Fajny film.Kiedys plywalem co roku z Warszawy na Mazury i po sezonie wracalismy.Raz nawet z Krakowa.Milo powspominac stare czasy ogladajac Twoje filmy.Pozdrawiam.
Witaj Artur, obejrzałem ten film od dzwonka do dzwonka i jestem nim zachwycony. Wspaniale oddałeś widoki i atmosferę tej wyprawy. Ja od kilku lat uczestniczę w wyprawach z moimi przyjaciółmi na Mazury. Co roku czarterujemy jacht i odbywamy tygodniowy rejs po szlaku jezior mazurskich. Mam już zaplanowany przyszłoroczny wyjazd na trzecią dekadę czerwca tj. 22-29.06 i tam będę obchodził moje 70-te urodziny. W tym roku wyruszaliśmy z Piszu z małego portu Wrota Mazur jacht Hornet 29, a w przyszłym zaczynamy w Wilkasach jacht Maxus 33.1RS. Pozdrawiam z Wrocławia Marek i właśnie zaczynam oglądać następne odcinki.
Dziękuje za uznanie , będą filmy z Wisły z tego roku , jeden będzie o tej rzece i o niebezpieczeństwach jakie można spotkać , tylko muszę złożyć do kupy , pozdrawiam serdecznie i zapraszam do śledzenia .
Jestem w szoku. Pływałem Pisą ponad 40 lat temu. To była zawsze "nerwowa rzeka" ALE wtedy była w całości spławna i bez wielkich przeszkód pokonywało się ją w całej długości. Do tego stopnia, że stałym widokiem były tzw "pociągi" z z omeg i mniejszych łodzi kabinowych, które były ciągane na linach przez małe holowniki. To co zobaczyłem w tym filmie to aż się nie chce wierzyć, że tak się porobiło z jedną z najpiękniejszych dzikich rzek.
Witam , tak to prawda że się sporo zmieniło i to na gorsze . Erozja dna i brzegów zrobiła swoje a bobry dołożyły swoje 5 groszy . Kiedyś drzewa też się zdarzały ale były szybko usuwane bo był ruch na Pisie . Pozdrawiam.
no właśnie napisał Pan to co ja chciałem dodać.... no na wejściu w Nowogrodzie było zawsze płytko i jeszcze słynna rafa koło Kozioł.... nie miałem echosondy.... ruski silnik klasy zemsta Stalina ale jakoś szło.... a te holowniki tez pamiętam (harcerze)
Panie Arturze, ma Pan jaja. Właśnie zbieram wyposażenie na rodzinny rejs po Mazurach, i dzięki Panu zamawiam wędzarnię. Może się kiedyś spotkamy, chyba jesteśmy sąsiadami. Wszystkiego dobrego!
Fajna relacja, przyjemnie się ogląda. Również pływam po Zalewie i Narwi. W ubiegłym sezonie, dość późno zwodowałem łajbę i jedyny dłuższy rejs jaki udało się zrealizować to Serock Pułtusk. Chciałbym kiedys pokonać ten odcinek i zamieszczony przez Ciebie materiał jest dla mnie pewnego rodzaju inspiracją na taką wycieczkę. Czekam na kolejne filmy. Pozdrawiam.
Dziękuje za uznanie , starałem się oddać wiernie klimat uroki i zagrożenia tak by każda osoba wybierająca się w rejs tą trasą mogła skorzystać z informacji . w tym celu powstał ten kanał . będą też filmy typu poradniki z elektroniką jachtową i wieloma różnymi tematami , tak więc zachęcam wszystkich do pisania i propozycji tematów , pozdrawiam Artur .
Witam , w 2022 na początku Września stan wody był jeszcze niższy na niektórych odcinkach przez setki metrów 40 cm a niekiedy bywało 30 , wiosna początek lata to dogodny termin na tą trasę , chyba że będzie lato z częstymi opadami deszczu. Pozdrawiam
Moim mażeniem jest podróżowac po swiecie , ale do tego muszę mieć jednostkę pełnomorską , do tego trzeba zrobic większe uprawnienia i kursy takie jak rodjo operatora i tym podobne , wiec to proces , dla mnie woda to całe życię z nią mam powiązane kilka pasji . na kanale bedą filmy jako poradniki i filmy z podróży więc myślę że każdy znajdzię coś interesujacego dla siebie , jacht który widać sam budowałem i projektowałem .
@@wodamojapasja Świetna wiadomość dla mnie jako laika, bo moje doświadczenia z żeglowaniem to łódki wędkarskie i kajaki, będę miał od kogo się uczyć. Powodzenia w rozwijaniu kanału.
@@Giorgio233 Dziękuję , żeglarstwo to temat rzeka , tu uczy się człowiek całe życie , zawsze lepiej uczyć się na czyiś błędach , a ze swoich wyciągać wnioski . Tak czy śiak to piekna pasja i warto ją rozpocząć , remont własnej jednostki daje nam tą przewagę że nie będzie miała jednostka przed nami tajemnic . co da wymierne korzyści w koleinych latach .
25 lat temu, wiosną, przepłynąłem z Piszu do Łomży Tangiem 780RT z położonym masztem. Silnik przyczepny 8 km. Wtedy odbywała się regularna żegluga na Pisie w obie strony. Do głowy mi nie przyszło żeby brać piłę. Zaczynam myśleć o takiej łódce jak Pana. Jak przestanę jeździć motocyklem to taką do pływania po "krzakach" kupię. A może Pan chce sprzedać?? Choć moim zdaniem za duży tam silnik. Pozdrawiam.
