@@ObstruktorAlBionista Chyba powinieneś obejrzeć jeszcze kilka jego filmów, a ten konkretny jeszcze raz. On tu zupełnie inny wymiar porusza, niż to o czym wspomniałeś. Praca jest tu trochę metaforyczna. Chodzi o znalezienie sobie w życiu celu, dla którego warto coś robić. Zwraca uwagę, że większość ludzi (i sam zaznacza, że nie wszyscy!) bez tego celu czuje się w życiu bezradna, łapie depresję, nie ma poczucia wartości. I że większość potrzebuje pracować, ale nie w sensie "tyrać na swojego szefa", tylko po prostu mieć jakieś zajęcie, które nadaje ich życiu sens.
To nie jest jego tłumaczenie, tylko z kanału Bite-sized Philosophy... no chyba że autor tego kanału dodał je też tam, na tamtym filmie ("Growing Up and Being Useful is The New Counterculture"), wtedy zwracam honor.
nob2243 nie wiem jak to to widzisz, ale „Bite-sized Philosophy” nie jest po polsku, więc wtf, na czym to niby miało polegać? Z reguły Google Translate nie tłumaczy idealnie i trzeba te setki zdań weryfikować ręcznie…
U nas jest troszkę na odwrót. Od maleńkości chłopcy w Polsce są przytłaczani świadomością odpowiedzialności do tego stopnia, że zaczynają się przeciwko niej buntować. Zwłaszcza, że widzą swoich rodziców, którzy są tak przytłoczeni tym ogromem odpowiedzialności, że są zmarnowani życiem. Bez siły, energii, zwłaszcza, że większość z nich nie zarabia kokosów. Ewentualnie z drugiej strony są rodzice typu "Kurła, za komuny to było lepij!". Którzy sami dudnią nad głowami dzieciaków, o odpowiedzialności, obowiązkach i innych takich, a sami żadnym przykładem nie świecą. Stąd te kolejne generacje Sebixów. Oni wiedzą, że jeśli nie będą się dobrze i wytrwale uczyć, to będą biedni, bez dobrej pracy, mieszkania itp. Ale oni nie chcą. Nie widzą powodu. Co, mają być tacy sami zmarnowani jak ich ojcowie? Albo tak samo bezwartościowi i bezprzykładni jak ich stary? Janusz? On sobie jakoś radzi, może nie ma dobrej pracy, może ciągle popija browara i ogląda te mecze co ta wisła z tom legiom odpierdula, ale jakoś mu się to życie wygodnie toczy. To po co Ja mam się starać. Dostajemy od dziecka po głowie tą odpowiedzialnością, jak obuchem, ale z drugiej strony mało kto widzi w tym jakąś metodę i cel dla życia.
Dobrze powiedziane. Choć ja bym w twojej wypowiedzi zamienił słowo odpowiedzialność na przymus. Musisz się uczyć, musisz się żenić, musisz brać kredyt, musisz ciężko pracować.. A osoby które to mówią wyglądają na nieszczęśliwe. Oczywiście można to wszystko robić, ale za tym musi iść jakiś sens.
@@tomek3880 W sumie to, że musisz się uczyć, żenić i wziąć kredyt wywiera na nas system w którym żyjemy. Równie dobrze możesz zamieszkać w lesie i być szczęśliwym. O sorry nie możesz zamieszkać w lesie bo pewnie należy do państwa i jak się dowiedzą to cię stamtąd wyrzucą haha. Ostatecznie w tej brutalnej rzeczywistości trzeba sobie jakoś radzić.
Właśnie wpadłem w tą pułapkę cały czas czułem że muszę, teraz mam 30 lat i zdecydowałem że nie chce dzieci bo nie widzę sensu. Ogólnie trochę straciłem sens życia i gdyby nie moja partnerka, która dużo dla mnie znaczy nie wiem co by było że mną. Może już w ogóle by na niczym nie zależało.
Chciałbym podziękować człowiekowi odpowiedzialnemu za ten kanał. Mam 24 lata i czułem się często dość zagubiony w tym świecie, wykłady pana Petersona, na pomogły mi sobie ułożyć niemal od nowa, od podstaw, system wartości. Wcześniej wolałem życie bez zobowiązań, nawet odpuściłem związki bo widziałem je jako coś niebezpiecznego, teraz jestem na etapie szukania dziewczyny, co nie będzie trudne, bo one są wokół mnie, tylko teraz ich nie odrzucę.
Wspaniałe uczucie, gdy czytam Wasze komentarze, wierzę mocniej w młode pokolenie. W mojej młodości nie było internetu. Ale były książki i mądrzy ludzie. Dużo czytałem, słuchałem i rozmawialiśmy. Czasem bez poczucia czasu. Miało to swój urok. Dziś chętnie oglądam takie wykłady, z przyjemnością, i dzielę się tym co z nich wynoszę. Dobro i prawość są powszechnie dostępne, jak nigdy dotąd.
@@WojnaIdeiPL bardzo dobre tlumaczenia , po wybuchu afery z Petersonem 2 lata temu kiedy przeciwstawil sie ustawie c-16 ktora sankcjonowala uzywanie tzw mowy wymuszonej pod grozba kary , pierwszy taki przypadek w historii chyba cywilzacji zachdniej , wzial udzial w tym forum dyskusyjnym , jednym z uczestnikow jest prof gender studies N Matte ktory otwarcie twierdzi ze nie ma czegos takiego jak plec wrodzona i nie ma roznic biologicznych miedzy kobietami a meszczyznami > to w minucie 12:20 ua-cam.com/video/kasiov0ytEc/v-deo.html przetlumacz to dla fanow w polsce aby wiedzieli jacy lunatycy rzadza w kanadzie i do czego prowadzi popieranie tych neomarxistow z teczowymi flagami , ewentualnie jak dochodza do wladzy to zamieniaja kraj w homo-gulag
Świetnie się słucha jego wykładów. Mówi z pasją, prosto i z głowy. Jego tezy są proste, a tak trudno na nie wpaść samemu. Mądrość pana Petersona udziela się wśród forumowiczów. Jak czytam Wasze komentarze to aż mi się "oczy błyszczą" ilu z was ma swój pogląd i czerpie satysfakcję z pogłębiania wiedzy. Jest dobrze.
W starożytnej Grecji to co mówi Peterson było oczywiste dla prawie każdego. Po ponad dwóch tysiącach lat jest to nowość i "kontr-narracja" względem lewicy. -_-
To wyjaśnia dlaczego coś mi zawiało do oczu oglądając odcinek Simpsonów w którym Homer na klęczkach wraca do pracy, której nie cierpi i zakleja de motywacyjny plakat "Don't Forget, You're here forever" zdjęciami Maggie, tak że zostaje napis "Do It for Her".
Dziękuje ci bardzo za to tłumaczenie. Słyszałem wiele dobrego poprzednio o działalności JP, ale tym wykładem rozłożył na łopatki. Ten przekaz jest trafny do bólu. Fenomenalne!
