@@inka1780 Godzinny film to trochę za dużo, bo nie ma wygodnego sposobu przerwania go w środku i późniejszego powrotu. Aczkolwiek trzy odcinki po dwadzieścia minut byłyby przyjemne.
@@michawielguszewski1067 ja słucham podcastów przy sprzątaniu lub gotowaniu. 20 minut to zdecydowanie za krótko, bo muszę za często przerywać pracę i włączać coś innego. A godzinka to w sam raz. Jak masz problem z brakiem czasu, to polecam zwiększenie prędkości odtwarzania, np. przy 1.5 wszystko jest doskonale zrozumiałe. Ja większość filmów na UA-cam oglądam w przyspieszeniu. W niektórych przypadkach nawet na prędkości x2.
Przyznam się bez bicia, że nie przeczytałam bobrów, gdyż sci-fi, to nie moje klimaty, ale ze zniecierpliwieniem czekam na premierę Liceum Ogólnomagicznego
Dokładnie, bardzo się cieszę na Liceum, można będzie przeczytać coś bardziej w moim klimacie i wesprzeć Krzyśka. A Bobry kupiłam, ale dałam młodszemu koledze ze szkoły. Przeczytał i powiedział że fajne, a on do książek jak do jeża podchodził, więc może dzięki Bobrom Krzysiek uratował go od znielubienia książek przez szkołę :D
Podczas pisania 1 draftu, myślałam, że dobrze mi idzie, mało do poprawiania itp. A gdy siadłam do 2 draftu, popukałam się w czoło, co tam bohaterowie odwalają, myśli z czterech liter xD Ale powiem tak, bawię się lepiej niż przy 1 drafcie, czuję teraz tych bohaterów jestem z nimi jeszcze raz wiem co im się będzie działo i co się im stało, więc polecam!
Krzysztofie - dzięki Tobie znów zaczęłam pisać. Dziękuję. Nie ważne czy ktoś to wyda, czy trafi do wiecznej szuflady ale ważne, że znów uwierzyłam, że mogę pisać i przestałam myśleć, że to beznadziejne.
Jak dzisiaj sobie przypominam pierwszy draft mojej książki to chce mi się płakać xD 4 draft to niebo, a ziemia. Często widząc jakie głupoty pisałam chciałam to rzucić, ale jakoś udało mi się skończyć i jestem szczerze zadowolona z efektu końcowego ❤️
Powiem szczerze - jestem na etapie chęci kupienia wszystkich Twoich książek. Nie dlatego, że darmówki na Wattpadzie mnie przekonały (tyłka nie urywały, wybacz szczerość), ale dlatego, że oglądam Twój kanał i widzę świeżość, której polskiej fantastyce, a nawet literaturze brakuje. Myślałem, że obejrzę cały kanał, ale wymiękłem w połowie. Niemniej podoba mi się Twoja działalność. Jesteś przytomny, pełen inicjatywy i motywacji i wypełniasz pustkę, której chyba nikt nie próbuje wypełniać. Twój podcast, Twoje filmy o żywocie pisarza to coś czego potrzeba w skostniałej polskiej literaturze. Nie wyznaję mecenatów, ale ebooki kupię ;-) Kiedyś w najbliższej przyszłości.
1. Na co zwrócić uwagę w narracji trzecio-osobowej (najczęstsze błędy)? 2. Zasada: Show-don't-tell. Przykłady, wyjątki etc. 3. Opisy/pokazanie zdrowia psychicznego w prozie. Bardziej tematy niż pytania... ale to moje zagwozdki na dziś dzień. Niech bóbr będzie z Wami lol
Super porady! Ja nie mam zamiaru wydawać książek, ale chcę pisać tak dla siebie na wattpadzie i chcę czuć satysfakcję, że sama stworzyłam coś dobrego od a do z. Przydatny kanał :)
Omgg, bohaterka jest w moim wieku! ( Teoretycznie, w marcu kończę 15 ). Z jakiegoś powodu ten fakt mnie mega ucieszył i wzruszył. Będę mogła utożsamić się z bohaterem i zrozumieć go w pełni. Bardzo, ale to bardzo brakowało mi czegoś takiego. Zamierzam też przyjść na premierę tej książki. Pierwszy raz będę na czymś takim, więc jestem trochę podjarana
@@krzysiekpiersa6227 mam teraz mega stracha co mi powiesz po lekturze mojego tekstu, bo taka byłam pewna, że dobrze zrobiłam 2 i 3 draft, a po obejrzeniu tego filmiku już taka pewna nie jestem 😂
Krzysztof, ile czasu zajmuje Ci drugi i trzeci draft? A co do tego, że można napisać książke w miesiąc, to się totalnie zgadzam i od jakiegos czasu zastanawiam się, czemu ludzie mają z tym problem. Ja sama dwie pierwsze ksiażki napisałam w równe 30 dni. Teraz siedze nad trzecią, ale wygląda na to, że pierwszy draft skończe w półtora miesiąca. I to przy małym dziecku w domu. Kazda z dwóch pierwszych książek miała ponad 400 tys znaków, a teraz uderzam w 500 tys. Więc dziwie się, że to jest dla wielu taki problem. Dla mnie właśnie problem stanowi drugi draft, bo to na nim poległam przy pierwszej książce i też mam myśli, czy kiedyś nie napisac tej historii od nowa...
