💕 Girl Talk 9 💕
Вставка
- Опубліковано 1 жов 2024
- Mordeczki! Herbata w kubek i lecimy z pogadanką o wszystkim :D dziena za podesłanie super tematów do rozkmin! Zapraszam Was do dyskusji w komentarzach :) Kolejne filmy z tej serii nadchodzą - jeśli chcecie podrzucić temat lub pytanie to zapraszam na mojego insta: bit.ly/2Oirukt
Aby wziąć udział w rozdaniu:
1. wypowiedz się na któryś z tematów w filmie
2 . podaj swój profil na insta
2. follow me na insta goo.gl/x23VLZ
rozdanie trwa do 31.10 a zwycięzce podam na moim insta stories :*
Grupa na fejsie:bit.ly/2UiqVe3
Kontakt:
sawicka.agataa@gmail.com
#girltalk
************************************************************************
*Ta seria filmików to typowe babskie pogaduchy dla rozrywki i zabawy - nie jestem psychologiem czy innym ekspertem z podobnych dziedzin i moje opinie wynikają tylko z moich doświadczeń przez co są bardzo subiektywne :)
bluzka z Zara
kolczyki Asos
*****************************************************************
FAQ:
1. Mam 27 lat
2. 170cm wzrostu
3. AGATA a nie Agnieszka :P
4. Gdynia
5. Lumix G7, obiektyw kitowy
6. vlogi kręce Canon gx7 - Навчання та стиль
![[UA] NAVI проти G2 Esports | Blast Premier Fall Final](http://i.ytimg.com/vi/QWlIm4FGESQ/mqdefault.jpg)
Aby wziąć udział w rozdaniu:
1. wypowiedz się na któryś z tematów w filmie
2 . podaj swój profil na insta
2. follow me na insta goo.gl/x23VLZ
rozdanie trwa do 31.10 a zwycięzce podam na moim insta stories :*
Jestem za tym żeby nazwac ta serię stara spierdalaj! 🤣🤣🤣
Wow jakie tło 😍 Jednego czego jestem ciekawa to ile faktycznie typiarek spierdoliło 🤣🤣
31 lat, po ślubie, bez dzieci. Życie jest za piękne, żeby je tracić w pieluchach. Znaczy było, przed koroną, kiedy mogliśmy z mężem podróżować, ale zakładam, że to kiedyś wróci. Kocham moje wygodne życie, uwielbiam sobotnie poranki kiedy widzę jak sąsiedzi zaiwaniają z bombelkami na plac zabaw, a ja leżę z kawą w wannie. Zarabiamy sporo i wszystko inwestujemy w siebie, w nasz komfort, dobrobyt i zachcianki. I czemu miałabym z tego rezygnować? ;) W moim towarzystwie raczej nie ma dzieci i szczere rozmowy przy winie z dziewczynami wskazują, że większość z nas nie chce ich mieć. Bezdzietne lambadziary, ot i tyle. I tak tak, na starość szklankę wody poda mi opłacona wykwalifikowana pomoc.
No i ekstra, skoro tak lubisz i takie życie Ci się podoba, to zajebiscie :D ja trochę cały czas się zastanawiam, co prawda mam dopiero 26 lat, ale myśle o przyszłości. Z jednej strony zawsze do dzieciaków mnie ciągnęło i rozczulają mnie, ale to wiesz, trochę jak słodkie pieski pewnie. Z drugiej strony ja i tak jestem pojebana i bywam rozdrażniona / nerwowa, więc przy pieluchach i ganianiu za takimi gagatkami to albo bym zwariowała, albo kogoś zabiła.
Dzięki za opis twojego podejścia, daje mi do myślenia.
I wszystkiego dobrego dla Ciebie i męża 😉
Oooooj taaak, zgadzam się z Tobą w 100% - co prawda ja mam 25 lat, ale wraz z moim przyszłym mężem również nie planujemy mieć dzieci. Uważam tak samo jak Ty, że szkoda mi na to życia. Może to dla niektórych smutne i szokujące, ale my właśnie tak uważamy. Nigdy nie chciałabym zamienić naszych sportowych samochodów na kombi/vana czy inny dzieciowóz, zastanawiać się jaki fotelik wybrać, gdzie zamówić ubranka, co to za rodzaj bólu brzucha albo jeździć na wakacje w miejsca, w których są atrakcje głównie dla dzieci i zamiast spędzać czas we dwoje robiąc co chcemy, pilnować dziecka bądź "szaleć" oddzielnie... To nie jest kompletnie moja bajka.
A co do podawania szklanki wody na starość, to nic mnie tak nie osłabia, jak właśnie ten argument. Dramat!
@@edzia420 Dzięki :) Mnie dzieci irytują, nie widzę siebie siedzącej na dywanie z klockami, biegającej za dzieckiem w czasie rodzinnego obiadu, bez chwili żeby usiąść i pogadać, bo ktoś domaga się stałej uwagi. Są słodkie, jasne, ale tak na zasadzie ślicznego małego pieska - fajnie popatrzeć. Moje podejście jest czysto egoistyczne i nie ma w tym nic złego. Jestem dla siebie najważniejsza, w wieku 30 lat czuję się najlepiej ze sobą w całym moim życiu. Cała moja cięzka praca do tej pory zaczyna przynosić efekty, mogę robić to co chcę i kiedy chcę. Tak samo jak nikt mi nie zagwarantuje, że nie będę w przyszłości żałować tego, że nie mam dziecka, dokładnie tak samo działa to w drugą stronę - może będę żałować, że się na nie zdecydowałam. Dziecko to dla mnie rezygnacja z siebie i całkowite wyzbycie się egoizmu, a ja tego nie chcę. Lubię siebie, nie chcę poświęcać mojego życia dla dziecka.
Szanuję dezyje, to na prawdę świetnie, że nie ulegliscie presji społeczeństwa i kultury, żyjecie jak chcecie. Życzę zdrowia i szczęścia. Ja za to mam 18 lat i jestem pewna że chce mieć dzieci.
No i git. Ja chcę mieć dzieci i mąż też, czekamy aż dokończę moje wieczne studia, a trwa to już 10 lat 😂 Nie ma chyba nic gorszego niż para, która nie chce dzieci a ma i odwrotnie - bardzo chce i nie może. Najważniejsze to wiedzieć, czego się chce, ale też pozwalać sobie na zmianę zdania. To ostatnie lepiej przed dziećmi niż po 😉
W ten okropny dzień dla kobiet, super że przychodzisz z nowym filmikiem 💔
siedzenie w domu-ok, byle nie za długo! ej ja się tak wjebałam w siedzenie w chałupie jak creep. latami (sik!) z tym walczę i płynie sinusoidalnie. jak się siedzi i nie gada z ludźmi to człowiek się odzwyczaja, zaczyna brakować tematów, bardziej ocenia się innych i siebie, za bardzo przywiązuje wagę do tych pojedynczych rozmów albo wyjść. I tak kołem się toczy, że kiśnięcie w domu-> mniej energii, mniej tematów, mniej historii śmiesznych do opowiedzenia, mniej doświadczeń-> nie masz o czym gadać to robisz się nudna-> nie ma potem za bardzo z kim wyjść-> dużo cie omija bo imprezy/bary/warsztaty/wykłady-> ludzie zaczynają widzieć, że za bardzo nei wychodzisz i to dziwne-> przejmujesz się tym, że dziwnie-> siedzisz w domu jeszcze więcej.
Ofc, nie mówię o czillowanku miesiąc, dwa kontrolowanie, ale jeśli czujesz, że to staje się dziwne i zaczyna Ci przeszkadzać to już czas najwyższy zacząć to zmieniać, bo z czasem będzie coraz gorzej.
Jak zaczęłam studia to też myślałam, że całe życie przede mną i to dopiero start, ale będąc po widzę różnicę. Ludzie z pracy rzadko chcą po 40h tygodniowo wychodzić razem, każdy biegnie w swoją stronę.
