Konflikt w zespole. 5 typów konfliktów i 5 strategii radzenia sobie z nimi

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 9 сер 2020
  • Jak sobie radzisz z konfliktami? Czy stajesz do otwartej konfrontacji czy może odpuszczasz, a później żałujesz, że jednak mogłeś powalczyć? Dzisiaj będzie o 5 typach konfliktów i 5 strategiach radzenia sobie z nimi. Serdecznie zapraszam
    📍 Pobierz infografikę "5 poziomów konfliktów i 5 strategii radzenia sobie z nimi": leadership-center.pl/wp-conte...
    Jeżeli chcesz, żeby Twój zespół pracował projektowo - napisz do mnie maila: Mariusz.Kapusta@leadership-center.pl
    ↓↓ WIĘCEJ INFORMACJI ↓↓
    ★ SUBSKRYBUJ MÓJ KANAŁ: goo.gl/oh8mJF ★
    WIĘCEJ O METODZIE 12 PYTAŃ KISS ™: goo.gl/kQMZrv
    • • • TU MNIE ZNAJDZIESZ • • •
    ► FACEBOOK: goo.gl/7rAaPZ
    ► LINKEDIN: goo.gl/uRYUzY
    ► NAPISZ DO MNIE: mariusz.kapusta@12pytan.pl
    ► ZADZWOŃ: 797 590 887
    #zespol #zespolprojektowy #wspolpracawzespole #konfliktwzespole #mariuszkapusta

КОМЕНТАРІ • 41

  • @glasiubjj971
    @glasiubjj971 5 місяців тому +1

    Prosty i konkretny język, trafne uwagi

  • @marekchudy8893
    @marekchudy8893 3 роки тому +5

    Dziękuję. Polecam tego mentora. Osoba o ogromnej wiedzy i doświadczeniu.

  • @DDDD-yn7yf
    @DDDD-yn7yf 3 роки тому +1

    Dzięki za materiał tym bardziej, że mam problem z rozwiązywaniem konfliktów na pierwszym poziomie ;) Teraz przynajmniej jestem świadom jak to działa

  • @philipwysocki2165
    @philipwysocki2165 2 роки тому +1

    Jutro mam WOS, dzięki!

  • @grzegorzkilian5411
    @grzegorzkilian5411 3 роки тому +3

    masz suba i like za fuckup :) dzieki za film. szukam wlasnie tego zakresu informacji do doszlifowania mojej wiedzy.

  • @inaina5992
    @inaina5992 3 роки тому +1

    Od tego jak sobie zdefiniujemy, czym jest konflikt tak do niego podejdziemy. Jedna z wielu definicji konfliktu: konflikt to odwaga do niezgadzania się, do podważania pomysłów, wyrażania własnego zdania. To od nas zależy czy stworzymy przestrzeń do rozwiązania konfliktu czy raczej wybudujemy mur obronny.

  • @maciejsz.9058
    @maciejsz.9058 3 роки тому +3

    bardzo wartościowy materiał - jak zwykle na tym kanale :) dzięki i pozdrawiam!

  • @czytelniczka7271
    @czytelniczka7271 3 роки тому +1

    Mega gwiazda wiedzy

  • @MrSamniewiem
    @MrSamniewiem 3 роки тому +1

    Poszło w Świat! Mam nadzieję, że dzięki nam ktoś rozwiąże jakiś problem. :)

  • @dorix30
    @dorix30 3 роки тому +3

    Jako osoba rozwiązująca problemy bardzo często spotykam się właśnie z problemami na poziomie turnieju i wyżej. Bardzo często głównymi winowajcami są sami zarządzający. Z jakiś powodów jest moda na rywalizację zwłaszcza zespołową. Osoby zarządzające nakręcają sytuację zamiast ją łagodzić dzielą ludzi np. poprzez błahe niedomówienia, które dla nich są oczywiste ale nie dla wszystkich. Większość problemów zamiecionych pod dywan na zasadzie unikania (tego negatywnego) - udaje się, że problemu nie ma - a on sobie narasta.A wszystko to bardzo często wynika z dwóch podstawowych błędów popełnianych przez ludzi: braku dobrej komunikacji i niedopracowanych procedury z reguły w czasie rozrastania się firmy. Tyle w skrócie jeśli chodzi o moje doświadczenia w tej kwestii... Ja generalnie tam gdzie nie muszę to staram się unikać konfliktów i konfrontacji siłowych, natomiast tam gdzie mogę pomóc pomagam i przyznaję nie zawsze jestem obiektywna i nieraz muszę stanąć po jednej ze stron a to nie jest łatwe...

