Gdy miałam 19 lat poznałam miłego, dobrego chłopaka, ale moja matka wyśmiała tę znajomość. Zaczęła gderać jaki to On jest brzydki, wątły i na pewno nie dla mnie. Córeczka właśnie idzie na studia, a on po szkole zawodowej. Szybko zakończyłam tą znajomość, bo mama miała wtedy na mnie ogromny wpływ. Nie zdążyłam się zaangażować, choć przyznam, że gdy widywalismy się czasem to zawsze coś iskrzyło. Minęło 16 lat od wtedy... Dziś mój niedoszły chłopak ma dużą firmę, piękny dom, jest zaradny i zamożny. Zmężniał i wyprzystojniał. Ma żonę i 3 synów. Ja się cieszę jego szczęściem, ale mojej matce strasznie łyso.....;)
Najlepiej się wyprowadzić od rodziców jak najwcześniej. Ja się nie potrafiłam ze swoimi rodzicami za cholerę dogadać szczególnie z matką która wiecznie mówiła, że coś jest zrobione 'nie po mojemu', wiecznie jej coś przeszkadzało nawet ścierka odwieszona nie tak jak ona chciała, w domu zawsze czułam się nieproszonym gościem. Na przerwę wakacyjną między studiami, jak przyjeżdżałam do domu miała codziennie ugotowany obiad i posprzątane ale i tak było źle. W końcu przestałam bywać w domu nawet na te wakacje. Ojca mi brakuje chciałabym go widzieć częściej ale matka mi wystarczy na święta wielkanocne i bożego narodzenia to aż za wiele. Nie dajcie sobie dyktować jak macie żyć i z kim bo to nie matka za was życie przeżyje tylko wy sami.
Masz rację ja zawsze uważałam że rodzice nie chcą zrobić mi krzywdy . Niestety robili to nie świadomie( a może świadomie ) a ja za bardzo im ufałam. Teraz zbieram tego konsekwencje . NIe miałam wtedy koło siebie ludzi którzy by mi doradzili. Niestety mój mąż który był poniżany bo biedny , kaleka bo miała wypadek ( jak ktoś nie wie nie widać konsekwencji ) bo nic jego rodzina nie pomogła no po prostu brak słów. Często mną manipulowano ja się zwierzyłam to potem reakcja typu : zmień męża. Któregoś dnia spadły mi klapki z oczu .Teraz czuję się beznadziejnie . ...... W stosunku do swojego syna jestem zupełnie inna . Zawsze mu mówię jak zacznę stawać się kopią moich rodziców ma mi to powiedzieć.
ja mialam ( i mam ) nadal tak samo...wszystko bylo zle bo bylo nie tak jak ona (matka ) chce. wyprowadzilam sie w wieku 27 lat do innego kraju - z dala od niej a i tak mam ją na glowie. jak nie posle przelewu to i tak jestem ta najgorsza bo "nie pomagam", bo ona taka biedna i chora.... i wlasnie nawet zmienilam numer bo przeciez wydzwanianie sie nie konczylo. Juz bylam nawet u prawnika bo straszyla ze pozwie mnie o alimenty bo przeciez nie pracuje i jest w "niedostatku" a tak naprawde nie chce isc do roboty. powiedzialam sobie dosc,
Gdy poznałam mojego męża w młodym wieku, cała rodzina była na nie. Wbrew ich woli i opinia zamieszkaliśmy razem, a po latach jest on traktowany jak członek rodziny, może nawet lepiej niż ja. Nie obeszło się bez stanowczych rozmów i paru lat mojego sporadycznego kontaktu ale nie pozwoliłam im decydować za mnie. I wcale nie żałuje
Witam przyjemnie się Panią słucha i ten śmiech który daje dystans na dany problem jaki jest omawiany . W zasadzie czasem to tylko można się tylko uśmiać z ludzkiej głupoty i zawiści innych Serdecznie pozdrawiam
Wróciłam do tego filmiku i sądzę, że zabrakło tutaj także szacunku rodziców do dzieci, bo to zazwyczaj tego nie ma w rodzinach. Rodzice wymagają tego od dzieci a sami nie szanują ich jako osoby. Uważają się za panów życia i śmierci, a dziecku wpajają że nigdy nie ma racji bo się na niczym nie zna i nie zna życia. Brakuje tego tematu tutaj.
Zgadzam się. Meeeega spłycenie tematu. Weź życie w swoje ręce i sobie z nim radz? Super rada.. Fajnie, że ogólnie rodzice są fajni. Spoko, w większości sytuacji tak jest (poza patologiami). Póki nie próbują meblowac Ci życia, póki nie stosują szantażu emocjonalnego, póki nie gnoją Cie jak psa, póki nie mają w dupie co myślisz czy co czujesz bo zawsze wiedzą lepiej. I spoko można się wyprowadzic ale to nie rozwiąże problemu. Znając autorkę spodziewałam się więcej. Stwierdzenie, ze jesli rodzice chca rozwalic twoje malzenstwo wez zycie w swoje rece moze napisac tylko ktos kto tego nie przezyl.
Zgadzam się. W rozmowach z wieloma koleżankami doszłyśmy do wnioslu, że często rodzice wymagają szacunku do siebie a sami nie mogą się pogodzić, że ich dzieci są dorosłe i też chcą być szanowane. Dla rodzica dziecko zawsze będzie dzieckiem, argumenty typu: jak będziedz w moim wieku to zobaczysz, kiedyś się przekonasz, itp... do niczego nie prowadzą, poza konfliktami. Często też takie zachowania rodziców prowadzą do obniżenia poczucia własnej wartości u ich dzieci. RODZICE- OGARNIJCIE SIĘ! Nie macie monopolu na racje
Mieszkam za granicą, gdzie urodziłam syna. Kiedy przyjeżdżam do domu rodzinnego, to zawsze czuje, że kiepsko spisalam się jako matka,ze rodzice są niezadowoleni. Wiem, że mnie kochają, ale oni zawsze wiedzą lepiej. Jest to przygnebiajace, bo nie znoszę być pouczana I często się wsciekam na nich za to.
ahahah, tu hit, pamietam, jak moj (byly na szczescie), wypijal 8 piw dziennie, codziennie, w sekrecie, oklamujac mnie, ze np. wypil ich 2 (!) i po prostu ujawnial klasyczne cechy alkoholika. Dodam, ze bylismy w zwiazku dobrych kiiilka lat, blizej 10 lat, mieszkalismy razem, ja mialam odpowiedzialna prace biurowa w tamtym czasie i jednoczesnie zylam z alkoholikiem. Bardzo ciezko bylo mi z tego zwiazku wyjsc, wielkim wysilkiem woli bylo to okupione, a moja mama, doswiadcona kobieta wydawalo by sie, caly czas mowila, ze "on cie kocha", i mowiac to dodatkowo utrudniala mi zerwanie. Takze roznie to bywa i czasami nie dostaniesz wsparcia i decyzyjnosci od wlasnej matki, najwazniejszej osoby w zyciu. Wtedy decyzje ciaza podwojnie mam wrazenie.
Przeżyłam to. Żaden mężczyzna nie pasował mojemu ojcu i do dziś mój mąż jest źle traktowany. Pozwoliłam kierować swoim życiem i to trwa jak próbuję to zmienić mam poczucie winy.