Filmiki są świetne pan profesor bardzo mądry i w prosty sposob potrafi wytłumaczyć skomplikowane rzeczy. Jest świetnym nauczycielem. Bardzo mi pomagają jego rady i uwielbiaaam go słuchać a jestem kobietą. Ciesze się że są tacy ludzie i dziękuję za tłumaczenie na polski. Aga
Super wykład . Esencją bycia prawdziwym mężczyzną jest właśnie odpowiedzialność za swoje czyny . Rodzina , bycie lojalnym wobec siebie swoich wartości , wobec przyjaciół to czyni nas kurewsko mocnymi . Wartości takie jak rodzina , lojalność , trzymanie się swoich zasad , bycia człowiekiem , którym ciężko być w dzisiejszych czasach . Wszystko musi dziać się szybko , musisz mieć zajebiste auto , latać na zajebiste wakacje za granicą , mieć zajebiscie piękna żonę , twoje dzieci muszą chodzić na tysiące dodatkowych zajęć . Ty jako facet masz wyglądać jak Adonis . Siłownia , czteropak na brzuchu i inne tego typu rzeczy , tego się wymaga dziś od nas mężczyzn . Oczywiście fajnie jest mieć dużo kasy, ładną kobiete , super wakacje itp , i Ci którym się to udało zostając przy tym człowiekiem chwała im za to . Dla mnie najważniejsze to odpowiedzialność za siebie , swoje czyny . Żyć według zasad , a nie lajkow i pozorów które nam serwuje dzisiejszy świat .
i znowu stereotypy w stylu " łe no rób tak i tak wtedy bedziesz prawdziwym mężczyzna ", ekhm jestem do kurwy nędzy taki samym jezeli nie mam rodziny dzieci i żyje dla samego siebie pozdrawiam
@@FochJoker Ech, widać z komentarzy jak słabo w Polsce ludzie czytają i słuchają ze zrozumieniem. Żyjesz dla siebie? Świetnie. To Twoja decyzja? SUPER! To weź za nią odpowiedzialność i nie dobijaj innych ani SIEBIE jej niektórymi konsekwencjami. Korzystaj z dobrodziejstw tej decyzji, trwaj w niej mimo trudności, znoś z godnością ew. wady.
Bardzo fajnie napisane, dla mnie to np jest trudne, że od kobiety wymaga się, żeby się rozwijała, zarabiała kokosy. Też tak chciałam, ale zrozumiałam, że nie da się pełnić dwóch ról na raz. Chcę pełnić kobiecą rolę, ale w zamian oczekuje też opieki. Również wyznaję zasadę bardziej sprawiedliwości niż równości (robienia tego samego )w związku. Gdzieś się będziemy uzupełniać, a gdzieś wykonamy tę samą pracę. Pełnić różne rolę, ale też sobie w nich pomagać i odciążać się nawzajem, kiedy to potrzebne. Za bardzo dzisiaj dążymy do tej równości za wszelką cenę, ale należy pamiętać, że nie da się odłączyć małego dziecka od matki, bo ona jest wtedy niezastąpiona.
Uwielbiam odniesienie do Simpsonów. Pokazuje, że dość nie próbuje się kreować, że jest, jaki jest, normalny. A że w jego przypadku oznacza to niewyobrażalną intelektualną potęgę, to już inna sprawa.
Rzecz w tym, że taki model filozoficzny pasuje tylko do pewnej grupy ludzi, którzy wartościują societal decency bardziej od emotional well-being. Pomijając już fakt, że on opiera się na tradycyjnym, europejskim wzorze człowieka, dla człowieka, który chce dążyć do społecznego porządku i być właśnie "zwierzęciem stadnym". Ludzie są zbyt skomplikowani i są jeszcze bardziej z każdym stuleciem. Dla mnie i dla wielu innych, to zdecydowanie nie jest celem mojego życia, bo nie wierzę w te same wartości. Wartości i moralność niestety nie są uniwersalne. Tak to *dla mnie* wyglada.
Wartości - zgodzę sie, ludzie mają różne. Ale moralność jest w dużej mierze uniwersalna. Gdyby nie była ktoś taki jak Jezus czy Buddha nie mógłby istnieć i przekonać do siebie miliony ludzi, a etyka jako nauka by nie istniała
z perspektywy osoby o jak okreslil niskiej sumiennosci, nie mam potrzeby noszenia żadnego ciężaru i tak naprawdę żyje tylko dla siebie i swoich marzen celów itd. jestem szczęśliwy pozdrawiam
Dlaczego ten człowiek mówi, że ktoś coś MUSI zrobić? Skąd on to wie, że muszę zdecydować? Bo jak nie to co? Nie wpiszę się w JEGO formułę człowieka sukcesu? Człowieka odpowiedzialnego? Nie ma "receptów" na sukces - mawiał mój niegdysiejszy szef (był Rosjaninem). Zgadzam się z tymi słowami. Pan Jordan wygłasza kazania. Jak ksiądz, który opiera się na dogmatach. Cel w życiu... mam chyba prawo samodzielnie wybrać cel w życiu. Mam prawo zmieniać go milion razy. A potem jeszcze raz. Albo nie wybierać go wcale. Nie muszę znać sensu życia, mogę go szukać całe życie i nie znaleźć. To moje życie. Nie muszę być odpowiedzialny i nie muszę być "użyteczny" (przeciwieństwo useless). Nie chcę by ktoś mnie używał. Nie chcę aby łatwo było mnie użyć. A większość wykładów tego Pana sprowadza się do tego aby słuchacza przekonać do jakiejś prawdy (JEDYNEJ SŁUSZNEJ), która ostatecznie zrobi z niego konformistę i osobę, która będzie doskonałym trybikiem w systemie. Niewolniczym, korporacyjnym, faszystowskim systemie, w którym przyszło nam żyć. Ja wolę być nieodpowiedzialny, nieużyteczny, ale wolno (samodzielnie) myślący i szczęśliwy. Nie wymagam, aby ktokolwiek podzielał moje zdanie, ale mogłem je wyrazić i to zrobiłem. Pozdrawiam.
Nie mogę Ci tego zagwarantować, ale wierzę że kiedy już się wyhulasz za wszystkie czasy, czegoś zacznie Ci brakować, coś będzie cię zjadało i zaczniesz szukać, będziesz próbował zrozumieć co to jest. I może wtedy też znowu trafisz na Jordana Petersona. I może nawet zrozumiesz :)
Łukasz Nowak Hulałem przez 25 lat. Byłem w miejscach i sytuacjach, w których wiekszość "odpowiedzialnych dorosłych" nigdy nie bedzie i nigdy nie chciała by być. Na własne życzenie spadłem na dno i z niego powstałem. Samodzielnie, dajac miłość i poczucie bezpieczeństwa, wychowuje 2 mądrych, prawie dorosłych synów. W więzieniu i na odwyku widziałem rzeczy, których "odpowiedzialny" zjadacz chleba nigdy nie zobaczy... Dzięki zdobytym doswiadczeniom wiem, że nie ma uniwersalnych recept na życie, szczęście, sukces... Nie ma tez zdania, którego nie dałoby sie podważyc, ani mędrca, który wie wszystko... Jedyne co jest pewne w życiu to jest ZMIANA. Kaznodzieja, czy Peterson rosci sobie prawo do moralizowania, pouczania i strofowania. Szanuje odmienność jego zdania, nie szanuje jednak postawy, która sugeruje, ze musze coś zrobić. Muszę to sie tylko zesrac i umrzeć, reszte decyzji ewentualnie MOGĘ podjac i czynów MOGĘ dokonać. Decyzja jednak nalezy do mnie i czy Pan Peterson mi o tym powie, czy nie, ja za to odpowiem, ja poniose konsekwencje. Ja wybieram zycie pełne niecodziennych doswiadczeń, jednak nikogo nie przekonuje, ani tym bardziej nie zmuszam by robił to samo. Nie życze sobie i bronił sie bede, nawet siła, przed narzucaniem mi sposobu życia czy myslenia. Pietnował też bede niewinnie, z pozoru wygladajace, apele i mowy agitacyjne, które nie sa niczym innym niz sprytna manipulacją. Manipulacja dla ludzi, którzy pragna przypominac owce. Ich wybór. Szanuje, jednak nie popieram.
Często się odwołuje choćby do ?Simpsonów, moim zdaniem TERAZ, jest to odwołanie nad wyraz. Homer jak znowu jest w takiej sytuacji, zazwyczaj zaczyna coś robić jak ktoś (zazwyczaj żona) na niego nawrzeszczy i zagrozi nie wiadomo czym. Fakt, w pierwszych odcinkach Homer często się wykazywał właśnie dobrymi cechami, ale teraz nie szczególnie.
