Przyjaźń damsko męska - psycholog Rafał Olszak
Вставка
- Опубліковано 4 жов 2024
- Przyjaźń między kobiety a mężczyzną. Dlaczego ludzie inwestują w relacje przyjacielskie z płcią przeciwną.
Sklep, moje książki, kursy: ocalsiebie.com...
Psycholog online: ocalsiebie.pl/
Zostań Mecenasem kanału: patronite.pl/o...
Ja na instagram / ocalsiebie
Ja na FB / ocalsiebie
#przyjaźń #związek #psychologia
Jakoś z kobietami nigdy nie było mi po drodze, w większości "moje przyjaciółki" okazywały się fałszywe, interesowne i zwyczajnie zawistne, dlatego też Panowie bardzo cenię sobie przyjaźń z mężczyznami, bo przynajmniej są szczerzy, mówią otwarcie to co myślą i nie prowadzą gierek. Pozdrawiam serdecznie.
isztar 78 Ogólnie masz niiechec do kobiet-przyjaciolek czy tez ogolnie nie lubisz kobiet?
Przyjaźnię się od paru lat z facetem,pracujemy razem.Spotkałam się wielokrotnie z opiniami że to niemożliwe.Byliśmy również obiektem plotek.Przyznaję że taka przyjaźń jest możliwa tylko dzięki dużej dojrzałości obu stron,ale jest możliwa i bardzo ją sobie cenię.
Także uważam, że szczera i życzliwa przyjaźń pomiędzy dwoma dojrzałymi oraz odpowiedzialnymi osobami płci przeciwnej jest możliwa, a nawet wskazana. Jeżeli nie ma zbędnej zazdrości (w tym i powodów do niej), to nawet z partnerami przyjaciół taka przyjaźń jest możliwa i nie ma wtedy żadnych trójkątów, czworoboków czy innych figur geometryczno-fizyczno-akrobatycznych... ;) Ale wiadomo... to przypadek idealny... a "życie jest mała ściemniarą..."! ;P
albo czegoś nam nie mówisz, albo on czegoś Ci nie mówi.
Na własnym przykładzie nie mogę się zgodzić z większością smutnych komentarzy że taka przyjaźń nie może istnieć.
Sam mam wiele przyjaciółek lub dalszych koleżanek w różnym stanie cywilnym, te które mają coś interesującego do powiedzenia
zawsze chętnie wysłucham ale trzymam świadomy dystans, dopóki nie otrzymam przejrzystego sygnału nie podejmuję
żadnego kroku w stronę przekształcenia relacji, a nawet jeśli to raczej przemyślę to trzy razy zanim coś zrobię, mam też swoje zasady
i pomimo tego że oczywistym jest że ładna kobieta w każdym facecie wywołuje jakiś pociąg, podejmuje świadomy wysiłek
żeby przestrzegać moich zasad i nie przekraczać pewnych granic które mogły by narobić syfu komuś w związku.
Fakt że tylu z was ma tylko te negatywne doświadczenia nakłania też do refleksji nad samym sobą, czy też podejmujecie
jakiś świadomy wysiłek żeby taka relacja miała ręce i nogi czy nie.
mam zasady i nie rucham
W historii swojego życia jako mężczyzna przyjaźniłem się z kilkoma kobietami. Były to często wieloletnie relacje. Zawsze się kończyły, kiedy one znajdowały chłopaków, mężów. To może się udać, tylko wtedy kiedy żadna ze stron nie dąży do tego, aby było z tego coś więcej. Niestety często w moim przypadku, to ja dawałem więcej od siebie. Pocieszałem po rozstaniach, dawałem rozrywkę. Miałem oczywiście korzyść, że miałem z kim pójść do kina albo na piwo. Skończyło się na tym, że jednak wolę dalej być zupełnie samotny, bo utrata bliskiej przyjaciółki również boli.
Byłeś orbiterem w friendzonie, to nie przyjaźń.
@@kronos458 krótko zwięźle i w samo sedno
teoretycznie wierzyłam i wierzę, bo przyjacielski kontakt z mężczyznami jest dla mnie bardzo ważny, ale... czterech wieloletnich przyjaciół już nimi nie jest, bo po kolei (oni się ze sobą nie trzymają) wyskakiwali mi, że oni by chcieli ze mną być :/ I jak dla mnie byłoby ok się dalej przyjaźnić to wszyscy bardzo mocno ograniczyli kontakty, wręcz do minimum, co mnie boli i mi ich brakuje :(( Więc mam chwilowy odwyk i trzymam się kobiet, ale za dużo już mam tego kobiecego współodczuwania. Ech...
