Przyjechalam tu sama majac 40 lat... jestem tu 16 lat I nie narzekam... mialam w portfelu 300£..pozyczone.. bez znajomosci angielskiego.. Teraz mowie po angielsku ..kupilam 2 pokojowe mieszkanko w bloku...samochod..wczasy 2 razy w roku... mozna wszystko... ale trzeba myslec I nie cfaniakowac....a przede wszystkim miec szacunek do pracy.. A tu tak jak wszedzie raz lepiej raz gorzej... ale lepiej finansowo niz w polsce....
Wszystko pięknie ale na pewno wiesz, że to mieszkanko w bloku do ciebie nie należy nawet jak kupiłaś je za gotówkę. Taka mała różnica między UK a Polską w tym akurat temacie.
Widać, że wiesz o czym mówisz. Dokładnie tak samo jest w moim przypadku, najpierw agnecja, później kontrakt, a teraz już coraz lepiej i lepiej. Pozdrawiam!
Do UK warto tylko przyjechać na kilka lat jak chce się wybudować dom w PL albo kupić mieszkanie w dość krótkim czasie bez brania kredytu to wtedy można przyjechać, ale żeby mieszkać na stałe, to nie poleciłbym, w PL też można zarabiać już godziwe pieniadze, mieszkajac w PL jest się też u siebie i człowiek nie czuje się czasami jak osoba drugiej kategorii. A jak już ktoś zdecyduje się na wyjazd do UK na kilka lat to polecam wykorzystać ten czas na naukę angielskiego.
co prawda zarobki w polsce sa lepsze ale chyba z cenami to troche nie halo. Moral: co z tego ze zarobisz 3000 zl gdy za paliwo placisz prawie 6zl..... Prawda jest taka ze moze czujesz sie lepiej bo jestes w rodzinnym kraju ale z pozytywow to tyle. wracaja ludzie ktorym nie dokonca sie udalo ,albo po prostu nie chcieli sie strarac nie widzieli mozliwosci bo trzeba bylo ciezko pracowac zeby zdobyc lepsza pozycje,oczywiscie nie w kazdym przypadku. Pozdrawiam
Mała aktualizacja do filmiku. 1. Ogólnie nie opłaca się już przyjeżdżać do UK. Można to zauważyć po wylewie kanałów YT osób wracających z wysp. 2. Żeby przyjechać pracować do UK obecnie musisz mieć zapewnioną pracę zanim kupisz bilet na samolot. Potrzebne są wiza pracownicza, którą otrzymują wysoko wykwalifikowani pracownicy/ lub sponsor który spełnia kryteria i zapewni Ci pracę. 3. Zarobki minimalne wymagane do wizy to ~26 tyś funtów brutto rocznie. Daje to około 1800 funtów miesięcznie na rękę, przy czym są to bardzo wysokie zarobki jak na zwykłe stanowisko pracy. 4. Jak nie masz rodziny lub znajomych to potrzebujesz mieszkania/pokoju. Najem kawalerki w zależności od lokalizacji i standardu to 500-800 funtów miesięcznie, pokój w współdzielonym domu 300-500 funtów miesięcznie. Media: Licencja TV - 13f Internet - 30f Woda - 65f Podatek do miasta zależny od taryfy, średnio 120f Prąd i gaz ??? w 2021 - 120f, aktualnie - 205f, prognoza na październik 300f, na styczeń 360f!!! Telefon - 30f Jedzenie na znośnym poziomie 400f Zostaje około 500f miesięcznie w najlepszym wypadku. Na życie wystarczy, o odłożeniu na dom w Polsce nie ma mowy.
Ehh gdzie te czasy. Mieszkałem w UK w obskurnym Blackpool w latach 2005-2010. Jakiś mały flat za 40-60funtow. Zarobki 300-350 tygodniowo. Praca w kateringu, jedzenie w pracy. Wydatki łączne jak wyniosły tygodniowo 100gbp to max. I można było odłożyć ten tysiąc miesięcznie. Funt stał na początku te 6zl do kryzysu w późniejszych latach gdzie spadł nawet do 4zl. Ale nadal było to sporo. Zadnych wiz. Loty do kraju tanie jak barszcz. Wróciłem na długo przed cyrkiem ale widzę że dziś UK to już nie ta sama kraina mlekiem i miodem płynąca.
Ja z mezem (wtedy jeszcze narzeczonym) wyjechalismy w 2016 roku do Londynu i mielismy ze soba 20tys zlotych, czyli gdzies tak okolo 4tys funtow. Duzo ludzi mowilo zeby nie wyjezdzac, a juz szczegolnie nie jechac do Londynu bo tam drogo itp itd. ale postanowilismy zaryzykowac mimo ze balismy sie bardzo. Znalezlismy na start male studio apartment (£800/miesiac), wiec na szczescie nie musielismy z nikim dzielic mieszkania. Maz znalazl praktycznie od razu prace na jakims magazynie za minimalna zeby tylko jakis dochod byl. Ja szukalam czegos w zawodzie (video editor) i po okolo dwoch miesiacach znalazlam dobrze platna prace. Szczerze mowiac to nawet sie zdziwilam jak zobaczylam w umowie jaka kwote mi zaproponowali na start, wiec bylismy przeszczesliwi. Maz wtedy rzucil ta okropna fizyczna prace i po kilku miesiacach znalazl duzo lepiej platna prace w drukarni. Ale przez te miesiace, dzieki tylko mojej wyplacie moglismy wynajac wieksze mieszkanie, calkowicie sie utrzymac i jeszcze troche odlozyc + potem odkladac tez cala wyplate meza. Jak juz sie troche wyszalelismy (jak na nas), bo nigdy nie mielismy takich dochodow to usiedlismy i ulozylismy plan. Zaczelismy zbierac na mieszkanie i tak naprawde w trakcie jak juz myslelismy nad kupnem ziemi, to wygralismy w loterii wizowej do USA (po jakichs 8 latach starania sie) i teraz te pieniadze bierzemy ze soba na start do USA :) Troche sie rozpisalam, ale moze kogos to zainteresuje. Z naszego doswiadczenia, jak ma sie jakis pomysl na siebie, chociaz troche doswiadczenia w danym zawodzie i sie poszuka w tym kierunki pracy, a nie byle co za minimalna stawke, to mozna sobie swietnie zycie ulozyc za granica. W Polsce tez oboje pracowalismy w swoich zawodach. Maz mial swoja firme, a ja pracowalam w jednej z najwiekszych firm medialnych w Polsce, a i tak ledwo wiazalismy koniec z koncem. Takie sa niestety realia, ze w Polsce jest bardzo ciezko o dobrze platna prace, a koszty zycia sa wysokie. Wyjazd do Londynu byl najlepsza decyzja w naszym zyciu!
Witam , podziele sie swoim doswiadczeniem odnosnie wyjazdu do W. Brytani w 2006 roku wyjechalem za praca , mocno ryzykowalem nie uwierzycie ale mialem w kieszeni tylko 50 funtow , co prawda mialem hotel zapewniony praca niby tez miala byc od razu ale byla dopiero po 2 tygodniach pobytu . Wyjechalem na okres do jednego roku , a przeciagnelo sie do chwili obecnej , i pewnie zostane tu do emerytury Czy bylo warto Tak bylo warto , zupelnie inne zycie bez stresu bez papierologi To co jest w tym filmiku to jest tak opowiedziane jakbym to byl Ja to jest opowiedziane moje zycie w W.Brytani Pozdrawiam autora filmu
Ja już ponad 10 lat w UK, zaczynałam na magazynie a teraz już od paru lat pracuje jako naukowiec. Wszystko można jeśli się chce. Do Polski nie zamierzam wracać ale w UK pogoda mnie dobija.
Za żadne pieniądze bym nie został na stałe w uk. Byłem 6 lat, po 3 już miałem dosyć. Ale wiedziałem że musimy z żoną zostać jeszcze z 2-3 lata... Było ciężko, bo człowiek strasznie tęsknił za ojczyzną, mimo tego że lataliśmy do Polski 3-4 razy w roku. Od 3 lat jestem u siebie, bez kredytu... nigdy bym nie był tak szczęśliwy w uk, jak teraz jestem w Polsce. Pozdrawiam.
Ja też! Nie miałam w Polsce motywacji do niczego i potrzebowałam zmiany oraz wyzwania. Nie lubię też smogu a w Warszawie jakość powietrza była okropna. Nie podobają mi się przymusowe szczepienia dzieci. Podstawowe szczepionki - ok, ale nie kilkanaście/dziesiat.
Dobrze prawisz kolego. Ja również wyjechałem kilka lat temu do UK a dokładnie w 2006r właśnie za chlebem jak i za własnym mieszkaniem. Oczywiście nie chwaląc się cel został osiągnięty a teraz jestem na etapie budowy własnego domu i to tylko dzięki temu że poprowadziłem swoje życie tak jak nadmieniasz w swoim filmie. Trzeba ryzykować bo bez tego daleko nie zajdziemy. Pozdrawiam
Cześć Łukasz Baranek widzę że "jedziemy na tym samym wózku i chodzimy w tych samych butach" twoje plany życiowe pokrywają się z moimi też zaczynam niedługo budowę domu. Cały proces będzie na tym kanale youtubowym🍻💪🤝
@@emilkosztybudowy ooo no to super, jak najbardziej będe obserwował twoje poczynania z budową i nie tylko na tym kanale. Mądrze prawisz o tym dorabianiu się w UK, takie rzeczy o których wspominasz mogą powiedzieć tylko osoby które już trochę lat tu żyją i swoje przeżyły. Sam zaczynałem od zera z pożyczka od rodziców którą straciłem trafiając do angielskiego obozu pracy, jednym słowem lekko nie było. Ale nie żałuję.
Tez przyjechalam sama bez angielski, fakt praca zalatwiona nie u agencji, jestem tu rok, wszystko ogarnelam pomimo locdaun I covid to uklada mi sie super takze polecam...Wynajmuje juz studio flat,. Polecam .
Nie opłca się. Jestem w uk od 2005 roku z roczmą przerwa. Rozkład rodziny, życie w biedzie. Jestem sam pracuję jako analityk w firmie z dziedziny ochrony środowiska. Anglia = syf. .. takie moje zdanie.
2006 też tu przyjechałem. I też po wojsku. Tylko 2.lata w polsce. Przepracowałem i nie żałuję. Zarobki przez agancje najniższa krajowa.. Ale w. Mjedzy czasie szukam coś lepszego. Po 1.5 roku dostałem kontrakrt. Dzis zarabja. 14f na godzinę. Mam około. 25 osób pod sobą na zmjanie. Praca bardzo odpowjedzialna. Z tym że już mi się tam. Nudzi i próbuje swój biznes.. Wszystko co. Mówisz 100% prawda. Pozdrowjenia z West midlands
Też Was zachęcam do wyjazdu. Ja probowałem cztery razy od 2006 roku. Jak nie macie nic, ani szans nawet na wpłatę własną w PL to nie ma na co czekać trzeba wyjechać poki jest zdrowie.
@@maritkaa007Jestem uparty ;) Byłem już w Norwegii, Niemczech. W Anglii zniechęcała mnie głownie brzydota kraju i warunki mieszkaniowe. To był dla mnie szok przeprowadzić się z nowego wygodnego pachnącego mieszkania na nowym zamkniętym osiedlu do tych nieotynkowanych chlewików z dykty obitych ołowiem po milion funtów. Gdzie ślimaki wyłażą zza prysznica a szczury tańczą w ogródku koci koci łapki
@@makuszko stanę w obronie Anglii ponieważ tu gdzie jestem jest pięknie, wsie i mniejsze miasta są prześliczne, wspaniałe krajobrazy. Jeśli znajdzie się dom czy mieszkanie nowsze w dobrej dzielnicy to jest ładnie i wygodnie :) widocznie źle trafiłeś.
@@makuszko też jestem z Warmii i Mazur 💪👍🙂☀️ widocznie jest nie w Twoim guście, jednak jest to dziwne, bo ja np wpadam w zachwyt za każdym razem gdy wyjadę za miasto i jeżdżę lokalnymi drogami, po wsiach i miasteczkach, górach, nad jezioro, na klify przy morzu. Może nie zwiedzales za dużo?
My ponad 30 lat temu zarabialismy w Londynie w sumie ok.£90 dziennie. Pracowalismy oboje na czarno i z tego moglismy naprawde sporo odlozyc, bez ograniczania sobie roznych przyjemjnosci.Zawsze wtedy mowilam: dadza nam pozwolenie na prace - to bede placic podatki, a jak nie - to nie. Wiem, ze czasy i ceny sie bardzo zmienily. Polakow wtedy bardzo malo tam bylo. Tak dobrze sobie tam radzilismy, ze nawet Anglicy od nas pieniadze pozyczali😂. Do Kanady przez to nie przyjechalismy jako "golodupcy" i od razu byl inny tam start. Moj maz poszedl na uniwersytet a ja do travel school. Kiedy wyjezdzalismy z Polski to mielismy USD 1000, ale to bylo w 1988. Pozdrawiam Emil😽
Do końca roku można wyjechać na starych zasadach, czyli przyjeżdżasz, ubiegasz się o National insurance number, zakładasz konto, aplikujesz o presettled status. W 2021 wg obecnych informacji będą wizy i selekcja ludzi na podstawie wykształcenia, specjalizacji, zapotrzebowania firm na pracowników.
Skoro namawiasz ludzi na zakup angielskiego auta, to tak aby być sprawiedliwym. Powiedz ile kosztuje ubezpieczenie auta dla nowo przyjezdnych. Dodaj jeszcze pare słów o road tax i mot-ach, gdzie stare auto aby przeszło przegląd techniczny, musi być dofinansowane drugim tyle co wartość auta. Następna rzecz, ograniczone możliwości rozwoju. Byłem widziałem, jest jakaś lepsza posada, to dadzą ją jakiemuś kolorowemu, który Tobie do pięt nie dorównuje. Wszystkim klakierom którzy rzucą się zaraz z tekstem: "A ja w UK zostałem kierownikiem..." Odpowiadam, cieszę się Waszym sukcesem, jesteście promilem tych szczęściarzy którym się udało.
Marek Koc bardzo cenna uwaga dziekuje, mogę powiedzieć tylko o sobie za ubezpieczenie pierwsze nigdy nie zapłaciłem więcej niż 600 funtów na rok pisze tu o AC i OC teraz po latach płace niecałe 260£ pełny pakiet , "każdy przyjezdny będzie miał inaczej oczywiście zależne wiek i staż prawa jazdy" Road Tax czyli obowiązkowy podatek drogowy, to przed zakupem samochodu dowiecie sie ile wynosi może być 0 nawet do 1000£ w bardzo skrajnych przypadkach ja za mojego fiata brawo płace 145£ na rok, to wszystko można rozłożyć na miesięczne płatności. MOT czyli przeglad techniczny ja płace 25£ jeżeli niema usterek lecz jeśli są po usunięciu przez mojego mechanika powrotny wjazd na MOT kosztuje mnie 15£ bo sprawdzaja tylko te usuniete usterki. Ceny MOT moga kosztowac nawet do 55£. w zależności od warsztatu. Ograniczone możliwości rozwoju z tym bym polemizował. Ważna żecz przed zakupem samochodu dowiecie się dokładnie ile wyniesie na was polisa ubezpieczeniowa na stronie internetowej confused.com Road Tax jest przypisany do każdego samochodu może się zmienić po danym roku lecz nieznacznie.
@@emilkosztybudowy Zawsze uwielbiałem te surrealistyczne wyliczenia Polaków w UK i te charakterystyczne mieszanie faktów z półprawdami. Fajnie że podałeś kwotę 600 funtów, sugerując że jest to max. Tylko kiedy tyle zapłaciłeś? 14 lat temu jak pierwszy raz ubezpieczyłeś auto w UK ? Ceny poszły trochę do góry i takie mieszkanie cenami jest zwykła manipulacją. W każdym bądź razie w 2015, zastanawiałem się nad samochodem w UK i wyliczyłem że oszczędnym życiem to 5-6 miesięcy musiałbym odkładać pieniądze na auto (wart 1200 funtów) wraz ze wszystkimi opłatami. Tutaj pomógł mi tato, przywiózł mi swoje auto do UK aby mi łatwiej było, ostatecznie kupiłem samochód na polskich blachach bo taki był plan że nie zostaje. Wracając do Twoich wyliczeń. Co do road taxu, może wspomnij że zerowa stawka dotyczy raczej elektryków wartych > 10.000£. Kopciuchy za 500£ pod niskie stawki nie podchodzą. "Ceny MOT moga kosztowac nawet do 55£", tego w ogóle nie rozumiem, ceny czego? Danie w łapę ? Tam gdzie ja mieszkałem, MOTy były problematyczne, zwłaszcza dla Polaków. Brat rurki od chłodnicy musiał wymieniać bo zaśniedziały i nie podobało się to diagnoście. Możliwości rozwoju? Sam powiedziałeś żę narzeczona po tylu latach, znowu zaczyna od zera. Tutaj nie odbieraj tej uwagi jako złośliwości, 99 Polaków w UK pracuje poniżej swoich kwalifikacji. Ja gdy byłem w UK, byłem programistą bez doświadczenia, cv-kowałem. Myślisz że ktokolwiek zaprosił mnie chociaż na rozmowę ? Szansę na rozwój dostałem dopiero w Polsce. Oczywiście w pewien sposób CIę rozumiem, jesteśmy w podobnym wieku i pamiętam bardzo dobrze jak pracowałem za 3,5 zł za godzine w 2005 roku. Tydzień musiałem pracować aby kupić sobie jeansy. Naprawdę to są złe wspomnienia. Jednak trochę się w Polsce zmieniło, ostatnio pytałem ekipę która gaz w domach zakłada. Ile zarabia taki przynieś, podaj, pozamiataj. To mi powiedzieli do 18 zł na początek i jest to robota gdzie łapiesz jakiś fach.
@@marekkoc5266 Cześć na początku chciałem ci podziękować za tak wyczerpujący komentarz te wyliczenia co podałem to tylko mój przykład z życia w UK za ubezpieczenie OC i AC jak ktoś jest bardzo młody i prawo jazdy ma niecały rok może zapłacić nawet 5000£. Piszesz tu że musiał byś 5-6 miesiecy odkładać 1200£ dziękuję za potwierdzenie tego co chcę przekazać wszystkim że odradzam wyjazdu w pojedynkę. Tak zerowa stawka Road Tax dotyczy droższych samochodów " myślałem że to logiczne " nie musi to być elektryk np. nissan Qashqai który jezdziła mojej dziewczynie 1.5dci "czyli dizel" z 2015roku miał 0 road tax. Ja za zakup swojego fiata płaciłem 2300£ i tax kosztuje 145£ włożyłem w naprawy ok 400£ przez okres 1rok i 7 miesiecy bo tyle go mam. Wiadomo ze samochód używany to jak się trafi można trafić drogiego złoma lub taniego w dobrym stanie albo odwrotnie. Ceny MOT ,zwykły legalny przegląd niema stałej sztywnej ceny MOT-u za taki przegląd każdy warsztat uprawniony do tego może mieć inną cenę mówimy tu o sprawnym samochodzie w 100% jeżeli jest usterka to koszty robocizny trzeba doliczyć oczywiście. Piszesz o brata rurkach znam dużo takich parodi wyzysku ze strony mechaników przeprowadzający test samochodu dużo by pisać na te przykłady które ja znam poprostu trzeba zmienić warsztat diagnostyczny i uwierz mi że nie wszyscy diagności są trzepnięci w głowę. Ja nic nie odbieram jako złośliwość bo zaczynać od zera to nic strasznego jeśli chodzi o prace moja dziewczyna odrzuciła 3prace która agencja proponowała odrazu po zarejestrowaniu praktycznie co 2dni pierwsza praca nocki druga praca ranki lecz 40min dojazdu 3 praca też ok 40 min jazdy samochodem przyjeła 4 prace 15min jazdy samochodem sprzątanie każdy ma swoje kryteria (odległość do pracy,zmianowość pracy "ranki popołódniówki,nocki" lub samej pracy jaką się podejmuje czyli w tym wypadku sprzątać) Pamietajcie jednak odrzucając parę razy oferty pracy z agencji mogą was traktować niepoważne lub w skrajnych przypadkach wam pracy nie dawać. Tak polacy pracuja w dużej cześci poniżej sowich kwalifikacji jak wszyscy na całym świecie. Każdą decyjzę wyjazdu za granicę musicie przekalkulować sobie po swojemu, odradzam wyjeżdżać w pojedynkę.
