Mój TOP 10 Zapachy na LATO 2022!!! Perfumy letnie Chrome Midasa.
Вставка
- Опубліковано 1 жов 2024
- #lato #perfumy #top10
Witajcie. Z tej strony Chrome Midas.
W końcu - w tym roku udało mi się zrobić dla Was zestawienie TOP 10 zapachów męskich na lato, jakich używam. Przyznam szczerze, że było to dla mnie naprawdę spore wyzwanie. Opowiedzieć w zaledwie kilku słowach o 10 zapachach świeżych, w których przeważnie przewija się bardzo podobny skład: bergamotka, cytryna i grejpfrut... wyczuć subtelne niuanse kompozycji, w taki sposób, abyście mogli także wyobrazić sobie jak to pachnie lub w jaki sposób to może pachnieć i rozwijać się na skórze...
Naprawdę....Nie było łatwo. Doskonale wiem, że film ma też sporo cięć. Nie jestem przyzwyczajony do tak obszernych zestawień, gdzie muszę omówić taką ilość pozycji. Zazwyczaj skupiałem się na jednym - starając się opisać go dogłębnie. Ciężko poza tym skupić się w takie upały, gdzie temperatura w pomieszczeniu dobija do 30 stopni - nagrywając na poddaszu. Nigdy nie ukrywałem, że nie jest to moja ulubiona pora roku i bardzo źle to znoszę.
No cóż. Czasem leciałem spontanicznie z tematem i później zapomniałem czegoś dopowiedzieć, musiałem to dogrywać i wklejać w odpowiednie miejsce. Niestety. Jednak bez tego czułbym, że czegoś tu brakuje. Że nie opisałem tych piękności tak jak sobie wymarzyłem. Ten wrodzony perfekcjonizm nie pozwoliłby mi spać z czystym sumieniem. Dlatego wygląda to tak, a nie inaczej. Być może nieco niechlujnie, ale za to z poczuciem, że misja została wykonana jak należy. Mam nadzieję, że wybaczycie te uniedogodnienia.
Starałem się przedstawić takie perfumy, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Dlatego są tu zarówno cytrusowe przyjemniaczki dla każdego, jak i zapachy z akordami morskimi, słonymi, słodkimi, a nawet zielonymi. Zapachy proste, ale i bardziej rozbudowane, trójwymiarowe - zmuszające do jakichś refleksji. W moim odczuciu zestawienie jest naprawdę różnorodne i ciekawe. I taki był mój zamysł. Starałem się tak je zbudować, aby Was zaciekawić. Być może pokazać coś, czego jeszcze nie znacie. Być może coś, co macie na liście do testów lub perfumy, które od tygodni leżakują w koszyku, a brak jest tej ostatecznej motywacji aby sfinalizować transakcję? Być może jeszcze się wahacie? Kto wie. Może teraz to się zmieni i się zdecydujecie?
Oprócz tego starałem się, aby perfumy w moim TOP 10 nie odstraszały ceną i wydaje mi się, że również ten punkt został zrealizowany. Tak naprawdę poza Chanel i Rasasi większość z nich można kupić w stosunkowo dobrych pieniądzach - a na pewno sprawiedliwych, jak za jakość, którą tu otrzymujemy.
Sam nie będę ukrywał, że jestem ogromnym fanem zapachów świeżych. Było to więc nie lada wyzwanie wybrać zaledwie 10 z dziesiątek, a być może nawet setek tych, które znam, używam i cenię. Bardzo chciałbym abyście byli zadowoleni z tej publikacji. Mam nadzieję, że zaspokoiłem Waszą ciekawość czym Chrome Midas będzie pachniał tego lata ;)
Jak zwykle będzie mi bardzo miło jeśli zostawicie łapkę w górę i komentarz, gdyż właśnie teraz gdy kanał jest w fazie rozwoju jest to dla mnie szczególnie istotne aby docierał do większej ilości odbiorców. To również daje mi poczucie pewności, że moja praca nie idzie na marne. - Навчання та стиль
Super, że w końcu nagrałeś film :) Wyszło super i widać, że mocno się przyłożyłeś . Kilka propozycji to mój ścisły top m. in. Versace Eau Fraiche i D&G PH Light Blue Eau intense. Natomiast zdziwił mnie hawas :P Odbieram je jako słodki ulep, na lato nie odważyłbym się ich użyć. Ale rozumiem, że może Ci się podobać - kilka x mówiłeś, że lubisz Invictusa :) Byłem ciekaw co umieścisz na miejscu 1 i tutaj również nie będę obiektywny - nie jestem fanem serii allure PH poza Edition Blanche :D Czekam na kolejne perfumowe filmy. Pozdrawiam!
