Polecam tak że jeden ze starszych odcinków, "Czy mężczyźni mają gorzej": ua-cam.com/video/vuCUr830APs/v-deo.html PS: Możecie zgadywać za co materiał dostał demonetyzację :P EDIT: Chyba po raz pierwszy UA-cam pozytywnie zaskoczył mnie w tę stronę: Kilkanaście minut po publikacji przywrócił monetyzację :) (zwykle bywało na odwrót :P)
Po co prawdę gadać jak można tyle zarobić. Ale serio, to dopiero dziwne. Myślałem, że YT nie ma serca ani rozumu i przychód na YT dają tylko filmy nudne, głupie albo 2000+ reklam na odcinek
Materiał oczywiście zdemonetyzowany. EDIT: Chyba po raz pierwszy UA-cam pozytywnie zaskoczył mnie w tę stronę: Kilkanaście minut po publikacji przywrócił monetyzację :) (zwykle bywało na odwrót :P)
Nie wiem ale się dowiem: *robi film o problemach facetów* Wojna idei: *robi film o problemach kobiet* Nie wiem ale się dowiem: Finally, a worthy opponent, our battle will be legendary A tak na serio każdy problem który jest dotkliwy jest warty rozwiązania
@@cinzsur Dopóki w tym kraju urzędnicy i politycy nie będą mieli egzaminów sprawdzających kompetencje przed dopuszczeniem ich do zawodu to daleko nie zajedziemy, zwłaszcza że spora z nich część nie jest w stanie nawet napisać prawidłowo dyktanda.
To jest w ogóle ciekawe, że wiele moich koleżanek zazdrości mężczyznom tej zdolności, a jak im mówię o tym, że istnieją przecież specjalne lejki które kobiety mogą sobie przyłożyć do krocza i w ten sposób też oddawać mocz na stojąco to mówią, że to obrzydliwe i nigdy by z tego nie skorzystały xD
@@valentine4299 nie wiem, ja tam bym chyba miał to gdzieś i jakby na melanżu w plenerze mnie przycisnęło to w żadne szukanie krzaków na odludziu bym się nie bawił xd
@@mateuszcichy775 Te lejki to jest wspaniały wynalazek aczkolwiek niestety nie idealny. Musisz go przede wszystkim ze sobą nosić i najlepiej myć po użyciu. Do tego używanie ich też nie jest takie super łatwe i jak ja testowałam, to nie zawsze się udawało :< Macie naprawdę ułatwione życie z tym sikaniem.
A, wie pan, moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze, albo że niedobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem, i dziękuję życiu! Dziękuję mu; życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość! Wielu ludzi pyta mnie o to samo: ale jak ty to robisz, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste! To umiłowanie życia. To właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro - kto wie? Dlaczego by nie - oddam się pracy społecznej i będę, ot, choćby, sadzić... doć- m-marchew...
Z punktu widzenia dziecka dzieci wcale nie mają źle. Władza absolutna rodziców raczej nie szkodzi psychice takiego dziecka. Zgodzę się jednak, iż dzieci mają najgorzej kiedy np rodzice są dalecy od ideału
To dobra okazja na wymienienie aspektów prawnych i kulturowych w Polsce w których mężczyźni są dyskryminowani. O to one: 1) Kobiety idą na emeryturę w wieku 60 lat, mężczyźni 5 lat później. 2) W przypadku wojny to mężczyźni pierwsi idą na front. 3) Kobiety ustawowo mogą nosić mniejsze ciężary w pracy, mimo tej samej pensji. 4) Małżeństwa dla mężczyzn są bardzo dużym ryzykiem, ze względu na ogromne prawdopodobieństwo utraty majątku podczas rozwodu. 5) Nawet jeśli mężczyzna był wspaniałym rodzicem, a kobieta totalną degeneratką, to i tak prawie na pewno dziecko po rozwodzie trafi do matki. 6) Jeśli dziecko ma więcej, niż 6 miesięcy prokurator może zablokować badania DNA, przez co mężczyzna dalej musi wychowywać potencjalnie nieswoje dziecko. 7) Często za te same usługi mężczyźni płacą więcej lub za gorsze usługi płacą tyle samo np. w klubach albo sprawa z aquaparkiem we Wrocławiu. 8) W Polsce 75 % ofiar morderstw to mężczyźni, gdzie np. w Niemczech, Szwajcarii, Norwegii, Finlandii czy Łotwie współczynnik ofiar morderstw według płci wynosi ok. 50:50. 9) 7 na 8 samobójców w Polsce to mężczyźni. Jest to 5-ty najgorszy wynik na świecie. 10) 9 na 10 ofiar wypadków w pracy to mężczyźni. 11) Kobiety za te same przestępstwa dostają ok. o połowę niższe wyroki. 12) Gdy dzieje się jakiś wypadek i wymagana jest ewakuacja, to kto pierwszy będzie ewakuowany? 13) Brak przyzwolenia na chwile słabości mężczyzn. 14) Jak kobiety pada ofiarą przemocy ze strony przemocy to uważana jest za poszkodowaną. I słusznie! Za to wobec mężczyzn będących ofiarą kobiet padają słowa pokroju: "He! He! He! Ale ciota! Babie dał się uderzyć! xDDDDDDDDDDDD" 15) Kobiety są nazywane "płcią piękną", a mężczyźni "płcią brzydką". Zgodnie z tym określeniami dbanie o swój wygląd u kobiet jest akceptowane, a nawet pożądane, a u mężczyzn jest powodem do drwin. 16) Dzielenie mężczyzn na tych "prawdziwych", którzy spełniają warunki narzucone przez chore społeczeństwo oraz na "cioty","pizdy w rurkach" itd. 17) Narracja, że przemocą głównie poszkodowane są kobiety, gdzie tak na prawdę statystyki w tej kwestii są ok. 50:50. 18) Kobiety mają przywileje w postaci np. przepuszczania w drzwiach. 19) Kobiety są promowane na uczelniach i w zawodach, w których jest ich niska reprezentacja. Za to w przypadku mężczyzn ta zasada już nie działa. 20) W reklamach produktów typu płyn do mycia albo proszek do prania mężczyźni są ukazywani jako kompletni idioci, którzy nie potrafią ogarnąć prostych prac domowych. 21) Na lekcjach WF-u dziewczynki mają ustalone niższe wymagania, niż mężczyźni. 22) Kobiety co raz rzadziej przyjmują nazwisko męża. Za to mężczyźni dalej muszą się oświadczać, jakby tego nie mogły robić kobiety. 23) Już tydzień przed Dniem Kobiet media huczą o tym święcie. Za to o Dniu Mężczyzn lub Dniu Chłopaka jest cicho. 24) Trzeba przyznać, że jest sporo akcji dotyczących badań prostaty dla mężczyzn. Jedna Mirabelka wrzuciła ich listę sporą listę: www.wykop.pl/wpis/39464065/mirki-w-niedziele-10-marca-jest-dzien-mezczyzny-z-/ . Niestety nie są tak promowane, jak badania piersi dla kobiet. 25) W Polsce jest 40 domów dla samotnych matek i 0 (przeliteruję: ZERO) domów dla samotnych ojców. 26) Mężczyzna skończy osiemnaście lat i co dostaje? Prawdopodobnie jakiś prezent od rodziny, a na pewno dostanie powołanie do Komisji Wojskowej. Tam zostanie sklasyfikowany czy się nadaje jako mięso armatnie czy jednak nie. 27) Jak się zwraca na kwestie dyskryminacji mężczyzn, pojawia się pełno białorycerzyków i seksistek, które zaczynają siać ferment pod takim tematem.
@@yaumopai33 z wykopu, ale przecież możesz skopiować stąd. Niestety nie pamiętam źródła. Na wykopie jest pełno znalezisk o dyskryminacji mężczyzn. Polecam też Jordana Petersona jak niszczy lewaczke gadającą o równości, poszukaj na youtubie.
Na miejscu feministek zapłaciłbym ci za ten film, bo to on pomógł mi zrozumieć damskie problemu o wiele lepiej, niż jakieś feministyczne krzyki i narzekania. Dziękuje Ci Szymonie za ten film.
+1 byczq Sam zorientowałem się dzięki temu filmowi, jak odmienna od mojej może być kobieca interpretacja wszelkich sytuacji interakcyjnych między facetami
Dlaczego od razu stereotyp że wszystkie feministki krzyczą i narzekają? 😅 sama identyfikuje się jako feministka, nigdy nie krzyczalam tylko przedstawiałam suche fakty w dyskusji i co przykre to własnie faceci do mnie "darli morde" żebym sie zamknęła 😓
@@gloongolc9860 Może dlatego że pytasz skąd stereotyp że feministki krzyczą i narzekają, kiedy większość feministycznych wypowiedzi w social mediach które widziałem to hipokryzja i dyskryminacja mężczyzn? A mało tego, zamiast ucieszyć się że zrozumiał problemy o których mowa, ty się dojebałaś do tego że nie rozumiał ich wcześniej i uznał słowa feministek za krzyki i narzekanie. Więc może faktycznie się zamknij, co?
Według mnie wniosek jest prosty nie ważne czy jesteś facetem czy kobietą wszystko zależy od jednoski albo rodzisz się piękny ,bogaty, z wieloma talentami w szczęśliwej rodzinie która cie kształci na pożądnego i dobrego człowieka albo masz pecha i kończysz jako prostytutka albo żul spod biedry.
@@wuj0-themanthemyththelegen856 Droga którą zmierzasz wiedzie donikąd. Każdego białego mężczyznę urodziła i wychowała biała kobieta, która wcześniej wybrała kto będzie jego ojcem.
@@wuj0-themanthemyththelegen856 Jeśli uważasz, że teraz kobiety muszą mieć o wiele lepiej, bo kiedyś, kiedy się nawet nie urodziłaś mężczyźni żądzili światem, to tak jakbyś myślała, że teraz Niemcy powinni być zamykani w obozach koncentracyjnych za to co robili ich dziadki
Nachalne zainteresowanie... Nie wypowiadam się za wszystkich, ale na podstawie moich doświadczeń i ludzi wokół mnie, mam wrażenie, że to właśnie kobiety idą po trupach do celu, jeśli obdażą kogoś zainteresowaniem, nie zważają na to, że np. dana osoba jest już zajęta lub że mogą tym ranić swoją przyjaciółkę. Czasem nawet jeśli jest uczucie nieodwzajemnione potrafią śledzić lub pośrednio ingerować w życie swojego obiektu westchnień. Facet dostaje kosza i leci dalej...
no właśnie mam tez takie wrażenie, że niektóre kobiety jak z kimś wymarzonym nie mogą być, to robią wszystko, żeby to zmienić i naprawdę robią się bardzo nachalne. Ogólnie mam wrażenie, że kobietom może nawet palma odbić a i tak jedynie kto może zwarcic uwagę, to chyba tylko własna rodzina, chociaż są takie ewenementy że ho ho.
Dziwne masz otoczenie, skoro są w nim takie kobiety. Ja się z czymś takim nie spotkałam, a mam sporo lat na koncie. Sama nie "idę po trupach do celu", za to znam facetów, którzy tak robią. To jest cecha konkretnej osobowości, a nie płci.
@@Invaerne może mam dziwne otoczenie, ale jeszcze dziwniejsze jest dla mnie ciche przyzwolenie otoczenia na takie zachowanie kobiet. Argument, że tego typu postawa nie zależy od płci a od charakteru, jest jak najbardziej zasadny, z tym, że można go odnieść do całego filmu. A w końcu film powstał po to, by można było podyskutować na takie tematy :) moim zdaniem kobiety są dużo bardziej nachalne i to tylko moje zdanie.
@@Damian14gog no właśnie ja uważam, że wręcz mają nieoficjalne przyzwolenie... Facet szaleje i lata za nieosiągalną kobietą? "Wariat, opanuj się gościu, jesteś psycholem". Kobieta lata za nieosiągalnym dla niej typkiem? "Kochana, rób wszystko w imię miłości, musisz być szczęśliwa". No niestety, ale często spotykam się z tego typu postawą.
@@nekosiek ja się także z przyzwoleniem dla takich zachowań nie spotkałam, więc to może być tylko Twoje zdanie wyrobione na Twoim otoczeniu, nie żaden ogół. Zresztą imo to może być po prostu zachowanie ludzi, delikatnie mówiąc, niezbyt mądrych albo specyficznie zaburzonych, bo kto inny mógłby tak reagować? Poza tym "ciche przyzwolenie" (do "głośnego" się teraz nie odniosę, bo o nim nie wspominasz) może być zwyczajnie ignorowaniem głupoty i tyle. A podyskutować można, prawda, dlatego dyskutuję.
Tak słuchając argumentów o środowiskach pracy, że kobiety mogą trudniej się w niektórych odnaleźć, a mężczyźni lepiej się odnajdują. To też są środowiska gdzie jest odwrotnie, kobiety się odnajdują lepiej a mężczyźni gorzej. Takie środowiska nie zostały specjalnie skonstruowane by kobiety lub mężczyźni się nie odnajdywali. Po prostu naturalnie się wytworzyły, by działać efektywniej. Chyba że dążymy do modelu społeczeństwa o którym można było usłyszeć w dość niedawnym odcinku "Jak wyglądałby świat gdyby wszyscy byli równi? | Harrison Bergeron".
No niestety większość "męskich" zawodów jest lepiej płatnych, a instnieją kobiety które też chciałaby lepiej zarabiać, realizować się w tych "męskich" zawodach.
@@whiteraven996 Nie mówię że te zawody powinny być zamknięte ze względu na czyjąś płeć. Tak jak piszesz, niech kobiety wchodzą do "męskich" zawodów. Tylko niech będą równie produktywne nie mając predyspozycji, bez żadnych dodatkowych przywilejów czy ułatwień. Na przykładzie sportów to dobrze widać. Koszykówka nie jest zamknięta na ludzi niskich, lecz takie osoby będą miały ciężej, bo nie mają predyspozycji.
A jak na jakąś kobietę nikt nie zwraca uwagi, to narzeka, że nikt jej nie lubi. A z drugiej strony, założy taka dekolt do pępka, spódniczkę po zawias, a potem: "gdzie się gapisz, zboku?!" Z tą urodą coś jest, popatrzcie na Merkel, czy Ursulę von der Leyen. Kobiety uwielbiają drążyć problem, jak widać to im szkodzi. Faceci potrafią się zdystansować;) Kobiety są ugodowe...... hm... spuśćmy na tę odważną tezę zasłonę milczenia;)
Kobiety i mężczyźni mają prawo czuć, że "mają gorzej" z różnych względów. Natomiast ciekawe jest to, że jak zapytacie kogoś kto twierdzi "że ma gorzej, ze względu na płeć" czy w takim razie wolałby/a należeć do tej drugiej płci, to zdecydowana większość, lub prawie każda osoba zaprzecza, bo ceni sobie bycie mężczyzną / kobietą. Zawsze mnie to zastanawiało...
Myślę że przyznanie się do chęci bycia drugą płcią to podważanie swojego jestestwa. Przecież gdybym głośno przyznała że wolałabym być mężczyzną to podważyła bym tym samym całą swą kobiecość, a przecież fakt że nią jestem oddziałuje na wiele elementów mojego życia, które są dla mnie ważne. Ciężko było by to tak po prostu przekreślić, nawet czysto teoretycznie. Znałam dwie osoby które wolały by urodzić się z inną płcią, obie były strasznie zwichrowane psychicznie... W żadnym razie nie jestem specjalistą, ale jeżeli rzeczywiście jest tak że płeć biologiczna nie jest sprzężona z psychiczną to takie osoby mają straszny żywot.
A ja otwarcie twierdzę, że wolałabym być mężczyzną. Oczywiście bycie kobietą jest w tym momencie nierozerwalną częścią mojej tożsamości, ale gdybym dostała opcję resetu i wyboru płci to od razu biorę XY.
@@TrockeyTrockey Niezależność, siłę, potencjał, bezpieczeństwo. Jako mężczyzna masz w życiu O WIELE więcej czasu. Życie kobiety jest zdeterminowane przez cholerny zegar biologiczny i nie ma od tego ucieczki. Jako 30 letni facet możesz zacząć wszystko od nowa. Stać Cię na to żeby zrobić krok czy dwa w tył. Nawet mając 40 czy 50 lat możesz ciągle założyć rodzinę i wcale nie będzie za późno. 30 letnia kobieta jeśli nie ułożyła sobie do tej pory życia to jest już na granicy. Kwestia bezpieczeństwa jest oczywista. Jako kobieta mam wokół siebie mężczyzn którzy potencjalnie mogą chcieć mnie skrzywdzić a ja nie dam rady się obronić. Facet oczywiście również może zostać zgwałcony, pobity czy zamordowany, ale ludzi, którzy są w stanie fizycznie to zrobić jest duuuuużo mniej. Do tego jeszcze ja osobiście uprawiam parę ciężkich sportów i niesamowicie mnie wkurza że muszę tak ciężko pracować żeby osiągnąć poziom, który facetom przychodzi za darmo.
A ja tam od zawsze chciałam być mężczyzną A) nie znoszę faktu że ile bym nie ćwiczyła będę zawsze słabsza i niższa od przeciętnego mężczyzny i czuję zagrożenie o którym mowa na filmie B) okres zabiera mi 1-2 dni w miesiącu z powodu bólu i psm, a za każdym seksem mimo zabezpieczeń stoi lęk że np zajdę w ciążę i rozwali mi to życie, na faceta takiego wpływu to zazwyczaj nie ma C) empatia i wrażliwość też nie umilają funkcjonowania, każda kłótnia to dla mnie dyskomfort przez co trudniej mi walczyć o swoje, odrzucając kogoś czuję się z tym źle i winna mimo że nie jestem nim zainteresowana i nie jest coś dla mnie dobre Oczywiście wiem że faceci mają swoje problemy, ale i tak, od dziecka chciałam być facetem. I nie winię za to mężczyzn, trochę patriarchat, ale przede wszystkim to świat tak wygląda, taka jest nasza biologia i nic z tym nie zrobię i to jest chyba najgorsze
Materiał jak zawsze merytoryczny i relatywnie obiektywny (nikt nie jest wstanie byc 100% obiektywny, nawet jeśli tak myśli), i chwała Ci za to, oby jak więcej i jak najdłużej. 7:36 większa ugodowość kobiet od mężczyzn. Po roku pracy jako kelner nógłbym spokojnie powiedzieć że to "trzecia góralska prawda". chodziarz może to męska solidarność. Zawłaszcza gdy On siedzi cicho i zerka na ciebie z wyrazem: "sorry ale przeżyj to bo i ja w domu oberwę bardziej". Jednak co by była jasność, przykładów własnych mogę wyciągnąć paręnaście. Z zasłyszanych ( nie tylko gastronomia ale szeroko rozumiane sklepy), to już dawno przekroczyło fazę setek i wkroczyło w fazę tysięcy (zwłaszcza w strefie AGD-RTF).
Jako najstarszy mogę Ci powiedzieć że u mnie mam przerąbane. Rodzice najmniej ufają mi, mimo tego że mam najmniejszy "pociąg" do używek itp, a najmłodsze z rodzeństwa prawie nic nie musi robić, i wystarczy że ona sie rozpłacze, a cała presja i kłótnia przechodzi na to że ja niby zawiniłem. I nie piszę tego o 3 letnim dziecku, tylko 10 letniej rozpieszczonej siostrze.
Słusznie, poszła/ EDIT: Chyba po raz pierwszy UA-cam pozytywnie zaskoczył mnie w tę stronę: Kilkanaście minut po publikacji przywrócił monetyzację :) (zwykle bywało na odwrót :P)
Jestem kobietą i w niczym nie mam gorzej od faceta, wręcz uważam że jest odwrotnie. Feminizm do niczego mi nie jest potrzebny, nie potrzebuję grupy wsparcia i klepania po pleckach.
widocznie masz to szczescie obracania sie w srodowisku o feministycznych pogladach, w ktorym nikt nie traktuje cie gorzej, gratuluje i zycze, zebys nie miala pecha trafic do innego : )
Jestem mężczyzną i w niczym nie mam gorzej od kobiety, wręcz jest odwrotnie. Feminizm daje dużo potrzebnych rzeczy, dzięki niemu mogę bez WIĘKSZEGO szykanowania np. malować włosy i pisać wiersze, nie potrzebuję grupy wsparcia i klepania po pleckach.