@@emilkosztybudowy A ja dziekuje CI za to że, pomimo mojej krytycznej postawy do pewnych rzeczy które powiedziałeś. Nie odpowiadasz tekstem typu spi...aj, tylko wchodzisz w dyskusję. pozdrawiam
@@marekkoc5266 Cześć ja nie uważam że co kolwiek tu krytykowałeś a nawet gdyby tak było to masz do tego prawo "komentarze publiczne" pozatym bardzo lubię czytać twoje komentarze bo moimi zdaniem twoje doświadczenie życiowe jest duże a ja bardzo lubie ludzi z którymi można porozmawiać na konkretny temat z wiedzą, zawsze uważnie wysłuchuje ludzi którzy opowiadają swoje doświadczenie z innego punktu widzenia i takie rozmowy są dlamnie bezcenne. Jestem człowiekiem że często wchodzę w "czyjeś buty" żeby naprawdę muc coś zrozumieć a nie narzucać swoje racje.
Jesli chodzi o samochod, to uwazam, ze na poczatku nie jest wam potrzebny, no chyba, ze od razu chcecie sie wozic do pracy, no ale czy poradzicie sobie z ruchem lewostronnym bedac kilka dni w uk? Nie warto robic sobie na poczatek wydatkow. Najpierw zarobcie pieniadze, zrobcie sobie jakas poduszke finansową bo nie wiadomo jak dlugo bedziecie mieli ta 1 prace. Samochody sa tanie, paliwo tanie, ale podatki za samochod juz tanie nie są. Mnie na poczatku podwozil znajomy, ktory mi tą prace zalatwil, pozniej chodzilem z buta 1 mile jak znalazlem sobie pokoj do wynajecia niedaleko od pracy. Poza tym kase trzeba oszczedzac.
Tak niestety żeby odłożyć jakiś pieniądz trzeba sporo wyrzeczeń zrobić. Trzeba próbować na każdym kroku odkładać w miarę możliwości ,żeby całego życia na emigracji niespedzić.
jestem fanem twojego kanału bo mówisz realnie wszystko jak jest i nie ma w tobie tego lewactwa jak to u większości youtuberow mówiących jak to nie jest słodko tu w UK a w Polsce be
Jestem w Anglii od okolo 12 lat. Z niektorymi rzeczami w filmie sie zgadzam, z innymi nie do konca ale to oczywiscie wynik innych doswiadczen zyciowych. Prosze tylko ze ludzie ktorzy tu przyjezdzaja nie zapominali o ambicji i wiary w siebie. Jak tutaj przyjechalam pierwszy raz to tez szukalam pracy za minimalna krajowa bo bylam przekonana ze nie mam prawa szukac nic lepszego bo przeciez dopiero tutaj przyjechalam. To bzdura. Od reki dostalam prace w zawodze za 3 razy srednia krajowa na tamte czasy. Oni tutaj na prawde potrzbuja specjalistow lub ludzi z zawodami. Takze jesli znacie OK jezyk i macie juz jakies papiery, jakis zawod to tez szukajcie w zawodzie. Skladajcie CV nawet jeszcze w Polsce. Wszystkich zycze powodzenia, latwosci w podjeciu decyzji czy jechac czy zostac i spelnienia marzen w tym zakresie.
Dokładnie jest tak jak mówisz !!! Nie ma opierdalania sie , żyje w Londynie 10 lat nie było lekko ale warto było ,ja jechałem w ciemno języka prawie nie znałem i 500£ w kieszeni . Nie bede pisał ile mam ale stać mnie na to by żyć na swoim w Pl tylko nie widze tam przyszłości .Wyjezdzajcie puki możecie !!!!!
3 lata temu wyjechałem całkiem w ciemno 1 lepsze ogłoszenie z internetu bilet samolot i jestem w Coventry 1 robota kręciła się na wałku ściągali ludzi, zarabiał landlord, kierowca i menadżer ludzie płakali i wracali z płaczem do Polski 3 tygodnie tam przerobiłem a po 1 dniu jak się ktoś nie sprawdził na 2 dzień do roboty już nie szedł bo go nie chcieli i nagle magia zupełnie przypadkiem odezwał się kolega przyjechał po mnie po 3 tygodniach siedzenia dostałem pracę w herefordzie teraz jestem w Walli narzekać nie mogę wyjechałem w ciemno z z 70 funtami kolega nie dał rady zjechał ale i tak zachęcam
No nie wiem czy kiedys bylo latwiej.Jestem 17 lat w Londynie i w 2004 roku "czlowiek szukal pracy",Teraz moj drogi ,to "praca szuka czlowieka"i oczywiscie mozna negocjowac stawke:)
Jestem 5rok.W pojedynke w ciemno zaczynałem.Na początku karawan bo pseudo agencja oczywiście wydymala ile mogła.Ale z fachem w ręku.Uprawnienia z Polskiego na UK i bajka.Fakt nie było lekko lecz samodyscyplina i nie narzekanie+ciężka praca dała efekt.Czyli KOZAK jestem 😀
Nawet za rok będzie można przyjechać do UK i żyć ale będzie trudniej to uczynić.Ma to swoje plusy bo nie zjedzie się jak przez te kilkanaście lat przeróżnej patologii (nie generalizuje i nie mowie że każdy taki jest) pod tym względem będzie ok. Pytanie czy warto ?warto bo nikt nikomu nie broni gdzieś nie wyjeżdżać,tylko pytanie czy dana osoba odnajdzie się w nowej rzeczywistości w Anglii?. A jak wiadomo mimo lepszych zarobków życie nie jest takie kolorowe tu w Anglii a pod pewnymi względami jest gorzej niż w PL.
Zarobki wAnglii sa napewno wieksze ale wydatki tez. W Londynie wynajecie mieszkania jest niesamowicie drogie, na prowincji troche mniej. Koniecznie trzeba brac to pod uwage.
Zarob 10 funtow na godzine w angli i kupisz ok 7 litow paliwa , w polsce 10 zl to nawet nie 2 litry. Prosze nie wprowadzac blednych informacji.dziekuje
Ja na szczęście "tylko" 6 lat. Jestem wdzięczny temu krajowi za możliwości i dobrą pracę, ale nigdy w życiu nie zostałbym tu na stałe! Nie mój świat, tym bardziej pogoda.
Jestem w Uk od 12/2004. W tamtym roku sprzedalismy dom ktory kupilismy tu w 2008 czyli tak naprawde po 3 latach pobytu tutaj. Piec lat temu kupilismy drugi dom na wynajem, ciagle go mamy. W tamtym roku kupilismy dom w Polsce, na wsi, w tym roku nastepny ktrory w tym roku konczymy. Za dwa moze trzy lata mamy plan zjechac na stale do kraju. 16 lat pracy po 300gdz miesiecznie, czasem wiecej plus etat zony, corka skonczyla studia, jest juz na swoim. Do Polski juz raczej nie wroci. Sam przyjechalem do UK z £100 i torba pelna "chinskich " zupek, przez pierwszy rok wydawalem na jedzenie £30-35 miesiecznie. Tak £30-35.... dzis tak juz sie nie da. Samochody, wakacje , po prostu NORMALNE zycie przez wiekszosc tego czasu( pomijajac poczatki) Tesknimy za Polska, doceniamy co nam dalo Uk i na co sami zapracowalismy , bez kombinacji, benefitow , cwaniactwa. Pozdrawiamy
Panie Emilu, super, że nagrał Pan taki filmik. Nie raz słyszałem, że młodzi co wyjechali za granicę mówią, że się super żyje i w ogóle inny standard, ale prawda jest taka, że czy tu czy tam trzeba zapierdzielać żeby coś było. Pan tutaj pokazuje dobrze, że żeby dobrze się żyło za granicą to trzeba ogarniać co się dzieje wokół, znać język i być bystrym, pracowitym człowiekiem. Jak ktoś chce dobrze pracować to będzie mu się dobrze żyło za granicą, a przynajmniej dobrze oszczędzało. Trzeba też być kumatym i mieć jakieś podstawy odnośnie finansów osobistych tudzież rodzinnych. My mieszkamy we dwójkę w dużym mieście w Polsce i nie wydajemy we dwoje więcej jak 3450 zł miesięcznie na życie łącznie z opłacaniem mieszkania. A sam czynsz za mieszkanie, które obecnie wynajmujemy to 1400 zł. Nie narzekamy na standard życia, ale też nie kupujemy najnowszych telewizorów i sprzętów. Zatem jak ktoś potrafi żyć na stałym poziomie mimo zarabiania coraz większej kasy i już wie ile pieniędzy na ten poziom potrzeba mieć co miesiąc, to za granicą może zdziałać naprawdę dużo.
Trochę nie rozumiem . Twojego filmu Po pierwsze zarabiasz tam około 10 funt na h .Czyli okolo 50 zł brutto .Czyli 8000 zł brutto plus nadgodziny . Nagrałem film Ale często powtarzasz te same rzeczy . Nie powiedziałeś o najważniejszym ile cię kosztuje życie dom czynsz itp. Moim zdaniem zarabiający w nagi te 12 k w przekiczajac na zł to kwota słaba. W Polsce też się zmieniło też jest drogo. Ale ja zarabiam w pl około 6k netto kierowca żona kierownik 3.5 k netto . Wydaje mi się że żyje na poziomie średnim. Już jak miałbym gdzieś wyjeżdżać to na pewno nie anglia tylko coś bliżej np Niemcy Holandia itp
Nie warto za 8.60f. W Holandii jest 10.33euro za over time po 12euro. Więc lepiej tam. W Pl młodym to bym służby mundurowe proponował 25 lat emerytura i zarobki od 4tyś zł.
Rozumie że jesteście w angli w dwójke i pracujecie na najniższej krajowej i twierdzicie że nie jesteście w stanie odłożyć na mieszkanie w polsce ,musicie sobie zrobić bilans swoich wydatków to jest podstawa zobaczyć gdzie pieniądze uciekają tam gdzie nie powinny uciekać.
Uciekajcie z magazynów i najniższej krajowej , ceny niestety poszybowały w górę .... ciężko odłożyć z małych zarobków .... Nie wiem jak twój angielski, ale jak tylko masz możliwość poszukaj pracy w budowlance, kompletnie inne stawki .....
proponuje nie skupiac sie tak bardzo na pracy, nie idz tam gdzie wiekszosc idzie czyli zamknij sie w domu wez ksiazki i ucz sie , stan sie czlowiekiem wartosci i jakosci , fabryki, magazyny szkoda marnowac czasu na to
Mozna tu zyc samemu nie majac 25lat, i naprawde tez mozna zyc normalnie. Oplaty firmowe nie sa drogie, jedyne co jest drogie to (insurance) jesli ktos potrzebuje transportu. Sam jeszcze nie skonczylem 25 lat, dzialanosc prowadze od jakis trzech, jezeli chodzi o mieszkanie no to na pokoju nie mieszkam. Jestem pewny ze ludzie ktorzy zlecaja prace zwracaja uwage na wizerunek, i przede wszystkim komunikatywnosc, najwazniejsza rzecza jest cale podejscie do pracy, moja praca to moje hobby. Podkreslam ze pracuje do tej pory sam.
Nie wiem czy to dobra rada dla nowicjuszy,aby kupowali auto w malym miasteczku.Ubezpieczenie dla nowych w UK to ok.£100+ miesiecznie,Road Tax za stare auto ok.£300 na rok,obowiazkowy przeglad ok.£60-90/a jesli to stary grat,to zaraz cos znajda do naprawy bo nie przejdzie MOT i trzeba wymieniac czesci/,plus pozwolenie na parking z councilu/nie wiem ile tam w Sudbury na rok,ale w Londynie min.£60 etc.Najwazniejsze,to obcykac robote juz z Polski i zaklepac zakwaterowanie/pokoj/
Jeżeli ktoś chce pracować i ma jakiś cel , to już połowa roboty zrobiona Pracy jest mnóstwo , nie zawsze stawki są z " górnej pólki " , ale od czegoś trzeba zacząć Po 17 latach w uk , mogę smiało powiedzieć NIE ŻAŁUJĘ Pozdrawiam
Fajny film i madre porady ale 800 pln w 2004 to dzis jakies 3000, tyle w biedronce daja nie wiem jak ma piekarz. Sila nabywcza i zarobki jednak wzrosly w Polsce wiec przebitka z wyjazdu za granicę jest mniejsza. No i koszty utrzymania w uk sa spore zwlaszcza mieszkanie wiec w pojedynke sie mniej oplaca. Warto gospodarowac pieniedzmi i nie kupowac gadzetow tak jak sam sie przekonales. Życzę powodzenia w PL bo latwo po tylu latach nie bedzie ale to jednak swoje smieci.
Pierdl. Kocopaly kolego 3500 zl to ja mialam w kasynie w 2005 r. , jak ludzie zaczynali miec problemy z kregoslupem to wyrzucali ich na 3 mies. Bez obowiazku pracy Teraz mieszkam na islandii nie dosc ze praca to 7h to koncze wczesniej majac przy tym 2 przErwy po 30 min , to jeszcze mam2 mues.urlopu ,dodatki swiateczny, wakacyjny I stazowe Zwiazki zaw.refunduja kursy jezykowe I specjalistyczne 75% I baseny I silownie 50% a Zarobki 360tys koron to zostaje 200tys tj ponad 1,5tys euro Ty chyba nigdzie nie byles I z matematyka tez masz duze problemy
@@n0rmalna nie rozumiem twojej odpowiedzi ale pewnie masz na mysli kwoty netto a ja brutto. niewazne. taka robota w PL jest dzis lepiej platna niz 15 lat temu i tyle.
Moim zdaniem sporo zależy od miejsca, do którego się w UK wybierzemy. Ja mieszkam na wschód od Londynu, przemysłowa okolica, dużo magazynów. Generalnie trochę brzydko, ale pracy jest dużo. Jak się da coś więcej z siebie (zdobędzie jakieś kwalifikacje np. ) można już jako tako zarobić. Sam pracuje jako kierowca i przy około 40h/tydzien zarabiam prawie 2,5k funtów miesięcznie 🙂
Cześć to bardzo ładna wypłata mi przez 14 lat nie udało się dojść do takiego poziomu wypłat najwieksza z tego co pamietam była 2200£. Pozdrawiam i gratulacje.
@@emilkosztybudowy ooo, a ja myślałem, że bieduje tu z ostatnią wypłatą 2,6 k na rękę w średnim mieście. To tym bardziej szacun, że udało się tak pokierować finansami, że teraz budujesz dom w Polsce. Podziwiam i zarazem zazdroszczę.
W Anglii można zarobić jak nie ma się tych kosztów stałych .ja prze ostatnie 5 lat pracowałem jako driver 4/1 .nie miałem domu ani pokoju wtedy można trochę odłożyć
Hej ja z żoną wyjechaliśmy do Uk 15 lat temu dorobiliśmy się dużego domu w Polsce po budowany od podstaw i kupiliśmy to też domTen co mam na Moim kanale i także jest super pozdrawiam
Mimo wielu minusów życia w Anglii da się żyć ale trzeba być mądry unikać złych kontaktów,ludzi przedewszystkim język katować tak by był jak najlepszy. Szacunek dla pieniądza w sensie nie przepiepszać kasę na lewo i prawo. W pracy swoje robić swoje wyznaje zasadę jeżeli mam stawkę godzinową:nie pracuje na akord a na jakość 😊 a wielu naszych tego nie rozumie
Jestem w Anglii od 2012 roku miałem rok przerwy w Polsce byłem.Dla mnie wielkim minusem życia w Anglii jest takie życie pod lupą,papierologia tona papierów przy załatwianiu czego kolwiek a człowiek narzeka jak to w Polsce a pod tym względem uważam że jest gorzej w UK,inwigilacja,i z obserwacji moich wynika ze dzieci nie mają dzieciństwa takiego jak dzieci w PL w sensie takim ze sobie biegają po podwórku może nie jak moje pokolenie czy twoje ale wciąż inaczej,mój bratanek był w Polsce teraz 3 tygodnie i sam to potwierdził ze inaczej jakoś się wolny czas spędza w Polsce a w Anglii
Facet wyglada na uczciwego i sympatycznego ale zatrzymal sie na realiach 10-15 lat temu.... Przede wszystkim w PL bedac wykwalifikowanym pracownikiem juz mozna zarabiac a standardy zycia w PL dla (professionals) sa wyzsze niz w UK. Na dzien dzisiejszy polecam wszystkim chcacym wyjechac w celu zdobycia doswiadczenia lub jako przygode ale jezeli wyjezdzacie do pracy fizycznej bez kwalifikacjii (pomijam jezyk) to bardzo odradzam... Generalnie wyjezdzajac dzisiaj (gdziekolwiek) to tylko bedac po studiach albo majac jakis zawod, (lub silna osobowosc i pomysl na siebie) a wyjazd bedzie swietna przygoda albo masz sporo dowiadczenia i emigrujesz na konkretny kontrakt/stanowisko... (prace mozecie zaczac szukac bedac w PL) ( szczeglnie teraz w dobie covid 19) Zwyklemy Czeskowi/Mietkowi doradzam zostac w domu ( w PL bedzie latwiej)
Tomasz Maślak Cześć świetny komentarz dużo wnoszący świeżego spojrzenia na życie dziękuje za niego niech twoje spojrzenie na życie komuś się przyda jeżeli chociaż jedna osoba podejmie jakąś decyzje dzięki temu zmiany swojego życia na lepsze to mamy sukces💛
@test test dobrze napisał o tym standardzie dla "professionals". po prostu jeśli w polsce umiesz cos robić i zarabiasz na rękę 5-8 tys na miesiąc to masz znacznie wyższy standard życia niż manager w uk. u nas są tańsze usługi i na wyższym poziomie, w sklepach masz wszystko, wszystko załatwisz I Znajdziesz, ubezpieczenia aut tanie. w Anglii jest syf I bieda. no i byle rudera do remontu kosztuje minimum 1.5 mln zlotych ..
@@zaczarowanyswiat3394 oj chyba kolega nigdy nie byl na zachodzie I nie wie o,, bonusach'' Praca 7h w tym przerwy 30 min kazda Zapomnial ze zagranica masz zwiazki zaw. I np moj refunduje mi kursy zawodowe,jezykowe 75% Baseny i silownie 50% Do tego mam urlop - 2miechy platne , Mam domki letniskowe w hiszpanii I na islandii za grosze Jakbym stracila prace to nam zasilek 2lata w wys.80 % mojej ostatniej pensji
Ja miałem jakieś 2,5 tys zł w kieszeni. Po zarejestrowaniu się, założeniu konta w banku i agencji i niecałe 2 tyg robota gotowa. Byle jaka byle była. Potem z czasem masz lepsza, potem robisz sobie jakieś treningi i idziesz wyżej.
