Czytam aktualnie wspomniane przez Annę "Rogi" tego autora. Parę lat temu oglądałem film z Radcliffem, nic nie pamiętam. Wydawnictwo Albatros totalnie kupiło mnie jednak nowym wydaniem więc się skusiłem. I mam w zasadzie kilka spostrzeżeń. Po pierwsze mam wrażenie, że "hit or miss" pojawia się także tam. Niektóre rozdziały są znakomite, bardzo interesujące, zabawne, błyskotliwe, że nie zauważa się kiedy kartki same lecą przez palce. Aż nagle trafia się rozwinięcie wątku, które nie angażuje już tak mocno, w zasadzie nie wiadomo, czemu coś zostało czytelnikowi opowiedziane... No i kilkanaście stron trzeba się przemęczyć. Po drugie - nadal kobiety są głównie obiektami fantazji, pożądania, fascynacji. A gdy nimi nie są, to stają się popychadłami, obiektami w życiu bohatera. Po trzecie, może niespecjalnie mam podstawy, aby się wypowiadać, ale mimo wszystko się ośmielę. Joe Hill ma naprawdę podobny styl pisania do swojego ojca. Przeczytałem swego czasu Joyland, teraz podczas czytania Rogów od razu na myśl przyszła mi właśnie ta książka Kinga. I to do tego stopnia, że aż poszperałem w internecie i wtedy dowiedziałem się o tym, że Joe Hill jest synem Kinga! Przy okazji powiem, że panów łączy coś jeszcze. Zarówno Joyland jak i Rogi są błędnie reklamowane jako horrory. Dreszczyka raczej się tam nie uświadczy... Generalnie jeśli chodzi o Rogi - pomysł bardzo ciekawy, wykonanie mogło być lepsze. Niektóre decyzje autora są dla mnie niezrozumiałe, ale zobaczymy, może się to wszystko jeszcze uporządkuje.
Kinga to ja czytam w ciemno 😁😁 a Hilla czytałam tylko Nos4a2 i było całkiem w porządku, polecam przeczytać. Horrorów nie oglądam, obejrzałam kiedyś Mgłę i OMG nigdy więcej horroru nie obejrzę, nadal mam traumę 🤣🤣
Ja jestem tak wrażliwa jeśli chodzi o horrory, że kiedy mówiłyście o tym opowiadaniu z telefonem, przeszły mnie ciary😅 Także wasz film dokończę rano jak będzie jasno
Kiedyś dorwałem zbiór opowiadań "Dziwna pogoda" i nie był zbyt udany moim zdaniem, choć niektóre pomysły zapamiętałem ze szczególnym uwzględnieniem metafory na ból brzucha.
Mam tak samo jak Marta, nie mogę oglądać horrorów a czytanie nie rusza mnie prawie wcale. Hilla mam na półce "Nos4a2" jeszcze nie przeczytane, ale skoro pierwsze wyszły te opowiadania, to zacznę sobie może właśnie od nich :)
Strażak dla mnie nuda, strasznie przegadany, trochę w stylu Kinga. Dla mnie najlepsze Hill'a Nos4a2, ok były te zbiory opowiadań Gaz do dechy i Dziwna pogoda, Rogi też nie były złe.
Czytam aktualnie wspomniane przez Annę "Rogi" tego autora. Parę lat temu oglądałem film z Radcliffem, nic nie pamiętam. Wydawnictwo Albatros totalnie kupiło mnie jednak nowym wydaniem więc się skusiłem. I mam w zasadzie kilka spostrzeżeń.
Po pierwsze mam wrażenie, że "hit or miss" pojawia się także tam. Niektóre rozdziały są znakomite, bardzo interesujące, zabawne, błyskotliwe, że nie zauważa się kiedy kartki same lecą przez palce. Aż nagle trafia się rozwinięcie wątku, które nie angażuje już tak mocno, w zasadzie nie wiadomo, czemu coś zostało czytelnikowi opowiedziane... No i kilkanaście stron trzeba się przemęczyć.