Ciesz się, że jesteś w takiej sytuacji. Niestety nie jesteś pępkiem świata i to, że nie potrzebujesz klepania po pleckach oraz problem Cię nie dotyczy to nie znaczy, że go nie ma :)
Dodałabym tu jeszcze podwójne standardy ds dbania o siebie. Tak, teraz ktoś napisze, że "wcale nie, przeciętna albo nawet brzydka kobieta 6/10 zawsze znajdzie partnera i będzie uwielbiana, a facet musi być super przystojny żeby był doceniany!"... No właśnie nie. Mężczyźni, którzy tak mówią, zwykle nie zdają sobie sprawy, ile zachodu wymaga wyglądanie tak, jak oni myślą, że kobieta wygląda sama z siebie, i co oceniają na 6/10. To nie tylko makijaż (poważnie spotykałam się już z komentarzami pod zjęciem kobiety z ewidentnie profesjonalnie zrobionym makijażem, że "to piękna naturalna uroda, nie to co te tapeciary" tylko dlatego, że wspomniana wyżej kobieta zrobiła się na chłopczycę...) ale też dobór ubrań (pod tym samym zdjęciem zresztą, branie za "dbanie o hobby bardziej niż o wygląd" starannie dobraną stylizację), mowa ciała, zabiegi higieniczne (golenie, a nawet depilacja całego ciała, łącznie z miejscami intymnymi i twarzą...) itp. A z drugiej strony wymaganie, żeby kobieta "była naturalna..." tylko naturalna w wyidealizowany sposób. I to, według wielu mężczyzn, jest ta "przeciętna uroda, do której nie trzeba się starać" a wszystko poniżej to dla nich "kaszalot". Co ciekawi, ci sami mężczyźni należą zwykle do tych najbardziej zaniedbanych i się dziwią, czemu kobieta o "przeciętnej" i "niewymagającej dbania" według nich urodzie nie chcą z nimi iść do łóżka... Bo o to im też zazwyczaj chodzi, broń boże nie o jakiś związek wymagający odpowiedzialności! Z drugiej strony, mężczyzn dotyczy inny problem, który kobiety omija: jak kobieta robi "męską" rzecz to jest super, silna i tylko tak dalej i oklaski, a jak mężczyzna robi "kobiecą" rzecz, to miękka ciapa, pewnie gej, podejrzany.
Po pierwsze: nie mów farmazonów o tym, że wszyscy faceci ,,zaniedbani" oceniają po wyglądzie tylko po to, żeby iść z nimi to łóżka. Jest to najlepszy przykład SEKSIZMU wobec MĘŻCZYZN, że mężczyzna chce TYLKO seksu, i jest gwałcicielem. Przepraszam, ale właśnie tak to zabrzmiało. Po drugie, nikt nie mówi, że makijaż to rzecz prosta. A akurat to bardziej większa ilość kobiet ,,materializuje" mężczyzn pod względem wyglądu.
@@rojczan1399 Nie napisałam, że wszyscy, i nie napisałam, że zawsze. Wszędzie używam słów "niektórzy" i "zwykle". Odnoszę się tu do dość konkretnego środowiska, małego acz głośnego, do którego większość mężczyzn jednak się nie zalicza, ale środowisko to tworzy wrażenie, jakby tak było, i kreuje pewną narrację która szkodzi i kobietom i mężczyznom. Wiem, że nie jest tak, że każdy mężczyzna chce tylko seksu, toteż napisałam, że ZAZWYCZAJ TA KONKRETNA GRUPA MĘŻCZYZN KTÓRA MA POWYŻSZE WYOBRAŻENIE O KOBIETACH, KLASYFIKUJE JE JAK WYŻEJ I MA POWYŻSZE KONKRETNE PRETENSJE sama przyznaje, że o to im chodzi. Faktycznie mogło to zabrzmieć zbyt ogólnie.
@@a.w.4708 Co do trudności makijażu, to może i rzeczywiście jest on upierdliwy, ale plusem jest to, że zawsze macie możliwość podrasowania swojego wyglądu. Tymczasem najczęstszym wymaganiem kobiet jest wzrost, którego nie da się zmienić ani naturalnie, ani nawet operacyjnie. Poniżej podaję też badania, z których wynika, że kobiety na wygląd patrzą nawet bardziej niż faceci: Badanie, że wygląd mężczyzn jest ważniejszy od osobowości/charakteru (nieatrakcyjni mężczyźni nie są postrzegani jako materiał na partnerów niezależnie od tego, jak wspaniały mają charakter): facebook.com/meskiglos/posts/583193915648467 Badanie, z którego wynika, że 70% kobiet odrzuci mężczyznę bazując tylko na jego wyglądzie (kontra 31% mężczyzn odrzuciłoby kobietę tylko ze względu na jej wygląd): thetab.com/uk/2016/11/16/women-shallow-men-comes-judging-people-looks-says-research-25773 Inne badanie mówiące, że charakter mężczyzny zaczyna liczyć się dla kobiety tylko wtedy, gdy spełnia on jej wymagania dotyczące wyglądu: www.springer.com/gp/about-springer/media/research-news/all-english-research-news/are-looks-more-important-than-personality-when-choosing-a-man-/12197284 Bycie nieatrakcyjnym zmniejsza szanse na posiadanie partnera u mężczyzn, ale nie u kobiet: www.reis.cis.es/REIS/PDF/REIS_159_07_ENGLISH1499424514902.pdf Szansa na orgazm u kobiety jest ściśle powiązana z atrakcyjnością partnera: www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0191886915001002 Kobiety są mniej skłonne do używania prezerwatyw z atrakcyjnymi mężczyznami: journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371%2Fjournal.pone.0217152 A tu bonus: badanie pt. "Rozmiar penisa współgra z kształtem ciała i wzrostem, wpływając na atrakcyjność męską": www.pnas.org/content/pnas/110/17/6925.full.pdf To tak na szybko, pewnie dałoby się więcej znaleźć.
Jasne, że problemy kobiet i mężczyzn są inne. Niemniej, według naukowych badań, kobiety w Polsce są średnio szczęśliwsze niż mężczyźni, a to jasno implikuje, że jednak kobiety gorzej nie mają.
Prawda jest taka, że wszyscy mamy problemy - mniejsze, większe - i może zamiast się zastanawiać, kto ma gożej w życiu, pora wspólnie je wszystkie rozwiązać.
Tak jak żeby być odpornym na niektóre mechanizmy polityczne trzeba wiedzieć o ich istnieniu tak aby rozwiązać problemy nierówności płci uważam że warto słuchać z obu stron jak one to widzą i faktycznie się nad nimi zastanawiać np tak jak z odcinka, informacja że samo środowisko pracy może wpływać na gorszy stan psychiczny kobiet warte jest zanotowania
@@sylwester6220 w pełni się zgadzam. Jednak obecna dyskusja "kto ma gożej w życiu" przypomina zawody "kto ma bardziej dziurawy dach". A może zamiast się o to sprzeczać, lepiej wspólnie załatać oba dachy 🙂
Bardzo trafne spostrzeżenie, że mężczyźni powinni sobie wyobrazić, że większy od nich mężczyzna ich napastuje a nie kobieta. Trafiło to do mnie, bo raczej nie chciałbym być w takiej sytuacji.
A jakie szanse ma napadnięty mężczyzna że ktoś mu pomoże, a jakie szanse ma na to kobieta? Zarówno w bezpośrednim starciu jak i w późniejszym dochodzeniu sprawiedliwości wg prawa?
Ogólnie mam wrażenie jakby istniały tylko tematy poruszające problemy kobiet, często nawet zmyślone gdy zapomina się o problemach dotykających mężczyzn w zakresie swobód, wolności i podejmowania decyzji o sobie. Ogólnie ten feministyczny krzyk o atencję przygłusza problemy które dotykają wszystkich ludzi jako obywateli i to jest jak ja to nazywam rakiem wolności
Jednak w internecie wszystko się zmienia ,gdyż Simpy zrobią wszystko dla atrakcyjnej dziewczyny oraz ludzie łatwiej ufają dziewczynie ,niż mężczyźnie ,ślepo za nią iść. Przykładem tego jest ostatnia drama "YourPrincess" vs "tuesday" ,gdzie osoby ślepo zaufały streamerce. A już mówiąc o twitchu to kobietą zwłaszcza atrakcyjnym o wiele łatwiej i prościej jest się wybić w sławie niż mężczyźnie.
Szczerze to z jednej strony cieszę się że wsumie wszystkie te informacje znam już z innych źródeł czy też twoich materiałów ale to znaczy że w tym było zbyt wiele informacji które się powtarzają w innych materiałach
Taaak niech kobiety ( czy feministki) dalej utwierdzają się jeszcze bardziej w fakcie jak to ciężko w życiu mają i płaczą o tym dalej. Dla mnie od początku jest jasne że jesteśmy różni i że wszystko może nas różnić oraz że różne są nasze problemy, ale każdy ma swoje obowiązki jak i role czy to w życiu społecznym czy prywatnym, a żadne górnolotne hasła polityczne tego nie zmienią a jedynie do czego dążą to do konfliktu po między nami wszystkimi różnymi.
Czy kobiety maja gorzej? Od kogo? Kobiety z reguły porównują się z innymi kobietami. Wkurza mnie to kolektywne myślenie i stwarzania problemów tam gdzie ich nie ma zamiast zając się tymi które są.
Jak to było? Piekło kobiet? Może ktoś z Was różowych bądź niebieskich pomyśli kiedykolwiek o prawach i sytuacji mężczyzn w tym kraju. 1. Wiek emerytalny 65, kobiety 60. 2. Dni otwarte np. basen tylko dla kobiet. 3. Stypendia tylko dla kobiet. 4. Szkolenia tylko dla kobiet. 5. Dotacje tylko dla kobiet. 6. Rozwód. 7. Opieka nad dziećmi. 8. Warunki w więzieniach. 9. Mniejsze wyroki (zazwyczaj) za to samo przestępstwo. 10. Większa tolerancja na przemoc ze strony kobiet. 11. Temat tabu... kobieca pedofilia. 12. Kodeks pracy np. kobieta może dźwigać mniej, ale zarabia tak samo. 13. Równouprawnienie, czyli chce równości, ale ponadto chce być wyjątkowo traktowana. 14. Urlop Macierzyński (do niedawna, bo chyba się zmieniło). 15. Gwałty na mężczyźnie? E nie możliwe. 16. Fałszywe oskarżenia wobec mężczyzn np. gwałt, przemoc. 17. Molestowanie/seksistowskie uwagi, kobiecie ujdzie na sucho, mężczyzna będzie zwyrodnialcem. 18. Wojsko 19. Podejście do człowieka: facet nieudacznik, kobieta biedna, potrzebuje 20. Leczenie raka jajnika a leczenie raka prostaty 21. Liczba domów samotnych matek a liczba domów samotnego ojca. 22. Tzw. przywileje społeczne (przepuszczanie w drzwiach, ustępowanie miejsca, płacenie za obiad, ratowanie w pierwszej kolejności etc.) 23. Parytety na listach wyborczych. 24. Silne naciski na zatrudnianie większej liczby kobiet w prestiżowych zawodach. Np. w radach nadzorczych spółek (i są naciski na wprowadzenie takiego prawa w całej Europie). Nie stwierdzono ruchów naciskających na parytety w górnictwie, utylizacji śmieci etc. 25. Liczba samobójstw mężczyzn i kobiet. Wg danych WHO z 2016 stosunek to to 7:1. 25b. Pomoc psychiczna i ogólne zrozumienie dla problemów/depresji. Nad kobietami się rozczulają, facet niech się huśta. 26. Osłabienie i likwidacja dawnych wymogów społecznych. Kobieta już nie musi być wierna i dobrze się prowadzić. Natomiast facet nadal MUSI zarabiać, MUSI mieć, MUSI wyglądać, MUSI kuźwa tańczyć brekdensa na własnym benizie. 27. Wymagania randkowe kobiet vs wymagania randkowe mężczyzn. 28. Nic się nie robi z postępującą dysproporcją kobiet i mężczyzn, nie pilnuje się proporcji imigrantów - a nawet wprost przeciwnie, sprowadza się coraz więcej Pakoli, Hindusów i innych muzułmanów. 29. Niemal całkowite zlewanie przez sądy tematu rozwodowej gry dzieckiem oraz utrudniania kontaktów z nim. Nawet jeśli jakimś cudem kobieta dostanie karę - to bardzo niską. 30. Totalna feminizacja sądów rodzinnych. Są wydziały, gdzie na 30+ sędziów nie ma ani jednego mężczyzny.
To nie jest kwestia plci. To kwestia zwyklego ludzkiego szacunku, kultury i wychowania. To tez zwykle pogodzenie sie z NATURA, z ktora walka to zwykla pycha i prostacka glupota.
W zawodach sfeminizowanych problemów nie ma. Za to kobiety wpraszają się do męskich społeczności i pierwsze co to domagają się reorganizacji kultury w taki sposób żeby czuły się dobrze No ja nie wiem czy to uczciwe.
To zależy. Jeżeli ta reorganizacja o której mówisz zakłóci lub zdezorganizuje cały proces funkcjonowania konkretnej struktury to oczywiście, że nie. Ale może się okazać, że te zmiany podyktowane wejściem nowej osoby do tej struktury tak naprawdę będą korzystne dla całej społeczności w niej funkcjonującej i pozwolą poprawić osiągane przez nią wyniki.
@@mateuszcichy775 tzn muszę rozmawiac na przerwie o serialach albo sukienkach? Czemu chciejstwo kobiety jest ważniejsze od chciejstwa mężczyzny? A gdzie to całe diversity?
@@ninakodeina6819 przeczytaj pierwszy post ze zrozumieniem. Jest mowa o wpraszaniu się w męską społeczność i oczekiwaniu reorganizacji panującej tam kultury. Tak jak np. w korpo - są narzekania, że mężczyźni rozmawiają na tematy obce kobietom i powinno się to zmienić. O tym piszę ja. :)
Z tego materiału wynika, że mój chłopak jest bardziej kobietą niż ja sama ^^' Ja wolę odpocząć od problemu robiąc coś innego, a on się na nim skupia, często ulega myśleniu o problemie, a nie rozwiązaniu, dlatego odbija się to na jego samopoczuciu. Przez jego cechy kobiece spotykał się z bullingiem w pracy ze strony "kolegów" po fachu. Ja zaś spotykałam się z dyskryminacją, ale zaczęłam studiować prawo i gdy mój pracodawca się dowiedział jaki kierunek studiów naprawdę zrobiłam, zaczął traktować mnie neutralnie na równi z innymi. Cała sytuacja dyskryminacji opierała się na "skoro masz ładną buzię to możesz siedzieć w pracy dłużej". Bardzo często miałam nadgodziny pod pretekstem niskiej efektywności, która była zakłamana, gdyż pełniłam takie same zadania co męskie grono biura, które rzadko było dodatkowo obciążane nadgodzinami.
Zauważyłam, że w sekcji komentarzy niektórzy podzielili się swoją historią, jak zawsze są też te niemerytoryczne i w których Panowie skarżą się, że w relacjach damsko-męskich to oni zazwyczaj muszą wykonać pierwszy krok, a baba to tylko przebiera. Dlatego czuję się usprawiedliwiona. Opowiem wam swoją krótką historię, całkiem zabawną, która mimo że mnie bawi sprawia mi również ciut przykrości, gdy o tym wspomnę. Otóż kiedyś wyznałam chłopakowi swoje uczucia. A on odpowiedział... „ok” Dosłownie. Nie to że był jakiś mega przystojny i popularny, że dziewczyn miał na pęczki i dlatego wywalone. Tak po prostu. Więc rozumiem wszystkich odrzuconych w podobny sposób, jak również blockiem bez powodu (bo to też zdarzyło mi się przy innej okazji). Moja rada: rozwijajcie swoje umiejętności interpersonalne i szukajcie znajomości wśród bardziej rozgarniętych ludzi. Powodzenia wszystkim
Elo, faceci uśredniając (jakby to Szymon powiedział) częściej muszą ten pierwszy krok podjąć, ale nie jest to tak, że zawsze ten pierwszy krok wykonać muszą nie ma w działaniu jakiejś wielkiej kosmicznej mocy powstrzymującej jakiejkolwiek strony xD Anyway jestem facetem i to nie zbyt "przystojnym" i nawet mnie się zdarzało, że to kobieta do mnie podbijała jako pierwsza, ale żeby odpowiedzieć "ok", serio to mnie rozbroiło (protagonista każdego anime ever [wnioskuje po miniaturce, że ogarniesz nawiązanie]). A z osobami które Cię po wyznaniu blokują i tak pewnie wolała byś w związku nie wylądować, choć na pewno w danym momencie był to cios. W drugą strone to bardziej działa dla facetów jak shadowban, kobieta najzwyczajniej Ci nie odpisze (co może mieć jakiś związek z tym że pisze do niej X innych zupełnie wyjątkowych i jakże niepowtarzalnych facetów zupełnie jak każdy inny xD) Reasumując, chyba gorzej nikt nie ma, tyle tylko co przesrane pod innym kątem.
Mi się wydaję, że to normalne, że facet pierwszy zaczyna kontakt, ponieważ kobiety lubią pewnych siebie facetów, a taki zaczyna pierwszy. Druga sprawa to faceci często nie widzą zalotów kobiet. Jest taka niepisana zasada kobieta wybiera tego co ma ją wybrać. Wcale się nie dziwie, że kobiety nie mówią pierwsze swoich uczuć, bo znam taki przypadek w śród swojej znajomej, że koleś to wykorzystał, traktował ją jak kochanice w łóżku i gdy powiedziała mu, że go kocha (po iluś tam miesiącach) to jej odpowiedział tak samo, jak Twój przypadek "ok".
@@jotes2188 To nie ma nic do rzeczy, chodziło tylko o to żeby zaznaczyć, że takiemu za którym uganiają się wszystkie dziewczyny, mogłoby odbić i dlatego tak by się zachował, a on do takich nie należał
Zależy pod jakim względem, bo w relacjach damsko-męskich to kobiety mają przewagę. Mniej warunków muszą spełniać żeby znalazł się chętny do jakiejkolwiek relacji, mniej się muszą starać żeby wzbudzić zainteresowanie, mogą bardziej przebierać w propozycjach. Jak kobieta mało zarabia, to nie jest to nic wielkiego, a na facetów jest dużo większy społeczny nacisk jeśli chodzi o odpowiedzialność finansową, status społeczny, majątek itd. Wymaga się też bycia twardym, nieokazywania słabości. Dorosła kobieta becząca jak pięcioletnia dziewczynka nie naraża się szczególnie na ostracyzm, zachowujący się tak mężczyzna już tak. Kobiety mają trudniej pod innymi względami. Ciężej się wybić kobiecie w męskim środowisku, zwłaszcza miejscach typu formacje mundurowe, co nie zmienia faktu, że przy odpowiednim zestawie cech jest to jak najbardziej możliwe. Ja z własnej perspektywy mogę stwierdzić, że kobiety dużo bardziej niż mężczyzn postrzega się przez pryzmat urody. Wymaga się od nas nieustannie perfekcyjnego wyglądu, figury, najlepiej jakbyśmy się nie starzały. Najlepiej jakbyśmy wyglądały wiecznie jak nastolatki, nie siwiały, nie miały zmarszczek, rozstępów po porodach, etc. Bycia idealnymi żonami, matkami, nieokazywania rozdrażnienia, agresji i generalnie bycia delikatnymi, wrażliwymi istotkami. Mężczyźni nie muszą tak bardzo udowadniać, że mają jakieś kompetencje i umiejętności, a nie tylko zgrabne nogi.
