Jakość materiału powala, montaż, ujęcia, jakość kamery mikroskopu i termowizji. Umiejętności też niesamowite, mega czysta robota i profesjonalizm w każdym aspekcie. Nawet ilość podawanego topnika jest perfekcyjna, większość osób podlewa zbyt dużo. Po prostu wow
Ja nie liczyłem i nie jestem pewny czy dałbym radę zrobić pająka... W sensie polutować się da, ale czy ilość padów pasuje między jedną a drugą wersją to nie wiem :D - Łukasz -
o rety, jak dokładny i wręcz uspokający sposób lutowania, uczta dla moich oczu. Jakby Waszmość kursy lutowania zacząć czynił to niniejszym anonsuje się na zajęcia do Waszmości.
A dziękuję. Kursy i nauka ograniczona tylko do lutowania sama w sobie prawdopodobnie nie, jeśli już to łączona wraz ze szkoleniem z pamięci pólprzewodnikowych lub / i dysków SSD oraz NVMe. Póki co materiał jest w opracowaniu, zarówno dla Pań jak i Panów :) - Łukasz -
Konkretnie w tym kontekście cofnięcie w rozwoju, w każdym innym oburzenie wodza plemienia na brak możliwości sformułowania myśli :D Słowami "Jananana" zaczyna się przepiękny utwór muzyczny z polskiego kina akcji i sensacji "Wściekłe pięści węża". - Łukasz -
Hej, padł mi taku SU800, nie zależy mi na danych ale czy jest szansa bym mógł wgrać do niego nowy soft? Bios dysk widzi ale nic więcej. Padło po awarii płyty głównej (padło bga na moscie) więc pewnie wysypał się soft. Szkoda go wyrzucać a przydałby się. Pozdrawiam
@@HEXserwis Bylem na tej stronie pobralem ze 3 rozne, na jednym sofcie cos sie probowalo dziac. Kontroler sm2258h ab n3nx45.00 nand adata 60077479 530387010a. W tryb uruchamia go zworka J3. Nie siedzę w temacie ale szkoda mi go. Pod termowizja jest jak u ciebie.
@@AmatorElektronik Zwierałeś kołki serwisowe żeby wprowadzić go w tryb ROM? My się nie zajmujemy naprawami w ogólnie pojęty sposób (opcje destrukcyjne dla danych) i ciężko mi się wypowiedzieć, która wersja narzędzia może być odpowiednia... - Łukasz -
@@AmatorElektronik Proponuję założyć temat na Elektrodzie i poprosić o pomoc kolegę Pidara, który specjalizuje się w naprawach pamięci półprzewodnikowych. - Łukasz -
mam Dysk Kingston SSD A400 960GB chyba uszkodzone pamięci bo wyświetla pod inną nazwą i nie da się na nim nic zrobić tylko odczytać info chcesz? i pokazuję że ten dysk pracował 31 lat XD
@@cycu4202 Może być nowy. Rekordzista, którego mieliśmy padł podczas zgrywania danych. Czyli od momentu wyjącia z pudełka w niecałe trzy godziny. A i od znajomych wiem, że zdarzają się egzemplarze ulegające uszkodzeniu zaraz po uruchomieniu. Taki urok pólprzewodników. - Łukasz -
Dziękuję :) Wydaje mi się, że jak raz się sobie odpuści, to potem się odpuści drugi raz i tak zacznie się odpuszczać w końcu jakość przy każdym zleceniu... - Łukasz -
Ja -widząc ile to trzeba zachodu kupuje dyski serwerowe co nauczony szybciej że są lepsze, nie nie są lepsze i przepłacamy za praktycznie NIC. Kiedyś to nagram. Ale posiadając je kopiuje dane w 2 niezależne lokalizacje z innych firm i innych pojemności. Nie wierze ze da radę odzyskać dane z talerzowych (takich firm co posiadam) a tym bardziej nie będzie to opłacalne. Dane moje są już bardzo stare i dlatego je sobie szanuje. Może AI pozwoli odszukać kopie posiadanych urywków czy muzyki bez podpisów i wiele innych kiedy internet był "wdzwaniany" to może stanę się usatysfakcjonowany.