    • @zarzadzanieprojektami-mkapusta
      @zarzadzanieprojektami-mkapusta  3 роки тому +1

      Dzięki za ten komentarz. Rywalizacja czasem jest w modzie, a czasem ludzie nie potrafią inaczej. Bo widzą takie wzorce. I dużą dynamiką też jest w takiej sytuacji. Ludzie dbają o swoje pozycje najpierw, a że wielu nie czuje się bezpiecznie to czasem woli zaatakować. Dużo rzeczy wchodzi w grę. Mi czasem wydaje się, że jestem i gotowy, a druga strona ma poczucie, że atakuję. Niełatwy temat. Ale zawsze działa jak lider pokazuje, żeby skupić się na problemie a nie na czepianiu się ludzi.

    • @dorix30
      @dorix30 3 роки тому +2

      @@zarzadzanieprojektami-mkapusta
      Temat konfliktów i ich rozwiązywania to temat rzeka. Jedno jest pewne łatwiej rozwiązuje się czyjeś konflikty i problemy niż swoje. Czasami potrzeba kogoś z zewnątrz żeby się sprawą zajął, a niekiedy wystarczy błahostka i wszystko się rozwiązuje. Życie pisze różne scenariusze i trudno w paru słowach ten temat skomentować...

    • @MrSamniewiem
      @MrSamniewiem 3 роки тому +2

      @@dorix30 potrzeba dypolomacji, osoby nieskonfliktowanej, nierelatywnej, obiektywnej, osoby nieangażującej się emocjonalnie, ale rozumiejącej zaistniałe emocje. Mediator. Są tacy ludzie. ;)

    • @dorix30
      @dorix30 3 роки тому +2

      @@MrSamniewiem
      Zdarza mi się rozwiązywać problemy jako mediator ale nie zawsze jest taka możliwość. Emocjonalnie staram się nie angażować bo to nie pomaga. Dobry HRowiec musi wcielać się w wiele ról i pamiętać że problemy i konflikty zawsze trzeba mądrze rozwiązywać choć będąc tylko człowiekiem zdarza się każdemu pomylić czy popełnić błąd. To co powiedział Mariusz w pracy najważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa zwłaszcza kiedy pojawia się problem :-)

    • @MrSamniewiem
      @MrSamniewiem 3 роки тому +2

      @@dorix30 trzeba też umiec wyjść ze strefy komfortu i bezpiecznie tam powrócić z pewną wiedzą aby rozwiązać problem. To jest klucz. Mieć empatię, ale się nie angażować. Błędy są naturalnym skutkiem ubocznym tego, że działamy. Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów. Nie lubimy ich, staramy unikać, jak się przytrafiają, trudno. Konsekwencje muszą być, najlepiej kreatywne motywujące i uświadamiające, nie jako kara. Generalnie się zgadzam :)

  • @MrSamniewiem
    @MrSamniewiem 3 роки тому +1

    Tak w ogóle to mam wzór do przemyślenia: Jakby człowiek oparł się hybrydowo (mowa o myśleniu), w 60 procentach na ideach epoki pozytywizmu i w 40 na epoce romantyzmu, do tego zastosował zdrowy perfekcjonizm, czyli skupił się na 20 procentach z 100procent pozytywizmu (jako pracy samej w sobie) to 40 procent z całości jest nagrodą, która powinna przyjść bez zbędnego wysiłku, jak to się mówi, po najniższej lini oporu? Tylko mam na myśli pozytywny kontekst tego zdania, raczej o osiąganie celu wykorzystując jak najmniejszą liczbę możliwych ruchów. Może bym się oparł w 100% na systemie 80/20, ale to tak naprawdę szczegół. Ciekaw jestem opinii nt. mojej idei. Zapraszam do konstruktywnej krytyki. Objaśnienie/morał - nie należy się skupiać na osiągnięciu 40% i działaniach w tej sferze (np. przez marzenia), a na należy sie skupić na 20 (najważniejszych) % drogi którą musimy przebyć. Segmentowanie jej i ubieranie w odpowiedni wyjątkowy projekt. Byłby to wzór bazowy, punkt wyjściowy (baza universalnych wartości) do organizacji dużych projektów jak np. Życie osobiste. Zdrowe planowanie, logiczne, przyziemne. Nagroda może być nie z tej ziemi, to nie ważne, ważne by uprościć swoją drogę, staje się ona wtedy przyjemnością, być może nawet nagrodą samą w sobie! Bo nie liczy się to czy wygramy, ale jak dążymy do wygranej. Pozdrawiam. ;) proszę wybaczyć jeśli coś zdradzam :P jest to open-source know-know how :) zapraszam do współtworzenia :D Generalnie cały świat powinniśmy tworzyć hybrydowo, odnoszę się tu do wielu obszarów życia.