Emil pozdrawiam juz na początku Ciebie!Mieszkam 16 lat w Uk..i właśnie...czy ktos ma zlota rade jak odlozyc /zarobic na własne m w Pl?Wiadomo...wyrzeczenia...itd..czyli jedzenie w cenach tesco value tak?buty x1 na rok. Ciuchy...zapomnij. Bez zlosliwosci pytam jakie macie serio patenty na odkladanie?Pozdrawiam kazdego kto tu trafil😊😉🤟
Cześć Gosia pozwole sobie dać złotą radę na odkładanie pieniedzy na dom czy mieszkanie bo uznaję swoją osobę godną do wypowiadania się na ten temat, a mianowicie jeżeli chcecie odłożyć na M w Polsce musicie dużo pracować nie po 8godzin i rozsąść się przed tv po pracy tylko póki jesteście młodzi zaczynajcie z kopa od 10godz zwysz bo czym starsi to zwalniacie, ludzie robią na odwrót nigdy tego nie zrozumie jeśli chodzi o odkładanie to tylko ogranicza was wasze własne ego bo naprawde niemusicie nikomu imponować i bez dużo żeczy materialnych człowiek może się obejść. Tak naprawdę muszę zaznaczyć że w mojej wypowiedzi chodzi o paray w odkładaniu kasy,chcę podkreślić wyraźnie że jedna osoba nic fajnego niezwojuje a tak na marginesie to co tata mnie nauczył co mi zostało w głowie do końca życia to to "NIE KUPUJ NICZEGO W ŻYCIU NA CO CIĘ NIESTAĆ" dla nierozumiejących tych bardzo mądrych słów jak niemasz fizycznie na to gotówki to tego nie bierz.
@@emilkosztybudowy Swieta prawda!Zycze Tobie zebys mial takie wlasne m ze do konca zycia bedziesz czul spokoj i szczescie i bezpieczenstwo!Emigracja to tak ciezki kawal chleba ze trudno to wytłumaczyć..mentalnosc inna..system pracy inny..przyjaciele sa ale nie ma..Dziekuje Ci bardzo za odp.. Ale w moim przypadku to albo spadnie mi z nieba walizka z kasa taka ze zemdleje albo wygrana w totka..mialam operacje pare lat temu po wypadku ,szyja implant c5 c6 ..jest ok pracuje ..ale czasy gdzie pracowalam 82 godz tyg (7 rano do 20.30)7 dni w tyg przez 6 tyg np tak pracowalam to moge zapomniec...robie papier na biegla znajomosc j.ang..zaczynam prawko i coz...oby udalo mi sie dostac prace z godnym wynagrodzeniem ..bo ciężko fizycznie juz nie dam rady pracowac..Dzięki wielkie raz jeszcze i coz:wytrwalosci..sily ..szczęścia..zdrowia..i kasy takiej ze hoho hoooo zycze!😊🤘
@@gosiatosia Także życzę ci z całego serducha tej walizki z kasą, obyś miała tą świetną prace to wtedy z przyjemnością sie wstaje z ciepłego łóżka. Wzajemnie dużo zdrówka bo widzę że go potrzebujesz bardziej niż pieniędzy, a kasa sama do ciebie przyjdzie.
@@emilkosztybudowy Bardzo dziekuje i wzajemnie!A zdrowko jest ok!Drobne sprawy na miare ang nhs tylko ale coz..paracetamol I do przodu!😂😂😂Obysmy wszyscy wrocili do swojego kraju kiedys ,zyli godnie dumnie i spokojnie !Serdecznie pozdrawiam..p.s.z nadgodzinami masz racje!tylko ze wiesz co..pracuje nadgodziny czesto ale rownie czesto tyrajac tak mam taka mysl "ze swoje homonto "juz tu pociagnelam..takie wiesz uczucie ze Boze moj ilez mozna...byly inne czasy..uwazam ze do 2007 r zylo sie tu mega super tzn finansowo..teraz trzeba naprawde powaznie z dlugopisem w reku liczyc wydatki itd..Bo w sumie po co jest emigracja?zeby zarobic odlozyc I wrocic DO SIEBIE.. Nigdy nie myslalam ze bede tu 16 lat az!..zycze NAM sily.To jest potrzebne tu bardzo i odpornosci bo co przyniesie Brexit to nie mysle nawet!Ale moze do tego czasu wygramy miliony !OBY!!😉🙃👏🤝🥳
@@gosiatosia żeby zarobić odłożyć i wrucić do siebie wiesz co bardzo mi się podoba ta twoja płęta aż się rozmarzyłem wydaje mi się jak się zapomina o Polsce to niema tęsknoty ale jak zaczynasz myśleć co by było gdyby to tęskni się na maxa.
Emilu, bardzo interesujący film. Dużo się słyszy w polskich mediach o tym, że już nie warto wyjeżdżać za granicę do pracy, że to już się nie opłaca i tak dalej i tak dalej... kompletna bzdura. Filmy takie jak Twój przedstawiają prawdziwy obraz rzeczywistości i to, że różnice w zarobkach pomiędzy krajami zachodniej Europy a Polską wciąż są kolosalne. Czekam na więcej filmów na temat Twoich przemyśleń o życiu w Anglii. Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego Ci życzę!
Może ludzie mają na myśli, że za tyle nie chce im się mieszkać za granicą w 2020r. Można odłożyć w pojedynkę od 4000zł miesięcznie, w normalnej pracy 7oo 15oo (nie w galerach) także niech każdy juz sam sobie oceni czy mu się chce czy nie.
Paul Vab B cześć słuszne pytanie powiem ci tak "gdyby nie ten kurz to by było już" mianowicie zostałem oszukany przy sprzedaży domu w uk człowiek człowiekowi wilkiem jeśli chodzi o pieniądze powinienem być w Polsce ok 5 miesiecy temu teraz przewiduje powrót w max 2 miesiące i opowiem o tym w kolejnym podsumowaniu z tej sprzedaży domu w UK co nagrałem wcześniej.
@@emilkosztybudowy rozumiem, pytałem tylko z ciekawosci. Masz rację że tu dużo łatwiej zarobić na M2, tym bardziej parom. Sam jestem 7rok w UK, niestety czy też stety na początku zachlystnalem się trochę pieniędzmi i inwestowałem w przyjemnosci, gdyby nie to myślę że jakiś czas temu bym dom w pl stawiał :) pozdrawiam
@@paulvanb7437 bardzo dobrze Cię rozumiem też po 1roku życia w UK pracowałem od rana do wieczora wychodziłem do pracy na ranną zmiane było ciemno wracałem z niej też ciemno pracowałem po 13 godz. lecz wiedziałem że zarabiam i wiekszość kasy na najnowsze technologie jakie tylko były w sklepach od nowych laptopów ,gps, telewizorów itp. kończąc na nowych ścigaczach i dobrych samochodach ale tak jest jak człowiek jest młody i "głupi" a wystarczyło żeby mieć przy sobie osobe inteligentną takiego mentora to człowiek po dziesieciu latach za granicą by mógł świetnie żyć w Polsce.
@@makuszko ja nigdy w ten sposób nie myślę że kasy do grobu nie wezmę,i ta kasa za ten cały sprzęt elektronike to naprawde zmarnowane pieniądze, bardzo często kupując coś lub inwestując robie to w bardzo dużej mierze o synu przecież kiedyś to on będzie miał lżej przecież w każdej normalnej rodzinie to tak funkcjonuje💛🤝
Jeszcze jedna sprawa odnośnie mieszkania... Otóż zadzwiajace jest to, że choć w Polsce faktycznie kupić mieszkanie bez kredytu jest trudno, to Ci którzy wyjeżdżają do UK i zostają na stałe, to problemu z zaciągnieciem kredytu na dom/ mieszkanie w Anglii nie mają, bo w Anglii bez kredytu kupić mieszkanie jest tak samo trudno jak w Polsce czyli mając zwykłą pracę praktycznie NIE MOŻLIWE!
@@enkakaen8274 wróć domnie na moje filmy na youtube w bardzo krótkim czasie a wszystkiego się dowiesz obiecuję ten film który wrzucę w bardzo krótkim czasie da ci podjąć decyzję bedę opisywać wszystkie koszty, ile zarobiłem jakie kary miałem na ile lat jest kredyt na jakie oprocentowanie itd. Pozdrawiam.🍻
@@enkakaen8274 dlaczego? Bo pracując w Anglii, zarabiając najniższa krajową masz realne szanse na odłożenie depozytu na wkład własny, nawet płacąc czynsz co miesiąc. Oczywiście jeśli rozsądnie gospodarujesz swoimi pieniędzmi i nie mieszkasz w Londynie. Osobiście odradzam Londyn, za drogo i przereklamowany. Jak już odłożysz na depozyt to łatwiej jest podjąć decyzję o kredycie na dom, bo wiesz, że nawet zarabiając najniższa krajowa to będzie Cię stać na spłacanie tego kredytu i na godne życie, urlop, hobby itp. Nawet jeśli coś pójdzie nie tak i stracisz pracę czy po prostu będziesz chciał zmienić bo Ci atmosfera nie odpowiada to nie ma z tym problemu, zaraz znajdziesz inną pracę i śpisz spokojnie. Polska jednak wciąż kojarzy mi się z zupełnie przeciwnymi odczuciami. Zarabiając, nawet we dwójkę minimum krajowe, mając chociaż jedno dziecko, żeby odłożysz na wkład własny, no pewnie się da, nie wiem napewno, jeśli mieszkacie za free u rodziców to napewno się da. Zresztą, co człowiek to inna historia i inne doświadczenia.
Jeżeli masz dobry fach w rękach,to w Polsce macie "Amerykę". Firma ,która remontowała mi kawalerkę,wzięła 12tyś pln za 5 dni pracy Oczywiście sama robocizna.Byli w porządku a na termin czekałem 8 miesięcy. Trzeba wyjeżdzać?
Hej, a jak z pogoda w tym rejonie, bo widzę że do morza blisko, my mieszkamy w Irlandii (sam srodek) już prawie 14 lat, a przyjechaliśmy tylko na rok : ). Pogoda Irlandzka chyba 250 dni w roku, dzieci chodzą do szkoły itd. my pracujemy i tak rok za rokiem. Ostatnie 2 lata zaczynamy myśleć o zmianie, albo inne miasto, albo kraj, ale jakoś brak odwagi. Wracać do Pl jakoś nie mamy odwagi, chociaż mamy do czego, ale jak słyszę o tych nowych przepisach i dziwnych podatkach to mam dość. pozdrawiam i powodzenia
Jestem w Anglii od stycznia 2020. Dostałem się tutaj przez znajomych, ktorzy mi pomogli, mieszkałem na początku u nich, szybko znalezli mi prace na początek, pomogli załatwić formalności, np insurance number. Moj angielski na poczatku był slabo komunikatywny, teraz sporo lepiej. Jak ktos chce przyjechać do UK, niech znajdzie sobie grupy dyskusyjne na fb wpisujac konkretne miasto, np: Polacy w Manchester. Tam oglaszajcie sie, ze chcielibyscie wyjechac do UK. Moze nie od razu 1 dnia, ale mysle, ze znajda sie osoby, ktore wam pomogą, przyjmą na początek na pokoj, pomoga zalatwic prace. Z opinnii ludzi lepiej omijac Londyn bo bardzo drogie sa pokoje do wynajecia a na poczatek zarobicie tyle samo. Jak znajdziecie sobie osobe, ktora wam pomoze sie dostac do UK, niech ta osoba od razu wam umowi wizyte w Nino (numer ubezpieczenia). Na ta wizyte czeka sie nawet kilka miesiecy a pozniej nastepne kilka tygodni na list z tym numerem. Jak znajdziecie gdziekolwiek prace, ludzie z officu beda was wypytywac kiedy bedziecie mieli ten numer, beda was ponaglac, nie warto nikogo denerwowac.
Nie warto. Juz nie. 10-15 lat temu tak, teraz juz nie. Mysle ze powinnam dodac ze nie mam wogole na mysli finansowej strony, mam swietna prace, bardzo dobre zarobki, przyjechalam tu bo chcialam a nie musialam na przyslowiowy zarobek. Mowiac nie warto mam na mysli ludzi, atmosfere, jak traktuja obcokrajowcow, bezpieczenstwo w tym kraju, sytuacje gospodarcza, dostep do specjalistycznej pomocy medycznej.to juz nie jest ta sama Wielka Brytania co 15-20 lat temu. Brytania tak ale juz nie taka Wielka.....
To niestety tyczy sie kazdego kraju , na islandii tez jest rasizm a wiedza( czy bardziej niewiedza ) lekarzy , budowlancow czy kucharzy naprawde zadziwia
Tu nie chodzi o łeb na karku bo są takie zawody które są potrzebne jak nauczyciel, policjant które są w każdym kraju. 15 lat temu policjant dostawał na start jakieś 1500zl, dzisiaj początkujący dostanie jakieś 4 tysiące na rękę, oczywiście koszty życia wyższe niż 15 lat temu, ale co by nie mówić o rządach w Polsce jest coraz lepiej, smutne jest to że Polacy musieli wyjeżdżać żeby normalnie żyć. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Dodam że osobom rozmyslajacym czy warto wyjechać to powiem że oczywisice że warto. Ja na swoim i narzeczonej przykładzie mogę powiedzieć że od lutego mamy już odłożone 80tys złotych plus samochód i kilka rzeczy które możemy sprzedać. Przyjechaliśmy żeby zarobić na dom i powiedzcie czy w Polsce ma ktoś szanse 80tys odłożyć w dwie osoby na dom żeby nie zakładać homonta w postaci kredytu na kolejne 25 czy 30 lat
Kiedys praca byla wszedzie nawet dla tych ktorzy tylko rekami umieli sie porozymiewac. Ale trzeba bylo troche kombinowac. Ja i moja zona zostalismy sudentami- wizowcami. Pracowalismy ile sie dalo a odsypialismy w collegu na zajeciach. Przez ostatnie 20 lat zawsze oboje mielismy prace.
Mieszkalem w uk od 2004 do 2018 i powiem tam smrod,brod i ubustwo bylo i bedzie jeszcze wieksze.Napewno drugi raz bym nie wybral uk a nl lub de i inne kraje oprócz Belgi i Feacji bo to tak samo smrod .
Chciałbym pojechać do Anglii, żeby zobaczyć jak tam się żyję, możliwe że nawet zostać na dłużej, ale te stawki to jest dramat niestety. Jak dzwoniłem o pracę to 10-11-12 funtów i to jeszcze brutto! Wiadomo, lepiej może niż 3-4tys zł na rękę w Polsce, ale jak ktoś chce jechać żeby zarobić to lepiej inny kraj wybrać.
Wydaje mi się że tu aż tak bardzo niechodzi o dokładny kraj, tylko żeby wogóle sie wyrwać z polski w celach zarobkowych lecz jeżeli ktoś ma w Polsce 4tyś na reke to niech o wyjezdzie na obczyzne niemyśli.Takie jest moje zdanie.
@@emilkosztybudowy Dziś 4 tyś to nie to samo co 14 lat temu, wiadomo. Z tych 4 tyś po opłaceniu wynajmu, rachunków, jedzenia, paliwa, itd zostanie może z 1-1,5 tyś zł maks. Jak dla mnie praca w Polsce ma sens jak już mamy własne mieszkanie/dom, jakieś dobre auto i odłożone trochę gotówki. I tak jak ty mówisz, nie ma co się bać wyjazdu, ja np żałuje że dopiero w wieku 28 lat zacząłem jeździć a nie po szkole.
@@zyro8656 Tak wiem wartość pieniądza w polsce jest mniejsza lecz jest ich o wiele więcej niż 14 lat temu także jest lepiej piszesz kolego że po opłatach zostaje, to bardzo dobrze że zostaja pieniądze mam nadzieję że je odkładasz a nie wydajesz "okruszek do okruszka" tak zgadzam się z tobą w 95% ale bez tego dobrego samochodu, mimo że też lubie dobre samochody , to jest tylko dodatek do życia wystarczy taki samochód żeby sie nierozwalał. Niewiem co miałeś na myśli w ostatnim swoim zadaniu po przecinku.
Anglia imho jest najlepszym krajem na pierwszy raz. Tu się czlowiek zahartuje i może potem uderzyć do jaskini lwa gdzie panuje prawo dżungli czyli Holandia, Norwegia, Niemcy. jeśli się zastanawiacie nad krajem to polecam Anglię. Jest tu najbardziej cywilizowane BHP i boją się o pracownika żeby nie poszedł do sądu. Pracowałem w Niemczech to na nocnej zmianie odchodziły dantejskie sceny. Aż dziw że wszyscy wychodzili z fabryki z dwiema rękami. Safety first. Następny plus w Anglii, na południu, nie ma zimy, śnieg jest jeden dzień w roku albo i nie.
@@makuszko tak masz racje też uważam że w angli BHP jest bardzo mocno przestrzegane oczywiście nie wszędzie zdarza się 5% zakładów co nic sobie z bhp nierobią
Pozdrawiam z Bristolu, ciekawy film. Tutaj pracuje sie duzo wiecej niz w Europie. Mieszkam juz tu 7 lat, wyjechalem w ciemno majac 18 lat I nie zaluje. W przyszlym roku bede mial obywatelswo UK, zostaje na stale nie kreci mnie zycie w PL
Racja co do wyjazdu samemu. Nawet mając £2000 to odłożysz tylko mieszkając na pokoju często gęsto w syfie i oparach marychy. Poza tym UK to bardzo kastowe społeczeństwo, w którym imigrant, nawet z fachem w ręku, studiami i pracą w zawodzie i będący w drugim progu podatkowym jest niżej od ćpuna (Anglika) na benefitach. Czasem wydaje mi się że w moim przypadku nie warto było przyjeżdżać bo w Polsce mam mieszkanie komunalne. Nie wspominając o rodzinie i przyjaciołach. Ale z drugiej strony chciałam odłożyć na wykup tego mieszkania. No i teraz głupio wracać z pustymi rękoma.
Przyjechalem 10 lat temu. Sprowadzilem Żonę i 2 letniego syna. W tej chwili mamy wlasny dom (3 sypialnie). Żona ma swoj samochod, ja zarabiam ponad 55K i jeżdżę piecioletnią A8. Warto przyjezdzac i dac z siebie wszystko.
Cześć 😊 Urodziłem się w Ukrainie, teraz mam obywatelstwo Polskę. Polska dała naprawde dużo, więcej niż Ukraina za 18 lat życia tam. Kocham ten kraj🤗. Mam 22 lata, i chcem gdzieś pojechać albo do Niemiec albo do Wielkiej Brytanii. Angielski znam na poziomie A2, mam prawo jazdy (k.C) ale boję się Brexitu, + słyszałem że wszyscy już uciekają z tąnt. Nie szukam kraju dla zarobków a szukam dla życia. Co polecasz?🧐😊
@@emilkosztybudowy hej możesz mi dokładnie powiedzieć w skrócie jakie warunki trzeba spełnić żeby pracować w Anglii po nowym roku? Prace będzie trzeba mieć już przed wyjazdem? Wiza będzie konieczna do wjazdu? Jeżeli ktoś, będzie chciał, przyjechać max na 6 miesiący to, może, normalnie , wjechać?
@@krystianmiler2453 niemoge ci nic powiedzieć co będzie w nowym roku jak wejdzie brexit bo niewiem jak zreszta dużo ludzi niewie jakie obostrzenia założą.