Pozdrawiam , śilnik obecnie to 30 km , to minimum waga łodzi to prawie 1500 kg , jest to płaskodenny kadłub ale motorowy , stawia większy opór niż wypornościowy kadłub łodzi żaglowej , Obecnie nie sprzedaję swojego projektu łodzi . jak co to mogę doradzić , zajmuję się też remontami łodzi . dorabiam elementy ze stali nierdzewnej i kwasoodpornej ,zajmuję się montażem wyposażenia jachtowego jak i doborem elektroniki jachtowej , echosondy i tym podobne .
Witam , mnie też interesuje pętla Żuławska nie wiem tylko czy uda się w przyszłym roku, choć Pisa i Narew ma trudne miejsca to Wisła jest prawdziwym hardkorem. Mam materiał z wisły z tego roku i będę robił z tego filmy . Pozdrawiam .
@@wodamojapasja ja już nawet dostałem materiały pomocnicze... napisałem do Stowarzyszenia Nasze Żuławy i dostałem mapę i przewodnik, super spawa na długie zimowe wieczory. Pozdrawiam
Każdy materiał jest cenny ja mam mapy na echosondzie i sam podczas pływania robię mapy batymetryczne to super sprawa a powrót to jest czysta przyjemność , sama pętla to już relaks ale Wisła to jest mega wyzwanie a szczególnie latem .
@@wodamojapasja mam jachcik Karaś 520 i do tego silnik Yamaha 2,5 konia ... a mój plan być może iście szalony to zwodowac się w Rydzewie na Mazurach, wypłynąć przez śluzę Karwik ... odpłynąć pętle i po wrócić na Mazury w celu dalszej włóczęgi... czas... sezon żeglarski 2024 :-)
Przypomniałeś mi dawne czasy. W latach 70. i 80. na rzece ruch był znacznie większy a poziom wody niewątpliwie wyższy. Aż łezka w oku się zakręciła jak to oglądałem. Sprzęt w tamtych czasach strasznie zawodny, łodzie ciężkie. A pływanie po rzekach takie już jest. Na Wiśle czy Narwi poniżej Dębego też masz kupę mielizn i niebezpiecznych miejsc. Dużo bardziej nie bezpiecznych zważywszy na głębokości. Szkoda, że nie połowiłeś. Jeszcze stosunkowo niedawno było tam naprawdę sporo pięknych okazów ryb. Swoją drogą na tak płytkiej wodzie bardzo uważna obserwacja nurtu jest pewniejsza od najlepszej sondy. Dużo wody pod kilem!
Witam , plenery przepiękne czy to Mazury czy Pisa , Narew czy Bug . Zaś Wisła to po prostu Polska Amazonka. W Wiśle zakochany jestem od dziecka , Pływam po Wiśle będą filmy z tego sezonu , zarówno o jej niebezpiecznych aspektach iak i pokażę piękne plenery z dziką przyrodą . Pozdrawiam.
@@wodamojapasja Masz wspaniałą pasję i podobną do mojej. Ja bardziej się skupiam na wędkowaniu. A na stare lata przeniosłem się z rzek i mazurskich jezior na kaszubskie jeziora. Powodzenia.
Dzięki , ja i sporo wędkuje i sporo pływam średnio co sezon ponad 200 motogodzin wypływam i co najmniej uzbiera się ze 100 dni łowienia ryb . Z racji tego że częściowo jest to związane z moją pracą zawodową przy łodziach , jachtach . Pozdrawiam.
@@wodamojapasja WOW, to bardzo małe zanurzenie, z reguły od 50 do 90 a tutaj super wynik. Zupełna płaskodenka. Właśnie tak mnie zdziwiło dawanie rady po tych wąskich kanałach. Super film!.
Witam , może nie mam możliwości weryfikacji bo zapiski zaginęły. Jedno jest pewne że teraz ten szlak yo nie to samo co z przed lat . Ale napewno jest piękny i warty przebycia .
w 68 , na zaglach , na pychu , na burlaka 10 dni z warszawskiego WKW do sekstow ta sama drogo , od tej pory 20 lat wluczegi po swiecie na innym yachcie , konno piechota , dzipem i jak sie dalo , ale tamtych chwil nigdy nie zapomne . Pozdrowienia z Normandii .
@@wodamojapasja dzieki za pozytyw, zadkosc to w naszych czasach , ja sie staram od 50 sieciu lat , czasem ciezko jak febra w amazonskiej dzungli trzesie , albo trzeba wiaderkiem trzy dni wylewac bo w ogonie huragana na wysokosci Bermudow , kajakiem, rowerem , na wrotkach , zyc trzeba ludzie bo zycie krutkie !!!!!!
@@andredubielecki6996 To prawda nikt za nas życia nie przeżyje , mamy jedno życie więc warto wykorzystać każdą chwilę bo jest na wagę złota . ja kocham wodę jest moją pasją od dziecka . Marzy mi sie pływanie po świecie , ale do tego muszę albo zbudować albo kupić i wyremontować jednostkę pełno morską . Musi być to coś autonomicznego . to też obecna jednostka to kolejny krok ku spełnieniu marzeń .
@@wodamojapasja szkoda bo przekazalem moj yacht dwa lata temu asocjacji" Hagaw" ktora do tej pory nic z nim nie zrobila ,( moze to putin a moze covid). ale jest w swiecie tyle pozuconych yachtow !!!!!! poszukaj troche , zwolaj chlopakow i dziewczyny i ruszajcie , swiat jest piekny i tego wart .... Andrzej
@@andredubielecki6996 Zrobienie remontu to nie problem zajmuje się tym na co dzień zawodowo i trochę lat doświadczenia w tym mam . ale mieszkam w Warszawie w bloku , jak znajdę dogodne miejsce to kupię i biorę się wtedy ostro za robotę . jak masz jakieś filmy z wypraw to chętnie zobaczę , pozdrawiam .
