@@jakluszyk1072 Przeczytałem oba tomy. Jest kilka elementów w 2 tomie, które obowiązkowo powinny być wytłumaczone i znajdować się w 1, bo one zmieniają fabułę o 180 w pierwszym tomie i miałem kilka razy taką sytuację "ale jak? przecież on zrobił to i to dlatego to co się stało albo co robi aktualnie jest niemożliwe.. nielogiczne" i dopiero w 2 tomie kilka takich elementów wyprostował. Trochę czasu już minęło od przeczytania, 2 tom lepiej wspominam i na pewno będę chciał przeczytać wszystko jeszcze raz jak dostaniemy 3 tom. Pozdrawiam
Tegoroczne zaskoczenia to zdecydowanie: 1. Kroniki Diuny Herberta - głównie pierwszy tom 2. Seria Belladonna Adalyn Grace- bawiłam się świetnie, a postaci Śmierci i Losu wspaniałe 3. Babel Rebeki Kuang 4. Icebreaker Hannah Grace- po zobaczeniu jej tutaj na kanale wzięłam jako coś na „odmóżdżenie” i to był strzał w dziesiątkę 😅 tom drugi Wildfire nawet lepszy niż pierwszy
Mi też Wampirze Cesarstwo podobało sie bardziej niż przypuszczałem, ze bedzie 😊 Teraz na zamkniecie roku czytam drugi tom i jest jeszcze lepiej! I fajnie oasuje do atmosfery - w ksiazce zima i ciemność - zupełnie jak za oknem 😅
Jestem już po Cesarstwie potępionych i nadal trzyma poziom choć niektóre sceny hm... wycięłabym ale czekam na finał bo się działo pod koniec oj działo. Dzięki za polecenie będzie to również mój ulubieniec
Darkfever z tomu na tom jest coraz lepsze,cudo.5 tom zwala z nóg.Wątek romantyczny był najlepszy że wszystkich książek jakie czytałam i trzeba na niego czekać do 5 tomu.
Miałam tak samo ze "Szkarłatną ćmą" 😅 Najpierw rozczarowanie, bo jakoś sobie ubzduralam, że to będzie o dorosłych, a tu znowu dzieci, które jeszcze przed dwudziestką są takimi koksami, że klękajcie narody. Potem się tak wyciągnęłam w relację, knucie itd, że z bólem odkryłam, że na drugi tom trzeba czekać do lutego! (27.02 wersja oryginalna ma wskoczyć w audio na Storytel. Nie wiem jak wydanie polskie)
Moim największym zaskoczeniem jest In Other Lands - Sarah Rees Brennan. Chciałam luźnego YA fantasy z wątkiem romantycznym, które szybko przeczytam i będę się dobrze bawić, a książka okazała się jedną z moich ulubionych tego roku (i zapewne życia). Rzeczywiście bawiłam się świetnie, ale jednocześnie już dawno żadna książka nie sprawiła, że tak się rozkleiłam.
Moje zaskoczenia tego roku to Król Bezmiarów drugi tom Księgi Całości - Feliks Kres, piracka fantastyka dość specyficzna może nie każdemu się spodobać Dziedzictwo Usherów Robert McCammon nie pomyślałabym że książka grozy mi się spodoba, na pewno w przyszłym roku więcej książek tego autora będę czytać Wilcza Dolina - Marta Krajewska najlepsza słowiańska fantastyka jaką czytałam, w przyszłym roku chcę wrócić do Doliny i przeczytać Baśń o Wilczej Dolinie i Olcha z Wilczej Doliny Agata Kasiak (siostra M Krajewskiej) 👋
Ale u Zajdla jest to bardzo takie zakamuflowane - w sposób, który jest nienachalny, ale bardzo dobrze widoczny. To ja się pochwalę, że mam postacie, które wchodzą w relacje romantyczne i nie mają żadnych patologicznych zapędów :) Moje pozytywne zaskoczenia to Krucze pierścienie, bo nie jestem jakąś fanatyczną fanką fantasy i książka samowydawczyni, którą miałam okazję przeczytać przedpremierowo, bo autorkę poznałam na FB i to było totalne zaskoczenie, bo nie spodziewałam się, że trafię na kogoś - współcześnie - kto pisze w tym dawnym solidnym stylu - to jest mianowicie książka Karoliny Wailewskiej "Patolka" - jest to obyczajówka, więc jeśli ktoś te klimaty lubi, to gorąco polecam.
