taki problem że są niedoprecyzowane przez co każdy może je interpretować jak chce i później każdy sąd też interpretuje jak chce albo co gorsza jak mu się bardziej opłaca.
Nie no z tym gościem z lizakiem na przejściu to już absurdalna paranoja! Z drugiej strony gdyby tam stała policja i chciała wlepiać mandaty to zaraz zrobiłby się korek bo co trzeciego by pewnie zatrzymywali -_- MASAKRA!
yzzoarts Gdyby nie ta absurdalna paranoja ktoś mógłby zginąć przez debila w nissanie...
Ależ ten Policjant ma cierpliwość. Takim cwaniakom co dyskutują, że on łamie przepisy ale "bezpiecznie" i ogolnie te przepisy sa bez sensu to powinni od razu prawo jazdy na pol roku zabierac.
U nas niestety panuje taka moda że oznakowanie zostaje pomimo zakończonych robót drogowych więc nikt nie zwraca na to uwagi
ja nie rozumiem jednej rzeczy my mamy oznaczone przejścia dla pieszych i nie umiemy zachować szczególnej ostrożności a za granicą w Niemczech czy Holandii nawet często unika się wymalowywania przejść dla pieszych na jezdni. Ma to uczyć kierowców ostrożnej jazdy z bezpieczną prędkością, niezależnie od odcinka drogi . I tam nie ma takich problemów jak u nas ze nikt nie przepuści pieszego bo polscy kierowcy uważają ze wtargnął na przejście zresztą widać po statystykach że za granicą kierowcy umieją jeździć a co ciekawe u nich jest większa zdawalność egzaminów (ja bezwzględnie przepuszczam zawsze pieszych nie zbawi mnie minuta czy 2 )
motofan [PL] mnie zastanawia fakt, czemu nie tylko na drodze nie potrafimy być mili i uprzejmi na codzień. Używanie słów - proszę, przepraszam, dziękuje to jakaś abstrakcja. Poziom wkurwienia/złości u ludzi na codzień jest niewyobrażalna czasami. Nie mam pojęcia skąd to się bierze.
@@swideseb kiedyś ktoś mi powiedział żeby jeździć tak aby nie dać się sprowokować i to jest złota rada i umieć przyznać się do błędu
Bo Polak gdy wsiada do samochodu to ma wrażenie że wsiadł do pociągu. Usiąść wygodnie w fotelu, muzyczka i jazda do celu bez żadnego zwalniania , ustępowania jakiegoś pierwszeństwa aby do przodu!
Niedawno na zakopiance jechałem prawym pasem z prędkością około 60 km/h.Lewym wyprzedził mnie na przejściu dla pieszych oznakowany radiowóz policji nie korzystający z sygnałów pojazdu uprzywilejowanego po czym kierowca jego skręcił w prawo bez kierunkowskazu.Proszę pana Dworaka o komentarz w tej sprawie.
I co? Po 4 latach zainwestowałeś choć 300 zł w kamerkę? Miałbyś filmik, a tak w zasadzie Ci wierzę. W zasadzie.
Mnie tylko zastanawia jak to jest, że można się tak chwalić brakiem znajomości przepisów na które niby ma się papier i nie ponosić z tego tytułu żadnych konsekwencji.
Ponosi jeżeli policjant stwierdzi rażący brak znajomości przepisów moze zatrzymac prawo jazdy i skierować sprawę do sądu.
Jak sie nie da inaczej to dlaczego tam lamp nie postawia? Dla mnie takie przejscia sa z drugiej strony patologiczne przy takiej drodze.
1000 zl 20 pkt karnych i skończy sie pierdolenie.
dokładnie tak
Odbierać prawo jazdy za taki występek i wysyłać na ponowny egzamin.Znam osobiście osobę potrąconą na przejściu dla pieszych w takiej sytuacji.Masakra co dzieje się na drogach.
czyli wszedł i nie patrzała?
0:40 mam to samo i miałem podobne sytuacje. boje sie zatrzymać by nie spowodować zagrożenia dla pieszego.
To trzeba wcześniej zwolnić stopniowo jak jest znak informujący o przejściu przejechać w miarę przez przejście a za ponownie przyspieszyć.
