Wspaniały Ksiądz Radoń udzielał nam ślubu ❤️ było to zupełnie niezwykłe doświadczenie. "Kazanie" trwało 3 minuty i dzięki temu pamiętam teraz po 15 latach KAŻDE słowo, poruszające, przemyślane, skierowane wprost do nas i o nas. Wspaniały Człowiek.
@@stanisawradon351 Wysłuchałam z wielkim zainteresowaniem i wdzięcznością rozmowy Księdza z Danielem Wojdą na temat medytacji. Bardzo dziękuję!!! Jestem katoliczką, ale wyraźnie czuję wezwanie do praktykowania uważności i bardzo cenię książki na temat mindfulness buddyjskiego mnicha zen Thich Nhat Hanha. Czy mogę prosić o doprecyzowanie, co miał Ksiądz na myśli mówiąc, że katolik nie powinien przyjmować filozofii buddyjskiej? Czy dobrze rozumiem, że chodziło raczej o wierzenia o charakterze religijnym (reinkarnacja, karma, nirwana, bodisatwa, etc.), a nie o praktykę uważności będącą podstawą buddyzmu zen? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź!
10 місяців тому
Zapraszamy do śledzenia życia Pogłębiarki - medytacje niedzielne, wprowadzenia do medytacji. Na tej podstawie powinny rozwiać się wątpliwości. Pozdrawiam
Pogłębiarka dużo dla mnie znaczy, uczestniczymy teraz z mężem już w drugich rekolekcjach w tej aplikacji - jest to wspaniałe doświadczenie. Dziękuję! Mam jednak prośbę - czy Ksiądz Radoń moglby odpowiedzieć na moje pytanie?
10 місяців тому
Niestety w tym momencie nie mamy z ks. Radoniem bezpośredniego kontaktu. Emisja i nagrywanie tego podcastu odbyła się w 2021r. Nie możemy zagwarantować odpowiedzi na Pani pytanie. Pozdrawiamy
Pozwole sobie na dluzszy komentarz, poniewaz jestem osoba, ktora wlasnie dzieki medytacji na Poglebiarce (medytacja o talentach) wrocila do Pana Boga.W roku 2007 odeszlam od Boga i bylo mi to jedno jak zyje i czy grzesze. Dzieki jednej osobie dla mnie bardzo waznej znalazlam Teobankologie z ks.Teodorem oraz Poglebiarke z Danielem Wojda. Nie dawalam modlitwom (rozaniec, medytacja itp.formy) jakiejkolwiek szansy. Rozaniec od kiedy siegne pamiecia byl dla mnie jalowym klepaniem modlitw z pamieci (bez Ducha Swietego). Z rozancem bylam zawsze na bakier. Nie studiowalam czym jest medytacja, nie szukalam informacji o niej. Wszystko bylo mi dane a wlasciwie doswiadczylam tego na wlasnej skorze. Ani to nawrocenie nie bylo moja wola. W trakcie medytacji o talentach uslyszalam od lektora o talentach, ktore zaniedbuje. Pomyslalam no jestem zla matka, poniewaz slyszalam to ciagle dokola, tak co gdyz jest to prawda. W trakcie medytacji odpadlam. To nie byl sen wrocilam po jakims czasie i bylam jak potluczone lustro.Totalnie w rozsypce. Plakalam, no szlochalam jakby ktos umarl a w srodku czulam taka potrzebe spowiedzi.Poszukalam na necie jakie sa spowiedzi i znalazlam spowiedz generalna. Ta spowiedz to bylo cos niesamowitego. Ksiadz, ktory mnie spowiadal na sám koniec dodal: "tak má wygladac spowiedz i pojednanie z Bogiem". Zgodze sie z wypowiedzia, že kiedy czlowiek nie potrafi przekuc tej infantylnej wiary, tak odchodzi od Boga. Rok 2020 byl moim punktem zlomowym i nawrocilam sie, lecz nie z wlasnej woli. Zyjac tak dlugo w grzechu ani myslalam na jakies nawrocenie czy Boga. Bylo mi to dane, ani o to nie prosilam. Odpuscilam osobie, ktora bardzo mnie zranila. Dzis odmawiam koronke s.Faustyny. Wewnetrznie poczulam, že ta modlitwa jest mila Bogu. Modle sie bez rozanca a rozwazan nauczylam sie od ks.Teodora. W trakcie odmawiania koronki prosze Ojca o miloscierdzie dla osob mi bliskich, dla osob nas ewangelizujacych, aby przez bledy nie odchodzilo od Boga tyle osob. Intencje sie zmieniaja. Co ciekawego zauwazylam u mej osoby? Nie musze sie zamykac i kontemplowac modlitwy w ciszy. Na chwale Pana Boga i ku chwale Ojca Wszechmogacego pracuje, gotuje, wychowuje dzieci i sie modle. Czasem gotujac obiad zaczne sie modlic i jest to spontaniczne i normalne. Czesto mysli uciekna od modlitwy ale b.szybko do niej wracam i po powrocie z tego spaceru mysli (czy doprawilam zupe czy pralka doprala) moja modlitwa jest jeszcze bardziej intensywna. Tu rowniez chce podziekowac za ten film. To co zostalo w jakis sposob zbadane, a nie bylo mi znane, potwierdzilo mi samo zycie. Nie ma jednego przepisu na dobra modlitwe i cieszy mnie to, bo dzieki temu kazdego dnia czuje bliskosc Boga w tych malych rzeczach czy znakach, ktore wczesniej nie byly przeze mnie zauwazane. A co najwazniejsze, Slowo Boze jest mi blizsze. Czytajac Biblie czuje sie jak zyzna gleba, na ktora pada zasiane ziarno Slowa Bozego. Blogoslawiony dzien, kiedy ludziom dojdzie, ze wola Ojca jest tak naprawde nasza wola.
Bardzo dziękuję za pani świadectwo. Pozwala mi coś ważnego zobaczyć, jeśli chodzi o bliską osobę. Tak właśnie jest, bo tak działa łaska Boża. Bez niej, ani rusz...marność. Brawo dla Teobańkologii i Pogłębiarki 👏. Pozdrawiam serdecznie ❤
@Monika no tak, ale tak mają Teobańkolodzy, którzy jak widać wyjątkowo docenili powyższy post, który dość sprytnie trochę postponuje wartość całego podcastu...;)
Znakomita rozmowa. Słucham jej kolejny raz. Ksiądz Radoń to świetny fachowiec, kupiłem jego książkę o medytacji. Bardzo ciekawa. Gdyby każdy ksiądz prezentował taki poziom kultury i wiedzy, byłoby super.
Mam wrażenie, że to pierwszy ksiądz katolicki, który mówi od siebie, nie powtarza jakichś wyuczonych w seminarium formułek o wierze,o Bogu i człowieku. W takim katolicyzmie chciałabym być. Bo to czego w kościele doświadczyłam w swoim dotychczasowym 40letnim życiu było zakłamaniem. To było takie napinanie się, że och tak,ja Boga bardzo kocham,ja się modlę,ja się staram dla niego, całe moje życie poświęcam Bogu, aż doszłam do etapu,gdy uświadomiłam sobie, że po pierwsze nie da się kochać kogoś kogo nie znam,kogo mam się bać i kto patrzy na mnie z góry i mnie obserwuje. A takie miałam wyobrażenie Boga. Robiłam to, wmawiałam sobie że wierzę,no bo wszyscy wokół mnie wierzą, chodzą do kościoła, wykonują te wszystkie rytuały, więc i ja muszę. A po drugie, robiłam to ze strachu,bo w przeciwnym razie pójdę do piekła.
Ja skupiam się na oddechu ale slyszalam,ze skupienie się na rytmie bicia serca uspokaja😊 chyba czas kupić sobie stetoskop żeby posłuchać tego serducha częściej i wyraźniej. Rozaniec jest piękna modlitwa medytacyjna, ale w sumie każda modlitwa powtarzana parę razy działa tak samo, uspokaja oddech i mysli a najpiękniejsze w tym ze modlić się czy rozmawiać z Panem Bogiem można zawsze i wszędzie. Czasem lubie sobie wyobrazić że Pan Jezus siedzi koło mnie a ja mogę sobie z nim porozmawiać jak z najlepszym przyjacielem, jak z rodzicem czy bratem, tak poprostu, bez skrępowania. On wie wszystko i to jest cudowne i myślę że na swój sposób używając ludzi i sytuacji odpowiada a czasem pomaga inaczej odczuwać ludzi i sytuacje, zmienia perspektywę.
Medytuje i jednocześnie wierze w Boga, kiedyś myślałam ze to się kłóci, teraz wiem ze to niezbędny element żeby być bliżej Boga, żeby być dobrym człowiekiem i działać wedle tego co Bóg nam mówi.
@@monika880są też inne możliwości oprócz krasnoludków 😂 mam znajomych niewierzących, w wielu dziedzinach, jak chociażby moralność przewyższają niejednego wierzącego, nie uważam, że są we władaniu diabła. Bóg może działać w sercu niewierzącego.
Zawsze mnie fascynował nasz mózg. Te miliony myśli. Rozmowa bardzo twórcza. Ja dzieki medytacji uświadomiłam sobie między innymi kruchość tego życia ale tak bardzo dogłębnie.. Ale wcale mnie to nie zdołowało. Wręcz przeciwnie. Dzięki Danielu za te rozmowy. Medytacja i trwanie w Bogu mi jest bardzo potrzebna. 🙏🤗
Dziękuję niezmiernie za ten wywiad. Bardzo poruszył mnie temat przerośniętej części mózgu neocortex przy jednoczesnym zaniedbaniu dwóch pozostałych. Mam wrażenie, że tyle lat pracowałam nad swoim intelektem, że wręcz zatraciłam wiele podstawowych odruchów tzw dobrego impulsu dbania o swoje podstawowe dobro. O ciało chociażby. Często szokują mnie odruchy tzw egoistyczne ludzi i pojawia się we mnie oburzenie pt. "jak tak można? ". Przyglądam się tej emocji i widzę, że to ja zatraciłam cenny odruch, a gniew pojawia się na to, że dana osoba reprezentuje to, czego ja już nie potrafię i nawet nie wiedziałam jak to przywrócić do swojego "systemu operacyjnego". Pojawiała się u mnie wówczas frustracja bardzo silna. Widzę ten neocortex dominujący pierwotne układy i niekoniecznie działający na korzyść mojego ciała (sporo kłopotów zdrowotnych) czy psychiki. Kurcze, to mi wiele wyjaśniło choć było jedynie wspomniane. Chętnie więcej bym o tym posłuchała (neocortex dalej głodny hihi). Jestem zachęcona aby powrócić do równowagi i świadomości siebie samej. Mojego bycia we wszystkich wymiarach swojego istnienia, szczególnie w emocjach i w ciele. Choć wiem, że to już jakiś cel medytacji jednak chęć doświadczenia tego bycia pełniej nie wydaje być się totalnym zaprzeczeniem medytacji :) pozdrawiam!
Najpierw ludzie stworzyli boga i bogów, a później, jak Ty, twierdzą, że ich własne wyobrazenia ich gdzieś prowadzą. Czy to nie jest czasami poczatek lub nawet posunięte stadium schizofrenii??? Postudiuj sobie trochę zagadnienia związane z religioznawstwem i etnologią religii. Na pewno Ci nie zaszkodzi!