Cześć po podwyżkę się nie idzie 😂🤣 to miłego czekania ja zawsze chodziłem i będę chodził jak już jestem niezastąpiony i pracuje minimum za dwóch. Pozdrawiam CIĘ gorąco🤝❤
No i co dalej? Pójdą pracować na magazyn albo na produkcję? Za minimum wage? £300 tygodniowo za 42,5h (niepłatne przerwy, w Polsce ci za nie płacą) wynajmą pokój u landlorda za £70-80 tygodniowy bilet na terenie hrabstwa żeby dojeżdżać do roboty £20 tygodniowo już masz £100 tyg za to żeby mieć gdzie spać i żeby dojechać do roboty to nie 2004 rok że w Polsce bezrobocie było 13% teraz bezrobocie w Polsce jest bardzo niskie a brexit nie wróży Dobrze dla brytyjskiej gospodarki już firmy przenoszą miejsca pracy do kontynentalnej Europy
@@idontspeaklondon9574 trzeba sobie zadać pytanie czy praca w żabce w pl czy w magazynie w UK to twój kierunek docelowy. mój komentarz był kierowany do ludzi ambitnych którzy potrafią zacisnąć zęby i dążyć do większego celu. Powodzenia
@@idontspeaklondon9574 dokładnie, trzeba wiedzieć o czym się pisze. Twoja kalkulacja jest trzeźwym spojrzeniem.ok młody człowiek często wyjeżdża "na pałę" ale jeżeli ktoś ma rodzinę na utrzymaniu to inna sprawa.Poczatki są trudne, szczególnie, że w Uk też nikt nie szuka nowych znajomych którzy są w potrzebie,a bez przyjaciół jest słabo.
@@adellantte3755 jeszcze zapomniałem dodać że funt nisko stoi 1:5 czasami nawet spadał poniżej 5 zł ( kiedyś był po 7:30) do tego za chorobowe płacą niecałe £100 na tydzień (w Polsce 80% zarobków) a jak jesteś poniżej 26 roku życia nie płacisz podatku dochodowego w Polsce
Zycie jest wszedzie podobnie, w jednym kraju jest lepjej finansowo w innym lepjej dziala sluzba zdrowia itp. Nie mozna robic glupot czy w polsce czy w angli, jak cwaniakujesz kozaczysz predzej czy pozniej w padniesz na mine I Ci sie zycie skomplikuje. To tez nie jest regula. Mozesz miec wszystko pospinane a chroba albo wyoadek to zmienii. Latwiej sie zyje w UK finansowo chociaz tez jest drogo, wszystko jest wzgledne.
Nie warto bez wykształcenia odpowiedniego chyba że ktoś lubi dzielić dom z obcymi kilkoma osobami. 8 funtów na godzinę to żart ja zarabiam 18 i twierdzę że minimum aby do czegoś dojść trzeba zarabiać 15/h. Mit Anglii się skończył 10 lat temu. Większość by wróciła tylko nie ma z czym bo biedę klepią Polaczki
Jestem juz 5 lat w UK, skonczylam tutaj studia :) Pracowalam od fabryk, po hotele, magazyny, piekarnie i SZCZERZE kocham to, ze nikt mnie nie ocenia, ze po studiach wybieram zwykla bezstresowa prace, bo na inna nie jestem psychicznie gotowa. A jest tak tez, bo pracujac w najzwyklejszej pracy stac Cie na NORMALNE zycie, wynajem (lub kredyt) na fajny dom z ogrodem, zakupy bez wyliczania kazdego grosza. Osobiscie rowniez ciesze sie z Brexitu. Troche sie tu przerzedzi, bo niektorzy przylatuja tu tylko po to, zeby brac benefity, a ja wlasnie na takie osoby ciezko pracuje :) POZDRAWIAM.
@@gosiama480 mozliwe, ze kiedys bede sie rozgladac, ale zarobki sa czesto nizsze w takich biurach (przynamniej u mnie w miescie) i placa minimalna. Na magazynach/w fabrykach czesto mozna otrzymac dodatkowe premie np. za zmiane popoludniowa, za dodatkowe treningi itd. czesto sa nadgodziny (no moze byly przed koronawirusem) aleee tez przy okazji nie jest to ciezka praca (mix stania, chodzenia i siedzenia). Jakies tam dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne, dodatek do transportu do pracy itd. Sa rozne magazyny - wiadomo... ale moj akurat jest bardzo OKej :)
Z ciekawostki to wczesniej pracowalam w hotelu na recepcji (minimalna) i tez bylo bardzo milo (bo jednak lekko i mniej fizycznie) - ale weekendy i swieta w pracy plus wiecznie niezadowoleni ludzie :) tez trzeba miec do tego zdrowie.
Nie prawda. Polecialem do australii, wrocilem po 6 miesiacach bo mi sie tam nie podobalo. Zarobek mialem lekko wiekszy ale za to wszystko bylo o wiele drozsze. W koncu standard zycia byl podobny.
@@artides hehe, wiza state sponsored, koszt jakies £6k plus agencja, doktor i inne pierdoly, certyfikaty, zajelo mi ponad 2 lata. Musialem leciec do Adelaide, a chcialem do Brisbane, nie mialem wyjscia. Wszystko co mialem wyslalem DHLem w paczkach. W jeden dzien mialem 2 rozmowy o prace i obie dostalem, musialem wybrac, team lead, 75k AUD. Kulilem 2 auta graty, wynajalem nowo wybudowany dom, kupilem meble i w ciagu pol roku wszytko na odwrot, ostatni dzien lezalem na materacu bo lozko sprzedalem i meterac tez w ten sam dzien. Tylko czasu i kasy stracilem , zadupie takie ze nawet na emeryturze niechcialbym tam siedziec, same chiny, malezja, jebnieci australijczycy , psychole na drogach i ulicach i nikt mlody, bo wszyzscy wyjechali intrestate. Moze w Brisbane by wygladalo inaczej ale nie sadze. Chcociaz fajna pare polakow spotkalem tam , przyjechali pol roku przedemna, ona tak samo jak ja , nie byla zbytnio zadowolona, a jemu tylko slonce i plaza w glowie byla, nie widziale wiekszego obrazu, z dzieciakiem zostali. Nawet nas w manchestrze odwiedzili rok pozniej bo byli z harrogate. Moze kiedys tam polece ich odwiedzic i zwiedzic troche ale tylko na wakacje.
Dziękuję za tą poradę twój delikatny komentarz zmotywował mnie jak żaden inny zerknięcia do słownika google zapoznałem sie z tym wyrazem "partykułą" lecz szczerze lecę przez życie prostą linią i nie udaję kogoś kim niejestem ale ten wyraz zapamiętam bo twój życzliwy komentarz dotarł domnie. Siostra zawsze mnie poprawiała wykształconych ludzi to razi wiem zdaje sobie z tego sprawe mam siostrę polonistkę,logopedia.
Jak to dobrze że nad każdą wypowiedzią czuwają internetowi poloniści. Dziwię się że nowe smartfony nie mają jeszcze wgranej takiej funkcji. Nos w rękaw wytrą, w domu grzebień na maśle może leżeć, ale w wypowiedzi porządek musi być
@@krystianmiler2453 na dowód osobisty przylecisz tu lecz ja wszedzie posługuję się paszportem bank, home office itp. Lecz polecam mieć paszport też przynajmniej jak wjedzie brexit to bedziesz zabezpieczony
Jestem cukiernikiem, pierwsza wypłata, to 900zl- takie czasy były. Dziś ponad trzy razy tyle, ale siła nabywcza taka sama. Ty wyjechałeś i masz coś konkretnego w garści, ja jestem tylko starszy. Dlatego, w pełni się z Tobą zgadzam. Warto wyjechać. Dziś mam żonę i dwójkę dzieci- wyjazd graniczyłoby z cudem. Póki możecie, to uciekajcie. Dzięki za film.
Oj zle myslisz , na islandii chodzilbys w zlotych butach ale niewiadomo czy covid nie potrwa dluzej to sytuacja z praca moze sie predko nie wyprostowac
Zgadzam się. Z prac prostych żyjąc w normalnym standardzie (samochód, wynajem domu) nie odłożysz dużo z jednej pensji. Ludzie bez pary by coś odłożyć zasuwają pracując po 60 godzin, choć w okolicy koszty utrzymania nie są bardzo wysokie ok. 1000 funtów miesiecznie. Natomiast nawet bez nadgodzin wciąż trochę odłożą i stać ich na więcej niż w Polsce. Znajomi single dają radę oszczędzać 400 f tygodniowo, ale pracują pięć razy w tygodniu po 12h/13f na godzinę, mieszkają w pokoju, nie mają auta. W mojej okolicy (Nottingham/Derby): Wynajem domu od 450 funtów do 800 funtów, ale sporo znajomych wynajmuje za około 500 funtów. Woda - 120 f za pół roku; gaz i prąd - 30 funtów w ciepłe miesiące, 50 funtów w zimowe miesiące, internet od 20f miesięcznie, council tax około 100 funtów, road tax w zależności od auta (od braku opłat za elektryczne do kilkuset funtów rocznie), ubezpieczenie też różnie ale znajomi mają od 400 rocznie (z latami bezwypadkowymi) do 1500 rocznie (nowi kierowcy)/2500 rocznie (po wypadku), żywność - zależy co i ile ktoś je :D pewne minimum za normalną, zróżnicowana dietę to 25-30 funtów tygodniowo na osobę. Zgadzam się z tym, co mówisz :) Auto podstawa. Wyjeżdżając tu wraz z mężem 3 lata temu mieliśmy tylko 500 funtów. Pierwszą pracę załatwił kolega, potem mieszkaliśmy u innej koleżanki, znajomi Polacy dali nam pościele, kołdry, ręczniki. Drugą lepszą pracę też polecili nam Polacy i dali namiary na firmę . Więc rodacy bardzo nam pomogli, wbrew temu co się mówi :) Teraz pracujemy na cześć etatu, trzy dni w tygodniu a resztę tygodnia odpoczywamy i odkładamy sporo pieniążków. Po roku mieszkania tu dostaliśmy lokum z housing association (spółdzielni) nowe, ładne, duże i można je taniej wykupić, także na plus! Po trzech miesiącach pobytu tutaj, mieszkania na pokoju i oszczędzania kupiliśmy fajne, prawie nowe auto :) Po kilku miesiącach uczyliśmy się już w collegu - zrobiłam GCSE. Po roku dostałam się na studia magisterskie :)) Obecnie po 3 latach pobytu aplikuję na doktorat. Teraz wiem, że nie trzeba nawet mieć znajomych. Trochę oszczędności, i na stronach na FB typu Polacy w Birmingham/Polacy w Nottingham/itp. pytasz o firmy, które obecnie zatrudniają oraz o jakieś lokum. Również polecam bo nic nie ryzykujecie. Tylko na początek dobrze przygotować się, że nawet majac wykształcenie i lepsze doświadczenie z Polski możecie wykonywać prostą pracę :) ale z czasem wszystko można ogarnąć. Ważne by znać język i doskonalić go nawet gdy znacie go w stopniu zaawansowanym. Dobrze jest otoczyć się Anglikami i mieć znajomych z różnych krajów by ten język był cały czas czynny. Po lockdownie zauważyłam, że już się gorzej trochę mówiło:) Znajomi Polacy bez języka lub ze słabym angielskim pracują głównie jako kierowcy oraz w pracach za najniższą krajową stawkę wynagrodzenia (pakowanie ciastek, produkcja chipsów, itp.). Są natomiast agencje, które zatrudniają do takich prac bez języka, wystarczy zapytać o taką agencje w danej okolicy.
@@emilkosztybudowy Dzięki, chciałam coś dodać od siebie na zachętę i trochę informacji o kosztach bo ludzie nie wiedzą tak do końca jak wyglądają ceny vs zarobki. Również dziękuję za Twój film :)
@@maritkaa007 Czyli poczekaj ... 'wyciagneliscie' mieszkanie socjalne a w tym samym czasie kupiliscie 'fajne, prawie nowe auto'? Czy widzisz tu jakas sprzecznosc? Teraz pracujecie na czesc etatu i odkladacie sporo pieniazkow. Czyli reasumujac: jestescie wystarczajaco biedni (wedlug UK standardow) zeby dostac socjal i wystarczajaco bogaci (wedlug PL standardow) zeby sie byczyc przez wieksza czesc tygodnia i ladowac w skarpete miliony monet. Cos tu sie kurcze nie klei:/
@@KR15_KHH tu jest inaczej z tymi mieszkaniami i domami socjalnymi/spółdzielczymi. W decyzji było napisane, że dostaliśmy je za aktywny udział w życiu społecznym oraz niewystarczające warunki mieszkaniowe. W podaniu napisałam, że od pół roku mieszkamy ze znajomymi ponieważ agencje mieszkaniowe nie chcą wynająć nam mieszkania ze względu na brak stałej umowy o pracę i krótki czas zamieszkiwania w Anglii. Było ważne żeby dobrze znać angielski bo nasi sąsiedzi są Anglikami. Mieliśmy interview z dwoma osobami, zadawali pytania o naszą sytuację i plany. Oboje podjęliśmy naukę od razu po przyjeździe, cały czas pracowalismy. Musieliśmy też wykazać, że zarabiamy, bez problemu się utrzymujemy i mamy oszczędności. Także to nie jest opcja dla biednych, a dla normalnie zarabiających. Gdy próbowałam załatwić dom kilku znajomym rodzinom, które miały problemy mieszkaniowe i finansowe, nie udało się. Państwo też nie chce problemów i ludzi, którzy nie będą uiszczać czynszu.
@@KR15_KHH Klei sie klei :) po 15 latach w UK poznalem takich co wiedza jak naciagnac system i sie nie narobic. Pracuje te minimalne 3 dni zeby dostac "max socjal" i pewnie drugie tyle na lewo ciagnie bez podatkow robiac u chinczyka na fastfoodzie albo na taksie.
Przyjechalam tu sama majac 40 lat... jestem tu 16 lat I nie narzekam... mialam w portfelu 300£..pozyczone.. bez znajomosci angielskiego.. Teraz mowie po angielsku ..kupilam 2 pokojowe mieszkanko w bloku...samochod..wczasy 2 razy w roku... mozna wszystko... ale trzeba myslec I nie cfaniakowac....a przede wszystkim miec szacunek do pracy.. A tu tak jak wszedzie raz lepiej raz gorzej... ale lepiej finansowo niz w polsce....
Wszystko pięknie ale na pewno wiesz, że to mieszkanko w bloku do ciebie nie należy nawet jak kupiłaś je za gotówkę. Taka mała różnica między UK a Polską w tym akurat temacie.
@@arektrip9727 Czyli nie mozna sprzedac?
@@Bogna1 Sprzedać można ale z każdym rokiem takie mieszkanie traci na wartości bo skraca się 'lease'
@@arektrip9727 A czy tylko mozna kupic mieszkanie w bloku na zasadzie lease? (Czyli dzierzawy, jak rozumiem)? Nie ma innej opcji?
@@Bogna1 nie ma innej opcji niestety.
Widać, że wiesz o czym mówisz. Dokładnie tak samo jest w moim przypadku, najpierw agnecja, później kontrakt, a teraz już coraz lepiej i lepiej.
Pozdrawiam!
Do UK warto tylko przyjechać na kilka lat jak chce się wybudować dom w PL albo kupić mieszkanie w dość krótkim czasie bez brania kredytu to wtedy można przyjechać, ale żeby mieszkać na stałe, to nie poleciłbym, w PL też można zarabiać już godziwe pieniadze, mieszkajac w PL jest się też u siebie i człowiek nie czuje się czasami jak osoba drugiej kategorii. A jak już ktoś zdecyduje się na wyjazd do UK na kilka lat to polecam wykorzystać ten czas na naukę angielskiego.
Prawda to co mówisz.
Prawda
co prawda zarobki w polsce sa lepsze ale chyba z cenami to troche nie halo.
Moral: co z tego ze zarobisz 3000 zl gdy za paliwo placisz prawie 6zl.....
Prawda jest taka ze moze czujesz sie lepiej bo jestes w rodzinnym kraju ale z pozytywow to tyle.
wracaja ludzie ktorym nie dokonca sie udalo ,albo po prostu nie chcieli sie strarac nie widzieli mozliwosci bo trzeba bylo ciezko pracowac zeby zdobyc lepsza pozycje,oczywiscie nie w kazdym przypadku. Pozdrawiam
Mała aktualizacja do filmiku.
1. Ogólnie nie opłaca się już przyjeżdżać do UK. Można to zauważyć po wylewie kanałów YT osób wracających z wysp.
2. Żeby przyjechać pracować do UK obecnie musisz mieć zapewnioną pracę zanim kupisz bilet na samolot. Potrzebne są wiza pracownicza, którą otrzymują wysoko wykwalifikowani pracownicy/ lub sponsor który spełnia kryteria i zapewni Ci pracę.
3. Zarobki minimalne wymagane do wizy to ~26 tyś funtów brutto rocznie. Daje to około 1800 funtów miesięcznie na rękę, przy czym są to bardzo wysokie zarobki jak na zwykłe stanowisko pracy.
4. Jak nie masz rodziny lub znajomych to potrzebujesz mieszkania/pokoju. Najem kawalerki w zależności od lokalizacji i standardu to 500-800 funtów miesięcznie, pokój w współdzielonym domu 300-500 funtów miesięcznie.
Media:
Licencja TV - 13f
Internet - 30f
Woda - 65f
Podatek do miasta zależny od taryfy, średnio 120f
Prąd i gaz ??? w 2021 - 120f, aktualnie - 205f, prognoza na październik 300f, na styczeń 360f!!!
Telefon - 30f
Jedzenie na znośnym poziomie 400f
Zostaje około 500f miesięcznie w najlepszym wypadku. Na życie wystarczy, o odłożeniu na dom w Polsce nie ma mowy.
Ehh gdzie te czasy. Mieszkałem w UK w obskurnym Blackpool w latach 2005-2010. Jakiś mały flat za 40-60funtow. Zarobki 300-350 tygodniowo. Praca w kateringu, jedzenie w pracy. Wydatki łączne jak wyniosły tygodniowo 100gbp to max. I można było odłożyć ten tysiąc miesięcznie. Funt stał na początku te 6zl do kryzysu w późniejszych latach gdzie spadł nawet do 4zl. Ale nadal było to sporo. Zadnych wiz. Loty do kraju tanie jak barszcz. Wróciłem na długo przed cyrkiem ale widzę że dziś UK to już nie ta sama kraina mlekiem i miodem płynąca.
hehe ja jestem w blackpool@@navroth316
Ja z mezem (wtedy jeszcze narzeczonym) wyjechalismy w 2016 roku do Londynu i mielismy ze soba 20tys zlotych, czyli gdzies tak okolo 4tys funtow. Duzo ludzi mowilo zeby nie wyjezdzac, a juz szczegolnie nie jechac do Londynu bo tam drogo itp itd. ale postanowilismy zaryzykowac mimo ze balismy sie bardzo.
Znalezlismy na start male studio apartment (£800/miesiac), wiec na szczescie nie musielismy z nikim dzielic mieszkania. Maz znalazl praktycznie od razu prace na jakims magazynie za minimalna zeby tylko jakis dochod byl. Ja szukalam czegos w zawodzie (video editor) i po okolo dwoch miesiacach znalazlam dobrze platna prace. Szczerze mowiac to nawet sie zdziwilam jak zobaczylam w umowie jaka kwote mi zaproponowali na start, wiec bylismy przeszczesliwi. Maz wtedy rzucil ta okropna fizyczna prace i po kilku miesiacach znalazl duzo lepiej platna prace w drukarni. Ale przez te miesiace, dzieki tylko mojej wyplacie moglismy wynajac wieksze mieszkanie, calkowicie sie utrzymac i jeszcze troche odlozyc + potem odkladac tez cala wyplate meza.