Dziękuję za ten odcinek. Może nie powiem, że zawsze mamy gorzej, ale dużo bym dala, aby być mężczyzną, bo rzeczy, które najbardziej wpłynęły na mój stan psychiczny są z powodu, że jestem kobietą. Mam 25 lat, baby face, nie robię sobie nigdy makijażu, a "seksownie" wyglądam tylko latem jak ubieram zwykle sukienki czy szorty. W gimnazjum często losowi chłopacy dotykali mnie po dupie, jednakże najbardziej mnie rozjebało jak byłam molestowana w autobusie, płakałam i nikt nie zareagował. Innym razem stało się to w pociągu i napastnik nie chciał dać mi wyjść z przedziału (tylko my tam byliśmy, w tym ja byłam pierwsza). W obu przypadkach ci mężczyźni byli o 20-30 lat starsi. Raz jakiś losowy chłop się do mnie doczepił na przystanku i jechał za mną, gadał, że ma nóż w kieszeni i szedł za mną aż do domu prosząc o numer telefonu. Była zima, nie było szans bym wyglądała "sexy" mając osmarkany nos, kozaki i różową czapeczkę. Nie chcę mi się czasem przez to żyć. Oprócz wspomnianych wakacji, gdy strasznie się pocę i muszę mieć "przewiew" zwykle ubieram się aseksualnie, w męskie koszulki, za duże spodnie. Po jednym w wyżej wspomnianych napastowań byłam pewna, że wina jest we mnie, w moim wyglądzie i się styłam - jedna sprawa, że zajadałam stres, ale robiłam to celowo. Widocznie blond włosy i baby face wystarczają, aby nie móc żyć w spokoju w społeczeństwie. Drugi mój problem, to to, że nie chce mieć dzieci, a czuję presję zewsząd. Od strony partnera, rodziny. "Jak to kobieta co nie urodzi? To nie jest prawdziwa kobieta. Odwidzi ci się. Jak urodzisz to pokochasz". To są tak szkodliwe gadania starych babć... Znam przykłady, gdy kobieta urodziła i nie pokochała. Znam też przypadki depresji poporodowej, która nie jest traktowana na poważnie w tym kraju. A co do molestowana, to w szkole podstawowej nauczyciele kształtują charakter dzieci pozwalając chłopcom być nieznośnym/bujać się na krzesłach/łobuzować (wiem, że rozpięta ich energia, ale to dotyczy każdego dziecka, a bez względu na wiek zawsze trzeba wysiedzieć te równe 45 min i na początku jest to ciężkie dla każdego), ale jak dziewczyna robi to samo to leci "dziewczynie tak nie wypada", "dziewczyny muszą być grzeczne". W gimnazjum chłopacy zawsze się napieprzali na korytarzu, ale to mnie chciała nauczycielka wziąć do dyrektora jak lekko pobiłam chłopaka, który dwa lata mi dokuczał. I potem jest szok, że kobiety nie reagują jak są zaczepiane, molestowana czy w złej sytuacji jak zawsze im się wbija, że mają być uległe.
Też spotykam się z wieloma niebezpiecznymi sytuacjami podobnymi do Twoich. Nawet kolega którego zna się kilka lat może okazać się zbokiem i wykorzystć stację.. Moja młodsza siostra przez to, że jest tak często zaczepiania zaczęła jak ognia unika wychodzenia z domu.
@@whiteraven996 Tak, to jest straszne. Miałam sytuację (akurat ją już przetrawiłam i mnie nie boli), że poszłam do kolegi którego znałam ponad rok i wiedziałam, że się we mnie podkochuje, jednak nie byłam na to gotowa (byłam w liceum, a on na studiach) i u siebie w domu dał mi mocny alkohol, chociaż wiedział, że chciałam wypić max piwo, zamknął drzwi do pokoju po czym jak leżałam na kanapie zaczął dotykać mnie po ramieniu i piersiach. Na szczęście po pijaku miałam więcej rozumu niż na trzeźwo, gdzie pewnie by mnie zmroziło ze strachu, i zaczęłam wybuchać śmiechem mu prosto w twarz, turlać się po podłodze, a potem oznajmiłam, że chce do kibla - wypuścił mnie i po dziesięciu minutach medytacji w kiblu wróciła jego mama. Z tego co pamiętał, to zwyzywał ją, że miała jeszcze nie wracać. Co najśmieszniejsze, to ten gość potem dobierał się do mojej przyjaciółki. Na domówce była zjarana i typ ewidentnie się do niej dobierał, jak chciała iść do kibla to - pewnie nauczony moja historia - zaproponował, że pójdzie z nią (???), jednak jej koleżanka przyszła i ją zabrała z imprezy mówiąc, że on jest dziwny i ma na niego uważać. Zgaduje, że więcej takich akcji odjebał. Serio nie wiem jak można być takim człowiekiem.
@@blindpony6855 Dzięki wielkie. Na szczęście biorę leki na depresję, czekam na psychoterapię i mam chłopaka od wielu lat z którym często wychodzę na zewnątrz i mnie wspiera we wszystkim :D Jednak jak jestem sama, często wieczorem (np idąc do żabki na zakupy) i widzę mężczyznę idącego za mną to dostaje wielkiego stresu. Bo nie wiadomo co druga osoba ma w głowie. Yroche poza tematem czytałam, że jakąś organizacja zrobiła wystawę ubrań w których kobiety zostały zgwałcone - i w przeciwieństwie do popularnego stwierdzenia nie było tam żadnych "sexy" prowokujących ciuszków
Film nie koniecznie odpowiada na pytanie w tytule. Jest powiedziane w jakich sytuacjach płeć żeńska ma utrudnione życie ale nie ma odpowiedzi na pytanie "Kto ma gorzej". Poza tym naprawdę sporo wniosków można wyciągnąć z tego filmu i zrozumieć lepiej perspektywę kobiet więc dobra robota
@@monika.s7951 W Polsce muszę coś więcej tłumaczyć xD I nie udawaj ze nigdy nie masz żadnych koleżanek lub sama nigdy nie skorzystałaś z kasy faceta lub z tego co ci fundował lol
@@zyciowetematy8679 Akurat koleżanek nie mam za bardzo, a te cztery co mam same ogarniają swoje życie, więc nie mam szerszego spojrzenia. A jeśli chodzi o mnie to źle trafiłeś, bo jestem idealnym przykładem radzenia sobie samej. Nie wiem skąd u Ciebie ta pewność, że każda babeczka jest taka sama. Ja jestem od 10 lat w tym samym związku i od początku było dla mnie jasne, że każdy tyra dla siebie. Ja nawet nie zamierzam mieć wspólnego konta, bo to tylko problemy xD
To już nie te czasy, na wszystko sama zapracowałam, poza takie poleganie na parterze to zawsze duże ryzyko, a potem zostaje się bez kasy, swojej własności i doświadczenia zawodowego.
Tak mi się coś widzi, że kobiety zapomninają czasem, że nikt im nie zabrania rozporządzania swoim ciałem. Mogą sobie zrobić makijaż lub nie, ufarbować włosy lub nie, opalić się lub nie, ubrać się albo nie, siedzieć w zimnie albo w cieple, pić albo nie, puszczać się lub nie, zrobić sobie piling lub nie, ćwiczyć abs lub nie, tańczyć lub nie, zabezpieczać się przed ciążą lub nie... Jedno co mnie w tym rozwala to to że niektóre chciałyby takie prawo dziecku w ich brzuchach odebrać i zadecydować za nie i to nie o ciele a o ich życiu. Trzeba pomyśleć zanim się pocznie dziecko, że wiąże się to z odpowiedzialnością i pewnym ryzykiem, że dziecko nie będzie idealne, ale też chce żyć. Wymaga to bezgranicznej miłości i poświęcenia na którą w wyścigu szczurów jakim stało się życie stać tylko prawdziwe kobiety. Macica to własnośc kobiety ale życie w niej już nie.
1: slabe, wystarczy ze kobieta nie chce a znajdzie sie stado simpow ktore jej pomoze. Poza tym jest odwrotnie, w takiej sytuacji kobieta ma przewge, moze np. skazac faceta za gwalt ktory nie istnial. 2. mimo to i tak kobiety na tym samym stanowisku zarabiaja wiecej ewentualnie tyle samo co faceci 4:50 czyli faceci tlumia to w sobie i nie szukaja pomocy(albo jej nie dostja) co w dluzszej perspektywie konczy sie gorzej, a kobiey z byle gownem leca od razu w placz i do terapeuty(to sie nie liczy jako zdrada).
Skazać za gwałt... Nie w naszym kraju, żadna z moich koleżanek, która się odważyła w ogóle zgłosić to na policję nie uzyskała wyroku który karałby w jakikolwiek sposób, ot jak za kradzież paczki żelek w sklepie...
@@deon4525 Nawet jak sad sie trafi normalny a nie feministyczny, to sa tez spoleczne samosady. Wystarczy glupi fejkowy post na fb (ze zdjeciem losowej osoby i podpisem z wymyslona historyjka, ze niby znecal sie nad zwierzetami, walil konia w poblizu szkoly albo obnazal sie przed kobietami) zeby czloweiekowi zniszczyc zycie. Nie wiem ile jest za kradziez zelkow ale chyba nie miej niz 10 lat, a 10 lat z wyrokiem za gwalt jest chyba gorse ze wzgledu na mniej mile nastawienie wspolwiezniow(nie wiem czy to nie mit, nie probowalem).
Naprawdę bardzo rzadko zdarza się 10 lat, najczęściej to wyroki w zawieszeniu, samosądów też się nie wykonuje, bo za takie coś dostaniesz wyrok większy niż za gwałt, takie niestety są realia.
@@mateuszwisniewska1848 albo przeżywa A kobieta kiedy poród umiera, albo przeżywa Taki jest świat Poza tym teraz kobiety tez sa w armii.. I cos nie widze tego, ze akurat ty jest w zawodowym xd
@@rainey_1.618 śmiertelność porodów jest najniższa w historii więc taki argument jest trochę nieprawdziwy, oczywiście zdarzają się takie przypadki ale jest ich mniej niż np zgonów na froncie. Natomiast w latach 40 śmieć przy porodzie była częstsza ale wtedy działa się 2 wojna światowa podczas której na froncie umierali mężczyźni, nie zapomnijmy o obozach zagłady w których umierały i kobiety i mężczyźni
Problem problemowi nierówny. Kilkakrotnie większa skala samobójstw wśród mężczyzn to moim zdaniem większy problem niż to, że kobiety są częściej nachalnie adorowane.
A według mnie morderstwo jest gorszym problemem niż samobójstwo. Co chce pan/i osiągnąć w ten sposób ? Bo z tego komentarza mam wrażenie że pan/i chce się bawić w grę „mężczyźni / kobiety mają gorzej”? Są pewne kwestie w których oboje mają gorzej, albo oboje mają przywileje. Są przestępstwa które częściej dotykają mężczyzn a częściej kobiet. Porównując ten problem z czymś nieporównywalnym (samobójstwem) w ten sposób sprawia tylko, że minimalizujemy inny problem na rzecz użalania się nad swoją płcią.
@@abecado9309 Jeżeli według Ciebie morderstwo jest większym problemem, to zdradzę Ci tajemnice, ofiarami zabójstw też najczęściej są mężczyźni. Co chce osiągnąć? Nic, odpowiadam na pytanie postawione w tytule filmu.
@@woolfyx Nie wiem skąd masz te statystyki- większość z tych które widziałam mówiły że kobiety, ale nawet jeśli była by to racja, dowodzi to tylko temu, że chcesz robić „mierzenie penisa” z problemów/ przestępstw. Załóżmy że mężczyźni są częściej mordowani niż kobiety. Co z tego szczerze mówiąc? Ja mówiąc że morderstwo jest gorszym problemem niż samobójstwo chciałam po prostu pokazać idiotyzm przywoływania poważnego dla mężczyzn problemu, aby użalać się nad sobą jak to „mężczyźni mają źle”. Powtórzę może jeszcze raz: oboje mają źle i oboje mają przywileje. Zakłada Pan prawdopodobnie, że mówię tak ponieważ jestem kobietą, ale prawda jest taka że wkurza mnie użalanie się nad sobą czy też bezsensowna kłótnia z obydwu stron. Samobójstwo mężczyzn jest sprawą ważną, którą trzeba nagłaśniać a nie wykorzystywać aby porównywać która płeć ma gorzej/częściej pada ofiarom jakiegokolwiek przestępstwa/ użalania się nad swoją płcią.
@@abecado9309 repozytorium.amu.edu.pl/bitstream/10593/18709/1/005%20BRUNON%20HO%C5%81YST.pdf - mężczyźni padają ofiarą zabójstw ponad dwukrotnie częściej. Ja swoje dane biorę z kryminologii, nie wiem skąd wzięłaś swoje ale obstawiam, że ze stronek feministycznych. Nie wiem za bardzo jakie przywileje mają mężczyźni w Polsce tak na marginesie. Nie użalam się, autor postawił pytanie w tytule filmu, ja na nie odpowiadam, nie jest moim problemem, że irytują Cię suche fakty.
@@woolfyx Tak jak mówiłam- chcesz po prostu się porównywać. Fakt że mówisz jakobym była feministką po prostu ignoruję moją krytykę. Nie użalasz się? Odpowiadasz na pytanie „czy kobiety mają gorzej” jakoby mężczyźni mają gorzej. W czym nie mam racji ? Ja nie wkurzam się że 1. Samobójstwa częściej występują u mężczyzn ani 2. Mężczyźni częściej padają ofiarom morderstwa. Zwyczajnie jestem na sto procent przekonana że gdyby role były odwrócone i kobieta się użalała, pierwszy byś ją wyśmiał. Bo prawda jest taka, że oboje są żałośni. Próbujecie siebie nawzajem przekrzyczeć, a potem i jedna i druga strona ma problem jak nikt nie chce was słuchać. Tak jak gdy feministka po trzydziestu razach krzyczy o tym jakie „życie kobiety jest niesprawiedliwe” w pewnym momencie ignoruje się ją i idzie dalej. Widzę że sam nie lubisz feminizmu a jednak prezentujesz takie postawy jak feministki. Jeszcze na koniec- widzę że ta konwersacja prowadzi do nikąd. Najprawdopodobniej nie odpowiem na kolejny komentarz ponieważ nie mam zamiaru odbijać tej piłeczki w nieskończoność.
W Polsce kobiety mają lepiej pod wieloma względami. Mówię tu o rozwiązaniach systemowych. Powiedziałbym wręcz, że jest to dyskryminacja mężczyzn. *wiek emerytalny *pracują średnio mniej i lżej *mniejsze wyroki za te same przestępstwa *żyją dłużej I wiele, wiele innych. Mi to tam nie przeszkadza - jednakże narzekanie potem kobiet już tak.
Wiek emerytalny i wyroki to jest problem ale to że pracują lżej to wina biologii a mniej może dlatego że częściej nie biorą nadgodzin i jak będzie w ciąży to nie bardzo nadaje się do pracy a to że żyją to głupi argument nie żyjemy już w czasach kiedy musisz iść na wojnę więc sam możesz zadbać o to ile będziesz żyć
Moim zdaniem poprawnie postawione pytanie nie powinno brzmieć "Czy kobiety/mężczyźni mają gorzej", ale "Jeśli kobiety/mężczyźni mają gorzej, to co w związku z tym należałoby zrobić?" samo rozważanie kto ma gorzej tylko daje drugiej stronie argumenty do jeszcze większego antagonizowania się i nakręcania swoistej wojny - w tym przypadku wojny płci, a to donikąd nie prowadzi, a wręcz prowadzi w złym kierunku. A z innej beczki wyobraźcie sobie mechanika samochodowego, który nie rozważa jak naprawić samochód, a jedynie analizuje co nie działa. No wskazuje on szczegółowo i rzetelnie na pewne problemy, ale istnieje szansa, że własciciel samochodu, mimo mniejszeg wiedzy, już jako tako wie, co jest nie tak, a skierował się do specjalisty, bo on sam nie potrafi tego problemu usunąć.
Ja pamiętam, mieliśmy dyskusje na studiach o obawach, trudnościach kobiet i mężczyzn. Każdy się wypowiedział tak jakby na swój temat, było miło, jednak kobiet największe "zagrożenie" to było: "WIESZ JAK JA NIEBEZPIECZNIE SIĘ CZUJE WRACAJĄC W NOCY PO IMPREZIE? (czyt. gwałt)".. No kur@a, i to nie jedna, a WSZYSTKIE dziewczyny stwierdziły, że to największy problem. To jakby facet się przejmował ciągle czy go nie pobiją lub czy go pijany kierowca nie rozjedzie na chodniku albo, że spadnie meteor nagle z nieba i go zabije XD Więc jeśli to jest ten największy "problem kobiet" to... a szkoda strzępić ryja
@@Arekadiusz Serio uważasz że gwałt to nie problem? To jest olbrzymia trauma, która rozszarpuje psychikę w drzazgi tak, że nieraz nie ma czego zbierać. Meteoryt nie patrzy na kogo spada, a gwałciciele w ogromnej większości przypadków wybierają kobiety :/ więc proszę nie używaj porównań z tyłka i spróbuj chociaż odrobinę się wczuć w emocje drugiej strony. Dziękuję.
@@blindpony6855 Nie napisałem, że to nie problem ;) Czytaj proszę ze zrozumieniem. Napisałem, że ta "główna" obawa jest w rzeczywistości ZNIKOMA, nie powinno to być waszym głównym powodem do strachu, uważam, że są ważniejsze problemy, które dotykają większej ilości ludzi w mocniejszym stopniu. Ale powtarzam, nie znaczy to, że należy ten problem bagatelizować.
Ciekawostka. Nawet przeciętnej urody kobieta na takim OnlyFans może sobie dorobić 4-cyfrowy dodatek do wypłaty, a co lepsze i bardziej przedsiębiorcze są wstanie zrobić sobie 5 a nawet i 6 cyfrowe wypłaty (miesięcznie oczywiście i to w USD)
Czy sugerujesz, że dobrym wyborem dla kobiety jest robienie z siebie szmaty przed kamerą? Wiadomo, że jak jest popyt to jest i podaż, ale nie podawaj proszę działalności otwarcie pornograficznej jako przykładu na przedsiębiorczość.
Według mnie, każde kolejne pokolenie kobiet jest inaczej wychowane i nieco inaczej reaguje na otoczenie przez co nie da się dostosować świata aby był sprawiedliwy dla obu płci.
Zależy w czym, gdzie i kiedy. Nie lubię też stereotypów o kobietach i facetach. Każdy ma prawo żyć i realizować się. Kobiety musiały pewne rzeczy sobie wywalczyć. Nie mogły kiedyś głosować, uczyć się itd Pozdrawiam
Nikt o tym nie mówi, ale kobiety nie miały wtedy zarówno części praw, jak i obowiązków, np. służby wojskowej. Wywalczyły więc sobie przywileje ale nie obowiązki.
@@ywoisug8845 obowiązki też są...nie martw się. Przywileje kobiet nie są też po to, by gnębić facetów. Każda płeć ma swoje mocne i słabe strony, Jesteśmy sobie potrzebni tak czy siak 😉
Jak to wyjaśnił Jordan Peterson pytany dlaczego w więszości jego subskrybenci to mężczyźni - odpowiedział, że to mniej więcej taka proporcja dla całego YT :P właśnie ok. 80%
Się Petersonowi chyba z Youpornem pomyliło. Sekunda z Google i wiem (fakt, tylko polski raport i to z 2018), ze proporcja to niemal dokładnie po równo kobiety i mężczyźni. Myśl samodzielnie zanim wybierzesz sobie guru.
Genialny materiał, aczkolwiek zdania mocno rozbudowane, wielokrotnie złożone i trzeba się mocno skupiać :D Demonetyzacja youtube - bez większego komentaża - załosne... Oni śmią wciskać abonament żeby oglądać bez reklam, a wartościowe filmy właśnie idą bez reklam...