Wyjść samemu na imprezę to już wyższy lvl przebojowości, żeby zagadać do obcej grupki i nie wyjść na samotnego podrywacza siąpiacego piwo w kacie XD
także siedzonko w domciu to komforcik maks, ale warto dbać o równowagę po prostu, czilluj sobie, ale nie zrób się leniuchem! ;d
ale monolog smutny meh. na pocieszenie @syziaa XD
Zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie nie miałaś nic złego na myśli, bo jestem z Tobą tutaj już jakiś czas. Co do bezdzietności, to nie zawsze jest ona kwestią wyboru, i myślę, że powinniśmy o tym pamiętać. Jest wiele par, które latami starają się o potomstwo, także takie stwierdzenie, że "prowadzą wygodne życie jak my", jest generalizujące. Warto mieć w głowie to drugie dno. A gdy ktoś interesuje się Twoim życiem i ciągle zadaje pytania o to, kiedy powiększy się rodzina? Wtedy powinno wjechać standardowe: STARA, SPIERDALAJ od takich ludzi :)
Wydaje mi się, ze w tym wypadku chodziło konkretnie o pary bezdzietne z wyboru. Ale totalnie kumam o co Ci chodzi xx
Ogladam każdy odcinek z tej serii i niestety muszę stwierdzić, że "stara spierdalaj" nie jest dobre. To uciekanie przed problemami, niechęć zrozumienia drugiej osoby. Na przykładzie pary, która mieszka ze sobą rok, a chłopak przestał okazywać uczucia chociażby przez pocałunek. Jestem w takiej samej sytuacji z mężem. Tylko to ja jestem tą stroną, ktora ucieka od czułości. Nie jest to absolutnie spowodowane niechęcią do męża, straceniem zainteresowania czy nie kochaniem go. Nieistotne jest to, jaki jest tego powod ale na pewno jest to glebszy i powazniejszy temat. I ciesze się, że "stary nie spierdala". ;)
Mega lubię tę serię i w większości rzeczy zdecydowanie się zgadzam, mam jednak wrażenie, że w pewnych sytuacjach "stara, spierdalaj" pada zdecydowanie za szybko. Świat jest okropnie skomplikowany i wielowymiarowy. Nigdy nie zaakceptuje agresji, nielojalności, kłamstwa itd i to jasne, żeby się uwolnić z toksycznych relacji. Natomiast jest mnóstwo sytuacji za którymi stoi coś jeszcze - obawy, przeszłość, brak wiedzy o potrzebach drugiej osoby i w sytuacji dyskusyjnej zawsze najlepiej najpierw szczerze POGADAĆ. Nie każdy musi cały czas chcieć się przytulać, albo facet może pisać z innymi laskami, o ile obie osoby się na to zgadzają, albo to nie kwestia flirtu, tylko po prostu ma koleżanki. I też wiem, że zazwyczaj masz to na myśli, ale jak ktoś usłyszy samo "stara, spierdalaj", bez dalszego wyjaśnienia, to może zadziałać pochopnie.
Przepiękne tło Aga😍 Z Ciebie też taka piękna kobieta☺
Hmmm związek bez seksu to nie związek? Szanuję zdanie, ale to brzmi jakby małżeństwo bez dziecka nie było rodziną. Są związki bez seksu i mają się dobrze. Mówić żeby się rozstać, bo nie ma seksu jest słabe. Chyba że jedna strona tego bardzo potrzebuje a druga nie i rozmowy nic nie dały, ale jeśli dwójka osób nie chce się kochać, bo tak, po prostu, i to im odpowiada to jest to raczej normalna relacja :)
No dobra - ja pije teraz za Was wszystkich szota (może dwa....) a jutro SPIERDALAM niczym gepard 🥃🐆
@ninkapol
zazdro każdemu kto dopiero zaczyna oglądać 😢
Kocham tą serię, zwłaszcza jak poruszasz tematy, na które na przykład ja nie mam z kim pogadać i czuje się jak z kumpelą przy winku.
Odnoście braku seksu po roku związku bo to zależy. Jest tak wiele czynników, które wpływają na to że nie chce tego robi,np. niska samoocena (bo w związku też taka może być, bo to w koncu od nas zalezy czy lubimy swoje ciało czy nie). Ja bym przede wszystkim pogadała z chłopem i zapytała z czego to wynika, bo to może siedzieć w jego głowie, a nie odnosić się do tej dziewczyny. Zależy też jakie ona ma priorytety, czy bardzo przeszkadza jej takie czekanie. Może musi się przełamać, bo nigdy tego nie robił, serio tak dużooo opcji, że stara spierdalaj nie do końca tu pasuje moim zdaniem.
Ja zawsze czekam na "stara spierdalaj" 😂❤️
Pierwszy temat, a już trafił w moje "problemy". Prawdę mówią również nie odczuwam orgazmów, kiedyś się nad tym zastanawiałam: o co chodzi? dlaczego tak akurat ja mam? No i czy jest to mi potrzebne? Odpowiedź może zszokować, bo chyba nie. Tworze z chłopakiem takie doznania w codziennych sytuacjach, mamy tyle radości, uśmiechu i miłości, że podczas seksu w ogóle nie przeszkadza mi to czy mam orgazm. Bardziej w tym problemie tkwi moja ciekawość, co to za uczucie i czy jestem w stanie to zmienić.
ig: paula_skrzypinska
Na to wychodzi, że brałaś ślub w wieku 21 lat, a znaliście się z Michem jeszcze wcześniej, czyli już już w liceum 😮👏
No powiem Ci Aga - szacun 😁😜
Zgadza się :) jesteśmy razem 10lat :)
Rany, wpadłam na twój profil przez przypadek jak szukałam recenzji Jusee. Przepadlam! Totalnie! Uwielbiam twój kanał, staje się moim ulubionym i najczęściej odwiedzanym , zwłaszcza " co jem aby nie przyjebac * 🤣🧡
"w co my mamy wziąć tą dupe? co to są te troki ? hahahaha made my day
* właściwie to nie na prawa jarać, bo w tym chorym kraju to nielegalne xd
Czasem nie ma orgazmu bo blokuje nas psychika. Może próbujemy na sile w niekomfortowych mentalnie dla nas warunkach. Michalina Wisłocka o tym sporo pisała. Polecam poczytać, może pomoc :) Co odcinek to lepszy, uwielbiam ta serie 😁😍 można się pośmiać, spojrzeć z innej perspektywy, mimo ze jest tez trochę stereotypów
Co do dzieci to ja też długo nie chciałam ich mieć, bo myślałam, że moje życie się skończy itd. ale przyszedł taki czas, że to się zmieniło i mam córeczkę. Nie czuję wcale, że życie mnie omija albo coś ogranicza i tu chyba kluczem jest znalezienie czasu dla siebie, na swoje pasje i nie odmawianie sobie przyjemności - trzeba pamiętać że jest się kobietą a nie tylko matką. Ogólnie to temat rzeka, ale każdy powinien sam decydować o rodzicielstwie, czasem po prostu do tego "dojrzeć" lub dojrzeć do decyzji o braku dzieci i nikomu nic do tego.
Mega bo się uśmiałam jak nigdy 😍😍😍"Stara spierdalaj "🤣🤣🤣✨
Czuje się mega głupio, bo oglądam cię od 2 lat i właśnie pierwszy raz weszłam w opis, żeby serio go przeczytać i dowiedziałam się, że jesteś Agata, nie Agnieszka, a to tak do ciebie pasuje. Byłam przekonana, że jesteś Agniecha hahha, znam ich dużo i masz taki agnieszkowy styl bycia.
