Przez kilka lat nie piłem kawy ;) wstawałem raz o 4 raz o 6.30 raz o 7.00. Nie ma związku z piciem kawy a pobudzeniem, gotowością do działania. Ale. Piotr jest wybitnym człowiekiem. Jest megawykladowcą. Uwielbiam!
Bardzo wartościowy wykład, mądrze, skromnie i od serca. Nie ze wszystkim się zgadzam, ale nie o to przecież chodzi by przytakiwać i się zgadzać, wyciągam z tego to co mi na teraz jest potrzebne :)
Bardzo piękny, wyraźny polski język, dykcja a ponadto dużo wartościowej wiedzy opartej na własnym doświadczeniu... Ciesze się , że wykład ten pojawił się w tym czasie w moim życiu:-). Dziekuję Panie Piotrze
scielenie lozka to fajny nawyk, ostatnio trzymalam olowek w zebach 30 lat temu... dzisiaj sprobowalam na nowo i fajnie sie czulam z tym olowkiem :) dzieki
Jeśli w wykładzie jest choć kilka momentów, w których się zatrzymuję i mówię: wow, faktycznie, to ciekawe! - to znaczy, że warto było posłuchać. I tak było tym razem. Dziękuję.
Odpowiedź uzasadnij-dlaczego wartościowy ten wykład jest dla ciebie? Co wniósł w Twoje życie? (Sprawdzamy kupione komenty podobno 10 zł od komentarza...dlatego nie wierzcie w lajki i pozytywne komentarze oraz zbyt ogólne oceny) . Pisząc wypowiedzi osobiste i zabierając głos krzyzujesz plany marketingowcom :) Bądźmy ktytyczni ale krytykujmy opinie i idee, sposoby nie osoby. Nie czcijmy celebrytów. To jest tylko gość w koszuli na tle ekranu. Spokojnie.....
doskonaly wyklad...! panie piotrze udalo sie panu "otworzyc drzwi", ktorych od dawna nie moglam pokonac nie dlatego,ze nie mialam sily ale dlatego,ze sie ich balam.szczerze mowiac moje obawy nie kojarzyly sie z samymi drzwiami ale z tym co za nimi zobacze ! zadawanie pytan a zwlaszcza samej sobie, zaczelam juz jakis czas temu i wiem,ze to funkcjonuje i daje niesamowite efekty...dziekuje,ze wlasnie dzisiaj trafilam "na pana do mnie mowienie"...pieknego dnia...!
Dziękuje. Bardzo rzeczowy wykład - nie żadne pseudocoachowe bzdury :) Prowadzący dobrze przygotowany, miło posłuchać dobre zbudowanej prelekcji - jeszcze raz dzięki :)))))
To nieprawda, że terapia poznawczo - behawioralna jako jedyna ma naukowo potwierdzoną skuteczność. Liczne badania jak i metaanalizy pokazują, że wszystkie główne nurty psychoterapii (psychodynamiczna, psychoanalityczna, poznawczo-behawioralna, systemowa, gestalt, humanistyczna, integracyjna) mają mniej więcej podobną skuteczność, tyle że niektóre są bardziej skuteczne w niektórych zaburzeniach. Ponadto różnice są w tym, że niektóre nurty dają szybkie efekty, ale za to inne dają efekty bardziej trwałe. Poza tym mamy dziś tendencję do łączenia wszystkich nurtów i mało który psychoterapeuta korzysta tylko z jednego podejścia.
Zgadza się! Jest ciekawa pozycja na ten temat: "Psychoterapia . Badania i Szkolenia. Podręcznik akademicki, pod redakcją naukową Lidii Grzesiuk", cytat:"Autorzy przeglądów badań nad efektywnością różnych form psychoterapii nie stwierdzają znaczących różnic w uzyskanych przez nie rezultatach. Przeglądy podsumowujące wyniki badań w tradycyjny sposób pokazują, że wszystkie terapie są efektywne w równym stopniu. Przeglądy stosujące metaanalizę także prowadzą do wniosku, że nie ma różnic w efektywności między terapiami lub że są one niewielkie" (s.87-88). Takie stwierdzenie o skuteczności tylko jednej terapii mogą być krzywdzące i nie powinny padać na TED-ie, gdyż są opiniotwórcze.
Dokładnie, np. Pozanwczo-behawioralna jest najskuteczniejsza w leczeniu depresji, ale już dużo gorsza w leczeniu zaburzeń lękowych. A terapia systemowa jest najlepsza dla par.
Badania wskazują, że najbardziej naukowa terapia poznawczo-behawioralna jako jedyna nie szkodzi przy wychodzeniu z depresji i w zwalczaniu lęków. Jest mniej więcej tak skuteczna jak brak jakiejkolwiek terapii.
@@szymonfrankowski7435 Piszę Pan nieprawdę. Badania naukowe jasno wskazują wysoką skuteczność leczenia depresji dla terapii poznawczo-behawioralnych, psychodynamicznych oraz interpersonalnej. CTB i PDT dają też dobre rezultaty w leczeniu niektórych zaburzeniach lękowych.
@@psychologiczneanalizy3415 Jeśli podpisałby się Pan imieniem i nazwiskiem, to zasługiwałby Pan na dłuższą wypowiedź, ale na razie tyle: jedne wskazują na skuteczność inne pokazują, że terapia poznawczo-behawioralna jest niewiele więcej warta niż rozmowa z przyjacielem lun rodziną (dla wierzących z księdzem). Wyniki badań są w tej materii sprzeczne (to jest problem dzisiejszej nauki nie tylko psychologii). Psychologia jest raczej kiepskim surogatem religii niż prawdziwą nauką.Psycholodzy produkują masę medialnego bełkotu kupowanego przez kiepsko wyedukowane społeczeństwo, głównie w zakresie logiki i metodologii nauk. To kapłani kultu cargo sprzedający paciorki jako "prawie medycynę".Lista zaburzeń psychicznych sprzedawana przez skompromitowane WHO , czyli lista zbiorów nieprecyzyjnie sformułowanych objawów udających prawdziwą chorobę, to olbrzymi szwindel przełomu XX i XXI wieku. Nie zostają odkryte, tylko przegłosowane przez grupy "ekspertów" mających udziały w firmach farmaceutycznych. Przykład - homoseksualizm w wyniku głosowania przestał być chorobą (!!!). Ponadto 50% badań psychologicznych można wyrzucić do kosza (co już wielokrotnie sprawdzano). Moja poprzednia wypowiedź była bardzo stonowana i ukierunkowana na pewien kompromis z psychologią. Powiem nawet, że przy obecnej wiedzy ciężko być jednocześnie psychologiem, psychoterapeutą i uczciwym człowiekiem.
Napisz co sobie uświadomiles i dlaczego? Samo stwierdzenie, że jesteś uświadomiony nic nam nie mówi ani tobie nie daje. Ja mogę powiedzieć jestem Napoleonem ale nim się nie stanę.