Kasia Sawicka A ja poproszę o film na temat niezdrowych relacji między dorosłym mężczyzną, a jego matką - zbyt bliska relacja, manipulacje stosowane przez matkę (granie ofiary, rywalizacja z partnerką syna o czas). Generalnie podejście "najlepiej żeby syn nie był z żadną kobietą, tylko był i mieszkał z nią" - żadna kobieta syna nie spełnia oczekiwań. Jak rozmawiać z mężczyzną kiedy daje sobą manipulować? Czy w ogóle można coś zmienić?
hahaha moja mama zawsze powtarza żebym sobie znalazła męża zza granicy, bo córki jej koleżanek tak znalazły i teraz mamuski mogą sobie na święta wyjeżdżać do Australii czy innej Szwecji, no i moja tez by chciala. Ko me dia. Nie wspominając już o tym, że "facet powinien dużo zarabiac". Wiem, że się łatwiej żyje jak ma się jakieś wsparcie finansowe, ale nie będę z jakimś snobem tylko dla jego pieniędzy...
Dominika Pe Ha ha ha, mama ma poczucie humoru. Myślę, że nie marzysz o wielkich pieniądzach bo to przecież snobizm? Tylko z czego będziecie żyć? Chyba nie myślisz utrzymywać ukochanej połówki? Bajki o biednym szewczyku, biednym lecz szlachetnym są nieaktualne. :)
Droga Pani Kasiu :) Bardzo dziękuje że nagrywa Pani filmiki, są dla mnie bardzo ważne i za każdym razem wyciągam z nich cenną lekcję i także są dla mnie wsparciem. Bardzo proszę o nagranie filmiku nt. Artystów.
Kurcze, w tym filmie widac roznice pokolen. Pani wyszla za maz w wieku 27 lat i okreslila to jako "pozno", a ja w wieku 28 lat i uwazam, ze to w sam raz- ale fakt faktem, ze po 11 latach zwiazku. Wszystko sie przesuwa. Trafilam na Pani kanal niedawno i jestem zachwycona. Dziekuje za ciezka prace.
Kurcze ale serce mi waliło jak oglądałam ten odcinek, bo to ja pytalam się Was na livie z Agatą, co zrobic właśnie z tą matką , ktora po próbie rozwalenia mojego małżeństwa nagle chciala ze mna zamieszkac, bo jak twierdziła wtedy byla pod kreską i nie miała dokąd iść, (dodam, ze mieszkam w Anglii, a matka w Polsce )a jak się później okazało wszystko miała zaplanowane. Wzięłam sobie do serca wasze rady wtedy, tym bardziej, że to ja bylam na nie, wcale nie moj mąż , którego zle potraktowała moja matka. Sprzeciwił się i oczywiście jal zwykle był rewanż z ich strony, (bo matka ma partnera), ale w moją stronę! Zaczeli z zawiści opowiadać mojemu mężowi czego to ja nie robiłam jak mialam 16 lat! ( wyprowadziłam sie do babci, ktora mieszkala ulicę dalej(bez pradu), bo nie mogłam dluzej zniesc wiecznego picia alkoholu i czasem nic do jedzenia bo jak wiadomo % ważniejszy.) Jak bylam w ciąży to wrocilam do polski, poniewaz byla bardzo zagrożona i praktycznie powinnam leżeć, ale mimo wszystko jak byłam w domu ( bo wiekszosc ciazy spędzałam w szpitalu) to wszystko bylo zawsze wysprzątane i obiad zrobiony. A jak się okazalo, plan mojej matki byl taki zeby sie do mnie wprowadzic i nawet palcem nie kiwnac tak jak ja to robilam bedac w Polsce( dodam ze nie bylam na jej utrzymaniu, i w dodatku powtórzę - w ciąży!). Na tą chwile nie żałuję swojej decyzji, ponieważ tylko upewniła mnie jaką zawistna, toksyczna, w dodatku niewdzięczna i myśląca tylko o sobie jest moja własna matka! Oczywiście mam zakaz jeżdżenia fo nich jak bede w Polsce , co oczywiście nie jest dla mnie zadnym problemem, bo samo ich mieszkanie daje wiele do życzenia . A kończąc dziękuję , ze pani jest! Na prawde oglądając panią, czic z daleka ze mozna pani zaufać , i nie chodzi tu o jakieś ideały, bo przeciez ich nie ma, ale o pewnego rodzaju poczucie bezpieczenstwa i szczyptę humoru wpleciona w slowa. Super i jeszcze raz dziękuję za rady!
Pani Kasiu, nie wszyscy rodzice wychowują swoje dzieci z myślą, że one odejdą. Niektórzy rodzice wychowują swoje dzieci zakładając z góry, że ono, to dorosłe dziecko, będzie mieszkało hmm tuż obok, a najlepiej nadal z matką i ojcem. Realne przypadki.
@@zofia555 dziecko, to nie polisa ubezpieczeniowa. Ma prawo do własnego życia, rodzicom można pomóc niekoniecznie mieszkając z nimi. Każdy ma prawo do prywatności i własnej przestrzeni.
Kocham moich rodziców bardzo,ale są strasznie krytyczni... wszystko mierzą tylko swoją miarą. Moja mama uwielbia jak wszystko jest tak jak ona chce, ja w domu nie mogę zrobić NIC bo odrazu pojawiają się pytania a co robisz,a czemu a po co Ci to? A przestań grzebać i oczywiście zostaw!!! Ja to zrobię bo Ty nie umiesz 😛 Komentarz mojego taty na wieść o moim narzeczeństwie: Ale mało tego zlotka Ci dał... I tyle 😂 Czasem są komiczni,a czasem ciężko to znieść. Są ludźmi starej daty,teraz angażują się w organizację naszego wesela to jest dopiero bomba 🙈💥
Pytanie czy to ich wesele czy wasze? Ja nie pozwolilam by w organizacje MOJEGO wesela angazowal sie ktokolwiek oprocz mnie i mojego narzeczonego. Co najwyzej moglam oddelegowac pewne zadania, ale to MY decydowalismy i kropka
"Zabijam" ojca już ponad 2 lata ba facet nie taki. Ale każdy był i byłby nie taki. Idę swoją drogą zawsze znajdę ludzi którzy mi pomogą :) kocham i jestem kochana to jest najważniejsze :)
Następny bardzo dobry materiał:) Ze swojej strony zaproponowałabym filmik o tematyce: "Dzieci DDA"Mysle ,że wiele osób to zainteresuje.W typowy dla pani sposób można przedstawić ten trudmy myślę temat.