Oj tak, znam kilka podobnych Agnieszek :D Agaty to znam tylko bardzo grzeczne, więc Aga jest wyjątkiem jak dla mnie :D
Jeśli chodzi o milosc na zawsze z pierwszym chłopakiem to jestem jak najbardziej za tym żeby w to wierzyć. Mój brat ze swoją żona są razem od 15 roku życia, a maja już po 34. To był ich pierwszy związek i układa im się bardzo dobrze! U mnie jest podobna sytuacja bo również jestem z moim chłopakiem od 15 roku życia czyli 6 lat, wiadomo ze są gorsze momenty ale nudy nie ma, znamy się już chyba ma wylot i nie zamieniłabym go na nikogo innego! Także pierwsza milosc może być jedyna miłością 🥰❤️
@pati__sia
Co do wkurzającego partnera: na początku też tak sobie mówiłam - że każdy człowiek wkurza, że ja też przecież nie jestem idealna, że popełniam błędy, że to jest normalne. Że przecież nie rozstanę się z nim, bo tak mnie kocha, a że czasami mi powie, że ja się o wszystko czepiam, że z wszystim mam problemy, to normalne.
Aż tu nagle przejrzałam na oczy i zobaczyłam, że to nie we mnie jest problem, a w moim eks. To on potrafił wkurzyc się na mnie za tak naprawdę byle co, tu cytuję: "nie mów do mnie 'kochanie moje', wystarczy samo kochanie jak juz musisz", "po co tyle sprzątasz w domu skoro i tak po 2 dniach jest kurz", "masz w dupie kija, nie wiesz że to był żart?", "O boże, ale ty jesteś nudna", "Dziś wychodzę się naje**ć z kolegami, ty rób co chcesz, nie moja wina, że nie masz znajomych" i tak dalej... Mogłabym takie przytyki wymieniać w nieskończoność. Generalnie: pan idealny, z jedynym słusznym poczuciem humoru, samiec ku*wa alfa. Oczywiście nie potrafił przyznać się do błędu i przeprosić, tylko zawsze uważał, że przesadzam. Wkurzało go nawet jak mówiłam "uważaj jak będziesz wychodził, bo jest mokra podłoga, żebyś się nie poślizgnął" - na co usłyszałam "nie rób ze mnie ku** dziecka, chyba widzę że jest mokro, ja pie**" i tak dalej.
Byłam już na skraju, straciłam wiarę w siebie, czułam się jak śmieć, jak jego wór treningowy. Aż wreszcie postanowiłam się z nim rozstać po 2 latach związku - tutaj też nawiążę do innej poruszanej kwestii, czyli wspólnego mieszkania. Jestem zdania, że mieszkanie przed ślubem weryfikuje obie osoby jakie są na co dzień, a nie tylko jak się widzą czy razem gdzieś jadą. Zanim razem zamieszkaliśmy to było git, nawet mi imponował ten jego "luzacki" styl bycia i wianuszek tak samo "zabawnych" jak on kolegów, bo nie widziałam jakim jest toxikiem, to wyszło z czasem. Zobaczyłam też, że to zachowanie jest po prostu wyniesione z domu.
Kilka miesięcy później poznałam mojego obecnego partnera (z którym mieszkam) - i u nas nie ma czegoś takiego, że jedna osoba wkurza drugą. Co to za związek i miłość, kiedy jedna osoba robi na przekór drugiej lub celowo ją rani? W ciągu roku zdarzyły nam się może jakieś 2-3 nieporozumienia, które od razu były wyjaśniane, a wszelkie problemy rozwiązywane wspólnie. Jedno troszczy się o drugie, drugie troszczy się o pierwsze. Pomógł mi nauczyć się "na nowo" niektórych ludzkich zachowań, które mój były we mnie gasił. Pokazał, że troska to nic złego, wręcz przeciwnie. Poczułam, że żyję i że trafiłam na osobę, która kocha mnie z wzajemnością i to okazuje, a nie tylko czasem to powie.
Także warto się głębiej zastanowić nad tym co mamy na myśli, mówiąc "mój partner mnie wkurza", aby reagować na tyle wcześnie, jak to możliwe, - wytępić to zachowanie w zarodku, dojść do porozumienia, bądź sprdlać jeśli jest niereformowalny :P
ig: proseccomartini
Kocham tą serię ❤️. To nie jest jakieś puste gadanie. Można dużo wyciągnąć z filmiku. Przemyśleć. 🤔😄Mam nadzieję, że Girl Talk nie zakończy się na 10tym odcinku. Tylko będzie trwał i trwał i trwał 😅🤩.
Aga tak w ogóle baardzo podoba mi się Twoje upięcie włosów i te kolczyki, wyglądasz zajebiście! pokaż nam kiedyś np. na instastory jak robisz tego koka :)
Zbiorczo odpowiadam - proszę z takich sytuacji spierdalać 😂💜
Jeśli chodzi o vagine 😜, to mięśnie Kegla ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć 🤣. Można zakupić różne zabawki, i wyluzować się, a następnie zabawić sama ze sobą 🤣🤣🤣
co? w zwiazku do czego ty to napisalas
Na początku było o braku orgazmu ;)
Mam wrażenie, że dzisiaj to strasznie niepopularne ale też uważam, że żeby się bardzo dobrze poznać, wcale nie trzeba ze sobą mieszkać. Weźmy na przykład swoje najlepsze przyjaciółki, które znamy często lepiej niż ich rodziny, a jednak ze sobą nie mieszkamy. Uważam, że tak samo może być z partnerem i wydaje mi się fajną koncepcją wspólna przeprowadzka po ślubie. Takie otwarcie nowego rozdziału. Bo jeżeli mieszka się razem już przed to tak naprawdę, wiadomo, pewnie coś tak, ale wydaje mi się, że ten ślub niewiele zmienia w takim związku. Sama czułabym się chyba po prostu bezpieczniej nie mieszkając z chłopakiem przed ślubem, bo mógłby on nie mieć motywacji do oświadczenia się, a wzięcie ślubu jest dla mnie ważną rzeczą. Na pewno nie jest tak we wszystkich przypadkach ale osobiście miałabym chyba z tyłu głowy, że w sumie po co ma mi się oświadczać, skoro i tak już żyjemy jak w małżeństwie. Wiadomo, że to wszystko zależy od osoby i dla kogoś to może zupełnie nie mieć znaczenia, a dla kogoś innego istotne będzie wzięcie ślubu, jednak znam wiele przypadków, że para ze sobą zamieszkała i ten związek tak się ciągnął i ciągnął bez perspektywy na oświadczyny, na których zależało dziewczynie. Wszystko zależy od człowieka ale sama właśnie chyba czułabym się po prostu pewniej, jeżeli miałabym zamieszkać z chłopakiem dopiero po ślubie.
Mój instagram: @_nicoolle_
Z własnego doświadczenia mogę stwierdzić, że przed ślubem wręcz trzeba razem zamieszkać. Po 4 latach wspólnego mieszkania z narzeczonym w końcu nie wytrzymalam i zakończyłam ten związek, niecaly rok przed ślubem 🙈 także polecam wszystkim najpierw zamieszkać, później się hajtać
" (…) więc ogólnie odpowiadam: Proszę spierdalać." 🤣🤣🤣👌
Do tej serii idealnie pasuje winko, winogrona i ser pleśniowy, polecam :D
Jeśli chodzi o mieszkanie razem przed ślubem, to mam mieszane uczucia. Sama mieszkam już ze swoim chłopakiem i uważam, że fajnie jest poznać tą osobę z tej strony trochę wcześniej, może ustalić jakiś podział obowiązków, zobaczyć co nas wkurza, o czym trzeba byłoby z tą drugą połówką porozmawiać, żeby żyło nam się zwyczajnie lepiej i bardziej komfortowo. Nie jest to jednak konieczne i np twój związek jest tego przykładem. Wszystko zależy od konkretnej pary i jej potrzeb. Jeśli ktoś nie czuje tej potrzeby, uważa, że zna drugą osobę w wystarczającym stopniu, albo że nie będą przeszkadzać jej/jemu brudne naczynie zostawione w zlewie i woli poczekać do ślubu, to nie ma co przeprowadzać się do kogoś pod presją, tylko dlatego, że ktoś inny uważa, że właśnie to jest jedyne słuszne wyjście.