@@piotrpakua7650 ale właśnie chodzi o to że ja przepuszczałem pieszego i byłem wyprzedzany. nie ja bym stukną tą osobe no ale można powiedzieć że puściłem ją na przejście. raz nawet matke z wózkiem.
Wie ktoś co to za model tego Subaru?
Obstawiam, że to Forester IV po liftingu
Faktycznie dzięki auto marzenie
BMK plus wygadanie i już prawko nie zatrzymane. Oj jakże wybiórczo, ale ładnie pokazane, że prawo egzekwowane przez stróżów prawa nie jest równe dla wszystkich. Brawo my.
Weź zamiast przed komputerem to usiądź z kodeksem ruchu drogowego i go przeczytaj ze ZROZUMIENIEM (uwaga słowo klucz) i dowiedz się proszę kiedy można zatrzymać prawko za podobne wykroczenie. Jak przeczytasz uważnie to dowiesz się że nie ma tam wzmianki o BMW i wygadaniu. I odrzuć te teorie spiskowe o bombie na pokładzie i wynajętym zabójcy na finale WOŚP (uwaga celowy zabieg mający na celu trafienie w preferencje polityczne) wypij wyciskany sok, przejdź się na powietrzu, zacznij myśleć i żyć.
Jakby byl pieszy na pasach to prawo jazdy zostałoby zatrzymane.
@@ekhm mało tego, musiałby zmusić pieszego do zatrzymania się, zmniejszenia prędkości przechodzenia lub zmiany jego kierunku na przejsciu, lub doszłoby do kontaktu pieszego z pojazdem. No ale teraz to już nie przeczyta kodeksu przez Ciebie...😛😉
.a wystarczyło przeczytać moją wypowiedź, z dystansem i nie szukać podtekstów politycznych i wówczas niepotrzebne byłoby silenie się na tłumacza mojego postu.
w rzeszowie niestety na przejściach też muszą stać pracownicy jak pan z 6 minuty
Nie mogę słuchać tego palanta z BMW dramat
Szkoda, że nie zatrzymali mu prawka, tak jak w kolejnych odcinkach robili. Może coś by dotarło, gdyby musiał się trochę potułać po sądach...
Co to za dzban na końcu. Przykre
niech pan z bełemwu podyskutuje na Słowacji - moze trzeba zabierać prawo jazdy i kierować na ponowne sprawdzenie kwalifikacji i tak do skutku może kasa nauczy jeździć
"...było zaglądniecie, było patrzenie..." Tragikomiczne.
07:56 ten bajkopisarz wygrał internet po prostu :))))
Pewnie jakiś handlarz dywanów z Ciechocinka :D wszystko potrafi wcisnąć tylko że tu na jego nieszczęście było nagrane :P
4:30 nie masło maślane, bo ruch jest kierowany na przejściu dla pieszych, więc gdyby nie znak, to można by wyprzedzać.
Nie można by wyprzedzać bo jest ciągła zrobiona ;)
@@PiorunTV Ciągła linia w tym przypadku zabrania zmiany pasa ruchu a nie samego wyprzedzania.
7:00 - mistrz odcinka :D
Kierowca bmw jak zazwyczaj sie popisal inteligencja ...
Aż żal tej marki, przez takich dzbanów o każdym kierowcy BMW jest taki stereotyp.
Wracając do tematu oznakowanych i nieregulowanych sygnałami przejść da pieszych, podobno [zasłyszane] jeszcze trafiają się tacy instruktorzy w szkołach Jazdy, którzy potrafią poinformować swoich kursantów: "abyś miał czyste sumienie i nie musiał widzieć jak ktoś inny zabija pieszego na twoich oczach, któremu umożliwiłeś wejście na przejście - jedź dalej".
I słusznie uczą. Nie tak dawno w moim mieście kierowca zatrzymał się i wpuścił pieszego przed siebie. Następnie sam go zabił rozjeżdżając. Na jego samochód najechał inny pojazd. Odbity z impetem wjechał na pieszego. Pomijając teraz kwestie prawne kierowca na całe życie będzie miał problem- gdyby nie zatrzymał się to pieszy by żył.
to wina szkolenia - zatrzymani pierwszy raz słyszą, że nie można wyprzedzać przed przejściem
aha czyli nie umieją czytac? nei czytali kodeksu?????