Jak juz sie troche wyszalelismy (jak na nas), bo nigdy nie mielismy takich dochodow to usiedlismy i ulozylismy plan. Zaczelismy zbierac na mieszkanie i tak naprawde w trakcie jak juz myslelismy nad kupnem ziemi, to wygralismy w loterii wizowej do USA (po jakichs 8 latach starania sie) i teraz te pieniadze bierzemy ze soba na start do USA :)
Troche sie rozpisalam, ale moze kogos to zainteresuje. Z naszego doswiadczenia, jak ma sie jakis pomysl na siebie, chociaz troche doswiadczenia w danym zawodzie i sie poszuka w tym kierunki pracy, a nie byle co za minimalna stawke, to mozna sobie swietnie zycie ulozyc za granica. W Polsce tez oboje pracowalismy w swoich zawodach. Maz mial swoja firme, a ja pracowalam w jednej z najwiekszych firm medialnych w Polsce, a i tak ledwo wiazalismy koniec z koncem. Takie sa niestety realia, ze w Polsce jest bardzo ciezko o dobrze platna prace, a koszty zycia sa wysokie. Wyjazd do Londynu byl najlepsza decyzja w naszym zyciu!
🤝👍❤
Dziękuję za ten wpis.
Jest bardzo Inspirujący
Ja lata temu pracowałam w Londynie ( cudowne, magiczne miasto)
Żałuję, że nie zostałam tam na stałe
@@magdalenasarnat9051 Londyn "cudowne, magiczne" miasto...😏
Przecież to jest kołchoz na kołkach.
Syfiaste powietrze, miliard ludzi, brud...etc.
Dobry filmik i twoja szczeraść jest wielka
Dobrze mówisz że zasuwać trzeba i to prawda że zauważą, trzeba gadać z ludźmi być komunikatywnym :)
Witam , podziele sie swoim doswiadczeniem odnosnie wyjazdu do W. Brytani w 2006 roku wyjechalem za praca , mocno ryzykowalem nie uwierzycie ale mialem w kieszeni tylko 50 funtow , co prawda mialem hotel zapewniony praca niby tez miala byc od razu ale byla dopiero po 2 tygodniach pobytu . Wyjechalem na okres do jednego roku , a przeciagnelo sie do chwili obecnej , i pewnie zostane tu do emerytury Czy bylo warto Tak bylo warto , zupelnie inne zycie bez stresu bez papierologi To co jest w tym filmiku to jest tak opowiedziane jakbym to byl Ja to jest opowiedziane moje zycie w W.Brytani Pozdrawiam autora filmu
Ja już ponad 10 lat w UK, zaczynałam na magazynie a teraz już od paru lat pracuje jako naukowiec. Wszystko można jeśli się chce. Do Polski nie zamierzam wracać ale w UK pogoda mnie dobija.
Wykladasz na magazynach?
Xdddddddd
Za żadne pieniądze bym nie został na stałe w uk.
Byłem 6 lat, po 3 już miałem dosyć.
Ale wiedziałem że musimy z żoną zostać jeszcze z 2-3 lata...
Było ciężko, bo człowiek strasznie tęsknił za ojczyzną, mimo tego że lataliśmy do Polski 3-4 razy w roku.
Od 3 lat jestem u siebie, bez kredytu... nigdy bym nie był tak szczęśliwy w uk, jak teraz jestem w Polsce.
Pozdrawiam.
Każdy ma swoje motywacje, ja wyjechałem do UK dla zmiany otoczenia i większego luzu.
lepiej ci sie tam zyje? jeśli chodzi o środowisko, to jest lepsze niz w Polsce?
Ja też!
Nie miałam w Polsce motywacji do niczego i potrzebowałam zmiany oraz wyzwania. Nie lubię też smogu a w Warszawie jakość powietrza była okropna. Nie podobają mi się przymusowe szczepienia dzieci. Podstawowe szczepionki - ok, ale nie kilkanaście/dziesiat.
Dobrze prawisz kolego. Ja również wyjechałem kilka lat temu do UK a dokładnie w 2006r właśnie za chlebem jak i za własnym mieszkaniem. Oczywiście nie chwaląc się cel został osiągnięty a teraz jestem na etapie budowy własnego domu i to tylko dzięki temu że poprowadziłem swoje życie tak jak nadmieniasz w swoim filmie. Trzeba ryzykować bo bez tego daleko nie zajdziemy. Pozdrawiam
Cześć Łukasz Baranek widzę że "jedziemy na tym samym wózku i chodzimy w tych samych butach" twoje plany życiowe pokrywają się z moimi też zaczynam niedługo budowę domu. Cały proces będzie na tym kanale youtubowym🍻💪🤝
@@emilkosztybudowy ooo no to super, jak najbardziej będe obserwował twoje poczynania z budową i nie tylko na tym kanale. Mądrze prawisz o tym dorabianiu się w UK, takie rzeczy o których wspominasz mogą powiedzieć tylko osoby które już trochę lat tu żyją i swoje przeżyły. Sam zaczynałem od zera z pożyczka od rodziców którą straciłem trafiając do angielskiego obozu pracy, jednym słowem lekko nie było. Ale nie żałuję.
Witaj, po studiach planuje wyjechać do Anglii i twój filmik jest super pomocny :)
Tez przyjechalam sama bez angielski, fakt praca zalatwiona nie u agencji, jestem tu rok, wszystko ogarnelam pomimo locdaun I covid to uklada mi sie super takze polecam...Wynajmuje juz studio flat,. Polecam .
💖
Nie opłca się. Jestem w uk od 2005 roku z roczmą przerwa. Rozkład rodziny, życie w biedzie. Jestem sam pracuję jako analityk w firmie z dziedziny ochrony środowiska. Anglia = syf. .. takie moje zdanie.
💚💚💚🙈💚💚
O rany my mieliśmy odłożone na dwa miesiące tylko, z nadzieją czy się uda zostać czy wracamy 🙈 to było w 2006 i dalej jesteśmy
2006 też tu przyjechałem.
I też po wojsku.
Tylko 2.lata w polsce. Przepracowałem i nie żałuję.
Zarobki przez agancje najniższa krajowa..
Ale w. Mjedzy czasie szukam coś lepszego.
Po 1.5 roku dostałem kontrakrt.
Dzis zarabja. 14f na godzinę. Mam około. 25 osób pod sobą na zmjanie. Praca bardzo odpowjedzialna.
Z tym że już mi się tam. Nudzi i próbuje swój biznes..
Wszystko co. Mówisz 100% prawda. Pozdrowjenia z West midlands
Też Was zachęcam do wyjazdu. Ja probowałem cztery razy od 2006 roku. Jak nie macie nic, ani szans nawet na wpłatę własną w PL to nie ma na co czekać trzeba wyjechać poki jest zdrowie.
Co było przyczyną tego, że próbowałeś tyle razy?
@@maritkaa007Jestem uparty ;) Byłem już w Norwegii, Niemczech. W Anglii zniechęcała mnie głownie brzydota kraju i warunki mieszkaniowe. To był dla mnie szok przeprowadzić się z nowego wygodnego pachnącego mieszkania na nowym zamkniętym osiedlu do tych nieotynkowanych chlewików z dykty obitych ołowiem po milion funtów. Gdzie ślimaki wyłażą zza prysznica a szczury tańczą w ogródku koci koci łapki
@@makuszko stanę w obronie Anglii ponieważ tu gdzie jestem jest pięknie, wsie i mniejsze miasta są prześliczne, wspaniałe krajobrazy. Jeśli znajdzie się dom czy mieszkanie nowsze w dobrej dzielnicy to jest ładnie i wygodnie :) widocznie źle trafiłeś.
@@maritkaa007 Wiesz ja jestem z Warmi i Mazur. Trudno temu dorównać. Jak patrze na Anglie to mi oczy krwawią ;)
@@makuszko też jestem z Warmii i Mazur 💪👍🙂☀️ widocznie jest nie w Twoim guście, jednak jest to dziwne, bo ja np wpadam w zachwyt za każdym razem gdy wyjadę za miasto i jeżdżę lokalnymi drogami, po wsiach i miasteczkach, górach, nad jezioro, na klify przy morzu. Może nie zwiedzales za dużo?
My ponad 30 lat temu zarabialismy w Londynie w sumie ok.£90 dziennie. Pracowalismy oboje na czarno i z tego moglismy naprawde sporo odlozyc, bez ograniczania sobie roznych przyjemjnosci.Zawsze wtedy mowilam: dadza nam pozwolenie na prace - to bede placic podatki, a jak nie - to nie. Wiem, ze czasy i ceny sie bardzo zmienily. Polakow wtedy bardzo malo tam bylo. Tak dobrze sobie tam radzilismy, ze nawet Anglicy od nas pieniadze pozyczali😂. Do Kanady przez to nie przyjechalismy jako "golodupcy" i od razu byl inny tam start. Moj maz poszedl na uniwersytet a ja do travel school. Kiedy wyjezdzalismy z Polski to mielismy USD 1000, ale to bylo w 1988. Pozdrawiam Emil😽
Pozdrawiam❤🤝
Bynajmniej - znaczenie:
" wcale, zupełnie, ani trochę, w żadnym razie"
Bynajmniej nie jest nieznoznaczne z przynajmniej....
Mądry z ciebie człowiek. Nagraj o tym jak tu wyemigrować po brexici. Jakie trzeba spełnić kroki. Pozdrawiam
również chętnie o tym bym posłuchał
Do końca roku można wyjechać na starych zasadach, czyli przyjeżdżasz, ubiegasz się o National insurance number, zakładasz konto, aplikujesz o presettled status. W 2021 wg obecnych informacji będą wizy i selekcja ludzi na podstawie wykształcenia, specjalizacji, zapotrzebowania firm na pracowników.
Przyjeżdżasz tak samo jak przed.
Ale mówią tam w dziwnych językach 🙂
@@tomaszstrzelecki5921 oczywiście, zgadzam się. Jeśli ktoś nie mówi płynnie po angielsku to żadna różnica.
Pozdrawiam z Londynu😉
Pozdro Asia z East London 😉
Przyjedz do mnie ;)
Skoro namawiasz ludzi na zakup angielskiego auta, to tak aby być sprawiedliwym. Powiedz ile kosztuje ubezpieczenie auta dla nowo przyjezdnych. Dodaj jeszcze pare słów o road tax i mot-ach, gdzie stare auto aby przeszło przegląd techniczny, musi być dofinansowane drugim tyle co wartość auta. Następna rzecz, ograniczone możliwości rozwoju. Byłem widziałem, jest jakaś lepsza posada, to dadzą ją jakiemuś kolorowemu, który Tobie do pięt nie dorównuje. Wszystkim klakierom którzy rzucą się zaraz z tekstem: "A ja w UK zostałem kierownikiem..." Odpowiadam, cieszę się Waszym sukcesem, jesteście promilem tych szczęściarzy którym się udało.
Marek Koc bardzo cenna uwaga dziekuje, mogę powiedzieć tylko o sobie za ubezpieczenie pierwsze nigdy nie zapłaciłem więcej niż 600 funtów na rok pisze tu o AC i OC teraz po latach płace niecałe 260£ pełny pakiet , "każdy przyjezdny będzie miał inaczej oczywiście zależne wiek i staż prawa jazdy" Road Tax czyli obowiązkowy podatek drogowy, to przed zakupem samochodu dowiecie sie ile wynosi może być 0 nawet do 1000£ w bardzo skrajnych przypadkach ja za mojego fiata brawo płace 145£ na rok, to wszystko można rozłożyć na miesięczne płatności. MOT czyli przeglad techniczny ja płace 25£ jeżeli niema usterek lecz jeśli są po usunięciu przez mojego mechanika powrotny wjazd na MOT kosztuje mnie 15£ bo sprawdzaja tylko te usuniete usterki. Ceny MOT moga kosztowac nawet do 55£. w zależności od warsztatu. Ograniczone możliwości rozwoju z tym bym polemizował. Ważna żecz przed zakupem samochodu dowiecie się dokładnie ile wyniesie na was polisa ubezpieczeniowa na stronie internetowej confused.com
Road Tax jest przypisany do każdego samochodu może się zmienić po danym roku lecz nieznacznie.
@@emilkosztybudowy Zawsze uwielbiałem te surrealistyczne wyliczenia Polaków w UK i te charakterystyczne mieszanie faktów z półprawdami. Fajnie że podałeś kwotę 600 funtów, sugerując że jest to max. Tylko kiedy tyle zapłaciłeś? 14 lat temu jak pierwszy raz ubezpieczyłeś auto w UK ? Ceny poszły trochę do góry i takie mieszkanie cenami jest zwykła manipulacją. W każdym bądź razie w 2015, zastanawiałem się nad samochodem w UK i wyliczyłem że oszczędnym życiem to 5-6 miesięcy musiałbym odkładać pieniądze na auto (wart 1200 funtów) wraz ze wszystkimi opłatami. Tutaj pomógł mi tato, przywiózł mi swoje auto do UK aby mi łatwiej było, ostatecznie kupiłem samochód na polskich blachach bo taki był plan że nie zostaje. Wracając do Twoich wyliczeń. Co do road taxu, może wspomnij że zerowa stawka dotyczy raczej elektryków wartych > 10.000£. Kopciuchy za 500£ pod niskie stawki nie podchodzą. "Ceny MOT moga kosztowac nawet do 55£", tego w ogóle nie rozumiem, ceny czego? Danie w łapę ? Tam gdzie ja mieszkałem, MOTy były problematyczne, zwłaszcza dla Polaków. Brat rurki od chłodnicy musiał wymieniać bo zaśniedziały i nie podobało się to diagnoście. Możliwości rozwoju? Sam powiedziałeś żę narzeczona po tylu latach, znowu zaczyna od zera. Tutaj nie odbieraj tej uwagi jako złośliwości, 99 Polaków w UK pracuje poniżej swoich kwalifikacji. Ja gdy byłem w UK, byłem programistą bez doświadczenia, cv-kowałem. Myślisz że ktokolwiek zaprosił mnie chociaż na rozmowę ? Szansę na rozwój dostałem dopiero w Polsce. Oczywiście w pewien sposób CIę rozumiem, jesteśmy w podobnym wieku i pamiętam bardzo dobrze jak pracowałem za 3,5 zł za godzine w 2005 roku. Tydzień musiałem pracować aby kupić sobie jeansy. Naprawdę to są złe wspomnienia. Jednak trochę się w Polsce zmieniło, ostatnio pytałem ekipę która gaz w domach zakłada. Ile zarabia taki przynieś, podaj, pozamiataj. To mi powiedzieli do 18 zł na początek i jest to robota gdzie łapiesz jakiś fach.
@@marekkoc5266 Cześć na początku chciałem ci podziękować za tak wyczerpujący komentarz te wyliczenia co podałem to tylko mój przykład z życia w UK za ubezpieczenie OC i AC jak ktoś jest bardzo młody i prawo jazdy ma niecały rok może zapłacić nawet 5000£. Piszesz tu że musiał byś 5-6 miesiecy odkładać 1200£ dziękuję za potwierdzenie tego co chcę przekazać wszystkim że odradzam wyjazdu w pojedynkę. Tak zerowa stawka Road Tax dotyczy droższych samochodów " myślałem że to logiczne " nie musi to być elektryk np. nissan Qashqai który jezdziła mojej dziewczynie 1.5dci "czyli dizel" z 2015roku miał 0 road tax. Ja za zakup swojego fiata płaciłem 2300£ i tax kosztuje 145£ włożyłem w naprawy ok 400£ przez okres 1rok i 7 miesiecy bo tyle go mam. Wiadomo ze samochód używany to jak się trafi można trafić drogiego złoma lub taniego w dobrym stanie albo odwrotnie. Ceny MOT ,zwykły legalny przegląd niema stałej sztywnej ceny MOT-u za taki przegląd każdy warsztat uprawniony do tego może mieć inną cenę mówimy tu o sprawnym samochodzie w 100% jeżeli jest usterka to koszty robocizny trzeba doliczyć oczywiście. Piszesz o brata rurkach znam dużo takich parodi wyzysku ze strony mechaników przeprowadzający test samochodu dużo by pisać na te przykłady które ja znam poprostu trzeba zmienić warsztat diagnostyczny i uwierz mi że nie wszyscy diagności są trzepnięci w głowę. Ja nic nie odbieram jako złośliwość bo zaczynać od zera to nic strasznego jeśli chodzi o prace moja dziewczyna odrzuciła 3prace która agencja proponowała odrazu po zarejestrowaniu praktycznie co 2dni pierwsza praca nocki druga praca ranki lecz 40min dojazdu 3 praca też ok 40 min jazdy samochodem przyjeła 4 prace 15min jazdy samochodem sprzątanie każdy ma swoje kryteria (odległość do pracy,zmianowość pracy "ranki popołódniówki,nocki" lub samej pracy jaką się podejmuje czyli w tym wypadku sprzątać) Pamietajcie jednak odrzucając parę razy oferty pracy z agencji mogą was traktować niepoważne lub w skrajnych przypadkach wam pracy nie dawać. Tak polacy pracuja w dużej cześci poniżej sowich kwalifikacji jak wszyscy na całym świecie. Każdą decyjzę wyjazdu za granicę musicie przekalkulować sobie po swojemu, odradzam wyjeżdżać w pojedynkę.
@@emilkosztybudowy A ja dziekuje CI za to że, pomimo mojej krytycznej postawy do pewnych rzeczy które powiedziałeś. Nie odpowiadasz tekstem typu spi...aj, tylko wchodzisz w dyskusję. pozdrawiam
@@marekkoc5266 Cześć ja nie uważam że co kolwiek tu krytykowałeś a nawet gdyby tak było to masz do tego prawo "komentarze publiczne" pozatym bardzo lubię czytać twoje komentarze bo moimi zdaniem twoje doświadczenie życiowe jest duże a ja bardzo lubie ludzi z którymi można porozmawiać na konkretny temat z wiedzą, zawsze uważnie wysłuchuje ludzi którzy opowiadają swoje doświadczenie z innego punktu widzenia i takie rozmowy są dlamnie bezcenne. Jestem człowiekiem że często wchodzę w "czyjeś buty" żeby naprawdę muc coś zrozumieć a nie narzucać swoje racje.
Jesli chodzi o samochod, to uwazam, ze na poczatku nie jest wam potrzebny, no chyba, ze od razu chcecie sie wozic do pracy, no ale czy poradzicie sobie z ruchem lewostronnym bedac kilka dni w uk? Nie warto robic sobie na poczatek wydatkow. Najpierw zarobcie pieniadze, zrobcie sobie jakas poduszke finansową bo nie wiadomo jak dlugo bedziecie mieli ta 1 prace. Samochody sa tanie, paliwo tanie, ale podatki za samochod juz tanie nie są. Mnie na poczatku podwozil znajomy, ktory mi tą prace zalatwil, pozniej chodzilem z buta 1 mile jak znalazlem sobie pokoj do wynajecia niedaleko od pracy. Poza tym kase trzeba oszczedzac.
A komunikacja taka droga, że nikt o niej nie wspomina?
My na Walii i to tej północnej , jest ok ale rewelacji zeby odłożyć to nie ma
Tak niestety żeby odłożyć jakiś pieniądz trzeba sporo wyrzeczeń zrobić. Trzeba próbować na każdym kroku odkładać w miarę możliwości ,żeby całego życia na emigracji niespedzić.
