W JAKIEJ FORMIE WRACA CHAKRABORTY? | PRZYGODY AMINY AL-SIRAFI - RECENJZA 🏴☠️
Вставка
- Опубліковано 19 тра 2024
- ahoj netoperku
discordzik: / discord
Goodreads: / tomek
Kontakt: ksiazkowebajdurzenie@interia.pl
IG: / ksiazkowebajdurzenie
Lubimyczytać: Książkowe Bajdurzenie
#booktube #książki #recenzja - Розваги
Jeszcze Dewabadu nie przeczytałam a tu już nowa książka autorki 😂
Wspaniała recenzja, apropo wulgaryzmów - właściwie użyta kurwa potrafi wyrazić więcej niż tysiąc słów 😉
Cześć
Po pierwszych paru minutach tej recenzji miałem tak jak ten koleś z okularach z mema: "No kurde, miało wyjść inaczej", a potem parę razy w trakcie jeszcze ¯\_(ツ)_/¯ ale po zakończeniu jestem usatysfakcjonowany, nawet jeżeli nie wszystko się zgadza z moim poglądem na tę powieść (niewątpliwie stronniczym :^D ), jednak jest tu sporo trafnych spostrzeżeń. No to jedziemy, jak zwykle w punktach, odnosząc się do kilku przynajmniej wątków :)
1. Powieść historyczna vs. przygodowa. No w sumie jak się przeczyta posłowie, w którym autorka pisze o wszystkim(?), co przeczytała, żeby napisać tę powieść, to można odnieść silne wrażenie, że to POWINNA być powieść historyczna. Tyle że, owszem, nie. Rozumiem, że historyczne tu jest tło: rozdrobnienie na królestwa i księstwa, pozwalające piratom bezpiecznie funkcjonować (bo można zwiać przed jednym władcą do drugiego), historyczne są krucjaty, dziejące się gdzieś daleko, na marginesie tego świata (ale nagle dające odprysk wpływający na realia - poza tym przepiękne IMHO było odwrócenie realiów z zachodniocentrycznych na wschodniocentryczne, punkt widzenia, kiedy europejscy rycerze walczący o Jerozolimę to są jacyś ONI :) ), no i historyczne statki i inne elementy na morzu, wszystkie te dau, galery i co tylko. Znaczy, ja kupuję to, że historyczność jest tu ornamentem, bo jakbyśmy mieli jeszcze czysto historyczne motywacje (na ile to możliwe do odtworzenia - autorka o tym też pisze w posłowiu, tam gdzie się skarży na niedostatek źródeł w pewnym względzie) i historyczną stylizację (OMG, to by mi dołożyło roboty), to by się z pewnością tak nie czytało, jak się czyta.
2. Piraci na lądzie - a to jest akurat element całkiem realistyczny, tak się składa, że przełożyłem parę lat temu nonfika "Złoty Wiek piratów" autorstwa Benersona Little'a (polski przekład wyszedł w 2017, polecam), gdzie są skonfrontowane mity o piratach z realiami, na podstawie źródeł historycznych, i łupieżcze wyprawy od strony lądu były dla sporej liczby piratów całkiem realną codziennością, a tak na marginesie, to na morzu bardzo często napadali używając mniejszych jednostek - bitwy wielkich okrętów najeżonych działami to jest głównie Hollywood, z nielicznymi wyjątkami :^)
3. Wiarygodność piratów, czyli w kwestii "Przeszłość Aminy wydaje się niewiarygodna" - eee, a jak mamy ją mierzyć? Krwiożerczością? Toć przecież w powieści dość wyraźnie jest to zaznaczone, mniejsza o to, czy zgodnie z ówczesną motywacją: piraci, którzy zabijają, przyciągają niepożądaną uwagę władz, którym ofiary śmiertelne robią źle na autorytet, i które to władze tępią piratów (zbyt) krwiożerczych. Dlatego piratom działających w niewielkich grupach, na jednym statku, opłaca się raczej oszukiwać, kraść i znikać bez śladu, zostawiając ofiary na lodzie, ale żywe (zaświadczone w wielu miejscach "Przygód Aminy al-Sirafi", tak w retrospekcjach, jak i w powieściowym "teraz"). Poza tym co do znikania w ościennym królestwie/ księstwie patrz wyżej, w p. 1. Oczywiście co innego wielkie zorganizowane grupy, niemal pirackie królestwa, takie jak piraci z Sokotry, ale ta historia jest głównie o Aminie i jej załodze.
4. Akcja vs. opisy - skoro to pierwsza część cyklu/ trylogii, to musi być ekspozycja (podobnie jak u VE Schwab w "Vicious", gdzie potem w "Vengeful" jest więcej akcji niż opisów - i niektórym się to nie podoba ;^) ), należałoby się spodziewać, że w drugim (i trzecim?) tomie tej trylogii będzie się więcej działo, bo już nie będziemy musieli się dowiadywać, kim są dla siebie bohaterki i bohaterowie i jaką przeszłość dzielą.
Pozdrawiam
POTEM SZKWAŁ WYPCHNAŁ NAS POZA MLECZNY PAS!
Dzięki za recenzje. Gdy zobaczyłem tę książkę w zapowiedziach, uznałem, że to raczej jakaś 200 stronnicowa młodzieżówka. Teraz sprawdziłem, posłuchałem, 500 stron, pierwszy tom, może być ciekawie, tym bardziej, że lubię książki prowadzone w 1 osobie i piratów.
Twoje wstępy to złoto :)
dobry film wariacie 😎
Czytałam jeszcze po angielsku i też sprawiła mi radochę. Mogłabym się czepiać, ale frajda pozostaje frajdą :D Słuchałam też chwilę audiobooka (też w języku angielskim) i bardzo podobał mi się dobór lektorów i ich interpretacja, wypadło to moim zdaniem bardzo klimatycznie :) Mam nadzieję, że kolejny tom też będzie dobrą zabawą :D
❤❤
👍👍👍
Namówił 😁
Recenzja jak zwykle świetna, ale bardziej zachwyciłam się Twoją szczerością i przejrzystością - w dzisiejszych czasach tacy recenzenci jak Ty to skarby 🥺👍
dewabadu nie lubię, ale piratów już tak, teraz sama nie wiem xdd
🍟
Kaczucha ile złota ma
Na bank wydawnictwo tyle zapłaciło...
No, nawet papugę dorzucili
Mi się Amina kompletnie nie podobała, odpadłam w jakichś 40% :) (Dewabad uważam za bardzo dobrą trylogię)
Pierwszy tom dewabadu jest kiepski. Drugi jest dużo lepszy.
w sumie to piratów nigdy za wiele