Hej hej :) Jak miło, że zajrzałeś i coś zostawiłeś po sobie ;) Dziękuję. No właśnie powiem Ci, że na mnie Hawas nie pachnie mega słodko czy duszno, o dziwo właśnie świeżo i bardzo noszalnie. Może faktycznie to moja skóra tak dobrze je odbiera, bo Invictusem też mogę się zlewać od stóp do głów i zupełnie mi nie przeszkadza. Myślałem właśnie czy nie dać Medusy zamiast Fraiche, ale jednak stwierdziłem, że ta nutka karamboli jest czymś innym i nie jest to tak banalny zapach. No coś innego i przyzwoita cena. Blance - super - ale jak dla mnie bardziej na wiosnę, ewentualnie jesień. Teraz na takie upały średnio mi się go nosi. Niby jest ta cytrynka, ale tak jakoś... no sam wiesz. Zresztą... chyba myślisz podobnie, a w Cologne ta ostrość cytrusów jest czymś fenomenalnym i na 200 procent trafia w mój gust. Znasz w ogóle moje miejsce 1? Miałeś okazje je wąchać i nie zaskoczyło czy zupełnie akurat tych nie próbowałeś? Pozdrawiam
Mówiąc szczerze to ja nawet pewnie tych nazw bym nie przeczytał poprawnie, świetny odcinek
Hej Krsik ;) Dobrze Cię tu widzieć ;) Zastanawiałem się ostatnio co tam u Ciebie :) Jak życie mija? Jak sobie radzisz z upałami? Z nazwami to myślę kwestia zapoznania się z tematem. Siedzę w tym już koło 15 lat, więc zdążyłem się nauczyć :P Tobie w niczym to nie umniejsza, bo jesteś zdolny chłopak, tak więc nie przejmuj się ;) Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć w kwestii nurtujących wyborów perfumowych, ale i nie tylko. Wiele dobrego dla mnie zrobiłeś. Ja też pamiętam o Przyjaciołach ;) Dziękuję za uznanie ;) Fajnie, że te moje wypociny dla kogoś mają sens. Dziękuję ;)
Ja uwielbiam Chanel Allure Homme Blanche Edition bo cudnie pachną i mają przyzwoitą trwałość oraz projekcję ! Masa komplementów od kobiet :)
To prawda ;) Mają coś przyciągającego. Są świeże, ale i trwałe. Nie męczą. Bardzo przyjemnie się je nosi. Ale jakby były nieco tańsze, to bym nie płakał z tego powodu ;)
@@ChromeMidas Ceny kosmiczne ale i tak taniej niż perfumy od Creeda. A nic pociągającego nie odczułem mając Aventusa :(
A ja mam zupełnie odmienne zdanie. Uwielbiam Aventusa ;) Może dlatego, że kocham nutę czarnej porzeczki i lubię perfumy podane na ostro - takie drapiące w nos. Tylko, że batche są nierówne. Niektóre niestety są mniej soczyste i porzeczkowe, a bardziej drzewne, gdzie jest więcej brzozy - co z kolei niekoniecznie mnie kupuje. Miłego ;)
Oj widać, widać pracę włożoną w opis perfum! 🤩 Piękne tło w filmie, bardzo oryginalne! Zaciekawiłam się tym Hawas’em od Rasasi, u mnie dzisiaj Safina. Widzę, że jest i kobieca wersja Hawas, ale nutki już nie takie świeże… Podsumowując - świetny film i całe mnóstwo perfumowych perełek! 👍🏻🤗
Witaj Aniu ;) Jak super, że jesteś też u mnie ;) Pięknie dziękuję za milutkie odwiedzinki ;) Dziękuję za uznanie. No tło to akurat lampeczki RGB. Podświetliłem sobie po prostu tło, które zazwyczaj jest czarne. Ale studio jest na poddaszu, a teraz strasznie tam gorąco. Praktycznie 28-29 stopni więc kiepsko z nagrywaniem, jak twarz co chwile mokra od potu...muszę niestety przystopować. Dobrze, że nagrałem na zapas. Nie ma czym oddychać w ogóle. Tak. Męski hawas jest super. Nad damskim też myślałem, ale powiem Ci, że mega ciężko z próbeczkami go, a właśnie ta damska wersja też wydaje się taka... no.... pół na pół. Mówiłem wczoraj Aurze mojej o tej Twojej Safinie. O dziwo kojarzyła go z wyglądu i mówiła, że