Jakość obecnie produkowanych rzeczy, od widelców czy łyżek po akceleratory liniowe, jest niższa niż kiedyś. Półprzewodniki ze względu na konstrukcje skończą swój żywot, niezależnie od producenta i modelu, szybciej bądź później. Chociaż na filmie nie jest przedstawiona degradacja pamięci, a uszkodzenie wynikające z zupełnie innych przyczyn i równie dobrze mogące wystąpić w każdym innym sprzęcie. Aktualnie dyski serwerowe nie różnią się niczym od serii konsumenckich poza nazwami albo kolorami na naklejkach. Prawda. Ale jak ktoś się czuje lepiej bo ma dysk SAS, a nie SATA to dobrze i niech tego nie zmienia. I może to my robimy coś źle, ale z dysków serwerowych też odzyskujemy dane, właśnie przed chwilą przyszły SASy Dell'a (czyli pewnie Seagate). Nie wiem jakie dyski posiadasz, ani jakie są szanse na wyciągnięcie z nich czegokolwiek w przypadku awarii i pewnie lepiej, żebyśmy ani Ty ani ja się tego nie musieli dowiadywać. O opłacalności tego zabiegu również nie będę się wypowiadać, bo aspekt ceny dla każdego w danym czasie i okolicznościach jest inny. Natomiast możesz uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić co posiadasz. "AJ" miałoby też znajdować i składać prywatne materiały (zdjęcia, filmy, dokumenty) ze strzępków znalezionych w sieci? Czasami trzeba uważać czego sobie życzymy bo nie wiadomo kto nas słucha. - Łukasz -
@@HEXserwis Posiadam wszystkie dyski z 30 lat do tyłu, z serwisu i swoje, niekiedy sprawne rozebrane by przekonać się czy przepłacałem i jak byłem mocno robiony w butelkę. Niezliczoną ilość dysków już rozebrałem z 30 lat serwisu komputerowego i zostawiłem sobie perełki do filmu, jak nakręcę co posiadam z pytaniami, będę chciał odpowiedzi, nie za darmo oczywiście gdyż poirytowałem się znacznie kupują dyski NAS system a były w rozbiórce identyczne z AS dla konsumentów, niekiedy nawet łożyska były gorsze w droższych bo w obudowie plastikowej a nie w alu czy mosiężnej, dysk który ma pracować 10.000 obrotów ma łożysko takie jak 5400obr , co się działo przez te 30 lat w tych konstrukcjach to ręce opadają. Dyski przygotowane pod większą pojemność głowica był , parking był , talerze ale ktoś nie dodał tylko tego elementu co nanosi dane na talerz. Naprawdę ?? tylko po to robione byś zapłacił za większą pojemność w innym dysku ? Krzywe talerze w WD, widać po złożeniu 2 ze sobą, zatarte łożyska w Seagate nagminnie. A smaczek jest taki że 5 firm robiło identyczne dyski, i każdy miał wielką lub kosmiczną cenę. A do tego w nowych cewki na głowicach aluminiowe , jak by ich na miedź nie było stać.
@@therednask Raczej odwrotnie. Dyski posiadające mniej talerzy w korpusie, gdzie domyślnie powinno być ich więcej, lub mniejszą ilość głowic to efekt problemów na etapie fabrycznym. Producentowi, kiedyś i teraz, bardziej opłacało się usunąć wadliwe komponenty kosztem pojemności nie tracąc na produkcji danego egzemplarza. Nie neguję, że było tak jak opisujesz, ale jedyne wypaczone talerze z jakimi ja i inni koledzy mieli i mają styczność, to uszkodzenia powstałe przez niewłaściwy demontaż samych talerzy lub komponentów towarzyszących. Czasami przez złe osadzenie na wirniku, czasami przez wygięcie całego hermobloku. Gdyby było tak jak to przedstawiasz, głowice uległyby uszkodzeniu w trakcie pierwszej próby odczytu. Natomiast "pływanie" - bo jak sobie zakręcimy silnikiem, to widać falowanie przy krawędzi - spowodowane jest zastosowaniem łożysk hydrokinetycznych. Uszkodzenia samych łożysk to w chwili obecnej bardzo rzadkie uszkodzenia (o tym właśnie w następnym filmie) i w większość przypadków również spowodowane czynnikami zewnętrznymi. Niektóre uzwojenia w aktuatorach są z miedzi, niektóre z aluminium, doszukiwałbym się jednak redukcji masy bloku głowic, ale oszczędności też jak najbardziej są prawdopodobne. Nie mniej w żadnym z opracowanych do tej pory przypadków uzwojenie (nawet w sytuacji zapalenia taśmy sygnałowej pomiędzy HSA, a przedwzmacniaczem) nie uległo uszkodzeniu. Odnośnie bliźniaczych jednostek u kilku producentów nie słyszałem, chyba że rozmawiamy o czasach kiedy Seagate przejmował Samsunga albo Maxtora, lub o WD przejmującego Hitachi. Wtedy tak, z resztą o tym też jest materiał. - Łukasz -