Rama mi się tak wypaczyła, że osoba która miała na początku być, i tylko być, to po obejrzeniu pańskiego poradnika, zadałem sobie pytanie. Czemu, Ona to robi, co robi, i pomyślała, wskażę powody, a ona rozlała się jak kebab w plecaku, i w zasadzie zepchnęła towarzystwo całe na bok. Pisanie, to zależy od której mam pracę. Na razie jeszcze nie sprzedałem książki. A teraz krawędzie odchładzani, to też będzie przerwa, na kilka dni. Ale jakoś sobie nie mogę odpuścić, bo to bagno wciąga. Nie tam dyscyplinę, jak to chodzi po głowie, niczym wszy. Ale jak kończę, to wyślę, wiem, Panie, jak pan przeczyta całe, to się książka sprzeda, bo, jeśli będzie dobra, to ją Pan przeczyta. A pomysł jest super dobry, ba super ekstra dobry, ale tylko pomysł. Ja jednak, jak miałem problem, kiedy zastanawiałem się jak powinna zachować się bohater, to czytałem, właśnie od początku, i wtedy ta historia sama pokazywała mi jak chce popłynąć.
W anime jest dużo takich liceum magicznych, no i zauważyłam, że jeżeli nagle jest wątek w stylu ( dość popularny ) od tego zależy życie wielu ludzi, to samo normalne liceum w normalnym świecie mi nie pasowało. Wtedy wymagałam akurat jakiegoś dobrego romansu, oraz albo epickiego przystojnego bohatera, albo vibe'u w stylu "kogoś nie ma, coś jest nie tak", "chodź gdzieś gdzie nie ma ludzi, mam ważną informację", takie rzeczy. Żeby te emocje były cały czas podsycane i zostały mi rumieńce na polikach XD Chcę być podjarana fabułą i zdaniem, jakie mówią. Sposobem, w jaki to mówią
Mam nadzieję, że jest tam jakiś śliczny chłopak w którym dziewczyna byłaby zadłużona i może nwm, jakaś ciekawa walka między nią a nim w drugiej części??
Mam pytanie :D Kiedy wysyłamy książkę do wydawnictwa, to robimy to razem z dedykacją i podziękowaniami, czy dedykacje dodaje się dopiero, kiedy wydawnictwo zaakceptuje książkę?
Książkę i w tydzień można napisać, tylko ja nie wiem, czy to do końca chodzi o ilość. A co z jakością? No bo Mróz... Ok, pominą milczeniem, żeby nie obrażać niczyich uczuć literackich. No ciekawe, jakbyś się zapatrywał na te moje "pierwsze drafty" :)
Czy robiąc trzeci draft, już po wyrównaniu tekstu i odpowiednich interliniach, gdzie tekst jest poprawiony, zanim wyślesz go do wydawcy, każdy nowy rozdział umieszczasz na nowej stronie, czy jedno pod drugim?
Z takimi pytaniami lepiej chyba zwrócić się do konkretnego wydawnictwa, prawda? Poza tym, w wydawnictwie (każdym) są osoby, które zajmują się redakcją i biorą za to pieniądze. Więc nie musisz się zanadto martwić, że coś będzie "krzywo".