słyszała, że on taki dość retro. Ty chyba lubisz takie klimaty - lekko ziemiste, aldehydowe. Aura ma wstręt do aldehyd - ja wręcz przeciwnie ;D Ale tak jak dla mnie to powiem Ci, że na papierze nie wygląda to źle, no i cena tej Safiny też jest atrakcyjna jak na Rasasi. Dobrze, że się rozumiemy i uzupełniamy w swoich zbiorach ;) Dziękuję pięknie za uznanie. Wiesz, że zawsze miło mi jak zajrzysz i coś skrobniesz. Wiem, że męskie zapachy może nie do końca Twoja bajka, ale widzisz.. Hermes jest damski, są też unisexy. Podejrzewam, że Acqua di Parma by Ci się bardzo spodobała. Chyba kiedyś nawet rozmawialiśmy na ten temat. Ciężko o coś lepszego na lato, nawet na upały. Dobrej nocy ;)
@@ChromeMidas Tego Hermesa miałam niedawno w koszyku, ale coś przeszkodziło w finalnej transakcji, jednak kto wie, może niedługo… A tymczasem idą jeszcze dwa inne Rasasi, jeden z mydlano - czystym wydźwiękiem, też trochę retro Afshan, a drugi to taka „zeberka” Rumz Al Rasasi, wersja kobieca, bo jest też męska. No zobaczymy! Dzisiaj ta Safina. Fajnie się układa podczas noszenia, no i ja lubię ten efekt w upały. Nagrywam teraz dużo bo jestem w „areszcie domowym”, no to chociaż to dobre, że będą filmy na zapas. 😅 To oświetlenie robi show! Super efekt. Może będą troszkę chłodniejsze dni u Ciebie (w Polsce to bardziej prawdopodobne bo tu jak zacznie grzać to może dopiero we wrześniu zdarzą się pierwsze chłodniejsze dni..)
@@ByAnnaMarta Hermesa na pewno warto kupić, a jak już będziesz go miała u siebie i oczaruje Cię swoją wyjątkowością, to nie zapomnieć wspomnieć kto Ci tak dobrze doradził :D :D :D kocham te perfumy. Naprawdę. Nie długo pojawi się zresztą pełna recenzja o nich. Może to Cię przekona. Muszę tylko miniaturę obrobić ;p Tak. Tę wersję z zebrą kojarzę, gdzieś mi mignęła na pewno. Wytrwałości w tym areszcie... masakra, że też akurat Ciebie musiało to spotkać. Raz kiedyś się gdzieś idzie na tak fajną imprezę i masz.... ehhh a mówili, że latem nie ma grypy ;D Najważniejsze, że dobrze się czujesz ;)
@@ChromeMidas chyba mi tu komentarz zniknął 😅 może przez to, że pisałam o „Pokoncertowym”, który wcale nie musi być pokoncertowy, a na przykład posklepowy, czy pouliczny zwyczajny. Hahaha, teraz ten komentarz zrobił się taki dziwny, że się nie zdziwię gdy znowu zniknie. W każdym bądź razie ja czuję się wspaniale, katarek przeszedł, głos wrócił do normy tylko ten teścik jeszcze nie ten tego. Czekam więc na recenzję Herm esa - nie mam u mnie żadnego, ale znam z lat gdy pracowałam w perfumerii. Wtedy wydawały mi się zbyt drogie.
@@ByAnnaMarta A to dobrze, że piszesz. No ja nic nie usuwałem, ale sama wiesz jak to bywa z tymi komentarzami i poprawnością Wielkiego Brata ;D Fakt.. w sklepie czy na ulicy też można było... no cóż mogę powiedzieć. Oby jak najszybciej wróciła normalność ;) Teraz czasem uda się kupić na promce, więc trzeba wyczekać okazję. Na pewno jakbyś kupiła, to byś nie żałowała. A ja od wczoraj rozglądałem się za Narciso Rodriguez tym numerem 1 z filmu, ale u nas też ceny spore. Za 50 ml przykładowo wołają 280 zł. Teraz przed wyjazdem na wakacje chyba jednak nie dam rady. A oprócz tego zdziwiło mnie, że zapach jest typowy for Her. Myślałem, że to unisex ;P ale kusi... kusi strasznie
Super odcinek szefie. Nie wszystkie mam... parma mnie intrigue.. na 3cim.. hmm.... no I oczywiscie Chanel.. tak... nie mam.. ale rowniez brzmi wspaniale...