I ja też uwielbiałem to w tym serialu, szczególnie stare odcinki. Jednak, aktualnie, wygląda to gorzej. Poszli w stronę totalnej komedii, dla jednych dobrze, dla tych co wolą fabuły raczej gorzej.
Ciekawe uczucie gdy teoretycznie o czymś wiesz ale z nikim nigdy o tym nie rozmawiałeś, nikt Ci tego nie powiedział i czujesz sie zagubiony, bezproduktywny, niepotrzebny gdy w momencie kiedy to usłyszysz nagle coś się staje w Twojej głowie - uczucie, że chcesz być odpowiedzialny bo to ma sens zawsze, nawet gdy się nie udaje, staje się ciekawe, zamiast"masztakie prawo" - traci to cały smak. To przy tej myśli rozbłysły mi oczy. Być może sposób w jaki to powiedział - nie jako korona cierniowa, nie jako kara ale coś co nadaje barw.
Mam dwoje dzieci, płace alimenty bo z żoną już po rozwodzie. Pracuje w Austrii, ona w Polsce z dziećmi. Zawsze gdy jestem w Polsce zabieram je do siebie i połowę czasu wolnego spędzam z nimi a resztę mam dla samego siebie. Jestem odpowiedzialnym ojcem, ale czy nie zawaliłem jako fundament rodziny? Wszak moją decyzja było się rozwieść.
Jakie to proste. Życie jest bardziej skomplikowane niż te opowiastki ;) Wiele kobiet nie ma dzieci i dzięki temu ma czas, aby zastanowić się kim chcą być i co chcą zrobić (jak jest dziecko to wszystko ukierunkowane jest na dziecko i życie jest bardziej schematyczne). Gościu wygląda jakby sam tłumaczył sobie swoje problemy i robi z mężczyzn niedorajdy a mężczyźni tacy nie są i nie potrzebują (w większości) pomocy, aby w ogóle odnaleźć się w życiu.
"mędrca" z którego filozofią identyfikuje się wlasciciel kanału. Nie rozumiem problemu, masz rączki (jak nie masz to sorry) i mózg, chcesz innych "mędrców" to poszukaj
Oglądam,żeby się uczyć angielskiego.Jego gadanie nie ma dla mnie poza tym znaczenia,mówi rzeczy po prostu zwyczajnie rozsądne.Ma ciekawe spostrzeżenia i jest charyzmatyczny i zgadzam się z nim w wysokim stopniu na większości spraw czyli dla mnie to trochę truizmy i otwieranie otwartych drzwi.Być może zachodnie społeczeństwa potrzebują tego głosu,dla mnie to po prostu angielski z napisami i trochę zdrowego rozsądku.
90 % ludzi wszędzie potrzebuje takich ludzi. Nie tylko zachodnie społeczeństwa... Niby wszystkie drzwi już otworzyłeś ale mądrością to jakoś nie błyszczysz
nihilizm jest dobry bo pozwala się zdystansować do życia . Dzięki niemu człowiek dochodzi do wniosku że sensem życia jest robienie tego co się lubi a nie dźwiganie niechcianych krzyży nażucanych przez społeczeństwo.
@@browar3341 Społeczeństwo jest tak skonstruowane, że nie możesz robić tego co ci się podoba.Bez względu na to, czy życie jest przyjemne czy nie, zawsze dźwigasz ciężar odpowiedzialności za coś.
Może Jordan Peterson odciągnąłby Toma Odella od pianina i wysłał do wojska? Odechciałoby się chłopaczkowi pianina i poezji, a zająłby się czymś pożytecznym.
@@krzysztofparzecki3537 jak sie ma zdrowie i szczescie to wszystko mozna. ale wykorzystac to co ci los da zeby potem takie kocopaly opowiadac to obrzydliwe. a najgorsze, ze wiecej takich pojebow co maja zdrowie i szczescie wchodzi pozniej na taka gorke zeby pierdolic te bzdury. zycie jest chujowsze niz ci sie wydaje. z gorki nie widac. ludzie jak sie wdrapia juz to zapominaja o tych wszystkich, ktorych mijali po drodze, ktorzy z powodu chorob i zyciowego pecha zgnija w biedzie. ale smialo, zyj w swoim szczesliwym swiecie spelnionego czlowieka. tylko wypierdalaj z moich komentarzy parowo, bo gardze wami pajace.
@@2sdd Rzuciłem myśl do głębszej analizy, to wszystko. Reakcja: najgłupszy komentarz jaki czytałem. Nie będę się zniżał do twojego poziomu, bo nikt nie lubi brodzić w gównie. Jak masz problem z tym, że ludzie odnoszą jakiekolwiek sukcesy, czy też z tym, że poprostu są, to nadajesz się właśnie na kozetkę, ewentualnie możesz się wynieść gdzieś na odludzie, gdzie nie będziesz miał kim gardzić (poza sobą) i gdzie nikt nie będzie tobie przeszkadzał w byciu zakompleksionym, roszczeniowym i prymitywnym chamem. 😂 Skoro gardzisz takimi ludźmi jak Jordan, to co tu robisz hipokryto? Jesteś masochistą, czy poprostu lubisz wylewać pomyje na ludzi, którzy mają odmienne zdanie? Nie odpowiadaj, czuję się zobowiązany wyjaśnić, że to pytania retoryczne. P.S. Będę komentował co chcę, gdzie chcę i kiedy uznam to za stosowne, czy się to tobie podoba czy nie i gówno możesz z tym zrobić! Czy chociaż to ostatnie jest dla ciebie jasne? Przypominam też, że nie jesteś anonimowy, więc wyhamuj bajerę ,,kozaczku". Nie myl mnie ze swoimi kolegami (jeśli wogóle takowych posiadasz) 😂 Teraz możesz wrócić do użalania się nad sobą i obwiniania wszystkich dookoła za swoje... 🤔 życie 😄 Pozdrawiam serdecznie 🖕
Podsumowując - dźwigaj ciężar w celu dźwigania ciężaru, bo inaczej nie będziesz miał celu i będziesz niespełniony. Czy ja czegoś nie zrozumiałem, czy ten pan nie rozumie jak absurdalnie to brzmi?
Twoim celem w życiu, wg tego wykładu, jest wzięcie za coś odpowiedzialności. Chociażby za samego siebie. I to jest ten ciężar, który będziesz dźwigał całe życie. Bo nie jest łatwo być odpowiedzialnym. Oznacza to szczerość, umiejętność przyznania się do błędu, chęć naprawy i zadośćuczynienia za własne błędy. Dźwigając ten ciężar nie raz się wypierdolisz, bo stawanie się wartościową osobą bywa gehenną. Ale zgodzisz się na to, i z dumą i radością podniesiesz się po każdym upadku, bo będziesz wiedział że tak buduje się wartościowe życie. Czasami, na początku drogi, bierzesz coś na siebie i nie wiesz gdzie masz z tym iść. Ale męczysz się, być może biegasz w kółko, ale w końcu coś zrobi to "klik" i załapiesz. Scott Jurek pisał, że gdy pytał się ojca dlaczego, jako dzieciak, musi robić różne trudne rzeczy (pomagać w domu, opiekować się rodzeństwem, gotować, rąbać drewno etc), to ojciec mu mówił "czasem po prostu trzeba". Wiec nie pytał się siebie dlaczego biegnie właśnie 90km kolejnego ultramaratonu. Sam się na niego zdecydował, i teraz po prostu było trzeba.