Zastanawiam się, jak jest z plagiatem w przypadku Rowling i jej uniwersum? Bo czytałam, że Warner Bros zastrzegł sobie nawet imiona postaci, nazwy czarów itd.
Tym więcej słysze o Liceum Ogólnomagicznym tym bardziej chce to przeczytać. XD Pana praca jest naprawdę motywująca i inspirująca. Mam jedno pytanie odnośnie drugiego draftu, jeśli już kiedyś gdzieś ono padło to przepraszam. Na co powinno się zwracać szczególną uwagę przy właśnie drugim drafcie? W trakcie pisania tego komentaża przyszło mi do głowy jeszcze jedno pytanie. Jak rozpoznać, że dany element w książce jest zbędny? Bo zwykle kiedy skończę tekst i biorę się za poprawianie, to niewiele z niego wyrzucam, bo mam wrażenie że wszystko jest w nim potrzebne. Będę wdzięczna za odpowiedz. :)
Nie przejmuj się. Przeczytaj takie Żmijowisko. Tam połowa tekstu jest zbędna, fabula wlecze się gorzej niż zepsuty pociąg, styl słaby a książka to bestseller i zrobili o niej serial.
Po to najczęściej czeka się z redakcją, żeby poczuć dystans do tekstu. W przeciwnym wypadku beta zwróci ci uwagę, że 'część jest do wywalenia" :) Warto odpowiadać sobie na pytanie "co ten fragment rzeczywiście wnosi do historii na ten moment"
Wszystko o czym mówisz jest prawdą, ja już któryś raz z kolei pisze swoją książkę od nowa i w sumie skończyło się tak, że stanęłam w miejscu. Mam wszystko rozbabrane w folderach i nie mam sił do tego podejść. W tej chwili mam przerwę w pisaniu, ale ostatnio uświadomiłam sobie, że bardzo brakuje mi tego i moich bohaterów. Tego jak dalej potoczą się ich losy. Jeszcze kwestia planu, mam w głowie zarys, ale nie potrafię pisać według punktów, dlatego, że moi bohaterzy się zmieniają i w trakcie pisania do głowy przychodzą nowe pomysły. Jak to wszystko ogarnąć ? Mam problem z logicznym myśleniem. Pisanie to samotne zajęcie, brakuje mi kogoś kto mógłby wskazać błędy. Dodam, że mam napisane 60 tys słów, a mój wewnętrzny głos wprost krzyczy, że nie mogę teraz się poddać. Jak się przełamać ?? Dziękuję za materiał, dobrze się słucha. Pozdrawiam
Trudny temat. 60K słów to bardzo dużo, praktycznie na dwie książki. Owszem nie należy się poddawać, skoro poświęciłaś na to tyle czasu. Skoro jednak się szamoczesz, oznacza, że brakuje Ci jednak tego planu ramowego, chociażby zarysowanego na bazie kamieni milowych. A te 60K to już rozumiem ukończony tekst, tak?
@@krzysiekpiersa6227 niestety nie, nie jestem chyba jeszcze nawet na półmetku, tego co chciałabym pokazać. Należę do osób, które są w gorącej wodzie kapane i chciałabym na już, a do tego zaczęłam poprawiać tekst więc to też gdzieś mnie to zapedzilo w kozi róg, a z drugiej strony przyszly mi do głowy nowe rzeczy, które są na plus. Mam problem z planem od samego początku, ma Pan zdecydowanie rację. Te kamienie milowe ? Co to takiego? Brakuje mi wiedzy 🤔
@@anetadobrzanska2802 Obejrzyj materiał "pisanie książki w 10 krokach". Chodzi o konkretne zarysowanie planu. Jeżeli przy 60 tysiącach słów nie masz nawet środka, to albo piszesz od razu zamkniętą powieść, którą wydawca i tak podzieli na 3 części, albo redaktor utnie 70% tekstu jako niepotrzebne, doprowadzając Cię do ataku serca :/
@@krzysiekpiersa6227 zdaje sobie sprawę, że przy redagowaniu zawsze musi coś odpaść. Co to znaczy "zamknięta powieść"? Jak widać brakuje mi wiedzy początkowej
A z tym pisaniem 2-3 lata to nie jest tak, że niektórzy pisarze lubią jak tekst "odleży swoje" i między draftami robią długie odstępy czasu? No właśnie, jak Ty do tego podchodzisz?