Przyjaźń między mężczyzną a kobietą jest możliwa, lecz tylko do czasu dopóki jednej osobie uda się ukrywać że kocha tą drugą.
Co za bzdury, czasami tak się zdarza tez mialam kilka takich przypadków ze moi przyjaciele się we mnie zakochali ale to żadna teza która za każdym razem się realizuje. Są ludzie, którzy od początku dając facetowi latke przyjaciela do końca tak będą go traktować. A tego już nikt nie pezeskoczy, tym bardziej że żadna kobieta traktująca faceta jak przyjaciela o ostatnim o czym pomyśli to o konsumpcji. Nie bez przyczyny powstają zwiazki aby takie rzeczy realizować z kimś kto jest nie tylko przyjacielem.
Bardzo mi się podoba fakt, że porusza Pan coraz więcej różnorodnych tematów. Nie rozumiem agresji w komentarzach pod tym materiałem! Mam kilku przyjaciół z którymi znamy się po 10 -15 lat i szanujemy siebie nawzajem, swoje opinie ale i granice które wytyczyliśmy .
Jeśli jesteś odrzucająca i aseksulana dla faceta to jest to możliwe inaczej nie ma szans na przyjaźń, niestety żeczywistość jest brutalna.
🤣🤣🤣🤣
@@joannavictoriamaple9728 dobrze że maś świadomość tych prostych mechanizmów.
@@paniskorpion66 brak sensownego myślenia = walne sobie mema bo sądzę że jestem taki na czasie żenujące.
Jak w niewłaściwym, jak w najbardziej właściwym ale w tej audycji widzę większy problem.Panie Rafale, przypuszczam że nie do końca świadomie ale z racji profesji nie może być to usprawiedliwieniem, wprowadza pan tą wypowiedzią poważne przekłamanie które dosyć często się pojawia przy korzystaniu z obcojęzycznych materiałów tłumaczonych osoby nie znające specyfiki języka. Tutaj wynika ono z braku rozróżnienia pomiędzy friend i best friend. W języku polskim słowo przyjaciel, pomimo czestego tłumaczenia jako friend ma całkowicie odmienne zabarwienie uczuciowe i znaczenie i odpowiednikiem jest raczej best friend. Badanie i tabelki dotyczą raczej kolegów i znajomych niż przyjaciół, co powinno być wyraźnie podkreślone. Odmienne zbarwienie uczuciowe słowa przyjaciel widać nawet po tym że używane jest jako synonim kochanka.
Ja to tam nawiązuję taką przyjaźń z kobietami na wiosnę bardziej jakby.Wiadomo,sadzi się różne gatunki i rośliny też.Natura jak i kobiety budzą się do życia i jakieś takie fajniejsze są one, zrozumienia chcące, miłe takie.
Przyjaźń damsko - męska, jasne ,że istnieje i nawet zaspokaja dużo potrzeb, które nie zawsze mogą być zrealizowane nawet w związku , np uwaznosc, zrozumienie takie ,,kumpelskie,,, bezinteresownosc chociaż to do końca nie jest pewnikiem, bo w ,,tle,, mogą pojawić się oczekiwania i chęć konsumpcji ,skoro tak się dobrze rozumiemy..Warto ustalić granicę i tego się trzymać . I zawsze aktualizować ową przyjaźń. Ja tak robię:):)
Prawie zawsze jedna strona na coś liczy więcej
i co z tego
jesli na cos licza tzn ze to nie przyjazn
@@adelajdakrzys przyjaźń z dodatkami
Prawie zawsze = nie zawsze
Każdy ocenia według siebie ;)
Nie wierzę w przyjaźń damsko męską. Sam staram się ją tworzyć z różnymi kobietami, jednak zazwyczaj kończy się to pociągiem seksualnym i namiętnością którejś ze stron (często nawet bywa, że obu). Nawet gdy z góry zakładamy, że chcemy pozostać jedynie w sferze koleżeńskiej, to i tak nie oszukamy ludzkiej natury i instynktów. Bowiem właśnie to jest paradoks człowieka - potrafi tworzyć wielkie rzeczy, dokonywać nowych odkryć w dziedzinie nauki i filozofii i jako cywilizacja ciągle się rozwijamy, ale jednocześnie bardzo często kierują nami przyziemne pobudki. Poszukujemy w życiu namiętności, zrozumienia, ciepła. A to w rezultacie, często prowadzi do zaniechania przyjaźni i w konsekwencji, wejście na kolejny "level" znajomości.