Z jednej strony faktycznie wymienione problemy istnieją, tylko w zasadzie w każdym przypadku można wskazać analogiczny problem po stronie brzydszej płci. Taka jednostronna forma może być w pewnym zakresie szkodliwa, polaryzująca, bo są osoby i środowiska, które łagodnie mówiąc wyolbrzymiają pewne problemy kobiet lub wskazują takie, które nie istnieją (np. poprzez niepoprawną interpretację statystyk, pozdro dla kumatych), więc taki materiał może takie osoby jeszcze bardziej nakręcać, oczywiście w negatywnym tego słowa znaczeniu. Myślę, że o wiele lepsze efekty edukacyjne przyniósłby materiał, w którym to właśnie na zmianę są przedstawiane problemy kobiet i mężczyzn, z końcową puentą, żeby po prostu wspierać się nawzajem i wspólnie szukać rozwiązań, które będę zadowalające dla dwóch stron, albo przynajmniej, że zawsze powinniśmy pamiętać także o drugiej stronie. Tak czy inaczej, dzięki Szymon za Twoją pracę, mimo wszystko na pewno są też osoby, które zdrowo podejdą do przedstawionych w tym filmiku zagadnień.
No nie 90%, tylko w zależności od kraju 75-85%. I to też nie jest takie proste, bo chociaż większość samobójców to mężczyźni to jednocześnie to kobiety częściej podejmują próby samobójcze oraz prawie dwukrotnie częściej chorują na depresję. Wynika to z rodzaju wybieranych metod samobójstw. Mężczyźni częściej wybierają postrzelenie lub powieszenie, a kobiety przedawkowanie leków. Można to różnie tłumaczyć, ale raczej nie ma to związku z tym kto ma gorzej.
@@Matinee71 Ha widze że czytaliśmy to samo :) Tak , to tyle procent ile napisałeś. Natomiast nie oddzielał bym pochopnie ilości samobojstw od skali cierpienia (ad tego kto ma gorzej). Też wybór metody samobojstwa moze miec związek z tym poco sie ktoś targa na swoje życie - czy po to zeby siezabić, czy żeby zwrocic na siebie uwagę.
Tak jak kolega mówi - kobiety wybierają wolniejsze, mniej bolesne śmierci niż mężczyźni. Przez to może ich ktoś uratować lub mogą to dokonać nieudolnie (za mało tabletek, żyła podcięta w złą stronę). Ogólnie myślę, że to faktu, że więcej kobiet ma depresję można dodać ofiary gwałtu i depresji poporodowej. Co prawda mężczyźni też mogą przeżyć gwałt, jednakże częściej spotyka to kobiety
@@Maciej.01 Jest to pewna teoria, natomiast raczej błędna. Raczej nikt nie podejmuje próby samobójczej po prostu po to, aby się zabić, ani też tylko po to, aby zwrócić na siebie uwagę. Prawie zawsze chodzi o to, że osoba chce, aby jej cierpienie się skończyło i nie widzi innego wyjścia. Z tego co wiem to teorie są dwie na ten temat. Z jednej strony chodzi o temperament mężczyzn, którzy mogę woleć bardziej brutalne metody, a z drugiej strony kobiety częściej myślą o tym, aby nie być ciężarem dla swojej rodziny nawet po śmierci. Dlatego nie decydują się na metody, które byłyby szokujące dla osób, które je znajdą. Z tego powodu też można sądzisz, że kobiety nie podejmują się próby samobójczej, nawet kiedy bardzo cierpią.
@@Matinee71 Skoro podejmują częściej próbę samobójczą to jednak decydują się na sprawienie cierpienia bliskim. Wiesz, nie wyobrażam sobie żby ktoś kto strzela sobie w głowę lub skacze z 10 piętra nie robił tego własnie po to by umżeć. Raczej tego nie przeżyje. Mam wrażenie że Twoja teorię można streścić tak - "mężczyźni nie zabijają się (około) 8x częściej niż kobiety ponieważ cierpią tak bardzo że nie widzą już innego wyjścia, oni się zabiją dlatego że są mężczyznami. Oni tacy już są".
@2:00 no, postawiam się w takiej sytuacji i po prostu nie chodzę w takie miejsca, które mogą mi potencjalnie sprawić taki dyskomfort lub wręcz zagrożenie.
To działa do momentu w którym się orientujesz, że w takim razie najlepiej nie wychodzić nigdzie. Wiem, że najłatwiej mówić w ten sposób myśląc o takich miejscach jak klub czy ciemna uliczka, ale uwierz mi, że takie "zaczepki" są częstsze niż się wydaje. W parku, w komunikacji miejskiej, w sklepie. Niezależnie od pory dnia potrafi znaleźć się ten jeden starszy, wyższy mężczyzna który koniecznie będzie chciał cię skompletować i będzie przy tym bardzo nachalny. Nie jesteś w stanie uniknąć wszystkich takich sytuacji, niestety.
Wygląda na to że mój komentarz jedynie potwierdza to że mężczyzna nie jest w stanie postawić się w takiej sytuacji i nawet przykład nie potrafi pobudzić mojej wyobraźni. Chociaż skupiłem się na sytuacji gdzie idziemy do miejsca w którym wiemy że jako kobieta będziemy budzić zainteresowanie mężczyzn, często niezbyt ogarniętych, e.g. cluby.
kobiety są mniej konfliktowe, dobry żart. Chyba nie ma czegoś takiego jak 2 kobiety które nie mają konfliktu między sobą, Nawet jak ci się wydaje, ze się razem przyjaźnią to tylko pozory. Najczęściej rozmowa ich wygląda tak: "ładna żółta sukienka, psuje do zębów". O powiększyłaś usta? Łądnie, odwraca wzrok od dużego nosa.
@@monika.s7951 przez całe życie spotkałam może z 3 kobiety które tak nie gadają, za to były to tak totalnie nudne katoliczki z którymi mozna było jedynie prowadzić rozmowe typu, czy jutro spadnie snieg albo czy myślisz że ten sprawdzian był trudny
@@arachnme12 Tak, bo nadal jesteśmy 100 lat za murzynami i osoby ze wsi to nie mogą być po prostu ludzie którzy mieszkają tam dla przyjemności, to wieśniacy i uprawiają se/ w kiblach, bo to wcale nie tak że chcą się uczyć. Żałosne mizogonko
Jeśli chodzi o pracę, to kobiety zazwyczaj mają o wiele lepiej. Niebo a ziemia. Z doświadczenia wiem, że większość korzysta z tego, że są kobietami więc nawet się nie zmęczą. I nie mówię o dźwiganiu czegoś, a po prostu o zmęczeniu się. Robieniu czegoś gdzie chociaż troszkę się można upocic. I też mają zwykle poparcie w zarządzie firmy bo to w końcu są kobiety. A na tych samych stanowiskach zarobią tyle samo co facet , który musi przez to więcej robić i często za przeproszeniem "się może zesrać" z natłoku pracy, który by nie był tak duży, gdyby kobiety chciały trochę więcej robić. I są wyjątki , które na rękach by się chciało nosić, ale zazwyczaj tak właśnie jest jak wspomniałem
Jedna z bardziej wkurzających rzeczy to że część ludzi, głównie facetów, jak widzi parę to zawsze zwraca się do faceta jeśli chodzi np o remont a do kobiet jeśli chodzi o np dzieci czy ślub. Wkurza mnie zarówno traktowanie mnie jak idiotkę w sprawie remontu mojego mieszkania jak i traktowanie mojego męża jak ułomnego w sprawie jego własnych dzieci czy własnego ślubu.
Nie bierzesz pod uwagę tego że mężczyzna ma w sobie zaprogramowane bronienie kobiety więc nie zakrywają się pytaniem co byś zrobił gdyby ktoś większy gość ci ubliżał.
@@midnightblue9802 nie zgodzę się z tym takie zachowania pozwoliły nam przetrwać jako gatunkowi w zamierzchłych czasach. Nie będę się tu rozpisywał jakie to wszystko ma następstwa w postaci feminizmu który pod przykrywką równości tworzy kobietą kolejne przywileje a mężczyźni dalej nie widzą w tym nic złego niszcząc fundamenty społeczeństwa. Ale co ma upaść tego nie ma co żałować.
@@midnightblue9802 wmawianie mężczyzną uwierzcie w to co kobieta mówi metoo i inne ruchy wpokazują jak mężczyźni podkładają się pod nóż społeczeństwa poświęcając się dla sprawy. Mniejsze kary za takie same przestępstwa, wcześniejsze emerytury dla kobiet i sprawy rozwodowe które nie raz niszczą mężczyznę, mimo to dalej jesteśmy w stanie poświęcać się dla fałszywych ideałów.
+1 Częściej też mężczyzna podoba się większa kompetetywność. Każdy po trochę jest kompetetywny ale więcej skrajnych jest mężczyzn. Masa jest cech, która wpływa na zawody. Kobiety z kolei częściej odnajdują się w pedagogice.
@@Draber2b Kompetencja, a nie kompetytywny. Dwie różne rzeczy :) Ale generalnie zgadzam się, mężczyźni mają większą skłonność do preferowania zawodów w których konkurują z innymi, a kobiety raczej te, w którym ważna jest otwartość i wrażliwość.
@@Kenobiiii w tradycyjnej hierarchii kobiety są wyżej niż mężczyźni. Są najniżej z uprzywilejowanych grup społecznych. Oczywiście wyżej są starsi politycy, dyrektorzy naukowcy itd. ale pomimo że w wymienionych grupach często mężczyzn jest więcej to płeć nie determinuje przynależności.
Bardzo trafne porównanie z obawą kobiety o nadmierną uwagę. Czy w takiej samej sytuacji (jeden normalnego wzrostu facet kontra facet napakowany i przystawiający się) ktoś mógłby powiedzieć, że ten normalny facet "sam się o to prosił"? Plus sprawa niechcianego dotykania w sytuacjach publicznych - wpadł mi ostatnio w ręce artykuł o sukience, na której zamontowano czujniki dotyku (to raczej nie ma szans na masową produkcję, ubiór wykonano w celach eksperymentalnych). W takiej sukience trzy dziewczyny poszły na dyskotekę - w ciągu ok. 4 godzin czujniki na sukience zarejestrowały ponad 150 niechcianych dotknięć (kobiety odsuwały się i nie chciały kontaktu, co rejestrowały kamery na dyskotece; wykorzystano mapę cieplną oraz sprawdzano czas kontaktu). Niechciany dotyk to NIC przyjemnego, NIE komplementuje, a jedynie wprowadza kobietę w poczucie zagrożenia. A taki facet tylko przez chwilę "zmaca ciałko, co w tym złego".
1:25 szkoda, że tak o mnie pomyślała i nie zaryzykowała, życie mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej, wciąż ta łza gdzieś się kręci. Dzięki za otworzenie oczu!
Odpowiedź na pytanie do filmu, nie kobiety nie mają gorzej. To my mężczyźni jesteśmy dręczeni przez kobiecy patriarchat który trzeba obalić! W dodatku powiem tak, że kobiety mają więcej praw od mężczyzn.
„Kobiecy patriarchat”? xD Masz na myśli matriarchat? Jeśli chcesz coś zmienić, dobrze byłoby zacząć od przygotowania merytorycznego, jeśli nie mam nadzieję, że ten kom to troll
Dzięki za wartościowy materiał. Czy myślałeś o stworzeniu swojej strony www gdzie umieszczałbyś filmy odpłatnie lub wyświetlanie przy nich reklam? Może było trudniej z reklamami, a odpłatnie materiał dotrze do mniejszej ilości ludzi. Ale chociaż miałbyś z tego więcej pieniędzy. Chyba, że patronite Ci w pełni wystarczy.
Polecam tak że jeden ze starszych odcinków, "Czy mężczyźni mają gorzej": ua-cam.com/video/vuCUr830APs/v-deo.html
PS: Możecie zgadywać za co materiał dostał demonetyzację :P
EDIT: Chyba po raz pierwszy UA-cam pozytywnie zaskoczył mnie w tę stronę: Kilkanaście minut po publikacji przywrócił monetyzację :) (zwykle bywało na odwrót :P)
Musisz robić filmy że kobiety mają jeszcze gorzej.
No gadaj że one są bite wszystkie codziennie i w ogóle praw nie mają, to będzie może zarabianie x2
Proste bo UA-cam taki temat to się podoba bo lewacki :v
Po co prawdę gadać jak można tyle zarobić. Ale serio, to dopiero dziwne. Myślałem, że YT nie ma serca ani rozumu i przychód na YT dają tylko filmy nudne, głupie albo 2000+ reklam na odcinek
Szymon, daje komentarz dla zasięgów, bo na feministyczne bzdury to nie mam słów. Pozdro😉
UA-cam: Wiec mówisz że chcesz zarabiać na swoich filmach?
Thats how youtube mafia works
na kobietach chciałeś powiedzieć ja rozumiem jeśli gonciarz zrobi filmik o problemach kobiet ale szymon? toć to patriarchat
Czemu nie możemy po prostu przyznać że obie płcie mają swoje problemy i próbować wspólnie je rozwiązać zamiast licytować się kto ma gorzej ?
Bo kurwa nie każdy facet chce być wojskowym i nie każda kobiet chce byc kura domowa i tyle w temacie
Bo feministki muszą tworzyć sztuczne problemy.
TAK
@@dam1an273 zrozum, nie tylko feministki spotkałam takich chłopców
@@kssksdkdkd5963 +1
Jak tam wygląda sprawa z demonetyzacją?
Materiał oczywiście zdemonetyzowany.
EDIT: Chyba po raz pierwszy UA-cam pozytywnie zaskoczył mnie w tę stronę: Kilkanaście minut po publikacji przywrócił monetyzację :) (zwykle bywało na odwrót :P)
@@WojnaIdeiPL czyli wszystko ok (:
@@dawidm.5518 Chujowo ale stabilnie
@@dawidm.5518 tak każę o obyczaj
youtube nie lubi gdy jacyś twórcy zachęcają do myślenia
Nie wiem ale się dowiem: *robi film o problemach facetów*
Wojna idei: *robi film o problemach kobiet*
Nie wiem ale się dowiem: Finally, a worthy opponent, our battle will be legendary
A tak na serio każdy problem który jest dotkliwy jest warty rozwiązania
@@Mrcoffe-xw8gz ūŕžąđźmý mæ§øwą əķ§ţəŕmīñåčję ķøbįəţ
(Żart)
Nie wiem ale się dowiem: *Mężczyźni mają gorzej!*
Wojna Idei: *Czy kobiety maja gorzej?*
Nie sądzę żeby to był przypadek może się zmówili
Wojna Idei --> Wojna Kanałów
Na Wojnie idei też był taki odcinek
Sam autor podpiął w komentarzach link do filmu, można obczaić
@@typowynietypowy4559 Znowu się spotykamy
ogólnie to wszyscy mamy przejebane i niewiele możemy z tym zrobić.
Miej wyjebane, to będzie Ci dane. ;)
@@angeleocorrodead sratatata
@@cinzsur Dopóki w tym kraju urzędnicy i politycy nie będą mieli egzaminów sprawdzających kompetencje przed dopuszczeniem ich do zawodu to daleko nie zajedziemy, zwłaszcza że spora z nich część nie jest w stanie nawet napisać prawidłowo dyktanda.
Jednak wydaje mi się, że poprawne napisanie dyktanda nie jest aż tak ważne w ich wypadku, w przeciwieństwie do ekonomii lub socjologii
@@WDSalomea zacznijmy od podstaw :)
Kobiety mają gorzej bo nie mogą sikac na stojąco
XD
To jest w ogóle ciekawe, że wiele moich koleżanek zazdrości mężczyznom tej zdolności, a jak im mówię o tym, że istnieją przecież specjalne lejki które kobiety mogą sobie przyłożyć do krocza i w ten sposób też oddawać mocz na stojąco to mówią, że to obrzydliwe i nigdy by z tego nie skorzystały xD
@@mateuszcichy775 Przykładanie lejka do sikania jest obrzydliwe, posiadanie penisa nie jest obrzydliwe
@@valentine4299 nie wiem, ja tam bym chyba miał to gdzieś i jakby na melanżu w plenerze mnie przycisnęło to w żadne szukanie krzaków na odludziu bym się nie bawił xd
@@mateuszcichy775 Te lejki to jest wspaniały wynalazek aczkolwiek niestety nie idealny. Musisz go przede wszystkim ze sobą nosić i najlepiej myć po użyciu. Do tego używanie ich też nie jest takie super łatwe i jak ja testowałam, to nie zawsze się udawało :< Macie naprawdę ułatwione życie z tym sikaniem.
A, wie pan, moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze, albo że niedobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem, i dziękuję życiu! Dziękuję mu; życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość! Wielu ludzi pyta mnie o to samo: ale jak ty to robisz, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste! To umiłowanie życia. To właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro - kto wie? Dlaczego by nie - oddam się pracy społecznej i będę, ot, choćby, sadzić... doć- m-marchew...
Piękne słowa
Pozdro dla kumatych ale tak piękne słowa xD
Idealnie dopasowane xD
Czy ten tekst nie jest z Asteriks Obeliks i Kleopatra ?
Owszem, jest
Najgorzej i tak mają dzieci.
I nie narzekają jak feministki. A przynajmniej z tego wyrastają,a femiory nie.
Prawda
@Filip Olczak nastolatkowie mają lepiej bo mogą przynajmniej np. wyjść bez rodziców na ulicę a dzieci nie
Koprolity jesteś wszędzie jak wiadomo kto.
Też tak chce.
Z punktu widzenia dziecka dzieci wcale nie mają źle. Władza absolutna rodziców raczej nie szkodzi psychice takiego dziecka.
Zgodzę się jednak, iż dzieci mają najgorzej kiedy np rodzice są dalecy od ideału
Najważniejszą cechą przywódcy są
wąsy 😼
To prawda na przykład kiedyś był taki Austriak
To prawda, na przkład kiedyś był taki Gruzin.
Papa Stalin polubił ten post
To prawda, na przykład kiedyś był taki Polak
@@milox509 Ło kierwa mocne xD
To dobra okazja na wymienienie aspektów prawnych i kulturowych w Polsce w których mężczyźni są dyskryminowani. O to one:
1) Kobiety idą na emeryturę w wieku 60 lat, mężczyźni 5 lat później.
2) W przypadku wojny to mężczyźni pierwsi idą na front.
3) Kobiety ustawowo mogą nosić mniejsze ciężary w pracy, mimo tej samej pensji.
4) Małżeństwa dla mężczyzn są bardzo dużym ryzykiem, ze względu na ogromne prawdopodobieństwo utraty majątku podczas rozwodu.
5) Nawet jeśli mężczyzna był wspaniałym rodzicem, a kobieta totalną degeneratką, to i tak prawie na pewno dziecko po rozwodzie trafi do matki.
6) Jeśli dziecko ma więcej, niż 6 miesięcy prokurator może zablokować badania DNA, przez co mężczyzna dalej musi wychowywać potencjalnie nieswoje dziecko.
7) Często za te same usługi mężczyźni płacą więcej lub za gorsze usługi płacą tyle samo np. w klubach albo sprawa z aquaparkiem we Wrocławiu.
8) W Polsce 75 % ofiar morderstw to mężczyźni, gdzie np. w Niemczech, Szwajcarii, Norwegii, Finlandii czy Łotwie współczynnik ofiar morderstw według płci wynosi ok. 50:50.
9) 7 na 8 samobójców w Polsce to mężczyźni. Jest to 5-ty najgorszy wynik na świecie.
10) 9 na 10 ofiar wypadków w pracy to mężczyźni.
11) Kobiety za te same przestępstwa dostają ok. o połowę niższe wyroki.
12) Gdy dzieje się jakiś wypadek i wymagana jest ewakuacja, to kto pierwszy będzie ewakuowany?
