Od czterech lat używam własnoręcznie zbudowanego plotera laserowego na czterech silnikach krokowych sterowanego właśnie Arduino UNO a teraz uczę się jak i dlaczego to działa. To jest niesamowite, że tak skomplikowane urządzenie można zbudować i użytkować nie mając praktycznie pojęcia o tym wszystkim co dzieje się w środku.
Mam odbiornik radiowy ATS-20 na Arduino i zamierzam wgrać nowy soft, więc każda informacja o tym mikrokontrolerze na miarę złota ;D Dzięki za wysiłek włożony w kanał. Czekam na kolejne odcinki.
W 2018 roku skonstruowałem sterownik do zegara kolejowego tzw. zegara wtórnego. Mimo, że kurz na tym siedzi, całość wielkości 1,2 pudełka zapałek działa do dzisiaj i steruje zegarem pięknie. Bez tych modułów Arduino sterownika bym pewnie nie zbudował. Pozdrawiam Wszystkich👍👍👍
Dzień dobry! Panie Adamie, szukam właśnie takiej koszuli, jaką nosi Pan na sobie w tym odcinku. Czy mógłby Pan umieścić w odpowiedzi przynajmniej markę? W podziękowaniu wyślę na części Unitrę ZRK M8047. Pozdrawiam!
2 роки тому+8
Niestety kupiłem już dawno, nie pamiętam gdzie, a metka uległa biodegradacji czynnej, bo uwierała :)
Zależy czego oczekujesz. Dużo fajniejszą opcją jest raspberry pi pico (z lub bez wifi) - kosztuje tyle co tanie klony arduino, a ma DUŻO większe możliwości - zwłaszcza w wersji wifi: rozszerzenie wifi do arduino kosztuje kilka razy tyle co klon (i znacznie więcej niż pico-w). No i można wpiąć w IDE arduino (jak ktoś lubi ten prymitywny edytor).
2 роки тому+1
Nie powiedziałbym fajniejszą, tylko inną. Łyżka to nie lepszy widelec ani na odwrót :)
@ Dlaczego? Może rzeczywiście dla migania diodką Cortex M0+ to delikatna przesada - ale taką przesadą jest też atmega, jak można to wykonać za pomocą elementów dyskretnych. W przypadku, gdy do projektu potrzebujemy włączyć wifi/BT i jakiś mikroserwerek, szybko odkryjemy, że pamięć atmegi (zarówno RAM jak i przestrzeń na kod) jest bardzo, ale to bardzo mała. A z punktu widzenia stopnia trudności oprogramowania obu układów to jest to dokładnie ta sama klasa (a jak ktoś jest miłośnikiem okrojonych wersji Pythona, to będzie mógł użyć ich na pico) Jedyną wadą jest większy pobór mocy (w wersji bez wifi): średnio pico potrzebuje dwa razy tyle mocy co arduino. Za to pico kosztuje tyle co przyzwoite klony arduino (czyli pięć razy mniej niż oryginał). A programować można je praktycznie tak samo.
2 роки тому+1
Jest jeszcze czynnik niezawodoności. Z doświadczenia sterownik silnika czy jakiejś tam prostej automatyki będzie bardziej niezawodny przy użyciu prostszej architektury. Zasada powinna być generalną: dobieranie architektur do zadań. Niestety trochę się to już wymyka i dlatego windows 10 nie odpalimy na Pentium II, choć w zasadzie robi to samo co windows XP, w każdym razie w zakresie 90% aplikacji.
@ Wszystko w zależności od potrzeb. Aczkolwiek z doświadczenia wiem, że te 28kB flasha oferowane przez 328P/32u4 wystarczą tylko do naprawdę prostych aplikacji. A jak się jeszcze ktoś uprzeć by wysterować za pomocą atmegi listwę LED, w której sterowanie poszczególnymi kolorami jest asynchroniczne (miałem kiedyś taką), to się okaże, że aby dołączyć jakiekolwiek sterowanie z zewnątrz tą listwą, to trzeba podłączyć dwie atmegi (bo sterownik listwy blokuje przerwania - i sterowanie IR działa losowo - albo się uda wejść z obsługą między przerwania, albo nie i polecenie jest ignorowane). Tak samo wifi/bt: w przypadku platformy arduino wszelkie rozszerzenia do sieci są droższe od pico-w. Co prostej zabawy wystarcza arduino, ale do czegoś ciekawszego to jednak mało (i drogo - jeśli ktoś chce się trzymać oryginałów).
Poziom przekazu jak zwykle na najwyższym poziomie. Tylko czy źle mi się wydaje, że "złącze" powinno przyjmować tę samą końcówkę w dopełniaczu l. mn. jak "łącze" lub "przyłącze"?
@ dla mnie Arduino to jednowątkowy procesor za 5 złotych (nano u chińczyka) w przeciwieństwie do raspbery π. Ale raspbery π to także serwer czegokolwiek np HTTPS, DNS, DHCP, SSH i wiele wiele innych zastosowań. Ostatnio na raspbery miałem serwer zbierający temperaturę i wilgotność oraz wizualizacje przez HTTPS a Arduino były agentem zbierającym dane. Tak naprawdę to teraz używam esp8622 bo od razu ma w sobie wifi.