Czy jest to dobre? Raczej nie. Ale przynajmniej żyjemy w zgodzie z samym sobą, nie próbując uciekać się do magicznych przyrzeczeń o przyjaźni, która jest w rzeczywistości bardzo trudna do zrealizowania (szczególnie też, gdy przyjaciel czy przyjaciółką łączą w sobie interesujący, pociągający nas charakter z ładną urodę - wtedy chęć pójścia o krok dalej jeszcze bardziej się pogłębia)
Pewnie to kwestia charakteru i osobowości. Przyjaciół powinno się chronić przed złem i destrukcją. Chociażby nie wiem jak miałoby mnie przypalić, to wiedząc, że mój przyjaciel nie jest mną zainteresowany, wolałabym zjeść ścianę... ;) Jest to jakby kwestia 'bogobojności', 'sakrum', 'niepodważalnego tabu' - zwał jak zwał. Moi starsi średnio o dekadę kuzynowie też wydawali mi się kiedyś sexy (kurczę, w zacnym celu dowiedzą się teraz może... ;)) i wcale nie gwałciłam ich - do tego jako nastolatka! :) ;P
Jeżeli ktoś zaczyna egoistycznie kombinować pod przykrywką, to to już chyba na miano 'przyjaźni' raczej... nie zasługuje... (?)
Ewa super to napisałaś!
Cholernie mocno dziękuję za ten material. Dzięki przykladom moglam podsumować moje doświadczenia.
Moja była mała kiedyś takiego przyjaciela. Powiem tak, przyjaźń damsko męska nie istnieje no chyba że jesteście dla siebie siebie odpychajacy fizycznie :D
przyjaciół facetów mam bardzo dużo i są to wieloletnie przyjaznie. Nigdy nie było sexu. Oboje jestesmy atrakcyjni. Zalezy nam na przyjazni, ponieważ mamy partnerów, a dzieki przyjazni nasze związki są lepsze i ogólnie żyje nam się lepiej - wspieramy sie. Z kobietami mam tak samo, mam cudowne przyjażnie, bardzo mądre.
@@soniaperoni1 się
Dokładnie tak jestem tego samego zdania ❤
Pan Rafał ma sporo konkretów w swoich wypowiedziach, których bardzo lubię słuchać. Zdecydowana większość jest takich, że zgadzam się z nimi w 100%, ale... Tu mam przykład takiej, której odbiór jest mieszany. Posłuchałem, sporo znalazłem tu dla siebie. Mimo tego jednak od lat uważam i będę uważał (nie tylko ja zresztą) z subiektywnego punktu widzenia faceta, odstającego trochę od obecnych pseudonorm bądź modelowych przykładów, że zasadniczo taka przyjaźń powinna być podstawowym fundamentem związku (jeśli mamy tu na względzie kryteria, przedstawione na wykresie), a nie czymś osobnym, a związku szukamy gdzie indziej - często o tym słyszę, o stanowiskach kobiet, które szukają przyjaciela, partnera i kochanka w jednym (3 zazębiające się podzbiory, w proporcje nie wnikam, bo są mocno zróżnicowane - niektóre kobiety nie stawiają na hormony). Piszę to odrobinę na żywioł, tak od razu uprzedzę. Nigdy nie zrozumiem, nie pogodzę się i nie zaakceptuję tego, że wystarczy drobny aspekt seksualny, zbliżenie, pociąg fizyczny, cudowne uniesienie, 5 orgazmów, "jesteś fantastyczny, tego szukałam całe życie (a ma nieraz taka jedna z drugą ledwo 23 lata), bedo dzieci" etc i pyk, przełamaliśmy lody - mamy miłość, mamy relację bliższą. A obok czasem zostawia się człowieka/ludzi z większą wartością, rokowaniami, a kierując się instynktem (?), trafiamy na kogoś z innej - przeciwnej strony i pyk - też mamy miłość, mamy relację bliższą, 5 orgazmów, dzieci, 500- i w sporej części samotne matki. Niejako "zbiór" przyjaźni zazębia mi się tu ze "zbiorem" bycia po prostu razem, bo o to chyba również nadrzędnie powinno w życiu chodzić. Dlaczego prawdziwego i wiernego przyjaciela lekceważymy i wykluczamy jako partnera/męża na przyszłość (bo przecież o WIERNOŚĆ tu chyba ma chodzić)? Może jestem jakiś wybrakowany lub staromodny, bo aspekty fizyczne i seksualne zawsze były u mnie na dalekich miejscach, a nawet jeśli szły do góry niczym ropa, która zaraz walnie gdzieś na terenie Iranu, to potrafiłem i potrafię je tonować, bo 1. honor i zasady lub też miejsce, w którym w danym momencie się jest i szacunek do niego - mężczyzna pamięta o hamulcach, ogier bez zasad ma je gdzieś (polecam pewną scenę z "Transportera 2", daje do myślenia też w tej kwestii). 