Głupstwa opowiada . Dlaczego niby sensem życia jest odpowiedzialność ? Dlaczego nihilizm zły? Nihilizm to prawda , uświadamia nam że wszystkie nasze starania są bezcelowe bo i tak umżemy . Dlatego jedyną sensowną rzeczą jest robienie tego co się lubi , dążenie do maksymalizacji szczęścia podczas tego życia a nie dźwiganie ciężarów które nam społeczeństwo narzuciło . Oni mówią - Załóż rodzinę bo to tak trzeba , bo taki jest sens człowieka. A ja się pytam dlaczego . Oni odpowiadają kolejnymi pustymi frazesami że rodzina to prawdziwa wartość lub taka jest natura ludzka ........
6 років тому+10
Czy bombardowanie się szczęściem które masz w zasięgu ręki satysfakcjonowałoby cię przez całe życie? Taka postawa jest zwyczajnie destrukcyjna. Pokazuje to eksperyment znany jako "mysia utopia". Społeczność gyzoni, które miały nieograniczony dostęp do pożywienia i opieki weterynaryjnej wymarła po roku, krótko mówiąc z powodu bierności. Od zwierząt różnimy się tym, że mamy swoje większe cele życiowe. Spełnienie matki w wychowaniu dziecka oraz w osiąganiu wielkich rzeczy przez ojca utrzymuje i rozwija gatunek ludzki. Wieczne fizjologiczne spełnienie nie leży w naturze niczego, skoro mamy łańcuchy pokarmowe, selekcję naturalną i ekosystemy oparte na walce zwierząt o pokarm. W warunkach, w których mamy wszystko, wzięcie za coś odpowiedzialności wpływa na nas korzystnie z biologicznych względów. Z naszej perspektywy może to wydawać się nielogiczne, ale tak to działa. Dramaturg i ateista Albert Camus nazywał to absurdem życia, którego sens można przyrównać do głazu Syzyfa. Uważał za to, że każdy z nas powinien znaleźć sobie taki głaz i toczyć go pod górę, żeby zwyczajnie nie zatracić się w mroku tego świata.
6 років тому
@@__zy Jest znany i nazywany "mysią utopia", ale to tylko potoczna nazwa własna
6 років тому+1
@@__zy Wyżej napisałem, że stało się tak z powodu bierności. Myszy, które były na szczycie, na końcowym etapie eksperymentu nie robiły nic poza odżywianiem się, defekacją i snem. Nie miały żadnej ochoty na stosunki seksualne czy inne aktywności, a także ukazywały brak zainteresowania młodymi. W ten sposób wyginęły te myszy. Sytuacja wygląda inaczej w przypadku wypełnionych kulturą ludzkich społeczności. Ale może być też tak, że znajdujemy się na wstępnym etapie takiego podziału. Maniera pomagania ofiarom, systemy etyczne i prawa człowieka mogą przestać istnieć zależnie od tego, jakie mocarstwo będzie kolejnym, które dostanie możliwość podporządkowania sobie polityki i rynku reszty świata. Wspomniana przez Ciebie pozycja, hierarchia.
Najprędzej maksymalizacje szczęścia osiągniesz przez narkotyzowanie się aż do zejścia. Oczywiście musisz sobie dowolna metodą zapewnić na to środki. Ewentualnie cała społeczność może przestawić się na bycie na ciągłym haju. O czymś takie jest Kongres futurologiczny Lema czy pierwszy Matrix Wachowskich. Przy okazji, skoro porządne dragi są drogie a ty na przykład nie umiesz porządnie bandyterki możesz po taniości zostać alkoholikiem.
A ja wiem czrmu 90% to faceci, bo my nie mamy czasu na kijowy kontent, dlatego wybieramy filmy wartościowe, coś wnoszące, w jakiś sposób rozwijające. Elo
@@jatess4935 Kobiety. Zawód nauczyciela w Polsce został sfeminizowany w czasach komuny i PRL-u (pośredni efekt wybicia bądź wygnania polskiej inteligencji). W 20-leciu międzywojennym mężczyźni stanowili większość grona pedagogicznego a większość badań potwierdza że również są dużo lepszymi wykładowcami, choćby z uwagi na większą obiektywność oceny oraz przytłaczającą - w porównaniu z kobietami - precyzję w wykładaniu materiału.
Thank you for the Light of Hope in times when after all these feminism waves just brought some more issues than usual sensitive "wannabe cis-gender human male" could've thought about during all these years of beening shosticalty rejected! (I
Dzięki za tłumaczenie, gość jest niesamowity. Ludzie jego powinni oglądać a nie tych pajaców coachów i podobnych
@@ObstruktorAlBionista Chyba powinieneś obejrzeć jeszcze kilka jego filmów, a ten konkretny jeszcze raz. On tu zupełnie inny wymiar porusza, niż to o czym wspomniałeś. Praca jest tu trochę metaforyczna.
Chodzi o znalezienie sobie w życiu celu, dla którego warto coś robić. Zwraca uwagę, że większość ludzi (i sam zaznacza, że nie wszyscy!) bez tego celu czuje się w życiu bezradna, łapie depresję, nie ma poczucia wartości. I że większość potrzebuje pracować, ale nie w sensie "tyrać na swojego szefa", tylko po prostu mieć jakieś zajęcie, które nadaje ich życiu sens.
@@ObstruktorAlBionista Chuja zrozumiałeś.
Moje oczy zabłysły dokładnie w tym samym momencie.
pro tip : watch movies on Flixzone. Been using them for watching a lot of movies recently.
@Waylon Peyton Yea, I've been watching on Flixzone} for years myself =)
"Odpowiedzialność, człowieku. Tym właśnie jest sens życia." - złoty cytat :)
Twoje tłumaczenia i te filmiki to złoto
To nie jest jego tłumaczenie, tylko z kanału Bite-sized Philosophy... no chyba że autor tego kanału dodał je też tam, na tamtym filmie ("Growing Up and Being Useful is The New Counterculture"), wtedy zwracam honor.
nob2243
nob2243 nie wiem jak to to widzisz, ale „Bite-sized Philosophy” nie jest po polsku, więc wtf, na czym to niby miało polegać? Z reguły Google Translate nie tłumaczy idealnie i trzeba te setki zdań weryfikować ręcznie…
U nas jest troszkę na odwrót. Od maleńkości chłopcy w Polsce są przytłaczani świadomością odpowiedzialności do tego stopnia, że zaczynają się przeciwko niej buntować. Zwłaszcza, że widzą swoich rodziców, którzy są tak przytłoczeni tym ogromem odpowiedzialności, że są zmarnowani życiem. Bez siły, energii, zwłaszcza, że większość z nich nie zarabia kokosów. Ewentualnie z drugiej strony są rodzice typu "Kurła, za komuny to było lepij!". Którzy sami dudnią nad głowami dzieciaków, o odpowiedzialności, obowiązkach i innych takich, a sami żadnym przykładem nie świecą. Stąd te kolejne generacje Sebixów. Oni wiedzą, że jeśli nie będą się dobrze i wytrwale uczyć, to będą biedni, bez dobrej pracy, mieszkania itp. Ale oni nie chcą. Nie widzą powodu. Co, mają być tacy sami zmarnowani jak ich ojcowie? Albo tak samo bezwartościowi i bezprzykładni jak ich stary? Janusz? On sobie jakoś radzi, może nie ma dobrej pracy, może ciągle popija browara i ogląda te mecze co ta wisła z tom legiom odpierdula, ale jakoś mu się to życie wygodnie toczy. To po co Ja mam się starać.
Dostajemy od dziecka po głowie tą odpowiedzialnością, jak obuchem, ale z drugiej strony mało kto widzi w tym jakąś metodę i cel dla życia.
Dobrze powiedziane. Choć ja bym w twojej wypowiedzi zamienił słowo odpowiedzialność na przymus. Musisz się uczyć, musisz się żenić, musisz brać kredyt, musisz ciężko pracować..