ig: m.m.panek ❤️
Savo nagraj coś z Mamą, bardzo lubiłam Wasze wspólne filmy :)
Wchodzę w tą grę z shotami! Byle w weekend żeby można było odchorować bo ilość pewnie będzie imponująca :D
/@agab92
Ani ja, ani mój mąż nie rzucaliśmy i nie rzucamy skarpet gdzie popadnie...never 🤣
Fajnie, że wspomniałaś o tym, że jak facet nas wkurza to nie musi znaczyć koniec. 😅😁Mój jest przekochany. ❤️Stara się jak nikt. Troszczy, kocha. ❤️No jestem ewidentnie dla niego numer 1. 👌😊Mimo to czasem mnie wkurza.🤪 Zastanawiam się czy zależy mi na typie, aż tak bardzo żeby to akceptować. Dałaś do zrozumienia, że jednak warto zostać w związku i pracować nad niektórymi rzeczami.😁 Więc wielkie dzięki 😘.
www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=instagram.com/myyy_life_/%3Fhl%3Den&ved=2ahUKEwisoLzh8MnsAhVdAhAIHbwOCe0QjjgwAHoECAEQAQ&usg=AOvVaw1O7LvIChxWHJkjCShH277m
Dziękuję za film 😊 poprawił mi humor, bo coś się niestety obniżył. A co do związków to niecałe dwa lata temu odeszłam z związku który trwał 6lat, z powodu braku zaangażowania faceta, jak powiedziałaś "miłość to nie wszystko" to wiele składowych żeby związek mógł trwać. W tym związku byłam m.in. na ostatnim miejscu, niedoceniana, cierpliwie czekałam aż się poprawi sytuacja, starałam się rozmawiać o sprawach, które były do przepracowania, ale niestety ta druga osoba nie chciała. Na szczęście poznałam kogoś wyjątkowego, kto sprawił że się uśmiecham, a nie ciągle płacze. Także dziewczyny, jak facet jest zaborczy wobec was, i wszystko inne jest ważniejsze i uważa że poczekacie, to "stara spierdalaj", bo szkoda życia na czekanie, bo jest ono zbyt krótkie. Czas który mamy jest ograniczony. Pozdrawiam ciepło 😊😁❤️
Agasava na prezydenta!!!
Teraz czuję to jeszcze mocniej niż zawsze. 😎
Świetne tło!
Właśnie bardzo nie lubię stwierdzenia moich znajomych na temat zwalniania tempu relacji z kimś. Osobiscie uważam tak jak ty, że jeżeli naturalnie to idzie to na siłę zwalniać go może go zepsuć. irytuje mnie stwierdzenie, że facet ciągle musi być zaskakiwany przez kobiete, żeby mu sie nie znudziła. Ehem, życie tak nie działa dziewczyny. Nie jesteśmy jakimś oprogramowaniem, który musi cały czas zaskakiwać użytkownika do siebie. Jeżeli facet cie kocha będzie cie kochał zawsze. Kiedyś skończą sie rzeczy do zaskakiwania i co end story, no tak średnio bym powiedziała. Każda relacja ma swoje tempo i na różnej przestrzeni związku będzie się ono zmieniać. A póki ono nie wadzi, ani tobie, ani twojemu partnerowi to po co denerwować się na zapas. ^^ vjulisiav
Trafilam przez przypadek, natomiast uwielbiam twoje normalne podejscie . Sub i nadrabiam
Haha, moja babcia mowila „wziac dupe w troki”. Jest to powiązane z siodlaniem konia; siodło przypina sie wlasnie trokami. Wiec tu chodzi o to ze jak nie masz siodła to na koniu nie pojedziesz, stad to powiedzenie!
Milo spędzone pol godziny, jak zawsze. Dzieki! 👏🏻
Z obecnym mężem zaręczyłam się w wieku 19 lat i w tym roku mija nam 9 lat razem, a po ślubie 3 :)
sprawdziłam co oznacza brać dupę w Troki i ło matko jak to pasuje do tej serii, bo to oznacza - uwaga - spadać jak najdalej aka Stara spierdalaj :D :D :D
O shiet, podziwiam ze zgodziłabyś się na trójkąt, ja bym nie mogła XD a z dwoma laskami, tez byś się zgodziła? Czy tylko 2 ziomków haha Buziaki! @a.rwen_
Kariery jako psycholog byś nie zrobiła 😁 jedyna rada "stara spier*dalaj" 💜😂
Jak patrzę na moją terapeutkę to wiem,
Ze nigdy nie miałabym do tego cierpliwości :) kobieta jest serio aniołem
@@agasava trzeba mieć cierpliwość jak do malutkich dzieci
Wtf czy tylko ja zauważałam, że sava zmieniła case na tel w pewnym momencie?XD
same haha aż cofałam filmik żeby sie upewnić
uwielbiam girl talk :D
No i mamy Stara Spierdalaj 😂💜
Hej muszę przyznać ze jest to moje pierwsze GirlTalk! WOW zajebiście mi się Ciebie słucha, jesteś taka szczera, lecę oglądać następne 🥰❤️
Właśnie tego potrzebowałam ❤️ girl talk ❤️ w tym całym obecnym gównie którym siedzimy po uszy, natłoku informacji i przygnębieniu ten film sprawił uśmiech i wlał trochę radości do serducha. Dziękuję Aga ❤️❤️❤️
kurde serio faceci sa beznadziejni.
wgl pozdro 600, zeby znalezc kogos normalnego, oddanego, zaangazowane w dzisiejszych czasach.
wiekszosc facetow, to tak zwani "wychowani przez wilki"- tylko on mial w zyciu zle i on jest pokrzywdzony przez los...
ja jestem w sytuacji, gdzie jestem bardzo bezposrednio gdy mam jakis problem, czy rozterke i dziele sie nia, i chce rozmawiac o swoich uczuciach i zeby on mnie w jakis sposob rozumial, na co mi tylko przytakuje olewa i rzuca teksty, ze musi byc zawsze tak jak on chce i ze ja wymyslam, bo ten problem ktory ja mam, nie jest dla niego problemem
no kurwa.... moze dla niego nie jest, ale dla mnie tak ! jakies zrozumienie moze?
ostatnio mnie dobil tekst " albo mnie zaakceptujesz takim jakim jestem, albo sie zastanow czy chcesz byc ze mna"...
... serio? to mi sie wydaje, ze ty masz wywalone jajca i nie chcesz byc ze mna
ale przeciez "on jest taki zaangazowany i mu tak zalezy"
dziewczyny, spierdalam!
"w co my mamy wziąć te dupe" uwielbiam cię 😂
Dla dziewczyn chcących zrozumieć męską psychikę - bardzo polecam kanał Attract Great Guys, a w szczególności film 6 Ways to Know If a Man Is In Love With You. Mam w swoim otoczeniu wielu mężczyzn - narzeczonego, braci, tatę czy kolegów i zdecydowana większość uwag jakie znalazłam na tym kanale się sprawdza. Jeżeli facet zachowuje się jakby mu nie zależało, odpowiedź jest prosta - po prostu mu nie zależy. Zakochany chłopak stanie na głowie żeby się z wami spotkać, porozmawiać czy was uszczęśliwić.
Wg mnie jeśli mnie jeśli facet zaczyna się robić nudny podczas wieloletniego związku, jeśli oczywiście ma na to ochote, warto zaproponować mu jakieś aktywności/przyjemności! Zabrać go na go karty czy nawet kupić sobie kartę nieograniczonego wejścia do kina i wychodzic częściej jeśli macie na to czas, na pewno będzie łatwiej wyciągnąć go z takiej nudy! Niektórzy faceci z natury są bardzo bierni i potrzebują drugiej połówki która ich gdzieś wyciągnie 😉 ig @hellooliv
19:30 dzięki wielkie, niby to takie oczywiste, a jednak fajnie usłyszeć takie słowa. Miłość to nie wszystko.