2. typowy "męski strach" powiązany z odpowiedzialnością (prawdziwy mężczyzna m.in. nie idzie z członkiem, czy tam penisem na żywioł, bo w innym wypadku jest to typowy samiec, zwierzak, molestant - zresztą, takie rzeczy też słyszałem, choć - dla niektórych kobiet - takie zwierzaki to wzór lub conajmniej pewne kryterium męskości, ale nie ja pokiereszowałem obecne czasy i powywracane do góry nogami sposoby myślenia ludzi). Niech człowiek myśli po ludzku, sercem, konsultuje się z rozumem, postawi na "stałą potrzebę tej drugiej osoby", a nie kieruje się instynktem, jak zwierzęta na sawannie, bo po co hasła o tym, że jesteśmy "wyżej"... Niech to "wyżej" coś oznacza, maksimum odpowiedzialności i przestrzeni na to, że w perspektywie czasu zdarzyć się może wszystko: możemy się pomylić, może się zmienić coś/ktoś w jedną lub drugą stronę itp... Takie mam myślenie w tym aspekcie. Może niespecjalnie konstruktywnie sformułowane, ale chodziło mi to po głowie w czasie i po odsłuchu.
Ja też nigdy tego nie pojmę, kobieta oddziela grubą linią przyjaciela i ruchacza i jeszcze się temu przyjacielowi żali i opowiada o tym związku 😂 Na uj (chyba właśnie dosłownie na uj) jej ten człowiek skoro potrzebuje osobnego człowieka do przyjaźni i się z tamtym nie realizuje w tym jakże ważnym aspekcie bycia szczerym, otwartym?
Ciężko jest znaleźć prawdziwego przyjaciela, ale czasem się udaje.
Mam kilka koleżanek którymi kumpluje się, ale nie myślę aby z nimi iść do łóżka.
Też nie wierze w taką przyjaźń z własnego doświadczenia i nie tylko. Koleżeństwo tak, ale im dalej pogłębia się relacja tym trudniej o granice i nie wiadomo jak i kiedy a jedno chce czegoś więcej.
Jestem i słucham 😃
Dziękuję za materiał i pozdrawiam serdecznie oraz życzę wszystkiego dobrego Panie Olszak 🙂
W dzisiejszych czasach kiedy nie nastąpią kroki ku znajomości romantycznej/seksualnej znajomość bazuje na zasadach gdzie jedna strona robi drugiej strony przysługi.
Czyli friendzone
8:12 Tutaj może być też powodem samo poczucie estetyki. Po sobie nawet zauważyłem, że jestem chętny na znajomość z ładną koleżanką, nawet jeśli wiem iż nic więcej z tego nie wyniknie. Jestem zwolennikiem karmienia oczu i korzystam z takich kontaktów aby swoje oczy nacieszyć, ale jednocześnie trzymam się bezwzględnie ustalonych wcześniej granic.
Dla chłopaków, którzy wpadli we friendzone, oto kilka typowych kłamstw kobiet przetłumaczonych po prawej na ludzki:
- Zostańmy przyjaciółmi - Nie pociągasz mnie, ale nie chcę stracić twojej atencji / Nie umiem odmówić wprost, staram się być uprzejma i zachować dobre relacje
- Nie jestem gotowa na związek - Nie chcę związku z Tobą... Ale kurde z tym Marcinem to się chyba umówię
- Chciałabym mieć takiego faceta, jak ty - Gdyby nie był Tobą
- Dam ci jeszcze znać, co o tym myślę - Potrzymam cię w niepewności, żeby naradzić się z koleżankami, jak cię spławić
- Pomyślę o tym - Na pewno nie
- Jesteś dla mnie, jak brat - Seks z tobą byłby dla mnie kazirodztwem
Cokolwiek, co nie jest "tak", oznacza "nie".