A osoby które to mówią wyglądają na nieszczęśliwe. Oczywiście można to wszystko robić, ale za tym musi iść jakiś sens.
@@tomek3880 W sumie to, że musisz się uczyć, żenić i wziąć kredyt wywiera na nas system w którym żyjemy. Równie dobrze możesz zamieszkać w lesie i być szczęśliwym. O sorry nie możesz zamieszkać w lesie bo pewnie należy do państwa i jak się dowiedzą to cię stamtąd wyrzucą haha. Ostatecznie w tej brutalnej rzeczywistości trzeba sobie jakoś radzić.
Mam dokładnie takie samo zdanie, branie odpowiedzialności w Polskim wydaniu kojarzy mi sie z pułapką bez wyjścia.
@@疾風危険な czym się różni dobrowolna od narzuconej? Skutek jest ten sam przecież
Właśnie wpadłem w tą pułapkę cały czas czułem że muszę, teraz mam 30 lat i zdecydowałem że nie chce dzieci bo nie widzę sensu. Ogólnie trochę straciłem sens życia i gdyby nie moja partnerka, która dużo dla mnie znaczy nie wiem co by było że mną. Może już w ogóle by na niczym nie zależało.
Chciałbym podziękować człowiekowi odpowiedzialnemu za ten kanał. Mam 24 lata i czułem się często dość zagubiony w tym świecie, wykłady pana Petersona, na pomogły mi sobie ułożyć niemal od nowa, od podstaw, system wartości. Wcześniej wolałem życie bez zobowiązań, nawet odpuściłem związki bo widziałem je jako coś niebezpiecznego, teraz jestem na etapie szukania dziewczyny, co nie będzie trudne, bo one są wokół mnie, tylko teraz ich nie odrzucę.
jak ci poszło?
i jak?
No właśnie... Jak Ci poszło szogunie?
Potrzebujemy odpowiedzi
Jak nie opowiesz jak Ci poszło to nie jesteś odpowiedzialny. Przyplute , zamazane
Wspaniałe uczucie, gdy czytam Wasze komentarze, wierzę mocniej w młode pokolenie. W mojej młodości nie było internetu. Ale były książki i mądrzy ludzie. Dużo czytałem, słuchałem i rozmawialiśmy. Czasem bez poczucia czasu. Miało to swój urok. Dziś chętnie oglądam takie wykłady, z przyjemnością, i dzielę się tym co z nich wynoszę. Dobro i prawość są powszechnie dostępne, jak nigdy dotąd.
Dzięki za tłumaczenie. warto go promować w Polsce
@@WojnaIdeiPL bardzo dobre tlumaczenia , po wybuchu afery z Petersonem 2 lata temu kiedy przeciwstawil sie ustawie
c-16 ktora sankcjonowala uzywanie tzw mowy wymuszonej pod grozba kary , pierwszy taki przypadek w historii chyba cywilzacji zachdniej , wzial udzial w tym forum dyskusyjnym , jednym z uczestnikow jest prof gender studies N Matte ktory otwarcie twierdzi ze nie ma czegos takiego jak plec wrodzona i nie ma roznic biologicznych miedzy kobietami a meszczyznami > to w minucie 12:20
ua-cam.com/video/kasiov0ytEc/v-deo.html
przetlumacz to dla fanow w polsce aby wiedzieli jacy lunatycy rzadza w kanadzie i do czego prowadzi popieranie
tych neomarxistow z teczowymi flagami , ewentualnie jak dochodza do wladzy to zamieniaja kraj w homo-gulag
Świetnie się słucha jego wykładów. Mówi z pasją, prosto i z głowy. Jego tezy są proste, a tak trudno na nie wpaść samemu. Mądrość pana Petersona udziela się wśród forumowiczów. Jak czytam Wasze komentarze to aż mi się "oczy błyszczą" ilu z was ma swój pogląd i czerpie satysfakcję z pogłębiania wiedzy. Jest dobrze.
W starożytnej Grecji to co mówi Peterson było oczywiste dla prawie każdego. Po ponad dwóch tysiącach lat jest to nowość i "kontr-narracja" względem lewicy. -_-
To było oczywiste jeszcze - nie wiem - 20 lat temu.
Ale gosciu jest inteligenty,swietny facet
To wyjaśnia dlaczego coś mi zawiało do oczu oglądając odcinek Simpsonów w którym Homer na klęczkach wraca do pracy, której nie cierpi i zakleja de motywacyjny plakat "Don't Forget, You're here forever" zdjęciami Maggie, tak że zostaje napis "Do It for Her".
Dziękuje ci bardzo za to tłumaczenie.
Słyszałem wiele dobrego poprzednio o działalności JP, ale tym wykładem rozłożył na łopatki. Ten przekaz jest trafny do bólu. Fenomenalne!
Ten materiał to czyste złoto 😍 Ten Człowiek ma wiedzę jak zmienić świat na lepszy ❤️
Filmiki są świetne pan profesor bardzo mądry i w prosty sposob potrafi wytłumaczyć skomplikowane rzeczy. Jest świetnym nauczycielem. Bardzo mi pomagają jego rady i uwielbiaaam go słuchać a jestem kobietą. Ciesze się że są tacy ludzie i dziękuję za tłumaczenie na polski. Aga
Daje do myślenia.
Dzięki za tłumaczenie!
Super wykład . Esencją bycia prawdziwym mężczyzną jest właśnie odpowiedzialność za swoje czyny . Rodzina , bycie lojalnym wobec siebie swoich wartości , wobec przyjaciół to czyni nas kurewsko mocnymi . Wartości takie jak rodzina , lojalność , trzymanie się swoich zasad , bycia człowiekiem , którym ciężko być w dzisiejszych czasach . Wszystko musi dziać się szybko , musisz mieć zajebiste auto , latać na zajebiste wakacje za granicą , mieć zajebiscie piękna żonę , twoje dzieci muszą chodzić na tysiące dodatkowych zajęć . Ty jako facet masz wyglądać jak Adonis . Siłownia , czteropak na brzuchu i inne tego typu rzeczy , tego się wymaga dziś od nas mężczyzn . Oczywiście fajnie jest mieć dużo kasy, ładną kobiete , super wakacje itp , i Ci którym się to udało zostając przy tym człowiekiem chwała im za to . Dla mnie najważniejsze to odpowiedzialność za siebie , swoje czyny . Żyć według zasad , a nie lajkow i pozorów które nam serwuje dzisiejszy świat .
Nie żebym się czepiał, ale na brzuchu można mieć sześciopak, czteropaka tak niezbyt, chyba że wytniesz sobie jakieś mięśnie xD
i znowu stereotypy w stylu " łe no rób tak i tak wtedy bedziesz prawdziwym mężczyzna ", ekhm jestem do kurwy nędzy taki samym jezeli nie mam rodziny dzieci i żyje dla samego siebie pozdrawiam
@@FochJoker Ech, widać z komentarzy jak słabo w Polsce ludzie czytają i słuchają ze zrozumieniem. Żyjesz dla siebie? Świetnie. To Twoja decyzja? SUPER! To weź za nią odpowiedzialność i nie dobijaj innych ani SIEBIE jej niektórymi konsekwencjami. Korzystaj z dobrodziejstw tej decyzji, trwaj w niej mimo trudności, znoś z godnością ew. wady.