Jesteś zajebista!❤️ proszę o więcej!
Co do zielska. Ja się obracam w towarzystwie, które jara codziennie. Nie przeszkadza mi to, sama czasem lubię sobie z nimi zapalić. Kwestia tego, jak powiedziałaś, że w związku musi być jeszcze zrozumienie i kompromis. Nigdy nie rozumiałam jak laski moich przyjaciół się pruły, że oni palą. Są dorośli, będą chcieli to będą palić. Będą chcieli wypracować sobie z dziewczynami kompromis to to zrobią. Nic na siłę, ale starać się muszą też obie strony. I najważniejsza, w każdej kwestii związkowej jest rozmowa.
ig caarlaajnn 🧡
Sebum, nie, serum, nie, ser
Uwielbiam cię ahaha
Jeśli chodzi o namiętność w długoletnim związku (mam 24 lata, żonka od 2 lat, w związku od 5, więc to nie tak strasznie długo) to wydaje mi się, że trzeba rozmawiać wprost o swoich potrzebach i oczekiwaniach. Czasem po prostu tak jest, że facet po prostu się nie domyśla i tyle. Laska też może przejąć inicjatywę. Bawcie się w łóżku, chodźcie na randki, róbcie sobie wieczorki z pizzką/makaronem włoskim i świeczkami. Trzymajcie się za ręce, jeśli lubicie. I pamiętajcie, że miło jest mówić o swoich uczuciach - kocham Cię, jesteś przystojny, masz cudowne ramiona, pupkę, czy kto tam co woli :D. IG: olaqqlska
Wydaje mi się że mieszkanie ze sobą przed ślubem to mega opcja dla sprawdzenia się w związku. Można się wtedy jeszcze bardziej do siebie dopasować... No ewentualnie stwierdzić że to moment żeby SPIERDALAĆ bo nie możemy wytrzymać że nasz chłop myli pralkę z piekarnikiem albo sprząta dopiero kiedy skarpetka ginie w 2 cm warstwie kurzu. Sama ze swoim chłopakiem jeszcze nie mieszkam ale myślimy nad tym żeby w przyszłym roku razem wynająć jakieś mieszkanko. Najdłuższy czas jaki spędziliśmy ze sobą to tydzień kiedy spałam u niego po rozpoczęciu studiów i muszę powiedzieć że bardzo odpowiadała mi opcja ciepłego kurczaka w sosiku kiedy wracam wieczorem z zajęć 😝
Ig: xxklauduska
Ty jesteś taki pozytywny człowiek achhg dopiero ogladam bo jestem od niedawna tutaj ale już Cie lubię 🙃🙂🤗🤗🤗🤗ciśnij fo przodu
Hejka . Zauważyłam , ze wiele osób porusza temat mieszkania z partnerem przed ślubem. A osobiscie uważam, ze dość ciekawą sprawą wydaję się brak orgazmu u kobiety. Sama doświadczyłam tego w długoletnim związku , było idelanie . Wspólne spacery , zainteresowania i sex , ale to właśnie w tym sexie brakowalo tego czegos . Zawsze sie zastanawiałam co jest nie tak , a rozmowy z chłopakiem , przyjaciółką wcale nie pomagały . Aż w końcu sama zaczęłam próbować ( tak , tak mam na myśli masturbacje) kiedyś się tego wstydzilam , czułam ze jest to cos zakazanego , ale dziewczyny opamietajcie się . To jest najlepsza droga do tego aby się dowiedzieć co lubicie i później wykorzystać to z facetem . Wciąż jestem w tym samym związku , ale bardziej szczęśliwa i spełniona. Polecam próbować bo może brak orgazmu jest spowodowany nieznajomością własnego ciała, a nie problemami zdrowotnymi . Jesli to nie pomoże wtedy warto wybrać się do kogoś kto się zna na tym . Pozdrawiam cieplutko ❤ @nieckula_
W sumie zazdrość w związku jest spoko, o ile nie przechodzi w jakieś chore akcje i kontrolę. Po prostu miło jest czuć, że komuś podobasz się na tyle, że chce Cię mieć dla siebie i nie zamierza Cię nikomu oddawać. Choć logicznie rzecz biorąc, to raczej słaby argument. :P A tak z innej beczki: z tym byciem prezydentem, legalizacją i zamykaniem lodówki - to było meeeega urocze. xD Z chęcią zamknę dla Ciebie lodówkę na tysiąc kłódek, bo zajaranie razem mogłoby okazać się doświadczeniem wartym takiego nakładu pracy.
ig: malechwile
Z tym mieszkaniem ze sobą przed ślubem ... kurczę to jest trudny temat, ja ogólnie jestem zwolenniczką tego, aby mieszkać ze sobą jednak przed zawarciem związku małżeńskiego ... w sumie sama mieszkam ze swoim chłopakiem już jakiś czas ... i wiecie jak sie spotykaliśmy tak, że umawialiśmy się na dana godzinę to wszystko było pięknie ładnie, posprzątane, oboje ogarnieci, nastawieni na spędzanie czasu ze sobą .. a jak sie ze sobą zamieszka to trochę inaczej to wygląda, nagle pojawiają się takie "poważniejsze" tematy, ktore musicie obgadać, widzicie się w każej porze dnia i nocy .. już nie jest wszystko pięknie ładnie i usłane różami bo skarpety nieważne czy moje czy jego czasem znajdują się tak jak Stara mówisz wszędzie, kur wszędzie. W sumie przez takie mieszkanie razem, też zaczynacie ogarniać życie razem tak fest, trzeba pogodzić wszystko ze wszystkim, jakkolwiek to brzmi. Nie zawsze jest przyjemnie i pięknie bo czasem On znajdzie Twojego tampona, a Ty musisz umyć po nim kibel hahah to chyba najprostszy przykład jaki przyszedł mi do głowy.
Oczywiście szanuje tych którzy nie mieszkają ze sobą przed ślubem bo jak wiadomo każdy jest inny.
Trzymajcie się stare!