Bzdura kompletna czym bardziej że zawirowania tam są co parę metr poza tym było to centralnie na na zakręci , nawet sprzęt elektroniczny za kilkadziesiąt tysięcy złotych nie był w stanie skutecznie zareagować .
@@wodamojapasja zrobiłem Pisę 22 x w gore i 22x w dół..( z czego 20x na oku na dziobie ) i raz z rekordowym stanem 30cm... foką, venuską i sasanką. Raz foką w dół górną polowe na pagajach.. dla sportu. bez sprzetu za tysiące złotych :) i wie Pan co ? żadnego dzwona na pisie :) na narwi niestety 3x kamyczki i ścięty kołek.. ale wtedy to na progu w ostrołęce bylo mniej niz pół metra..
Witam , no niestety ale jest 5 razy gorzej niż za komuny . Kiedyś to był aktywny szlak . Teraz to prawdziwe wyzwanie . Napewno warto zobaczyć bo przyroda cudowna i wyjątkowa. Sporo widać na filmie ale w realu to po prostu bajka . Pozdrawiam .
Witam i pozdrawiam , to prawda że było by to pewnego rodzaju rozwiązanie , ale łodzie o napędzie strugowodny ma też spore wady przy niskich prędkościach łódź myszkuje więc długi reis to by była udręka . Drga wada to spora strata mocy w stosunku do tradycyinego napędu.
@@wodamojapasja miałem Romanę z kabiną silnik Wartburg + pędnik.... kilka razy na mazury z Warszawy płynąłem można opanować manewry na małych prędkościach.... no trzeba potrenować zgranie gazu i sterowania...
Wszystko to kwestia treningu , ja nie napisałem że się nieda , pewnie że się da , tylko ja cenie sobie pewien komfort nawet w trudniejszych wyprawach . Zajmuje się łodziami od lat remąty przeróbki czy dostosowanie do wymagań klienta , żeby niewiem co robić to manewry na silniku zaburtowym a na strugowodnym napędzie zawsze będą bardziej zwrotne i opanowane na zaburtowym . Jedyna zaletą strugi to pływanie po rzekach przy niskim stanie wody ale ciasne wąskie rzeki to udręka a omijanie przeszkud beż porównania do zaburtowego . A rzeka pisa 10 czy dwadzieścia lat temu to inny świat . Erozja denna i brzegowa zrobiła swoje a szlak prawie nie używany uległ degradacji co widać na filmie . Pozdrawiam.
@@wodamojapasja pierwszy raz płynąłem Pisą na Mazury w 1967 roku.... Omegami za holownikiem... faktycznie to był inny świat .a wracając od manewrowości to o wiele trudniej manewrować np housebootem z silnikiem przyczepnym ( płynąłem takim 4 lata temu, Weekendem 8 metrowym z Augustowa kanałem na Niemen i do Grodna )niż moimi różnymi łódkami ze strugowodnym. Ale wszystko kwestia wprawy... a wracając do stanu wód to jest niżej i niżej.... za słabe zimy mamy.... kiedyś na bardzo niskiej wodzie spływając z mazur kiedy zobaczyłem po czym ja na Narwi w ślizgu latałem to włosy stanęły mi dęba...... jedna wielka kupa kamieni ......
Zgadza się , zwały kamieni a wręcz kamieniste rafy drzewa, karpy , łodzie zatopione a nie raz auto , motor ,rower i inne cuda , pmijam śmieci . Dno usiane jest tym wszystkim . Pozdrawiam.
Tez chcialbym kiedys przeplynac Pisa, ale po obejrzeniu filmu troche sie zawiodlem. Pisa jest o wiele niebezpieczniejsza niz myslalem. Myslalem, ze to cos takiego jak Krutynia z bardzo slabym pradem. Pise znam tylko z okolic Pisza. I 80 km walki na malej lodce, bo jeszcze nie mam odpowiedniej lodki, ale jak bede mial, to zaglowka, nie wieksza niz 5m, to chyba zbyt duze ryzyko. No ale zobaczymy.
Wszystko da się tylko trzeba się przygotować , wiosną stany wody są bez porównania wyższe, poza tym na pierwszy raz polecam płynąć pod prąd czyli od Narwi do Piszu . Wtedy zawsze możemy zwolnić i stanąć przyjrzeć się przeszkodzie czy trudnemu miejscu , wybrać strategie . A płynąc z małym silnikiem żaglówką może być problem z walką z wartkim nurtem .
Witam to jedyna taka łódź sam osobiście zbudowałem tą jednostkę , dół łodzi w śiedemdziesięciu procentach to kadłub łodzi SMK75 to były łodzie budowane dla woiska i dla milicji , a konstrókcja została ściągnięta z Włoskiei Riva , silnik to 30konna Yamacha na wtrysku z dużą uciągową śrubą , jeśi zaś chodzi o spalanie to w trzecim filmie jest podsumowanie i szczegółowa statystyka spalania z wszyskich etapów rejsu , pozdrawiam .
Witam zanużenie niecałe 30 cm a silnik to yamaha 30 konna czterosuw na wtrysku i z elektrycznym trymem , te i inne szczegóły są zawartę w trzech filmach z tego reisu . pozdrawiam , dziś ukażesię film z majówki polecam .