Jesteśmy tresowani do osiągania szczęścia poprzez rywalizację, sukces oraz aprobatę i obecność innych. Ale potrzebujemy też samotności a jest ona nacechowana społecznie negatywnie. Nadproduktywność i praca zamiast odpoczynku i oszczędzania, ekologii, zero waste, zarządzanie czasem i energią oraz autoterapia np kontrola wyobraźni przez autoterapię, ponieważ szukamy celebrytów, którzy rozwiążą nasze problemy, bo jesteśmy przysposobieni do słuchania nauczyciela i zewnętrznej dyscypliny ale na codzień jesteśmy sami. Kontrola zewnętrzna nie rozwija mechanizmów samolotroli-my mówimy pacjentom mierz ciśnienie, cukier, notuj, stwórz plan dnia-trudno im samemu wprowadzić. Podaja insulinę często bez pomiarów a bo 18 i zawsze 18-chrońmy się przed takimi automatyzmami. Kilka tak warto mieć stałych rzeczy ale reszta niech będzie zmienna. Dualizm, sukces i zdrowie automatycznie powoduje podwyższenie poprzeczki, tworzenie się elit i brak tolerancji dla osób chorych, niedoskonałych, otyłych, zmęczonych-osoby chore po kontuzji boją się wyjść, bonspotyksja się z agresją. Moja przyjaciółka z wadą serca, padaczka i cukrzycą w niemłodym wieku sama rozbiła mafię mieszkaniową-tą znaną, skazała wszystkich przed sądem. Jak to robili? Fałszowali księgi wieczyste upijając Dyrektorkę spółdzielni wykorzystywali to, że śpi, nie pamięta, jest samotna i potrzebuje atencji. Nalogi i osamotnienie jakie powodują -nie samotność to nasz największy wróg. Ludzie nie mają świadomości kreowania nawyków i nałogów. Dlatego wynosimy na piedestały psychopatów, bo się wyraziści, kolorowi, władczy I kontrolujący-potrafuś nas zmusić do ciężkiej pracy, do której nie mamy motywacji ale my nie jesteśmy niewolnikami i pracą lecz ludźmi. Nasze geny przekażemy dalej a nasz wkład w rozwój ludzkości będzie w nich zapisany oraz w kulturowej świadomości społecznej-może jesteśmy godni naśladowania? Dajemy atencję negatywnym wiadomościom. Nie selekcjonujemy. Zauważamy otoczkę a nie sens.
Pogłębianie świadomości to przede wszystkim czytanie sensownych książek i wprowadzanie konstruktywnych zmian w życiu. Z jednej strony to fajnie, że są osoby, które chcą się dzielić swoją wiedzą, bo mimo wszystko ktoś zamiast surfować na fb obejrzy wykład i jest szansa, że jakaś klapka w głowie się otworzy, natomiast z drugiej strony dla mnie samo oglądanie bez swojej wew motywacji nic nie zmienia. Można dla eksperymentu wpisać datę obejrzenia i po miesiącu zweryfikować czy coś się zmieniło i co konkretnie się zmieniło na plus?
Dokładnie! Ludzie ćpają emocje oglądają filmy, oświecają się i nic z tego nie wynika. Dalej robią to samo tylko się oszukują, że oglądaniem coś zmienią. Rób cokolwiek ale rób-bądź wolontariuszem w schornisku czy hospicjum, zajmij się ekologią ale rób. Uczyć się można całe życie ale nie wprowadzać tej wiedzy a nieuki poprostu przyjdą i zrobią i to one kreują świat, bo nie marnują czasu. Trzeba połączyć jedno z drugim-balanc. Nauka+praktyka.
Łatwiej jest odpowiedzieć na pytanie ''CO CHCĘ OSIĄGNĄĆ?'' niż ''DLACZEGO TO chcesz osiągnąć?'', z drugiego pytania ludzie się często wycofują lub zaczynają rozumieć swoją sytuację. A że już ją ujrzeli to zmienia wszystko inne nawet cel.
Mozemy osiagnac wszystko. nie dajcie sobie wmowic ze nie tylko dlatego ze ktos rozwinal w sobie wiedze tylko w jednym kierunku. Ten czlowiek najwyrazniej jeszcze wieele musi sie nauczyc.
Nie wszystkiego nie osiągniesz. Jest pewien produktywny okres w życiu i pewne zasady,że musisz skoncentrować się na jednym ale jak bardzo mocno to zrobisz to oczywiście,ze to osiągniesz. Te 2 stwierdzenia są zbyt ogólne-oboje macie rację. Rozumiesz? Tu mówi się ogólnikami po to żeby działać na emocje i zostawić sporo przestrzeni na domysły.
Dobrze że prawdę warto "znajdywać" [nawet wielokrotnie w nagraniu]. Panie Piotrze całe 25 minut o Pana odkryciach z powływaniem się na różne niezborne rzeczy. To niestety nie znosi krytyki :(
@..sza M. to zależy od wieku. Wiele rzeczy zależy od wieku. Czasami mam wrażenie (często mi towarzyszył ten stan to uczucie) starości. To uczucie że chcę coś zrobić ale jestem za stary.
Wmawiasz sobie....poruszaj się, zmień coś. Znam 80 latków bardziej sprawnych niż niejeden mlody-himalajistów, jeżdżą na skuterach, żeglują. .One masz niezdrowe nawyki i towarzystwo. Zero bodzcow?
"Oszukanie swojego umysłu" jest tu przestawione jak sukces. Za pomocą czego pan Bucki oszukuje swój umysł? Ano za pomocą drugiego umysłu... czyli podaje sztuczki, jak za pomocą umysłu świadomego oszukać swój umysł podświadomy. Biorąc pod uwagę, że ten drugi jest milion razy silniejszy i utrzymuje nas przy życiu, oszukiwanie go wydaje się być naukowym nieporozumieniem. Ja pracuję nad odkłamaniem obu umysłów. Gdybym musiała opanowywać stres przed wystąpieniem, stojąc z rękoma na biodrach jak zwycięski przedszkolak, to prędzej zrezygnowałabym z tego wystąpienia. Dlaczego? Bo najwyraźniej się go boję i tę prawdę biologiczną należy uznać i uszanować, a potem ewentualnie się przeprogramować, żeby wystąpienia nie robiły większego wrażenia na naszej Podświadomości. Natomiast oszukiwanie jej i przymuszanie do uczestniczenia w czymś, co ją przeraża albo wycieńcza, to okrutna praktyka, której niestety uczymy się od dziecka, uznajemy to za normalne i nawet się za to szanujemy. Ciało na usługach ego... ale czy to jest szacunek? Szalona ta nasza cywilizacja. P.S. Piszę to jako człowiek, który kiedyś regularnie gwałcił swoją Podświadomość wystąpieniami za pieniądze. Terapia poznawcza nie polega na oszukiwaniu siebie ani "sterowaniu afektem" :)
W gąszczu korporacyjnej gadaniny o sukcesie - pogoni za celami - zawarł pan kilka prawd. Te prawdy giną w zalewie mechanicznego działania i motywowania innych do takiego właśnie.