Bardzo ciekawa rozmowa. Dziekuje. Mialam duze problemy ze skora ( tradzik), a Teraz jest Bardzo dobrze. Zaczelam medytacje z Headspace, pozniej byla polska katolicka, a Teraz jest Pogłębiarka. Dziekuje za utwierdzenie ze rozproszenia sa normalne I wazne aby je zauwazac. Pracuje tez w szpitalu ( Teraz student wiec part time), glownie na chirurgii. Czasami sie zastanawialam czy mi brakuje juz wrazliwosci, bo nie placze czy rozpaczam, jak moi pacjenci maja trudne diagnozy, przebieg pooperacyjny. Teraz wiem ze ja zauwazam dana sytuacje, wzruszam sie na moment, a potem koncentruje sie jak najlepiej na opiece. Czasami tylko slucham, juz nie po to aby odpowiedziec, ale zeby byc obecym. Pozdrawiam serdecznie I Dziekuje
Świetna rozmowa Panie Danielu, wielki krok dla młodego pokolenia, które mierzy się z wpływami z kultur nie tylko Słowiańskich i szuka odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Do ks. dr @stanisław Radoń: miło zobaczyć, że reprezentanci kościoła starają się otworzyć na wschodnie spojrzenie na świat. Gratulacje. Nie znam księdza motywacji, ani nie czytałem książek, chciałbym się tylko odnieść do wypowiedzi jakie udzielone zostały w tym wywiadzie i dopracowane oraz wyjaśnione w komentarzach. Moja odpowiedź jest zaadresowana do wszystkich, którzy lubia sięgać do źródeł, nie boją się wyciągać własnych wniosków i zadawać, tak zwanym liderom, ciężkich pytań. Forma w jakiej przedstawił doktor buddyzm w swoim wywiadzie różni sie od prawdziwych nauk Siddhartha'y Gautama'y - Buddy ( z 5 wieku przed Naszą Erą ). Po wywiadzie odniosłem wrażenie, że medytacja buddyjska, modlitwa jezusowa i mindfullness są używane zastępczo. Domyślam się, że jednym z powodów może być tłumaczenie słów takich jak: śamatha (medytacja) i Bodhićitta (współnczucie), może wprowadzać w błąd, interpretując je bezpośrednio. Tłumacze Sutr w drugiej połowie XX wieku, nie mogli znaleźć lepszych odpowiedników niż łacińskiego słowa "meditatio", które oznacza zagłębianie się w myślach, rozważanie, namysł dla pierwszego i współczucie dla drugiego. Bez omówienia zagadnień takich jak Samatha (Pāli; śamatha ), Śūnyatā ( Pali: suññatā ), Bodhićitta, postawienie znaku równości pomiędzy medytacją i modlitwą; modlitwą jezusową i mantrą nie jest prawidłowe i podam odnośnik do literatury który wyjaśni różnicę. Badania o których mówi ksiądz doktor Stanisław Radoń, autorów Philippe Goldin i James J Gross "Effects of Mindfulness-Based Stress Reduction (MBSR) on Emotion Regulation in Social Anxiety Disorder" były przeprowadzone na studentach, którzy uczyli się w Buddyjskich klasztorach w Nepalu i Indiach, gdzie podstawą ich studiów były Bodhićitta i Śūnyatā. Praktykowanie pierwszego i zrozumienie drugiego poprzez doświadczenie i pracę nad umysłem, doprowadza nas do prawdziwego spojrzenia na świat. Co znaczy prawdziwe spojrzenie na świat? To takie o którym mówi fizyka kwantowa, ciągle zmieniająca się i złożona. Wiecej o tym w literaturze poniżej. Podobne niezrozumienie nauk Buddy zostało zaprezentowane przez Papieża Jana Pawła II w książce "Przekroczyć próg nadziei" (1994) w rozdziale o Buddyzmie. Dobrą literaturą będzie odpowiedź Thinley Norbu Rinpoche - "Welcoming Flowers From Across The Cleansed Threshold Of Hope", gdzie autor omawia w bardzo przystępny sposób doktrynę Buddyjską bez mistycznej otoczki. Jest to obowiązkowa lektura dla tych, którzy lubią sięgnąć po informacje do źródła. Tutaj rozumiem, że porównanie i traktowanie wypowiedzi księdza na youtube i przemyślanej wypowiedzi Papieża w wywiadzie z Vittoria'im Messori nie jest adekwatne i sprawiedliwe, ale chciałem zaadresować zaistniałe niejasności, bo książa są w pewnym stopniu autorytetami w społeczeństwie i powinny świecić przykładem, a nie wprowadzać chrześcijan w błąd. Jeżeli natomiast chcemy połączyć dwa światy, chrześcijański i buddyjski, świetnym przykładem jest książka "The Book of Joy: Lasting Happiness in a Changing World" napisana przez arcybiskupa Desmond'a Tutu i Dalai Lame 14go. Oboje dyskutują na temat współczucia ( compassion - Bodhićitta ), o którym wspomniał ksiądz w kontekście buddyzmu i jego fundamentów, gdzie obaj prezentują świetną postawę Bodhićitta i miłości nie tylko do Boga, ale całego świata. Komentarz był napisany z najlepszą intencją do księdza i widzów, może któryś z tych podpunktów pozwoli na bardziej rzetelny dialog na temat filozofii i religii na kanale. Z szacunkiem, widz.
Dzięki za czujność...i bardzo słuszne uwagi... 1) Naukowe opracowanie różnych technik medytacyjnych w kontekście najnowszych badań neuro-psycho-biologicznych prowadzonych w paradygmacie sieci i grafów opisuję w książce z 2017 roku: "Czy medytacja naprawdę działa? Specyfika, uwarunkowania, typologia, struktura, dynamika, funkcje i efektywność uważności oraz kompatybilność jej modelu z chrześcijaństwem" (Kraków: Wydawnictwo WAM) 2) Porównanie efektywności neuro-psycho-matematycznej różnych technik medytacji opisuję w książce z 2020 roku pt. "Co naprawdę działa w medytacji? Wspólny rdzeń i specyfika medytacji" (Kraków: Wydawnictwo WAM) 3) aktualnie w procesie redakcyjnym 3. tom tej serii pt. "Medytacja pomiędzy teorią a praktyką" (uprzedzenie, błędy, negatywne skutki, poprawne wykonywanie praktyk, itd. 4) kończę 4. tom "Medytacja w stronę przyszłości" (w kontekście najnowszych trendów w zakresie psychiatrii, psychologii, neurologii, matematyki, fizyki kwantowej, VR, AI, maszynowego uczenia się itd.)
@@stanisawradon351 Nie wątpię w ogrom wiedzy i bogaty dorobek literacki księdza i jeżeli chciałby ksiądz mi wysłać książki to z chęcią przeczytam i się do nich odniosę. Tymczasem mam głęboką nadzieję, że w książkach nie używa Ksiądz słów wywodzących się ze Wschodu, zapożyczając je do chrześcijańskiego języka bez dogłębnego umówienia ich różnic, jak również ich ówczesnej weryfikacji z uczonymi z Dalekiego Wschodu. Weryfikacja informacji w dzisiejszych czasach jest kluczowa i zdrowa. Pozdrawiam, widz.
@@cypmxrider na moje szczęście zanim religioznawca prof. Pasek zabrał się za recenzję 1. książki to odesłał mnie wcześniej do innych prof., którzy zajmują się buddyzmem i hinduizmem, którzy przemaglowali mi głowę i teoretyczną treść książki. Na moje szczęście zbyt dużo nie odnoszę się do religioznawstwa a głównie do technik medytacyjnych oraz wyników badań dotyczących ich psychologicznej efektywności
Dziękuję za tą rozmowę! Wygląda na to, że medytacja to modlitwa dla ludzi o mocnych nerwach. Dosłownie. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, czy i komu może szkodzić. Dobrze, że o tym mówicie.
Medytacja dla osób mocnych w nerwach powoduje zazwyczaj z przyczyn uwarunkowań osobowościowych, że stają się jeszcze większymi prymitywami...dla osób o słabszych nerwach tylko czasem może wywoływać negatywne efekty...natomiast jest szczególnie pomocna dla ludzi o słabych nerwach, jeśli jednak jest dobrze wykonywana...wtedy jedynie chwilowo i przejściowo może wzmacniać negatywne emocje
Jestem na 30 minut słuchania. Niesłychanie wartościowa i ważna rozmowa. Jestem po Ignacjanskim Fundamencie, mam zrobiony kurs mindfulness, a ciągle czuję jak raczkuję w temacie medytacji. Ależ jest to nieuchwytne ... Bardzo dziękuję obu Panom za przekazane treści. Powtórzę za Danielem najgorsza medytacja to ta nie zrobiona ... A mnie tak łatwo odkładać ją na jutro, jutro:(
Dziękuję za tę rozmowę. Wiele aspektów podjętych. Jak najbardziej pytania wokół tego, czy to nie grzech zasadne, bo są środowiska w Kościele bardzo nieufne wobec takich "nowych" form modlitwy. Jak rozmowa potwierdzą, to nie są nowe a raczej zaniedbane w Kościele przez wieki formy. Pozdrawiam.
Na początku mojej przygody z medytacja i mindfulness było mi ciężko zaakceptować fakt że chyba nigdy nie osiągnę stanu "braku myśli" gdy wszędzie slyszalam że to jest cel medytacji. Trochę to trwało do czasu gdy usłyszałam że myśli trzeba zauważać i zaakceptować i zamiast je wyganiać czasem chociaż spojrzeć na nie raczej jako obserwator niż kontroler ruchu. Bardzo to mi pomogło.
Fantastyczny wywiad i wyklad. Dobry Guru - Yogi powie i wytlumaczy ze medytacja to technika a odstepowanie od wiary .... Jezeli jestes wychowany w wierze od dziecka, to nie da sie ot tak od wiary odstapic. Takie " skakanie" z jednej wiary do drugiej moze doprowadzic do tzw. " wypalenia", co moze w Polsce nazywa sie oblakaniem.
Osobiście mi ulżyło po wysłuchaniu tej rozmowy o medytacji. Usłyszałam wiele wyjaśniających słów. Jako osoba długo medytująca, a jednocześnie zmagająca się z depresyjnością, słyszę, że trzeba mieć mądrego nauczyciela. Słyszę, że nie dla każdego są dobre te same zalecenia. I to mnie jednak niepokoi. Zapisując się na kurs Mindfullnes czy jadąc na rekolekcje miałam wrażenie, że prowadzący nie miał do mnie indywidualnego podejścia. Teraz rozumiem, iż pewne rzeczy mogły mi zaszkodzić, nawet tygodniowe Rekolekcje Ignacjańskie. Spędzałam długie godziny na modlitwie i męczyłam się do wyczerpania włączenie. Oczywiście ufam, że nie zbyt mocno, ale zdrowa to ja nie jestem. 😉
Nieustannie proszę o modlitwę w intencji Zofii i Juliana, proszę o zdrowie ciała i ducha. O uzdrowienie z choroby nowotworowej dla Juliana. O uzdrowienie dla Zofii. Proszę o modlitwę za mnie, o łaskę zdrowia dla mnie. Dziękuję
Bardzo dobra rozmowa, w końcu wyłożona kawa na ławę, cos co gnębiło mnie przez długi czas wytłumaczone krok po kroku. Dlaczego akurat dzis trafiłam na te rozmowę skoro juz dawno poszukiwałam odpowiedzi na temat medytacji wszelakiej. To ten czas. Dziękuję i pozdrawiam z serdecznoscią ❤
Nie wiele jeszcze wie ten czlowiek. Chyba ze tak gada do podkrecenia. Choc ciekawostki z badan niewiedzialem To ze np astma jest choroba psychosomatyczna wiedzialem zanim z medytacja mialem doczynienia . To stlumiony placz Zerszta 80% chorob ma podlorze psychiczne Wrzody - nerwica itd . Wyglada na to ze wielkim problem dla niego i inntch jest osiagniecie stanu aby nic nie myslec i nie przychodzilo Obecnie ludzie bardziej nerwowi stad trydnieh Na poczatku lat 90 mie bylo tyle stresu Stad widocznie bylo latwiej.