To jak sos spaghetti. Jak trochę poleży to spoko. 2-3 lata, to już kapkę sporo. Cofnij się w czasie jaki warsztat miałaś 3 lata temu. To potrafi być przepaść
Krzysiu! Bo ja mam problem... byłam beta riderem jednego znajomego. W fabule zakochałam się od razu jest przemyślana i dopracowana. Jednak mimo to dradziłam mu reavriting. Dlaczego? Otuż chodzi o to że książka (zgodnie ze słowami autora) jest po chyba 6 czy 7 drawcie. Autor tak dużo grzebał w tym tekście tak dużo zmieniał, że przestał już widzieć błędy nie fabularne a warsztatowe. Kiedy mu to tak delikatnie doradziłam to się odcioł i powiedział że przecież jak on kiedyś Krzyśka zapytał czy nie lepiaj dla jego książki byłoby napisać ją od nowa to ty wybiłeś mu ten pomysł z głowy. I teraz moje pytanie. Czy po 6 drawtach gdzie autor już nie widzi błędów i gfzie dłubał w tekście wiele razy to czy revriting nie jest przypadkiem konieczny?
Jeżeli po 6 draftach nadal są tak poważne błędy, to albo gość omijał rzeczy wymagające zmiany, albo wprowadzał poprawki bardzo pobieżnie, albo zamysł fabularny jest kiepski u samej podstawy. Tylko, że wtedy nawet przepisanie nic nie da bo powieli te same błędy
Ludzie: Twoje podcasty są tak fajne że aż za krótkie
Bobiersa: mam nadzieję że 20min materiał nie jest za długi dla was
dokładnie :) słuchałabym godzinami dobrych rad od Krzyśka
Ja bym się nie obraziła nawet na godzinne filmy. Takie jak "bez pardonu" z Arkadym.
@@inka1780 Godzinny film to trochę za dużo, bo nie ma wygodnego sposobu przerwania go w środku i późniejszego powrotu. Aczkolwiek trzy odcinki po dwadzieścia minut byłyby przyjemne.
@@michawielguszewski1067 ja słucham podcastów przy sprzątaniu lub gotowaniu. 20 minut to zdecydowanie za krótko, bo muszę za często przerywać pracę i włączać coś innego. A godzinka to w sam raz. Jak masz problem z brakiem czasu, to polecam zwiększenie prędkości odtwarzania, np. przy 1.5 wszystko jest doskonale zrozumiałe. Ja większość filmów na UA-cam oglądam w przyspieszeniu. W niektórych przypadkach nawet na prędkości x2.
Przyznam się bez bicia, że nie przeczytałam bobrów, gdyż sci-fi, to nie moje klimaty, ale ze zniecierpliwieniem czekam na premierę Liceum Ogólnomagicznego
Dokładnie, bardzo się cieszę na Liceum, można będzie przeczytać coś bardziej w moim klimacie i wesprzeć Krzyśka. A Bobry kupiłam, ale dałam młodszemu koledze ze szkoły. Przeczytał i powiedział że fajne, a on do książek jak do jeża podchodził, więc może dzięki Bobrom Krzysiek uratował go od znielubienia książek przez szkołę :D
Myślę, że nikt tak naprawdę nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo potrzebowaliśmy tego filmu.
Twoje filmy zawsze inspirują mnie do pisania gdy mi się nie chce❤️
true
No tak, coś w tym jest.
Podczas pisania 1 draftu, myślałam, że dobrze mi idzie, mało do poprawiania itp.
A gdy siadłam do 2 draftu, popukałam się w czoło, co tam bohaterowie odwalają, myśli z czterech liter xD
Ale powiem tak, bawię się lepiej niż przy 1 drafcie, czuję teraz tych bohaterów jestem z nimi jeszcze raz wiem co im się będzie działo i co się im stało, więc polecam!
Krzysztofie - dzięki Tobie znów zaczęłam pisać. Dziękuję. Nie ważne czy ktoś to wyda, czy trafi do wiecznej szuflady ale ważne, że znów uwierzyłam, że mogę pisać i przestałam myśleć, że to beznadziejne.
Najcudowniejszy rodzaj komentarzy jaki otrzymuję. Cieszę się niezmiernie i trzymam kciuki :)
Dziękuję.