Witam 4 konie to niewiele , na jeziora starczy ale na rzeekę Narew czy Pisę mogą być momęty że będzię brakować mocy . na Pisię są momęty że nurt ma 4 do pięciu na godzinę , a tam trzeba non stop manewrować , więc pod prąd to bym odradzał , spływ z prądem to 4 km wystarczy , wszystko zalerzy też od tego przy jakiej łodzi będzie ten silnik . jak mała jednostka leciutka to morzna się zastanawiać , ale jak to łódź 6 siedem czy więcej metrów to odradzam pod prąd z tym silnikiem , pozdrawiam .
z biedą wystarczy.... śruba skok max 7"...jeszcze zależy jaka waga jednostki....mnie 4KM yamaha wepchała bez problemu (Focus 650 bez masztu i takielunku) Niemnem pod prąd do Grodna..( z kan augustowskiego) ale więcej mocy i bezpieczniej i przyjemniej... pływałem "sto lat temu"..wiele razy tą trasą Zegrze-mazury i w jedną i drugą. stronę...... i to na zemście Stalina czyli wietieroku 8.... zazwyczaj nie raczył zapalać kiedy było trzeba.... a w dół zjechałem nawet na 2 konnym Salucie...oczywiście śruba albo dwie zapasowe obowiązkowa.... Narew pełna kamienistych raf..... przy niskiej wodzie żadna frajda tam płynąć...
Witam , powodów jest wiele . Sporo pływam sam po trudnych akwenach pełnych mielizn i przeszkód podwodnych i tu jest niezastąpiony Garmin Panoptix PS31 . drugą moja pasją jest wędkarstwo i tu nailepszy jest Garmin Panoptix LiveScope , iście kosmiczna technologia . Po trzecie zaimuję się zawodowo remontami łodzi i jachtów oraz montażem wyposażenia tych jednostek , gdzie w skład wchodzi elektronika jachtowa i systemy współpracujących użądzeń , takich jak anteny GPS , kompas , radar , czu autopilot , oraz wiele innych . Dobrze wiedzieć co się montuję i jak obsługuję co klientowi się proponuję . poza tym te użądzenia to mapy i możliwość tworzenia własnych map batymetrycznych w czasie rzeczywistym . Urządzenie wyświetla też parametry silnika i wiele innych . Zazdroszczę pływania po morzach i oceanach , to moje marzenie . ale zanim je zrealizuje czeka mnie zakup morskiej jednostki , zdobycie uprawnień żeglarskich i praktyka . Więc krok po kroku idę w tą stronę , gorąco pozdrawiam .
Świetna wyprawa. Świetna relacja. Ogląda się z apetytem. Szkoda tylko że ten lektor sztucznie wygenerowany i kojarzący się z naciągającymi reklamami z UA-cam. Lepiej by było własnym naturalnym głosem!
Zawsze można znaleźć problem a mi chodziło o oddanie charakteru wyprawy a nie szukania dziury w całym , nie jestem też youtuberem ze świecznika tylko kimś co stara się oddać charakter wyprawy
Witam. Narew czy Pisa, to jeszcze nic do Kanału Ostródzko Elbląskiego, oraz Iławskiego. Nie dosyć że na wielu odcinkach wąsko, że mijanka to wyzwanie, to głębokość ok 1m to luksus. Dodatkowo ilość zatopionych kłód i innych śmieci jest ogromna. Kanał nieczyszczony od lat. I następna zgroza to zerwane, pozostawione żyłki wędkarskie. Nawijają się pod śrubę i niszczą uszczelniacz wałka śruby. Wyprawa bez zapasowej śruby też jest ryzykowna. Dodatkowo wyczarterowane houseboaty przez ludzi bez wyobraźni i jakiejkolwiek wprawy. Płyną środkiem i nic ich nie obchodzi ze inni muszą uciekać po krzakach. Pozdrawiam.
Szczera prawda o czym napisałeś , niestety popularny sposób zdania na patent w jeden dzień czy weekend to nic innego jak komercyjne podejście do tematu . Nikt nie tłumaczy tym ludzią o sile bezwładności i wietrze i o wielu innych sprawach , żaden kurs nie zastąpi zdrowego rozsądku i doświadczenia . Pływam po kilka set godzin w sezonie , włos się jeży co widzę na wodzie pozdrawiam .
Fajny film.Kiedys plywalem co roku z Warszawy na Mazury i po sezonie wracalismy.Raz nawet z Krakowa.Milo powspominac stare czasy ogladajac Twoje filmy.Pozdrawiam.
Witam , mam tak samo , wspomnienia to jest to co nas nakręca i głęboko zapada w pamięć .
Witaj Artur, obejrzałem ten film od dzwonka do dzwonka i jestem nim zachwycony. Wspaniale oddałeś widoki i atmosferę tej wyprawy. Ja od kilku lat uczestniczę w wyprawach z moimi przyjaciółmi na Mazury. Co roku czarterujemy jacht i odbywamy tygodniowy rejs po szlaku jezior mazurskich. Mam już zaplanowany przyszłoroczny wyjazd na trzecią dekadę czerwca tj. 22-29.06 i tam będę obchodził moje 70-te urodziny. W tym roku wyruszaliśmy z Piszu z małego portu Wrota Mazur jacht Hornet 29, a w przyszłym zaczynamy w Wilkasach jacht Maxus 33.1RS. Pozdrawiam z Wrocławia Marek i właśnie zaczynam oglądać następne odcinki.
Dziękuje za uznanie , będą filmy z Wisły z tego roku , jeden będzie o tej rzece i o niebezpieczeństwach jakie można spotkać , tylko muszę złożyć do kupy , pozdrawiam serdecznie i zapraszam do śledzenia .
Jestem w szoku. Pływałem Pisą ponad 40 lat temu. To była zawsze "nerwowa rzeka" ALE wtedy była w całości spławna i bez wielkich przeszkód pokonywało się ją w całej długości. Do tego stopnia, że stałym widokiem były tzw "pociągi" z z omeg i mniejszych łodzi kabinowych, które były ciągane na linach przez małe holowniki. To co zobaczyłem w tym filmie to aż się nie chce wierzyć, że tak się porobiło z jedną z najpiękniejszych dzikich rzek.