Przestań siać defetyzm. Kupujesz gównolit Seagate i potem zdziwiony. Jakim cudem działa mi WD 160 RE z 2005 roku (19 lat). Może dlatego, że to nie Seagate 🤣. Poza tym dysk potrzebuje dobrego zasilacza. Beznadziejny zasilacza może rozpiździć każdy dysk. Z dysków, które mi padły to tylko Hitachi 320 z 2010 r. był w laptopie, także nie miałem wpływu jeśli chodzi o markę. Używam WD serii RE, RE2, RE3 i w końcu serii GOLD. Prędzej pindolnę w kalendarz niż one się popsują. Z SSD Corsair na MLC, Samsungi 970, 980, 990 wszystkie serii PRO oraz WD, bo były w laptopie. Łącznie dysponuję 80TB 🤦. Kopie istotnych dsnych na 3 dyskach WD GOLD 16 TB × 2 i na 2TB. Ja te 3 miałby się zje...jednocześnie to byłby cud. No chyba że wszystkie 3 będą podłączone, a ja padnę ofiarą ransomware. Generalnie coraz częściej dochodzę do wniosku, że zbieranie tych danych to jest jakiś peojbany pomysł. Kto oprócz nas będzie je oglądał. Po naszej śmierci wszystko zostanie skasowane, wyrzucone i tyle będzie z tej archiwizacji. Wydawanie niepotrzebnie pieniędzy.
@@bleblebleblablabla9602 Pamiętaj, że pod kątem awarii patrzysz tylko ze swojej perspektywy. Twój WD z 2005 roku działa, bo się jeszcze nie zespusł, Seagate z podobnego okresu będą akurat reprezentowały podobną żywotność. Z dobrym zasilaczem to prawda, ALE jak zwykle są ale. Swojego czasu z 16 zamówionych przez nas Toshib N300 (pierwsza seria) w ciągu od 3 do 12 miesięcy zwrócocnych zostało 13 sztuk. Pomimo zastosowania zasilaczy BeQuiet Toshiba okzała się bardzo wybrednym dyskiem w kwestii zasilania. Problemy te chyba do tej pory nie zostały rozwiązane. Od dość długiego czasu kolory naklejek w WD i śmieszne nazwy w Seagate to tylko marketing. Może lepiej nie kuś losu :P Cóż, pewnie tak jest, kwestia łatwo osiągalnej dużej przestrzeni, czy to chmurowej czy lokalnej powoduje, że zamiast segregować treści wartościowe po prostu się je chomikuje. Dawniej, ze względu na ograniczenia na przykład kliczy zdjęć było mniej i były bardziej przemyślane. Można by tak powymieniać sporo rzeczy. No ale popyt budzi podaż czy jakoś tak, więc producenci produkują pamięci, firmy, instytucje i ludzie je kupują, a my z nich odzyskujemy dane. Nie ma co roztrząsać czy to mądre czy wręcz przeciwnie. Zajęcie odzysku samo w sobie jest bardzo ciekawe, rozwiązania które stosowane są w urządzeniach również.
Jakość materiału powala, montaż, ujęcia, jakość kamery mikroskopu i termowizji.
Umiejętności też niesamowite, mega czysta robota i profesjonalizm w każdym aspekcie.
Nawet ilość podawanego topnika jest perfekcyjna, większość osób podlewa zbyt dużo. Po prostu wow
Oglądajcie do końca :)
Uważny widz i słuchacz, miło :D
- Łukasz -
zajebisty kanal:) fajnie ze autor dzieli sie wiedzą :)
A pewnie, że tak! :D
- Łukasz -
Dobra robota somsiedzie
A dżemkuje, uszanowanko.
- Łukasz -
15:06 - "ale rozstawu kul nie zmienię" ;) Nie chciałeś lutowania na "pająka"? :)
okej, policzyłem "kulki", jak mawia klasyk - ua-cam.com/video/8AwVRlXsxlA/v-deo.html
Ja nie liczyłem i nie jestem pewny czy dałbym radę zrobić pająka...
W sensie polutować się da, ale czy ilość padów pasuje między jedną a drugą wersją to nie wiem :D
- Łukasz -
Pozdrawiam i dziękuję - dozgonnie wdzięczny właściciel innego dysku :-) Obym nie musiał, ale w razie czego wiem gdzie udać się w przyszłości.