No właśnie. Jakieś odstręczające jest to "nastawienie na ciągły rozwój" i "regulowanie swojego funkcjonowania". A sam prelegent - taki śliczniutki, czyściutki i EFEKTYWNY....., że aż brrrrrr Ale w ostatnim zdaniu zawarł wielką i radosną prawdę!
A jeśli już osiągniesz CEL, to co dalej? Moim skromnym zdaniem (SORRY) ważniejsze jest to: ''DLACZEGO?'' chcesz to osiągnąć niż ''CO?'' (wzmocnione dookreśleniem NAPRAWDĘ)
Też mnie to zatrzymało. Tzn jestem w stanie sobie wyobrazić że pierwsze 3 sesje były diagnostyczne, kolejne 2 to wypracowanie planu dnia i nawyków, a następne to kontrola i ewentualna modyfikacja. Ostatnie kilka sesji - ewaluacja. Terapia krótkoterminowa której celem jest tylko zmiana zachowań i utrzymanie dobrostanu fizycznego/ biochemicznego. Zero grzebania w przekonaniach, problemach międzyludzkich, celach życiowych, o sensie życia nie mówiąc. Typowo użyteczne sprawy codzienne. I w sumie dzięki takiej terapii zapewne po uspokojeniu mózgu dobrymi, prozdrowotnymi nawykami, dużo łatwiej ograniczyc wytwarzanie mentalnego ścieku na rzecz życiodajnego kompostowania doświadczeń tworząc potencjał do rozwoju 😃
Trochę to amatorskie i mocno naciągane w porównaniu do np.: Jordana Petersona. Obejrzałem już kilka wykładów z tego cyklu i na oglądanie kolejnych szkoda mi czasu.
Prezentacje po prostu.... Jestem w trakcie czytania bardzo ciekawie piszesz chociaż temat jest mi zupełnie obcy ale kupiłem kilka książek na ten temat tak poprostu z ciekawości jeszcze mam Orlosia przed sobą ale co do twojej ksiazki jestem zadowolony
Polecam tzw Test Gallupa. W wersji za 20$ dostajemy dość konkretne info o naszych 5 najsilniejszych stronach spośród 32 (albo 34, nigdy nie pamiętam) możliwych. Za dodatkowe 59$ poznajemy resztę. Mnie poza tym i top 5 najbardziej ciekawi te ostatnie 5 :D Ale na razie szkoda mi kasy na zaspokojenie ciekawości ;)
@@acteone Ja także jeszcze nie odblokowałem ostatnich 5 talentów, myślę że warto je poznać dla samej świadomości i umiejętnego wykorzystania tej znajomości aby być może nawet omijać sytuację w których te talenty będą widoczne u nas ;)
"Jestem szkoleniowcem, wykładowcą, nauczycielem, dziennikarzem, coachem, managerem, facetem, synem, bratem, tłumaczem, wujkiem. Nie jestem ojcem ani mężem. Bywałem aktorem, konferansjerem, modelem". A jakieś realne kompetencje??? ... [23:32] "zostałem dobrze zdiagnozowany...". A możliwe, że Pan się myli? [24:25] "obyło się bez leków" - Już chyba zrozumiałem :( Sam Pan poddaje się takiemu ekshibicjonizmowi tworząc pozór profesjonalizmu. Trochę tylko wstyd, że ma to być punkt odniesienia dla drogi wielu słuchaczy :(
Panie, zycie jest po to, zeby zyc. A Pan swoje zamknal w pudelku, nadal mu etykiety, ramy, w ktorych mozna i nalezy sie poruszac, zeby sie nic nie wymsknelo. Utozsamil sie Pan tez z "choroba"lub dolegliwoscia, uwierzyl Pan, ze taki wlasnie jest i taki pozostanie, jakie to szczescie, ze "udalo" sie Panu siebie ujarzmic, tymi regulkami, no i tym dialogiem sokratejskim, Pan tak na serio? Przez caly dzien? Nie uslyszalam tu niczego prawdziwego, tylko zobaczylam pozory. Pozory bycia waznym, pozory bycia specjalista, pozory bycia swiatowym czlowiekiem, pozory panowania nad soba, pozory zycia pelna. Taki Pan jakis sztywny...
[24:56} "Umrzemy i to czyni z nas szczęściarzy". Właśnie umarłem po tym całym "znajdywaniu"... ze wstydu :( To pełna dyskwalifikacja dla kogoś kto umieścił to nagranie, bez elementarnego poczucia odpowiedzialności za treści i los słuchaczy
Jakiś napis ostrzegawczy powinien być, że proszę nie stosować metod, bo nie są one terapeutyczne. Stosujesz na własną odpowiedzialność a prowadzący nie jest terapeutą lecz pacjentem. Nie prowadzi kliniki ani porad, nie leczyć ludzi tylko ma pomysły. Dobrze,że ludzie mają pomysły ale zanim cos.zastosujesz skonsultuj się z lekarzem, medykiem-prawdziwym. Zobacz badania, zresztą badania tez mogą dać fałszywe wnioski. Ludzie czują się zagubieni i ja się im nie dziwię. Podejście indywidualne to jest jedyna rzecz jaką ma sens i takie stosujemy. Rady można przyjąć lub nie. Trzeba mieć zdrowe podejście do tego-granice, a dla ludzi że słabymi granicami powinno być ostrzeżenie.
Afekt emocji? :) Afekt to właśnie postępowanie w emocjach. Niestety mam nieodparte wrażenie, że pacjent psychoterapeuty nadaje sobie walory psychoterapeuty. A potem dialog sokratejski... :) Panie Piotrze... please :) Znów niestety pozór profesjonalisty :( I jeszcze badania naukowe na sobie według prawidłowej metodologii... I rzucanie monetą... :) Panie Piotrze. Jest Pan wytwortem wspólczesnego romantyzmu połączonego z renesansem. Ale wiem, że wielu wielu ludzi to kocha. Cóż na to poradzić?