3 роки тому+5
Zapraszamy do przesłuchania wszystkich odcinków Pogłębiarka PODCAST - ua-cam.com/play/PL-v8HoEcQT7v1H9OAbEKwxKUH8CMnUM05.html
Z chęcią do nich zajrzę. Pierwszy raz korzystałam ze spotkania w zeszłym roku w poście kiedy to prowadziłeś jako duchowny. Duzo mi to dało, ale w tym roku chcę to pogłębić. Dziękuję bardzo za toco robisz dla nas. Niech Ci Pan Bóg prowadzi 🙏💓💓
Moim "demonem medytacyjnym" jest nuda, a raczej lęk przed nudą. Umysł uparcie podpowiada mi ciekawe pomysły i zabawy i straszy, że umrę z nudów przez te 20 minut jeśli się w nie nie zaangażuję... Już się nawet pogodziłam z faktem, że z natury widocznie jestem nudna, ale umysł wciąż nie daje za wygraną. "Tyle zmarnowanego czasu na BYCIE gdyż trza MYŚLEĆ" ;) Fajna bardzo rozmowa. Dziękuję!!! Bardzo się cieszę, że dla mnie prywatnie Kościół w Polsce ma właśnie twarz Księdza Radonia. To bardzo fajna twarz! :) Pozdrawiam serdecznie z Irlandii. :)
Chrzescijańską medytację propagują Monika i Marcin Gajdowie, w Polsce jest sporo grupek tego typu. Miałam chwilowe wątpliwości kiedy posługiwałam przy egzorcyzmach 🙉 bo tam straszono wszystkim; Harrym Potterem i medytacją...wtedy natrafiłam na Gajdów a potem na książkę występującego tu księdza i to mi pomogło wytrwać 💕👍
Na początku rozmowy byłem bardzo przekonany, że będzie ona w klimacie tradycyjnego tragikomicznego podejścia przeciętnych Katolików do tematu. Po uważnym wysłuchaniu, jako były Katolik (mocno kiedyś zaangażowany) a od kilkunastu lat praktykujący Buddysta, muszę przeprosić za początkowe nastawienie i bardzo pogratulować księdzu podejścia do tych tematów. Może jak by było więcej takich osób w KK jak ksiądz to osoby takie jak ja nie odchodziły z Kościoła a często całkowicie od wyznawanej wcześniej religii, tylko odnajdowały tam swoje miejsce i szczęście. Pozdrawiam :-)
@ chociaż tam u nas paru przynajmniej paru fundamentalistów znajdziesz, podobnie zresztą jak u buddystów....doświadczam to na własnej skórze z obu stron tj. chrześcijan i buddystów...;)
@@stanisawradon351 Ja bym poprosił rozszerzenie wszystkiego co tu zostało powiedziane skrótowo :) Np. egoizm w medytacji. Bardzo mnie to zaciekawiło bo mam z tym problem osobiście.
@@rafal_bo 1) większość ludzi podejmuje praktyki celem uzyskania subiektywnych korzyści, jednak jest to błąd i niezgodne z modelem uważności, 2) kierowanie się egoistycznymi pobudkami jest tylko korzystne na krótką metę (silna motywacja), ale na dłuższą szkodzi (McMindfulness albo duchowe omijanie - spiritual bypassing), 3) owszem każdy ma jakiś interes w medytacji, jednak egoistyczny nie może być pierwszorzędny, bo medytacja ma prowadzić do mądrości, poprawy wglądu, moralności, itd.
Uprawiam jogę i bardzo mi pomogła ta rozmowa, ponieważ ostatnio miałam wątpliwości przy wdechach i przygotowaniach do ćwiczeń rozciągających. Jako chrześcijanka i katoliczka zastanawiałam się czy nie grzeszę. Rozumem rozeznawałam, że nic złego nie robię. Jednakże jest tak dużo różnych głosów na ten temat. Dziękuję za ten wywiad. Bóg zapłać.
Patrząc obiektywnie (wyniki badań), joga stanowi generalnie wstęp to medytacji (nacisk na koncentrację i relatywnie słabe efekty pozytywne oraz trochę negatywnych), chyba że jest robiona w strategii mindfulness (niski wysiłek kierowany na skupienie i przewaga technik otwartego monitorowania)...ale joga na pewno nie ma żadnego związku z "otwieraniem się na szatana"
@@stanisawradon351 Bóg zapłać za odpowiedź. Jogę zaczęłam uprawiać po ciężkiej chorobie (rak piersi z przerzutami) - generalnie ćwiczenia - przygoda z jogą - skierowane są na sprawność fizyczną. Medytacja bardziej na początku zajęć i na zakończenie. Medytacja bardziej po wywiadzie z księdzem , no i kiedyś z Danielem Wojdą ( cykl powiązany z "wstawkami" ojca Adama Szustaka. Z przyjemnością Księdza słuchałam, jeszcze raz Bóg zapłać 🙏🤗.
Nie grzeszy Pani. Przecież w rozmowie wspomniano o tym, że te wszystkie nakazy, zakazy, umartwianie się zniechęcają ludzi do kościoła. Pani celem jest bycie szczęśliwą, spełnioną, a nie myślenie o jakimś wyimaginowanym grzechu. Za dużo w tej religii mowy o grzechu, a za mało o człowieku i jego szczęściu.
A ja bardzo serdecznie pozdrawiam księdza, który był przez wiele lat w mojej parafii na Salwatorze!! Szkoda, że wtedy nie medytowaliśmy 😅. Oby więcej takich rozmów, rozważań. Bardzo to ciekawe- jestem w szoku jaki ma wpływ medytacja. Dlaczego tego nie uczą w szkole ? 😊Dziękuje
sporo wyjaśniam zwłaszcza w książce z 2017 roku wydanej w Krakowie w wydawnictwie WAM "Czy medytacja naprawdę działa? Specyfika, uwarunkowania, typologia, struktur, dynamika, funkcje i efektywność uważności oraz kompatybilność jej modelu z chrześcijaństwem" albo z 2020 roku „Co naprawdę działa w medytacji? Wspólny rdzeń i specyfika medytacji” albo na mojej stronie...niestety nie mogę podać linków, bo roboty Youtuba likwidują cały post...oto wolność słowa w wykonaniu adminów UA-cam
Ojciec Laurence Freeman mnich Benedyktyński jest głową Światowej Wspólnoty Medytacji Chrześcijańskiej , w kazdą niedzielę o 12,00 prowadzi Eucharystię Kontemplatywną.
Bardzo rzadko komentuję a jeżeli już to pozytywnie ale dzisiaj uważam za ważne podzielenie się spostrzeżeniam że ks. Stanisław jest nieodpowiednią i negatywną osobą jeżeli chodzi o 🧘♀️ 😤
Prelegent często dzieli, ocenia, porównuje. Próbuję określać medytację na swój własny sposób. Medytacje która ma liczoną w tysiącach lat tradycje i metody. Mówi że buddyści medytujący nienawidzą katolicyzmu. To w czym uczestniczę to nauczanie medytacji chrześcijan przez buddystów uczenie sie nawzajem, wspólne treningi medytacyjne np. W klasztorze benedyktyńskim w Lubiniu itd Praktykuję medytację w tradycji buddyjskiej. Mój nauczyciel trenuje mnichów i katolickich i osoby świeckie w tradycji chrześcijańskiej od 20 lat. Takie wspólnoty uczą tolerancji i wiele wnoszą. Jeżeli ktoś wieży w osobowego Boga ok. Jeżeli nie też ok. Mamy tysiące bogów wśród wielu wyznawców. Kiedy prelegent dotknie tego z skąd wypływają myśli przestanie dzielić i porównywać. Zrozumie że szukanie na zewnątrz Boga czy wogóle Boga to idea to przeszkoda
1) Nie tylko "Prelegent często dzieli, ocenia, porównuje", ale również komentujący to samo robi oceniając prelegenta 2) "buddyści medytujący nienawidzą katolicyzmu" - nie mówię o wszystkich buddystach, ale własnych doświadczeniach w kontaktach z np. buddystami zgrupowanymi w grupie na FB 3) "Kiedy prelegent dotknie tego z skąd wypływają myśli przestanie dzielić i porównywać. Zrozumie że szukanie na zewnątrz Boga czy w ogóle Boga to idea to przeszkoda" - ok, tylko, że to jest buddyjska metodologia praktykowania medytacji (filozofii i psychologii buddyjskiej) a w konsekwencji również mindfulness, natomiast niestety mało ma to wspólnego z naukowością
bardzo dobry podcast - poglebienie uczestnictwa w Eucharystii dokonuje sie przez poboznosc liturgiczna ale prawdopodobnie jest tez mozliwe przez medytacje przynajmniej w jej fragmentow- zaproponawane przez B16 wprowadzenie do nowej mszy elemntow ciszy zapewne idzie w tym keirunku by w ich tarkcie medytowac wlasnie sam sakrament (zapewne do wylaczenia naglosnienia ksieza raczej sie nie przychyla) tzw aktywne uczestnictwo we mszy sw. wyraza sie poki co przez wspolny spiew , wspolne odmawianie modlitwy panskiej i skladke - miejmy nadzieje ze odpowiednie wladze keidys dopisza do tego katalogu tez medytacje
Nienawisc do KK to moze bardzo ogolnikowo. Ja jestem wychowana w wierze katolickiej, ale przez zakonikow. 😂 z kosciola wystapilam, gdyz to jest instytucja ktora daje zle przylady . Krotko, z boskoscia nie ma niewiele wspolnego. Ja medytuje i to juz od ponsd 30 lat w technice Kryja Yoga polaczone z mantra. To piekne uczucie!!! Mantra jest tez wazna. Ona wystepuje w kazdej wierze , naturalnie tez w KK , jak np. Rozaniec .
Czym różni się kontemplacja od medytacji? Obserwując jak wiatr i słońce tańczą na liściach jestem cała tym pochłonięta, mogę w takim zachwycie zawieszona trwać długie chwile. To takie spa dla przepełnionego mózgu.
Kontemplacja w rozumieniu chrześcijańskim jest najbardziej podobna do mindfness a medytacja w rozumieniu chrześcijańskim jest najbardziej podobna do rozmyślania i np. Medytacji Ignacjańskiej
@@stanisawradon351 to w takim razie czym jest mindfullnes? Im dalej w las tym więcej drzew 🌳🌵🪵🌲 przydałby się odcinek z Q&A … albo co ksiądz radzi przeczytać przeciętnemu człowiekowi na początek ?
@@stanisawradon351 wszyscy o których to wynika z Biblii :). Miałem na myśli wątek że jak ci gorzej na medytacji, która jest q dobrym celu, to dobrze, jesteś szczęśliwych błogosławiony makarios.
Msza ogólnie nie jest przeżywana. To głównie powtarzanie utartych regułek i tzw. gimnastyka mszalna,: wstajemy, klękamy, siedzimy. Najlepszy kontakt z Bogiem ma się w ciszy.
@@Mirmarx bo trzeba umieć przeżyć mszę. Jeśli przeżywasz duchowo mszę trwa ona 5 ,10 minut , a co do ciszy zgadzam się ale kto nie będzie mszy przeżywał może się nudzidz i może się dziwnie czuć,
To nie swiadomosc produkuje mysli, ale umysl. Umysl to nie to samo co swiadomosc. W medytacji wlasnie chodzi o uspokojenie umyslu i kontakt ze swiadomoscia.
@@stanisawradon351 Boję się ,żebym nie weszła w coś, co jest nie katolickie.Wydaje mi się ,że jest cienka granica.Ale postaram się zrozumieć nasza katolicka medytacje
@@beatahan5753 Mindfulness jest bliższą strategią chrześcijaństwu niż prawie wszystkie medytacje chrześcijańskie...piszę o tym w książce z 2017 roku "Czy medytacja naprawdę działa? Specyfika, uwarunkowania, typologia, struktur, dynamika, funkcje i efektywność uważności oraz kompatybilność jej modelu z chrześcijaństwem”
@@stanisawradon351 Dziękuję,postaram się zaczerpnąć więcej wiedzy.Kolezanki chodzą na jogę ,ja odmawiam.Rozmawialam o tym z ks. egzotcysta powiedział,żebym nie chodziła bo nikt siebie do końca nie zna i niewiadomo jak daleko pójdziemy.Trudna jest ta prawdziwa nasza medytacja ,ale z rozmowy wynika,że warto.No to do dzieła,jeszcze raz wysłucham rozmowy
Struktura filozoficznoteologiczna w kościele wyparła medytację ale nie tak było na poczatku. No właśnie, medytujemy nie zawsze świadomie ale to jest codzienna czynność od której nie można uciec. Dziś na cmentarzu miejskim, patrzę i co widzę, po prawej stronie alejki starsza część nekropolii, pomniczki z szarego kamienia, lastriko, drzewa szumią, przestrzeń, spokój. Po lewej, nowa zabudowa, zagęszczona jak w dolinie Jozafata, ostrokanciaste wysokościowce z marmuru, te z czasu pandemii znaczne i mnóstwo ich w kolorze czarnym jak piekło, może zabrakło kamienia w jasniejszym kolorze,widok porażający,wszędzie króluje ciemność. Czas na dzielnicę pochówków ekologicznych, prosto w ziemi, tak jak sobie życzył nasz papież, skończmy z tym funeralnym obłędem.