2 роки тому+5
Ale na świecie jest więcej potrzeb dla tego jednowątkowego procesora niż dla prawdziwego systemu komputerowego, jakim jest malina. W przeciętnym domu dzisiaj takich arduin siedzi kilkanaście jak nie kilkadziesiąt - niekoniecznie dokładnie tej platformy, ale urządzeń, w których pracuje mikrokontroler. Od szczoteczki do zębów, po stacje pogody. Takie systemy są tańsze i bardziej niezawodne, a skoro muszą robić proste rzeczy, po co kombinować? Dopiero tam, gdzie pojawia się internet (i to bardziej ambitny), trzeba sięgać po coś większego.
Dla wyższej dokładności. Wewnętrzny oscylator ma odchyłki do 10%. Dla np. komunikacji I2C może to "być albo nie być". Ponoć można sobie skalibrować ten wenętrzny oscylatorek do 1%.
2 роки тому+4
Dokładnie. Generator wewnętrzny stosuje się tam, gdzie dokładność nie jest istotna, np. przy regulacjach obrotów wiatraczków, mruganiu diodami itp.
@@Wrublos212 akurat I2C jest bardzo odporne na jakość zegara. Slave I2C po prostu monitoruje zegar, nie ważne jak niestabilny byłby, natomiast nie wykonuje synchronizacji zegarów. Jedyny wpływ slave I2C na zegar jest clock stretching.
Kiedyś próbowałem transmisji bezprzewodowej, na prostych modułach 433MHz i bez kwarcu jest ona niewykonalna. Można to sprawdzić wgrywając boot loader z ustawieniem fusebitów na taki wykorzystujący wewnętrzny oscylator. Powiem od razu że ta zabawa wymaga wiedzy żeby nie zablokować układu, bo potem bez specjalnej płytki z wysokonapięciowym programowaniem jest ona bezużyteczna.
Mało osób wie o tym, że w środowisku arduino można pisać w czystym c i odwoływać się do funkcji sprzętowych. Środowisko również posiada szereg bibliotek avr. Wielcy znawcy uważają, że arduino to zabawka i osobny język. Prawda jest taka, że ma te same możliwości co programowaniem a atmel studio albo eclipse.
Bo Arduino to jest osobne środowisko - cały ekosystem z preprocesowanym C++, bootloaderem, edytorem i wątpliwą obietnicą kompatybilności kodu na wiele sprzętów. Jeśli odejmiesz Arduino to zostaje Ci zwykła płyta z atmegą. To, że atmegi można w C czy C++ obkodzić to nie jest odkrycie...
Każdy element elektroniczny ma dokument, który zawiera jego specyfikację i warunki użytkowania. Ten układ również. Wystarczy wrzucić do wyszukiwarki hasło np.: "dht22 datasheet pdf". Prędzej czy później odnajdzie się plik ze specyfikacją. Oczywiście dokumentacja jest w języku angielskim, ale akurat w elektronice bez angielskiego ciężko się połapać. W ostateczności można się podeprzeć translatorem. Zajrzyjmy więc do tej dokumentacji. Co tam jest? Na stronie 10 dokumentacji znajduje się punkt "8. Attentions of application:", czyli uwagi dotyczące aplikacji (wykorzystywania) układu. W odpowiednim podpunkcie czytamy: "(2) Attentions to chemical materials Vapor from chemical materials may interfere DHT22's sensitive-elements and debase DHT22's sensitivity" Czyli mniej więcej "Uwaga na związki chemiczne. Opary związków chemicznych mogą wpływać na wrażliwe elementy DHT22 i osłabić czułość". Wniosek? Nie zalecałbym eksperymentów z innymi substancjami niż powietrze, bo wyniki nie będą wiarygodne, a sam czujnik może się uszkodzić. W kolejnych punktach ten sam dokument ostrzega nas, by nie narażać czujnika na: - zmiany temperatury - światło, w tym szczególnie ultrafiolet (np. zawarty w promieniowaniu słonecznym) - rosę, czyli skraplającą się pare wodną. Pojawia się też uwaga dotycząca lutowania. Otóż temperatura lutowania nie powinna przekraczać 260 stopni Celsjusza. Poza tym producent ostrzega, że nie należy stosować tego czujnika w aplikacjach, gdzie jego awaria mogłaby spowodować obrażenia ciała.
@@GluonToo myślę że moje użytkowanie powinien wytrzymać ale pewności nie mam lecz warto zaryzykować bo taki czujnik majątku nie kosztuje
2 роки тому
Ładnie, tylko woda oraz powietrze także jest związkiem chemicznym :) Możemy założyć, że w atmosfera azotu czy gazów szlachetnych nic czujnikowi nie zrobi, acz trudno powiedzieć czy wskazania będą dokładne. Atmosfera czystego tlenu na przykład, prawdopodobnie go szybko zniszczy, jeśli będzie to tlen wilgotny. Możemy rozważać układy tlenku węgla (będzie obojętny), dwutlenku węgla (nie), amoniaku (nie), węglowodorów gazowych (zależy) itd. Jednym słowem: na podstawie oficjalnej dokumentacji nic powiedzieć nie można jak również pytanie jest zbyt szerokie.
