jarzębiak dobry z lat 60tych butelkę piłem i było dobre a "degustuję" jakieś 35 lat i nie znajduję w wódce żadnego dna smakowego, zawsze to było jednak picie w celu upicia się, owszem rozróżniam ostrzejsze od łagodniejszych, zbożowe od ziemniaczanych, zwykłe od premium ale nie dała mnie bozia tego "zmysłu" , najlepsze co piłem to bieługa bo łagodna i wchodzi jak w masło, obliczyłem też sobie że obciągnąłem ok 4000 litrów 40% alkoholu (pi razy drzwi) nie wiem czy to możliwe żeby nadal z miarę zdrową wątrobą chadzać po ziemi, obecnie to wino jest tym co lubię i tu rzeczywiście potrafię rozróżnić dobre od słabego
Mi smakuje Dobra wódka.Polecam
Na zdrowie!
a mi ta za którą nie płace
jarzębiak dobry z lat 60tych butelkę piłem i było dobre a "degustuję" jakieś 35 lat i nie znajduję w wódce żadnego dna smakowego, zawsze to było jednak picie w celu upicia się, owszem rozróżniam ostrzejsze od łagodniejszych, zbożowe od ziemniaczanych, zwykłe od premium ale nie dała mnie bozia tego "zmysłu" , najlepsze co piłem to bieługa bo łagodna i wchodzi jak w masło, obliczyłem też sobie że obciągnąłem ok 4000 litrów 40% alkoholu (pi razy drzwi) nie wiem czy to możliwe żeby nadal z miarę zdrową wątrobą chadzać po ziemi, obecnie to wino jest tym co lubię i tu rzeczywiście potrafię rozróżnić dobre od słabego
Świetna historia! Wątroba jest cudownym narządem! Na zdrowie!
piłem, po prostu dramat. Czuć spirit jak cholera.
Dzięki za szczerość. Jakieś preferencje?
Wódka nie ma smakować ma sponiewierac😊
Ale jak też smakuje to jeszcze lepiej!