Bardzo fajnie napisane, dla mnie to np jest trudne, że od kobiety wymaga się, żeby się rozwijała, zarabiała kokosy. Też tak chciałam, ale zrozumiałam, że nie da się pełnić dwóch ról na raz. Chcę pełnić kobiecą rolę, ale w zamian oczekuje też opieki. Również wyznaję zasadę bardziej sprawiedliwości niż równości (robienia tego samego )w związku. Gdzieś się będziemy uzupełniać, a gdzieś wykonamy tę samą pracę. Pełnić różne rolę, ale też sobie w nich pomagać i odciążać się nawzajem, kiedy to potrzebne. Za bardzo dzisiaj dążymy do tej równości za wszelką cenę, ale należy pamiętać, że nie da się odłączyć małego dziecka od matki, bo ona jest wtedy niezastąpiona.
Dzięki wielkie za tłumaczenie. Dzięki temu wyłapalem cenne dla mnie zdanie, które wcześniej mi w tym wykładzie umykało. Świetna robota
Głębokie i bardzo WAŻNE!! Dzięki.
Geniusz. ❤
Jestem w kobiecej mniejszości
Nie Ty sama ;)
Dziękuję.
A więc znalazłem już swój autorytet
Dzięki
Dlaczego nie da się tego polubić więcej niż raz ?!?!!?
Świetna tematyka, świetne tłumaczenie... Świetna robota!
Uwielbiam odniesienie do Simpsonów. Pokazuje, że dość nie próbuje się kreować, że jest, jaki jest, normalny. A że w jego przypadku oznacza to niewyobrażalną intelektualną potęgę, to już inna sprawa.
Wyjątkowy człowiek po prostu. Potrafi zrobić coś z niczego. Od Sipmsonów do złożonych problemów postaw psychologicznych jednostek.
Facet zmienia moje życie, a bardzo tego potrzebuje , bardzo potrzebuje aby mój wielki cel... I odpowiedzialność były znów ważne.
Genialne.
05:18 "Odpowiedzialność - ona nadaje życiu sens"
11:28 "Odpowiedzialność, człowieku. Tym właśnie jest sens życia"
Dzięki za te filmiki i tłumaczenie, świetna robota.
Kolejny raz zachwycona * . * (gwiazdki w oczach ;D)
Rzecz w tym, że taki model filozoficzny pasuje tylko do pewnej grupy ludzi, którzy wartościują societal decency bardziej od emotional well-being. Pomijając już fakt, że on opiera się na tradycyjnym, europejskim wzorze człowieka, dla człowieka, który chce dążyć do społecznego porządku i być właśnie "zwierzęciem stadnym". Ludzie są zbyt skomplikowani i są jeszcze bardziej z każdym stuleciem. Dla mnie i dla wielu innych, to zdecydowanie nie jest celem mojego życia, bo nie wierzę w te same wartości. Wartości i moralność niestety nie są uniwersalne. Tak to *dla mnie* wyglada.
Wartości - zgodzę sie, ludzie mają różne. Ale moralność jest w dużej mierze uniwersalna. Gdyby nie była ktoś taki jak Jezus czy Buddha nie mógłby istnieć i przekonać do siebie miliony ludzi, a etyka jako nauka by nie istniała
Czyli co jest dla Ciebie bardziej sensowne od odpowiedzialności?
@@nihilo8404
No jak to co.
Opiqty i wyspa przyjemności
Trzeba wstawać rano na ty polega odpowiedzialnosc
Mamy grawitacje jak mamy, :)) to w końcu ciężar.
dobry jest
z perspektywy osoby o jak okreslil niskiej sumiennosci, nie mam potrzeby noszenia żadnego ciężaru i tak naprawdę żyje tylko dla siebie i swoich marzen celów itd. jestem szczęśliwy pozdrawiam
07:59 Mężczyźni muszą sami wykombinować, co mają robić.
Jeśli tego nie zrobią, poddadzą się krótkiej, impulsywnej przyjemności.
I stają się Piotrusiami Panami.
Dlaczego ten człowiek mówi, że ktoś coś MUSI zrobić? Skąd on to wie, że muszę zdecydować? Bo jak nie to co? Nie wpiszę się w JEGO formułę człowieka sukcesu? Człowieka odpowiedzialnego? Nie ma "receptów" na sukces - mawiał mój niegdysiejszy szef (był Rosjaninem). Zgadzam się z tymi słowami. Pan Jordan wygłasza kazania. Jak ksiądz, który opiera się na dogmatach.
Cel w życiu... mam chyba prawo samodzielnie wybrać cel w życiu. Mam prawo zmieniać go milion razy. A potem jeszcze raz. Albo nie wybierać go wcale. Nie muszę znać sensu życia, mogę go szukać całe życie i nie znaleźć. To moje życie. Nie muszę być odpowiedzialny i nie muszę być "użyteczny" (przeciwieństwo useless). Nie chcę by ktoś mnie używał. Nie chcę aby łatwo było mnie użyć. A większość wykładów tego Pana sprowadza się do tego aby słuchacza przekonać do jakiejś prawdy (JEDYNEJ SŁUSZNEJ), która ostatecznie zrobi z niego konformistę i osobę, która będzie doskonałym trybikiem w systemie. Niewolniczym, korporacyjnym, faszystowskim systemie, w którym przyszło nam żyć.
Ja wolę być nieodpowiedzialny, nieużyteczny, ale wolno (samodzielnie) myślący i szczęśliwy.
Nie wymagam, aby ktokolwiek podzielał moje zdanie, ale mogłem je wyrazić i to zrobiłem. Pozdrawiam.
W końcu głos rozsądku
Nie mogę Ci tego zagwarantować, ale wierzę że kiedy już się wyhulasz za wszystkie czasy, czegoś zacznie Ci brakować, coś będzie cię zjadało i zaczniesz szukać, będziesz próbował zrozumieć co to jest. I może wtedy też znowu trafisz na Jordana Petersona. I może nawet zrozumiesz :)
Łukasz Nowak Hulałem przez 25 lat. Byłem w miejscach i sytuacjach, w których wiekszość "odpowiedzialnych dorosłych" nigdy nie bedzie i nigdy nie chciała by być. Na własne życzenie spadłem na dno i z niego powstałem. Samodzielnie, dajac miłość i poczucie bezpieczeństwa, wychowuje 2 mądrych, prawie dorosłych synów. W więzieniu i na odwyku widziałem rzeczy, których "odpowiedzialny" zjadacz chleba nigdy nie zobaczy...
Dzięki zdobytym doswiadczeniom wiem, że nie ma uniwersalnych recept na życie, szczęście, sukces... Nie ma tez zdania, którego nie dałoby sie podważyc, ani mędrca, który wie wszystko...
Jedyne co jest pewne w życiu to jest ZMIANA.
Kaznodzieja, czy Peterson rosci sobie prawo do moralizowania, pouczania i strofowania. Szanuje odmienność jego zdania, nie szanuje jednak postawy, która sugeruje, ze musze coś zrobić.
Muszę to sie tylko zesrac i umrzeć, reszte decyzji ewentualnie MOGĘ podjac i czynów MOGĘ dokonać. Decyzja jednak nalezy do mnie i czy Pan Peterson mi o tym powie, czy nie, ja za to odpowiem, ja poniose konsekwencje.
Ja wybieram zycie pełne niecodziennych doswiadczeń, jednak nikogo nie przekonuje, ani tym bardziej nie zmuszam by robił to samo. Nie życze sobie i bronił sie bede, nawet siła, przed narzucaniem mi sposobu życia czy myslenia. Pietnował też bede niewinnie, z pozoru wygladajace, apele i mowy agitacyjne, które nie sa niczym innym niz sprytna manipulacją. Manipulacja dla ludzi, którzy pragna przypominac owce.
Ich wybór. Szanuje, jednak nie popieram.
@@polishGirl4u Nie no, ale podatki też trzeba płacić.
@@takbedzie7336 ua-cam.com/video/ngpsJKQR_ZE/v-deo.html
Jeszcze ta odpowiedzialność musi być mądra ale mądrość dla nie których znaczy coś innego.