Po wczorajszej medytacji, do której się, w moim odczuciu, przyłożyłam, odczuwałam takie mega ogromne przygnębienie i tyle negatywnych emocji, że aż zasnęłam na 2 godziny po południu tego dnia z wyczerpania... czy to zatem oznacza, że była to medytacja dobrze zrobiona ?
Medytacja była super...błędem jest "przykładanie się", bo skutkuje szybkim wypaleniem się i negatywnymi emocjami, zniechęceniem a w końcu rezygnacją...medytacja jest dobra jak jest...jest zła, jak jej nie ma...choć to też dobre...bo medytacja ty bycie a nie "medytowanie"...:)
@@stanisawradon351 msza cicha czytana w zaleznosci od ilosci osob przysteoujacych do komunii od 40 do 50 min- to stosunkowo krotko ale wystarczy np na 20 minutowa medytacje nad wersem z pslamu lub 2 wersami. ewentualni 1 lub kilkoma wezwaniami z litanii cor jesu czy litanii loretanskiej- mimo uczestnwictwa poprzez medytacje uczestnictwo moze byc dzieki przyjeciu komunii pelne, wazne by byla to msza cicha czytana
medytacja jest skupieniem się na sobie, a modlitwa powinna być spotkaniem z Bogiem. Kiedy Jezus się modlił, to nie 'błądził' w swoich myślach, tylko odbierał co ma czynić 'robię to co widzę u Ojca', kontaktował się z Ojcem, napełniał się Jego miłością. Modlitwa jest uwielbieniem, dziękczynieniem, co jest możliwe, gdy znam Boga i Go kocham. Niestety osoby które nie narodziły się na nowo duchowo dla Boga, nic nie zrozumieją, zostaje im tylko medytacja...
"medytacja jest skupieniem się na sobie, a modlitwa powinna być spotkaniem z Bogiem." - tak powinno być, ale niestety jest odwrotnie - tak mówią wyniki badań por. książka z 2020 roku: Co naprawdę działa w medytacji? Kraków: WAM (Stanisław Radoń)
@@stanisawradon351 dobrze by było, gdyby ludzie zamiast medytować, szukali sposobu by poznać i pokochać Boga, by czerpać ze zródła miłości i mądrości. Polecam kursy 'szukajacboga'
@@stanisawradon351 w ludzkim podejściu nie jest złem, bo z pozoru nie krzywdzi, ale wszystko co nie jest zgodne z wolą Boga, wszystko czego fundamentem nie jest miłość do Boga i człowieka - jest złem bo nie da dobrych owoców, bo nie ma właściwych fundamentów, nie prowadzi do pełni życia, jak wszystko co zamyka człowieka w martwych rytuałach, a nie daje poznania Boga i doświadczania Jego uzdrawiającej miłosci.
@@stanisawradon351 gdyby chciał Pan być dla ludzi drogowskazem, lepiej nie namawiać do medytacji, ale do szukania relacji z żywym Bogiem w duchu. prawdziwi czciciele oddają Bogu cześć w duchu i prawdzie, są to ludzie którzy narodzili się na nowo, nie z ciała, ale w duchowej rzeczywistości są żywi, a ich wolą jest pełnić wolę Boga, bo go poznali i ukochali całym sercem i wiedzą, że wszystko czego On chce jest dobre.
Dobry wieczór, naprawdę odczuwam dezorientację, ponieważ podczas medytacji na Pogłębiarce, nawet tych codziennych "dyszek", przeważnie pod koniec lub od razu po medytacji po prostu zasypiam. Może jeszcze brakuje mi umiejętności. Nie wiem.
Absolutnie NIE!....każda medytacja praktykowana jest super...jeśli zasypiamy, to też OK...ale to jest pierwszy fajny okres medytowania...potem będzie i tak i inaczej
@@stanisawradon351 Ok :) Dopiero od około 10 miesięcy medytuję, początkowo tak nie było, teraz może przechodzę taki etap, nie zrażam się i zamierzam próbować dalej, dziękuję :)
Rozwazania wg Sw Ignacego Loyoli maja prowadzic do uswiadomienia sobie naszej grzesznosci i to wcale nie upadla, ale pokazuje bezmiar bozego Milosierdzia.
Zdecydowanie tak...stosuje się ją z powodzeniem w przypadku różnych zaburzeń odżywiania czy uzależnień, ale nie mogę podać linków, bo mi roboty YT niszczą wtedy posty...oto wolność słowa w wykonaniu adminów YT
@@stanisawradon351 głupio żartuję aczkolwiek wydaje mi się, że taki żart to faktycznie żart i ma wywołać uśmiech prędzej niż coś negatywnego, ale cieszę się, że ksiądz tu jest 🙏😇 tak trochę serio-lubię filmy sci fi, a jeszcze w połączeniu z "psychologicznymi" typu efekt motyla czy inne to fajnie, że w Chrześcijaństwie można naprawdę się nie nudzić i praktykować, poznawać taką wiedzę i o takich rzeczach słuchać. Poprostu dla mnie to jak sci- fi, że medytacja tak może oddziaływać biologicznie na organizm, poprostu mega👍sory, że tak wyskoczyłem, no, a o tym, że jesteśmy zakłamani, i że medytacja to tylko och ach ich to nic nie słyszałem 🙄 nic nie słyszę 🤪dzięki za inspiracje do medytacji na nowo, inaczej 👍
@@stanisawradon351 czy w czasie medytacji musi być odniesienie do jakiegoś przerabianego fragmentu ewangelii? Czy znak krzyża, jaka kolwiek modlitwa ustna na początku lub na końcu jest potrzebna?
![Pogłębiarka #PODCAST [#36] Kryzys szansą przemiany - Wojciech Jędrzejewski OP](http://i.ytimg.com/vi/d7Mp_X7pMNY/mqdefault.jpg)
![Pogłębiarka #PODCAST [#36] Kryzys szansą przemiany - Wojciech Jędrzejewski OP](/img/tr.png)
![Pogłębiarka #PODCAST [#11] Mindfulness a chrześcijaństwo - ks. dr Stanisław Radoń](http://i.ytimg.com/vi/-12d8Wvo-Rc/mqdefault.jpg)
![Pogłębiarka #PODCAST [#28] Samotność - skarb którego nie doceniamy - Ks. Mirosław Maliński](http://i.ytimg.com/vi/4PUtqmk3PPQ/mqdefault.jpg)
Wspaniały Ksiądz Radoń udzielał nam ślubu ❤️ było to zupełnie niezwykłe doświadczenie. "Kazanie" trwało 3 minuty i dzięki temu pamiętam teraz po 15 latach KAŻDE słowo, poruszające, przemyślane, skierowane wprost do nas i o nas. Wspaniały Człowiek.
@@stanisawradon351 Wysłuchałam z wielkim zainteresowaniem i wdzięcznością rozmowy Księdza z Danielem Wojdą na temat medytacji. Bardzo dziękuję!!! Jestem katoliczką, ale wyraźnie czuję wezwanie do praktykowania uważności i bardzo cenię książki na temat mindfulness buddyjskiego mnicha zen Thich Nhat Hanha. Czy mogę prosić o doprecyzowanie, co miał Ksiądz na myśli mówiąc, że katolik nie powinien przyjmować filozofii buddyjskiej? Czy dobrze rozumiem, że chodziło raczej o
wierzenia o charakterze religijnym (reinkarnacja, karma, nirwana, bodisatwa, etc.), a nie o praktykę uważności będącą podstawą buddyzmu zen? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź!
Zapraszamy do śledzenia życia Pogłębiarki - medytacje niedzielne, wprowadzenia do medytacji. Na tej podstawie powinny rozwiać się wątpliwości. Pozdrawiam
Pogłębiarka dużo dla mnie znaczy, uczestniczymy teraz z mężem już w drugich rekolekcjach w tej aplikacji - jest to wspaniałe doświadczenie. Dziękuję! Mam jednak prośbę - czy Ksiądz Radoń moglby odpowiedzieć na moje pytanie?
Niestety w tym momencie nie mamy z ks. Radoniem bezpośredniego kontaktu. Emisja i nagrywanie tego podcastu odbyła się w 2021r. Nie możemy zagwarantować odpowiedzi na Pani pytanie. Pozdrawiamy
Pozwole sobie na dluzszy komentarz, poniewaz jestem osoba, ktora wlasnie dzieki medytacji na Poglebiarce (medytacja o talentach) wrocila do Pana Boga.W roku 2007 odeszlam od Boga i bylo mi to jedno jak zyje i czy grzesze. Dzieki jednej osobie dla mnie bardzo waznej znalazlam Teobankologie z ks.Teodorem oraz Poglebiarke z Danielem Wojda. Nie dawalam modlitwom (rozaniec, medytacja itp.formy) jakiejkolwiek szansy. Rozaniec od kiedy siegne pamiecia byl dla mnie jalowym klepaniem modlitw z pamieci (bez Ducha Swietego). Z rozancem bylam zawsze na bakier. Nie studiowalam czym jest medytacja, nie szukalam informacji o niej. Wszystko bylo mi dane a wlasciwie doswiadczylam tego na wlasnej skorze. Ani to nawrocenie nie bylo moja wola. W trakcie medytacji o talentach uslyszalam od lektora o talentach, ktore zaniedbuje. Pomyslalam no jestem zla matka, poniewaz slyszalam to ciagle dokola, tak co gdyz jest to prawda. W trakcie medytacji odpadlam. To nie byl sen wrocilam po jakims czasie i bylam jak potluczone lustro.Totalnie w rozsypce. Plakalam, no szlochalam jakby ktos umarl a w srodku czulam taka potrzebe spowiedzi.Poszukalam na necie jakie sa spowiedzi i znalazlam spowiedz generalna. Ta spowiedz to bylo cos niesamowitego. Ksiadz, ktory mnie spowiadal na sám koniec dodal: "tak má wygladac spowiedz i pojednanie z Bogiem". Zgodze sie z wypowiedzia, že kiedy czlowiek nie potrafi przekuc tej infantylnej wiary, tak odchodzi od Boga. Rok 2020 byl moim punktem zlomowym i nawrocilam sie, lecz nie z wlasnej woli. Zyjac tak dlugo w grzechu ani myslalam na jakies nawrocenie czy Boga. Bylo mi to dane, ani o to nie prosilam. Odpuscilam osobie, ktora bardzo mnie zranila. Dzis odmawiam koronke s.Faustyny. Wewnetrznie poczulam, že ta modlitwa jest mila Bogu. Modle sie bez rozanca a rozwazan nauczylam sie od ks.Teodora. W trakcie odmawiania koronki prosze Ojca o miloscierdzie dla osob mi bliskich, dla osob nas ewangelizujacych, aby przez bledy nie odchodzilo od Boga tyle osob. Intencje sie zmieniaja. Co ciekawego zauwazylam u mej osoby? Nie musze sie zamykac i kontemplowac modlitwy w ciszy. Na chwale Pana Boga i ku chwale Ojca Wszechmogacego pracuje, gotuje, wychowuje dzieci i sie modle. Czasem gotujac obiad zaczne sie modlic i jest to spontaniczne i normalne. Czesto mysli uciekna od modlitwy ale b.szybko do niej wracam i po powrocie z tego spaceru mysli (czy doprawilam zupe czy pralka doprala) moja modlitwa jest jeszcze bardziej intensywna. Tu rowniez chce podziekowac za ten film. To co zostalo w jakis sposob zbadane, a nie bylo mi znane, potwierdzilo mi samo zycie. Nie ma jednego przepisu na dobra modlitwe i cieszy mnie to, bo dzieki temu kazdego dnia czuje bliskosc Boga w tych malych rzeczach czy znakach, ktore wczesniej nie byly przeze mnie zauwazane. A co najwazniejsze, Slowo Boze jest mi blizsze. Czytajac Biblie czuje sie jak zyzna gleba, na ktora pada zasiane ziarno Slowa Bozego. Blogoslawiony dzien, kiedy ludziom dojdzie, ze wola Ojca jest tak naprawde nasza wola.