Jak zwykle dużo racji. Fajnie ze Pani mówi o obu stronach bo nie zawsze rodzice są dobrzy a dzieci zle i odwrotnie. Moja mama akurat miała rację co do mojego byłego ale i z perspektywy rodzica teraz wcale jej się nie dziwię choć i tak finalnie pozwoliła mi nawet na malzeństwo z nim ale wszystko się rozpadło z hukiem. Cierpiałam ale wtedy ona była przy mnie. A za pół roku spotkałam mojego męża :) strasznie mnie ucieszyło ze Pani powiedziała o tym wieku wiązania się z kimś i o tym ze nie ma idealnych rodziców rodzin itd. 100% prawdy. Nie ma idealnych rodziców matek ojców dzieci i jak słyszę o idealnie rodzinie to od razu włącza mi się lampka ze tam może być drugie dno. Ja mam 3 córki wiec synowej mieć nie będę najwyżej corkowa ;) żart :D ale mam nadzieje ze będę miała przynajmniej poprawne relacje z zięciami a przede wszystkim z corkami dobre :)co do wieku wychodzenia za mąż u mnie babcia jak na tamte czasy wyszła późno bo 29 i 30 urodziła mamę. Mija mama 19 i 20 ku przerażeniu babci. Ja 22 i 24 i mama była jak najbardziej za. I efekt był taki ze moja mama była bardzo nie szczęśliwa w małżeństwie a ja mam udane małżeństwo :) pozdrawiam Pani Kasiu
PS taka anegdotka z naszego życia. Latem nasze córki bawią się rano my z mężem pijemy kawę byłam końcówka ciąży i starsza mówi nagle "mama ja Cię nigdy nie opuszczę!" na to młodsza "ja też!!!będziemy mieszkać z Wami do końca życia" powiedziala uradowana. My z mężem po sobie ze wzrokiem "jasne teraz tak mówicie ;)" i "chyba sobie żartujecie???" W inny dzień podobna sytuacja tylko jedna do drugiej "wiesz to jest nasz dom i możemy w nim robić co tylko chcemy :)" na co ja "o nie nie...to jest nasz dom (tu wskazując na siebie i meza) i możecie robić to na co my Wam pozwolimy" powiedziałam to niby poważnie ale z takim przekasem i puszcze niem oczka do męża. Mąż się już zanosi ze śmiechu córki oczy kota ze shreka i pytam "czy nadal chcecie mieszkać z nami do końca życia i nigdy nas nie opuścić? ;)" młodsza stwierdzila ze kupi sobie mieszkanie 2 bloki obok jednak ;) pewnie każdy rodzic wie kiedy dziecko się rodzi ze kiedyś musi odfrunac. Ciesze się każda chwila póki są małe. Ale zapewne każdemu rodzicowi jest trudno kiedy ten fakt następuje. Co innego wiedzieć a co innego się znaleźć naprawdę w tej sytuacji. Ale takie życie :)
Pani Kasiu, jestem w 7 mc ciąży i słucham Twoje filmiki bardzo często. Marzę o dużej rodzinie. Długo myślałam, że może to być za późno bo wyszłam za mąż mając 27 lat, a pierwsze dziecko urodzę mając 28 lat hah tak jak było to u Ciebie ;). Wiem, że czytasz nasze komentarze. Bardzo Ci dziękuje za Twoje filmiki, są oparte o doświadczenie Twoje osobiste (co jest dla mnie bardzo ważne) Twoich pacjentów i jeszcze oparte o badania naukowe. Z racji tego, że też jesteśmy wierzące, możesz nagrać filmik jak to jest finansowo z dużą rodziną, cały czas sie martwię, że nie będziemy mogli mieć dużej rodziny, bo nas przyblokują finanse. Czy możesz powiedzieć, że Bóg zatroszczył się o waszą sytuację finansową (ale była w tym też wasza mądrość) Marze o dużej rodzinie, ale nie chciałabym sobie "narobić" 5 dziec i nie móc im kupić bucików na zimę.
Rzeczywiście finanse są dużym wyzwaniem w wielodzietnej rodzinie. To jest obszerny temat ale edukacja finansowa jest tutaj podstawą. Jest dużo blogów na temat finansów i jest tam dużo wartościowych materiałów , polecam :)
Świetny film. Tak powinno być, nie zawsze jest. Mój mąż nie przypadł do gustu mojej mamie. Pamiętam jak po spotkaniu mój tata stwierdził, że chyba jest w porządku a moja mama go zakrzyczala : ale on nic nie ma! Do końca życia tego nie zapomnę. Ja szybko musiałam stanąć na nogi. Pracuję od 3 roku studiów (to były studia dzienne). Coś było zawsze nie tak i były pretensje :jak to jesteś z nim pół roku a on dalej nie oświadczył się?! Chcesz pierścionek 💍 zaręczynowy Dam Ci go, a Ty powiesz, że to on Ci dał. Moja mama jest bardzo trudna czasami i nie słucha ale chce dalej każdemu urządzać życie. W pewnym momencie musiałam postawić granice inaczej zwariowalabym
Odwieczny problem -konflikt pokoleń. Te które tak teraz mają "problemy "z matkami same kiedyś tego samego doświadczą z własnymi córkami :)) he,he, czas to wszystko zweryfikuje.Córki nie mogą czasami znieść swoich matek,bo są do nich podobne i matki są ich lustrami.
Pani Kasiu a co jeśli zaczynamy dobrze ogarniać swoje życie, pracować, zarabiać dobre pieniądze, kupujemy mieszkanie a rodzice zaczynają się zachowywać tak jakby musieli z nami rywalizować? Jak robimy po swojemu i nie słuchamy ich poleceń to się na nas obrażają. Mam dwie małe córeczki, trzecia za chwilę przyjdzie na świat (9 mies.). Zarządzamy raczkującą jeszcze firmą, remontujemy dom, zajmujemy się dziećmi, jest cholernie ciężko a nasi rodzice nie pomagają, bardziej nam jeszcze utrudniają i chcą żebyśmy to my im pomagali (w rzeczach, które moim zdaniem mogą zrobić jeszcze sami). Zderzyłam się boleśnie z rzeczywistością bo myślałam, że to będzie wyglądało inaczej. Nie zerwałam kontaktów ale najzwyczajniej w świecie przestałam na nich liczyć. Zatrudniłam pomoc domową i pracowników, przestałam rodzicom zdawać relacje z naszego życia bo wiem, że nie mam co liczyć na dobre słowo albo wysłuchanie. Ewentualnie czekają mnie kazania całkiem oderwane od rzeczywistości. Zastanawiam się czy to ze mną coś jest nie tak?
Dziekuje Pani Kasiu za udany wglad w relacje rodzinne.Czy moge poznac pani stanowisko o rodzinie ktora rozbiegla sie po moim rozwodzie w cztery strony swiata I nie utrzymuje wiecej ze soba kontaktow ? Patologia mowia znajomi tyle ze ja jestem jej czescia ?
A czy takie histerie mamy miną? Moja mama jest samotna, owdowiała, brat z wnukami nie przyjeżdża, więc cała jej histeria skupia się na mnie i moim małżeństwie. Jej porady są złe.
Mój chłopak ma 22 lata, ja mam 21. Czy właściwym jest zachowanie matki która każe mu być w domu zawsze przed 22 godz.? Czy mężczyzna w tym wieku nie powinien sam decydować o tym?
A co zrobić i jak się zachować wobec teściowej która posadza o sytuacje i zajscia które nigdy nie miały miejsca w moim życiu i z tego powodu proponowała synkowi żeby rozwiodl się koscielnie? Żeby zostawił mnie samą z dzieckiem? Ciągle mnie krytykuje ze się nie przywitałam ze zbojkotowalam jej rodzinę i inne równie fantastyczne rzeczy?
Mam to samo, moi bronią mojej starszej córki przed jej ojczymem bo on wychowuję ją nie tak jak oni by sobie tego życzyli. Dziecku krzywda się nie dzieje, lubi swojego ojczyma, spędza z nim dużo czasu, ale jak powiedział mój ojciec " my widzimy to inaczej" i nie ważne jak jest naprawdę, ważne jak oni to widzą. Doszło do tego, że próbowali rozwalić mi rodzinę. Aktualnie już ponad miesiąc nie mamy ze sobą kontaktu i nie sądzę żebyśmy znów go kiedyś mieli.