Dokładnie:) cieszę się, że ktoś też to widzi. Nie ważne co mówią ważne, że na scenie i daja porady, używają słowa psychologia i bohater musi być dynamiczny tzn przejść przez trudności. A potem mamy problem z pacjentami którzy polecają sobie wzajemnie leki bo im pomógł i dochodzi do poważnych stanów zagrożenia zdrowia-tu kreuje się takie postawy. To o to chodzi żeby zdyskredytować specjalistów. Po co nam psycjolog niech pacjent będzie autorytetem. Znaczy fajnie,że mówią ale nie mogą dawać porad leczniczych. Fajnie,że dzielą się swoimi sposobami ale to jest właśnie mania-ich sposoby na są sprawdzone ani zbadane. A pacjenci mają taką tendencję czczenia czołobitnego dosłownie każdego, bo nie są w stanie ocenić treści a i zdolności medycznych, bo się nie znają. I tu jest problem. Czasem jak słyszę jak pacjenci wyobrażają sobie dany zabieg to nie mam słów jak ludzka wyobraznia jest kreatywna i tworzy z nazw oraz skojarzeń swój świat. Ludzie nauczyli się podążać za nowością, próbować nowe, porzucać i następne zamiast uzyskać spokój i constans
Dobre tzw samoleczenie bardzo wazne szczegolnie przy stanach lekowych bo sama swiadomosc mozliwosci leczenia czy potem samoleczenia pozwala zapanowac nad lekiem co byc moze wplywa na ograniczejie depresji. Samoleczenie to leczenie bez farmakologii taka tabletka tranxene ktora jest i to wystarczy ze jest, istnieje.
Słabe. Tytuł chyba wyszedł dobry przypadkowo...ale nie gadanina odzwierciedla tego co się pod nim kryje naprawdę. Psychologia to, dla ludzi rozwiniętych, taki żłobek tylko.
@Tak Toja Jak ktoś mi mówi, że w 14 sesji poznał całego siebie i nauczył się obsługiwać samego siebie to wali mi coachingiem na pierdyliard kilometrów.
Jeśli uważasz, że przekonanie to coś płytkiego i powierzchownego to znaczy że mocno odmiennie rozumiemy to słowo. Przypuszczam więc, że aby dyskutować musimy najpierw uwspólnić słowniki (bazę pojęciową). Czy faktycznie chcesz prowadzić poważną dyskusję na UA-cam czy możemy poprzestać na tym, że mamy różne zdania i różnie rozumiemy pewne pojęcia?
1) Płynna i indywidualna baza pojęciowa uniemożliwia głęboką komunikację. Dlatego zaproponowałem uwspólnienie pojęć. Nie odniosłeś się. 2) A powierzchowne traktowanie rozmówcy, bo to yt... Nie traktuję Cię powierzchownie tylko poddaję pod rozwagę czy Yt jest dobrym miejscem na głęboką dyskusję. Nie odniosłeś się. 3) A powierzchowne traktowanie rozmówcy, bo to yt, jest niestety przejawem arogancji. Sobie samego przez płytkie traktowanie własnej komunikacji z innym człowiekiem. To ni jego traktujemy płytko, a siebie. Rozumiem, że tak to widzisz. Jak widzę to inaczej. Nie chcę z tym polemizować. 4) Co co się tyczy pierwotnego wątku, wadliwosci nauki. Jaka jest teza wyjściowa którą stawiasz? Że nauka jest wadliwa? Postaw tezę. 5) To.... ilu znasz odkrywców tego samego? Np odkrywców budowy atomu. Ja trzech, Szczerze mówiąc nie jestem pewien ilu ich było. Pewnie bardzo wielu. Mnie przychodzą do głowy co najmniej 4 osoby. 6) ... i wiem że to nawet nie jest początek poznawania ww. Skąd to wiesz? i na jakiej zasadzie uważasz, że co najmniej kilkaset lat poznawania atomu to nie jest nawet początek? Co uznałbyś za początek poznania czegoś (np atomu?)
Przez kilka lat nie piłem kawy ;) wstawałem raz o 4 raz o 6.30 raz o 7.00. Nie ma związku z piciem kawy a pobudzeniem, gotowością do działania. Ale. Piotr jest wybitnym człowiekiem. Jest megawykladowcą. Uwielbiam!
Piękna mowa 😊 Dziękuję bardzo ❤
Bardzo wartościowy wykład, mądrze, skromnie i od serca. Nie ze wszystkim się zgadzam, ale nie o to przecież chodzi by przytakiwać i się zgadzać, wyciągam z tego to co mi na teraz jest potrzebne :)
Bardzo piękny, wyraźny polski język, dykcja a ponadto dużo wartościowej wiedzy opartej na własnym doświadczeniu... Ciesze się , że wykład ten pojawił się w tym czasie w moim życiu:-). Dziekuję Panie Piotrze
To prawda.naprawde piękny polski.🤗
Nie zgadzam się. Często się myli. Źle wymawia i odmienia.
Napisze krótko. Dziękuje Panu za ten wykład, za szczerość i za prace. Dzisiaj dla mnie otworzył się nowy świat.
Bardzo pomocne. Dziękuję 💪🏼💪🏼💪🏼
Jedna mocna kawa rano jest naprawdę zdrowa. A jak nie to już mogę poświecić kilka miesięcy życia dla smaku kawy przez całe życie.
scielenie lozka to fajny nawyk, ostatnio trzymalam olowek w zebach 30 lat temu... dzisiaj sprobowalam na nowo i fajnie sie czulam z tym olowkiem :) dzieki
Świetny wykład i cieszymy się, że są kolejne osoby ścielące łóżko w hotelu :)
Jeśli w wykładzie jest choć kilka momentów, w których się zatrzymuję i mówię: wow, faktycznie, to ciekawe! - to znaczy, że warto było posłuchać. I tak było tym razem. Dziękuję.
Mega wartościowy wykład. Uświadomił mi, że muszę coś poświęcić.
Odpowiedź uzasadnij-dlaczego wartościowy ten wykład jest dla ciebie? Co wniósł w Twoje życie? (Sprawdzamy kupione komenty podobno 10 zł od komentarza...dlatego nie wierzcie w lajki i pozytywne komentarze oraz zbyt ogólne oceny) . Pisząc wypowiedzi osobiste i zabierając głos krzyzujesz plany marketingowcom :) Bądźmy ktytyczni ale krytykujmy opinie i idee, sposoby nie osoby. Nie czcijmy celebrytów. To jest tylko gość w koszuli na tle ekranu. Spokojnie.....
Wspaniała przemowa, cudownie się tego słucha i wiele można wziąć dla siebie. Dziękuję!🙂
doskonaly wyklad...! panie piotrze udalo sie panu "otworzyc drzwi", ktorych od dawna nie moglam pokonac nie dlatego,ze nie mialam sily ale dlatego,ze sie ich balam.szczerze mowiac moje obawy nie kojarzyly sie z samymi drzwiami ale z tym co za nimi zobacze ! zadawanie pytan a zwlaszcza samej sobie, zaczelam juz jakis czas temu i wiem,ze to funkcjonuje i daje niesamowite efekty...dziekuje,ze wlasnie dzisiaj trafilam "na pana do mnie mowienie"...pieknego dnia...!