Bardzo dziękuję za pani świadectwo. Pozwala mi coś ważnego zobaczyć, jeśli chodzi o bliską osobę. Tak właśnie jest, bo tak działa łaska Boża. Bez niej, ani rusz...marność. Brawo dla Teobańkologii i Pogłębiarki 👏. Pozdrawiam serdecznie ❤
@Monika no tak, ale tak mają Teobańkolodzy, którzy jak widać wyjątkowo docenili powyższy post, który dość sprytnie trochę postponuje wartość całego podcastu...;)
DZIĘKUJĘ SERDECZNIE POZDRAWIAM z Niemiec
Od Boga nie idzie odejsc nie Masz takiej mocy
Dziękuję za wspierający i bardzo cenny komentarz @Spiritlnes
Znakomita rozmowa. Słucham jej kolejny raz. Ksiądz Radoń to świetny fachowiec, kupiłem jego książkę o medytacji. Bardzo ciekawa. Gdyby każdy ksiądz prezentował taki poziom kultury i wiedzy, byłoby super.
Mam wrażenie, że to pierwszy ksiądz katolicki, który mówi od siebie, nie powtarza jakichś wyuczonych w seminarium formułek o wierze,o Bogu i człowieku. W takim katolicyzmie chciałabym być. Bo to czego w kościele doświadczyłam w swoim dotychczasowym 40letnim życiu było zakłamaniem. To było takie napinanie się, że och tak,ja Boga bardzo kocham,ja się modlę,ja się staram dla niego, całe moje życie poświęcam Bogu, aż doszłam do etapu,gdy uświadomiłam sobie, że po pierwsze nie da się kochać kogoś kogo nie znam,kogo mam się bać i kto patrzy na mnie z góry i mnie obserwuje. A takie miałam wyobrażenie Boga. Robiłam to, wmawiałam sobie że wierzę,no bo wszyscy wokół mnie wierzą, chodzą do kościoła, wykonują te wszystkie rytuały, więc i ja muszę. A po drugie, robiłam to ze strachu,bo w przeciwnym razie pójdę do piekła.
Niestety sporo ludzi tak ma...
Ja skupiam się na oddechu ale slyszalam,ze skupienie się na rytmie bicia serca uspokaja😊 chyba czas kupić sobie stetoskop żeby posłuchać tego serducha częściej i wyraźniej.
Rozaniec jest piękna modlitwa medytacyjna, ale w sumie każda modlitwa powtarzana parę razy działa tak samo, uspokaja oddech i mysli a najpiękniejsze w tym ze modlić się czy rozmawiać z Panem Bogiem można zawsze i wszędzie.
Czasem lubie sobie wyobrazić że Pan Jezus siedzi koło mnie a ja mogę sobie z nim porozmawiać jak z najlepszym przyjacielem, jak z rodzicem czy bratem, tak poprostu, bez skrępowania. On wie wszystko i to jest cudowne i myślę że na swój sposób używając ludzi i sytuacji odpowiada a czasem pomaga inaczej odczuwać ludzi i sytuacje, zmienia perspektywę.
Medytuje i jednocześnie wierze w Boga, kiedyś myślałam ze to się kłóci, teraz wiem ze to niezbędny element żeby być bliżej Boga, żeby być dobrym człowiekiem i działać wedle tego co Bóg nam mówi.
@@monika880nie wrzucajmy tarota i medytacji do jednego worka.
@@monika880to prawda. Chcę tylko powiedzieć, że nie każda medytacja, również ta niechrześcijańska musi mieć związek z okultyzmem.
@@monika880 dlaczego od razu diabeł i jego demony ?
@@monika880są też inne możliwości oprócz krasnoludków 😂 mam znajomych niewierzących, w wielu dziedzinach, jak chociażby moralność przewyższają niejednego wierzącego, nie uważam, że są we władaniu diabła. Bóg może działać w sercu niewierzącego.
@@monika880 r
Zawsze mnie fascynował nasz mózg. Te miliony myśli. Rozmowa bardzo twórcza. Ja dzieki medytacji uświadomiłam sobie między innymi kruchość tego życia ale tak bardzo dogłębnie.. Ale wcale mnie to nie zdołowało. Wręcz przeciwnie. Dzięki Danielu za te rozmowy. Medytacja i trwanie w Bogu mi jest bardzo potrzebna. 🙏🤗
Dziękuję niezmiernie za ten wywiad. Bardzo poruszył mnie temat przerośniętej części mózgu neocortex przy jednoczesnym zaniedbaniu dwóch pozostałych. Mam wrażenie, że tyle lat pracowałam nad swoim intelektem, że wręcz zatraciłam wiele podstawowych odruchów tzw dobrego impulsu dbania o swoje podstawowe dobro. O ciało chociażby. Często szokują mnie odruchy tzw egoistyczne ludzi i pojawia się we mnie oburzenie pt. "jak tak można? ". Przyglądam się tej emocji i widzę, że to ja zatraciłam cenny odruch, a gniew pojawia się na to, że dana osoba reprezentuje to, czego ja już nie potrafię i nawet nie wiedziałam jak to przywrócić do swojego "systemu operacyjnego". Pojawiała się u mnie wówczas frustracja bardzo silna. Widzę ten neocortex dominujący pierwotne układy i niekoniecznie działający na korzyść mojego ciała (sporo kłopotów zdrowotnych) czy psychiki. Kurcze, to mi wiele wyjaśniło choć było jedynie wspomniane. Chętnie więcej bym o tym posłuchała (neocortex dalej głodny hihi). Jestem zachęcona aby powrócić do równowagi i świadomości siebie samej. Mojego bycia we wszystkich wymiarach swojego istnienia, szczególnie w emocjach i w ciele. Choć wiem, że to już jakiś cel medytacji jednak chęć doświadczenia tego bycia pełniej nie wydaje być się totalnym zaprzeczeniem medytacji :) pozdrawiam!
Dziękujemy.
Wytrzymałem do dziesiątej minuty.. z wielkim trudem.
Świetna rozmowa, chyba złapałam o co chodzi w medytacji-:) uff
Panie ,pokazujesz mi jak mało Ciebie znam Ale z drugiej strony na poznanie Ciebie będę miał wieczność! Amen.
Dziękuję, mam 65 lat nigdy nie medytowalam ale teraz chętnie to zrobie. 💓
Dzięki!
Genialne 😇🤩 teraz widzę bardziej, jak Bóg mnie prowadzi, dziękuję za tą wyjaśniającą i inspirującą rozmowę 🤗
Nie sądzę, że Bóg wciskany przez religię nie ma nic wspólnego z prawdziwym Bogiem. Wiara katolicka to szczyt hipokryzji
Najpierw ludzie stworzyli boga i bogów, a później, jak Ty, twierdzą, że ich własne wyobrazenia ich gdzieś prowadzą. Czy to nie jest czasami poczatek lub nawet posunięte stadium schizofrenii??? Postudiuj sobie trochę zagadnienia związane z religioznawstwem i etnologią religii. Na pewno Ci nie zaszkodzi!
Kolejna rewelacyjna rozmowa, Danielu, bardzo dziękuję, jesteś fenomenalny 👏
Dziękuję ogromnie za kolejną fantastyczną rozmowę.
Dzięki . Arcyciekawe . Jestem na etapie miłego głosu Daniela . Idę dalej .
No...ma coś w sobie!
No , fajny chłopak jest , nie ma co
@@annahordziejewicz6809 No!
Bardzo ciekawa rozmowa. Dziekuje. Mialam duze problemy ze skora ( tradzik), a Teraz jest Bardzo dobrze. Zaczelam medytacje z Headspace, pozniej byla polska katolicka, a Teraz jest Pogłębiarka. Dziekuje za utwierdzenie ze rozproszenia sa normalne I wazne aby je zauwazac.
Pracuje tez w szpitalu ( Teraz student wiec part time), glownie na chirurgii. Czasami sie zastanawialam czy mi brakuje juz wrazliwosci, bo nie placze czy rozpaczam, jak moi pacjenci maja trudne diagnozy, przebieg pooperacyjny. Teraz wiem ze ja zauwazam dana sytuacje, wzruszam sie na moment, a potem koncentruje sie jak najlepiej na opiece. Czasami tylko slucham, juz nie po to aby odpowiedziec, ale zeby byc obecym. Pozdrawiam serdecznie I Dziekuje
nic dodać nic ująć
Świetna rozmowa Panie Danielu, wielki krok dla młodego pokolenia, które mierzy się z wpływami z kultur nie tylko Słowiańskich i szuka odpowiedzi na nurtujące ich pytania.
Do ks. dr @stanisław Radoń:
miło zobaczyć, że reprezentanci kościoła starają się otworzyć na wschodnie spojrzenie na świat. Gratulacje.
Nie znam księdza motywacji, ani nie czytałem książek, chciałbym się tylko odnieść do wypowiedzi jakie udzielone zostały w tym wywiadzie i dopracowane oraz wyjaśnione w komentarzach.
Moja odpowiedź jest zaadresowana do wszystkich, którzy lubia sięgać do źródeł, nie boją się wyciągać własnych wniosków i zadawać, tak zwanym liderom, ciężkich pytań.
Forma w jakiej przedstawił doktor buddyzm w swoim wywiadzie różni sie od prawdziwych nauk Siddhartha'y Gautama'y - Buddy ( z 5 wieku przed Naszą Erą ).
Po wywiadzie odniosłem wrażenie, że medytacja buddyjska, modlitwa jezusowa i mindfullness są używane zastępczo.
Domyślam się, że jednym z powodów może być tłumaczenie słów takich jak: śamatha (medytacja) i Bodhićitta (współnczucie), może wprowadzać w błąd, interpretując je bezpośrednio. Tłumacze Sutr w drugiej połowie XX wieku, nie mogli znaleźć lepszych odpowiedników niż łacińskiego słowa "meditatio", które oznacza zagłębianie się w myślach, rozważanie, namysł dla pierwszego i współczucie dla drugiego.
Bez omówienia zagadnień takich jak Samatha (Pāli; śamatha ), Śūnyatā ( Pali: suññatā ), Bodhićitta, postawienie znaku równości pomiędzy medytacją i modlitwą; modlitwą jezusową i mantrą nie jest prawidłowe i podam odnośnik do literatury który wyjaśni różnicę.
Badania o których mówi ksiądz doktor Stanisław Radoń, autorów Philippe Goldin i James J Gross "Effects of Mindfulness-Based Stress Reduction (MBSR) on Emotion Regulation in Social Anxiety Disorder" były przeprowadzone na studentach, którzy uczyli się w Buddyjskich klasztorach w Nepalu i Indiach, gdzie podstawą ich studiów były Bodhićitta i Śūnyatā. Praktykowanie pierwszego i zrozumienie drugiego poprzez doświadczenie i pracę nad umysłem, doprowadza nas do prawdziwego spojrzenia na świat. Co znaczy prawdziwe spojrzenie na świat? To takie o którym mówi fizyka kwantowa, ciągle zmieniająca się i złożona. Wiecej o tym w literaturze poniżej.