Właśnie też zainteresował mnie fragment o szacunku do rodziców. Niestety ale mam bardzo kiepskie relacje z moimi. Tata wiecznie gdzieś znika a jak jest to jedyna jego forma wypowiedzi to krzyk. Jako małe dziecko bardzo się go bałam teraz po prostu staram się nie wchodzić z nim w interakcje. Moja mama natomiast cały dzień spędza w domu siedząc na fejsie. Mam 22 lata i mieszkam w domu, niestety stosunek mojej mamy do mnie zniechęca mnie do robienia czegokolwiek, gdyż zawsze spotykam się z krytyką. Czy osoba która krytykuje kogoś o zle pokrojoną cebule jest w stanie docenić cokolwiek i zauważyć dojrzałość swojego dziecka? Lepiej się odciąć i wyprowadzić czy starać się cokolwiek naprawić? Pozdrawiam
Natalia Ciesielczyk , to prawda co napisała pani Kasia, "rodziców nie zmienisz " natomiast uważam że zanim się wyprowadzisz warto powiedzieć rodzicom jak miło jest w innych rodzinach kiedy wszyscy razem ze sobą spędzają czas np. spacery, gry planszowe, obejrzenie wspólnie jakiegoś filmu itd.. Możesz też śmiało spytać mamy czy siedzenie godzinami na Facebooku sprawia jej większą radość niż pójście z tobą np. do sklepu, gdzieś na kawę? Osobiście radziłabym zaprosić rodziców na wspólny spacer w piękny wiosenny dzień i w ten sposób pokazać im że razem można spędzić mile chwile oglądając np. przyrodę. To tylko mały przykład ale być może zanim pójdziesz na swoje będziesz wiedziała że spróbowałas coś zrobić i nie zrazaj się jeśli nic z tego nie wyjdzie bo tak jak wspominała pani Kasia "rodziców na siłę nie zmienisz ". Życzę powodzenia i pozdrawiam.
To te wykłady o rozwoju to tylko dla młodych, a starsi jak rodzice, to zakute łby? Rodzice praktycznie nie muszą się zmienić, fakt że to trudne bywa, ale zmienić możesz się Ty ! I Ty pociągniesz zmiany. Nigdy nie jest dobrą metodą "ucieczka" Możesz się wyprowadzić ale możesz już zademonstrować swoją dojrzałość mieszkając dalej z rodzicami. Dojrzała osoba nie będzie oczekiwać aby ktoś, czyli mama to dostrzegła. Sama to masz wiedzieć i wynikać ma to z Twojej postawy, odpowiedzialności. Ty masz być taka dla siebie. Gdy usłyszysz znowu krytykę o cebuli, itp, spytaj mamy czy ona też była tak wiecznie krytykowana, lub czy przerzuca irytację za życie na Ciebie ? Ale oczywiście bardzo spokojnie lecz wiarygodnie. Z tata wg mnie, wprowadź uprzejme milczenie jeśli nie umie mówić normalnie. Popieram wypowiedz Wasilewska, bardzo mądra.
@@m.a.wasilewska6825 masz rację. U mnie jest podobnie , rodzice siedzą cały dzień na telefonach i tylko brudzą i nie sprzątają za sobą. Jeżdżę do chłopaka . Tam każdy za sobą sprząta, spędzają razem czas siedząc i rozmawiając, robiąc wspólnie rzeczy . I mam takie wrażenie że nie umiem się wpasować w ten model rodziny o którym zawsze marzyłam .
Nie wiem czy był ten temat już gdzieś poruszany, ale czy pani mówiła coś na temat dzieci, które czują się jak życiowe sieroty i nie umieją z tego wyjść?
A co Pani myśli o 65 letnim synku, który słucha jej we wszystkim ?Mamusia robi kanapki, wybiera mu kobiety, oczywiście wszystkie nie są dobre dla niego w mniemaniu mamusi????
Gdy miałam 19 lat poznałam miłego, dobrego chłopaka, ale moja matka wyśmiała tę znajomość. Zaczęła gderać jaki to On jest brzydki, wątły i na pewno nie dla mnie. Córeczka właśnie idzie na studia, a on po szkole zawodowej. Szybko zakończyłam tą znajomość, bo mama miała wtedy na mnie ogromny wpływ. Nie zdążyłam się zaangażować, choć przyznam, że gdy widywalismy się czasem to zawsze coś iskrzyło.
Minęło 16 lat od wtedy... Dziś mój niedoszły chłopak ma dużą firmę, piękny dom, jest zaradny i zamożny. Zmężniał i wyprzystojniał. Ma żonę i 3 synów.
Ja się cieszę jego szczęściem, ale mojej matce strasznie łyso.....;)
A
Najlepiej się wyprowadzić od rodziców jak najwcześniej. Ja się nie potrafiłam ze swoimi rodzicami za cholerę dogadać szczególnie z matką która wiecznie mówiła, że coś jest zrobione 'nie po mojemu', wiecznie jej coś przeszkadzało nawet ścierka odwieszona nie tak jak ona chciała, w domu zawsze czułam się nieproszonym gościem. Na przerwę wakacyjną między studiami, jak przyjeżdżałam do domu miała codziennie ugotowany obiad i posprzątane ale i tak było źle. W końcu przestałam bywać w domu nawet na te wakacje. Ojca mi brakuje chciałabym go widzieć częściej ale matka mi wystarczy na święta wielkanocne i bożego narodzenia to aż za wiele. Nie dajcie sobie dyktować jak macie żyć i z kim bo to nie matka za was życie przeżyje tylko wy sami.
M. Racja:)
Mam to samo zdanie !
Masz rację ja zawsze uważałam że rodzice nie chcą zrobić mi krzywdy . Niestety robili to nie świadomie( a może świadomie ) a ja za bardzo im ufałam. Teraz zbieram tego konsekwencje . NIe miałam wtedy koło siebie ludzi którzy by mi doradzili.
Niestety mój mąż który był poniżany bo biedny , kaleka bo miała wypadek ( jak ktoś nie wie nie widać konsekwencji ) bo nic jego rodzina nie pomogła no po prostu brak słów.
Często mną manipulowano ja się zwierzyłam to potem reakcja typu : zmień męża.
Któregoś dnia spadły mi klapki z oczu .Teraz czuję się beznadziejnie . ...... W stosunku do swojego syna jestem zupełnie inna . Zawsze mu mówię jak zacznę stawać się kopią moich rodziców ma mi to powiedzieć.
M. Dobrze zrobiłaś bo jeżeli człowiek się z kimś rozstaje na dłuższy czas to życie razem na pewien czas jest trudne. Nic na siłę powodzenia 👍👍👍
ja mialam ( i mam ) nadal tak samo...wszystko bylo zle bo bylo nie tak jak ona (matka ) chce. wyprowadzilam sie w wieku 27 lat do innego kraju - z dala od niej a i tak mam ją na glowie. jak nie posle przelewu to i tak jestem ta najgorsza bo "nie pomagam", bo ona taka biedna i chora.... i wlasnie nawet zmienilam numer bo przeciez wydzwanianie sie nie konczylo. Juz bylam nawet u prawnika bo straszyla ze pozwie mnie o alimenty bo przeciez nie pracuje i jest w "niedostatku" a tak naprawde nie chce isc do roboty. powiedzialam sobie dosc,
Oglądam wszystkie filmy nalogowo, tak mi poprawiają humor... Często mówi Pani zdania jakby wyjęte z mojej głowy 🙂
Gdy poznałam mojego męża w młodym wieku, cała rodzina była na nie. Wbrew ich woli i opinia zamieszkaliśmy razem, a po latach jest on traktowany jak członek rodziny, może nawet lepiej niż ja. Nie obeszło się bez stanowczych rozmów i paru lat mojego sporadycznego kontaktu ale nie pozwoliłam im decydować za mnie. I wcale nie żałuje
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2023 bo teraz słucham wszystkiego 👍❤️😘
Cudownie przekazany, na luzie, mądry przekaz ❤️🤗✨ dziękuję!