Dziękuje. Bardzo rzeczowy wykład - nie żadne pseudocoachowe bzdury :) Prowadzący dobrze przygotowany, miło posłuchać dobre zbudowanej prelekcji - jeszcze raz dzięki :)))))
To nieprawda, że terapia poznawczo - behawioralna jako jedyna ma naukowo potwierdzoną skuteczność. Liczne badania jak i metaanalizy pokazują, że wszystkie główne nurty psychoterapii (psychodynamiczna, psychoanalityczna, poznawczo-behawioralna, systemowa, gestalt, humanistyczna, integracyjna) mają mniej więcej podobną skuteczność, tyle że niektóre są bardziej skuteczne w niektórych zaburzeniach. Ponadto różnice są w tym, że niektóre nurty dają szybkie efekty, ale za to inne dają efekty bardziej trwałe. Poza tym mamy dziś tendencję do łączenia wszystkich nurtów i mało który psychoterapeuta korzysta tylko z jednego podejścia.
Zgadza się! Jest ciekawa pozycja na ten temat: "Psychoterapia . Badania i Szkolenia. Podręcznik akademicki, pod redakcją naukową Lidii Grzesiuk", cytat:"Autorzy przeglądów badań nad efektywnością różnych form psychoterapii nie stwierdzają znaczących różnic w uzyskanych przez nie rezultatach. Przeglądy podsumowujące wyniki badań w tradycyjny sposób pokazują, że wszystkie terapie są efektywne w równym stopniu. Przeglądy stosujące metaanalizę także prowadzą do wniosku, że nie ma różnic w efektywności między terapiami lub że są one niewielkie" (s.87-88).
Takie stwierdzenie o skuteczności tylko jednej terapii mogą być krzywdzące i nie powinny padać na TED-ie, gdyż są opiniotwórcze.
Dokładnie, np. Pozanwczo-behawioralna jest najskuteczniejsza w leczeniu depresji, ale już dużo gorsza w leczeniu zaburzeń lękowych. A terapia systemowa jest najlepsza dla par.
Badania wskazują, że najbardziej naukowa terapia poznawczo-behawioralna jako jedyna nie szkodzi przy wychodzeniu z depresji i w zwalczaniu lęków. Jest mniej więcej tak skuteczna jak brak jakiejkolwiek terapii.
@@szymonfrankowski7435 Piszę Pan nieprawdę. Badania naukowe jasno wskazują wysoką skuteczność leczenia depresji dla terapii poznawczo-behawioralnych, psychodynamicznych oraz interpersonalnej.
CTB i PDT dają też dobre rezultaty w leczeniu niektórych zaburzeniach lękowych.
@@psychologiczneanalizy3415 Jeśli podpisałby się Pan imieniem i nazwiskiem, to zasługiwałby Pan na dłuższą wypowiedź, ale na razie tyle: jedne wskazują na skuteczność inne pokazują, że terapia poznawczo-behawioralna jest niewiele więcej warta niż rozmowa z przyjacielem lun rodziną (dla wierzących z księdzem). Wyniki badań są w tej materii sprzeczne (to jest problem dzisiejszej nauki nie tylko psychologii). Psychologia jest raczej kiepskim surogatem religii niż prawdziwą nauką.Psycholodzy produkują masę medialnego bełkotu kupowanego przez kiepsko wyedukowane społeczeństwo, głównie w zakresie logiki i metodologii nauk. To kapłani kultu cargo sprzedający paciorki jako "prawie medycynę".Lista zaburzeń psychicznych sprzedawana przez skompromitowane WHO , czyli lista zbiorów nieprecyzyjnie sformułowanych objawów udających prawdziwą chorobę, to olbrzymi szwindel przełomu XX i XXI wieku. Nie zostają odkryte, tylko przegłosowane przez grupy "ekspertów" mających udziały w firmach farmaceutycznych. Przykład - homoseksualizm w wyniku głosowania przestał być chorobą (!!!).
Ponadto 50% badań psychologicznych można wyrzucić do kosza (co już wielokrotnie sprawdzano). Moja poprzednia wypowiedź była bardzo stonowana i ukierunkowana na pewien kompromis z psychologią.
Powiem nawet, że przy obecnej wiedzy ciężko być jednocześnie psychologiem, psychoterapeutą i uczciwym człowiekiem.
Dziekuje- bardzo pomocne.👍
uff...... uspokoiłeś mnie. Dziękuję Piotrze, pokazałeś że z CHADem można pięknie i mądrze żyć! Bardzo motywujący wyklad.
Przyziemnie, rzeczowo i ciekawie - uwielbiam tego typu wyklady. Serdecznie dziekuje ;)
Napisz co sobie uświadomiles i dlaczego? Samo stwierdzenie, że jesteś uświadomiony nic nam nie mówi ani tobie nie daje. Ja mogę powiedzieć jestem Napoleonem ale nim się nie stanę.
Jesteśmy tresowani do osiągania szczęścia poprzez rywalizację, sukces oraz aprobatę i obecność innych. Ale potrzebujemy też samotności a jest ona nacechowana społecznie negatywnie. Nadproduktywność i praca zamiast odpoczynku i oszczędzania, ekologii, zero waste, zarządzanie czasem i energią oraz autoterapia np kontrola wyobraźni przez autoterapię, ponieważ szukamy celebrytów, którzy rozwiążą nasze problemy, bo jesteśmy przysposobieni do słuchania nauczyciela i zewnętrznej dyscypliny ale na codzień jesteśmy sami. Kontrola zewnętrzna nie rozwija mechanizmów samolotroli-my mówimy pacjentom mierz ciśnienie, cukier, notuj, stwórz plan dnia-trudno im samemu wprowadzić. Podaja insulinę często bez pomiarów a bo 18 i zawsze 18-chrońmy się przed takimi automatyzmami. Kilka tak warto mieć stałych rzeczy ale reszta niech będzie zmienna. Dualizm, sukces i zdrowie automatycznie powoduje podwyższenie poprzeczki, tworzenie się elit i brak tolerancji dla osób chorych, niedoskonałych, otyłych, zmęczonych-osoby chore po kontuzji boją się wyjść, bonspotyksja się z agresją. Moja przyjaciółka z wadą serca, padaczka i cukrzycą w niemłodym wieku sama rozbiła mafię mieszkaniową-tą znaną, skazała wszystkich przed sądem. Jak to robili? Fałszowali księgi wieczyste upijając Dyrektorkę spółdzielni wykorzystywali to, że śpi, nie pamięta, jest samotna i potrzebuje atencji. Nalogi i osamotnienie jakie powodują -nie samotność to nasz największy wróg. Ludzie nie mają świadomości kreowania nawyków i nałogów. Dlatego wynosimy na piedestały psychopatów, bo się wyraziści, kolorowi, władczy I kontrolujący-potrafuś nas zmusić do ciężkiej pracy, do której nie mamy motywacji ale my nie jesteśmy niewolnikami i pracą lecz ludźmi. Nasze geny przekażemy dalej a nasz wkład w rozwój ludzkości będzie w nich zapisany oraz w kulturowej świadomości społecznej-może jesteśmy godni naśladowania? Dajemy atencję negatywnym wiadomościom. Nie selekcjonujemy. Zauważamy otoczkę a nie sens.
