Dodam w dobie szlifierek akumulatorowych i tarcz listkowych … Miałem okazję dostać pod skrzydła nowy narybek po szkołach itp i powiem że za kilka lat ludzie nie będą wiedzieli jak się nazywa ten szorstki metal … na tym zakończył te smutne rozważania. Zgadza się, pilnik daje 100% kontroli nad tym co się dzieje z materiałem i nie usuwa się więcej niż trzeba, oraz uzyskuje się powierzchnię jaką się chciało a nie co wyjdzie.
Spoko pokazane, ostatnio ostrzyłem ale flexem bez demontażu😅 byl juz okrągły wiec lepsze niż nic😂🤪 a jak ktoa ma to szlifierka taśmowa jest mega do noży.
Dziękuje 😁 No to już jest sztuka ostrzyć bez demontażu 😎 ja wole co koszenie przejechać pilnikiem i jest gitara. Później człowiek się tak nie męczy pchając tego potwora. Szlifierka taśmowa może być spoko, ale i tak dużo materiału ściąga z noża za każdym razem. A pilnikiem idzie fajnie wyważyć tak że po godzinie używania nie ma się uczucia mrowiska w dłoniach 🤣
@@SzymonHawlicki raz na rok przejadę i jest ok, bo zawsze duzo przeszkód patyków, żołędzi🙄😁 od czasu do czasu krawężnik czasami jakąś zabawkę wciągnje😂
Zgadzam się, tak powinno się ostrza ostrzyć. Jedynie z racji praktycznych robię na odwrót, a mianowicie nie raz palce były tam gdzie nie musiały i zrezygnowałem z tej poprawnej metody.
@@terespl na rzeczowe komentarze odpowiadam z przyjemnością, moich testów wynika że wjechanie na jedną kępkę trawy wystarczy by ściągnąć zadzior co się stworzył w czasie ostrzenia, więc proces degradacji jest dość szybki.
W dobie szlifierek... ciekawe ile osób umie posługiwać się pilnikiem. Jest ciężko, ale ma się pełną kontrolę nad ostrzeniem. Powoli ale dokładnie.
Dodam w dobie szlifierek akumulatorowych i tarcz listkowych … Miałem okazję dostać pod skrzydła nowy narybek po szkołach itp i powiem że za kilka lat ludzie nie będą wiedzieli jak się nazywa ten szorstki metal … na tym zakończył te smutne rozważania.
Zgadza się, pilnik daje 100% kontroli nad tym co się dzieje z materiałem i nie usuwa się więcej niż trzeba, oraz uzyskuje się powierzchnię jaką się chciało a nie co wyjdzie.
Spoko pokazane, ostatnio ostrzyłem ale flexem bez demontażu😅 byl juz okrągły wiec lepsze niż nic😂🤪 a jak ktoa ma to szlifierka taśmowa jest mega do noży.
Dziękuje 😁
No to już jest sztuka ostrzyć bez demontażu 😎 ja wole co koszenie przejechać pilnikiem i jest gitara. Później człowiek się tak nie męczy pchając tego potwora. Szlifierka taśmowa może być spoko, ale i tak dużo materiału ściąga z noża za każdym razem. A pilnikiem idzie fajnie wyważyć tak że po godzinie używania nie ma się uczucia mrowiska w dłoniach 🤣
@@SzymonHawlicki raz na rok przejadę i jest ok, bo zawsze duzo przeszkód patyków, żołędzi🙄😁 od czasu do czasu krawężnik czasami jakąś zabawkę wciągnje😂
🤣🤣
Ok, rozumiem że wał już jest krzywy i nie ma parcia na wyważanie noży 😎
To już bardziej podchodzi pod niszczarkę 🤔
@@SzymonHawlicki rozdrabniarka🤪😉
Miałem taką elektryczną ile to kabli zjadła, kopaczek, 😮💨
To były czasy przej….e 🤣
Fachowe podejście do ostrzenia
Dziękuje serdecznie 😁 Choć trzeba przyznać że pilnikiem się tylko pracuje w jedną stronę a ja ciągłem w dwie bo chciałem szybciej …
Czy pilnikiem nie powinno się ostrzyć "pod włos"?
Zgadzam się, tak powinno się ostrza ostrzyć. Jedynie z racji praktycznych robię na odwrót, a mianowicie nie raz palce były tam gdzie nie musiały i zrezygnowałem z tej poprawnej metody.
@@SzymonHawlicki dzięki za odpowiedź. W kosiarce to faktycznie nie ma chyba aż takiego znaczenia.
@@terespl na rzeczowe komentarze odpowiadam z przyjemnością, moich testów wynika że wjechanie na jedną kępkę trawy wystarczy by ściągnąć zadzior co się stworzył w czasie ostrzenia, więc proces degradacji jest dość szybki.
@@SzymonHawlicki przetestowałem ostatnio u siebie. Nóż naostrzony jako tako, ale krawędź tnąca dość cienka i jest super.
Teraz od ostrzenia do ostrzenia wyciągać krawędź co raz bliżej „ideału” i będzie cacy 😁