13) Brak przyzwolenia na chwile słabości mężczyzn.
14) Jak kobiety pada ofiarą przemocy ze strony przemocy to uważana jest za poszkodowaną. I słusznie! Za to wobec mężczyzn będących ofiarą kobiet padają słowa pokroju: "He! He! He! Ale ciota! Babie dał się uderzyć! xDDDDDDDDDDDD"
15) Kobiety są nazywane "płcią piękną", a mężczyźni "płcią brzydką". Zgodnie z tym określeniami dbanie o swój wygląd u kobiet jest akceptowane, a nawet pożądane, a u mężczyzn jest powodem do drwin.
16) Dzielenie mężczyzn na tych "prawdziwych", którzy spełniają warunki narzucone przez chore społeczeństwo oraz na "cioty","pizdy w rurkach" itd.
17) Narracja, że przemocą głównie poszkodowane są kobiety, gdzie tak na prawdę statystyki w tej kwestii są ok. 50:50.
18) Kobiety mają przywileje w postaci np. przepuszczania w drzwiach.
19) Kobiety są promowane na uczelniach i w zawodach, w których jest ich niska reprezentacja. Za to w przypadku mężczyzn ta zasada już nie działa.
20) W reklamach produktów typu płyn do mycia albo proszek do prania mężczyźni są ukazywani jako kompletni idioci, którzy nie potrafią ogarnąć prostych prac domowych.
21) Na lekcjach WF-u dziewczynki mają ustalone niższe wymagania, niż mężczyźni.
22) Kobiety co raz rzadziej przyjmują nazwisko męża. Za to mężczyźni dalej muszą się oświadczać, jakby tego nie mogły robić kobiety.
23) Już tydzień przed Dniem Kobiet media huczą o tym święcie. Za to o Dniu Mężczyzn lub Dniu Chłopaka jest cicho.
24) Trzeba przyznać, że jest sporo akcji dotyczących badań prostaty dla mężczyzn. Jedna Mirabelka wrzuciła ich listę sporą listę: www.wykop.pl/wpis/39464065/mirki-w-niedziele-10-marca-jest-dzien-mezczyzny-z-/ . Niestety nie są tak promowane, jak badania piersi dla kobiet.
25) W Polsce jest 40 domów dla samotnych matek i 0 (przeliteruję: ZERO) domów dla samotnych ojców.
26) Mężczyzna skończy osiemnaście lat i co dostaje? Prawdopodobnie jakiś prezent od rodziny, a na pewno dostanie powołanie do Komisji Wojskowej. Tam zostanie sklasyfikowany czy się nadaje jako mięso armatnie czy jednak nie.
27) Jak się zwraca na kwestie dyskryminacji mężczyzn, pojawia się pełno białorycerzyków i seksistek, które zaczynają siać ferment pod takim tematem.
Skąd masz tą listę? Chcialabyn skopiować :0
@@yaumopai33 z wykopu, ale przecież możesz skopiować stąd. Niestety nie pamiętam źródła. Na wykopie jest pełno znalezisk o dyskryminacji mężczyzn. Polecam też Jordana Petersona jak niszczy lewaczke gadającą o równości, poszukaj na youtubie.
@@PabloTheOne na telefonie nie da się niestety skopiować :/ a filmik z przyjemnością obejrzę :P
Na miejscu feministek zapłaciłbym ci za ten film, bo to on pomógł mi zrozumieć damskie problemu o wiele lepiej, niż jakieś feministyczne krzyki i narzekania. Dziękuje Ci Szymonie za ten film.
+1 byczq Sam zorientowałem się dzięki temu filmowi, jak odmienna od mojej może być kobieca interpretacja wszelkich sytuacji interakcyjnych między facetami
Dlaczego od razu stereotyp że wszystkie feministki krzyczą i narzekają? 😅 sama identyfikuje się jako feministka, nigdy nie krzyczalam tylko przedstawiałam suche fakty w dyskusji i co przykre to własnie faceci do mnie "darli morde" żebym sie zamknęła 😓
@@gloongolc9860 takie osoby jak Pani są zagłuszane przez krzykaczy, przez co w danych srodowiskach najbardziej widzi się idiotów, niestety
@@gloongolc9860 Może dlatego że pytasz skąd stereotyp że feministki krzyczą i narzekają, kiedy większość feministycznych wypowiedzi w social mediach które widziałem to hipokryzja i dyskryminacja mężczyzn? A mało tego, zamiast ucieszyć się że zrozumiał problemy o których mowa, ty się dojebałaś do tego że nie rozumiał ich wcześniej i uznał słowa feministek za krzyki i narzekanie. Więc może faktycznie się zamknij, co?
@@gloongolc9860 bo niestety te krzyczące dostaję największy rozgłos...
Czy kobiety mają gorzej? To zależy w czym.
Tozależyzm, najlepsza idea
@@yaumopai33 +1
Co ty córka Henryka. ..?
Sienkiewicza >~
@@marthaarts27 Raczej wnuczka. Serio, ojciec mojego taty miał na imię Henryk 😊
Oczywiście że mają gorzej.
Bardzo potrzebny odcinek. Dziękuję Ci za to co robisz, bo niesie to ze sobą realną wartość. Pozdrawiam.
*UA-cam demonetyzuje materiał* UA-cam: Szymon, Ty to chyba lubisz, co?
Tyle się na tych klipach dzieje, że czasem jak jestem nieco zmęczony, nie mogę się skupić na treści... XD
Dlatego zazwyczaj słucham tego jako podcastu :)
Nieźle. Chyba pierwszy raz słyszałem o tych problemach w sposób wyważony i zorganizowany.
Według mnie wniosek jest prosty nie ważne czy jesteś facetem czy kobietą wszystko zależy od jednoski albo rodzisz się piękny ,bogaty, z wieloma talentami w szczęśliwej rodzinie która cie kształci na pożądnego i dobrego człowieka albo masz pecha i kończysz jako prostytutka albo żul spod biedry.
problemy kobiet: nachalne zainteresowanie
problemy mężczyzn: brak/minimalne zainteresowanie
Guess what byczq, to biali mężczyźni od zawsze rządzili światem. Masz winowajców.
@@wuj0-themanthemyththelegen856 Droga którą zmierzasz wiedzie donikąd. Każdego białego mężczyznę urodziła i wychowała biała kobieta, która wcześniej wybrała kto będzie jego ojcem.
@@E.Wolfdale -> Wybrała you say? Now that’s a funny story...
@@wuj0-themanthemyththelegen856 Jeśli uważasz, że teraz kobiety muszą mieć o wiele lepiej, bo kiedyś, kiedy się nawet nie urodziłaś mężczyźni żądzili światem, to tak jakbyś myślała, że teraz Niemcy powinni być zamykani w obozach koncentracyjnych za to co robili ich dziadki
@@wuj0-themanthemyththelegen856 Ty tak always pół polish pół english?
Nachalne zainteresowanie... Nie wypowiadam się za wszystkich, ale na podstawie moich doświadczeń i ludzi wokół mnie, mam wrażenie, że to właśnie kobiety idą po trupach do celu, jeśli obdażą kogoś zainteresowaniem, nie zważają na to, że np. dana osoba jest już zajęta lub że mogą tym ranić swoją przyjaciółkę. Czasem nawet jeśli jest uczucie nieodwzajemnione potrafią śledzić lub pośrednio ingerować w życie swojego obiektu westchnień. Facet dostaje kosza i leci dalej...
no właśnie mam tez takie wrażenie, że niektóre kobiety jak z kimś wymarzonym nie mogą być, to robią wszystko, żeby to zmienić i naprawdę robią się bardzo nachalne. Ogólnie mam wrażenie, że kobietom może nawet palma odbić a i tak jedynie kto może zwarcic uwagę, to chyba tylko własna rodzina, chociaż są takie ewenementy że ho ho.
Dziwne masz otoczenie, skoro są w nim takie kobiety. Ja się z czymś takim nie spotkałam, a mam sporo lat na koncie. Sama nie "idę po trupach do celu", za to znam facetów, którzy tak robią. To jest cecha konkretnej osobowości, a nie płci.
@@Invaerne może mam dziwne otoczenie, ale jeszcze dziwniejsze jest dla mnie ciche przyzwolenie otoczenia na takie zachowanie kobiet. Argument, że tego typu postawa nie zależy od płci a od charakteru, jest jak najbardziej zasadny, z tym, że można go odnieść do całego filmu. A w końcu film powstał po to, by można było podyskutować na takie tematy :) moim zdaniem kobiety są dużo bardziej nachalne i to tylko moje zdanie.
@@Damian14gog no właśnie ja uważam, że wręcz mają nieoficjalne przyzwolenie... Facet szaleje i lata za nieosiągalną kobietą? "Wariat, opanuj się gościu, jesteś psycholem". Kobieta lata za nieosiągalnym dla niej typkiem? "Kochana, rób wszystko w imię miłości, musisz być szczęśliwa". No niestety, ale często spotykam się z tego typu postawą.
@@nekosiek ja się także z przyzwoleniem dla takich zachowań nie spotkałam, więc to może być tylko Twoje zdanie wyrobione na Twoim otoczeniu, nie żaden ogół. Zresztą imo to może być po prostu zachowanie ludzi, delikatnie mówiąc, niezbyt mądrych albo specyficznie zaburzonych, bo kto inny mógłby tak reagować? Poza tym "ciche przyzwolenie" (do "głośnego" się teraz nie odniosę, bo o nim nie wspominasz) może być zwyczajnie ignorowaniem głupoty i tyle. A podyskutować można, prawda, dlatego dyskutuję.
Idealny sposób na odpoczynek po pracy w środę o 16:30 : obejrzeć nowy film Wojny Idei :D
Tak słuchając argumentów o środowiskach pracy, że kobiety mogą trudniej się w niektórych odnaleźć, a mężczyźni lepiej się odnajdują. To też są środowiska gdzie jest odwrotnie, kobiety się odnajdują lepiej a mężczyźni gorzej. Takie środowiska nie zostały specjalnie skonstruowane by kobiety lub mężczyźni się nie odnajdywali. Po prostu naturalnie się wytworzyły, by działać efektywniej.
Chyba że dążymy do modelu społeczeństwa o którym można było usłyszeć w dość niedawnym odcinku "Jak wyglądałby świat gdyby wszyscy byli równi? | Harrison Bergeron".
No niestety większość "męskich" zawodów jest lepiej płatnych, a instnieją kobiety które też chciałaby lepiej zarabiać, realizować się w tych "męskich" zawodach.
Z drugiej strony zazwyczaj są po prostu trudniejsze
@@whiteraven996 Nie mówię że te zawody powinny być zamknięte ze względu na czyjąś płeć. Tak jak piszesz, niech kobiety wchodzą do "męskich" zawodów. Tylko niech będą równie produktywne nie mając predyspozycji, bez żadnych dodatkowych przywilejów czy ułatwień.
Na przykładzie sportów to dobrze widać. Koszykówka nie jest zamknięta na ludzi niskich, lecz takie osoby będą miały ciężej, bo nie mają predyspozycji.
Teraz czas na serię: "czy kobiety mają lepiej?" i "czy mężczyźni mają lepiej?"
A jak na jakąś kobietę nikt nie zwraca uwagi, to narzeka, że nikt jej nie lubi. A z drugiej strony, założy taka dekolt do pępka, spódniczkę po zawias, a potem: "gdzie się gapisz, zboku?!" Z tą urodą coś jest, popatrzcie na Merkel, czy Ursulę von der Leyen. Kobiety uwielbiają drążyć problem, jak widać to im szkodzi. Faceci potrafią się zdystansować;) Kobiety są ugodowe...... hm... spuśćmy na tę odważną tezę zasłonę milczenia;)
Kobiety i mężczyźni mają prawo czuć, że "mają gorzej" z różnych względów. Natomiast ciekawe jest to, że jak zapytacie kogoś kto twierdzi "że ma gorzej, ze względu na płeć" czy w takim razie wolałby/a należeć do tej drugiej płci, to zdecydowana większość, lub prawie każda osoba zaprzecza, bo ceni sobie bycie mężczyzną / kobietą. Zawsze mnie to zastanawiało...
Myślę że przyznanie się do chęci bycia drugą płcią to podważanie swojego jestestwa. Przecież gdybym głośno przyznała że wolałabym być mężczyzną to podważyła bym tym samym całą swą kobiecość, a przecież fakt że nią jestem oddziałuje na wiele elementów mojego życia, które są dla mnie ważne. Ciężko było by to tak po prostu przekreślić, nawet czysto teoretycznie. Znałam dwie osoby które wolały by urodzić się z inną płcią, obie były strasznie zwichrowane psychicznie... W żadnym razie nie jestem specjalistą, ale jeżeli rzeczywiście jest tak że płeć biologiczna nie jest sprzężona z psychiczną to takie osoby mają straszny żywot.
A ja otwarcie twierdzę, że wolałabym być mężczyzną. Oczywiście bycie kobietą jest w tym momencie nierozerwalną częścią mojej tożsamości, ale gdybym dostała opcję resetu i wyboru płci to od razu biorę XY.
@@blindpony6855 , z ciekawisci pytam: co uzyskałabyś poprzez bycie mężczyzną?
@@TrockeyTrockey Niezależność, siłę, potencjał, bezpieczeństwo. Jako mężczyzna masz w życiu O WIELE więcej czasu. Życie kobiety jest zdeterminowane przez cholerny zegar biologiczny i nie ma od tego ucieczki. Jako 30 letni facet możesz zacząć wszystko od nowa. Stać Cię na to żeby zrobić krok czy dwa w tył. Nawet mając 40 czy 50 lat możesz ciągle założyć rodzinę i wcale nie będzie za późno. 30 letnia kobieta jeśli nie ułożyła sobie do tej pory życia to jest już na granicy. Kwestia bezpieczeństwa jest oczywista. Jako kobieta mam wokół siebie mężczyzn którzy potencjalnie mogą chcieć mnie skrzywdzić a ja nie dam rady się obronić. Facet oczywiście również może zostać zgwałcony, pobity czy zamordowany, ale ludzi, którzy są w stanie fizycznie to zrobić jest duuuuużo mniej. Do tego jeszcze ja osobiście uprawiam parę ciężkich sportów i niesamowicie mnie wkurza że muszę tak ciężko pracować żeby osiągnąć poziom, który facetom przychodzi za darmo.
A ja tam od zawsze chciałam być mężczyzną
A) nie znoszę faktu że ile bym nie ćwiczyła będę zawsze słabsza i niższa od przeciętnego mężczyzny i czuję zagrożenie o którym mowa na filmie
B) okres zabiera mi 1-2 dni w miesiącu z powodu bólu i psm, a za każdym seksem mimo zabezpieczeń stoi lęk że np zajdę w ciążę i rozwali mi to życie, na faceta takiego wpływu to zazwyczaj nie ma
C) empatia i wrażliwość też nie umilają funkcjonowania, każda kłótnia to dla mnie dyskomfort przez co trudniej mi walczyć o swoje, odrzucając kogoś czuję się z tym źle i winna mimo że nie jestem nim zainteresowana i nie jest coś dla mnie dobre
Oczywiście wiem że faceci mają swoje problemy, ale i tak, od dziecka chciałam być facetem. I nie winię za to mężczyzn, trochę patriarchat, ale przede wszystkim to świat tak wygląda, taka jest nasza biologia i nic z tym nie zrobię i to jest chyba najgorsze
Materiał jak zawsze merytoryczny i relatywnie obiektywny (nikt nie jest wstanie byc 100% obiektywny, nawet jeśli tak myśli), i chwała Ci za to, oby jak więcej i jak najdłużej.
7:36 większa ugodowość kobiet od mężczyzn. Po roku pracy jako kelner nógłbym spokojnie powiedzieć że to "trzecia góralska prawda". chodziarz może to męska solidarność. Zawłaszcza gdy On siedzi cicho i zerka na ciebie z wyrazem: "sorry ale przeżyj to bo i ja w domu oberwę bardziej". Jednak co by była jasność, przykładów własnych mogę wyciągnąć paręnaście. Z zasłyszanych ( nie tylko gastronomia ale szeroko rozumiane sklepy), to już dawno przekroczyło fazę setek i wkroczyło w fazę tysięcy (zwłaszcza w strefie AGD-RTF).
Chciałbym zobaczyć ankietę "Kto ma gorzej z rodzeństwa" Najmłodszy czy najstarszy.
Jedynacy/jedynaczki: 👁👄👁
Jako najstarszy mogę Ci powiedzieć że u mnie mam przerąbane. Rodzice najmniej ufają mi, mimo tego że mam najmniejszy "pociąg" do używek itp, a najmłodsze z rodzeństwa prawie nic nie musi robić, i wystarczy że ona sie rozpłacze, a cała presja i kłótnia przechodzi na to że ja niby zawiniłem. I nie piszę tego o 3 letnim dziecku, tylko 10 letniej rozpieszczonej siostrze.
Wyczuwam demotyzacje :
Słusznie, poszła/
EDIT: Chyba po raz pierwszy UA-cam pozytywnie zaskoczył mnie w tę stronę: Kilkanaście minut po publikacji przywrócił monetyzację :) (zwykle bywało na odwrót :P)
+1
Akurat wyczuwałbym gdyby było w drugą stronę
"Kobiety, w pewnych sytuacjach, mogą mieć gorzej niż mężczyźni..."
"Demonetyzacja!"
"Dlaczego?"
"Z przyzwyczajenia"
Patronite z którego jest blisko 10 tyś miesięcznie: *istnieje*
Jestem kobietą i w niczym nie mam gorzej od faceta, wręcz uważam że jest odwrotnie. Feminizm do niczego mi nie jest potrzebny, nie potrzebuję grupy wsparcia i klepania po pleckach.
+1, Serio jesteś jedną z niewielu kobiet która tak uważa.
Myślę, że dzięki feminizmowi nie czujesz się osobą słabszą. Nie licząc tego radykalnego, co nie lubi panów.
widocznie masz to szczescie obracania sie w srodowisku o feministycznych pogladach, w ktorym nikt nie traktuje cie gorzej, gratuluje i zycze, zebys nie miala pecha trafic do innego : )
Jestem mężczyzną i w niczym nie mam gorzej od kobiety, wręcz jest odwrotnie. Feminizm daje dużo potrzebnych rzeczy, dzięki niemu mogę bez WIĘKSZEGO szykanowania np. malować włosy i pisać wiersze, nie potrzebuję grupy wsparcia i klepania po pleckach.
Ciesz się, że jesteś w takiej sytuacji. Niestety nie jesteś pępkiem świata i to, że nie potrzebujesz klepania po pleckach oraz problem Cię nie dotyczy to nie znaczy, że go nie ma :)
Dodałabym tu jeszcze podwójne standardy ds dbania o siebie. Tak, teraz ktoś napisze, że "wcale nie, przeciętna albo nawet brzydka kobieta 6/10 zawsze znajdzie partnera i będzie uwielbiana, a facet musi być super przystojny żeby był doceniany!"... No właśnie nie. Mężczyźni, którzy tak mówią, zwykle nie zdają sobie sprawy, ile zachodu wymaga wyglądanie tak, jak oni myślą, że kobieta wygląda sama z siebie, i co oceniają na 6/10. To nie tylko makijaż (poważnie spotykałam się już z komentarzami pod zjęciem kobiety z ewidentnie profesjonalnie zrobionym makijażem, że "to piękna naturalna uroda, nie to co te tapeciary" tylko dlatego, że wspomniana wyżej kobieta zrobiła się na chłopczycę...) ale też dobór ubrań (pod tym samym zdjęciem zresztą, branie za "dbanie o hobby bardziej niż o wygląd" starannie dobraną stylizację), mowa ciała, zabiegi higieniczne (golenie, a nawet depilacja całego ciała, łącznie z miejscami intymnymi i twarzą...) itp. A z drugiej strony wymaganie, żeby kobieta "była naturalna..." tylko naturalna w wyidealizowany sposób.