Witam przyjemnie się Panią słucha i ten śmiech który daje dystans na dany problem jaki jest omawiany . W zasadzie czasem to tylko można się tylko uśmiać z ludzkiej głupoty i zawiści innych
Serdecznie pozdrawiam
Wróciłam do tego filmiku i sądzę, że zabrakło tutaj także szacunku rodziców do dzieci, bo to zazwyczaj tego nie ma w rodzinach. Rodzice wymagają tego od dzieci a sami nie szanują ich jako osoby. Uważają się za panów życia i śmierci, a dziecku wpajają że nigdy nie ma racji bo się na niczym nie zna i nie zna życia. Brakuje tego tematu tutaj.
+Aniutqa szacunek musi być obopólny :)
No właśnie musi, a rodzice żyją tak jakby tylko dzieci ten szacunek okazywali. Szkoda, że o tym często się nie mówi :(
Zgadzam się. Meeeega spłycenie tematu. Weź życie w swoje ręce i sobie z nim radz? Super rada.. Fajnie, że ogólnie rodzice są fajni. Spoko, w większości sytuacji tak jest (poza patologiami). Póki nie próbują meblowac Ci życia, póki nie stosują szantażu emocjonalnego, póki nie gnoją Cie jak psa, póki nie mają w dupie co myślisz czy co czujesz bo zawsze wiedzą lepiej. I spoko można się wyprowadzic ale to nie rozwiąże problemu. Znając autorkę spodziewałam się więcej.
Stwierdzenie, ze jesli rodzice chca rozwalic twoje malzenstwo wez zycie w swoje rece moze napisac tylko ktos kto tego nie przezyl.
Relacie z ludzmi so rozne.Gdy sie nieda pogodzic,pruba kazdy zyc samodzielnie.
Zgadzam się. W rozmowach z wieloma koleżankami doszłyśmy do wnioslu, że często rodzice wymagają szacunku do siebie a sami nie mogą się pogodzić, że ich dzieci są dorosłe i też chcą być szanowane. Dla rodzica dziecko zawsze będzie dzieckiem, argumenty typu: jak będziedz w moim wieku to zobaczysz, kiedyś się przekonasz, itp... do niczego nie prowadzą, poza konfliktami. Często też takie zachowania rodziców prowadzą do obniżenia poczucia własnej wartości u ich dzieci. RODZICE- OGARNIJCIE SIĘ! Nie macie monopolu na racje
Mieszkam za granicą, gdzie urodziłam syna. Kiedy przyjeżdżam do domu rodzinnego, to zawsze czuje, że kiepsko spisalam się jako matka,ze rodzice są niezadowoleni. Wiem, że mnie kochają, ale oni zawsze wiedzą lepiej. Jest to przygnebiajace, bo nie znoszę być pouczana I często się wsciekam na nich za to.
jeżeli tak jest to masz głupich rodziców i koniec.
@@felikscair5153 nie wiem czy określenie "głupi" tu pasuje. Głupi to może być dowcip albo film.
Wszystko to, to prawda w życiu tak jest. Bardzo pouczajace i bardzo mi się podoba 😊
ahahah, tu hit, pamietam, jak moj (byly na szczescie), wypijal 8 piw dziennie, codziennie, w sekrecie, oklamujac mnie, ze np. wypil ich 2 (!) i po prostu ujawnial klasyczne cechy alkoholika. Dodam, ze bylismy w zwiazku dobrych kiiilka lat, blizej 10 lat, mieszkalismy razem, ja mialam odpowiedzialna prace biurowa w tamtym czasie i jednoczesnie zylam z alkoholikiem. Bardzo ciezko bylo mi z tego zwiazku wyjsc, wielkim wysilkiem woli bylo to okupione, a moja mama, doswiadcona kobieta wydawalo by sie, caly czas mowila, ze "on cie kocha", i mowiac to dodatkowo utrudniala mi zerwanie. Takze roznie to bywa i czasami nie dostaniesz wsparcia i decyzyjnosci od wlasnej matki, najwazniejszej osoby w zyciu. Wtedy decyzje ciaza podwojnie mam wrazenie.
Kasiu uwielbiam Ciebie i Twoje filmy, super pomocne! A ty sama wydajesz się być tak cudowna osobą, że aż sama żałuję że nie jesteś moją mamą haha
Przeżyłam to. Żaden mężczyzna nie pasował mojemu ojcu i do dziś mój mąż jest źle traktowany. Pozwoliłam kierować swoim życiem i to trwa jak próbuję to zmienić mam poczucie winy.
Może nagralaby pani o relacjach synowa, teściowa, zięć. Tu jest mnóstwo problemów Bardzo fajne i przydatne sa pani filmy
Jolanta Korycka jakie tu widzisz glowne problemy?
Np wtrącanie sie tesciowej do wychowania dzieci, ustawianie mojego męza pod siebie,
Jolanta Korycka ok pomysle:)
Kasia Sawicka A ja poproszę o film na temat niezdrowych relacji między dorosłym mężczyzną, a jego matką - zbyt bliska relacja, manipulacje stosowane przez matkę (granie ofiary, rywalizacja z partnerką syna o czas). Generalnie podejście "najlepiej żeby syn nie był z żadną kobietą, tylko był i mieszkał z nią" - żadna kobieta syna nie spełnia oczekiwań. Jak rozmawiać z mężczyzną kiedy daje sobą manipulować? Czy w ogóle można coś zmienić?
Ja mam to samo z matka, a jestem bardzo dorosla corka....Trzecie malzenstwo
Pani Kasiu, Pani jest cudowna, proszę mnie adoptować
🤗😉
No i dzisiaj Pani zaraźliwy uśmiech zostanie ze mną na cały dzień! 😁❤
Alex Ka 😜
Wyczuwam tu jednak wykład z perspektywy rodzica.
Świetny film jak zawsze Pani Kasiu. Dziękujemy
Agnes P 🤓
ale miła niespodzianka! drugi film w weekend, super! pozdrawiam :D
Magdalena R 🤗
hahaha moja mama zawsze powtarza żebym sobie znalazła męża zza granicy, bo córki jej koleżanek tak znalazły i teraz mamuski mogą sobie na święta wyjeżdżać do Australii czy innej Szwecji, no i moja tez by chciala. Ko me dia. Nie wspominając już o tym, że "facet powinien dużo zarabiac". Wiem, że się łatwiej żyje jak ma się jakieś wsparcie finansowe, ale nie będę z jakimś snobem tylko dla jego pieniędzy...
Dominika Peliksz te teksty rodzicow:)
Dominika Pe Ha ha ha, mama ma poczucie humoru.
Myślę, że nie marzysz o wielkich pieniądzach bo to przecież snobizm? Tylko z czego będziecie żyć? Chyba nie myślisz utrzymywać ukochanej połówki? Bajki o biednym szewczyku, biednym lecz szlachetnym są nieaktualne. :)
@@magdanowak9513 Super napisałaś z "miłości chleba nie upieczesz"
@@zofia555 pieniądze nie pocieszą Cię w smutku, nie przytulą w nocy. Jak ktoś jest z kimś bo ten dużo zarabia to jest nie żoną, a utrzymanką. Haha
Szacun dla Ciebie :)
Droga Pani Kasiu :) Bardzo dziękuje że nagrywa Pani filmiki, są dla mnie bardzo ważne i za każdym razem wyciągam z nich cenną lekcję i także są dla mnie wsparciem. Bardzo proszę o nagranie filmiku nt. Artystów.