ig: klaudiaewakowalska
A ja się nie zgadzam z tym,ze „są to zaręczyny dwóch biedaków”,chociaż może jest u mnie inna sytuacja,ja mam 20 lat chłop 24,oboje mamy zaoszczędzone w miaare spoko hajsy na to żeby w przeciągu kilku lat wziąć ślub,ja np wciąż czekam po pięciu latach na te zaręczyny bo było się razem od gowniarza aż do tego etapu w którym jesteśmy i budzimy się razem dzień w dzień,każdy niby inaczej na to patrzy,dla mnie ma to jednak znaczenie :) no ale inna sytuacja jak nie masz oszczędności,tyle co po licbazie i pierscionki,zapraszam do dyskusji!!:) chętnie poczytam opinie
Moim zdaniem, powinien być wprowadzony przedmiot pod nazwą "Jak mieć wyjebane" do wszystkich szkół, już od podstawówki. Na prawdę, uważam, że większość problemów wieku dojrzewania, potem dorosłości, psychicznych, w związku partnerskim i z poczuciem własnej wartości jest wynikiem tego, że WSZYSTKO ROBIMY, MYŚLIMY I CHCEMY ZA BARDZO. W związku z tym mamy, między innymi, problemy z docenieniem siebie, dzieci i partnera, ze stresem, z pracoholizmem, z odrzucaniem od siebie zdania innych i potem z samoakceptacja, depresją, z cieszeniem się z nieoczekiwanego. Jedynymi rzeczami którymi powinniśmy się martwić jest zdrowie i bezpieczeństwo nas samych i naszych bliskich. Reszta co się dzieje w naszym życiu jest wynikiem losowych zdarzeń i zachowań, na które w większości nie mamy wpływu i trzeba, niestety albo i stety, ZAAKCEPTOWAĆ to, co nam życie przynosi. Niektórzy chyba rodzą już się z taką umiejętnością jak Aga😅 inni niestety muszą poświęcić kupe pracy nad sobą i się tego nauczyć. Zawsze jak cos nie pójdzie po naszej myśli to trzeba sobie pomyśleć "Jutro jest nowy dzień, będzie lepiej, na pewno jest z tego jakies wyjście, nie ma sytuacji bez wyjścia" 🌟. Oczywiście nie mówię tu o osobach, które ciężka pracą osiągnęły swoje spełnienie i sukces i nie twierdzę że to co zrobiły jest dziełem przypadku, ponieważ to one zdecydowały jak wykorzystają to co dał im los i pokierowały go na super drogę. Mówię szczególnie o sytuacjach, które nie ida często po naszej myśli i na które nie mamy żadnego wpływu. 🤗
ig:wierconasz
Temat o byłym partnerze przyjaciółki jest dosyć ciężki i można by o nim wiele mówić. Tak na prawde nasz kraj po części (przynajmniej moim zdaniem) jest podzielony na pewne zasady "których każdy powien się trzymać" np. ziomek po ziomku nie weźmie, bo "zaklepane", nie można gadać z osobami, które są za przeciwnym klubem (w szczegolności piłkarskim) a w sumie gadać to mało powiedziane - należy jej nie szanować, dziewczyna ma być dziewczęca a nie chodzić w męskich rzeczach a chłopak nie może być pizdą. Niestety niektórzy w dalszym ciągu żyją na takich zasadach mimo, że teraz powinno być to nie istotne ale wracając do tematu przewodniego hah uważam, że dla obu stron byłoby to w porządku, jeżeli: by się wcześniej pogadało z przyjaciółką/cielem czy nie miała by nic nie przeciwko i nie czuje napewno nic do tej osoby oraz według mnie też zależy od tego czas, który razem spędzili-bądź co bądź robi robote.Plusem tskiej relacji może być to, że już znamy wady i zalety tej osoby haha a tak poważnie to każdy ma inny pogląd na wszystko i po prostu najlepszym rozwiązaniem była by rozmowa.
instagram: xviksqx
UWAGA! Po tych „trokach” stwierdziłam że hmmm... Faktycznie nikt nie wie o co kaman a każdy tego używa, a więc „Troki” to miasto na Litwie, a więc wziąć dupe w Troki to spadać jak najdalej, w sensie na Litwe. 🤷🏼♀️
ja jednak uważam, że zazdrość z ewolucyjnego punktu widzenia jest potrzebna człowiekowi do utworzenia związku monogamicznego, co nie uważam za jedną słuszną relację ofc, ale z typowo ewolucyjnej strony właśnie zazdrość w przeszłości zwiększała możliwość prokreacji i pozostawienia po sobie potomstwa. Wiadomo nie możemy patrzeć tylko przez pryzmat ewolucji, bo nie każdy chce mieć dzieci i nie każdy chce być w związku monogamicznym, ale chce tutaj przedstawić uczucie zazdrości jako pewną adaptację, która pozwoliła nam w pewien sposób przetrwać a nie coś co pojawiło się z nikąd i zupełnie bez sensu. Jeżeli jednak zazdrość staje się czymś co przeszkadza w życiu codziennym, czymś co wpływa toksycznie na nasz związek należy udać się na terapię, rozmowę z psychologiem, aby móc normalnie funkcjonować bez ciągłej obawy o zdradę, bo po prostu po drodze coś nam nie klikło (traumy, doświadczenia itp.)
ig: paulina.rodzik
Co do bezdzietności pary kiedy mają 20 ,30 ,40 lat mogą się skupić na sobie , swojej karierze czy spełnianiu marzeń ,ale w pewnym czasie będą chcieli żyć spokojniej . Na przykładzie znajomych moich rodziców którzy właśnie nie mają dzieci ,bo nie było im to potrzebne teraz po tych latach mówią ,ze czuja się samotnie ,wracają do pustego mieszkania i wiadomo nie rezygnują z życia towarzyskiego i spotykają dalej się ze swoich znajomymi ,ale to już nie to samo jak się miało 20-30 lat. Kiedy widza ,ze do swoich znajomych przyjeżdzają już ich dzieci z dziećmi i jakie szczęście to jest to żałują ,ze na przysłowiowe „ stare lata nie mają czegoś takiego ,bo woleli mieć spokój. Po prostu czasami jak podejmujemy jakieś dezycję to powinnismy patrzeć na to szerzej . I nie chce obrażać tutaj ludzi , którzy nie mają dzieci ,bo to ich sprawa tylko wyrażam zdanie jak jest ze znajomymi moich rodziców.
Ja w sumie jestem zdania ze jednak dobrze jest mieszkać razem przed ślubem, bo owszem można się dobrze poznać na wylot nawet czy to wyjazdy czy to spędzanie razem czasu, ale niektórych rzeczy nie wyłapie się tylko po tych rzeczach nawet jeśli się spędza wyjazd razem tydzień czy dwa....bo jednak np w dzisiejszych czasach pracując z domu to serio spedzA się ze sobą czasem 24h na dobę bo wiadomo jak jest z korona....także dopiero mieszkając z kimś można wypłaca rzeczy które np po ślubie by się okazały powodem miliona kłótni lub jakiś problemów z dogadywaniem się itp itd....Ale każdy ma wybór i absolutnie nie neguje osób które decydują się na mieszkanie razem dopiero po ślubie...bo każdy jest inny i powinien mieć możliwość podejmowania decyzji o swoim życiu ❤️❤️ Dlatego trzeba się wspierać nawzajem.... Buziaczki pozdrawiam 😘
Oo odnośnie dzieci, strasznie nie lubię jak właśnie ktoś jest kilka lat po ślubie a ludzie się pytają: kiedy dzieci? Nie każdy chce je mieć, a patrząc po niektórych ludziach to w ogóle nie powinni ich mieć 😅 trzeba dojrzeć do tego, tak myślę :) no i teraz się z tym zwleka bo wiele ludzi chce zapewnić dobry, bądź lepszy byt niż sami mieli w dzieciństwie.
IG: mejdziiks
Co do mieszkania razem przed ślubem, to z jednej strony zgadzam się z Tobą, a z drugiej sama zamieszkałam z chłopakiem po pół roku związku i tak już mieszkamy razem lekko ponad rok, i pomimo że przez te pierwsze pół roku związku spędzaliśmy każdą chwilę razem to jednak po zamieszkaniu razem mieliśmy parę starć, nawet w najprostszych kwestiach związanych ze sprzątaniem, na szczęście dotarliśmy się i jest git. Także no ja bym wolała mieszkać z kimś przez dłuższy czas przed ślubem.
A co do spadku pożądania w związku to właśnie jestem z moim chłopakiem chyba na tym etapie, po półtora roku związku, gdzie pierwsze pół roku mieliśmy taką chemię w łóżku i takie pożądanie zajebiste, teraz jest jakoś cicho, spokojnie, trochę czasami czuję się jak w starym małżeństwie, ale mój chłopak mówi, że seks w związku nie jest dla niego podstawą, dla mnie w sumie też nie, i o ile okazuje mi miłość na inne sposoby, a ja sama nie mam nagłej ochoty na seks, to jest git, tak jak jest🙈
Kurde, jestem zdecydowanie na tak, jeśli chodzi o picie shotów przy każdym "stara spierdalaj" XD KOCHAM
IG: @walden_shea
Po pierwsze typiaro rządzisz! Słucham każdego girl talka i jestem oczarowana jak mądrze mówisz
Wziąć dupe w troki oznacza by spadac jak najdalej😂😂😂Troki to miasto daleko położone na Litwie 😂😂😂
Tej osobie piszącej o orgazmie polecam wizytę u seksuologa psychologa. Osoba mająca wiedzę o potencjalnych fizycznych i psychicznych przyczynach braku orgazmu i o sposobach zaradzenia na ten brak może pomóc bardziej kompleksowo. Wiem, że prosty zbiór ćwiczeń wydaje się bardziej pociągającą opcją, ale nie zawsze tam leży problem. A temperament jak najbardziej na związek może wpływać, jako że do pewnego stopnia determinuje zachowanie każdej z osób w związku. Olbrzymie różnice w rytmie życia, podejmowanych aktywnościach, emocjonalności mogą być męczące dla obu ludzi. Duży + za komentarz o odmawianiu seksu. Z tym szczegółem, że moglibyśmy przestać nazywać ludzi, których chcemy obrazić miękką pizdą. Pizdy akurat potrafią przejść przez niezły łomot w ciągu całego życia ich właścicielek i właścicieli i mimo to się dobrze trzymać.
