Jak ja wspominam swój pierwszy triathlon.... aż się łezka w oku kręci. Majowy poranek, pada deszcz, zimna woda, przerażenie i stres a potem strzał i do przodu, to jest piekne. Sprzęt to wypożyczona pianka triathlonowa (sailfish), ciasna jak skurczybyk, szosówka z przełożeniem 2x7, pedały z noskami i jechałem w butach biegowych, poprzyczepiane snikersy do górnej rury i nie miałem siły ich zjeść na rowerze :) i ten feeling jak się wyprzedza kuźnie triathlonu i innych zawodników. Cel - dobiec do mety i radość na finishu. Pozdrawiam wszystkich
co do przebierania spodenek rowerowych na biegowe. Czy ta chwilowa golizna na strefie zmian nie może skutkować dyskfalifikacją czy innymi nieprzyjemnymi rzeczami?
Rezygnacja z zakupu pianki - imho głupota, bo właśnie lepiej kupić tanią piankę z Decathlona i dużo pływać OW przed zawodami, żeby się oswoić, niż pływać tylko na basenie i pożyczać piankę na start. Potem właśnie słyszy się historie o jakichś "pralkach i traumatycznych przeżyciach" w wodzie. A panika to zwykły efekt braku obycia z otwartą wodą i nieumiejętność choćby podstaw nawigacji.
na pierwszy start wystarczy sama szosa, nie trzeba mieć roweru za miliardy monet, tak samo z ciuchami na rower czy bieganie, widziałem ludzi na ich pewnie pierwszych startach w butach na rower a mieli je od razu do biegania, pisze to ze strony wolontariusza z kilku zawodów że strefy zmian
To tak coś w tym jest ale... można tak.....Ja tak przygotowuję się do pierwszego startu na 1/4 1 Pianka- wypożyczenie 100pln+ koszty przesyłki =200 ( używana 400) ja kupiłem nową za 500 2 zegarek jak kogoś stać to niech kupuje. Ja startuje w biegowym włączam stoper i lecimy.. 4 Buty szosowe + biegowe 3 Strój startowy...jeśli nie mamy nic to i tak trzeba kupić spodenki i jakąś koszulkę ..ja kupiłem używany Zerod za 200 5 Aero to nie dla mnie 6 Rower na początek zakupiłem używanego Treka Alpha Pozdrawiam Baku127
Zgadzam sie z Bogdanem D; piankę to bym kupił (ja kupiłem :)) po pierwsze dlatego, ze się lepiej pływa, a po drugie jak ktoś robi triathlon u nas (znaczy w Polsce) to woda niekoniecznie będzie ciepła, a niektórym to bardzo przeszkadza (np. mi ;)) - po co niepotrzebny stres. Inna sprawa, ze wypożyczenie pianki to ok 150-200/10 dni o ile dobrze pamiętam, a z ok 200-300 można już kupić używaną w dobrym stanie (przynajmniej na 2-3 starty). Z całą resztą się zgadzam, dodał bym jeszcze miernik mocy i komputer rowerowy (na początek sam zegarek wystarczy) . :)
Wojtek Mac Jak ktoś chce spróbować startu w TRI, i ma ochotę ma piankę, to lepiej wypożyczyć. Oczwiście 'Kto bogatemu zabroni ;-) '. Jak ma zaplanowane ze 2-3 pierwsze starty to używka na ten pierwszy 'sezon' jest odpowiednia. A jak tych startów ma być wiecej w tym roku to podstawowa nówka, będzie spoko.
Własnie sprawdziłem ceny i nie mogę się nie zgodzić ;) obecnie wypożyczanie na 10 dni to ok 100zł (plus zwrotna kaucja oczywiście zależna od modelu), ale faktycznie na jeden start lepiej pożyczyć.
Nawiązując w pewnym sensie to tematu filmu - mam pytanko. Jakiś czas temu wspominałeś w jednym z filmików o wymianie tarcz korby na q-ring. Czy udało się już okiełznać i przetestować ten cud techniki? Jak się spisuje i czy warto w to inwestować? Z góry dzięki za ewentualne informacje.