I to, według wielu mężczyzn, jest ta "przeciętna uroda, do której nie trzeba się starać" a wszystko poniżej to dla nich "kaszalot". Co ciekawi, ci sami mężczyźni należą zwykle do tych najbardziej zaniedbanych i się dziwią, czemu kobieta o "przeciętnej" i "niewymagającej dbania" według nich urodzie nie chcą z nimi iść do łóżka... Bo o to im też zazwyczaj chodzi, broń boże nie o jakiś związek wymagający odpowiedzialności!
Z drugiej strony, mężczyzn dotyczy inny problem, który kobiety omija: jak kobieta robi "męską" rzecz to jest super, silna i tylko tak dalej i oklaski, a jak mężczyzna robi "kobiecą" rzecz, to miękka ciapa, pewnie gej, podejrzany.
Po pierwsze: nie mów farmazonów o tym, że wszyscy faceci ,,zaniedbani" oceniają po wyglądzie tylko po to, żeby iść z nimi to łóżka. Jest to najlepszy przykład SEKSIZMU wobec MĘŻCZYZN, że mężczyzna chce TYLKO seksu, i jest gwałcicielem. Przepraszam, ale właśnie tak to zabrzmiało. Po drugie, nikt nie mówi, że makijaż to rzecz prosta. A akurat to bardziej większa ilość kobiet ,,materializuje" mężczyzn pod względem wyglądu.
@@rojczan1399 Nie napisałam, że wszyscy, i nie napisałam, że zawsze. Wszędzie używam słów "niektórzy" i "zwykle". Odnoszę się tu do dość konkretnego środowiska, małego acz głośnego, do którego większość mężczyzn jednak się nie zalicza, ale środowisko to tworzy wrażenie, jakby tak było, i kreuje pewną narrację która szkodzi i kobietom i mężczyznom.
Wiem, że nie jest tak, że każdy mężczyzna chce tylko seksu, toteż napisałam, że ZAZWYCZAJ TA KONKRETNA GRUPA MĘŻCZYZN KTÓRA MA POWYŻSZE WYOBRAŻENIE O KOBIETACH, KLASYFIKUJE JE JAK WYŻEJ I MA POWYŻSZE KONKRETNE PRETENSJE sama przyznaje, że o to im chodzi. Faktycznie mogło to zabrzmieć zbyt ogólnie.
@@a.w.4708 Okej, dziękuję za odpowiedź. Mi to zabrzmiało zbyt ogólnikowo
@@a.w.4708 Co do trudności makijażu, to może i rzeczywiście jest on upierdliwy, ale plusem jest to, że zawsze macie możliwość podrasowania swojego wyglądu. Tymczasem najczęstszym wymaganiem kobiet jest wzrost, którego nie da się zmienić ani naturalnie, ani nawet operacyjnie. Poniżej podaję też badania, z których wynika, że kobiety na wygląd patrzą nawet bardziej niż faceci:
Badanie, że wygląd mężczyzn jest ważniejszy od osobowości/charakteru (nieatrakcyjni mężczyźni nie są postrzegani jako materiał na partnerów niezależnie od tego, jak wspaniały mają charakter): facebook.com/meskiglos/posts/583193915648467
Badanie, z którego wynika, że 70% kobiet odrzuci mężczyznę bazując tylko na jego wyglądzie (kontra 31% mężczyzn odrzuciłoby kobietę tylko ze względu na jej wygląd): thetab.com/uk/2016/11/16/women-shallow-men-comes-judging-people-looks-says-research-25773
Inne badanie mówiące, że charakter mężczyzny zaczyna liczyć się dla kobiety tylko wtedy, gdy spełnia on jej wymagania dotyczące wyglądu: www.springer.com/gp/about-springer/media/research-news/all-english-research-news/are-looks-more-important-than-personality-when-choosing-a-man-/12197284
Bycie nieatrakcyjnym zmniejsza szanse na posiadanie partnera u mężczyzn, ale nie u kobiet: www.reis.cis.es/REIS/PDF/REIS_159_07_ENGLISH1499424514902.pdf
Szansa na orgazm u kobiety jest ściśle powiązana z atrakcyjnością partnera: www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0191886915001002
Kobiety są mniej skłonne do używania prezerwatyw z atrakcyjnymi mężczyznami: journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371%2Fjournal.pone.0217152
A tu bonus: badanie pt. "Rozmiar penisa współgra z kształtem ciała i wzrostem, wpływając na atrakcyjność męską": www.pnas.org/content/pnas/110/17/6925.full.pdf
To tak na szybko, pewnie dałoby się więcej znaleźć.
Jasne, że problemy kobiet i mężczyzn są inne. Niemniej, według naukowych badań, kobiety w Polsce są średnio szczęśliwsze niż mężczyźni, a to jasno implikuje, że jednak kobiety gorzej nie mają.
Prawda jest taka, że wszyscy mamy problemy - mniejsze, większe - i może zamiast się zastanawiać, kto ma gożej w życiu, pora wspólnie je wszystkie rozwiązać.
"Nasze problemy zależą od jednostki a nie od grupy do jakiej należymy" chyba pasuje
Tak jak żeby być odpornym na niektóre mechanizmy polityczne trzeba wiedzieć o ich istnieniu tak aby rozwiązać problemy nierówności płci uważam że warto słuchać z obu stron jak one to widzą i faktycznie się nad nimi zastanawiać np tak jak z odcinka, informacja że samo środowisko pracy może wpływać na gorszy stan psychiczny kobiet warte jest zanotowania
@@MRDS.A polskie sądownictwo się nie zgadza
@@sylwester6220 w pełni się zgadzam. Jednak obecna dyskusja "kto ma gożej w życiu" przypomina zawody "kto ma bardziej dziurawy dach". A może zamiast się o to sprzeczać, lepiej wspólnie załatać oba dachy 🙂
@@bezimienny.197 tak, w takim kontekście jasne
Bardzo trafne spostrzeżenie, że mężczyźni powinni sobie wyobrazić, że większy od nich mężczyzna ich napastuje a nie kobieta. Trafiło to do mnie, bo raczej nie chciałbym być w takiej sytuacji.
Ale feministki mowia ze nie ma roznic fizycznych! Wiec czego maja się obawiać
A jakie szanse ma napadnięty mężczyzna że ktoś mu pomoże, a jakie szanse ma na to kobieta?
Zarówno w bezpośrednim starciu jak i w późniejszym dochodzeniu sprawiedliwości wg prawa?
To nie jest to samo. Bo nie jestem gejem. Z checią chciałbym być "napastowany" przez wiekszą i silniejszą kobiete od siebie
@@blacktick6171 Ja bym na przykład nie chciał być napastowany przez silniejszą kobietę. Nie normalizuj swoich fetyszy.
@@blacktick6171 To podajesz coś jako przykład, a uważasz inaczej xd No nieźle.
Ogólnie mam wrażenie jakby istniały tylko tematy poruszające problemy kobiet, często nawet zmyślone gdy zapomina się o problemach dotykających mężczyzn w zakresie swobód, wolności i podejmowania decyzji o sobie. Ogólnie ten feministyczny krzyk o atencję przygłusza problemy które dotykają wszystkich ludzi jako obywateli i to jest jak ja to nazywam rakiem wolności
Jednak w internecie wszystko się zmienia ,gdyż Simpy zrobią wszystko dla atrakcyjnej dziewczyny oraz ludzie łatwiej ufają dziewczynie ,niż mężczyźnie ,ślepo za nią iść. Przykładem tego jest ostatnia drama "YourPrincess" vs "tuesday" ,gdzie osoby ślepo zaufały streamerce. A już mówiąc o twitchu to kobietą zwłaszcza atrakcyjnym o wiele łatwiej i prościej jest się wybić w sławie niż mężczyźnie.
Wina mężczyzn.
@@arthurmorgan2774 wiem, całe zło na tym świecie to wina mężczyzn i złego patriarchatu
Tymczasem Twitch banujacy słowo simp by simpy się nie obrazaly i dalej płaciły pieniądze aby twitch mógł zarobić
@@Tapczan8 który nie istnieje w krajach zachodnich hah
@@random4178 płacenie pieniędzy na cycate łaski z twitcha jest jeszcze głupsze niż dawanie donejtów dla patostreamerów
Szczerze to z jednej strony cieszę się że wsumie wszystkie te informacje znam już z innych źródeł czy też twoich materiałów ale to znaczy że w tym było zbyt wiele informacji które się powtarzają w innych materiałach
Link do źródła "Postrzeganie twarzy kobiecych i męskich" nie działa :(
Faktycznie nie działa
Ta 404
Taaak niech kobiety ( czy feministki) dalej utwierdzają się jeszcze bardziej w fakcie jak to ciężko w życiu mają i płaczą o tym dalej.
Dla mnie od początku jest jasne że jesteśmy różni i że wszystko może nas różnić oraz że różne są nasze problemy, ale każdy ma swoje obowiązki jak i role czy to w życiu społecznym czy prywatnym, a żadne górnolotne hasła polityczne tego nie zmienią a jedynie do czego dążą to do konfliktu po między nami wszystkimi różnymi.
Czekam na gówno burze w odpowiedziach
Czy kobiety maja gorzej? Od kogo? Kobiety z reguły porównują się z innymi kobietami. Wkurza mnie to kolektywne myślenie i stwarzania problemów tam gdzie ich nie ma zamiast zając się tymi które są.
Jak to było? Piekło kobiet? Może ktoś z Was różowych bądź niebieskich pomyśli kiedykolwiek o prawach i sytuacji mężczyzn w tym kraju.
1. Wiek emerytalny 65, kobiety 60.
2. Dni otwarte np. basen tylko dla kobiet.
3. Stypendia tylko dla kobiet.
4. Szkolenia tylko dla kobiet.
5. Dotacje tylko dla kobiet.
6. Rozwód.
7. Opieka nad dziećmi.
8. Warunki w więzieniach.
9. Mniejsze wyroki (zazwyczaj) za to samo przestępstwo.
10. Większa tolerancja na przemoc ze strony kobiet.
11. Temat tabu... kobieca pedofilia.
12. Kodeks pracy np. kobieta może dźwigać mniej, ale zarabia tak samo.
13. Równouprawnienie, czyli chce równości, ale ponadto chce być wyjątkowo traktowana.
14. Urlop Macierzyński (do niedawna, bo chyba się zmieniło).
15. Gwałty na mężczyźnie? E nie możliwe.
16. Fałszywe oskarżenia wobec mężczyzn np. gwałt, przemoc.
17. Molestowanie/seksistowskie uwagi, kobiecie ujdzie na sucho, mężczyzna będzie zwyrodnialcem.
18. Wojsko
19. Podejście do człowieka: facet nieudacznik, kobieta biedna, potrzebuje
20. Leczenie raka jajnika a leczenie raka prostaty
21. Liczba domów samotnych matek a liczba domów samotnego ojca.
22. Tzw. przywileje społeczne (przepuszczanie w drzwiach, ustępowanie miejsca, płacenie za obiad, ratowanie w pierwszej kolejności etc.)
23. Parytety na listach wyborczych.
24. Silne naciski na zatrudnianie większej liczby kobiet w prestiżowych zawodach. Np. w radach nadzorczych spółek (i są naciski na wprowadzenie takiego prawa w całej Europie). Nie stwierdzono ruchów naciskających na parytety w górnictwie, utylizacji śmieci etc.
25. Liczba samobójstw mężczyzn i kobiet. Wg danych WHO z 2016 stosunek to to 7:1.
25b. Pomoc psychiczna i ogólne zrozumienie dla problemów/depresji. Nad kobietami się rozczulają, facet niech się huśta.
26. Osłabienie i likwidacja dawnych wymogów społecznych. Kobieta już nie musi być wierna i dobrze się prowadzić. Natomiast facet nadal MUSI zarabiać, MUSI mieć, MUSI wyglądać, MUSI kuźwa tańczyć brekdensa na własnym benizie.
27. Wymagania randkowe kobiet vs wymagania randkowe mężczyzn.
28. Nic się nie robi z postępującą dysproporcją kobiet i mężczyzn, nie pilnuje się proporcji imigrantów - a nawet wprost przeciwnie, sprowadza się coraz więcej Pakoli, Hindusów i innych muzułmanów.
29. Niemal całkowite zlewanie przez sądy tematu rozwodowej gry dzieckiem oraz utrudniania kontaktów z nim. Nawet jeśli jakimś cudem kobieta dostanie karę - to bardzo niską.
30. Totalna feminizacja sądów rodzinnych. Są wydziały, gdzie na 30+ sędziów nie ma ani jednego mężczyzny.
Wojna idei:
UA-cam: Ty to chyba lubisz :)
To nie jest kwestia plci. To kwestia zwyklego ludzkiego szacunku, kultury i wychowania. To tez zwykle pogodzenie sie z NATURA, z ktora walka to zwykla pycha i prostacka glupota.
W zawodach sfeminizowanych problemów nie ma. Za to kobiety wpraszają się do męskich społeczności i pierwsze co to domagają się reorganizacji kultury w taki sposób żeby czuły się dobrze No ja nie wiem czy to uczciwe.
To zależy. Jeżeli ta reorganizacja o której mówisz zakłóci lub zdezorganizuje cały proces funkcjonowania konkretnej struktury to oczywiście, że nie. Ale może się okazać, że te zmiany podyktowane wejściem nowej osoby do tej struktury tak naprawdę będą korzystne dla całej społeczności w niej funkcjonującej i pozwolą poprawić osiągane przez nią wyniki.
@@mateuszcichy775 tzn muszę rozmawiac na przerwie o serialach albo sukienkach? Czemu chciejstwo kobiety jest ważniejsze od chciejstwa mężczyzny? A gdzie to całe diversity?
@@TheEricVader ...co? xD
@@TheEricVader jest mowa o reorganizacji struktury w firmie, a ten wyskakuje z jakimś small talk o kieckach w przerwie na kawę. xD
@@ninakodeina6819 przeczytaj pierwszy post ze zrozumieniem. Jest mowa o wpraszaniu się w męską społeczność i oczekiwaniu reorganizacji panującej tam kultury. Tak jak np. w korpo - są narzekania, że mężczyźni rozmawiają na tematy obce kobietom i powinno się to zmienić. O tym piszę ja. :)
Z tego materiału wynika, że mój chłopak jest bardziej kobietą niż ja sama ^^' Ja wolę odpocząć od problemu robiąc coś innego, a on się na nim skupia, często ulega myśleniu o problemie, a nie rozwiązaniu, dlatego odbija się to na jego samopoczuciu. Przez jego cechy kobiece spotykał się z bullingiem w pracy ze strony "kolegów" po fachu. Ja zaś spotykałam się z dyskryminacją, ale zaczęłam studiować prawo i gdy mój pracodawca się dowiedział jaki kierunek studiów naprawdę zrobiłam, zaczął traktować mnie neutralnie na równi z innymi. Cała sytuacja dyskryminacji opierała się na "skoro masz ładną buzię to możesz siedzieć w pracy dłużej". Bardzo często miałam nadgodziny pod pretekstem niskiej efektywności, która była zakłamana, gdyż pełniłam takie same zadania co męskie grono biura, które rzadko było dodatkowo obciążane nadgodzinami.
innymi słowy: każdy ma przejebane i Pan z wami
I z duchem twoim
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Odyn jest z nami XD
Zauważyłam, że w sekcji komentarzy niektórzy podzielili się swoją historią, jak zawsze są też te niemerytoryczne i w których Panowie skarżą się, że w relacjach damsko-męskich to oni zazwyczaj muszą wykonać pierwszy krok, a baba to tylko przebiera. Dlatego czuję się usprawiedliwiona.
Opowiem wam swoją krótką historię, całkiem zabawną, która mimo że mnie bawi sprawia mi również ciut przykrości, gdy o tym wspomnę.
Otóż kiedyś wyznałam chłopakowi swoje uczucia. A on odpowiedział... „ok”
Dosłownie.
Nie to że był jakiś mega przystojny i popularny, że dziewczyn miał na pęczki i dlatego wywalone. Tak po prostu. Więc rozumiem wszystkich odrzuconych w podobny sposób, jak również blockiem bez powodu (bo to też zdarzyło mi się przy innej okazji). Moja rada: rozwijajcie swoje umiejętności interpersonalne i szukajcie znajomości wśród bardziej rozgarniętych ludzi.
Powodzenia wszystkim
Elo, faceci uśredniając (jakby to Szymon powiedział) częściej muszą ten pierwszy krok podjąć, ale nie jest to tak, że zawsze ten pierwszy krok wykonać muszą nie ma w działaniu jakiejś wielkiej kosmicznej mocy powstrzymującej jakiejkolwiek strony xD
Anyway jestem facetem i to nie zbyt "przystojnym" i nawet mnie się zdarzało, że to kobieta do mnie podbijała jako pierwsza, ale żeby odpowiedzieć "ok", serio to mnie rozbroiło (protagonista każdego anime ever [wnioskuje po miniaturce, że ogarniesz nawiązanie]).
A z osobami które Cię po wyznaniu blokują i tak pewnie wolała byś w związku nie wylądować, choć na pewno w danym momencie był to cios. W drugą strone to bardziej działa dla facetów jak shadowban, kobieta najzwyczajniej Ci nie odpisze (co może mieć jakiś związek z tym że pisze do niej X innych zupełnie wyjątkowych i jakże niepowtarzalnych facetów zupełnie jak każdy inny xD)
Reasumując, chyba gorzej nikt nie ma, tyle tylko co przesrane pod innym kątem.
Mi się wydaję, że to normalne, że facet pierwszy zaczyna kontakt, ponieważ kobiety lubią pewnych siebie facetów, a taki zaczyna pierwszy.
Druga sprawa to faceci często nie widzą zalotów kobiet. Jest taka niepisana zasada kobieta wybiera tego co ma ją wybrać.
Wcale się nie dziwie, że kobiety nie mówią pierwsze swoich uczuć, bo znam taki przypadek w śród swojej znajomej, że koleś to wykorzystał, traktował ją jak kochanice w łóżku i gdy powiedziała mu, że go kocha (po iluś tam miesiącach) to jej odpowiedział tak samo, jak Twój przypadek "ok".
Beka z ciebie xD
"nie to ze byl jakis mega przystojny" XD dla kobiet przystojny zaczyna sie od 9/10, wiec to co napisalas nic nie mowi
@@jotes2188 To nie ma nic do rzeczy, chodziło tylko o to żeby zaznaczyć, że takiemu za którym uganiają się wszystkie dziewczyny, mogłoby odbić i dlatego tak by się zachował, a on do takich nie należał
Zależy pod jakim względem, bo w relacjach damsko-męskich to kobiety mają przewagę. Mniej warunków muszą spełniać żeby znalazł się chętny do jakiejkolwiek relacji, mniej się muszą starać żeby wzbudzić zainteresowanie, mogą bardziej przebierać w propozycjach. Jak kobieta mało zarabia, to nie jest to nic wielkiego, a na facetów jest dużo większy społeczny nacisk jeśli chodzi o odpowiedzialność finansową, status społeczny, majątek itd. Wymaga się też bycia twardym, nieokazywania słabości. Dorosła kobieta becząca jak pięcioletnia dziewczynka nie naraża się szczególnie na ostracyzm, zachowujący się tak mężczyzna już tak.
Kobiety mają trudniej pod innymi względami. Ciężej się wybić kobiecie w męskim środowisku, zwłaszcza miejscach typu formacje mundurowe, co nie zmienia faktu, że przy odpowiednim zestawie cech jest to jak najbardziej możliwe.
Ja z własnej perspektywy mogę stwierdzić, że kobiety dużo bardziej niż mężczyzn postrzega się przez pryzmat urody. Wymaga się od nas nieustannie perfekcyjnego wyglądu, figury, najlepiej jakbyśmy się nie starzały. Najlepiej jakbyśmy wyglądały wiecznie jak nastolatki, nie siwiały, nie miały zmarszczek, rozstępów po porodach, etc. Bycia idealnymi żonami, matkami, nieokazywania rozdrażnienia, agresji i generalnie bycia delikatnymi, wrażliwymi istotkami. Mężczyźni nie muszą tak bardzo udowadniać, że mają jakieś kompetencje i umiejętności, a nie tylko zgrabne nogi.