Nie mogę patrzeć na te nierówno ułożone książki, moje pedantyczne serce krwawi
Winą należy obarczyć nierówną półkę. Starałem się jak mogłem xD
Świetny i ważny odcinek. Obyśmy wszyscy przez każdy z draftów szczęśliwie przechodzili!
Jak dzisiaj sobie przypominam pierwszy draft mojej książki to chce mi się płakać xD 4 draft to niebo, a ziemia. Często widząc jakie głupoty pisałam chciałam to rzucić, ale jakoś udało mi się skończyć i jestem szczerze zadowolona z efektu końcowego ❤️
Szanuję w opór :)
Tak naprawdę im więcej masz doświadczenia, tym więcej poprawiasz 😊
Powiem szczerze - jestem na etapie chęci kupienia wszystkich Twoich książek. Nie dlatego, że darmówki na Wattpadzie mnie przekonały (tyłka nie urywały, wybacz szczerość), ale dlatego, że oglądam Twój kanał i widzę świeżość, której polskiej fantastyce, a nawet literaturze brakuje. Myślałem, że obejrzę cały kanał, ale wymiękłem w połowie. Niemniej podoba mi się Twoja działalność. Jesteś przytomny, pełen inicjatywy i motywacji i wypełniasz pustkę, której chyba nikt nie próbuje wypełniać. Twój podcast, Twoje filmy o żywocie pisarza to coś czego potrzeba w skostniałej polskiej literaturze. Nie wyznaję mecenatów, ale ebooki kupię ;-) Kiedyś w najbliższej przyszłości.
Cieszę się niezmiernie, szanuję i pozdrawiam jednocześnie :D
Ja po pół roku szukania, nareszcie mam "trenera marzeń" C;
1. Na co zwrócić uwagę w narracji trzecio-osobowej (najczęstsze błędy)?
2. Zasada: Show-don't-tell. Przykłady, wyjątki etc.
3. Opisy/pokazanie zdrowia psychicznego w prozie.
Bardziej tematy niż pytania... ale to moje zagwozdki na dziś dzień. Niech bóbr będzie z Wami lol
Krzychu, przy okazji możesz wspomnieć o problemie tell then show :)
Super porady! Ja nie mam zamiaru wydawać książek, ale chcę pisać tak dla siebie na wattpadzie i chcę czuć satysfakcję, że sama stworzyłam coś dobrego od a do z. Przydatny kanał :)
Nie masz pojęcia jak bardzo czekam na Twoją książkę. Sam pomysł wydaje się być czymś naprawdę ciekawym i oryginalnym 💖
Omgg, bohaterka jest w moim wieku! ( Teoretycznie, w marcu kończę 15 ). Z jakiegoś powodu ten fakt mnie mega ucieszył i wzruszył. Będę mogła utożsamić się z bohaterem i zrozumieć go w pełni. Bardzo, ale to bardzo brakowało mi czegoś takiego. Zamierzam też przyjść na premierę tej książki. Pierwszy raz będę na czymś takim, więc jestem trochę podjarana
Trzymaj więc kciuki za odpowiedzi z wydawnictw ;)
Świetny film. Jak zawsze merytorycznie. Brawo :)
A dziękuję :)
@@krzysiekpiersa6227 mam teraz mega stracha co mi powiesz po lekturze mojego tekstu, bo taka byłam pewna, że dobrze zrobiłam 2 i 3 draft, a po obejrzeniu tego filmiku już taka pewna nie jestem 😂
Witam serdecznie, teraz może odcinek o magii i jak ja dopasować do świata
Bardzo fajny film. A może film o pisaniu opowiadania na żywo, ciekawi mnie proces planowania i samego pisania 🤔
Moim problemem jest, że nie jestem w stanie skończyć pierwszego draftu bo "zacznę od nowa to będzie lepiej".
Krzysztof, ile czasu zajmuje Ci drugi i trzeci draft?
A co do tego, że można napisać książke w miesiąc, to się totalnie zgadzam i od jakiegos czasu zastanawiam się, czemu ludzie mają z tym problem. Ja sama dwie pierwsze ksiażki napisałam w równe 30 dni. Teraz siedze nad trzecią, ale wygląda na to, że pierwszy draft skończe w półtora miesiąca. I to przy małym dziecku w domu. Kazda z dwóch pierwszych książek miała ponad 400 tys znaków, a teraz uderzam w 500 tys. Więc dziwie się, że to jest dla wielu taki problem. Dla mnie właśnie problem stanowi drugi draft, bo to na nim poległam przy pierwszej książce i też mam myśli, czy kiedyś nie napisac tej historii od nowa...