Witam , tak to prawda że się sporo zmieniło i to na gorsze . Erozja dna i brzegów zrobiła swoje a bobry dołożyły swoje 5 groszy . Kiedyś drzewa też się zdarzały ale były szybko usuwane bo był ruch na Pisie . Pozdrawiam.
no właśnie napisał Pan to co ja chciałem dodać.... no na wejściu w Nowogrodzie było zawsze płytko i jeszcze słynna rafa koło Kozioł.... nie miałem echosondy.... ruski silnik klasy zemsta Stalina ale jakoś szło.... a te holowniki tez pamiętam (harcerze)
najlepszy był wtedy most obrotowy pływający z kołowrotem i miejscowi co chowali korbę...
Panie Arturze, ma Pan jaja. Właśnie zbieram wyposażenie na rodzinny rejs po Mazurach, i dzięki Panu zamawiam wędzarnię. Może się kiedyś spotkamy, chyba jesteśmy sąsiadami. Wszystkiego dobrego!
Witam i dziękuję za uznanie, spotkanie zawsze możliwe, mieszkam w Warszawie a pływam tu wszędzie Wisła , Zalew Zegrzyński , Narew , Bug. Pozdrawiam.
Fajna relacja, przyjemnie się ogląda. Również pływam po Zalewie i Narwi. W ubiegłym sezonie, dość późno zwodowałem łajbę i jedyny dłuższy rejs jaki udało się zrealizować to Serock Pułtusk. Chciałbym kiedys pokonać ten odcinek i zamieszczony przez Ciebie materiał jest dla mnie pewnego rodzaju inspiracją na taką wycieczkę. Czekam na kolejne filmy. Pozdrawiam.
Dziękuje za uznanie , starałem się oddać wiernie klimat uroki i zagrożenia tak by każda osoba wybierająca się w rejs tą trasą mogła skorzystać z informacji . w tym celu powstał ten kanał . będą też filmy typu poradniki z elektroniką jachtową i wieloma różnymi tematami , tak więc zachęcam wszystkich do pisania i propozycji tematów , pozdrawiam Artur .
Piękny ten rower
Rower jak rower ale widoki były lepsze cudowna przyrodą, a rower przydał się parę razy .
Relacja niczego sobie, ciekawa z akcentem informacyjnym. Jedyne co, to irytujący podkład muzyczny, który jest za głośny a nawet zbędny. Pozdrawiam ;)
Ja 9.09.23r nie pokonałem Narwi do Ostrołęki. Bardzo niski stan wody. Super filmik. Pozdrawiam
Witam , w 2022 na początku Września stan wody był jeszcze niższy na niektórych odcinkach przez setki metrów 40 cm a niekiedy bywało 30 , wiosna początek lata to dogodny termin na tą trasę , chyba że będzie lato z częstymi opadami deszczu. Pozdrawiam
Super, dzięki.
Zajebisty film z widokiem mojego przyjaciela,chlopaka
Dzięki za miłe słowa .
@@wodamojapasja 🥰😍
Subik i 👍poszedł.
Super.
Super relacja, bardzo profesjonalna. Jak dla mnie to wyprawa życia, pozdrawiam.
Moim mażeniem jest podróżowac po swiecie , ale do tego muszę mieć jednostkę pełnomorską , do tego trzeba zrobic większe uprawnienia i kursy takie jak rodjo operatora i tym podobne , wiec to proces , dla mnie woda to całe życię z nią mam powiązane kilka pasji . na kanale bedą filmy jako poradniki i filmy z podróży więc myślę że każdy znajdzię coś interesujacego dla siebie , jacht który widać sam budowałem i projektowałem .
@@wodamojapasja Świetna wiadomość dla mnie jako laika, bo moje doświadczenia z żeglowaniem to łódki wędkarskie i kajaki, będę miał od kogo się uczyć. Powodzenia w rozwijaniu kanału.
@@Giorgio233 Dziękuję , żeglarstwo to temat rzeka , tu uczy się człowiek całe życie , zawsze lepiej uczyć się na czyiś błędach , a ze swoich wyciągać wnioski . Tak czy śiak to piekna pasja i warto ją rozpocząć , remont własnej jednostki daje nam tą przewagę że nie będzie miała jednostka przed nami tajemnic . co da wymierne korzyści w koleinych latach .
Pięknie 🐸🍺⚓
Pozdrawiam .
25 lat temu, wiosną, przepłynąłem z Piszu do Łomży Tangiem 780RT z położonym masztem. Silnik przyczepny 8 km. Wtedy odbywała się regularna żegluga na Pisie w obie strony. Do głowy mi nie przyszło żeby brać piłę. Zaczynam myśleć o takiej łódce jak Pana. Jak przestanę jeździć motocyklem to taką do pływania po "krzakach" kupię. A może Pan chce sprzedać?? Choć moim zdaniem za duży tam silnik. Pozdrawiam.
Pozdrawiam , śilnik obecnie to 30 km , to minimum waga łodzi to prawie 1500 kg , jest to płaskodenny kadłub ale motorowy , stawia większy opór niż wypornościowy kadłub łodzi żaglowej , Obecnie nie sprzedaję swojego projektu łodzi . jak co to mogę doradzić , zajmuję się też remontami łodzi . dorabiam elementy ze stali nierdzewnej i kwasoodpornej ,zajmuję się montażem wyposażenia jachtowego jak i doborem elektroniki jachtowej , echosondy i tym podobne .
@@wodamojapasja Niewykluczone że się zgłoszę.
@@UrbaniakGrzegorz Zapraszam , będą też ukazywać się filmy o tej tematyce na tym kanale .