@ Szanowny Panie Adamie, na podstawie doświadczenia na pewno można stwierdzić przynajmniej tyle, że gdyby czujnik był przystosowany do warunków ekstremalnych, np. ekspozycji na atmosferę kwaśną, zasadową, węglowodory aromatyczne czy wysokie ciśnienie itd., to producent by się tym pochwalił. Tymczasem w dokumentacji (Mouser Electronics Authorized Distributor/Adafruit Industries) czytamy, że "These sensors are very basic and slow, but are great for hobbyists who want to do some basic data logging". Więc odradzałbym eksperymentowanie, bo po prostu wyniki mogą być mało wiarygodne, a pewnie nie będzie z czym ich porównać.
Z tym przenoszeniem projektów, to niekoniecznie jest tak łatwo. Zapewne działa to zazwyczaj w przypadku Arduino, ale przeniesienie pewnych rozwiązań chociażby z PIC na AVR jest czasami niemożliwe i nie pomoże większa prędkość i więcej pamięci.
2 роки тому+1
No właśnie o Arduino mowa, o innych rodzinach już nie.
Mam takie ale drobne i tyci bo się zdezaktualizowało. Arduino Nano spotkałem z mikrokontrolerem Atmega 168 ( i w opisie było że to jest wersja V3 ) Czyli na takiej płytce mamy: 16K pamięci Flash 1K Ramu i 512 EEPROM Oraz płytka ma inny rozstaw pinów wyjściowych Sam Atmega 168 korzysta z tej samej dokumentacji Więc może się okazać że program który używa paru bibliotek się nie zmieści na takiej płytce. ( Kompilator nas o tym poinformuje. Nieszczęście środowisko Arduino pozwala na kompilację gotowego kodu bez podłączonej płytki. Więc można sprawdzić czy dany kod się zmieści przed zakupem płytki . ) PS: Do UNO też niektórzy wkładają Atmegę8 i to też działa.
2 роки тому+2
Swego czasu "zandruinowałem" sporo wałęsających się po szufladach procesorów. Często są ograniczenia, ale do głupot wystarczy.
Zależy które - kupiłem kiedyś partię (za sztukę 2-3 dolki wtedy, jeszcze bez VAT) i 30% było uwalonych na starcie. Trzeba też sprawdzić jaki układ USB->UART tam siedzi, bo niektóre są mocno problematyczne jeśli chodzi o sterowniki. Ostatnio kupowałem jakieś polskie klony - jakość OK (działały wszystkie zgodnie z oczekiwaniami), kosztowały ok. 20PLN (za wersję nano).
komuna lub bieda mialy dobry wplyw na kreatywnosc. Sam kiedys wszystko robilem przy F126P. Dzis widze niezwykle filmy o kreatywnosci ludzi z biednych rejonow swiata. A teraz dla mieszkancow w bogatszych krajach wszystko mozna nabyc tanio na Ali czy Alegro. I wychodzi na to, ze Arduino to swietna zabawa...ale trudno mi sobie wyobrazic co praktycznego mozna by zrobic na Arduino czego nie ma za grosze w sieci...
2 роки тому
Przede wszystkim można zrobić coś, co działa dłużej niż miesiąc :)
@ nie spotkalem urzadzenia elektronicznego np z Chin co by krocej niz miesiac dzialalo chyba ze nigdy nie dzialalo. A mam sporo, zreszta jak wszyscy.
2 роки тому
O, ja spotkałem całe mnóstwo. W ostatnich miesiącach - dozownik mydła, który zapienił całą łazienkę, dwie martwe żarówki ledowe, opaska, która przestała się ładować. W pudle ze skarbami mam dziesiątki takich umarlaków.
@ W Chinach produkuje większość firm z USA i Europy. Nawet żarówki LED marki Philips 3 sztuki działały tylko trochę dłużej niż 3 miesiące. 😂 Widać jaka jest teraz jakość np. wyrobów znakowanych marką Philips. Żarówki LED nieznanej marki działały ponad 1.5 roku.
Arduino jakie to archiczne , ja zaczynałem od 8051 i 89c2051.... dzis to prehistoria. Ale klepanie kodu w bascomie i wstawki asm to jazda bez trzymanki. Arduino fajne jest spróbujcie D2.
2 роки тому+8
Widelec i łyżka też są archaiczne, a wszyscy dziś tego używają :)
O tym problemie było już mnóstwo dyskusji. Sprawa wygląda tak, że asembler ładny jest, ale nieprzydatny, bascom nie ma już dziś sensu i niczego nie nauczy, zaś Arduino nauczy wiele, a i samo ma sens. Nie ma znaczenia, czy to będzie płytka sprzed 15 lat, czy coś, co właśnie wchodzi na rynek.