Po drugie - nadal kobiety są głównie obiektami fantazji, pożądania, fascynacji. A gdy nimi nie są, to stają się popychadłami, obiektami w życiu bohatera.
Po trzecie, może niespecjalnie mam podstawy, aby się wypowiadać, ale mimo wszystko się ośmielę. Joe Hill ma naprawdę podobny styl pisania do swojego ojca. Przeczytałem swego czasu Joyland, teraz podczas czytania Rogów od razu na myśl przyszła mi właśnie ta książka Kinga. I to do tego stopnia, że aż poszperałem w internecie i wtedy dowiedziałem się o tym, że Joe Hill jest synem Kinga! Przy okazji powiem, że panów łączy coś jeszcze. Zarówno Joyland jak i Rogi są błędnie reklamowane jako horrory. Dreszczyka raczej się tam nie uświadczy...
Generalnie jeśli chodzi o Rogi - pomysł bardzo ciekawy, wykonanie mogło być lepsze. Niektóre decyzje autora są dla mnie niezrozumiałe, ale zobaczymy, może się to wszystko jeszcze uporządkuje.
Wstyd się przyznać, ale nigdy nie czytałam nic od Kinga, ani horrorów w ogóle 🙈
To ciężki orzech do zgryzienia. Nie dla każdego. Ale sprawdzić warto i wyrobić sobie zdanie
Kinga to ja czytam w ciemno 😁😁 a Hilla czytałam tylko Nos4a2 i było całkiem w porządku, polecam przeczytać. Horrorów nie oglądam, obejrzałam kiedyś Mgłę i OMG nigdy więcej horroru nie obejrzę, nadal mam traumę 🤣🤣
Ja jestem tak wrażliwa jeśli chodzi o horrory, że kiedy mówiłyście o tym opowiadaniu z telefonem, przeszły mnie ciary😅
Także wasz film dokończę rano jak będzie jasno
Hahahah ok
Kinga czytałam ❤ niedawno kupiłam jego nową książkę Później, kupiłem też Hilla Dziwna Pogoda ❤🥰 .
Och, jeśli miałybyście sięgnąć jeszcze po coś od Hilla, bardzo chciałabym usłyszeć, jak mówicie o "Pudełku w kształcie serca"
Prawie ja Talisman😎
Okej, zanotowane :D
Ja czytałam NOS4A2 i było super! 😁 Aczkolwiek uprzedmiotowienie też tam się znajdzie... 😕
Polecam wszystkim "Dziennik z bunkra" Kevina Brooksa.
Ja Hilla najbardziej kojarzę z Nosferatu
Kiedyś dorwałem zbiór opowiadań "Dziwna pogoda" i nie był zbyt udany moim zdaniem, choć niektóre pomysły zapamiętałem ze szczególnym uwzględnieniem metafory na ból brzucha.
❤️
14:23 czyi wyrzucamy z koszyka
Mam tak samo jak Marta, nie mogę oglądać horrorów a czytanie nie rusza mnie prawie wcale. Hilla mam na półce "Nos4a2" jeszcze nie przeczytane, ale skoro pierwsze wyszły te opowiadania, to zacznę sobie może właśnie od nich :)
Piona! ✋
Anno, skąd ta wspaniała bluza? 🥺❤️
Dołączam do pytania 😊
Z House’a, była w sprzedaży w zeszłym roku
❤❤❤
Ja bym chyba nie mogła tego czytać, bo moja wyobraźnia to zło 😅
❤❤
Synek wdał się w Ojca.... chociaż Joe ma jednak własny styl...Czekam kiedy Joe napisze Swoja własną "Mroczną Wieże "
Strażak dla mnie nuda, strasznie przegadany, trochę w stylu Kinga. Dla mnie najlepsze Hill'a Nos4a2, ok były te zbiory opowiadań Gaz do dechy i Dziwna pogoda, Rogi też nie były złe.
Olga nie polecala STRAŻAKA to była jej najgorsza książka roku
Tak coś mi się właśnie kojarzyło xD
O chryste! 🙈🙈🙈🙈
❤