Jak wyjść z frienzone? Szczerość i zdanie się na swoją intuicję. Np. "Nie chcę być dla ciebie tylko przyjacielem i kłamać, że jest inaczej. Więc może rozejdźmy się, jak ludzie."
Gniecie cię w trzewiach po odmowie? I ma prawo. To jest niewygodne i niepożądane. Masz prawo to przeboleć, przyjąć, że ona cię nie chce i nigdy szczerze nie zechce. Następnie iść dalej.
Ona się do Ciebie odezwała po jakimś czasie od odrzucenia? To znaczy, że jest pie%dolnięta i sprawdza, czy nadal Ci się podoba, by podbudować swoje ego, a następnie bawiąc się Tobą, dawać Ci złudne nadzieje. Nie wierz w to. Może też chcieć mieć opcję zapasową w razie czego. Najlepiej ją zablokuj.
A co z wersją dla kobiet? Nie wiem, jestem facetem. Znajdź sobie gdzieś na youtube.
Te "przyjaźnie" opisywane tutaj, to jakies układy interesowne bardziej ;)
👍 Łapka w górę poszła, świetna audycja jak zwykle
23:14 przypomina mi się przyjaźń Ani i Oli z kanału mamylamy. Może dlatego prawie równocześnie zachodzą w ciążę XD
Wierzę w przyjaźń damsko męska ,ale między babami to nie.
To współczuję otoczenia.
Bliskość między mężczyzną a kobietą to jest zawsze miłość, tak jesteśmy zbudowani. Jeśli mężczyznę interesują płytkie relacje z kobietą bez bliskości i nazywa to przyjaźnią to owszem taka "przyjaźń" może wystąpić. Jednak jeśli męski mężczyzna lubi bliskość z kobietami i głębokie relacje to taka bliskość zawsze jest miłością, niezależnie czy jest tam też pożądanie seksualne czy nie. Jeśli taki mężczyzna pozwoli by w miłości tej realizować się w seksie to mamy już do czynienia ze miłością w ramach związku partnerskiego(partnerów seksualnych) czyli typowy "związek", jeśli zaś mężczyzna nie pozwoli sobie realizować się w tym związku w seksie, lub nie odczuwa pożądania, to taka miłość jest damsko-męską miłością w ramach przyjaźni. Zawsze jest to jednak miłość.
"Przyjaźń" bez bliskości jest płytka i nikomu nie chce się w nią inwestować, bo to zwykłe koleżeństwo.
@Magda Milewska Jednostronna "przyjaźń" nie jest bliskością, nie jest przyjaźnią, nawet jak jedna strona chce zachować jej pozory. Nazwanie braku bliskości i dobrych intencji "przyjaźnią" jest czysta manipulacją. Aby bliskość zaistniała, trzeba życzyć drugiej osobie wszystkiego najlepszego i puścić ją wolno, nawet jak to oznacza stracenie tej bliskości i jakichkolwiek przywilejów związanych z "przyjaźnią". Jeśli nie chce się nic uzyskać od drugiej osoby (bliskości, seksu, przywilejów, usług, dóbr) i nie gra "przyjaciela", a mimo to następuje naturalna bliskość, wtedy jest przyjaźń, która w istocie jest miłością w ramach przyjaźni.
@@m.r.5990 Rezonuje ze mną to co piszesz. Taka prawdziwa miłość, bezinteresowana powinna być wpisana do "konstytucji życia" jako prawo i obowiązek. Każdy czuje potrzebę bycia kochanym w tym rozumieniu, czyli dobrze traktowany, szanowany, suwerenny i akceptowany, czyli jednym słowem kochany jako człowiek lub ogólniej jako istota żyjąca. Jednak potrafić tak kochać to już temat tabu. Miłość przeważnie kojarzy się znacznej większości z partnerstwem lub relacja rodzic-dziecko. A tak ogólnie to rzeczywiście prym w relacjach między osobami o odmiennej płci wiedzie pożądanie seksualne a nie żadna przyjaźń czy miłość. A szkoda. Dojrzały emocjonalnie, świadomy, znajacy swoją wartość człowiek (nawet facet, haha) potrafi zaspokoić swoje potrzeby seksualne w obrebie związku z jedną osobą i nie musi realizowac się z wieloma innymi. Dlatego mimo że to rzadkie zjawisko to wierzę w przyjaźń damsko męską.