    • @zarzadzanieprojektami-mkapusta
      @zarzadzanieprojektami-mkapusta  3 роки тому +1

      Jak się doda te % to wyjdzie 200%. Kombinuj z ideami. Wydaje mi się, że wiem do czego zmierzasz. Rozsądne działanie z sercem i wyszukiwanie tego co najbardziej wartościowe. I jednoczesne opracowanie tak, żeby mieć radość z drogi a nie celu. Dobrze to zrozumiałem?

    • @MrSamniewiem
      @MrSamniewiem 3 роки тому +2

      @@zarzadzanieprojektami-mkapusta dokładnie, nie chodzi, żeby nie złapać tego króliczka. Złapmy go, ale ważne jak to zrobimy. O czerpanie radości chodziale i etykę. Bo to 2 daje to 1, a 2 razem dają sukces. Chodzi mi tu ogólnie o powrót do natury, moralności w biznesie. Tu już branża jest nie ważna. Ludzie w drodze po np. pieniądz czy władzę zapominają o innym szczęściu jakim jest wolność od pieniądza i władzy, wolność od marzeń i idei. Warto łapać przerwy, żeby się nie zapomnieć, a zdrowiej będzie robić minimum aby osiągnąć maxxx. Nie rodzimy się na tej planecie aby się zarżnąć w pracy. Dlatego bardzo mi się przydaje projektowe myślenie. :) Łatwo przychodzi mi rozdzielanie pewnych rzeczy, obowiązków, zadań, uczuć od zadań etc. wartości agilowe pokrywają się moją filozofią życia. Dzięki za filmy i głos. Pozdrawiam. ;)
      PS ua-cam.com/video/iG4lHkfuu8I/v-deo.html chodzi mi o połączenie tej o to metodyki wieży i podejścia zdrowego perfekcjonizmu i wartości i metod agile, rozdzielania i procesowania, chodzi mi odzielenie na moduły - mniejsze lub większe projekty, które skłądają się na firmę/życie/kraj taka uniwersalna metoda/filozofia ekonomiczna... strategia? Racjonalne zarządzanie.

    • @dorix30
      @dorix30 3 роки тому +2

      @@MrSamniewiem
      Widzę, że nie tylko ja zaczynam przerzucać pewne rzeczy z zarządzania projektami do życia ale to chyba dobrze, bo u mnie się to sprawdza całkiem nieźle ;-)

    • @MrSamniewiem
      @MrSamniewiem 3 роки тому +3

      @@dorix30 no ba, bardzo pozytywnie to wpływa na kreatywne myślenie. Przy odrobinie logiki i intuicji można zdziałac cuda. Ja osobiście się "jaram", ale staram sie to przyswajać i organizować na spokojnie. Jest to pewiej rodzaju lifestyle(?) Agilowy :) ja bym to uprościł to pojęcia "projektowy" a powyższe pozostawił stricte pewnym branżom, którym to jest dedykowane. Jednakowoż język Mariusza jest znakomity, trafia do mnie z łatwością, przez co łatwo mi łapać odniesienia. Za to wielkie dzięi. :)

    • @dorix30
      @dorix30 3 роки тому +1

      @@MrSamniewiem
      Życie tak naprawdę to jednen wielki projekt podzielony na mniejsze ;-) Na ten kanał trafiłam zupełnie czystym przypadkiem już dość dawno przygotowując się zupełnie do czegoś innego niż zarządzanie projektami. Jak zaczęłam słuchać to okazało się że tą wiedzę mogę zastosować tam gdzie potrzebuję. Bardzo często słucham sobie filmików Mariusza robiąc coś rutynowego na czym nie muszę się specjalnie skupiać. Tak jak już kiedyś pisałam dla mnie to jest usystematyzowanie mojej wiedzy i doświadczenia czasami zawodowego czasami życiowego. Mariusz ma talent do przekazywania wiedzy w łatwy, prosty i przyjemny sposób wtedy człowiek nie zauważa że się uczy. Za co wielki szacun i wielkie dzięki :-)