Pogłębianie świadomości to przede wszystkim czytanie sensownych książek i wprowadzanie konstruktywnych zmian w życiu. Z jednej strony to fajnie, że są osoby, które chcą się dzielić swoją wiedzą, bo mimo wszystko ktoś zamiast surfować na fb obejrzy wykład i jest szansa, że jakaś klapka w głowie się otworzy, natomiast z drugiej strony dla mnie samo oglądanie bez swojej wew motywacji nic nie zmienia. Można dla eksperymentu wpisać datę obejrzenia i po miesiącu zweryfikować czy coś się zmieniło i co konkretnie się zmieniło na plus?
Dokładnie! Ludzie ćpają emocje oglądają filmy, oświecają się i nic z tego nie wynika. Dalej robią to samo tylko się oszukują, że oglądaniem coś zmienią. Rób cokolwiek ale rób-bądź wolontariuszem w schornisku czy hospicjum, zajmij się ekologią ale rób. Uczyć się można całe życie ale nie wprowadzać tej wiedzy a nieuki poprostu przyjdą i zrobią i to one kreują świat, bo nie marnują czasu. Trzeba połączyć jedno z drugim-balanc. Nauka+praktyka.
Bardzo ..
SENTENCJONALNE ..
ale też suupeerr ŁATWE do rozpoczęcia.
Łatwiej jest odpowiedzieć na pytanie ''CO CHCĘ OSIĄGNĄĆ?'' niż ''DLACZEGO TO chcesz osiągnąć?'', z drugiego pytania ludzie się często wycofują lub zaczynają rozumieć swoją sytuację. A że już ją ujrzeli to zmienia wszystko inne nawet cel.
Nie trzeba odpowiadać na pytania tylko działać, bo cel będzie się zmieniał w czasie-trzeba się dostosowywać do zmieniającego otoczenia.
i to jest TedX w wersji PRO! Brawo Piotr!
Mozemy osiagnac wszystko. nie dajcie sobie wmowic ze nie tylko dlatego ze ktos rozwinal w sobie wiedze tylko w jednym kierunku. Ten czlowiek najwyrazniej jeszcze wieele musi sie nauczyc.
Nie wszystkiego nie osiągniesz. Jest pewien produktywny okres w życiu i pewne zasady,że musisz skoncentrować się na jednym ale jak bardzo mocno to zrobisz to oczywiście,ze to osiągniesz. Te 2 stwierdzenia są zbyt ogólne-oboje macie rację. Rozumiesz? Tu mówi się ogólnikami po to żeby działać na emocje i zostawić sporo przestrzeni na domysły.
Ostatnie zdanie bardzo mi się spodobało, sięgnę po tę książkę. :-)
Dobrze że prawdę warto "znajdywać" [nawet wielokrotnie w nagraniu]. Panie Piotrze całe 25 minut o Pana odkryciach z powływaniem się na różne niezborne rzeczy. To niestety nie znosi krytyki :(
Aaaa teraz do mnie dotarło witaj Mistrzu w mojej grupie wtajemniczenia.Pazdrawlaju.
Mocne!! Dzięki.
poznaje się siebie...całe życie...
Super wyklad,dziekuje :)
Ostatnie zdanie bardzo trafne zwłaszcza jeśli chodzi o obecne czasy i wszystkich covidianow.
Wiele rzeczy zależy od wielu rzeczy.
@..sza M. to zależy od wieku. Wiele rzeczy zależy od wieku. Czasami mam wrażenie (często mi towarzyszył ten stan to uczucie) starości. To uczucie że chcę coś zrobić ale jestem za stary.
Wmawiasz sobie....poruszaj się, zmień coś. Znam 80 latków bardziej sprawnych niż niejeden mlody-himalajistów, jeżdżą na skuterach, żeglują. .One masz niezdrowe nawyki i towarzystwo. Zero bodzcow?
To jest właśnie siła stereotypu. On potrafi nas mocno uwiazać-to placebo działa. Więcej niebawem na moich wykładach na kanale i streaamach.
Nie każdy jest rannym ptaszkiem, dlatego jednemu wstawanie o 5 rano może zrujnować życie.
On mowil o SWOIM chronotypie.
Warte uwagi
"Oszukanie swojego umysłu" jest tu przestawione jak sukces. Za pomocą czego pan Bucki oszukuje swój umysł? Ano za pomocą drugiego umysłu... czyli podaje sztuczki, jak za pomocą umysłu świadomego oszukać swój umysł podświadomy. Biorąc pod uwagę, że ten drugi jest milion razy silniejszy i utrzymuje nas przy życiu, oszukiwanie go wydaje się być naukowym nieporozumieniem. Ja pracuję nad odkłamaniem obu umysłów. Gdybym musiała opanowywać stres przed wystąpieniem, stojąc z rękoma na biodrach jak zwycięski przedszkolak, to prędzej zrezygnowałabym z tego wystąpienia. Dlaczego? Bo najwyraźniej się go boję i tę prawdę biologiczną należy uznać i uszanować, a potem ewentualnie się przeprogramować, żeby wystąpienia nie robiły większego wrażenia na naszej Podświadomości. Natomiast oszukiwanie jej i przymuszanie do uczestniczenia w czymś, co ją przeraża albo wycieńcza, to okrutna praktyka, której niestety uczymy się od dziecka, uznajemy to za normalne i nawet się za to szanujemy. Ciało na usługach ego... ale czy to jest szacunek? Szalona ta nasza cywilizacja. P.S. Piszę to jako człowiek, który kiedyś regularnie gwałcił swoją Podświadomość wystąpieniami za pieniądze. Terapia poznawcza nie polega na oszukiwaniu siebie ani "sterowaniu afektem" :)
Świetna konkluzja 👍
rewelacja panie Piotrze ! ;)
Po 10 min jestem extreamalnie uświadomiony że mówi geniusz 😂 a ja dalej nic nie słyszę😄 Pozdrawiam Pana fanów😄
Świetny wykład.
W gąszczu korporacyjnej gadaniny o sukcesie - pogoni za celami - zawarł pan kilka prawd. Te prawdy giną w zalewie mechanicznego działania i motywowania innych do takiego właśnie.
No właśnie. Jakieś odstręczające jest to "nastawienie na ciągły rozwój" i "regulowanie swojego funkcjonowania".