mlukasik3 Dokładnie tak. Dzisiejszy świat jest zboczony na temat seksu. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. Gdy następuje bliskość między ludźmi obojga płci, we współczesnym "zboczonym" człowieku potrzeby seksualne przysłaniają wszystkie inne uczucia i następuje walka o ich spełnienie zwana pożądaniem. To jest nie tak jak być powinno i to nam przeszkadza kochać. Jednak ja też wierzę w przyjaźń między mężczyzną a kobietą, ale nie w znaczeniu dobre koleżeństwo, lecz w znaczeniu miłość i bliskość realizowana w ramach przyjaźni. Ale mało kto tak potrafi. Pozdrawiam
@@m.r.5990 Nic dodać nic ująć :) cieszy mnie że też tak uważasz. Życzę sobie i Tobie wiecej ludzi o podobnej świadomości w swoim otoczeniu. Piona
🙂🖐️
mlukasik3 Dzięki i wzajemnie:)
a ja mialem kiedys kolege z ktorym w weekendy lubialem walic wóde... niestety wyjechal do londynu i teraz wali whisky,,,, ale za to zostala jego siostra i przynajmniej raz w miesiacu w weekend walimy razem wóde do upadlego i nikt nikogo nierucha 😄
Przyjaźń mężczyzny i kobiety może być tylko wtedy gdy mężczyzna ma inną orientację. Inaczej w grę wchodzą sprawy łóżkowe. Nie znam przypadku takiej przyjaźni. A jeżeli nawet są takie przypadki to jedna z osób jest zaangażowana uczuciowo i to ukrywa.
Koleżanka to jest taka kobietka,z którą człowiek za chińskiego Boga nie ma ochoty się przespać
"aby przyjazn pomiedzy 2 osobnikami odmiennej plci mogla zainstniec i trwac niezbedna jest fizyczna niechec inaczej zawsze zamieni sie to w milosc"
mowiac inaczej chcesz przyjaciolki to se znajdz taka ekstremalnie szpetna inaczej bedzie ci chodzic po glowie
no ale ty też modelem być wtedy nie możesz xD
@@auraidenl1019
o to martwic to ja sie nie musze haha (brzydal)
@@qweqwe5186 i ja podobnie. :-P
Mam na to sposób, po prostu bez żadnych obiekcji należy się przesypiać ze wszystkimi sowimi przyjaciółmi, w celu oczywiście zacieśniania przyjaźni. :D
@@szczurNocny nie wiem, może polimoria
Nie da sie, bo (przynajmniej u mnie tak jest) moj przyjaciel traktuje mnie jak kumpla faceta i wymaga ode mnie zachowan jak od faceta przyjaciela, a ja raczej potrzebuje wsparcia psychicznego i wysluchania i on mi tego nie daje, bo to raczej domena kobiet. I jest tez zazdrosc fizyczna, bo jak ja sie kims zainteresuje to jego to drazni bo nue czuje sie wystarczajaco atrakcyjny i vice versa. Takze nie da sie.
karol beznazwy Przeciez przyjazn to wlasnie bliskosc emocjonalna! Bez bliskosci fizycznej. Przyjaciel wie o tym drugim wiecej niz ktokolwiek inny, partner/ka czy dzieci
szczurNocny przyjaciel niejednokrotnie wie więcej. Bez względu na płeć. ale ja mowie o przyjazni a osoby komentujące mój post mówią o zwyklym kolezenstwie
Mam przyjaciółkę od 9 lat znamy się od 4 klasy nie pociągami się fizycznie na wzajem i nigdy nie było nic w tym kierunku nigdy teraz nie ma to szans żeby przerodziło się w coś więcej. Znamy się za długo i wiemy o sobie prawie wszystko. I bardzo się przyjaźnimy Ale wiem że nigdy nie będziemy razem bo nigdy się w sobie nie zakochaliamy ani nie zakochamy. Mam nadzieję tylko że jak znajdziemy sobie partnerów to nasza przyjaźń się nie skończy. Wiem że w ogromnej większośći kończy się to miłością Ale tutaj nie ma to szans.
mój 14 lat młodszy przyjaciel zakochał się we mnie
A ty ile masz lat?