Też zdecydowanie nie zachęcamy do ponownych wizyt w sprawach służbowych , co innego towarzyskich :)
- Łukasz -
ostatnio mi się dysk wysypał bo nie bootouje i dostępu do danych też chyba nie ma ale nie sprawdzałem dokładnie bo musze lubuntu odpalić
o rety, jak dokładny i wręcz uspokający sposób lutowania, uczta dla moich oczu. Jakby Waszmość kursy lutowania zacząć czynił to niniejszym anonsuje się na zajęcia do Waszmości.
A dziękuję.
Kursy i nauka ograniczona tylko do lutowania sama w sobie prawdopodobnie nie, jeśli już to łączona wraz ze szkoleniem z pamięci pólprzewodnikowych lub / i dysków SSD oraz NVMe.
Póki co materiał jest w opracowaniu, zarówno dla Pań jak i Panów :)
- Łukasz -
Przypomniałem sobie, że dawno nie robiłem kopii dyski w laptopie służbowym. Idę zrobić.
Co najmniej dwie kopie! :)
- Łukasz -
*_26:49_**_ co oznacza na polski "aleglueglueuoo"?_*
Konkretnie w tym kontekście cofnięcie w rozwoju, w każdym innym oburzenie wodza plemienia na brak możliwości sformułowania myśli :D
Słowami "Jananana" zaczyna się przepiękny utwór muzyczny z polskiego kina akcji i sensacji "Wściekłe pięści węża".
- Łukasz -
Można kontakt do Pana, w sprawie odzyskania danych po upadku komputera.?
Wszystkie informacje zawarte są w opisie filmów oraz bezpośrednio na profilu kanału.
- Łukasz -
Hej, padł mi taku SU800, nie zależy mi na danych ale czy jest szansa bym mógł wgrać do niego nowy soft? Bios dysk widzi ale nic więcej. Padło po awarii płyty głównej (padło bga na moscie) więc pewnie wysypał się soft. Szkoda go wyrzucać a przydałby się. Pozdrawiam
Dać się pewnie da.
Sprawdź czy dla zainstalowanego kontrolera i pamięci są dostępne narzędzia do naprawy oprogramowania: www.usbdev.ru/
- Łukasz -
@@HEXserwis Bylem na tej stronie pobralem ze 3 rozne, na jednym sofcie cos sie probowalo dziac. Kontroler sm2258h ab n3nx45.00 nand adata 60077479 530387010a. W tryb uruchamia go zworka J3. Nie siedzę w temacie ale szkoda mi go. Pod termowizja jest jak u ciebie.
@@AmatorElektronik
Zwierałeś kołki serwisowe żeby wprowadzić go w tryb ROM?
My się nie zajmujemy naprawami w ogólnie pojęty sposób (opcje destrukcyjne dla danych) i ciężko mi się wypowiedzieć, która wersja narzędzia może być odpowiednia...
- Łukasz -
@@HEXserwis Zwarlem. Na danych mi nie zalezy ale nie wiem jaki typ pamieci jest to jest to pamiec markowana jw adata .......
@@AmatorElektronik
Proponuję założyć temat na Elektrodzie i poprosić o pomoc kolegę Pidara, który specjalizuje się w naprawach pamięci półprzewodnikowych.
- Łukasz -
Jaka temperatura wylutowywania pamięci?
385*C / 55-60 nadmuch.
- Łukasz -
mam Dysk Kingston SSD A400 960GB chyba uszkodzone pamięci bo wyświetla pod inną nazwą i nie da się na nim nic zrobić tylko odczytać info chcesz? i pokazuję że ten dysk pracował 31 lat XD
a niby nowy z amazona
@@cycu4202
Może być nowy.
Rekordzista, którego mieliśmy padł podczas zgrywania danych. Czyli od momentu wyjącia z pudełka w niecałe trzy godziny.
A i od znajomych wiem, że zdarzają się egzemplarze ulegające uszkodzeniu zaraz po uruchomieniu.
Taki urok pólprzewodników.
- Łukasz -
Tak starannie to nawet Daniel Rakowiecki nie lutuje...
Dziękuję :)
Wydaje mi się, że jak raz się sobie odpuści, to potem się odpuści drugi raz i tak zacznie się odpuszczać w końcu jakość przy każdym zleceniu...