A sam prelegent - taki śliczniutki, czyściutki i EFEKTYWNY....., że aż brrrrrr
Ale w ostatnim zdaniu zawarł wielką i radosną prawdę!
Co myślisz o akupunktury
Intuicja... jeśli dobrze wykształcona jest najważniejsza a Pan mówi że jest zła...
Najważniejsze pytanie: Co naprawdę chcesz osiągnąć w swoim życiu?
A jeśli już osiągniesz CEL, to co dalej? Moim skromnym zdaniem (SORRY) ważniejsze jest to: ''DLACZEGO?'' chcesz to osiągnąć niż ''CO?'' (wzmocnione dookreśleniem NAPRAWDĘ)
Nic z tego nie rozumiem co napisałeś. Rozwiń proszę...
dodałem do ulubionych zanim obejrzałem
Ty też? Mózg wyprzedza nas o kilka sekund. Dowiedziałem się o tym w innym materiale o Neuronach lustrzanych..
jak usłyszałem o tym restartowaniu komputera to aż musiałem zatrzymać i zobaczyć czy jest kręcona becz000nia w komentarzach.
Czego nauczyli mnie mezczyzni brać pod siebie wszystko co przelatuje obok bo życie jest jedno i za krotko.😋
Wszyscy wszystko ze wszystkim.
rzucalem moneta czy pije dzisiaj kawe... wyszlo dopiero za trzecim razem
14 sesji? I już? Poznałem całego siebie w 14 sesji? Nie wierzę!!! Skojarzenia: coaching i marketing.
Brawo za spostrzegawczość. Przemyca się tu czasem treści podprogowo. Trzeba być czujnym żeby żaden trojan nie wszedł.
Też mnie to zatrzymało. Tzn jestem w stanie sobie wyobrazić że pierwsze 3 sesje były diagnostyczne, kolejne 2 to wypracowanie planu dnia i nawyków, a następne to kontrola i ewentualna modyfikacja. Ostatnie kilka sesji - ewaluacja. Terapia krótkoterminowa której celem jest tylko zmiana zachowań i utrzymanie dobrostanu fizycznego/ biochemicznego.
Zero grzebania w przekonaniach, problemach międzyludzkich, celach życiowych, o sensie życia nie mówiąc. Typowo użyteczne sprawy codzienne.
I w sumie dzięki takiej terapii zapewne po uspokojeniu mózgu dobrymi, prozdrowotnymi nawykami, dużo łatwiej ograniczyc wytwarzanie mentalnego ścieku na rzecz życiodajnego kompostowania doświadczeń tworząc potencjał do rozwoju 😃
Bucki
O ścieleniu łóżka mówił wcześniej na uniwersytecie Oxford pewien wojskowy. :)
Bo ludzie wpadają na te same pomysły lub się powtarzają. To że on coś mówi nie znaczy że to wymyślił
Matty Cash!
Wszystko w państwie
Dobre
Znajdować do jasnej cholery :C
Rewelka :)
Trochę to amatorskie i mocno naciągane w porównaniu do np.: Jordana Petersona. Obejrzałem już kilka wykładów z tego cyklu i na oglądanie kolejnych szkoda mi czasu.
E sposobie mówienia i w gestykulacji bardzo mi przypomina M. Prokopa 😂
w badaniach dr. Alfreda Barriosa od poznawczo behawioralnej wypada lepiej hipnoza.
Prezentacje po prostu.... Jestem w trakcie czytania bardzo ciekawie piszesz chociaż temat jest mi zupełnie obcy ale kupiłem kilka książek na ten temat tak poprostu z ciekawości jeszcze mam Orlosia przed sobą ale co do twojej ksiazki jestem zadowolony
19:36 "nie wszystko jest wszystkim". Kończ Waść. Trzeba zbierać manatki przed takimi fachowcami
A nic jest niczym .😁🧠
Pan psycholog pozytywny??? [ups!] "Nie wszystko da się sprawdzić i zbadać!" 19:50 NO DEMIURG!
gdzie można takie testy wykonać, które określają nasze zdolnośći i silniejsze strony??
Ja takie testy wykonałem u pośrednika pracy. :)
Polecam tzw Test Gallupa. W wersji za 20$ dostajemy dość konkretne info o naszych 5 najsilniejszych stronach spośród 32 (albo 34, nigdy nie pamiętam) możliwych. Za dodatkowe 59$ poznajemy resztę. Mnie poza tym i top 5 najbardziej ciekawi te ostatnie 5 :D Ale na razie szkoda mi kasy na zaspokojenie ciekawości ;)
@@acteone
Ja także jeszcze nie odblokowałem ostatnich 5 talentów, myślę że warto je poznać dla samej świadomości i umiejętnego wykorzystania tej znajomości aby być może nawet omijać sytuację w których te talenty będą widoczne u nas ;)
"Jestem szkoleniowcem, wykładowcą, nauczycielem, dziennikarzem, coachem, managerem, facetem, synem, bratem, tłumaczem, wujkiem. Nie jestem ojcem ani mężem. Bywałem aktorem, konferansjerem, modelem". A jakieś realne kompetencje??? ... [23:32] "zostałem dobrze zdiagnozowany...". A możliwe, że Pan się myli? [24:25] "obyło się bez leków" - Już chyba zrozumiałem :( Sam Pan poddaje się takiemu ekshibicjonizmowi tworząc pozór profesjonalizmu. Trochę tylko wstyd, że ma to być punkt odniesienia dla drogi wielu słuchaczy :(
Panie, zycie jest po to, zeby zyc.
A Pan swoje zamknal w pudelku, nadal mu etykiety, ramy, w ktorych mozna i nalezy sie poruszac, zeby sie nic nie wymsknelo. Utozsamil sie Pan tez z "choroba"lub dolegliwoscia, uwierzyl Pan, ze taki wlasnie jest i taki pozostanie, jakie to szczescie, ze "udalo" sie Panu siebie ujarzmic, tymi regulkami, no i tym dialogiem sokratejskim, Pan tak na serio? Przez caly dzien?
Nie uslyszalam tu niczego prawdziwego, tylko zobaczylam pozory. Pozory bycia waznym, pozory bycia specjalista, pozory bycia swiatowym czlowiekiem, pozory panowania nad soba, pozory zycia pelna. Taki Pan jakis sztywny...