@@emilkosztybudowy żeby całego życia na emigracji nie spędzić.Swiete slowa
jestem fanem twojego kanału bo mówisz realnie wszystko jak jest i nie ma w tobie tego lewactwa jak to u większości youtuberow mówiących jak to nie jest słodko tu w UK a w Polsce be
Dziękuję 🍻🤝
sprawdż sobie w wikipedii co to jest lewica 😊
@@makuszko a Ty dowiedz się jaka jest różnica między lewicą a lewactwem
Chyba, witam was z zambwii
Jestem w Anglii od okolo 12 lat. Z niektorymi rzeczami w filmie sie zgadzam, z innymi nie do konca ale to oczywiscie wynik innych doswiadczen zyciowych. Prosze tylko ze ludzie ktorzy tu przyjezdzaja nie zapominali o ambicji i wiary w siebie. Jak tutaj przyjechalam pierwszy raz to tez szukalam pracy za minimalna krajowa bo bylam przekonana ze nie mam prawa szukac nic lepszego bo przeciez dopiero tutaj przyjechalam. To bzdura. Od reki dostalam prace w zawodze za 3 razy srednia krajowa na tamte czasy. Oni tutaj na prawde potrzbuja specjalistow lub ludzi z zawodami. Takze jesli znacie OK jezyk i macie juz jakies papiery, jakis zawod to tez szukajcie w zawodzie. Skladajcie CV nawet jeszcze w Polsce. Wszystkich zycze powodzenia, latwosci w podjeciu decyzji czy jechac czy zostac i spelnienia marzen w tym zakresie.
Dokładnie jest tak jak mówisz !!! Nie ma opierdalania sie , żyje w Londynie 10 lat nie było lekko ale warto było ,ja jechałem w ciemno języka prawie nie znałem i 500£ w kieszeni . Nie bede pisał ile mam ale stać mnie na to by żyć na swoim w Pl tylko nie widze tam przyszłości .Wyjezdzajcie puki możecie !!!!!
Ale uk niestety sie zamyka ,ja zaluje ze do uk nue wybylam mieszkam na islandii I jest ok ale kariera dla emigranta to tu zadna
3 lata temu wyjechałem całkiem w ciemno 1 lepsze ogłoszenie z internetu bilet samolot i jestem w Coventry 1 robota kręciła się na wałku ściągali ludzi, zarabiał landlord, kierowca i menadżer ludzie płakali i wracali z płaczem do Polski 3 tygodnie tam przerobiłem a po 1 dniu jak się ktoś nie sprawdził na 2 dzień do roboty już nie szedł bo go nie chcieli i nagle magia zupełnie przypadkiem odezwał się kolega przyjechał po mnie po 3 tygodniach siedzenia dostałem pracę w herefordzie teraz jestem w Walli narzekać nie mogę wyjechałem w ciemno z z 70 funtami kolega nie dał rady zjechał ale i tak zachęcam
Bardzo ciekawa ta historia🍻
@@emilkosztybudowy lekko nie było, ale znajomości też swoje robią to fakt
No nie wiem czy kiedys bylo latwiej.Jestem 17 lat w Londynie i w 2004 roku "czlowiek szukal pracy",Teraz moj drogi ,to "praca szuka czlowieka"i oczywiscie mozna negocjowac stawke:)
Filmik dobry a ty szczery i dobry i spoko bardzo ok
Dziękuję ❤
Jestem 5rok.W pojedynke w ciemno zaczynałem.Na początku karawan bo pseudo agencja oczywiście wydymala ile mogła.Ale z fachem w ręku.Uprawnienia z Polskiego na UK i bajka.Fakt nie było lekko lecz samodyscyplina i nie narzekanie+ciężka praca dała efekt.Czyli KOZAK jestem 😀
Fajnie to słyszeć
Nawet za rok będzie można przyjechać do UK i żyć ale będzie trudniej to uczynić.Ma to swoje plusy bo nie zjedzie się jak przez te kilkanaście lat przeróżnej patologii (nie generalizuje i nie mowie że każdy taki jest) pod tym względem będzie ok. Pytanie czy warto ?warto bo nikt nikomu nie broni gdzieś nie wyjeżdżać,tylko pytanie czy dana osoba odnajdzie się w nowej rzeczywistości w Anglii?. A jak wiadomo mimo lepszych zarobków życie nie jest takie kolorowe tu w Anglii a pod pewnymi względami jest gorzej niż w PL.
14 lat w UK, moj rocznik, 2006 :)
Podobnie, tu 2007
Ja miałem tylko na samolot przyleciałem do znajomych i od 2017 jestem 😀
Szacunek cała prawda o życiu w uk .pozdrowienia ze Szkocji
Pozdrawiam z UK
no wez bylem
Zarobki wAnglii sa napewno wieksze ale wydatki tez. W Londynie wynajecie mieszkania jest niesamowicie drogie, na prowincji troche mniej. Koniecznie trzeba brac to pod uwage.
Czy wydatki? Ja w moim regionie płace podobne pieniądze w porównaniu z tym, które są w Polsce.
Zarob 10 funtow na godzine w angli i kupisz ok 7 litow paliwa , w polsce 10 zl to nawet nie 2 litry. Prosze nie wprowadzac blednych informacji.dziekuje
Jeśli jesteś samotnym facetem to w anglii będziesz jeszcze bardziej samotny.
Powodzenia w UK byłem 15lat kasa spoko wszystko spoko ale Polska to Polska Jesteś u siebie a nie w multikulti syfie!
Ja na szczęście "tylko" 6 lat.
Jestem wdzięczny temu krajowi za możliwości i dobrą pracę, ale nigdy w życiu nie zostałbym tu na stałe!
Nie mój świat, tym bardziej pogoda.
Jestem w Uk od 12/2004. W tamtym roku sprzedalismy dom ktory kupilismy tu w 2008 czyli tak naprawde po 3 latach pobytu tutaj.
Piec lat temu kupilismy drugi dom na wynajem, ciagle go mamy. W tamtym roku kupilismy dom w Polsce, na wsi, w tym roku nastepny ktrory w tym roku konczymy. Za dwa moze trzy lata mamy plan zjechac na stale do kraju.
16 lat pracy po 300gdz miesiecznie, czasem wiecej plus etat zony, corka skonczyla studia, jest juz na swoim. Do Polski juz raczej nie wroci.
Sam przyjechalem do UK z £100 i torba pelna "chinskich " zupek, przez pierwszy rok wydawalem na jedzenie £30-35 miesiecznie. Tak £30-35.... dzis tak juz sie nie da.
Samochody, wakacje , po prostu NORMALNE zycie przez wiekszosc tego czasu( pomijajac poczatki)
Tesknimy za Polska, doceniamy co nam dalo Uk i na co sami zapracowalismy , bez kombinacji, benefitow , cwaniactwa.
Pozdrawiamy
Gratulacje tak poukładani ludzie wracają do Polski🤝🇵🇱❤❤
Panie Emilu, super, że nagrał Pan taki filmik. Nie raz słyszałem, że młodzi co wyjechali za granicę mówią, że się super żyje i w ogóle inny standard, ale prawda jest taka, że czy tu czy tam trzeba zapierdzielać żeby coś było. Pan tutaj pokazuje dobrze, że żeby dobrze się żyło za granicą to trzeba ogarniać co się dzieje wokół, znać język i być bystrym, pracowitym człowiekiem. Jak ktoś chce dobrze pracować to będzie mu się dobrze żyło za granicą, a przynajmniej dobrze oszczędzało. Trzeba też być kumatym i mieć jakieś podstawy odnośnie finansów osobistych tudzież rodzinnych. My mieszkamy we dwójkę w dużym mieście w Polsce i nie wydajemy we dwoje więcej jak 3450 zł miesięcznie na życie łącznie z opłacaniem mieszkania. A sam czynsz za mieszkanie, które obecnie wynajmujemy to 1400 zł. Nie narzekamy na standard życia, ale też nie kupujemy najnowszych telewizorów i sprzętów. Zatem jak ktoś potrafi żyć na stałym poziomie mimo zarabiania coraz większej kasy i już wie ile pieniędzy na ten poziom potrzeba mieć co miesiąc, to za granicą może zdziałać naprawdę dużo.
Tak ,nic dodać nic ująć w twoim komentarzu trafione w setno. Super macie swój kanał będę śledził na bieżąco💛
Trochę nie rozumiem . Twojego filmu
Po pierwsze zarabiasz tam około 10 funt na h .Czyli okolo 50 zł brutto .Czyli 8000 zł brutto plus nadgodziny .
Nagrałem film Ale często powtarzasz te same rzeczy .
Nie powiedziałeś o najważniejszym ile cię kosztuje życie dom czynsz itp.
Moim zdaniem zarabiający w nagi te 12 k w przekiczajac na zł to kwota słaba.
W Polsce też się zmieniło też jest drogo.
Ale ja zarabiam w pl około 6k netto kierowca żona kierownik 3.5 k netto .
Wydaje mi się że żyje na poziomie średnim.
Już jak miałbym gdzieś wyjeżdżać to na pewno nie anglia tylko coś bliżej np Niemcy Holandia itp
Nie warto za 8.60f. W Holandii jest 10.33euro za over time po 12euro. Więc lepiej tam. W Pl młodym to bym służby mundurowe proponował 25 lat emerytura i zarobki od 4tyś zł.
8,60 to jest najniższa krajowa zależna od agencji i miasta ,na kontrakcie masz dużo więcej.
Nie odłożymy na mieszkanie w PL bardzo bysmy chcieli ale przeciez tu opłaty tez sa a mamy minimum krajowe w UK
Rozumie że jesteście w angli w dwójke i pracujecie na najniższej krajowej i twierdzicie że nie jesteście w stanie odłożyć na mieszkanie w polsce ,musicie sobie zrobić bilans swoich wydatków to jest podstawa zobaczyć gdzie pieniądze uciekają tam gdzie nie powinny uciekać.
Uciekajcie z magazynów i najniższej krajowej , ceny niestety poszybowały w górę .... ciężko odłożyć z małych zarobków ....
Nie wiem jak twój angielski, ale jak tylko masz możliwość poszukaj pracy w budowlance, kompletnie inne stawki .....
proponuje nie skupiac sie tak bardzo na pracy, nie idz tam gdzie wiekszosc idzie czyli zamknij sie w domu wez ksiazki i ucz sie , stan sie czlowiekiem wartosci i jakosci , fabryki, magazyny szkoda marnowac czasu na to
Wszystko tylko nie nauka przy książkach wolę naukę życia i przetrwania bardziej wartościowa jak dlamnie🤝
Mozna tu zyc samemu nie majac 25lat, i naprawde tez mozna zyc normalnie. Oplaty firmowe nie sa drogie, jedyne co jest drogie to (insurance) jesli ktos potrzebuje transportu. Sam jeszcze nie skonczylem 25 lat, dzialanosc prowadze od jakis trzech, jezeli chodzi o mieszkanie no to na pokoju nie mieszkam. Jestem pewny ze ludzie ktorzy zlecaja prace zwracaja uwage na wizerunek, i przede wszystkim komunikatywnosc, najwazniejsza rzecza jest cale podejscie do pracy, moja praca to moje hobby. Podkreslam ze pracuje do tej pory sam.
Nie wiem czy to dobra rada dla nowicjuszy,aby kupowali auto w malym miasteczku.Ubezpieczenie dla nowych w UK to ok.£100+ miesiecznie,Road Tax za stare auto ok.£300 na rok,obowiazkowy przeglad ok.£60-90/a jesli to stary grat,to zaraz cos znajda do naprawy bo nie przejdzie MOT i trzeba wymieniac czesci/,plus pozwolenie na parking z councilu/nie wiem ile tam w Sudbury na rok,ale w Londynie min.£60 etc.Najwazniejsze,to obcykac robote juz z Polski i zaklepac zakwaterowanie/pokoj/
Jeżeli ktoś chce pracować i ma jakiś cel , to już połowa roboty zrobiona
Pracy jest mnóstwo , nie zawsze stawki są z " górnej pólki " , ale od czegoś trzeba zacząć
Po 17 latach w uk , mogę smiało powiedzieć
NIE ŻAŁUJĘ
Pozdrawiam
Fajny film i madre porady ale 800 pln w 2004 to dzis jakies 3000, tyle w biedronce daja nie wiem jak ma piekarz. Sila nabywcza i zarobki jednak wzrosly w Polsce wiec przebitka z wyjazdu za granicę jest mniejsza. No i koszty utrzymania w uk sa spore zwlaszcza mieszkanie wiec w pojedynke sie mniej oplaca. Warto gospodarowac pieniedzmi i nie kupowac gadzetow tak jak sam sie przekonales. Życzę powodzenia w PL bo latwo po tylu latach nie bedzie ale to jednak swoje smieci.
Pierdl. Kocopaly kolego
3500 zl to ja mialam w kasynie w 2005 r. , jak ludzie zaczynali miec problemy z kregoslupem to wyrzucali ich na 3 mies. Bez obowiazku pracy
Teraz mieszkam na islandii nie dosc ze praca to 7h to koncze wczesniej majac przy tym 2 przErwy po 30 min , to jeszcze mam2 mues.urlopu ,dodatki swiateczny, wakacyjny I stazowe
Zwiazki zaw.refunduja kursy jezykowe I specjalistyczne 75% I baseny I silownie 50% a
Zarobki 360tys koron to zostaje 200tys tj ponad 1,5tys euro
Ty chyba nigdzie nie byles I z matematyka tez masz duze problemy
@@n0rmalna to do mnie czy do Emila? Emil moim zdaniem z liczbami nie ma problemu i nic nie znysla.
@@wielkizderzacz8909 za to ty masz bo w biedrze to placa 1900zl -2500 , a o urlop to trzeba do pipu sie wyklocac
@@n0rmalna nie rozumiem twojej odpowiedzi ale pewnie masz na mysli kwoty netto a ja brutto. niewazne. taka robota w PL jest dzis lepiej platna niz 15 lat temu i tyle.
Moim zdaniem sporo zależy od miejsca, do którego się w UK wybierzemy. Ja mieszkam na wschód od Londynu, przemysłowa okolica, dużo magazynów. Generalnie trochę brzydko, ale pracy jest dużo. Jak się da coś więcej z siebie (zdobędzie jakieś kwalifikacje np. ) można już jako tako zarobić. Sam pracuje jako kierowca i przy około 40h/tydzien zarabiam prawie 2,5k funtów miesięcznie 🙂
Cześć to bardzo ładna wypłata mi przez 14 lat nie udało się dojść do takiego poziomu wypłat najwieksza z tego co pamietam była 2200£. Pozdrawiam i gratulacje.
@@emilkosztybudowy ooo, a ja myślałem, że bieduje tu z ostatnią wypłatą 2,6 k na rękę w średnim mieście. To tym bardziej szacun, że udało się tak pokierować finansami, że teraz budujesz dom w Polsce. Podziwiam i zarazem zazdroszczę.
A ile na reke?
W Anglii można zarobić jak nie ma się tych kosztów stałych .ja prze ostatnie 5 lat pracowałem jako driver 4/1 .nie miałem domu ani pokoju wtedy można trochę odłożyć
@@brema533 Hehe można to Tak nazwać
@@lukaszromanowski8236 to gdzie Spales?
@@8fachmamamitleibseele638 w ciężarówce 30 dni i do domu na 7
Hej ja z żoną wyjechaliśmy do Uk 15 lat temu dorobiliśmy się dużego domu w Polsce po budowany od podstaw i kupiliśmy to też domTen co mam na Moim kanale i także jest super pozdrawiam
Mimo wielu minusów życia w Anglii da się żyć ale trzeba być mądry unikać złych kontaktów,ludzi przedewszystkim język katować tak by był jak najlepszy. Szacunek dla pieniądza w sensie nie przepiepszać kasę na lewo i prawo. W pracy swoje robić swoje wyznaje zasadę jeżeli mam stawkę godzinową:nie pracuje na akord a na jakość 😊 a wielu naszych tego nie rozumie
Jestem w Anglii od 2012 roku miałem rok przerwy w Polsce byłem.Dla mnie wielkim minusem życia w Anglii jest takie życie pod lupą,papierologia tona papierów przy załatwianiu czego kolwiek a człowiek narzeka jak to w Polsce a pod tym względem uważam że jest gorzej w UK,inwigilacja,i z obserwacji moich wynika ze dzieci nie mają dzieciństwa takiego jak dzieci w PL w sensie takim ze sobie biegają po podwórku może nie jak moje pokolenie czy twoje ale wciąż inaczej,mój bratanek był w Polsce teraz 3 tygodnie i sam to potwierdził ze inaczej jakoś się wolny czas spędza w Polsce a w Anglii
@@mmmll566y2 Zgadzam sie z tobą w 100% że dzieci niemają w Angli dzieciństwa.
@@mmmll566y2 Zgadzam sie w 100%
Facet wyglada na uczciwego i sympatycznego ale zatrzymal sie na realiach 10-15 lat temu....
Przede wszystkim w PL bedac wykwalifikowanym pracownikiem juz mozna zarabiac a standardy zycia w PL dla (professionals) sa wyzsze niz w UK. Na dzien dzisiejszy polecam wszystkim chcacym wyjechac w celu zdobycia doswiadczenia lub jako przygode ale jezeli wyjezdzacie do pracy fizycznej bez kwalifikacjii (pomijam jezyk) to bardzo odradzam...
Generalnie wyjezdzajac dzisiaj (gdziekolwiek) to tylko bedac po studiach albo majac jakis zawod, (lub silna osobowosc i pomysl na siebie) a wyjazd bedzie swietna przygoda albo masz sporo dowiadczenia i emigrujesz na konkretny kontrakt/stanowisko... (prace mozecie zaczac szukac bedac w PL) ( szczeglnie teraz w dobie covid 19)
Zwyklemy Czeskowi/Mietkowi doradzam zostac w domu ( w PL bedzie latwiej)
Tomasz Maślak Cześć świetny komentarz dużo wnoszący świeżego spojrzenia na życie dziękuje za niego niech twoje spojrzenie na życie komuś się przyda jeżeli chociaż jedna osoba podejmie jakąś decyzje dzięki temu zmiany swojego życia na lepsze to mamy sukces💛
"a standardy zycia w PL dla (professionals) sa wyzsze niz w UK: aż się osmarkałem ze śmiechu.
Jak ktoś nie ma dobrych studiów to nie ma czego szukać w Polsce - praca za 2-3 tys zł takie realia
@test test dobrze napisał o tym standardzie dla "professionals". po prostu jeśli w polsce umiesz cos robić i zarabiasz na rękę 5-8 tys na miesiąc to masz znacznie wyższy standard życia niż manager w uk. u nas są tańsze usługi i na wyższym poziomie, w sklepach masz wszystko, wszystko załatwisz I Znajdziesz, ubezpieczenia aut tanie. w Anglii jest syf I bieda. no i byle rudera do remontu kosztuje minimum 1.5 mln zlotych ..
@@zaczarowanyswiat3394 oj chyba kolega nigdy nie byl na zachodzie I nie wie o,, bonusach''
Praca 7h w tym przerwy 30 min kazda
Zapomnial ze zagranica masz zwiazki zaw. I np moj refunduje mi kursy zawodowe,jezykowe 75%
Baseny i silownie 50%
Do tego mam urlop - 2miechy platne ,
Mam domki letniskowe w hiszpanii I na islandii za grosze
Jakbym stracila prace to nam zasilek 2lata w wys.80 % mojej ostatniej pensji
Ja miałem jakieś 2,5 tys zł w kieszeni. Po zarejestrowaniu się, założeniu konta w banku i agencji i niecałe 2 tyg robota gotowa. Byle jaka byle była. Potem z czasem masz lepsza, potem robisz sobie jakieś treningi i idziesz wyżej.
i co za to minimum odlozyc . Minimum ledwo na zycie starczy
Emil pozdrawiam juz na początku Ciebie!Mieszkam 16 lat w Uk..i właśnie...czy ktos ma zlota rade jak odlozyc /zarobic na własne m w Pl?Wiadomo...wyrzeczenia...itd..czyli jedzenie w cenach tesco value tak?buty x1 na rok. Ciuchy...zapomnij.