Fajna relacja , oglądam z ciekawością bo planuję w 2024 wypłynąć z Mazur i celem będzie Pętla Żuławska
Witam , mnie też interesuje pętla Żuławska nie wiem tylko czy uda się w przyszłym roku, choć Pisa i Narew ma trudne miejsca to Wisła jest prawdziwym hardkorem. Mam materiał z wisły z tego roku i będę robił z tego filmy . Pozdrawiam .
@@wodamojapasja ja już nawet dostałem materiały pomocnicze... napisałem do Stowarzyszenia Nasze Żuławy i dostałem mapę i przewodnik, super spawa na długie zimowe wieczory. Pozdrawiam
Każdy materiał jest cenny ja mam mapy na echosondzie i sam podczas pływania robię mapy batymetryczne to super sprawa a powrót to jest czysta przyjemność , sama pętla to już relaks ale Wisła to jest mega wyzwanie a szczególnie latem .
@@wodamojapasja mam jachcik Karaś 520 i do tego silnik Yamaha 2,5 konia ... a mój plan być może iście szalony to zwodowac się w Rydzewie na Mazurach, wypłynąć przez śluzę Karwik ... odpłynąć pętle i po wrócić na Mazury w celu dalszej włóczęgi... czas... sezon żeglarski 2024 :-)
Jeśli jesteś kumaty w elektronice jachtowej to poleć mi coś co pokaże głębokość i prędkość... bo chyba więcej informacji mi nie potrzeba?
Polecam obejrzeć i proszę o wkciuka do góry
Przypomniałeś mi dawne czasy. W latach 70. i 80. na rzece ruch był znacznie większy a poziom wody niewątpliwie wyższy. Aż łezka w oku się zakręciła jak to oglądałem. Sprzęt w tamtych czasach strasznie zawodny, łodzie ciężkie. A pływanie po rzekach takie już jest. Na Wiśle czy Narwi poniżej Dębego też masz kupę mielizn i niebezpiecznych miejsc. Dużo bardziej nie bezpiecznych zważywszy na głębokości. Szkoda, że nie połowiłeś. Jeszcze stosunkowo niedawno było tam naprawdę sporo pięknych okazów ryb. Swoją drogą na tak płytkiej wodzie bardzo uważna obserwacja nurtu jest pewniejsza od najlepszej sondy. Dużo wody pod kilem!
Witam , plenery przepiękne czy to Mazury czy Pisa , Narew czy Bug . Zaś Wisła to po prostu Polska Amazonka. W Wiśle zakochany jestem od dziecka , Pływam po Wiśle będą filmy z tego sezonu , zarówno o jej niebezpiecznych aspektach iak i pokażę piękne plenery z dziką przyrodą . Pozdrawiam.
@@wodamojapasja Masz wspaniałą pasję i podobną do mojej. Ja bardziej się skupiam na wędkowaniu. A na stare lata przeniosłem się z rzek i mazurskich jezior na kaszubskie jeziora. Powodzenia.
Dzięki , ja i sporo wędkuje i sporo pływam średnio co sezon ponad 200 motogodzin wypływam i co najmniej uzbiera się ze 100 dni łowienia ryb . Z racji tego że częściowo jest to związane z moją pracą zawodową przy łodziach , jachtach . Pozdrawiam.
Fajna relacja ale w opisie jest błąd ortograficzny "mnóstwo" (bo mnogo). Proszę to poprawić.
Ile zanurzenia masz na tej łodzi?
Witam 30 cm a część rufowa to nawet 25 więc jak silnik jest wytrymowany to można mielizny pokonywać . Pozdrawiam .
@@wodamojapasja WOW, to bardzo małe zanurzenie, z reguły od 50 do 90 a tutaj super wynik. Zupełna płaskodenka. Właśnie tak mnie zdziwiło dawanie rady po tych wąskich kanałach. Super film!.
A wydaje mi sie ze most z kamieniami to w Ptakach
Witam , może nie mam możliwości weryfikacji bo zapiski zaginęły. Jedno jest pewne że teraz ten szlak yo nie to samo co z przed lat . Ale napewno jest piękny i warty przebycia .
w 68 , na zaglach , na pychu , na burlaka 10 dni z warszawskiego WKW do sekstow ta sama drogo , od tej pory 20 lat wluczegi po swiecie na innym yachcie , konno piechota , dzipem i jak sie dalo , ale tamtych chwil nigdy nie zapomne . Pozdrowienia z Normandii .
Super , do odważnych świat należy . znam podobne relację od starych żeglarzy jak to kiedyś się na Mazury płyneło , pozdrawiam .
@@wodamojapasja dzieki za pozytyw, zadkosc to w naszych czasach , ja sie staram od 50 sieciu lat , czasem ciezko jak febra w amazonskiej dzungli trzesie , albo trzeba wiaderkiem trzy dni wylewac bo w ogonie huragana na wysokosci Bermudow , kajakiem, rowerem , na wrotkach , zyc trzeba ludzie bo zycie krutkie !!!!!!
@@andredubielecki6996 To prawda nikt za nas życia nie przeżyje , mamy jedno życie więc warto wykorzystać każdą chwilę bo jest na wagę złota . ja kocham wodę jest moją pasją od dziecka . Marzy mi sie pływanie po świecie , ale do tego muszę albo zbudować albo kupić i wyremontować jednostkę pełno morską . Musi być to coś autonomicznego . to też obecna jednostka to kolejny krok ku spełnieniu marzeń .