Dziękuję za ten odcinek. Może nie powiem, że zawsze mamy gorzej, ale dużo bym dala, aby być mężczyzną, bo rzeczy, które najbardziej wpłynęły na mój stan psychiczny są z powodu, że jestem kobietą. Mam 25 lat, baby face, nie robię sobie nigdy makijażu, a "seksownie" wyglądam tylko latem jak ubieram zwykle sukienki czy szorty. W gimnazjum często losowi chłopacy dotykali mnie po dupie, jednakże najbardziej mnie rozjebało jak byłam molestowana w autobusie, płakałam i nikt nie zareagował. Innym razem stało się to w pociągu i napastnik nie chciał dać mi wyjść z przedziału (tylko my tam byliśmy, w tym ja byłam pierwsza). W obu przypadkach ci mężczyźni byli o 20-30 lat starsi. Raz jakiś losowy chłop się do mnie doczepił na przystanku i jechał za mną, gadał, że ma nóż w kieszeni i szedł za mną aż do domu prosząc o numer telefonu. Była zima, nie było szans bym wyglądała "sexy" mając osmarkany nos, kozaki i różową czapeczkę. Nie chcę mi się czasem przez to żyć. Oprócz wspomnianych wakacji, gdy strasznie się pocę i muszę mieć "przewiew" zwykle ubieram się aseksualnie, w męskie koszulki, za duże spodnie. Po jednym w wyżej wspomnianych napastowań byłam pewna, że wina jest we mnie, w moim wyglądzie i się styłam - jedna sprawa, że zajadałam stres, ale robiłam to celowo. Widocznie blond włosy i baby face wystarczają, aby nie móc żyć w spokoju w społeczeństwie. Drugi mój problem, to to, że nie chce mieć dzieci, a czuję presję zewsząd. Od strony partnera, rodziny. "Jak to kobieta co nie urodzi? To nie jest prawdziwa kobieta. Odwidzi ci się. Jak urodzisz to pokochasz". To są tak szkodliwe gadania starych babć... Znam przykłady, gdy kobieta urodziła i nie pokochała. Znam też przypadki depresji poporodowej, która nie jest traktowana na poważnie w tym kraju. A co do molestowana, to w szkole podstawowej nauczyciele kształtują charakter dzieci pozwalając chłopcom być nieznośnym/bujać się na krzesłach/łobuzować (wiem, że rozpięta ich energia, ale to dotyczy każdego dziecka, a bez względu na wiek zawsze trzeba wysiedzieć te równe 45 min i na początku jest to ciężkie dla każdego), ale jak dziewczyna robi to samo to leci "dziewczynie tak nie wypada", "dziewczyny muszą być grzeczne". W gimnazjum chłopacy zawsze się napieprzali na korytarzu, ale to mnie chciała nauczycielka wziąć do dyrektora jak lekko pobiłam chłopaka, który dwa lata mi dokuczał. I potem jest szok, że kobiety nie reagują jak są zaczepiane, molestowana czy w złej sytuacji jak zawsze im się wbija, że mają być uległe.
Szacun za tak długi komentarz :D
Też spotykam się z wieloma niebezpiecznymi sytuacjami podobnymi do Twoich. Nawet kolega którego zna się kilka lat może okazać się zbokiem i wykorzystć stację.. Moja młodsza siostra przez to, że jest tak często zaczepiania zaczęła jak ognia unika wychodzenia z domu.
Trzymaj się tam! Życzę Ci siły i odwagi
@@whiteraven996 Tak, to jest straszne. Miałam sytuację (akurat ją już przetrawiłam i mnie nie boli), że poszłam do kolegi którego znałam ponad rok i wiedziałam, że się we mnie podkochuje, jednak nie byłam na to gotowa (byłam w liceum, a on na studiach) i u siebie w domu dał mi mocny alkohol, chociaż wiedział, że chciałam wypić max piwo, zamknął drzwi do pokoju po czym jak leżałam na kanapie zaczął dotykać mnie po ramieniu i piersiach. Na szczęście po pijaku miałam więcej rozumu niż na trzeźwo, gdzie pewnie by mnie zmroziło ze strachu, i zaczęłam wybuchać śmiechem mu prosto w twarz, turlać się po podłodze, a potem oznajmiłam, że chce do kibla - wypuścił mnie i po dziesięciu minutach medytacji w kiblu wróciła jego mama. Z tego co pamiętał, to zwyzywał ją, że miała jeszcze nie wracać. Co najśmieszniejsze, to ten gość potem dobierał się do mojej przyjaciółki. Na domówce była zjarana i typ ewidentnie się do niej dobierał, jak chciała iść do kibla to - pewnie nauczony moja historia - zaproponował, że pójdzie z nią (???), jednak jej koleżanka przyszła i ją zabrała z imprezy mówiąc, że on jest dziwny i ma na niego uważać. Zgaduje, że więcej takich akcji odjebał. Serio nie wiem jak można być takim człowiekiem.
@@blindpony6855 Dzięki wielkie. Na szczęście biorę leki na depresję, czekam na psychoterapię i mam chłopaka od wielu lat z którym często wychodzę na zewnątrz i mnie wspiera we wszystkim :D Jednak jak jestem sama, często wieczorem (np idąc do żabki na zakupy) i widzę mężczyznę idącego za mną to dostaje wielkiego stresu. Bo nie wiadomo co druga osoba ma w głowie. Yroche poza tematem czytałam, że jakąś organizacja zrobiła wystawę ubrań w których kobiety zostały zgwałcone - i w przeciwieństwie do popularnego stwierdzenia nie było tam żadnych "sexy" prowokujących ciuszków
Film nie koniecznie odpowiada na pytanie w tytule. Jest powiedziane w jakich sytuacjach płeć żeńska ma utrudnione życie ale nie ma odpowiedzi na pytanie "Kto ma gorzej". Poza tym naprawdę sporo wniosków można wyciągnąć z tego filmu i zrozumieć lepiej perspektywę kobiet więc dobra robota
Często kobiety maja fundowane życie a facet żeby coś mieć musi zapier.....lac
Bo faceci mają tendencję do bycia parobkiem, a sprytne kobiety z tego korzystają.
Nie znam ani jednego takiego przypadku. Gdzie Ty żyjesz ? Xd
@@monika.s7951 W Polsce muszę coś więcej tłumaczyć xD I nie udawaj ze nigdy nie masz żadnych koleżanek lub sama nigdy nie skorzystałaś z kasy faceta lub z tego co ci fundował lol
@@zyciowetematy8679 Akurat koleżanek nie mam za bardzo, a te cztery co mam same ogarniają swoje życie, więc nie mam szerszego spojrzenia. A jeśli chodzi o mnie to źle trafiłeś, bo jestem idealnym przykładem radzenia sobie samej. Nie wiem skąd u Ciebie ta pewność, że każda babeczka jest taka sama. Ja jestem od 10 lat w tym samym związku i od początku było dla mnie jasne, że każdy tyra dla siebie. Ja nawet nie zamierzam mieć wspólnego konta, bo to tylko problemy xD
To już nie te czasy, na wszystko sama zapracowałam, poza takie poleganie na parterze to zawsze duże ryzyko, a potem zostaje się bez kasy, swojej własności i doświadczenia zawodowego.
Muszę przyznać że Twój komentarz do tego zagadnienia nieco wpłynął na mój proces myślenia. Dziękuję za filmik.
Super odcinek skłaniający do refleksji ;)
Tak mi się coś widzi, że kobiety zapomninają czasem, że nikt im nie zabrania rozporządzania swoim ciałem. Mogą sobie zrobić makijaż lub nie, ufarbować włosy lub nie, opalić się lub nie, ubrać się albo nie, siedzieć w zimnie albo w cieple, pić albo nie, puszczać się lub nie, zrobić sobie piling lub nie, ćwiczyć abs lub nie, tańczyć lub nie, zabezpieczać się przed ciążą lub nie...
Jedno co mnie w tym rozwala to to że niektóre chciałyby takie prawo dziecku w ich brzuchach odebrać i zadecydować za nie i to nie o ciele a o ich życiu. Trzeba pomyśleć zanim się pocznie dziecko, że wiąże się to z odpowiedzialnością i pewnym ryzykiem, że dziecko nie będzie idealne, ale też chce żyć.
Wymaga to bezgranicznej miłości i poświęcenia na którą w wyścigu szczurów jakim stało się życie stać tylko prawdziwe kobiety.
Macica to własnośc kobiety ale życie w niej już nie.
@@لاًى-ق1ك Jak to sprawdzić?
1: slabe, wystarczy ze kobieta nie chce a znajdzie sie stado simpow ktore jej pomoze. Poza tym jest odwrotnie, w takiej sytuacji kobieta ma przewge, moze np. skazac faceta za gwalt ktory nie istnial.
2. mimo to i tak kobiety na tym samym stanowisku zarabiaja wiecej ewentualnie tyle samo co faceci
4:50 czyli faceci tlumia to w sobie i nie szukaja pomocy(albo jej nie dostja) co w dluzszej perspektywie konczy sie gorzej, a kobiey z byle gownem leca od razu w placz i do terapeuty(to sie nie liczy jako zdrada).
Skazać za gwałt... Nie w naszym kraju, żadna z moich koleżanek, która się odważyła w ogóle zgłosić to na policję nie uzyskała wyroku który karałby w jakikolwiek sposób, ot jak za kradzież paczki żelek w sklepie...
@@deon4525 Nawet jak sad sie trafi normalny a nie feministyczny, to sa tez spoleczne samosady. Wystarczy glupi fejkowy post na fb (ze zdjeciem losowej osoby i podpisem z wymyslona historyjka, ze niby znecal sie nad zwierzetami, walil konia w poblizu szkoly albo obnazal sie przed kobietami) zeby czloweiekowi zniszczyc zycie.
Nie wiem ile jest za kradziez zelkow ale chyba nie miej niz 10 lat, a 10 lat z wyrokiem za gwalt jest chyba gorse ze wzgledu na mniej mile nastawienie wspolwiezniow(nie wiem czy to nie mit, nie probowalem).
Naprawdę bardzo rzadko zdarza się 10 lat, najczęściej to wyroki w zawieszeniu, samosądów też się nie wykonuje, bo za takie coś dostaniesz wyrok większy niż za gwałt, takie niestety są realia.
@@deon4525 , no i prawidlowo. W czym widzisz problem?
@@pawemadej94 w tym, że kara za gwałt praktycznie nie istnieje w naszym systemie prawnym?
Jak zwykle sztos materiał. Pozdrawiam Szymon.
Kobiety poświęcają zdrowie w związkach, ale żyją dłużej. Ot taki paradoks 😎
Zato kiedy wojna męszczyzna umiera na froncie
@@mateuszwisniewska1848 albo przeżywa
A kobieta kiedy poród umiera, albo przeżywa
Taki jest świat
Poza tym teraz kobiety tez sa w armii..
I cos nie widze tego, ze akurat ty jest w zawodowym xd
@@rainey_1.618 śmiertelność porodów jest najniższa w historii więc taki argument jest trochę nieprawdziwy, oczywiście zdarzają się takie przypadki ale jest ich mniej niż np zgonów na froncie. Natomiast w latach 40 śmieć przy porodzie była częstsza ale wtedy działa się 2 wojna światowa podczas której na froncie umierali mężczyźni, nie zapomnijmy o obozach zagłady w których umierały i kobiety i mężczyźni
Według mnie to nie jest tak, że gorzej lub nie gorzej...
,,Jeszcze jak"- JP2
A jak pan Jezus powiedział ?
Problem problemowi nierówny. Kilkakrotnie większa skala samobójstw wśród mężczyzn to moim zdaniem większy problem niż to, że kobiety są częściej nachalnie adorowane.
A według mnie morderstwo jest gorszym problemem niż samobójstwo. Co chce pan/i osiągnąć w ten sposób ? Bo z tego komentarza mam wrażenie że pan/i chce się bawić w grę „mężczyźni / kobiety mają gorzej”? Są pewne kwestie w których oboje mają gorzej, albo oboje mają przywileje. Są przestępstwa które częściej dotykają mężczyzn a częściej kobiet. Porównując ten problem z czymś nieporównywalnym (samobójstwem) w ten sposób sprawia tylko, że minimalizujemy inny problem na rzecz użalania się nad swoją płcią.
@@abecado9309 Jeżeli według Ciebie morderstwo jest większym problemem, to zdradzę Ci tajemnice, ofiarami zabójstw też najczęściej są mężczyźni. Co chce osiągnąć? Nic, odpowiadam na pytanie postawione w tytule filmu.
@@woolfyx Nie wiem skąd masz te statystyki- większość z tych które widziałam mówiły że kobiety, ale nawet jeśli była by to racja, dowodzi to tylko temu, że chcesz robić „mierzenie penisa” z problemów/ przestępstw. Załóżmy że mężczyźni są częściej mordowani niż kobiety. Co z tego szczerze mówiąc?
Ja mówiąc że morderstwo jest gorszym problemem niż samobójstwo chciałam po prostu pokazać idiotyzm przywoływania poważnego dla mężczyzn problemu, aby użalać się nad sobą jak to „mężczyźni mają źle”.
Powtórzę może jeszcze raz: oboje mają źle i oboje mają przywileje. Zakłada Pan prawdopodobnie, że mówię tak ponieważ jestem kobietą, ale prawda jest taka że wkurza mnie użalanie się nad sobą czy też bezsensowna kłótnia z obydwu stron. Samobójstwo mężczyzn jest sprawą ważną, którą trzeba nagłaśniać a nie wykorzystywać aby porównywać która płeć ma gorzej/częściej pada ofiarom jakiegokolwiek przestępstwa/ użalania się nad swoją płcią.
@@abecado9309 repozytorium.amu.edu.pl/bitstream/10593/18709/1/005%20BRUNON%20HO%C5%81YST.pdf - mężczyźni padają ofiarą zabójstw ponad dwukrotnie częściej. Ja swoje dane biorę z kryminologii, nie wiem skąd wzięłaś swoje ale obstawiam, że ze stronek feministycznych. Nie wiem za bardzo jakie przywileje mają mężczyźni w Polsce tak na marginesie. Nie użalam się, autor postawił pytanie w tytule filmu, ja na nie odpowiadam, nie jest moim problemem, że irytują Cię suche fakty.
@@woolfyx Tak jak mówiłam- chcesz po prostu się porównywać. Fakt że mówisz jakobym była feministką po prostu ignoruję moją krytykę. Nie użalasz się? Odpowiadasz na pytanie „czy kobiety mają gorzej” jakoby mężczyźni mają gorzej. W czym nie mam racji ? Ja nie wkurzam się że 1. Samobójstwa częściej występują u mężczyzn ani 2. Mężczyźni częściej padają ofiarom morderstwa. Zwyczajnie jestem na sto procent przekonana że gdyby role były odwrócone i kobieta się użalała, pierwszy byś ją wyśmiał. Bo prawda jest taka, że oboje są żałośni. Próbujecie siebie nawzajem przekrzyczeć, a potem i jedna i druga strona ma problem jak nikt nie chce was słuchać. Tak jak gdy feministka po trzydziestu razach krzyczy o tym jakie „życie kobiety jest niesprawiedliwe” w pewnym momencie ignoruje się ją i idzie dalej. Widzę że sam nie lubisz feminizmu a jednak prezentujesz takie postawy jak feministki.
Jeszcze na koniec- widzę że ta konwersacja prowadzi do nikąd. Najprawdopodobniej nie odpowiem na kolejny komentarz ponieważ nie mam zamiaru odbijać tej piłeczki w nieskończoność.
Bardzo ciekawi mnie jeden temat skoro mężczyźni żyją krócej to z jakiego powodu mają mieć później emeryturę? ***** ***
Bo dla państwa lepiej jest utrzymać mężczyznę dłużej, który zarabia 15000 niż kobietę zarabiającą 3000
W Polsce kobiety mają lepiej pod wieloma względami. Mówię tu o rozwiązaniach systemowych. Powiedziałbym wręcz, że jest to dyskryminacja mężczyzn.
*wiek emerytalny
*pracują średnio mniej i lżej
*mniejsze wyroki za te same przestępstwa
*żyją dłużej
I wiele, wiele innych. Mi to tam nie przeszkadza - jednakże narzekanie potem kobiet już tak.
Wiek emerytalny i wyroki to jest problem ale to że pracują lżej to wina biologii a mniej może dlatego że częściej nie biorą nadgodzin i jak będzie w ciąży to nie bardzo nadaje się do pracy a to że żyją to głupi argument nie żyjemy już w czasach kiedy musisz iść na wojnę więc sam możesz zadbać o to ile będziesz żyć
Przeszkadza ci, że nie możesz kraść i gwałcić bo dostaniesz 25 lat, a baba tylko połowę czy o co ci w tym momencie chodzi?
Większość mężczyzn, których znam nie chciałaby aby obca kobieta złapała ich bez pytania za krocze.
Moim zdaniem poprawnie postawione pytanie nie powinno brzmieć "Czy kobiety/mężczyźni mają gorzej", ale "Jeśli kobiety/mężczyźni mają gorzej, to co w związku z tym należałoby zrobić?" samo rozważanie kto ma gorzej tylko daje drugiej stronie argumenty do jeszcze większego antagonizowania się i nakręcania swoistej wojny - w tym przypadku wojny płci, a to donikąd nie prowadzi, a wręcz prowadzi w złym kierunku.
A z innej beczki wyobraźcie sobie mechanika samochodowego, który nie rozważa jak naprawić samochód, a jedynie analizuje co nie działa. No wskazuje on szczegółowo i rzetelnie na pewne problemy, ale istnieje szansa, że własciciel samochodu, mimo mniejszeg wiedzy, już jako tako wie, co jest nie tak, a skierował się do specjalisty, bo on sam nie potrafi tego problemu usunąć.
Powiem ci prostą prawdę, wszyscy jesteśmy w dupie
Dlatego przewidywanie przyszłości to asstrologia
Chwila co ma astrologia do przyszłość i do dupy
@@MRDS.A Wszystko i nic
@@nersii4689 bardzo mądre słowa
Kobiety nie wiedzą że mężczyźnie też są dyskryminowani
Jakie?
@@efiixstarykana2202 ?
Chodzi o wiek emerytalny?
Szymon: omówię problemy kobiet które nie są poruszane w debacie publicznej
Komentarze: no ale mężczyźni...
This
Ja pamiętam, mieliśmy dyskusje na studiach o obawach, trudnościach kobiet i mężczyzn. Każdy się wypowiedział tak jakby na swój temat, było miło, jednak kobiet największe "zagrożenie" to było: "WIESZ JAK JA NIEBEZPIECZNIE SIĘ CZUJE WRACAJĄC W NOCY PO IMPREZIE? (czyt. gwałt)".. No kur@a, i to nie jedna, a WSZYSTKIE dziewczyny stwierdziły, że to największy problem. To jakby facet się przejmował ciągle czy go nie pobiją lub czy go pijany kierowca nie rozjedzie na chodniku albo, że spadnie meteor nagle z nieba i go zabije XD
Więc jeśli to jest ten największy "problem kobiet" to... a szkoda strzępić ryja
@@Arekadiusz Nie ma co bagatelizować.
@@Arekadiusz Serio uważasz że gwałt to nie problem? To jest olbrzymia trauma, która rozszarpuje psychikę w drzazgi tak, że nieraz nie ma czego zbierać. Meteoryt nie patrzy na kogo spada, a gwałciciele w ogromnej większości przypadków wybierają kobiety :/ więc proszę nie używaj porównań z tyłka i spróbuj chociaż odrobinę się wczuć w emocje drugiej strony. Dziękuję.