Bez zlosliwosci pytam jakie macie serio patenty na odkladanie?Pozdrawiam kazdego kto tu trafil😊😉🤟
Cześć Gosia pozwole sobie dać złotą radę na odkładanie pieniedzy na dom czy mieszkanie bo uznaję swoją osobę godną do wypowiadania się na ten temat, a mianowicie jeżeli chcecie odłożyć na M w Polsce musicie dużo pracować nie po 8godzin i rozsąść się przed tv po pracy tylko póki jesteście młodzi zaczynajcie z kopa od 10godz zwysz bo czym starsi to zwalniacie, ludzie robią na odwrót nigdy tego nie zrozumie jeśli chodzi o odkładanie to tylko ogranicza was wasze własne ego bo naprawde niemusicie nikomu imponować i bez dużo żeczy materialnych człowiek może się obejść. Tak naprawdę muszę zaznaczyć że w mojej wypowiedzi chodzi o paray w odkładaniu kasy,chcę podkreślić wyraźnie że jedna osoba nic fajnego niezwojuje a tak na marginesie to co tata mnie nauczył co mi zostało w głowie do końca życia to to "NIE KUPUJ NICZEGO W ŻYCIU NA CO CIĘ NIESTAĆ" dla nierozumiejących tych bardzo mądrych słów jak niemasz fizycznie na to gotówki to tego nie bierz.
@@emilkosztybudowy Swieta prawda!Zycze Tobie zebys mial takie wlasne m ze do konca zycia bedziesz czul spokoj i szczescie i bezpieczenstwo!Emigracja to tak ciezki kawal chleba ze trudno to wytłumaczyć..mentalnosc inna..system pracy inny..przyjaciele sa ale nie ma..Dziekuje Ci bardzo za odp..
Ale w moim przypadku to albo spadnie mi z nieba walizka z kasa taka ze zemdleje albo wygrana w totka..mialam operacje pare lat temu po wypadku ,szyja implant c5 c6 ..jest ok pracuje ..ale czasy gdzie pracowalam 82 godz tyg (7 rano do 20.30)7 dni w tyg przez 6 tyg np tak pracowalam to moge zapomniec...robie papier na biegla znajomosc j.ang..zaczynam prawko i coz...oby udalo mi sie dostac prace z godnym wynagrodzeniem ..bo ciężko fizycznie juz nie dam rady pracowac..Dzięki wielkie raz jeszcze i coz:wytrwalosci..sily ..szczęścia..zdrowia..i kasy takiej ze hoho hoooo zycze!😊🤘
@@gosiatosia Także życzę ci z całego serducha tej walizki z kasą, obyś miała tą świetną prace to wtedy z przyjemnością sie wstaje z ciepłego łóżka. Wzajemnie dużo zdrówka bo widzę że go potrzebujesz bardziej niż pieniędzy, a kasa sama do ciebie przyjdzie.
@@emilkosztybudowy Bardzo dziekuje i wzajemnie!A zdrowko jest ok!Drobne sprawy na miare ang nhs tylko ale coz..paracetamol I do przodu!😂😂😂Obysmy wszyscy wrocili do swojego kraju kiedys ,zyli godnie dumnie i spokojnie !Serdecznie pozdrawiam..p.s.z nadgodzinami masz racje!tylko ze wiesz co..pracuje nadgodziny czesto ale rownie czesto tyrajac tak mam taka mysl "ze swoje homonto "juz tu pociagnelam..takie wiesz uczucie ze Boze moj ilez mozna...byly inne czasy..uwazam ze do 2007 r zylo sie tu mega super tzn finansowo..teraz trzeba naprawde powaznie z dlugopisem w reku liczyc wydatki itd..Bo w sumie po co jest emigracja?zeby zarobic odlozyc I wrocic DO SIEBIE..
Nigdy nie myslalam ze bede tu 16 lat az!..zycze NAM sily.To jest potrzebne tu bardzo i odpornosci bo co przyniesie Brexit to nie mysle nawet!Ale moze do tego czasu wygramy miliony !OBY!!😉🙃👏🤝🥳
@@gosiatosia żeby zarobić odłożyć i wrucić do siebie wiesz co bardzo mi się podoba ta twoja płęta aż się rozmarzyłem wydaje mi się jak się zapomina o Polsce to niema tęsknoty ale jak zaczynasz myśleć co by było gdyby to tęskni się na maxa.
Emil a co ze Szkocja słyszałem że jest dużo taniej?
CEny sa wszedzie takie same. Jedynie wynajecie mieszkan jest tansze.
Niemam wiedzy żadnej o Szkocji.
Pozdrawiam ...
Emilu, bardzo interesujący film.
Dużo się słyszy w polskich mediach o tym, że już nie warto wyjeżdżać za granicę do pracy, że to już się nie opłaca i tak dalej i tak dalej... kompletna bzdura.
Filmy takie jak Twój przedstawiają prawdziwy obraz rzeczywistości i to, że różnice w zarobkach pomiędzy krajami zachodniej Europy a Polską wciąż są kolosalne.
Czekam na więcej filmów na temat Twoich przemyśleń o życiu w Anglii.
Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego Ci życzę!
Również życzę Ci wszystkiego dobrego.
Może ludzie mają na myśli, że za tyle nie chce im się mieszkać za granicą w 2020r. Można odłożyć w pojedynkę od 4000zł miesięcznie, w normalnej pracy 7oo 15oo (nie w galerach) także niech każdy juz sam sobie oceni czy mu się chce czy nie.
Powodzenia za 8.70£ p/h spełnić marzenia o kupnie mieszkania w PL
Pozdro jak tyle zarabiasz haha
Okruszek do okruszka wychodzi bochenek chleba:)
@@emilkosztybudowy Wiesz niektórzy wolą zarabiać 8,70zł za godzinke no cóż, ja wolę wincyj :P
@@TheShadowCompany £8,70 a nie 8,7zl
@@a.b4153 nie zrozumiałeś, chodzi mi, że niektórzy wolą zarabiać 8,70zł za godzine w PL niż za 8,70funta :)
prawie że wszystkim się zgadzam. Ale dlaczego po 14 latach dalej żyjesz w UK skoro marzysz o domu w Pl ?
Paul Vab B cześć słuszne pytanie powiem ci tak "gdyby nie ten kurz to by było już" mianowicie zostałem oszukany przy sprzedaży domu w uk
człowiek człowiekowi wilkiem jeśli chodzi o pieniądze powinienem być w Polsce ok 5 miesiecy temu teraz przewiduje powrót w max 2 miesiące i opowiem o tym w kolejnym podsumowaniu z tej sprzedaży domu w UK co nagrałem wcześniej.
@@emilkosztybudowy rozumiem, pytałem tylko z ciekawosci. Masz rację że tu dużo łatwiej zarobić na M2, tym bardziej parom. Sam jestem 7rok w UK, niestety czy też stety na początku zachlystnalem się trochę pieniędzmi i inwestowałem w przyjemnosci, gdyby nie to myślę że jakiś czas temu bym dom w pl stawiał :) pozdrawiam
@@paulvanb7437 bardzo dobrze Cię rozumiem też po 1roku życia w UK pracowałem od rana do wieczora wychodziłem do pracy na ranną zmiane było ciemno wracałem z niej też ciemno pracowałem po 13 godz. lecz wiedziałem że zarabiam i wiekszość kasy na najnowsze technologie jakie tylko były w sklepach od nowych laptopów ,gps, telewizorów itp. kończąc na nowych ścigaczach i dobrych samochodach ale tak jest jak człowiek jest młody i "głupi" a wystarczyło żeby mieć przy sobie osobe inteligentną takiego mentora to człowiek po dziesieciu latach za granicą by mógł świetnie żyć w Polsce.
@@paulvanb7437 Co użyłeś to Twoje. Trumna nie ma kieszeni. Nie ma co ładować kasy w beton.
@@makuszko ja nigdy w ten sposób nie myślę że kasy do grobu nie wezmę,i ta kasa za ten cały sprzęt elektronike to naprawde zmarnowane pieniądze, bardzo często kupując coś lub inwestując robie to w bardzo dużej mierze o synu przecież kiedyś to on będzie miał lżej przecież w każdej normalnej rodzinie to tak funkcjonuje💛🤝
najnizsza krajowa przez agencje??! ja mam 11,49 przez agencje nocka
Jeszcze jedna sprawa odnośnie mieszkania... Otóż zadzwiajace jest to, że choć w Polsce faktycznie kupić mieszkanie bez kredytu jest trudno, to Ci którzy wyjeżdżają do UK i zostają na stałe, to problemu z zaciągnieciem kredytu na dom/ mieszkanie w Anglii nie mają, bo w Anglii bez kredytu kupić mieszkanie jest tak samo trudno jak w Polsce czyli mając zwykłą pracę praktycznie NIE MOŻLIWE!
Cześć faktycznie tu w Angli mając prace na najniższej krajowej we dwójkę niema żadnego problemu z kredytem,
@@emilkosztybudowy miałem na myśli podjęcie decyzji, co do wzięcia kredytu na dom, a nie kłopot z jego uzyskaniem ;)
@@enkakaen8274 wróć domnie na moje filmy na youtube w bardzo krótkim czasie a wszystkiego się dowiesz obiecuję ten film który wrzucę w bardzo krótkim czasie da ci podjąć decyzję bedę opisywać wszystkie koszty, ile zarobiłem jakie kary miałem na ile lat jest kredyt na jakie oprocentowanie itd. Pozdrawiam.🍻
@@enkakaen8274 dlaczego? Bo pracując w Anglii, zarabiając najniższa krajową masz realne szanse na odłożenie depozytu na wkład własny, nawet płacąc czynsz co miesiąc. Oczywiście jeśli rozsądnie gospodarujesz swoimi pieniędzmi i nie mieszkasz w Londynie. Osobiście odradzam Londyn, za drogo i przereklamowany.
Jak już odłożysz na depozyt to łatwiej jest podjąć decyzję o kredycie na dom, bo wiesz, że nawet zarabiając najniższa krajowa to będzie Cię stać na spłacanie tego kredytu i na godne życie, urlop, hobby itp. Nawet jeśli coś pójdzie nie tak i stracisz pracę czy po prostu będziesz chciał zmienić bo Ci atmosfera nie odpowiada to nie ma z tym problemu, zaraz znajdziesz inną pracę i śpisz spokojnie.
Polska jednak wciąż kojarzy mi się z zupełnie przeciwnymi odczuciami. Zarabiając, nawet we dwójkę minimum krajowe, mając chociaż jedno dziecko, żeby odłożysz na wkład własny, no pewnie się da, nie wiem napewno, jeśli mieszkacie za free u rodziców to napewno się da.
Zresztą, co człowiek to inna historia i inne doświadczenia.
Jeżeli masz dobry fach w rękach,to w Polsce macie "Amerykę". Firma ,która remontowała mi kawalerkę,wzięła 12tyś pln za 5 dni pracy Oczywiście sama robocizna.Byli w porządku a na termin czekałem 8 miesięcy. Trzeba wyjeżdzać?
Warto bo ta sama prace ma sue x4
A juz nie mowie o kobietach , ktore nie wszystkie maja wujka w urzedzie ,meza wojskowego czy taty policjanta
Hej, a jak z pogoda w tym rejonie, bo widzę że do morza blisko, my mieszkamy w Irlandii (sam srodek) już prawie 14 lat, a przyjechaliśmy tylko na rok : ). Pogoda Irlandzka chyba 250 dni w roku, dzieci chodzą do szkoły itd. my pracujemy i tak rok za rokiem. Ostatnie 2 lata zaczynamy myśleć o zmianie, albo inne miasto, albo kraj, ale jakoś brak odwagi. Wracać do Pl jakoś nie mamy odwagi, chociaż mamy do czego, ale jak słyszę o tych nowych przepisach i dziwnych podatkach to mam dość. pozdrawiam i powodzenia
Cześć pogoda jak to w angli deszcze🤣😂 życzę powodzenia i pozdrawiam.❤
Miasteczko serberry ?
Link do Madzi kanału.
ua-cam.com/video/M3pD9427eIM/v-deo.html&feature=share
Jestem w Anglii od stycznia 2020. Dostałem się tutaj przez znajomych, ktorzy mi pomogli, mieszkałem na początku u nich, szybko znalezli mi prace na początek, pomogli załatwić formalności, np insurance number. Moj angielski na poczatku był slabo komunikatywny, teraz sporo lepiej. Jak ktos chce przyjechać do UK, niech znajdzie sobie grupy dyskusyjne na fb wpisujac konkretne miasto, np: Polacy w Manchester. Tam oglaszajcie sie, ze chcielibyscie wyjechac do UK. Moze nie od razu 1 dnia, ale mysle, ze znajda sie osoby, ktore wam pomogą, przyjmą na początek na pokoj, pomoga zalatwic prace. Z opinnii ludzi lepiej omijac Londyn bo bardzo drogie sa pokoje do wynajecia a na poczatek zarobicie tyle samo. Jak znajdziecie sobie osobe, ktora wam pomoze sie dostac do UK, niech ta osoba od razu wam umowi wizyte w Nino (numer ubezpieczenia). Na ta wizyte czeka sie nawet kilka miesiecy a pozniej nastepne kilka tygodni na list z tym numerem. Jak znajdziecie gdziekolwiek prace, ludzie z officu beda was wypytywac kiedy bedziecie mieli ten numer, beda was ponaglac, nie warto nikogo denerwowac.
Nie warto. Juz nie. 10-15 lat temu tak, teraz juz nie.
Mysle ze powinnam dodac ze nie mam wogole na mysli finansowej strony, mam swietna prace, bardzo dobre zarobki, przyjechalam tu bo chcialam a nie musialam na przyslowiowy zarobek. Mowiac nie warto mam na mysli ludzi, atmosfere, jak traktuja obcokrajowcow, bezpieczenstwo w tym kraju, sytuacje gospodarcza, dostep do specjalistycznej pomocy medycznej.to juz nie jest ta sama Wielka Brytania co 15-20 lat temu. Brytania tak ale juz nie taka Wielka.....
Lepiej w Polsce siedziec🤣
To niestety tyczy sie kazdego kraju , na islandii tez jest rasizm a wiedza( czy bardziej niewiedza ) lekarzy , budowlancow czy kucharzy naprawde zadziwia
Byłem po 6 latach wróciłem do Polski. Mam odmienne zdanie jeśli ktoś ma łeb na karku może mu się dobrze żyć w Pl
Tu nie chodzi czy ktos ma leb na karku.
Tu nie chodzi o łeb na karku bo są takie zawody które są potrzebne jak nauczyciel, policjant które są w każdym kraju. 15 lat temu policjant dostawał na start jakieś 1500zl, dzisiaj początkujący dostanie jakieś 4 tysiące na rękę, oczywiście koszty życia wyższe niż 15 lat temu, ale co by nie mówić o rządach w Polsce jest coraz lepiej, smutne jest to że Polacy musieli wyjeżdżać żeby normalnie żyć. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Mozna to miec garba
Diagnosta lab. Pl 1900zl
Islandia 370tys.koron
Fryzjer 6tys
Is. Ponad 600tys koron
Itp it'd
Dodam że osobom rozmyslajacym czy warto wyjechać to powiem że oczywisice że warto. Ja na swoim i narzeczonej przykładzie mogę powiedzieć że od lutego mamy już odłożone 80tys złotych plus samochód i kilka rzeczy które możemy sprzedać. Przyjechaliśmy żeby zarobić na dom i powiedzcie czy w Polsce ma ktoś szanse 80tys odłożyć w dwie osoby na dom żeby nie zakładać homonta w postaci kredytu na kolejne 25 czy 30 lat
Kiedys praca byla wszedzie nawet dla tych ktorzy tylko rekami umieli sie porozymiewac. Ale trzeba bylo troche kombinowac. Ja i moja zona zostalismy sudentami- wizowcami. Pracowalismy ile sie dalo a odsypialismy w collegu na zajeciach. Przez ostatnie 20 lat zawsze oboje mielismy prace.
🤝❤
Mieszkalem w uk od 2004 do 2018 i powiem tam smrod,brod i ubustwo bylo i bedzie jeszcze wieksze.Napewno drugi raz bym nie wybral uk a nl lub de i inne kraje oprócz Belgi i Feacji bo to tak samo smrod .
To jak ci smierdzi wszędzie to wgl nic nie rob to sam zasmierdniesz capem bez podmyjki
Chciałbym pojechać do Anglii, żeby zobaczyć jak tam się żyję, możliwe że nawet zostać na dłużej, ale te stawki to jest dramat niestety. Jak dzwoniłem o pracę to 10-11-12 funtów i to jeszcze brutto! Wiadomo, lepiej może niż 3-4tys zł na rękę w Polsce, ale jak ktoś chce jechać żeby zarobić to lepiej inny kraj wybrać.
Wydaje mi się że tu aż tak bardzo niechodzi o dokładny kraj, tylko żeby wogóle sie wyrwać z polski w celach zarobkowych lecz jeżeli ktoś ma w Polsce 4tyś na reke to niech o wyjezdzie na obczyzne niemyśli.Takie jest moje zdanie.
@@emilkosztybudowy Dziś 4 tyś to nie to samo co 14 lat temu, wiadomo. Z tych 4 tyś po opłaceniu wynajmu, rachunków, jedzenia, paliwa, itd zostanie może z 1-1,5 tyś zł maks. Jak dla mnie praca w Polsce ma sens jak już mamy własne mieszkanie/dom, jakieś dobre auto i odłożone trochę gotówki. I tak jak ty mówisz, nie ma co się bać wyjazdu, ja np żałuje że dopiero w wieku 28 lat zacząłem jeździć a nie po szkole.
@@zyro8656 Tak wiem wartość pieniądza w polsce jest mniejsza lecz jest ich o wiele więcej niż 14 lat temu także jest lepiej piszesz kolego
że po opłatach zostaje, to bardzo dobrze że zostaja pieniądze mam nadzieję że je odkładasz a nie wydajesz "okruszek do okruszka" tak zgadzam się z tobą w 95% ale bez tego dobrego samochodu, mimo że też lubie dobre samochody , to jest tylko dodatek do życia wystarczy taki samochód żeby sie nierozwalał. Niewiem co miałeś na myśli w ostatnim swoim zadaniu po przecinku.
Anglia imho jest najlepszym krajem na pierwszy raz. Tu się czlowiek zahartuje i może potem uderzyć do jaskini lwa gdzie panuje prawo dżungli czyli Holandia, Norwegia, Niemcy. jeśli się zastanawiacie nad krajem to polecam Anglię. Jest tu najbardziej cywilizowane BHP i boją się o pracownika żeby nie poszedł do sądu. Pracowałem w Niemczech to na nocnej zmianie odchodziły dantejskie sceny. Aż dziw że wszyscy wychodzili z fabryki z dwiema rękami. Safety first. Następny plus w Anglii, na południu, nie ma zimy, śnieg jest jeden dzień w roku albo i nie.