Super Kasiu piekne nagranie 🙂
Kurcze, w tym filmie widac roznice pokolen. Pani wyszla za maz w wieku 27 lat i okreslila to jako "pozno", a ja w wieku 28 lat i uwazam, ze to w sam raz- ale fakt faktem, ze po 11 latach zwiazku. Wszystko sie przesuwa. Trafilam na Pani kanal niedawno i jestem zachwycona. Dziekuje za ciezka prace.
Kurcze ale serce mi waliło jak oglądałam ten odcinek, bo to ja pytalam się Was na livie z Agatą, co zrobic właśnie z tą matką , ktora po próbie rozwalenia mojego małżeństwa nagle chciala ze mna zamieszkac, bo jak twierdziła wtedy byla pod kreską i nie miała dokąd iść, (dodam, ze mieszkam w Anglii, a matka w Polsce )a jak się później okazało wszystko miała zaplanowane. Wzięłam sobie do serca wasze rady wtedy, tym bardziej, że to ja bylam na nie, wcale nie moj mąż , którego zle potraktowała moja matka. Sprzeciwił się i oczywiście jal zwykle był rewanż z ich strony, (bo matka ma partnera), ale w moją stronę! Zaczeli z zawiści opowiadać mojemu mężowi czego to ja nie robiłam jak mialam 16 lat! ( wyprowadziłam sie do babci, ktora mieszkala ulicę dalej(bez pradu), bo nie mogłam dluzej zniesc wiecznego picia alkoholu i czasem nic do jedzenia bo jak wiadomo % ważniejszy.) Jak bylam w ciąży to wrocilam do polski, poniewaz byla bardzo zagrożona i praktycznie powinnam leżeć, ale mimo wszystko jak byłam w domu ( bo wiekszosc ciazy spędzałam w szpitalu) to wszystko bylo zawsze wysprzątane i obiad zrobiony. A jak się okazalo, plan mojej matki byl taki zeby sie do mnie wprowadzic i nawet palcem nie kiwnac tak jak ja to robilam bedac w Polsce( dodam ze nie bylam na jej utrzymaniu, i w dodatku powtórzę - w ciąży!). Na tą chwile nie żałuję swojej decyzji, ponieważ tylko upewniła mnie jaką zawistna, toksyczna, w dodatku niewdzięczna i myśląca tylko o sobie jest moja własna matka! Oczywiście mam zakaz jeżdżenia fo nich jak bede w Polsce , co oczywiście nie jest dla mnie zadnym problemem, bo samo ich mieszkanie daje wiele do życzenia . A kończąc dziękuję , ze pani jest! Na prawde oglądając panią, czic z daleka ze mozna pani zaufać , i nie chodzi tu o jakieś ideały, bo przeciez ich nie ma, ale o pewnego rodzaju poczucie bezpieczenstwa i szczyptę humoru wpleciona w slowa. Super i jeszcze raz dziękuję za rady!
Alex Kordus pozdrawiam :))
U mnie to samo .... i mam poczucie winy.
Pani Kasiu, nie wszyscy rodzice wychowują swoje dzieci z myślą, że one odejdą. Niektórzy rodzice wychowują swoje dzieci zakładając z góry, że ono, to dorosłe dziecko, będzie mieszkało hmm tuż obok, a najlepiej nadal z matką i ojcem. Realne przypadki.
thelulumk Doprawdy, co za rodzice, że tak myślą niepoważnie. Przecież dla nich na stare lata czeka dom starców, wyrzutka z systemu społecznego.
@@zofia555 dziecko, to nie polisa ubezpieczeniowa. Ma prawo do własnego życia, rodzicom można pomóc niekoniecznie mieszkając z nimi. Każdy ma prawo do prywatności i własnej przestrzeni.
Pani Kasiu czy mogłaby Pani nagrać kiedyś film na temat radzenia sobie z wyprowadzką dzieci z domu rodzinnego?
Ludzie a w czym jest problem, cieszcie się że dzieci się wyprowadzają! żyjcie swoim życiem i dajcie im żyć samodzielnie, gdzie tu problem?
Ten film jest dla mnie NIEZWYKLE WAŻNY, POTRZEBNY i WARTOŚCIOWY!
potrzebowałam tego filmiku !!
Wiktoria1997 Wiktoria pozdrawiam :)
Kocham moich rodziców bardzo,ale są strasznie krytyczni... wszystko mierzą tylko swoją miarą. Moja mama uwielbia jak wszystko jest tak jak ona chce, ja w domu nie mogę zrobić NIC bo odrazu pojawiają się pytania a co robisz,a czemu a po co Ci to? A przestań grzebać i oczywiście zostaw!!! Ja to zrobię bo Ty nie umiesz 😛 Komentarz mojego taty na wieść o moim narzeczeństwie: Ale mało tego zlotka Ci dał... I tyle 😂 Czasem są komiczni,a czasem ciężko to znieść. Są ludźmi starej daty,teraz angażują się w organizację naszego wesela to jest dopiero bomba 🙈💥
Pytanie czy to ich wesele czy wasze? Ja nie pozwolilam by w organizacje MOJEGO wesela angazowal sie ktokolwiek oprocz mnie i mojego narzeczonego. Co najwyzej moglam oddelegowac pewne zadania, ale to MY decydowalismy i kropka
Nagra Pani cos o neurotycznych osobowosciach matek oraz o relacjach takich matek z doroslymi dziecmi? Prosilabym :) Dziekuje z gory.
Dziękuję 👍
Jak zawsze mądrze, ciekawie i pogodnie!
Pozdrawiam:)
"Zabijam" ojca już ponad 2 lata ba facet nie taki. Ale każdy był i byłby nie taki. Idę swoją drogą zawsze znajdę ludzi którzy mi pomogą :) kocham i jestem kochana to jest najważniejsze :)
uwielbiam Pani filmy, uwielbiam na yt filmy z sensem (nie challenge w kółko) :D
+Hi, Kaś :D
Następny bardzo dobry materiał:) Ze swojej strony zaproponowałabym filmik o tematyce: "Dzieci DDA"Mysle ,że wiele osób to zainteresuje.W typowy dla pani sposób można przedstawić ten trudmy myślę temat.