[24:56} "Umrzemy i to czyni z nas szczęściarzy". Właśnie umarłem po tym całym "znajdywaniu"... ze wstydu :( To pełna dyskwalifikacja dla kogoś kto umieścił to nagranie, bez elementarnego poczucia odpowiedzialności za treści i los słuchaczy
Jakiś napis ostrzegawczy powinien być, że proszę nie stosować metod, bo nie są one terapeutyczne. Stosujesz na własną odpowiedzialność a prowadzący nie jest terapeutą lecz pacjentem. Nie prowadzi kliniki ani porad, nie leczyć ludzi tylko ma pomysły. Dobrze,że ludzie mają pomysły ale zanim cos.zastosujesz skonsultuj się z lekarzem, medykiem-prawdziwym. Zobacz badania, zresztą badania tez mogą dać fałszywe wnioski. Ludzie czują się zagubieni i ja się im nie dziwię. Podejście indywidualne to jest jedyna rzecz jaką ma sens i takie stosujemy. Rady można przyjąć lub nie. Trzeba mieć zdrowe podejście do tego-granice, a dla ludzi że słabymi granicami powinno być ostrzeżenie.
człowiek chyba nie wie czy jest rozwój osobisty
Co to za osoba, ktora zajmuje się odrywaniem talentów? Można prosić o namiary?
Afekt emocji? :) Afekt to właśnie postępowanie w emocjach. Niestety mam nieodparte wrażenie, że pacjent psychoterapeuty nadaje sobie walory psychoterapeuty. A potem dialog sokratejski... :) Panie Piotrze... please :) Znów niestety pozór profesjonalisty :( I jeszcze badania naukowe na sobie według prawidłowej metodologii... I rzucanie monetą... :) Panie Piotrze. Jest Pan wytwortem wspólczesnego romantyzmu połączonego z renesansem. Ale wiem, że wielu wielu ludzi to kocha. Cóż na to poradzić?
Dokładnie:) cieszę się, że ktoś też to widzi. Nie ważne co mówią ważne, że na scenie i daja porady, używają słowa psychologia i bohater musi być dynamiczny tzn przejść przez trudności. A potem mamy problem z pacjentami którzy polecają sobie wzajemnie leki bo im pomógł i dochodzi do poważnych stanów zagrożenia zdrowia-tu kreuje się takie postawy. To o to chodzi żeby zdyskredytować specjalistów. Po co nam psycjolog niech pacjent będzie autorytetem. Znaczy fajnie,że mówią ale nie mogą dawać porad leczniczych. Fajnie,że dzielą się swoimi sposobami ale to jest właśnie mania-ich sposoby na są sprawdzone ani zbadane. A pacjenci mają taką tendencję czczenia czołobitnego dosłownie każdego, bo nie są w stanie ocenić treści a i zdolności medycznych, bo się nie znają. I tu jest problem. Czasem jak słyszę jak pacjenci wyobrażają sobie dany zabieg to nie mam słów jak ludzka wyobraznia jest kreatywna i tworzy z nazw oraz skojarzeń swój świat. Ludzie nauczyli się podążać za nowością, próbować nowe, porzucać i następne zamiast uzyskać spokój i constans
Pieniądze to nie wszystko ale wszystko bez pieniędzy to c***
Sounds like Jordan Peterson
not even close.
Dobre tzw samoleczenie bardzo wazne szczegolnie przy stanach lekowych bo sama swiadomosc mozliwosci leczenia czy potem samoleczenia pozwala zapanowac nad lekiem co byc moze wplywa na ograniczejie depresji. Samoleczenie to leczenie bez farmakologii taka tabletka tranxene ktora jest i to wystarczy ze jest, istnieje.
What
Zasada przyczyny i skutku kosmiczne prawo Ameryki nie odkryłeś przyjacielu😉
co jesteś w stanie poświęcić za osiągnięcie sukcesu nie jest przyczyną i skutkiem
Słabe. Tytuł chyba wyszedł dobry przypadkowo...ale nie gadanina odzwierciedla tego co się pod nim kryje naprawdę.
Psychologia to, dla ludzi rozwiniętych, taki żłobek tylko.
"nauka" 😆
Straszny bełkot i wczucie się w cudze idee
@Tak Toja Jak ktoś mi mówi, że w 14 sesji poznał całego siebie i nauczył się obsługiwać samego siebie to wali mi coachingiem na pierdyliard kilometrów.
bardzo przystojny mężczyzna ... szkoda , że o terapii mówi
"...bardzo ważna MI osoba.." wygrał olimpiadę polonistyczną w liceum... :)
co za debil, jak mógł w stresie pomylić jeden wyraz, niech lepiej wraca nieuk do tego liceum ;p
Co się czepiasz czepiaku 🤣🤣🤣
Powiedział dobrze, "mi" nie może być jedynie na początku zdania tj. w akcentowanej pozycji w zdaniu.
Zimny prysznic przed bieganiem... Hahaha
Ale pieprzenie... Creme de la creme kołczingu.
Mnie to zastanawia dlaczego ludzie maja potrzebę łowienia informacji?
Współczuję Ci Rafale podejścia do wiedzy psychologicznej :(
Przyjmuję, że takie masz przekonania na ten temat. Nie mam nic do tego :)
Jeśli uważasz, że przekonanie to coś płytkiego i powierzchownego to znaczy że mocno odmiennie rozumiemy to słowo. Przypuszczam więc, że aby dyskutować musimy najpierw uwspólnić słowniki (bazę pojęciową). Czy faktycznie chcesz prowadzić poważną dyskusję na UA-cam czy możemy poprzestać na tym, że mamy różne zdania i różnie rozumiemy pewne pojęcia?
1) Płynna i indywidualna baza pojęciowa uniemożliwia głęboką komunikację.
Dlatego zaproponowałem uwspólnienie pojęć. Nie odniosłeś się.
2) A powierzchowne traktowanie rozmówcy, bo to yt...
Nie traktuję Cię powierzchownie tylko poddaję pod rozwagę czy Yt jest dobrym miejscem na głęboką dyskusję. Nie odniosłeś się.
3) A powierzchowne traktowanie rozmówcy, bo to yt, jest niestety przejawem arogancji. Sobie samego przez płytkie traktowanie własnej komunikacji z innym człowiekiem. To ni jego traktujemy płytko, a siebie.
Rozumiem, że tak to widzisz. Jak widzę to inaczej. Nie chcę z tym polemizować.
4) Co co się tyczy pierwotnego wątku, wadliwosci nauki.
Jaka jest teza wyjściowa którą stawiasz?
Że nauka jest wadliwa? Postaw tezę.
5) To.... ilu znasz odkrywców tego samego? Np odkrywców budowy atomu. Ja trzech,
Szczerze mówiąc nie jestem pewien ilu ich było. Pewnie bardzo wielu. Mnie przychodzą do głowy co najmniej 4 osoby.
6) ... i wiem że to nawet nie jest początek poznawania ww.
Skąd to wiesz?
i na jakiej zasadzie uważasz, że co najmniej kilkaset lat poznawania atomu to nie jest nawet początek? Co uznałbyś za początek poznania czegoś (np atomu?)
3:39 "znajdywać" no brawo olimpijczyku olimpiady polonistycznej.
uff...... uspokoiłeś mnie. Dziękuję Piotrze, pokazałeś że z CHADem można pięknie i mądrze żyć! Bardzo motywujący wyklad.