Książki Karen Marię Moning wyd. MAG wydał w 2012, niestety tylko trzy tomy (Mroczne szaleństwo, Krwawe szaleństwo, Szaleństwo elfów). Czytałam zaraz po wydaniu, do tej pory nieźle pamiętam fabułę i ten żal, że seria nie będzie wydana w całości :)
Mnie już od pewnego czasu nic nie zaskakuje, bo zanim zabiorę się za czytanie to czytam opinie poczynając od tych negatywnych. Muszę tak robić, bo nie chcę wydawać pieniędzy na coś czego nie będę w stanie doczytać do końca. Na szczęście ludzie którzy je piszą mają tak różne gusta, że zawsze mogę sobie wstępnie wyrobić swoją. Spodziewałem się iż "Instytut Absurdu" może mi się spodobać i mi się spodobał. "Hyperion" spełnił moje oczekiwania. Co do serii "Marvellers" nie mogłem sobie wyrobić jednoznacznej opinii i jak się okazało słusznie, bo po przeczytaniu dwóch wydanych części nadal jej nie mam, generalnie nie jest zła, choć robi się dość schematyczna. Natomiast co do serii "Magisterium" miałem złe przeczucia i faktycznie zakończyłem na pierwszym tomie.
@@ksiazkowisko Jeśli ktoś czyta tak dużo to wręcz musi wybierać. Ja czytam relatywnie niewiele chyba zaledwie trzy książki od września i kilka ponownie, ale głównie pojedyncze rozdziały i fragmenty. Chciałbym czytać dużo więcej, ale niestety mało ukazuje się książek które by mnie zafascynowały. Są oczywiście "cegły" albo serie po kilkanaście tomów ale jeśli okazałyby się mało fascynujące, to boję się zaczynać. Miałem taki problem z Diuną, którą zresztą przeczytałem po obejrzeniu adaptacji tej z 1984 roku, pierwsza część nawet mnie wciągnęła, ale następne już nie za bardzo. "Diuna Kapitularzem" nie czytałem.
Wampirze cesarstwo mega dark fantasy,uwielbiam, nareszcie dobra dorosla wampirza fantastyka
Właśnie ją czytam i mam wrażenie, że to typowa młodzieżowa książka. Ciągnie mi się strasznie, całą opowieść można było zamknąć w połowie ilości stron.
@@jakluszyk1072 Przeczytałem oba tomy. Jest kilka elementów w 2 tomie, które obowiązkowo powinny być wytłumaczone i znajdować się w 1, bo one zmieniają fabułę o 180 w pierwszym tomie i miałem kilka razy taką sytuację "ale jak? przecież on zrobił to i to dlatego to co się stało albo co robi aktualnie jest niemożliwe.. nielogiczne" i dopiero w 2 tomie kilka takich elementów wyprostował. Trochę czasu już minęło od przeczytania, 2 tom lepiej wspominam i na pewno będę chciał przeczytać wszystko jeszcze raz jak dostaniemy 3 tom. Pozdrawiam
Tegoroczne zaskoczenia to zdecydowanie:
1. Kroniki Diuny Herberta - głównie pierwszy tom
2. Seria Belladonna Adalyn Grace- bawiłam się świetnie, a postaci Śmierci i Losu wspaniałe
3. Babel Rebeki Kuang
4. Icebreaker Hannah Grace- po zobaczeniu jej tutaj na kanale wzięłam jako coś na „odmóżdżenie” i to był strzał w dziesiątkę 😅 tom drugi Wildfire nawet lepszy niż pierwszy
Ja jeszcze jestem w fazie przemyśleń😂😊
😂😂😂
Mi też Wampirze Cesarstwo podobało sie bardziej niż przypuszczałem, ze bedzie 😊 Teraz na zamkniecie roku czytam drugi tom i jest jeszcze lepiej! I fajnie oasuje do atmosfery - w ksiazce zima i ciemność - zupełnie jak za oknem 😅
A to fakt :D Wampirze się nadaje na zimę i jesień (leje, zimno, wieje) :D
Paradyzja 5 na 5 dla mnie! Rośnie z czasem...
Bardzo dobra, ale "Limes inferior" oceniam jeszcze wyżej. A "Wyjście z cienia" po prostu lubię ze względu na prostotę. To trochę taka baśń.
Jestem już po Cesarstwie potępionych i nadal trzyma poziom choć niektóre sceny hm... wycięłabym ale czekam na finał bo się działo pod koniec oj działo. Dzięki za polecenie będzie to również mój ulubieniec
u, no to mnie już wyprzedziłaś :D
Darkfever z tomu na tom jest coraz lepsze,cudo.5 tom zwala z nóg.Wątek romantyczny był najlepszy że wszystkich książek jakie czytałam i trzeba na niego czekać do 5 tomu.
Na pewno kontynuuję w 2025!