Jak mieć wyjebane?
Oglądać ciagle Save i spróbować ogarnąć jej tok myślenia. Polecanko bo mi pomogło 😈
Poza tym, wierze ze kłamstwo wypowiedziane 1000 razy staje się prawdą. Im dłużej będziesz sobie powtarzać, ze masz wyjebane, ze nie masz czasu na myślenie i przejmowanie się takimi rzeczami tym szybciej będzie wychodzić to mega naturalnie i w końcu zaczniesz serio mieć wyjebke.
Ig: gruszczynskaa 💕
[P] Ja mam takie pytanie odnośnie palenia. Jestem teraz osobą niepalącą od kilku miesięcy, ale w takiej sytuacji, gdzie paliłam przez 13 lat swojego życia i przez kilka ostatnich lat, jakoś 4-5 było to palenie dzień w dzień w ilościach kosmicznych, aż wstyd się przyznać. Ze swoim chłopem jesteśmy 1,5 roku razem i on nie pali tych kilka miesięcy razem ze mną, ale wcześniej, gdy razem paliliśmy, to ja byłam tą osobą, która paliła więcej. Teraz zamknęli siłownie a siłka dla mojego chłopa to nie jest tak jak dla mnie zajebiście przyjemny dodatek do życia, tylko wręcz sposób na życie i samorozwój, on stawia wszystko na siłkę i bez niej totalnie się załamał, przygotowywał się do zawodów sylwetkowych w lutym, jest też w trakcie robienia kursu na trenera personalnego i on teraz czuje, że nic nie ma sensu i codziennie wspomina mi o tym, że by zajarał. Chodzi o to, że on waży prawie prawie 100 kg, zakłada na sztangi w chuj ciężaru i nigdzie nie jest w stanie stymulować swoich mięśni do wzrostu, tak jak na siłowni. Ja po części go rozumiem, ale też starałam mu się wytłumaczyć, że za bardzo emocjonalnie podchodzi do siłowni, bo nie może sobie pozwolić na to, że w momencie zamknięcia on traci sens życia oraz, że palenie w tym momencie mu w niczym nie pomoże, bo nie usunie jego problemów. Martwię się tutaj o siebie i o to, że zrobi mi mi ciśnienie na to, żeby zapalić. A mnie na prawdę była W CHUJ ciężko przestać palić, nawet się zastanawiałam nad odwykiem i nie sądziłam, że poradzę sobie bez pomocy specjalisty, ale uff udało się. I ostatnie na to mam ochotę to palenie i żeby mój facet jarał. HELP ig:kalorina71
Ja nie miałam seksu rok i 3 miesiące, jak nie więcej. I dopiero niedawno powiedziałam, że to koniec. Skończyło się babki sranie. Nie mam ochoty czekać i walczyć w nieskończoność.
Insta - zuziawenerska
Ja chyba wypowiem się ogólnie. Dziewczyny pamiętajcie o sobie, szanujcie się i bądźcie egoistkami, nikt za nas życia nie przeżyje. Jeśli nasz facet nas nie szanuje, nie dba o nas, nie wykazuje żadnych starań o naszą osobę, nie okazuje miłości, nie macie z nim już wspólnych tematów i wy mimo, że z nim rozmawiałyście o tym wszystkim, to i tak dalej czujecie się w związku jak gówno toooo nie ma wyjścia i jak nasza AgaSava mówi spierdalajcie. Nie warto tracić czasu na życie z człowiekiem z którym (powiedzmy sobie szczerze) nie jesteście już szczęśliwe. Już lepiej być samemu, spróbować pokochać siebie, poznać siebie na nowo, nauczyć się żyć ze sobą, niż trwać w czymś co na pewno za parę lat się zakończy. Jesteście młode, piękne, mądre i wykorzystajcie to w życiu jak najlepiej umiecie. Dbajcie o siebie, swoje serce i dupę 💪🏻 !
Insta: stella_rog lub stella_rog_makeup w
Hmm, chętnie wezmę udział w konkursie, ale zastanawiam się na który z tematów się wypowiedzieć, tak dużo mi bliskich było... Chyba najbliższy mi jest ten, że ponad 2 lata temu byłam w formie życia - zarówno psychicznej, zawodowej, sportowej i w ogóle też zajebiscie wyglądałam. A potem zeszłam się z moim kochanym facetem, który jarał wtedy w opór, a że ja też lubię, to pierwsze pół roku związku przejaralismy i co se schudłam, to przytyłam... Teraz bardzo ciężko jest mi wrócić do formy, bo przez ogromny stres w toksycznym korpo, garbienie się, siedzenie godzinami przy kompie i teraz lockdown strasznie zaniedbałam się fizycznie i muszę naprawiać się sama i z fizjo przez wiele długich miesięcy, aby być chociaż blisko takich treningów jak kiedyś. Za to mój chłopak wziął się za siebie i trenuje w opór, trzyma michę nawet jak jest zjarany, więc za to go podziwiam. That's why też rzuciłam i póki co zostaję na maintenance i naprawiam się, a od marca / kwietnia będzie redu.
Dzięki za te girl talk, pierwszy raz to oglądam, bo trochę się bałam, że będą to takie cukierkowe rozmowy, od których chce się rzygać, ale zapomniałam, że przecież to Ty Stara :D
Nick na insta eddwantstobefree, oczywiście Cię obserwuję 💪🏻
Ja od kilku lat walczę ze stresem w szkole, boję się tego co będzie, czy dam radę...dopiero jak weszły te zdalne jakoś mi lżej na duchu bo nauczyciele nie muszą mnie przepytywać przy tablicy, nie muszę się martwić czy będę pytana z pracy domowej itp.
Ale jak był ten okres powrotu do szkoły po pandemii to wbiłam sobie do głowy, że nie mam się czym przejmować, życie jest jedno, a ja nie mam zamiaru się przejmować czymś takim jak ocena z jakiegoś przedmiotu, to nic mi nie da, więc zaczęłam mieć wyjebane na niektóre rzeczy, nie przejmowałam się czy ktoś mnie zapyta, czy będzie jakiś sprawdzian, dałam sobie z tym spokój. Trochę wiary w siebie. 🥊
ig: elertklaudia
Aga, a co ze związkami, w których są uzależnienia? Kłótnie kończą się obietnicami o detoksie i odstawieniu, ale jak tylko poprawi się po takiej kłótni klimat między nami, to pojawia się agresja i krzyki o ograniczaniu go, wyśmiewanie próśb o walkę z uzależnieniem i wszystko zaczyna się od nowa. Związek trzy lata, mieszkanie razem, wspólne życie. Uzależnienie pojawiło się przed wejściem w związek, ale nie pokazywało się tak mocno na początku związku.
Zazdrość, a zwłaszcza ta chorobliwa to najgorsza rzecz jaką może być i potrafi serio zniszczyć związek. Byłam w takim i nie polecam. Człowiek boi się odezwać do kumpli bo facet się krzywo patrzy. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Trzeba uciekać jak najszybciej.