Siemaneczko Sebuś ;) Fajnie, że znalazłeś chwilkę aby zajrzeć. Dziękuję ;) No Acqua di parma - klasa sama w sobie. Pewnie jak uda Ci się nabyć, to szczęka opadnie. Jak to pachnie na lato, to jest poezja. Mimo, że każdy z tej kompozycji ma swój blask, to w Parmie....ahhh... nie będę spojlerował. Możesz brać w ciemno. Wydźwięk cytryny amalfi jest po prostu obłędny i zniewalający - zwłaszcza na takie upały jak teraz. Mogła by być na 2, ale jednak trwałość D&G ma nieco lepszą. Wiem, że też je lubisz. No Chanel trzyma poziom, o ile lubi się cierpkie cytrusy. Acqua pewnie nieco łatwiejsza w noszeniu, jak i sporo tańsza. Ale w Chanel jest taki lekko kolońsko - ostry wydźwięk, który lubię. Wiesz sam, że najmłodszy już nie jestem, więc podniecają mnie takie nuty ;) A zgadzasz się z tym co mówiłem o Hawasie? Wiem, że też go masz i lubisz ;) Pozdrawiam :) Dobrego wieczorku ;)
@@ChromeMidas hey. Co so Hawas.. tak tak.. bardzo lubie.. zawsze zbieram komplementy.. czy jest syntetyczny... hmm.. kwestia nosa... a po spryskaniu.. nie ma sie czym denerwowac.. bo pachnie super.. takze nie mialem okazji przetestowac tej teorii. Haha. Pozdrawiam
@@SebastianPilecki Ja podzielam Twoje zdanie. Mi w ogóle ten zapach nie przeszkadza, a co więcej - bardzo mi się podoba ;) Pozdrawiam Cię serdecznie ;) Nie ma co ukrywać, że ten piękny zapach poznałem właśnie dzięki Tobie Przyjacielu :) Dziękuję za to. Jesteś dla mnie nieskończoną inspiracją.
🙋🙏
Dziękuję za obecność ;)
Przez wiele lat, Z Zegna był moim numerem 1 na wiosnę i lato 😀
Witaj Marku :) Super ;) Miło mi to słyszeć ;) Miód na moje serce ;) Masz świetny gust ;) Dzięki za wizytę ;)
Świetna recenzja. Nie wiedziałem o kanale ale Miłosz Perfumolog wspominał więc subskrybuje.👍
A to bardzo dziękuję ;) Miło mi ;) Super, że zostawiłeś suba ;) na pewno ciekawe filmy perfumowe będą się pojawiać ;)
Super zestawy naprawdę ciężko by było który wybrać, każdy jest indywidualny , oraz inny mają sobie taką nutkę tajemnicy, oczywiście każdy znajdzie coś dla siebie.
Hej Mariusz ;) Bardzo dziękuję za miły komentarz ;) Masz dużo racji. Każdy jest inny, mimo że na swój sposób podobny. Dla każdego coś miłego ;) Pozdrawiam i miłego weekendu ;)
Świetnie opisujesz zapachy 👏 Pozdrawiam serdecznie 🙋♀️
Super ;) Dziękuję pięknie ;) To miłe z Twojej strony :) Cieszę się, że się podoba i będzie mi też bardzo miło jeśli zostaniesz na dłużej. Na pewno będą się pojawiać jeszcze ciekawe zapachy i zestawienia ;) Miłego popołudnia i weekendu ;)
Super 🙂
Witaj Renatko :) Dobrze Cię widzieć ;) Cieszy mnie bardzo, że się podoba ;) Dziękuję ;)
Jeśli chodzi o Nathalie Lorson, to odkryłam z czasem, że to jakich zapachów używałam w przeszłości, najczęściej było autorstwem tej Pani! Dziwny przypadek!?
Laligue ma dla mnie podobny klimat z Gucci Rush (pierwszy wypust) , tak mi skojarzył na pierwszy niuch!!!
Zegna jest przepiękne, ale trwałość niestety marna, jak wspomniałeś!
Do Versace przekonałeś mnie na 100 % i już wiem , że to będzie strzał w 10 dla obdarowanego!
HERMÈS H24 wąchałam i rzeczywiście są zaskakujące! Bardzo ciekawe i z klasą!