@@wodamojapasja szkoda bo przekazalem moj yacht dwa lata temu asocjacji" Hagaw" ktora do tej pory nic z nim nie zrobila ,( moze to putin a moze covid). ale jest w swiecie tyle pozuconych yachtow !!!!!! poszukaj troche , zwolaj chlopakow i dziewczyny i ruszajcie , swiat jest piekny i tego wart .... Andrzej
@@andredubielecki6996 Zrobienie remontu to nie problem zajmuje się tym na co dzień zawodowo i trochę lat doświadczenia w tym mam . ale mieszkam w Warszawie w bloku , jak znajdę dogodne miejsce to kupię i biorę się wtedy ostro za robotę . jak masz jakieś filmy z wypraw to chętnie zobaczę , pozdrawiam .
Sory ale ta kłode w 11 minucie widać wczesniej. zawirowania wody oraz uskok...
Bzdura kompletna czym bardziej że zawirowania tam są co parę metr poza tym było to centralnie na na zakręci , nawet sprzęt elektroniczny za kilkadziesiąt tysięcy złotych nie był w stanie skutecznie zareagować .
@@wodamojapasja zrobiłem Pisę 22 x w gore i 22x w dół..( z czego 20x na oku na dziobie ) i raz z rekordowym stanem 30cm... foką, venuską i sasanką. Raz foką w dół górną polowe na pagajach.. dla sportu. bez sprzetu za tysiące złotych :) i wie Pan co ? żadnego dzwona na pisie :) na narwi niestety 3x kamyczki i ścięty kołek.. ale wtedy to na progu w ostrołęce bylo mniej niz pół metra..
Myślałem że Pisa jest utrzymywana jako szlak żeglugowy w lepszym stanie.
Witam , no niestety ale jest 5 razy gorzej niż za komuny . Kiedyś to był aktywny szlak . Teraz to prawdziwe wyzwanie . Napewno warto zobaczyć bo przyroda cudowna i wyjątkowa. Sporo widać na filmie ale w realu to po prostu bajka . Pozdrawiam .
31,55 . Port w Piszu .stoję przy prawej burcie. Pozdrawiam
Gorąco pozdrawiam i może do zobaczenia w Piszu . Port miejski w Piszu miło wspominam , fajne miejsce fajni ludzie 👍
trzeba silnik strugowodny na te głazy i płycizny....
Witam i pozdrawiam , to prawda że było by to pewnego rodzaju rozwiązanie , ale łodzie o napędzie strugowodny ma też spore wady przy niskich prędkościach łódź myszkuje więc długi reis to by była udręka . Drga wada to spora strata mocy w stosunku do tradycyinego napędu.
@@wodamojapasja miałem Romanę z kabiną silnik Wartburg + pędnik.... kilka razy na mazury z Warszawy płynąłem można opanować manewry na małych prędkościach.... no trzeba potrenować zgranie gazu i sterowania...
Wszystko to kwestia treningu , ja nie napisałem że się nieda , pewnie że się da , tylko ja cenie sobie pewien komfort nawet w trudniejszych wyprawach . Zajmuje się łodziami od lat remąty przeróbki czy dostosowanie do wymagań klienta , żeby niewiem co robić to manewry na silniku zaburtowym a na strugowodnym napędzie zawsze będą bardziej zwrotne i opanowane na zaburtowym . Jedyna zaletą strugi to pływanie po rzekach przy niskim stanie wody ale ciasne wąskie rzeki to udręka a omijanie przeszkud beż porównania do zaburtowego . A rzeka pisa 10 czy dwadzieścia lat temu to inny świat . Erozja denna i brzegowa zrobiła swoje a szlak prawie nie używany uległ degradacji co widać na filmie . Pozdrawiam.
@@wodamojapasja pierwszy raz płynąłem Pisą na Mazury w 1967 roku.... Omegami za holownikiem... faktycznie to był inny świat .a wracając od manewrowości to o wiele trudniej manewrować np housebootem z silnikiem przyczepnym ( płynąłem takim 4 lata temu, Weekendem 8 metrowym z Augustowa kanałem na Niemen i do Grodna )niż moimi różnymi łódkami ze strugowodnym. Ale wszystko kwestia wprawy... a wracając do stanu wód to jest niżej i niżej.... za słabe zimy mamy.... kiedyś na bardzo niskiej wodzie spływając z mazur kiedy zobaczyłem po czym ja na Narwi w ślizgu latałem to włosy stanęły mi dęba...... jedna wielka kupa kamieni ......
Zgadza się , zwały kamieni a wręcz kamieniste rafy drzewa, karpy , łodzie zatopione a nie raz auto , motor ,rower i inne cuda , pmijam śmieci . Dno usiane jest tym wszystkim . Pozdrawiam.
Tez chcialbym kiedys przeplynac Pisa, ale po obejrzeniu filmu troche sie zawiodlem. Pisa jest o wiele niebezpieczniejsza niz myslalem. Myslalem, ze to cos takiego jak Krutynia z bardzo slabym pradem. Pise znam tylko z okolic Pisza. I 80 km walki na malej lodce, bo jeszcze nie mam odpowiedniej lodki, ale jak bede mial, to zaglowka, nie wieksza niz 5m, to chyba zbyt duze ryzyko. No ale zobaczymy.
Wszystko da się tylko trzeba się przygotować , wiosną stany wody są bez porównania wyższe, poza tym na pierwszy raz polecam płynąć pod prąd czyli od Narwi do Piszu . Wtedy zawsze możemy zwolnić i stanąć przyjrzeć się przeszkodzie czy trudnemu miejscu , wybrać strategie . A płynąc z małym silnikiem żaglówką może być problem z walką z wartkim nurtem .
Witam. Co to za konstrukcja lodki, wymiary. Jaki silnik, ile spalił na całej trasie. Pozdrawiam.