@@makuszko tak masz racje też uważam że w angli BHP jest bardzo mocno przestrzegane oczywiście nie wszędzie zdarza się 5% zakładów co nic sobie z bhp nierobią
Witam Emil ...Ja juz tu mieszkam od 10lat z rodzina..pracuje dla agencji jako LTD nie narzekam mam 25 funtow na godzine ...pozdrawiam
Pozdrawiam z Bristolu, ciekawy film. Tutaj pracuje sie duzo wiecej niz w Europie. Mieszkam juz tu 7 lat, wyjechalem w ciemno majac 18 lat I nie zaluje. W przyszlym roku bede mial obywatelswo UK, zostaje na stale nie kreci mnie zycie w PL
Racja co do wyjazdu samemu. Nawet mając £2000 to odłożysz tylko mieszkając na pokoju często gęsto w syfie i oparach marychy. Poza tym UK to bardzo kastowe społeczeństwo, w którym imigrant, nawet z fachem w ręku, studiami i pracą w zawodzie i będący w drugim progu podatkowym jest niżej od ćpuna (Anglika) na benefitach. Czasem wydaje mi się że w moim przypadku nie warto było przyjeżdżać bo w Polsce mam mieszkanie komunalne. Nie wspominając o rodzinie i przyjaciołach. Ale z drugiej strony chciałam odłożyć na wykup tego mieszkania. No i teraz głupio wracać z pustymi rękoma.
Przyjechalem 10 lat temu. Sprowadzilem Żonę i 2 letniego syna. W tej chwili mamy wlasny dom (3 sypialnie). Żona ma swoj samochod, ja zarabiam ponad 55K i jeżdżę piecioletnią A8. Warto przyjezdzac i dac z siebie wszystko.
Prezes, hahaha
To kiepsko, bo połowę zabiera ci taxman.
Zona ma 55k.....marzyciel ha ha ha
Cześć 😊 Urodziłem się w Ukrainie, teraz mam obywatelstwo Polskę. Polska dała naprawde dużo, więcej niż Ukraina za 18 lat życia tam. Kocham ten kraj🤗.
Mam 22 lata, i chcem gdzieś pojechać albo do Niemiec albo do Wielkiej Brytanii. Angielski znam na poziomie A2, mam prawo jazdy (k.C) ale boję się Brexitu, + słyszałem że wszyscy już uciekają z tąnt. Nie szukam kraju dla zarobków a szukam dla życia. Co polecasz?🧐😊
Ja bym wybrał Niemcy zdecydowanie mimo że nie byłem.🍻🤝
@@emilkosztybudowy Dzienkuje bardzo 👋
@@emilkosztybudowy hej możesz mi dokładnie powiedzieć w skrócie jakie warunki trzeba spełnić żeby pracować w Anglii po nowym roku? Prace będzie trzeba mieć już przed wyjazdem? Wiza będzie konieczna do wjazdu? Jeżeli ktoś, będzie chciał, przyjechać max na 6 miesiący to, może, normalnie , wjechać?
@@krystianmiler2453 niemoge ci nic powiedzieć co będzie w nowym roku jak wejdzie brexit bo niewiem jak zreszta dużo ludzi niewie jakie obostrzenia założą.
@@emilkosztybudowy ale przecież już ogłosili te nowe, obostrzenia, np. Dobra znajomość języka, wyższe wykształcenie, jakieś, punkty
Tak z dziecmi i placic po 800f za przedszkole a.na sprzataniu na part time zarobi kobita 600f. Dajta se spokoj z uk.
Subik - łapka - kom - teraz Cię posłucham
Po podwyzke sie nie idzie , podwyzke sie dosteje lub nie
Cześć po podwyżkę się nie idzie 😂🤣 to miłego czekania ja zawsze chodziłem i będę chodził jak już jestem niezastąpiony i pracuje minimum za dwóch. Pozdrawiam CIĘ gorąco🤝❤
Wyjeżdzajcie i się nie zastanawiajcie, bez ryzyka będziecie w żabce całe. życie zapierdzielać.
No i co dalej? Pójdą pracować na magazyn albo na produkcję? Za minimum wage? £300 tygodniowo za 42,5h (niepłatne przerwy, w Polsce ci za nie płacą) wynajmą pokój u landlorda za £70-80 tygodniowy bilet na terenie hrabstwa żeby dojeżdżać do roboty £20 tygodniowo już masz £100 tyg za to żeby mieć gdzie spać i żeby dojechać do roboty to nie 2004 rok że w Polsce bezrobocie było 13% teraz bezrobocie w Polsce jest bardzo niskie a brexit nie wróży Dobrze dla brytyjskiej gospodarki już firmy przenoszą miejsca pracy do kontynentalnej Europy
@@idontspeaklondon9574 trzeba sobie zadać pytanie czy praca w żabce w pl czy w magazynie w UK to twój kierunek docelowy. mój komentarz był kierowany do ludzi ambitnych którzy potrafią zacisnąć zęby i dążyć do większego celu. Powodzenia
@@idontspeaklondon9574 bo po 2004 te 10% bezrobotnych otrzymało możliwość pracy za granicą! Pozdro dla kumatych
@@idontspeaklondon9574 dokładnie, trzeba wiedzieć o czym się pisze. Twoja kalkulacja jest trzeźwym spojrzeniem.ok młody człowiek często wyjeżdża "na pałę" ale jeżeli ktoś ma rodzinę na utrzymaniu to inna sprawa.Poczatki są trudne, szczególnie, że w Uk też nikt nie szuka nowych znajomych którzy są w potrzebie,a bez przyjaciół jest słabo.
@@adellantte3755 jeszcze zapomniałem dodać że funt nisko stoi 1:5 czasami nawet spadał poniżej 5 zł ( kiedyś był po 7:30) do tego za chorobowe płacą niecałe £100 na tydzień (w Polsce 80% zarobków) a jak jesteś poniżej 26 roku życia nie płacisz podatku dochodowego w Polsce
w tym jednym hello mate ...cala prawda o ...
Zycie jest wszedzie podobnie, w jednym kraju jest lepjej finansowo w innym lepjej dziala sluzba zdrowia itp. Nie mozna robic glupot czy w polsce czy w angli, jak cwaniakujesz kozaczysz predzej czy pozniej w padniesz na mine I Ci sie zycie skomplikuje. To tez nie jest regula. Mozesz miec wszystko pospinane a chroba albo wyoadek to zmienii. Latwiej sie zyje w UK finansowo chociaz tez jest drogo, wszystko jest wzgledne.
Like jak zawsze :)
Nie warto bez wykształcenia odpowiedniego chyba że ktoś lubi dzielić dom z obcymi kilkoma osobami. 8 funtów na godzinę to żart ja zarabiam 18 i twierdzę że minimum aby do czegoś dojść trzeba zarabiać 15/h.
Mit Anglii się skończył 10 lat temu.
Większość by wróciła tylko nie ma z czym bo biedę klepią Polaczki
Jeśli ktoś jest dobrym fachowcem np : potrafi plastrować to ugaduje się na cenę i od niego zależy ile zarobi a można dużo.
Dobrze prawisz.
Pozdrawiam.
Jestem juz 5 lat w UK, skonczylam tutaj studia :) Pracowalam od fabryk, po hotele, magazyny, piekarnie i SZCZERZE kocham to, ze nikt mnie nie ocenia, ze po studiach wybieram zwykla bezstresowa prace, bo na inna nie jestem psychicznie gotowa. A jest tak tez, bo pracujac w najzwyklejszej pracy stac Cie na NORMALNE zycie, wynajem (lub kredyt) na fajny dom z ogrodem, zakupy bez wyliczania kazdego grosza.
Osobiscie rowniez ciesze sie z Brexitu. Troche sie tu przerzedzi, bo niektorzy przylatuja tu tylko po to, zeby brac benefity, a ja wlasnie na takie osoby ciezko pracuje :) POZDRAWIAM.
Gdzie pracujesz?
@@gosiama480 na magazynie, ktory wysyla czesci do silnikow dla Rolls Royce.
@@ziewanko8893 nie szukalas pracy biurowej tutaj po studiach?
@@gosiama480 mozliwe, ze kiedys bede sie rozgladac, ale zarobki sa czesto nizsze w takich biurach (przynamniej u mnie w miescie) i placa minimalna. Na magazynach/w fabrykach czesto mozna otrzymac dodatkowe premie np. za zmiane popoludniowa, za dodatkowe treningi itd. czesto sa nadgodziny (no moze byly przed koronawirusem) aleee tez przy okazji nie jest to ciezka praca (mix stania, chodzenia i siedzenia). Jakies tam dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne, dodatek do transportu do pracy itd. Sa rozne magazyny - wiadomo... ale moj akurat jest bardzo OKej :)
Z ciekawostki to wczesniej pracowalam w hotelu na recepcji (minimalna) i tez bylo bardzo milo (bo jednak lekko i mniej fizycznie) - ale weekendy i swieta w pracy plus wiecznie niezadowoleni ludzie :) tez trzeba miec do tego zdrowie.
Ja sam poleciałem do Anglii w 2010r, jeździłem na ciężarówkach. Zarabialem więcej na tydzień niż para razem :)
Wbijajcie do Australii, zarobki inne niz w Anglii, dlatego Angole przylatuja
Nie prawda. Polecialem do australii, wrocilem po 6 miesiacach bo mi sie tam nie podobalo. Zarobek mialem lekko wiekszy ale za to wszystko bylo o wiele drozsze. W koncu standard zycia byl podobny.
@@flesz_ chyba byles w innej Australii…
Lub pracowales na czarno u jakiegos dupasa…
@@artides hehe, wiza state sponsored, koszt jakies £6k plus agencja, doktor i inne pierdoly, certyfikaty, zajelo mi ponad 2 lata. Musialem leciec do Adelaide, a chcialem do Brisbane, nie mialem wyjscia. Wszystko co mialem wyslalem DHLem w paczkach. W jeden dzien mialem 2 rozmowy o prace i obie dostalem, musialem wybrac, team lead, 75k AUD. Kulilem 2 auta graty, wynajalem nowo wybudowany dom, kupilem meble i w ciagu pol roku wszytko na odwrot, ostatni dzien lezalem na materacu bo lozko sprzedalem i meterac tez w ten sam dzien. Tylko czasu i kasy stracilem , zadupie takie ze nawet na emeryturze niechcialbym tam siedziec, same chiny, malezja, jebnieci australijczycy , psychole na drogach i ulicach i nikt mlody, bo wszyzscy wyjechali intrestate. Moze w Brisbane by wygladalo inaczej ale nie sadze. Chcociaz fajna pare polakow spotkalem tam , przyjechali pol roku przedemna, ona tak samo jak ja , nie byla zbytnio zadowolona, a jemu tylko slonce i plaza w glowie byla, nie widziale wiekszego obrazu, z dzieciakiem zostali. Nawet nas w manchestrze odwiedzili rok pozniej bo byli z harrogate. Moze kiedys tam polece ich odwiedzic i zwiedzic troche ale tylko na wakacje.
„Bynajmniej” to zaprzeczenie. Zwróć na to uwagę
Dziękuję za tą poradę twój delikatny komentarz zmotywował mnie jak żaden inny zerknięcia do słownika google zapoznałem sie z tym wyrazem "partykułą" lecz szczerze lecę przez życie prostą linią i nie udaję kogoś kim niejestem ale ten wyraz zapamiętam bo twój życzliwy komentarz dotarł domnie. Siostra zawsze mnie poprawiała wykształconych ludzi to razi wiem zdaje sobie z tego sprawe mam siostrę polonistkę,logopedia.
EMIL koszty budowy nie martw się, nawet język tam jest łatwiejszy od polskiego ;) A to jednak angielskim operujesz na codzień ;)
Jak to dobrze że nad każdą wypowiedzią czuwają internetowi poloniści. Dziwię się że nowe smartfony nie mają jeszcze wgranej takiej funkcji. Nos w rękaw wytrą, w domu grzebień na maśle może leżeć, ale w wypowiedzi porządek musi być
Masz Facebook? Mam kilka pytań na priv...
Jasne pomogę w odpowiedzi EMIL BIAŁAS
Bydgoszcz.
@@emilkosztybudowy ooo to, kolega mieszka, niedaleko mnie
@@emilkosztybudowy słyszałem opinie że jak chce się przyjechać do UK to konieczny jest paszport.. To prawda? Czy wystarczy dowód osobisty?
@@krystianmiler2453 na dowód osobisty przylecisz tu lecz ja wszedzie posługuję się paszportem bank, home office itp. Lecz polecam mieć paszport też przynajmniej jak wjedzie brexit to bedziesz zabezpieczony
Jestem cukiernikiem, pierwsza wypłata, to 900zl- takie czasy były.
Dziś ponad trzy razy tyle, ale siła nabywcza taka sama. Ty wyjechałeś i masz coś konkretnego w garści, ja jestem tylko starszy. Dlatego, w pełni się z Tobą zgadzam. Warto wyjechać. Dziś mam żonę i dwójkę dzieci- wyjazd graniczyłoby z cudem. Póki możecie, to uciekajcie.
Dzięki za film.
Oj zle myslisz , na islandii chodzilbys w zlotych butach ale niewiadomo czy covid nie potrwa dluzej to sytuacja z praca moze sie predko nie wyprostowac
A tam w piekarni to uczyli angielskiego ?? ja myslalem ze piekarnia to piecze chleb i te inne rarytasy :)))
Cześć niewiem ja w Anglii pracowałem na magazynach. Pozdrawiam 🤝❤
agencje pracy w Angli byle nie z polskie
pozdrawiam
Zgadzam się. Z prac prostych żyjąc w normalnym standardzie (samochód, wynajem domu) nie odłożysz dużo z jednej pensji.
Ludzie bez pary by coś odłożyć zasuwają pracując po 60 godzin, choć w okolicy koszty utrzymania nie są bardzo wysokie ok. 1000 funtów miesiecznie. Natomiast nawet bez nadgodzin wciąż trochę odłożą i stać ich na więcej niż w Polsce. Znajomi single dają radę oszczędzać 400 f tygodniowo, ale pracują pięć razy w tygodniu po 12h/13f na godzinę, mieszkają w pokoju, nie mają auta.
W mojej okolicy (Nottingham/Derby):
Wynajem domu od 450 funtów do 800 funtów, ale sporo znajomych wynajmuje za około 500 funtów. Woda - 120 f za pół roku; gaz i prąd - 30 funtów w ciepłe miesiące, 50 funtów w zimowe miesiące, internet od 20f miesięcznie, council tax około 100 funtów, road tax w zależności od auta (od braku opłat za elektryczne do kilkuset funtów rocznie), ubezpieczenie też różnie ale znajomi mają od 400 rocznie (z latami bezwypadkowymi) do 1500 rocznie (nowi kierowcy)/2500 rocznie (po wypadku), żywność - zależy co i ile ktoś je :D pewne minimum za normalną, zróżnicowana dietę to 25-30 funtów tygodniowo na osobę.
Zgadzam się z tym, co mówisz :) Auto podstawa.
Wyjeżdżając tu wraz z mężem 3 lata temu mieliśmy tylko 500 funtów.
Pierwszą pracę załatwił kolega, potem mieszkaliśmy u innej koleżanki, znajomi Polacy dali nam pościele, kołdry, ręczniki.
Drugą lepszą pracę też polecili nam Polacy i dali namiary na firmę . Więc rodacy bardzo nam pomogli, wbrew temu co się mówi :) Teraz pracujemy na cześć etatu, trzy dni w tygodniu a resztę tygodnia odpoczywamy i odkładamy sporo pieniążków.
Po roku mieszkania tu dostaliśmy lokum z housing association (spółdzielni) nowe, ładne, duże i można je taniej wykupić, także na plus!
Po trzech miesiącach pobytu tutaj, mieszkania na pokoju i oszczędzania kupiliśmy fajne, prawie nowe auto :)
Po kilku miesiącach uczyliśmy się już w collegu - zrobiłam GCSE. Po roku dostałam się na studia magisterskie :)) Obecnie po 3 latach pobytu aplikuję na doktorat.
Teraz wiem, że nie trzeba nawet mieć znajomych. Trochę oszczędności, i na stronach na FB typu Polacy w Birmingham/Polacy w Nottingham/itp. pytasz o firmy, które obecnie zatrudniają oraz o jakieś lokum.
Również polecam bo nic nie ryzykujecie. Tylko na początek dobrze przygotować się, że nawet majac wykształcenie i lepsze doświadczenie z Polski możecie wykonywać prostą pracę :) ale z czasem wszystko można ogarnąć. Ważne by znać język i doskonalić go nawet gdy znacie go w stopniu zaawansowanym.
Dobrze jest otoczyć się Anglikami i mieć znajomych z różnych krajów by ten język był cały czas czynny. Po lockdownie zauważyłam, że już się gorzej trochę mówiło:)
Znajomi Polacy bez języka lub ze słabym angielskim pracują głównie jako kierowcy oraz w pracach za najniższą krajową stawkę wynagrodzenia (pakowanie ciastek, produkcja chipsów, itp.). Są natomiast agencje, które zatrudniają do takich prac bez języka, wystarczy zapytać o taką agencje w danej okolicy.
Dziękuję za komentarz nic dodać nic ująć🍻🍻🍻🍻🤝
@@emilkosztybudowy Dzięki, chciałam coś dodać od siebie na zachętę i trochę informacji o kosztach bo ludzie nie wiedzą tak do końca jak wyglądają ceny vs zarobki. Również dziękuję za Twój film :)
@@maritkaa007 Czyli poczekaj ... 'wyciagneliscie' mieszkanie socjalne a w tym samym czasie kupiliscie 'fajne, prawie nowe auto'? Czy widzisz tu jakas sprzecznosc? Teraz pracujecie na czesc etatu i odkladacie sporo pieniazkow. Czyli reasumujac: jestescie wystarczajaco biedni (wedlug UK standardow) zeby dostac socjal i wystarczajaco bogaci (wedlug PL standardow) zeby sie byczyc przez wieksza czesc tygodnia i ladowac w skarpete miliony monet. Cos tu sie kurcze nie klei:/
@@KR15_KHH tu jest inaczej z tymi mieszkaniami i domami socjalnymi/spółdzielczymi. W decyzji było napisane, że dostaliśmy je za aktywny udział w życiu społecznym oraz niewystarczające warunki mieszkaniowe.
W podaniu napisałam, że od pół roku mieszkamy ze znajomymi ponieważ agencje mieszkaniowe nie chcą wynająć nam mieszkania ze względu na brak stałej umowy o pracę i krótki czas zamieszkiwania w Anglii.
Było ważne żeby dobrze znać angielski bo nasi sąsiedzi są Anglikami. Mieliśmy interview z dwoma osobami, zadawali pytania o naszą sytuację i plany. Oboje podjęliśmy naukę od razu po przyjeździe, cały czas pracowalismy. Musieliśmy też wykazać, że zarabiamy, bez problemu się utrzymujemy i mamy oszczędności. Także to nie jest opcja dla biednych, a dla normalnie zarabiających.
Gdy próbowałam załatwić dom kilku znajomym rodzinom, które miały problemy mieszkaniowe i finansowe, nie udało się.
Państwo też nie chce problemów i ludzi, którzy nie będą uiszczać czynszu.
@@KR15_KHH Klei sie klei :) po 15 latach w UK poznalem takich co wiedza jak naciagnac system i sie nie narobic. Pracuje te minimalne 3 dni zeby dostac "max socjal" i pewnie drugie tyle na lewo ciagnie bez podatkow robiac u chinczyka na fastfoodzie albo na taksie.
Wyjebane wskazowki dziekuje przyjacielu za film