Często się odwołuje choćby do ?Simpsonów, moim zdaniem TERAZ, jest to odwołanie nad wyraz.
Homer jak znowu jest w takiej sytuacji, zazwyczaj zaczyna coś robić jak ktoś (zazwyczaj żona) na niego nawrzeszczy i zagrozi nie wiadomo czym. Fakt, w pierwszych odcinkach Homer często się wykazywał właśnie dobrymi cechami, ale teraz nie szczególnie.
I ja też uwielbiałem to w tym serialu, szczególnie stare odcinki.
Jednak, aktualnie, wygląda to gorzej. Poszli w stronę totalnej komedii, dla jednych dobrze, dla tych co wolą fabuły raczej gorzej.
Ciekawe uczucie gdy teoretycznie o czymś wiesz ale z nikim nigdy o tym nie rozmawiałeś, nikt Ci tego nie powiedział i czujesz sie zagubiony, bezproduktywny, niepotrzebny gdy w momencie kiedy to usłyszysz nagle coś się staje w Twojej głowie - uczucie, że chcesz być odpowiedzialny bo to ma sens zawsze, nawet gdy się nie udaje, staje się ciekawe, zamiast"masztakie prawo" - traci to cały smak. To przy tej myśli rozbłysły mi oczy. Być może sposób w jaki to powiedział - nie jako korona cierniowa, nie jako kara ale coś co nadaje barw.
Mimo, że mam 34 lata, to i tak rozbłysły mi się oczy.
U mnie podobnie. Ten sam wiek, ale na rozstaju aktualnie.
Dzięki cumplu.
musisz określić cel to może być gwiazdka,najlepszy moment
Mam dwoje dzieci, płace alimenty bo z żoną już po rozwodzie. Pracuje w Austrii, ona w Polsce z dziećmi. Zawsze gdy jestem w Polsce zabieram je do siebie i połowę czasu wolnego spędzam z nimi a resztę mam dla samego siebie. Jestem odpowiedzialnym ojcem, ale czy nie zawaliłem jako fundament rodziny? Wszak moją decyzja było się rozwieść.
Wracaj do żony i dzieci.
5:14 będziemy wszyscy ignorować jak bardzo zajebiste jest to zdanie? XD
Coś nie tak z opisem? Raczej większy wpływ na kobiety?
Jakie to proste. Życie jest bardziej skomplikowane niż te opowiastki ;) Wiele kobiet nie ma dzieci i dzięki temu ma czas, aby zastanowić się kim chcą być i co chcą zrobić (jak jest dziecko to wszystko ukierunkowane jest na dziecko i życie jest bardziej schematyczne). Gościu wygląda jakby sam tłumaczył sobie swoje problemy i robi z mężczyzn niedorajdy a mężczyźni tacy nie są i nie potrzebują (w większości) pomocy, aby w ogóle odnaleźć się w życiu.
Zdziwiłbyś się. Oj bardzo zdziwił.
konfolut no on raczej adresuje swoje wypowiedzi do ludzi z Ameryki i stamtad tez czerpie swoje spostrzeżenia
To świat w ramach "naprawiania" mężczyzn robi z nich niedorajdy. Od najmłodszego "nie idź, bo się spocisz".
Ten Peterson to jakiś jedyny mędrca na tym świecie bo widzę tylko jego filmiki tutaj? Tak z czystej ciekawości pytam
"mędrca" z którego filozofią identyfikuje się wlasciciel kanału. Nie rozumiem problemu, masz rączki (jak nie masz to sorry) i mózg, chcesz innych "mędrców" to poszukaj
Dziękuję za tak liczne wypowiedzi właśnie takiego czegoś oczekiwałem.
Well, w krainie ślepców jednooki jest królem :>
Kliknęło...
Niedojrzale chłopaki uważaj na takich
To ciekawe dlaczego głównie mężczyźni oglądają takie filmiki🤔
ludzie jesli jest mądrość na tym świecie to chyba właśnie ją znalazłem
Cooooool
Nie rozumiem jego fenomenu. Mówi o rzeczach oczywistych i jakoś bez zbytnich konkretów. Do czego niby wykorzystam to co mówi? Bez sensu
To nie oglądaj proste proste
@@jerrygreyek5957 Tak robię
Oglądam,żeby się uczyć angielskiego.Jego gadanie nie ma dla mnie poza tym znaczenia,mówi rzeczy po prostu zwyczajnie rozsądne.Ma ciekawe spostrzeżenia i jest charyzmatyczny i zgadzam się z nim w wysokim stopniu na większości spraw czyli dla mnie to trochę truizmy i otwieranie otwartych drzwi.Być może zachodnie społeczeństwa potrzebują tego głosu,dla mnie to po prostu angielski z napisami i trochę zdrowego rozsądku.
90 % ludzi wszędzie potrzebuje takich ludzi. Nie tylko zachodnie społeczeństwa... Niby wszystkie drzwi już otworzyłeś ale mądrością to jakoś nie błyszczysz
8:01 Przypomina mi się powiedzenie: "MASZ ŁEB I CH*J TO KOMBINUJ"
Nalysowal mostek😝😌😝😌😝😌😝😍😍😍
R E S P O N S I B I L I T Y
Nie ma to jak utylitarna mentalność niewolnika. Dźwigaj nasz kzyż po czym do piachu. Nic dziwnego że ludziom odwala
Jan Paweł II najlepszy papież tylko egoistyczny utylitaryzm się liczy!
nihilizm jest dobry bo pozwala się zdystansować do życia . Dzięki niemu człowiek dochodzi do wniosku że sensem życia jest robienie tego co się lubi a nie dźwiganie niechcianych krzyży nażucanych przez społeczeństwo.
@@browar3341 Społeczeństwo jest tak skonstruowane, że nie możesz robić tego co ci się podoba.Bez względu na to, czy życie jest przyjemne czy nie, zawsze dźwigasz ciężar odpowiedzialności za coś.
Może Jordan Peterson odciągnąłby Toma Odella od pianina i wysłał do wojska? Odechciałoby się chłopaczkowi pianina i poezji, a zająłby się czymś pożytecznym.
Sztuka nie jest pożyteczna?
kurwa jakie to wygodne żądać odpowiedzialności nie od tych co są odpowiedzialne za rozpierdolenie życie innym
latwo tak gadac jak sie jest na gorce ;]
Myślisz, że wepchnął go ktoś na tą górkę, czy jednak dotarł tam sam, trzymając się tego w co wierzył? Zastanów się dobrze.
@@krzysztofparzecki3537 jak sie ma zdrowie i szczescie to wszystko mozna. ale wykorzystac to co ci los da zeby potem takie kocopaly opowiadac to obrzydliwe. a najgorsze, ze wiecej takich pojebow co maja zdrowie i szczescie wchodzi pozniej na taka gorke zeby pierdolic te bzdury. zycie jest chujowsze niz ci sie wydaje. z gorki nie widac.
ludzie jak sie wdrapia juz to zapominaja o tych wszystkich, ktorych mijali po drodze, ktorzy z powodu chorob i zyciowego pecha zgnija w biedzie.
ale smialo, zyj w swoim szczesliwym swiecie spelnionego czlowieka. tylko wypierdalaj z moich komentarzy parowo, bo gardze wami pajace.