Witam to jedyna taka łódź sam osobiście zbudowałem tą jednostkę , dół łodzi w śiedemdziesięciu procentach to kadłub łodzi SMK75 to były łodzie budowane dla woiska i dla milicji , a konstrókcja została ściągnięta z Włoskiei Riva , silnik to 30konna Yamacha na wtrysku z dużą uciągową śrubą , jeśi zaś chodzi o spalanie to w trzecim filmie jest podsumowanie i szczegółowa statystyka spalania z wszyskich etapów rejsu , pozdrawiam .
Jakie masz zanuzenie i jaki silnik%
Witam zanużenie niecałe 30 cm a silnik to yamaha 30 konna czterosuw na wtrysku i z elektrycznym trymem , te i inne szczegóły są zawartę w trzech filmach z tego reisu . pozdrawiam , dziś ukażesię film z majówki polecam .
Czy evinrud 4 wystarczy.
Witam 4 konie to niewiele , na jeziora starczy ale na rzeekę Narew czy Pisę mogą być momęty że będzię brakować mocy . na Pisię są momęty że nurt ma 4 do pięciu na godzinę , a tam trzeba non stop manewrować , więc pod prąd to bym odradzał , spływ z prądem to 4 km wystarczy , wszystko zalerzy też od tego przy jakiej łodzi będzie ten silnik . jak mała jednostka leciutka to morzna się zastanawiać , ale jak to łódź 6 siedem czy więcej metrów to odradzam pod prąd z tym silnikiem , pozdrawiam .
Na rzekę mniej niż 8 km bym nie brał. Dla bezpieczeństwa i komfortu.
z biedą wystarczy.... śruba skok max 7"...jeszcze zależy jaka waga jednostki....mnie 4KM yamaha wepchała bez problemu (Focus 650 bez masztu i takielunku) Niemnem pod prąd do Grodna..( z kan augustowskiego) ale więcej mocy i bezpieczniej i przyjemniej... pływałem "sto lat temu"..wiele razy tą trasą Zegrze-mazury i w jedną i drugą. stronę...... i to na zemście Stalina czyli wietieroku 8.... zazwyczaj nie raczył zapalać kiedy było trzeba.... a w dół zjechałem nawet na 2 konnym Salucie...oczywiście śruba albo dwie zapasowe obowiązkowa.... Narew pełna kamienistych raf..... przy niskiej wodzie żadna frajda tam płynąć...
@@wodamojapasjaTo zalerzy od głepokości terz, aszce gulnie to od tej wody co tam sobie płynie awogule to wiater morze dmuhać
Super, ale po co na „szuwary i bagna” tyle sprzętu elektronicznego. Dlatego szkoda mi czasu na pływanie po kałużach. Wole Adriatyk ;)
Witam , powodów jest wiele . Sporo pływam sam po trudnych akwenach pełnych mielizn i przeszkód podwodnych i tu jest niezastąpiony Garmin Panoptix PS31 . drugą moja pasją jest wędkarstwo i tu nailepszy jest Garmin Panoptix LiveScope , iście kosmiczna technologia . Po trzecie zaimuję się zawodowo remontami łodzi i jachtów oraz montażem wyposażenia tych jednostek , gdzie w skład wchodzi elektronika jachtowa i systemy współpracujących użądzeń , takich jak anteny GPS , kompas , radar , czu autopilot , oraz wiele innych . Dobrze wiedzieć co się montuję i jak obsługuję co klientowi się proponuję . poza tym te użądzenia to mapy i możliwość tworzenia własnych map batymetrycznych w czasie rzeczywistym . Urządzenie wyświetla też parametry silnika i wiele innych . Zazdroszczę pływania po morzach i oceanach , to moje marzenie . ale zanim je zrealizuje czeka mnie zakup morskiej jednostki , zdobycie uprawnień żeglarskich i praktyka . Więc krok po kroku idę w tą stronę , gorąco pozdrawiam .
Świetna wyprawa. Świetna relacja. Ogląda się z apetytem. Szkoda tylko że ten lektor sztucznie wygenerowany i kojarzący się z naciągającymi reklamami z UA-cam. Lepiej by było własnym naturalnym głosem!
Nie da się wszystkiego na raz zrobić , film jest realizowany po wyprawie , przemyślenia sugestje i konsternacja jest po .
Zawsze można znaleźć problem a mi chodziło o oddanie charakteru wyprawy a nie szukania dziury w całym , nie jestem też youtuberem ze świecznika tylko kimś co stara się oddać charakter wyprawy
Witam, film powstał kilka miesięcy po wyprawie , stąd lektor , tak było łatwiej to sensownie spiąć do kupy , pozdrawiam .
Witam. Narew czy Pisa, to jeszcze nic do Kanału Ostródzko Elbląskiego, oraz Iławskiego. Nie dosyć że na wielu odcinkach wąsko, że mijanka to wyzwanie, to głębokość ok 1m to luksus. Dodatkowo ilość zatopionych kłód i innych śmieci jest ogromna. Kanał nieczyszczony od lat. I następna zgroza to zerwane, pozostawione żyłki wędkarskie. Nawijają się pod śrubę i niszczą uszczelniacz wałka śruby. Wyprawa bez zapasowej śruby też jest ryzykowna. Dodatkowo wyczarterowane houseboaty przez ludzi bez wyobraźni i jakiejkolwiek wprawy. Płyną środkiem i nic ich nie obchodzi ze inni muszą uciekać po krzakach.
Pozdrawiam.
Szczera prawda o czym napisałeś , niestety popularny sposób zdania na patent w jeden dzień czy weekend to nic innego jak komercyjne podejście do tematu . Nikt nie tłumaczy tym ludzią o sile bezwładności i wietrze i o wielu innych sprawach , żaden kurs nie zastąpi zdrowego rozsądku i doświadczenia . Pływam po kilka set godzin w sezonie , włos się jeży co widzę na wodzie pozdrawiam .
Nie chcesz sprzedać łajby ?