2:58 chcę posłuchać całości, ale nie mam namiarów - pomoże ktoś?
Akurat jeśli chodzi o spotkanie ćpuna, to na mieście jest ich całkiem sporo, także nie ma problemu Krzysiu.
Czyli możemy się spodziewać kolejnych części liceum ogólnomagicznego jak pyknie?
Rama mi się tak wypaczyła, że osoba która miała na początku być, i tylko być, to po obejrzeniu pańskiego poradnika, zadałem sobie pytanie. Czemu, Ona to robi, co robi, i pomyślała, wskażę powody, a ona rozlała się jak kebab w plecaku, i w zasadzie zepchnęła towarzystwo całe na bok. Pisanie, to zależy od której mam pracę. Na razie jeszcze nie sprzedałem książki. A teraz krawędzie odchładzani, to też będzie przerwa, na kilka dni. Ale jakoś sobie nie mogę odpuścić, bo to bagno wciąga. Nie tam dyscyplinę, jak to chodzi po głowie, niczym wszy. Ale jak kończę, to wyślę, wiem, Panie, jak pan przeczyta całe, to się książka sprzeda, bo, jeśli będzie dobra, to ją Pan przeczyta. A pomysł jest super dobry, ba super ekstra dobry, ale tylko pomysł. Ja jednak, jak miałem problem, kiedy zastanawiałem się jak powinna zachować się bohater, to czytałem, właśnie od początku, i wtedy ta historia sama pokazywała mi jak chce popłynąć.
Trzymam kciuki :)
@@krzysiekpiersa6227 tyle że się mojej ulubionej postaci umarło, się wiozłem zapędziłem i znowu umarła.
Czy można prosić o link dotyczący dwunastostopniowego monomitu?
Wystarczy, że wpiszesz w google grafika monomit
W anime jest dużo takich liceum magicznych, no i zauważyłam, że jeżeli nagle jest wątek w stylu ( dość popularny ) od tego zależy życie wielu ludzi, to samo normalne liceum w normalnym świecie mi nie pasowało. Wtedy wymagałam akurat jakiegoś dobrego romansu, oraz albo epickiego przystojnego bohatera, albo vibe'u w stylu "kogoś nie ma, coś jest nie tak", "chodź gdzieś gdzie nie ma ludzi, mam ważną informację", takie rzeczy. Żeby te emocje były cały czas podsycane i zostały mi rumieńce na polikach XD Chcę być podjarana fabułą i zdaniem, jakie mówią. Sposobem, w jaki to mówią
Mam nadzieję, że jest tam jakiś śliczny chłopak w którym dziewczyna byłaby zadłużona i może nwm, jakaś ciekawa walka między nią a nim w drugiej części??
ta wiem o czym mówisz kiedyś próbowałem pisać przerwałem i nie mogłem się znaleźć w niej.
Jakie figurki malujesz? Ja od kilku lat Warhammera Age of Sigmar.
Mam pytanie :D
Kiedy wysyłamy książkę do wydawnictwa, to robimy to razem z dedykacją i podziękowaniami, czy dedykacje dodaje się dopiero, kiedy wydawnictwo zaakceptuje książkę?
Ja daję na koniec jak już z wydawcą działam :)
@@krzysiekpiersa6227 Dziękuję za odpowiedź 😊
Książkę i w tydzień można napisać, tylko ja nie wiem, czy to do końca chodzi o ilość. A co z jakością? No bo Mróz... Ok, pominą milczeniem, żeby nie obrażać niczyich uczuć literackich. No ciekawe, jakbyś się zapatrywał na te moje "pierwsze drafty" :)
Mam pytanko tak wracając do filmiku po tym czasie. Te 400 000 znaków to bez spacji, tak?
Czy dobrym pomysłem jest nie pisać chronologicznie? Zacząć od scen najważniejszych, kończyć na najmniej ważnych?