@@margplsr3120 Dokładnie tak, nie czytali go. W Polsce uczysz się na egzamin, a nie do świadomej i bezpiecznej jazdy. Na egzaminie jest wiele pytań, z których prawdopodobnie nigdy w praktyce nie skorzystasz, a są pomijane tak istotne kwestie, jak np omawiane tutaj wyprzedzanie na przejściach
Mateusz Życzyński co za różnica co jest na egzaminie - egzmian nie pokryje wsz pytan ale Twoim psim OBOWIAZKIEm jezeli chce wsiasc za kolko jesy poznanie przepisow , znakow etc - przeczytanie kodeksu i nauczenie sie go. To nie jest fizyka jądrowa. A jak ktos jest nieodpowiedzialny to niech w ogole nie stara sie o prawko
Jestem kierowcą autobusu miejskiego w Tychach i z przykrością muszę stwierdzić, że na polskich drogach kierowcy nie potrafią jeździć. Omijanie i wyprzedzanie przed przejściem to norma. Za takie manewry powinni zabierać uprawnienia od razu. Zbyt łatwo jest uprawnienia w Polsce uzyskać i zbyt trudno jest je utracić. Jak to jest, że ci, którzy w Polsce jeżdżą "szybko i bezpiecznie" na zachodnich drogach potrafią jeździć przepisowo. Czyżby to powodowały mandaty w Euro?
Mandaty też, ale nie tylko. To co mi się podobało "na zachodzie" to płynność i równość jazdy. Jak jedziemy 50 to jedziemy wszyscy 52-55. Nie jak u nas - jeden 100, bo król szosy, drugi 35 bo nie wie na jakim świecie żyje. Obydwie skrajności powodują frustrację u tych, którzy chcieliby "normalnie". Kolejna rzecz to brak infrastruktury. Ale to za dużo pisania :) problem drogowy to problem całego systemu.
Przy ostatniej przedstawionej sytuacji pozwolę się nie zgodzić. Czarny samochód wyprzedza kanarkowego forda Ka. Wyprzedzanie rozpoczyna się ok 30m przed przejściem a kończy ok 10m przed. I tu pojawia się problem. W ustawie zapisany jest zakaz wyprzedzania "bezpośrednio przed przejściem" lub potocznie "tuż" przed przejściem. I bądź tu człowieku mądry. Wg mnie ten Pan JUŻ ZAKOŃCZYŁ manewr wyprzedzania "tuż" przed przejściem ! Więc sprawa jest miałka i przy dobrym adwokacie do wybronienia.
A czy nie można zapisać w ustawie: że OD znaku określającego przejście dla pieszych jest zakaz wyprzedzania ?! Po co te zapisy wywołujące kontrowersje w interpretacji?!
Prawie, może masz rację! Ale wyobraź sobie z punktu widzenia pieszego: Stoi, i widzi kanarkowy Ford K wyraźnie zwalnia, czarnego jeszcze nie widzi, i wchodzi. Pieszy zostaje zgarnięty (może tylko potrącony?) przez czarnego, któremu zabraknie czasu na reakcję! Cała ta wieloletnia akcja ścigania za wyprzedzanie przed pasami ma doprowadzić do pewnej kultury jazdy: Nie zapierdalamy przed przejściami, dostosowujemy się do jadących wolniej! I nie pieprzymy, że jadąc dwa razy szybciej niż sąsiad (on 25 my 50 km/h) mamy "wszystko pod kontrolą", hamujesz i zabraknie ci 3 metry, i masz pieszego na masce!
Pani Beata nieco zmieniła styl i wygląda bardzo sexi 😉
🤦♀️
Też czasem o niej myślę!
Pani Beata jest laseczka
grzegorz N. taki prymitywny koment i uwaga - zachowuj to dla siebie
@@margplsr3120 czemu uważasz że napisanie że Pani jest sexi jest prymitywne?