@@JD-ro7nq50
Taka przyjaźń istnieje Dla zdrajców którzy chcą się wytłumaczyć....
Kolezanka mowi ze ma przyjaciela od kilkunastu lat, ale spotyka sie z nim nie mowiac mezowi? Dlaczego jesli to tylko przyjaciel?
Może mąż jest zazdrosny o tą przyjaźń?
Pierwszy. Ciekawy temat. Słuchamy.
A jak jest z koleżankami i kolegami z pracy? Czy jak koleżanka z pracy mojego partnera, wysyła mu linki do piesków i kotów, czasem zadzwoni i lajkuje zdjęcia mojego faceta, to powód do niepokoju? Gdzie są te zdrowe granice? I co jak wyżej wymienione gesty budzą dyskomfort...
Były już trzy rozmowy. Partner zapewnia, że kocha i powtarza żebym mu ufała i że mogę przyjść do pracy i ją poznać. Część mnie mu wierzy, a jakaś część mnie czuje dyskomfort. Dziwne uczucie :/
Granice wytyczasz Ty, wie jesli jets cos co cie niepokoi to dobrze to zakomunikowac partnerowi. A poza tym warto sie zastanowic dlaczegp budza dyskomfort..moze to vrak zaufania,niskie poczucie wartosci itp..
👍👍👍
Natrafiłem na ten film wczoraj. Po tygodniu 'no-fap' (bardziej mi zależy na życiu gdy to robie) przez dzisiejszą noc miałem nocne zmazy bo mi się przyśniły rzeczy i wstawając po prostu mnie olśnilo. To zdumiewające jak męski umysł odbiera informacje przed i po. Jeszcze wczoraj wiele rzeczy do mnie nie trafiało z tego filmiku xD No ratujesz życie Rafał. Będę musiał twoją książkę kupić aby lepiej się ogarnąć.
I też będę musiał w przyszłości przejść się do seksuologa, bo jednak mam chyba problem
Ja mam dużo przyjaciółek ;) To są dziewczyny moich kumpli :D polecam
@ewa rosa Ta xd
Tak, ma prawo bytu taka przyjaźń, jeżeli oboje pozostają w podobnej sytuacji życiowej, zupełnie brak chemii, mimo że oboje nie są szpetni, ale ma chemii. Czasem mężczyzna impotent( choroba) kryje swoją dolegliwość przyjaźniac się z atrakcyjną kobietą.Jest to często postrzegane jako romans, choć kobieta jest swiadoma o co chodzi , na nic nie liczy, po prostu ma atrakcyjnego przyjaciela.A on myśli....niech mi zazdroszczą...W ten sposób pozostają w przyjaznej relacji.
Nie istnieje
Bo tego nie doświadczyłaś ? :) No litości, bez ubliżania zasadom dochodzenia do prawdy.
Wcześniej czy później kończy się w łóżku, tyle w temacie.
Czytając kilka komentarzy (autorami są mężczyźni)łatwo wywnioskować, że mężczyźni co do zasady traktują takiego Przyjaciela jako niebezpieczeństwo i zagrożenie. A robiąc sceny zazdrości, próbując wmówić, że do czegoś doszło sprawiacie, że kobieta będzie wolała towarzystwo Przyjaciela. A dlaczego? Bo u Was nie ma zrozumienia, wsparcia i zaufania.
Ciekawe, że jak nagle w życiu mężczyzny pojawia się piękna koleżanka to im to bardzo pasuje i wtedy jest idealnie. A jego Kobieta niech sobie gada.
Możliwa, ale z brzydką laską
Odleciales w tym filmiku. Ludzie sie przyjaznia ze soba dla samej przyjazni. Relacje moedzy ludzmi sa przyjemne i now musza byc uzyteczne.
Oczywiście, że istnieje, czego sama wielokrotnie doświadczyłam.
A Twoi przyjaciele byli zakochani w Tobie, lub byli atrakcyjni i Ty też i mieliście seks gdzie indziej, albo oboje byliście w związkach
Samotny człowiek przy atrakcyjnym płci przeciwnej musiałby być zaburzony by nie poczuć czegoś więcej prędzej czy później a tym bardziej jak miło się spędzą razem czas, to wręcz idealne podwaliny do związku
Drugi :)
All my friends are heathens, take it slow
Drugi
@@yazz5313 19 sekund straty do lidera. Lipa.
@@yazz5313 Z wdzięczności uszczknę coś z haremu
👍👍