@@BartekEVH arduino ma dobre biblioteki i ogarniecie wifi to 8 linijek kodu. A odebranie danych ds18b20 i wyslanie ich na thingspeak to chwila. Nie jeszcze nie ma objaw starczenia....
Wyglada na to, ze partactwo z uzyciem komparatora jako drivera do diody LED nie wystepuje w referencyjnym schemacie Arduino UNO. Ciekawe czemu jakis wloski 'wynalazca' nie uzyl zwyklego transzystor jako drivera zamiast zabaw z komparatorem?
2 роки тому+2
Bo miał go gratis. Zapraszam się przyjrzeć schematowi :)
@ Widzialem schemat i wolny kompataror z podwojnego LM358. Takie 'skroty' to mozna sobie stosowac w amatorskim projektowaniu, a nie w projektach ktore maja edukowac ludzi. Ciekawe dlaczego w schemacie referencyjnym steruja diode bezposrednio z portu? Czyzby jednak stwierdzili ze nie warto strzelac z armaty do wrobli :)?
2 роки тому+2
No i to był właśnie błąd, w niektórych zastosowaniach wyłączało to port 13 z użycia. Użycie wolnych zasobów to jest właśnie edukacja, komparator może pracować jako dwustanowy wzmacniacz prądowy i nic złego w tym nie ma.
@@lukasz_p_ Problem ze standardowym Arduino jest taki, że w sumie nie ma żadnych zabezpieczeń portów - chwila nieuwagi i po atmedze - to tak średnio motywuje do eksperymentów. Były jakieś projekty firm trzecich typu Ruggeduino, ale kosztowały dwa razy tyle co oryginał.
2 роки тому+1
Szczerze powiedziawszy to nie pamiętam kiedy coś spaliłem. Jedyny sposób na zniszczenie tego mikrokontrolera to podanie napięcia spoza zakresów bezpiecznych. Zwierać można bez konsekwencji. A jak ktoś jest psuj, dodatkowa płytka z transilami ochroni układ nawet przed dużymi napięciami.
Zarówno szanowny autor jak i publiczność wypowiada się o kwarcu który to jakoby steruje procesorem ATMEGA 328P To duży błąd, oryginalne arduio uno nie posiada kwarcu na płytce, kwarc zastąpiony został przez oscylator ceramiczny który to jest po prostu tańszy, taka kastracja uniemożliwia stosowanie płytki w projektach gdzie wymagana jest precyzja w odmierzaniu czasu, szkoda. (kwarc obecny na płytce jest źródłem sygnały zegarowego dla drugiego procesora atmega16u2 i tylko dla niego, co bardzo dokładnie wynika i ze schematu i z wyglądu płytki)
Od czterech lat używam własnoręcznie zbudowanego plotera laserowego na czterech silnikach krokowych sterowanego właśnie Arduino UNO a teraz uczę się jak i dlaczego to działa. To jest niesamowite, że tak skomplikowane urządzenie można zbudować i użytkować nie mając praktycznie pojęcia o tym wszystkim co dzieje się w środku.
Wielkie dzięki za cykl o Arduino. To jest to co uwielbiam. Pozdrawiam.
Mam odbiornik radiowy ATS-20 na Arduino i zamierzam wgrać nowy soft, więc każda informacja o tym mikrokontrolerze na miarę złota ;D Dzięki za wysiłek włożony w kanał. Czekam na kolejne odcinki.
Panie Adamie, miniaturka wymiata.🙂 Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wiedzę.
Panie Adamie super odcinek. A właściwie mówiąc cała seria jest super. Rzeczy zwykłe nabierają innego wymiaru.
Jak zawsze super
Thanks
😁🤘✌💪😀 Kolejny Mega odcinek tym razem o Atmega! Jak ktoś uważa podobnie, łapka w górę pod tym komentarzem!
super przewodnik
:) Fajny konkret ( w sumie to wiedziałem ale ) Czekam na więcej :)
W 2018 roku skonstruowałem sterownik do zegara kolejowego tzw. zegara wtórnego. Mimo, że kurz na tym siedzi, całość wielkości 1,2 pudełka zapałek działa do dzisiaj i steruje zegarem pięknie. Bez tych modułów Arduino sterownika bym pewnie nie zbudował. Pozdrawiam Wszystkich👍👍👍
*Oglądamy!*
Dzień dobry! Panie Adamie, szukam właśnie takiej koszuli, jaką nosi Pan na sobie w tym odcinku. Czy mógłby Pan umieścić w odpowiedzi przynajmniej markę? W podziękowaniu wyślę na części Unitrę ZRK M8047. Pozdrawiam!