Skoro już tak tłuczemy o tych przejściach, to ja mam inne pytanie. Jest sobie droga, dwujezdniowa, dwukierunkowa, po dwa pasy ruchu w każda stronę, jezdnie oddzielone szerokim pasem zieleni. Jadę sobie prawym pasem który jedzie nawprost, a z lewego pasa można jechać nawprost lub tez zawrócić takim łukiem poprowadzonym przez ten pas zieleni. Problem pojawia się taki, ze ta zawrotka jest 1m za niekierowanym przejściem dla pieszych właśnie. I teraz co, widzę z daleka, ze żadnych pieszych nie ma (widoczność tam jest dobra), jadę prawym pasem z zamiarem jazdy prosto, a lewym pasem przede mną jedzie pojazd zamierzający zawrócić (sygnalizuje zamiar manewru). Zawrotka jest dość wąska i pod sporym kątem, wiec pojazd ten musi już wcześniej bardzo mocno zwolnić. Czy w takiej sytuacji muszę zwalniać (bez potrzeby) do jego prędkości? On nie zwalnia, żeby ustąpić pieszym (pieszych nie ma) a w związku z planowanym manewrem. No ale jeśli nie zwolnię, to wyprzedzę go w okolicach przejścia. Wiec co zrobić? Osobna kwestia jest taka, ze zwalniając i czekając aż on będzie za przejściem, będę irytował ludzi z tylu i będę tamował ruch. Wiec?
Więc oddaj prawko, wsiądź do autobusu miejskiego i będziesz mieć problem z głowy, bo po tym pytaniu widać, że prowadzenie auta ciebie przerasta.
Musisz zwolnić i dostosować prędkość do niego, bo on może zawracać a JEDNOCZEŚNIE może też właśnie ustępować pierwszeństwa jakiemuś pieszemu, którego nie widzisz
Oczywiście, że nie możesz go wyprzedzić przed i na przejściu. Czy zaraz za przejściem jest nawrotka, czy np. skrzyżowanie z drogą w prawo, a pojazd na prawym zwalnia, aby skręcić w prawo. Nie ma znaczenia.
Niestety na naszych drogach dalej jest patologia, w zeszłym tygodniu na czarnowiejskiej piesi wisieli juz na krawężniku wiec zatrzymałem się by ich przepuścić, patrze do tylu auto jest plus minus kilkanaście metrów za mną więc wyhamuje z tych 20-30 na godzinę, przy czym nie robiłem dohamowania przed przejściem dla pieszych niczym Kubica w szczycie formy na OESach a o tak zaliczyłem takiego gonga ze auto przepchnęło z1,5-2m dalej jak nie lepiej. Na szczęście nikomu się nic nie stało a piesi zdążyli przejść na druga polowe jezdni.
To czym piszesz wynika z niezachowania nalezytego odstępu co właśnie na autostradzie jest główną przyczyną wypadków
Najgorsze jest to, ze nikt ztym nic nie robi. Bezprawie
Ale to przejście dla pieszych z osobą kierującą ruchem jest o ruchu kierowanym, bo jest osoba kierująca ruchem. Natomiast znak B-25 jest umieszczony nieprawidłowo*, czyli... zgodnie z prawem jednak można wyprzedzać**?
* Zgodnie z pkt 3.2.26 załącznika nr 1 - Szczegółowe warunki techniczne dla znaków drogowych pionowych i warunki ich umieszczania na drogach do Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach.
** www.saos.org.pl/judgments/269468 - wyrok sądu w sprawie wyprzedzania i nieprawidłowo umieszczonego znaku B-25.
Czy temu typkowi z bmw zostało zabrane prawo jazdy?
Nie
fifty,fifty po co ta dyskusja???
Kiedy w końcu zrobią przepis, żeby obligatoryjnie za takie wykroczenia zabierać prawo jazdy na conajmniej 3 miesiące, tak jak w przypadku przekroczenia prędkości o 50km/h w mieście, a dwa niech w końcu zrobią coś z mandatami, a nie straszą śmiesznymi 200 czy 500zł za tak poważne wykroczenie.
Jeśli mowa o pustym przejsciu to przesada, ale jeśli mowa o przejściu na którym byli piesi, jak najbardziej.