Miałam tak samo ze "Szkarłatną ćmą" 😅 Najpierw rozczarowanie, bo jakoś sobie ubzduralam, że to będzie o dorosłych, a tu znowu dzieci, które jeszcze przed dwudziestką są takimi koksami, że klękajcie narody. Potem się tak wyciągnęłam w relację, knucie itd, że z bólem odkryłam, że na drugi tom trzeba czekać do lutego! (27.02 wersja oryginalna ma wskoczyć w audio na Storytel. Nie wiem jak wydanie polskie)
Im człowiek starszy, tym bardziej widzi tą koksowatość nastolatków w książkach, ja też to niestety często dostrzegam xD
Moim największym zaskoczeniem jest In Other Lands - Sarah Rees Brennan. Chciałam luźnego YA fantasy z wątkiem romantycznym, które szybko przeczytam i będę się dobrze bawić, a książka okazała się jedną z moich ulubionych tego roku (i zapewne życia). Rzeczywiście bawiłam się świetnie, ale jednocześnie już dawno żadna książka nie sprawiła, że tak się rozkleiłam.
O, nie słyszałam o tej książce :O Sprawdzę sobie!
Moje zaskoczenia tego roku to Król Bezmiarów drugi tom Księgi Całości - Feliks Kres, piracka fantastyka dość specyficzna może nie każdemu się spodobać
Dziedzictwo Usherów Robert McCammon nie pomyślałabym że książka grozy mi się spodoba, na pewno w przyszłym roku więcej książek tego autora będę czytać
Wilcza Dolina - Marta Krajewska najlepsza słowiańska fantastyka jaką czytałam, w przyszłym roku chcę wrócić do Doliny i przeczytać Baśń o Wilczej Dolinie i Olcha z Wilczej Doliny Agata Kasiak (siostra M Krajewskiej) 👋
Też muszę nadrobić książki Agaty Kasiak! Mam jedną na półce i czeka na 2025 :)
Ale u Zajdla jest to bardzo takie zakamuflowane - w sposób, który jest nienachalny, ale bardzo dobrze widoczny.
To ja się pochwalę, że mam postacie, które wchodzą w relacje romantyczne i nie mają żadnych patologicznych zapędów :)
Moje pozytywne zaskoczenia to Krucze pierścienie, bo nie jestem jakąś fanatyczną fanką fantasy i książka samowydawczyni, którą miałam okazję przeczytać przedpremierowo, bo autorkę poznałam na FB i to było totalne zaskoczenie, bo nie spodziewałam się, że trafię na kogoś - współcześnie - kto pisze w tym dawnym solidnym stylu - to jest mianowicie książka Karoliny Wailewskiej "Patolka" - jest to obyczajówka, więc jeśli ktoś te klimaty lubi, to gorąco polecam.
Książki Karen Marię Moning wyd. MAG wydał w 2012, niestety tylko trzy tomy (Mroczne szaleństwo, Krwawe szaleństwo, Szaleństwo elfów). Czytałam zaraz po wydaniu, do tej pory nieźle pamiętam fabułę i ten żal, że seria nie będzie wydana w całości :)
O, nie wiedziałam że ta seria nie jest kontynuowana :(
@@ksiazkowisko nie martw się Zuza, po angielsku jest
Pozytywne zaskoczenia:
- "Dwa Ognie" C.Buelmana
- Wszystko od Janusza Zajdla ❤
- "Zew Nocnego Ptaka" Mccammona
- Książki Marty Kisiel
- "Wyborny trup" A. Bazterrica
- "Przedrzeźniacz" W. Tevis
😊
Mnie już od pewnego czasu nic nie zaskakuje, bo zanim zabiorę się za czytanie to czytam opinie poczynając od tych negatywnych. Muszę tak robić, bo nie chcę wydawać pieniędzy na coś czego nie będę w stanie doczytać do końca. Na szczęście ludzie którzy je piszą mają tak różne gusta, że zawsze mogę sobie wstępnie wyrobić swoją. Spodziewałem się iż "Instytut Absurdu" może mi się spodobać i mi się spodobał. "Hyperion" spełnił moje oczekiwania. Co do serii "Marvellers" nie mogłem sobie wyrobić jednoznacznej opinii i jak się okazało słusznie, bo po przeczytaniu dwóch wydanych części nadal jej nie mam, generalnie nie jest zła, choć robi się dość schematyczna. Natomiast co do serii "Magisterium" miałem złe przeczucia i faktycznie zakończyłem na pierwszym tomie.
Też często czytam opinie zanim po coś sięgnę, spoilerów większych i mniejszych się nie boję ;)
@@ksiazkowisko Jeśli ktoś czyta tak dużo to wręcz musi wybierać. Ja czytam relatywnie niewiele chyba zaledwie trzy książki od września i kilka ponownie, ale głównie pojedyncze rozdziały i fragmenty. Chciałbym czytać dużo więcej, ale niestety mało ukazuje się książek które by mnie zafascynowały. Są oczywiście "cegły" albo serie po kilkanaście tomów ale jeśli okazałyby się mało fascynujące, to boję się zaczynać. Miałem taki problem z Diuną, którą zresztą przeczytałem po obejrzeniu adaptacji tej z 1984 roku, pierwsza część nawet mnie wciągnęła, ale następne już nie za bardzo. "Diuna Kapitularzem" nie czytałem.