Nabokov tak pisał. Pisał zupełnie nie po kolei, tyle że używał do tego fiszek czy czegoś, potem to spinał i przepisywał więc się tda
@@auraidenl1019 dokładnie tak
ps, stoper, przy następnej zastosuje
Ten film wydaje mi się być tematem na Pyrkonową prelekcje, która się w tym roku nie odbyła :(
ua-cam.com/video/AftmV9cm-tc/v-deo.html link do filmiku, gdzie ziomek bardzo fajnie tłumaczy na czym polega 12 stopniowy monomit Josepha Campbella.
Czy robiąc trzeci draft, już po wyrównaniu tekstu i odpowiednich interliniach, gdzie tekst jest poprawiony, zanim wyślesz go do wydawcy, każdy nowy rozdział umieszczasz na nowej stronie, czy jedno pod drugim?
Z takimi pytaniami lepiej chyba zwrócić się do konkretnego wydawnictwa, prawda? Poza tym, w wydawnictwie (każdym) są osoby, które zajmują się redakcją i biorą za to pieniądze. Więc nie musisz się zanadto martwić, że coś będzie "krzywo".
Zastanawiam się, jak jest z plagiatem w przypadku Rowling i jej uniwersum? Bo czytałam, że Warner Bros zastrzegł sobie nawet imiona postaci, nazwy czarów itd.
Kurde trudne pytanie. Może cały człon "Harry Potter" jest trademarkiem w takim razie?
mamy podobne lampy ziomek pjona!
Aaa, adaptacja filmowa byłaby tak dobraa
Co zrobić gdy główny bohater i pomysł na historię nie pasuje do całej książki ale bardziej krótkich historii
A to napisz krotką historię albo zbiór opowiadań :)
@@krzysiekpiersa6227 dzięki za odpowiedź a takie pytanie co sądzisz o scp? Bo to jest kopalnia pomysłów.
Tym więcej słysze o Liceum Ogólnomagicznym tym bardziej chce to przeczytać. XD
Pana praca jest naprawdę motywująca i inspirująca.
Mam jedno pytanie odnośnie drugiego draftu, jeśli już kiedyś gdzieś ono padło to przepraszam. Na co powinno się zwracać szczególną uwagę przy właśnie drugim drafcie?
W trakcie pisania tego komentaża przyszło mi do głowy jeszcze jedno pytanie. Jak rozpoznać, że dany element w książce jest zbędny? Bo zwykle kiedy skończę tekst i biorę się za poprawianie, to niewiele z niego wyrzucam, bo mam wrażenie że wszystko jest w nim potrzebne. Będę wdzięczna za odpowiedz. :)
Nie przejmuj się. Przeczytaj takie Żmijowisko. Tam połowa tekstu jest zbędna, fabula wlecze się gorzej niż zepsuty pociąg, styl słaby a książka to bestseller i zrobili o niej serial.
Po to najczęściej czeka się z redakcją, żeby poczuć dystans do tekstu. W przeciwnym wypadku beta zwróci ci uwagę, że 'część jest do wywalenia" :)
Warto odpowiadać sobie na pytanie "co ten fragment rzeczywiście wnosi do historii na ten moment"
Szczerze mówiąc to ja po prostu piszę serial w formie książki, albo film pełnometrażowy i tyle
wrońskie więzienie ogólnomagiczne
a w nim głównie specjaliści od zaklęć Alohomora i Avada Kedabra
hura pierwszy!!! dzień dobry!
A uszanowanko :)
Wszystko o czym mówisz jest prawdą, ja już któryś raz z kolei pisze swoją książkę od nowa i w sumie skończyło się tak, że stanęłam w miejscu. Mam wszystko rozbabrane w folderach i nie mam sił do tego podejść. W tej chwili mam przerwę w pisaniu, ale ostatnio uświadomiłam sobie, że bardzo brakuje mi tego i moich bohaterów. Tego jak dalej potoczą się ich losy. Jeszcze kwestia planu, mam w głowie zarys, ale nie potrafię pisać według punktów, dlatego, że moi bohaterzy się zmieniają i w trakcie pisania do głowy przychodzą nowe pomysły. Jak to wszystko ogarnąć ? Mam problem z logicznym myśleniem. Pisanie to samotne zajęcie, brakuje mi kogoś kto mógłby wskazać błędy. Dodam, że mam napisane 60 tys słów, a mój wewnętrzny głos wprost krzyczy, że nie mogę teraz się poddać. Jak się przełamać ?? Dziękuję za materiał, dobrze się słucha. Pozdrawiam
Trudny temat. 60K słów to bardzo dużo, praktycznie na dwie książki. Owszem nie należy się poddawać, skoro poświęciłaś na to tyle czasu.