Niestety kupiłem już dawno, nie pamiętam gdzie, a metka uległa biodegradacji czynnej, bo uwierała :)
Świetny film ;)
Arduino jest do opanowania od 8 klasisty do dziadka a potrafi ta platforma wiele przy niedużych zasobach finansowych. 👍👍👍
Zależy czego oczekujesz. Dużo fajniejszą opcją jest raspberry pi pico (z lub bez wifi) - kosztuje tyle co tanie klony arduino, a ma DUŻO większe możliwości - zwłaszcza w wersji wifi: rozszerzenie wifi do arduino kosztuje kilka razy tyle co klon (i znacznie więcej niż pico-w).
No i można wpiąć w IDE arduino (jak ktoś lubi ten prymitywny edytor).
Nie powiedziałbym fajniejszą, tylko inną. Łyżka to nie lepszy widelec ani na odwrót :)
@ Dlaczego? Może rzeczywiście dla migania diodką Cortex M0+ to delikatna przesada - ale taką przesadą jest też atmega, jak można to wykonać za pomocą elementów dyskretnych. W przypadku, gdy do projektu potrzebujemy włączyć wifi/BT i jakiś mikroserwerek, szybko odkryjemy, że pamięć atmegi (zarówno RAM jak i przestrzeń na kod) jest bardzo, ale to bardzo mała. A z punktu widzenia stopnia trudności oprogramowania obu układów to jest to dokładnie ta sama klasa (a jak ktoś jest miłośnikiem okrojonych wersji Pythona, to będzie mógł użyć ich na pico)
Jedyną wadą jest większy pobór mocy (w wersji bez wifi): średnio pico potrzebuje dwa razy tyle mocy co arduino. Za to pico kosztuje tyle co przyzwoite klony arduino (czyli pięć razy mniej niż oryginał). A programować można je praktycznie tak samo.
Jest jeszcze czynnik niezawodoności. Z doświadczenia sterownik silnika czy jakiejś tam prostej automatyki będzie bardziej niezawodny przy użyciu prostszej architektury. Zasada powinna być generalną: dobieranie architektur do zadań. Niestety trochę się to już wymyka i dlatego windows 10 nie odpalimy na Pentium II, choć w zasadzie robi to samo co windows XP, w każdym razie w zakresie 90% aplikacji.
@ Wszystko w zależności od potrzeb. Aczkolwiek z doświadczenia wiem, że te 28kB flasha oferowane przez 328P/32u4 wystarczą tylko do naprawdę prostych aplikacji. A jak się jeszcze ktoś uprzeć by wysterować za pomocą atmegi listwę LED, w której sterowanie poszczególnymi kolorami jest asynchroniczne (miałem kiedyś taką), to się okaże, że aby dołączyć jakiekolwiek sterowanie z zewnątrz tą listwą, to trzeba podłączyć dwie atmegi (bo sterownik listwy blokuje przerwania - i sterowanie IR działa losowo - albo się uda wejść z obsługą między przerwania, albo nie i polecenie jest ignorowane). Tak samo wifi/bt: w przypadku platformy arduino wszelkie rozszerzenia do sieci są droższe od pico-w.
Co prostej zabawy wystarcza arduino, ale do czegoś ciekawszego to jednak mało (i drogo - jeśli ktoś chce się trzymać oryginałów).
9:42 kiedyś kiedy jeszcze zaczynałem zabawe z arduino to te piny kablem łączyłem. chyba się arduino wybączało ale nie wiem co napewno się działo
W koncu dales ciut glosniej muzyczke♥️
Poziom przekazu jak zwykle na najwyższym poziomie. Tylko czy źle mi się wydaje, że "złącze" powinno przyjmować tę samą końcówkę w dopełniaczu l. mn. jak "łącze" lub "przyłącze"?
A możliwe, że coś pomyliłem.
@ Nawet gdyby, to i tak nie umniejsza to przyjemności z oglądania 🙂
👍👍👍👍
Bardzo ciekawy felieton/tutorial czy Raspberry pico to konkurencyjnie, interesujace mikrokontrolery czy nie warto sie nimi zajmowac ?
To nie jest konkurencja, tylko coś innego. Jak powiedzmy smartfon i komputer.
@ dla mnie Arduino to jednowątkowy procesor za 5 złotych (nano u chińczyka) w przeciwieństwie do raspbery π. Ale raspbery π to także serwer czegokolwiek np HTTPS, DNS, DHCP, SSH i wiele wiele innych zastosowań. Ostatnio na raspbery miałem serwer zbierający temperaturę i wilgotność oraz wizualizacje przez HTTPS a Arduino były agentem zbierającym dane. Tak naprawdę to teraz używam esp8622 bo od razu ma w sobie wifi.
Ale na świecie jest więcej potrzeb dla tego jednowątkowego procesora niż dla prawdziwego systemu komputerowego, jakim jest malina. W przeciętnym domu dzisiaj takich arduin siedzi kilkanaście jak nie kilkadziesiąt - niekoniecznie dokładnie tej platformy, ale urządzeń, w których pracuje mikrokontroler. Od szczoteczki do zębów, po stacje pogody. Takie systemy są tańsze i bardziej niezawodne, a skoro muszą robić proste rzeczy, po co kombinować? Dopiero tam, gdzie pojawia się internet (i to bardziej ambitny), trzeba sięgać po coś większego.