Pianka byc musi,obijetnie jaka,obijetnie skąd. sam pływam słabo i pianka tak naprawdę bardzo pomaga przy utrzymaniu się na wodzie. Ok, w piance niebedziesz szybszy, ale stracisz mniej siły na utrzymywanie się na wodzie. Ja kupiłem tania piankę do surfingu za 9 dych i daje radę
Pełna zgoda. Dobrze jest spróbować i jeśli się spodoba wchodzić w temat i nagradzać siebie kolejnymi PRO AERO figo fago ficzersami. Startujesz jak w diablo z małym młotem w ręce i robisz expa. Bez sensu jest wytoczyć się w złotej zbroi... A nie umieć dobrze z tego korzystać.
Jak ja wspominam swój pierwszy triathlon.... aż się łezka w oku kręci. Majowy poranek, pada deszcz, zimna woda, przerażenie i stres a potem strzał i do przodu, to jest piekne. Sprzęt to wypożyczona pianka triathlonowa (sailfish), ciasna jak skurczybyk, szosówka z przełożeniem 2x7, pedały z noskami i jechałem w butach biegowych, poprzyczepiane snikersy do górnej rury i nie miałem siły ich zjeść na rowerze :) i ten feeling jak się wyprzedza kuźnie triathlonu i innych zawodników. Cel - dobiec do mety i radość na finishu. Pozdrawiam wszystkich
Temat którego brakuje na każdym vlogu rowerowym.
Kurcze, jestes co raz lepszy w swoich filmikach,pozdro
Z tym hełmem to dobre :) Dzięki za przypomnienie :) Uśmiałem się jak za pierwszym razem gdy to usłyszałem :)
wow tego mi brakowało, dziękuje
co do przebierania spodenek rowerowych na biegowe. Czy ta chwilowa golizna na strefie zmian nie może skutkować dyskfalifikacją czy innymi nieprzyjemnymi rzeczami?
Pytanie, to jak się przebrać nie mając stroju triatlonowego ? Jakieś przebieralnie czy ręcznikiem się zakryć ?
SUPER JAK ZAWSZE
Swietnie! Zgadzam się w 60%
Rezygnacja z zakupu pianki - imho głupota, bo właśnie lepiej kupić tanią piankę z Decathlona i dużo pływać OW przed zawodami, żeby się oswoić, niż pływać tylko na basenie i pożyczać piankę na start. Potem właśnie słyszy się historie o jakichś "pralkach i traumatycznych przeżyciach" w wodzie. A panika to zwykły efekt braku obycia z otwartą wodą i nieumiejętność choćby podstaw nawigacji.
na pierwszy start wystarczy sama szosa, nie trzeba mieć roweru za miliardy monet, tak samo z ciuchami na rower czy bieganie, widziałem ludzi na ich pewnie pierwszych startach w butach na rower a mieli je od razu do biegania, pisze to ze strony wolontariusza z kilku zawodów że strefy zmian
To tak coś w tym jest ale... można tak.....Ja tak przygotowuję się do pierwszego startu na 1/4
1 Pianka- wypożyczenie 100pln+ koszty przesyłki =200 ( używana 400) ja kupiłem nową za 500
2 zegarek jak kogoś stać to niech kupuje. Ja startuje w biegowym włączam stoper i lecimy..
4 Buty szosowe + biegowe
3 Strój startowy...jeśli nie mamy nic to i tak trzeba kupić spodenki i jakąś koszulkę ..ja kupiłem używany Zerod za 200
5 Aero to nie dla mnie
6 Rower na początek zakupiłem używanego Treka Alpha
Pozdrawiam Baku127
A tak z innej beczki, jaki zegarek niskobudżetowy polecasz dla goscia, który tylko i wyłącznie biega lub jeździ na rowerze ?