W Szwecji jest tak że otwierając drzwi od strony kierowcy czuć d Ciebie alkohol ( nie ważne ile wypiłeś) policja zabiera prawko, dostajesz 3 m-ce więzienia i duża grzywna do zapłaty! Kiedyś kolega Polak zszedł w papciach po papierosy do auta, a wypił piwo, policja przechodziła, podeszła i chcieli go zamknąć, ale dobrze że sąsiad Szwed poszedł za nim i wyjaśnił policji że kolega nie chciał jechać, że jest w papciach. Od tej pory kolega nigdy nie schodzi do auta, choćby nie wiadomo co zapomniał, chociaż gdyby otwierał drzwi od strony pasażera nic by nie zrobili.
Basia wychodzi na to że twój kolega jest ciągle pijany?
@@pinlock4331 Albo oblany alkoholem.
@@pinlock4331 Hihiiiiiii
Moim zdaniem dużo by pomogły właśnie takie znaki drogowe jak jest na 5:50
Tez dobrze widoczny znak,ale dla mnie najlepsze sa oswietlone przejscia dla pieszych,lub same swiatelka migajace jak ktos sie zbliża do przejścia. Te swiatelka juz nie raz mi pomogły,bo jak bylo ciemno to nie widać pieszego,a jak jeszcze deszcz pada to widoczność tez jest ograniczona..
Ja na miejscu tego policjanta, to za takie stanie i słuchanie bezczelnego kierowcy, co nie rozumie jak bardzo niebezpieczny manewr wykonuje, oznajmiłbym gościowi że za takie gadki zamiast 200zł to ma 500zł, żeby na przyszłość miał nauczke
Ktoś nie ma pojęcia co zrobił i debilnie się tłumaczy, a i tak tylko 200 zł dostaje. Bez sensu te taryfikatory.
do prowadzącego... nie mam nic do jego wiedzy, ale z jednej strony chwali Pan krakowskich kierowców co do jazdy na suwak (inni kierowcy z Polski wg Pana nie stosują sie do tej zasady), ale z kolei wasi "drajwerzy" wyprzedzają na przejściu na pieszych lub bezpośrednio przed... więc?
Mnie w szkole pani od matematyki chwaliła, że bardzo dobrze sobie radzę i jestem bystry, a pani od polskiego karciła, że brzydko pisze i nie czytam lektur, więc?
Nie każdy wszystko wie i wszystko umie, ale to ze w Krakowie (i ogólnie Małopolsce) jazda na suwak działa lepiej niż w innych częściach Polski, np na Śląsku, to prawda. Nie oznacza to że w Krakowie są sami mistrzowie kierownicy którzy nie popełniają tak prostych błędów jak wyprzedzanie na przejściu dla pieszych...
Od 9 minuty filmu, w ciągu zaledwie 40 sekund - 7 samochodów wyprzedzało przed lub na przejściu. Wszystko!
siódma minuta i pięćdziesiąta sekunda tego filmu - kolejny dygnitarz któremu wszystko wolno ( nie ma racji )
We Francji w okręgu Paryskim ludzie kierujący ruchem to standard, natomiast łamanie przepisów jest nagminne. Polskiej policji zabrakłoby bloczków mandatowych.
Co gdybyśmy na wszystkich ulicach w Krakowie dwupasmowych tuż przed przejsciem dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej, postawili bLOKADE jednego pasa jak w tym linku 00:43 ( ua-cam.com/video/dOs93RLgMfo/v-deo.html ) !!! PYTAM POWAŻNIE!! Pieszy miałby zagrożenie tylko w postaci jednego samochodu(jeden pas) a nie dwóch( dwa pasy). Skróciłoby to także droge jaką pieszy musi przebyć z jednej strony na drugą! Przecież to jest idealny sposób ochrony pieszego. Reasumując: - pieszy ma krótszą drogę, kierujacy pojazd już nie musi sie bać, że wyminie pojazd sąsiedni tuż przed przejściem dla pieszych lub na nim. ( bo mamy tylko jeden pas przejazdu. PROSZE NIE MÓWIC ŻE TO ZAKORKUJE MIASTO! BO miasta zakorkowanego nie da sie zakorkować.
juz to widze na alejach jeden pas w tym miejscu, jeżeli uważasz ze zakorkowanego miasta nie da sie zakorkować to moze zmienilbys zdanie gdybys zamiast 20 minut musial tam sie slimaczyc 40-50
ciekawe, dlaczego kamera poszła wzrokiem za subaru ?
Panie policjancie, szacunek i to wielki za podejście do tych idiotów.