@@sawomirsiwek7558 ja mowilem o dwu wątkowym stetowniku Pico... to w praktyce niestanie sie serverem.. chyba ze w szkolnym laboratorium.
Ten to właściwie wypełnił dziurę między obiema rodzinami. Fajnie, że tego jest tyle i można sobie wybierać.
Czas przesiadać się na nowe serie AVR - DA DB i DD nim noc nas zastanie :)
Czekam i czekam na moduł wifi do Arduino mam takie w domu ale nie wiem jak się do tedo zabrać bo w internecie nie ma za wiele głównie gotowce
Co do ilości cykli RW eepromu te 100k to deklaruje producent jako "pewnik", osobiście dobiłem mege8 do ~1kk (oczytaj, zinkrementuj, zapisz)
Dlaczego mam wrażenie, że opowieść skończyła się w najciekawszym momencie? :)
Bo się jeszcze nie skończyła :)
Po co zewnętrzny kwarc o ile dobrze zrozumiałem to ma wbudowany?
Dla wyższej dokładności. Wewnętrzny oscylator ma odchyłki do 10%. Dla np. komunikacji I2C może to "być albo nie być". Ponoć można sobie skalibrować ten wenętrzny oscylatorek do 1%.
Dokładnie. Generator wewnętrzny stosuje się tam, gdzie dokładność nie jest istotna, np. przy regulacjach obrotów wiatraczków, mruganiu diodami itp.
@@Wrublos212 akurat I2C jest bardzo odporne na jakość zegara. Slave I2C po prostu monitoruje zegar, nie ważne jak niestabilny byłby, natomiast nie wykonuje synchronizacji zegarów. Jedyny wpływ slave I2C na zegar jest clock stretching.
Kiedyś próbowałem transmisji bezprzewodowej, na prostych modułach 433MHz i bez kwarcu jest ona niewykonalna. Można to sprawdzić wgrywając boot loader z ustawieniem fusebitów na taki wykorzystujący wewnętrzny oscylator. Powiem od razu że ta zabawa wymaga wiedzy żeby nie zablokować układu, bo potem bez specjalnej płytki z wysokonapięciowym programowaniem jest ona bezużyteczna.
No głupi uart potrafi napsuć krwi przy wewnętrznym oscylatorze 8MHz, u mnie wystarczyło dolutować zewnętrzny i projekt nagle ożył.
Będzie odcinek o RaspPi Pico?
Pewnie kiedyś.
Mało osób wie o tym, że w środowisku arduino można pisać w czystym c i odwoływać się do funkcji sprzętowych. Środowisko również posiada szereg bibliotek avr. Wielcy znawcy uważają, że arduino to zabawka i osobny język. Prawda jest taka, że ma te same możliwości co programowaniem a atmel studio albo eclipse.
Bo Arduino to jest osobne środowisko - cały ekosystem z preprocesowanym C++, bootloaderem, edytorem i wątpliwą obietnicą kompatybilności kodu na wiele sprzętów. Jeśli odejmiesz Arduino to zostaje Ci zwykła płyta z atmegą. To, że atmegi można w C czy C++ obkodzić to nie jest odkrycie...
Mam pytanie może głupie ale mam, czy czujniki wilgotności DHT22 może służyć do pomiaru wilgotności substancji innych niż powietrze?
Szczerze to nie wiem, wypadałoby rzucić okiem dokładniej w dokumentację. Może być tak, że nie będzie wtedy zbyt dokładny.
Każdy element elektroniczny ma dokument, który zawiera jego specyfikację i warunki użytkowania. Ten układ również. Wystarczy wrzucić do wyszukiwarki hasło np.: "dht22 datasheet pdf". Prędzej czy później odnajdzie się plik ze specyfikacją. Oczywiście dokumentacja jest w języku angielskim, ale akurat w elektronice bez angielskiego ciężko się połapać. W ostateczności można się podeprzeć translatorem. Zajrzyjmy więc do tej dokumentacji. Co tam jest?
Na stronie 10 dokumentacji znajduje się punkt "8. Attentions of application:", czyli uwagi dotyczące aplikacji (wykorzystywania) układu. W odpowiednim podpunkcie czytamy:
"(2) Attentions to chemical materials
Vapor from chemical materials may interfere DHT22's sensitive-elements and debase DHT22's sensitivity"
Czyli mniej więcej "Uwaga na związki chemiczne. Opary związków chemicznych mogą wpływać na wrażliwe elementy DHT22 i osłabić czułość".
Wniosek? Nie zalecałbym eksperymentów z innymi substancjami niż powietrze, bo wyniki nie będą wiarygodne, a sam czujnik może się uszkodzić.
W kolejnych punktach ten sam dokument ostrzega nas, by nie narażać czujnika na:
- zmiany temperatury
- światło, w tym szczególnie ultrafiolet (np. zawarty w promieniowaniu słonecznym)
- rosę, czyli skraplającą się pare wodną.