Skoro jednak się szamoczesz, oznacza, że brakuje Ci jednak tego planu ramowego, chociażby zarysowanego na bazie kamieni milowych.
A te 60K to już rozumiem ukończony tekst, tak?
@@krzysiekpiersa6227 niestety nie, nie jestem chyba jeszcze nawet na półmetku, tego co chciałabym pokazać. Należę do osób, które są w gorącej wodzie kapane i chciałabym na już, a do tego zaczęłam poprawiać tekst więc to też gdzieś mnie to zapedzilo w kozi róg, a z drugiej strony przyszly mi do głowy nowe rzeczy, które są na plus. Mam problem z planem od samego początku, ma Pan zdecydowanie rację. Te kamienie milowe ? Co to takiego? Brakuje mi wiedzy 🤔
@@anetadobrzanska2802 Obejrzyj materiał "pisanie książki w 10 krokach". Chodzi o konkretne zarysowanie planu.
Jeżeli przy 60 tysiącach słów nie masz nawet środka, to albo piszesz od razu zamkniętą powieść, którą wydawca i tak podzieli na 3 części, albo redaktor utnie 70% tekstu jako niepotrzebne, doprowadzając Cię do ataku serca :/
@@krzysiekpiersa6227 zdaje sobie sprawę, że przy redagowaniu zawsze musi coś odpaść. Co to znaczy "zamknięta powieść"? Jak widać brakuje mi wiedzy początkowej
@@anetadobrzanska2802 zamknieta powieść czyli zakonczona. Wątki domknięte, księżniczka ocalona :)
Dlaczego już nie ma "Trenera Marzeń"?
Bo się nakład wyczerpał i jest jeszcze to co sam mam na dystrybucję :D
@@krzysiekpiersa6227 Planujesz jakiś dodruk, albo samodzielną dystrybucję ebooka?
@@lesnyduch4645 muszę ogarnąć sprzedaży książki rzeczywiście :)
A z tym pisaniem 2-3 lata to nie jest tak, że niektórzy pisarze lubią jak tekst "odleży swoje" i między draftami robią długie odstępy czasu? No właśnie, jak Ty do tego podchodzisz?
To jak sos spaghetti. Jak trochę poleży to spoko.
2-3 lata, to już kapkę sporo.
Cofnij się w czasie jaki warsztat miałaś 3 lata temu. To potrafi być przepaść
Kupiłem bobry tylko dlatego że to Pan Krzysztof napisał
Krzysiu! Bo ja mam problem... byłam beta riderem jednego znajomego. W fabule zakochałam się od razu jest przemyślana i dopracowana. Jednak mimo to dradziłam mu reavriting. Dlaczego? Otuż chodzi o to że książka (zgodnie ze słowami autora) jest po chyba 6 czy 7 drawcie. Autor tak dużo grzebał w tym tekście tak dużo zmieniał, że przestał już widzieć błędy nie fabularne a warsztatowe. Kiedy mu to tak delikatnie doradziłam to się odcioł i powiedział że przecież jak on kiedyś Krzyśka zapytał czy nie lepiaj dla jego książki byłoby napisać ją od nowa to ty wybiłeś mu ten pomysł z głowy. I teraz moje pytanie. Czy po 6 drawtach gdzie autor już nie widzi błędów i gfzie dłubał w tekście wiele razy to czy revriting nie jest przypadkiem konieczny?
Jeżeli po 6 draftach nadal są tak poważne błędy, to albo gość omijał rzeczy wymagające zmiany, albo wprowadzał poprawki bardzo pobieżnie, albo zamysł fabularny jest kiepski u samej podstawy.
Tylko, że wtedy nawet przepisanie nic nie da bo powieli te same błędy
10:47 dla cosplayerów? Taa... Przygotowało się sobie furtkę do dodatkowego zarobku ;)
Kiedy widziałeś ten system Gambela na kanale "Nie wiem, ale się dowiem":
It's a classic.
Imiona to piekło! :D
imiona to wisienka na torcie