- Łukasz -
Ja -widząc ile to trzeba zachodu kupuje dyski serwerowe co nauczony szybciej że są lepsze, nie nie są lepsze i przepłacamy za praktycznie NIC. Kiedyś to nagram. Ale posiadając je kopiuje dane w 2 niezależne lokalizacje z innych firm i innych pojemności. Nie wierze ze da radę odzyskać dane z talerzowych (takich firm co posiadam) a tym bardziej nie będzie to opłacalne. Dane moje są już bardzo stare i dlatego je sobie szanuje. Może AI pozwoli odszukać kopie posiadanych urywków czy muzyki bez podpisów i wiele innych kiedy internet był "wdzwaniany" to może stanę się usatysfakcjonowany.
Jakość obecnie produkowanych rzeczy, od widelców czy łyżek po akceleratory liniowe, jest niższa niż kiedyś.
Półprzewodniki ze względu na konstrukcje skończą swój żywot, niezależnie od producenta i modelu, szybciej bądź później.
Chociaż na filmie nie jest przedstawiona degradacja pamięci, a uszkodzenie wynikające z zupełnie innych przyczyn i równie dobrze mogące wystąpić w każdym innym sprzęcie.
Aktualnie dyski serwerowe nie różnią się niczym od serii konsumenckich poza nazwami albo kolorami na naklejkach. Prawda.
Ale jak ktoś się czuje lepiej bo ma dysk SAS, a nie SATA to dobrze i niech tego nie zmienia.
I może to my robimy coś źle, ale z dysków serwerowych też odzyskujemy dane, właśnie przed chwilą przyszły SASy Dell'a (czyli pewnie Seagate).
Nie wiem jakie dyski posiadasz, ani jakie są szanse na wyciągnięcie z nich czegokolwiek w przypadku awarii i pewnie lepiej, żebyśmy ani Ty ani ja się tego nie musieli dowiadywać.
O opłacalności tego zabiegu również nie będę się wypowiadać, bo aspekt ceny dla każdego w danym czasie i okolicznościach jest inny.
Natomiast możesz uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić co posiadasz.
"AJ" miałoby też znajdować i składać prywatne materiały (zdjęcia, filmy, dokumenty) ze strzępków znalezionych w sieci?
Czasami trzeba uważać czego sobie życzymy bo nie wiadomo kto nas słucha.
- Łukasz -
@@HEXserwis Posiadam wszystkie dyski z 30 lat do tyłu, z serwisu i swoje, niekiedy sprawne rozebrane by przekonać się czy przepłacałem i jak byłem mocno robiony w butelkę. Niezliczoną ilość dysków już rozebrałem z 30 lat serwisu komputerowego i zostawiłem sobie perełki do filmu, jak nakręcę co posiadam z pytaniami, będę chciał odpowiedzi, nie za darmo oczywiście gdyż poirytowałem się znacznie kupują dyski NAS system a były w rozbiórce identyczne z AS dla konsumentów, niekiedy nawet łożyska były gorsze w droższych bo w obudowie plastikowej a nie w alu czy mosiężnej, dysk który ma pracować 10.000 obrotów ma łożysko takie jak 5400obr , co się działo przez te 30 lat w tych konstrukcjach to ręce opadają. Dyski przygotowane pod większą pojemność głowica był , parking był , talerze ale ktoś nie dodał tylko tego elementu co nanosi dane na talerz. Naprawdę ?? tylko po to robione byś zapłacił za większą pojemność w innym dysku ? Krzywe talerze w WD, widać po złożeniu 2 ze sobą, zatarte łożyska w Seagate nagminnie. A smaczek jest taki że 5 firm robiło identyczne dyski, i każdy miał wielką lub kosmiczną cenę. A do tego w nowych cewki na głowicach aluminiowe , jak by ich na miedź nie było stać.
@@therednask
Raczej odwrotnie.
Dyski posiadające mniej talerzy w korpusie, gdzie domyślnie powinno być ich więcej, lub mniejszą ilość głowic to efekt problemów na etapie fabrycznym.
Producentowi, kiedyś i teraz, bardziej opłacało się usunąć wadliwe komponenty kosztem pojemności nie tracąc na produkcji danego egzemplarza.
Nie neguję, że było tak jak opisujesz, ale jedyne wypaczone talerze z jakimi ja i inni koledzy mieli i mają styczność, to uszkodzenia powstałe przez niewłaściwy demontaż samych talerzy lub komponentów towarzyszących. Czasami przez złe osadzenie na wirniku, czasami przez wygięcie całego hermobloku.
Gdyby było tak jak to przedstawiasz, głowice uległyby uszkodzeniu w trakcie pierwszej próby odczytu.