Chanel bardzo kusi od dawna, ale cena odstrasza niestety, biorąc pod uwagę jakich ilości uzywają moi panowie 😅
Witam serdecznie Moniko :) super, że zajrzałaś i chciałaś podzielić się swoimi spostrzeżeniami :) Dziękuję ;) No Hermes ma coś w sobie. Na pewno jedna z bardziej udanych premier ostatnich lat ;) A jeszcze idzie do mnie najnowszy Terre Givree, zobaczymy jaki to będzie zapach ;) Chanel czasem można kupić w odlewkach, albo jako niepełny flakon - ale niestety cena jest spora. Fakt. Bardzo lubię też Edition Blanche. Ogólnie myślę, że nie będzie to koniec zapachów na lato. Przymierzam się jeszcze do zapachów na upały, ale mozolnie mi to idzie. Wiesz... aby wyciągnąć o każdym to co najważniejsze - tę esencję... a nie gadać głupot ;) Cieszę się, że się podobało zestawienie. Versace jest ok, bo też cena jest atrakcyjna ;) No Pani Natalie - klasa sama w sobie ;) Świetny nos i świetna kobieta. Na pewno ogromna wiedza. Na filmie z Encre Noire albo o Perłach o niej opowiadałem nieco więcej - może nadrobisz. Przykładowo, że wychowywała się w Grasse - stolicy francuskiego perfumiarstwa, a jednocześnie mając ojca chemika.... no nie mogło być przypadkiem, że jej kompozycje są obłędne. Myślę, że bezsprzecznie może uchodzić za jeden z najlepszych nosów na świecie. Cieszę się, że też to widzisz. A co do Rush - pełna zgoda. Też wersja jeden zdecydowanie bardziej mi się podobała niż druga ;) Rozważ jeszcze EN Sport. Też bardzo ciekawy zapach z klasą i za niewielkie pieniądze. Teraz też jest więcej sklepów jak np zapachniści - można zamówić 3 ml lub 5 -przetestować i wtedy zdecydować się na większą pojemność ;) Miłego wieczorku ;)
@@ChromeMidas witaj! Tak Perły uwielbiam! Mama moja też przepadła! Zamówiłam Sensation Jil Sander, który znam z przeszłości i to miał być pewniak dla mamy, natomiast Perły w ciemno dla mnie ! Po przetestowaniu mama chwyciła perełki i jej stanowcze " te dla mnie!" oznaczało, że ja będę raczyć się drugim zupełnie innym, ale nie mniej ciekawym zapaszkiem autorstwa Pani Nathalie !
Gevree poniekąd znam , ponoć to zamiennik dawnego Terre d Hermes Eau Tres Fraiche !? Bardzo podobał mi się!!! Ciekawa jestem jakie będą Twoje wrażenia??
Wersja Sport Encre Noire kojarzy mi się z Rush właśnie!
@@monikah.5916 Hej hej ;) Givree bardzo pozytywnie. Strzał w 10 ;) To taki klasyczny Terre ale podobieństwo wychodzi dopiero po kwadransie. Tak to soczyste cierpkie cytrusy z pieprzem. Bardzo ostry, bardzo fajny, zimny. Taki jak lubię. Jak skończy mi się klasyk, to ten będzie następny w kolejce, aby nabyć flakon. Jestem z fajniejszych zapachów na lato jakie ostatnio poznałem ;) ale klasyk ma jednak większą trwałość, a liczyłem, że będzie mocniej projektował, bo jak się zaaplikuje, to faktycznie jest taki strzał mocny tej ostrości cytrusowej, ale dość szybko gaśnie niestety mam wrażenie. Szkoda. No niemniej jednak warto. Mam wrażenie, że wersja Fraiche była bardziej wodnista, ale muszę sobie ją przypomnieć. Perły są niesamowite ;) Chyba najpiękniejszy damski zapach jaki poznałem w życiu, którego sam lubię używać ;) Niesamowity wydźwięk mają ;) Jil Sander niestety nie znam. Daj koniecznie znać jak pachną, może się zamówi po wakacjach ;) Dziękuję za miłe odwiedzinki ;)
@@ChromeMidas No widzę, że gustujemy w podobnych klimatach 😃
Jil Sander Sensation jest takie sensualne, ciepłe, otulające( nie ulepek!!!),bardzo lekko cytrusowe, kobiece i nieoczywiste, jak to Nathalie Lorson!?
Mogłoby spodobać się Aurze? Zapach na wiosnę albo jesień/ zima , choć i teraz? Nie używałam latem, a czasami to najlepsza pora aby wyciągnąć z zapaszku jeszcze coś ciekawego!?