@@2sdd Rzuciłem myśl do głębszej analizy, to wszystko. Reakcja: najgłupszy komentarz jaki czytałem. Nie będę się zniżał do twojego poziomu, bo nikt nie lubi brodzić w gównie. Jak masz problem z tym, że ludzie odnoszą jakiekolwiek sukcesy, czy też z tym, że poprostu są, to nadajesz się właśnie na kozetkę, ewentualnie możesz się wynieść gdzieś na odludzie, gdzie nie będziesz miał kim gardzić (poza sobą) i gdzie nikt nie będzie tobie przeszkadzał w byciu zakompleksionym, roszczeniowym i prymitywnym chamem. 😂 Skoro gardzisz takimi ludźmi jak Jordan, to co tu robisz hipokryto? Jesteś masochistą, czy poprostu lubisz wylewać pomyje na ludzi, którzy mają odmienne zdanie? Nie odpowiadaj, czuję się zobowiązany wyjaśnić, że to pytania retoryczne. P.S. Będę komentował co chcę, gdzie chcę i kiedy uznam to za stosowne, czy się to tobie podoba czy nie i gówno możesz z tym zrobić! Czy chociaż to ostatnie jest dla ciebie jasne? Przypominam też, że nie jesteś anonimowy, więc wyhamuj bajerę ,,kozaczku". Nie myl mnie ze swoimi kolegami (jeśli wogóle takowych posiadasz) 😂 Teraz możesz wrócić do użalania się nad sobą i obwiniania wszystkich dookoła za swoje... 🤔 życie 😄 Pozdrawiam serdecznie 🖕
Cioł z ciebie
@@jerrygreyek5957 morda parówo
Podsumowując - dźwigaj ciężar w celu dźwigania ciężaru, bo inaczej nie będziesz miał celu i będziesz niespełniony. Czy ja czegoś nie zrozumiałem, czy ten pan nie rozumie jak absurdalnie to brzmi?
Twoim celem w życiu, wg tego wykładu, jest wzięcie za coś odpowiedzialności. Chociażby za samego siebie. I to jest ten ciężar, który będziesz dźwigał całe życie. Bo nie jest łatwo być odpowiedzialnym. Oznacza to szczerość, umiejętność przyznania się do błędu, chęć naprawy i zadośćuczynienia za własne błędy. Dźwigając ten ciężar nie raz się wypierdolisz, bo stawanie się wartościową osobą bywa gehenną. Ale zgodzisz się na to, i z dumą i radością podniesiesz się po każdym upadku, bo będziesz wiedział że tak buduje się wartościowe życie.
Czasami, na początku drogi, bierzesz coś na siebie i nie wiesz gdzie masz z tym iść. Ale męczysz się, być może biegasz w kółko, ale w końcu coś zrobi to "klik" i załapiesz.
Scott Jurek pisał, że gdy pytał się ojca dlaczego, jako dzieciak, musi robić różne trudne rzeczy (pomagać w domu, opiekować się rodzeństwem, gotować, rąbać drewno etc), to ojciec mu mówił "czasem po prostu trzeba". Wiec nie pytał się siebie dlaczego biegnie właśnie 90km kolejnego ultramaratonu. Sam się na niego zdecydował, i teraz po prostu było trzeba.
W sumie, to mówi rzeczy oczywiste, a czasem wręcz banalne.
I o to chodzi. To są rzeczy oczywiste i banalne ale trzeba to sobie uświadomić, a nie każdy potrafi to zrobić na własną rękę.
Tak jak oczywiste jest ze trzeba się myć, a jednak wiele osób tego nie robi
Głupstwa opowiada . Dlaczego niby sensem życia jest odpowiedzialność ? Dlaczego nihilizm zły? Nihilizm to prawda , uświadamia nam że wszystkie nasze starania są bezcelowe bo i tak umżemy . Dlatego jedyną sensowną rzeczą jest robienie tego co się lubi , dążenie do maksymalizacji szczęścia podczas tego życia a nie dźwiganie ciężarów które nam społeczeństwo narzuciło . Oni mówią - Załóż rodzinę bo to tak trzeba , bo taki jest sens człowieka. A ja się pytam dlaczego . Oni odpowiadają kolejnymi pustymi frazesami że rodzina to prawdziwa wartość lub taka jest natura ludzka ........
Czy bombardowanie się szczęściem które masz w zasięgu ręki satysfakcjonowałoby cię przez całe życie? Taka postawa jest zwyczajnie destrukcyjna. Pokazuje to eksperyment znany jako "mysia utopia". Społeczność gyzoni, które miały nieograniczony dostęp do pożywienia i opieki weterynaryjnej wymarła po roku, krótko mówiąc z powodu bierności. Od zwierząt różnimy się tym, że mamy swoje większe cele życiowe. Spełnienie matki w wychowaniu dziecka oraz w osiąganiu wielkich rzeczy przez ojca utrzymuje i rozwija gatunek ludzki. Wieczne fizjologiczne spełnienie nie leży w naturze niczego, skoro mamy łańcuchy pokarmowe, selekcję naturalną i ekosystemy oparte na walce zwierząt o pokarm. W warunkach, w których mamy wszystko, wzięcie za coś odpowiedzialności wpływa na nas korzystnie z biologicznych względów. Z naszej perspektywy może to wydawać się nielogiczne, ale tak to działa. Dramaturg i ateista Albert Camus nazywał to absurdem życia, którego sens można przyrównać do głazu Syzyfa. Uważał za to, że każdy z nas powinien znaleźć sobie taki głaz i toczyć go pod górę, żeby zwyczajnie nie zatracić się w mroku tego świata.
@@__zy Jest znany i nazywany "mysią utopia", ale to tylko potoczna nazwa własna
@@__zy Wyżej napisałem, że stało się tak z powodu bierności. Myszy, które były na szczycie, na końcowym etapie eksperymentu nie robiły nic poza odżywianiem się, defekacją i snem. Nie miały żadnej ochoty na stosunki seksualne czy inne aktywności, a także ukazywały brak zainteresowania młodymi. W ten sposób wyginęły te myszy. Sytuacja wygląda inaczej w przypadku wypełnionych kulturą ludzkich społeczności. Ale może być też tak, że znajdujemy się na wstępnym etapie takiego podziału. Maniera pomagania ofiarom, systemy etyczne i prawa człowieka mogą przestać istnieć zależnie od tego, jakie mocarstwo będzie kolejnym, które dostanie możliwość podporządkowania sobie polityki i rynku reszty świata. Wspomniana przez Ciebie pozycja, hierarchia.
Najprędzej maksymalizacje szczęścia osiągniesz przez narkotyzowanie się aż do zejścia. Oczywiście musisz sobie dowolna metodą zapewnić na to środki. Ewentualnie cała społeczność może przestawić się na bycie na ciągłym haju. O czymś takie jest Kongres futurologiczny Lema czy pierwszy Matrix Wachowskich. Przy okazji, skoro porządne dragi są drogie a ty na przykład nie umiesz porządnie bandyterki możesz po taniości zostać alkoholikiem.
Mozesz po polsku lektora dodac? Lepiej by bylo
A ja wiem czrmu 90% to faceci, bo my nie mamy czasu na kijowy kontent, dlatego wybieramy filmy wartościowe, coś wnoszące, w jakiś sposób rozwijające. Elo
Tak, jesteś taki wyjątkowy, ojej
"80% studentów psychologii to kobiety." Boże miej nas w opiece. Każdy wie jaka jest kobieca psychika.
A kto facetom broni studiować psychologię ? (albo być nauczycielem , wychowawcą ,bo ten zawód też w większości wykonują kobiety)
@@jatess4935 Kobiety. Zawód nauczyciela w Polsce został sfeminizowany w czasach komuny i PRL-u (pośredni efekt wybicia bądź wygnania polskiej inteligencji). W 20-leciu międzywojennym mężczyźni stanowili większość grona pedagogicznego a większość badań potwierdza że również są dużo lepszymi wykładowcami, choćby z uwagi na większą obiektywność oceny oraz przytłaczającą - w porównaniu z kobietami - precyzję w wykładaniu materiału.
chuja prawda
Thank you for the Light of Hope in times when after all these feminism waves just brought some more issues than usual sensitive "wannabe cis-gender human male" could've thought about during all these years of beening shosticalty rejected! (I