Natomiast "pływanie" - bo jak sobie zakręcimy silnikiem, to widać falowanie przy krawędzi - spowodowane jest zastosowaniem łożysk hydrokinetycznych.
Uszkodzenia samych łożysk to w chwili obecnej bardzo rzadkie uszkodzenia (o tym właśnie w następnym filmie) i w większość przypadków również spowodowane czynnikami zewnętrznymi.
Niektóre uzwojenia w aktuatorach są z miedzi, niektóre z aluminium, doszukiwałbym się jednak redukcji masy bloku głowic, ale oszczędności też jak najbardziej są prawdopodobne.
Nie mniej w żadnym z opracowanych do tej pory przypadków uzwojenie (nawet w sytuacji zapalenia taśmy sygnałowej pomiędzy HSA, a przedwzmacniaczem) nie uległo uszkodzeniu.
Odnośnie bliźniaczych jednostek u kilku producentów nie słyszałem, chyba że rozmawiamy o czasach kiedy Seagate przejmował Samsunga albo Maxtora, lub o WD przejmującego Hitachi.
Wtedy tak, z resztą o tym też jest materiał.
- Łukasz -
Przestań siać defetyzm. Kupujesz gównolit Seagate i potem zdziwiony.
Jakim cudem działa mi WD 160 RE z 2005 roku (19 lat). Może dlatego, że to nie Seagate 🤣. Poza tym dysk potrzebuje dobrego zasilacza. Beznadziejny zasilacza może rozpiździć każdy dysk. Z dysków, które mi padły to tylko Hitachi 320 z 2010 r. był w laptopie, także nie miałem wpływu jeśli chodzi o markę. Używam WD serii RE, RE2, RE3 i w końcu serii GOLD. Prędzej pindolnę w kalendarz niż one się popsują. Z SSD Corsair na MLC, Samsungi 970, 980, 990 wszystkie serii PRO oraz WD, bo były w laptopie. Łącznie dysponuję 80TB 🤦.
Kopie istotnych dsnych na 3 dyskach WD GOLD 16 TB × 2 i na 2TB. Ja te 3 miałby się zje...jednocześnie to byłby cud.
No chyba że wszystkie 3 będą podłączone, a ja padnę ofiarą ransomware.
Generalnie coraz częściej dochodzę do wniosku, że zbieranie tych danych to jest jakiś peojbany pomysł. Kto oprócz nas będzie je oglądał. Po naszej śmierci wszystko zostanie skasowane, wyrzucone i tyle będzie z tej archiwizacji. Wydawanie niepotrzebnie pieniędzy.
@@bleblebleblablabla9602
Pamiętaj, że pod kątem awarii patrzysz tylko ze swojej perspektywy.
Twój WD z 2005 roku działa, bo się jeszcze nie zespusł, Seagate z podobnego okresu będą akurat reprezentowały podobną żywotność.
Z dobrym zasilaczem to prawda, ALE jak zwykle są ale. Swojego czasu z 16 zamówionych przez nas Toshib N300 (pierwsza seria) w ciągu od 3 do 12 miesięcy zwrócocnych zostało 13 sztuk.
Pomimo zastosowania zasilaczy BeQuiet Toshiba okzała się bardzo wybrednym dyskiem w kwestii zasilania. Problemy te chyba do tej pory nie zostały rozwiązane.
Od dość długiego czasu kolory naklejek w WD i śmieszne nazwy w Seagate to tylko marketing.
Może lepiej nie kuś losu :P
Cóż, pewnie tak jest, kwestia łatwo osiągalnej dużej przestrzeni, czy to chmurowej czy lokalnej powoduje, że zamiast segregować treści wartościowe po prostu się je chomikuje.
Dawniej, ze względu na ograniczenia na przykład kliczy zdjęć było mniej i były bardziej przemyślane. Można by tak powymieniać sporo rzeczy.
No ale popyt budzi podaż czy jakoś tak, więc producenci produkują pamięci, firmy, instytucje i ludzie je kupują, a my z nich odzyskujemy dane.
Nie ma co roztrząsać czy to mądre czy wręcz przeciwnie.
Zajęcie odzysku samo w sobie jest bardzo ciekawe, rozwiązania które stosowane są w urządzeniach również.
1 sekundę temu
Brak wyświetleń
Brak komentarzy
Brak polubień
Pierwszy
Jesteś wielki. Gratulacje 🎉😊
*_Moje szczere kongratulejszyn, jesteś w pytę najlepszejszym komentatorem na całym Youtub'ie._*