No na piasku i bez wody nic z tego nie będzie więc trzeba przygotować glebę nawadnianie musi być a do tego ściółka aby zatrzymać wodę w glebie. Pozdrawiam i w przyszłości sukcesów życzę.
@jannowak681 na początku wydawało się nam, że ziemia jest bardzo dobra, ot taki niefart ludzi, któzy się na ziemi nie znają, dziś potrafię o wiele lepiej ocenić z jaką ziemią mam do czynienia. Nawadnianie i ściółkowanie to niezbędna rzecz i tu nie ma dyskusji. Oprócz tego trzeba jeszcze tą ziemię zbudować próchniczo, bo nic poza piachem w niej nie ma. Dużo pracy i czasu, pewnie ze 3 lata.
Ja praktycznie od połowy maja wylewam codziennie około 2m3 wody na większą część działki (woda oczywiście ze studni). Trawskiem zacznę ściółkować to co skoszę z 30 arów, i zaplanuję większy warzywniak docelowo jakieś 2000-4000m2 bo żona planuje arbuzy i dynie. Powodzenia rozstawiaj zraszacze i lej ile można jak woda swoja.
@marcinbb no wygląda na to, że bez nawadniania się nie obędzie. Właśnie robię przeróbkę zasilnia pompy do studni żeby na czas podlewania chodziła bez falownika. No i robimy na testy linię kroplującą grawitacyjną z mauzera. Wygląda na to, że dopóki nie odbudujemy warstwy p[próchniczej to nic rosło nie będzie bez solidnego podlewania.
@sawakosowska4205 większość przeżyje, w ratowaniu mam akurat trochę wprawy, bo jak pozyskiwałem drzewka bonsai z natury to trzeba było każde w praktyce ratować. Idealny byłby mech torfowiec, ale jeszcze go nie mam na tyle, żeby go powszechnie używać.
My też jesteśmy " po przejściach"😁 ale cały czas się uczymy i po latach idzie nam całkiem dobrze.Niestety nauka kosztuje i padło nam trochę roślin.Linia kroplująca podłączona do pojemnika to świetny pomysł,my też z tego korzystamy.
@adambula3288 bo brakuje materiału do ściółkowania. To jest 50 arów ogrodzone, a docelowo w przyszłym roku 1,5ha. Tego nie da się wyściółkować, więc... myślimy i pozostawieniu chwastów jako ściółki.
Tak to jest jak mieszczuchy biorą się za coś o czym pojęcia nie mają 😂😂, ale kolejne lata będą lepsze, zdobyta wiedza i popełnione błędy na pewno zaprocentują na przyszłość 👍. Trzymam kciuki 👊
@jasko6913 ano tak to jest. Mieszczuchy do tej pory miały 30m2 grządek, kupowałyt sobie kompost i ziemię i wszystko rosło że hej. A tu skala nie taka :) Ale powoli, nie od razu się zostaje rolnikiem. A i przy okazji każdy widzi, jak to wygląda naprawdę, tak realnie, a nie tylko pory jak baobaby na filmach o sukcesach. To też przestroga dla tych, co myślą, że kupią sobie działkę i od pierwszego roku będą plony jak baobaby. Ano... nie będą :(
U Was susza a u nas pod Krakowem leje , pada , kropi jak tak dalej będzie to z pomidorów będzie zaraza ziemniaczana w doskonałym wydaniu 😉no ale tak to jest raz na wozie raz pod wozem , generalnie ten rok jest trudny . Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości 😊
@doruszka6 wyprowadziliśmy się z Modlniczki pod Krakowem i faktycznie ostatnie lata to mnóstwo wody a przy trzech biegających po małym podwórku psach błoto jak u Gienka na Podlasiu. Teraz lada chwila będziemy mieli spokój. ale jeszcze musimy wodę odprowadzić od domu. Bo jak ziemia tak wyschnie i przychodzi burza to woda w ogóle nie wsiąka tylko zlatuje tam gdzie niżej, akurat pod wejście.
@Kasia-nc6qq no właśnie myślimy o żywopłocie, ale nie wiemy co wybrać? Mirabelkę? Aronię? A może coś innego? Tak, żeby jak najmniej przy nim potem pracować.
@@NaSkrajuGaju niestety nie umiem pomoc, ale chyba bym szła w rośliny niejadalne, które będą brać na siebie ten syf od sąsiada. Mirabelki i aronie zawsze można spożytkować, byłoby mi szkoda.
@halinadziedzic bzdura, widzę co się dzieje na polach. Ziemniaki są dwa tygodnie po wschodach i już były 3 opryski herbicydami. Właśnie tworzę film o cyklu produkcyjnym ziemniaka i rzepaku, może ktoś zobaczy co je.
@goleniowstarybasen7857 chyba dla dekoracji, przecież nie będę ich jadł przy ty, co leją na nie sąsiedzi. Na razie nie mamy koncepcji co posadzić przy płocie.
No na piasku i bez wody nic z tego nie będzie więc trzeba przygotować glebę nawadnianie musi być a do tego ściółka aby zatrzymać wodę w glebie.
Pozdrawiam i w przyszłości sukcesów życzę.
@jannowak681 na początku wydawało się nam, że ziemia jest bardzo dobra, ot taki niefart ludzi, któzy się na ziemi nie znają, dziś potrafię o wiele lepiej ocenić z jaką ziemią mam do czynienia. Nawadnianie i ściółkowanie to niezbędna rzecz i tu nie ma dyskusji. Oprócz tego trzeba jeszcze tą ziemię zbudować próchniczo, bo nic poza piachem w niej nie ma. Dużo pracy i czasu, pewnie ze 3 lata.