+Anna Olszak pomyśle :)
To by się przydało! Przynajmniej mi
Mi też :)
Jak zwykle dużo racji. Fajnie ze Pani mówi o obu stronach bo nie zawsze rodzice są dobrzy a dzieci zle i odwrotnie. Moja mama akurat miała rację co do mojego byłego ale i z perspektywy rodzica teraz wcale jej się nie dziwię choć i tak finalnie pozwoliła mi nawet na malzeństwo z nim ale wszystko się rozpadło z hukiem. Cierpiałam ale wtedy ona była przy mnie. A za pół roku spotkałam mojego męża :) strasznie mnie ucieszyło ze Pani powiedziała o tym wieku wiązania się z kimś i o tym ze nie ma idealnych rodziców rodzin itd. 100% prawdy. Nie ma idealnych rodziców matek ojców dzieci i jak słyszę o idealnie rodzinie to od razu włącza mi się lampka ze tam może być drugie dno. Ja mam 3 córki wiec synowej mieć nie będę najwyżej corkowa ;) żart :D ale mam nadzieje ze będę miała przynajmniej poprawne relacje z zięciami a przede wszystkim z corkami dobre :)co do wieku wychodzenia za mąż u mnie babcia jak na tamte czasy wyszła późno bo 29 i 30 urodziła mamę. Mija mama 19 i 20 ku przerażeniu babci. Ja 22 i 24 i mama była jak najbardziej za. I efekt był taki ze moja mama była bardzo nie szczęśliwa w małżeństwie a ja mam udane małżeństwo :) pozdrawiam Pani Kasiu
PS taka anegdotka z naszego życia. Latem nasze córki bawią się rano my z mężem pijemy kawę byłam końcówka ciąży i starsza mówi nagle "mama ja Cię nigdy nie opuszczę!" na to młodsza "ja też!!!będziemy mieszkać z Wami do końca życia" powiedziala uradowana. My z mężem po sobie ze wzrokiem "jasne teraz tak mówicie ;)" i "chyba sobie żartujecie???" W inny dzień podobna sytuacja tylko jedna do drugiej "wiesz to jest nasz dom i możemy w nim robić co tylko chcemy :)" na co ja "o nie nie...to jest nasz dom (tu wskazując na siebie i meza) i możecie robić to na co my Wam pozwolimy" powiedziałam to niby poważnie ale z takim przekasem i puszcze niem oczka do męża. Mąż się już zanosi ze śmiechu córki oczy kota ze shreka i pytam "czy nadal chcecie mieszkać z nami do końca życia i nigdy nas nie opuścić? ;)" młodsza stwierdzila ze kupi sobie mieszkanie 2 bloki obok jednak ;) pewnie każdy rodzic wie kiedy dziecko się rodzi ze kiedyś musi odfrunac. Ciesze się każda chwila póki są małe. Ale zapewne każdemu rodzicowi jest trudno kiedy ten fakt następuje. Co innego wiedzieć a co innego się znaleźć naprawdę w tej sytuacji. Ale takie życie :)
+Klaudek 🤗
Pani Kasiu, jestem w 7 mc ciąży i słucham Twoje filmiki bardzo często. Marzę o dużej rodzinie. Długo myślałam, że może to być za późno bo wyszłam za mąż mając 27 lat, a pierwsze dziecko urodzę mając 28 lat hah tak jak było to u Ciebie ;). Wiem, że czytasz nasze komentarze. Bardzo Ci dziękuje za Twoje filmiki, są oparte o doświadczenie Twoje osobiste (co jest dla mnie bardzo ważne) Twoich pacjentów i jeszcze oparte o badania naukowe. Z racji tego, że też jesteśmy wierzące, możesz nagrać filmik jak to jest finansowo z dużą rodziną, cały czas sie martwię, że nie będziemy mogli mieć dużej rodziny, bo nas przyblokują finanse. Czy możesz powiedzieć, że Bóg zatroszczył się o waszą sytuację finansową (ale była w tym też wasza mądrość) Marze o dużej rodzinie, ale nie chciałabym sobie "narobić" 5 dziec i nie móc im kupić bucików na zimę.
Rzeczywiście finanse są dużym wyzwaniem w wielodzietnej rodzinie. To jest obszerny temat ale edukacja finansowa jest tutaj podstawą. Jest dużo blogów na temat finansów i jest tam dużo wartościowych materiałów , polecam :)
Świetny film. Tak powinno być, nie zawsze jest. Mój mąż nie przypadł do gustu mojej mamie. Pamiętam jak po spotkaniu mój tata stwierdził, że chyba jest w porządku a moja mama go zakrzyczala : ale on nic nie ma! Do końca życia tego nie zapomnę. Ja szybko musiałam stanąć na nogi. Pracuję od 3 roku studiów (to były studia dzienne). Coś było zawsze nie tak i były pretensje :jak to jesteś z nim pół roku a on dalej nie oświadczył się?! Chcesz pierścionek 💍 zaręczynowy Dam Ci go, a Ty powiesz, że to on Ci dał. Moja mama jest bardzo trudna czasami i nie słucha ale chce dalej każdemu urządzać życie. W pewnym momencie musiałam postawić granice inaczej zwariowalabym
Pozdrawiam :)😃
fajne te filmiki, ale sie ubawilam " wyszlam bardzo pozno za maz....27 :) :) :))))"jakbym czytala Jane Austen...ktora uwielbiam nota bene...:)
Rodzice są dobrym katalizatorem a jak umrą na kogo się zloscic dobry filmik łapka nawet dwie 🙌 pozdrawiam 🍒 do tortu
🤓
Odwieczny problem -konflikt pokoleń. Te które tak teraz mają "problemy "z matkami same kiedyś tego samego doświadczą z własnymi córkami :)) he,he, czas to wszystko zweryfikuje.Córki nie mogą czasami znieść swoich matek,bo są do nich podobne i matki są ich lustrami.
Jasmin Stokolos to sie czesto zdarza:)
Pani Kasiu a co jeśli zaczynamy dobrze ogarniać swoje życie, pracować, zarabiać dobre pieniądze, kupujemy mieszkanie a rodzice zaczynają się zachowywać tak jakby musieli z nami rywalizować? Jak robimy po swojemu i nie słuchamy ich poleceń to się na nas obrażają. Mam dwie małe córeczki, trzecia za chwilę przyjdzie na świat (9 mies.). Zarządzamy raczkującą jeszcze firmą, remontujemy dom, zajmujemy się dziećmi, jest cholernie ciężko a nasi rodzice nie pomagają, bardziej nam jeszcze utrudniają i chcą żebyśmy to my im pomagali (w rzeczach, które moim zdaniem mogą zrobić jeszcze sami). Zderzyłam się boleśnie z rzeczywistością bo myślałam, że to będzie wyglądało inaczej. Nie zerwałam kontaktów ale najzwyczajniej w świecie przestałam na nich liczyć. Zatrudniłam pomoc domową i pracowników, przestałam rodzicom zdawać relacje z naszego życia bo wiem, że nie mam co liczyć na dobre słowo albo wysłuchanie. Ewentualnie czekają mnie kazania całkiem oderwane od rzeczywistości.
Zastanawiam się czy to ze mną coś jest nie tak?
A mozna sie WYLOGOWAC Z TEGO ZYCIA i pojsc do zycia lepszego?
super filmik jak zawsze! :)
Rozalia 🤗
Dziękuję za filmik :)
Coconut's Beauty 🤗
Co jak nie chcemy być dorośli i brać swoje życie w swoje ręce?
Dziekuje Pani Kasiu za udany wglad w relacje rodzinne.Czy moge poznac pani stanowisko o rodzinie ktora rozbiegla sie po moim rozwodzie w cztery strony swiata I nie utrzymuje wiecej ze soba kontaktow ? Patologia mowia znajomi tyle ze ja jestem jej czescia ?
Kciuk w górę i oglądamy :)
+Eletja fajnie:)
A czy takie histerie mamy miną? Moja mama jest samotna, owdowiała, brat z wnukami nie przyjeżdża, więc cała jej histeria skupia się na mnie i moim małżeństwie. Jej porady są złe.
Mój chłopak ma 22 lata, ja mam 21. Czy właściwym jest zachowanie matki która każe mu być w domu zawsze przed 22 godz.? Czy mężczyzna w tym wieku nie powinien sam decydować o tym?
Marta P. Trochę wcześnie , ale musi się zacząć dogadywać no nie?:)
może boi się wnuków? ^_^
dariuszexoxo Boi się wnuków... serio?! Dzieci można robić o każdej porze dnia i nocy. Dodam że jesteśmy ze sobą 2,5 roku.