Podobne niezrozumienie nauk Buddy zostało zaprezentowane przez Papieża Jana Pawła II w książce "Przekroczyć próg nadziei" (1994) w rozdziale o Buddyzmie. Dobrą literaturą będzie odpowiedź Thinley Norbu Rinpoche - "Welcoming Flowers From Across The Cleansed Threshold Of Hope", gdzie autor omawia w bardzo przystępny sposób doktrynę Buddyjską bez mistycznej otoczki. Jest to obowiązkowa lektura dla tych, którzy lubią sięgnąć po informacje do źródła.
Tutaj rozumiem, że porównanie i traktowanie wypowiedzi księdza na youtube i przemyślanej wypowiedzi Papieża w wywiadzie z Vittoria'im Messori nie jest adekwatne i sprawiedliwe, ale chciałem zaadresować zaistniałe niejasności, bo książa są w pewnym stopniu autorytetami w społeczeństwie i powinny świecić przykładem, a nie wprowadzać chrześcijan w błąd.
Jeżeli natomiast chcemy połączyć dwa światy, chrześcijański i buddyjski, świetnym przykładem jest książka "The Book of Joy: Lasting Happiness in a Changing World" napisana przez arcybiskupa Desmond'a Tutu i Dalai Lame 14go. Oboje dyskutują na temat współczucia ( compassion - Bodhićitta ), o którym wspomniał ksiądz w kontekście buddyzmu i jego fundamentów, gdzie obaj prezentują świetną postawę Bodhićitta i miłości nie tylko do Boga, ale całego świata.
Komentarz był napisany z najlepszą intencją do księdza i widzów, może któryś z tych podpunktów pozwoli na bardziej rzetelny dialog na temat filozofii i religii na kanale.
Z szacunkiem, widz.
Dzięki za czujność...i bardzo słuszne uwagi...
1) Naukowe opracowanie różnych technik medytacyjnych w kontekście najnowszych badań neuro-psycho-biologicznych prowadzonych w paradygmacie sieci i grafów opisuję w książce z 2017 roku: "Czy medytacja naprawdę działa? Specyfika, uwarunkowania, typologia, struktura, dynamika, funkcje i efektywność uważności oraz kompatybilność jej modelu z chrześcijaństwem" (Kraków: Wydawnictwo WAM)
2) Porównanie efektywności neuro-psycho-matematycznej różnych technik medytacji opisuję w książce z 2020 roku pt. "Co naprawdę działa w medytacji? Wspólny rdzeń i specyfika medytacji" (Kraków: Wydawnictwo WAM)
3) aktualnie w procesie redakcyjnym 3. tom tej serii pt. "Medytacja pomiędzy teorią a praktyką" (uprzedzenie, błędy, negatywne skutki, poprawne wykonywanie praktyk, itd.
4) kończę 4. tom "Medytacja w stronę przyszłości" (w kontekście najnowszych trendów w zakresie psychiatrii, psychologii, neurologii, matematyki, fizyki kwantowej, VR, AI, maszynowego uczenia się itd.)
@@stanisawradon351 Nie wątpię w ogrom wiedzy i bogaty dorobek literacki księdza i jeżeli chciałby ksiądz mi wysłać książki to z chęcią przeczytam i się do nich odniosę.
Tymczasem mam głęboką nadzieję, że w książkach nie używa Ksiądz słów wywodzących się ze Wschodu, zapożyczając je do chrześcijańskiego języka bez dogłębnego umówienia ich różnic, jak również ich ówczesnej weryfikacji z uczonymi z Dalekiego Wschodu. Weryfikacja informacji w dzisiejszych czasach jest kluczowa i zdrowa.
Pozdrawiam, widz.
@@cypmxrider na moje szczęście zanim religioznawca prof. Pasek zabrał się za recenzję 1. książki to odesłał mnie wcześniej do innych prof., którzy zajmują się buddyzmem i hinduizmem, którzy przemaglowali mi głowę i teoretyczną treść książki. Na moje szczęście zbyt dużo nie odnoszę się do religioznawstwa a głównie do technik medytacyjnych oraz wyników badań dotyczących ich psychologicznej efektywności
Wolę zdanie siostry zakonnej . 🤔Oraz różaniec. Za yoge nadal dziękuję. Omijam to ,co nosi choćby pozory zła 🙃
Dobra odpowiedz! Pozdrawiam
Jak ja lubię właśnie taką rozmowę... prostota pokazująca głębię 🙌🕊️💗
Dziękuję 🙏
Dziękuję za tą rozmowę! Wygląda na to, że medytacja to modlitwa dla ludzi o mocnych nerwach. Dosłownie. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, czy i komu może szkodzić. Dobrze, że o tym mówicie.
Medytacja dla osób mocnych w nerwach powoduje zazwyczaj z przyczyn uwarunkowań osobowościowych, że stają się jeszcze większymi prymitywami...dla osób o słabszych nerwach tylko czasem może wywoływać negatywne efekty...natomiast jest szczególnie pomocna dla ludzi o słabych nerwach, jeśli jednak jest dobrze wykonywana...wtedy jedynie chwilowo i przejściowo może wzmacniać negatywne emocje
@@stanisawradon351 Pisząc o mocnych nerwach miałam na myśli nerwy zdrowe🙂 Ale bardzo dziękuję za to dopowiedzenie - daje mi do myślenia. Pozdrawiam!
@@momacz Aaa...teraz rozumiem
dziękuję
Jestem na 30 minut słuchania. Niesłychanie wartościowa i ważna rozmowa. Jestem po Ignacjanskim Fundamencie, mam zrobiony kurs mindfulness, a ciągle czuję jak raczkuję w temacie medytacji. Ależ jest to nieuchwytne ... Bardzo dziękuję obu Panom za przekazane treści. Powtórzę za Danielem najgorsza medytacja to ta nie zrobiona ... A mnie tak łatwo odkładać ją na jutro, jutro:(
L
Bardzo ciekawa rozmowa. Dziękuję. ❤️
Dziękuję za tę rozmowę. Wiele aspektów podjętych. Jak najbardziej pytania wokół tego, czy to nie grzech zasadne, bo są środowiska w Kościele bardzo nieufne wobec takich "nowych" form modlitwy. Jak rozmowa potwierdzą, to nie są nowe a raczej zaniedbane w Kościele przez wieki formy. Pozdrawiam.
Dokładnie
Świetna rozmowa, bardzo za nią dziękuję i pozdrawiam!
Absolutnie świetna rozmowa, gratuluję 🙂
Dziękuję, bardzo mądra rozmowa, dużo wyjaśnia
Na początku mojej przygody z medytacja i mindfulness było mi ciężko zaakceptować fakt że chyba nigdy nie osiągnę stanu "braku myśli" gdy wszędzie slyszalam że to jest cel medytacji. Trochę to trwało do czasu gdy usłyszałam że myśli trzeba zauważać i zaakceptować i zamiast je wyganiać czasem chociaż spojrzeć na nie raczej jako obserwator niż kontroler ruchu.
Bardzo to mi pomogło.
Bardzo dziękuję za te rozważania
Dziękuję za bardzo wnikliwą i dotykającą sedna rozmowę
Co jedną rozmowa, to lepsza. Jedna z tych, po których ma się ochotę siąść i medytowac :). Dziękuję 🧡...
Genialna rozmowa, bardzo dziękuje!
Świetna rozmowa! Dzięki!
Fantastyczny wywiad i wyklad. Dobry Guru - Yogi powie i wytlumaczy ze medytacja to technika a odstepowanie od wiary .... Jezeli jestes wychowany w wierze od dziecka, to nie da sie ot tak od wiary odstapic. Takie " skakanie" z jednej wiary do drugiej moze doprowadzic do tzw. " wypalenia", co moze w Polsce nazywa sie oblakaniem.
Osobiście mi ulżyło po wysłuchaniu tej rozmowy o medytacji. Usłyszałam wiele wyjaśniających słów. Jako osoba długo medytująca, a jednocześnie zmagająca się z depresyjnością, słyszę, że trzeba mieć mądrego nauczyciela. Słyszę, że nie dla każdego są dobre te same zalecenia. I to mnie jednak niepokoi. Zapisując się na kurs Mindfullnes czy jadąc na rekolekcje miałam wrażenie, że prowadzący nie miał do mnie indywidualnego podejścia. Teraz rozumiem, iż pewne rzeczy mogły mi zaszkodzić, nawet tygodniowe Rekolekcje Ignacjańskie. Spędzałam długie godziny na modlitwie i męczyłam się do wyczerpania włączenie. Oczywiście ufam, że nie zbyt mocno, ale zdrowa to ja nie jestem. 😉
No tak...niestety...ale szacun, że to wytrzymałaś i jesteś tego świadoma...to zazwyczaj wystarczy!
Hmm, długo medytująca , a jednocześnie zmagająca się z depresyjnoscia …na Twoim miejscu zastanowiłabym się czy to nie ma powiązania ?
@@kasia287...może, ale to przeszłość...teraz jest inne
@@stanisawradon351 Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko inne będzie na właściwym miejscu .
@@kasia287 OK, tylko czy to prawdziwy Bóg, czy moje wyobrażenie Boga...tu tkwi problem
super, że o tym mówicie. moim skromnym tak trochę zdaniem działanie z pozycji strachu to zło (i potem są konsekwencje)
Nieustannie proszę o modlitwę w intencji Zofii i Juliana, proszę o zdrowie ciała i ducha. O uzdrowienie z choroby nowotworowej dla Juliana. O uzdrowienie dla Zofii. Proszę o modlitwę za mnie, o łaskę zdrowia dla mnie. Dziękuję
Bardzo dobra rozmowa, w końcu wyłożona kawa na ławę, cos co gnębiło mnie przez długi czas wytłumaczone krok po kroku. Dlaczego akurat dzis trafiłam na te rozmowę skoro juz dawno poszukiwałam odpowiedzi na temat medytacji wszelakiej. To ten czas. Dziękuję i pozdrawiam z serdecznoscią ❤
Nie wiele jeszcze wie ten czlowiek. Chyba ze tak gada do podkrecenia. Choc ciekawostki z badan niewiedzialem To ze np astma jest choroba psychosomatyczna wiedzialem zanim z medytacja mialem doczynienia . To stlumiony placz Zerszta 80% chorob ma podlorze psychiczne Wrzody - nerwica itd . Wyglada na to ze wielkim problem dla niego i inntch jest osiagniecie stanu aby nic nie myslec i nie przychodzilo Obecnie ludzie bardziej nerwowi stad trydnieh Na poczatku lat 90 mie bylo tyle stresu Stad widocznie bylo latwiej.
Zapraszamy do przesłuchania wszystkich odcinków Pogłębiarka PODCAST - ua-cam.com/play/PL-v8HoEcQT7v1H9OAbEKwxKUH8CMnUM05.html
Z chęcią do nich zajrzę. Pierwszy raz korzystałam ze spotkania w zeszłym roku w poście kiedy to prowadziłeś jako duchowny.
Duzo mi to dało, ale w tym roku chcę to pogłębić. Dziękuję bardzo za toco robisz dla nas.
Niech Ci Pan Bóg prowadzi 🙏💓💓
Dziękuję za pomoc w trwaniu przy PANU🌹 pozdrawiam serdecznie 😘👋
Bardzo dobra rozmowa. Dziękuję
Dziękuję za super rozmowę, pozdrawiam serdecznie 🥀 Katarzyna
Moim "demonem medytacyjnym" jest nuda, a raczej lęk przed nudą. Umysł uparcie podpowiada mi ciekawe pomysły i zabawy i straszy, że umrę z nudów przez te 20 minut jeśli się w nie nie zaangażuję... Już się nawet pogodziłam z faktem, że z natury widocznie jestem nudna, ale umysł wciąż nie daje za wygraną. "Tyle zmarnowanego czasu na BYCIE gdyż trza MYŚLEĆ" ;)
Fajna bardzo rozmowa.
Dziękuję!!!
Bardzo się cieszę, że dla mnie prywatnie Kościół w Polsce ma właśnie twarz Księdza Radonia.
To bardzo fajna twarz! :)
Pozdrawiam serdecznie z Irlandii. :)
Też tak mam, ale i chyba większość ludzi
To prawda z ta psychiką. Wszystkie komórki "przeprogramowują" się.... podcasty extra. Tematy bardzo ciekawe i budujące.