Dzięki za ten girl talk, było tu dużo tematów które mi też się przytrafiły. A twoje chłodne podejście do tematu otwiera oczy. Dzięki Sava
Ig: martyna.wej
Moim zdaniem mieszkanie razem przed ślubem to jest sprawa indywidualna i zależy to czy obie strony tego chcą. Mój chłopak wynajmuje mieszkanie i zazwyczaj przyjeżdżam do niego na weekendy bo została mi ostatnia klasa technikum. Przez tą pandemie byłam u niego przez jakieś 5 miesięcy bez przerwy ponieważ miałam lekcje zdalne. Wydaje mi się że przez ten czas bardziej nasza relacja się wyluzowała i wiemy jacy jesteśmy na codzień. Tym bardziej że niczego się już nie wstydzimy tak jak kiedyś była taka bariera. Za niedługo zamierza kupić mieszkanie i ciągle mi mówi że nie może się doczekać kiedy zamieszkamy razem. Moim zdaniem warto spróbować aby w 100% poznać tą drugą osobę, a jak coś będzie nie tak to stara spierdalaj😂😂😂
Insta : @_natria_
Jeśli bezdzietność to świadomy wybór to dla mnie jest spoko bo każdy ma inne protytety w życiu trzeba moim zdaniem też poczuć ten klikamt i potrzebę nic na siłę dziecko nigdy nie scementuje związku. Natomiast jeśli jest w drugą stronę że ktoś chce a nie może to współczuję bo niestety często jest tak że Ci którzy chcą to nie mogą a Ci którzy nie chcą mają dzieci. Dziecko to odpowiedzialność na całe życie jeśli się nie jest gotowym to lepiej się na taki krok nie decydować. @aleczkalaleczka
Troki to miasto na Litwie, a ze Litwa kiedyś była w granicach polskich brać dupe w troki znaczy spierdalaj jak najdalej XD
ig: xxbronson
Kiedy typ cię wkurza w związku, zwłaszcza podczas mieszkania razem, polecam pogadać. Jeśli nic się nie zmieni, to spierdalac. Ja byłam kiedyś w zwiazku z typem, ktory mnie zaczął strasznie irytowac, nawet nie wiem, z czego to wynikało, a byl serio spoko, tylko wiele nas różniło. Kiedy jestes częściej wkurzona niż zadowolona w relacji, trzeba uciekać. Szkoda niszczyć siebie od środka i to odwlekać. Ja żałuję, ze zrobiłam to tak późno. Generalnie mieszkanie razem tez jednak może zaskoczyć, nawet drobne rzeczy mogą prowadzić do wkurwienia i tak naprawdę wychodzi niedopasowanie. Jeśli to trwa długo i nie mija, rozważ powodzenie mu papa. Lepiej żyć po swojemu, w zgodzie ze sobą i w swoim rytmie👍
@ind1ff3rence
kuuurde no jasne że warto mieszkać z chłopem przed ślubem! dla mnie ma to same plusy, może oprócz tego że probosz z mojej parafii uważa że popełniłam grzech śmiertelny bo nie mieszkam już z rodzicami, no ale kto by sie tym przejmowal, na pewno nie ja XDD mega ważne jest poznanie sie i dotarcie w takich przyziemnych, codziennych sprawach i nawet jak sie troche na siebie z chłopem powkurwiamy to po jakimś czasie i tak akceptujemy te swoje mini wady, no i chyba na tym wszystkim cała ta miłość polega nie? też nie wyobrażam sobie dopiero po ślubie odkryć że na przykład mój chłopak ma w nawyku coś, czego ja zupełnie nie toleruję i nie rozumiem, albo na odwrót. także moim zdaniem mieszkanie razem to super sprawa i mega test dla związku ❤️ ig: @piateksobota
Ja uważam, że wrażliwość u każdego człowieka inaczej się objawia. Jeden będzie to okazywał częściej przytulając i całując, a drugi częściej rozmawiając, kiedy możesz się wygadać, opowiedzieć cały dzień i bardziej "opiekuńczo" podejdzie do ciebie. W obu sytuacjach liczy się kto czego potrzebuje i w jakiej formie czyli tak jak Aga powiedziała - albo oboje zaakceptujecie siebie i swoje potrzeby albo do siebie nie pasujecie. Bez kompromisów niczego się nie zbuduje :D
ig- kamilastadnicka
Stara, ostatnio mocno pospinalam się z moją przyjaciółką, z którą spędziłam super czas i dzięki jej energii pierwszy raz w życiu poczułam taki prawdziwy girl power, zaczęłam czuć się kobieco i totalnie nie przejmować opiniami odnośnie wyglądu czy ubioru, potrafię facetom powiedzieć wprost co myślę o ich odzywkach, a zawsze byłam raczej mało asertywna. Wyszło jak wyszło, na razie chyba trudno nam będzie się dogadać, ale brakuje mi czasem właśnie tego dziewczyńskiego „stara, spierdalaj”. I zajebiście mi się słucha twojego girl talk, bo bije od ciebie ten sam vibe.
Co do zazdrości, tez jej za bardzo nie odczuwam, musiałabym mieć poważny powód ku temu, za to mój chłopak jest zazdrosny o większość moich kolegów. Najważniejsza jest komunikacja, wzajemne zrozumienie i cierpliwość, ale i ogrom zaufania. Jesteśmy ze sobą cztery lata, ja nauczyłam się go uspokoić kiedy trzeba, a on reaguje łagodniej i częściej mówi mi od razu kiedy tylko zaczyna mieć jakies dziwne myśli, nie jest zaborczy ani nie nakręca się do takiej toksycznej zazdrości, kiedy już nic do niego nie dociera. Da się to wypracować, ale potrzeba dużo zaangażowania obu stron.
Czekam na kolejny odcinek!
@carelinem
Myślę że do STARA SPIER.DALAJ nadawałby się tutaj idealnie jakiś dżingel 😂 uwielbiam Twoje luźne podejście do życia, jedynie odmienne zdanie mam co do zamieszkania przed ślubem. Myślę że, spotkania nie pokazują tej prawdziwej strony bo zawsze na spotkanie idziesz z jakimś nastawieniem, a życie codziennie pokazuje wszystkie aspekty. Nie widząc się codziennie bardziej się tęskni itd. więc to zawsze przekłada się na lepsze relacje niż takie codziennie przebywanie ze sobą i pokazywanie się takiego jakim się jest :) słyszałam wiele razy że osoba po wspólnym zamieszkaniu okazała się być w ogóle inna osobą niż na spotkaniach. Oczywiście nie zawsze tak jest, ale warto mieć to na uwadze 😊
Pozdrówki dla was ❤️
Ja mam 20 lat mój chłop 21 i otwarcie rozmawiamy o ślubie, przyszłości jesteśmy w trakcie planowania przeprowadzki (za ok polo roku) . Myślę że przez nasze problemy w domu jesteśmy samodzielnie od prakrycznie zawsze. Dlatego wiek to czasami nie rownoznacznik . I często oświadczyny potrafią być dojrzałe i w takim wieku. Zależy kto kiedy chce się usmadzielnic
Temat posiadania dzieci. Podobnie jak z związkiem, czyli mając dzieci nadal bądź sobą, miej czas dla siebie na swoje pasje i przyjemnosci. To jest potrzebne dla zdrowia psychicznego całej rodziny: spełniona mama=szczesliwe dzieci. Mam 2 dzieci, ktore rosna i mam coraz wiecej czasu dla siebie. Nalezy tez pamietac zebybod poczatku starego nie uczyc ze tylko my wszystko przy dzieciach zrobimy, i nagle sie jarniemy ze chcemy czasu dla siebie. Wtedy beda klotnie i kobieta edzie musiala wrecz wyszarpywac czas dla siebie.
11:40 rozjebałaś 😂😂💙
Szczena mi opadła jak zobaczyłam to tło - serio sztos!!! A co do pierwszego pytania. Dziewczyny, nie każda laska jest w stanie dojść uprawiając seks i to calkowicie normalne. Bardzo polecam udać się na instagrama do @kasia_coztymseksem i poczytać o tym więcej:)