Pozdrawiam serdecznie Was 🤗
@@monikah.5916 Hej hej ;) No to prawda. Powiem Ci, że jest na to duża szansa, bo Aura najbardziej uwielbia zapachy w stylu gourmand, w tym oczywiście fasole tonka i wanilię, a tutaj w składzie też się one znajdują. Będę musiał poszukać ich po urlopie. Teraz i tak pewnie nie zdążą przyjść, a budżet i tak wyczerpany ;D Ogólnie powiem Ci, że bardzo ciekawy skład. Nie pamiętam za bardzo kompozycji, gdzie byłaby też pokrzywa, a mleko też występuje w niewielkiej ilości wybranych zapachów - więc na pewno coś nowego. No i grains czyli takie jakby ziarna, to chyba tylko tu widziałem. No na pewno Nathalie się postarała. Dobrze, że są tu te nutki zielone, bo pewnie w innym przypadku zapach mógłby być nieco mdły, a tak przełamany tą zielonością na pewno da się nosić. To prawda. Ja nie ma co ukrywać, że zwłaszcza w ciepłe dni lubię testować. Mam wtedy więcej energii i motywacji na poznawanie nowości. Tym bardziej, że jeźdżę wtedy do ,,studia" do domku rodziców, a zimą nie, gdyż nikt tam nie pali na strychu i można się tylko przeziębić. Teraz za to trzeba wyczekiwać momenty. Jak jest pogoda taka do 25 stopni, to jest super, a jak więcej, to też ciężko tam nagrywać, bo grzeje niesamowicie od blachy i szybko się nagrzewa, więc 31-32 stopnie nie jest żadną nowością, a domyślasz się jak to może wyglądać jak wyłączasz wiatrak na czas nagrywania a za 3 minuty całe plecy mokre i pot zalewa oczy ;D No ale teraz na szczęście chwila ochłodzenia, więc to wykorzystuje i nagrywam nieco na zapas. Wczoraj byłem, dziś też jadę ;) Będziecie mieli co oglądać ;) Miłego popołudnia i weekendu Kochana ;) Dobrze,że zaglądasz do mnie i oczywiście bardzo mi miło, że możemy mile porozmawiać, wymienić doświadczenia i też wiele ciekawego mogę się dowiedzieć. Widzisz, samemu pewnie nawet bym nie wiedział, że jest taki zapach. Dodaje do swojej listy na fragra ;) Dziękuję ;)
Super materiał. Jeśli spodobał mi się klasyczny EN to pewnie i spodoba sport, jednak odrzucają mnie w nim nuty morskie. Możliwe że przez nieciekawe doświadczenie z innym zapachem. Nie wiem czy to za sprawą tej nuty ale jeśli tak to czułem się gorzej niż jakbym w ogóle nie nosił perfum, coś okropnego. Lawendę lubię, a polubiłem ją przez Armani Code edp, ten czarny ze złotą nakladką jeśli dobrze podałem nazwę. Jeśli wąchałeś to powiedz mi proszę czy ta lawenda w EN sport jest właśnie w takim stylu? Jak czuję tą wersję Armani Code to mam ochotę aż zjeść ten zapach, pewnie za sprawą właśnie lawendy. Tak swoją drogą to letnie zapachy, świeżaki kojarzą mi się z tym że w ogóle nie różnią się od siebie a to pewnie dlatego że większość zawiera te przeklęte cytrusy. Oczywiście nie mam nic do tej nuty ale czy nie można zastąpić to jakąś inną nutą? W większości perfum na lato są cytrusy. Dodam jeszcze że nie mam zbyt dużego doświadczenia w takich świeżakach bo ich unikałem aczkolwiek pewnie większość z nich jest po prostu przyjemna i domyślam się też, że za bardzo się nie różni od innych. Jeśli nie mam racji to mnie popraw. Na pewno wezmę pod uwagę też inne zapachy z twojego zestawienia.
Witam serdecznie hanczo. Czyli jeszcze nie wąchałeś Encre Noire Sport? No powiem Ci, że jest to wg mnie zupełnie inny zapach i bardzo oryginalny. W nim nie ma nut morskich, tylko wodne czyli jest taki bardziej wodny. Nie ma toaletowego wydźwięku. Jest co prawda nuta grejpfruta, ale jest podany bardzo przyjemnie i nie męcząco. Zapach jest w takim klimacie lekko herbacianym, nieco zielonym. Powinieneś wypróbować, bo jest to na pewno coś mocno innego niż większość tych cytrusowych straszydeł. Bardziej bym powiedział, że jest to zapach, w którym pierwsze skrzypce gra wetyweria i cyprys, dopiero później reszta. Lawenda może gdzieś w połowie stawki. Nie jest na pewno tu dominująca i nie przeszkadza. Tak jakby ten cyprys z wetywerią był oblany zimną, lodowatą wodą i gdzieś po chwili też leciutko dobiega nas grejpfrut ale głównie nuty zielone z wodnością, ale nie morską, tylko taką bardziej ze studni.... zapach kojarzy mi się z krystalicznością. Code Armaniego na pewno jest bardziej słodkie i gęste. Nie są to wg mnie perfumy w podobnym klimacie. EN Sport raczej jak rozwodnione nuty zielone lodowatą wodą mineralną i fajnie, bo na pewno na lato jest to czymś świeżym, innym. Ale ze złotym korkiem to jest code profumo. a nie zwykłe. Profumo nie wąchałem. Ja nie jestem fanem 1 miliona, więc jak zobaczyłem, że jest do niego podobne, to... dziękuję, postoję ;D