Ratujcie, ratujcie! Co to za lato bez jagódek i porzeczek! 🤩
@aasz11 dokładnie tak, ja jestem szczególnym porzeczkożercą, żona zaś kocha jagody. Ale mamy już sporo nauk i wniosków na przyszły rok.
Witam i pozdrawiam wszystkich oglądających i komentujących komentarz taktyczny
👍
👍
U mnie nie jest na razie tak żle z wilgotnością w glebie, ale i tak wstrzymałam się z wieloma nasadzeniami na jesień.
@Inga_Ja u nas na szczęście ostatnio trochę popadało, bo była już katastrofa
Ja praktycznie od połowy maja wylewam codziennie około 2m3 wody na większą część działki (woda oczywiście ze studni). Trawskiem zacznę ściółkować to co skoszę z 30 arów, i zaplanuję większy warzywniak docelowo jakieś 2000-4000m2 bo żona planuje arbuzy i dynie. Powodzenia rozstawiaj zraszacze i lej ile można jak woda swoja.
@marcinbb no wygląda na to, że bez nawadniania się nie obędzie. Właśnie robię przeróbkę zasilnia pompy do studni żeby na czas podlewania chodziła bez falownika. No i robimy na testy linię kroplującą grawitacyjną z mauzera. Wygląda na to, że dopóki nie odbudujemy warstwy p[próchniczej to nic rosło nie będzie bez solidnego podlewania.
Szkoda, ale może jeszcze coś z tych krzaczkow będzie.Zyczę sily i wytrwalosci😊
@sawakosowska4205 większość przeżyje, w ratowaniu mam akurat trochę wprawy, bo jak pozyskiwałem drzewka bonsai z natury to trzeba było każde w praktyce ratować. Idealny byłby mech torfowiec, ale jeszcze go nie mam na tyle, żeby go powszechnie używać.
My też jesteśmy " po przejściach"😁 ale cały czas się uczymy i po latach idzie nam całkiem dobrze.Niestety nauka kosztuje i padło nam trochę roślin.Linia kroplująca podłączona do pojemnika to świetny pomysł,my też z tego korzystamy.
@JerzyWysocki linia już przyszła, tylko problem z podłączeniem jej do mauzera. To znów wcale nie jest takie oczywiste.
@@NaSkrajuGaju i nie zapomnij o filtrach
Dlaczego nic nie jest ściółkowane.
@adambula3288 bo brakuje materiału do ściółkowania. To jest 50 arów ogrodzone, a docelowo w przyszłym roku 1,5ha. Tego nie da się wyściółkować, więc... myślimy i pozostawieniu chwastów jako ściółki.
Tak to jest jak mieszczuchy biorą się za coś o czym pojęcia nie mają 😂😂, ale kolejne lata będą lepsze, zdobyta wiedza i popełnione błędy na pewno zaprocentują na przyszłość 👍. Trzymam kciuki 👊
@jasko6913 ano tak to jest. Mieszczuchy do tej pory miały 30m2 grządek, kupowałyt sobie kompost i ziemię i wszystko rosło że hej. A tu skala nie taka :) Ale powoli, nie od razu się zostaje rolnikiem.
A i przy okazji każdy widzi, jak to wygląda naprawdę, tak realnie, a nie tylko pory jak baobaby na filmach o sukcesach.
To też przestroga dla tych, co myślą, że kupią sobie działkę i od pierwszego roku będą plony jak baobaby. Ano... nie będą :(
U Was susza a u nas pod Krakowem leje , pada , kropi jak tak dalej będzie to z pomidorów będzie zaraza ziemniaczana w doskonałym wydaniu 😉no ale tak to jest raz na wozie raz pod wozem , generalnie ten rok jest trudny . Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości 😊
@doruszka6 wyprowadziliśmy się z Modlniczki pod Krakowem i faktycznie ostatnie lata to mnóstwo wody a przy trzech biegających po małym podwórku psach błoto jak u Gienka na Podlasiu. Teraz lada chwila będziemy mieli spokój. ale jeszcze musimy wodę odprowadzić od domu. Bo jak ziemia tak wyschnie i przychodzi burza to woda w ogóle nie wsiąka tylko zlatuje tam gdzie niżej, akurat pod wejście.
Moze jakis zywoplot z roslin niejadalnych, ktory bedzie bral na siebie to co idzie od sasiada?
@Kasia-nc6qq no właśnie myślimy o żywopłocie, ale nie wiemy co wybrać? Mirabelkę? Aronię? A może coś innego? Tak, żeby jak najmniej przy nim potem pracować.
@@NaSkrajuGaju niestety nie umiem pomoc, ale chyba bym szła w rośliny niejadalne, które będą brać na siebie ten syf od sąsiada. Mirabelki i aronie zawsze można spożytkować, byłoby mi szkoda.
Podobno polska żywność jest zdrowa?, a herbicy w powszechnym użyciu
@halinadziedzic bzdura, widzę co się dzieje na polach. Ziemniaki są dwa tygodnie po wschodach i już były 3 opryski herbicydami. Właśnie tworzę film o cyklu produkcyjnym ziemniaka i rzepaku, może ktoś zobaczy co je.
@@NaSkrajuGaju Roumiem że pytałeś sąsiada czym pryska
Ukrainska będzie ok
Posadz przy plocie ziemniaki
@goleniowstarybasen7857 chyba dla dekoracji, przecież nie będę ich jadł przy ty, co leją na nie sąsiedzi. Na razie nie mamy koncepcji co posadzić przy płocie.
@@NaSkrajuGaju jakiś żywopłot
@@Elzbieta-b4j no na pewno tak, chociaż chodzą mi po głowie malwy czy inne wysokie byliny.
Gdzie mieszkasz że tak sucho ?
@janusztaler6528 zachodniopomorskie, Dąbrowica koło Maszewa. Teraz już sporo lepiej, bo trochę popadało.