Pojawia się też uwaga dotycząca lutowania. Otóż temperatura lutowania nie powinna przekraczać 260 stopni Celsjusza.
Poza tym producent ostrzega, że nie należy stosować tego czujnika w aplikacjach, gdzie jego awaria mogłaby spowodować obrażenia ciała.
@@GluonToo myślę że moje użytkowanie powinien wytrzymać ale pewności nie mam lecz warto zaryzykować bo taki czujnik majątku nie kosztuje
Ładnie, tylko woda oraz powietrze także jest związkiem chemicznym :) Możemy założyć, że w atmosfera azotu czy gazów szlachetnych nic czujnikowi nie zrobi, acz trudno powiedzieć czy wskazania będą dokładne. Atmosfera czystego tlenu na przykład, prawdopodobnie go szybko zniszczy, jeśli będzie to tlen wilgotny. Możemy rozważać układy tlenku węgla (będzie obojętny), dwutlenku węgla (nie), amoniaku (nie), węglowodorów gazowych (zależy) itd. Jednym słowem: na podstawie oficjalnej dokumentacji nic powiedzieć nie można jak również pytanie jest zbyt szerokie.
@ Szanowny Panie Adamie, na podstawie doświadczenia na pewno można stwierdzić przynajmniej tyle, że gdyby czujnik był przystosowany do warunków ekstremalnych, np. ekspozycji na atmosferę kwaśną, zasadową, węglowodory aromatyczne czy wysokie ciśnienie itd., to producent by się tym pochwalił. Tymczasem w dokumentacji (Mouser Electronics Authorized Distributor/Adafruit Industries) czytamy, że "These sensors are very basic and slow, but are great for hobbyists who want to do some basic data logging". Więc odradzałbym eksperymentowanie, bo po prostu wyniki mogą być mało wiarygodne, a pewnie nie będzie z czym ich porównać.
Z tym przenoszeniem projektów, to niekoniecznie jest tak łatwo. Zapewne działa to zazwyczaj w przypadku Arduino, ale przeniesienie pewnych rozwiązań chociażby z PIC na AVR jest czasami niemożliwe i nie pomoże większa prędkość i więcej pamięci.
No właśnie o Arduino mowa, o innych rodzinach już nie.
Czy to możliwe żeby z żuka zrobić andruino
Mam takie ale drobne i tyci bo się zdezaktualizowało.
Arduino Nano spotkałem z mikrokontrolerem Atmega 168 ( i w opisie było że to jest wersja V3 )
Czyli na takiej płytce mamy:
16K pamięci Flash
1K Ramu
i 512 EEPROM
Oraz płytka ma inny rozstaw pinów wyjściowych
Sam Atmega 168 korzysta z tej samej dokumentacji
Więc może się okazać że program który używa paru bibliotek się nie zmieści na takiej płytce.
( Kompilator nas o tym poinformuje.
Nieszczęście środowisko Arduino pozwala na kompilację gotowego kodu bez podłączonej płytki.
Więc można sprawdzić czy dany kod się zmieści przed zakupem płytki . )
PS:
Do UNO też niektórzy wkładają Atmegę8 i to też działa.
Swego czasu "zandruinowałem" sporo wałęsających się po szufladach procesorów. Często są ograniczenia, ale do głupot wystarczy.
Cińskie "odpowiedniki" mają jakiś sens?
Jeśli nie są lutowane gwoździem rozgrzewanym nad ogniskiem, to nie powinny się w niczym różnić :)
Mają bardzo, tylko właśnie trzeba a) sprawdzić jak to wygląda mechanicznie, b) nie ufać za bardzo stabilizatorom. 9 woltów to max.
Zależy które - kupiłem kiedyś partię (za sztukę 2-3 dolki wtedy, jeszcze bez VAT) i 30% było uwalonych na starcie. Trzeba też sprawdzić jaki układ USB->UART tam siedzi, bo niektóre są mocno problematyczne jeśli chodzi o sterowniki.
Ostatnio kupowałem jakieś polskie klony - jakość OK (działały wszystkie zgodnie z oczekiwaniami), kosztowały ok. 20PLN (za wersję nano).
części do roweru podrożały straszliwie - a jak zobaczyłem chyba komputer się wystraszyłem
A żuk nie miał tegoż takiego miał akumulator ślimakowy układ kierowniczy i cały układ elektroniki typu radio samochodowe
komuna lub bieda mialy dobry wplyw na kreatywnosc. Sam kiedys wszystko robilem przy F126P. Dzis widze niezwykle filmy o kreatywnosci ludzi z biednych rejonow swiata. A teraz dla mieszkancow w bogatszych krajach wszystko mozna nabyc tanio na Ali czy Alegro.
I wychodzi na to, ze Arduino to swietna zabawa...ale trudno mi sobie wyobrazic co praktycznego mozna by zrobic na Arduino czego nie ma za grosze w sieci...