Co do zapachów na lato, to sporo racji masz. Dużo tych samych nut się przewija jak bergamotka, cytryna, grejpfrut. No taka też specyfika letnich pachnideł. Inaczej by przyduszały w upały. Kto wie, może zrobię jeszcze perfumy typowo na upały, które nosi się z przyjemnością. Ale jest tak gorąco i tak w głowie mi huczy, ze ciężko mi zebrać myśli zupełnie. Perfumy z mojego zestawienia zostały tak dobrane, aby się od siebie różniły. Dlatego mimo, że mają cytrusy każdy flakon coś wyróżnia. Pojawia się przykładowo karambola w Versace, co jest bardzo unikatową nutą i nie znam innych, gdzie to występuje. Czy chociażby pudrowa słodycz przełamana molekułą w Rasasi, lub właśnie wspomniany wcześniej EN Sport, który też mocno wyróżnia się oryginalnością, jednak jest na tyle tani, ze dałem go jako start tej listy. Możesz zamówić sobie odlewkę 3 ml od zapachnistów i sam wyrobić sobie opinię. Podejrzewam, że Ci się spodoba. Mi podoba się bardzo ;) No i polecam też Hermesa H24. Jeśli nie lubisz cytrusów, to właśnie być może to by Cię zaspokoiło. Pójście w bardziej świeże, ale jednocześnie zielone klimaty - pozbawione tych nut morskich, które Ci przeszkadzają. Czyli musiałbyś szukać perfum świeżych ale o zielonym zabarwieniu. Może Mancera Cedrat Boisee byłaby ok - wiem, że wielu osobom się spodoba, albo Wind Wood też powinien być fajny dla Ciebie. Ja jednak polecałbym H24 i EN Sport. Zdecydowanie. Oba bardzo oryginalne i inne. No i oba można przetestować z mniejszych pojemności w tym sklepie. Jeśli siez decydujesz zamówić - daj koniecznie znać później jak wypadną. Ja dziś od nich wziąłem Narciso Rodriguez ale dla kobiet. Pudrowiec pachnący podobno świeżym piżmem jak pranie. Byłem mega ciekaw jak to brzmi na skórze. Jestem już chyba aż tak zniewieściały, że nawet damskie perfumy na siebie zarzucam ;D ale testy trwają. Dziękuję pięknie za odzew i miły komentarz ;) Fajnie, że jesteś :) Piąteczka dla Ciebie i dobrej nocy ;)
@@ChromeMidas Szczerze to nie odróżniam nut morskich od wodnych ale dobrze że nie ma toaletowego wydźwięku. Planuję przetestować jeszcze parę zapachów w tym EN sport i jeśli zrobię to to dam znać ale nie obiecuję. Ładnie opisałeś EN sport który powinien być odmienny niż klasyczna wersja na pewno przez tą wodę i zimny klimat. Klasyk też jest przecież wilgotny, tak się kojarzy, a na upał bym go nie założył choć już to zrobiłem. A tak poza tym to szkoda że projekcja i trwałość jest taka a nie inna, mogłaby być większa i mam nadzieję że w sport taka będzie. Ale no nic, pozostaje mi tylko sprawdzić. Wezmę pod uwagę też inne zapachy. Co do Armani Code to chodziło mi o Armani Code EDP a nie profumo. Profumo jest cały złoty a EDP jest czarny, tak jak klasyczna wersja którą jest EDT. Jest taka różnica że o tym zapachu o który mi się rozchodzi jest złoty korek a dół czarny więc domyślam się że chyba nie wąchałeś. Też nie przepadam za one million. Bardzo dziwnie pachnie na mojej skórze bo jak go pierwszy raz powąchalem to przypomniało mi się jak w dzieciństwie dostałem zabawkowy laptop który był nowy i poczułem zapach takiego jakby plastiku, nowości, jakiś palonych kabli. Bardzo zapadł mi on w pamięć i właśnie tak mi pachniał one million. Gdyby nie ta dziwaczna nuta - pewnie cynamon ale nie wiem.. możliwe że był by jeszcze w miarę okej. Choć pewnie znając życie i tak by mi się po czasie spodobał. Po prostu każdy odbiera zapachy inaczej. Jednemu wetyweria będzie śmierdzieć ogórkami a drugiemu wetywerią. Dzięki za odpowiedź i miłego dnia.