@@blindpony6855 Nie napisałem, że to nie problem ;) Czytaj proszę ze zrozumieniem. Napisałem, że ta "główna" obawa jest w rzeczywistości ZNIKOMA, nie powinno to być waszym głównym powodem do strachu, uważam, że są ważniejsze problemy, które dotykają większej ilości ludzi w mocniejszym stopniu. Ale powtarzam, nie znaczy to, że należy ten problem bagatelizować.
5:20 Faceci mniej się przejmują. To też stereotypowe uogólnienie.
Przecież nawet mówi się, że faceci siwieją bo mają sporo zmartwień.
kobiety też siwieją, i tracą włosy (ale w inny sposób, nie tak "miejscowo" jak mężczyźni)
tymczasem myśleć głębiej: "wojna idei NIE ROZUMIE: kobiety"
Ten "myśleć" głębiej nie rozumie nawet podstaw ekonomii, co niedawno udowodnił swoim jednym filmem
Ten kto zrozumie kobietę dostanie nagrodę Nobla
- Stachu Japycz
@@scottishwanker6202 Rozumiem siebie, mogę tego nobla?
@@twojstaryfanatykwedkarstwa9204 niestety , to wyzwanie tylko dla mężczyzn
Ps. Zrozumienie dotyczy kobiet po 40 , chyba...
Ciekawostka. Nawet przeciętnej urody kobieta na takim OnlyFans może sobie dorobić 4-cyfrowy dodatek do wypłaty, a co lepsze i bardziej przedsiębiorcze są wstanie zrobić sobie 5 a nawet i 6 cyfrowe wypłaty (miesięcznie oczywiście i to w USD)
Ale to nie zasługa ich, tylko głupich facetów - o ile to prawda, w co wątpię - ua-cam.com/video/XKBfmjoDNtw/v-deo.html
Czy sugerujesz, że dobrym wyborem dla kobiety jest robienie z siebie szmaty przed kamerą? Wiadomo, że jak jest popyt to jest i podaż, ale nie podawaj proszę działalności otwarcie pornograficznej jako przykładu na przedsiębiorczość.
ale super! Co za przywilej!
Jeszcze tylko "czy osoby niebinarne mają gorzej" i cała trylogia będzie w komplecie.
I panseksualne xD
I bezpłciowe
Są tylko dwie płcie.
Może, jeszcze coś powiecie o czołgacha, o statkach podwodnych😡🤣🤧🤮🤡
@@Zardzewialy95 to nie jest to samo co niebinarne czasem?
Według mnie, każde kolejne pokolenie kobiet jest inaczej wychowane i nieco inaczej reaguje na otoczenie przez co nie da się dostosować świata aby był sprawiedliwy dla obu płci.
W polsce to akurat większość w "tradycyjnych wartościach"
2:55 tak tylko że jednocześnie życie jest dla ciebie brutalniejsze i trudniej ci o czyjąś pomoc. Za to kobiety mogą wykorzystać ten urok.
Zależy w czym, gdzie i kiedy. Nie lubię też stereotypów o kobietach i facetach. Każdy ma prawo żyć i realizować się. Kobiety musiały pewne rzeczy sobie wywalczyć. Nie mogły kiedyś głosować, uczyć się itd Pozdrawiam
Nikt o tym nie mówi, ale kobiety nie miały wtedy zarówno części praw, jak i obowiązków, np. służby wojskowej. Wywalczyły więc sobie przywileje ale nie obowiązki.
@@ywoisug8845 obowiązki też są...nie martw się. Przywileje kobiet nie są też po to, by gnębić facetów. Każda płeć ma swoje mocne i słabe strony, Jesteśmy sobie potrzebni tak czy siak 😉
Czyli mężczyźni są bardziej odporni na stres, ale częściej popełniają samobójstwa?
Kinda sas
Presja wywierana na mężczyzn jest kilku krotnie większa
No przyznaj się chciałeś przyciągnąć kobiety tym filmikiem ;p a i tak założę się, że 80% oglądających to mężczyźni
Jak to wyjaśnił Jordan Peterson pytany dlaczego w więszości jego subskrybenci to mężczyźni - odpowiedział, że to mniej więcej taka proporcja dla całego YT :P właśnie ok. 80%
@@piotrd.4850 ;D ale trafiłem.. lubię jordana
Się Petersonowi chyba z Youpornem pomyliło. Sekunda z Google i wiem (fakt, tylko polski raport i to z 2018), ze proporcja to niemal dokładnie po równo kobiety i mężczyźni. Myśl samodzielnie zanim wybierzesz sobie guru.
@@ulc7836 na chłopski rozum to jest niemożliwe ale sprzeczał sie nie będę
To ten moment w którym został pan cucoldem,incelem, ogólnie wazeliną
(dla tych co mają się ewentualnie pruć to jest "żarcik")
Gdzie tu mam sie zaśmiać?
@@Th3Jac0b no możesz się śmiać gdzie chcesz nie będę Ci nic nakazywał
mam wrażenie że ten film opisuje perspektywę Szymona na ten problem, a tu chyba bardziej by się przydała perspektywa jego żony lub jakiejś znajomej
Może następny filmik 1984 rok? Cenzura, jedna z góry ustalona prawda? Orwellowska wizja kontra rzeczywistość?
Genialny materiał, aczkolwiek zdania mocno rozbudowane, wielokrotnie złożone i trzeba się mocno skupiać :D
Demonetyzacja youtube - bez większego komentaża - załosne... Oni śmią wciskać abonament żeby oglądać bez reklam, a wartościowe filmy właśnie idą bez reklam...
Równie zajebiscie być facetem jak i babka
ja bym powiedział równie chujowo, ale ok
XDDD
Z jednej strony faktycznie wymienione problemy istnieją, tylko w zasadzie w każdym przypadku można wskazać analogiczny problem po stronie brzydszej płci. Taka jednostronna forma może być w pewnym zakresie szkodliwa, polaryzująca, bo są osoby i środowiska, które łagodnie mówiąc wyolbrzymiają pewne problemy kobiet lub wskazują takie, które nie istnieją (np. poprzez niepoprawną interpretację statystyk, pozdro dla kumatych), więc taki materiał może takie osoby jeszcze bardziej nakręcać, oczywiście w negatywnym tego słowa znaczeniu. Myślę, że o wiele lepsze efekty edukacyjne przyniósłby materiał, w którym to właśnie na zmianę są przedstawiane problemy kobiet i mężczyzn, z końcową puentą, żeby po prostu wspierać się nawzajem i wspólnie szukać rozwiązań, które będę zadowalające dla dwóch stron, albo przynajmniej, że zawsze powinniśmy pamiętać także o drugiej stronie.
Tak czy inaczej, dzięki Szymon za Twoją pracę, mimo wszystko na pewno są też osoby, które zdrowo podejdą do przedstawionych w tym filmiku zagadnień.
Fajnie by było jak byuś zajął się tematem dlaczego 90% samobojstw to mężczyźni. Już nie tylko zdrowia ale i zycia dotyczy.
No nie 90%, tylko w zależności od kraju 75-85%. I to też nie jest takie proste, bo chociaż większość samobójców to mężczyźni to jednocześnie to kobiety częściej podejmują próby samobójcze oraz prawie dwukrotnie częściej chorują na depresję. Wynika to z rodzaju wybieranych metod samobójstw. Mężczyźni częściej wybierają postrzelenie lub powieszenie, a kobiety przedawkowanie leków. Można to różnie tłumaczyć, ale raczej nie ma to związku z tym kto ma gorzej.
@@Matinee71 Ha widze że czytaliśmy to samo :) Tak , to tyle procent ile napisałeś. Natomiast nie oddzielał bym pochopnie ilości samobojstw od skali cierpienia (ad tego kto ma gorzej). Też wybór metody samobojstwa moze miec związek z tym poco sie ktoś targa na swoje życie - czy po to zeby siezabić, czy żeby zwrocic na siebie uwagę.
Tak jak kolega mówi - kobiety wybierają wolniejsze, mniej bolesne śmierci niż mężczyźni. Przez to może ich ktoś uratować lub mogą to dokonać nieudolnie (za mało tabletek, żyła podcięta w złą stronę). Ogólnie myślę, że to faktu, że więcej kobiet ma depresję można dodać ofiary gwałtu i depresji poporodowej. Co prawda mężczyźni też mogą przeżyć gwałt, jednakże częściej spotyka to kobiety
@@Maciej.01 Jest to pewna teoria, natomiast raczej błędna. Raczej nikt nie podejmuje próby samobójczej po prostu po to, aby się zabić, ani też tylko po to, aby zwrócić na siebie uwagę. Prawie zawsze chodzi o to, że osoba chce, aby jej cierpienie się skończyło i nie widzi innego wyjścia. Z tego co wiem to teorie są dwie na ten temat. Z jednej strony chodzi o temperament mężczyzn, którzy mogę woleć bardziej brutalne metody, a z drugiej strony kobiety częściej myślą o tym, aby nie być ciężarem dla swojej rodziny nawet po śmierci. Dlatego nie decydują się na metody, które byłyby szokujące dla osób, które je znajdą. Z tego powodu też można sądzisz, że kobiety nie podejmują się próby samobójczej, nawet kiedy bardzo cierpią.
@@Matinee71 Skoro podejmują częściej próbę samobójczą to jednak decydują się na sprawienie cierpienia bliskim. Wiesz, nie wyobrażam sobie żby ktoś kto strzela sobie w głowę lub skacze z 10 piętra nie robił tego własnie po to by umżeć. Raczej tego nie przeżyje. Mam wrażenie że Twoja teorię można streścić tak - "mężczyźni nie zabijają się (około) 8x częściej niż kobiety ponieważ cierpią tak bardzo że nie widzą już innego wyjścia, oni się zabiją dlatego że są mężczyznami. Oni tacy już są".
@2:00 no, postawiam się w takiej sytuacji i po prostu nie chodzę w takie miejsca, które mogą mi potencjalnie sprawić taki dyskomfort lub wręcz zagrożenie.
To działa do momentu w którym się orientujesz, że w takim razie najlepiej nie wychodzić nigdzie. Wiem, że najłatwiej mówić w ten sposób myśląc o takich miejscach jak klub czy ciemna uliczka, ale uwierz mi, że takie "zaczepki" są częstsze niż się wydaje. W parku, w komunikacji miejskiej, w sklepie. Niezależnie od pory dnia potrafi znaleźć się ten jeden starszy, wyższy mężczyzna który koniecznie będzie chciał cię skompletować i będzie przy tym bardzo nachalny.
Nie jesteś w stanie uniknąć wszystkich takich sytuacji, niestety.
wiesz o tym, że takie sytuacje zdarzają się dosłownie wszędzie?
Nawet kolega/znajomy potrafi zachować się jak zbok, niestety, nie znasz dnia ani godziny.
Wygląda na to że mój komentarz jedynie potwierdza to że mężczyzna nie jest w stanie postawić się w takiej sytuacji i nawet przykład nie potrafi pobudzić mojej wyobraźni. Chociaż skupiłem się na sytuacji gdzie idziemy do miejsca w którym wiemy że jako kobieta będziemy budzić zainteresowanie mężczyzn, często niezbyt ogarniętych, e.g. cluby.
kobiety są mniej konfliktowe, dobry żart. Chyba nie ma czegoś takiego jak 2 kobiety które nie mają konfliktu między sobą, Nawet jak ci się wydaje, ze się razem przyjaźnią to tylko pozory. Najczęściej rozmowa ich wygląda tak: "ładna żółta sukienka, psuje do zębów". O powiększyłaś usta? Łądnie, odwraca wzrok od dużego nosa.
To jakieś straszne tępoty jak gadają w więlszości o takich rzeczach xd
@@monika.s7951 przez całe życie spotkałam może z 3 kobiety które tak nie gadają, za to były to tak totalnie nudne katoliczki z którymi mozna było jedynie prowadzić rozmowe typu, czy jutro spadnie snieg albo czy myślisz że ten sprawdzian był trudny
@@arachnme12 W dziwnym środowisku się obracasz.
@@whiteraven996 wydaje mi się, że na wsiach było by gorzej skoro większość osób ze wsi przyjeżdża tyrko uprawiać sex w toaletach
@@arachnme12 Tak, bo nadal jesteśmy 100 lat za murzynami i osoby ze wsi to nie mogą być po prostu ludzie którzy mieszkają tam dla przyjemności, to wieśniacy i uprawiają se/ w kiblach, bo to wcale nie tak że chcą się uczyć. Żałosne mizogonko
Jeśli chodzi o pracę, to kobiety zazwyczaj mają o wiele lepiej. Niebo a ziemia. Z doświadczenia wiem, że większość korzysta z tego, że są kobietami więc nawet się nie zmęczą. I nie mówię o dźwiganiu czegoś, a po prostu o zmęczeniu się. Robieniu czegoś gdzie chociaż troszkę się można upocic. I też mają zwykle poparcie w zarządzie firmy bo to w końcu są kobiety. A na tych samych stanowiskach zarobią tyle samo co facet , który musi przez to więcej robić i często za przeproszeniem "się może zesrać" z natłoku pracy, który by nie był tak duży, gdyby kobiety chciały trochę więcej robić. I są wyjątki , które na rękach by się chciało nosić, ale zazwyczaj tak właśnie jest jak wspomniałem
Jedna z bardziej wkurzających rzeczy to że część ludzi, głównie facetów, jak widzi parę to zawsze zwraca się do faceta jeśli chodzi np o remont a do kobiet jeśli chodzi o np dzieci czy ślub. Wkurza mnie zarówno traktowanie mnie jak idiotkę w sprawie remontu mojego mieszkania jak i traktowanie mojego męża jak ułomnego w sprawie jego własnych dzieci czy własnego ślubu.
Nie bierzesz pod uwagę tego że mężczyzna ma w sobie zaprogramowane bronienie kobiety więc nie zakrywają się pytaniem co byś zrobił gdyby ktoś większy gość ci ubliżał.
@Johen Tommato Podziwiam szlacheckie wartości, ale mężczyźni nie są zaprogramowani na bronienie kobiet, na pewno nie każdej i nie zawsze.
@@midnightblue9802 nie zgodzę się z tym takie zachowania pozwoliły nam przetrwać jako gatunkowi w zamierzchłych czasach. Nie będę się tu rozpisywał jakie to wszystko ma następstwa w postaci feminizmu który pod przykrywką równości tworzy kobietą kolejne przywileje a mężczyźni dalej nie widzą w tym nic złego niszcząc fundamenty społeczeństwa. Ale co ma upaść tego nie ma co żałować.
@@midnightblue9802 wmawianie mężczyzną uwierzcie w to co kobieta mówi metoo i inne ruchy wpokazują jak mężczyźni podkładają się pod nóż społeczeństwa poświęcając się dla sprawy. Mniejsze kary za takie same przestępstwa, wcześniejsze emerytury dla kobiet i sprawy rozwodowe które nie raz niszczą mężczyznę, mimo to dalej jesteśmy w stanie poświęcać się dla fałszywych ideałów.
@@johentommato5267 kobietom* mężczyznom*
@@magdakrauze3293 Obie formy są poprawne, jednak ich użycie zależy od kontekstu. Koniec lekcji.
Czekamy na rozwścieczone julki w komentach
Będzie ciekawie
Wydaje mi się, takie osobniki nie zapuszczają się na te tereny.
@@Pilt_1 za wysokie progi dla nich
a na co julki się mają wściekać jak film potwierdza że kobiety mają trudno?
@@blindpony6855 Ale materiał nie pokrywa całości ich światopoglądu. A dla skrajności albo jesteś za nimi całkowicie, albo jesteś po drugiej stronie.
Feministyczna lewica nienawidzi i dyskryminuje mężczyzn. Walczy o utrzymanie prawnych przywilejów kobiet, pod płaszczykiem równouprawnienia.
Skąd szymon bierze te filmiki w tle? XD
Pewnie stockowe.
Asertywność i odporność na stres są ważnym elementem kompetencji na niektórych stanowiskach. Change my mind.
+1
Częściej też mężczyzna podoba się większa kompetetywność.
Każdy po trochę jest kompetetywny ale więcej skrajnych jest mężczyzn.
Masa jest cech, która wpływa na zawody. Kobiety z kolei częściej odnajdują się w pedagogice.
@@Draber2b Kompetencja, a nie kompetytywny. Dwie różne rzeczy :) Ale generalnie zgadzam się, mężczyźni mają większą skłonność do preferowania zawodów w których konkurują z innymi, a kobiety raczej te, w którym ważna jest otwartość i wrażliwość.
Kobiety generalnie mają lepiej...
co rozumiesz poprzez "generalnie"?
@@lenorha1017 przywileje prawne i społeczne które posiadają.
@@darte8483 mężczyźni mają lepiej społecznie, bo są wyżej w hierarchii
@@Kenobiiii w tradycyjnej hierarchii kobiety są wyżej niż mężczyźni. Są najniżej z uprzywilejowanych grup społecznych. Oczywiście wyżej są starsi politycy, dyrektorzy naukowcy itd. ale pomimo że w wymienionych grupach często mężczyzn jest więcej to płeć nie determinuje przynależności.
@@darte8483 ale to mężczyzna jest głową rodziny, on podejmuje 95% decyzji. Kobieta ma być podległa
Następny temat to: Czy demotyzacja to kurwa? Kiedy alternatywa od youtube?
Z tym testosteronem to poleciałeś trochę, to żadne stereotypy tylko czysta biologia.
z całym filmem poleciał
tak samo jak rodzenie dzieci więc ciąża nie jest argumentem dlaczego kobiety mają gorzej w życiu
Bardzo trafne porównanie z obawą kobiety o nadmierną uwagę. Czy w takiej samej sytuacji (jeden normalnego wzrostu facet kontra facet napakowany i przystawiający się) ktoś mógłby powiedzieć, że ten normalny facet "sam się o to prosił"? Plus sprawa niechcianego dotykania w sytuacjach publicznych - wpadł mi ostatnio w ręce artykuł o sukience, na której zamontowano czujniki dotyku (to raczej nie ma szans na masową produkcję, ubiór wykonano w celach eksperymentalnych). W takiej sukience trzy dziewczyny poszły na dyskotekę - w ciągu ok. 4 godzin czujniki na sukience zarejestrowały ponad 150 niechcianych dotknięć (kobiety odsuwały się i nie chciały kontaktu, co rejestrowały kamery na dyskotece; wykorzystano mapę cieplną oraz sprawdzano czas kontaktu).
Niechciany dotyk to NIC przyjemnego, NIE komplementuje, a jedynie wprowadza kobietę w poczucie zagrożenia. A taki facet tylko przez chwilę "zmaca ciałko, co w tym złego".
1:25 szkoda, że tak o mnie pomyślała i nie zaryzykowała, życie mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej, wciąż ta łza gdzieś się kręci. Dzięki za otworzenie oczu!
Odpowiedź na pytanie do filmu, nie kobiety nie mają gorzej. To my mężczyźni jesteśmy dręczeni przez kobiecy patriarchat który trzeba obalić! W dodatku powiem tak, że kobiety mają więcej praw od mężczyzn.
„kobiecy patriarchat” XD
Masz na myśli matriarchat? Patriarchat pochodzi od słowa "ojciec", biedactwo, nawet nie znasz definicji
„Kobiecy patriarchat”? xD
Masz na myśli matriarchat? Jeśli chcesz coś zmienić, dobrze byłoby zacząć od przygotowania merytorycznego, jeśli nie mam nadzieję, że ten kom to troll
Dzięki za wartościowy materiał.
Czy myślałeś o stworzeniu swojej strony www gdzie umieszczałbyś filmy odpłatnie lub wyświetlanie przy nich reklam?
Może było trudniej z reklamami, a odpłatnie materiał dotrze do mniejszej ilości ludzi.
Ale chociaż miałbyś z tego więcej pieniędzy.
Chyba, że patronite Ci w pełni wystarczy.
"Kobieta ma gorzej" to tylko pusty argument do wywalczenia sobie większych przywilejów.
Parytety działają tylko w jedną stronę.