Przede wszystkim można zrobić coś, co działa dłużej niż miesiąc :)
@ nie spotkalem urzadzenia elektronicznego np z Chin co by krocej niz miesiac dzialalo chyba ze nigdy nie dzialalo. A mam sporo, zreszta jak wszyscy.
O, ja spotkałem całe mnóstwo. W ostatnich miesiącach - dozownik mydła, który zapienił całą łazienkę, dwie martwe żarówki ledowe, opaska, która przestała się ładować. W pudle ze skarbami mam dziesiątki takich umarlaków.
@ W Chinach produkuje większość firm z USA i Europy. Nawet żarówki LED marki Philips 3 sztuki działały tylko trochę dłużej niż 3 miesiące. 😂 Widać jaka jest teraz jakość np. wyrobów znakowanych marką Philips. Żarówki LED nieznanej marki działały ponad 1.5 roku.
Arduino jakie to archiczne , ja zaczynałem od 8051 i 89c2051.... dzis to prehistoria. Ale klepanie kodu w bascomie i wstawki asm to jazda bez trzymanki. Arduino fajne jest spróbujcie D2.
Widelec i łyżka też są archaiczne, a wszyscy dziś tego używają :)
Ale Arduino to także C++. Prawie.
O tym problemie było już mnóstwo dyskusji. Sprawa wygląda tak, że asembler ładny jest, ale nieprzydatny, bascom nie ma już dziś sensu i niczego nie nauczy, zaś Arduino nauczy wiele, a i samo ma sens. Nie ma znaczenia, czy to będzie płytka sprzed 15 lat, czy coś, co właśnie wchodzi na rynek.
Wysoce przydatny komentarz jakiegoś starca z kompleksami 🤣
@@BartekEVH arduino ma dobre biblioteki i ogarniecie wifi to 8 linijek kodu. A odebranie danych ds18b20 i wyslanie ich na thingspeak to chwila. Nie jeszcze nie ma objaw starczenia....
Wyglada na to, ze partactwo z uzyciem komparatora jako drivera do diody LED nie wystepuje w referencyjnym schemacie Arduino UNO. Ciekawe czemu jakis wloski 'wynalazca' nie uzyl zwyklego transzystor jako drivera zamiast zabaw z komparatorem?
Bo miał go gratis. Zapraszam się przyjrzeć schematowi :)
@ Widzialem schemat i wolny kompataror z podwojnego LM358. Takie 'skroty' to mozna sobie stosowac w amatorskim projektowaniu, a nie w projektach ktore maja edukowac ludzi. Ciekawe dlaczego w schemacie referencyjnym steruja diode bezposrednio z portu? Czyzby jednak stwierdzili ze nie warto strzelac z armaty do wrobli :)?
No i to był właśnie błąd, w niektórych zastosowaniach wyłączało to port 13 z użycia. Użycie wolnych zasobów to jest właśnie edukacja, komparator może pracować jako dwustanowy wzmacniacz prądowy i nic złego w tym nie ma.
@@lukasz_p_ Problem ze standardowym Arduino jest taki, że w sumie nie ma żadnych zabezpieczeń portów - chwila nieuwagi i po atmedze - to tak średnio motywuje do eksperymentów. Były jakieś projekty firm trzecich typu Ruggeduino, ale kosztowały dwa razy tyle co oryginał.
Szczerze powiedziawszy to nie pamiętam kiedy coś spaliłem. Jedyny sposób na zniszczenie tego mikrokontrolera to podanie napięcia spoza zakresów bezpiecznych. Zwierać można bez konsekwencji. A jak ktoś jest psuj, dodatkowa płytka z transilami ochroni układ nawet przed dużymi napięciami.
Zarówno szanowny autor jak i publiczność wypowiada się o kwarcu który to jakoby steruje procesorem ATMEGA 328P
To duży błąd, oryginalne arduio uno nie posiada kwarcu na płytce, kwarc zastąpiony został przez oscylator ceramiczny który to jest po prostu tańszy, taka kastracja uniemożliwia stosowanie płytki w projektach gdzie wymagana jest precyzja w odmierzaniu czasu, szkoda. (kwarc obecny na płytce jest źródłem sygnały zegarowego dla drugiego procesora atmega16u2 i tylko dla niego, co bardzo dokładnie wynika i ze schematu i z wyglądu płytki)
10 osób, które dały Panu Adamowi łapkę w dół pracuje w TVP.
gdzie widać lapki w dół? ja widzę tylko te w górę ...
@@jotpe1302 po wykupieniu google premium ;p są dodatki do YT "odkrywające" dółłapki
@@lis6502 ok, thx. nie wiedziałem
@@jotpe1302 Aplikacja UA-cam Vanceed również pokazuje łapki w dół.
@@Wrublos212 dokładnie, i właśnie z niej korzystam. Niestety celowo uśmiercona przez procesy sądowe Google, ale jeszcze działa.
Arduino i arduino... Nuuuuuda
Może i nuda, ale w dobie kryzysu i zaniku wielu zawodów dobrze przed przebranżowieniem się zacząć od tej nudy.
ja tam lubię arduino