@@ChromeMidas a i jeszcze chcę dodać, że to nie jest tak że ja nie lubię cytrusowych nut tylko przeszkadza mi to że w tak wielu zapachach na lato są właśnie one. Nie orientuję się też jak pachną nuty wodne tylko morskie dlatego za bardzo ich nie odróżniam. Domyślam się że złe doświadczenia mam z zapachem w którym przeszkadzały mi właśnie nuty morskie, czyli taki chlor jak z jakiejś toalety i po prostu dużo chemii, trochę słodyczy. Aż brzuch zaczął mnie boleć jak sobie go przypominam 🤢
@@_myself70 Hej hej ;) Generalnie te nuty to tak wiesz.. czasem się przeplatają, czasem nie. Nuty wodne mają za zadanie przede wszystkim ochłodzić. Jest w nich zimno, taka krystaliczność. Często są to nuty ozonowe. Kojarzące się z czystością, bielą. Problem tylko co oprócz tego się tam znajdzie w kompozycji, bo co z tego, że jest to tak zrobione, jak znów dowalą Ci sztuczną cytrynę, która popsuje odbiór, nie? Nuty morskie z kolei są wg mnie dużo bardziej syntetyczne i pewnie niektórzy odbierają je nieco jak odświeżacz do toalety. Ale są wyjątki. Są zapachy, które nie dają taką syntetycznością. Podejrzewam, że może nie lubisz po prostu piżma z cytrusami. Są zapachy inspirowane morską bryzą, które mają owszem w składzie nuty morskie, ale ich wydźwięk jest np bardziej słony - jak w Hermesie, albo kwaśny jak w Armafie. Niektóre pachną algami czy wodorostami i mimo że jest to typowy zapach na lato i są w nim cytrusy, to jednak dominuje zielona kwaśność, więc też trzeba szukać, poznawać nowe zapachy i wrabiać sobie opinie. Ja też nie chcę tu za dużo pisać, bo jak sam zauważyłeś odbiór zapachów jest bardzo osobisty. Co skóra - to co innego i inny odbiór. Ja mogę mniej więcej opisać jak to pachnie - ale na mnie. Często z Narzeczoną testowaliśmy te same zapachy i też pachniały na Nas nieco inaczej. Na mnie np bardziej słodko, a na niej ostrzejsze nuty jak pieprz bardziej się wybijały więc nie ma reguły. Najlepiej zamówić taki dekancik 3 ml i wtedy nawet jeśli zapach się nie spodoba, to i tak i tak strata mała - w porównaniu gdybyś miał kupić flakon za powiedzmy 4 stówy, nie? Encre Noire Sport niestety też nie jest tytanem trwałości. Ale ciężko się dziwić. Taka specyfika letnich zapachów. To też woda toaletowa, a nie perfumowana, więc też nie ma co oczekiwać fajerwerków. Ale wg mnie ma swoje zalety: raz że jest tania, dwa, że jest orzeźwiająca i chłodząca, i trzy: jej wydźwięk jest zupełnie inny, przez co ta kompozycja jest wyjątkowa i zapada w pamięć. To taki nieco rozwodniony klasyk, który męczył co niektórych, i aby ten jego ciężar nieco zelżyć, to powstała wersja sport, która jest bardziej na lato, no i przełamana tymi nutami wodnymi i grejpfrutem. Ale tak jak mówię raczej nie czuć tam tak mocno cytrusów tylko wodną zieloność, więc jeśli nosisz klasyka, ale na upały jest zbyt ciężki, to ten może być strzałem w 10 i od niego bym zaczął. Ale H24 możesz zamówić również przy okazji. Też tam jest i to dość tanio. Armaf Millestone też mógłby Ci się spodobać jeśli lubisz takie zielone klimaty. Nie znam też tak mocno Twojego gustu, ale z tego co piszesz to w takiej kolejności. I najlepiej próbka lub odlewka, a nie flakon, abyś też nie popadł w koszta ;)
@@_myself70 Czasem tak jest właśnie. Czasem zapach jest super, ale na kimś po prostu pachnie źle. Dzięki jeszcze w kwestii wyjaśnienia o Armanim. Faktycznie. Nie wiedziałem że jest wersja EDP. Tej nie wąchałem niestety. No i super, że w stosunku do złotej sztabki mamy podobne zdanie. Mi np też mocno nie siadł La Male, mimo, że jest uwielbiany aż po horyzont. Też nie rozumiem tego fenomenu. Ale kto wie. Może po prostu z moją skórą dogaduje się źle. Cynamon na pewno potrafi pachnieć też atrakcyjnie i zupełnie inaczej niż tam. Nie wiem czy znasz Laytona od Parfums de Marly? Jeśli nie -to śmiało może być Twój typ na jesień, zimę. Super otulacz, elegancki i nie przeszkadzający jak tamte. A jeszcze jeśli chodzi o perfumy letnie w zielonym klmacie, to nie wiem jak tam u Ciebie z funduszami i ile to jest dla Ciebie drogo i na ile jesteś sobie w stanie pozwolić na zakupy, ale też dość ciekawy jest właśnie Parfums de Marly - Greenly ;) Tak mi się teraz przypomniało ;)
👌 👍 😘
:)
Light Blue Eau Intense - dla mnie to śmierdzi jakby kwaśnym potem - nie wiem jak go można tak chwalić....
Kwestia skóry, kwestia Ph. Mówimy o tym od dawna, ale jak widać, bez skutku.
@@ChromeMidas Nie chodzi o skórę, na papierze, na ubraniach śmierdzi tak samo........... Nie rozumiem hype'u na ten zapach a raczej śmierdziel. Ale jak widać kwestia gustu...