Tyle mówić żeby nic nie powiedzieć .... na rynku jest ewidenty zastój. Mieszkania sprzedają się dłużej, a ofert jest rekordowo duzo. Rynek budowlany w Polsce mam ogromny (np. w skali Europy). Demografia (wyż lat 80tych) zaczyna wchodzić w okres wyjazdów wakacyjnych i samochodów a nie mieszkań i domów bo już maja. Później mamy demograficzny klif. Wynajem się nie opłaca. Rynek nie padnie na twarz ale czeka go raczej równia pochyła, wolniejsza lub szybsza. Tyle w temacie, reszta to statystyka i opowieści.
Tyle mówić żeby nic nie powiedzieć .... na rynku jest ewidenty zastój. Mieszkania sprzedają się dłużej, a ofert jest rekordowo duzo. Rynek budowlany w Polsce mam ogromny (np. w skali Europy). Demografia (wyż lat 80tych) zaczyna wchodzić w okres wyjazdów wakacyjnych i samochodów a nie mieszkań i domów bo już maja. Później mamy demograficzny klif. Wynajem się nie opłaca. Rynek nie padnie na twarz ale czeka go raczej równia pochyła, wolniejsza lub szybsza. Tyle w temacie, reszta to statystyka i opowieści.
Kupowanie nieruchomości na POLIGONIE w czasach zmiany hegemonicznej, to jak kupować w styczniu 1939 roku