Chrzescijańską medytację propagują Monika i Marcin Gajdowie, w Polsce jest sporo grupek tego typu. Miałam chwilowe wątpliwości kiedy posługiwałam przy egzorcyzmach 🙉 bo tam straszono wszystkim; Harrym Potterem i medytacją...wtedy natrafiłam na Gajdów a potem na książkę występującego tu księdza i to mi pomogło wytrwać 💕👍
Ośrodek Lubin i ośrodki WCCM...niestety nie mogę podać linków, bo roboty Youtuba likwidują cały post...oto wolność słowa w wykonaniu adminów UA-cam
@@stanisawradon351 dziękuję, przechytrzyłam YT w tym sensie, że znam ten ośrodek ( nie byłam tam fizycznie ale wiem co i jak).
@@neoastra8094 jak przechytrzyłaś YT?
@@stanisawradon351 to był żart, ze YT nie przepuszcza ale ja i tak znam temat. Przy okazji będę zaglądać na ksiedzowy kanał.
@@neoastra8094 bardziej myślę o mojej prywatnej strony Instytutu Psychoterapii Integralnej w Krakowie
Nie lubię słuchać powtarzającego się słowa "dokładnie", ale dziękuje za audycję!
Wow!Co za piekne PRZESLANIE.DXIEKUJE..wiecej nieco pozniej..Dziekuje bardzo!
Z mojego doświadczenia wynika ,że to co człowieka najczęściej napędza jest złe , ciężko jest tak żyć dobrze -stay still i know that I am God
Na początku rozmowy byłem bardzo przekonany, że będzie ona w klimacie tradycyjnego tragikomicznego podejścia przeciętnych Katolików do tematu. Po uważnym wysłuchaniu, jako były Katolik (mocno kiedyś zaangażowany) a od kilkunastu lat praktykujący Buddysta, muszę przeprosić za początkowe nastawienie i bardzo pogratulować księdzu podejścia do tych tematów. Może jak by było więcej takich osób w KK jak ksiądz to osoby takie jak ja nie odchodziły z Kościoła a często całkowicie od wyznawanej wcześniej religii, tylko odnajdowały tam swoje miejsce i szczęście. Pozdrawiam :-)
Czuj się u nas jak u siebie :)
@ chociaż tam u nas paru przynajmniej paru fundamentalistów znajdziesz, podobnie zresztą jak u buddystów....doświadczam to na własnej skórze z obu stron tj. chrześcijan i buddystów...;)
mega material dzieki
Dziękuję.Merytorycznie o medytacji.💚
Bardzo inspirująca rozmowa. Mam nadzieję na ciąg dalszy.
Sam jestem ciekaw... proszę podać tematy do rozmowy dla Daniela...on jest dobry w prowadzeniu rozmów
@@stanisawradon351 Ja bym poprosił rozszerzenie wszystkiego co tu zostało powiedziane skrótowo :) Np. egoizm w medytacji. Bardzo mnie to zaciekawiło bo mam z tym problem osobiście.
@@rafal_bo 1) większość ludzi podejmuje praktyki celem uzyskania subiektywnych korzyści, jednak jest to błąd i niezgodne z modelem uważności, 2) kierowanie się egoistycznymi pobudkami jest tylko korzystne na krótką metę (silna motywacja), ale na dłuższą szkodzi (McMindfulness albo duchowe omijanie - spiritual bypassing), 3) owszem każdy ma jakiś interes w medytacji, jednak egoistyczny nie może być pierwszorzędny, bo medytacja ma prowadzić do mądrości, poprawy wglądu, moralności, itd.
Dzięki 🙂 rzeczywiście jest tak, że na pewnym etapie rozwoju duchowego dojrzewamy do medytacji 🙂 to bardzo piękne doświadczenie 🥰
Uprawiam jogę i bardzo mi pomogła ta rozmowa, ponieważ ostatnio miałam wątpliwości przy wdechach i przygotowaniach do ćwiczeń rozciągających. Jako chrześcijanka i katoliczka zastanawiałam się czy nie grzeszę. Rozumem rozeznawałam, że nic złego nie robię. Jednakże jest tak dużo różnych głosów na ten temat. Dziękuję za ten wywiad. Bóg zapłać.
Patrząc obiektywnie (wyniki badań), joga stanowi generalnie wstęp to medytacji (nacisk na koncentrację i relatywnie słabe efekty pozytywne oraz trochę negatywnych), chyba że jest robiona w strategii mindfulness (niski wysiłek kierowany na skupienie i przewaga technik otwartego monitorowania)...ale joga na pewno nie ma żadnego związku z "otwieraniem się na szatana"
@@stanisawradon351 Bóg zapłać za odpowiedź. Jogę zaczęłam uprawiać po ciężkiej chorobie (rak piersi z przerzutami) - generalnie ćwiczenia - przygoda z jogą - skierowane są na sprawność fizyczną. Medytacja bardziej na początku zajęć i na zakończenie. Medytacja bardziej po wywiadzie z księdzem , no i kiedyś z Danielem Wojdą ( cykl powiązany z "wstawkami" ojca Adama Szustaka. Z przyjemnością Księdza słuchałam, jeszcze raz Bóg zapłać 🙏🤗.
Nie grzeszy Pani. Przecież w rozmowie wspomniano o tym, że te wszystkie nakazy, zakazy, umartwianie się zniechęcają ludzi do kościoła. Pani celem jest bycie szczęśliwą, spełnioną, a nie myślenie o jakimś wyimaginowanym grzechu. Za dużo w tej religii mowy o grzechu, a za mało o człowieku i jego szczęściu.
@@jacekja314 czyli jezeli jest nakaz do uczestnictwa w niedzielnej Msza a ja nie byłam to mogę przyjmować Komunię?
@@neoastra8094 Uważam, że tak. Skoro czuje Pani, że powinna przyjąć Komunię, to dlaczego tego zakazywać?
A ja bardzo serdecznie pozdrawiam księdza, który był przez wiele lat w mojej parafii na Salwatorze!! Szkoda, że wtedy nie medytowaliśmy 😅. Oby więcej takich rozmów, rozważań. Bardzo to ciekawe- jestem w szoku jaki ma wpływ medytacja. Dlaczego tego nie uczą w szkole ? 😊Dziękuje
Cudowna rozmowa, teraz lepiej rozumiem medytację.Dziękuję! Proszę o więcej filmów z Ks. Stanisławem ☺️☺️☺️
Ksiądz Stanisław prosił o pytania, tematy na kolejna rozmowę. O co chciałabyś go zapytac ?
sporo wyjaśniam zwłaszcza w książce z 2017 roku wydanej w Krakowie w wydawnictwie WAM "Czy medytacja naprawdę działa? Specyfika, uwarunkowania, typologia, struktur, dynamika, funkcje i efektywność uważności oraz kompatybilność jej modelu z chrześcijaństwem" albo z 2020 roku „Co naprawdę działa w medytacji? Wspólny rdzeń i specyfika medytacji” albo na mojej stronie...niestety nie mogę podać linków, bo roboty Youtuba likwidują cały post...oto wolność słowa w wykonaniu adminów UA-cam
Super rozmowa zgadzam się z Panem całkowicie praktykuje medytacje i polecam niesamowite zmiany widzę u siebie .
Jakoś lżej mi się zrobiło
Medytacja zmieniła moje życie ,zmieniła mnie jako człowieka ,sprawiła ze2 jestem szczesliwsza i zdrowsza .
O,wow!jak bardzo zarezonowalo:):)
Ojciec Laurence Freeman mnich Benedyktyński jest głową Światowej Wspólnoty Medytacji Chrześcijańskiej , w kazdą niedzielę o 12,00 prowadzi Eucharystię Kontemplatywną.
Medytacja, Rozwazania katolickie to myslenie o Bogu z miloscia.
Bardzo rzadko komentuję a jeżeli już to pozytywnie ale dzisiaj uważam za ważne podzielenie się spostrzeżeniam że ks. Stanisław jest nieodpowiednią i negatywną osobą jeżeli chodzi o 🧘♀️ 😤
Dziękuję! Proponuję też posłuchać Maksymiliana Nawarę OSB - "Czy medytacja jest modlitwą?"
Dziękuję, w końcu zrozumiałam na czym polegało to oszustwo ha ha ,którym nas się karmi ..szczerze mówiąc ulżyło mi
Ja znalazlam Boga właśnie w ciszy i zagłębieniu w siebie!!
Najlepsze medytacja 👍 wódka czysta + słonina. Powodzenie
Prelegent często dzieli, ocenia, porównuje. Próbuję określać medytację na swój własny sposób. Medytacje która ma liczoną w tysiącach lat tradycje i metody.
Mówi że buddyści medytujący nienawidzą katolicyzmu. To w czym uczestniczę to nauczanie medytacji chrześcijan przez buddystów uczenie sie nawzajem, wspólne treningi medytacyjne np. W klasztorze benedyktyńskim w Lubiniu itd
Praktykuję medytację w tradycji buddyjskiej. Mój nauczyciel trenuje mnichów i katolickich i osoby świeckie w tradycji chrześcijańskiej od 20 lat. Takie wspólnoty uczą tolerancji i wiele wnoszą.
Jeżeli ktoś wieży w osobowego Boga ok.
Jeżeli nie też ok. Mamy tysiące bogów wśród wielu wyznawców. Kiedy prelegent dotknie tego z skąd wypływają myśli przestanie dzielić i porównywać. Zrozumie że szukanie na zewnątrz Boga czy wogóle Boga to idea to przeszkoda
1) Nie tylko "Prelegent często dzieli, ocenia, porównuje", ale również komentujący to samo robi oceniając prelegenta
2) "buddyści medytujący nienawidzą katolicyzmu" - nie mówię o wszystkich buddystach, ale własnych doświadczeniach w kontaktach z np. buddystami zgrupowanymi w grupie na FB
3) "Kiedy prelegent dotknie tego z skąd wypływają myśli przestanie dzielić i porównywać. Zrozumie że szukanie na zewnątrz Boga czy w ogóle Boga to idea to przeszkoda" - ok, tylko, że to jest buddyjska metodologia praktykowania medytacji (filozofii i psychologii buddyjskiej) a w konsekwencji również mindfulness, natomiast niestety mało ma to wspólnego z naukowością
bardzo dobry podcast - poglebienie uczestnictwa w Eucharystii dokonuje sie przez poboznosc liturgiczna ale prawdopodobnie jest tez mozliwe przez medytacje przynajmniej w jej fragmentow- zaproponawane przez B16 wprowadzenie do nowej mszy elemntow ciszy zapewne idzie w tym keirunku by w ich tarkcie medytowac wlasnie sam sakrament (zapewne do wylaczenia naglosnienia ksieza raczej sie nie przychyla) tzw aktywne uczestnictwo we mszy sw. wyraza sie poki co przez wspolny spiew , wspolne odmawianie modlitwy panskiej i skladke - miejmy nadzieje ze odpowiednie wladze keidys dopisza do tego katalogu tez medytacje
Wspaniała rozmowa i wyjaśnienia .Tak ha też byłam ta osobą , która myślała że to nie katolickie. Bardzo dziękuję .
Ogladajac ta rozmowe mam wrazenie ze to ten co prowadz jest wiele mondrzejszy od tego naukowca
gratuluję spostrzegawczości oczywiście że tak, mało tego nie czuć od niego wywyższania się jak po drugiej stronie
Nienawisc do KK to moze bardzo ogolnikowo. Ja jestem wychowana w wierze katolickiej, ale przez zakonikow. 😂 z kosciola wystapilam, gdyz to jest instytucja ktora daje zle przylady . Krotko, z boskoscia nie ma niewiele wspolnego.
Ja medytuje i to juz od ponsd 30 lat w technice Kryja Yoga polaczone z mantra. To piekne uczucie!!! Mantra jest tez wazna. Ona wystepuje w kazdej wierze , naturalnie tez w KK , jak np. Rozaniec .