Kasia Sawicka Dziękuję Pani Kasiu za odpowiedź ❤ Wcześnie na podejmowanie decyzji przez mojego chłopaka czy wczesna pora? Jesteśmy już razem 2,5 roku.
Nie no raczej jego mama nie jest normalna xd
Hej, podasz nazwę kanału Twojej córki? 😊
A co zrobić i jak się zachować wobec teściowej która posadza o sytuacje i zajscia które nigdy nie miały miejsca w moim życiu i z tego powodu proponowała synkowi żeby rozwiodl się koscielnie? Żeby zostawił mnie samą z dzieckiem? Ciągle mnie krytykuje ze się nie przywitałam ze zbojkotowalam jej rodzinę i inne równie fantastyczne rzeczy?
+Monika P twoja teściowa to typowy knujący narcyz ( osobowość toksyczna ) bedzie o tym filmik :) najlepiej się przeprowadźic jak najdalej :(
Kasia Sawicka bardzo dziękuję za odpowiedź utwierdzilam się w przekonaniu ze od niej najdalej. Czekam na filmik :)
A co jeśli rodzice uważają Cię za beznadziejną matkę i czują ze muszą wziąć w obronę, przed nią wnuki?
Mam to samo, moi bronią mojej starszej córki przed jej ojczymem bo on wychowuję ją nie tak jak oni by sobie tego życzyli. Dziecku krzywda się nie dzieje, lubi swojego ojczyma, spędza z nim dużo czasu, ale jak powiedział mój ojciec " my widzimy to inaczej" i nie ważne jak jest naprawdę, ważne jak oni to widzą. Doszło do tego, że próbowali rozwalić mi rodzinę. Aktualnie już ponad miesiąc nie mamy ze sobą kontaktu i nie sądzę żebyśmy znów go kiedyś mieli.
I b dobrze !😎
Ha ha uwielbiam Panią
+marta figa 🤓
27 o pozno? prosze Pani :) nie to pokolenie
Czy jest mozliwosc spotkania sie z pania na czacie bo mieszkam w Californi od 30 lat ?
Mój adres do konsultacji to e-mail :
konsultacje_kasiasawicka@wp.pl
Właśnie też zainteresował mnie fragment o szacunku do rodziców. Niestety ale mam bardzo kiepskie relacje z moimi. Tata wiecznie gdzieś znika a jak jest to jedyna jego forma wypowiedzi to krzyk. Jako małe dziecko bardzo się go bałam teraz po prostu staram się nie wchodzić z nim w interakcje. Moja mama natomiast cały dzień spędza w domu siedząc na fejsie. Mam 22 lata i mieszkam w domu, niestety stosunek mojej mamy do mnie zniechęca mnie do robienia czegokolwiek, gdyż zawsze spotykam się z krytyką. Czy osoba która krytykuje kogoś o zle pokrojoną cebule jest w stanie docenić cokolwiek i zauważyć dojrzałość swojego dziecka? Lepiej się odciąć i wyprowadzić czy starać się cokolwiek naprawić? Pozdrawiam
+Natalia Ciesielczyk rodziców nie wychowasz , lepiej iść na swoje :)
Natalia Ciesielczyk , to prawda co napisała pani Kasia, "rodziców nie zmienisz " natomiast uważam że zanim się wyprowadzisz warto powiedzieć rodzicom jak miło jest w innych rodzinach kiedy wszyscy razem ze sobą spędzają czas np. spacery, gry planszowe, obejrzenie wspólnie jakiegoś filmu itd..
Możesz też śmiało spytać mamy czy siedzenie godzinami na Facebooku sprawia jej większą radość niż pójście z tobą np. do sklepu, gdzieś na kawę? Osobiście radziłabym zaprosić rodziców na wspólny spacer w piękny wiosenny dzień i w ten sposób pokazać im że razem można spędzić mile chwile oglądając np. przyrodę. To tylko mały przykład ale być może zanim pójdziesz na swoje będziesz wiedziała że spróbowałas coś zrobić i nie zrazaj się jeśli nic z tego nie wyjdzie bo tak jak wspominała pani Kasia "rodziców na siłę nie zmienisz ". Życzę powodzenia i pozdrawiam.
Dziękuje za radę, na pewno skorzystam, mam nadzieję, że chociaż trochę to pomoże (: Pozdrawiam cieplutko
To te wykłady o rozwoju to tylko dla młodych, a starsi jak rodzice, to zakute łby? Rodzice praktycznie nie muszą się zmienić, fakt że to trudne bywa, ale zmienić możesz się Ty ! I Ty pociągniesz zmiany. Nigdy nie jest dobrą metodą "ucieczka" Możesz się wyprowadzić ale możesz już zademonstrować swoją dojrzałość mieszkając dalej z rodzicami. Dojrzała osoba nie będzie oczekiwać aby ktoś, czyli mama to dostrzegła. Sama to masz wiedzieć i wynikać ma to z Twojej postawy, odpowiedzialności. Ty masz być taka dla siebie. Gdy usłyszysz znowu krytykę o cebuli, itp, spytaj mamy czy ona też była tak wiecznie krytykowana, lub czy przerzuca irytację za życie na Ciebie ? Ale oczywiście bardzo spokojnie lecz wiarygodnie. Z tata wg mnie, wprowadź uprzejme milczenie jeśli nie umie mówić normalnie. Popieram wypowiedz Wasilewska, bardzo mądra.
@@m.a.wasilewska6825 masz rację. U mnie jest podobnie , rodzice siedzą cały dzień na telefonach i tylko brudzą i nie sprzątają za sobą. Jeżdżę do chłopaka . Tam każdy za sobą sprząta, spędzają razem czas siedząc i rozmawiając, robiąc wspólnie rzeczy . I mam takie wrażenie że nie umiem się wpasować w ten model rodziny o którym zawsze marzyłam .
Jakie to wszystko proste w teorii
witam
Madre slowa
pozdrawiam
+Eddy Mercury dzięki :))
+Eddy Mercury 🤓
Nadąsani dąsacze ♥
Hania Skrzypkowska No,No 😜
Nie wiem czy był ten temat już gdzieś poruszany, ale czy pani mówiła coś na temat dzieci, które czują się jak życiowe sieroty i nie umieją z tego wyjść?
+Aniutqa pomysle:)
❤️
Pani Kasiu jaka jest różnica wieku między Pani dziećmi?Pozdrawiam PS.Kolejny ciekawy film :)
Basia Gruszka moje dzieci urodziły się 1993,1996,1998,2000,2003:)
Pozazdrościć takiej rodzinki :) Pozdrawiam
Pani Kasiu, a Gloria przypadkiem to nie 2001? :D
Basia Gruszka tak Gloria to 2001:)
Very good
Cześć, tu Kasia:D
😃
wiedza super ! głos zle nagrany. i prostym językiem mogło by być.
A co Pani myśli o 65 letnim synku, który słucha jej we wszystkim ?Mamusia robi kanapki, wybiera mu kobiety, oczywiście wszystkie nie są dobre dla niego w mniemaniu mamusi????
Jak ojciec rozwiodl się z maDka a dzieci zmanipulowane to ojciec jest niewolnikiem a nawet ofiarą
Jak rodzice chcą rozwalić małżeństwo to rozwalą
Nie dwajscia a dwadzieścia.
Takiego pijaka przegonić jak psa 👎👎👎