Nie wiem co dla Ciebie jest niskobudżetowe. Garmin 920 jest ostatnio w dość przystępnej cenie a jak chcesz niżej to coś serii garmina 2xx
Człowiek Szpinak dzięki, myślałem coś z serii Polara. Mimo że te zegarki są stosunkowo tanie, to w ogóle mi się nie podobają. Tejże lookne Garminy
Mógłbyś szerzej opisać temat neoprenowych spodenek/kąpielówek? Na ile rzeczywiście to pomaga przy ćwiczeniu w basenie czy też w otwartych akwenach?
To byłoby dobre :)
Narazie tesotowalem takie spodenki neo zone 3 i dalo mi porpawe 10 sek na tempie, lepsza rotacje, takze polecam
Zgadzam sie z Bogdanem D; piankę to bym kupił (ja kupiłem :)) po pierwsze dlatego, ze się lepiej pływa, a po drugie jak ktoś robi triathlon u nas (znaczy w Polsce) to woda niekoniecznie będzie ciepła, a niektórym to bardzo przeszkadza (np. mi ;)) - po co niepotrzebny stres. Inna sprawa, ze wypożyczenie pianki to ok 150-200/10 dni o ile dobrze pamiętam, a z ok 200-300 można już kupić używaną w dobrym stanie (przynajmniej na 2-3 starty). Z całą resztą się zgadzam, dodał bym jeszcze miernik mocy i komputer rowerowy (na początek sam zegarek wystarczy) . :)
Wojtek Mac Jak ktoś chce spróbować startu w TRI, i ma ochotę ma piankę, to lepiej wypożyczyć. Oczwiście 'Kto bogatemu zabroni ;-) '. Jak ma zaplanowane ze 2-3 pierwsze starty to używka na ten pierwszy 'sezon' jest odpowiednia. A jak tych startów ma być wiecej w tym roku to podstawowa nówka, będzie spoko.
Własnie sprawdziłem ceny i nie mogę się nie zgodzić ;) obecnie wypożyczanie na 10 dni to ok 100zł (plus zwrotna kaucja oczywiście zależna od modelu), ale faktycznie na jeden start lepiej pożyczyć.
Zegarek podstawowy z międzyczasami wystarczy!
A jak ma GPS, to też cały dystans na międzyczasach mozna pokonać ;-)
Nawiązując w pewnym sensie to tematu filmu - mam pytanko.
Jakiś czas temu wspominałeś w jednym z filmików o wymianie tarcz korby na q-ring. Czy udało się już okiełznać i przetestować ten cud techniki?
Jak się spisuje i czy warto w to inwestować?
Z góry dzięki za ewentualne informacje.
Sporo magazynow kolarskich jest testowalo i jest sporo recenzji :)
Dzieki :)
Pianka byc musi,obijetnie jaka,obijetnie skąd. sam pływam słabo i pianka tak naprawdę bardzo pomaga przy utrzymaniu się na wodzie. Ok, w piance niebedziesz szybszy, ale stracisz mniej siły na utrzymywanie się na wodzie. Ja kupiłem tania piankę do surfingu za 9 dych i daje radę
Pianki surfingowe nie są stworzone do pływania, ograniczają ruchy. Jedyny plus to gdy jest zimno poprawiają komfort termiczny. Nie polecam :>
A po polsku "Kupa sprzętu, brak talentu" 😂 Pozdro 👌
Michał Dębkowski Brakowało mi tego określenia ;-)
W piance lepiej się pływa bo pomaga w wyporności.
u na sie mówi, więcej sprzętu niż talentu :D
Pełna zgoda. Dobrze jest spróbować i jeśli się spodoba wchodzić w temat i nagradzać siebie kolejnymi PRO AERO figo fago ficzersami. Startujesz jak w diablo z małym młotem w ręce i robisz expa. Bez sensu jest wytoczyć się w złotej zbroi... A nie umieć dobrze z tego korzystać.
Napierdalaj daily vloga to w rok urośniesz do 100k subskrybcji.
co do punktu 5: I am shit but I have good kit :) :)
All the gear, no idea.