Kim jestem z kad przybyłem i do kad zmierzam
Czym różni się kontemplacja od medytacji? Obserwując jak wiatr i słońce tańczą na liściach jestem cała tym pochłonięta, mogę w takim zachwycie zawieszona trwać długie chwile. To takie spa dla przepełnionego mózgu.
Kontemplacja w rozumieniu chrześcijańskim jest najbardziej podobna do mindfness a medytacja w rozumieniu chrześcijańskim jest najbardziej podobna do rozmyślania i np. Medytacji Ignacjańskiej
@@stanisawradon351 to w takim razie czym jest mindfullnes? Im dalej w las tym więcej drzew 🌳🌵🪵🌲 przydałby się odcinek z Q&A … albo co ksiądz radzi przeczytać przeciętnemu człowiekowi na początek ?
Rewelacja!!!! Z resztą, jak zwykle :-)
Fajna rozmowa😊- konkretne informacje.
Дякую!!!
Dziękuję! ❤
Błogosławieni którzy
nie widzieli, czy cierpią, czy cisi, czy itd.?
@@stanisawradon351 wszyscy o których to wynika z Biblii :).
Miałem na myśli wątek że jak ci gorzej na medytacji,
która jest q dobrym celu,
to dobrze, jesteś szczęśliwych błogosławiony makarios.
@@piotrszczerbinski2338 Aaa...dobry pomysł
Którzy co?
@@joannaszymanowska2505 odpisałem już tu na to
proszę się przyjrzeć
Mi się wydaje że pomiędzy czytaniem Ewangeli a kazaniem oraz między Eucharystią a dziękczyniem powinna być kilkuminutowa cisza
Msza ogólnie nie jest przeżywana. To głównie powtarzanie utartych regułek i tzw. gimnastyka mszalna,: wstajemy, klękamy, siedzimy. Najlepszy kontakt z Bogiem ma się w ciszy.
@@Mirmarx całkowicie zgadzam się z tą wypowiedzią
@@Mirmarx bo trzeba umieć przeżyć mszę. Jeśli przeżywasz duchowo mszę trwa ona 5 ,10 minut , a co do ciszy zgadzam się ale kto nie będzie mszy przeżywał może się nudzidz i może się dziwnie czuć,
Ciekawa teraz jestem, kiedy Danielu zaczniesz przekonywać nas w medytacji do przywiązywania się do drzewa i czekania na smoki 😂😂😂
To nie swiadomosc produkuje mysli, ale umysl. Umysl to nie to samo co swiadomosc. W medytacji wlasnie chodzi o uspokojenie umyslu i kontakt ze swiadomoscia.
Teraz to już nie wiem nic.Zasiala ta rozmowa wątpliwości,czy medytacja jest dla mnie i czy dobrze ją zrobie
Z jakiego powodu?
@@stanisawradon351 Boję się ,żebym nie weszła w coś, co jest nie katolickie.Wydaje mi się ,że jest cienka granica.Ale postaram się zrozumieć nasza katolicka medytacje
@@beatahan5753 Mindfulness jest bliższą strategią chrześcijaństwu niż prawie wszystkie medytacje chrześcijańskie...piszę o tym w książce z 2017 roku "Czy medytacja naprawdę działa? Specyfika, uwarunkowania, typologia, struktur, dynamika, funkcje i efektywność uważności oraz kompatybilność jej modelu z chrześcijaństwem”
@@stanisawradon351 Dziękuję,postaram się zaczerpnąć więcej wiedzy.Kolezanki chodzą na jogę ,ja odmawiam.Rozmawialam o tym z ks. egzotcysta powiedział,żebym nie chodziła bo nikt siebie do końca nie zna i niewiadomo jak daleko pójdziemy.Trudna jest ta prawdziwa nasza medytacja ,ale z rozmowy wynika,że warto.No to do dzieła,jeszcze raz wysłucham rozmowy
Struktura filozoficznoteologiczna w kościele wyparła medytację ale nie tak było na poczatku. No właśnie, medytujemy nie zawsze świadomie ale to jest codzienna czynność od której nie można uciec. Dziś na cmentarzu miejskim, patrzę i co widzę, po prawej stronie alejki starsza część nekropolii, pomniczki z szarego kamienia, lastriko, drzewa szumią, przestrzeń, spokój. Po lewej, nowa zabudowa, zagęszczona jak w dolinie Jozafata, ostrokanciaste wysokościowce z marmuru, te z czasu pandemii znaczne i mnóstwo ich w kolorze czarnym jak piekło, może zabrakło kamienia w jasniejszym kolorze,widok porażający,wszędzie króluje ciemność. Czas na dzielnicę pochówków ekologicznych, prosto w ziemi, tak jak sobie życzył nasz papież, skończmy z tym funeralnym obłędem.
Extra content! :D Mam nadzieję że Pan Stanisław będzie gościł tu regularnie. Podsuwam temat: Egoizm w medytacji
Jest już przygotowane pod koniec 2021 roku nagranie, ale Daniel na razie nie chce go jeszcze puszczać, żebym nie gwiazdorzył na Pogłębiarce...;)
Zapraszamy do obejrzenia kolejnego podcastu: ua-cam.com/video/-12d8Wvo-Rc/v-deo.html
Po wczorajszej medytacji, do której się, w moim odczuciu, przyłożyłam, odczuwałam takie mega ogromne przygnębienie i tyle negatywnych emocji, że aż zasnęłam na 2 godziny po południu tego dnia z wyczerpania... czy to zatem oznacza, że była to medytacja dobrze zrobiona ?
Medytacja była super...błędem jest "przykładanie się", bo skutkuje szybkim wypaleniem się i negatywnymi emocjami, zniechęceniem a w końcu rezygnacją...medytacja jest dobra jak jest...jest zła, jak jej nie ma...choć to też dobre...bo medytacja ty bycie a nie "medytowanie"...:)
Wspomnial Pan o cukrzycy,
Polecam ksiazki Anthony William.
Ci którzy nie chcą aby ludzie byli świadomi swojej części Boskości w każdym z nas i Tej mocy mówią, że medytacja to zło.
Pięknie, tylko z jakiego punktu widzenia piszesz o części Boskości w każdym z nas? Jakiej filozofii?
zachecam do mszy trydenckich tzw cichych czytanych i do otwiernaia sie na sacrum i obecnosc Trojcy Swietej w liturgii poprzez medytacje , cisze
Jak długo trwa msza trydencka? ...czasem tu może być problem dla niektórych ludzi...to tylko pytanie
@@stanisawradon351 msza cicha czytana w zaleznosci od ilosci osob przysteoujacych do komunii od 40 do 50 min- to stosunkowo krotko ale wystarczy np na 20 minutowa medytacje nad wersem z pslamu lub 2 wersami. ewentualni 1 lub kilkoma wezwaniami z litanii cor jesu czy litanii loretanskiej- mimo uczestnwictwa poprzez medytacje uczestnictwo moze byc dzieki przyjeciu komunii pelne, wazne by byla to msza cicha czytana
A papież Franciszek nie zachęca, a nawet zabrania. Kogo mam słuchać?
Brawo..
medytacja jest skupieniem się na sobie, a modlitwa powinna być spotkaniem z Bogiem. Kiedy Jezus się modlił, to nie 'błądził' w swoich myślach, tylko odbierał co ma czynić 'robię to co widzę u Ojca', kontaktował się z Ojcem, napełniał się Jego miłością. Modlitwa jest uwielbieniem, dziękczynieniem, co jest możliwe, gdy znam Boga i Go kocham. Niestety osoby które nie narodziły się na nowo duchowo dla Boga, nic nie zrozumieją, zostaje im tylko medytacja...
"medytacja jest skupieniem się na sobie, a modlitwa powinna być spotkaniem z Bogiem." - tak powinno być, ale niestety jest odwrotnie - tak mówią wyniki badań por. książka z 2020 roku: Co naprawdę działa w medytacji? Kraków: WAM (Stanisław Radoń)
@@stanisawradon351 dobrze by było, gdyby ludzie zamiast medytować, szukali sposobu by poznać i pokochać Boga, by czerpać ze zródła miłości i mądrości. Polecam kursy 'szukajacboga'
@@basiam2866 Czyli medytacja to zło?
@@stanisawradon351 w ludzkim podejściu nie jest złem, bo z pozoru nie krzywdzi, ale wszystko co nie jest zgodne z wolą Boga, wszystko czego fundamentem nie jest miłość do Boga i człowieka - jest złem bo nie da dobrych owoców, bo nie ma właściwych fundamentów, nie prowadzi do pełni życia, jak wszystko co zamyka człowieka w martwych rytuałach, a nie daje poznania Boga i doświadczania Jego uzdrawiającej miłosci.
@@stanisawradon351 gdyby chciał Pan być dla ludzi drogowskazem, lepiej nie namawiać do medytacji, ale do szukania relacji z żywym Bogiem w duchu. prawdziwi czciciele oddają Bogu cześć w duchu i prawdzie, są to ludzie którzy narodzili się na nowo, nie z ciała, ale w duchowej rzeczywistości są żywi, a ich wolą jest pełnić wolę Boga, bo go poznali i ukochali całym sercem i wiedzą, że wszystko czego On chce jest dobre.
Dobry wieczór, naprawdę odczuwam dezorientację, ponieważ podczas medytacji na Pogłębiarce, nawet tych codziennych "dyszek", przeważnie pod koniec lub od razu po medytacji po prostu zasypiam. Może jeszcze brakuje mi umiejętności. Nie wiem.
Absolutnie NIE!....każda medytacja praktykowana jest super...jeśli zasypiamy, to też OK...ale to jest pierwszy fajny okres medytowania...potem będzie i tak i inaczej
@@stanisawradon351 Ok :) Dopiero od około 10 miesięcy medytuję, początkowo tak nie było, teraz może przechodzę taki etap, nie zrażam się i zamierzam próbować dalej, dziękuję :)
@@katarzynaupinska44 Szacun!!!
@@stanisawradon351 🙂💌❤️
Rozwazania wg Sw Ignacego Loyoli maja prowadzic do uswiadomienia sobie naszej grzesznosci i to wcale nie upadla, ale pokazuje bezmiar bozego Milosierdzia.
A schudnąć można po medytacji?
Zdecydowanie tak...stosuje się ją z powodzeniem w przypadku różnych zaburzeń odżywiania czy uzależnień, ale nie mogę podać linków, bo mi roboty YT niszczą wtedy posty...oto wolność słowa w wykonaniu adminów YT
👍🤣👏👏👏
ROZUM•OWAĆ + MEDYTACJA → ROŚUMEDITAĆYA oraz ROZM•YŚLAĆ + MEDYTACJA → ROŚUMEDITAĆYA....
Ale jazda! My jesteśmy jeszcze Chrześcijanami? 😄😜Chrześcijaństwo= Film przygodowy sci- fi na faktach... 😄👍
Coś może konkretnego?
@@stanisawradon351 głupio żartuję aczkolwiek wydaje mi się, że taki żart to faktycznie żart i ma wywołać uśmiech prędzej niż coś negatywnego, ale cieszę się, że ksiądz tu jest 🙏😇 tak trochę serio-lubię filmy sci fi, a jeszcze w połączeniu z "psychologicznymi" typu efekt motyla czy inne to fajnie, że w Chrześcijaństwie można naprawdę się nie nudzić i praktykować, poznawać taką wiedzę i o takich rzeczach słuchać. Poprostu dla mnie to jak sci- fi, że medytacja tak może oddziaływać biologicznie na organizm, poprostu mega👍sory, że tak wyskoczyłem, no, a o tym, że jesteśmy zakłamani, i że medytacja to tylko och ach ich to nic nie słyszałem 🙄 nic nie słyszę 🤪dzięki za inspiracje do medytacji na nowo, inaczej 👍
@@stanisawradon351 czy w czasie medytacji musi być odniesienie do jakiegoś przerabianego fragmentu ewangelii? Czy znak krzyża, jaka kolwiek modlitwa ustna na początku lub na końcu jest potrzebna?
Jaki pan bog nie mamy panow nad soba